Sienkiewicz na premiera
Wciąż wracam myślami i w prywatnych rozmowach do wizyty ministra Sienkiewicza w Białymstoku. Niby prosta rzecz. Stało się coś obrzydliwego, napadnięto na mieszkanie niewinnych ludzi, którzy nie spodobali się białostockim rasistom. Miejsce ludzi władzy jest wtedy przy ofiarach. Tym razem ten obowiązek wziął na siebie Bartłomiej Sienkiewicz i spełnił go jak należy.
Nie tylko okazał solidarność z ofiarami rasistów, ale potępił ich i zapowiedział zero tolerancji nie tylko w Białymstoku. Tego w demokracji oczekujemy od liderów politycznych.
Wolałbym, by do Białegostoku pojechał prezydent albo premier zamiast ministra spraw wewnętrznych. To byłby jeszcze mocniejszy komunikat do społeczeństwa. Ale może to była ,,felix culpa”, szczęśliwa wina, najwyższych dygnitarzy, bo Sienkiewicz dał się poznać jako lider polityczny w czasie, gdy Platforma przechodzi kryzys.
Nadchodzące wybory wewnętrzne w PO nabierają w tym kontekście jeszcze większego znaczenia. Zapewne Tusk w nich wygra, co go umocni w PO i polityce parlamentarnej. Jednak gołym okiem widać polityczne zmęczenie Tuska. Może powinien to wszystko ponownie przemyśleć.
Może lepszy dla PO byłby scenariusz, w którym Tusk tworzy całkiem nowy rząd, mobilizuje partię i swój elektorat, walczy o trzecią kadencję, ale już nie dla siebie, lecz dla Sienkiewicza jako przyszłego szefa rządu.
Sienkiewicz ma charyzmę i energię, życiorys polityczny bez zarzutu i duże doświadczenie państwowe, jest prawnukiem pisarza. To dziś ścisła czołówka PO. Tusk się Polsce i swej partii przyda w innej roli, w Sejmie czy w Brukseli.
Komentarze
Panie redaktorze! Namielił pan tematów, aż furczy! Na lokalne wybryki katoli- kiboli, nie musi reagować premier, czy prezydent! Postawę p. Sienkiewicza ocenił Pan pozytywnie; cieszę się. W wyborach wewnętrznych PO, winna zadziałać demokracja. Sienkiewicz, zaś honorowany, w pewnych kręgach- tylko pewnych kręgach,nie jest powszechnie uznawany za męża stanu. I tyle.- Mógłbym długo,ale nie chcę dokonać wpisu dłuższego od Pańskiego. Co do rasizmu! To efekt wielowiecznej”nauki” polskiego KK. Ksenofobia polskiego KK, górą! Uniwersalizm, światowego KK, tezy Soboru Watykańskego II, to dla polskiego episkopatu, bzdury- „wymysły jakichś półglópków”, których polscy biskupi bnigdy nie uznają (Choć współytwórcą tez był ten ich niby „wybitny” , dziś błogosławiny, niejaki- JPII).
Z jednej strony niekończąca się narracja o zbawieniu ludzkości przez multi kulti, z drugiej – już na samym początku budowania nowego wspaniałego świata jakieś rasistowskie zgrzyty. Na chłopski rozum – coś tu nie gra, ale jeśli mieszka się w dobrze strzeżonej dzielnicy to wszystko jest jak najbardziej w porządku (zbadali niedawno gdzie bytują prominentni skandynawscy lewicowcy agitujący za multi kulti, zgadnijcie co im wyszło i dlaczego polityka nigdy o tym nie napisze).
W kwestii zasadniczej zgadzam się z panem redaktorem – im więcej jawności w życiu publicznym tym lepiej, dlatego: ludzie służb do władzy! Może kiedyś dowiemy się nawet jak dzielą dochody z narkotyków i „nielegalnych” papierosów.
Ja tez uwazam, ze Tusk pozostajac liderem traci poparcie dla swej partii, zwlaszcza wsrod ludzi mlodych i inteligencji, cokolwiek ten termin dzis znaczy. Nie znam Bartlomieja Sienkiewicza, ale faktycznie przydalby sie juz ktos z jajami, excuse le mot. Tusk coraz bardziej wyglada na niezdecydowanego fajtlape, bez wizji, bez programu , bez charyzmy, bez wyczucia co nalezy robic.
Gest Sienkiewicza bardzo mi sie podoba, choc bylby nie warty wzmianki w kraju, gdzie rasizm i ksenofobia nie szaleja tak jak w Polsce. Bylby czyms normalnym i oczywostym. W parlamencie poslowie darliby geby , wszyscy jak sa.
Panie redaktorze ;
Pan na serio ztym Sienkiewiczem ;czyżby ławka rezerwowych tylko taka była ,że prawnuk ect .?
Sienkiewicz jest OK, ale premierem raczej nie będzie, bo nie ma zaplecza politycznego. Nie widzą powodu do dzielenia skóry na Tusku. Ma codziennie występować w telewizorze? To może niech premierem zostanie jakiś aktor. Po Tusku będzie Schetyna za 4-5 lat. A Tusk może jeszcze zostać prezydentem po Komorowskim w 2020.
Tak, wszyscy teraz mówią, że się „Tusk zużył”.
Jak media coś postanowią, to mogą zużyć każdego, nawet premiera Tuska. Mediom się tematy teraz szybko zużywają, w tym nadzieja Tuska.
A pojechać powinien właśnie szef MSW moim zdaniem. Zgadzam się, dobrze się przedstawił. Dostrzegam w nim podobny błysk zaangażowania jak u Kamińskiego z CBA, oczywiście inny rozmiar kapelusza.
Też wyobrażam go sobie w roli lidera PO po Tusku i ewentualnego premiera.
A jakie ma poglądy na gospodarkę? Ma w ogóle?
Coś wiemy?
Czyżby po Pyjasie i Wildsteinie koleiny przyjaciel Redaktora. Ma facet przyszłość przed sobą.
Kot Moredechaj
20 maja o godz. 2:50
„Tusk coraz bardziej wyglada na niezdecydowanego fajtlape, bez wizji, bez programu , bez charyzmy, bez wyczucia co nalezy robic”
On na takiego nie tylko wyglada – on taki był i jest. W swej kaierze był tez vice marszałkiem Senatu – podobno przez cała kadencję miał tylko JEDNO merytoryczne wystapienie.
Kot Moredechaj 20 maja o godz. 2:50
„Gest Sienkiewicza bardzo mi sie podoba, choc bylby nie warty wzmianki w kraju, gdzie rasizm i ksenofobia nie szaleja tak jak w Polsce.”
Na farbowane kotki zawsze można liczyć iż z pazurkami przyskoczą i po twarzy – z daleka – Polskę podrapią. U siebie – kto to wie, gdzie takie kotki są „u siebie” – siedzą teraz cichutko, uszka po sobie, żadnych komentarzy na żadnych forach. Zresztą w jakim języku takie komentarze miałyby owe kotki robić?
I tylko z lubością a bezmyślnie wypisują banialuki o „kraju szalejącego rasizmu i ksenofobii”.
Dla porównania i zamiast skinheadów i kiboli Jagiellonii proszę sobie poczytać o prawdziwych rasistach w kraju, w którym nie tylko, że żaden minister nikogo nie potępia ale pośród któych miejscowy premier robi sobie zdjęcia jako wielki kibic:
**http://www.youtube.com/watch?v=_dmpyU61H10
Krew z krwi i kość z kości. Ciekaw jestem jaki tamtejszy dziennikarz odważyłby się na zalecanie premierowi potępienia tamtejszych rasistów?
A może obrazek z kraiku tymczasowego pobytu kotka?
**http://www.youtube.com/watch?v=znvKGblcUmA
Nareszcie ktoś oprócz mnie na blogu zauważył, że w Polsce występują też (choć w minimalnym stężeniu) konserwatyści. Do tej pory za konserwatystę uchodził (tak też go nazywali liczni komentatorzy polityczni) Gowin, który mógłby raczej uchodzić za wzorzec rodzimego faszysty, który zapewne dalej uważa, że bandyci z Białegostoku są patriotycznie nastawioną młodzieżą. To faktycznie rzecz niebywała redaktorze Szostkiewicz, po 8 latach rządów popisu minister obecnego gabinetu łaje wszystkich odpowiedzialnych (w tym kościół), a dotychczasowych patriotów nazwał bandziorami. Jeszcze w tej chwili nie potrafię uwierzyć, że to się rzeczywiście stało.
Z planowaniem dalszej kariery Sienkiewicza proszę sobie jednak dać spokój, niech się Pan czymś różni od innych.
Cóż szukamy kolejnego zbawcy, który uratuje Polskę przed PIS oraz kolegów przed utratą posadek w sejmie senacie spółeczkach
Sienkiewicz przyda się za 2 lata, gdy będą wybory do Sejmu i tworzenie nowego rządu. Nie wierzę, żeby Kaczyński i PiS wygrali, ich czas już minął i jadą cały czas na kłamstwach, a jak wiadomo, kłamstwo ma krótkie nogi. Poza tym PiS nie ma żadnych wiarygodnych specjalistów, co pokazał żenujący epizod Glińskiego.
Komedii ciąg dalszy:
http://wyborcza.pl/1,75478,13944370,Walesa_atakuje_Borusewicza__Prowokator__Agent_.html
…jest prawnukiem pisarza.
a w PRL najważniejsze w życiorysie było chłopskie(najlepiej małorolny) albo robotnicze korzenie
@zza kaluzy: Ty tak na serio czy dla jaj? 😈 😈 😈
Szanowny panie Redaktorze,
widac, ze grunt pod nogami coraz cieplejszy.
Nie zeby zaraz jakis tam wielki ogien. Raczej lagodny gril.
Ale powoli i prawie niezauwazalnie bedzie coraz cieplej.
W koncu zaba sie ugotuje, zanim spostrzeze, co jest grane.
Ocena postawy B. Sienkiewicza wobec bialostockich rasistów – słuszna . Reszta Pańskich rozważań – patykiem na wodzie pisana.
Jak można pisać takie bzdety? Tuska i PO nie uratuje Sienkiewicz , Prus czy inne wnuczę.
To już jest koniec medialnego oszustwa ,także „Polityki”.
Drzewo na trumnę Tuska zostało ścięte. To będzie w historii Polski najbardziej znienawidzony polityk.
Jedyne uczucie jakie budzi we mnie Tusk to uczucie obrzydzenia.
Przed chwilą przeczytałem na stronie „Krytyki Politycznej” pierwszą część wywiadu z Bartłomiejem Sienkiewiczem właśnie na temat, o którym pisze red. Szostkiewicz. Polecam!
Skąd te tęsknoty, oczekiwanie na wodza prowadzącego do świetlanej przyszłości?
Wodzowie, przywódcy z charyzmą, wizjonerzy, to postacie które się wykreują same- o ile będzie tego wymagała sytuacja kryzysowa.
Jak na razie zapotrzebowanie jest raczej na sprawnego biurokratę, mediatora, człowieka potrafiącego godzić rozbieżne stanowiska.
o i nie ideologa, albo neofitę jakiejś wiary!!!!
Napuchłe do absurdu gabinety polityczne, asystenci posłów w ilości sztabów pułków, gremia doradcze, być może niejedną taką perłę skrywają. Tylko czy zdobędzie ona poparcie tych możnych- decydentów partyjnych poszczególnych baronii?
Kogo w mediach nie ma, ten nie istnieje na naszym rynku politycznym.
A pan Sienkiewicz do takich niestety należy……
No cóż, pierwsza jaskółka wiosny nie czyni, ale może sprawy wrócą do równowagi i bandziorów przestanie zwać się patriotami.
Żeby jeszcze sądy nie kupowały kitu od faszystów, że rzeczeni zamawiali pięć piw, a nie heilowali.
Czytam i oczy przecieram ze zdumienia. Ktoś rzucił na Pana urok ?
Kot Mordechaj 20 maja o godz. 13:08
Nie rozumiesz koteczku prostej reguły przyzwoitości, że dany kraj wolno krytykować tym, którzy płacą w nim podatki. Emigrantowi zaś tylko w takim wypadku, gdy regularnie posyła do Kraju znaczące sumy pieniędzy. A nawet i w tym przypadku zalecałbym BARDZO dużo taktu i gryzienia się w język.
Zasadniczo rolę emigranta na krajowych forach internetowych widziałbym raczej jako kogoś, kto podaje zagraniczne przykłady w celu tzw. benchmarking. Co gorącym głowom w Kraju często-gęsto płaczącym nad końcem świata dopomoże w zrozumieniu, że wcale nie mają tam tak źle.
Zalecałbym też skierowanie swojej energii na ulepszanie rzeczywistości otaczającej nas na wyciągnięcie łapki. Czy napisał już kotek liścik do szanownego niewątpliwie Naczelnego Rabina Wielkiej Brytanii dopytując się jak mu idzie nauka nie-rasistowskich zachowań po skazującym wyroku Sądu Najwyższego na temat równego dostępu do szkół?
**http://www.jewishreviewofbooks.com/publications/detail/discrimination-and-identity-in-london-the-jewish-free-school-case
TUSK. Mozliwe? A co na to Bialostocczanie?
_____________________________________
Bialystok slynie z akcji szowinistycznych juz od dawna – jeszcze w latach, kiedy byl pod kuratela cara batiuszki, antysemityzm za sanacji w tym miescie, tuz wojnie roznej masci bojowki „polskopatriotyczne” wyzynajace Bogu ducha winnych fornali, okoliczne pogromy antysemickie, pozniej hunewejbini Moczara ….az po dzisiejszych chlopakow wszopolakow.
Nieliczne protesty. Kosciol lokalny zadowolony sam z siebie: broszury i ksiezeczki sprzedawane w parafialnych ksiaznicach…od Protokolow Medrcow Syjonu po Rydzykowe
gadzinowki.
Tak, rozejdzie sie to parafiach…ksieza przemilcza…lud” Bozy”.powie : dobrze im tak.
Bardzo mnie cieszy JASNE I WYRAŹNE ale powiedziane BEZ ZŁOŚLIWOŚCI stwierdzenie ministra Sienkiewicza o instytucjach, które zawiodły. Z wymienieniem – jednym tchem – także Kościoła między tymi instytucjami. Mam nadzieję, że jakiś miejscowy ksiądz weźmie sobie to do serca i chociaż jedno kazanie poświeci temu tematowi. Już nie mówiąc o tym, że i katechezy w szkołach są bardzo dobrym miejscem do omówienia problemu. A jak ksiądz z inicjatywą to przecież są tysiące mniej nudnych a bardziej aktywnych sposobów na zajecie się rasistowskimi zachowaniami.
