Opozycja może wygrać
Zjednoczona opozycja Platformy i Nowoczesnej wygrywa w najnowszym sondażu z PiS.
To kolejny zły sondaż dla Kaczyńskiego. Pazurki i nagrody zrobiły swoje. Tego się nie da odrobić chaotycznymi i sprzecznymi z sobą posunięciami pod publiczkę.
Sięganie w takiej sytuacji po pozbawianie posłów opozycji immunitetów tylko pogorszy wizerunek „zjednoczonej prawicy” w Polsce i Unii Europejskiej. A tym bardziej aresztowania pod byle jakimi pretekstami. Frans Timmermans będzie miał kolejny argument, że Polska pod rządami PiS nie jest państwem praworządnym. Taka Polska zaczyna być postrzegana jako problem.
Opozycja parlamentarna powinna w tej sytuacji wrócić do rozmów o wspólnej liście wyborczej. Nie wykluczać nawet umowy z SLD. Nie rzucać sobie wzajemnie kłód pod nogi. Ustalić wspólne demokratyczne minimum programowe. Przy założeniu, że wybory będą uczciwe, zjednoczona opozycja miałaby poważną szansę odsunąć „brudną” koalicję Kaczyńskiego, Gowina i Ziobry od władzy.
Brudną, bo splamioną łamaniem konstytucji, likwidowaniem niezależności sądownictwa, osłabiającą naszą obronność, konfliktującą Polskę z Zachodem, nękającą uczestników pokojowych protestów obywatelskich, naruszającą rozdział państwa od Kościoła, zaszczepiającą w społeczeństwie nienawiść przy pomocy kłamstw smoleńskich.
Kto jeśli nie opozycja, kiedy jeśli nie w nadchodzących wyborach samorządowych, europejskich, parlamentarnych, prezydenckich? Nie ma na co czekać.
Komentarze
O! Pan Redaktor podjął wątek, który poruszyłem pod poprzednim wpisem, więc pozwolę sobie na… częściowe powtórzenie samego siebie 🙂
Otóż wnioski z ostatniego sondażu są trzy:
1) przede wszystkim oczywiście – taki sondaż to dobra wiadomość dla Polski (a zła dla Putina 🙂 );
2) bezpośrednia przyczyna spadku poparcia dla PiS jest oczywista – nagrody, które rząd sam sobie poprzyznawał; ale tak na dobrą sprawę… te nagrody to najmniejszy grzech kaczystowskiego reżimu (choćby z tego względu, że choć dla pojedynczego człowieka są całkiem spore, to budżet państwa kosztowały jednak tyle co nic); dużo cięższymi grzechami są: niszczenie demokracji, dławienie wolności, pchanie Polski w łapy Kremla, osłabianie naszej pozycji na arenie międzynarodowej, sojusz z rydzykową schizmą, nepotyzm, taka propaganda w podległych mediach że Urban z Goebbelsem niech się schowają, przymykanie oczu na nazistowskie i rasistowskie ekscesy…; dlaczego więc wcześniej te cięższe grzechy nie zachwiały poparciem dla PiS-u, a ten – stosunkowo – lekki zachwiał i to dosyć mocno?; najwyraźniej edukacja obywatelska w tym kraju wciąż mocno kuleje i na tym polu naprawdę jest bardzo wiele do zrobienia;
3) liderzy PO, liderzy N, liderzy PSL i liderzy SLD – sami widzicie, że w jedności siła; jeśli nie zjednoczycie się przeciwko temu czerwonemu pisowsko-kremlowskiemu smokowi – będziecie się smażyć w piekle; jeśli piekło nie istnieje – zostanie utworzone specjalnie dla was, żebyście się smażyli w nim za zaprzepaszczenie szansy na ocalenie polskiej wolności.
Miód Pan wylał na moje serce tym kolejnym sondażem, a któryś z kolei oznaczać może już pewien trend. Myślę, że rozpoczął się efekt kuli śniegowej – ważne, żeby PO i Nowoczesna racjonalnie punktowały PiS jak to robiła PO gdy PiS po raz pierwszy był u władzy. Dziwi mnie w tym sondażu wynik wśród młodych – zwykle młodzi w tym przedziale albo korwinizują, albo idą po jakiejś innej bandzie a taką przecież jest PiS, choć fakt wysoko u nich w rankingach jest Kukiz. Takie wybory można zrzucić na karb braku doświadczenia plus tego dla nich szczególnego okresu w życiu, niemniej jednak zastanawia mnie ten odwrót młodych od PiS. To jest nowość. Każdy taki sondaż to panika w PiS i coraz bardziej chaotyczne działania – warto zwrócić uwagę, że wielu z obecnie rządzących czeka sąd za łamanie konstytucji i wiele innych sprzeniewierzeń. Jestem ciekaw dalszych wypadków.
Fajne to! 🙂
Fajnie to! 🙂
Sondaże zaczęły spadać – PiS popełnia błędy
Pis popełnia błędy – sondaże coraz bardziej spadają.
Itd.
Lawina też czasem zaczyna się od jednego kamyka, czy grudki śniegu.
A zabija dziesiątki osób.
Teraz wszystko w rękach opozycji, jak opracują jakiś rozsądny wspólny program, wygramy.
Tzn. wygra państwo i obywatele.
Jaką drogą pójdzie PiS, widać po ostatnich uchyleniach immunitetu i zatrzymaniu pana Gawłowskiego.
