Prezydent Duda nie bronił przed Trumpem Unii Europejskiej
Prezydent Andrzej Duda zmarnował okazję, aby wystąpić wobec Donalda Trumpa jako przedstawiciel nie tylko Polski, lecz także Unii Europejskiej. To był najgorszy moment jego wystąpień podczas konferencji prasowej w Waszyngtonie i to przede wszystkim zapamięta z niej i z całej wizyty europejska opinia publiczna.
Duda wystąpił jako przedstawiciel obecnego obozu władzy i tzw. Trójmorza, ale o szkodliwej polityce administracji Trumpa wobec Unii Europejskiej, której Polska jest członkiem, powiedział jedynie tyle, że może ją zrozumieć, a przecież powinien ją był zakwestionować w interesie Unii i Polski.
Kolejny raz niechętne Unii szydło wyszło z worka. Reakcja prezydenta Dudy na kąśliwe uwagi Trumpa pogorszy wizerunek Polski pod rządami „zjednoczonej prawicy” i relacje z unijną Brukselą. Co się stało, już się nie odstanie: w Waszyngtonie znów zamajaczyło widmo polexitu.
Jeśli pominiemy frazesy, z przemówienia Dudy nie da się wycisnąć żadnego konkretu. Zakup dwóch baterii pocisków Patriot za wygórowaną cenę nie poprawi bezpieczeństwa Polski, bo według ekspertów do tego potrzeba co najmniej ośmiu takich baterii i stałej, a nie rotacyjnej obecności żołnierzy amerykańskich w Polsce, frontowym kraju Unii Europejskiej.
Czy i jak rozwinie się energetyczna współpraca polsko-amerykańska, dopiero się okaże. Jest za to pewne, że Polska pod rządami PiS idzie na zderzenie z Niemcami w kwestii gazociągu Nordstream 2. Należy o tej sprawie dyskutować, ale nie w Białym Domu, którego obecny gospodarz niedawno w Helsinkach pił z dzióbka prezydentowi Putinowi. Co gorsza, Duda nie odpowiedział na pytanie dziennikarki, jak ocenia stosunki amerykańsko-rosyjskie z polskiej perspektywy.
Mądra polska dyplomacja unikałaby zabiegania o ciekły gaz amerykański, droższy od rosyjskiego, kosztem antagonizowania naszego kraju z Niemcami, największym polskim partnerem handlowym. Polski prezydent nie żartowałby sobie, że chciałby, aby stała baza amerykańska w Polsce nazywała się Fort Trump, bo taki żart w obecnej napiętej sytuacji międzynarodowej nie przystoi europejskiemu mężowi stanu. Mądrzy doradcy polskiego prezydenta ostrzegliby go, że nie wiadomo, czy Trump dotrwa do końca kadencji, a jego deklaracje mogą się okazać warte funta kłaków.
Komentarze
Cytuję pomarańczowego za GW :
„Warto zaznaczyć, że prezydent Duda przyznał, że Polska będzie płacić miliardy dolarów za obecność militarną w Polsce. Także rozważymy to – mówi Donald Trump. – Przyglądamy się tej kwestii, to kosztowałoby 2 miliardy dolarów, to zwiększyłoby poziom bezpieczeństwa naszych krajów – dodaje.
Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/14,114912,23937288.html#MT
Czyli 8 mld PLN na amerykańskie bazy by sie znalazło, a na służbę zdrowia, na niepełnosprawnych, itd. nie ma.
Poza tym, takie amerykańskie bazy sprawią, że w razie konfliktu zbrojnego, będziemy celem ataku atomowego.
A. Szostkiewicz: „Zakup dwóch baterii pocisków Patriot za wygórowaną cenę nie poprawi bezpieczeństwa Polski”.
Wygórowaną cenę … za to dostaniemy najnowszy system Patriot. Taniej można by kupić rosyjski system SS-200 przy pomocy którego zaprzyjaźnieni z Kremlem Syryjczycy właśne strącili rosyjski samolot Ił-20. 🙂
„To był najgorszy moment jego wystąpień”
Dokładnie tak myślałem. Ten uśmiech kiedy wielki brat skrytykował Chiny, Kanadę a Unię a ironicznie wtedy przeprosił, no bo Duda jest jednak przedstawicielem Unii !?! Tylko i Trump i Duda wiedzieli że ta krytyka nie dotyka tylko pomaga Dudzie w tym co planuje swoj szef. Okropne było to wszystko co oni zrobili, Trump i Duda.
Ale dobrze dla nas wszystkich że powiedział że USA ma zamiar bronić Polskę.
Szostkiewicz: „Polska pod rządami PiS idzie na zderzenie z Niemcami w kwestii gazociągu Nordstream2. Należy o tej sprawie dyskutować, ale nie w Białym Domu”.
Ma pan redaktor pojęcie jak często dyskutowano o tym z Niemcami już przy okazji budowy Nord Stream1? Coś to dało? Dokładnie nic. Dziś Nord Stream 2 to już pewnik, a mówi się o NS3, może i NS4. Mógłby Pan kiedyś poświęcić swój felieton współpracy strategicznej między Niemcami i Rosją Putina. Może przy okazji jakieś skojarzenia historyczne by się panu nasunęły? Po Gruzji, Krymie i wschodniej Ukrainie Europa Środkowa ma się czego obawiać, stąd inicjatywa Trójmorza i postulat silnej obecności amerykańskiej w tej części Europy. PO wybrała opcję niemiecką (możliwe że nie miała wyboru) i tym sposobem cały czas się marginalizuje.
Podczas spotkania w Białym Domu prezydent Polski Andrzej Duda i prezydent USA Donald Trump podpisali wspólną deklarację o partnerstwie strategicznym. Deklaracja składa się z trzech głównych części: 1. Współpraca w dziedzinie bezpieczeństwa i obronności , 2. Energetyka , 3. Wymiana handlowa, inwestycje, badania i innowacje.
Wyszydzanie Donalda Trumpa przez lewicowo-liberalnych dziennikarzy, staje się już bardzo nudne. Większość komentatorów w Polsce wpadła w żałobę po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych, mówiąc, że wepchnie nas w ręce Rosjan, a tymczasem Trump nie zaczął od resetu relacji z Rosją jak Barack Obama, a zaczął od wzmocnienia wschodniej flanki NATO
@maurorossi
Ale tej silnej obecności nie ma i za Trumpa, a może i za każdego innego prezydenta USA nie będzie. Czy pan nie widzi, jak poważna jest sytuacja i jak groteskowe są jakieś trójmorskie próby budowy przymierza populistów przeciwko Brukseli, z Orbanem w tle, a może już na pierwszym planie, w okropnej roli kąsającego karmiącą go rękę UE?!
UE nie podzieliła wizyta Trumpa w Polsce i obecna, Budy w USA. Unię dzieli Francja i jej projekt Europy „dwóch prędkości”
Trump mówi jak jest:
1. Unia jest narzędziem do forsowania niemieckich interesów
2. Angela Merkel popełniła katastrofalny błąd przyjmując nielegalnych imigrantów 3. Narody Europy chcą zachować swoją tożsamość, dlatego można się spodziewać – po Wielkiej Brytanii – kolejnych państw wychodzących
4. NATO jest przestarzałe, a jego członkowie nie płacą na obronność tyle, ile powinni
Skąd w takim razie takie oburzenie w Europie po wypowiedziach Donalda Trumpa? Przyszły prezydent szokuje, bo mówi prawdę. Odrzuca zasadę wishfull thinking, odrzuca naiwność i postawę marzycielską, odrzuca zakłamanie unijnych elit. Precyzyjnie wskazuje problemy, jakie ma współczesny świat
andrzej52
18 września o godz. 22:37
„Poza tym, takie amerykańskie bazy sprawią, że w razie konfliktu zbrojnego, będziemy celem ataku atomowego”.
Si vis pacem ― para bellum (Publius Flavius Vegetius). Gdybyś uważniej spojrzał na świat z pewnością byś zauważył, że podczas zimnej wojny słaba miltarnie Europa uchroniła się przed atakiem Związku Sowieckiego, bo miała na swym terytorium amerykańskie bazy, najwięcej w granicznych z ostblokiem Niemczech Zachodnich. Sowieci nie byli samobójcami i nie zaryzykowali ataku na amerykańskich żołnierzy. Dziś Europa nadal jest słaba militarnie i Polska musi z tego wyciągać wnioski, a nie rezonować naiwnym pacyfizmem.
Adam Szostkiewicz
18 września o godz. 23:10
„Ale tej silnej obecności nie ma i za Trumpa, a może i za każdego innego prezydenta USA nie będzie”.
Trochę już jednak jest, łącznie z elementem tarczy antyrakietowej, bazy rotacyjne bezterminowe, a pewnie będzie tego dużo więcej, zależnie od poziomu inwestycji i interesów amerykańskich w naszej części Europy.
” … próby budowy przymierza populistów przeciwko Brukseli, z Orbanem w tle …”.
Nie da się rozmawiać o międzynarodowej strategii jezykiem ideologicznym. Przede wszystkim dlatego, że taki język nie opisuje realnych problemów tylko zajmuje się politycznymi hipostazami. Przeciwnicy amerykańskich wojsk w naszej części Europy to obiektywnie rzecz biorąc sojusznicy Putina.