Moje, a właściwie mojej żony ostatnie doświadczenie z rasismem miało miejsce kilka lat temu w małym, osiedlowym sklepiku. Zażywna jejmość w wieku około pięćdziesięciu-sześciesięciu lat weszła do sklepiku w czasie, gdy przy kasie stała Murzynka a w każdym razie kobieta o ciemno-brązowym kolorze skóry. Jej obsługa trwała chwilkę bo dużo kupowała i o coś się tam pytała – dobrą polszczyzną według relacji żony, ale wywołało to komentarz nowoprzybyłej typu „patrz pani do czego to doszło zalewają nas czarnuchy” wypowiedziany teatralnym szeptem.
Pani przy kasie zareagowała natychmiast mówiąc do jejmościny „proszę wyjść ze sklepu, bo rasistów tu nie obsługujemy!”
Tamta nie zbita z pantałyku zaczęła się awanturować, że „ona ma prawo robić tu zakupy” i straszyć kasjerkę właścicielem sklepu. Nadziała się, bo kasjerka była właścicielką i szybko to jej zakomunikowała, wskazując przy tym drzwi. Kłótnia zakończyła się na „ja tu więcej nie będę kupowała” na co padło: „zgadza się, bo ja pani niczego tu nie sprzedam”.
w małym, osiedlowym sklepiku w Polsce
Maareczek ( 20-05-g.16:45)
Oj, Mareczku, take it easy,
bo możesz jeszcze zapłakać po „ciepłej wodzie w kranie”…
Po co te wielkie słowa – „najbardziej znienawidzony w historii Polski polityk”.
Uzbierałoby się conajmniej kilku na przestrzeni 1000-letniej historii państwowości naszej ojczyzny.
Jeszcze nie wiemy nawet, jak ostatecznie historia oceni „poległego” prezydenta tysiąclecia ani prezesa wszechczasów, który jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.
Zawsze może byc gorzej. A przypominam tę wiecznie żywą sentencję nie po to, by bronić, boże broń, obecny rząd.
Marzę o tym, by zarówno PO , jak i PIS w ich OBECNEJ postaci zniknęły w pomroce dziejów. I żeby pojawili się własnie jacyś Siekiewiczowie, Prusowie, Żeromscy itp., oczywiście na miarę czasów i dzisiejszych realiów.
Na styropianie i jego mutacjach (mam na myśli wychowanków styropianowców) wciąz rozdających karty, raczej nic pożywnego dla kraju nie wyrośnie.
zza kałuży
20 maja o godz. 10:33
bądź miłosierny dla starego kota 😉
Pchły w wyliniałym futrze, białe myszki w sklerotycznym łbie „szaleją”, to i pisze trzy po trzy 👿
Nie rozumiem, dlaczego ta napaść na Kota Mordechaja może i wyliniałego, ale tego nie wiemy, bo nikt go nie widział.
Coś mi się zdaje, choć może się mylę, że on jest jednak „tutejszy”, a nie „wyjechany”, z czego („wyjechania”) czyni mu się zarzut(?!)
Czy on powiedział nieprawdę? Czy nie ma w Polsce rasizmu i ksenofobii? I to w kraju gdzie nie ma takiej mieszanki multi kulti, jak w Niemczech, Francji, czy Anglii. Strach pomyśleć, o ile więcej mogłoby być „uzasadnionych” ekscesów.
Dlaczego wciąz reagujemy na zasadzie „a u was to murzynów biją”, jak ktoś ośmiela się powiedzieć, że u nas też.
No, może przesadził z tym „szalejącym” rasizmem, ale czy ja wiem wiem?
Wobec nikłości problemu (tzw. kolorowych czy żydów to u nas na lekarstwo), o czym już wspomniałam, to chyba nie powinno być problemu. A jednak jest i to spory.
Matyldo 19:08 – jestes przeuroczym czlwiekiem. I jakze madrym, choc troche inaczej. 😈
@zza kaluzy – moze wylecialo Ci z pamieci, ze wszystkie te pieniadze unijne, ktore Polska dostaje i uwaza, ze sie jej naleza, ida z mojej kieszeni. Place i wymagam.
co za blazenski wpis !!!
zza kaluzy
_____________
wiesz, ze ta „kaluza” cuchnie…i nie bedziesz dyktowal, co, kto i o czym ma pisac na tym blogu – tak dlugo, jak nie jestes gospodarzem jego i tak dlugo jak sam gospodarz p.Szostkieiwcz jest jego moderatorem.
Zaloz blog „zza kaluza” i taplaj sie w nim „skolko ugodno”.
Panie Szostkiewiczu, tyraj do 67 roku życia; swoim ukochanym kobietom gratuluj, że dzięki Tuskowi będą harować o kilka latek dłużej; płać podatki na KRUS, zwłaszcza na tych, co mają ogromne gospodarstwa; ciesz się, że długi Tuska spłacą twe wnuczęta, a będziesz pan szczęśliwy.
Tusk jest skończony. To nieudacznik nie mający pojęcia o rządzeniu. Gowin powinien zostać premierem.
http://www.youtube.com/watch?v=MbfsdC1Pxlc
mag
20 maja o godz. 20:03
„tzw. kolorowych czy żydów to u nas na lekarstwo”
Szanowna Pani,
to w takim razie komu tak bardzo przeszkadza „rasizm” i „antysemityzm”?
Sienkiewicz ładnie powiedział. Tak powinien normalnie zachować się minister MSW. Ponieważ u nas ministrowie nie zachowują się normalnie, więc na ich tle pan Sienkiewicz zabłysnął. Ale przecież jeszcze nic nie zrobił. Poczekałbym na jego działanie w tej sprawie, a także w innych.
Pan Redaktor zareagował jak wyborca – polityk ładnie powiedział, więc niech zostanie premierem. Co mówił przedtem, co zrobi potem – mniej ważne.
Chciałbym żeby pan Sienkiewicz okazał się takim jakie wzbudził nadzieje.
@zza kałuży
A dlaczego krytykować mają prawo tylko ci co tu mieszkają? Uważam że liczy się treść wypowiedzi, a nie to gdzie kto akurat mieszka. Nie podoba mi się np. wiele spraw które dzieją się w USA czy w Rosji – czy mam najpierw zamieszkać w tych krajach zanim się wypowiem?
Kot Mordechaj
20 maja o godz. 20:09
„moze wylecialo Ci z pamieci, ze wszystkie te pieniadze unijne, ktore Polska dostaje i uwaza, ze sie jej naleza, ida z mojej kieszeni. Place i wymagam.”
Szanowna Pani,
to w W. Brytanii emerytki musza placic podatki?
Jestem ciekaw plakatów wyborczych – wnuczęta powstańców, sybiraków przeciwko pogrobowcom Skamandrytów i Mlodej Polski a nawet Romantyzmu ! Wszystko po to ażeby zeżreć czekoladowego orla i posiedzieć przy korycie. Lansowanie „Bartka” przez red. Szostkiewicza jest żalosne ! Dziady z PO mialy swoje 5min. a normalne pracujący nie zapomni o Sawickiej, „Zbychu”, „Mirze” czy „Grzechu”. Platformie nie urośnie slupek nawet gdyby się w strukturach odnalazl potomek Juranda ze Spychowa czy też Wachmistrz Soroka. W bajzlu jaki sobie przez lata stworzyl Tusk i jego kamaryla może się on czuć jak Adolf w swoim bunkrze w´45… Znikąd pomocy – nawet żadnego „Tusku musisz !”
Czyje futro
Ja , bym się nie czepiał jakości futerka kociego.
Może ono i zapchlone , może i wyleniałe – ale na pewno nie jest Matyldowe , więc i Matylda za nie nie płaciła by teraz wnosić zażalenia na jego jakość.
Koty mają to do siebie że o własne futerko dbać potrafią a i umieją je elegancko nosić.
Przypuszczam że p. Matylda zapomniała zmienić garderobę wybierając się na którąś z miesięcznic PIS-owskich a może jej własnych i stąd to czepianie się Mordechaja.
Efekt był zgodny z przewidywaniem i kocią natura – kot ziewnoł znudzony,podścielił ogon pod głowę i poszedł spać.
Słusznie
Po co się drapać ze znerwicowana księżycowym cyklem Matyldą.
Ona tak miewa – taka kobieca natura – jak mawiał kot z Chesire
Levar
to w takim razie komu tak bardzo przeszkadza ?rasizm? i ?antysemityzm??
*************************
Mnie!
Mnie przeszkadza. Ja się brzydzę. Pogardzam rasistami.
Jestem zaciekłą rasistką na rasistów.
To tyle.
Nie jestem jedyna, jest takich jak ja całkiem sporo.
Co nie przeszkadza mi w patrzeniu z politowaniem na tych, co to „płacę i wymagam”
Widuję takie osobistości w warzywniaku a także przy kasie w sklepie, kiedy to robią raban, że im się paragon nie zgadza z tym, co napisane na półce, trzeba sprawdzać, wołać kierownika zmiany i okazuje się, że osobistość wzięła nie z tej półeczki, odchodzi obrażona a kolejka do kasy może ruszyć.
Levar
Przyzwoitym ludziom przeszkadza „rasizm” i „anysemityzm”.
Jeśli pan tego nie rozumie, to trudno.
5-latek
Piszesz – „taka kobieca natura”.
Nie żebym akurat broniła Matyldę, bo zaskoczył mnie jej wpis, czemu dałam wyraz,
ale poleciałeś sztampą i stereotypem.
To co ja mogę powiedzieć o „męskiej naturze”, czytając posty różnych nierównoważonych panów?
Przykłady nietrudno znaleźć. Nie chcę ci ułatwiać, bo by mnie „kruki (nie wrony) rozdziobały”.
@Levar – oczywiscie, ze musza.
Adam 2222 prahistorią sypnął. No to ja tez dinozaurem sobie pozwolę
„Adam 2222 ,17 maja o godz. 22:07
@ Orteq 14 maja o godz. 23:33… Drogi rodaku, to nie ja ani mój ojciec, tylko inni ludzie sprawili, ze nie można ciągle wydawać więcej niż zarabiać, w nieskończoność bez konsekwencji…Prawo Urbana jest prawdziwe w każdym ustroju społecznym , ‚rząd się zawsze wyżywi’ ”
Dlaczego Adam 2222 mnie poucza tak srogo kilka dni temu? A no chyba dlatego, ze mnie zdarzyło się było napisać, dawno temu (14 maja o godz. 23:33), tak:
„Mówimy o długach demokratów zza kałuży? Bo to te się tylko liczą, w dzisiejszej globalistyce. Jeśli myślisz o naszych tylko ‚demokratach’, i ich ‚długach’, toś kiep. Wake up. I walnij se co. Tylko nie rób sepuku.”
Drogi Adamie 2222. Chodziło, i wciąż chodzi o to, ze rozdzierasz szaty nad problemem, który został zlikwidowany osiemdziesiąt, bez mala, lat temu. Likwidacji tej dokonał lord Keynes, teoretyk praktyczny. On to bowiem wynalazł tzw. deficit financing. Przez niego zaproponowany, i zastosowany z powodzeniem, przez prezydenta Roosevelta w tzw. NEW DEAL
http://newdeal.feri.org/misc/keynes2.htm
Ze Rooseveltowi dopomogła II WS, to inna sprawa. A ze, na dzień dzisiejszy biorąc, nikt odpowiedzialny za swoje słowa nie wyklucza, ze III WS już nie czeka za progiem, to i my poprzestańmy na tym niewykluczaniu.
Wydawanie więcej niż się zarobiło jest bowiem zawsze opłacalne w gospodarce określanej ekonomicznym terminem: Wartime Economics. To takie preludium do czegoś.. Wartime Economics jest przywoływana na wypadek jak wszystko inne zawiedzie. Takie niuanse z czasów dinozaurów są tu, niniejszym, przypominane delikatnie..
Podsumowując: coś jest na rzeczy w tym co ty mówisz, Adamie 2222. Ty tylko historycznych konsekwencji Urbanowego ‚prawa’: „rzad się zawsze wyżywi” nie nazwałeś po imieniu.
Tym prawdziwym rządem światowym, dzisiaj wyżywiającym się na sile wbrew jego długom, nie jest rzad Tuska. Bo ten rzad, w światowych rozgrywkach, to mały pikuś jest. I to nie on wywoła III WS. Natomiast dzisiejszy Wielki Brat Tuska to zupełnie co innego.
Rzad Tuska, jako satelita Jedynego Imperium, bez trudu będzie wyżywiony przez moznych tego świata. Natomiast rzad Jedynego Imperium, czyli siły sprawczej tego porządku rzeczy, będzie musiał jakoś SAM zadbać o własne dupsko.
Wiec pytanie jest takie: czy Obama, siedząc za kałużą, będzie się tym zajmował jako lame duck prezydent? Czy tez może pozostawi ten problem do załatwienia swojemu następcy? Albo jeszcze lepiej, następnemu pokoleniu? I to jest ta klamra spinająca twoje, Adamie 2222, pytanie o odpowiedzialność odsuwaną w nieskończoność.
Nieskończoność to jest dzisiejsza teraźniejszość. Taki jest porządek rzeczy na dzień dzisiejszy. Na dzien jutrzejszy nie będzie diametralnie inny
mag
20 maja o godz. 20:03
eeee, kto by napadał na Kota z powodu „wyjechania”. Nie dziwi już nawet, ale śmieszy nieustanne „odjechanie”. Poznawczow-fizjologiczne. Każdy przejaw patologii w kraju widzi Kot w kategoriach apokaliptycznych. Co uruchamia natychmiast wzmożone wydzielanie żółci. No bo rasizm „szaleje”. I trzeba pluć na odlew, wróc, bić na alarm 👿
W całkowitą głuchotę i niemotę popada Kot w przypadku stokroć gorszych, dyskutowanych na blogu, wydarzeń na Zachodzie. Vide masakra w szkole w USA – zero komentarza. A już sama wzmianka o miłościwie panującej skutkuje pensjonarskim rozanieleniem i wielokrotnym….
Oczywiście Kot ma prawo do swoich sympatii i antypatii. Jak każdy 😎
Rzecz w tym, że Kot zachowuje się jak „życzliwa przyjaciółka”. Nigdy nie zmarnuje okazji żeby zauważyć z „troską”: „coś marniutko dziś wyglądasz kochanieńka”.
Toteż jedyne co można, z równą troską, odpowiedzieć, to: Ty też kochanieńka, Ty też 😉
Dialogowania z Kotem na temat „szalejącego” polskiego rasizmu przypomina farsę. Ze szkodą dla problemu 🙁
Szanowna Pani,
problem w tym, ze wiekszosc zgromadzonych tutaj tropicieli
„rasizmu” i „antysemityzmu” o przyzwoitosc trudno raczej podejrzewac.
Zbyt mało wiem o ministrze Sienkiewiczu żeby wypowiadać się na temat tego czy powinien zostać premierem. Być może powinien. Nie wiem.
