Szlachta PiS: sprawa prof. Morawskiego
Jak wynika z reportażu TVN 24, prof. Lech Morawski, sędzia-niesędzia Trybunału Konstytucyjnego, nie przyznaje się do spowodowania wypadku drogowego, w którym poważnie ucierpiał kierowca furgonetki uderzonej przez samochód prowadzony przez znanego prawnika.
Morawski, owszem, zatrzymał się na poboczu, ale do przewróconej furgonetki nie podszedł i nie sprawdził osobiście, czy jej kierowca nie potrzebuje pomocy. Chciał, jak twierdzi przed kamerą, jakoś pomóc ofierze, choć to ona według profesora ponosi odpowiedzialność za wypadek, ale ostatecznie dowodem empatii był telefon wykonany do poszkodowanego przez żonę profesora. Sprawa ciągnie się do dzisiaj bez konkluzji, czyli wskazania winowajcy. Ostatnio nowa ekspertyza, cytowana w reportażu dla programu Czarno na białym, potwierdziła, że sprawcą feralnego najechania na furgonetkę przez wyprzedzający ją samochód osobowy, był jego kierowca, czyli Morawski. Morawski zaprzecza i obarcza winą kierowcę furgonetki.
Powstaje pytanie, czemu przed nominacją Morawskiego na sędziego TK nie wzięto pod uwagę nierozstrzygniętej ostatecznie sprawy wypadku. Przecież sędzia tak wysokiej rangi powinien być czysty jak łza. A tak na jego przykładzie potwierdza się przykra prawda, że w państwie pod rządami PiS nadal są równi i równiejsi. Obywatel niepowiązany z obecną pisowską elitą władzy i wpływu nie może się doczekać sprawiedliwego wyroku i wynikających z niego należnych mu odszkodowań.
Bulwersuje nie tylko to. Prof. Morawski zasłynął niedawno słowami, że jest jednocześnie reprezentantem władzy sądowniczej (TK) i władz rządowych. Skonsternowanym uczestnikom konferencji naukowej w Oksfordzie starał się to przedstawić jako rzecz dopuszczalną w systemie trójpodziału władzy, który wciąż w Polsce obowiązuje, choć podlega demontażowi wskutek polityki obecnego rządu.
Niestety, ma w tym swój udział strażnik prawa Rzeczpospolitej, prezydent Duda. To on zaprzysiągł nocą prof. Morawskiego na sędziego TK, choć miejsce było zajęte. Wprowadzał tym samym chaos prawny, polegający na produkowaniu tzw. sędziów dublerów, w tym Morawskiego, zamiast chronić TK przed pozbawianiem go niezależności od władzy politycznej.
Za to milczy do dziś w sprawie bezprawnej decyzji obecnej premier, która uporczywie odmawia opublikowania ważnej i niekorzystnej dla polityki PiS uchwały TK podjętej za prezesury prof. Rzeplińskiego. Poczynania prezydenta i premier w majestacie urzędu naruszają zasady demokratycznego państwa prawa. To znaczy, że prawo się nie liczy lub liczy się wtedy, gdy to rządzącym pasuje.
Prof. Morawski uchodzi za wybitnego prawnika. Jak to możliwe, że przyjmuje funkcję sędziego TK, wiedząc, że to niezgodne z prawem, a moralnie niegodne? W reportażu słyszymy, że Morawski uważa się za „republikanina”, co tu konkretnie oznacza sympatyka PiS, bo profesor był w komitecie poparcia prezydentury Andrzeja Dudy. A także prowincjonalnego konserwatystę, który wywołuje śmiech na sali, kiedy oznajmia, że obecny rząd, choć nie popiera homoseksualizmu, to homoseksualistów toleruje.
Dowiadujemy się także, że na Morawskim wielkie i pozytywne wrażenie zrobił wymyślony przez pisarza i poetę Jarosława M. Rymkiewicza podział Polaków na patriotów i kolaborantów.
Wolno przypuszczać, że Morawski widzi siebie jako patriotę, a swych krytyków jako kolaborantów z Tuskiem i UE, co w jego oczach i dla obecnej władzy jest licencją niemal na wszystko i z niemal wszystkiego rozgrzesza. W tym z pogardy dla systemu prawnego zbudowanego po 1989 r. Rymkiewicz, poniekąd nadworny literat PiS, opiewa swym wybitnym piórem polskość sarmacką, anarchiczną, tę, która wyroki sądów miała za świstki pergaminu i sprzeciwiała się próbom budowy nowoczesnego państwa polskiego w imię prymatu szlacheckiej wolności.
Co by to dzisiaj oznaczało? Ano to, co obserwujemy od dojścia PiS do władzy: odrzucenie dorobku III RP i zasad, na jakich się opiera. Pisowska elita władzy to ma być nowa „szlachta” republikańska, której wolno więcej niż szaraczkom wożącym towar furgonetką, a tym bardziej więcej niż wskazywanym przez nią samą „zdrajcom” i kolaborantom. Jeśli tak będzie dalej, to skończy się tak, jak skończyła się prawdziwa szlachecka Polska: utratą w takiej czy i innej formie własnego państwa.
Komentarze
Panie Redaktorze, dziękuję za tekst i jego podsumowanie podsumowanie; równie przygnębiające co trafne. Wpisuje się doskonale w triadę dewastacyjną PiS: skłócanie społeczeństwa, wypuszczanie demonów ksenofobii i tępego nacjonalizmu oraz dewastacja poszanowania prawa, nigdy z resztą w Polsce zbyt wysokiego.