ThomasZNiemiec
18 września o godz. 22:47
” … no bo Duda jest jednak przedstawicielem Unii”.
Really? A ja myślałem, że jest prezydentem Polski. Państwa narodowe nadal istnieją, nawet prowadzą własną politykę międzynarodową, tak przynajmniej wynika z Traktatu o Unii Europejskiej.
Niech,Trump z Dudą nie pieprzą o przyjazni i.t.p. dyrdymałów.Może Trump wytłumaczył by n.p. ,dlaczego amerykanie sprzedali Polskę Stalinowi w Jałcie/przeciw był Churchil/,Oczywiście ,tak Ameryce dyktowały jej interesy.Pomoc Solidarności,niewielkie nakłady,przy niewielkim ryzyku,w razie fiaska.Zaangażowanie w Europie w czasie II WŚ,dopiero,gdy biznes zwietrzył interes.A tak w ogóle to zawsze nas rolowali,począwszy od prezydenta Jeffersona i na miejscu jego następcy nie wycierałbym sobie gęby Kościuszką,bo gdyby na miejscu Dudy /pożal się Boże-prezydenta/,był ktoś z jajami i znający historię zadałby pytanie o tegoż Kościuszki testament,a to mogło by być dla gospodarza kłopotliwe.
@Mauro Rossi
„współpracy strategicznej między Niemcami i Rosją Putina.”
To co Pan napisał nie jest prawdą tylko propaganda PiSu.
Fakty:
1) Niemiecka armia jest obecna w Estonii, w Litwii itd.:
https://en.wikipedia.org/wiki/NATO_Enhanced_Forward_Presence
Czy tam są żeby pomagać Rosji czy raczej Polakom?
2) Niemcy bardzo blisko pólpracuja od dawna z innymi krajami Europy. Nikt (oprócz może Trumpa) nie kwestionował do tej pory na zachodzie gdzie stoją Niemcy. Wszyscy z Niemcami półpracują:
https://en.wikipedia.org/wiki/I._German/Dutch_Corps
3) Niemcy blisko półpracują z amerikanami jest na przykład na stale 33.000 żołnierzy z USA w Niemczech. Dlaczego Pan myśli że są akurat w Niemczech a akurat z USA a nie z Rosji? Bo Niemcy są partnerem strategicznym Rosji?
https://www.reuters.com/article/us-usa-military-germany/u-s-military-to-send-1500-more-soldiers-to-germany-by-late-2020-idUSKCN1LN299
4) Dla obrony (NATO) Niemcy wydadzą 45 mld a Polacy tylko 10 mld.
Patrząc na to gdzie Polska leży a że Polska jest malutka jeśli chodzi o wydatki na armii porównając to do UK, Francji itd, to każdy debil widzi od razu że strategia PiSu jest jak bawić się ogniem, całkiem błędna na duższą metę dla Polski, dobrze tylko dla PiSu na krótką metę. To co jest najważniejsze od batalionów jest wiarogodność że artykuł 5 trzyma.
Sz.P. Szostkiewicz,
Odnosze wrazenie, ze ogladalismy dwie rozne konferencje, czytalismy dwie rozne relacje z wizyty. Przyznaje, ze coraz trudniej czyta sie panskie komentarze. Nie pan jeden zna jezyk angielski, nie pan jeden ma dostep do mediow w USA.
Nie mam najmniejszego zamiaru bronic polityki PIS-u czy tez byc ‚adwokatem’ D. Trump, tylko moje osobiste spojrzenie.
Przede wszystkim prez. Duda przybyl z wizyta jako reprezentant Rz.P. a nie EU. Od tego jest inny Donald i tuzin roznych vicepupkow.
Czy jego rozmowa trwala 2 minuty czy byla ponad dwugodzinna jest bez znaczenia, bowiem szczegoly zalatwiaja grupy robocze. Prez. Duda na konferencji zaprezentowal sie rozluzniony wyraznie zadowolony z rezultatow.
Sprawa taryf pomiedzy EU i USA jest w kompetencji biurokratow brukselskich, ktorzy maja w glebokim powazaniu co sadzi o nich Polska i 25 innych krajow. Liczy sie geschäftt Niemiec i Francji.
Czy taryfy w EU na import z USA sa ‚symetryczne’ do taryf USA na import z EU ? Cos tu nie gra, zadna tajemnica, EU skubie USA.
– ‚Polska pod rządami PiS idzie na zderzenie z Niemcami w kwestii gazociągu Nordstream 2. –
N.S. taki czy inny jest symbolem, ze Niemcy sa obojetne co
car-pulkownik bedzie wyprawial, gaz bedzie ‚szybowal’, a miliardy €€ poplyna do budzetu ‚obronnego’ Kremla. Byc moze gaz z USA jest drozszy, but worth every penny. Wole zeby podatnik USA, Norwegii, Kataru, etc. zarobil niz pulkownik NKWD, ktory soba reprezentuje kraj wrogi Polsce, kraj prymitywnej agresji i zbrodni nieznanej w historii ludzkosci.
– ‚Mądra polska dyplomacja unikałaby zabiegania o ciekły gaz amerykański, droższy od rosyjskiego, kosztem antagonizowania naszego kraju z Niemcami,…’ –
O jaki wiec gaz madra polska dyplomacja powinna sie starac, aby nie zdenerwowac Niemca?
Sz. P., Niemcy maja geschäftt w Polsce bo im sie to sowicie oplaca, prosze nie miec zludzen, ze poswieca €€ dla jednosci.
Mauro Rossi
18 września o godz. 22:57
Nord Stream mógł iść przez nasze terytorium, czerpalibyśmy korzyści z tranzytu, mogliśmy sie podłączyć i wspólnie z Europą negocjować ceny za gaz.
Ale nie, wolimy machać szabelką, w zamian dostając sankcje (jabłka, mięso).
A jedyny gazoport łatwo unieszkodliwić, z powodu jakiejś „awarii”, i co wtedy ?
@maciek
A mnie trudno się czyta złośliwości antyniemieckie w Polsce między Niemcami i Rosją. To stara i zdarta pseudoendecka płyta, którą grał Gomułka a dziś pisowcy. W Europie polityka Trumpa jest szkodnictwem. Państwa narodowe nie mają przyszłości innej niż fasadowa. Służą do rozpalania emocji zbiorowych i nic więcej. Tylko organizacje transnarodowe, łączące siły i środki, będą się liczyć w gospodarce i polityce. Dlatego Duda powinien był uprzejmie zwrócić uwagę Trumpowi, że czuje się reprezentantem nie tylko Polski ale i największej bezprecedensowej wspólnoty państw europejskich, a amerykański protekcjonizm i wojny celne zagrażają światowej gospodarce.
„a przecież powinien ją był zakwestionować w interesie Unii ” a dlaczego?
Preciez Unia, a raczej jej elementy, szkodza Polsce. Panstwa narodowe maja
przyszlosc. Chociazby takie Niemcy. To panstwo narodowe, ktore dazy do tego
aby podporzadkowac sobie inne panstwa. Tak jak USA. Dlatego teraz sie nie
lubia. Wojny celne sa OK jesli jedno panstwo stawia inne panstwo w przegranej
sytuacji. Latwo sprawadzic kto komu ustala wieksze podatki na eksportowane
towary. I zrobic z tego balans. I nie powtarzc frazesow. Liczby mowia dokladnie
jak jest. I podanie takich liczb mowi bezinteresownie kto kogo wykorzystuje. Ale
najwidocznie to jest za trudne dla magazynu Polityka aby opublikowac takie
zestawienia.
maciekplacek:wez cos na wstrzymanie, najlepiej z apteki, jakbys nie wiedzial!
Spotkanie Dudy z Trumpem bardzo dobre. Szczególnie znakomitym pomysłem było wrzucenie do publicznej debatycelu maksymalnego jaką jest stała baza USA . Nie wiadomo czy to się uda, ale negocjując ,,w dół” można też wiele uzyskać jeżeli się zaczyna od maksimum. Zresztą być może baza powstanie, skoro słusznie chcemy za to płacić. Teza o ,,reprezentowaniu UE” przez PAD to niepoważna teza ideologiczna a nie opis realiów politycznych. PAD reprezentował RP i znakomicie to zrobił – po raz pierwszy od dłuższego czasu należy go pochwalić. Dywersyfikacja dostaw energii jest konieczna, nawet za cenę zwiększonego (tylko do momentu upływu obecnego, niekorzystnego kontraktu Pawlaka z Gazpromem oraz budowy Baltic Pipe) kosztu.
@Mauro Rossi
Niemcy sprowadzając gaz przebiegający przez Polskę stają się zakładnikami Kaczyńskiego i takich indywiduów jak Macierewicz. Czy naprawdę trudno sobie wyobrazić Macierewicza zakręcającego kurek gazowy pod byle jakim pretekstem? Staliśmy się państwem nieprzewidywalnym jeszcze bardziej niż Ukraina. Z perspektywy obywatela Niemiec Nord Stream 2 to strzał w dziesiątkę i przykład myślenia strategicznego, a Kaczyński strasząc zakręceniem kurka niczego nie uzyska i o to chodzi „zwykłemu Niemcowi”.
Z drugiej strony przecież w Polsce od dłuższego czasu mówi się o bezpieczeństwie energetycznym i tych samych metodach, które stosują Niemcy,
Osobiście mam pewne korzyści z tego, że Du*a nie bronił przed Trampkiem UE. Gdyby bronił – ze zdumienia spadłbym z krzesła, co mogłoby źle się skończyć dla mojej kości ogonowej.