A wszystko po to, żeby zastraszyć opozycję i społeczeństwo.
Tak, ale za tydzień Schetyna podstawi nogę Lubnauer, lub na odwrót – nie ważne. PiS to wie, że opozycja nie jest zdolna do porozumienia i będzie eksploatować ten wątek, co jest zresztą zrozumiałe. Opozycja przefrymarczyła dwa lata. Na jesieni pierwszy test, na który opozycja nie jest gotowa. PO wciąz próbuje zawłaszczyć część elektoratu pisowskiego zamiast zająć się osieroconym centrum. Oni chyba nigdy nie nauczą się na własnych błędach. Reszta opozycji zgrywa primadonny, wygłaszając do sitka i do szkiełka albo puste komunały, albo tyrady wzburzenia tym, co i tak dla sporej ilości Polaków jest obojętne. Nie widać programu, nie widać realnej woli zbliżenia i kompromisu.
A czas leci, kaczyści poczynają sobie coraz śmielej…
Nie da się utuczyć prosięcia na sprzedaż w dzień targowy.
Nie ma się co krzywic, że opozycja jest nie taka, jakbyśmy sobie życzyli, niemrawa, mało wyrazista.
Ale czy aby na pewno jest to opinia sprawiedliwa?
Zauważmy, że w parlamencie PIS zachowuje się tak, jakby miał bezwzględna większość, a posłowie i senatorowie „wrazi” ( w sensie „wrogiej” opozycji) często są niedopuszczani do głosu, pozbawiani go z byle powodu, podobnie jak immunitetów z absurdalnych powodów i okreslani jako totalna opozycja oczywiście w pejoratywnym znaczeniu tego epitetu
Jak w tej sytuacji mogą się przebić do wiadomości i świadomości „suwerena”, który został przyporządkowany władzy (inny suweren po prostu nie istnieje, nawet jak protestuje) jakiekolwiek projekty, ważne dyskusje, programy itp
Reżimowa TVP ma największy zasięg (choć jednocześnie najgorszą oglądalność), więc jej bezczelne manipulacje docierają głównie do tych, którzy zawsze będą wierni JK i jego partii. To ten suweren, który lewactwem nazywa wszystko, czego nie pochwala ojdyr z Torunia oraz większość epidiaskopów.
Absolutnym obowiązkiem Polaka (bezprzymiotnikowego, czyli NIE prawdziwego patrioty katolika) jest w tej sytuacji wspieranie opozycji takiej, jaka jest, bo w natłoku kłamstw, pomówień, złych emocji gubi się to, co wartościowe i rokujące na przyszłość.
Zastanawiam się co jeszcze „dobra zmiana” musi nawywijać, aby „ciemny lud” powiedział DOŚĆ.
Zdrowy rozsądek tak by nakazywał. Wszystkie ręce na pokład. Ale z kim, ze Schetyną? Który na prezydenta Wrocławia lansuje katolickiego radykała Ujazdowskiego, przeciwnika in vitro i homofoba. Parafrazując klasyka – nie ma z kim wygrać.
Jedynym ratunkiem dla PiS jest zmiana prezesa na jutrzejszej konwencji partii. Ruch ten nie daje gwarancji natychmiastowej poprawy, ale w przeszłości pozwalał PZPR tłumić niezadowolenie w kraju. Obecny prezes partii przegrywa niemal na każdym froncie. Do tego wszystkiego dochodzą jego problemy ze zdrowiem, walki wewnątrzpartyjne o schedę, wściekłość rządu z powodu konieczności zwrotu premii, niezadowolenie posłów i samorządowców w obliczu obniżki wynagrodzeń, niesmak zwolenników partii po odsłonięciu pomnika smoleńskiego, obawy rolników i biznesmenów o obcięcie funduszów unijnych, itd.
Prezes tonie, z hukiem ogłosił zwycięstwo i powinien przejść w stan spoczynku. Jeżeli tego nie zrobi, to razem z nim utonie Prawo i Sprawiedliwość…
Gdyby wybory parlamentarne odbywały się na początku kwietnia, na PiS zagłosowałoby 46 proc. deklarujących udział w głosowaniu, PO uzyskałaby 16 proc. poparcia, do Sejmu weszłyby też SLD (6 proc.) oraz Kukiz’15 (5 proc.) – wynika z sondażu CBOS
Znalazlem ciekawa stronke https://www.facebook.com/lex.super.omnia/ warto mowic o uzywaniu upolitycznionej prokuratury.
Pozwole sobie sie nie zgodzic na koniecznosc jednego bloku demokratycznego. Powinny byc dwa: liberalno-konserwatywny wokolo PO (Nowoczensa i PSL) i lewicowy wokolo SLD (nowacka, Razem i spolka). Jako lewicowy (i silnie laicki i antyneoliberalny obywatel) chce ( i mi podobni) w koncu glosowac na blok, ktory bedzie jasno postulowal:
1. utrzymanie panstwowej kontroli nad zasobami naturalnymi, strategiczna infrastruktura i sektorami gospodarki (Na PO nie ma co liczyc, nie ten mindset)
2. DObra polityka przemyslowa (raczej nie PO)
3. Rozsadnie progresywne podatki (nie PO) celem sfinansowanie panstwa odpwiedzialnego spolecznie
4. Laicyzacja edukacji i panstwa, obciecie dotacji na Kosciol Katolicki, prawo do aborcji do 12 tygodnia na rzadanie , wypowiedzenie Konkordatu (nie PO)
PO i Nowoczesne tego nie zrobia i nie chce nowych glosowan na mniejsze zlo. Chce wreszcie glosowac na solidny blok lewicowy, jak pewnie 20%-25% spoleczenstwa. Pan Readktor nie docenia faktu, ze silny PiS=Slaba lewica, SIlna Lewica=Slaby PiS. SIlna lewica wymyje PiSow socjalny, ale laicki elektorat. Ponadto, neoliberalne dogmaty IIIRP ala Balcerowicz tez sie wielu lewicowcom nie podobaja. A jakos nie nieuwazylem tu specjalnej skruchy wokolo PO..