Rządy poprzedników można i należy mocno krytykować, Kaczyński i jego akolici emitują tak wielki ładunek zwykłej złej woli, że widzę naszą przyszłość w niewesołych barwach. Mam tylko nadzieję, że choć za życia moich dzieci kraj wróci do w miarę cywilizowanych standardów.
A. Szostkiewicz: „Prof. Morawski uchodzi za wybitnego prawnika. Jak to możliwe, że przyjmuje funkcję sędziego TK, wiedząc, że to niezgodne z prawem … „?
Nie bardzo rozumiem, co tu jest niezgodnego z prawem?
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WMP20150001183
Niezgodne z prawem było wybranie przez koalicję PO-PSL 8 października 2015 (dwa tygodnie przed wyborami parlamentarnymi) pięciu „sędziów na zapas”, którym kadencje miałby się rozpocząć w listopadzie i grudniu 2015. Na przełomie kadencji należy postępowac ostrożnie, by nie łamać konstytucji. Andrzej Duda jeszcze jako prezydent-elekt przestrzegał koalicję Po-PSL przed podejmowaniem niekonstytucyjnych kroków w sprawie TK.
@mauro
naprawdę nie ma co do tego wracać, zwłaszcza jeśli argumentem ma być portal pisowski. Czy do pana dociera tylko propoganda pisowska? Nawet mentor obecnego prezydenta z UJ się odciął od jego działań prawnych w sprawie TK.
Adam Szostkiewicz
6 czerwca o godz. 17:57
„Czy do pana dociera tylko propoganda pisowska”?
Spodziewałem się merytorycznej dyskusji, ale najwyraźniej Pan jej unika. Jeśli zna Pan wyrok TK w sprawie rzekomej nieważności wyboru Lecha Morawskiego na sędziego TK to proszę go zacytować z podaniem numeru akt sprawy.
„Nawet mentor obecnego prezydenta z UJ się odciął od jego działań prawnych w sprawie TK”.
Mentor stoi po dość konkretnej stronie politycznego sporu. Poza tym prof. Jan Zimmermann jest specjalistą od prawa administracyjnego, nie jest konstytucjonalistą.
@Mauro
Owszem, było, potwierdził to TK swoim wyrokiem. Co ma piernik do wiatraka i po odwracasz kota ogonem? Morawski jest dublerem poprawnie wybranego sędziego TK. To TK też potwierdził swoim wyrokiem.
Wracamy na drzewa…
Wspólnym mianownikiem pisowców jest chęć powrotu do pewnego okresu w dziejach Polski. Niestety, nie ma wśród nich zgodności, jak daleko w czasie należy wrócić.
Spora grupa pisowców, na czele z premier Szydło, marzy o powrocie do czasów PRL-u. Rząd miał wtedy pełnię władzy, w zasadzie do 76 roku nie było opozycji. Min. Macierewicz chciałby powrotu do czasów okupacji niemieckiej. Już stworzył oddziały partyzanckie, teraz chce iść do lasu i żyć na łonie natury. Prezes Kaczyński widzi się w roli Piłsudskiego, a jego pomysł dobrej zmiany jest formą sanacji.
Wymieniony przez Gospodarza Morawski, ale również min. Szyszko i wielu innych, pragną żyć w czasach sarmackich, kiedy wszystko było wolno tym lepiej urodzonym. Prezydent Duda sięga myślami jeszcze wcześniej, do czasów Mieszka i chce stworzyć podwaliny kraju o mocnej władzy prezydenta. Przy czym, dobrze by było, gdyby funkcja prezydenta była dziedzicza, z dynastią Dudów na wstępie.
Jest jeszcze min. Ziobro, o władzy większej niż wszyscy pozostali razem wzięci. On nadaje się na Popiela, czyli chciałby wrócić do czasów przedchrześcijańskich. Obawiam się, że dojdzie wtedy do prześladowania katolików.
Na zbliżającym się zjeździe partii, PiS musi ustalić, jak daleko wracamy w dziejach naszego narodu. Proponuję powrót do czasów Kazimierza Wielkiego…
@mauro
w sprawie łamania konstytucji przez prezydenta i premier nie ma o czym ,,merytorycznie” dyskutować. Co do argumentu stania po jakiejś stronie politycznego sporu, to jest on obosieczny.
anur
6 czerwca o godz. 19:38
Tylko nie do czasów Kazimierza Wielkiego.
Oto dlaczego :
” W czerwcu 1345 roku, wspierany posiłkami węgierskimi i litewskimi, Kazimierz III Wielki spustoszył w odwecie księstwo opawskie (w jego skład wchodziło dawne księstwo raciborskie) i bezskutecznie oblegał Żory. 29 czerwca 1345 król czeski Jan Luksemburski, zebrawszy dużą i dobrze uzbrojoną armię, przybył z odsieczą i stanął obozem „pod Wodzisławiem”[50][51]. Jednak Kazimierz bitwy nie przyjął i zaczął się wycofywać w kierunku Krakowa.”
To za Wiki.
Już był w moich okolicach, drugi raz go sobie nie życzymy.
Szydlino jest z roku 1963, z PRL-u może dobrze pamietać okres Jaruzelskiego, a że pochodzi z górniczej rodziny, nie dziwią ciągotki do PRL-u, kiedy to górnicy żyli jak pączki w maśle.