Cenię i szanuję premiera Tuska. Uważam, że wykonuje kawał dobrej roboty. W warunkach jakie są. Kierowanie krajem takim, jak Polska, w tym momencie historycznym, w jakim żyjemy, jest niezwykle trudne. Bardzo łatwo jest się wypowiadać, kiedy za nic się samemu nie odpowiada. Jestem przekonana, że większość krytyków Premiera nigdy w życiu nie pełniła żadnej odpowiedzialnej funkcji kierowniczej.
Rasizm jest zawsze złem. Żaden przyzwoity człowiek nie może zła usprawiedliwiać. Przypadki rasizmu w Polsce północno-wschodniej są dużo częstsze niż w innych regionach kraju. I dobrze się stało, że minister Sienkiewicz pojechał do poszkodowanych i pokazał, że Polska się z nimi solidaryzuje. To było mocne przesłanie. I potrzebne.
Martwi mnie wikłanie problemu rasizmu w kontekst bieżących rozgrywek politycznych.
Mam nadzieję, że minister Sienkiewicz zrobił, to co zrobił, bo tak należało. A nie w ramach partyjnych gier.
Przeciwstawianie się rasizmowi jest elementarnym obowiązkiem każdego przyzwoitego człowieka. Niezależnie od sympatii politycznych.
Potępianie rasizmu nie zwalnia jednak potępiających od myślenia. A myślenie każe spojrzeć na zjawisko od strony mechanizmów i przyczyn. Postawić merytoryczną diagnozę i sformułować realne i adekwatne propozycje zmian. Sprzeciw wobec rasizmu nie może oznaczać wiecowego tupania i zachłystywania się emocjami.
Przerysowywanie zjawiska, typu „szalejący” rasizm, to przejaw ignorowania racjonalności, emocjonalnej nadgorliwości. A jak wiadomo „nadgorliwoć gorsza od sabotażu”.
Nadgorliwość spycha dialog w koleiny emocjonalnej przepychanki. Nie tylko nie rozwiązuje problemu, ale wręcz go eskaluje.
Kot Mordechaj 20 maja o godz. 20:09
„Place i wymagam.”
Policzmy zatem jak wielką dziurę w kieszeni przeciętnego, wyspiarskiego kota powoduje unijna składka na szalejących rasistów. Dane za 2011.
W pliku **http://ec.europa.eu/budget/figures/interactive/index_en.cfm, rządek zatytułowany „TOTAL own resources” znajdujemy, że GB dokłada się do unijnego budżetu kwotą 13825 mln euro. Rządek „EXPENDITURE” mówi nam, że GB pobiera ze wspólnej kasy 6570 mln euro. Netto koty brytyjskie są zatem stratne na 7255 mln.
Z wikipedii dowiadujemy się, że brytyjskich kotów jest 63.2 mln a zatem jeden kot dołożył się do budżetu Unii Europejskiej w 2011 roku na sumę 115 euro.
Spowrotem do naszego pliku. Korzystając z rządku „TOTAL EXPENDITURE” dowiadujemy się, że całkowite wydatki Unii wyniosły 129395 mln euro a ze znanego już nam rządku „EXPENDITURE” bierzemy, że Polska dostała 14441 mln, a więc 11.2% całości kocich datków.
11% z tych 115 euro to było niecałe 13 euro.
Tak więc Kot Mordechaj miauczy rozpaczając po wpłaceniu 13 euro na rzecz szalejących rasistów.
Pozwalam sobie w tym miejscu zaśmiać gromkim ha-ha-ha.
Ja, doradzając umiar w krytykowaniu spraw i stosunków w Polsce przez emigrantów miałem na myśli osoby posyłające rocznie do Polski kwoty wysokości minimum nie 13 a raczej 13 tysięcy euro. Wprawdzie przez ponad 20 lat pobytu za granicą nigdy tak mało nie przysłałem, ale niech już kotu będzie. Nie każdy kot musi w końcu umieć myszy łapać. Niektórym z nas musi Stara nakładać do miski.
5latek
21 maja o godz. 7:17,
„księżycowe cykle” mamy obie z Kotem za sobą 😎
Co do odejścia „znudzonego” Kota. Nie martw się, nie odejdzie. Wiele razy się żegnał i zawsze wracał 🙄
Pazury odrastają, choć futro linieje 😉
ANCA_NELA
21 maja o godz. 8:18
” Ja się brzydzę. Pogardzam rasistami.
Jestem zaciekłą rasistką na rasistów.”
Szanowna Pani,
moze mi Pani uwierzyc lub nie, ale ja rowniez.
Uwazam rasizm za przejaw umyslowego prymitywizmu.
Tyle tylko, ze jako gorol, ktoremu przyszlo pare lat spedzic na Slasku
i jako polok mieszkajacy od dwudziestu paru lat w Niemczech zdazylem sie
uodpornic. Jesli udaje mi sie nie wpadac w histerie wobec przejawow ksenofobii
czy rasizmu skierowanych w moja strone, czemu mialbym wpadac w histerie
w innych wypadkach?
Dzieki temu, ze potrafilem utrzymac nerwy na wodzy udalo mi sie nawet
zdobyc respekt i powazanie wsrod ludzi generalnie Polakom niechetnych.
I nie pohukiwaniem, wybrzydzaniem czy wlazeniem innym w przyslowiowe
cztery litery tylko praca i pomyslunkiem.
Zycze przedstawicielom roznych mniejszosci w Polsce, aby poradzili w niej sobie rownie
dobrze, jak ja poza nia.
A jesli ktos nie da rady, to trudno, jest przeciez jeszcze tyle pieknych miejsc na swiecie.
I co z tego szamba pozostało. http://wiadomosci.onet.pl/kraj/walesa-krzywonos-byla-bez-mozgu-nie-miala-pojecia-,1,5521768,wiadomosc.html
PIRS 20 maja o godz. 22:56
„A dlaczego krytykować mają prawo tylko ci co tu mieszkają?”
Powiedzmy, że mają WIĘKSZE prawo…
A już z pewnością nie powinni pisać z przesadą o „szalejącym w Polsce rasiźmie”. Znaj proporcjum mocium panie.
„Uważam że liczy się treść wypowiedzi, a nie to gdzie kto akurat mieszka.”
Zasadniczo tak, ale ja np. mam mieszane uczucia, jak Polonia w Chicago wybiera sobie swoimi głosami posła do Sejmu. Z jednej strony pokazuje to jak niewielu głosów trzeba było aby to osiągnąć a z drugiej strony w końcu oni w Polsce nie pracują, nie mieszkają i nie będą ponosić na swojej skórze konsekwencji decyzji co do których podejmowania mają pretensje. Do Polski wrócą albo i nie a za ile lat to też inna bajka.
„Nie podoba mi się np. wiele spraw które dzieją się w USA czy w Rosji ? czy mam najpierw zamieszkać w tych krajach zanim się wypowiem?”
Oczywiście, że nie, ale czy komentując żywotne sprawy tych krajów robi to pan na portalach amerykańskich czy rosyjskich gazet?
emigranci nie powinni pisać z przesadą
>wiesiek59
20 maja o godz. 17:55
Skąd te tęsknoty, oczekiwanie na wodza prowadzącego do świetlanej przyszłości?
Wodzowie, przywódcy z charyzmą, wizjonerzy, to postacie które się wykreują same- o ile będzie tego wymagała sytuacja kryzysowa.
Jak na razie zapotrzebowanie jest raczej na sprawnego biurokratę, mediatora, człowieka potrafiącego godzić rozbieżne stanowiska.
Dokładnie tak. Meddiatora człowieka kompromisu nam potrzeba. Przy kompromisie, wiaddomo, nikt nie jest zadowolony. Ale człowiek rozsądny powstrzymuje się raczej z obraźliwym przypisywaniem „braku jaj.” Znów to nieszczęsne kryterium rozporka 👿
Najzabawniesze jest to, że największe zapotrzebowanie na wizjonera mają ci, którzy krzyczą o „szalejącym rasiźmie”. A przecież tęsknota za Wodzem z Wizją i rasizm idą z sobą w parze. Cechują ludzi o osobowościach autorytarnych.
Wystarczy popatrzeć na mapę religijno-polityczną Polski. I na ilość ekscesów rasistowskich w poszczególnych regionach. Nic więcej nie trzeba dodawać.
Wizjonerom dziękuję ❗
I pomyśleć że 6 lat wam zajęło zauważenie że tusk to może i fajny kumpel do gry w gałę ale do rządzenia się kompletnie nie nadaje.Zmarnowaliście sobie i polakom 6 lat bo nie potrafiliście otwarcie skrytykować swojego dygnitarza słońce peru.Tusk sprzedał polsce słomianego misia a wy tego nie chcieliście zauważyć aż do teraz.Media ponoszą odpowiedzialność za obecną sytuację w takim samym stopniu co rząd PO bo nie potrafiły nazwać rzeczy po imieniu w odpowiednim momencie.Tak się kończy głaskanie władzy,która jest kompletnie zdemoralizowana brakiem pluralizmu medialnego.Tacy z was pożal się boże niezależni dziennikarze
mag
21 maja o godz. 8:59
co Cię zakoczyło @mag? Moja troska o Kota? 😉
Czyż Kot nie pisał, blog Hartmana – wiona 2012, że mnie nauczył używać mydła!? 🙄
Obiecywał nawet, że mnie do opery albo filharmonii zaprowadzi, czytać nauczy 😎
jak mogłabym nie okazać wdzięcznosci za tyle dobra i troski? 😯
Nie mam aż tak zatwardziałego serduszka 👿
Pisał o Polakach en bloc, ale ja jestem Polką czyli i mnie objął swoją misją cywilizacyjną 😎
@zza kałuży
Co do Polonii ? pełna zgoda jeśli idzie o ich prawa wyborcze, natomiast jeśli chcą się wypowiadać na tematy polskie to proszę bardzo. Nie odmawiałbym NIKOMU prawa do krytyki, szczególnie jeśli jest poparta przykładami. A jeśli mam inne zdanie to właśnie mogę je zaprezentować wraz z argumentami, ale nie jest dla mnie wystarczającym argumentem że jeśli ktoś mieszka za granicą to ma mniejsze prawo do wyrażania swego zdania.
Co do Rosji i USA ? zgoda, nietrafnie podałem te przykłady.
emigranci nie powinni pisać z przesadą
… a byle kto, kto się do tego poczuwa z racji swego przerośniętego, acz niedokarmionego ego nie powinien pouczać innych o czym i jak mają pisać na blogu, który nie należy do pouczającego. Blog polski czy albański – co za różnica w dzisiejszym świecie jeśli blog ten porusza interesujący mnie temat ?
Oh boy ! Kolejny esteta i wajchowy blogowy…
Co do udziału w wyborach w Polsce: głosuję i będę głosować skoro poczuwam się do tego, co dzieje się w kraju mego pochodzenia. Głosuję i będę głosować dotąd, dokąd ordynacja wyborcza nie odbierze mi tego prawa. Może tak się kiedyś stanie, ale póki co mam przyjemność uczestniczenia w procesie demokratycznym w Polsce i cenię sobie ten przywilej.
Matylda
Nie chcę wchodzić w Twoje dzisiejsze i wczorajsze spory z Kotem Mordechajem, które kończą się na wymianie wzajemnych, pardon, „przysrywek”.
Każdemu zdarza się powiedziec coś niezręcznie, czy w jakiejś sprawie „przegiąć”, ale to nie powód, by eskalować złe emocje.
Mamy tu na blogach wystarczająco dużo różnych dziwacznych indywiduów, ktore lepiej obchodzić z daleka, bo cię wepną w błoto.
Przecież ani Ty, ani Kot. M. do takich nie należycie, wię po co para ma iść w gwizdek.
Pozdrawiam
Nie na temat…
Czy satyra, krytyka medialna maja granice i kto je wyznacza?
Satyrycznym tabu jest w Polsce oczywiscie religia. Jako ze nie wiemy jak Bog postepuje na codzien i czy wogole istnieje, nie ma mowy o obrazie tegoz, ktorego znamy li tylko wlasnie obraz, wymyslony przez nasza wyobraznie.Oczywiscie nie ma mowy o obrazie obrazu jako przedmiotu czy efektu naszej wyobrazni. Humor i religia dzialaja wedlug tej samej zasady, w obu obszarach nie ma miejsca na ?rozum?. Przykladem moze byc nasza reakcja na czlowieka padajacego na ulicy z powodu skorki od banana. Podobnie jest z naszymi bliskimi, ktorzy nas opuszczaja na zawsze, oddalajac sie do boskiej, rajskiej krainy. Choralnie ich oplakujemy, zamiast sie radowac. W zyciu realnym zmartwywstanie, dziewictwo i macierzynstwo sa niemozliwe, w religii owszem.
Smiech jest prapotrzeba kazdego czlowieka. Dlaczego wiec nie radujemy sie podczas mszy swietej? Humor i satyra czerpia wiele z religii, pozostaje pytanie czy religia czerpie cokolwiek z humoru i satyry. Satyra religijna staje sie problemem, gdy dotyczy nie religii, lecz jej wyznawcow, nie atrybutow, lecz religijnych utensyliow. Jest wiec miejsce na satyre katolicka, czy tez inna, nie ma natomiast miejsca na satyre o katolikach, czy tez wyznawcow jakiejkolwie wiary?
Zakladajac, ze satyra i humor sa naszym kulturalnym bytem (czyt. dobrem), powinnismy ja akceptowac niezaleznie od tego, czy jest to kultura pisana z duzej, czy malej litery. Przeciwnikom ktoregokolwiek z inicjalow nie pozostaje nic innego, jak pomijanie jej (kultury) percepcji. Pomijanie, nie rugowanie, z naszej rzeczywistosci jest bowiem wystarczajaca forma protestu. Wszystkie pozostale reakcje mialyby na celu cyzelowanie naszego intelektualnego profilu lub swiadectwem nietolerancji. Latwiej jest cokolwiek krytykowac, niz zmagac sie z wlasnymi oporami wobec spoleczenstwa interkulturalnego, czy mnogosci religii , w tym mnogosci w postrzeganiu humoru i satyry. Do tego niezbedna jest szczypta tolerancji, ktora niechetnie sie dzielimy (zjawisko obecne w blogosferze)
Szczypta soli w oku, czy szczypta soli w dobrym jadle wprawiaja nas przeciez w zupelnie rozne stany ducha, powodujac zwyczajny bol lub zu—p-elne zadowolenie. Podobnie jest w kulturze i sztuce. Jednak jako znaczacy i znaczny element jej bytu decydujemy niejako o poziomie tejze. Tak jak krytyka wiary nie ma senu, tak nie ma sensu krytyka samej satyry , czy humoru.
