Czarna niedziela PiS
Nie dali rady. Nie mają ludzi ani pomysłu na większe miasta.
Arogancja nie popłaca. Do historii przejdzie klęska w Nowym Sączu. Kampania na cmentarzu z udziałem prezydenta Dudy mogła tylko zaszkodzić kandydatce wystawionej przez PiS i zaszkodziła. Jest jakaś granica politycznej hucpy. Ludzie mają swój rozum. Wiedzą, kto jest kim w lokalnej społeczności.
Kandydaci PiS przegrali nie tylko w metropoliach, ale też w mniejszych miastach. Mimo wyborczej pielgrzymki przez Polskę pisowskich notabli na czele z prezesem, premierem i prezydentem. Na kłamstwach i gruszkach na wierzbie daleko się nie ujedzie.
Nie żeby wyborcy już masowo pokochali opozycję, rzecz była w tym, że nie chcieli kandydatów przywożonych w teczkach, słabych, czasem wręcz beznadziejnych. Obawiali się, że chaos pisowskiego rządzenia na szczeblu centralnym zejdzie na szczebel lokalny i zniszczy dorobek ludzi, którym ufali i których cenili.
Zaczęło się od stadniny koni, potem przyszło „nam się należy”, skończyło się na spartaczonym dniu wolnym po 11 listopada. Czystki kadrowe to polityka PiS. Wierni, ale mierni zastępują, gdzie się da, stary personel. No i personel zagrożony pisowską czystką zmobilizował siebie, rodziny i znajomych do samoobrony.
PiS nie utracił władzy w państwie. Wzmocnił się w kilku sejmikach wojewódzkich, wciąż ma zdyscyplinowany elektorat. Ale czarna niedziela osłabia go politycznie i wizerunkowo.
Walec został zatrzymany. Z PiS da się wygrać. Opozycja ma się z czego cieszyć. Skumulował się efekt jej działań z aktywnością obywateli przeciwnych łamaniu praworządności i rozluźnianiu związku z demokratyczną Europą. Ziarnko do ziarnka i zebrała się miarka.
Komentarze
Ale bynajmniej nie jest to zwycięstwo totalnej opozycji.
Wygrały lokalne spetryfikowane układy , pod ktore tu i ówdzie podwiesiła się opozycja.
Wygral w Krakowie SLD…i Majchrowski już
wkrótce rzadzacy tam 20 lat
A w Gdańsku właściel kilkunastu kont.
Kandydat KO dostał baty już w pierwszej rundzie pomimo…nazwiska.
Wygrał modelowy przykład choroby samorządowych sitw w Legionowie wyrzucony z PO cham i obciach otoczony wianuszkiem niewolnic…
To smutny dzień dla polskiej samorządności i obraz jak potrafiła się ona często zdegenerować. Opozycja totalna chce bronić tego smutnego status quo…
Kolejny dowód jak bardzo potrzebne jest wprowadzenie ograniczenia do dwóch kadencji.
Przyczyną kolejnej przegranej PiS nie jest łamanie prawa, niszczenie Konstytucji.
Przyczyną jest pycha, arogancja, buta przedstawicieli władzy (wożenie Szydlinyj trzema autami), należy pamiętać, że suweren bardzo nie lubi jak ktoś ma lepiej od niego.
Bardzo cieszy mnie policzek dla Dudy, prowadzącego agitację na cmentarzu. Oraz to, że wiece wyborcze z udziałem Kaczyńskiego i Morawieckiego były jak by „pocałunkiem śmierci” dla pisiego kandydata.
Czekam teraz na konkretny program odbudowy państwa przedstawiony przez opozycję, program z którym dotrze do wszystkich warstw społecznych. Oraz na szybką reakcję na każde kłamstwo pisie, jak działo się to w kampanii wyborczej.
Nie można zmarnować entuzjazmu gorszego sortu, który widzę wokół.
Jeszcze nie dość biedy!!! Nie uspokoje się, póki PiS nie poniesie totalnej kleski i nie zostanie wdeptany w glebę!
Tak bym się tymi wynikami nie podniecał.
W wyborach samorządowych głosuje się na konkretnych , znanych sobie ludzi.
Do jakiej partii należy to rzecz wtórna.
W znanej mi gminie wójt z PIS-u został wybrany na 8-mą kadencję otrzymując prawie 60% głosów natomiast do Rady Gminy 60% mandatów zdobyło ugrupowanie jego konkurenta.
Jak już pisałem wcześniej w wyborach samorządowych wybiera się określonych, znanych ze swej dotychczasowej działalności społecznej ludzi. To, jaka partię reprezentuje jest w tym przypadku rzeczą mniej istotną.
Nie powinno ograniczać się ilości kadencji dla wójtów i burmistrzów bo wtedy żaden zdolny i sprawny menadżer nie będzie ryzykował swej kariery zawodowej bo jak na 8 lat „wypadnie z rynku” to już ciężko będzie mu odzyskać wcześniejsza pozycję.
Jeśli wójt czy burmistrz rządził gminą czy miastem tak, że miejscowa społeczność jest zadowolona to po co po dwóch kadencjach na siłę szukać innego ?
Niech posłowie sami dadzą osobisty przykład i wpierw wprowadzą ograniczenia co do ilości kadencji w Sejmie o likwidacji Senatu nie wspominając !