Natomiast te dwa bloki maja tez wiele wspolnego: demokratyczne panstwo prawa, trojpodzial wladzy, apolityczna sluzba cywilna i prokuratura, itd… ale to za malo, zeby robic wspolny blok. Ludzie sie roznia Panie Redaktorze, a zwlaszcza lewicowy wyborca jest od lat marginalizowany i opluwany z kazej strony, zarowno przez konserwatywnych liberalow, jak i przez (bardziej) narodowych-katolikow. To kwestia godnosci.
Poza tym uwazam, ze taki zdrowy podzial bardzo by polepszyl jakosc demokracji w Polsce.
@nh
CBOS jes nadzorowany i finansowany przez rząd.
A CBOS-owi właśnie wyszedł… wielki sukces PiS-u. Co ciekawe jednak – wyszło im… 69% zdecydowanych na udział w wyborach. Plus jeszcze iluś tam niezdecydowanych. Przecież to BZDURA! Po roku 1989 r. tylko raz udało się osiągnąć zbliżoną frekwencję – nieco ponad 68% w drugiej turze wyborów prezydenckich w 1995 r. A tak – o sukcesie można było mówić, gdy do urn poszło choć troszkę więcej uprawnionych niż połowa. Jeśli więc w kwestii frekwencji wynik CBOS-u jest wzięty z sufitu, to za wzięte z sufitu należy też uznać procenty głosów na poszczególne partie.
@Jacek, NH
13 kwietnia o godz. 14:44
A frekwencja by wyniosła – 69%. A nawet więcej, bo tylu ponoć jest zdecydowanych wziąć udział w wyborach, a do tego dochodzi jeszcze kilkanaście procenta wahających się. Wierzysz w to, Jacusiu? Patrząc na frekwencje w ciągu ostatniego ćwierćwiecza, trudno mieć złudzenia – te 69% można włożyć między bajki. Gdzie w takim razie włożyć informację o rzekomym 46-procentowym poparciu dla PiS?
Platforma zleciła najnowszy sondaż Kantar Public. Według sondażu PO w połączeniu z Nowoczesną pokonałyby PiS w wyborach (32proc. do 29 proc.). Poseł Grabiec stwierdził, że to prawda, że Platforma od czasu do czasu zleca sondaże
@Adam Szostkiewicz
Tak samo, jak był nadzorowany i finansowany przez rząd PO-PSL
Sondażownia Kantar Millward Brown (dawniej Millward Brown), robiła badanie przed wyborami prezydenckimi w Polsce w 2015 roku. Bronisław Komorowski nie dawał żadnych szans Andrzejowi Dudzie – miał 65 proc. przewagi. Jak zakończyły się wybory każdy wie
@Nh
Zlecić a podlegać to różnica. Niech pan nie udaje greka. Pis dołuje. Aresztowaniami posłów opozycji tylko sobie dodatkowo zaszkodzi
@Adam Szostkiewicz
Walka na sondaze ?
Dziś ukazał si e sondaż CBOS gdzie PiS MA 46% zaś PO -16 % i SLD -6% .PSL -5 %,Nowoczesna poza Sejmem.
wygląda ,ze PiS 46 % bije na głowę ulubieńców Redaktora w stosunku 46 % do 27 %.Jeśli dodamy Kukiza do PiS to już mają większość konstytucyjną.
Wyborcy musieliby być idiotami aby nie zauważyć dokonań PiS czyli 5 % wzrostu gospodarczego,przekroczenie budżetu zaledwie 1.9 % dane Eurostatu jedno z najmniejszych w UE,zadłużenie państwa zmalało w 2017 pierwszy raz od 19 lat – bezrobocie praktycznie nie istnieje a ludzie dostali dużo forsy.
Sam osobisśie oglądałem i porównywałem Polskę PiS z Grecją,Hiszpanią i Włochami i wypadła lepiej bardziej dynamicznie.Wsród zwykłych obywateli jest duży optymizm – znajomy na wsi kupił nowoczesny traktor zaś kolega w Mielnie po przyjęciu 500 + szybko rozbudował pensjonat. Na wsi ogromny ruch w robieniu nowych łazienek dobudowywaniu więcej sypialni dla dzieci.Zwala się istniejące dachy dobudowując pokoje na poddaszu.
Kaczor teraz weżmie sie ostro za swoich a przy okazji wykończy leżańcow z PO w samorządach i wszelkich fundacji i z budżetowki -wzorem Orbana.Słyszałem ,że w następnej kadencji ministrem kultury bedzie Macierewicz osoba z nienagannymi manierami.On zrobi porządek z wszelkimi pseudoartystami i zastąpi ich nowym pokoleniem Misiewiczów.
Z wioski Palatine.Illinois
Sfałszowane sondaże zaczęły pojawiać się jak grzyby po deszczu po wyborze Tuska (27-1). Nic to nie dało. Naród nie kupił ściemy.