Pan Morawski uchodzi za wybitnego prawnika…Czyli zna się, jak podejrzewam, na obowiązującym prawie. Co nie jest równoznaczne, jak widzimy, z szacunkiem dla prawa, a wręcz przeciwnie. Chyba nawet więcej – znajomość prawa pomaga w manipulacji prawem i stosowaniem go zgodnie z zasadą: sad sadem, a „sprawiedliwość” musi być po naszej stronie
Wygodnie dla PIS, jest mieć w TK sędziów z hakiem.Przyłębską szachuje się
Wolfgangiem,Morawskiego wypadkiem samochodowym, Muszyńskiego
wyrwą w życiorysie
Dziwne ,że Pszczółkowski im się urwał,ale pewnie IPN pracuje nad tym pełną parą.
Poza tym jest zjawisko do analizy dla psychologów i socjologów.
Kto styka się z PIS dostaje małpiego rozumu, ujawniają się w nim najgorsze cechy.
Musi się dostosować.
To warunek funkcjonowania w tej grupie.
Patrz rzecznik Magierowski. A ponieważ nie dał się przerobić do końca
na pisowską modłę ,odrzucili go jako ciało obce.
Panie Redaktorze bardzo dobrze, że Pan przypomina występek PANA SĘDZIEGO jak i krzywdę szaraka który miał czelność wleźć PANU w szkodę. 5 Bardzo dobrze.
Najpierw rozprawmy sie z PANEM (sędzią rzecz jasna). Z tekstu wynika, że nie tylko z przekonania ale teraz i musi prostytuować się bo inaczej oberprokurator Z. spuści swe prokuratorskie psy ze smyczy i kwalifikacja czynu może okazać się nie tylko prawa ale i sprawiedliwa. Można powiedzieć, że PAN SĘDZIA nie tylko dogadza swoim potrzebom ideologicznym ale też robi sobie pożytecznie.
Tylko czy to państwo PiS? Tu kłania się torturowanie i ich w wyniku zamordowanie Igora S. Tylko czy takie praktyki policji można wyłącznie łączyć z ,,państwem PiS”. Ja jasno wskazywałem, że i przed PiS policja egzystowała w swoistym kokonie prawnej bezkarności . Dyski padały, kamery nie działały a pobity samodzielnie atakował skuty kajdankami czterech biednych funkcjonariuszy.
Wracając do naszego filuta – kiedy miał miejsce wypadek – kto wtedy rządził? Ha? Czerwiec 2015m. Aż PÓŁ roku by porządnie i PRAWORZĄDNIE osądzić PANA SĘDZIEGO. Jasne Duda by i tak ułaskawił. ,,By”.
Coś tu nie gra…ale, na czymś takim, na tego typu przypadkach pewna pani dziennikarka o głosie przekupy i umiejętności siedzenia w antyanatomicznej pozycji zrobiła nieprzemijającą karierę. Póki Janusz z Wąsów będzie jasno wiedział że jak się zderzy z ,,panem sędzią” to srocz. Przypominam cassus prezydentowicza Wałęsy mknącego na swoim stalowym rumaku, któremu jakiś ,,Janusz w toyocie” wyjechał przed nos. Prezydentowicz jechał ,,tylko” 146km/h . W sumie niewiele,tyle orzekli biegli – może było więcej? (przypominam rządziło wtedy PO, prezydentowicz też jest przeca z PO), može. Głupi ,,Janusz” chyba mógł i powiniem się spodziewać na takiej drodze(nie była to autostrada) czegoś o prędkości raczej 90-100km/h. I gdyby trafił na ,,Zenka z Koziej Wólki” to byłaby inna kwalifikacja.
Iluż posłów uniknęło kary? Senatorstwo Gawronika czy Stokłosy.
SĘDZIA Morawski jest po prostu uczestnikiem PRZYWILEJU.
kapitan Nemo
6 czerwca o godz. 19:17
„Owszem, było, potwierdził to TK swoim wyrokiem”.
To poproszę o numer akt sprawy tego wyroku, ale z pewnością się nie doczekam.
Z góry mówię, mylisz dwie rzeczy:
1/ Wcześniejsze wysuwanie kandydatur na wakujące miejsca w TK (a konkretnie do końca września 2015) na podstawie przyjętej przez koalicje PO-PSL dokładnie w tym celu ustawy o TK z czerwca 2015.
2/ Wybór w Sejmie, drogą uchwały, na stanowisko sędziego TK.
TK mógł zająć się jedynie pierwszą sprawą (ustawą), no i się zajął, ale ona nie dotyczyła bezpośrednio wyborów na stanowiska sędziów. Nie mógł natomiast zająć się ich bezpośrednim wyborem na stanowiska sędziów w Sejmie ponieważ TK nie ma kompetencji do oceny sejmowych uchwał w sprawach personalnych. Jest więc mitem, że TK potwierdził konstytucyjność wyboru owej „piątki na zapas”.
Nie ma takiego wyroku TK i nigdy nie było, co można sprawdzić na stronie internetowej Trybunału.
Koalicja PO-PSL po to zastosowała trik z wcześniejszym wysuwaniem kandydatur, aby stworzyć fakty dokonane, bo wiedziała, że zbliża się koniec kadencji parlamentu. Ale i tak nie zdążyła, miejsca w TK zwalniały się w listopadzie i grudniu 2015.
anur
6 czerwca o godz. 19:38
„Wracamy na drzewa …”.
