Rok rządów postprawdy

Postprawda polega na urabianiu opinii społecznej przy pomocy propagandy, odwracania powszechnie przyjętych znaczeń słów, nieliczeniu się z faktami albo poddawaniu ich obróbce tak, aby zastąpiły one rzeczywistość.

Od roku Polską rządzi obóz takiej postprawdy. Nikt go nie przekona, że czarne jest czarne, a białe – białe.

Kwintesencją polityki postprawdy jest ogłoszenie minionego roku najlepszym dla gospodarki polskiej od 1989 r., gdy według danych GUS nasza gospodarka wyraźnie zwalnia.

Postprawda żyje we własnym świecie. Nie przyzna się nigdy do błędu, nie przyzna racji tym, których uważa za swych przeciwników. Dlatego otacza się pochlebcami i lojalistami, innych odrzuca jako wrogów i zdrajców. Nie potrafi i nie chce zauważyć, że w realnym świecie panuje wielość opinii, postaw, przekonań, stylów życia. Dlatego pyszni się pierwszym rokiem swych rządów, niezłomnie wierząc w swoją własną propagandę sukcesu.

Niech wierzy, a my trzymajmy się faktów. Bo prawda leży tam, gdzie leży. Oto krótki bilans pierwszego roku rządów pychy i chaosu:

Polska na marginesie Unii Europejskiej.
Skonfliktowana z Francją i Niemcami.
Głęboko podzielona politycznie i kulturowo. Świadome pogłębianie tych podziałów, prowadzące do blokady debaty publicznej.
Rozmontowana konstytucyjna kontrola władzy wykonawczej.
Rozmontowany trójpodział władz, filar ustroju demokratycznego państwa prawa.
Zdemontowane szkolnictwo gimnazjalne.
Media publiczne poddane kontroli politycznej jednej partii.
Zapowiedzi poddania społeczeństwa obywatelskiego i samorządności pod kontrolę polityczną jednej partii.
Zapowiedzi likwidacji niezależnych mediów prywatnych.
Zapowiedzi zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej.
Zadłużanie państwa na poczet finansowania programów socjalnych 500+, mieszkanie plus, tworzenia wojsk specjalnych. Groźba podniesienia podatków na tym tle.
Spadek wzrostu gospodarczego.
Utworzenie partyjnej nomenklatury do obsadzania stanowisk w administracji państwowej i spółkach skarbu państwa.
Ignorowanie protestów obywatelskich w obronie Trybunału Konstytucyjnego, praw kobiet, niezależności sędziów, praw twórców kultury, praw uczniów i nauczycieli, praw rodzin smoleńskich nieżyczących sobie ekshumacji szczątków swych bliskich.
Tolerowanie agresywnego nacjonalizmu i ksenofobii.
Nowa polityka historyczna: kult żołnierzy wyklętych i prezydenta Kaczyńskiego jako mity założycielskie pisowskiej Polski.
Obniżenie wieku emerytalnego przyniesie niższe emerytury i obciąży budżet państwa na kolejne dziesiątki miliardów złotych.
Powiększenie kwoty wolnej od podatku odsunięte na później.
Wrak samolotu prezydenckiego nie wrócił do Polski.