Jesteś za unią czy za konfederacją?
Czytam w tygodniku Time Europe i przecieram oczy ze zdumienia. 51 proc. elektoratu republikańskiego uważa, że prezydent Obama nie jest Amerykaninem. To, jak u nas z elektoratem i partią PiS, bojkotującymi demokratycznie wybranego prezydenta Komorowskiego.
Mało tego. Według tygodnika, w Ameryce trwa spór o wojnę domową Północy z Południem w drugiej połowie XIX wieku. Na południu wciąż żywy jest kult konfederatów, którzy ogłosili secesję, co stało się powodem najbardziej krwawego konfliktu w historii USA. Zginęło ponad 600 tysięcy walczących po obu stronach, więcej niż podczas obu wojen światowych z udziałem Amerykanów! Tak jak w Polsce nie ma zgody na jedną wspólną ,,narrację” o dramacie własnej historii, za to są rewizjoniści, uwznioślający temat z jednoczesnym pomniejszaniem centralnej kwestii, w przypadku wojny secesyjnej jest nią oczywiście niewolnictwo.
Ta wojna toczyła się przecież nie tylko przeciwko secesji, ale też przeciwko niewolnictwu. Wklejam tu wiersz polskiego poety związany z tą wojną a napisany przez Norwida tysiące mil od Nowego Świata. http://pl.wikisource.org/wiki/Do_obywatela_Johna_Brown. Był politycznym wygnańcem i był za wolnością. Ja też, gdybym miał wybierać w Ameryce rozdartej między konfederatów i unionistów , wybrałbym unię.
Jak wiadomo, z mieszanymi rezultatami. Niewolnictwa już naturalnie nie ma, ale wciąż są Amerykanie gotowi dyskryminować czarnoskórych współobywateli. Tak jak u nas wciąż są ludzie gotowi tropić niepolskich polityków i ukryte złe zamiary takiej czy innej mniejszości.
Na te choroby chyba nie ma skutecznego leku. Tej mentalnej zarazy nie da się tłumaczyć ekonomią, walką klas, infantylizmem zakochanym w legendach i symbolach domniemanej wielkości ,,swoich”. To raczej prymitywna wersja celebrowania jakiejś mitycznej wspólnoty przeciwko ,,obcym”.
Ludzie tak mają, wszystko jedno w Polsce, Rosji, Ameryce, Chinach, Indiach, Sudanie, w Czechach, Słowacji, Węgrzech, Litwie czy jeszcze gdzie indziej. Demokracja demokracją, edukacja edukacją, a oni wiedzą swoje i wiedzą lepiej, bo taki i tylko taki przekaz rodzinny i środowiskowy znają i respektują. Z definicji nie wierzą nikomu innemu. Nie tylko w Polsce społeczeństwo rozpada się na nienawistne wzajemnie grupy i odłamy, ale czy to ma być pociecha?
XXXX
Mińsk
Śleper, Kamil 1715, aqa – zgadzam się; vandermerwe, Wiesiek59 i inni – jest mi obce takie myślenie, że obecny system w Białorusi jest tyle samo wart, albo lepszy, niż system polski; uważam to za wyraz złej woli i przejaw jakiegoś dogmatyzmu, który zawsze musi być na nie, obojętne na jaki temat. Nazywam to mentalnością pisowską, a jej symptomy odnajduję bynajmniej nie tylko w obozie Kaczyńskiego, choć tam przede wszystkim. To kompletnie jałowe i niszczące intelektualnie. Demokracja liberalna ma swoje liczne kłopoty i wady, lecz założę się, że obrońcy łukaszenkizmu i innych podobnych rajów szybko by z nich emigrowali, gdyby pomieszkali dłużej. Ekskuza – po pierwsze, zniekształcanie mojego nazwiska jest dowodem braku kultury, po drugie, trzeba być wyjątkowo uprzedzonym, by doczytać się w mym wpisie postawy wyższościowej wobec Białorusinów; wq ? daję tu odesłania do mych tekstów i informuję, że byłem członkiem Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN, http://archiwum.polityka.pl/art/slowa-na-chwale-mowy,376543.html, http://archiwum.polityka.pl/art/szacuneczek,372096.html, http://archiwum.polityka.pl/art/w-ojczyznie-polszczyznie,427036.html bo najwyraźniej nie ma Pan/Pani zielonego pojęcia, co pisze, a to wstyd, kiedy się zabiera głos publicznie. Co do sporu o to, czy zbrodnia katyńska była ludobójstwem, to, choć zginął w Katyniu mój stryj, uważam, że w rozumieniu przyjętej w prawie międzynarodowym definicji – nie była. Była barbarzyńską masową zbrodnią wynikającą z polityki i ideologii stalinizmu.
Komentarze
To co się dzieje na świecie jest po prostu LUDZKIE!!!
7 grzechów głównych, a w szczególności żądza WŁADZY…..
Najgorsi są ci, co INNYM usiłują meblować życie według własnych recept.
Jako że jesteśmy od „gęgania” pozwolę sobie przytoczyć wywiad ze znakomitym w mojej ocenie znawcą tematu:
„Mimo to spodziewałem się, że lider Prawa i Sprawiedliwości ostudzi negatywne emocje zgromadzenia. Mądry polityk powinien bowiem zastanowić się nad tym, jak w przyszłości, jeśli dojdzie do władzy, będzie odbierany przez społeczeństwo. A wtedy dobre imię prezesa PiS może być tak samo szargane, jak dziś zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości szargają imię Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego.”
http://www.rp.pl/artykul/642712.html
Na straży dobrego imienia Prezesa staną wszystkie służby z gorliwością nieznaną w obecnej chwili- tu się z Profesorem nie zgodzę- a reszta może być stłamszona, zastraszona, zgnojona….
Tak rodził się faszyzm, nazizm, komunizm realny…..
Soła fanatycznej mniejszości kontra rozproszona i bezbronna przyzwoitość.
Przejaskrawia Pan problem dyskryminacji w USA,czasami wystepuje ale nie koniecznie dotyczy czaroskorych czasem bialych,zoltych,latino,nielegalnych,mowiacych z obcym akcentem etc.Jezeli chodzi o elektorat republikanski to jest nieprawdziwe co Pan pisze,tu nie chodzi o kolor skory tylko o miejsce jego urodzenia i swiadectwo urodzenia ktorego nikt nie widzial,ot i wszystko na ten temat.
Narzędzia pokoju i demokracji
http://www.globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=24243
Autor pisz: „51 proc. elektoratu republikańskiego uważa, że prezydent Obama nie jest Amerykaninem.”
I 95% Polaków z Chicago.
Kiedy prezydentem USA zostanie wybrany potomek Indian, to tez ta sama wiekszosc bedzie wierzyc, ze to nie jest Amerykanin. JFL stanowil raptem 3 generacje po protoplastach, ktorzy przybyli do USA z Irlandii, ale w oczach ogolu byl bardziej amerykanski niz John Bid Horn czy inny przedstawiciel aborygenow, a nawet potomkow niewolnikow importowanych do Ameryki od XVI-go wieku. Ale JFK wiekim Amerykaninem byl, i za to go kochamy.
Pozdrawiam.
Ale na poważnie.
Może nie bezpośrednio ale bardzo się to co chcę napisać z dzisiejszym i ostatnią dyskusją o narodach w Polsce wiąże.
Amerykanie swoją konstytucję zaczynają od słów „My Naród..”
Tak przynajmniej my te słowa tłumaczymy.
W naszym, a już na pewno Pisowskim rozumieniu narodu, to bzdura.
Wiadomo przecież, że w myśl tego rozumienia, nie ma narodu amerykańskiego.
Jest społeczeństwo.
W ogóle po doświadczeniach historii, należałoby, bardzo się tego słowa wystrzegać.
Byłbym za tym,żeby je zastąpić słowem społeczeństwo w dyskusji publicznej.
I nie ma to nic wspólnego z brakiem patriotyzmu czy wręcz wynaradawianiem jakby mi pewnie większość prawdziwych Polaków zarzuciła.
Dlatego uważam,że pytanie w spisie powszechnym o narodowość jest bardzo nie na miejscu. Chcąc nie chcąc, zmusza ludzi do określania się.
A po co?
Da jakich niecnych celów to może służyć, nie trzeba nikomu zaznajomionemu z historią tłumaczyć.
Po co władzy ta informacja?
I nie mówię o informacji spersonalizowanej, bo nie mam obaw o zamazanie danych.
Do czego prowadzi dyskusja o narodowości mam przykład dziś z naszego podwórka.
Na razie to niegroźne, i miejmy nadzieję, że niegroźnie się skończy.
Ale tam gdzie się kończyło tragicznie, zaczynało się podobnie.
Od samookreślenia narodowego i o określenia narodowego sąsiadów.
Poważnie się zastanawiam, czy nie wykazać się nieposłuszeństwem obywatelskim i nie odmówić odpowiedzi na to pytanie w spisie.
Niech trafię do sądu, bo grzywny też nie przyjmę.
Może sąd moja narodowość ustali, bo nadal nie będę jej chciał podać?
Czemu tu oczy przecierac. Hawaje, gdzie urodzil sie Barack Obama, zostaly stanem dopiero w 1959 roku, Obama urodzil sie w 1961, a ojciec byl Kenijczykiem. FBI na pewno sprawdzila jego pochodzenie, ale bliskosc dat i parantela pozwalaja na pewne watpliwosci. Jest to i tak bez znaczenia, bo szans na druga kadencje raczej nie ma. Nie ze swojej winy objal prezydenture w wyjatkowo trudnych czasach, ale – se swojej winy – calkiem sobie z tym nie radzi.
W wojnie secesyjnej, niewolnictwo nie bylo „centralnym tematem”, tylko ekonomiczne uklady pomiedzy poludniem, a polnoca kraju. Niewolnictwo – owszem zostalo wykorzystane jako motyw rekrutacji (obiecujac wolnosc niewolnikom), ale nie bylo zadna sila sprawcza wojny secesyjnej. Przedmiotem sporu byl uklad ekonmiczny oraz charakter gospodarczy regionow. Stany poludniowe, oparte na gospodarce rolnej (z niewolnictwem) przeciwko stanom polnocnym, opartym na przemysle (bez niewolnictwa, ale za to z olbrzymia dyskryminacja).
Gdyby nie było w tych konfliktach kryterium narodowości, byłoby religijne, filozoficzne,ekonomiczne – zawsze się znajdzie taki wyróżnik „obcego”. Specjalne to nie dziwi – z ustroju plemiennego wyszliśmy stosunkowo niedawno, a niektórzy tkwią w nim do dzisiaj. Przez tysiąclecia przetrwać pomagali „swoi” – nawet niezbyt przyjaźni, ale zrozumiali i znani. Obcy to zawsze zagrożenie – dla trybu życia, dla obyczaju, dla pracy. Nie tylko pojedynczy człowiek może cierpieć na paranoję; zdarza się to i całym społecznościom. Co innego jednak rozumieć, a czym zupełnie innym jest dzielenie przestrzeni społecznej z paranoikami. Bo to nie choroba ustępująca po zastrzyku. To jest mentalność, którą ja nazywam „bolszewicką” ale można ją nazwać jakkolwiek inaczej.
Panie Redaktorze:
To nie choroba (co wyczytał Pan o USA).
Nie doceniamy roli, trwałości i specyficznej, irracjonalnej treści mitów. I ich znaczenia dla budowy i trwania tożsamości wspólnotowej, kiedyś plemiennej, potem narodowej, obecnie coraz częściej państwowej (co wcale nie znaczy, że jestem zwolennikiem „wspólnoty” tam, gdzie ona tłamsi jednostkę).
Podobnie jest obecnie u nas, w Polsce. Całe nasze życie społeczne (i polityczne) ogniskuje się obecnie wokół MITU KRÓLOBÓJSTWA.
Toż przecież ten odsądzany od czci i wiary Jarosław M. Rymkiewicz napisał onegdaj, że Polsce brak właśnie MITU ZAŁOŻYCIELSKIEGO – KRÓLOBÓJSTWA. Rymkiewicz pisał (a my wiemy z historii), że właśnie „królobójstwo” legło u podstaw nowoczesnych państw narodowych, uformowanych przez mieszczaństwo-klasę średnią.
Myśmy tego nie mieli. Dlatego (przynajmniej wg. tego Rymkiewicza) nie powstała tu nigdy nowoczesna struktura narodowa i państwowa, zdolna przeciwstawić się wrogom.
Ale podświadoma potrzeba tego „królobójstwa” zapewne istniała w społeczeństwie. Przynajmniej w sensie „kulturowym”, jeśli nie dosłownym. Zresztą, dziś prawdziwe królobójstwo, przynajmniej w Europie, nie jest już możliwe. Musi wystarczyć MIT. Proszę zauważyć, dlaczego ta „fantazja” o zbrodni, zamachu smoleńskim jest tak żywa. Gdyby to była tylko wymysł garstki nawiedzonych szaleńców, zmarłaby sama, a przynajmniej nikt by o niej nie mówił. Ale przecież ona żyje najpełniej w całym społeczeństwie. Bo i zwolennicy „króla” chcieli (podświadomie) tego „królobójstwa”, aby mieć dowód na zaprzaństwo i zdradę tych innych; i ci pozostali (podświadomie) oczekiwali na taką „królobójczą” tragedię, która unicestwiłaby ich wroga, nie zmuszając ich jednocześnie do dokonania tego czynu.
No i stało się. Dlatego ten MIT królobójstwa jest tak żywy i będzie jeszcze żył bardzo długo, w różnych formach.
Niewykluczone, że dopiero teraz zacznie się proces tworzenia nowoczesnego państwa narodowego i narodu politycznego w Polsce. Po tym akcie mitycznego (skoro niemożliwe jest faktyczne) „królobójstwa” słabego króla (państwa europejskie powstawały na grobach słabych, miernych monarchów, zgładzonych dlatego właśnie, że przeciwstawiali się w swej słabości i miernocie wolnościowym i modernizacyjnym tendencjom nowo powstających społeczeństw).
Może J.M. Rymkiewicz miał rację. Może i Amerykanie mają rację. Nowe wyłania się zawsze z wielkiego zamętu i podczas wielkiego tumultu.
I jeszcze Panie Redaktorze, a propos „ludobójstwa”.
Przypuszczam, że pewna konfuzja dotycząca tego terminu i jego interpretacji może wynikać m.in. (przynajmniej w Polsce) ze specyfiki językowej. Oryginalny termin „genocide” przetłumaczono na polski jako „ludobójstwo”.
„Ludobójstwo” wywodzimy od „ludzi”, czyli zabójstwa ludzi.
Tymczasem „genocide” wywodzi się od „genus” – gatunku, rodzaju. To znacznie bardziej ułatwia zrozumienie przeciętnemu człowiekowi, że nie chodzi tu tylko o zabójstwo „ludzi”, ale o zabójstwo „rodzaju”, „gatunku” (nieformalnie rozumianego) ludzi.
Język ma ogromna moc sprawczą….
Red. Szostkiewicz napisał, że w Polsce nie ma zgody na jedną wspólną narrację o dramacie własnej historii, za to są rewizjoniści, uwznioślający temat z jednoczesnym pominięciem centralnej kwestii. A konkretnie o co chodzi ? W historii Polski nie ma czegoś takiego jak centralna kwestia. Chyba że chodzi o sprawę istnienia polskiej państwowości, suwerenności Polski
Marek pisze:
2011-04-14 o godz. 18:52
No i widzisz, Twoja wiedza jest większa niż przypuszczałem, skąd więc taki prostackie i trywialne wpisy?
Masz Pan potencjał, wykorzystaj go…….
Ciekawe czy głosowanie Unia czy Konfederacja można by rozstrzygnąć w głosowaniu?
Biorąc pod uwagę długotrwałe konsekwencje, na przykład INTERESU osobistego?
Byłbym za UNIĄ…….
To jest objaw pewnej niedojrzałości, niedorosłości, zatrzymania się w rozwoju, może nawet atawizm. MY to swojacy, ONI to wrogowie. Tak pamiętam nasze zabawy w dzieciństwie. Ci z sąsiedniego podwórka w niczym nam nie przeszkadzali, ale byli obcy, gorsi. Dzieci uwielbiają łączyć się w grupki, które dokuczają sobie lub walczą. I niektórzy widocznie nie wyrastają z tego.
A może to są także pozostałości naszej plemiennej przeszłości ? Sąsiedzi to zawsze konkurencja, którą trzeba zniszczyć lub podporządkować sobie. To pozwala podnieść naszą wartość, ustroić się w barwy wojenne i zatańczyć groźny taniec. Niektórym pozostało to dzisiaj ?