Trudno zrozumieć polskiego wyborcę. Zamach na Konstytucję RP czy niezależność sądów go zupełnie nie rusza ale gdy tylko wyciekły informacje o nagrodach dla ministrów (najmniejsze ze wszystkich win tego rządu) to partia rządząca odnotowuje natychmiastowy 10% spadek w sondażach. Z jednej strony to dobra wiadomość dająca nadzieję na przywrócenie ładu konstytucyjnego w tym kraju a z drugiej dowód na to, że w polskiej polityce dalej rządzi populizm. PIS stosuje wszystkie brudne chwyty, które do tej pory działały a efekt jest dokładnie odwrotny.
Z tak nieobliczalnym wyborcą opozycja nie powinna się śpieszyć z formułowaniem programu, a powinna raczej dać pozwolić PIS dalej działać i wytykać błędy. No chyba, że zaczną się populistyczne zawody kto da więcej a państwo w ogólnym rozrachunku na tym straci.
Ach co by było gdyby było?A może pomyślmy ?Lamanie prawa nie zmniejszyło słupków.W normalnej demokracji powinny spąść.Spadaja gdy w grę idzie mamona i przysłowiowa zawiść suwerena.Przypominam ,ze aprat PZPR zgodnie z zaleceniem wodza rewolucji dostAwał średnia krajową robotników.Aparaty po 1989 zarbiają i kradną o wiele więcej jak za komuny ,w czasie której przeklinano żońę Gierka bo jeżdziła podobno do Paryża ułożyć fryzurę.W e Wroclwiu młodego sekretarza KW wyrzucono ,bo zechciał przyjąć willę od rodziców.Czy Grzesio ma iść w tym kierunku pozyskania wyborcy,bo już się MiIler zjednoczył z panem Januszem i jeden z nich z rozpaczy zapuścił brodę jak Rasputin jakiś.?Osobno panowie do walca ,osobno.Bo walc to może wyrównać.
Fakt, może wygrać tym bardziej, że demon z Żoliborza okazał typowe słabości polskiego polityka. Nie będzie to zadanie zbyt trudne i tylko trzeba wykorzystać każdą jego słabość, pokazać elektoratowi, że zamiast oczekiwanego „porządku” dostaje burdel z zapomnianego PRL-u.
Jako wyborca nie wiem jednak, po co ma wygrać opozycja. Jakie są jej plany wobec takiego pionka jak ja i miliony innych. Nikt do tej pory nie postarał się stworzyć zespołu, który stworzy precyzyjny plan odbudowy państwa z trójpodziałem władzy. Nie oczekuję gotowych ustaw, bo te należy napisać w parlamencie. Tym niemniej oczekuję odpowiedzi na to najważniejsze pytanie.
Panie Szostkiewicz jakoś dziwnie ciągle zapomina pan krytykować głównego winowajcy zła, które dzieje się w Polsce czyli pedofilskiego kaka. Przecież rządzący w Polsce od 1989 roku do dziś włącznie rządzą pod dyktando biskupów watykańskiego kościoła. Ci wszyscy zdrajcy powinni kiedyś stanąć przed Trybunałem Stanu i zapłacić za zniszczenie narodu i państwa polskiego.
Najwyższy czas panie Szostkiewicz żeby przestał pan być niewolnikiem religii i parafianinem kościoła, zaczął logicznie i racjonalnie myśleć i oceniać sytuację.
(przypomnę znaczenie słowa „parafianin” – człowiek zacofany, ograniczony – /słownik PWN/).
PS:
Przypominam panu również, że opozycji w Polsce nie ma.
PO, PSL,”Nowoczesna” to w większym lub mniejszym stopniu PiSbis o czym niech świadczy niedawne ich
głosowanie przeciwko prawom kobiet. Był to jednoznaczny „katofaszystowski hołd złożony biskupom”.
Proszę o tym pamiętać, nigdy nie zachęcać do głosowania i nigdy nie popierać takich szubrawców.
Jedyna nadzieja w ludziach lewicy, którzy po pozbyciu się wszystkich religijnych kołtunów i „kretów” ze swoich szeregów mają szansę utworzyć prawdziwą opozycję.
Takich ludzi należy popierać i wybrać.
Największymi nieszczęściami w całej historii Polski są: Jej tak zwany „chrzest”, JP2 i „solidarność” z Wałęsą w klapie.
Dzięki tym trzem nieszczęściom Polska dziś to religijny, zacofany grajdoł w środku cywilizowanej Europy, z której śmieje się cały cywilizowany świat.
Jakim trzeba być tumanem albo mendą albo jednym i drugim by porównywać wyniki sondaży opinii publicznej wykonywanych wg zasadniczo różnych metodologii – uwzględniających lub nie niezdecydowanych (9-20%)… (pomijam już wpływ formy wywiadu: CATI, CAWI, CAPI).
Sondaże sondażami… jedno wydaje się pewne: SLD odbiło się od dna i uzyskuje wyniki lepsze od niejakiego Kukiza.
Tylko połaczone elektoraty (PO+N+SLD) moga coś wskórać.
Czas najwyższy na inteligentną mobilizację – gdyby chciało się zmiany.
Gdzie kosa nie skosi, tam i sierp nie utnie.
@Czarownica
nie zapominam, po prostu uważam ten obraz za demagogicznie przesadzony. Żadnej praktycznej i skutecznej polityki w polskich realiach nie da się z niego wyprowadzić. Zniknięcie Ruchu Palikota to pouczający przykład.
