Jak gdyby na potwierdzenie słów Andrzeja Friszkego o marności naszej obecnej klasy politycznej, lider SLD zasłynął 1 maja nie jakimś nowym pomysłem, nową ideą, lecz tym, że jego zza pleców kamery wyłowiły politycznego suflera, który zerkając w kartkę, podpowiadał byłemu … Czytaj dalej
1.05.2013
środa