No, to chyba jednak nie jest to samo. My mamy cięższych paranoików. Amerykańscy rasiści nie cierpią Murzynów, a polscy obsesjonaci tropią nie dość dobrych Polaków. Ale my tropimy też spiski w USA. Poseł wieszczy koniec cywilizacji białego człowieka, a minister Sikorski rozpowiada, że dziadek Obamy zjadł polskiego misjonarza. Krótko mówiąc paranoja amerykańskich republikańskich rasistów to sprawa lokalna, matołectwo polskie ma potencjał supermocarstwa i toczy polskie życie polityczne bez względu na partyjną przynależność.
Lubię to miejsce – choć nie zawsze zgadzam się z gospodarzem – ponieważ nie ma cięgiem o tym co powiedział Kaczyński&Co, a także nieustannego dzielenia włosa na czworo w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Osobiście jestem za unią narodów – bez złego nacjonalizmu – piętnującego INNEGO z jakichkolwiek powodów. Co w tym złego, że ja określam się jako Ślązak i jednocześnie widzę mój region w rzeczywistości politycznej Polski, a szerzej w uczestnictwie projektu UE. Nie widzę żadnych korzyści w konfrontacji narodowych nacjonalizmów, a jednocześnie nie wyrażam zgody na prymitywne unifikowanie historii, tylko z tego powodu, że mój naród (śląski) w wyniku dziejowych procesów znalazł się akurat w granicach polskiego państwa. Nie zgadzam się być tylko ciekawym obiektem folklorystycznym, z powodów słyszalnej odmienności, ponieważ nasza historia dalece nie pokrywa się z historią Królestwa Kongresowego, podstawa nauczania przedmiotu w polskich szkołach (gdzie Galicja, Prusy, Wielkopolska).
Polacy w swojej 1000 letniej historii nie mieli jeszcze tak korzystnego okresu, jaki nastąpił po drugiej wojnie światowej ( tak, nie od 1989 roku) i zupełnie nie rozumiem dlaczego tak gryzą się po nogach w sprawach drugorzędnych. Może sami szukają swojej tożsamości? Może ktoś odpowie?
$Niewolnictwa już naturalnie nie ma, ale wciąż są Amerykanie gotowi dyskryminować czarnoskórych współobywateli. Tak jak u nas wciąż są ludzie gotowi tropić niepolskich polityków i ukryte złe zamiary takiej czy innej mniejszości.
Inwkizycji już naturalnie nie ma, ale wciąż są […] i […] gotowi dyskryminować nieprawomyślnych współobywateli. Tak jak u nas wciąż są ludzie gotowi tropić nieprawomyślnych osobników posiadających odmienne poglądy na pewne kwestie z czasów II wojny.
$Na te choroby chyba nie ma skutecznego leku. Tej mentalnej zarazy nie da się tłumaczyć ekonomią, walką klas, infantylizmem zakochanym w legendach i symbolach domniemanej wielkości ,,swoich?. To raczej prymitywna wersja celebrowania jakiejś mitycznej wspólnoty przeciwko ,,obcym?.
Na te choroby chyba nie ma skutecznego leku. Tej mentalnej zarazy nie da się tłumaczyć ekonomią, walką etnosów, infantylizmem zakochanym w haggadach i symbolach domniemanej wielkości ”swoich”. To raczej prymitywna wersja celebrowania jakiejś mitycznej wspólnoty religijno-etnicznej przeciwko ”obcym”.
[bez […] wpis nie przeszedłby moderacji]
[komentarz redaktora S. czyta się świetnie (łzy lecą ciurkiem, ze śmiechu oczywiście), czyta się świetnie również w kontekście ostatniego rejwachu o okładkę pewnego tygodnika, bo żartować to MY ale nie z NAS]
Mieszkam w USA od 26 lat i stwierdzam, ze elektorat republikanski i PIS to jak bracia blizniacy (skojarzenie niezamierzone:)) A to tylko dowodzi, ze na pewnien gen glupoty nie ma lekarstwa i nawet wyksztalcenie niewiele pomoze.
Katyn = ludobojstwo
Jedwabne = przypadek
Za Katyn oczekuje sie przeprosin.
Przeprosiny za Jedwabne bedzie sie prez. Kwasniewskiemu zarzucac do smierci.
Ot i cala mentalnosc ludzka.
Adam Szostkiewicz
Dzień dobry,
Dopiero teraz otworzyłem trzy linki podane przez Pana w post scriptum wpisu.
Zachęcam Szanownych Blogerów do zapoznania się z ich treścią.
Internet, to jest to!
Serdecznie Pana pozdrawiam
PS
Przesłanie wpisu odczytuję podobnie do nastroju felietonu Passenta w ostatniej Polityce. Dajecie Panowie do zrozumienia czytelnikowi, że Polska, Polacy to jednak część świata, a nie zbieranina odmieńców z innej planety.
Mnie to poprawiło nastrój.
@mw, o 21:37 sięgnął do źródeł pojęcia „ludobójstwo”.
Bardzo cenny komentarz.
Ściskam
PS
Proszę sobie wyobrazić rozmowę mw z posłanką Kempą na temat „ludobójstwa”.
Panie Redaktorze!
Czy musi Pan podnosić swoją wartość narodową przyrównując polskie kołtuństwo do amerykańskiego? Nie myślałam, że jest Pan aż tak zakompleksiony? Czy aż tak bardzo brakuje Panu poczucia własnej wartości, że musi się Pan takimi porównaniami dowartościowywać?
W komentarzach na świecie główny zarzut wobec Polaków to, że w każdej rozmowie na próbę krytyki odpowiadają: A u wa to biją murzynów (nomen omen). To samo dzieje się w polskiej polityce. To samo mamy na tym forum, gdzie prawie nikt nie wyraża własnego zdanie tylko ciągle szuka potwierdzenia u innych. To słabość osobowościowa. Wyjątkowa.
Pytanie do psychologa: Czy cytaty z Herberta świadczą o tym samym?
Cenię Pana, ale to poważna skaza charakteru. (Atak nieosobisty).
P.S. Proszę też zapytać psychologa, czy istnieją negatywne łempcje (łomocje)?
Wypowiedź na temat była, teraz nie na temat, choć ciekawy i odwieczny:
„W 1992 r. 12 członków założycieli Stowarzyszenia na rzecz Humanizmu i Etyki Niezależnej podpisało się pod apelem „W sprawie zagrożenia demokracji, wolności i praworządności”, w którym ostrzegali przed dominacją w życiu politycznym ugrupowań „reprezentujących fanatyzm religijny i nacjonalizm”. Prowadziłoby to do rozszerzenia wpływów politycznych Kościoła rzymskokatolickiego i „swoistej teokracji”.
Prawie 20 lat później jedna z sygnatariuszek owego apelu, Barbara Stanosz, tak podsumowuje sytuację w Polsce: „Hasło unikania ?wojny z Kościołem? stało się z czasem naczelną, ponadpartyjną zasadą uprawiania polityki w Polsce. W imię tej zasady przyjęto do wiadomości, że tzw. wartości chrześcijańskie są polskim skarbem narodowym, wymagającym pieczołowitej ochrony prawnej; zaakceptowano wszechobecność symboli religijnych w budynkach instytucji publicznych i pozwolono na to, by udział w katechezie szkolnej stał się dla uczniów de facto, choć nie de iure, obowiązkowy. Groteskowy postulat hierarchów kościelnych, by religia była jednym z przedmiotów egzaminu maturalnego, nie został odrzucony, a tylko odłożony do późniejszego rozważenia. Jawnie szkodliwa, restrykcyjna ustawa antyaborcyjna uważana jest za kompromis, od którego można odstąpić tylko przez jej zaostrzenie. Trwają prace nad ustawą, która w imię praw ?dzieci poczętych? uniemożliwi lub bardzo utrudni korzystanie z metody zapłodnienia in vitro”.
Z perspektywy czasu filozofka wydaje się kompletnie pozbawiona złudzeń co do tego, kto wygrał walkę o miejsce w sferze publicznej. Istniejący w Polsce system nazywa wprost: demokracja konfesyjna.”
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/byc-ateista,1,4242248,kiosk-wiadomosc.html
Nie podejmowano tematu przez 20 lat i temat nam się rozrósł.
Mamy „demokrację konfesyjną”…….
Ogon- Kościół, zaczął machać psem- Państwem.
Wyrosła i wypasła się na wdowim groszu klasa próżniaków którzy w zamian za codzienne, niezbyt męczące rytuały sięgnęła po władzę polityczną.
Gorzej, udziela poparcia najbardziej w historii destrukcyjnej partii.
Nie sądzę by to poparcie było darmowe, jakaś cena została na pewno wyznaczona.
A co na to obecna Przewodnia Siła?
Od purpuratów, fioletów, mszy, nie jest wolna ŻADNA uroczystość państwowa…..
PO oddaje niespostrzeżenie władzę ludziom z watykańskimi paszportami.
$Katyn = ludobojstwo
Jedwabne = przypadek
Za Katyn oczekuje sie przeprosin.
Przeprosiny za Jedwabne bedzie sie prez. Kwasniewskiemu zarzucac do smierci. Ot i cala mentalnosc ludzka.
Jedwabne = ludobojstwo
UB, handel niewolnikami = przypadek
Za Jedwabne oczekuje sie przeprosin.
Przeprosin za UB, handel niewolnikami nie doczekamy sie do smierci. Ot i cala mentalnosc ludzka.
[Jak to leciało? Rekordzista prymitywizmu moralnego? Tak wypowiedział się pewien tajny współpracownik SB o S. Michalkiewiczu]
Najpierw odnośnie Obamy.
Ktoś napisał wyżej, że rzekomo nie ma szans na drugą kadencję.
Moim zdaniem nie tylko ma szanse, ale i nie ma przeciwnika.
Republikanie nie wystawią silnego kandydata przeciw Obamie i chyba takiego obecnie nie mają.
Natomiast w roku 2016 zwycięstwo republikanów jest b.prawdopodobne, bo wtedy z kolei Demokraci nie będą mieli silnych kandydatów.
Federaliści kontra unioniści.
W 1860 roku rację meli unioniści: niewolnictwo trzeba było zlikwidować.
Ale teraz niewolnictwa nie ma, a są inne problemy.
Głównym problemem gospodarczym jest nadmierna centralizacja, a konfederaci chcą ją zmniejszyć (odwrotnie do PiS w Polsce!).
Kiedy amerykańska waluta będzie niewiele warta, trzeba będzie wprowadzić pieniądz oparty na złocie. Taki pomysł już istnieje w niektórych stanach i łatwiej byłoby go przeprowadzić lokalnie niż centralnie.
Do wojny secesyjnej stany były konfederacją w sensie gospodarczym, a rząd centralny po spłaceniu długów po wojnie o niepodległość, do wojny secesyjnej nie miał żadnych długów.
Faktycznie, w Stanach dominują racje emigracyjnych przodków wywodzących się ze złodziei i bandytów, ktorzy ostatecznie ukształtowali oblicze tego kraju, a nie wytrzebiona mniejszość tubylców pałętająca się obecnie po rezerwatach.
Nie do końca mam przemyślane intuicje, że to Żydzi przyczniają się do do nieustającego pasma sukcesów USA.
Wyjątkowość i wielkie sukcesu tego ciężko doświadczonego narodu upatruję głównie we wczesnej edukacji (począwszy od trzeciego roku życia, podczas, gdy w Polsce siedmioletniego byczeka mama by chętnie nadal piersią karmiła).
Szanowny Panie Redaktorze
„Nawet najsprytniejszy człowiek uwierzy w to, co pragnie uwierzyć, wbrew wszelkim faktom i wszelkim podręcznikom świata” ? George Bernard Shaw
Ciekawy temat do dyskusji, bo przecież milowymi krokami zbliżają się wybory prezydenckie w USA. Dane jakie Pan przytoczył z tygodnika Time Europe są dla mnie zaskakujące, a wręcz trochę przerażające. Myślałem, że tylko w krajach o jeszcze nie do końca ugruntowanej demokracji, taki rodzaj poglądów może mieć szanse istnienia w takie skali. Dla mnie radykalizm poglądów nie jest niczym złym, jeśli nie zostaje cynicznie wykorzystywany w grze politycznej. Ci wszyscy ludzie, którzy wierzą i może chcą wierzyć, bo tak jest im łatwiej pojmować ten świat są nie groźni do czasu, aż dostaną w swoje ręce instrumenty władzy (także tzw. IV władzy) które pozwolą im zmieniać czy nawet na nowo budować „świat” na fundamencie skrajnych poglądów. Jeżeli znajdą sposób, aby przekonać coraz większą rzeszę ludzi do takiego sposobu myślenia to ja to widzę w czarnych barwach, dlatego iż tych ludzi łączy cel i są niebywale zdeterminowani co zarazem jest imponujące ale i bardzo groźne.
I jeszcze jedno, po części zgadzam się z Panem redaktorem co do tego, iż na takie rozumowanie nie ma leku, choć jak już mamy go szukać to właśnie jest on w edukacji wspomnianej w pana wpisie, bo gdzie młodzi ludzie mają kształtować swoje poglądy jak nie podczas swojej drogi przez różne szkoły czy uczelnie. Oczywiście jakiś odsetek nie przekonanych zostanie, ale właśnie chodzi o to aby był to tylko jakiś margines a nie większość.
Oczywiście błąd. Nieprzekonanych.
Przepraszam bardzo.
$na pewnien gen glupoty nie ma lekarstwa
Ależ ma pan rację, panie stardust. Jak zresztą we wszystkim, o czym pan napisze.
$Katyn = ludobojstwo
Jedwabne = przypadek Za Katyn oczekuje sie przeprosin.
Przeprosiny za Jedwabne bedzie sie prez. Kwasniewskiemu zarzucac do smierci. Ot i cala mentalnosc ludzka.
Tego niestety nie udało mi się odbić w lustereczku, bo moderator nie pozwala. Bo jednych trzeba przepraszać (taki swoisty sport narodowy), ale ONI do przepraszania się nie palą. Zupełnie jak z żartami: żartować to MY, ale nie z NAS (okładka wiadomego tygodnika).
„Według agencji AFP, powołującej się na źródła związane z Pałacem Elizejskim, jedynymi głowami państwa mającymi wziąć udział w beatyfikacji Jana Pawła II będą prezydenci Polski i Włoch, Bronisław Komorowski i Giorgio Napolitano.”
Sarkozy wycofał się z wyjazdu…..
lustereczko pisze:
2011-04-15 o godz. 12:13
Ile razy można przepraszać? Canossa wśród przywódców SUWERENNYCH krajów nie cieszy się specjalną estymą. A w dającej się przewidzieć przyszłości ludzie zabijać się będą. W coraz bardziej wymyślny i kosztowny sposób.
W Rwandzie sprowadzono przed masakrą 580 000 maczet. Z Chin.
I wystarczyły do dokonania dzieła zbożnego- wytępienia OBCYCH.
A Pan Marek to po prostu niedowiarek ..
Dobrze przynajmniej ze p.Stasieku nie chce sie juz wieszach .
…………….
/ Ale wy macie zwyczaje ? „bieganie” ludziom po charakterach? /
Charakter jest dobrem osobistym w demokracji ; nie nalezy go ruszac ,
niestety mozna mowic tylko o postepowaniu ,niestety ,niestety …
Ani to madre ani wesole ,nie lubie .
……………..
Powaznie ; przeczytalam artykul profesora w http://www.rp.pl
troche ,troche przehisteryzowane /na ogol nie lubie jak,szczegolnie mezczyznie histeryzuja ,poniewaz mamy wtedy niejako podwojna prace /
Najpierw trzeba delikwenta uspokoic i dopiero wtedy mozna sie zabrac
za konkretne rozwiazywania problemu .
Ogromna strata energii i czasu.
Odnosnie ruchow nacjonalistycznych i rasistowskich w Europie i… moje tylko dodac taka krotka mysl socjologiczna.
Po upadku socjalizmu przed ~ 20 laty ,kapitalizm bez „ograniczen”
i watpliwosci zajal sie robieniem pieniedzy ,co jak wiem zakonczylo sie
kryzysem zachamowanym pieniedzmi „panstwowymi”.
Rowiazanie jedyne praktyczne ,ale nie doskonale i budzi w wsrod ludzi
niezadowolenie ,niezadowolenie ma to w sobie ,ze jest „pojeciem”
emocjonalnym i szuka „spelnienia.
