Zaduszki Szarego Człowieka

Władza i media ją popierające mają nadzieję, że sprawa protestacyjnego samopodpalenia się Szarego Człowieka szybko zostanie zapomniana. W katolickim kraju, w czasie świątecznym poświęconym zmarłym, nie milkną głosy pogardy wobec Piotra S. i tych, którzy przynoszą znicze ku jego pamięci. Jak żyć w takim kraju, nie będąc miłośnikiem „dobrej zmiany”?

Niektórzy z przynoszących znicze już są szykanowani przez władzę. W Gorzowie Wielkopolskim policja wszczęła dochodzenie w sprawie zniczy, nekrologu i hasła „Macie krew na rękach” pod biurem poselskim pisowskiej minister pracy Elżbiety Rafalskiej. Pikietę obywatelską przed biurem obserwowali cywilni agenci.

W Warszawie przed Pałacem Kultury i Nauki, gdzie Piotr Szczęsny podpalił się w proteście przeciwko PiS, najpierw pojawili się uzbrojeni policjanci, nocami zamalowywano napisy na murach dotyczące tragedii, przed świętem policja zaczęła spisywać (!) przynoszących znicze. Po Wszystkich Świętych mundurowi zniknęli, zostali pewno tajni.

Identycznie wykorzystywano w PRL milicję i SB do nękania opozycji demokratycznej i działaczy solidarnościowych. W stanie wojennym zamalowywano napisy i hasła przeciwko delegalizacji „S” i prześladowaniom jej działaczy.

Wcześniej władza starała się zatrzeć wszelkie ślady i pamięć po Ryszardzie Siwcu i Walentym Badylaku, którzy zrobili to samo co Piotr: podpalili się w proteście przeciwko polityce rządzących naszym krajem.

Nic z tego: pamięć o nich przetrwała samą PRL, a dziś w sekundę każdy zainteresowany może się dowiedzieć z internetu szczegółów tamtych dramatycznych wydarzeń. Tak samo będzie z pamięcią o Szarym Człowieku. Zostaną też na zawsze ślady podłych komentarzy dotyczących jego czynu i osoby.

Trudno pojąć, czemu o tym wszystkim nie chcą pamiętać obecni dostojnicy rządowi. Przecież ścisła elita pisowskiej władzy – znam wielu – to ludzie, którzy o tym wszystkim wiedzą, widzieli to na własne oczy, protestowali przeciwko temu. Naprawdę nie widzą analogii czy wolą o tym nie pamiętać, bo liczą na krótką pamięć swego elektoratu i efekt dzisiejszej propagandy w PiSTVP i gdzie indziej?

O ileż przyzwoiciej byłoby zamiast posyłać policjantów, wygłosić krótkie przemówienie z kondolencjami dla Rodziny Szarego Człowieka i uderzyć się w piersi nie obecnej opozycji, lecz własne. Przecież pan Piotr też był obywatelem i patriotą, tak samo jego rodzina. Im też zależy na Polsce. Wszystkim należy się szacunek, nawet jeśli się z nim nie zgadzamy.

Po ministrze Błaszczaku czy Kamińskim, po pośle Kaczyńskim czy premierce Szydło raczej się takiej przyzwoitości nie spodziewamy, ale od czego mamy „prezydenta wszystkich Polaków” i prymasa Polski? Nigdy nie jest za późno na przyzwoite zachowanie.