Kto Glapińskiemu zabroni?
Zaufana prezesa NBP zarabia 60, może 70 tys. zł miesięcznie. Kto bogatemu zabroni, jeśli nadprezes prezesa pozwala? A podobno pozwala, bo pan Glapiński to z kolei jego zaufany. Tak piszczy w pisowskim ściernisku.
Sprawa „dwórek” bankiera nie powinna zostać przykryta deklerykalizacyjną inicjatywą pani Nowackiej. Powinna bulwersować. Nie tylko elektorat opozycji demokratycznej, ale też elektorat „zjednoczonej prawicy”, na czele z posłem Kaczyńskim i jego przybocznymi. Na razie zbulwersowała pana Gowina, lidera jednej z „przystawek”. Gowin wie, że „dwórki” to wyborcza amunicja dla opozycji.
Nic go nie kosztuje zgłosić grzeczne pytania, czy współpracownica Glapińskiego rzeczywiście zarabia tyle, ile podały „Wyborcza” i OKO.press. A może jeszcze zarobić polityczne punkty u wściekłych wyborców.
Bulwersująca sprawa byłej rzeczniczki prezydenta Dudy, która zmieniła tę niewdzięczną i niezbyt dobrze płatną posadę na synekurę w państwowej instytucji ubezpieczeniowej za 30 tys. miesięcznie, to była zapowiedź bezwstydnego nepotyzmu w obozie władzy.
Brak ostrzejszych reakcji na kumoterstwo w obecnej elicie rządzącej rozzuchwala. Ciąg na publiczną kasę ma dziś dobrą passę. A czy panowie Gowin i Ziobro nie mają w tym udziału? Czy nie przydzielają swoim protegowanym różnych intratnych posad w instytucjach publicznych, jeśli to tylko możliwe, o czym donoszą media?
Czy wyborcy prawicy pisowskiej wyciągną wnioski? Wielu z nich ma pensje lub emerytury wielokrotnie niższe od dochodów na bankierskim „dworze” pana Glapińskiego. Urawniłowka płacowa nie jest rozwiązaniem, ale jakieś granice przyzwoitości powinny obowiązywać funkcjonariuszy publicznych, nawet wysokiego szczebla, w kraju wciąż na dorobku. Kto chce się dorabiać, może działać w sektorze biznesowym.
Wieść gminna mówi, że poseł Kaczyński tak naprawdę kieruje się przede wszystkim sondażami. Jego wizjonerskie i strategiczne zdolności to legenda miejska. Jeśli tak jest, to dwór w NBP powinien zostać jak najszybciej zdemontowany, bo „ciemny lud” pisowski może uważać, że jedno pobicie kobiety w domu to nie jest przemoc, ale „dwórek” raczej „dobrej zmianie” nie zapomni.
Komentarze
PiS juz w swym zadufaniu zapomnial, co obiecal wyborcom. Mialo byc skromnie, uczciwie i wogole radosc sluzenia Polakom i Ojczyznie, czyli Polsce. Tylko, ze ,,zapomnieli” dodac, ze od kiedy Fenicjanie wynalezli pieniadze wyrazanie aplauzu za pomoca tylko oklaskow na zebraniach partyjnych stalo sie zbyteczne. W swoim zapomnieniu o rzadach uczciwych i skromnych na kazdym kroku w podobnych sytuacjach, jak z eskortpaniami prezesa NBP, przypominaja swoim wyborcom, ze za rzadow poprzednikow bylo tak samo. Oni szli po wladze z obietnica, ze beda inni, lepsi, uczciwi, skromni i w ogole tylko chca sluzyc Polakom. Kiedy juz sa przy upragnionym zlobie, stali sie podobnymi do poprzednikow, ciagle zaslaniajac swoja chciwosc jednak rzekoma chciwoscia rzadzacych poprzednikow. Jesli jednak odpowiada to ich wyborcom, ktorzy stoja murem za swoimi wybrancami , bez wzgledu na koszty, to dlaczego mieli by nie korzystac, dopoki Ojczyzna dojna Pan dac raczyl? Trzymam kciuki. Tylko tak dalej. Moze kiedys ktos sie obudzi jak we Francji i stwierdzi, ze nie tak mialo byc.
PIS, PO – jedno (magdalenkowe) zło!
„Jego [Kaczynskiego] wizjonerskie i strategiczne zdolności to legenda miejska.”
Dokładnie tak! Polityka „strategiczna” Kaczynskiego jest głupia bo skrajnie niebezpieczna dla całej Europy.
Przykład: Kaczynski spotka się z Salvini, facetem sympatyzuje z faszystami „Casa Pound”. Zdjecie Salvini z koszulka „Casa Pound”:
https://www.repubblica.it/politica/2018/07/30/news/salvini_maglietta_t-shirt_destra-202988063/
Salvini używa propagandę Mussolini prost: „Tanti nemici, tanto onore”.