Proponuję liczbę pojedynczą.
” … premier Szydło, marzy o powrocie do czasów PRL-u. Rząd miał wtedy pełnię władzy, w zasadzie do 76 roku nie było opozycji. Min. Macierewicz chciałby powrotu do czasów okupacji niemieckiej”.
Macierwicz był tą opozycją od 1976, jest współtwórcą KOR. A co Pan wtedy robił?
Nie wiem czy i ewentualnie dlaczego Morawski uchodzi za wybitnego prawnika. Jestem przekonany ze tylko wsrod nieprawnikow moze byc tak oceniany, wsrod ludzi dla ktorych wybitnymi prawnikami sa Kaczynski, Ziobro, Duda, Przylebska, Muszynski i tego typu typy. Wsrod ludzi ktorzy nie sa w stanie dostrzec rozroznicy miedzy dobrym prawnikiem a hochsztaplerem.
Obserwowalem po raz pierwszy Morawskiego na jego historycznym wystapieniu w Oxfordzie. To wystapienie bylo zenujace pod kazdym wzgledem, nie tylko z powodu braku umiejetnosci wypowiadania sie po angielsku ale glownie dlatego ze on wypowiadal sie jak prosty czlowiek z prostej ulicy, gdzies z okolic przystanku tramwajowego lub z kolejki po mieso. Nie majac dowodow mowil ze korupcja w Polsce jest wszechobecna i ze on ma na to dowody, dowodow dotychczas nie ujawnil. On publicznie rzucal kalumnie na ludzi ktorzy nie mieli szansy sie obronic (sedziowie SN, TK), tak nie postepuje normalny prawnik, tak na pewno nie postepuje prawnik wybitny.
@andrzej52
Zasugerowałem powrót do czasów Kazimierza Wielkiego, bo ten król jest na czarnej liście PiS-u ze względu na błędną politykę dotyczącą uchodźców.
Ale akceptuję Twoje zdanie i zmieniam czas, do którego trzeba wrócić na Trylogię. Przypuszczam, że pisowcom nie podoba się wątek wydostania pułkownika Wołodyjowskiego z klasztoru. Zagłoba, Ketling i hetman Sobieski stanęli na głowach, żeby polskie siły zbrojne nie straciły jednego tylko oficera.
@Mauro Rossi
Zasługi w przeszłości nie upoważniają min. Macierewicza do dewastowania polskich sił zbrojnych. Ludzie, którymi się otacza podważają jego zdolności przywódcze. A ucieczka z miejsca wypadku świadczy nie powiem o czym…
@Dariusz1234
7 czerwca o godz. 2:16
W swoim powyższym poście odniosłem się do sprawy wypadku ,,ludzkiego pana” sędziego wskazując, że takie a nie inne zaklajstrowanie jej nie wynika z ,,państwa PiS” (choć to, że sędzia jest umoczony z punktu widzenia tego ,,państwa” jest bardzo korzystną okolicznością) ale uczestnictwa ,,paniska” w przywileju. Ale zabawię się z Tobą w advocatusa diaboli…
Co do osoby naszego ,,bohatera” – zgadzam się z Twoją opinią – o jego żałosnym poziomie wykształcenia. Co to za inteligent bez znajomości angielskiego przemawiający w XXIw w Oxfordzie? No ale i Tusk uczył się angielskiego ,,na szybko” bo mu się fucha za granicą skroiła, nieprawdaż? Bądźmy trochę obiektywni.
Co do ww. prawników – znowu masz rację. Ale kto im zaliczył w takim razie studia, skoro taki poziom prezentują? Kto nadał profesury Morawskiemu czy Pawłowicz? Może trzeba jasno powiedzieć, że polska humanistyka od 20lat schodzi na psy? Profesorowie przestali być mistrzami, którzy wychowują następców ale stali się zwykłymi robolami ,,przemysłu edukacyjnego”. Przypominam, że doktór Duda choć zatrudniony na UJ został przyłapany na kręceniu lodzika na dojazdach na weekendowe wykłady na jakiejś uczelni w Nowym Tomyślu. (Niczego Nowemu Tomyślowi nie ujmując bo to sympatyczne, zadbane miasteczko ) słyszałem o Sorbonach, Padwach, Boloniach ale Nowy Tomyśl? WTF?
Gdyby nie ów lodzik na dojazdach to kto by z nas słyszał, że nasz doktór prawa tam ma fuszkę? Z Krakowa do Nowego Tomyśla jest raptem 500km – sporo. To w jakiej formie doktór Duda się objawiał po takim weekendzie w poniedziałek rano na swojej ,,macierzystej” uczelni? Z tego co kojarzę pracownicy naukowi uczelni nie tylko mają obowiązek prowadzić zajęcia dydaktyczne ale przede wszystkim NAUKOWE. Jak mniemam doktór Duda prowadził je w banie relacji Kraków – Poznań? Bo przypominam, że oprócz tego cały czas był zaangażowny w działalność publiczno-partyjną. Sześć godzin to sporo. Potem wytworzyłby jednak jakiś ,,dorobek naukowy” (dzięki PKP?) i z doktóra stałby się nam profesór Duda. Pytanie tylko czy tego typu ,,kariery” są właściwe TYLKO pisowcom? Czy także światli, otwarci, sympatyczni panowie doktorowie też pilnują jak źrenicy oka etatu na państwowej ueczlni – no bo SKŁADKI NA ZUS i tytuły naukowe ktoś powinien udzielać ale poza tym krążą niczym zespół Kombi od fuchy do fuszki?