Pani Mularczykowa powinna była przed wyborami rozwieść się z mężem i wypisać z PiS-u:))) A ona jeszcze pokazała się z panem Dudą….Jej PR-owcy powinni natychmiast stracic pracę:)))
Przegrali polityczni gangsterzy, ale wszystkie partie, przez lata odbierały samorządom pieniądze i władzę. Pan Redaktor nie dostrzega, że pod wątłą skorupką zwycięstwa, czai się klęska idei samorządu jako wartości samej w sobie. Rząd Tadeusza Mazowieckiego wprowadził samorząd nie bacząc na jakiekolwiek kompromisy. Ustawa samorządowa była aktem krystalicznej czystości. Później były już tylko manipulacje i kolejne ograniczenia. Powiat i samorządowe województwo to prawnicze i funkcjonalne nonsensy. Jeżeli przyjmiemy zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, że prawdziwa samorządność realizuje się w gminach, to trzeba jasno stwierdzić, że polską demokrację obronili obywatele, świadomi wartości jaką daje wolność decydowania o swoim miejscu na tej Sponiewieranej Ziemi.
W Kole(wielkopolska) kandydat na burmistrza z lewicy wygrał z pisowcem stosunkiem 58% do 42%. Brawo my!
Pal szesc opozycje! Narod pokazal, ze jak trzeba to wie do czego sluza szare komorki, co dla mnie jest duza niespodzianka bo w 2015 stracilem nadzieje.
Najwazniejsze zadanie dla Opozycji przed wyborami do Sejmu to znalezc prawdziwego przywodce. Takiego jakim byl Tusk, ktory byc moze wroci, choc bylby to krok nierozsadny dla niego samego.
Totalsi to cholera czy dżuma? Szarańcza napewno..Ciekawe co z Głupim Rysiem? Cos znikł ten nowoczesny orzeł intelektu:)Fajną mamy „opozycję”..
A dzisiaj będzie czarny poniedziałek dla Wassermann.
Aż chce sie pracować i żyć.
Gruszki (nie swoje) na wierzbie nie pomogły, PiS przegrał w całej Polsce, nie tylko w większych, ale i w mniejszych miastach.
Oficjalna wykładnia tej klęski , wygłoszona ustami Karnowskiego w TVP w wieczór wyborczy , jest że to zdemoralizowani mieszkańcy dużych miast wybrali zwyrodniałych prezydentów . No i że w ogóle trzeba się zabrać za to wielkomiejskie tałatajstwo i dokonać głębszej redystrybucji dóbr czyli po prostu rozkułaczyć. Bo „jak ktoś ma pieniądze, to znaczy że skądś je ma…”
No to pora na zaktualizowaną wersję „Jaki Doodle” (przypominam – śpiewamy na melodię „Yankee Doodle”):
I
Hej! Pod koniec października,
w dniu wolnym od pracy,
znokautowano Patryka –
brawo warszawiacy!
W mieście Łodzi zaś – o rany!
Fantastyczna sprawa!
PiS totalnie rozjechany –
jeszcze większe brawa!
II
Poznań też podoba mi się –
mimo pisich pisków
pan Zysk z tego, że jest w PiS-ie,
nie ma wcale zysku.
We Wrocławiu też wesele,
też głosów wystarczy,
żeby Kremla przyjaciele
wrócili na tarczy.
III
A czwartego listopada
znów się zmartwią france –
Smok Wawelski kazał spadać
srogiej Wassermance.
W Gdańsku Neptun trójząb chwycił,
krzyknął: „PiS wynocha!”
Tam pisowcy też pobici,
bo Gdańsk ich nie kocha.
IV
Dobre wieści ze Szczecina
i wielkie wiwaty –
Szczecin pachołkom Putina
sprawił tęgie baty.
Kaczka wściekła, Kaczce głupio,
Kaczki dni skończone –
za rok jej do Moskwy kupią
bilet w jedną stronę!!! 😀
Wygląda na to, że fakt iż wybory poszły prawie dokładnie tak jak przewidywaly sondaże z wyjątkiem skokowej ( razy 6) ilości zdobytych przez PiS województw i 2 milionów dodatkowych głosów jakie zdobyła ta partia w porównaniu jedynie 1 miliona dodatkowego dla KO to sukces opozycji.
Ale to samoszukiwanie się i wiara w sztucznie dmuchana wirtualnego sukcesu wróży doskonale PiSowi w kolejnych nadchodzących wyborach. Budowanie strategii odzyskania władzy na fikcji rzeczywistości nie jest dobrym prognostykiem dla opozycji. Przypominam: ani Adamowicz nie był kandydatem opozycji a jej kandydat w Krakowie odpadł w przedbiegach…no i to Legionowo..
też pewnie sukces (?). Tzw. porażka PiS to mit. I niech tak będzie.
Kalina
Mamy podobne nabozne zyczenie odnosnie wklepania PiS w glebe. Oby to sie stalo i to jak najszybciej. Cus mi sie zdaje, ze oni – czyli PiSekta n- wklepia sie sami. Ino patrzec jak w zwartych szeregach zacznie sie szarpanina i nawalanka. Antek, Mateusz, Richard no i Zbysiu juz czekaja w blokach. Debile w stylu Suskiego, Gowina, Glinskiego pojda za sfora
@Falicz
A biczy na kandydatów prawicy pan nie widzi, jak to zwykle propagadziści, nawet w gminie premierki Szydło. Choroba samorządowa nie polega na tym, że ludzie przedłużają kadencję sprawdzonym lokalnym ekipom. Pis między innymi dlatego przegrał, że ma właśnie chorobliwy ciąg na posady, kasę, tworzenie układów rodzinno-klanowych. To wynika ze słabościich kadr. Do PiS-u ciągną arywiści i konformiści, zwykle bez żadnych kompetencji, za to z Kaczyńskim na ustach. Typowa partia władzy, która prędzej czy później ludzi tak zmęczy, że skończy jak PZPR.
Panie Redaktorze melduję, że w mieście Siedlcach, jednym najbardziej spisiałych miast w Polsce, obywatele nie wybrali członka klanu Tchórzewskich, który miał gładko dokonać sukcesji po sprawującym swój urząd od 12 lat pisowskim prezydencie. Co prawda w Radzie Miasta mają wygodną większość więc szykują się 4 lata jatki ale…Nareszcie ktoś przejrzy im papiery po 12latach a jak sądzę będzie co oglądać.