Jasno deklarował że chce półpracować z Putinem i z niemiecką AfD.
Pamiętajmy: AfD: wiceprzewodnicząca Beatrix von Storch, nigdy nie dystansowała się od dziadka, zbrodniarz wojenny, Johann Ludwig von Krosigk, Hitlerowski „minister” financow 1933-1945.
Prezez tej partii, Gauland: „Hitler i III Rzesza to w historii Niemiec mało znaczący ‚ptasi kleks’ ”
A kompletnie naiwny Kaczynski myśli że półpraca z tymi ludzmi może być korzystna dla Polski, Polska leżałby wtedy między faszystami włoskimi i niemieckimi na wschodu i Putin drugiej strony?
Tak, wiem UE jest straszna, bo Polacy nie mogą używac zarówek.
Kwoty, o których się pisze, są zdecydowanie za wysokie, jeśli te funkcje może pełnić każdy – była przedszkolanka, osoba po rusycystyce itd. Dotąd w NBP pracowali ludzie znani na rynku ekonomicznym albo profesorowie, w każdym razie fachowcy. Sam fakt, że p. Chrzanowski (szef KNF) z p. Czarneckim dworowali sobie z którejś z tych pań, pokazuje najlepiej, co fachowcy sądzą o urzędniczkach Glapińskiego. I słusznie, bo tu nie chodzi o urodę, ale kompetencje. Zresztą Glapińskie też ledwo ledwo nadaje się na prezesa NBP – jest profesorem, ale historii ekonomii, a nie specjalistą od makroekonomii. Czy chcieliby Państwo być leczeni na raka przez profesora historii medycyny? No właśnie. Paranoja personalna Prezesa plus króciutka ławka fachowców sprawiają, że o naszym sektorze bankowym decydują przedszkolanki. Media szybko zapominają, jak pokazuje przykład p. Małgorzaty Sadurskiej, która od dwóch lat sobie spokojnie bierze te 60 czy 70 tys. miesięcznie, choć to jej pierwsza poważna praca. Te mercedesy nam się po prostu należą, bo słuchamy Polaków!
Obawiam się, że jest Pan nadmiernym optymistą w sprawie reakcji „ciemnego ludu” na ujawnione fakty anomalii. Przekonać „wierzących” dowodami jest bardzo często mało skuteczne.
„Nam się należy” byłej premier nie wywarło znaczącego wpływu na wiernych wyborców PiS.
Od początku Glapiński był bankierem PC i Srebrnej,i jego zadaniem był budowanie zaplecza finansowego Kaczyńskiego na każdy możliwy sposób,legalny,pòłlegalny i nielegalny.stare sprawy juž nigdy nie zostaną wyjaśnione,wszystko zostało wyczyszczone,końce w wodzie, a to rozzuchwala. Tak jak i łapówka w KNF nie miała iść w całości do prywatnych kieszeni,tylko w większości do lewej kasy Kaczyńskiego, tak też jest z tymi „dobrymi” pensjami słupów dobrozmianowych,pytanie jest tylko,ile muszą zwracać, 25,30 czy 50%. W 2004i przez parę następnych lat,kiedy pensja i przywileje europarlamentarzysty były „siódmym niebem” na tle zarobków krajowych,pozornie niezrzumiałe było nagłe znalezienie się tam tej obślizgłej chorągiewki Czarneckiego po paru spotkaniach z Kaczyńskim i Glapińskim. Dla mnie pytanie było tylko,ile musiał im zwadacać z pensji, diet ,i kogo zatrudnić jako „euroasystentów”. Jeztem pewny,że tak samo było z Orlenowską prezesurą pegieerowskiego księgowego i innych Obajtkòw. Follow the money.
Należy uświadomić suwerenowi, że jedna panienka Glapinskiego zarabia miesięcznie więcej , niż suweren rocznie.
A najlepiej przeliczyć mu to na flaszki.
PiS to taka osmiornica , ktorej osiem macek ma kolejne osiem macek , i tak w nieskończoność. W ten sposób Kaczyński kupił sporą część elektoratu.
Należy naglasniac takie rzeczy jak króliczki Glapinskiego , może do suwerena, który nie czerpie z tego korzyści , coś dotrze.
Tyle razy propagandowo wykorzystywane słowa premierki „należało im się!” są jedynie przez opozycję uważane za dowód rozpasania władzy. Suweren w dużej części też uważa, że skoro „tamci” tyle nakradli, to teraz „nasi” muszą to sobie odbić, więc i zarobki tych dwóch kobiet są jedynie przejawem dokonywania się sprawiedliwości społecznej. Azjatycka (niestety!) mentalność od tysiącleci bogacenie się osób przy władzy uważa za coś zwyczajnego, coś, co się właśnie „należy” i już! I będzie „się należało”, póki władzy wystarczy pieniędzy również dla suwerena.