Gdyby istnial socjalizm i przynajmniej nie „polegl tak tragicznie” ,zapewne
nastapilo by wzmocnienie lewicy ,niestety kto wierzy jeszcze w Europie
w socjalizm? …lub jego rozwiazania ?
I w ten prosty sposob niezadowolenie ludzi znajduje swoj upust
w ruchach nacjonalistycznych ,rasistowskich,religijnych, ruchach anty… itp. itd…
Co sie wtedy robi ? ,pewnie jak dobrzy politycy ; troche dac ,wiecej nie dac ,troche dac ,wiecej nie dac…
Okrutne ? nie wiem./ osobiscie nie lubie rozwiazan „hurtowych”/
Salute
Ps.
.. za ogolnie…
@POLONIA-SAWA, 12:50
Trochę mnie uwiera zestawienie z p. Markiem.
Z mojego komentarza czegoś Pani nie zrozumiała, albo ja nie zrozumiałem zestawienia.
Mam dwa ideały okoliczności śmierci:
albo na korcie albo w łóżku z kochaną kobietą.
Salute
@wiesiek59, 09:51
„demokracja konfesyjna”, dobre, kupuję.
Pozdrowienia
@Vera, 09:48
Jeśli Pani uważa, że jedna z Gwiazd publicystyki polskiej, musi się na blogu dowartościowywać, to oznacza, że nie czuje Pani bluesa. (kolokwializmy, szczególnie na blogu dopuszczalne).
Proszę Pani, dostaliśmy we wpisie maleńkie przypomnienie wydarzeń z historii świata i na koniec p. Adam zadał retoryczne pytanie: „ale czy to ma być pociecha?”.
Proszę jeszcze raz przeczytać wpis ale najpierw pohamować emocje.
Pozdrowienia
@stardust, 01:08
Witam na blogu następnego, Zaoceanicznego. Na Pana stronie kwiaty, więc przez skojarzenie prośba, aby Pan pozostał kwiatem na blogach Polityki.
Umiędzynarodowienie polemik w Internecie, w epoce globalizacji, to jest to!
Serdecznie pozdrawiam
Kartka:
c.d. informacji na temat ilorazu inteligencji:
Dziś słyszałem w radiu, że Brytyjczycy znaleźli korelację między atrakcyjnością fizyczną osoby a jej inteligencją. Otóż, wg tych badaczy, osoby „zewnętrznie” atrakcyjne mają średnio o 11 (kobiety) lub o 13 (mężczyźni) punktów wyższy iloraz inteligencji (I.Q.) niż ludzie tak nie oceniani.
Moja ulubiona tematyka – aktywność panstwa na niwie wymiaru sprawiedliwości. Artykuł Ewy Siedleckiej „Polska ściga na całego. Po całej Europie”. W ubiegłym roku media brytyjskie podniosły raban z powodu ścigania Europejskim Nakazem Aresztowania polskich obywateli na Wyspach przy pomocy ENA. Anglicy liczą grosz publiczny więc szlag ich trafił, że muszą ponosić koszty wyłapywania Polaków ściganych za jakieś bzdury przez polskie prokuratury, które nawet na wyspach nie są karalne.
Najprawdopodobniej na skutek ich interwencji Komisja Europejska sprawdziła jak w okresie kilku lat realizowane było na terenie UE ściganie przy pomocy ENA. Okazało się, że na 27 państw Polska znów pobiła rekord w ściganiu – 1/3 listów gończych pochodzi z naszego kraju. Ścigani byli po całej Europie między innymi – stolarz, który na skutek nieporozumień finasowych zabrał drzwi od szafy swego klienta, facet, który nie zapłacił za deser w kawiarni, alimenciarze, zlodzieje rowerów, nieuczciwi subiekci itp. Koszty, ktore Polska ponosi tylko za konwoje tych przestępców tanimi liniami lotniczymi wyniosły w ubiegłym roku 5 milionów złotych. Przypomnę, że Europejski Nakaz Aresztowania wprowadzono na terenie UE po zamachach z 11 września 2002 jako formę walki z terroryzmem, zorganizowaną przestępczością i sprawcami innych zbrodni.
Całość tego ciekawego tekstu o głupocie i gorliwości pod poniższym linkiem.
http://wyborcza.pl/1,75248,9438113,Polska_sciga_na_potege__Po_calej_Europie.html
Pozdrawiam
Panie Szostkiewicz.
Do ktorej grupy Pan nalezy ? Przekonanych czy watpiacych.
Czy tu chodzi o skrywany rasizm (znowu) a moze o konstytucje USA ?
Co jest doprawdy zdumiewajace, ze tym watpiacym ci przekonani odmawiaja prawo do watpienia.
Zniesienie niewolnictwa to jeden z powodow konfliktu Polnocy z Poludniem, ale nie decydujacy. Dla Lincolna niewolnictwo bylo drugorzedne, natomiast zachowanie jednosci kraju bylo nadrzedne. Poludnie chcialo zachowac swoja samodzielnosc w lokalnych decyzjach od Waszyngtonu, inaczej mowiac, by „biurokraci z Waszyngtonu sie odpieprzyli”.
Dzisiaj, 150 lat od tej wojny secesyjnej, Waszyngton „wpieprza sie” w sprawy stanowe tak agresywnie, czego konsekwencja jest Tea Party.
Niezliczone tysiace „ochotnikow” w szeregach Polnocy ktore ginely masowo, byly na sile brane ze statkow zawijajacych do portow w Bostonie i Nowym Jorku z Irlandii albo wprost z ulicy.
Co doprowadzilo do rozruchow w Nowym Jorku.
Poludnie w przeciwienstwie do Polnocy tego nie praktykowalo, ich armia byla ochotnicza i wiedziala o co walczy. Dlatego proporcje strat w ludziach pomiedzy Poludniem a Polnoca mozna porownac do strat Sowietow ze stratami Niemiec hitlerowskich.
Niewolnictwo by „umarlo” wlasna smiercia, moze nie w 1861 r, ale zaoszczedziloby obu stronom 600 tysiecy zabitych a kraj mialby prezedenta w Waszyngtonie a tak ma Wielkiego Brata.
Podatnik w Ohio by nie musial placic haraczu na budowe mostu „donikad” gdzies na Alasce.
Inaczej mowiac, USA byloby krajem „the way the Founding Fathers intended”.
Byl kiedys taki wierszyk:
” To nie sztuka zabic kruka,
albo sowe trafic w glowe,
ale sztuka calkiem swieza
trafic z bezdan do nieswieza”
Ale to nic szanowni Panstwo,
to historia.
Najswiezsza sztuka, to trafic z AK-owskiej rodziny
do organu KCPZPR.
Kartka z podróży,
dzieki za interesujacy link.
Pozdrawiam.
Mw
Mam pytanie – co znaczy atrakcyjność fizyczna? Zauważyłem, że dzięki inteligencji – np błyskotliwie prowadzonej rozmowie – zyskuje się na atrakcyjności. Nie wiem czy zauważyłeś, że kobieta nie musi być klasycznie piękna ale dzięki inteligencji, np emocjonalnej, może być niezwykle atrakcyjna czyli pociągająca.
Pozdrawiam
POLONIA-SAWA pisze:
2011-04-15 o godz. 12:50
„Gdyby istnial socjalizm i przynajmniej nie ?polegl tak tragicznie? ,zapewne
nastapilo by wzmocnienie lewicy ,niestety kto wierzy jeszcze w Europie
w socjalizm? ?lub jego rozwiazania ?
I w ten prosty sposob niezadowolenie ludzi znajduje swoj upust
w ruchach nacjonalistycznych ,rasistowskich,religijnych, ruchach anty? itp. itd?”
Tak, to prawda. Gdyby się socjalizm nie skompromitował, ludzie by poszli w tę ideologię. To bardzo dobra ideologia dla wszystkich ruchów anty.. Bo bazuje na ludzkiej zawiści i nienawiści.
Sama w sobie jest anty.. ludzka. No ale całe szczęście, mamy ten tragiczny rozdział w dziejach ludzkości za sobą.
Ale cały czas są ludzie którzy w tę antyludzką idee wierzą.
Wczoraj w telewizji widziałem na własne oczy jak z uśmiechniętą buzią, rzecznik SLD Kalita powiedział, że cieszy się, że Wałęsa do Libii jedzie.
Bo to taki nasz, Che Guevara.
Że też mu język kołkiem w gardle nie stanął.
Porównuje nasz symbol wolności z jej zaprzeczeniem. Porównuje Wałęsę do bandyty i zbrodniarza mającego na sumieniu tysiące istnień ludzkich.
Do psychopaty który torturował ludzi i był gotów jak sam przyznał podpalić świat przy pomocy konfliktu nuklearnego, aby zniszczyć kapitalizm.
Czy ktoś słyszał głosy oburzenia?
Czy ktoś z posłów,zaprotestował.
Zgłosił sprawę do komisji etyki poselskiej.
Nikt!!!
@ wiesiek59
Jak to skąd? Ciebie tu czytam, a z kim przystajesz…
Kartka z podróży,
nie trzeba zapominać, że najważniejszym czynnikiem, który kompensuje niedobory na poziomie cechy tak subiektywnej jak atrakcyjnośc fizyczna czy intelektualna jest inny czynnik, duzo bardziej obiektywny, bo policzalny, tj. ilość oraz moc wypitego alkoholu, który to alkohol ponoć nie sprzyja zawieraniu znajomości, ale z drugiej strony na trzeźwo nigdy byśmy tej pani/tego pana nie zaczepili.
Na zdrowie !
Pozdrawiam
Marek pisze:
2011-04-15 o godz. 17:19
Zastanawiam się czy Ty z tego blogu to Ty od Passenta?
Tamten cytuje prawie dokładnie moje myśli na temat geopolitycznych i humanistycznych zaszłości, opierając się na tych samych przykładach…….
Jeżeli tak, to „ucz się, wiecznie żyć nie będę”……
Jacobsky
Czemu alkohol „nie sprzyja zawieraniu znajomości”? Wiele ciekawych znajomości zawarłem pod wpływem alkoholu. I co ciekawe część z nich wytrzymała probę trzeźwości. Alkohol najczęściej odpręża co sprzyja przełamywaniu dystansu i ośmiela do prowadzenia błyskotliwych rozmów czy innych zbliżeń. Z mojego doświadczenia wynika, że krytyczne oceny zawartych pod wpływem alkoholu znajomości wynikają z zespołu tzw „dnia drugiego”. On nas krytycznie nastawia do poznanych osób i do siebie. Ale po przełamaniu tego krytycyzmu znów wcześniej poznane towarzystwo wydaje się nam atrakcyjne. I już nie odstrasza nas. Tak to odbieram.
Pozdrawiam
Ten wpis
Marek pisze:
2011-04-15 o godz. 08:54
http://passent.blog.polityka.pl/2011/04/14/prowokacje-na-medal/
Jakby żywcem skopiowany z mojej głowy, choć napisany znacznie ostrzejszą czcionką…..
Gratulacje za styl!!!
Podpiszę się pod KAŻDYM zdaniem.
Gdyby nie kombinowano jak Kaczyński i pokazana certyfikat urodzin to nie było by „dyskryminacji”.
Teoria spiskowa mówi ze Obama jest nieślubnym dzieckiem i gdy już naprawdę przyciśnięty będzie przed następnymi wyborami to pokaże.
I wtedy jego szanse na ponowny wybór wzrosną
Poza tym gdyby spełnił swoje zobowiązania przed wyborcze to nie byłoby „dyskryminacji” i noszono by go na rekach.
Kartka 16:57
Kartko, to Ty nie wiesz, co znaczy „atrakcyjność fizyczna” kobiety? Kartko….
(P.S. To był wynik badań „naukowych”, które potwierdza każdej minuty intuicyjna nasza obserwacja tak zwanego życia. Chociaż moja żona, gdy jej o tym badaniu dziś powiedziałem, zapytała, ku memu zdziwieniu: „blondynki też?”. Sama jest „atrakcyjną fizycznie” blondynką i wcale nie w ciemię bita).
Kartka z podróży,
„Alkohol nie sprzyja zawieraniu znajomosci” to mantra klepana kiedys przez Komitet Przeciwalkoholowy czy jakos tam (przyslowiowo generalowie Kufel, Baryla i Oliwa).
Pozdrawiam.
Kartka z podróży pisze:
2011-04-15 o godz. 18:29
Przypomina mi się „oficerski probierz trzeźwości”…
Najbrzydsze koszarówki sadzało się przed wyjściem z lokalu.
Jak zaczynało się zwracać uwagę na ich urodę, trzeba było opuścić lokal…..
„Bażanty” i „łabędzie” miały swoje sposoby…..
Ja jestem za Unią. Przyświecały jej bowiem idee „oświeceniowe”. Wszyscy twórcy Unii byli wybitnymi „oświeceniowcami” (choć w życiu codziennym i politycznej praktyce do końca tak nie było – ale Macciavelii był, jest i będzie „zawsze żywym”): Waszyngton, Adamsowie, Jefferson, Franklin, Madison to wspaniałe postacie …….. A ich dorobek-nie tylko praktyczny – ale i intelektualny dla ludzkości jest ogromny.
Barack Obama też …. choć tu uważam, że S.Palin i jej Tea Parthy mogą wygrać przyszłe wybory. „Skrajnie” pisowski wiatr znów wieje przez świat, a wybór Obamy to wg. mnie „wypadek przy pracy”, wyjątek i malutka wyrwa w „zalewie sprawicowienia” myśli ludzkiej.
A co by było gdyby rozpad USA wg „pęknięcia” sprzed 150 lat ponownie się dokonał ? Teraz tendencje odśrodkowe są tak modne i powszechne w świecie ?
Pozdrawiam i oczekuję na odpowiedzi zza Oceanu
WODNIK53
@”Legionnaire” z dn. 15.04.2011 h: 15.30.
Z tymi stratami nie jest tak jak piszesz: poczytaj ile strat zadał Konfederatom zagon Shermana (tzw. „marsz do morza”), a ile Grant ze swoimi wojskami w walkach pod Richmond.
A w ogóle to była pierwsza wojna „totalna” w historii „białego człowieka”.
I dobrze że Unia pobiła pyszną i post-feudalną (w gospodarce, w mentalności, w obyczajowości, w stosunkach społecznych, w kulturze etc.) Konfederację.
WODNIK53
Bardzo już czekałam na porównanie Polski z Południem Stanów, Zajmuje mnie ten temat już od lat, wreszcie muszę się przysiąść i dokładniej to opracować.
Zaczęło się w każdym razie od podobnych warunków gospodarczych w XVI wieku (hmm…. byt kształtuje świadomość?). Podobieństwa na przestrzeni tych kilkuset lat dotyczą wszystkiego: od kuchni począwszy przez architekturę, do podobieństw w mentalności. Szczególne podobieństwa występują między starym Południem a Polską szlachecką. Ciekawe, że niewolnictwo w Stanach zostało zniesione prawie w tym samym czasie, co pańszczyzna na ziemiach polskich. Wyobrażenie o patriotyzmie, honorze, walczenie za przegraną sprawę, galanteria wobec kobiet, przeżywanie klęsk nawet po 150 latach z taką siłą jak je przeżywali bohaterowie tych wydarzeń… Jest jeszcze wiele innych podobieństw i analogii.
Naturalnie sparciało to wszystko – tu i tam. Stąd dzisiaj Tea-Party tam a PiS w Polsce.
(To, że wojna secesyjna była aż tak krwawym konfliktem wynikało z tego, że broń palna była już nowoczesna ale szyk bojowy jeszcze z czasów walki o niepodległość. Dlatego trup się tak ścielił.)
Myślę, że choćby całkiem powierzchowna analiza tego fenomenu wykazuje jak nierzeczywiste choć realne są te wszystkie zmagania – tu i tam. W zestawieniu nagle znika ich wyjątkowość.
Ciekawe, co to za duch historii urządza sobie taką zabawę…
A bohaterowie tych wydarzeń nie zdają sobie sprawy z tego, że wcale nie są podmiotami historii…
WODNIK53 pisze:
2011-04-15 o godz. 19:40
„dobrze że Unia pobiła pyszną i post-feudalną (w gospodarce, w mentalności, w obyczajowości, w stosunkach społecznych, w kulturze etc.) Konfederację.”
A dobrze,że teraz ta Unia bije inne post-feudalne społeczności?
Tak tylko pytam.
Bo Twoje zachwyty nad wojna totalną i pobiciem jakąś mi stoją w sprzeczności z głoszonymi na blogach poglądami.
Czy to typowo lewicowy relatywizm?