W rzeczy samej sensowne jest krytykowanie tego, do czego wiara, czy satyra moga prowadzic lub prowadza. W ten sposob tabu zalamuje sie jako przeszkoda w naszych cwiczeniach z tolerancji. Dlatego tez wazniejsze byloby zastanowic sie nad skutkiem oraz przyczyna wybrednych lub niewybrednych zartow, a same zarty i zartownisiow pozostawic w spokoju. Jesli chodzi natomiast o wiare, to nalezaloby ja oczywiscie pozostawic w spokoju oraz prywatnosci kazdego z nas, natomiast jej administratorow (kosciol) poddawac krytyce i probie, wlasnie w cwiczeniach z tolerancji wobec l?autrui.
Saldo mortale
Szanowny Panie Redaktorze,
Gdyby tam pojechał D.Tusk lub B.Komorowski wtedy Pana koledzy po fachu każdemu „politykowi”, do znudzenia, podtykaliby pod nos mikrofon z jednym pytaniem co o tej wizycie sądzą. Jaka byłaby odpowiedź wszyscy wiemy nawet gdy mało oglądamy, (wszystkie, bez wyjątku) telewizje. Do tego wszędzie „gadające głowy” godzinami wałkowały by ten temat. Wtedy zupełnie nieistotne byłoby wydarzenie, które było celem wizyty. Smutna rzeczywistość.
Jacobscy
Oczywiscie, że masz prawo do krytykowania tego, co się dzieje w „starym kraju” oraz do udziału w wyborach, jeśli masz obywatelstwo polskie albo podwójne i jestem ostatnią osobą, która by Ci je chciała odebrać.
Widzę w tym jednak i korzyści, i zagrożenia dla życia na codzień rodaków tubyclów.
Podam dwa skrajne przykłady. Amerykańskie „Jackowo”, które głosuje zawsze na prawicę, jaka by ona nie była, i większość diaspory w Europie, zwłaszcza najmłodszej, która w 2007 i 2011 stadnie głosowała przeciw PIS.
OK. PO zawiodła oczekiwania, ale nie wyobrażam sobie, by Ci młodzi Polacy, którzy wrócą albo nie wrócą do kraju, zagłosowali kiedykolwiek na Kaczora z Rydzykiem w tle. A ci z Jackowa – na pewno.
Mam nadzieję, że dobrze mnie zrozumiałeś. Wielu Polaków ,oderwanych od polskich realiów, nie buszujących np. w necie albo tych, którzy wierzą wyłącznie „niepokornym” mediom, jeszcze bardziej daje się wpuszczac w maliny niż „tutejsi”.
Fludd
Nic tu by nie pomógł pluralizm medialny, który – nota bene – istnieje.
Wystarczy porównać ilość dostępnych wszędzie tam , gdzie jest sprzedawana prasa, tytułow opozycyjnych „prawicowych” i jakoby prorządowych. W tych ostatnich mocno obrywa się PO i wszelkiej lewicy i słusznie wytyka niezdarność i nieskuteczność opozycji. W tych pierwszych atakowany jest wyłącznie rząd, słusznie i niesłusznie.
W kanałach TV, poczynając od TVN, w stacjach radiowych komercyjnych typu TOK FM od rana do wieczora brylują politycy Z PIS, SP, SLD.
Czy widziałeś/słyszałeś kiedyś kogoś (symetrycznie) z PO czy z lewicy u o. Rydzyka?
Chyba TV Republika probuje tę asymetrię przełamać, ale osobiście nie sprawdzałam.
Problem leży nie w mediach, a w każdym razie nie tylko, lecz w niesłychanej mizerii naszych „elit”. Wszystkich, od lewa do prawa.
Czy Ty naprawdę wierzysz, że PIS siłami swojego swojego zaplecza „eksperckiego” jak parapremier prof.Gliński, Pawłowicz czy Zyburtowicz, z takimi liderami, jak Brudziński, Hohman, Szydło, Kuchciński, Fotyga, Macierewicz i inni wyprowadzą Polskę na szerokie wody i zapewnią nam stabilną radosną przyszłość, nowoczesny, dynamicznie rozwijający się kraj.
Prędzej wątpię niż myślę.
Zauważ, że PIS przegoniło PO w sondażach, ale tylko dlatego że PO „spadło”.
To się nie przekłda na wzrost poparcia dla PIS. Żelazny elektorat ma i będzie miał. Tylko co z tego dobrego dla nas wszystkich wynika? NIC!
mag,
a gdyby przysłowiowe Jackowo głosowało na lewicę lub na centrum ? Ciągle zapominamy, że PiS jest taką samą opcją polityczną jak SLD czy PO, nie ma niczego nielegalnego w programie partii Kaczyńskiego, a że partia ta akurat ma wzięcie w niektórych kręgach polonijnych, to nikt nic na to nie poradzi. Widać większość Polonii tak już ma. Jednak dużo więcej głosów dla PiS przychodzi z fasady wschodniej i południowo-wschodniej Polski niż z Jackowa i okolic, i jeśli chcieć zatrzymać PiS partię w opozycji, to raczej trzeba zainteresować się wyborcami w kraju, a nie na obczyźnie, bo wynik wyborów zależy tylko i wyłącznie od tego, jak głosują Polacy między Bugiem i Odrą. Polonia to raptem nic nie znaczący dodatek.
Pozdrawiam
PIRS 21 maja o godz. 11:47
„Nie odmawiałbym NIKOMU prawa do krytyki,”
Zgoda za zgodę. Ja także nie odmawiam nikomu tego prawa. Jedyne, na co zwracałbym uwagę, to na stopień intensywności tej krytyki.
Uważam, że Krajowcowi bardziej przystoi ka-mać na polskie tematy a to samo ka-manie w ustach emigranta wygląda pretensjonalnie. Coś jak wściekający się dziadkowie na zebraniu spółdzielni mieszkaniowej w Polsce, we wszystkich decyzjach prezesa wietrzący korupcję podległych mu pracowników, jego osobiste złodziejstwo i przeklinający „debilizm” wszelkich decyzji (a najbardziej wydawania pieniędzy na plac zabaw dla osiedlowych dzieci). Byłem na takim zebraniu, wystarczy mi do końca życia. Identyczne zebranie w jakim zdarzyło mi się uczestniczyć to zebranie zarządu ogródków działkowych. Taka sama atmosfera linczu, taki sam wigor rozróby, taki sam wiek i płeć uczestników. Panowie, pod albo i zdrowo po siedemdziesiątce. I taka sama znajomość realiów.
Żyjąc za granicą – choćbyś nie wiem jak bardzo śledził wszelkie przekaziory i kontaktował się z rodziną w Kraju – zawsze będziesz miał sztuczny i częściowy obraz. Bo gapienie się w ekrany i słuchanie głośników to nie wszystko. Pedałowanie na stacjonarnym rowerku w bejzmencie to nie jazda rowerem po parku w grupie znajomych.
Polecam bardzo ciekawy wywiad z ministrem Sienkiewiczem.
Część I: http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/opinie/20130520/sienkiewicz-bialystok-bedzie-poligonem-walki-z-rasizmem-1
Część II: http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/opinie/20130521/sienkiewicz-wole-panstwo-od-stanu-natury-2
@zza kałuży
Sądzę że zgodzimy się obaj co do tego, że wszystko zależy od wypowiedzi. Czasem ludzie mieszkający za granicą mają lepszy ogląd spraw krajowych, bo czytają i oglądają znacznie więcej, kontaktują się ze znajomymi itp., a poza tym mają pewien dystans do spraw, którego nam tu często brakuje i wyolbrzymiamy wiele spraw. Natomiast durna wypowiedź denerwuje, czy to miejscowa czy „zagraniczna”.
Rozumiem odczucia członka zebrania. Sam wiele lat działałem w Radzie Spółdzielni i przez wiele zebrań przebrnąłem. Podejrzliwość jest jedną z najgorszych cech Polaków, tym bardziej że nikomu się nie chce sprawdzić czy jego podejrzenia mają jakąś podstawę. Wejść, pokrzyczeć i wyjść nie czekając nawet na odpowiedź – to typowe. Kiedyś jadę windą i sąsiad narzeka, że na jego piętrze drzwi od windy trzaskają, a on ma mieszkanie tuż obok i to mu przeszkadza. Mówię mu żeby wpadł do administracji, albo nawet zadzwonił, bo na osiedlu stale jest ekipa naprawiająca windy i tego samego dnia będzie po problemie. On na to: Panie, a co to da? Ja: A co to da jeśli pan mnie o tym opowiada?
Kiedy Wałęsę miano wybrać na Mędrca Europy (wybierano parę łebskich osób po jednym z każdego kraju) obawiałem się, że cudzoziemcy wysłuchawszy go pomyślą że skoro ten jest mędrcem to jacy denni muszą być zwykli Polacy. Ale czasem myślę że nie pomyliliby się zbytnio w tych ocenach.
Czasem godzinę zajmuje wybranie zwykłej komisji skrutacyjnej czy komisji wniosków, bo nikomu się nie chce raz do roku poświęcić odrobinę czasu i prostej pracy dla wspólnego dobra. A Rada często nie mogła podjąć żanych decyzji, bo ci co się dali wybrać do Rady nie przychodzili na zebrania i brak było kworum.
Te rzeczy czasem widać lepiej „zza kałuży”, naprawdę.
Był już Żyd premierem, jest Kaszub to i Tatar też może!. Popieram.
Jacobscy (g. 21-05-16:53)
Co racja to racja. To tubylcy ostatecznie decydują, co u nich na polu, miedzy i w zagrodzie.
Ale żałuję, że formacja PIS (niezależnie od tego, co myślę o innych) jako socjal-narodowowo-katolicka o skłonnościach radykalnych, która Polski do przodu nie popycha, a raczej wprost przeciwnie, ma jednak „wzięcie” na poziomie 30%.
To za jej sprawą po roku 2005, gdy zgarnęła całą pulę, na dobre zaczęly pogłębiać się ostre podziały w społeczeństwie. Potem władzę musiała oddać, ale eskalacja agresji tylko się pogłębiła (po obu stronach zresztą), a reszty dokonał nieszczęsny Smoleńsk, łącznie z tańczeniem na trumnach, którego końca nie widać.
Nie wiem, czy z oddali widać to lepiej czy bliżej, ale na pewno nie widać nikogo, kto by Kargulów z Pawlakami pogodził.
Jasobscy
Oczywiście – widać lepiej czy gorzej.
„Jednak dużo więcej głosów dla PiS przychodzi z fasady wschodniej i południowo-wschodniej Polski niż z Jackowa i okolic”
Tumacząc z polskiego na nasze: „Wybory wygrali mieszkańcy Grenlandii a nie żadni Eskimosi”.
Jeszcze jaśniej – umowne „Jackowo” to emigranci właśnie ze „wschodniej i południowo-wschodniej Polski”, a więc nie ma tu żadnej sprzeczności.
„wynik wyborów zależy tylko i wyłącznie od tego, jak głosują Polacy między Bugiem i Odrą. Polonia to raptem nic nie znaczący dodatek.”
Ostatnie wybory do Sejmu.
Okręg wyborczy do Sejmu nr 19 (OKW Warszawa I)
Lista nr 1 – Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość
1 Kaczyński Jarosław Aleksander
2 Kamiński Mariusz
3 Gosiewska Małgorzata Maria
4 Karski Karol Adam
5 Dworczyk Michał Paweł
6 Górski Artur Cezary
7 Wipler Przemysław Janusz
8 Kołodziejski Witold Czesław
9 Tomaszewska Ewa
10 Müller Piotr Józef
11 Melak Andrzej Józef
12 Raczyńska-Weinsberg Małgorzata Helena
13 Kasprzyk Jan Józef
14 Kaczmarska Agnieszka
15 Gajadhur Alvin
16 Lisiecki Paweł Jacek
17 Kondrat Michał Stanisław
18 Gręziak Anna Maria
19 Niedziela Janusz
20 Zalewski Krzysztof Andrzej
21 Jurkiewicz Cezary Andrzej
22 Mierzejewska Hanna Elżbieta
23 Maciejowski Maciej Juliusz
24 Cierpisz Zbigniew Adam
25 Cackowski Marek Jan
26 Terlecka Mirosława Hanna
27 Komorek Irena Teresa
28 Wasilewski Witold Ludwik
29 Rylska Barbara
30 Polak Katarzyna Maria
31 Wróbel Sławomir Rafał
32 Murdoch Anna Elżbieta
33 Rewiński Jonasz Maksymilian
34 Jędrychowska Anna
35 Wojdalski Janusz Andrzej
36 Sulińska Elżbieta Krystyna
37 Terlecki Paweł Andrzej
38 Słomińska Małgorzata Maria
39 Augustynowicz-Figat Barbara
40 Kwiatkowski Adam Mariusz
Wyniki głosowania, czyli kto został posłem plus liczba głosów:
1 Kaczyński Jarosław Aleksander__202297
2 Kamiński Mariusz____________17535
3 Gosiewska Małgorzata Maria_____8129
40 Kwiatkowski Adam Mariusz_____6284
6 Górski Artur Cezary___________4762
7 Wipler Przemysław Janusz______4615
Adam Kwiatkowski głosów:
razem_____6284
zagranica__3428
USA______3214
Chicago___2848
Jaki jeszcze poseł awansował z 40 miejsca na swojej liście robiąc 4 wynik?
Który z posłów w aktualnym Sejmie dostał 55% głosów za granicą?
„wynik wyborów zależy tylko i wyłącznie od tego, jak głosują Polacy między Bugiem i Odrą. Polonia to raptem nic nie znaczący dodatek.”
Sztampa
może i sztampa , może i stereotyp
Chociaż mnie się wydaje że więcej tam było kpiny // zapomniane słowo//.
Więc – ab ovo – nie mam nic przeciwko kobiecej naturze i jej cykliczności- cykle to rzecz normalna w przyrodzie , zaczynając od kartoflanych.
Rzecz w tym że u niektórych osób to trwają STĄD DO WIECZNOŚCI i to bez przerw między nimi .
By nie było nieporozumień- ta przypadłość dotyczy nie tylko kobiet , chłopy tez to miewają – wystarczy poczytać ten i sąsiednie blogi.
Nawet wilcze bilety z rzadka wystawiane nie zawsze odnoszą skutek.
O wieku , szczególnie kobiet to dyskutował nie będę , wiem z doświadczenia że niektóre pięknieją z wiekiem , są tez i takie co potrafią się pięknie starzeć i czy to żle ?
Byle tylko nam Ksantyp nie przybywało , nawet liczonych rozkładem normalnym przez Staruszka.
A wracając do kotów to wbrew porzekadłu – KOTY JEDNAK LUBIA GŁASKANIE POD WLOS , czy Mordechaj tez ? nie wiem , dobrze jednak ze ma pazury i oszczędnie nimi gospodaruje.
