Konopnicka: patriotka homoseksualna?

Co za gratka. Nie mogę o tym nie napisać. I jako polonista z wykształcenia, i jako publicysta, czyli komentator spraw publicznych, w tym przypadku kronikarz polskich nonsensów. Naturalnie, że Maria Konopnicka mogła być homoseksualna, a może biseksualna. Według mojej wiedzy, dowodów na to jednak nie ma. Możemy tylko przypuszczać, ale nie twierdzić na pewno, chyba, że takie dowody się znajdą. Kto by takie dowody zostawiał sto lat temu w katolickim kraju, będąc przy tym na narodowym świeczniku?

Polonista prof. Andrzej Romanowski dał w Polityce portret Konopnickiej. http://www.polityka.pl/kultura/aktualnoscikulturalne/1509096,1,skandalistka-maria-konopnicka.read. W temat seksualnej tożsamości Konopnickiej się nie zagłębia, ale mam wrażenie, że nie wyklucza opcji lesbijskiej. Delikatnie, ale jednak kilkakrotnie podkreśla wspólne podróże Konopnickiej z jej wieloletnią przyjaciółką.

Że poetka narodowa mogła być homoseksualna, jest nie przyjęcia i dla prawnuczki Konopnickiej, bardzo kulturalnie tę opcję odrzucającej, i dla badacza jej twórczości, a zarazem dyrektora jej muzeum, wyraźnie tą sugestią podenerwowanego. Najdalej poszedł polityk Artur Zawisza, który bezczelnie ukuł powiedzenie ,,kłamstwo konopnickie” na wzór kłamstwa oświęcimskiego. To się w głowie narodowego radykała nie mieści, by autorka Roty i katoliczka mogła być lesbijką.

A właściwie czemu nie? Gdzie tu jakaś ujma? Czemu lesbijka (czy gej) nie może być autorem patriotycznej literatury? Iluż twórców polskich i zagranicznych było lub jest osobami homoseksualnymi? Iluż wybitnych polskich pisarzy katolickich było gejami: Zawieyski, Andrzejewski, i niekatolickich takoż: Iwaszkiewicz, Białoszewski.