Tusk w kościelnych opałach
Fot. Stefan Maszewski / REPORTER
Jakby wyczuwając słabość premiera Tuska, Kościół mocno nacisnął na nowy rząd. Słabość wynika z tego, że Tusk dopiero się instaluje u władzy, a a nie idzie mu to tak gładko, i z tego, że go ostatnio katolicko-narodowej propagandzie przedstawiano jako ukrytego wroga Kościoła. Atak przyszedł z dwóch kierunków. Z jednej strony Tusk trafił na cenzurowane u biskupów takich jak metropolita Kazimierz Nycz, coraz częściej uważany za faktycznego przywódcę Kościoła, z drugiej – wielką manifestacją protestu przed siedzibą premiera zagroził Tuskowi ojciec Rydzyk. Sytuacja jest więc wyjątkowo napięta: i kościelny establishment, i kościelna ekstrema mają Tuskowi za złe.
Ale o co chodzi? W kwestii dorzucenia religii do koszyka przedmiotów maturalnych chyba wszystkie racje zostały wypowiedziane. Moją szczególną uwagę zwróciło, że abp Życiński i Jarosław Gowin tym razem wykazali umiar i nie przyłączyli się do pryncypialnych kościelnych krytyków Tuska.
Zyciński nie widzi podstaw do wszczynania świętej wojny o maturę z religii, Gowin zgodziłby się na maturę z teologii, ale nie z religii. Teologia na maturze chyba jest pomysłem księżycowym; osobiście wolałbym, żeby przybywało nam maturzystów zdających filozofię (w końcu teologię można widzieć jako ,,filozofię Boga”). Ale liczy się to, że wpływowy polski konserwatysta, który ma prze sobą przyszłość polityczną, zdystansował się od forsowania matury z religii.
I bardzo dobrze. Nie ma co udawać głupiego: religia w polskich szkołach jest w praktyce katechezą finansowaną przez budżet państwa a wyjętą spod merytorycznego wpływu resortu oświaty. Jest to sytuacja delikatna konstytucyjnie i nie należy jej dodatkowo komplikować, a już na pewno nie może być tak, by minister edukacji składała jakieś obietnice w tej sprawie przedstawicielom Kościoła bez akceptacji szefa rządu. Podobnie ma się sprawa refundacji kosztów in vitro z budżetu państwa. Ani konstytucja, ani etyka publiczna, ani obyczaj polityczny nie stoją w sprzeczności z terapią in vitro. Stoją w sprzeczności z etyką Kościoła katolickiego. Polski premier może ale bynajmniej nie musi rostrzygać tego konfliktu na korzyść Kościoła.
Ataku z flanki Rydzyka nie należy bagatelizować. PiS zrobi wszystko, by utrudnić rządy Tuskowi. Kilka dni temu na 16-leciu Radia Maryja ks. Rydzyk witał plejadę polityków PiS. Za żadnego rządu ruch Rydzyka nie miał tak komfortowej sytuacji jak za rządu Kaczyńskiego. Kaczyńscy posługiwali się związkiem Solidarność do wywierania presji na rządy III RP i mediami Rydzyka do konsolidacji swej poyzji kiedy byli u władzy, czemu teraz mieliby zrezygnować z tej wunderwaffe? PiS jest zakładnikiem swoich 5 milionów wyborców, wyznających w dużej części nacjonal-populizm podlany tandetnym sosem religijno-patriotycznym. Nie ma żadnego powodu, by rząd Tuska miał ustępować przed naciskiem czy żądaniami tego typu.
Nie wiem, co doradza premierowi Tuskowi jego szef kancelarii Tomasz Arabski, świecki zaangażowany katolik. Ale mam nadzieję, że rozumie, iż także w sprawach kościelno-religijnych Tusk, by rządzić skutecznie i zwiększać przewagę PO nad PiS, nie może być bardziej katolicki niż papież. To by mu tylko mogło zaszkodzić w oczach prawie 7 milionów wyborców Platformy. Wielu z nich, a może nawet większość głosowała na Tuska, widząc w nim poltyka, który mówi: Kościół-tak, ale oddzielony od państwa i politycznie umiarkowany.
Komentarze
Panie Redaktorze,
a jesli to niebo zsyla na Tuska sprawy, ktore powoduja na piecia na linii KK – wladza swiecka ?
Niebo w tym sensie, ze jest to wspaniala okazja, zeby zaczac rozmawiac z KK wlasciwym jezykiem: grzecznie, ale stanowczo. Wspaniala okazja, zeby polozyc podwaliny pod nalezna Polsce laicyczacje sfery publicznej, gdzie wiara i religia stanowia tylko i wylacznie sprawa prywatna obywateli.