Trudno więc wymagać od ,,paniska” Morawskiego poziomu bo kiedy ma go łapać, uczciwości intelektualnej bo od kogo miał jej nabyć?
Co do ,,prawnika” Kaczyńskiego – tu szkoda gadać. Ot mieszanka systemów prawnych bolszewickiego i faszystowskiego. Z bolszewizmu czerpie swoistą interpretację demokracji i wolności – przypominam, że ZSRR i PRL miały bardzo demokratyczne i wolnościowe konstytucje. Jak było sami wiemy. Z faszyzmu filozofię ,,prawo nie pozwala? tym gorzej dla prawa”. Co wpływu tej ,,filozofii” na pozostałych (wymienionych przez ciebie prawników) to jest to zwykła kombinacja pospolitego niedouczenia (o czym pisałem wyżej) oraz gotowości, dla kariery, do pospolitego qrewstwa.
@Mauro Rossi
7 czerwca o godz. 1:30
Mauro coś tu nie gra – wg. obecnej pisowskiej tzw. narracji KOR to była przepoczwarzona agentura KPP, obsiednięta przez SBecką agenturę.
Nie powinieneś obrażać więc swojego idola ,,Macierwicz był tą opozycją od 1976, jest współtwórcą KOR”.
Ale w sumie czepiam się – TW ,,Wolfgang” to ,,TW ale nasz TW”, Piotrowicz pomagał opozycji a sędzia Kryże skazujący Komorowskiego tylko antycypował jego zbrodniczą karierę w III RP.
@Mauro
Fakt, że premier bezprawnie nie publikuje wyroków Trybunału nie oznacza, że ich nie ma. Na nic Pańskie sofizmaty – czytają to przeważnie ludzie inteligentni.
Przyjmuje Pan postawę szatniarki z „Misia” (nie mamy Pańskiego płaszcza..) i oczekuje, że będziemy z Panem rzeczowo polemizować. Niechże się Pan ogarnie.
jak mowia – kazdy dostaje to na co zasluguje . zasluzylismy na pana morawskiego. a teraz musimy wytrwac w tej zenadzie , niestety. mam nadzieje tylko ze pan morawski dostanie to na co zasluguje rowniez. a na co pan morawski zasluguje ? na totalne liberum veto.
z drugiej strony , dlaczego tak nas dziwi , ze sedzia/wybitny prawnik nie jest przyzwoitym czlowiekiem ? przeciez nie musi byc. a powiedzialbym , ze gdy jest wybierany przez politykow to jast malo prawdopodobne ze bedzie.
przyzwoitosc jest niestety przeszkoda w robieniu kariery w Polsce.
@Sławczan:
> Z tekstu wynika, że nie tylko z przekonania ale teraz i musi prostytuować się bo inaczej oberprokurator Z. spuści swe prokuratorskie psy ze smyczy i kwalifikacja czynu może okazać się nie tylko prawa ale i sprawiedliwa.
Podobna rzecz chodzi mi po głowie, bo na stanowiskach awansowanych przez ten rząd/partię widzę zadziwiająco wielu ludzi, którzy mają jakąś aferę/aferkę za uszami (z samego TK, ilu tam lobbystów skokowych weszło), którą można by nagłośnić przy chętnej akceptacji prokuratury. Nie twierdzę, że zawsze winni, ale dla kariery publicznej sam smrodek może być szkodliwy. A to do trzymania za gardło wystarcza.
Mauro Rossi
7 czerwca o godz. 1:25
..poproszę o numer akt sprawy tego wyroku, ale z pewnością się nie doczekam
Prosze bardzo numer akt sprawy tego wyroku No 123456/654321.
Mozesz Mauro sprawdzić.
Jak widzisz Mauro, nie unikam merytorycznej dyskusji i traktuje cie poważnie. Podobnie jak ty, uważam, że magister Przyłęcka jest lepsza od jakiegos profesora i słusznie czyni wysyłając na urlop jakiegos przybłędę Biernata, bez prawa powrotu do TK, co by nie bruździł. W ogóle ciesze się mój Mauro, że tyle dobrego się dzieje pod przywództwem naszego wodza małego-wielkiego Jaro-Kima.
@Slawczan
Zgadzam sie z Toba bardzo, nie we wszystkim jednak.
Poziom osob wyksztalconych obniza sie do niespotykanego wczesniej dna, to jest fakt. Jednakze zawsze tak bylo, ze byli ludzie, ktorzy cos soba reprezentowali i byli tacy ktorzy ze wzgledow pozamerytorycznych zalapywali sie na studia, nie byli jednak w stanie wniesc niczego do uzyskanego zawodu, ich pojemnosc mozgowa nie byla wystarczajaca. Rozne mechanizmy, nazwijmy to rynkowe, naturalnie powodowaly ze ci lepsi wyplywali do gory, ci gorsi nie odrozniali sie. PiS to zmienil radykalnie, nie mieli swoich ludzi umiejacych cokolwiek, postawili na tych ktorych mieli, bylejakich, niedouczonych, badziewie i miernote. PiS zaczal ich ustawiac na pozycjach autorytetow, klamiac ze to sa autorytety, oni nie byli nawet blisko autorytetow.