No i koniec z dyskryminacja
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,9445164,USA__Akt_urodzenia_przed_prezydentura__Ustawa_wymierzona.html
Dziś zapadł wyrok w Hadze na dwóch zbrodniarzach wojennych z armii chorwackiej (jednym z nich jest gen. Gotowina – chorwacko-katolicki bohater narodowy, manifestacyjnie wierzący katolik, honorowany przez arcybiskupa Zagrzebia). Moje schadefreunda w tym momencie jest tym mocniejsze, iż na tym blogu podczas dyskusji o wojnach w b.Jugosławii wielu Blogowiczów – znanych, cenionych i admirowanych przez Autora Blogu (bez nicków – wiadomo o kogo chodzi – bo to nie jest potrzebne takie „tykanie palcem” ad personam) – poddawało w wątpliwość zbrodnie Chorwatów i Bośniaków: oni byli tylko ofiarami Serbów. Podobnie było potem z Kosowem – dziś fakty wychodzą na jaw, ale cisza panuje nad tymi mogiłami i zbrodniami (no, bo w tym wypadku dotykają one czołowych „bojowników” o wolność Kosowa lub oponentów Serbii). Haniebne czyny z wojen post-jugosławiańskich to nie tylko Panie Redaktorze Mladić i Karadżić, to nie tylko Milosević i rzeźnik „Arkan”. To też ci, których m.in. Pan uważał wówczas (a na to z mojej strony- i z paru jeszcze Blogowiczów którzy byli w zdecydowanej mniejszości – zgody nie było, że jest to tak jednostronne i oczywiste) za szczerych bojowników o wolność, Europejczyków czy demokratów (jak np. H.Thaci czy R.Haradinaj – co do Gotowiny – nie pamiętam, choć akcję Chorwatów w Krajnie oceniały media w Polsce „pozytywnie” – sic ! w perspektywie dzisiejszego wyroku w Hadze).
Na wojnie – zawsze – nie ma niewinnych.
„Królewska to rzecz – rozsypywać dostojeństwa, ale uszy mieć zamknięte” (Antystenes) . Jednak jak widać kiedyś te uszy muszą się otworzyć (na jawne i gigantyczne fakty).
WODNIK53
Parker z dn. 15.04.2011. h: 20.26.
To była wojna domowa, a nie interwencja „na zewnątrz”. Sprzeczności tu ni jakiej nie ma.
I dokładnie proszę przeczytać mój komentowany post. Tam znajdziesz Drogi Interlokutorze odpowiedź na swe dylematy (czy próbę przyszpilenia mnie z „prawicowej mańki”).
Relatywizm (zwłaszcza w polityce) jest bezpostaciowy – nie ma orientacji ni-lewicowej, ni-prawicowej. Jest immanencją polityki (Macciavelli, Taleyrand, Metternich itd. – czyli klasycy). Lewica tylko tym się różni od prawicy, że nie używa uzasadnień etyczno-moralnych lub bogo-ojczyźnianych. Pragmatyzm i twarde, oświeceniowe racje rozumu ……
WODNIK53
Mw pisze z godz. 18:58
Dobrze, że badań „naukowych” wziąłeś w cudzysłów, bo atrakcyjność to odczucie subiektywne. Nie wiem czy zwróciłeś uwagę jak zniechęcająco nudne i pozbawione inteligencji są lauretki rozmitych konkursów piękności. A gdy już coś pociągająco ciekawego zdarzy się w ich życiu, gdy inteligencja zaiskrzy to najczęściej zabierają im karnie korony.
Pozdrawiam
Jacobsky 19:11
Członkami WRON byli gen. gen.: BARYŁA, OLIWA i ŻYTO.
Wodnik53 19.32
Te wspaniale postaci. „I”. Postaci.Po staroswiecku ale ladniej.
„Barack Obama tez” – jeszcze poczekajmy, jeszcze sie nie spieszmy…
Wybor Obamy to nie „wypadek przy pracy”. Raczej jego talent, sila i rola panaceum na 400 lat krzywdy.
Palin i Tea Party moga wygrac ?! Cos niezwyklego ! Kto by sie spodziewal ! Kazdy moze, ja tez.
„Zalew sprawicowienia mysli ludzkiej” – znowu sensacja ! A jakiz to uniwersytet wybral zaszczyt ksztalcenia Pana ? Jakiez to badania swiadcza o „sprawicowieniu” ?
O „peknieciu” nie warto; caly wywod jest do dupy, za przeproszeniem laskawego Pana.
Gdybyz to jakis „szczur kazionny”, ale WODNIK53 ?! Takie bzdety ?
Zycze przybrania na wadze. I w rozumie, i w wazkosci slow.
Co do próby przyszpilenia, pełna zgoda, nie jestem hipokrytą.
Co do prawicowej mańki, tu już zgody nie ma.
Co do wojny domowej, można się spierać. Raczej zjednoczeniowa moim zdaniem.
Co do relatywizmu, też zgoda, prawicowy niczym się od lewicowego nie różni.
Dlatego po wyborach będziemy mieli koalicje PiS SLD jak w banku jeżeli arytmetyka na to pozwoli.
parker pisze: 2011-04-14 o godz. 20:09
Prawie się z tobą zgadzam, z tym że słowo naród zastąpiłbym określeniem etnos ( w tym wypadku grupa etniczna). Sprawne społeczeństwo obywatelskie nie musi się potwierdzać jako jednolity naród o tej samej narracji historycznej( bo o to tu głównie chodzi wyznawcą idei narodowej).
Jak ma się wpisać w narrację powstania warszawskiego i mord w Katyniu grupa obywateli, których przodkowie walczyli nie po tej stronie, nie w polskich mundurach. To są tylko pytania dotyczące historii od 1939 roku, a jak sięgniemy głębiej, to wszystko gmatwa się jeszcze bardziej.
Polska nie jest krajem jednolitym narodowo (etnicznie) jak niektórzy by chcieli – najbardziej ci z Krakowskiego Przedmieścia, którym polski nacjonalizm i narrację historyczną wtłoczyli do głowy komuniści.
I jak już jesteśmy przy strachach ( tym razem śląskich), to trzeba powiedzieć, że nie Ślązacy zaczęli ( to ich pokazywano palcem jako odmieńców nie przystających do NARODU). Strachy wynikają z tego, co już pomieściłem wyżej – z obskuranckiej propagandy historycznej wbijanej komunistycznym młotem do główek dziatwy szkolnej ( dzisiejszych uczestników zadym z pochodniami). Politycy i propagandziści ( oni nazywają się historykami) są na przykład zdania, że obywatele Elbląga nie dorośli jeszcze do tego, ażeby mogli stykać się z pomnikiem założyciela tego miasta, bo nie był prawdziwym Polakiem. Przcież to jest groteska, bo w ten sposób jedna trzecia terytorium Polski jest pozbawiana historycznych wydarzeń.
Złotko z Berlina,
ten wtręt o stasieku, to zasmucająca wpadka, która może zepsuć może humor najbardziej odpornemu.
Przecież to gościu, który nadal świetnie smeczuje na korcie:).
Mimo to, zwróciłem uwagę, że po przerwie wniosłaś na blog nieco wiosennego nastroju.
Parker
Piszesz – „Dlatego po wyborach będziemy mieli koalicje PiS SLD jak w banku jeżeli arytmetyka na to pozwoli.” Ale to jest niemożliwe. Jedynym warunkiem, ktory Prezes postawi ewentualnym koalicjantom jest kontrola nad resortami siłowymi, służbami specjalnymi i mediami przez pis. Jego nic poza tymi elementami państwa nie interesuje. A na taki samobójczy układ nawet mimo swego głodu władzy SLD się nie zgodzi. Moim zdaniem Prezes by rządzić musi po prostu mieć większość. Dlatego walczy o większość.
Pozdrawiam
Panie Redaktorze:
Zamiast przywolywania pojec z przeszlosci o rasizmie (ten ma z biegiem czasu coraz inne znaczenie pojeciowe, co zauwazyl juz Alex), przywolalbym termin „segregacja”. Co roku publikuje sie w Stanach liste miast najbardziej posegregowanych rasowo, tzn. miejs, gdzie obywatele roznych ras nie sa sasiadami. Jednym z nich (2 miejsce w USA) jest Detroit, MI. Mowienie o niesubtelnym rasismie w stylu „Chaty wuja Toma” lub ” Syna swojego kraju” R. Wrighta w naszych czasach jest znakiem niezrozumienia realiow amerykanskich. Co do roznego traktowania roznych ludzi- sa bardziej subtelne metody pokazywania komus, ze gdzies nie nalezy z jakiegos powodu, nawet na amerykanskim Poludniu.
Wodnik53
Czy Mrs Palin ma szanse zostania Prezydentem? Raczej nie. W szeregach GOP prowadzi Mike Huckabee, a potem M. Romney.
Nie sadze, aby Tea Party mozna porownac do PiS: nie ta klasa w wartosci majatkowej. Mrs P. to popluczyny sentymentow po GW. Bushu, tylko jeszcze gorsze gatunkowo. Smiem przypuszczac, ze znalazlaby fanow w Polsce, nawet na tym blogu.
@Śleper: Z Elblągiem problem jest taki, że jego „założyciel” zbudował to miasto na gruzach Pruskiego Truso – które zostało przez Krzyżaków doszczętnie zniszczone, a jego ludność wyrżnięta w pień. Identyczny los spotkał większość dużych osad Pruskich. Stawiając pomnik, tak na prawdę uczcimy ludobójcę, który przyłożył dłoń do niemal całkowitego wymordowania rdzennej ludności tego regionu. Rozumiem, że Polacy jako naród również mają sporo za uszami, ale może już wystarczy nam tych spiżowych ludobójców zerkających na nasze miasta z cokołów?
Co do stwierdzenia autora bloga, iż w Wojnie Secesyjnej chodziło o niewolnictwo, to prawdę mówiąc ręce mi opadły. Nie spodziewałem się, że osoba z wyższym wykształceniem humanistycznym może z taką naiwnością powtarzać landrynkową wersję historii, którą w USA karmi się małe dzieci. Naprawdę, wystarczy sobie zerknąć do jakiegoś poważniejszego opracowania na temat tego konfliktu, i sprawdzić, w którym roku wojny niewolnictwo tak naprawdę stało się ważną kwestią i dlaczego. Idąc tym tokiem myślenia, autor pewnie wierzy w „amerykańskie realia” serwowane przez politycznie poprawne media, które regularnie starają się przekonać publikę w różnych serialach, że najlepszymi lekarzami, prawnikami, naukowcami, inżynierami, politykami, oficerami i działaczami społecznymi w USA są przedstawiciele czarnej mniejszości! W amerykańskich mediach przedstawiciele tej mniejszości są już wielokrotnymi laureatami wszystkich możliwych nagród Nobla, czasami w kilku kategoriach równocześnie! Cóż za błyskotliwa społeczność – po co Ameryce Żydzi, skoro ma do dyspozycji prawie 40 mln. tak wybitnie utalentowanych Afro-Amerykanów?! Jak ktoś wspomni w towarzystwie autora statystyki stwierdzające, że kobieta jest 6-krotnie bardziej narażona na gwałt w towarzystwie czarnego mężczyzny, albo fakt iż prawie 25% czarnych mężczyzn w wieku 18-32 lat właśnie przebywa w amerykańskich więzieniach, to autor pewnie bez mrugnięcia oka nazwie go rasistą i do tego faszystą, bo przecież naziści też wykorzystywali statystykę do napiętnowania Żydów. Czytając tego typu teksty Adama Szostkiewicza, coraz częściej zaczynam wierzyć, że polityczna poprawność jest współczesną wersją kołtuństwa :/
@”Kleofas” n. 15.04.2011 h: 21.39.
a) Tak, wybór Obamy to wg mnie „wypadek” przy pracy- ogólnie wieje prawicowy wiatr przez świat (to pewien skrót myślowy – może mój „nie utyty” umysł takie skojarzenia tworzy i Ty „górny – chmurny”, wysublimowany intelektualista tak nisko nie umiesz biegać ?): Cameron, Merkel, Sarkozy, Berlusconi, Orban, Nieczas, o Polsce nie wspominając i kilkunastu innych krajach w Europie.
b) Ocena Obamy po ponad 3 latach prezydentowania może być już w miarę wystarczająca. Intelektualnie i merytorycznie (przygotowanie do pełnienia urzędu) – to postać wybitna. Na ile warunki pozostałość „krzakowej” (wyjątkowego głupka i megalomana, typowego troglodyty teksańskiego – o ile się orientuję ludzi z Teksasu traktuje wiele środowisk w Ameryce jak u nas w Polsce tych „ze ściany wschodniej”) degrengolady mu pozwolą rozwinąć skrzydła – to inna „para kaloszy”.
c) Co w pęknięciu sprzed 150 laty jest do”d….” ? Wystarczy popatrzeć na wynik większości wyborów – i nie wg stanów a wg mniejszych jednostek administracyjnych – jak to się rozkłada.
d) Pójdę za Twoim głosem Drogi Blogowiczu – będę się „pasł”. Ale odnośnie racji bądź jej nie posiadania polecam L.Wittgensteina;
„Czy coś jest błędem lub nie jest błędem ? – jest błędem w określonym systemie. Podobnie jest błędem w pewnej grze, a nie jest w innej”.
Pozdrawiam – wycofany do pozycji tycia.
WODNIK53
Śleper
Wydaje mi się, że zupełnie się ze mną nie zgadzasz.
Dzielenie naszego społeczeństwa, według kryteriów etnicznych, gdzie mamy dominującą grupę etniczna i mniejsze, może się przeciwko tym grupom obrócić. Nie wiem kiedy, nie wiem czy. Ale przykład prawdziwych Polaków świadczy, jak bardzo jest to niebezpieczne.
Mówmy o grupach etnicznych, wspierajmy różnorodność i regionalizmy, ale nie mówmy o narodzie Polskim, tylko o społeczeństwie polskim.
Wtedy unikniemy niebezpiecznych podziałów.
Śleper
Przeczytałem jeszcze raz co napisałeś, i chyba rzeczywiście nam chodzi o to samo.
To skomplikowana materia bo pozornie wewnętrznie sprzeczna, ale chyba się rozumiemy.
Kartka,
Jak po wyborach będzie możliwa większość PiS- SLD to taka będzie, mogę się założyć.
SLD dawno nie był u władzy. To partia bezideowa która idzie po władzę dla osobistych korzyści jej zaplecza. Udowodniła to w przeszłości i ostatnio przy okazji koalicji w telewizji. Właśnie koalicja z PiSem w telewizji pokazuje jak to się odbędzie. PiS się zajmie ideologią, a SLD biznesem. Idealnie się uzupełniają.
Zwłaszcza,że i w sferze biznesowej PiS ma wcale niezłe zaplecze które się z kolegami z SLD dogada a SLD w warstwie ideologicznej tak dalekie od PiS nie jest. Tak samo się na złych emocjach opiera.
A co najważniejsze, nikt nie da SLD więcej niż Prezes, żeby się tylko na Tusku i PO zemścić.
http://konflikty.wp.pl/kat,126314,title,Arabska-wiosna-tam-przeksztalcila-sie-w-krwawa-rzez,wid,13256589,wiadomosc.html
W tej kwestii głosy są podzielone. Ronald Bruce St. John, autor wielu opracowań na temat Libii, twierdzi, że kraj ten się nie rozpadnie, ponieważ nawet kulawa jedność opłaca się bardziej niż separacja. Podkreśla przy tym czynniki unifikujące – sunnicki islam i język arabski. Optymizm studzi kanadyjski politolog Aurel Braun, który uważa, że regionalne waśnie i historycznie utrwalony konflikt centrum (Trypolis) – peryferie (reszta kraju) utrudniają, a może nawet uniemożliwiają przetrwanie Libii jako jednolitego organizmu.
Ciekawie napisane.
Szczególnie w kontekście amerykańskiej wojny SECESYJNEJ…..
Na dobrą sprawę jest to inspirowana z zewnątrz secesja, skoro nie udał się zamach stanu.
A giną jak zwykle zwykli ludzie.
Ps.
Zna ktoś różnicę pomiędzy żołnierzem zawodowym a najemnikiem?
Może tylko wysokość żołdu?
@ wiesiek59 pisze: 2011-04-16 o godz. 09:57
Roznica pomiedzy zolnierzem zawodowym jest taka, ze ze zolinierz zawodowy ochotnicza wybiera swoj zawod zolnierza, sluzac swojemu krajowi i, w razie potrzeby, walczac w jego interesach. Najemnik, to tez zolnierz, ale walczacy tylko dla pieniedzy i w interesach tego, ktory najwiecej mu zaplaci. Jego motywacja sa tylko i wylacznie pieniadze oraz (czasami) lojalnosc wobec swojej jednostki wojskowej i towarzyszy broni.
