I po ,,Trójce”’

Miłośnikiem Programu 3 Polskiego Radia przestałem być dawno temu i już nie będę. Moim ulubionym radiem jest BBC, nie dlatego, że tam pracowałem, lecz dlatego, że jest radiem globalnym i uniwersalnym na bardzo wysokim poziomie redakcyjnym. Od audycji Radio Four czy World Service czasem wręcz trudno się oderwać. Inteligentni, przygotowani prowadzący, inteligentni goście, rozmowy i reportaże na naprawdę ważne tematy krajowe i międzynarodowe. Bez prawicowej czy lewicowej wojowniczości, niszczącej wszelką rzeczową debatę.

Polska takiego radia się nie dorobi z wielu powodów.  Między innymi dlatego, że polskie radio publiczne niszczy to samo, co publiczną telewizję – niszczy je polityka. Polityka w gabinetach prezesów, redaktorów i na antenie. Kto rządzi, ten zwalnia nie-swoich, zatrudnia swoich, rozdaje najlepsze posady, czasy słuchalności, zwykle kosztem nie-swoich, którym po prostu nie daje się zarobić. Kto rządzi, dyktuje też zespołowi, co jest, a co nie jest politycznie pożądane. Tak działo się za SLD, tak działo się za PiS, tak dzieje się za obecnego sojuszu czarno-czerwonego. Media są narzędziami walki politycznej.

        
Nie dziwię się, że Platforma, która jako jedyna na obecnej scenie, odpuściła sobie polityczny skok na media publiczne, za co jej chwała, nie ma serca do reform tego, co chyba rzeczywiście nie da się już naprawić. Obawiam się, że Trójki też się nie da. Na pewno jest to niemożliwe z obecnym szefem, panem Sobalą.
Zajrzałem na portal Programu Trzeciego. Nie ma słowa o konflikcie prawie całego zespołu z Sobalą. Za to jest nowy sondaż słuchalności, z którego wynika, że słuchaczy Trójce dalej przybywa. Nie jest jasne, czy przybywa już za obecnego szefostwa, ale to niewykluczone. Tylko kim są ci nowi słuchacze? Może fanami pisowskiej prawicy i jej orędowników w Trójce? Jeśli tak, to nie widzę powodów do radości. Trójkę się lubiło za muzykę i programy kulturalne i za dystans wobec rozgrywek politycznych (choć w praktyce z tym dystansem też różnie bywało, ale nigdy nie było tak źle jak w Jedynce).

Teraz Trójka dołączy do tub propagandowych PiS. Oczywiście pod hasłem pluralizmu opinii. Na szczęście dla takich słuchaczy jak ja zostają jeszcze dwie stacje. W Polskim Radio Dwójka, żeby posłuchać muzyki klasycznej i audycji kulturalnych. W radio komercyjnym -TOK FM, zgoda, że bardzo polityczne, ale też prawdziwie pluralistyczne. Jak na mój gust, czasem aż zanadto, kiedy np. wypowiada się w nim poseł Poncyliusz, który do dziś nie przeprosił za kłamliwe insynuacje pod adresem Jana Krzysztofa Bieleckiego. Uważam, że polityk szerzący publicznie kłamstwo pod pozorem powtarzania pogłosek nie powinien być do szanujących się mediów zapraszany. I tyle, w prawie 40-milionowym kraju z wybujałymi ambicjami.

Zawdzięczamy to moim zdaniem nie błędom Platformy, lecz rozbiciu koalicji Lewica i Demokraci. To wtedy zaczęła się inna agonia. Już nie mediów, lecz zorganizowanej lewicy. Destrukcja mediów jest pośrednio efektem rozpadu tamtego projektu politycznego. Być może LiD był ostatnią szansą stworzenia jakiejś realnej alternatywy dla sił prawicowych. Kto narzeka na dzisiejsze prawicowe zacementowanie sceny politycznej, niech o tym pamięta. To sama lewica zmarnowała swą szansę. 

XXXX

Kartka z podróży: smutny to wpis ale prawdziwy, potwierdzam z własnego doświadczenia, bo widziałem takie kompletnie zdewastowane cmentarze, może to nawet nie było umyślnie antyniemieckie, tylko barbarzyńskie, ale to żadne pocieszenie i z tym musimy żyć i dziś, tak jak z antysemityzmem; i nie jest tak, że mamy antysemityzm w kraju bez Żydów. W Polsce życie żydowskie się rozwija, są tysiące polskich Żydów, w tym sporo młodzieży. Tym bardziej godne napiętnowania są antysemickie ekscesy. Jan – nie o łzy tu chodzi, tylko o fakty i ich wymowę moralną. Po drugie, co mają wspólnego ofiary Holokaustu z ofiarami współczesnych konfliktów palestyńsko-izraelskich? Pańskie myślenie prowadzi do akceptacji zasady odpowiedzialności zbiorowej, a to jest dla mnie tak samo odrażające, jak odbarczanie sobie sumień metodą teorii spiskowych (to niby robota specsłużb Izraela) czy obrony przez atak: a wy mordujecie Palestyńczyków. (zob. też wpis Janka). Seiendes – słusznie o tym Sandomierzu Pan przypomina; mikesz – dzięki za uwagi o Izbicy i za serial krakowski, dużo w nim prawdy, polecam, jeśli Pan nie zna, lekturę na temat Krakowa w dwutomowej ”Polsce stanisławowskiej w oczach cudzoziemców”.