@geozak
e, tam. Powtarzam: CBOS jest podporządkowany premierowi i finansowany przez rząd.
@NH
oczywiście, i jak za rządów SLD i AWS. A założył CBOS w PRL płk. Kwiatkowski.
Jestem naturalnym wyborcą Nowoczesnej i jednocześnie uważam, że trzeba za wszelką cenę PiS odsunąć od władzy. W praktyce to oznacza, że jeśli nie będę w 100 proc. przekonany co do szans na wejście .N do Parlamentu to będę głosować na PO, żeby mój głos nie poszedł na marne. Jeśli tak jak w tym sondażu Nowoczesna startuje w koalicji z PO, to głosuję z zamkniętymi oczami na .N.
Mam nadzieję, że p. Lubnauer zwróci uwagę na ten skromny wpisik. 🙂
To, że PiS się sypie widać gołym okiem, nie są potrzebne sondaże, które zwykle tak rozjaśniają sprawę, że ją zaciemniają. Myślę, że spadek popularności partii rządzącej zaczął się od rekonstrukcji rządu. Właśnie wtedy po raz pierwszy dostrzec można było niezadowolenie zwolenników PiS na decyzję prezesa o zastąpieniu p. Szydło przez p. Morawieckiego. Poza tym, wśród pisowskiego elektoratu min. Macierewicz cieszył się wielką sympatią.
Od tego momentu, wpadka następowała po wpadce, aż doszło do „pazurków”. Sejmowe wystąpienie p. Szydło dobiło partię Kaczyńskiego. Zaczęło się od niej i skończyło na niej.
Jak zwykle odezwał się palantynat:
Jacek, NH czyli nahu
oczywistych powodow albo geozak albo Jerzy Zakrzewski
Jęczą jak dusza w czyśćcu.
@essere
Przepraszam, mam głupie pytanie, może Pan albo ktoś inny ma czas mi proszę tłumaczyć co z tymi wspołnimi listami wyborczami? Jak to działa?
Przykład:
PO+PSL+N = 40%
PiS = 20%
Kukiz = 20%
Lewica ma 20%.
Pytanie kto rzadzi? Czy wtedy nie jest możliwe że Lewica plus PO-N-PSL dopiero po wyborami zgodzą się a robią dużą koalicję? Nie rozumiem po co już przed wyborami trzeba ustalić te współne listy kiedy jednak jeszcze nie wiadomo jakie bedą wyniki? Dziękuję z gory. Może ktoś ma czas.
Sonda:
Czy Marek Kuchciński PiS powinien zostać odwołany z funkcji marszałka Sejmu?
Tak…89.4%
Nie…..9.4%
Trudno powiedzieć…1.3%
(55 295 głosów)
@witold
I to jest właśnie myślenie polityczne.pozdrawiam
inder
13 kwietnia o godz. 15:50
Zobacz metodę jaką wybrał CBOS to CAPI
CAPI (wywiady bezpośrednie przy użyciu komputera) – metoda stosowana w badaniach ilościowych, polegająca na przeprowadzaniu sondaży z respondentami przy użyciu urządzeń przenośnych (notebook).
Od dawna wiadomo, że ona bardzo zawyża poparcie obozu rządowego , bo ludzie twarzą w twarz jakoś boja się nie poprzeć władzy.
Ten sondaż jest nic nie warty.
Mam podobne zdanie na temat wyborów 2019 co Pan Giertych. oto co napisał w24 października 2017r
http://romangiertych.natemat.pl/221215,juz-polowa-za-nami-pis-przespal-swoja-rewolucje
Wtedy PiS był Jeszce na fali. Obecnie wygląda to już nie źle , ale wprost fatalnie. W PiS posłowie gryza si nawzajem , a Kaczyński wpadł w panikę i robi głupotę za głupota.
Mądry postulat z tą kooptacją SLD, bez względu na zaszłości. Myślę, że wewnętrzny parytet triady PO-N-SLD oparty na układzie 20-10-10% byłby uczciwy i do przyjęcia dla każdej ze stron. Centrolew II, przy wszystkich historycznych uproszczeniach, dlaczego nie?.
ThomasZNiemiec
13 kwietnia o godz. 19:04
Chodzi o to , że np. przed stworzeniem koalicji Po + SLD + PSL maja odpowiednio :
20, 15 i 4 %
W tym przypadku PSL nie wchodzi do Sejmu.
jesli stworza koalicje maja razem 39%.
Poza tym miejsca w Selmie są liczone metodą D’Hlondta (przepraszam, jeśli przekręciłem) i zwycięzca bierze wszystko.
dlatego dzisiaj PiS, chociaż mialo 37% głosów, ma większość w Sejmie.
oczywistych powodow
13 kwietnia o godz. 16:07
„znajomy na wsi kupił nowoczesny traktor zaś kolega w Mielnie po przyjęciu 500 + szybko rozbudował pensjonat. Na wsi ogromny ruch w robieniu nowych łazienek dobudowywaniu więcej sypialni dla dzieci.Zwala się istniejące dachy dobudowując pokoje na poddaszu.
Traktor kupił za dotacje unijne.
podobnie z rozbudową pensjonatu + kredyt.
Nie wmówisz mi, że 6 tys rocznie dodatkowego dochodu wystarczy na rozbudowe domu. Chyba na projekt.