A bardziej na serio – o wszystkim mówi to zdjęcie http://bi.gazeta.pl/im/81/d4/16/z23938689Q,Andrzej-Duda-i-Donald-Trump.jpg
Oczywiście jest to przed wszystkim faux pas ze strony ekipy Trumpa, która nie zapewniła gościowi jakiegoś krzesła. Niemniej jednak ta fotka, niezależnie od intencji fotografującego, staje się wymownym symbolem.
Snadź szybkimi kroki zbliżają się wybory, co widać po pisowskich glizdach wypełzających na blogi Polityki.
Żytnio-buraczany, podlany siermiężnym katolicyzmem elektorat PiS jest stały i wynosi wg wszystkich szacunków ok. 35%. Zatem zwycięstwo macie w kieszeni. Po co wasze trudy? Czy nie skuteczniesze byłoby umacnianie nauk wielkiego Polaka z Nowogrodzkiej w szeregach przekonanych, co by przypadkiem jakaś dusza nie zbłądziła?
@Mauro Rossi
Ewidentnie Duda nie jest dziś żadnym przedstawicielem Unii tylko de facto wrogiem numer jeden, ale *powinni* być przedstawicilem Unii w tym sensie jak każdy prezydent polskiego miasta reprezentuje za granicy nie tylko swoje miasto ale też cała Polskę.
Polska jest (niestety) jeszcze zależna od niem. firm (Volkswagen np.) które produkują w Polsce części samochodowe. W momencie kiedy Trump powiedział w sumie mniej więcej że walczy z tą niedobrą Unią wtedy Duda się śmiał jak małe dziecko. Czy on nie wie że szlaban na eksport samochodów z Niemiec dotyka Polskę tak samo jak Niemców?
Pan napisał: „Państwa narodowe nadal istnieją, nawet prowadzą własną politykę międzynarodową, tak przynajmniej wynika z Traktatu o Unii”
Z traktatów wynika że wprowadza „wspólnej polityki zagranicznej”.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Traktat_z_Maastricht
–> Ctrl-F „wspólnej polityki zagranicznej”
Ale jak wiemy, jak można tłumaczyć ludziom że traktaty są ważne jeśli nawet nie ważna jest Polska Konstytucja? A jeśli nawet bez tych traktatów byłoby korzystne dla Polski walczyć w wspolnym interesie europejskim.
@maciekplacek
„Prez. Duda na konferencji zaprezentowal sie rozluzniony wyraznie zadowolony z rezultatow.”
Duda był zadowolony raczej ze siebie jak male dziecko, bo wielki brat mu klepnął na plecach, tak świat poza pałacu to widzi. Nie kontrolował że coraz szybciej mówił swoje brednie. Każdy tam wiedział że Duda nie ma nic do powiedzienia ani w Polsce ani w białym domu ani w Brukseli a to Kaczynski decyduje o los UE i Polski. Jak może Kaczynski pozwolić że Polska i Unia się tak kompromitujemy za granicy.
„…. biurokratow brukselskich, ktorzy maja w glebokim powazaniu co sadzi o nich Polska i 25 innych krajow. Liczy sie geschäftt Niemiec i Francji.”
Pan z tym szkodzi przede wszystkim Polakom. Ta opinia deskwalifikuje Pana za granicy bo jest za bardzo oczywiste i wiadomo że w Unii jest zasada jednomyślności.
Czy prezydentowi Trumpowi, tak wrażliwemu na punkcie najróżniejszych pryncypiów demokracji, naprawdę nie przeszkadzało, że przyjmuje w swym gabinecie prezydenta – według wielu w Europie – łamiącego konstytucję swego własnego kraju?!
@Adam Szostkiewicz
„…złośliwości antyniemieckie …. To stara i zdarta pseudoendecka płyta, którą grał Gomułka a dziś pisowcy”
Gomułka nie był bardziej antyniemiecki, niż np. De Gaulle czy później Margaret Thatcher, która „tak kochała Niemcy, że chciała by miały nie dwa ale trzy lub nawet pięć państw”. Gomułka był politykiem, który wiedział, czego chce dokonać dla Polski i konsekwentnie to robił. Nawet gdy to groziło więzieniem, a nawet śmiercią. Dzisiejszi politycy, nie tylko polscy, nie dorastają mu do pięt. Jego „antyniemieckość” polegała na walce o uznanie granicy na Odrze i Nysie.
Jeśli chodzi o ocenę wizyty prezydenta Dudy w USA, to dla mnie była ona kwintesencją tego, co swego czasu Radosław Sikorski w słynnych nagraniach nazwał „murzyńskością”. Takich pokładów wasalizmu, merdania ogonkiem przed PANEM trudno sobie wręcz wyobrazić.
Swoją drogą, ciekawe, czy do „suwerena” dociera świadomość, ile będzie musiał zapłacić za tę „murzyńskość”.
To bardzo proste. Ponad dwa miliardy dolarów na bazę sił amerykańskich Polska weźmie od VAT-owskich złodziei. W ostatnich latach wyprowadzili z Polski około 300 miliardów złotych, więc nie zbiednieją
Kupować coś drożej i ogłaszać to za sukces to rzecz niebywała. Aby wiecej takich sukcesów.
@Adam Szostkiewicz:
„Państwa narodowe nie mają przyszłości innej niż fasadowa”.
Jest Pan oczywiście upoważniony do takiej spekulacji o przyszłości. Moja spekulacja co do przyszłości zawiera się w pierwszym zdaniu naszego Hymnu Narodowego.
Niemcy chcą przyłączyć się do Inicjatywy Trójmorza 12 wschodnich państw członkowskich UE. Tutaj także „motorem napędowym” jest Andrzej Duda. No to „jedziemy” po Dudzie, redaktorzy Polityki?
Największym zagrożeniem dla handlu światowego jest 8% nadwyżka eksportowa Niemiec. Poloniści niech się nie wypowiadają na temat ekonomii bo nie mają o niej pojęcia. Unia nie jest żadnym bezprecedensowym tworem, było takich wiele od Rzymu poczynając na sowieckim sojuzie kończąc. Wszystkie spotkał ten sam los. Kupując rosyjski gaz pomagamy Wołodii żeby w następnych manewrach wystawił półmilionową armię. Na emerytury to nie pójdzie co widać aktualnie Rosji. Już czekam z utęsknieniem na pański komentarz do przyszłorocznych wyborów do PE. Znowu się społeczeństwa pomylą bo nie poszli za głosem pismaków piszących jak chlebodawca nakazuje.
@ Mauro Rossi
18 września o godz. 23:36
„A ja myślałem, że jest prezydentem Polski.”
Niby kto? Ta marionetka? Prezydentem Polski? Hahahahahaha! Hahaha! Hahahaha! Oj, nie mogę! Hahahahaha! Hahahaha! Hahahahaha! Hahahaha! Hahahaha! Hahahahahaha! Hahahahaha! Haha! Fajnie, Mauro, że jesteś dowcipny, ale pohamuj się trochę, bo przez ten Twój ostatni dowcip mało nie umarłem ze śmiechu!
Osioł trojański USA przedstawicielem UE?! Buahahahahaha!!!!
11 września 2018 roku Prof. Eryk Łon, członek Rady Polityki Pieniężnej pisał:
———————–
Cechy osobowe Donalda Trumpa
,,Nie wnikając w szczegóły można potraktować wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA jako przejaw rosnącego zaufania współczesnych wyborców do silnego przywódcy – człowieka o twardym karku, mocnej głowie i żelaznych pięściach.
„Potrzeba mocnego człowieka na dzisiejsze czasy” – to hasło coraz bardziej budzi uznanie. Wcale się temu nie dziwię. We współczesnym świecie opanowanym przez wielkie międzynarodowe korporacje szanse rozwoju mają przede wszystkim te państwa, które są silne, które mają właśnie mocnego przywódcę”
,,krytykując politykę FED Donald Trump zdaje się mówić: ,,Uważajcie !, nie przesadzajcie z podwyżkami stóp a być może już myślcie o obniżkach, żeby podgrzać stan gospodarki do bardzo wysokiej temperatury, po to żeby upiec w 2020 roku szczególnie efektownie prezentującego się wyborczego prosiaka w postaci szybkiego wzrostu i świetnych nastrojów konsumenckich”
,,Krytykując politykę FED-u zdaje się przypominać tej instytucji o jej nieoficjalnym i niepisanym obowiązku wspierania aktualnie urzędującego prezydenta”
————–
źródło
http://wgospodarce.pl/opinie/53761-donald-trump-cykl-prezydencki-i-polityka-pieniezna-fed
Wniosek: może Polską rządzi prof. Eryk Łon ?
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Czlonek-RPP-chwali-Erdogana-Kurs-liry-korzystny-dla-eksportu-7609203.html
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Lon-Szykujmy-sie-do-wojny-ekonomicznej-4158920.html
Mauro Rossi
18 września o godz. 23:15
Powiedz mi , jaki jest sens uderzać militarnie na jakiś kraj, zrujnować go i zrujnowany przejąć ?.
czy nie lepiej zainstalować w tym kraju prorosyjski rząd ? Patrz : Węgry, Polska.