Szanowny Panie Redaktorze, sprawa jest wagi najwyższej, boć nie po jakiejś innej stronie, lecz po bogobojnej właśnie, honorowej i patriotycznej są jako wartości najwyższe „Bóg, honor, ojczyzna”, o umiłowaniu których nie słowa świadczą, lecz czyny. A właśnie po świątecznych koncertach patetycznych słów z czynami mamy do czynienia.
Przepraszam za drobiazg. Napisał Pan w ostatnim zdaniu: „Jeśli tak, jest to dwór w NBP powinien zostać jak najszybciej zdemontowany (…)”. Po drugim przyglądnięciu się sprawa jest jasna, ale po pierwszym – nie bardzo. Domyślam się, że przecinek się Panu urwał ze smyczy: powinien być po „jest”, nie po – „tak”. Czyli powinno być: „Jeśli tak jest, to dwór (…)”.
Lud pisowski zapomni o dwórkach, stadninie koni i co tam jeszcze. Ponieważ „za PO kradli więcej”. A jak nawet mniej, to „nasi coś dla nas zrobili” (np. 500+, emerytury 60/65). Nie ma takiej opcji, aby elektorat PIS zmienił zdanie. Co najwyżej może go to zniechęcić do wyborów. I to już coś. A elektorat opozycji może zdeterminować aby na wybory pójść. I to wystarczy.
Glapińskiemu hamulce puściły. Przypomniał sobie stare hasło TKM poszedł na całość. On się sondażami nie musi przejmować,, a co skorzysta to jego.Ludowe porzekadło głosi, że w starym piecu diabeł pali. Może tu należy szukać zródła astronomicznych zarobków tej pani? Inne wytłumaczenie ciężko znalezć.
A tak ładnie się zaczynało: “Pokora, praca, umiar, roztropność w działaniu i odpowiedzialność oraz słuchanie obywateli – tym będziemy się kierować. Koniec z arogancją władzy i pychą“, expose premier Beaty Szydło, 18 lis 2015, Sejm RP.
Na miejscu opozycji cytowałbym Becię od rana do wieczora. Pod każdym kolejnym skandalem i skandalikiem. Do znudzenia i do skutku 🙂
Przygania kocioł garnkowi a sam kipi. Proszę popatrzeć jak wyglądaja głosowania w PE, gdy przewodniczący europarlamentu nawet nie patrzy na to jak głosują europarlamentarzyści a tylko na przewodniczących frakcji, niektórzy nie są nawet w stanie zdarzyć zagłosować. Kpina z parlamentaryzmu, bo przecież pensje tam są poza wyobraźnia kogokolwiek w PL łącznie z tymi sekretarkami Glapinskiego. Albo na pana Junkersa który wychodzi na koferencje chwiejnym krokiem w dwóch różnych butach. Gdzie tu są kompetencje? Synekury i jak to Pan redaktor ujął kumoterstwo. Kropla drąży skalę Panie Redaktorze. Szlachetna idea integracji europejskiej za sprawą UE sprowadza się coraz bardziej do niereformowalnego Babilonu. Idąc na uczelnie, czy do pracy coraz bardziej mam wrażenie że w oczach moich rówieśników demokracja liberalna ma bronić tylko pozycji i interesów elit. I sekretarki Glapinskiego to tylko wisienka na torcie. Oberwie Bogu ducha winna idea demokracji czy integracji europejskiej podczas gdy problem leży w ludziach.
Bartelski przez osiem lat miał sposobność obserwowania Wojciechowskiej w Sejmiku Mazowieckim. „Z p. Martyną Wojciechowską miałem sposobność zasiadać 8 lat w sejmiku mazowieckim. Niestety nie wniosę najmniejszego przyczynku do dyskusji nad Jej kompetencjami – gdyż przez cały ten długi czas nie odezwała się ani razu, na żadnym sejmiku bądź komisji” – napisał na Twitterze Bartelski.
.
— PISS’u faux pas diarrhea —
.
lub jak kto woli wszystkie dziewuchy Pana
NBP Prezesa, bo jak wszyscy wiemy „Prezes
to ma klawe życie, no wyżywienie klawe”
taki jeden bard z zaplutego PRL w balladzie
śpiewanej niedyskretnie informował
Czas to był sirmiężny to i „fringe benefits”
sirmiężne były, a dziewuchy po 70 000/Mo
się nie zdarzały, dziś w Pana Naczelnika
Big Leap to the past będzie ich coraz więcej
So, niech się tam Suveren nie buntuje, bo jak
wszystko dobrze pójdzie on sam może być
takiego „fringe benefit” beneficiantem,
no, to uszy do góry ❗
Niech tam Suveren se te kiełbaski grilluje
i mi tam Prezesów nie podglądać ❗
Cerber się kurde znalazł
.