Napisalem te slowa u red. Passenta, powtorze i tutaj: NIE LEKAJCIE SIE ! Z tych slow JPII mozna i TRZEBA zrobic wlasciwy uzytek dla dobra panstwa oraz dla dobra KK. Panowie u wladzy ! Nie lekajcie sie konfrontacji z KK, bo tym razem to KK was prowokuje, a slusznosc jest po waszej stronie ! Rydzyk ? Czego wiecej spodziewac sie po tym oblakanym mnichu na pasku pisowskim ? Osobiscie odgrzebalbym jeszcze sprawe pieniedzy ze Stoczni i dolozyl do audytu, jaki od dawna nalezy sie tej RM.
Czy Tusk straci stojac twardo na pro-laicyzacyjnym kursie ? W ostatecznym rozrachunku byc moze nie straci. Straci prawdopodobnie poparcie jakiejs czesci bojazliwej, prokoscielnej prawicy, ktora glosowala jednak na PO, ale byc moze zyska poparcie czesci lewicy, ktora jeszcze mniej od centro-prawicy liczy sie ze stanowiskiem purpuratow.
Nacisk ze strony KK powinien spotkac sie z grzeczna, ale stanowcza reakcja oporu. Nie nalezy poddawac sie purporatom. Polska nie przestanie byc katolicka dotad, dokad jej mieszkancy w jakiejs czesci beda utozsamiac sie z ta religia. Ale utrzymanie wiary powinno byc dzielem KK, a nie laickiego panstwa polskiego XXI-go wieku.
Zaklinam Was, Panowie z rzadu: NIE LEKAJCIE SIE !
Pozdrawiam.
Doskonale wiadomo po czynach Naszego Drogiego Premiera, ze jest on bezboznym oportunista, ktory zrobi wszystko aby oglupic wyborcow i przypodobac sie europolitykom. Dobrze wiec, ze Nasz Swiety Kosciol Katolicki wywiera nacisk aby Polak mogl zachowac chociaz wiare w sytuacji gdy jego wlasni przywodcy sprzedali juz niepodleglosc kraju. Polacy sa osobliwym narodem. Po raz drugi w ciagu ostatnich 300 lat sprzedali oni bowiem dobrowolnie i w sposob parlamentarny niezawislosc kraju jego odwiecznym wrogom. Tak niesamowita masowa glupota jest ewenementem na skale swiatowa. Miejmy nadzieje, ze tak jak to bylo w poprzednim okresie zaborow tak i teraz wiara katolicka pozwoli podtrzymac i utrzymac ducha patriotycznego a przyszle zbrojne powstania narodowo-wyzwolencze zmaza hanbe dni obecnych.
Dopisek:
stopniowa laicyzacja panstwa (nie spoleczenstwa) to wspanialy projekt polityczny, ktory byc moze pozwoli osiagnac porozumienie ponad podzialami z udzialem wszystkich sil, ktorym lezy na sercu Polska nowoczesna, oparta na zdrowych zasadach, z ktorych jedna jest rozdzial panstwa od kosciola.
Oczywiście, jeśli Tusk dalej będzie tak tchórzył przed Kościołem jak to uczynił w sprawie Karty Praw Podstawowych to wielu ludzi zniechęci. Nie zapomną mu niedotrzymywania słowa. Czy ci stratedzy w PO nie pojmują, że większość społeczeństwa nic sobie teraz nie robi z pokrzykiwań kleru a środowisko radiomaryjne to skansen. Więcej odwagi, Tusku! Nie bój się wprowadzać zdecydowanych zmian już teraz, bo możesz zmarnować szansę.
Rozdział kościoła od państwa sprawdza się przecież we wszystkich cywilizowanych krajach. Czy komuś z nas spodobało by się życie w jakimś drugim Iranie? Tak jest: Nie lękajcie się.
Nawołuje Pan do umiarkowania ? Szkoda,że nie wszystkich. Ideologiczną wojnę szykuje na styczeń Pański przyjaciel,Jerzy Illg,wydawca antypolskiej książki „Strach”. Główną tezę „Strachu” skrytykował nawet prof. Kołakowski.
Panie Redaktorze,
Wielkie brawa ,za dzisiejszy Pański felieton. Dotychczas, czytając Pańskie teksty, słuchając Pańskich wypowiedzi, miałem subiektywne coprawda, odczucie, że w kwestiach Kościoła jest Pan o stopień bardziej poprawny, niż przy innych tematach. Dzisiaj przekonał mnie Pan do pełnego, dziennikarskiego obiektywizmu, za co – składam wyrazy szacunku. Oczywiście nie jestem zwolennikiem „ślepej” napastliwości na Kościół, ale w przypadku, kiedy po raz kolejny daje o sobie znać nienasycona „żarłoczność” Kościoła, trzeba mówić zdecydowanie i konkretnie.