Jacek, NH
18 września o godz. 23:12
Nie tłumacz co mówi Trump bo to idiota.
A jak inny słabo kumaty tłumaczy idiotę, to mamy idiotyczność spotęgowaną.
maciekplacek
19 września o godz. 4:41
Dude po każrdym wypróżnieniu „prezentujel się rozluźniony wyraźnie zadowolony z rezultatów”.
Ten typ tak ma.
@Adam Szostkiewicz: zgadzam się z Pańskim stwierdzeniem „Państwa narodowe nie mają przyszłości innej niż fasadowa. Służą do rozpalania emocji zbiorowych i nic więcej. Tylko organizacje transnarodowe, łączące siły i środki, będą się liczyć w gospodarce i polityce.” jednakże tylko częściowo. To co Pan napisał jest trafne w odniesieniu do krajów Europy. Inaczej rzecz się ma z USA oraz Chinską RL. To są państwa narodowe, które już przejęły role globalnych graczy geopolitycznych. Oczywiście w przypadku USA pojęcie „naród” (nation) nie jest rozumiany etniczne tylko politycznie / obywatelsko. Etniczność celebrowana jest zaś w niezliczonych „ethnic communities”, które większości ich członków nie przeszkadzają jednak postrzegać się także jako Amerykanie.
Dajmy na to, że wygrywam 100-200-300 mln dolarów na loterii.
Dajmy na to, że upadłem na głowę i po obdzieleniu rodzinki pozostałą sumę postanowiłem zainwestować (raczej utopić) w założenie partii mającej na celu podział Polski na Kraj Dla Normalnych i na Wolskę dla oszołomstwa. Taki aksamitny rozwód jak Czechów i Słowaków.
Uczciwie mówiąc, moim celem byłoby powołanie Stanów Zjednoczonych Europy, ale wobec brexitu i groźby innych exitów, w tym polexitu, widząc, że aktualnie krzywa pokazująca stopień integracji Europy wychyla się w stronę dezintegracji, ze strachu przed nieprzewidywalną przyszłością Unii Europejskiej agitowałbym za jak najszybszym przyłączeniem KDNu do Niemiec.
„Granica na Wiśle!” hasłem wyborczym nowej partii.
Państwa narodowe nie mają przyszłości innej niż fasadowa pisze @Gospodarz.
Polemizowałbym.
MAŁE państwa narodowe nie mają.
WIELKIE państwa, takie jak USA, Chiny, Indie, później dołączą do nich jeszcze inne, kilkusetmilionowe, – mają i będą mieć luksus indywidualnej rywalizacji. Gospodarczej, politycznej, militarnej.
Ciekawe czy także kulturowej, w tym językowej… ale to chyba inna sprawa.
MAŁE, takie jak Polska, a nawet i średnie państwa nie dadzą rady w pojedynkę i zostaną wykolegowane przez większych. Jak się podsumuje „potegę ekonomiczną Międzymorza” to jest to dalej słaby organizm, a jak się popatrzy na rozstrzelenie „pomysłów na życie” tworzących je państw to śmiech człowieka ogarnia.
A zatem fasadowa przyszłość czeka słabych.
Duzi albo dadzą sobie radę albo prędzej czy później skoczą sobie do gardeł.
PAP
„O cenionej więzi pisze w środę w kontekście wtorkowej wizyty premiera Węgier Viktora Orbana w Moskwie prorządowa prasa węgierska. Prasa opozycyjna wybija, że Orban skierował do prezydenta Rosji Władimira Putina prośbę, na którą ten nie odpowiedział.
„Ceniona więź” – tytułuje na pierwszej stronie dziennik „Magyar Hirlap” relację z wizyty, akcentując, że Putin nie wykluczył, iż odcinek rurociągu stanowiącego przedłużenie Tureckiego Potoku mógłby biec przez Węgry.
Inny prorządowy dziennik „Magyar Idoek” pisze, że Moskwa jest dla Węgier „znakomitym partnerem” oraz przytacza słowa Orbana, że w interesie narodowym Węgier leży, by współpraca dwustronna była jak najlepsza.
Zwracając uwagę na intensywność spotkań Orbana z Putinem – w ostatnich dwóch latach spotykali się dwa razu do roku – Andras Deak z Instytutu Gospodarki Światowej Węgierskiej Akademii Nauk ocenia w gazecie, że jest to umotywowane zarówno gospodarczo, jak i politycznie.
Jak podkreśla, z jednej strony dla Orbana kluczowe znaczenie mają więzi energetyczne z Rosją, zaopatrzenie w gaz i istnienie odpowiedniej infrastruktury. Z drugiej zaś strony w rządowej strategii otwarcia na Wschód Rosja odgrywa na razie większą rolę niż Chiny, z którymi łączy Węgry tylko jeden ważniejszy projekt: budowa linii kolejowej Budapeszt-Belgrad.
Deak zwraca uwagę, że Orban stara się być w dobrych relacjach ze wszystkimi mocarstwami, ocenia jednak, że pozycja kanclerz Niemiec Angeli Merkel osłabła, a na prezydencie USA Donaldzie Trumpie „nie można w dłuższej perspektywie budować przyszłości stosunków węgiersko-amerykańskich”.
„To, że Viktor Orban stara się utrzymywać dobre stosunki z Donaldem Trumpem, nie oznacza konfrontacji z Rosjanami” – zaznaczył, dodając, że więź z Węgrami ma znaczenie także dla Moskwy, która w ten sposób próbuje rozbić antyrosyjską jedność wewnątrz UE.
Dziennik zwraca też uwagę, że choć we wtorek poinformowano o zawarciu porozumienia na dostawy gazu rosyjskiego na Węgry w 2020 r., to nie podano, ile gazu miałyby Węgry otrzymać. Nie ma też na razie w porządku obrad nowego porozumienia długoterminowego po 2020 r.
Z kolei lewicowy dziennik „Nepszava” tytułuje swoją relację „Orban prosi, Putin wyczekuje”. Dziennik zwraca uwagę, że węgierski premier poprosił we wtorek Putina o rozważenie przeniesienia z Moskwy do Budapesztu centrali Międzynarodowego Banku Inwestycyjnego. Według źródeł gazety rząd węgierski obiecał nawet zwolnienie pracowników banku z podatku. „Putin na konferencji prasowej nie odpowiedział na sugestię” – czytamy.
Gazeta zamieszcza też opinię szefa frakcji parlamentarnej Węgierskiej Partii Socjalistycznej Bertalana Totha, że „Viktor Orban, mając do wyboru Zachód i Wschód, wybiera ten drugi„.
dziwię sie że pan nie zarzucił prezydentowi Dudzie że nie bronił interesu Chin i że nie zarzucł mu pan winy za susze .
Gdyby on się chociaż raz zachował jak mąż stanu a nie jak śmieszna pacynka Kaczyńskiego, to pewnie następnego dnia odbył by się „przewrót gabinetowy” i podzieliłby los Marcinkiewicza. To oczywiście żart. Poziom zdemoralizowania sceny politycznej Anno Domini 2018 nie przypomina tego z czasów Marcinkiewicza. Kaczyński w swoich intrygach musiał się wtedy liczyć z wieloma autorytetami moralnymi, teraz może już szaleć na całego. Usłużni karierowicze wykonają bez mrugnięcia powieką każdy jego rozkaz.
… widac wyraznie ze Pan Redaktor jest „komunista internacjonalistycznym” wprawdzie polozenie Komitermu sie zmienilo z Moskwy do Brukseli ale poglady sie nie zmienily…
… to ja juz wole Gomulke i jego endeckie przeboje..
… zastanawia jednak kompletne niezrozumienie Trumpa i jego polityki…
Zdjęcie roku :
https://www.tvn24.pl/krzysztof-szczerski-na-konferencji-po-wizycie-andrzeja-dudy-w-usa,869620,s.html
Usłużny lokaj u boku pana.
@ Szostkiewicz
” Państwa narodowe nie mają przyszłości innej niż fasadowa. Służą do rozpalania emocji zbiorowych i nic więcej. Tylko organizacje transnarodowe, łączące siły i środki, będą się liczyć w gospodarce i polityce.”
No więc jasna deklaracja. Pan czuje się reprezentantem wielkiego ponadnarodowego kapitału. Większość Polaków, biorących udział w wyborach, głosowała na Andrzeja Dudę jako prezydenta Polski, a nie reprezentanta Unii Europejskiej czy Grupy Bilderberg. Oczekują więc tego, że będzie służył Polsce a nie innym państwom czy strukturom międzynarodowym, zwłaszcza tym, które nie podlegają żadnej weryfikacji demokratycznej, a które swoją moc czerpią z nagromadzonego kapitału (niczego więcej).
Zapomniał pan, że UE ma swoich przedstawicieli, w tym Donalda Tuska, dlatego to do nich można się zwracać i to bezpośrednio.
@ maciekplacek-
Co do tego „amerykańskiego” gazu co to jest „worth every penny” To jak na razie jest tak, że amerykańska firma kupuje skroplony gaz w Rosji i transportuje go via Petersburg albo Kaliningrad do polskiego terminalu. Gdybyśmy go kupowali bezpośrednio z Rosji, to byłby 2xtańszy i nie trzeba by go było jeszcze rozprężać.
@ktop
Rozumiem, że to ironia z tym ,,oby więcej”. Ja Polsce takich ,, sukcesów” nie życzę.