Howg – jak przystoi 5latkowi
Dobry wieczor,
Czytajac wypowiedz z za kaluzy az sie rozesmialam, bo jeszcze zanim otworzylam wskazany w niej link wiedzialam napewno ze bedzie ? jakby nie 😆 – o Izraelu.
Wypowiedz z za kaluzy wydaje mi sie bezsensowna z paru powodow:
Dlaczego bedac emigrantem nie wolno Polski krytykowac, ale chwalic czy bronic wolno?? Czy emigracja ma powodowac jakies selektywne wymarcie neuronow oceny? Moglabym zrozumiec twierdzenie ze emigrantom w ogole nie wolno sie na temat Polski wypowiadac, to mialo by przynajmniej wewnetrzna logike (nie jestem pewna czy bym sie zgodzila, ale tu mozna by sie bylo zastanowic), z tym ze w tym wypadku takze pan z za kaluzy musial by oczywiscie zamilknac. Poprawka na wersje ?emigrantom nie wolno sie wypowiadac z przesada? jest nie mniej bezsensowna, poniewaz przesada w ocenach jest niemile widziana u kazdego, bez wzgledu na miejsce zamieszkania.
Odpowiedz na pytanie dlaczego Kot nie wypowiada sie na temat rasizmu w Izraelu jest prosta ? bo nie tym sie ten blog oraz ten wpis zajmuja. Kot zatem po prostu trzyma sie tematu, w odroznieniu od glosu z za kaluzy.
Dlaczego wiec odpowiadajac Kotu pan z za kaluzy tak ?zboczyl z tematu?? Wyglada na to ze kryje sie tu nastepne twierdzenie ? ze Polacy pochodzenia zydowskiego, jak Kot, takze nie maja prawa Polski krytykowac, ?niech zajma sie Izraelem?. To ze Kot w Izraelu nie mieszka ani, o ile wiem, nigdy nie mieszkal (nie bylby zatem nawet emigrantem) w tym wypadku akurat panu z za kaluzy nie przeszkadza.
Jak nazwac taka postawe, niech kazdy oceni sam.
Co do prawa do glosowania w wyborach, mysle ze wieloletni (!) pobyt poza krajem powinien jednak to prawo uchylac (do czasu ewentualnego powrotu), poniewaz sa to ludzie ktorzy nie ponosza osobistych konsekwencji takiego czy innego wyniku tych wyborow, lub ponosza ja o wiele mniej niz obywatele mieszkajacy w kraju.
Co do odzywki o cyklach ksiezycowych Matyldy, dla mnie jest to szokujacy objaw seksizmu, ktory nie powinien byc tolerowany w zadnej rozmowie.
Wypowiedzi o zlinialym futrze, pchlach, farbie i wieku, skierowane do Kota, sa czysto personalnym atakiem (utrzymanym w konwencji ?nickowej?) , wiec wg poprzednich wypowiedzi Redaktora blogu mialy nie byc tolerowane; szkoda ze sa. (Na wszelki wypadek dodam ze osobiscie nigdy Kota nie spotkalam, wiec nie jest to ?kumoterskie stawanie w obronie?).
Co do meritum, tz. zachowania ministra Sienkiewicza w tej sprawie, patrzac z zewnatrz ? bardzo mi sie podoba.
Drodzy blogowicze,
Mam smutną wiadomość:
http://kleofas.blogspot.com/2013/05/pamieci-mojego-przyjaciela.html
Wiem, że to była postać kontrowersyjna, ale ja go lubiłam.
Był fajnym blogowym kumplem.
Na blogach Polityki pisał od lat, więc być może również chcielibyście wiedzieć.
PS.
@Lex, Orca ? umieściłam tu tę wiadomość na czyjąś prośbę.
O matko, oczywiście – Jacobsky
@karat
myślę, że Kot sobie poradzi z takimi atakami, więc puszczamy. Ale faktycznie te żarty z nicka są na granicy dobrego smaku. Jednak to nie to samo co mowa nienawiści.
@fludd
żałosny ten wpis. Ilu Fludd zna dziennikarzy prawicowych krytykujących Kaczyńskiego? Niech porówna z lawiną krytyk pod adresem Tuska i PO w jego obozie politycznym i kojarzonych z nim mediach i niech nie plecie o niezależności dziennikarskiej. Niech sprawdzi ile jest prawicowych, anty-tuskowych gazet, stacji RTV i portali internetowych i nie bredzi o braku pluralizmu w mediach.
A nie, Gospodarzu. Kot Mordechaj nie mialby absolutnie nic przeciwko temu aby Gospodarz od czasu do czasu ukrocil mobbing nieustannie uprawiany przez Matykde wzgkedem mojej skromnej kociosci.
Oczywoscie, ze ja sobie z nia poradze, ale dobrym obyczajem Gospodarza byloby by jednak czasami oslanial odwiedzajacych go gosci przed ciosami tego czy innego internetowego bully. Co innego nie zgadzac sie z czyims zdaniem, co innego usilowac ponizyc i atakowac ad felinam. Bo inaczej z perfumerii robi sie szambo, ze sparafrazuje skrzydlate slowa ojca Rydzyka.
Dzieki, Karat, za wstawienictwo.
Sure ! Lista nr 1 robi za wszystkich stu dziewięćdziesięciu iluś posłów PiS ! Wystarczy, że Polonia z Jackowa dołoży się do wygranej kandydatów PiS z jedynki, i sprawa z głowy !
Mag ! Bój się nie na żarty ! Jedynka zmiata wszsytko, Inne listy nie liczą się, jak zostało udowdnione !
@ Fludd
„I pomyśleć że 6 lat wam zajęło zauważenie że tusk to może i fajny kumpel do gry w gałę ale do rządzenia się kompletnie nie nadaje.”
Wolne zarty. Gdzie jest ta krytyka? To przeciez zatroskanie ze slupki spadaja, tak juz bylo. Zaraz zacznie sie po tym straszenie 4 Rzeczpospolita i Kaczynskim w wyniku czego nagle slupki zaczna rosnac i w efekcie wroci stare. Nie licz na cokolwiek , w tym kraju tak musi byc. Jak ktos bierze lapowki to wtedy nie on jest winien tylko ci ktorzy zastawili na niego pulapke. Wlasnie CBA zaczelo nowy watek: przekrety w budowie elektrowni atomowej.
Wyjdzie znowu na to ze to byla prowokacja przeciwko PO nakrecona przez PiS.
Ponieważ dyskusja umiera, może byłoby dobrze jeśli Gospodarz odniósłby się do zamieszek w Sztokholmie. Szwedzi też rasiści? Polacy rasiści? Multi kulti rozkwita? Chyba lepiej, żeby zwolennicy multi kulti przetestowali to najpierw na sobie, proponuje ciekawe miejsce tego eksperymentu: Arabię Saudyjską.
Ciekawa informacja z Rebelyi w kontekście powyższego: w Szwecji wybrali sobie panią ministrę do spraw multi kulti – „z przedmieść”. Pani ministra wprawiła wszystkich w konsternację gdy natychmiast po wyborze na stanowisko przeprowadziła się „z przedmieść” do bezpiecznej dzielnicy LOL
mag
21 maja o godz. 16:37
Ależ mag, popsuł mi się smak porannej kawy od czytania listy tych nazwisk. Brudziński, Hofman, Szydło, Fotyga.., i jeszcze ten MacAntoni.
Muszę teraz wylac.
mag,
czy mołabyś przypomnieć kto tu ostatnio strofował Gospodarza za nadmierny dydaktyzm? 🙄 😉
Również pozdrawiam, bardzo serdecznie 😆
@karat
Kot wprost uwielbia konwencję Gombrowiczowską 😎
Najchętniej w wykonaniu Wojewódzkiego & Co i Hartmana. W wersji bicza na „polskiego kołtuna”. Ale jak chce się pazurami odmachnąć to i z papą Rydzykiem mu po drodze 😉
5latek
21 maja o godz. 19:43
….A wracając do kotów … Mordechaj … dobrze … ze ma pazury i oszczędnie nimi gospodaruje….
He, he, he, tak oszczędnie, że lecąc z pazurami Kot nie wyrobił na zakrętach i pomylił adres 😯
Wpisał się pod poprzednim felietonem Gospodarza..
Nie można jenak tego popisu kultury i pracy na niwie pozostawić w zapomnieniu 😉
Kot Mordechaj
21 maja o godz. 12:06
Droga Matyldo. Wymiana pogladow z Toba nie sprawia mi szczegilnej przjemnosci, ale pokonujac moja niechec, jestem gotow poswiecic sie i wytlumaczyc co Cie tak bardzo irytuje w moich wypowuedziach na forach. Irytuje tak dalece, ze musisz zawsze zabrac glos, dac odpor, puszczaja Ci nerwy i zaczynasz uzywac jezyka przekupy na bazarze, tak jak bliuznelas wczoraj w moim kierunku.
Otoz doprowadza Cie do furii nie fakt, ze ja ?przesadzam? mowiac o szalejacym w Polsce rasizmie i ksenofobii, lecz to, ze wypowiadam to na glos. Bo przeciez Ty tez o tym doskonale wiesz i zapewne jest ci przyktro, ze inni, jacys ?obcy? to wytykaja. Dlatego chcesz tego ?obcego? ponizyc, zeby i on odczul prezykrosc. Na szczescie ja jestem dosc odporny na takie numery ? cwiczylem to cale dlugie zycie.
Sorry, ale musisz to przelknac, bo nie masz innego wyjscia. Mozesz sie na mmnie obruszyc z calym ciezarem swgo piora, ale nie zmieni to o jote tego co wszyscy widza, a jest wielu Polakow w Polsce i poza jej granicami , krorzy to tez widza, na szczescie.
Otroz pragne Ci przypomniec, ze Polska zostala przyjeta do Unii Europejskiej i dostaje od niej znaczaca pomoc rozwojowa nie za Twoje piekne oczy, lecz po to w glownej mierze, by w Europie nigdy juz nie powtorzyly sie ludobojstwa, krysztalowe noce i Fackelezugi , by nie dochodzilo do jakiejs nowej Srebrenicy czy Jedwabnego. Po to by nikt nie byl dyskryminowany z powodu koloru skory, ksztaltu nosa, wyznania, narodowosci, oriemntacji seksualnej czy chocby plci. Ze o przesladowniach nie wspomne. To w tym zboznym celu urzad podatkowy JKM wyciaga z mojej kieszeni okolo ?400 rocznie, a ja je place bez szemrania. Bynajmniiej nie po to bys miala ladnejsze stadiony, bardziej przejezdne drogi i okazalsze koscioly. Mozesz to wszystko miec, ale nie za darmo. Cena jest ucywilizowanie sie, zmiana obyczaju, zmiana jezyka, zmiana postepowania. zmiana obowiazujacych praw, zmiana edukacji mlodych pokolen.
Jesli dzis w 2013 roku dochodzi do takich wydarzen jak te w Bialymstoku i w gruncie rzeczy poza gardlowaniem GW i paru liberalnych portali niewiele kto sie tym przejmuje, to moje pieniadze nie sa wydawane skutecznie w Polsce. Ja tych pieniedzy bede pilnowac czy sie to Tobie podoba czy nie. Bo ja nie chce miec w Europie Polski rasistowskiej i ksenofobicznej ? czy sie to Tobie podoba czy nie. Nie chce i juz. Ja sie na takigo czlonka EU nie godze, jak nie godze sie na Jobika na Wegrzech.
Mysle, ze Tobie tez bedzie przyjemniej zyc w kraju, kiedy zapanuja w nim europejskie standardy wspolzycia spolecznego. Kiedy wydarzenia takie jak w Bialymstoku (ale nie tylko tam przeciez!) stana sie czyms budzacym groze w calym spoleczenstwie, a nie tylko wsrod takich liberalnych zapchlonych, wylinialych i sklerotycznych wycieruchow jak ja, niezaleznie od naszego miejsca zamieszkania.
Zaszczycił mnie @5latek 21 maja o godz. 19:43
majuskułą Inicjału, ale wczorajsza wieczorna moja reakcja została widać uznana za „nie na temat”
Byle tylko nam Ksantyp nie przybywało , nawet liczonych rozkładem normalnym przez Staruszka.
Najwyraźniej bełkot o liczeniu rozkładem normalnym jest cacy, a wycieranie sobie gęby męczącym @starszkiem nie jest be.
Rozkła dnormalny zmiennej losowej dotyczy niepoliczalnego zbioru wartości zmiennej. Jakiekolwiek badanie statystyczne zbiorowości ludzkich to badanie policzalnych wystąpień badanej cechy.
W treści komentarza nazwałem liczenie kaszy nierozsądnym, ale widać można „puścić” liczenie Ksantyp przez @staruszka, ale kpiny z „humanistycznego” bełkotu już na blog dopuścić się nie powinno.
Na sąsiednim blogu ktoś napisał o szybkim przeleceniu całych Bieszczadów. W Polsce leży kawałek Bieszczadów a strategicznie położona przełęcz odzielająca Wschodnie Bieszczady od reszty Bieszczadów zawsze była nadzwyczaj ważnym terenem wojskowym z raczej ograniczonym ruchem turystycznym.
Partykularz, niedbałość i chamsto pokrzywowe przyjmuje subtelniejsze formy zachwaszczania jasnotą. Wzrasta liczona procentowo frakcja starszych wdów nie mogących już dokuczać domorosłym filozofom.
@5latek nie zrozumiał dramatyzmu ostatniej okładki Polityki i chwała mu za zwięzłe tego wyrażenie.
Takie będziemy mieli Rzeczpospolite jakie będzie -latków kształcenie.
Skansen niedouczonych uważających, że nauka „jak żyć” polega na pouczeniach, aby nie obrażać kapłanów wszelkich religii.
To napisał „kundelek”. Krócej i chyba „nie na temat”.
Drogi Kocie Mordechaju,
o mobbingu zwykło się mówić w sytuacjach relacji podrzędności. Jest to tak zwany mobbing prosty. Ale niektórzy mówią też o mobbingu ukośnym, kiedy podrzędność nie występuje. I jak rozumiem na taki typ mobbingu, z mojej strony, się skarżysz. Jest to jak zwykle odwracanie kota ogonem. Jak Ty walisz na odlew, to jest to „konwencja Gombrowiczowska”. Jak Tobie odpłacają pięknym za nadobne, to jest to mobbing. Kali i krowa.