„Kaczor teraz weźmie sie ostro za swoich a przy okazji wykończy leżańcow z PO w samorządach i wszelkich fundacji i z budżetówki ”
Tak, zabiera sie od 2,5 roku.
W tym czasie trzykrotnie wymienili kierownictwo śląskiej Izby Skarbowej.
A w styczniu powymieniali nawzajem naczelników w urzędach skarbowych.
Pani naczelnik z mojego urzędu został przeniesiona do sąsiedniego powiatu, a tamtejszy naczelnik do mojego urzędu.
Mój Urząd skarbowy był uważany za przyjazny podatnikowi.
Czy ktoś mi potrafi wytłumaczyć o co w tej całej rozpierdusze chodzi ?
Oprócz tego z ministerstwa przychodzą wytyczne : egzekwować zaległości bezlitośnie.
Cóż na „pincet” trzeba kase znaleźć, a przy okazji pochwalić sie ściągalnością podatków.
Mnie sie wydawało, że barana sie strzyże, a nie zarzyna.
Oczywiście mieszkaniec hamerykańskiego zad….a wie lepiej niż my.
100/100
Też postąpię podobnie.
Powyższa odpowiedź byla do @Witolda.
@Witold
W punkt.
@Gospodarz
Panie Redaktorze, Palikot miał szanse sporo ugrać, ale popisowo roztrwonił swój kapitał. Zamiast poświęcić siły i środki nie na inicjatywy ustawodawcze czy akcje informacyjne, tracił na pierdoły jak krzyż w Sejmie i jakieś happeningi.
Uważam, że nie uda się pokonać „Bezprawia i Niesprawiedliwości” hasłami obrony demokracji. Tzw. przeciętny obywatel chce żyć w kraju dobrze zarządzanym.
Arkana prawa konstytucyjnego ma głęboko w tyle. Chce mieć świadomość, że jego
interesy reprezentuje silny/kompetentny lider. Kwestia ustroju jest drugorzędna.
To tylko „jajoglowym” wydaje się, że demokracja liberalna jest „darem bożym”.
Jesteśmy świadkami powrotu w polityce, tendencji narodowo socjalistycznych. Przykłady można mnożyć.
Opozycja stoi przed wyborem. Albo będzie bronić skompromitowanego, globalistycznego,
liberalizmu, i przegra. Albo zrozumie nowy paradygmat i stosownie zmieni taktykę.
Polacy są wielkimi nacjonalistami. Wystarczy im zaproponować model chiński – oparty
na merytorycznym, efektywnym budowaniu potęgi państwa i – wybory wygrane. Niestety, brak opozycji – lidera, który mógłby/chciałby wziąć na swe barki odpowiedzialność za radykalną zmianę kursu. Schetyna, Lubnauer się do tego nie nadają. Mogą ostro wziąć się
do roboty i wypromować charyzmatycznych, inteligentnych młodych ludzi, albo pozostanie im za dwa lata, rola głównego bohatera ” Monizy Clavier” Mrożka.
Ano, tak to widzę z daleka.
W najlepszym przypadku zamieni stryjek siekierkę na kijek, czyli JK zastąpi ktoś jeszcze (jak się okaże) gorszy.
Zjednoczona opozycja ? A co ją tak właściwie jednoczy? Chęć dorwania się do żłobu. Jeśli uda im się odepchnąć PIS, zaczną się gryźć i kopać między sobą. To więcej niż pewne.
@maciek.g
Wygląda na to, że Giertych jest wizjonerem.
Albo tak dobrze zna Kaczyńskiego.
@Jerzy zO.
też jestem za taka koalicją.
A parytet można ustalić wg. wyniku wyborów.
„Opozycja może wygrać”
Ale tylko może…
A co ta opozycja zrobi po dojściu do władzy?
Żadnych programów na tę ewentualność nikt nie propaguje.
Myślę, że dadzą na uroczystą mszę i przede wszystkim wymienią na wszelkich możliwych stanowiskach pisowców na swoich.
Może jakieś kosmetyczne zmiany w TK i SN przyklepane przez UE.
W końcu to co zrobił PiS było marzeniem polskiej klasy politycznej wszelkiej maści.
Skoro – jak było do przewidzenia – tylko kasa jest w stanie ruszyc Ciemny Lud – co sa warte sondaże? Przeciez Ciemny Lud zmieni zdanie, jak tylko pojawi się na horyzoncie jakiś marny ochłap
Chris Patten:
„Putin nadal wierzy w istnienie Europy ze strefami wpływów”.
„Putin chce Europy Środ.-Wsch. Nie ma alternatywy dla ciężkiej ręki wobec Kremla”.
„Jego nie interesuje niepodległość państw Europy Środkowo-Wschodniej. Uważa, że powinny być one związane z Moskwą i z nikim więcej. Nie wydaje mi się, że to dobry sposób patrzenia na świat w XXI w.”
“Podczas gdy Putin uznaje upadek ZSRR za jedną z największych tragedii XX w., za pozytywne wydarzenie uchodzi to w krajach, które uwolniły się od Rosji, oraz na Zachodzie, gdzie ludzie bali się ataku rakietowego”
Przyznał, że od dawna władze w Moskwie korzystają z usług rosyjskiej mafii, aby “utrzymywać reżim przy władzy”. Zaznaczył, że Rosja zawsze była “mieszanką autokracji ze światem gangsterskim”.