..)
100% prawdy
„Wieść gminna mówi, że poseł Kaczyński tak naprawdę kieruje się przede wszystkim sondażami. Jego wizjonerskie i strategiczne zdolności to legenda miejska”
Od siebie dodam że on nigdy niczego nie planuje tylko reaguje na to co chwila podrzuci. Cały czas wielka improwizacja. Można to zobaczyć choćby na słynnym niszczeniu TK. Najpierw zgłaszają wniosek do TK o zbadanie ustawy PO, ma za chwilę go wycofują , bo prezes wpadł na pomysł wykorzystania jej. Jak się prześledzi chronologie działania to nie ma tam nawet śladu akcji planowej
@dino77
Tak jest, urwał się, bo pisałem w pociągu i akurat zmieniał tor.,
@kubaszko
Po pierwsze, pan się zdaje deklarował jako gorliwy katolik, więc przypominam, że Kościół to rzekome zło popierał, po drugie, pokojowe przejście do demokracji i niepodległości utorowane przez porozumienie okrągłego stołu było jednym z nielicznych naszych wielkich sukcesów narodowych budzącym podziw w świecie i naßladowanym np. W NRD czy Węgrzech, a moźe i w jakimś stopniu w RPA.
Prezes NBP lubi cień, choć w istocie jest równie ważny, jak Nadprezes. Bez niego nie byłoby pisu. To przecież on zbudował zaplecze materialne szajki z Nowogrodzkiej. Bez tego, ta grupa wesołych Romków, już dawno rozpierzchłaby się po krzakach. Dlatego wszyscy mogą panu Glapińskiemu … hmm, powiedzmy nadmuchać.
@szostkiewicz
1. Posoborowy Kościół, a właściwie jego hierachia stale wchodzi w jakieś szemrane deale polityczne, ostatnio z Chinami, ale bieżące posunięcia polityczne nie wchodzą w zakres depozytu wiary.
2. Ten bardzo demokratycznie deal zawarty w Magdalence „my nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych” przynosi coraz głębsze gnicie sfery publicznej, a „wyborcom” pokazuje się raz awers – PO (i wszystkie jej poprzednie wcielenia), a raz rewers – PIS (i poprzednie wcielenia) tej samej fałszywej monety. Wybierajcie! Ku chwale demokracji!
@ A. Szostkiewicz
Wracajac jeszcze przez moment do panskich rozwazan z poprzedniego postu na temat jakiego rodzaju konstytucje zgotuje nam PiS, z plotek krazacych po sejmowych kuluarach nalezy sie spodziewac zmian w preambule. Bedzie sie ona rozpoczynac nastepujacymi slowami:
“Panstwo PiS, bedace panstwem idealnym, zastrzega sobie prawo do eliminowania z zycia publicznego obywateli, ktorzy panstwo to draznia.”
Wedlug dobrze poinformowanych zrodel, pozostala czesc ustawy zasadniczej pozostanie w obecnym brzmieniu, juz chocby ze wzgledu na to, ze i tak nie jest respektowana.
– ‚…porozumienie okrągłego stołu było jednym z nielicznych naszych wielkich sukcesów narodowych budzącym podziw w świecie i naßladowanym np. W NRD czy Węgrzech, a moźe i w jakimś stopniu w RPA.’ –
Sz.P. Szostkiewicz byloby to sukcesem gdyby wszyscy rozjechali sie do domow, do dawnych zajec, a nie do przydzielonych sobie ministerstw i innych ‚NBP posadek’. W RPA byla Truth and Reconciliation Commission biskupa D. Tutu, przed nia staneli dawni oprawcy, by przed rodzinami ofiar przyjac na siebie wine, okazac skruche, prosic o przebaczenie.
Nic takiego w Polsce sie nie stalo. Do dzisiaj sa tego rezultaty.
zulu,
I don’t think any of these problems are yours.
Not your money, not your problem. Worry about temper tantrum Nancy Pelosi and Schmuck Schumer, you won’t get your ‚sekury’ check and monthly SNAP.
– ‚Tak, wiem UE jest straszna, bo Polacy nie mogą używac zarówek.’ – nie moga tez jesc kupic wczorajszego chleba, wedzic kielbasy, za to moga sie wedzic w spalinach wunderbare deutsche Dieseltechnik.
Nie myla ci sie pseudonimy maly fizyku?
@Kubaszko
Kościół posoborowy uratował katolicyzm od całkowitej stagnacji zamieniającej go w skansen, okrągły stół uratował Polskę przed wojną domową.
@maciekplacek
Trudno pojąć tę pańską logikę. Jeśli mieliby rozejść się do swoich zajęć, to po co w ogóle szukali porozumienia,mjak wyjść z kryzysu?
Czy wyborcy prawicy pisowskiej wyciągną wnioski?
A niby z czego?