@rickrick
Ten ,,komunistyczny internacjonalista” był więźniem politycznym po 13 grudnia i ma poglądy demokratyczno- liberalne, jak najdalsze od komunizmu i autorytaryzmu. Słabo się pan orientuje w temacie.
@waldi
Jakiego kapitału? Brednia. Unia Europejska nie jest organzacją wielkiego kapitału, lecz bezprecedensową ponadnarodową organizacją współpracy i współdziałania dla dobra poszczególnych krajów członkowskich i całej Unii jako aktora polityki i gospodarki globalnej. Dlatego Putin, skrajna lewica, skrajna prawica i Trump robią, co mogą, by ją osłabić lub zlikwidować od wewnątrz, przy wykorzystaniu populistów i agresywnych nacjonalistów, i od zewnątrz, przez podsycanie napięć i konfliktów przy pomocy propagandy, dezinformacji, a także metodami wojny cybernetycznej. Powrót do odseparowanych, autarkicznych ,,państw narodowych”, rywalizujących ze sobą nawet na drodze wojny, to ich cel, zgodnie z zasadą dziel i rządź. Zniszczenie wspólnoty europejskiej to ich marzenie, bo jest ona zaporą hamującą neoimperialne zapędy Rosji.
Podstawowym i pewnie za oczywistym, w tym też sensie nudnym pytaniem jest pytanie „po co Polska”?
„Po co komu Polska” brzmi lepiej.
Ogólnie, po co komu takie organizmy jak państwa?
No dobra, zaraz mi ktoś wyskoczy i napisze, że „ten, który nie chce utrzymywać swojej armii będzie utrzymywał obcą armię”.
Podobnie z obcymi urzędnikami, podatkami, kapłanami obcych religii, etc.
Pytanie tylko, przepraszam za zadawanie tak naiwnego pytania, czy w dziejach różnych państw narodowych (a zatem poczynając gdzieś od 200 (a może i mniej) lat temu da się udowodnić pozytywną korelację narodowości rządu oraz dobrobytu ludności, która ten rząd zarządzał?
Czy polskość, węgierskość, litewskość, niemieckość rządu przekładała się zawsze na korzyści dla Polaków, Węgrów, Litwinów czy Niemców?
Hitler był Austriakiem, wiem, wiem, no ale rasowa, aryjska czystość była raczej popularną ideą w Niemczech (? proszę mnie poprawić) i koniec końców ściągnęła na Niemcy katastrofę drugiej wojny. Wielu twierdzi, że nie tylko zawiodła Niemcy do wojny ale jeszcze uniemożliwiła im sukces w tej wojnie. Ludzkie traktowanie podbitych narodów słowiańskich; Polaków, Białorusinów, Ukraińców i Rosjan, według wielu mogło umożliwić Niemcom pokonanie Związku Radzieckiego, czyli kolosa opartego na terrorze gułagów, hołodomorów i masowych rozstrzeliwań.
No ale ludzkie traktowanie podludzi było definicyjną sprzecznością w ideologii niemieckiej rasy panów.
Nie będę udawał, że „z głowy” potrafię odnieść się do powodów wybuchu pierwszej wojny światowej w kontekście narodowym. Jak zwykle w takich wypadkach, jak nie wiedziałem jak historykowi odpowiedzieć to uciekałem na morze. A tam już bardzo prosto; rozwój Hochseeflotte to stuprocentowy przykład walki Niemców o swoją pozycję na świecie, o niezależność, o dumne wybicie się na niepodległość w opozycji praktycznie wyłącznie do marynarki wojennej tylko jednego państwa, czyli brytyjskiej Royal Navy.
Tu nie było żadnego gdybania, żadnego udawania, przeciwnik był jeden; brytyjczycy. Pomimo wszelkich rodzinnych powiązań panujących rodów. To Royal Navy zamykała Niemcom wszystkie wyjścia na oceany. Inni, tacy jak Francja czy Rosja byli zauważani, ale na dalekim, bardzo dalekim drugim czy trzecim miejscu.
Czy Polakom – jako mieszkańcom danego terenu – opłaciły się te wszystkie powstania i wojna z bolszewikami?
Nie jestem pewien, jaka będzie odpowiedź dla tych, którzy straszą płaceniem i służeniem w obcych armiach. Czy straty Polaków/Ślązaków służących w Wehrmachcie były procentowo większe czy mniejsze od strat we Wrześniu 39 czy od strat Polaków w PSZ na Zachodzie?
Straty Polaków walczących w obu armiach Ludowego Wojska Polskiego, z podobnych powodów jak wielkie straty Armii Czerwonej, rzeczywiście popierałyby tezę, że lepiej służyć „pod swoimi”.
Niestety polscy narodowi patrioci nie dali się tutaj wyprzedzić i na swoim koncie mają hekatombę powstania warszawskiego 44.
Wiem, mordowały jednostki wroga, ale „podłożyli się” Polacy.
Istnienie państw narodowych jest dla mnie drugorzędne wobec materialnych korzyści miejscowej ludności. Dla mnie bardziej przemawia sytuacja szczęśliwego niewolnika.
Innym marzy się atak husarii. (Nb. często – gęsto bardziej litewskiej niż polskiej 😉 )
Marzy sie skok ze spadochronem. Nocne podchody z nożem w zębach. Powiewanie sztandarów. Surmy bojowe. Księża z krzyżami na czele a Maryja Panna w chmurach ponad katolickim wojskiem.
Tym ludziom nie w głowie mierzenie sukcesu godzinami bezawaryjnej dostawy ciepłej wody w kranie.
Ich nagroda to życie wieczne w ich niebie. Na ziemi interesuja ich tylko czyny wiekopomne i bardzo bohaterskie. Jak nie myją zębów i nie robią siusiu to cały czas wstają z kolan, śpiewają nabożne pieśni, chwytają hostie w locie, pielgrzymują do Częstochowy, rozkopuja groby przodków, stawiają pomniki i wywrzaskują nieustraszone przemówienia.
No chyba, że czasami zaśpią do południa.
Albo urodzą się o kilka, kilkanaście lat za późno.
I muszą teraz pokazywać swoje strrrasznie groźne kły.
Walcząc za sprawę.
Granica na Wiśle!
Nie chcę aby moje mieszkające w Polsce dzieci kiedyś drogo zapłaciły za prawdziwie polsko-katolickie, narodowe pobudzenie patriotycznego pęcherza kretyna-Wolaka.
@waldi 19 września o godz. 20:34
Większość Polaków, biorących udział w wyborach, głosowała na Andrzeja Dudę jako prezydenta Polski
A jeszcze większa większość na magistra pijaka postkomunistę, i to aż dwa razy. Już nie mówiąc o tym, że wiele nie brakowało aby wybrała sobie na prezydenta Człowieka Znikąd z Teczką.
Oczekują więc tego, że będzie służył Polsce a nie innym państwom czy strukturom międzynarodowym,
Polsce czyli komu?
Według mnie temu, kto w danym momencie ma propagandowa tubę i wynajmuje sobie kurskich do ogłupiania ciemnego ludu.
Przekupywanie wyborców programami 500+ jest krótkoterminowo skuteczne dla PiSu ale czy długoterminowo będzie dobre dla Polski jako organizmu gospodarczego? Ja bym za te pieniądze np. zorganizował lepsze/więcej żłobków, przedszkoli i zerówek dofinansowanych w zależności od dochodów w rodzinie dziecka. Albo dofinansował opiekę zdrowotną dla kobiet w ciąży, matek i małych dzieci. Popatrz w swoją kryształową kulę i powiedz, który program byłby lepszy „dla Polski”?
Już nie mówiąc o tym, że są potężne ekonomicznie kraje, np. USA gdzie takie rozdawnictwo przez bardzo wielu uważane jest za czysty komunizm. Polacy głosując nogami dawno pokazali swoje preferencje.
Poza tym kompletną pisowską głupotą jest stawianie w opozycji „służenia Polsce” i „służenia innym państwom czy strukturom międzynarodowym”.
Obniżenie stopnia zanieczyszczenia powietrza na terenie Polski przyczynia się do lepszej jakości życia w całej Europie i na całym świecie. Wyciągnięcie z biedy kogoś w Polsce jest wyciągnięciem z biedy Europejczyka. Zniszczenie lasu w Polsce szkodzi wszystkim, bez wzgledu na obywatelstwo.
Ukradzenie każdemu młodemu Polakowi 1 roku nauki w postaci straconego czasu na katechezę w szkole skutkuje obniżeniem poziomu inteligencji i wiedzy w całej populacji ludzkiej, chociaż skutki najszybciej dostrzegą mieszkańcy katolickiej Wolski.
zwłaszcza tym, które nie podlegają żadnej weryfikacji demokratycznej,
@waldi czy ty się bozi nie boisz?! Uważaj, bo za takie bezczelne napaści na Kościół katolicki bozia ci ten podły język odejmie.
a które swoją moc czerpią z nagromadzonego kapitału (niczego więcej).
@waldi – natychmiast idź się wyspowiadaj z grzechu najcięższego czyli dawania fałszywego świadectwa!
No wiesz, kogo jak kogo, ale ciebie @waldi o takie złosśiwe napaści na Ciało Chrystusa bym nie podejrzewał.