Podobno w Urzędzie Miejskim całą noc obradował ,,sztab kryzysowy”.
Zgodnie z pisią ,,logiką” mieszkańcy miasta powinni spodziewać się retorsji. Najprawdopodobniejszą wydaje się ograniczenie dostępu do elektryczności – w końcu tatuś niedoszłego krula jest ministrem energetyki…a miało być tak pięknie…z PECu na prezydenta, prezydent to sejmiku…A teraz to i z PECu wywalą…
@Falicz
Przeciwnie, wyniki są sygnałem, że PiS ma kłopot, na którym w końcu polegnie, bo nie da się skutecznie rządzić krajem przepołowionym na zwaśnione obozy, do czego sam Kaczyński doprowadził. Czy beneficjentem za rok będzie Koalicja Obywatelska czy jakaś inna formacja polityczna demokratycznej opozycji, tego nie wiem, ale wiem, że samouwielbienie każdą partię prowadzi do klęski.
@opv
Tak, czysty faszyzm.
@Slawczan
Dedykujemy @Andrzej Falicz
cd.
Jest nadzieja – Kaczyński przybył i mlaskał zachęcająco obiecując i masturbując patriotycznie…dzień później minister Adamczyk przybył z obiecywać co i tak już zaplanowane, wybory odbywały się w niedzielę przy nie najlepszej pogodzie więc element katolicki powinien mieć nadreprezentację a jednak…ludzie wybrali rozsądnie…antyukładowo.
@Andrzej Falicz:
Co ma do tego liczba kont?
Hm… właśnie policzyłem konta jakie mam. Tu ROR, tam oszczędnościowe (wydzielone na każdy cel, osobno na komunię chrześniaka, osobno na ubezpieczenie samochodu…), tu były ROR, ale że za darmo to nie zlikwidowałem, tam oszczędność w euro… Dochodzę w swych obliczeniach do ok. 20. Może głupio, za dużo, może powinienem parę wypowiedzieć… ale razem nie na na nich żadnej fortuny, ani nie ma w nich żadnej chęci ukrycia majątku.
PS.
I wypraszam sobie. Totalną opozycją to jestem ja. KO, przy moim podejściu do PiSu, to przejaw zgniłego kompromisu z pisowską zarazą 😛
…ja wiem lepiej prezesa dostalo kopniaka w miejsce zwane jadrem !!
@opv
5 listopada o godz. 9:19
Wiem, że to głupio zabrzmi gdyż mieści się w logice ,,im gorzej tym lepiej” ale wypowiedzi takie jak Karnowskiego i innych pisowskich kundli są miodem na moje serce. Niech obetną finanse dużym miastom, niech za to wyleją drogi we wschodniej Polsce złotym asfaltem – szybciej zatoną. Chłop polski za mądry nie jest ale cwany jak najbardziej. Pozbył się SLD, pozbył Samoobrony, pozbywa PSL to i PiS się pozbędzie. Mieszkańcy dużych miast po prostu osiągnęli pewien standard i wybór PiS byłby dla nich regresem cywilizacyjnym. Teraz opozycja powinna ruszyć pomiędzy lud…ale w opozycji nie pokładam żadnej nadziei. Na szczęście PiS robi robotę za nich.
Nikt nie bierze pod uwagę jaka jest PRZYDATNOŚĆ danej osoby do sprawowania funkcji. Dla PiSu liczy sie tylko aby kandydat był spolegliwy.
Ludzie bez zadnego doswiadczenia w zarzadzaniu wystawiani są na stanowiska administracyjne.
Jak w takim kraju może być dobrobyt?
Przepolowionym krajem nikt nie da rady rządzić według tej pokrętne logiki.. antyPis też.
Fakt, że gdzieś nie wygrał PiS ale niezależny komitet to tylko w wersji życzeniowe totalnej opozycji…ich sukces.
PiS może rządzić mając 37% w wyborach z 2015.
Tym bardziej może rządzić z dodatkową władzą w 7-miu województwach i 42% w wyborach do Sejmu.
…
Władza w miastach do często szeroko rozpostarta soeyryfikowane dziesiecioleciami ośmiornica układów i zależności obejmująca tysiące zainteresowanych utrzymaniem status quo.
To zwyrodnienie samorządności a nie dowód jego sukcesu. Patrz Legionowo – Ale to jedynie obraz, który przypadkiem….się ujawnił
Okazuje się…że tak naprawdę to anty-PiS wystawiał w Gdańsku Adamowicza a nie Wałęsę…a w Krakowie nie miał być Kamysz…tylko Majchrowski z SLD.
W Kielcach nie Artur Gierada był tylko na niby kandydatem antyPis bo tak naprawdę był…Wenta…
Jak antyPis chciałby rządzić…jako koalicja o nazwie antyPis pod wodzą Schetyny? To przeciez polityczny absurd…
Nie da się rządzić krajem jedynie z poparciem tych, co wytwarzają może ze 20% dochodu narodowego, a wbrew tym, którzy wytwarzają pozostałe 80%. Te miasta to prawie cały potencjał gospodarczy Polski poza rolnictwem. Nie da się także rządzić długo bez przekonania szerokiej elity: ludzi wykształconych, przedsiębiorczych. PiS nie ma po swojej stronie właściwie żadnych liczących się – w kulturze, w nauce, w mediach, w biznesie – postaci. Na zachód od Wisły strefa (niemal całkowicie) wolna od PiS.
„Czarna niedziela PiS”
Lepsza byłaby „Ostatnia niedziela…” Dlatego nie popadać w samozadowolenie i dalej działać. Tu jest przede wszystkim wielkie wyzwanie dla PSL na wsi.
@ andrzej52
5 listopada o godz. 6:15
„Czekam teraz na konkretny program odbudowy państwa przedstawiony przez opozycję, program z którym dotrze do wszystkich warstw społecznych.”