Że jakaś asystentka zarabia 70 tysi?
No coś pan, panie Szostkiewicz przyczepił się do tej pensji, przecież to są jakieś grosze!
Na nowe to jest zaledwie 7 złotych, kto z tego wyżyje?!
Holden:
Stwierdzenie, że zarobki w PE są wyższe od zarobków kogokolwiek w Polsce, z asystentkami Glapińskiego jest zwyczajnym kłamstwem.
Zarobki posła w PE to niecałe 8 tys. euro miesięcznie. Dużo*, ale też dużo mniej niż zsumowane 65 tys. zł. miesięcznie asystentki Glapińskiego.
* z drugiej strony, biorąc pod uwagę różnicę w kosztach życia, to może być siła nabywcza zbliżona do polskiego, zawodowego paralementarzysty.
@maciekplacek
Niemiecy menedrzery egostyczynie sfałszowali badania na temat tych spalin Diesela. Powinni siedzieć długo. Unia (Bienkowska) przeciwstawia sie temu. Stare Diesle są juz coraz bardziej zabronione. Dzięki Unii. Wiec to raczej argument za Unią i nie przeciw. Dziękuję za ten argument.
@Kubaszko
Pan napisal: ” ‚wyborcom’ pokazuje się raz awers – PO […], a raz rewers – PIS […] tej samej fałszywej monety. Wybierajcie! Ku chwale demokracji!”
Takie bzdury. Każdy dziecko wie że można głosować na Ruch Narodowy. Panu nie wyszło jeszcze do głowy że ludzie po prostu tego nie chcą?
Ne jestem pewna, czy Ciemny Lud PiS-owski rzeczywiście zapłonie takim oburzeniem. Ciemny Lud sam chciałby ciągnąć kase za nic, a takie przykłady z najwyższej półki utwierdzają Go w przekonaniu, ze każdy nosi buławe w kieszeni, nawet panienki o wdzięku tandetnych tirówek. Co do reakcji PiS-owskich decydentów na te grandę – właśnie pan Duda zwany prezydentem oświadczył, ze przecież obecny prezes NBP odziedziczył siatke plac po prof. Belce! Tyle ze najwyższe zarobki za Belki nie przekraczały 23 tys. zet. A wiec prezes Belka MÓGŁ rozdawać kasę, ale tego nie robił, bo znał miare
..my sa wladza i basta!!! jak zawsze tylko czasowo a potem MY !
No tak, jak mąż zabije żonę, to nie jest przemoc, bo to czyn jednorazowy. Natomiast wysokie pensje dwórek Glapińskiego mogą drażnić tzw. twardy elektorat PiS-u, który często klepie biedę.
Po prostu gieniusz..Sprawę kumpla -na obrazkach widać jak razem szli w pochodzie ,palącym kukłę Wałęsy- zorganizował,spotkanie z noe fasz ,,czy jakoś tam ,włoskim.Ale gieniusze też przegrywają.Bo jak podłokietek powiedział, że się dziwi ,mleko się rozlało, a drugi sort nie odpuszcza.
To jest tylko pewien wycinek całości ich rządzenia . Przecież wymiana po 8 prezesów na 3 lata w spółkach SP to się wpisuje w pewien model .
Ale ja bym chciał podpytać Pana redaktora na taki scenariusz : Niech pis wygra następne wybory parlamentarne ( oczywiście nie z przewagą dającą możliwość zmiany konstytucji ) . Dostaną następne 4 lata a w tym czasie nie ma takiej możliwości aby nie doszło do załamania gospodarczego na świecie , wszystko na to wskazuje że taka będzie kolej rzeczy bo wiele czynników ( np to ze gospodarka światowa jest o 40 procent bardziej zadłuzona niż w roku 2008 słowa prof.Hausnera z programu rzecz o biznesie ) o tym mówi i tak uczy historia . Wtedy dostaniemy bardzo mocno rykoszetem , nałożą sie na siebie dwa bardzo mocne czynniki czyli bessa na swiecie i kompletna niekompetencja w polityce gospodarczej tego rządu ( upolitycznianie gospodarki , upaństwawianie banków , podnoszenie podatków , zmniejszenie wieku emerytalnego , problemy z praworządnością – czyli niepewość prawna jeszcze bardziej powodująca spadek inwestycji itd ) . Następstwem będzie tego to że spadną wpływy do budżetu ( bo przecież uszczelniać w nieskończoność VAT sie nie da ) , a rozdmuchane rozdawnictwo trzeba bedzie z czegoś finansować . Wtedy Pisowi pozostaną 4 wyjścia bądź ich kombinacja : 1 podnieść podatki , 2 obniżyć wydatki w budżecie , 3 zaciągać dodatkowe długi , 4 drukować pieniądze . Każda możliwość zła albo dla partii rzadzącej ( pozycja numer 1 i 2 bo trzeba to jakoś politycznie tłumaczyć ) albo zła dla obywateli bo drukowanie kasy to wiadomo napędzanie inflacji , a zaciaganie długu to problem odłozony tylko w pewnym czasie . Moze dopiero wtedy wyszły by wszystkie skutki ich rządzenia a ciemny lud przejrzał by na oczy .