Jeśli chodzi o nauczanie religii, niezmiennie powtarzam,że podstawowy problem leży we wpajaniu jej w pierwszych latach życia, kiedy trwale kodują się w człowieku, systemy wartości, z ich psychicznymi asocjacjami. Jeśli kodowane są wartości ze zdecydowanie
przeważającym systemem wartości jednego systemu, tu religii katolickiej, to spory odsetek obywateli , ma szansę stać się jednowymiarowymi światopoglądowo istotami ludzkimi z XXI wieku. Jestem przekonany, że nowoczesne wychowywanie człowieka na miarę czasów, powinno rozpoczynać się od „lekkiego” nauczania religioznawstwa, najlepiej, słusznie , w ramach adekwatnej do rozwoju zaadoptowanej filozofii , a matura, jak kto uważa. Jeśli człowiek niezakodowany na modłę katolicką uznałby, że jemu akurat najbliższe są wartości religii katolickiej, to proszę bardzo. Jeśli jednak programujemy , od kołyski katoloka, do dokonujemy ciężkiego gwałtu na jego wolnej woli , na niepowtarzalnym ludzkim bycie.
Jeśli chodzi o dylematy rząd- Kościół, zwróciłbym uwagę na „grzech pierworodny” , skutkujący mało zdyscyplinowanymi relacjami państwo- Kościół, mianowicie-KONKORDAT. Religia katolicka, jako jedyna, ma potężny atut- własną państwowość.
Jest to zaiste szatański pomysł na formę istnienia religii. Perfidią jest to, że umowy wszelkich krajów z państwem Watykan, oficjalnie, mają rangę umów międzynarodowych, międzypaństwowych, tak jak w przypadku dowolnych innych państw. Gdyby premier Buzek podpisał tak niezrównoważoną umowę z każdym innym krajem, np. z Niemcami, to zostałby starty w proch na kilka pokoleń do przodu. Umowa z Watykanem, czyli Konkodrat, obciąża polskie państwo ogromnymi kosztami, coraz większymi, a w zamian, za podatki ,w tym wielu zniewolonych decyzyjnie ateistów i wyznawców innych religii- wszyscy otrzymujemy cotygodniowe „Bóg zapłać ” z Watykanu, i pozdrowienia dla polskich pielgrzymów.
Dlaczego się tak dzieje. Odpowiedź jest oczywista, ponieważ nasz naród , wydał z siebie ok.70tys. silną” grupę nacisku” , superlobbystów, to nasi rodacy, którzy żyją wśród nas, od dziecka uczęszczali na religię, a kiedy ich spytać co im najbardziej leży na sercu, to odpowiedzą ,że oczywiście dobro Ojczyzny. Której Ojczyzny, tej co zapewnia im egzystencję i wpływy,na rzecz której tak skutecznie lobbują, czy naszej , klęczącej przed tamtą na kolanach, matołeckiej.
A’propos świeckich zaangażowanych katolików, nie mam do nich za grosz zaufania. To ideolodzy z awansu mianowanego, którzy ciągle muszą uzasadniać swoją „świątobliwość”. Znam z autopsji takie przypadki, kiedy potrafili poświęcić rodzinę , dla bycia we wspólnocie.
Pozdrawiam,Eddie
Nieco off-topic, ale nie do końca. Kilka dni temu przeczytalem ze w naszym parlamencie zorganizowano mala ceremonie z okazji Chanuki. Wziął w niej udział były i obecny ambasador Izraela a z naszych oficjeli p. Kalinowski.
Ucieszyłem się – o jakaś normalność wraca, nie tylko katolicy itp. Cieszyłem się do czasu jak spojrzałem na komentarze – sporo ich było, a większość antysemicka, że hej! A to że się „żydy panoszą”, że „obraza dla polaków”,
„wiadomo kto rządzi”, „a Bartoszewski to nie Żyd?”, a nawet „tuż przed świętami Bożego Narodzenia to prowokacja”. Ogólnie – zgroza. Myślałem szczerze, że u nas już tego antysemityzmu nie ma. A jest i ma się świetnie. I katolicki kościół ma z tym niestety sporo wspólnego.