Najciekawszy w tym porownaniu jest charakter francuskiej Legii Cudzoziemskiej, bo nie pasuje ani do definicji zawodowego zolnierza, ani do definicji najemnika. Legia Cudzoziemska byla jednak wykorzystywana przez Francje w wielu zbrojnych konfliktach, dalej istnieje i nie narzeka na brak ochotnikow.
Pozdrawiam.
Powołanie się w komentarzach unio-konfederacyjnych na IQ jest równie zabawne jak inteligencja emocjonalna kreślarzy kół w zbożu. Zdarza się na pierwszym planie medialnym – wszak mamy demokrację.
Zamiast teoretyzowania nałeżałoby podać jakieś konkrety, na przykład: Dorota Rybaczewska ma wysoki IQ, a gdy bez majtek pokaże się publicznie jako Doda to otoczeniu podskakuje IQ o conajmniej 20 punktów. Celowo przywołuję tę postać, aby wskazać, że potrafiła w obronie życia swego partnera życiowego zmobilizować mentalnie kilkanaście tysięcy potencjalnych dawców szpiku. To co popsuł wyrafinowany kulturalnie Zbigniew Ziobro może naprawić znana publicznie osoba będąca prawie synonimem prymitywizmu i wulgarności.
Dzieje się tak, ponieważ kultura nie jest już częścią serwisu obiadowego dworku szlacheckiego. Współczesne media zmieniły przestrzeń społeczną i ogólniej międzyludzką. Specjaliści posługują się już miernikami odległości w przestrzeni wiadomości. Większość z nas nie kojarzy udogodnienia jakie przynosi Google z jakąś trudną teorią naukową. Osoby zorientowane po namyśle mogą skojarzyć opisywane przez Kartkę z Podróży ENA z indiańskimi pętami i bezprizornymi oraz Chruszczowem. Niezorientowanym podaję, że Chruszczow dał kołchoźnikom dowody osobiste.
Blogowe ple-ple w komentarzach przełamuje Pani Therese Kosowski, wskazując
2011-04-15 o godz. 19:42 podobieństwo amerykańskiego Południa do PiS.
Dominator PiS mówi jak pretensjonalny szlachciura do swych pańszczyźnianych chłopów. Obie strony nie rozumieją słów i prześlizgujący się po sprawie współcześni niewolnicy klawiatury sięgają po wytrych inteligencji emocjonalnej.
Tak! Tak! Kartko! W moim rozumieniu inteligencji, to kobiety są bardziej inteligentne od mężczyzn górujących nad płcią piekną zdolnościami do inowacji.
Siegnąłeś Kartko do emocjonalnej inteligencji mimochodem i watpię abyś temu terminowi przykładał większą wagę. A o kobietach trzeba będzie porozmawiać, gdy wachadło w USA przesunie się ku populizmowi i będzie po Tea-herbacie.
Za kilka dni wrócą do świadomości dwie postaci: Jezusa ktorego słyszeli ale nie rozumieli oraz JPII, którego i słyszeli i rozumieli.
A gdy Gospodarz wyrafinowaną paralelę proponuje, to komentatorzy spierają sie czy na Alternatywy 4 to był szarwark i czy na złe duchy bloga należy wołać:
„A kysz!” czy przewijać w milczeniu.
Ostatnie kilka lat w serca Polaków Jarosław Kaczyński wlewał nienawiść.
Przyjrzyjcie sie sobie moi Przyjaciele blogowi i Ci Co Mnie Nie znoszą.
Czy czasem jest tak, że JK was trochę nasycił i język związał.
Przynajmniej tu wzmocnijcie cechy demokratycznego przywództwa:
mowienie do ludzi i do rzeczy.
Gdyby w czasach agory były blogi, to przewijanie byłoby jak ziemia.
Duża, a o niej się w teorii nie mówi.
Może czas na wiosenny spacer?
@ Wiesiek59:
Jest kilka różnic, nawiększa taka, że żołnierz zawodowy jest obywatelem danego kraju, najemnik, co do zasady, jest obcego obywatelstwa i narodowości. Druga to taka, że zazwyczaj najemnik pracuje za pensję, nie za żołd i istotnie zazwyczaj jest o niebo wyższa 😉 Taki Zumbach przez rok latania dla Katangi z pewnością zarobił więcej niż przez 12 lat latania dla Polski.
Realista pisze: 2011-04-16 o godz. 03:01
„Z Elblągiem problem jest taki, (………………….) wystarczy nam tych spiżowych ludobójców zerkających na nasze miasta z cokołów?”
A w drugiej części o USA realista nie postuluje zwlania z cokołów ojców założycieli, którzy potraktowali amerykańskich Indian zupełnie tak samo jak zakonni Prusów. Dlaczego?
Odpowiem: bo część pierwsza wpisuje się jak ulał w narrację historii rodem z Krakowskiego Przedmieścia, a część druga odpowiada zapotrzebowaniu na muskuły białego człowieka.
Nawet komisarze z IPN-u lepiej by tego nie sformułowali. Gratulacje.
@Śleper: Wybacz ale w Elblągu nie chodzi o zwalanie cokołów, ale ich ponowne stawianie.
Zresztą z Indianami jest taki problem, że 99% z nich nie zginęło z ręki białego człowieka, tylko z powodu chorób przywiezionych ze „starego” świata – to jest duża różnica w porównaniu z zaplanowaną, fizyczną eksterminacją przy pomocy ognia i miecza. Ale taki „narodowiec” jak ty tego nie chce dostrzec, bo w Twojej zakompleksionej głowie Niemiec to zawsze awangarda cywilizacji…
Nie tak dawno słuchałem wypowiedzi jednego z amerykańskich socjologów, który twierdził, iż wielu Amerykanów nie dorosło psychicznie do sytuacji, w której czarnoskóry obywatel USA przemawia do nich z pozycji autorytetu, a już tym bardziej z pozycji najwyższego autorytetu w państwie, przemawia spokojnie, ale stanowczo i zdecydowanie, stwarzając tym samym właściwe tło dla treści, jakie ma on do przekazania. Po prostu taka sytuacja wykracza poza ramy ich akceptacji rzeczywistości. Pomimo wielu przewrotów społecznych oraz przewartościowań, jakie dokonały się na przestrzeni wieków w Ameryce, rasizm jest jedną z najgłebiej zakorzenionych pozostałości z przeszłości tego kraju. Fakt ten wskazuje jak destrukcyjnym zjawiskiem jest rasizm i jak ważnym jest przeciwdziałanie rasizmowi z punktu widzenia zdrowego funkcjonowania nowoczesnego społeczeństwa.
Pozdrawiam.
Parker
Zgadzam się z Twoją oceną SLD. Ale oni chyba mają na tyle rozumu by wiedzeć, że z momentem przyjęcia tej koalicji będa pożerani pprzez Prezesa. Wiem, że Prezes każdemu koalicjantowi odda gospodarkę w zamian za monopol w siłowych resortach, służbach i mediach. A potem za pomocą służb państwowych likwiduje umoczonego w gospodarce koalicjanta. Prezes zawsze pożerał koalicjantów – tak jego natura.
Pozdrawiam
Szanowni, zabzyczał mi Outlook, patrzę, a tu żona przysyła mi link do nieco nieświeżego felietonu na Onecie.
Jeśli już ktoś z Państwa ten kawałek zauważył (nie otwieram wszystkich linków) to przepraszam.
To o nas!
http://wiadomosci.onet.pl/waszymzdaniem/62171,internet_nie_wygralby_z_komuna,artykul.html
Serdecznie pozdrawiam
Staruszku
Doceniam inteligencję emocjonalną. Trudno zrozumieć to co się dzieje ograniczając się do analizy komunikatów werbalnych. Rzeczywistość często może być interpretowana wbrew nim a nawet w oderwaniu od podawanych treści. Właściwie ostatnio zdani jesteśmy głównie na intuicję.
Pozdrawiam
Wodnik53
„Ponad trzy lata” sie jeszcze nie narzadzil (listopad 2009).Prezydent jest jak warunki, ktore go wyniosly.Jesli jest przy tym elokwentny i wygadany – korzysta,jesli nieco toporny – traci.Decyduje spuscizna po nim.Za wczesnie oceniac Obame.Kalka o Texasie przyjela sie ale tak samo mozna wyroznic Oklahome,Nebrasca,Ohio itd.
Napisalem „do d…”, bo caly wywod jest raczej powierzchowny, brak zrozumienia mechanizmu tej „pomaranczy”.
Kraj jest zdecydowanie prawicowy, nawet z Demokratami. Myslenie, w ogolnym pojeciu, jedzie na stereotypach, skadinad slusznych,bo wszystko podporzadkowane jest poczuciu przynaleznosci do grupy – America.
„Pekniecie” sprzed 150 lat wypadaloby oprzec na owczesnych trendach w Europie i uwarunkowaniach gospodarczych tutaj.Analogia jest tyle krzykliwa ile zawodna.
Wzglednosc osadow jest oczywista.Inaczej kiedy sie jest tu,inaczej z Polski.Z reguly opinie polskie sa powierzchowne,zadziorne,na wyrost.
Ciekawilaby mnie opinia nt: realny problem z J.K. czy brak zrozumienia jego talentu w kampanii wyborczej.
Pozdrowienia.Kleofas.
Panie Kleofas.
„Wybor Obamy to nie ?wypadek przy pracy?. Raczej jego talent, sila i rola panaceum na 400 lat krzywdy”. – Panski cytat.
Idac ta linia powinnismy przywrocic „punkty za pochodzenie”, znalezc chlopa z jakiejs zapadlej wsi czy kobiete ciezko pracujaca na dwa etaty lub zaimportowac Zyda i zadoscuczynic lata krzywd robiac ich prezydentem, premierem …
Po Obamie czas na Eskimosa, najlepiej transwestyte lub Indianina (takiego prawdziwego jak.Winntou ) bo ci dopiero nacierpieli.
Tyle setek lat przesladowan.
A co z demokracja, wyborami …
Panie Kleofas, filizanka dobrej herbaty odswieza, siedzenie calymi dniami przed komputerem nie pomaga hemoroidom.
„…. Stracił Kleofas ostatnie dwa zęby ”
Wodnik53, skad my sie znamy ?
” … And the waitress is practicing politics ”
Poludnie mialo nieporownywalnie mniejszy potencjal gospodarczy, praktycznie zaden w porownaniu z Polnoca, w liczebnosci armii niemal trzykrotnie mniejszy, straty zadane, biorac pod uwage wszystkie statystyki, sa porownywalne ze stratami Sowietow.
Nie ma czegosc takiego jak „tworcy unii” natomiast byli tzw. Founding Fathers. Trzynascie kolonii podpisalo w Filadelfii deklaracje w ktorej oglosili niezaleznosci tych kolonii od Angli. Wsrod tych kolonii byly rowniez poludniowe stany. To bylo 1776 roku.
W 1860 roku wybor Lincolna na prezydenta i „dobre checi” jego administracji w polityce stanowej w efekcie podzielilo kraj.
Zalozenia konstytucyjne Founding Fathers rozpoznaja niezaleznosc stanow od rzadu federalnego, po to by uchronic kraj od wszechwladzy administracji centralnej i niepotrzebnej ideologii .
Uszczesliwianie innych na sile mialo i ma oplakane skutki, czego wrecz genetycznie nie rozumie prez. Obama.
Okreslajac Obame jako postac wybitna oraz przygotowana do urzedu (merytorycznie i intelektualnie) a na drugim biegunie „wyjątkowego głupka i megalomana, typowego troglodyty teksańskiego” ktorego to polityke tak wybitna postac jak Obama kontunuuje z wielkim zapalem, … brzmi ? Glupio ?
Najduch i wszystko wiedzacy Wiesiek59.
Legia Cudzoziemska nie jest najemnym wojskiem, jest pod rozkazami sil zbrojnych Francji i jest zawodowa. Nigdy nie byla „wypozyczana” przez Francje nikomu.
„Legio Patria Nostra” w czym zamyka sie idea Legii Cudzoziemskiej.
@Jacobsky: Japończycy są dość rasistowskim i ksenofobicznym społeczeństwem, ale mimo to nieźle sobie radzą 😉 Rasizm może być destruktywny jedynie w społeczeństwach które są zmuszone do życia w wielokulturowym otoczeniu, w przypadku innych państw może być pozytywnym czynnikiem cementującym społeczeństwo. Sam staram się podchodzić do kwestii różnic między ludźmi z otwartym umysłem, ale później człowiek na własne oczy zobaczy takie miasta jak Detroit czy Atlanta (w których 80% i 54% populacji stanowią Czarni) i przestaje się dziwić że niemała część amerykańskiego społeczeństwa (w tym również Azjaci i Latynosi) ma takie a nie inne zdanie na temat potomków niewolników. Podejrzewam, że przyczyną dla której w USA tak ciężko przeforsować różne reformy socjalne, w tym np. reformę zdrowotną, jest fakt, iż znaczna część społeczeństwa zdaje sobie sprawę z faktu, iż korzyści z tych reform odniesie głównie Czarna populacja, a koszty będzie musiała ponosić reszta społeczeństwa. O solidarność społeczną ciężko nawet w krajach z w miarę jednolitym społeczeństwem, a co dopiero w państwie, którego populacja jest podzielona rasowymi, religijnymi, kulturowymi i narodowościowymi „uskokami tektonicznymi”?
Kartka, parker,
Jeśli rzeczywiście dojdzie do zapowiedzianego zjednoczenia SLD i UP, to ewentualna koalicja PiS z tak przeformowaną lewicą stanie się jeszcze mniej prawdopodobna.
Pozdrawiam.
Jakby ludzie się uczyli na błędach, inaczej by świat wyglądał.
A już na błędach innych, to byśmy w raju żyli.
Szukanie analogi z LPR i Samoobrona jest nieuprawnione, moim zdaniem.
PiS mógł ich pożreć bo w gruncie rzeczy niczym się od nich nie różnił.
I SLD to wie. Jakby się spróbował Prezes na nich zamachnąć z nożem i widelcem, zerwali by koalicję w imię obrony demokracji i tyle. Tym razem to wbrew pozorom SLD będzie trzymało Prezesa w szachu.
To wszystko oczywiście przy założeniu,że wynik wyborów będzie pozwalał zarówno na koalicję PO-SLD jak i PiS-SLD.
Jak tak będzie, bardziej prawdopodobna mi się ta druga wydaje. Dlaczego, pisałem.
Wbrew obiegowym opiniom.
Ten komentarz wyżej, do Kartki oczywiście.
Najduch pisze:
2011-04-16 o godz. 10:46
Czyli- najemnik walczy w imię interesów zleceniodawcy.
Żołnierz walczy o interesy swego państwa, zleceniodawcami są politycy jego kraju……
A politycy definiują te cele i priorytety, rację stanu.
A kto płaci politykom?
Kampanie wyborcze są kosztowne……
wiesiek59 2011-04-15 o godz. 18:35
(tu link : http://szostkiewicz.blog.polityka.pl/2011/04/14/jestes-za-unia-czy-za-konfederacja/#comment-154860)
odnosi się do wypowiedzi Marka podając datę wpisu i link do felietonu Redaktora
” Marek pisze:2011-04-15 o godz. 08:54
http://passent.blog.polityka.pl/2011/04/14/prowokacje-na-medal/ …”
a możnaby prościej :
Tu życzliwa podpowiedź „techniczna”:
łatwiej byłoby odnaleźć tę wypowiedź, gdyby ją zalinkować bezpośrednio.
Można to zrobić w ten sposób :
-po odnalezieniu danego wpisu kliknąć w czerwono napisaną datę i godzinę wpisu
-strona się przesunie i jednocześnie zmieni się napis w okienku adresowym tej strony (http://…..)
-wystarczy kliknąć teraz w ten adres, skopiować go (Ctrl +C) i mamy link do tego konkretnego wpisu
Poniżej przykład do powyższego wpisu @wieśka:
http://passent.blog.polityka.pl/2011/04/14/prowokacje-na-medal/#comment-200858
-prawda, że oszczędza czas ?
Jacobsky pisze:
2011-04-16 o godz. 15:17
„Nie tak dawno słuchałem wypowiedzi jednego z amerykańskich socjologów …”
Szanowny Jacobsky
To może posłuchaj też tego . (Jeśli nie lubisz to proszę o wybaczenie).
Widać, że prawie pół wieku, które minęło od odejścia od „Jim Crow Laws” to jeszcze nieco za mało.