Mozna przebolec mianowanie Dudy prezydentem, zeby to robic nie trzeba byc dobrym prawnikiem. Ale mianowanie Przylebskiej na szefowa TK jest policzkiem wymierzonym spoleczenstwu, ona nie jest wybitna, ona nie jest nawet srednia, bez politycznych machlojek nie miala szansy dostac sie ponownie do systemu wymiaru sprawiedliwosci. Podobnie z Muszynskim ten czlowiek jest drobnym cwaniaczkiem ktory bawi sie ustawianiem sedziow TK, w prostacki i prymitywny sposob. I podobnie jest z Morawskim, miernota intelektualna z nieznanych mi powodow wyrosla do autorytetu prawniczego.
Pytasz sie jak to sie stalo, ze tacy ludzie sa profesorami. Nie wiem, pewnie zaistnialy uklady ktore zaistniec nie powinny. Jednym z wytlumaczen, dla mnie w miare oczywistym, jest ze nowo powstaly UKSW wydzial prawa stal sie kuznia pisowskich talentow, podobnie jest (choc chyba na mniejsza skale) z wydzialami prawa KUL i rydzykowcami. Tam ksztalca sie kadry pisowskie, dobierane sa pod wzgledem politycznym, nie pod wzgledem merytorycznym. Z tego co pamietam zarowno Pawlowicz jak i Muszynski sa profesorami wlasnie z UKSW.
I zeby bylo to jasne, zaden z Kaczynskich nigdy nie byl dobrym prawnikiem. Oni reprezentowali najgorsze podejscie do prawa z mozliwych, cwaniakowanie, manewrowanie, ustawianie tak zeby wygrac i obejsc prawo, nie zeby prawo szanowac. Podejscie jakie w miare czesto jest osnowa filmow mafijnych, prawnik jest od tego zeby pomoc w obchodzeniu prawa. To juz wczesniej im sie udawalo, to co sie teraz dzieje jest ksiazkowym wrecz przykladem.
@Mauro
Proszę. Wyrok K 34/15, cytat za komunikatem TK z lutego 2016. Jeśli nie ma go na stronie Trybunału, to pytaj swoich idoli dlaczego.
Jeśli na prawie znasz się tak samo jak fizyce, to szkoda czasu na twoje posty. Kliniczny przypadek confirmation bias.
‚Wyrokiem z 3 grudnia 2015 r.(opublikowanym w Dz. U
. z 16 grudnia 2015 r. pod poz. 2129), Trybunał Konstytucyjny za
sprzeczne z Konstytucją uznał:
1) art. 137 ustawy o TK z 2015 r. , w zakresie umożliwiającym Sejmowi VII kadencji wybór dwóch sędziów TK w miejsce sędziów, któryc
h kadencja upływała odpowiednio 2 i 8 grudnia 2015 r.; za zgodny z Konstytucją uznał natomiast ten przepis w zakresie umożliwiającym Sejmowi VII kadencji wybór trzech sędziów TK w miejsce tych, których
kadencja upłynęła 6 listopada 2015.’
Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych wybrało w tajnym głosowaniu Polskę na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-19. Polska zdobyła poparcie 190-ciu z 192-ch państw w głosowaniu na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa! To co teraz, 190:2?
przepisy prawa……….. nie istnieją bo…. niedrukowane
i przepisy prawa nie istnieją bo….. choć drukowane to (przysięgam) nie będą czytane …….taka wrzutka ,,,może to stanie się nową formą prawną ( do wykorzystania ..za darmo) ot takie tam…..
Slawczan
7 czerwca o godz. 0:49
Pomijam fakt ,że sprawa wypadku nie jest możliwa do rozstrzygnięcia w sądzie
w pół roku.
Ciężko jednak uznać za poważne ,wpisy osoby, która nie odróżnia sądu od prokuratury,
a na dodatek twierdzi ,że do ”rządzących należy praworządne osądzanie”
Jak pokazuje historia Macierewicz nie był szkodliwy dla komuny choć go gnębiono dla zasady choć nie dokonywał czynów szkodliwych dla bytu komuny.Jak na tym tle oceniać działania IV RP polegające na ściganiu Wałęsy, Tuska,Kopacz można mnożyć nazwiska realizatorów OS po ustaleniach w Magdalence.W czym Kaczyńscy brali udział a potem rżną głupa jak Pasionek w sprawie Smoleńska. Każdy kto był w otoczeniu Wałęsy teraz nazywanym Bolkiem przez pisowskich hunwejbinów był kolaborantem Kiszczaka.Założyciela Solidarności jak sugeruje IPN. Tak sobie myślę,że komuna przesadziła a szkodnictwo w ramach IV RP dopiero nadchodzi. Wiedzieli,że Bolek ale nominacje przyjmowali bo jak dają bierz.
Dariusz1234
7 czerwca o godz. 2:16
http://wyborcza.pl/7,75968,21820001,et-cetera-profesora-morawskiego.html
W tym artykule prof.Sadurski przywołuje opinie prof.Morawskiego z wcześniejszego
okresu,wcale nie z zamierzchłych czasów, które świadczą o tym ,że jego
poglądy były odmienne o 180 stopni.
Co wpłynęło na zmianę? Bliskie prawdy będzie stwierdzenie,że to korzyści z zajmowanego stanowiska i bliskie spotkanie z PIS.
A u podstaw leży słaby charakter.