Rozczarowałeś mnie Kocie, najwyraźniej brakuje Ci przysłowiowych „jaj”. Chciałbyś na wszystkich blogach korzystać ze specjalnych praw. Krzyżowanie szpady z mięczakiem jest potwornie nudne 🙁
Poniecham zatem Gombrowiczowskiej konwencji w polemice z Tobą. Samej polemiki, jeżeli uznam za stosowne, nie zaprzestanę. Ale posługiwać się będę jedynie merytorycznymi, sieroznymi argumentami 😎
A na zakończenie tej Gombrowiczowskiej odsłony i w uznaniu dla Twoich wysiłków misjonarskich, pozwól, że Ci wręczę medal. Medal za Misjonarską Niezłomność imieniem Redaktora Terlikowskiego 😎
Bądź zdrów Drogi Kocie 😆 😆 😆
Ellen 22 maja o godz. 3:03
Niestety Szwedzi też są rasistami, choć oni, tak jaka cała zachodnia Europa mają realny kontakt z imigrantami, a nie tak jak w Polsce, że kilku obcych, trochę inaczej wyglądających, wywołuje gorączkę. Jako mały chłopczyk, któremu nie szło w szkole, na pytanie mamy: dlaczego tylko trójka, odpowiadałem: mamusiu, jeszcze gorsi byli. Tak mniej więcej można podsumować twój komentarz.
Epizod z dnia wczorajszego: zatrzymałem się na światłach, przechodziła klas szkolna (chyba już gimnazjum) w której była piątka śniadych i kruczowłosych dzieci, które szły w swojej grupce, wyraźnie oddzielone czymś od reszty. Może pochopne wnioski wyciągam, ale nie wyglądało to dobrze.
Matylda, mag, Kot
Nie bardzo łapię istotę tych przepychanek, zdaje się, że to coś z dłuższą historią.
Czytajac
Matylda
21 maja o godz. 9:31 – trudno nie przyznac racji. Poza jednym subtelnym punktem, na temat przesadnego wyrażania się, nieproporcjonalnego do rzeczywistej skali zjawiska, nazwanie rasizmu szalejącym. Zgoda – trzeba uważac, by pojęcia nie doznały inflacji, z czym od dawna jest problem. I tutaj wezwania Matyldy do stonowanej reakcji, rozsądku i namysłu są trafne. Jednakże jest i druga strona medalu: nadmierna powściągliwośc i szanująca adwersarza grzecznośc i oględnośc, w stronie brutalnej, bandyckiej, za nic mającej odpowiadaniem szacunkiem na szacunek, wywołuje poczucie bezkarności i utwierdza w przekonaniu, że ma do czynienia z frajerami i mięczakami. Czuje się zachęcony do kolejnych, eskalujących kroków. Wtedy grzecznośc korumpuje brutala i staje się w pewnej mierze współwinną rozwoju wydarzeń.
Mamy to od lat z Kościołem. Jest inflacja słów i pojęc, jest stawianie państwa polskiego i jego konstytucji pod ścianą i nazywanie obywateli inaczej myślących sługami szatana, zwolennikami kultury śmierci itd itp.
A ci opluwani ledwo coś cichutkim głosikiem pisną, kiedy już od dawna powinno się mówic i działac stanowczo: dośc, non possumus, no pasaran, no way, nein, niet. Na wszystkie sposoby i w każdym języku.
Nie wiem, czy w sprawie rasizmu, antysemityzmu czy ksenofobii granica już została przekroczona. Dobrze, że min. Sienkiewicz podjąl działanie . Swietnie, jeśli zrobił to,na co zwraca uwagę Matylda, z pobudek ludzkich. Źle, bardzo, jeśli z politycznego wyrachowania. Miałbym mieszane uczucia, gdyby wyłącznie z urzędniczego obowiązku.
Warto myślec i dociekac istoty, warto reagowac nieprzesadnie. I należy mocno i stanowczo, w adekwatnej sytuacji. Nie będzie to przesadne, bo środek będzie odpowiadał potrzebie.
Mag, jak zwykle sensownie, zachęca do mitygacji w wewnętrznych dyskusjach. Zgadzam się. Umiar należy zademonstrowac, zanim się jeszcze wyjdzie na zewnątrz.
Dzieki, Matyldo, za przeniesienie mego wczorajaszego wpisu we wlasciwe miejsce. Zamiescilem go pod poprzednim wpisem przez roztargnienie i nie zauwazylem.
Jacobsky 21 maja o godz. 22:36
„Sure ! Lista nr 1 robi za wszystkich stu dziewięćdziesięciu iluś posłów PiS !”
Czy Jacobsky mógłby mi z łaski swojej podać numer jakiejś innej niż „jedynka” listy, na którą wolno było głosować osobom zamieszkałym za granicą?
„Wystarczy, że Polonia z Jackowa dołoży się do wygranej kandydatów PiS z jedynki, i sprawa z głowy!”
Radzę odświeżyć sobie wiadomości na temat ostatnich wyborów do Sejmu. Nie było problemu czy „wystarczy” czy nie, ale czy „wolno” było głosować na inne listy czy nie. Jacobsky nie pamięta, że nie było wolno.
„Mag ! Bój się nie na żarty ! Jedynka zmiata wszsytko, Inne listy nie liczą się, jak zostało udowdnione!”
Nie „zmiata”, ale nie było wyboru.
Jiba
21 maja o godz. 20:16
bardzo Ci dziękuję za wiadomość o @Kleofasie. Zauważyłam Jego brak na blogach, ale nie pytałam o powody.
Smutna wiadomość. Niemniej dziękuje, że ją przekazałaś.
Pozdrawiam.
Szanowny Panie Redaktorze,
to świetny pomysł. Oby dotarł do wszystkich, którzy mogą to sprawić. Pozdrawiam
Którędy do tego lasu – i gdzie drzwi.
Staruszkiem to ja sobie gęby nie wycierałem i zwyczaju nie zmieniam a co do rozkładu normalnego to // k sożalieniju // był to w mojej matematyczności pułap dokąd dolecieć zdołałem – niestety a może stety.
Upadki z większej wysokości bywają bolesne.
Co do ostatniej okładki Polityki to może 5-latek nie miał jej jeszcze w ręku a jeśli tak to jak mógłby ją rozumieć.
Matylda 9.15
Cytacik jakby długawy
Tylko gdzie w nim TE PAZURY ?????
Czyżby jeszcze nie odrosły ????
Ja nie śledzę wszystkich meandrów kocich szlaków ale tekst zacytowany aż poraża łagodnością sformułowań , ba powiedziałbym że ocieka lukrem.
A co do Ksantyp to był taki piękny Waltzing Matylda // w moim przedszkolu nie uczono niemieckiego//
Howg
@Matylda
Zaciekawił mnie jeden z Twoich wpisów i zajrzałem do całości na tym blogu.
Zarzucasz Kotu, że nie zabiera głosu w sprawach jakichś stokroć gorszych wydarzeń na Zachodzie a ośmiela się krytykować to co się dzieje w Polsce. Szukałem Twoich uwag na ten temat, jakichś przykładów tych stokroć gorszych wydarzeń, ale nie znalazłem. Chyba że uznać za takie uwagę o braku jaj, co na pewno dyskredytuje Kota mieszkającego przecież na Zachodzie i jest o wiele gorsze od tych banalnych przypadków rasizmu w Polsce.
Może Kot weźmie przykład z Antoniego Słonimskiego? Jemu przed wojną też zarzucano, że nic tylko krytykuje, a przecież w Polce dzieje się tyle pozytywnych rzeczy, np. Gdynia się rozbudowuje. Słonimski powiedział że krytykować dalej będzie, ale dla równowagi będzie co kawałek felietonu umieszczał zdanie „Mimo że Gdynia się rozbudowuje”, w skrócie MŻGSR.
Jeśli Matyldo wymienisz te straszne rzeczy, które w dziedzinie rasizmu dzieją się na Zachodzie, to Kot będzie je mógł wstawiać do swoich wypowiedzi. Na przykład: Mimo że w Ameryce biją Murzynów (w krócie MŻWABM).
Jak na razie, to imigranci biją Szwedów…..
Ktoś ładnie to ujął- „Sztokholm Paryżem północy”
Jak się komuś uratowało życie- a taki jest status wielu emigrantów z krajów arabskich, to jest się za niego odpowiedzialnym.
Niestety, imigranci nie chcą być ludźmi drugiej kategorii, a według zwyczajów kraju pobytu żyć nie chcą, nie potrafią.
Brak perspektyw rodzi frustrację i powstaje problem.
Kolejny Breivik?
Jiba
Zareagowałam na Twoją smutną wiadomość o Kleofasie na blogu Passenta, ale jeszcze raz się w tej sprawie odezwę, dziękując Ci za to, że dałaś nam znać.
Może i o mnie nie zapomnisz, jak przyjdzie pora.
Podśmiewywałam się troche z Jego ambicji podtrzymywania gwary warszwskiej w stylu wiechowskim, tłumacząc że to passe i nie zna dzisiejszych realiów i slangów tego miasta. Ale naprawdę fajne były te jego opowiastki.
Na szczęsie się nie obrażał i tylko się droczyliśmy na temat jego pasji językoznawczej i tropienia wykroczeń przeciwko poprawnej polszczyźnie także.
Matylda
Strasznie jesteś pamiętliwa.
Miałam, nazwijmy to, małą scysję z red. Szoskiewiczem, ale „przyszłam do Canossy” i rozeszło się po kościach.
Przyznasz jednak, że Jemu – jako Gospodarzowi – przysługują inne prawa niż gościom. On tu rozdaje karty.
Twoja żyłka dydaktyczna, a raczej sposób, w jaki ją uprawiasz, odnosi odwrotne efekty.
Spierać się nie tylko można, ale i trzeba. Czasem jednak lepiej się zastanowić, czy metody argumentacji są adekwatne do celu, jaki się chce osiągnąć.
No i poleciałam dydaktycznym smrodkiem…
PIRS
22 maja o godz. 12:06
widzę, że i Ciebie poniosło w stronę Gombrowicza 😉
1. Nie było potrzeby szukania tych „strasznych spraw”. Piszę o nich wprost: chodzi o masakrę dzieci w szkole przez niezrównoważonego młodego człowieka. Kot nawet nie zająknął się na ten temat.
Jeżeli dla Ciebie jest to dramat na poziomie braku jaj, to jest to Twój problem.
Mój komentarz:
Matylda
21 maja o godz. 9:02
….Każdy przejaw patologii w kraju widzi Kot w kategoriach apokaliptycznych. ….
….W całkowitą głuchotę i niemotę popada Kot w przypadku stokroć gorszych, dyskutowanych na blogu, wydarzeń na Zachodzie. Vide masakra w szkole w USA ? zero komentarza….
Jak widzisz, nie piszę konkretnie o rasiźmie, ale generalnie o patologiach społecznych.
2. Nie zarzucam Kotu tego, że się „ośmiela” krytykować to, co sie w Polsce dzieje. Zacytuj choć jedną moją wypowiedź, w której kwestionuję jego prawo do krytyki. To, co piszesz nie odzwierciedla faktów. Jest jedynie Twoją interpretacją moich wypowiedzi. A to są dwie różne rzeczywistosci. Fakty i ich interpretacja moga się od siebie różnić o całe lata swietlne.
Ja zarzucam Kotu nierzetelność w uprawiania krytyki. A to zupełnie inna kwestia. Nie podoba mi się stosowanie podwójnych standardów. Szukanie i podkreślanie źdźbła w „polskim oku” i przemilczanie „belki” w „zachodnim oku”. I mam prawo o tym pisać.
I piszę tak:
…Oczywiście Kot ma prawo do swoich sympatii i antypatii. Jak każdy
Rzecz w tym, że Kot zachowuje się jak ?życzliwa przyjaciółka?. Nigdy nie zmarnuje okazji żeby zauważyć z ?troską?: ?coś marniutko dziś wyglądasz kochanieńka?….
3. Słonimskiego zostawiam w spokoju, bo to wyraźne zaproszenie do przepychanek. A ja na dziś wyczerpałam swój przepychankowy limit 😉
4. Ale warto się zatrzymać na chwilę przy tej totalnie obśmianej kwestii „A u was biją Murzynów”.
Mogą być dwa zasadnicze powody odwołania się do owego bicia Murzynów. Pierwszy, to strategia obrony przez atak.
Najczęściej przyjmuje się, że to jest jedyny powód. A to nieprawda, bo może być też inny, bardzo ważny powód. Jest nim samopoznanie.
Mówiąc najkrócej. Człowiek poznaje sam siebie i własną grupę między innymi poprzez użycie mechanizmów porównań społecznych. Porównań społecznych w górę i w dół.
W górę – porównujemy się do lepszych od nas, żeby czerpać z nich przykład. Wyznaczać cele. W dół – porównujemy się do podobnych lub „gorszych” od nas, żeby udzielić sobie wsparcia, bronić poczucia własnej wartości. Na tej zasadzie działają wszystkie grupy samopomocowe. Bez choć minimalnego szacunku dla siebie nie ma mowy o żadnych konstruktywnych zachowaniach. Pozostaje jedynie jazda w dół.
Niebezpieczeństwo porównań w górę tkwi w przeambicjonowaniu, wyznaczaniu nierealnych celów. Niebezpieczeństwo porównań w dół, polega na zbytnim samopobłażaniu, odpuszczaniu sobie.
Trzeba rozsądnie korzystać zarówno z jednego, jak i drugiego.
Odmawiając ludziom prawa do korzystania z mechanizmu porównań społecznych w dół, poprzez wykpienie szukania potwierdzenia, że: „nie jestem najgorszy”, stanowi w istocie
poręczny knebel dla tych, którzy próbują rozważyć problem w szerszym kontekście społecznym. Tych, którzy nie przyjmują za pewnik tego, co się im do wierzenia podaje. Na przykład tego, że w Polsce „szaleje rasizm”.
Mają prawo stawiać pytania. W którym miejscu jestem? Na jakim etapie rozwoju osobistego, społecznego, kulturowego? Na ile różnię sie od innych? In plus i in minus.
Ludzie mają prawo dokonywać tego typu porównań. Wyśmiewanie ich z tego powodu. Przypisywanie złych intencji. Z pewnością przyniesie skutek odwrotny do zamierzonego.
6. Powtórzę jeszcze raz: nadgorliwość jest gorsza od sabotażu. Jeżeli zależy nam na społecznych zmianach, to powinniśmy tonować emocje. Stawiać racjonalne diagnozy. I wykorzystywać, ogólnie dostępną, wiedzę na temat zachowań ludzkich. Nie działać wbrew prawom zachowań społecznych. Tyle, tylko tyle i aż tyle.
++Niestety Szwedzi też są rasistami, choć oni, tak jaka cała zachodnia Europa mają realny kontakt z imigrantami, a nie tak jak w Polsce, że kilku obcych, trochę inaczej wyglądających, wywołuje gorączkę.
Jeśli wszyscy są „rasistami”, to może dajmy sobie spokój z utopijnymi eksperymentami? Taka „rasistowska” myśl.
++Jako mały chłopczyk, któremu nie szło w szkole, na pytanie mamy: dlaczego tylko trójka, odpowiadałem: mamusiu, jeszcze gorsi byli. Tak mniej więcej można podsumować twój komentarz.