Pozdrawiam, Nemer
@ Kartka z podróży:
Zaręczam Ci, że każdy, kto był przez Jarosława pożerany wiedział wcześniej, że taka jego natura, ale sądził, że on jest sprytniejszy i się nie da. Z pewnością doświadczenia pożartych przez PiS nie byłyby tym, co odstraszyłoby Napieralskiego, zresztą w mediach już bywają koalicje pisowsko-eseldowskie.
@staruszku- ależ pleciesz – tym razem bura !
1. Doda to Dorota Rabczewska a nie Rybaczewska
2. nie pokazała się publicznie bez majtek a któryś z tabloidów słono zapłacił za takie dywagacje (i fotomontaż )
3. ma rzeczywiście wysokie IQ potwierdzone zdanymi testami i autentycznym członkowstwem Mensy
4. Jest błyskotliwa i ma błyskawiczny czas reakcji (riposty)
5. w przeciwieństwie do wielu gwiazd i gwiazdek to ona kręci mediami a nie one nią
@staruszku, pozwól, ze cię pouczę , iż dobrze byłoby wpierw zapoznać się z tematem, o którym się pisze.
Nie jestem żadnym fanem twórczości Dody, ale z faktu, że ogromnie dużo młodych ludzi jest – a także z faktu, że jest atrakcyjna i epatuje seksem -nie należy wyciągać wniosków , że jest głupia.
Przeciwnie, podobnie jak Madonna (która ma zresztą IQ ok.140) samodzielnie prowadzi własną karierę i jest mistrzynię własnego piaru.
@staruszku, 10:58 – jeszcze to :
Pewnie zainteresowałyby cię wypowiedzi Dody , z powodu których stołeczna prokuratura wszczęła śledztwo (i za co może jej grozić nawet do 2 lat więzienia)
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/polska/doda-jednak-odpowie-za-naprutych-winem-apostolow,48069,1
o Biblii:
Jeżeli chodzi o Biblię, to są tam super, zajebiste przykazania, jakieś historie, które budują w dzieciach system wartości, chęć bycia dobrym człowiekiem… Natomiast ciężko mi wierzyć w coś, co nie ma przełożenia na rzeczywistość, bo gdzie w tej Biblii są dinozaury?
Jest siedem dni stworzenia świata i nie ma dinozaurów. To mi się kłóci. Tak,że staram się rozsądnie podchodzić do rzeczywistości, oczywiście wierzę w siłę wyższą, niekoniecznie nazwaną bogiem
o apostołach :
” …Wierzę w to, co nam przyniosła matka Ziemia i co odkryto podczas wykopalisk. Są na to dowody i ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła ..”
Dopytywana, o kim mówi, dodała: ” O tych wszystkich gościach, którzy spisali te wszystkie niesamowite historie”
Nemer,
dzięki za link.
Pozdrawiam.
Do Polski maja przyjechać Ruskie prokuratory.
Będą przesłuchiwać naszych urzędników za pośrednictwem naszych.
Ale będą jaja. Już widzę naszych patriotów.
Te oskarżenia, że nie jesteśmy suwerennym państwem.
Że Ruskie nasz przesłuchują, a Tusk nic.
Wesołego Alleluja!!!
Parker, Barto
Ale w będąc w koalicji telewizyjnej pis nie miał czym pożreć SLD. Przecież jest w opozycji – nie ma służb, ministerstwa sprawiedliwości itp. Można powiedzieć, że pis jest bezzębny w opozycji.
Jeszcze raz podkreślam – Prezesa interesują tylko resorty siłowe i służby. To jest jego podstawowe narzędzie (sztuczna szczęka) do uprawiania polityki. Co z tego, że SLD w obliczu wywlekania o świcie z domów swego aktywu przez facetów w kominiarkach zerwie koalicję? A bo to Andrzej Lepper nie zrywał? I co z jego rabacji chłopskiej zostało? Elektorat zbuntowanych chłopów przejął pis.
Przewiduję po wyborach długi kryzys parlamentarny w związku z niemożnością wyłonienia wladz wykonawczych. A potem może przyśpieszone wybory. Jak pisze Jacobsky abstynencja od władzy będzie SLD sprzyjała – tym bardziej, że zamierza tworzyć szeroki front lewicowy.
Wszystko zależy tylko od zdolności Napieralskiego do czekania na odpowiedni moment. I to jedynie budzi moją wątpliwość, bo Napieralski jest najsłabszym elementem tego sensownego dla lewicy planu.
Pozdrawiam
Jeszcze a propos lewicy. Czytałem, że oni zrezygnowali z pochodów 1 – szo majowych z powodu imprez kościelnych tarasujących miasta – beatyfikacja JPII. Wstyd i hańba! Kupa dziada! Polscy przedwojenni socjaliści się przewracają w grobach
Pozdrawiam
@staq pisze:
2011-04-16 o godz. 18:13
Staq cytuje Dodę, o której miałem bardzo negatywne zdanie i to nie z powodu majtek. Jej wypowiedź jest jednak znakomita! Chyba zmienię zdanie!
Przypomniał mi się dowcip a propos. Ksiądz klaruje dzieciom, że Pan Bóg jest wszędzie. Francik pyta: „A w komórce u Kowalskich też?” „Tak, moje dziecko”. „A figa – Kowalscy nie mają komórki”!!! Tu pasują dinozaury Dody.
staq,
i za to, co przytaczasz grozi Dodzie do dwóch lat kicia ???
Chory kraj…
staq pisze: 2011-04-16 o godz. 18:13
Na naukę nigdy nie jest za późno.
Za Ry zamiast Ra przepraszam. Bardzo Ci polecam hałwę mimo że bez c.
„nie należy wyciągać wniosków , że jest głupia.” – co to ma wspólnego z moim tekstem?
„wpierw zapoznać się z tematem” – co to ma wspólnego z moim tekstem?
Ustawiasz mnie pod ścianą bo boli Cię dmuchnięcie w stronę cenionej przez Ciebie postaci. Bo nie ukłoniłem się nisko Dodzie?
Chcesz rzucić kamieniem? Proszę – dostarczam Ci powód. Doda jest wulgarna.
Znam pewną panią z pokolenia Dody. Nazywa się Raduza. Ona mnie kręci.
Znam pewną panią z polkolenia matki Dody. Nazywa się Baez. Ona mną kręci.
Znam od swej młodości pewną panią z południowej Afryki. Nazywa się Makeba.
Ona mnie zatyka. Żadna z tych trzech pań nie schylała się do okazywania pogardy wobec cudzej wiary religijnej. Media kłaniają się tym paniom w progu.
One nie muszą być wulgarne aby chciano je słuchać.
Przeczytaj ponownie mój tekst i poproś o opinię kogoś mniej przeczulonego niż Ty. Gdybyś czytał spokojniej moje komentarze na blogach, wiedziałbyś dobrze,
że źle znoszę odruchową pewność kneblującą odłożoną w czasie wątpliwość.
Znajdź sobie inny powód do niezgody.
Przeczytaj mój tekst i omów go z kimś kogo cenisz.
Z kimś, z kim możesz przećwiczyć wypowiadanie słowa „przepraszam”.
Nigdy nie atakowałem Dody. I nie będę. Mój nieprzyjaciel świadczy o mnie.
Staruszku
Raduza dla Ciebie
http://www.youtube.com/watch?v=BEHfv7L2WDk&feature=related
Pozdrawiam
Realista pisze: 2011-04-16 o godz. 14:04
Głupotę można wybaczyć, albo się do niej nie odnosić, natomiast rasistów twojego pokroju trzeba zwalczać. O moją głowę i kompleksy nie musisz się troskać – jedno i drugie jest pod kontrolą.
Jakbyś wyjął ze swojej głowy te dwa nagie sienkiewiczowskie miecze, to być może by ci ulżyło. W twojej narracji o Prusach i Tursco brakuje mi Gotów i Mazurów. Poza tym, jak już tak o tych parszywych Niemcach rad prawisz, to wymień choć jedną stoczoną wojnę z nimi przez polskie królestwo do czasów rozbiorów i później do 1939r ( pomiń powieści Sienkiewicza). Wymień także jeden rok z dziejów średniowiecznej Europy, w którym zamilkł szczęk oręża wyrąbującego władzę dla ówczesnych polityków. Pleciesz gościu najzwyklejsze bzdury. Żegnam.
Podkreślaj Kartka, podkreślaj.
A ja podkreślę, że Prezesa, najbardziej zemsta interesuje a nie żadne resorty.
Może żadnego nie dostać.
Przeczytaj jeszcze raz co napisałem 16:27, powoli 🙂
Parker
Przeczytałem jeszcze raz
A jak on się zemści nie mając resortów siłowych i służb? Kim tej zemsty dokona? Kempe wyśle w kominiarce na Tuska?
Jak Ty to widzisz? SLD będzie deficyt budżetowy zbijać a on będzie zamykał PO-wców? Poparcie mu zacznie maleć, ludzie zaczną szumieć to zacznie zamykać SLD-owców.
Głupi by się chyba nabrał na koalicję z Prezesem
Pozdrawiam
Panie Redaktorze Szostkiewicz,
nowiusieńki, prosto z taśm fabrycznych, akumulator aby mógł spełniać
swoje funkcje i „pokładane w nim nadzieje” należy załadować – czyli
„nakarmić” prądem elektrycznym.
Nie inaczej jest ze społecznościami – muszą one być „nakarmione” wizją
sensowności i korzyści ze wspólnoty tej współistnienia. Takie „karmienie”,
dla utrzymania tejże wspólnoty współistnienia jako całość (np. kraj), musi
odbywać się nieustannie: a to wspólne napaści na inne wspólnoty (oczywiście okraszone pełnym sukcesem, nie inaczej!), a to wspólne obrony (także te tylko skuteczne), a to najmocniejsza waluta, a to najlepsze samochody…. etc., etc.
Jeżeli ustawi Pan na jednej krawędzi stołu magnes, a na drugiej krawędzi
żelazną kulkę, to jest to tylko kwestią czasu i odległości obydwu od siebie
kiedy ta kulka zostanie przez ten magnes przyciągnięta. Wola kulki się nie liczy – siła przyciągania magnesu i odległość od siebie obojga decyduje o
tym że kulka zostanie przyciągnięta przez magnes.
No cóż, po cholerę się na ten blat stołu pchała!
Najlepiej dla żelaznej kulki byłoby z tego stołu zeskoczyć, ale kulka jest
naiwna i święcie wierzy że tamten magnes na dalekim krańcu stołu jest
jej przyjazny, w najgorszym wypadku – neutralny.
A to guzik/prawda!
Magnes już z natury jest „nie neutralny”! On ma przyciągać żelazo i już!
I to robi, bo naturę taką ma.
USA czyli Stany Zjednoczone Ameryki, setki lat były takim magnesem.
Społeczeństwo amerykańskie to zlepek mniejszych lub większych
społeczności, które na zasadzie magnesu i żelaznej kulki, się zjednoczyły
w jedno wielkie mocarstwo światowe. Mocarstwo osiągnęło swoje apogeum
(paradoks – największy rozkwit w czasie II WŚ!) i sądząc po objawach,
jest na najlepszej drodze ku rozpadowi.
Proszę, nie mówcie mi że: „to niemożliwe!”.
Nie takie imperia się rozpadały w dziejach Świata.
Najświeższy przykłady – Jugosławia (oczywiście nie imperium),
ZSRR (imperium).
Każdy naładowany akumulator można w prosty sposób rozładować.
Każde przyciąganie magnesu – zneutralizować.
I może to okaże się dla niektórych frywolną utopią – Stany Zjednoczone
można też „odjednoczyć”.
Nastroje we wnętrzu tej wielkiej społeczności narastają,
a małe jest piękne.
I może już niedługo, ta Wielka Ameryka będzie zlepkiem mnóstwa
Ponderos, dużych farm każda ze swoją specjalizacją.
Ot choćby Wolna Republika Doliny Krzemowej, albo Wolne Miasto Gier i
Hazardu Las Vegas.
Nie ma rzeczy niemożliwych, a historia lubi się powtarzać.
Freedom , czy to nie brzmi dumnie?
Pozdrowionka.
Oj, Kartka
Widać, że poczciwy z Ciebie człowiek i o zemście nie masz pojęcia.
Odsuniecie od władzy Tuska będzie wystarczającą zemstą.
Za to Prezes zapłaci każda cenę. Nawet zrezygnuje z MSW, ABW, CBA i innych żeby się SLD nie bało. Weźmie MSZ i Ministerstwo Obrony. To mu w sferze ideologicznej wystarczy. I żeby prawdziwym Polakom pokazać.
Reszta się podzielą. Nawet fotel premiera odda, żeby PO przelicytować.
SLD będzie w tej koalicji całkowicie bezpieczne.
Legionnaire 15.40
Panie Wojtek, rzuc pan fajki – glupota lub chamstwo. Co wybieramy ?
„400 lat krzywdy” – kazdy rozumie co to znaczy. Nie rozumiem propozycji.
Monachomachia byla chyba w 7-ej klasie.Czy od tego czasu nic sie nie czytalo ?
Opinie – jak o Bushu tak i o Obamie – banaly.
Pozdrawiam.Kleofas.
Kartka 22.50
Czytałem nie tak dawno wywiad z emerytem Bogdanem Swieczkowskim ( tym od Blidy) który stwierdził że chetnie wróci do słuzby czynnej, a jest jeszcze małolatem. W starszej generacji w swietnej formie psychicznej jest Sławomir Petelicki, który ma dużo młodszych kolegów.Także emeryt Agent Tomek tez jest w swietnej kondycji, ze nie wspomnę o Mariuszu Kaminskim z Lagi Republikańskiej a potem fuhrerze CBA.
W prokuraturze jest bardzo duzo sierot po Ziobrze, które mozna natychmiast awansowac nawet na pułkowników i generałów, wiec naprawdę nie martw sie o załogę do resortów siłowych. Prezes dobrze wie że to kadry decyduja o wszystkim.
Z najlepszymi zyczeniami
@Śleper: Rozbawiłeś mnie 🙂 Które z moich wypowiedzi są rasistowskie? Te które przytaczają oficjalne dane statystyczne? Te w których użyłem słowa Czarni (jest z dużej litery i jest tłumaczeniem oficjalnie używanego przez amerykańskie instytucje słowa Black (obok White, Asian, Hispanic, etc.)). A może nie spodobał Ci się opis moich prywatnych odczuć, po tym jak miałem okazję zobaczyć Atlantę i Detroit, miasta ze wspaniałą historią, które w ostatnich latach podupadają i zaczynają wyglądać jak trzeci świat?
Co do listy konfliktów polsko-niemieckich proszę bardzo: http://pl.wikipedia.org/wiki/Konflikty_zbrojne_w_historii_Polski
Podpowiedź dla takiego historycznego ignoranta jak Ty – państwa niemieckie na liście to między innymi: Cesarstwo, Marchia Łużycka (poczytaj sobie po co Cesarstwo tworzyło marchie na swoich granicach), Turyngia, Brandenburgia, Zakon Krzyżacki, Zakon Inflancki, Gdańsk (i szerzej Hansa), Austria, Saksonia, Prusy. Do tego, od bólu, na siłę, z mocnym dopychaniem, moglibyśmy dodać Czechy w czasach ich zależności od Cesarstwa.
Po odzyskaniu niepodległości walczyliśmy również ze świeżo powstałą Republiką Weimarską, która od samego początku kwestionowała prawo Polski do istnienia. Konflikt zaowocował nie tylko starciami zbrojnymi w latach 1918-1921, ale również wojną celną i ekonomiczną w okresie późniejszym. „Prześladowania” ustały po dojściu Hitlera do władzy, bo szczwany lis chciał nas obsadzić w roli tarczy, chroniącej wschodnią flankę Niemiec w momencie, gdy nadludzie będą wyrównywać swoje historyczne porachunki z Francją.
Co do ostrego „machania mieczami” w okresie średniowiecza masz całkowitą rację – raczej ciężko będzie znaleźć okres kiedy ono ustało. Może na chwilę po ogłoszeniu krucjat. Ale nie zmienia to faktu, że w tym okresie jedynie państwa zdominowane przez ludność niemiecką dążyły do fizycznej eliminacji ludności tubylczej na nowo zajmowanych ziemiach – Krzyżacy i niemieckie marchie prowadziły wojnę totalną ze swoimi sąsiadami. W naszym regionie najpierw spotkało to Serbów Łużyckich, później sporą część Bałtów. Polacy i Litwini byli następni w kolejce, ale okazali się zbyt dużym kęsem do przełknięcia…
No wlasnie Rybko ,jak to razem pasuje ?