Wszystkim nam po sześćdziesiątce mylą się hasła z poszczególnych okresów,ale ostatnio zauważyłem,że stajemy się dzięki Szyszce „zielonym państwem” ,leśnicy są na pierwszym miejscu zarobków jako grupa zawodowa.Za Edwarda Gierka mówiono,”Po nas choćby węgla brakło”,teraz PiS woła „Po nas choćby lasów brakło”,nikt nam nie będzie wmawiał ,że nie dbamy o bogactwa narodowe…
anur
7 czerwca o godz. 8:44
„Zasługi w przeszłości nie upoważniają min. Macierewicza do dewastowania polskich sił zbrojnych”.
W jakie ty się piórka stroisz?
„A ucieczka z miejsca wypadku świadczy nie powiem o czym …”.
Katastrofa miał miejsce w Smoleńsku, nie na cmentarzu katyńskim, gdzie wówczas był Macierewicz. Zwykły poseł opozycyjny nie miał żadnej legitymacji do zajmowania się w tym dniu tą sprawą i w tym miejscu.
Slawczan
7 czerwca o godz. 9:38
” … coś tu nie gra – wg. obecnej pisowskiej tzw. narracji KOR to była przepoczwarzona agentura KPP, obsiednięta przez SBecką agenturę”.
Gra, ale pewnie już masz gorszy słuch.
http://wpolityce.pl/historia/309628-relacja-z-uroczystej-premiery-ksiazki-o-poczatkach-kor-wideo
To spotkanie niestety było personalnie jednostronne, bo już chyba nie jest możliwe, aby „lewica” i „prawica” korowska spotkały się razem.
Mamy to, co mamy. Polska rzadzi zakompleksiony chlopaczyna. Przez 67-lat nie zalozyl wlasnej rodziny. Wolal mame i kota. Nie ma prawa jazdy. Jeszcze pare lat temu nie mial konta w banku…Co mu zostaje jak marzyc o wlasnej, wielkiej ponadwielkosci? Do takich chetnie podlaczaja sie Morawscy, Dudowie, Ziobry,Szydlo, Macierewicze… On mysli, ze to on nimi rzadzi. Oni, ze bez problemu to oni nim manipuluja. Prawda, jest pewnie gdzies „po srodku”. Tragiczne jest to, ze Kaczynski&Co nie pozwola Polsce stac sie krajem normalnym. Gdyby takim byla, to odplyneliby w polityczny niebyt. Te sama narracje uprawia kosciol. Dobrali sie. Lek przed niebytem i lek przed wszystkim, co normalne. Ale to znaczy tez, ze sa do wszystkiego zdolni. Zamach na konstytucje, jaka szykuje Duda trzeba brac powaznie. Czy ktos wierzy, ze oddadza wladze w wyborach? Raczej zepchna Polske w wojne domowa. To, ze mamy XXI wiek nie znaczy, ze obowiazuje on wszedzie.
@nh
Słabe. Ten wynik w niczym się nie równa wynikowi Tuska. Rola Polski w RB jest żadna, rola Tuska w Radzie Europejskiej jest nie do porównania z rolą min. Waszczykowskiego w jakimkolwiek poważnym gremium międzynarodowej. Za sprawą polityki zagranicznej obecnego rządu Polski nikt poważny nie bierze poważnie, nawet Białoruś.
Morawski może i jest dobrym teoretykiem prawa, za to człowiekiem okazał się marnym. Moja babcia mawiała o takich, że nie pomogą doktoraty kiedy człowiek chamowaty. To stare powiedzonko pasuje jak ulał do Morawskiego.
Mauro Rossi
7 czerwca o godz. 20:56
”Zwykły poseł opozycyjny nie miał żadnej legitymacji do zajmowania się w tym dniu tą sprawą i w tym miejscu”
Z tym akurat się zgadzam. Ale , że chwilę po katastrofie mógł zjeść mięsko, a na deser galaretkę to mnie mocno dziwi.
Z drugiej strony dlaczego czepiamy się tylko M.Przecież pozostali towarzysze z PIS
też żarli.
Z trzeciej strony ,czy powstrzymanie się od posiłku mogło wrócić życie ich ukochanego prezydenta i przyjaciół ?!
Dlatego życzymy Antoniemu i jego kamratom —smacznego!
Adam Szostkiewicz
7 czerwca o godz. 21:59
” Rola Polski w RB jest żadna”
Mam przekonanie ,że nawet przy niewielkiej roli Polski w RB
Waszczykowski zafunduje nam wielki skandal.
Nie jesteśmy w centrum zainteresowania RB !? Nie szkodzi ,jeszcze o nas świat usłyszy.
Wstaniemy z kolan.
Boję się ,że będą chcieli pokazać Rosji, gdzie jej miejsce.
Już zapowiedzieli prezentację Smoleńska.
A Berczyński niedaleko.
@Mauro Rossi
„Ubrałem się w piórka” obywatela, zatroskanego o bezpieczeństwo kraju. Paweł Kukiz powiedział w jednym z wywiadów, że „mamy niezrównoważonego ministra obrony narodowej”. Mnie odobiście niepokoi powrót po 30 latach tragicznej w swoich skutkach zasady: nie ćwiczenia, lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera.
Pisząc o „ucieczce z miejsca wypadku” miałem ns myśli wypadek samochodowy na trasie od/do Rydzyka.
Szymonowicz
7 czerwca o godz. 21:24
„Czy ktos wierzy, ze oddadza wladze w wyborach”?
Jak przegra to tak, podobnie jak w 2007. Czasem pamięć się przydaje.