A ja – jako ja – nie czekam. Tak jak za PRL-u czekałem nie na program, tylko na obalenie komunizmu. I tak jak – gdybym urodził się pół wieku wcześniej – podczas okupacji czekałbym nie na program, tylko na wygnanie najeźdźcy. Tak i teraz czekam nie na program, tylko na wyzwolenie Polski spod pisowsko-rosyjskiej okupacji.
Ale to moje stricte osobiste „czekania”. Natomiast patrząc szerzej – jak najbardziej zgadzam się z Tobą, że potrzebny jest program odwodzący „ciemny lud” (cop. J. Kurski) od pisowskich ściem. A jednocześnie – o ile PiS przegra następne wybory do sejmu (co niestety wcale nie jest pewne) – potrzebny jest jakiś solidny program edukacyjny, który uodporni najsłabiej wykształconych Polaków na psychomanipulacje ze strony rosyjskich agentów. W przeciwnym razie – wysłannicy Kremla znów wcisną prostym ludziom kit (szczególnie tym ze wschodniej Polski) i po wyborach w 2023 r. będziemy mieli powtórkę z rozrywki.
@ Kalina
Widzialna przepowiednia: „po cmentarzu, z niezapalonym zniczem chodzić” – przegrana w wyborach pewna!.
@Falicz
Czy pan kiedyś zdoła odpowiedzieć na choćby jedną uwagę nie po pańskiej myśli. Mnoży pan absurdalne pseudo-przykłady, unikając sedna sprawy: że PiS jest w większych miastach symbolem chaosu i obciachu i dlatego połowa Polski nigdy go nie poprze. Nie musi popierać PO czy KO, ale nie poprze też PiS. W Przemyślu z kandydatem PiS wygrał kukista. Niepisowska część społeczeństwa w wyborach samorządowych głosowała często na kandydatów niepartyjnych. Z tego obie główne partie PiS i PO powinny wyciągnąć wnioski na przyszłość. PO jest do tego lepiej przygotowana, a Schetyna w stosownym czasie ustąpi przywództwa innemu politykowi. Łatwo się domyślić któremu.
@Falicz
wszystko nieprawda, ale panu przecież na innej ,,prawdzie” niż pisowska nie zależy.
@Adam Szostkiewicz
Sjp.pl podaje zarówno ‚hucpa’ jak ‚chucpa’ jako poprawne pisownie. Henryk Grynberg, w ‚Pamiętniku’ dość drobiazgowo wyjaśnia dlaczego wersja ‚chucpa’ jest poprawna, a ta druga nie. Wygląda na to, że znający jidysz Grynberg ma rację.
@ PAK i Andrzej Falicz
„KO, przy moim podejściu do PiSu, to przejaw zgniłego kompromisu z pisowską zarazą”
Przy moim też!!!! 😀
@ olakier
5 listopada o godz. 10:46
„PiS nie ma po swojej stronie właściwie żadnych liczących się – w kulturze, w nauce, w mediach, w biznesie – postaci.”
Jedną ma. Liczącą się i w kulturze, i w nauce, i w każdej dziedzinie, jaka Ci tylko przyjdzie do głowy. Ta postać ma na imię Władimir i mieszka w Moskwie.
@Adam Szostkiewicz
5 listopada o godz. 11:37
Panie Redaktorze w ferworze walki chyba ponosi Pana temperament:W Przemyślu z kandydatem PiS wygrał kukista. Nie jest to wiadomość pozytywna. Śmiem wręcz twierdzić, że stało się gorzej. Przegrana PiS w Przemyślu świadczy o tym, że PiS jest dla nich ,,za cienki” więc wybrali coś grubszego.
Co do ,,ustąpienia miejsca innemu politykowi w stosownym czasie” – jakoś nie wierzę. Nie po to Grześ knuł, wycinał by teraz porządnie splantowany ogródek oddać ,,innemu politykowi”. Obawiam się, że bardzo umiarkowanie optymistyczny wynik wyborów może okazać przeciwskuteczny – opozycja uzna, że ,,tak trzymać” i nadal będzie czekać aż wyborcom ,,wahającym się” PiS zbrzydnie. Zbrzydnięcie PO w oczach wyborców zajęło 2 kadencje, więc i PiS ma realne szanse na II kadencję.My nie możemy pozwolić sobie na pisowską II kadencję. Druga kadencja PO oznaczała dalsze okradanie budżetu państwa na VAT. To były tylko pieniądze. Druga kadencja PiS oznacza utrwalenie degrengolady i deprawacji systemu prawno-politycznego. Kasę (jak pokazał PiS) da się odzyskać w jakieś mierze. Naprawa systemu prawno-politycznego może trwac latami…
@inder & andrzej52:
> Tak jak za PRL-u czekałem nie na program, tylko na obalenie komunizmu.
Myślę, że Andrzejowi chodzi o to, że choć te wybory pokazały szklany sufit PiSu, to od jakiegoś czasu widzimy też szklany sufit ruchów, powiedzmy, demokratycznych (nie tylko KO, ale też ruchów lewicowych). Żeby wyjść poza grupę twardych zwolenników, trzeba czymś przekonać nieprzekonanych. I, jak rozumiem, Andrzej wierzy, że czymś takim jest program.
Ja ośmielam się wątpić. W tym roku Scientific American opisywał polaryzację w USA, jako narastające podziały, powiedzmy „plemienne” — programy republikanów i demokratów się na siebie nakładają, ale osoby, które programowo zgadzają się z drugą z partii, wcale nie są bardziej skłonne do szukania wśród niej znajomości, przyjaźni, miłości, a nawet sąsiadów, niż zwolennicy skrajni. Decydowała etykietka, nie program. Obie grupy żyłyby najchętniej z dala od siebie, w osobnych krajach (to już moje dopowiedzenie), ze względu na utożsamienie się z partią, a nie program.