Tu smeczuje ,a tu smutkuje…nawet na niego nie mozna liczyc ?…
…………
Panie Stasieku prosze umierac w lozku z kochana kobieta ,ale ze starosci .
/Ja po prostu uwielbiam przypadkowe kawaly ,a to sie Panu „wtedy”
?dobrze? powiedzialo ! /.
……………..
Przepraszam ,ale chcialabym zauwazyc ze w Polsce nie ma czarnych ,
nikt nie nosi burki ,
nie ma migrantow ,
i mniejszosci
,a jedyna wieksza mniejszosc narodowa Slazacy stanowia 0,5% spoleczenstwa .
A ewentualnych dawnych chlopow panszczyznianych trudno poznac
obecnie po czymkolwiek…
Czy to nie na wyrost ?
Bo przeciwko komu w zasadzie wystepuje Kaczynski ?
Salute
Ps.
Przypomina mi to fragment z ksiazki ,Alicja w krainie czarow ,
…wypilaby Pani moze Tea ?
….chetnie .
…My nie mamy niestety herbaty .
/Jak wy tam robicie Tea-Party bez herbaty i bez „murzynow ” ?/
# antonius pisze: 2011-04-16 o godz. 19:20
=================
>>>Przypomniał mi się dowcip a propos…>>>
…a Wankowicz wspominal tak…
…gowniarz zastawia pulapke na ksiedza…
„Prosze ksiedza, czy Pan Bog jest wszechmogacy?
…ksiadz , zadowolony ze sie szczeniak wykazuje zainteresowanie… „Oczywiscie , moje dzecko…”
„To czy moze stworzyc taki duzy kamien, ze go nie moze podniesc?”
A co do procesu… Czy juz wyslano listy goncze za Richardem Dawkinsem…? ( „The God Delusion” ).
Nalezy tzw. ciupasem zawiadomc/uswiadomic prokurature brytyjska o popelnieniu ciezkiego przestepstwa…
Oh, brother…
Zatroskany…Georges53.
W prasówce wynalazłem ciekawą rzecz….
”
Biskupi strzelili sobie samobójczą bramkę, dostrzegają to dziś także katolicy. Bo gdy żałobnicy po „upokarzanym i niszczonym” Lechu Kaczyńskim rozbili koczowisko pod Pałacem Prezydenckim, symboliczne rządy Kościoła się skończyły. Kiedy o krzyż przed Pałacem toczyła się regularna wojna, Kościół wciąż milczał. Hierarchowie nie protestowali, gdy Zbigniew Ziobro dla politycznych interesów używał słów Jana Pawła II o obronie krzyża. Za to bp Edward Frankowski grzmiał w „Naszym Dzienniku”, że „usuwanie krzyża to uderzanie w polskość”.
Więcej… http://wyborcza.pl/1,76498,9445380,Straszny_rok_Kosciola.html#ixzz1Jm0OsEc3
Był swego czasu „Zmierzch bogów”…..
Ciekawe czy imperium Kościoła rozpoczęło ten sam proces?
Ps;
Legionnaire pisze:
2011-04-16 o godz. 15:40
Twój w miarę oczytany polemista chciałby zwrócić uwagę na fakt, że oddziały Legii Cudzoziemskiej znajdują się w WYŁĄCZNEJ dyspozycji prezydenta Francji……
Jest to niejako gwardia pretoriańska podlegająca nie sztabowi generalnemu lecz jemu.
Kolejny raz jestem zdumiony z jaka lekkoscia publicysci Polityki zajmujacy sie kwestiami polityki USA podchodza do swojej niewiedzy, braku zrozumienia realiow ktore komentuja. Zarowno p. Szostkiewicz jak i p.Wawrzyniec Smoczynski raz po raz prezentuja relacje tak oderwane od rzeczywistosci ze tylko kompletna ignorancja ich czytelnikow moze ten fakt usprawiedliwic. I nie chodzi mi o ewidentna stronniczosc ale zwyczajne dziennikarskie niechlujstwo. USA to nie Nepal czy Burundi. Zarowno waga wydarzen ktore tam zachodza jak i ich obecnosc w najrozniejszych mediach – tych z mainstreamu czy alternatywnych nie sa czyms czego trzeba szukac w zapomnianych annalach z XIV w pisanych archaiczna lacina. Internet dostarcza wiedze podana na talerzu. Fakt ze jest ona notorycznie przekrecana, upraszczana… kaze zastanowic sie co jest tak naprawde celem ludzi takich jak red. Szostkiewicz czy red. Smoczynski. Pisanie dla pisania? Lechtanie swojego ego? Bo na pewno nie rzetelna praca dziennikarza ktora przeciez czesto uwaza sie za swojego rodzaju funkcje publiczna…
Moje sprostowanie. Po pierwsze w USA nikt nie watpi w obywatelstwo Obamy. Watpliwosci budzi jedynie to czy spelnil on zapis z artykulu 2 sekcja 1 konstytucji USA a wiec fakt czy jest on
n a t u r a l n i e u r o d z o n y m obywatelem USA. Dramatyczne podkreslenie moje.
„No person except a natural born Citizen, or a Citizen of the United States, at the time of the Adoption of this Constitution, shall be eligible to the Office of President; neither shall any Person be eligible to that Office who shall not have attained to the Age of thirty-five Years, and been fourteen Years a Resident within the United States.”
Jak jasno widac jest to zapis zywcem wyjety z konstytucji i nie podglegajacy politycznie motywowanym inrepretacjom sadu najwyzszego. Albo jest – ma akt urodzenia oswiadczajacy ze urodzil sie gdzie trzeba – albo nie jest i powinien zostac odwolany ze stanowiska i postawiony przed sadem federalnym. To co pan Szostkiewicz wypisuje sobie o demokratycznym wyborze nie ma z a d n e g o znaczenia. Ponownie podkreslenie moje. Problem polega jednak nie na tym ze 51% ludzi nie wierzy w to ze Obama takim naturalnie urodzonym prezydentem jest czy nie. Problem polega na tym ze Obama odmawia pokazania pelnego aktu urodzenia a kazde takie zadanie zbywane jest jako przejaw rasizmu, terroryzmu czy innego ekstremizmu – w sytuacji kiedy chodzi o elementarna formalnosc. Dlaczego to robi? Nie bede wnikal bo Obama juz udowodnil ze w niczym nie rozni sie od swojego poprzednika, a wrecz pobil go na glowe w politycznym cynizmie i naginaniu obowiazujacego prawa. Chodzi o to ze bez wzgledu na to czy sie Obame popiera czy nie nie mozna porownac tej sytuacji z podworkowymi przepychankami Kaczynskiego z Tuskiem. To nawet nie jest kwestia podejrzenia ze polityk jakis zatail fakt wspolpracowania ze sluzbami – vide sprawa Olina. To jest kwestia z konstytucyjnego punktu widzenia fundamentalna – i przedstawianie jej tak jak przedstawia ja red.Szostkiewicz jest zwyczajnie karygodne i nieodpowiednie dla publicysty tego kalibru.
Co do wojny secesyjnej wypowiadac sie nie bede bo znajomosc tematu w Polsce jest fatalna i tlumaczenie ze mamy do czynienia z czyms podobnym jak powolanie wladzy ludowej w Polsce – wraz z konsekwentnie nastepujacymi zafalszowaniami historii etc…. jest zwyczajna strata czasu.
W skrocie kwestia wyglada tak – wojna secesyjna nie toczyla sie nigdy o niewolnictwo. Niewolnictwo bylo bardzo powaznym problemem – ale dlatego ze stanowilo nieuczciwa konkurencje dla bialej sily roboczej w do bialej kosci rasistowskich stanach zjednoczonych (Polnocnych bardziej niz Poludniowych!) i ze dawalo wieksza niz normalnie wladze polityczna bogatym plantatorom z Poludnia. To jednak co stanowilo fundament konfliktu – a o czym sie nie mowi (bo nie powinno sie mowic ze wojny tocza sie o pieniadze…lub rope) to taryfy celne. Krotkie wytlumaczenie – do ustanowienia w 1913r podatku dochodowego glownym zrodlem finansowania rzadu federalnego byly wlasnie cla oraz sprzedaz ziemi. Cla nakladane byly w portach z ktorych wiekszosc byla na poludniu. Cla ochronne dla polnocnego przemyslu ktorych politycznym patronem byl wlasnie Lincoln (fundament kampanii!!!) uderzaly mocno w gospodarke poludnia – rownie mocno jak zniesienie niewolnictwa – jednoczesnie zapewniajac wiekszosc finansowania dla rzadu federalnego. Stad secesja stanow poludniowych oznaczala drastyczne ciecia w budzecie polnocy i potencjalna konkurencje portow na poludniu – fundamentalne zagrozenie dla pozycji stanow polnocnych. Zagrozenie tak wielkie ze politycy polnocy godzili sie na wstawienie niewolnictwa do konstytucji USA (!!! pod warunkiem nie rozszerzania niewolnictwa na nowe terytoria) Chodzi o tzw poprawke Corwina – ktora popieral sam Lincoln, prywatnie otwarcie prymitywny rasista i zwolennik segregacji, planujacy wydalenie czarnych do afryki a nie zaden wielki emancypator i obronca czarnych.
Tzw oficjalna wersja dosc ordynarnie zrownuje waska elite plantatorow posiadajacych niewolnikow z ubogimi masami ktore walczyly w wojnie w obronie swoich domow i rodzin przed najazdem z polnocy! To fakt ze spoleczenstwo poludnia bylo rasistowskie ale rownie rasistowskie o ile nie bardziej bylo spoleczenstwo z polnocy. Tak wiec kwestia czystej uczciwosci jest stwierdzenie ze przeogromna wiekszosc neo-konfederatow to ludzie nie majacy z ruchami rasistowskimi nic wspolnego, a ktorzy wypowiadaja sie o bardzo traumatycznym wydarzeniu z przeszlosci w sposob taki w jaki wypowiadali sie ich przodkowie. Ci ludzie szli na wojne nie dlatego ze ktos chcial ich bogatemu sasiadowi zabrac niewolnikow (bo byliby za, niewolnicy zabierali im prace) ale dlatego ze jakis jankes w waszyngtonie powiedzial ze nie moga decydowac o sobie i najechal im kraj. I twierdzenie ze klamia lub naciagaja fakty jest zwyczajna nieuczciwoscia – a zeby przekonac sie wystarczy siegnac do bogatej literatury z tamtego okresu, publikacji listow, dziennikow, pamietnikow i gazet. Nie znajdzie sie tam wielu slow o wyzwalaniu niewolnikow. Za to mase o walce w obronie kraju (poludnie) lub w walce z ludzmi ktorzy chca kraj rozerwac na pol i zniszczyc (polnoc)
Kiedy w koncu w Polityce pojawia sie publicysci porzadnie relacjonujacy wydarzenia z USA???
@Adam Szostkiewicz: Jaki Pan fajny i mądry. Wszystko Pan sobie poukładał: po jednej stronie Pan – Adam Szostkiewicz, człowiek światły i podobni Panu ludzie światli ot tacy jak Stefan Niesiołowski i Janusz Palikot i Sławomir Nowak i Kora Jackowska, po drugiej tłuszcza głupia – ot tacy ciemniacy jak Ryszard Legutko i Wojsciech Kilar i Jadwiga Staniszkis.
Po Pana stronie jasności sama wdowa po Herbercie, po ich, ciemniaków stronie zwariowany Herbert.
I jaki cudownie prosty przymiotnik Pan znalazł na określenie ciemniactwa: „pisowski”.
No jestem pod wrażeniem. A w Ameryce oczywiśćie tylko biały rasizm. Innego nie ma w cale.
A widzi Pan, ja czytam Pana tekst i ręce mi opadają.
P.S. Oczywiście, muszę być w porównaniu z Panem niewykształconym, niepogodzonym z własnymi klęskami życiowymi, nieracjonalnym ciemniakiem – słowem „pisowcem”. A co jeżeli nie jestem Panie Szostkiewicz? Co jeżeli jestem i od Pana lepiej wykształcony i bogatszy i znający lepiej świat, w tym Amerykę o której Pan głupstwa wypisuje.
Widzi Pan, zawyżona samoocena prowadzi do nieumiejętności analizowania rzeczywistości. Ta pogarda, która spowoduje, że będzie się Pan zastanawiał jesienią dlaczego zwycięski PiS miał najwięcej głosów wśród osób wykształconych i młodzieży.
Legionnaire,
Polecam tę witrynę, zakupic tu można tanio rozne modele flag konfederatow.
Szczegolnie polecam Navi Jack oraz Bonnie Blue. Ta ostatnia, z uwagi na błekitny kolor oraz gwiazdkę, z powodzeniem sprawdzi się również na każdym domostwie EU. Zaleta: można prać w pralce.
http://www.expressflags.com/confederacy_flags.htm?gclid=CMjH85jbo6gCFcOd7QodXUGxHA
# georges53 pisze:
2011-04-17 o godz. 08:25 do Antoniusa:
„A co do procesu? Czy juz wyslano listy goncze za Richardem Dawkinsem?? ( „The God Delusion” ).
Nalezy tzw. ciupasem zawiadomc/uswiadomic prokurature brytyjska o popelnieniu ciezkiego przestepstwa?
Oh, brother?
Zatroskany?Georges53.”
Szanowny Georges53
Pan tu sobie dworujesz a za takie teksty ze wskazanego przez Pana dzieła, jak np.
– „Bóg Starego Testamentu jest prawdopodobnie najmniej przyjazną postacią całej literatury pięknej: zazdrosny i dumny z tej zazdrości; małostkowy, niesprawiedliwy, nie znający przebaczenia pedant; roszczeniowy, krwiopijczy zwolennik czystek etnicznych; mizoginiczny, homofobiczny, rasistowski, mordujący dzieci, ludzi w ogóle, czy też synów w szczególności, zsyłający plagi, megalomański, sadomasochistyczny, kapryśnie manifestujący brak zrozumienia despota.”
czy
– „Godzenie takiej sprzeczności, jak uprawianie nauki przez cały tydzień i chodzenie do kościoła w niedzielę, jest intelektualnie nieuczciwe.”
już od dawna Dawkins powinien być ścigany co najmniej jak Julian Assange (zdaje się za to, że nie założył czegoś tam na coś tam – nie napiszę, bo nie chcę się narażać Moderatorowi) itd.
Pozdrawiam, Nemer
Parker z godz. 23:58
Nie doceniasz intensywności uczuć Prezesa. Taki banał jak odsunięcie od wladzy jego żądzy zemsty nie ukoi. Przypomnij sobie IVRP i niezwykłą dramaturgię dokonywanych publicznie zemst. Zapowiedzi po nocy aresztowań porannych, wleczenie ludzi w pozycji „na odrzutowca”, pelne rekwizytów i niespodzianek konferencje prasowe podsumowujące zemstę … . A to było przecież przed Smolenskiem, ktory wzmocnił głód odwetu.
Zgadzam się z twierdzeniem, że Prezes nie ma zdolności koalicyjnej. Randka z nim to zajęcie dla desperatów. A właściwie politycznych samobójcow. No ale jęsli SLD się na to skusi to nie będę po nich płakał.
Pozdrawiam
Kaźmirz z godz. 01:34
Święczkowski zwany „Godzillą” – dzieki za przypomnienie tej postaci. No ale zwolennicy Prezesa nie tylko na emeryturach są. Donald Tusk nie dokonując rozliczeń z tzw IVRP zakonserwował w służbach i resortach siłowych tłumy gotowych na wszystko funkcjonariuszy. Chłopaki przyczajeni czekają na powrót starych, dobrych czasów. I mam wrażenie, że się doczekają.
Pozdrawiam
@parker: Muszę się z tobą całkowicie zgodzić co do elastyczności PiSu w kwestii ewentualnej koalicji z lewicą 🙂 Myślę, że Kaczyński zdaje sobie sprawę, że nadchodzące rozdanie może być ostatnią szansą na wyrównanie rachunków z PO, i w zamian za wolną rękę w kwestii rozprawienia się z konkurencją na prawicy, chętnie da lewicy wszystko o co go poprosi. Dla lewicy i PiSu byłby to w sumie dobry interes, bo w efekcie PO zostałoby zgniecione z lewa i prawa, i zniknęłaby nienaturalna dominacja dwóch partii prawicowych (które w sumie niewiele się od siebie różnią). Platforma może przetrwać z poparciem w okolicach 10%, ale i to nie jest pewne, biorąc pod uwagę fakt, iż ostatnio bardzo szybko traci swój „betonowy” elektorat (np. mnie) który wspierał ją od jej powstania. To w sumie zabawne, że najbardziej liberalne reformy w historii polski przeprowadziła lewica, a nie partia która wyciera sobie usta hasłami wolności 🙂
@staruszek , 19:28 -pisze m.in. do mnie : „boli Cię dmuchnięcie w stronę cenionej przez Ciebie postaci ! ”
@staruszku, okulary na nos ! Przecież pisałem, że nie jestem żadnym fanem Dody ani twórczości Dody . Ale z tego, co ty pisałeś o niej wynika, że
pisałeś powierzchownie , bez wiedzy, o czym piszesz – co ci udowodniłem.