Sz.P. Szostkiewicz,
Jest pan tu gospodarzem i ma prawo sie bawic np. ze mna w ‚pomidora’, tzn. co bym nie napisal, sie zdeklarowal… Pan mi wkolko mi te same nalepki. ‚If you have more than two bumper stickers, you might be a redneck.’ Zgodnie z tym co pan mi przypisuje, I’m a ‚redneck’ – political that is. So be it. Ale sprobuje raz jeszcze; nie jestem anty-niemiecki, mam z nimi kontakty handlowe i osobiste. Ja od nich high-tech, oni ode mnie rozwiazania. Niemiecki inwestor robi w Polsce interesy dla zyskow, a nie jako forme ‚reparacji’. Maja nas pod nosem, jestesmy inteligentni, pracowici, zaradni, szybko sie adoptujemy, z tego samego kregu cywilizacyjnego. Jest nam blizej do Niemcow niz do tych ‚zza dalekiego Buga’. But business is business.
Jeden z tych big koncernow zaoferowal mi inwestycje, de facto przejecie. Dalem warunek, ze przez 5 lat zaden z moich pracownikow nie straci pracy i obnizki zarobkow, pozniej zmienilem na 3 lata. Kontrakt nie jest podpisany. Oni sie namyslaja, ja mam czas.
Jestem lojalny wobec tych ktorzy sa autorami sukcesu.
‚Nord Stream’ – nie u mnie.
EU w obecnym ksztalcie, z tym ademokratycznym kierownictwem, z komisjami od pietruszki i czerstwego chleba, gdzie zamiast technokratow jest inclusiveness nie przetrwa powaznej proby jaka ktoregos dnia nastapi.
Czy Duda rozmawial z D.T. o EU tego pan nie wie.
‚Duda był zadowolony raczej ze siebie jak male dziecko, bo wielki brat mu klepnął na plecach, tak świat poza pałacu to widzi.’ –
Tego nie wiesz Tomaszu, bo niby skad moglbys to wiedziec. Ani prez. Dudy nie znasz, w D.C. ciebie nie ma, w Oval Office z nim nie byles, no szczerze sam powiedz.
– ‚Ta opinia deskwalifikuje Pana za granicy bo jest za bardzo oczywiste i wiadomo że w Unii jest zasada jednomyślności.’ –
Verzeihen Sie, ich verstehe nicht. Wenden Sie sich bei Problemen mit die polnische Sprache, versuchen Sie der deutschen Sprache. Zapewniam cie, ze terapii nie zastapia blogowe ustawiczne stekania, uragania.
– ‚Ten typ tak ma.’ – So are you, dyzio
„Polska pod rządami PiS idzie na zderzenie z Niemcami w kwestii gazociągu Nordstream 2” wychodzi na to, ze Adam Szostkiewicz chcialby uzalezniec Polske od dostaw gazu
od Putina. A niby Adam Szostkiewicz twierdzi, ze PIS kocha Putina. Dziwne.
satoshi jakowalski,
USA nie jest krajem ‚narodowym’ jak wy tu grazdanin twierdzicie i nie ma tutaj nawet w uzyciu ‚American Nation’. Sa American People, jezeli zas chodzi o ‚nation’ sa Native Americans jak np. Navajo Nation.
Nic nie wiedziecie o USA grazdanin jakowalski politico.
A jak sie sprawuje, cyt.; ‚Korzystam od dawna z komputera kwantowego, który czerpie energię bezpośrednio ze Słońca’.
A co w dnie pochmurne?
Marksito, gdybys uwazniej czytal albo wogole czytal, dowiedzialbys sie, ze PGNiG podpisalo kontrakty ze spolka Venture Global LNG, ktora to z terminali Calcasieu Pass LNG i Plaquemines LNG w Luizjanie wysle skroplony gaz. Ale to nie wszystko, jest rowniez kontrakt z Sempra LNG & Midstream na dostawy gazu z Texasu, z Port Arthur, ktory na ta okazje sie buduje. Gaz jest ‚made in USA’, zastrzezone w kontraktach.
Tak, z Rosji marksisto kupujemy ‚rozprezony gaz’ i to bezposrednio, ale najdrozej w calej EU. Figure that one out.
zza kałuży
19 września o godz. 13:54
Jestem za !
„Gospodorzom” trudno dogadać się z „chadziajami”.
Może lepiej by było, gdyby bracia mojej babci nie poszli w 1918 roku do powstania walczyć o to, by niepodległa Polska nie odrodziła się bez swej kolebki.
Co do „obciachu” z podpisywaniem umowy to nie „protokólarne zaniedbanie” lecz celowe działanie Amerykanów.
Oni szanują „twardzieli” a „dupowłazów” maja tam, gdzie się ci sami pchają.
A.Szostkiewicz:po raz drugi , od wielu lat , zgadzam sie z Panem w 100 %! Brawo!
Pomiędzy ponadpaństwowymi strukturami dominowanymi przez najsilniejsze państwa a ,,odseparowanymi i autarkicznymi” państwami narodowymi jest jeszcze cała przestrzeń wolności, suwerenności i współpracy. Ot, tak jak było we Wspólnotach Europejskich zanim wysmażono w Maastricht sterowany przez Niemcy i Paryż koszmar.
P.S. Chyba nieszczęśliwie użył pan w kontekcie europejskim terminu „autarkia’. Oczywiście obaj znamy jego znaczenie. Nie ,,wydziwiam” tylko służę życzliwą radą edytorską.
@wojtekab
Wnisek całkowicie mylny. Polska powinna dywersyfikować politykę energetyczną, ale umiejętnie, nie kosztem naszych dotąd dobrych stosunków z Niemcami, które teraz za rządów PiS są złe jak nigdy.
@eryko
Ależ wydziwia pan i w sprawie traktatu z Maastricht, i autarkii. Używam w sensie systemu państwa i gospodarki ,,samowystarczalnej”, gdy w rzeczywistości w dzisiejszym świecie nie jest ona możliwa i służy tylko jako hasło propagandzie autorytarnego przywództwa na użytek wewnętrzny. Nawet Korea komunistyczna nie mogła się obyć bez ChRL, a komunistyczna Kuba bez Sowietów, a dziś i bez Kubańczyków z Florydy.
zza kałuży
19 września o godz. 13:54
No to jest nas trzech.
Ale to musi być wysoki plot na granicy.
Mój pradziadek który zginął w wojnie domowej, zwanej Trzecim Powstaniem, w grobie sie przewraca.
„Prezydent Duda nie bronił przed Trumpem Unii Europejskiej”
Szanowni Panstwo,
to nie do konca tak. Biorac pod uwage, ze 12 krajow Trojmorza to wszystko czlonkowie UE i ze prezydent A.Duda reprezentowal takze ich interesy, zarzut wydaje sie byc nieco chybiony.
W rzeczywistasci nie ma konfliktu miedzy USA a Europa. Istnieje konflikt miedzy
supermocarstwem, jakim sa USA a aspirujacymi do roli swiatowego mocarstwa Niemcami.
W ubieglym stuleciu USA dwukrotnie stanely na drodze niemieckich aspiracji mocarstwowych, obecnie mozna odniesc wrazenie, ze zamierzaja to zrobic po raz trzeci.
Poniewaz same Niemcy sa zbyt slabe na konfrontacje z USA, staraja sie wciagnac do konfliktu po swojej stronie pozostale kraje europejskie (i nie tylko) aby zwiekszyc swoje szanse.
Pytanie tylko, czy Europa, ktora dwukrotnie zostala przez USA obroniona przed Niemcami, ma jakikolwiek interes w tym, aby wdac sie z nimi w konflikt w imie
niemieckich aspiracji imperialnych.
A prezyden Duda zrobil w Waszyngtonie to, co do niego nalezalo: reprezentowal interes Polski.
Panie Maćkuplacku z USA
Aferę ze sprzedawanym przez amerykańską firmę rosyjskim gazem opisywała dość szeroko kilka miesięcy temu prasa. Pan, jako mieszkaniec USA oczywiście jest zainteresowany tym, żeby Polska kupowała gaz od USA, bo to się przenosi na pański poziom życia. Ja, jako mieszkający w Polsce jestem zainteresowany tym, żebyśmy gaz kupowali możliwie tanio. Płacimy aktualnie najwyższą w UE cenę z własnej głupoty, bo zamiast zgodzić się na budowę rurociągu przez nasze terytorium, pokazaliśmy Ruskim środkowy palec i dzięki temu nie pobieramy opłaty za tranzyt i dzierżawę terenu, nie możemy wynegocjować korzystniejszych cen i jeszcze naraziliśmy się na ryzyko(w prawdzie minimalne ale jednak) odcięcia dostaw gazu w razie jakiegoś politycznego kryzysu. Polska nie jest dla Rosji strategicznym partnerem jeżeli chodzi o eksport gazu, partnerem jest UE bo bez europejskich odbiorców gazu Rosja popadłaby w poważny kryzys finansowy
@maciekplacek
Pan napisał że Duda był rozluźniony, ja napisałem że nie. Dobra.
A potem Pan pisze „tego nie wiesz […], w Oval Office z nim nie byles”.
Pan ma więc rację: Duda był rozluźniony. Teraz zgadzam się.
To co napisał Pan po niemiecku nie rozumiem. Do kogo mam się wrócić? Do Pana a po co? Czy Pan mógłby mi to tłumaczyć, proszę?