Sądzę, że z PiSem i anty-PiSem jest podobnie, a jak pokazuje ten przykład — program nikogo nie przekona. Nie znaczy, że programu nie należy mieć, ale znaczy to, że nie należy w nim pokładać nadmiernej nadziei.
Zresztą przykład z krajowego podwórka — kibicuję niektórym ruchom lewicowym i słyszę ich opowieści, że gdy wychodzili rozmawiać z ludźmi, to wiele się zmieniło na plus w porównaniu z rokiem 2015. Ludzie zazwyczaj słuchali przyjaźnie, przytakiwali, zgadzali się z ich wizją świata, która jeszcze trzy lata temu uchodziła za egzotyczną w Polsce. Ale to się nie przełożyło na wynik wyborczy. Wprost przeciwnie…
Oczywiście, wielu potakujących „lewicowców” głosowało na PiS i anty-PiS, wychodząc z założenia, że należy popierać zwycięzców, bądź choćby tych, którzy mają szansę. Ale też wielu musiało utożsamiać się z partią — nowi ludzie byli dla nich anonimowi i obcy, nawet jeśli się z nimi programowo zgadzali. Zgodność programowa niczego nie zmieniała.
> potrzebny jest jakiś solidny program edukacyjny, który uodporni najsłabiej wykształconych Polaków na psychomanipulacje ze strony rosyjskich agentów.
Wśród znanych mi „PiSowców” jest profesor i parę innych osób świetnie wykształconych. Ba! Jak pokazywały badania Gduli, to właśnie nieźle wykształcona klasa średnia (oczywiście nie cała, bo ta częściej popiera KO) stanowiła bastion twardego elektoratu PiS. Ci biedni i słabo wykształceni popierali i popierają PiS dla konkretnych korzyści. Konkretnych i doraźnych. Gdy uznają, że PiS im ich nie da, porzucą go, bo są w stosunku do PiS krytyczni.
To nie znaczy, że nie odmawiałbym znaczenia dobrego wykształcenia obywatelskiego w walce z populizmem. To tylko znaczy, że to nie jest takie proste. Zresztą… Skoro Putinowi zależy na skłóceniu, to czy nie adresuje on też swojej propagandy do anty-PiSu? W końcu wieści ze Stanów wskazują, że Kreml popierał też (choć w mniejszym stopniu) Sandersa, licząc że bardziej skrajni kandydaci skłócą Amerykanów. Czy możemy z ręką na sercu powiedzieć, że na wszelkie fake newsy byliśmy odporni?
To była raczej czarna niedziela PO(KO)PiS.
Wygrali na ogół niezależni samorządowcy, czasem z szerokich koalicji, często tacy, którzy startowali WBREW PO(choć wcześniej jakoś byli z nią związani) bo ta miała jakiegoś swojego faworyta aparatu/Schetyny, którego trzeba było koniecznie namaścić – tak było w Gdańsku, Wrocławiu, Szczecinie, Kielcach, Krakowie i ponad 100 innych miastach. Kandydaci KO wygrali w Warszawie, Łodzi, Poznaniu i jeszcze kilkunastu miastach.
Tak, że wygrali lokalsi, a PO(KO)PiS przegrał, co mu źle wróży za rok!!!
@PAK4
5 listopada o godz. 12:48
Nie lekceważę całkowicie badań Gduli, ale… trochę kręcę nad nimi nosem. Czy rzeczywiście zbadanie pisowskiego elektoratu w JEDNEJ miejscowości daje pełen obraz tegoż elektoratu w CAŁEJ Polsce? Nie mówię kategorycznie, że nie, mocno się jednak nad tym zastanawiam.
Wykształconych propisowców znam, ale zdecydowanie więcej wykształconych antypisowców. I zarazem znam niewykształconych antypisowców, ale zdecydowanie więcej niewykształconych propisowców. Zresztą demograficzno-geograficzne spojrzenie na ostatnie wybory wyraźnie potwierdza, że w Polsce im wyższe jest wykształcenie danej jednostki, tym większe – z czysto matematycznego punktu widzenia – prawdopodobieństwo, że ta jednostka jest antypisem.
„To nie znaczy, że nie odmawiałbym znaczenia dobrego wykształcenia obywatelskiego w walce z populizmem. To tylko znaczy, że to nie jest takie proste.”
To prawda. Nie jest. Tym bardziej, że rosyjski wywiad to nie idioci. Wszelkie próby obywatelskiego wyedukowania polskiego społeczeństwa na pewno będą torpedować i na pewno będą to robić profesjonalnie. Mamy tylko nadzieję, że Zachód – chociaż troszeczkę – pomoże nam w profesjonalnym blokowaniu działań rosyjskich profesjonalistów. W końcu na różne sposoby pomagał nam w latach 80. Więc teraz… może też pomoże? 🙂
@PAK4
5 listopada o godz. 12:48
Po pierwsze: Putin – on zaczyna się już powoli przekształcać w jakiegoś Snowballa – ,,Putin tu był”. Poszło coś nie tak: ,,Putin namieszał”.
Co do kwestii popierania/nie popierania PiSu: mamy w kraju sporą grupę lubiącą autorytaryzm. Nie może być inaczej w kraju gdzie sferę nadbudowy po 45latach komunizmu opanowali kolejni ,,miłośnicy” autonomii jednostki, jej wolnej woli etc. Nie darmo katolicyzm uznaje wolną wolę o ile jest to katolicka wolna wola (swoją drogą niezły oksymoron mi wyszedł), uznaje państwo o ile jest to państwo przez nich kontrolowane (choć lepiej określić to jako moralnie terroryzowane). Co ważniejsze znaczna część wyborców PiSu ma r4ealne podstawy by nie lubić III RP a popiera PiS dlatego, że artykułuje on takie wielkie ,,na pohybel” Lisom, Balcerowiczom i ekologom (którzy pozbawili nas żarówek za 1,5pln). Skutek praktyczny? Dodatkowe 500zł w kieszeni i wystarczy.