I tyle. Ja o niebie, ty o chlebie.
Niezależnie od tego, czy jest wulgarna czy nie – ta laska jest inteligentna.
I o tym była mowa. A twoje twierdzenia ,cytuję :
„nałeżałoby podać jakieś konkrety, na przykład: Dorota Rybaczewska ma wysoki IQ, a gdy bez majtek pokaże się publicznie jako Doda to otoczeniu podskakuje IQ o conajmniej 20 punktów…”
– no cóż, staruszku, jak na cenionego przeze mnie @staruszka – m o c n o rozczarowujące…
(stary, dobry , pogardliwy protekcjonalizm w stosunku do młodych seksownych kobiet , ukryty za uśmiechem dobrotliwego staruszka ?
Tak tak, wiem, że o to łatwo)
(PS. przy okazji : wahadło to nie „wachadło”)
Jacobsky , 19:24
30 kwietnia akt oskarżenia wobec Doroty R. został skierowany do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa . Za postawieniem zarzutów i oskarżeniem przemawiała treść opinii biegłych powołanych przez prokuraturę – językoznawcy i dwóch biblioznawców: świeckiego i duchownego.
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa publicznego znieważenia przedmiotu czcie religijnej (Biblii) i uczuć religijnych przez Dorotę Rabczewską „Dodę” złożył przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami Ryszard Nowak. Biegły religioznawca uznał, że w opinii Rabczewskiej autorami Biblii byli alkoholicy i narkomani….itd
Prokuratura odmówiła początkowo wszczęcia śledztwa, ale potem sąd uwzględnił zażalenie Nowaka na tę decyzję prokuratury, uznając ją za przedwczesną.
Za obrażanie uczuć religijnych innych osób, publiczne znieważanie przedmiotów czci religijnej lub miejsc przeznaczonych do publicznego wykonywania obrzędów religijnych grozi do dwóch lat więzienia
PS. ciekawe, co w TYM kontekście szanowna prokuratura na te wszystkie awantury z krzyżem
PS. w/w cytaty z wypowiedzi Dody tu :
http://szostkiewicz.blog.polityka.pl/2011/04/14/jestes-za-unia-czy-za-konfederacja/#comment-154910
Przy okazji – polecam, bardzo ciekawe :
http://wyborcza.pl/1,76842,9402808,Uzaleznilem_sie_od_krzyza.html?as=7&startsz=x#ixzz1JmAz6FDo
Polska ustami Boga :
Jeśli Polacy nie będą chrześcijanami, to będą potworami.
Rozmowa z katolickim publicystą Tomaszem Terlikowskim
http://wyborcza.pl/1,75480,9428970,Polska_ustami_Boga.html
no no – aż strach się bać
w m…
jesli piszesz o rodzaju czy gatunku, to niewatpliwie jest to tego rodzaju zbrodnia, gdyz chodzilo w niej o unicestwienie fizyczne za pomoca metody zabojstwa pewnej okreslonej grupy ludnosciowej jaka byla inteligencja, ktora to na pewno miesci sie pod okresleniem „rodzaj”!
>prymitywna wersja celebrowania jakiejś mitycznej wspólnoty przeciwko ,,obcym?<
Panie Redaktorze, nie dziś i nie wczoraj wymyślono hasło, że wszystko co złe to przez Żydów i cyklistów. Znaczy się przez "onych", obcych, niezrozumiałych i tajemniczych, co to hostię ukradną, krew z dzieci upuszczą na macę, studnie zatrują.
Przykre i wstydu warte, ale nadal te atawizmy w nas drzemią i rodzą demony. Czasem bardzo realne i niebezpieczne.
Kartaka,
jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się nie lubi.
O czym Ty mówisz, w przypadku przejęcia przez Prezesa aparatu ścigania. Przecież go miał jak był u władzy, jedyny układ jaki mu się udało odkryć to w swoich szeregach.
Myślisz,że na Tuska można coś znaleźć lub sprokurować?
Lub na jego ekipę?
Nawet jak jego ekipa ma coś za uszami, bo każda władza ma, to nie jest to tak łatwo znaleźć a tym bardziej udowodnić. Prokuratura jest niezależna i może niedoskonałe, ale jednak niezawisłe sądownictwo.
Jedyną możliwą zemstą Prezesa i on o tym doskonale wie, jest odsunięcie PO od władzy.
I nie jest pytaniem, czy PiS na to pójdzie, bo wiadomo.
Pytaniem jest czy pójdzie SLD.
A uważam, że PiS, PO przelicytuje.
Bo Tusk będzie wolał się do opozycji wycofać, niż razem z Napieralskim skompromitować.
Bo zaplecze ma SLD nieciekawe.
A jeżeli PiS będzie dużo dawał to i żądania SLD wobec Tuska małe nie będą.
Mam wiele do zarzucenia obecnemu rządowi, ale na współprace z SLD moim zdaniem nie pójdzie.
I nie z powodów ideologicznych bynajmniej.
Piosenka o murach które miały runąć
O wolnej Polsce nam się śniło
znałeś swe miejsce
i swój ból
przyjaciół miałeś i swą miłość
i ten codzienny
życia nurt
lecz się za Polskę nie wstydziłeś
bo Polskę skryłeś
w sercu tak
że jej tam Judasz nie dosięgnął
ani fałszywy
żaden gracz
…nas jednak znowu oszukano
niby wyrwano nas zza krat
każą nam służyć obcym graczom
i tańczyć tak
jak chcą nam grać
mężczyźni z Polski wyjechali
o dom kobiety muszą dbać
do rządu sami się wybrali
choć za nich rządzi
wielki brat
choć było biednie to co z tego
żyliśmy tak
jak dało się
najbliższych w sercu się nosiło
i przenosiło
przez tę mgłę
co trzeba było się robiło
i się czekało
na ten cud
lecz nigdy w honor nie wątpiło
człowiek bez twarzy
jak bez nóg
…oni nas jednak oszukali
niby wyrwano nas zza krat
zabrali dumę
i sprzedali
a chcą przed nami zbawców grać
historię nową napisali
i sfałszowali też jej bieg
i to co piękne w nas
zabrali
a zostawili gniew
http://www.wojciechborkowski.com
2005 rok
staq pisze: 2011-04-17 o godz. 16:04
„z tego, co ty pisałeś o niej wynika, że
pisałeś powierzchownie , bez wiedzy, o czym piszesz ? co ci udowodniłem”
Wzywałem abyś się zastanowił. Na ta chwilę powściągnę gniew!
Tak! Powierrzchownie pisałem.
Chcesz Szanowny zagłębiać się w Dodę – Twa wola, Twój gust. Ja nie będę.
Wiedzę miałem, może lepszą niż Ty. Jaki to Twój dowód? Sąd najpierw pyta.
A Ty najpierw wydajesz wyrok. Idziesz w stronę … niegrzeczności. Twa wola.
To jest przestrzeń publiczna. Liczyłem, że spełnisz moją prośbę i skonsultujesz swoją opinię o moim tekście z kimś kogo cenisz. Chyba przeliczylem się.
Sprawiasz wrażenie, że zraniłem Twe uczucia do Dody. Nie cofam swych słów.
A skoro wyrok zapadł, uznajmy sprawę za zamkniętą.
Bądź mężczyzną. Moja wredność i łobuzerskie zagrywki zaślinionego staruszka o paternalistycznych poglądach mogą Ciebie zaboleć.
Zajrzyj na koniec poprzedniej mojej repliki skierowanej do Ciebie.
Może zrozumiesz malutką czastkę naszej przyszłości.
Twoje starcie ze staruszkiem nie czyni Ciebie gorszym i nie pogarsza mnie.
Poza wieloma tornadami w USA nic ważnego się nie stało. Bądź zdrów.
„stary, dobry , pogardliwy protekcjonalizm w stosunku do młodych seksownych kobiet , ukryty za uśmiechem dobrotliwego staruszka ?”
Nie jestem dobrotliwy. Jestem łobuz, wredny i uganiający się za mądrymi pięknymi kobietami otwierającymi na mój widok szeroko oczy z niesmakiem.
Z pasją podglądam je w kąpieli o czym wielokrotnie pisałem. Gdy widzę seksowną kobietę to się ślinię i o uśmiechu nie ma mowy. Cierpienie w twarzy wielkie cierpienie! I szczękościsk!
zdziwiona 18:07
Zdziwiona, jestem zdziwiony Twoim zdziwieniem. W oenzetowskiej definicji ludobójstwa z 1948 r. nie ma nic, ani słowa, o inteligencji. Wymienione są następujące cztery kryteria: narodowość, etniczność, rasa i wyznanie. W tej kolejności (więcej i dokładniej pisałem o tym pod poprzednim wpisem red. Szostkiewicza: 13.04 godz. 22:12; 14.04 godz. 16:11)
Parker
Ale w przypadku pis-u nie można stosować tych samych metod analizy co w stosunku do innych partii. O ile pozostałe rządzą się regułami przewidywalnymi, racjonalnymi o tyle pis kieruje się zupełnie innymi. Tym samym wymyka się ze standardowej analizy. To fenomen – partia paranoiczna. Zgadzam się, że oni metodami policyjnymi nie wykryli „ukladu” czy innych spisków, bo po prostu ich nie było. Ale mimo to uważają, że te spiski i „uklady” istnieją i rządzą światem. Prezes jest przekonany – głośno o tym mówi – że kraj jest opleciony spiskami i „układami”. Tak więc jeśli przejmie wladzę to tylko po to by zamykać PO-wcow. Winnych, niewinnych – to nie ma znaczenia. A gdy mu będzie pasować to bedzie zamykał SLD-owcow. W przypadku pis-u o winie decyduje tylko subiektywne wrażenie Prezesa. On w okresie IV RP dopiero dzielo oczyszczania rozpoczął i zamierza je twórczo kontynuować. Taka jest jego dziejowa misja – on po to żyje, po to pcha się do władzy.
Dlatego własnie koalicja z nimi jest tak ryzykowna. Ja do SLD nie mam sentymentu – dla mnie to farbowana lewica zażenowana swym czerwonym sztandarem. No ale zakładam, że oni myślą i stać ich na tak podstawową refleksję, że z ludźmi pokroju Prezesa nie robi się interesów. Przypomnij sobie zwąchowiny w ramach tzw PO-pisu. Też chciał oddać PO konfitury gospodarcze a sobie wziąć służby i resorty siłowe. Po zerwanych negocjacjach Rokita powiedział – „nie pasuje nam rząd, który będzie wywlekał ludzi o świcie z domow”. I PO zostało w opozycji. Prezes zmontował większość z Lepperem i Giertych. No i sprawdziły sie slowa Rokity – mieliśmy IV RP. Teraz będzie podobnie, gdy ktoś się skusi na koalicje z Prezesem.
Pozdrawiam
Stasieku – a ja prosze, zebys jednakowoz wybral kort, a nie lozko z kochana kobieta, chyba ze masz taka sile sprawcza, ze oposci ten padol lez jednoczesnie z Toba, w przeciwnym wypadku nie rob jej tego.
Pozdrowienia dla zony z goracym podziekowaniem za linka. Juz ja lubie;-)
„Tak więc jeśli przejmie wladzę to tylko po to by zamykać PO-wcow. Winnych, niewinnych ? to nie ma znaczenia. A gdy mu będzie pasować to bedzie zamykał SLD-owcow. W przypadku pis-u o winie decyduje tylko subiektywne wrażenie Prezesa.”
Bzdurzysz Kartka. Nie da się w demokratycznym państwie.Musiałby mieć większość konstytucyjną, 2/3 parlamentu.
Wcale nie jest tak łatwo dyktaturę wprowadzić dzięki bogu.
Jak może zamknąć kogokolwiek, POwca czy SLDowca jak o zamknięciu sąd decyduje. Jak prokuratura jest niezależna od rządu, jak prezydent ma prawo weta?
Myślisz, że nie chciał zamknąć Leppera? Że nie chciał zamknąć Kaczmarka?
I co zamknął?
# Nemer pisze: 2011-04-17 o godz. 15:25
========================
>>>Pan tu sobie dworujesz… (…)
– ?Bóg Starego Testamentu jest prawdopodobnie najmniej przyjazną postacią całej literatury pięknej…>>>
Szanowny Panie Nemer,
Juz ok 10 lat temu ( na dlugo przed Dawkinsem – ze sie pochwale nieskromnie… ), przyszlo mi do glowy, ze Bibilijny Bog to wcale nie taki dobroduszny wujcio, patrzacy na nas zyczliwie z chmurki, ale istota WREDNA, KRWAWA I MSCIWA…
… a czlowiek jest stworzony na podobienstwo tego wlasnie Boga ( jak naucza Biblia )…
I nagle jasnym sie staje, skad tyle tego sk…synstwa ( pardon my French… ) wokolo sie przelewa.
Byli tacy naiwniacy, co probowali to zmienic… Chrystus np.- pierwszy komunista; albo Lenin…
Ale to bylo wbrew wrodzonej naturze czlowieka, wiec, OBAJ, poniesli porazke.
W naturze czlowieka nie jest „kochaj blizniego” tylko „dokop blizniemu”.
Bo czlowiek jest sk…synem z natury. Jak i jego Bog…
Dopiero wtedy swiat nabiera sensu…
Pozdrawiam serdecznie…
zalamany Georges53
P.S. ( zupelnie nie na temat… tylko przy okazji…)
Slysze w TV, ze ten przebrzydly ( a fe! a fe! ) Kaddafi bombarduje bombami kasetowymi, ktore sa, okazuje sie nagle…
SLUCHAJCIE SLUCHAJCIE!
…n i e l e g a l n e!!!
Ciekawe ze one nie sa nielegalne, gdy uzywa ich armia izraelska…
-tak tak to znowu ja, „maly antysemita”; UWAGA Nie mylic z antysemita!-
… czy USanska; ani gdy Polska je produkuje i sprzedaje – pewnie nawet Kaddafiemu…
A w ogole, jak ten Muchomor bombarduje bez samolotow…? Ktos wie…?
No i jak tu sie nie rozczulic nad ta, jedynie sluszna, chrzescijanska cywilizacja Bladych Twarzy…
P.S2. Szanowny Panie Nemer; korzystajac z okazji…
napotkalem nieznany mi slang ‚Zolwik, stasieku!”.
Czy moglby mi Pan wyjasnic, co to oznacza? Dziekuje z gory.
Georges53.
Parker
Przypomnij sobie IVRP. A odkąd to sądy wydają polityczne wyroki. Wywlekają faceta rano, tv puszcza to w najbliższym dzienniku i gość jest skończony. A gdy dołożysz parę miesięcy aresztu wydobywczego to faceta nie ma. Kurki go przez ten czas zadziubią na amen. Gdzie jest teraz Lepper, Kaczmarek i inni z tamtego zaciągu?
Pozdrawiam
georges53 . 10:44
napotkałem nieznany mi slang ” żółwik, stasieku!”
szanowny Żorże`53, to ja wymieniałem ze @stasieku żółwika , choć pewnie rzeczony (stasieku) też nie wie, co to.
żółwik to z hip-hopu :
zaciśniętą pięścią z palcami skierowanymi ku dołowi uderza się w drugą taką pięść swojego vis a vis – to oznaka akceptacji, uznania
tego, że ten ktoś jest wporzo
(jak nie wierzycie, to zapytajcie wnuków)
panie Wojciech K.Borkowski , 21:02
…Buuuuuu…. łzy mi zalewają oczy, więc na tym zakończę
wzruszony pańską produkcją na obczyźnie
pozdrawiam
STĄD
-staq
@staruszku, 21:04
– aj aj jak ty lubić mieć rację i ostatnie słowo
Ale deczko ono w płot poszybowało
zalecam ponowną (spokojną) lekturę albo odpuszczenie
I posłuchanie kiedyś zamiast Rakuzy – Ani Dąbrowskiej, albo ostatniej Moniki Brodki