„Pomimo agresywnej polityki międzynarodowej Rosja jest dziś krajem stosunkowo ubogim jak na swoje rozmiary. Wartość jej gospodarki nie jest większa od gospodarki Włoch”.
Chris Patten był komisarzem UE ds. stosunków zewnętrznych w latach 2000-2004, gdy przewodniczącym KE był Romano Prodi. Patten był ostatnim brytyjskim gubernatorem Hongkongu, a także ministrem w rządach Margaret Thatcher i Johna Majora. Należy do brytyjskiej Partii Konserwatywnej.
———————————————————————
>Czy towarzysze partyjni w Polsce mają te oczywistości na uwadze w przerwie między celebracją mszy, rocznicowaniem, aborcją, wysokością nagród dla siebie i ograniczeniem handlu w niedzielę…?
Może, ale nie musi.
I wnet Polak nawa przypowiesc sobie kupi… .Pana felieton to pobozne zycze3nie. Nie wierze w madrosc obecnych liderow partyjnych . Smiano sie z Petru , ze kanciaty ale z nim jako przywodca N. bylo to mozliwe .Od Lubnauer czuc narcyzm.
Lubin!
Wróciło na teren nowo utworzonego Państwa Polskiego wielu twórców, wynalazców
boleśnie odczuwających obcość i drugą kategorię w innych krajach.
Niektórzy bardzo znani jak Narutowicz który jak twierdził dostał pensję prezydencką
w wysokości pensji sprzątaczki jego biura konstrukcyjnego /m. innymi regulacja Renu/.
Niestety zabity przez równolatka, artystę, napuszczonego przez szaleńców politycznych /właśnie dlatego boję się totalnej nagonki na PIS/.
Wspaniały wynalazca technologii uzyskiwania kryształów krzemu „zabijany” był zawiścią na wysoką pensję na Politechnice Warszawskiej. A Niemcy czekali na niego.
Uruchomienie fabryki kwasu w Chorzowie przez Mościckiego /szok dla Niemców bo myśleli, że brak dokumentacji to uniemożliwi/. Cementownia w Jaworznie sprzedająca cement do Ameryki Południowej / zamiast balastu/.
Betonowe podkłady kolejowe i słynna trylinka /inż. Tryliński/. To się działo.
Niewyobrażalna dzisiaj szybkość budowy trasy kolejowej /nr 315/ ze Śląska do Gdyni.
Jeszcze wiele innych przykładów.
To się działo, mimo kłótni politycznych.
O sukcesach gospodarczych tamtego okresu nie uczono w szkołach powojennych
z wiadomych powodów. Efekt – pokolenia wstydzących się, że są Polakami.
Wzmacniający pewność siebie Polaków oskarżani są o nacjonalizm i faszyzm.
Kto to robi? Kto im pomaga?
Dlaczego Amerykanie mogą być dumni ze swojego obywatelstwa?
Dlaczego Niemcy, mimo grzechów wojny są dumni i pewni siebie?
Francuzom nie mieści się w głowach, że ktoś na świecie jest ważniejszy od nich.
A u nas?
Nadal nie ma klimatu do propagowania pozytywnych wartości i budowania nowoczesnego szkolnictwa i przemysłu na wzorcach tamtej kadry.
Zamiast inwestować w szkoły, instytuty badawcze z zachwytem pisze się o bezsensownych wydatkach na systemy antyrakietowe.
Bezsensowne, bo niby przed kim mają nas zdołają obronić?
Spalamy się na atakach wewnętrznych. Nie współpracujemy w sprawach gospodarczych .
Zaciekli wrogowie polityczni nie dostrzegają, że cykle budowy nowoczesnego
państwa trwają dłużej niż kadencja.
@rysszc
Ja się z panem zgadzam, ale…
Lubin
13 kwietnia o godz. 18:48
Kwiatek z innej grządki, ale ilustrujący polską niedojrzałość, która absolutnie nie „zachwyca świat”.
Polska, znów mistrzem Polski, tym razem, w budowaniu (składaniu części że starego BMW)
motocykli „customowych”. Whow! Znowu miażdżymy/zachwycamy świat. Tym razem
w kategorii customowej. Powinszowania. Plica Polonica.
Wiadomości
Watkins M001 – motocykl zbudowany przez naukowca z Politechniki Gdańskiej zachwyca świat
12 kwietnia 2018, godz. 15:00 (85 opinii) autor: Arnold Szymczewski
Motocykl naukowca z Politechniki Gdańskiej zdobył II miejsce na Mistrzostwach Polski w Budowaniu Motocykli Customowych.
fot. Maciej Bejma Fotografia
Wyjątkowy – to pierwsze, co nasuwa się na myśl, kiedy zobaczymy motocykl zbudowany przez naukowca z Politechniki Gdańskiej. Jest trochę jak dzieło sztuki – jedyny w swoim rodzaju i każdy chciałby go mieć w domu. Zdobywca drugiego miejsca w Mistrzostwach Polski w Budowaniu Motocykli Customowych jest na ustach całego motocyklowego świata.
Czytaj więcej na:
https://moto.trojmiasto.pl/Watkins-M001-motocykl-zbudowany-przez-naukowca-z-Politechniki-Gdanskiej-zachwyca-swiat-n122820.html?expand=14191027&hl=14191027##tri
Bardzo jestem ciekaw, co opozycja zrobi, n.p. z takim szokującym „patriotą”?
Taki „komentarz” w mediach zachodnich jest niemożliwy. Co za wstyd!