Zauważmy, że wynik PiSu nie jest jakoś powalająco wyższy niż jego ,zwykły” wynik. PiS jest silny słabością opozycji. Głównie tej lewicowej. Ale zważywszy, że SLD całą swą karierę nie miało nic wspólnego z lewicą a inne inicjatywy lewicowe był pracowicie wymłotkowywane przez (neo)liberalne media inaczej byc nie może. Zresztą wolnościowa agenda lewicy słabo się przyjmuje w kraju gdzie całe społeczeństwo ma prane mózgi w duchu autorytaryzmu (tu jak już wspomniałem rolę kleru) i darwinizmu społecznego.
@PAK4 5 listopada o godz. 12:48
cyt.: „Wśród znanych mi „PiSowców” jest profesor i parę innych osób świetnie wykształconych. Ba! Jak pokazywały badania Gduli, to właśnie nieźle wykształcona klasa średnia (oczywiście nie cała, bo ta częściej popiera KO) stanowiła bastion twardego elektoratu PiS.”
Przed rozpoczęciem dyskusji warto uzgodnić definicje używanych pojęć, by nie okazało się poniewczasie że każdy rozumiał je inaczej. Tytuły i dyplomy dzisiaj świadczą o zdobyciu wiedzy w ściśle określonej, wąskiej dziedzinie. To już nie dawne uniwersytety, gdzie studiując medycynę chodziło się na wykłady z filozofii i nie tylko… Bogata nawet wiedza kierunkowa nie oznacza że jej posiadacz nauczył się samodzielnie myśleć, co widzimy codziennie, słuchając wypowiedzi osób utytułowanych stopniami naukowymi, które potrafią pleść niebywałe bzdury na każdy wykraczający poza ich dziedzinę temat. Nawet na własnej działce potrafią chwasty sadzić, patrz lekarze antyszczepionkowcy, unikający konkretnego tematu, na przykład wpływu zanieczyszczeń w szczepionkach konkretnego producenta na ilość powikłań poszczepionkowych, albo wpływu warunków przechowywania w konkretnej przychodni. Wrzeszczeć że szczepienie powoduje raka może baba w maglu i dziwić się temu nawet nie można, ona mówi „z doświadczenia”: jej stary był przecież zaszczepiony, a na raka tak młodo zmarł!
Nasza szkoła dowolnego szczebla nie uczy samodzielnego myślenia, co gorsze z obserwacji skutków widać, że nauczyciele też tego procesu nie opanowali, a jeśli nawet, to doskonale potrafią to ukryć. Człowiek który nie umie wyciągać prawidłowych wniosków, musi opierać się na „gotowcach” to znaczy podsumowaniach zaczerpniętych z dostępnych mu źródeł i któreś z nich przyjąć za swoje. Stąd szerzenie się plotek z szybkością światła, albo podatność na słowa spod ołtarza.
Daj Boze, zeby „myslodawcy” p. Falicza nastepna kampanie wyborcza PiSu poprowadzili 🙂
Te wybory nieco przywróciły moją wiarę w Polaków. Wbrew propagandzie co niektórych to już nie tylko „Warszafka” ale praktycznie cała ludność wielko i średnio-miejska pokazała co myśli o dewastacji państwa przez PIS. Jakość kandydatów opozycji nie odgrywa aż takiej roli – to są ewidentnie głosy „gorszego sortu” przeciwko PIS.
I chociaż wyborca centrowy tak łatwo nie zapomina to przez następny rok wciąż liczę na więcej wpisów posłanki Pawłowicz, na więcej propagandy w TVPIS, więcej wpisów pisowskich troli itd. Nic bowiem tak nie mobilizuje elektoratu opozycyjnego jak język nienawiści, którym posługuje się rządząca partia. Rozumiem, że elektorat PIS z nienawiści do świata czerpie swoją energię witalną. Pozostali wyborcy chcą jednak być częścią cywilizowanego świata a nie prowadzić z nim wojny.
Morawiecki już dawno przestał być wiarygodny dla wyborcy centrowego, więc opieranie na nim kampanii chyba niespecjalnie działa.
To radosna niedziela dla przewodziciela.Poczeka ,aż niemożność przeciwników u władzy ,pozwoli na totalny atak za dwa lata.Czy wódz zadowolony z przejęcia sejmików?Raczej nie,bo one też nie dadzą papu suwerenowi, w sytucji kryzysu gospodarczego,który nas czeka.To czy mam racje ,pokaże zapał czy niemrawość w namawianiu opozycji do sojuszy w sejmikach?Skłaniam się ku tej drugiej sytuacji.
@inder
nie jest pan sam, ja też kręcę nosem na badanie p. Gduli. Gdyby to był materiał dziennikarski, proszę bardzo. Ale socjologicznie miarodajny nie jest. Co gorsza, dostarcza niektórym na młodej lewicy uzasadnienia, że z PiS-em lepiej niż z anty-pisem.
@wladzimirz
Nie, to nonsens. Niech pan przejrzy uważniej wyniki. Mówić o ,,czarnej niedzieli” PO mogą tylko propagandyści prawicy.