No dobra, złe piszę po polsku ale za to umiem pisać „łńęćóżą” a Pan nie umie, höhähü też umiem 🙂
@Erykko
„…zanim wysmażono w Maastricht sterowany przez Niemcy i Paryż koszmar.”
Jeli dobrze pamiętam w Holandii przedstawiciele wszystkich krajów podpisali dobrowolnie (nawet na siedząco) te „koszmarne” traktaty. Według Pana więc sami debili? Tylko po co partia aPaS nie chce korzystać artykułu 50?
„Prezydent Andrzej Duda zmarnował okazję, aby wystąpić wobec Donalda Trumpa jako przedstawiciel nie tylko Polski, lecz także Unii Europejskiej.”
Niczego nie zmarnował. Jego środowisko polityczne, w którym modne jest nazywanie unijnej flagi szmatą, w żadnej mierze nie czuje się częścią UE. Europejskie, oświeceniowe, humanistyczne wartości i wynikająca z nich liberalna demokracja to dla niego źródło imposybilizmu ograniczającego jego władzę. Co najwyżej traktuje tę „wyimaginowaną” wspólnotę jak dojną kozę. Nie może tylko tego głośno i wyraźnie powiedzieć, bo prounijny, choć ciemny suweren, może jednak tego nie kupić.
maciekplacek
20 września o godz. 4:51
Powtarza slogany i anegdoty o UE, poza tym myla mu sie kierunki kulturowe oraz kompas.
maciekplacek
19 września o godz. 4:41
Oglosil sie naczelnym komentatorem stosunkow z Niemcami; Geschäft????
Z macka do placka i z powrotem; czyli nic poza belkotem apolitycznym.
maciekplacek
19 września o godz. 4:41
Mam prosbe; odnies prosze swoje wrazenie na targowisko recyklingu antropologicznego.
„Ruszyła maszyna po szynach i to od razu z kopyta, żadnej ospałości, tylko gaz i do przodu. Zaczęło się od zgubionego buta Pierwszej Damy, potem poleciało z górki. Siedział nie tak, podszedł nie tak, stał za krzywo, pochylił się za bardzo. Powiedział za dużo, nie powiedział o tym i o tamtym, a gdy się nie dało nic głupszego wymyślić, to do studia przyszedł ekspert od mowy ciała. Po „ekspertyzie” można było snuć dowolne historie, podobne do tych, że pijany generał wszedł do kokpitu i kazał lądować na brzozie. Tak z grubsza wyglądały wytężone wysiłki mediów opozycyjnych i reszty towarzystwa, które goni w piętkę”
Jacek, NH
20 września o godz. 13:55
Panie Redaktorze – czytać kopiowane paszkwile Matki Kurki na forum Pańskiego blogu?
Jakby co, to proszę sprawdzić: http://kontrowersje.net/blogi/matkakurka
Boże boroń nas od takich „komentatorów”od siedmiu boleści.
Zgadzam się z Panem Gospodarzem. Znakomity wpis.
@Jacek Hutas
Nie musisz udowadniać prawdziwości opinii Krakusów o Hutasach
W cywilizowanym świecie istnieje coś takiego jak PROTOKÓŁ DYPLOMATYCZNY a szefowie państw i rządów zatrudniają specjalistów w tej materii, którzy się na tym protokole znają. U nas najwyraźniej stanowisko Szefa Protokołu jest obsadzane „za zasługi” albo władza ma tak wysokie mniemanie o sobie, że opiniami jakichś tam marnych urzędasów się nie przejmuje….
@Redaktor
.. nie nalezy tego brac calkiem doslownie bowiem komunizam sie przepoczwazyl i dzis nazywa sie „liberalna demokracja” …( mozemy sie domyslas ze istnieje jeszcze jakas zwykla demokracja bez zadnych przymiotnikow)… tzn. pogarda dla zwyklego czlowieka – wladza dla elit …! przeciez komisja europejska dziala dokladnie tak jak biuro polityczne KPZR a w brukseli wytworzyla sie taka sama nomenklatura jak w komunie … glosowanie przeciwko Wegrom w PE ktore bylo przeciez jawnym oszustwem potwierdza ta teze… absolutny brak rerspektu dla wyboru Wegrow …!
… polityka zatoczylo wielkie kolo i jak w starym dowcipie : … jaka jest roznica miedzy „demokracja ” a ” demokracja liberalna” ..? taka jak miedzy krzeslem a krzeslem elektrycznum…dazmy do demokracji ale tej bezprzymiotnikowej …!
ps : nawet nazewnictwo jest podobne, urzednikow KE nazywa sie „komisarzami” jak za czasow tow Stalina
P.S.
Opublikowanie takiego zdjęcia powinno było spotkać się z ostrą reakcją polskiego ambasadora w USA, nie mówiąc już o tym, że zdjęcia nie zrobił jakiś paparazzi tylko oficjalny fotograf, zaakceptowany przez obie strony spotkania.
Polska ambasada mogła również pozwać Urząd Prezydenta na drodze cywilnej w amerykańskim sądzie, za opublikowanie zdjęcia narażającego głowę Państwa Polskiego na śmieszność. To by był rzeczywisty dowód na „wstawanie z kolan dzielnego Narodu Polan”
@ zza kałuży
„@waldi czy ty się bozi nie boisz?! Uważaj, bo za takie bezczelne napaści na Kościół katolicki bozia ci ten podły język odejmie.”
Właściwie na głupie zaczepki mógłbym nie odpowiadać, ale pomyślałem sobie, że rzeczywiście możesz nie wiedzieć o zgoła prostej rzeczy. Otóż Głową („Szefem” – to słowo lepiej zrozumiesz) jest sam Bóg – Jezus Chrystus. Jest Nią nie dlatego, że jacyś ludzie Go demokratycznie wybrali na to „stanowisko”. Otóż Boga można wybierać tylko i wyłącznie indywidualnie dla swojego życia (najpierw przyjmując chrzest, a potem inne sakramenty), aby w życiu z Nim iść, Jego się trzymać i ostatecznie mieć szansę na zbawienie. Jest to wybór indywidualny o charakterze RELIGIJNYM, nie politycznym. Kościół, którego Głową jest Pan Jezus, jest Instytucją religijną, nie polityczną. Oczywiście, papież, kardynałowie, biskupi swoimi wypowiedziami, działaniami wywierają w świecie jakiś wpływ polityczny, ale to jest sprawa całkowicie drugorzędna i usprawiedliwiona jedynie wtedy, gdy służy propagowaniu wiary i zbliża ludzi do Boga. Jeśli tym celom religijnym nie służy, to papież i biskupi sprzeniewierzają się swojemu posłannictwu i czynią to własną odpowiedzialność. Władze Unii Europejskiej wraz z Junckerem i Tuskiem mają charakter stricte polityczny (nie religijny), zatem powinny być demokratycznie wybierane, a nie są. I tu jest istotna różnica.
.. i jeszcze jedna ciekawa informacja z dzisiejszej prasy : francuski sad nakazal Marinie Le Pen poddac sie „ocenie psychiatrycznej: … !!!! … to juz prawdziwy Zwiazek Radziecki… !!!…. opozycae do psychuszek … w ramach liberalnej demokracji…
Marine Le Pen, która przewodzi francuskiej skrajnej prawicy, poinformowała w czwartek, że francuski sąd skierował ją na badania psychiatryczne.
Kiedy Jarosław, Mecierewicz and company…?
@Adam Szostkiewicz
W sprawie Maastricht nie widziwiam, tylko wyrażam opinię. To co było wcześniej było dużo lepsze – wydajniejsze i przede wszystkim demokratyczne. Moim zdaniem (Pan się z nim nie zgodzi – wiem, ale na razie spór nie do rozstrzygnięcia), historycy przyszłych pokoleń rozpoczną rozdział o gwałtownej dezintegracji Europy od traktatu z Maastricht i powołania Unii Europejskiej w 1993.
Co do autarkii to zgadzam się z Panem że jest nie możliwa, ale z Pana oryginalnego wpisu widać było jasne że nazywa Pan tym terminem gospodarkę niezależną, także taką, ktróra wchodzi w wolne relacje z innymi podmiotami. Tak to wyszło z kontekstu i byłem przekonany że wbrew Pana intencjom. Pan jest bardzo wrażliwy na punkcie nieomylności. Przepraszam.
@erykko
Znów złośliwość. Otóż nie, ja jestem wrażliwy na punkcie rzetelności w rozmowie.
@rickrack
pisze pan aleterprawicą czy alterlewicą, wszystko mi jedno. demokracja liberalna to nie jest jakaś ,,demokracja bez przymiotników”, tylko jedyna rzeczywista demokracja polegająca na ochronie praw obywateli przed monopolem tej czy innej partyjnej ideologii. Zaśmieca pan forum antyunijnymi frazesami. Zapewne jest pan młody, więc nie grzeszy osobistą mądrością płynącą z doświadczenia. Ja żyłem w systemie ,,realnego socjalizmu” i takie głupstwa, jakie pan wypisuje, śmieszą mnie i przerażają.
@mopus11
dziękuję.
– ‚To co napisał Pan po niemiecku nie rozumiem.’ –
Sehr geehrter Thomas, du hast verstanden, was ich gesagt habe. Aber… Würdest du bitte meine Fehler korrigieren und ich akzeptiere deine Kritik demütig in Kauf.