Jako wyborca liberalny napisze jeszcze tak , jeżeli ma wygrac opozycja i rządzić w ten sposób jak druga kadencja PO-PSL a nie robili wtedy kompletnie nic sensownego w gospodarce ( nic nie prywatyzowali , temat kopalń to aż zęby bolały że nikt z tym nic nie robił , zaatakowali OFE – to był rozbój w biały dzień przy akceptacji prawie wszystkich sił politycznych ) , to może niech to wygra Pis a wtedy po 4 latach ( myslę że to bedzie jednak szybciej niz 4 lata ) zostaną zmieceni z polityki . Oczywiscie nie oni będą za to wszystko płacić bo oni w tym czasie sie nieźle obłowią , tylko my ale trudno jestem w stanie jakoś to przeżyć .
Niestety tzw „ciemny lud ” łyka codzienną propagandę i raczej nie chce mu się niż jest niezdolny do samodzielnego myślenia .
Tak że czarno widzę przyszłe lata ….
Kazdy narod ma wladze taka na jaka zasluguje kochani moi. Dodatkowo warto przypomniec ze cuius regio, eius religio i z tych stwierdzen wynika …Kradnij kto w Boga wierzy.
kowalski z Patagonii, daj se spokoj, p. starszy z tymi uniami, nazwiskami, nickami… Zeby nie USA, VW, Mercedes i diabli wiedza kto jeszcze, ta cudowna technologia zza Odry trulaby dalej USA i dalej truja Europe, i polowe swiata.
Zgadnij co se mozesz zrobic z LED zarowkami? Dodaj do tego 3/4 komisji unijnych, te od czerstwego chleba i zwiedlej pietruszki.
p.Kalino, prosze mi podac definicje ‚Ciemny Lud’ – podejrzewam, ze do niego naleze, choc nie mam pewnosci.
maciekplacek:
Co ma afera dieslowska do trucia?
Serio. Afera dieslowska dotyczyła tego, że firma VW wprowadzała tryb pracy silnika, który oszukiwał pomiary i wskazywał na niższe spalanie i emisję spalin niż w rzeczywistej pracy. Nie znaczyło to, że tego spalania i emisji jest szczególnie dużo, albo że więcej niż u konkurencji, w tym amerykańskiej. Tylko, że więcej niż firma twierdziła, oszukiwała więc nabywców.
Diesel odznacza się świetnymi parametrami, jeśli chodzi o wydajność energetyczną. Dieslowskie są silniki w lokomotywach spalinowych, czy statkach… Tam są to ogromne różnice. Zresztą, przynajmniej w lokomotywach mają to być diesle dwusuwowe…
Czy diesle bardziej „trują” niż benzyna? Większość badań wskazuje, że tak, choć pojawiły się też zastrzeżenia sugerujące, że bezyna wcale nie jest lepsza, tylko trudniej szkodliwe substancje wykryć… Nb. nowoczesny diesel od producenta, choćby niemieckiego, jest i tak lepszy od silnika z wyciętym katalizatorem, co było dość częstym przypadkiem w Polsce…
W polskich realiach bym nawet uważał z chwaleniem samochodów elektrycznych, niekoniecznie Morawieckiego; bo energetyka opiera się na węglu, a więgiel przekształcony w elektryczność i zastosowany do napędzania samochodu oznacza liczne straty po drodze i, przynajmniej jeśli chodzi o emisję CO2, to wychodzi gorzej od dobrego silnika benzynowego, a tym bardziej diesla. Jak to wygląda do łącznej sumy zanieczyszczeń, to takich badań nie widziałem jeszcze…
A co z tym czestwym chlebem? Chleb „wczorajszy” spokojnie można kupić. W znanych mi piekarniach różnica jest tylko taka, że dla chleba starszego niż doba zwykle obowiązują niższe ceny… Jakiś lotnych trolli putina się nawdychałeś, czy co?
maciekplacek
10 stycznia o godz. 4:54
Ciemny Lud łaknie kasy (najlepiej za friko), jednocześnie pożąda „odsunięcia od koryta” tych, z którymi się nie identyfikuje. I tak daje placet na wszelkie nadużycia władzy, rozdawnictwo majątku publicznego i zwykłe złodziejstwo ludziom, których uznaje za „swoich”. Poznaje ich niezawodnym węchem, a także po twarzach. Ponieważ taka satysfakcję zapewnia Mu partia rządząca, w razie potrzeby głosuje właśnie na nią. Potkniecia i nierzetelności wprawdzie trafiają się także innym grupom trzymającym władzę, ale to nie są „swoi”, z którymi identyfikuje się Ciemny Lud, więc i nie mogą liczyć na tolerancje z Jego strony. Więc i płacą drogo za kazde „k…wa” i kazdą osmiorniczke. Nie bardzo mi się chce wierzyć, aby był to pański rysopis, choć z drugiej strony wiem, ze patrzę na swiat zbyt optymistycznie:)))
josif2
10 stycznia o godz. 3:42
Zawarł Pan w kilku słowach esencje tego, co się w Polsce dzieje
Czy wyborcy prawicy pisowskiej wyciągną wnioski?