Jako mała dziewczynka, której szło w szkole, na pytanie mamy: dlaczego inne dzieci nie radzą sobie z elementarną logiką, odpowiadałam: one nie są temu winne, one tak mają z natury. Tak mniej więcej można podsumować twój komentarz.
Tanaka
22 maja o godz. 9:57
polemika między Kotem a mną zaczęła się mniej więcej rok temu. Od nieszczęsnych „polskich obozów zagłady” Obamy, „dokumentu” BBC „Stadiony śmierci”.
Kto ma ochotę, może poczytać blogi Gospodarza i Hartmana z tamtego okresu. Nie warto tu robić „powtórek z rozrywki”.
Piszesz:
Jednakże jest i druga strona medalu: nadmierna powściągliwośc i szanująca adwersarza grzecznośc i oględnośc, w stronie brutalnej, bandyckiej, za nic mającej odpowiadaniem szacunkiem na szacunek, wywołuje poczucie bezkarności i utwierdza w przekonaniu, że ma do czynienia z frajerami i mięczakami. Czuje się zachęcony do kolejnych, eskalujących kroków. Wtedy grzecznośc korumpuje brutala i staje się w pewnej mierze współwinną rozwoju wydarzeń.
Pełna zgoda. Tyle, że my tu, na tym blogu, nie rozmawiamy z, ale o
tychże brutalach. Nie mam wątpliwości co do tego, że reakcje powinny być zdecydowane, jednoznaczne, ale też możliwie najbardziej skuteczne.
Nie wierzę w skuteczność działań jeżeli dyskusja o problemie jest bardziej emocjonalna niż racjonalna.
mag
22 maja o godz. 14:09
uzgodniłyśmy już dawno temu, że się różnimy i mamy do tego prawo. I niech tak zostanie. Dobrze?
zza kałuży
22 maja o godz. 10:39
nie bardzo rozumiem w czym problem. Oczywiście, że zagranica głosuje na w jednym okręgu, okręgu warszawskim (pal sześć numer – teraz 19). Tak było, jest i pewnie będzie dokąd nie zmienią się stosowne przepisy. Z tym że ta sama zagranica głosuje na wszystkie dostępne listy wyborcze, a nie tylko na listę PiS. Natomiast fakt, że PiS ma poparcie wśród większej części Polonii amerykańskiej jest takim samym zjawiskiem jak fakt, że PiS ma większe poparcie np. w woj podlaskim.
Okręg wyborczy nr 19, do którego przypisana jest zagranica to przede wszystkim Warszawa i wybory decydują się przede wszystkim głodami tychże wyborców. Okręg 19 reprezentuje 20 posłów na 460 w Sejmie, czyli mniej niż 5%, ze czego znakomita większość głosów oddanych w tym okręgu pochodzi z jednak Warszawy, a nie z Chicago. Okręg ten dał mandaty poselskie sześciu kandydatom z PiS-u na 138 reprezentujących tę partię w Sejmie i nie sądzę, żeby te sześć mandatów było główną zasługą głosów Polonii, (no może jeden, jak wskazuje na to zamieszczona przez Ciebie wyliczanka), zwłaszcza że o ile Ameryka Pn. głosuje w większości na PiS, o tyle diaspora europejska już nie i nie wydaje mi się, żeby coś się zmieniło w tym względzie jeśli chodzi o okręg wyborczy nr 19.
Siłę w Sejmie i – ewentualnie – dogodną pozycję do utworzenia rządu nie daje sama „dziewiętnastka” i skupiona w tym okręgu Polonia, ale całość głosów oddanych w kraju i w tym względzie podtrzymam swoje: głosy Polonii to mało lub prawie nic nie znaczący element w całości.
Także nie bój się mag ! Jackowo nie zakryje Was czapkami – pardon ! – głosami oddanymi na PiS. Nie ma takiej siły ! Ona jest tylko i wyłącznie w kraju.
…..Niestety Szwedzi też są rasistami, choć oni, tak jaka cała zachodnia Europa mają realny kontakt z imigrantami, ….. powyzsze zdanie jest nieprawdziwe, stereotypowe, bo dotyczy wszystkich Szwedek i Szwedow …neladnie pachnie.
Saldo mortale
Marcin
22 maja o godz. 0:14
” Wlasnie CBA zaczelo nowy watek: przekrety w budowie elektrowni atomowej.
Wyjdzie znowu na to ze to byla prowokacja przeciwko PO nakrecona przez PiS.”
Jesli szef tego CBA oraz agenci zajmujący sie tą sprawą zasiądą w przyszłej kadencji w ławach parlamentu w druzynie PIS to trzeba tak założyć
….Multi kulti rozkwita? Chyba lepiej, żeby zwolennicy multi kulti przetestowali to najpierw na sobie, …napisane wczorajszym jezykiem. Obecnie mowi sie o spoleczenstwach interkulturalnych. Nie tylkojezyk i mowa sie roz´wijaja……
Saldo mortale
Jacobsky
Toś mnie pocieszył i zasmucił zarazem, bo uświadomiłam sobie, że lokalnego ciemnogrodu mamy naddatek i przysłowiowe Jackowo to pryszcz.
Religii smolenskiej pewnie nie zaszkodzi nawet dementi profesora z Ameryki, który mało tego, że się odcina od bredni Macierewicza, to jeszcze powiada, że jest wściekły, bo instytut, który kieruje, został wrobiony przez Antka Polickajstra.
@Matylda
Nie wiem co Ty ciągle z tym Gombrowiczem, przy każdej wypowiedzi niemal, wolałbym konkrety. To jest puste.
Jeżeli piszę o jakimś zdarzeniu, które mnie poruszyło, to dlaczego mam pisać o dziesiątkach innych, które mnie powinny Twoim zdaniem poruszyć bardziej? Albo może powinienem poczekać aż zdarzy się u nas coś równie strasznego jak np. w Ruandzie i dopiero wtedy będę miał Twoim zdaniem prawo wyrazić się krytycznie o czymś tu w kraju?
Ty po prostu czepiasz się Kota i w niewybredny sposób próbujesz zdyskredytować to co pisze. Nie pierwszy raz. Po prostu reagujesz na niego emocjonalnie, a potem dopisujesz do tego dziwne uzasadnienia, przypisując Kotu złe intencje. Skąd możesz znać czyjeś intencje?
Te „białe myszki w sklerotycznym łbie”, „brakuje mu jaj” ? to są Twoje rzeczowe argumenty? Masz coś konkretnego do powiedzenia? Twoje wszystkie zarzuty można streścić następująco: „To co napisał Kot to przesada, a w ogóle niech lepiej napisze o tym co złego jest tam gdzie mieszka, a nie o tym co w Polsce”.
Twój skomplikowany wywód na temat „mechanizmów porównań społecznych” niczego nie wyjaśnia a uwagi typu „powinniśmy tonować emocje”, „stawiać racjonalne diagnozy”, „wykorzystywać ogólnie dostępną wiedzę” itp. to banały, które niczego nie uzasadniają i niczego nie wnoszą.
Kocie, machnij na to ogonem.
@5latek postawił 22 maja o godz. 11:51 mnie wobec ambitnego wyzwania!
co do rozkładu normalnego to // k sożalieniju // był to w mojej matematyczności pułap dokąd dolecieć zdołałem …
…
Co do ostatniej okładki Polityki to może 5-latek nie miał jej jeszcze w ręku a jeśli tak to jak mógłby ją rozumieć.
Tłumaczyć, czy wreszcie zamilknąć zgodnie z przytupywaniem jednego czerwieniajecgo nie mogącego się doczekać mego zamilknięcia????.
Potłumaczę i zamilknę.
1. „Zliczanie ksantyp rozkładem normalnym” jest bełkotem podobnym do „abrakadabra do potęgi bulba”.
2. O ile nie stosuje się odesłania bezpośrednio do podstrony szostkiewicz. blog.polityka.pl, to przechodzi się przez stronę główną Politka.pl, na której do wtorku następnego pokazywana jest pierwsza strona okładki aktualnego numeru papierowej Polityki.
Gdy ekran nie jest ekranem tabletu lub mniejszego urządzenia, to trudno tę okładkę wziąć w rekę. Wspomniana okładka miała w intencji grafika przedstawiać twarz osoby chorej na nieuleczalną degradację centralnego układu nerwowego.
Być może tajemnicą polisznela jest, że BXVI cierpi na taką chorobę.
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
Jednym z powodów mego dystansowania się wobec tutejszych blogów jest notorczne powiadamianie mnie o cierpieniach jakie powoduję umieszczając tu moje teksty …
Nie jestem sadystą …
Cześć!
I bywaj w świecie tekstów jasnych i niemęczacych chłopcze!
Kocie Mordechaju
To się nawyrabiało! Stałeś się mimowolnym bohaterem niniejszego wpisu Gospodarza.
Dla relaksu i co by Ci sodówka do łebka nie uderzyła od wyrazów poparcia, zapraszam do zwyczajnych codziennych zajęć godnych kota, o ile Twoja Stara cię puści.
Otóż zapraszam Cię na moją nową sofe, która bardzo przypadła do gustu memu kotu – Ottelowi. Obiecał mi, że się posunie.
PIRS
22 maja o godz. 16:59
…Twój skomplikowany wywód na temat ?mechanizmów porównań społecznych? niczego nie wyjaśnia…
Komu nie wyjaśnia, temu nie wyjaśnia.
Nie ma obowiązku czytania moich komentarzy. Machnij na nie czym tam sobie chcesz.
W świetle tej statystyki nie wyglądamy źle……
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1027139,title,27-proc-Francuzow-nie-chce-mieszkac-obok-ludzi-o-odmiennym-kolorze-skory,wid,15669564,wiadomosc.html
Czy będzie to Sienkiewicz, czy Gliński- o którym mało ostatnio słychać, czy inny królik z kapelusza, to nieistotne.
Byle tylko nie mnożył podziałów, nie szczuł na przeciwników.
Taki gość z klasą……
Zbyt wiele wymagam?
Mag, woda sodowa nigdy mi do glowy nie uderza, nie jestem jakas Walesa.
Zaproszenie na NOWA kanape bardzo sobie cenie. Nowa kanapa zawsze potrzebuje… hmm, jakby to okreslic… dodatkowego wyluzowania tam wszedzie gdzie obicie jest zanadto naciagniete. Kanapa ZBYT nowa jest zawsze troche obciachowa. Potrzebuje lekkiej lapy dekoratora wnetrz, aby zaczela spiewac. . Shabby chic, to jest to! Ale w tym celu musialbym miec nieco ostrzejsze pazury, ktore sobie tymczasowo lekko podpilowalem aby nie wywolywac kolejnej erupcji zlego humoru i trajkotania You Know Who.
Wszelkie seredcznosci dla Otella.
wiesiek59
22 maja o godz. 13:21
Szanowny Panie,
czy w sytuacji, kiedy na swiecie zyje ponad 7 miliardow ludzi,
kiedy tabuny naukowcow podnosza krzyk, ze CO2, ze ocieplenie,
ze brak surowcow itp. itd. ratowanie tych, ktorzy zyc nia chca lub nie potrafia
nie zakrawa przypadkiem na zbyteczny luksus?
Co się chłopcu wydaje
Otóż nie wydaje się chłopcu bo zna teksty Staruszka by ten swą pozorna lat przewagę nad 5latkiem wynosił z lat przeżytych.
5latek dzięki Jego uprzejmości zna wiek staruszka a ten nigdy nie miał okazji poznać kiedy tamten miał te swoje lata.
Co zaś się tyczy Alzheimera to o ile dobrze pamiętam miało być o ostatniej stronie Polityki a tam B16 też nie było.
Mnie tak bardzo tłumaczyć i to z przytupem nie trzeba , na zamilknięcie nie czekam z utęsknieniem – bo nie wiadomo kiedy komu światło szybciej zgaśnie – no i przecież ŚPIEWAĆ KAŻDY MOŻE jak wyśpiewywał Stuhr.
A co do rozkładu normalnego i czy wolno nim liczyć populację Ksantyp to jego twórca mógłby mieć inne zdanie.
I tym byśmy na razie zakończyli tą licytację.
Howg
Matylda
22 maja o godz. 14:35
Dzięki za wprowadzenie.
Będąc obserwatorem zewnętrznym, w którego przytomności demonstrujecie sobie nawzajem przewagi różnych szkół fechtunku, zauważam, że nie tylko pozostali zaangażowani szermierze, ale Ty także, nie jesteście wolni od emocji, choc masz do tego przekonanie. Styl masz dopracowany, en garde brzmi donośnie, przegląd sytuacji dobry, praca ostrzem nienaganna, parujesz stanowczo. Rysunek ostrzem czysty, czytelny, przejrzysty, choc przez przejrzystośc – przewidywalny. W sumie niemal same mocne strony. Ale emocji jednak nie unikasz, co osłabia przy wchodzeniu w długie zwarcia i czyni je ryzykownymi, a i z deklarowanymi cnotami szkoły fechtunku nie całkiem zgodnymi. Co dostrzega nieuprzedzony obserwator.
Emocje przepływają pomiędzy wami wszystkimi w sposób zauważalny, ze zmienną intensywnością , zależnie od wątku, pory, czy reakcji widzów.
Emocjom tym się nie dziwię, więcej, mają one swoje zalety, bowiem potrafią uwypulkic rożnice pomiędzy szkołami, ale potrafią też skazic wypracowany wizerunek i narazic mistrza szpady na pokusę zejścia o klasę niżej.
Nie dziwię się także dlatego, że o np. rasiźmie nie da się dyskutowac całkiem bez emocji, bo sam rasizm to ich esencja: lęków, frustracji, uprzedzeń, nienawiści, buzującej ciśnieniem potrzeby rozładowania.
Nawet dyskusje o matematyce wywolują spięcia między jej adeptami, a co dopiero tak brzemienne w emocje kwestie, o których bodaj, w Polsce tak jałowej pod względem różnorodności, nikt beznamiętnie dyskutowac nie potrafi.
Chodzi tylko o to, by nie zaprzeczac, że nie pozostaje się kryształowo rozsądnym i beznamiętnie obiektywnym. To pozwala dalej doskonalic styl.
Każda ze szkół, które reprezentujecie, jest wartościową propozycją wzbogacającą dorobek forów Politycznych, i budzi moją sympatię. By mistrzowie, a wśród nich Ty sama, nie spoczęli na laurach, doradzam dalsze doskonalenie w duchu kontrolowanych, acz szczerze akceptowanych emocji. Ruch ostrza doskonały, ale beznamiętny budzi uznanie, ale nie budzi uwielbienia.
Okładka ostatniej Polityki nie jest ostatnią okładką Polityki.