Marksisto,
Na zyczenie powtorze po raz kolejny.
Jestem obywatelem Rz.P., tylko i wylacznie, mieszkam na stale w W-wie (Polska), mam w W-wie firme w ktorej zatrudniam moich rodakow, tj. Polakow a zatrudniajac podnosze PKB z czego m.in. grazdanin Marksista otrzymuje swoja rente/emeryture.
Jestem bardziej od was Marksisto (z racji mego mlodego wieku) zainteresowany nie tylko bezpieczenstwem energetycznym Polski, ale i bezpieczenstwem ogolnym. Marksisto, nie badzcie takim ‚Szerlokiem’ kombinujac, ze N.S. przez Polske dalby nizsze ceny. Poszperajcie po stronach internetowych a dowiecie sie, ze odmowa na rurociag przez Polske miala aspekt zwiazany z bezpieczenstwem Polski. A na to nie ma ceny. Taki rurociag jaki sobie byly kanclerz Gerhard Schröder w imieniu Kremla zyczyl bylby faktycznie eksterytorialny.
Palec nie tylko Polska pokazala.
Gaz z Rosji nie jest najlepszej jakosci podobnie jak i ropa.
Ceny jakie w imieniu Polski byly ‚wynegocjonowane’ pachna mi janczarstwem a nie glupota.
Nie wyglupiaj sie z tym zdjeciem i sadami. USA to nie twoje wojtostwo.
saldo,
Cztery zdania, nierozwiniete albo niedorozwiniete w 7-8 minut…
I’m not impressed.
@maciekplacek: nie ma pan racji twierdząc, że słowo „nation” nie odnosi się w USA do ogółu obywateli kraju. Ot choćby bardzo ważne pojęcie „National security” odnoszące się do bezpieczeństwa narodowego całych USA a nie tylko Navaho itp. Co do stylu Panskich wpisów proponuję aby porzucił Pan ton karczemnej pyskowki, choć może przychodzić to Panu z trudem (habitus).
Mad Marx
20 września o godz. 14:48
Za przygotowania do przyjęcia gości odpowiada gospodarz a to jak ich przyjmie jest wyrazem jego stosunku do nich.
Co do reszty to zgoda.
Wniosek jest jeden – Amerykanie maja nas w d…ie, gdyż nie wierzę, ze w Białym Domu są aż takie „buraki” !
Zachowania naszego prezydenta nie będę komentował.
@maciekplacek
Chętnie poprawiam, jak Pan zaproponował.
1) „mit” + dat -> „mit DER polnischeN Sprache”
2) „versuchen” + acc -> „DIE polnischE Sprache”
3) Naprawdę nie kumam, bez jaj. Pan napsiał: „Jeśli Pan ma problem z polskim językiem, niech Pan zwróci sie, pan spróbuje niemiecki język”. Tu brakuje „do kogo” –> „sich wenden an jemanden (acc)”
tylko do kogo? Do Pana? Albo „wenden an” nie pasuje. Nie wiem.
4) „Ich akzeptiere deine Kritik demütig in Kauf.” not ok
„Ich akzeptiere deine Kritik demütig.” byloby ok
„Ich nehme deine Kritik demütig in Kauf.” byloby ok
Czesto spotykam Polaków jak Pana, którzy myslą że swietnie mówią po niemiecku. Mówimy po polsku (mnóstwo bledów) ale wszystko najmniej klapnie a tu nagle -czach- po niemiecku, tylko już nic nie można rozumieć (bo ci Polacy normalnie nie wiedzą co to jest acc). No, a są też ci którzy gadają super po niemiecku ale wiedzą jak trudno to jest mowić w obcym języku tak bez bledów. (To ten gorszy sort Polaków, naprawdę, wie Pan. 🙂 )
Niemcy są jednak dużo gorzej pod tym względem, ignoranci.
Sorry for all my mistakes, Mr. Szostkiewicz 🙂
Panie Maciekplacek
Może pan mi wyjaśni, w prostych słowach w jaki to sposób rurociąg gazowy miałby zagrażać naszemu bezpieczeństwu ? Może tą rurą Ruscy planowali puścić komandosów ???
P.S. Na emeryturę się na razie nie wybieram
Panie Tomaszu,
Przyjalem panskie uwagi do wiadomosci, nie przyjalem ‚nauk’.
Zrozumial pan doskonale co napisalem, ale wyciagnal pan zakurzona licencia poética. Przyklad; ‚in Kauf” – cieszy mnie, ze nie przyjal pan tego slowa jako ‚zakup’. Zapewniam, ze nie jestem jednym z tych Polakow jakich pan spotyka ze ‚swietna znajomoscia tego czy tamtego’. Poruszamy sie na roznych poziomach. Osobiscie nie uwazam, ze jestem swietnym nawet w jezyku polskim, zaledwie poprawnym.
Jak kopiuje pan cos ze slownika internetowego, moze nawet domowego, prosze to robic bez skrotow; ‚mit + dat ‚ – mit + dativ Rowniez zbednym jest prawidlowe akcentowanie.
A tak naprawde to prosze sobie darowac te ustawiczne ‚gorszy sort’ i inne uragania pod adresem Polakow. Nie jest pan Polakiem, jak sam przyznaje, cyt.: ‚Jako Niemiec..’, innymi slowy, nie panska sprawa.
Sama znajomosc (jakas) jez. polskiego do tego nie upowaznia, a juz z pewnoscia nie ‚wykonaniu’ Niemca.
Doch trotzdem besteht das Problem weiterhin voll und ganz fort.
Was schlimmer ist; mein Deutsch oder dein Polnisch?
Na, jakowalski politico, was denken du? Du bist so gut in Deutsch.
Sag mir, wer hat Recht?
jakowalski politico,
Jak dlugo sie obracam w roznych ‚kolach’ amerykanskich, a bralem udzial w kampanii wyborczej, codzienne media, posrod iluminarzy princetonskich, ale jeszcze nie udalo mi sie uslyszec kogokolwiek uzywajacego ‚American Nation’. Dlaczego? Zeby na to odpowiedziec konieczna jest znajomosc nie tylko historii USA, ale dzien dzisiejszy tego kraju. A to jest wam obce.
Te wasze ‚spacery (czeste) po Kuala Lumpur w towarzystwie Niemcow’, to nic innego jak BS i pretekst do antysemickiego jadu, cyt.;
‚… podchodzili do nas nieznani, bardzo mili ludzie i mówili nam, że uwielbiają Niemców za to, co „my” zrobiliśmy z „tymi Zydami”, i bardzo żałują, że „Amerykanie” (albo „te żydowskie marionetki”) przeszkodziły „nam” dokończyć dzieła.’ – Karczemna pyskowka, indeed.
Zachecam cie satoshi whatever abys na lamach tych/tego blogu stwierdzil unequivocally, ze nie jestes ani jakowalski, ani leonid, ani kagan, etc. But choose your words wisely.
Kazdy zostawia po sobie digital footprint.
Marksisto,
Jest takie powiedzenia w jez. angielskim:
There is no such thing as a dumb question.
Okazuje sie, ze sa. Juz prosciej nie potrafie.
Skoro nie jestescie Marksisto na emeryturze to wy robicie w godz. pracy w domu, przed komputerem?
Sz,P. Szostkiewicz,
Nadwyrezylem panska cierpliwosci i goscinnosc.
Sie nie powtorzy.
Przyjemnego weekendu.
Panie szanowny Maćkuplacku z USA (sam pan dopisywał tu, na blogu „Chicago Illinois”)
Czy w pańskiej nowej ojczyźnie wszyscy pracują na etacie od 7 do 15 ?
A może tam też są jacyś ludzie pracujący na II zmianę, albo ze zmiennym czasem pracy albo na własny rachunek ? Czy może taka ewentualność przekracza Pańskie zdolności pojmowania ? W to ostatnie wierzę, skoro Pan Szanowny raczy mnie tytułować „marksistą” Albo nie ma Pan pojęcia co to jest marksizm, albo umiejętność czytania ze zrozumieniem pa Pan na poziomie przeciętnego absolwenta amerykańskiej podstawówki….
@maciekplacek
„A tak naprawde to prosze sobie darowac te ustawiczne ‚gorszy sort’ i inne uragania pod adresem Polakow.”
—>
Tak się mówi autoironicznie wśród polaków „gorszego sortu”, po fatalynm orędziu Kaczyńskiego (2015r). Kaczyński mówił poważnie, ja ironicznie. Co napisałem był bardzo jasne a z tego powodu nie obrażliwe.
„Nie jest pan Polakiem, […] innymi slowy, nie panska sprawa.”
—>
Proszę wziąć pod uwagę że jako europejczyk (UE) mogę głosować:
a) w wyborach samorzadowych w Polsce,
b) wyborach europejskich w Polsce,
pod warunkiem że tam mieszkam. Skąd Pan wie gdzie ja mieszkam?
Jest to więc moja sprawa nawet według prawa wyborczego. (No, nawet obowiazkiem jako dobrego obywatela.)
Ale nawet gdyby całkiem obcy facet (z Azii na przykład) tu napisał komentarz krytykując Dudę czy Ziobro, dlaczego nie powinnien? To nie jest ani nielegalne, ani niemoralne.
https://pl.bab.la/koniugacja/niemiecki/denken