A niby skąd wyborcy pisowskiej disko-prawicy mają się dowiedzieć o pensjach tych dwóch pań? Z wiadomości TVPiS, z kazania księdza proboszcza czy z piosenek Zenka Martyniuka?
P.S. Choć sam nie uważam się za prawicowca, to jednak od dawna mierziło mnie nazywanie PiS-u prawicą, bo ta opcja – w klasycznym (i owszem, już cokolwiek anachronicznym) rozumieniu – miała jednak jakiś tam etos, którego PiS nie ma za grosz. Dlatego dużo trafniejsze wydaje mi się sformułowanie ukute przez jednego z dziennikarzy Onetu – disko-prawica.
Prezes Glapiński o Chrzanowskim:
” Ja pana prof. Chrzanowskiego znam: i z uczelni, i z pracy. Prezentuje najwyższe standardy: profesjonalne, merytoryczne, uczciwości, patriotyzmu. Z mojego doświadczenia spełnia najwyższe standardy. – stwierdził szef NBP.”
Tacy to patrioci – wielcy za wielkie pieniądze…..za mniejsze, mniejsi.
PAK4
10 stycznia o godz. 9:01
Co do szkodliwych spalin z silników wysokoprężnych nowej generacji wypowiedzieli ostatnio pneumolodzy (specjaliści w zakresie chorób płuc). Okazuje się ,że nie jest tak dramatycznie jak to przedstawiają niektórzy ekolodzy i politycy.
Granica 40 mikrogramów NO2 ustalona w Brukseli jest wzięta raczej z sufitu niż na podstawie rzetelnych pomiarów. Niedawno naukowcy z Fraunhofer Institute wykazali ,że np. przy spalaniu zwykłej świecy powstaje o wiele więcej wspomnianego gazu niż
wspomniana wartość graniczna.
Innym bulwersującym zdarzeniem był pomiar dwutlenku azotu w jednym z niemieckich miast , gdzie też stwierdzono znaczne przekroczenie wartości granicznej. Z tym ,że w dniu pomiaru ruch samochodowy był całkowicie wstrzymany , gdyż odbywał się bieg maratoński…
@Kalina
@josif2
Josif2, szanowny Pan napisał:
„Kazdy narod ma wladze taka na jaka zasluguje kochani moi.”
Tylko pytanie: czy ci wszyscy Polacy którzy ryzykują karierę albo więcej, którzy manifestacją, przeciwstawiają się, oni nie zasługują na lepszego rządu? Myślę że zasługują.
Poza tym: co z tymi ludżmi którzy głosują na AfD w Niemczech? Czy oni zasługują zyć w wolnym kraju i w Unii Europejskiej? Nie zasługują, inni walczyli dla nich.
Z mojego punktu widzenia.
UWŁASZCZANIE NOMENKLATURY TRWA.
Swoje pięć minut, miały wszystkie opcje rzadzące, wszystkie partie polityczne, koalicje regionalne, miejskie, itp.
Trzeba było stworzyć polską klasę milionerów, ludzi zamożnych.
Więc ją stworzono dzięki partyjnym skokom na kasę, synekury, konfitury.
Raz puszczonej w ruch machiny, nie da się zatrzymać.
Mechanizm psychologiczny jest prosty.
NAM wolno więcej.
Władza demoralizuje, i z takim przypadkiem mamy do czynienia od tysiącleci.
Wyjątków brak.
@Kalina 10 stycznia o godz. 9:51
Ciemny Lud łaknie kasy (najlepiej za friko), jednocześnie pożąda „odsunięcia od koryta” tych, z którymi się nie identyfikuje. I tak daje placet na wszelkie nadużycia władzy, rozdawnictwo majątku publicznego i zwykłe złodziejstwo ludziom, których uznaje za „swoich”. Poznaje ich niezawodnym węchem, a także po twarzach.
Swojakowatość.
Swój jest ksiądz, gdy lud słyszy w jego mowie wiejski akcent.
Taki wykształcony, ma tyle szkół, takie gładkie ma rączki, bez brudu za paznokćami i bez świeżych blizn, ubrany w taką dziewczyńską, prawie pedal***, to jest chciałem powiedzieć taką ładną sukienkę, a przecież słychać w jego głosie, ze jest nasz.