@ PAK 4
Polityką rządzą emocje. Ale, wierz mi, ludzie wiedzą kogo stać na dobry program. Program wyborczy jest aktem propagandowym. Prawdziwy program powstaje po wygranych wyborach, kiedy zwycięzców stać na powiedzenie prawdy. PIS jest partią bezprogramowych łgarzy, dlatego śmieszą mnie krokodyle łzy wylewane nad programowym zagubieniem opozycji. Sam wiesz, czym jest dzisiejsze wykształcenie, jak mawiał Bismarck, jeszcze ośmiuset profesorów i jesteśmy zgubieni. Potrzeba nam ludzi otwartych, impregnowanych na populizm i telewizyjną głupotę, szkoły, w których rządzą katecheci nigdy takich nie przygotują. Nowoczesne państwo musi wypluć PIS i wbudować w swoją strukturę zabezpieczenia przed nawrotem choroby. Po pierwsze jak najmniej posadek dla idiotów, po co nam powiaty, sejmiki spółki skarbu państwa, taka ordynacja, takie partie itd, itp…. A z tym poparciem różnie bywa, siedzę na podlaskiej wsi to wiem.
@ Inder …. potrzebny jest jakiś solidny program edukacyjny, który uodporni najsłabiej wykształconych Polaków na psychomanipulacje ze strony rosyjskich agentów….I plebana chwalącego z ambony PIS…..!!
Po przedłużeniu kadencji samorządu do lat 5 partyjne centrale utraciły kontrolę nad samorządowcami. Za rok większość tych samorządowców (nawet z poparcia KO) nie będzie miała specjalnego interesu by się angażować specjalnie w wybory parlamentarne. „Odbici ” przez PiS wyborcy i aktywiści PSL (a do połowy listopada sporo sensacji nas czeka w sejmikach!) raczej będą korzystać z dokonanej przez siebie nowego wyboru… 😉 W wielkich miastach nawet PiS ma stabilną 1/3 poparcia, co się, przy rozbiciu opozycji się na znacznie większy udział w puli mandatów przekłada … Tak, że ja bym w euforię nie popadał, a wręcz przeciwnie. Ale każdy zrobi co zechce! Za rok, niestety, zobaczymy kto miał rację … 😉
No proszę, normalna dyskusja zwolenników różnych partii. Ci wygrali, nie tamci wygrali. A w miastach tak, a na wsiach owak.
A miała być zagrożona demokracja. Tymczasem ona w Polsce kwitnie. Nie ma żadnego problemu poza histeriami (tymi cynicznie wywoływanymi u graczy i szczerze przyjmowanymi jako swoje przez pionki).
P.S. Tak jak kiedyś napisałem, to i podtrzymuję: w 19-ym wygra PiS. W 23-ym nowa formacja lewicowa.
Generalnie to co się dzieje pod pana artykułami, redaktorze, jest kosmicznie nudne choćby z tej racji, że większość komentujących nie jest otwarta na rozmowę, debatę, która nie wiadomo gdzie zaprowadzi – jest okopana na z góry upatrzonych pozycjach vide Pana zmagania z Faliczem. Na filozofii prof. Dembiński już na pierwszym roku uczył mnie, że to źle, gdy wiemy gdzie ma nas rozmowa zaprowadzić. Chodzi o spór, jasne, ale bez kurczowego trzymania się jednego stanowiska. Prawda – czytam to wszystko – ale zachwycony nie jestem – mnie uczyli, że jeśli ktoś wie ode mnie lepiej jeszcze mu dziękuję, ze mnie z błędu wyprowadził. Tutaj każdy „kumka” ze swojego liścia grążela i dlatego jest to, nie dość, że nudne, to jeszcze potwornie jałowe. (Podziwiam Pana za wytrwałość i wiarę, że może da się kogoś zawrócić w myśleniu) Do meritum – jeśli koszmarnie indolentna lewica nie zjednoczy się pod auspicjami Biedronia i nie uzyska za rok, strzelam, pomiędzy 10 a 15 procent, obawiam się, że tego co uzbiera KO plus PSL może nie wystarczyć na pokonanie PiS. Tutaj potrzebna jest ogromna determinacja każdego, chodzi o wydarcie władzy obecnie rządzącym a nie zwykłe jej wzięcie. Ostatnio do lewicy coś tam dotarło, że ani samo SLD ani Razem i reszta innych pomniejszych partii nie da radę w pojedynkę. To tutaj trzeba patrzeć i nawet kibicować, choć wiem, że panu średnio z nimi po drodze. Te wybory to była jaskółka, lekki powiew, ale nic poza tym – zasadniczo jeszcze liczę, że Pis jak to na prawicy sam się wytłucze, na czymś potwornie wyłoży jak w tej anegdocie o krowie na lodzie, która sama się wywróci bez naszej pomocy. Mój nos społeczny mówi mi, że wielu ludzi nie głosuje na lewicę bo boi się swój głos zaprzepaścić – widząc szeroki projekt znaczna część już zagłosuje tak jak czuje i ten elektorat może stać się języczkiem u wagi przyszłorocznych wyborów.
Polacy to Polacy a nie „lepsi” z wielkich miast i…gorsi zmniejszych oraz ze wsi. PiS przy rekordowej frekwencji uzyskal 2 miliony dodatkowych glosow a KO milion… 25% osob z wyzszym wyksztalceniem glosowalo na PiS. PiS wygral wsrod mlodych i studentow.
To mzonka i manipulacja jakoby byl jedynie PiS i cala reszta „demokratyczna”…Reszta nigdynie stworzy jednego bloku pod wodza Schetyny to absurd – to wlasnie antydemokratyczne haslo.
Co do propagandzisty prawicy…nie mowi sie o sznurze w domu powieszonego…
Przy okazji – PiS to w sferze bazy to jedyna realna lewica w Polsce. To wlasnie pod rzadami PiS OXFAM postawil Polske na pierwszym miejscu jezeli chodzi o programy socjalne.
2018 – Spośród 107 miast prezydenckich w Polsce,
z list lokalnych komitetów w ostatnich wyborach samorządowych zostało wybranych 78 prezydentów, z list Koalicji Obywatelskiej – 21.
2014 – 106 prezydentów miast.
W 67 miastach prezydentami zostali kandydaci startujący z komitetów własnych lub lokalnych, w 23 kandydaci Platformy Obywatelskiej.