Ten tygodnik jeszcze nie umiera … To fakt, a nawet superexpres.
A na to aby liczć jakimkolwiek rozkładem, to ja jestem za głupi.
I tą pieczęcią wyrażam zgodę na zamknięcie wątku.
Ellen 22 maja o godz. 14:31
Masz rację, wystarczy traktować INNEGO jak sąsiada, który ma tylko takie prawa jak my. Nie widzę żadnego powodu dawania mu jałmużny z powodu jego inności, ale nie może ona być powodem do podpalania drzwi jego domu.
Reszty nie komentuję, bo wyrosłem z tych trójek i zawstydzałem zarozumiałe dziewczynki, łase na mamusine pochwały.
Levar
22 maja o godz. 19:05
Czyli co?
Tajpejska Skała, czy wyrok Gerontów z „Państwa” Platona?
Kto będzie decydował o życiu i śmierci?
Choc ostatnio o wszystkim decydują bezosobowo tzw „Rynki finansowe”.
Prawdziwa anonimowa władza świata…..
Gospodarzu!!!
Taki zbieg okoliczności! Do pytania o to co myśleć o zamieszkach w Sztokholmie, dochodzi pytanie o egzekucję w Londynie. Multi kulti przepraszam społeczeństwo interkulturalne ma się doskonale czy wręcz przeciwnie? I co z tą Arabią Saudyjską? Bilety kupione?
Sienkiewicz na premiera a Pawłowicz na na głównego „indoktrynera” kaczora!
@ jestra
„Jesli szef tego CBA oraz agenci zajmujący sie tą sprawą zasiądą w przyszłej kadencji w ławach parlamentu w druzynie PIS to trzeba tak założyć”
Przeciez w PiS-e byl glowny gracz PO, niejaki Radek. Gdyby chcieli tam byc PO jest z szeroko otwartymi ramionami. Jeden agent Tomek nie czyni wiosny.
wiesiek59
22 maja o godz. 23:33
Zgodnie t teoria Darwina zadecyduje samo zycie.
Ci lepiej przystosowani przetrwaja i beda sie rozmnazac.
Ci slabi zgina, lub co najmniej zostana wylaczeni z procesu prokreacji.
(nie beda w stanie utrzymac rodziny).
Walka o byt stanowi motor rozwoju. Wyeliminowanie tego mechanizmu prowadzi
do zastoju i w efekcie do zapasci. Doskonale unaocznila to historia socjalizmu.
@ellen
linia podziału nie biegnie między islamem a nie-islamem, tylko między terrorystami i resztą ludzi. Niech Pani poczyta reakcje polityków brytyjskich na morderstwo w Woolwich.
Gospodarz: „Niech Pani poczyta reakcje polityków brytyjskich na morderstwo w Woolwich”
No i nie tylko politykow – takze liczne glosy przywodcow spolecznosci islamskiej w calym kraju. Sa one donosne i jednoznaczne.
A on nie z tej krakowskoWiP-owskiej ekipy (+Miodowicz&Brochwicz) ze służb, którzy na rzecz Tuska w 2005 roku zrealizowali prowokację z Jaruckę przeciw Cimoszewiczowi. W efekcie … wygrał Lech Kaczyński i PiS… 😉
Płeć Kota jest mi zupełnie obojętna, ale urzekająco często się zmienia. Wolałbym jednak, żeby taki nic nie znaczący drobiażdżek dla kogoś, nie miał wpływu na zakłócanie logiki mojego myślenia.
Czy może rozróżnianie płci to już jakaś wersja rasizmu?
Sienkiewicz premierem? to bylby straszny cios w Kaczynskiego i jego sitwe prawdziwych polaków, hehe,
wiadomo Tusk kaszub, dziadek w wermahcie, opcja niemiecka, itp.
ale kazdy prawdziwy polak kocha Sienkiewicza… jak tu teraz przyprawic mu gebe? Do tego Sienkiewicz jest ostry wobec Rosji,
Marcin
23 maja o godz. 1:52
Nie wiem jak Twoje słowa mają sie do moich. Jeśli zrozumiałem Twój poprzedni wpis to ten…..
Levar
23 maja o godz. 9:02
a nie przyszło Ci do głowy że ci słabsi posłuchają jakiegoś innego Lenina i od tych zaradniejszych będą w formie pomocy chcieć tylko sznurek?A jak go nie dostaną to sami wezmą albo eratz zastosują
Ach nie, nie nalezy sie zalamywac /koniec z Gombrowiczem -basta /
mozecie przeciez jeszcze czytac staruszka ,on pisze kodem leonardo ,albo
exepsy /tym od Anglikow / mozecie rowniez miec wspaniale zycie w raju po smierci kod kk ,albo pocieszyc sie jak pisze profesor ,ze jednak w koncu nastapi ta komunistyczna rewolucja i bedzie wam dobrze …! …
I tak w tym kraju rzadzily i rzadza Bolki i Lolki ,/a jak ktos nie jest nie byl? tez sie zdarzylo , to z niego zrobiono/….basta..
Oczywiscie mozna sie teraz zastanawic co zrobicie w przyszlosci z Sienkiewicza ? Bolka ? czy Lolka ?…
Pozdrawiam
Burku, moja plec jaka jest prywatna sprawa Kota, nawet jak jest ambiwalentna. Popatrz co sie dzieje w komediach Szekspira. Tam co i rusz chlopec udaje dziewczyne udajaca chlopca udajacego dziewcyzne, ktora z kolei udaje chlopca. Glowa puchnie. No i tak moze byc z Kotem, chociaz kto poza jego Stara wie? 😈
Kot Mordechaj
ja tez na Waszym miejscu ,nie bylybym zadowolana gdyby ktos stale
zagladal mi pod ogon …
/ale wytlumacz to dobrodzieju naszemu „chlopu” lub „babie” ?/
Pozdrawiam
ps.
to oczywiscie nie byla zadna aluzja do polskiej chlopskiej? ciekawosci ?
o innych , bez namniejszych staran ,oprozniania wlasnego szamba ..
…naprawde zadna aluzja…
Tanaka,
Dziękuję za miłe słowa. I formę, w jakiej je przekazujesz
Co do emocji.
Emocji nie da się z życia wyeliminować. I nie należy tego robić. Są niezwykle potrzebne. Odczuwania i wyrażania emocji nie jest niczym nagannym. Jest przejawem człowieczeństwa. Schody zaczynają się przy sposobie zarządzania emocjami. Czyli problem leży w tak zwanej inteligencji emocjonalnej. Jakie emocje, gdzie, kiedy, jak wyrażane?
Czym innym jest kwestia udziału emocji w diagnozowaniu rzeczywistości. A czym innym ich udział w wyrażaniu swojego stosunku do tejże rzeczywistości.
Obrzydzeniem może mnie napawać widok ropiejących wrzodów. Nie znaczy to, że wolno mi to obrzydzenie okazywać człowiekowi dotkniętemu chorobą. Wobec niego mam moralny obowiązek zajęcia się chorobą. Problemem. A to wymaga rozumu i intuicji.
Każdy przejaw rasizmu i każdej innej patologi społecznej musi budzić smutek, gniew i szereg innych przykrych emocji. Byłoby źle, gdybyśmy ich nie odczuwali. Równocześnie przy stawianiu diagnozy, co do stopnia spatologizowania, całej populacji danego kraju, należy te emocje powściągnąć. W tym momencie nie są dobrym narzędziem diagnostycznym. Diagnozę należy stawiać w oparciu o dane empiryczne, ilość, rodzaj, dynamikę występowania, porównania z innymi populacjami, porównania z przeszłością, etc..
I nie ma to nic wspólnego z przyzwalaniem czy bagatelizowaniem patologii.
Jeszcze inną kwestią jest oddzielenie emocjonalnego stosuneku do problemu i do partnera dyskusji o problemie. One nie muszą być takie same. Mam wrażenie, że w dyskusji o emocjach i racjonalności doszło do kompletnego pomieszania tych kwestii.
Przekazując nasze zdanie adwersarzowi, sami decydujemy, a przynajmniej powinniśmy, na ile ma ono być nasycone emocjami. Nie za dużo nie za mało. Co wcale nie znaczy, że odbierze on komunikat zgodnie z naszymi intencjami. Jest to trudne w relacjach face to face. A w relacjach za pośrednictwem internetu jeszcze trudniejsze. Odpada ponad 90% informacji.
Pozostaje jeszcze kwestia używania różnych środków wyrazu. „Grube słowo” może być wulgaryzmem, ale może być środkiem wyrazu. Jeżeli ktoś sam posługuje się środkami wyrazu uznawanymi za agresywne i wulgarne, a protesty kwituje wyjaśnieniami, że to rodzaj ‚konwencji”. To niejako upoważnia a nawet zaprasza do zastosowania tej formy wobec siebie.
Oczywiście dużo łatwiej być autorem ironii niż jej obiektem. Choć czasem dobrze poczuć na własnej skórze, jak to smakuje.
Jeżeli adresat ironii poinformuje, że ta forma przekazu go boli, należy się z niej natychmiast wycofać.
Zdanie: „w Polsce szaleje rasizm” ma charakter diagnozy. Diagnozy o walorach stereotypu i uprzedzenia. Głęboko się z tą „diagnozą” nie zgadzam. Choć, ze smutkiem przyznaję, że w Polsce zdarzają się przypadki rasizmu. Uporczywe powtarzanie tego typu „diagnoz’ przez tę samą osobę budzi mój smutek. Brak reakcji na sygnalizowanie wyrządzanej przykrości, rodzi gniew. Powtarzalność zachowań tej osoby powoduje szczególne wyczulenie na wszelkie przejawy stereotypizacji w jej wpisach.
„Diagnozy” opatrzone komentarzem typu: „płacę i wymagam” nie mogą budzić pozytywnych emocji.
++Masz rację, wystarczy traktować INNEGO jak sąsiada, który ma tylko takie prawa jak my.
Jakoś nigdzie na świecie ten eksperyment nie może się udać. Zamelduj się ze swoimi mądrościami w Tel Awiwie. Na pewno skorzystają.
++linia podziału nie biegnie między islamem a nie-islamem, tylko między terrorystami i resztą ludzi
Taka linia interpretacyjna w tym akurat tygodniku to nie nowość: SOCJALIZM TAK! WYPACZENIA NIE!
Matyldo
Wyjaśniasz obszernie. Nie uda mi się poznac równie blisko stanowisk pozostałych osób z waszej splecionej w mocnej dyskusji paczki, bo forum musiałoby się zmienic w miejsce niestrawne dla wszystkich pozostałych i niemal prywatne, natomiast z zainteresowaniem wgłębiłem się w myśli, które mi teraz przekazujesz. Nie widzę takich, z ktorymi miałbym się wyraźnie nie zgodzic, choc tu i ówdzie nieco bym zmodykował. Np. wrzody i pacjent, nie jestem taki przekonany, czy nie wolno lekarzowi okazac odruchu,moze nie obrzydzenia, ale jednak jakiejs reakcji dystansujacej, bo to ludzkie, ale i sygnalizujace, co jest zdrowe a co nie i co moze pacjent zaniedbal (o ile lekarz jest pewien). Pena nagana by mu sie nalezala, bo to tez czesc procesu leczniczo-dydaktycznego,co dobry lekarz powinien robic. I dawniej zwykle robił. Ponadto taki pacjent narazil swoje zdrowie, co mu wolno, ale przeciez teraz chce by go ktos ratowal, a to juz rodzi watpliwosc czy wszystko mu wolno, gdy inna osobe obciąza skutkami swojej wolności.
Poza dyskusja jest, ze lekarz w kazdej sytuacji musi pomoc.
Tokwestia etyczna, nie dramatycznie wielka, ale codziennie obecna. Lekarze maja rozne szkoly reagowania, gdy np. pacjent śmierdzi. Trudno powstrzymac naturalny odruch odrazy, a gdy sie wie, ze nie jest to z powodu np. bezdomnosci ale np. z zawinionego pijaństwa polaczonego z byciem dreczycielem wlasnej rodziny,pojawia sie pytanie, czy lekarz nie powinien wrecz koniecznie okazac swojej dezaprobaty. I oczywiscie obowiazkowo – leczyc.
Chyba, powtarzam, chyba, nie ma w Polsce „szalejacego” rasizmu. Nikt tego nie badal dokladnie, o ile wiem, a pomiar porównawczy tez nie bardzo jest o co oprzec . Trudno brac za punkt odniesienie np. Anglię, czy NIemcy. Inna historia imigracji, inna struktura, inny procent, inne religie wewnętrzne i naplywowe.
To co jest tu sygnałem ostrzegawczym, to to, ze Polacy sa wobec siebie bardzo nieufni, a co jest zbadane. I łatwo im „obcego” (np. niekatolika, mimo, ze też Polak) obrażac, wyzłośliwiac się i wyżywac się na nim. Kibolstwo ma wiele cech podobnych z rasizmem, jest swoistą nieco odmianą zasizmu, a silne erupcje tej nienawiści widzlieliśmy wszyscy. Ataki na kibiców z Rosji (może i w częsci kiboli, choc zdaje sie, policja tego nie potwierdzala) to jeszcze bliższe regularnemu rasizmowi.
tu się ewidentnie zbliżamy do sytuacji w której powiedziec „szaleje” zaczyna miec uzasadnienie.Może u ludzi bardziej wyczulonych, moze bardziej znających to z doświadczenia. Podstawy do takiego odbioru i adekwatnego nazwania tego powstają.
Zgadzam się przy tym, ze nietrafione stosowanie nazw i pojęc, jako że każde musi miec granice definicyjne, musi prowadzi do nieporozumień i bywa, ze chaosu, a w skutkach nietrafnych reakcji i jeszcze większego bałaganu. Tak się zdarza chocby wyedy gdy powstaje nieuzasadniona panika, gorsza w skutkach od rozdmuchanej przyczyny. Ale działa to także odwrotnie, gdy reakcja obronna pojawia się za późno bo nie nazwiemy w porę rzeczy po imieniu.
Twojej relacji z kontretnym dyskutantem i wysylanie mu sygnalu ‚dośc’ oczywiscie nie mam jak skomentowac, to zbyt bezposrednie. Akceptuję zasadę, ze na sygnal alarmowy powinniśmy się zatrzymac , albo co najmniej statannie i zrozumiale wyjasnic własne zachowanie.
„Nie tylko okazał solidarność z ofiarami rasistów, ale potępił ich i zapowiedział zero tolerancji nie tylko w Białymstoku. Tego w demokracji oczekujemy od liderów politycznych.”
może tego oczekuje towarzysz Szostkiewicz, bo ja nie oczekuję doraźnych szopek dla poprawy wizerunku skompromitowanego nie-rządu, ale przemyślanej strategii.
To się Pan popisałeś Panie „ekspert” 🙂
To się jeszcze okaże, Bananie.