Lud nie lubi tych wszystkich miastowych „ą” i „ę”.
Lud kocha słyszeć u księdza, a za jego wzorem i u świeckiego, czyli trochę gorszego księdza, nazywanego politykiem, te swojskie „o” albo „om” na końcu wyrazów.
A nie te miastowe, obce ludowi „ą” i „ę”.
Kto wyraźnie wymawia „ą” i „ę” ten się wywyższa.
Myśli, ze jest lepszy.
Pewnie gardzi nami.
Nie jest swój.
Natomiast z tym poznawaniem swoich niezawodnym węchem to bym uważał.
Używasz bowiem tego samego argumentu co Michalkiewicz:
„Ta walka z państwem wyznaniowym rozpoczęła się już w 1990 roku, kiedy okazało się, że pieniądze z Zachodu dopływają nie tylko kanałem kościelnym, ale i innymi, jeszcze wydajniejszym kanałami. Toteż zaraz wszyscy mądrzy, roztropni i przyzwoici, co to rozpoznają się po zapachu, a którzy w latach 80-tych schronili się pod skrzydła Kościoła, by tam odychać powietrzem wolności, na sygnał „Gazety Wyborczej” chóralnie zawyli ze zgrozy przed widmem „państwa wyznaniowego”,
Ciemny lud wierzy w zamach smoleński.
W zabójcze chemikalia, celowo rozpylane przez wypełniajace postanowienia globalistów rządowe samoloty.
Ciemny lud doskonale wie bo nie jest wcale taki ciemny, że to nie są zwykłe smugi kondensacyjne.
Ciemny lud jest przekonany, że od telefonów komórkowych dostaje sie raka.
Tak samo jak od bezprzewodowych liczników energii elektrycznej.
Żywność GMO to jest sposób amerykańskich globalistów na zniszczenie tradycyjnej, polskiej, katolickiej, wiejskiej rodziny. Silnej Bogiem, tradycją i naszymi wartościami.
Całym światem rządzo sam pan wiesz kto a najlepszy dowód masz pan w tym, że o ty ustawie kongresa u nas nikt ani mru mru. Tylko sie u nas rzondzo i każdemu rozkazujo. A w naszym rzondzie to już prawdziwego Polaka pan nie znajdziesz, no sam pan popacz.
Może sie okazać, że ten Kaczyński to też sie im sprzedał.
Na całe szczęście jest jeszcze pan Grzegorz Braun, jest ksiądz doktor dyrektor rektor CSrSccSSrsCCsR Tadeusz Rydzyk, są wierni tradycyjnej mszy trydenckiej księża, są nieustraszeni bojownicy o intronizowanie Chrystusa na Króla Polski, jest Kaja Godek, a Pan Bóg pozwoli, to zakażemy nie tylko zabijania dzieci nienarodzonych ale jeszcze i rozwodów. Alleluja i do przodu!
Mila p. Kalina w odp. napisala tekst ktory wymaga wczytywania sie ‚miedzy wierszami’, poruszania nozdrzami i 20/20 wrazliwosci wzrokowej. Tylko brakuje opisu sensacji dotyku bezposredniego jaki odczuwa mila p. Kalina dotykajac ‚ciemnego luda’. Brrrr…. !
Aha, jest tez aluzja.
Z tego co wprost zrozumialem, ‚ciemny lud’ to jest te frajerstwo jadace, maszerujace do, albo wracajace z codziennej z tyry zarabiajace na siebie i na 5 milionow nie-frajerow emerytow, mlodych, zwawych rencistow, czyli cala brac blogowa. Im bardziej szeregowy emeryt-zwawy rencista od ‚ludu’ sie odzegnuje tym bardziej potwierdzaja swoja przynaleznosc.
zza or more precisely, a rain-man; mumbling and repeating the same phrases; – ‚doing the same thing over and over again and expecting different results’ –
Ciemny lud – bez watpienia. Cesiu i Krycha.
Ciemny lud to kupi. Tak powiedział klasyk od propagandy.
Mam szacunek do „ludzi od pługa” to najczęściej księgowi ekonomiści, pracodawcy, przemysłowcy w jednej skórze.
Powyżej wymienione cech tworzą ludzi bez wykształcenia ale myślących zdroworozsądkowo, to są często małorolni chłopi z tzw. podkarpacia.
To nie oni ulegają wpływom „sprzedawców prawdy”.
Niestety. Ciemny lud to niedouczeni inteligenci, łykający bzdury typu:
– masakra dzików,
– wiara we wpływ na ocieplenie klimatu,
– wiara w bezinteresowność niektórych polityków.
– itd. – proszę sobie dopisać
Jak zwykle, puściłem bez korekty i wyszedł błąd stylistyczny. Proszę skorygować czytając.
Przepraszam.