Ile prezydentow KO zyskalo w porownaniu do samego PO w 2014?
Razem z Nowoczesna i Nowacka stracili..2 miasta.
Zdecydowana wygranan lokalnych komitetow.
A jak beda glosowac w wyborach do Sejmu… na Schetyne ?
Chyba zarty.
Nie bez przyczyny to sa niezalezne lokalne komitety odcinajace sie od obciachowego KO. I od upolityczniena partyjnego….w sferze lokalnej.
„Stworzył bardzo korupcyjny układ złożony z ludzi starej komuny i bezpieki. Dziś są już 70-letni, ale pazerni nadal. Opanowali miasto i je duszą. Tego typu układ nie ma nikogo innego poza Majchrowskim. Poza nim są już same jakiejś szczeżuje, że aż ich straszą”. Człowiek, który od lat walczy z krakowską sitwą wysłał do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prezydenta miasta – Jacka Majchrowskiego”
Slawczan 5 listopada o godz. 10:06 pisze: –Panie Redaktorze melduję, że w mieście Siedlcach, … obywatele nie wybrali członka klanu Tchórzewskich, … Co prawda w Radzie Miasta mają wygodną większość więc szykują się 4 lata jatki ale…
Sławczan,
a nie pięć?
@Jacek, NH
na szczęście z wszystkich takich dętych afer prof. Majchrowski wychodził bez uszczerbku, a teraz nawet w Nowej Hucie na niego głosowali.
@Falicz
Ale większość tych bezpartyjnych komitetów nie chce współpracy z PiS-em, a nie wyklucza z KO. Nie radzi pan sobie z podważaniem wyników, które są klęską partii Kaczyńskiego.
@falicz mrzonka. panie Falicz, mrzonka. Pan da spokój.
@ Falicz :
„. PiS wygral wsrod mlodych i studentow.”
To akurat nie dziwi. Komuniści wśród młodzieży zawsze byli popularni….
@Erykko
demokracja u nas nie kwitnie, tylko się broni. Pan posłucha pisowskich tuzów pokroju Sasina, wijącego się jak piskorz. Przed wyborami parlamentarnymi są jeszcze europejskie. jeśli opozycja się zjednoczy, ma szanse zadać kolejną klęskę pisowskiemu hucpiarstwu, a to może wpłynąć na wynik wyborów krajowych. Oby wpłynęło, nim PiS zdąży wyprowadzić nas z UE.
@władymirowicz
Zobaczymy.
@legat
5 listopada o godz. 20:43
Dziękuję za poprawienie. Pięć rzecz jasna
Tylko że ta deklarowana współpraca z KO nie przekłada się w żaden weryfikowany sposób na poparcie KO.
A fakt, że nie chcieli startować pomimo niby poparcia w KO świadczy o tym , że nie chcą być kojarzeni z odpchającą wyborców partią Schetyny i Lubnauer.
Jakby nie stawać na uszach i próbować zakłamywać rzeczywistość to PiS zdobył dodatkowe 2 miliony głosów!
Dwa razy tyle co dodatkowo zdobyło KO dzięki wyjatkowej frekwencji.
I nawet kolega redakcyjny Daniel Passent przyznaje, że przekłada to się na około 42% W wyborach sejmowych.
To wielki wzrost poparcia pomimo 3 lat
” dyktatury”…I mogłoby oznaczać większość konstytucyjną prawicy z jedynym realnym programem …lewicowym.
Ja odwiedzam ten blog od wielu lat i pamiętam rechot nad moimi wpisami wieszczącymi wygraną zarówno Dudy jak i PiS przed 2014..też królował ten dmuchany optymizm wynikający z rytmicznego tupania…własnej strony i
więc raczej jestem spokojny
@Cukiertort 5 listopada o godz. 19:39
cyt:”Generalnie to co się dzieje pod pana artykułami, redaktorze, jest kosmicznie nudne choćby z tej racji, że większość komentujących nie jest otwarta na rozmowę, debatę, która nie wiadomo gdzie zaprowadzi – jest okopana na z góry upatrzonych pozycjach vide Pana zmagania z Faliczem. Na filozofii prof. Dembiński już na pierwszym roku uczył mnie, że to źle, gdy wiemy gdzie ma nas rozmowa zaprowadzić. Chodzi o spór, jasne, ale bez kurczowego trzymania się jednego stanowiska”
Moje wrażenia są podobne: brak dyskusji na newralgiczne tematy, jeśli trafiają się spory, to o drobne, drugorzędne zaszłości.
To coraz bardziej wygląda na występy recytatorów: każdy kolejny swoje zdanie wygłasza i na tym poprzestaje, nie widziałem nigdy dotąd deklaracji: „przekonajcie mnie faktami że się mylę , a skoryguję swoje spojrzenie”. Jak w sowieckim kawale: „wiedź tut niet czytacieliej, my wsie pisacieli”
@Falicz
Niech pan wreszcie skomunikuje się z klęską moralną i polityczną PiSu, a nie szuka pocieszenia w statystykach. PiS przegrał nawet w miastach uchodzących za bastiony Pisowskie. Tak jak pan drwi z tych, co słusznie nie wierzyli,że kłamliwa i oszukańcza kampania 2015 r. może doprowadzić do zwycięstwa Kaczyńskiego, tak teraz niech pan weźmie to do siebie: nie chce pan widzieć prawdy.
Panie Redaktorze, podejrzewam, że internauta Andrzej Falicz pisze swoje posty z równie triumfalną miną, jakie mieli panowie Kaczyński i Morawiecki, gdy po pierwszych sondażowych wynikach obwieszczali wielkie zwycięstwo PiS-u
https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/Yk_ktkqTURBXy9mODBjZTg5MzA2ZDllNWQxNDAyMzNiYzVmODQ2ZTliOC5qcGVnkZMCAM0B5A
🙂