Taki pogląd (my patrioci- reszta zdrajcy) wykazują znani mi pisowcy z wykształceniem. Do tego dochodzi urażenie i bierna lub czynna agresja, jeśli ktoś nie zgadza się podzielac jedynych słusznych racji lub robi to z niedostatecznym entuzjazmem.
To moim zdaniem jakiś rodzaj zbroi, zagłuszacza sumienia, proteza umysłowa działania w imię „wyższych racji”. A jest co zagłuszać. Durne teorie spiskowe dla najgłupszych, religia sprowadzona do rytuału i zabobonu dla spragnionych wiary, a dla „patriotycznej inteligencji” resentyment tłumaczący, że ich marginalna pozycja ostatnich 27 lat to nie własna nieudolność, tylko spisek wrogich elit. Nic dziwnego, że uczestnicząc w takim festiwalu trzeba się nieco ogłuszyć.
W razie czego, gdy nastąpi katastrofa, inny profesor, np. Andrzej Nowak, napisze książkę o kolejnej „zdradzie zachodu” i znów będziemy skrzywdzeni i niewinni.
@Adam Szostkiewicz
7 czerwca o godz. 21:59
Panie Redaktorze – wcale nie słabe – przeciętny wyborca (nie tylko PiSu) słabo rozróżnia obie kwestie, a w zasadzie pozycjonuje je jako równie nieistotne. Jasne – elektorat pisowski – bardziej ciemny i zabobonny, emocjonalniejszy, pojmuje, że RB ONZ (bo ONZ=planeta) to więcej niż robota Tuska (tylko UE). Tym bardziej, że tak im Kurski wyszuflował swoją propagandą do głów. Nie oszukujmy się też, że Tusk ma coś więcej do powiedzenia niż Merkel+…(kto tam akurat jej pasuje) mają do powiedzenia.
Już kiedyś pisałem na Pana blogu – rząd PiS nie prowadzi polityki zagranicznej a interesuje się nią na tyle o ile ma ona przełożenie na ,,rynek krajowy”. Dlatego działają jak lunatycy bo najzwyczajniej nie interesują ich konsekwencje ichniej ,,polityki”. Wszystko jest obliczone na krajowego odbiorcę – na efekt propagandowy etc. CAŁEJ Europy J. Kaczyński nie przkona/nie wmówi, że PiS (czyli ON) to zwieńczenie dziejów a czas w dziejach naszego kraju powinien się liczyć na ,,przed i po” PiSie. Na nasza lokalną skalę da się to uzyskać – podejrzewam, że temu min. służy deforma edukacji. W końcu Piłsudski też, dzięki kontroli nad systemem edukacji (i trzymaniu za pysk nauczycieli) obstalował siebie jak Zbawce Narodu, co ludzie będący dziećmi i młodzieżą w II RP skrzętnie przetransferowali przez PRL do III RP. A przypominam, że Pan Jarek hoduje w swoim serduszku marzenie by być ,,emerytowanym zbawcą narodu”.
Potwierdza mą teorię też to, że nowa perspektywa budżetowa UE czyli 2022 już nie bedzie taka hojna dla Polski ergo nie ma o co się bić i po co zawiązywać koalicje. Wręcz bedzie można powiedzieć wtedy, że UE ,,nas nie chce” więc my wychodzimy. No i będzie ,,wolność Tomku w swoim domku”.
@Szymonowicz
7 czerwca o godz. 21:24
Chyba go lekceważysz
Ten typ – malutki, zakompleksiony, zżerany przez swoje obsesje i urojenia nadaje to debacie publicznej do jakichś 14lat (od czasu komisji Rywina).
,,Jarosław Kaczyński powiedział…”
,,Jarosław Kaczyński oskarża…”
,,Nie zgadzam się z Jarosławem Kaczyńskim…”
,,Ustosunkowując się do tego co powiedział…”
,,To nieprawda co twierdzi Jarosław Kaczyński…”
,,Polska Jarosława Kaczyńskiego…”
,,Brat Jarosława Kaczyńskiego…”
,,Wizja Polski Jarosława Kaczyńskiego…”
,,Bendzie Wolna Polska powiedział Jarosław Kaczyński…’
,,Sużyć Polsce suchać Polaków to cel Jarosława Kaczyńskiego”
,,Jarosław Kaczyński domaga się budowy pomnika dla brata…’
,,Należy hamować krytykę rządu PO bo alternatywą jest Jarosław Kaczyński…”
Nieźle?
A może żałośnie?
Taki – typ i on ustawia całą debatę?
Swego czasu Palikot przynajmniej proponował pewną wizję i miał szansę nadać ton debacie. Jak wiadomo skończył żałośnie.
Co do roli kleru – hodowano tą bestię bez umiaru – Mazowiecki, SLD,AWS PO wszyscy po społu przyczynili się. Jarosław Kaczyński ich zwyczajnie przelicytował – ile oni by nie dali ja daję więcej (tfu…znowu ten Kaczyński)
Szamanowi potrzebni są, albo miernoty albo umoczeni .Najbardziej przydatne są haki.A niebezpieczne dla kraju jest splecenie się haków ,połąćzonych z paranoją.Psychiatrzy i psycholodzy ,do dzieła ,opisujcie i pod ksywą publikujcie.A w razie czego ,Kanał Augustowski otwarty.
To już nie szlachta, to prawdziwa arystokracja ducha.
Ot i Najwyższy podsumował : rzeczony Belzebub umar…