Eugen Fiencel Vaduz
Nie ma co dyskutowac z bolszewickimi scierwem.Lac ich cieplym moczem bo znaja tylko zapach szamba.
(cytat z dzisiejszych komentarzy na Onecie)
@ rysszc
14 kwietnia o godz. 14:05
Wszystko to prawda. Prawdą jest również i to, że społeczeństwa tych trzech państw nie były celowo dewastowane przez pół wieku. Trudno oczekiwać cudów, skoro sprawcom uszło to na sucho, a objawem patriotyzmu ma być oczekiwanie na interwencję z zewnątrz. Oczekiwanie, iż zamiana Kaczyńskiego na Szetynę i Petru coś zmieni odzwierciadla jedynie rozmiary aberacji umysłowej.
Fontanna obietnic na pisowskiej konwencji. Dla każdego coś miłego, dla małego, dla starego. Ciekawa jestem czy ciemny lud to łyknie.
@ala
czyli ,,Szetyna” nigdy, Kaczyński na wieczność. Dobry pani sobie nick wybrała.
W Polsce należy kraść miliony i więcej, bo takie sumy nie są w stanie ruszyć wyobraźni suwerena. Co innego kilkadziesiąt tysiaków. Tu suweren natychmiast uruchamia tabliczkę mnożenia i dzielenia.
Fajnie, niech PiS rusza w teren, a za nim bilbordy z ryjkami oblepionymi „nagrodami”, które się należały. Jakby co, to przypomnieć prezesowi o jeszcze innym powiedzeniu, o mieczu albo końcach kija, do wyboru.
Co wychodzi ze snopowiązałki? Snopek!!! Co się robi ze snopkiem? Młóci się cepem!!!
@andrzej52
Dziękuję, źle tłumaczyłem. Chodzi mi o coś innego:
Powiedzmy sytuacja w sejmie Rzeczpospolitej:
Partia A ma 33% poslów
Partia B ma 33% poslów
Partia C ma 33% poslów
żadna partia nie ma wspólnej listy wyborczej.
Czy wtedy A+B abo B+C albo A+C mogą po wyborach robić koalicję a potem formować rząd bez tej współnej listy wyborczej? Dziękuję.
Jak wygra to będzie problem.Klauzula sumienia przed konstytucją to też słabość opozycji.Cisza o reformach struktur państwa.Świeckość.Likwidacja urzędu prezydenta,Senatu ,redukcja Sejmu o 50 procent,likwidacja urzędów wojewódzkich,samorządy małymi ojczyznami i struktury samorządowe,likwidacja połowy ministerstw,składka zdrowotna za ubezpieczonym na jego konto osobiste.Likwidacja publicznej służby zdrowia bo choroba to kara boska za grzechy.Co katolicy zrozumieją.Wystarczy nie grzeszyć a zdrowie będzie.Stawiać na dyplomację a nie zbrojenia na których wychodzi się jak Zabłocki na mydle.Chyba wystarczy.Tak sobie myślę,że opozycja to tylko parafialni przebierańcy w partyjnych szatach pod kontrolą proboszcza.
@SŁOWIANIN STANISŁAW
Dodalbym do programu opozycji :
-likwidacja 16 województw,
-w zamian 4-5 autonomicznych gospodarczo regionów, których granice oparte były by o granice historyczne regionów
-rzad centralny zajmuje sie : obronnością, sprawami zagranicznymi, policją,
-podatki zostaja w regionie
Ale doskonale wiem, że tego nie doczekam, a także, ze nie znajde poparcia nawet wśród blogowiczów
@ThomasZNiemiec
Oczywiście wtedy A+B abo B+C albo A+C mogą po wyborach robić koalicję a potem formować rząd.
Jest tylko jeden warunek, raczej niemożliwy do spełnienia w polskich warunkach.
muszą się porozumieć.
jest takie powiedzenie : gdzie Polaków trzech, tam cztery zdania na temat
@rysszc:
Uczyłem się w PRL i o osiągnięciach gospodarczo-naukowych II RP także się uczyłem. Owszem, nie był to temat naczelny (ale o tym dalej); jednak to o czym było zdecydowanie mniej, to o aferach, które ówczesnej budowie przemysłu towarzyszyły.
A dalej o tym, że z jednym bym się zgodził, ale inaczej sprawę postawił. Otóż nie widzę w naszej edukacji (religijnej, moralnej, patriotycznej) przykładania wagi do używania rozumu. Świetnym dla mnie przykładem była kwestia powstania warszawskiego, a jeszcze wyraźniejszym są żołnierze wyklęci. Walka i bohaterstwo „w imię” są wynoszone na pomniki, ale nie wypada publicznie pytać, jak to „w imię” wiąże się ze skutkiem, czyli czy i jaką pracę umysłową wykonano, by przełożyć szczytne chęci (załóżmy dla uproszczenia) na rzeczywistą korzyść dla ojczyzny.
Jak widzisz, nie chodzi mi o samą naukę i przemysł, choć takie postawienie sprawy musiałoby je bardzo dowartościować (oczywiście kosztem innych, których trud i bohaterstwo okazałoby się tyleż wielkie, co praktycznie bezwartościowe). Chodzi mi o szerszą kwestię, koncentracji na dość mglistej (i podlegającej politycznej interpretacji) wierności sprawie, przy jednoczesnym uczeniu bezmyślności praktycznej.
Nie wiem, czy opozycja wygra, ale spróbować można.
Dziękuję Andrzeju