W świetle poniższej informacji…
http://www.dziennik.pl/polityka/article95443/Tusk_Ojciec_Rydzyk_moze_spac_spokojnie.html
to nie opały raczej pierepałki
Tylko spokojnie. . . Tej piramidy, powstającej przez ćwierć tysiąclecia, nie sposób rozmontować w parę tygodni, miesięcy, ani nawet w parę lat. To długotrwały proces, wymagający delikatnych działań instytucjonalnych i efektywnych (a nie efektownych) oddziaływań na społeczeństwo, w kontekście globalnym. To będzie trwało trzy pokolenia. „Co nagle, to po diable”.
Wszystko będzie dobrze.
Ksiądz Jankowski jest dla mnie trochę jak rodzina. – wyznała Katarzyna Hall
Mogło być gorzej. Pomyślmy, gdyby zabrakło tych: jak, jako, jak gdyby, na kształt, niby
i jeszcze to smakowite TROCHĘ(?) !!!
http://wiadomosci.onet.pl/1650003,11,1,1,,item.html
A może Tusk z Millerem uzgadniali jak sfinansować Bursztynowy Ołtarz?
Tusk nie uzyska poparcia Kościoła w żadnej kwestii, choćby nie wiem jak sie starał. Hierarchiczny KK popierał, popiera i pewnie będzie popierał PIS w sposób jawny lub co najwyżej lekko zakamuflowany. Dlatego gra na uzyskanie takiego poparcia nie przyniesie żadnego rezultatu. Dobra okazja by zdefiniować stosunki z Kościołem zgodnie z duchem Konstytucji i oczekiwaniem wyborców. To będzie również prezent dla Kościoła w Polsce, który długo nie wytrzyma takiego jawnego włączenia się do polityki. Pierwsze bojaźliwe decyzje ( brak rozliczenia PIS, religia na maturze , wahania w sprawie in vitro, brak wyraźnej proeuropejskiej inicjatywy, karta praw, odstąpienie od reform podatkowych, wątpliwości w sprawie Iraku, odstąpienie od reformy KRUS – niemało jak na 3 tygodnie rządu) dały już Tuskowi spory minus u potencjalnych wyborców. Bedzie skończony jeśli upowszechni się przekonanie że przecież tego należało się spodziewać. A więc jedyny ruch – do przodu i to szybko!
„Tak niesamowita masowa glupota jest ewenementem na skale swiatowa”
Tako rzecze i tak sie określił Bobola jako przedstawiciel tej części narodu.
Józef Piłsudski, do którego tak lubią się porównywać nasi politycy, bardzo ładnie poradził sobie z biskupem polowym, chcącym mu bruździć w armii. Polecił zaprzestać wypłacać mu pobory. Pomogło.
Może więc należy brać z niego przykład. Nauczanie religii w szkołach publicznych? Proszę bardzo. Ale katechetów niech finansuje biskup diecezjalny, bo to przed nim odpowiadają katecheci, a nie przed władzami oświatowymi. Matura z religii? Dlaczego nie. Ale przygotowanie podstawy programowej, przeszkolenie egzaminatorów, opłacenie ich pracy niech finansuje episkopat.
Klub Kawalerów w Koloratkach bardzo lubi dostawać pieniądze, ale nie lubi się ich pozbywać, więc mogłoby pomóc. Nie wolno płacić z naszych podatków za wszelkie fanaberie KKK.
Jeśli Tusk nie chce, aby w następnych wyborach znaczna część elektoratu PO, zniesmaczona faktem, że na kogo by nie głosowali, to i tak rządzi episkopat, pozostała w domu, to powinien pokazać KKK, że jego miejsce jest w świątyniach, a nie w polityce. A jeśli chcą rządzić państwem, to niech uczciwie wezmą udział w wyborach i je wygrają. Wtedy będą mogli utworzyć rząd. Ale też nie będzie im wolno wszystkiego, bo ograniczy ich konstytucja.
I niech, do licha, polscy politycy przestaną się wreszcie bać. Ich nie wybrał kler katolicki, więc nie on jest tych polityków pracodawcą, ale wyborcy. I nie episkopat funduje ich pobory, ale podatnicy. Czas w końcu pozbyć się oportunizmu na najwyższych piętrach władzy.
Pozdrawiam, T.
Bobola!
lepszy bezbozny oportunista niz katolicki ograniszony duren, obojetnie bisku czy inny nawiedzony
Amen!
Jezusicku Maluśki, widać że idzie Boże Narodzenie i nawet nasz Redaktor przemówił ludzkim głosem i widzi potrzebę rozdziału kościoła od państwa (a może nawet zaprzestania dojenia budżetu przez przeróżne instytucje kościelne), chyba nawet zauważa betonowość metropolity Nycza. Redaktorze, jako Pana wieczny oponent przyjmuję tę zmianę z uznaniem. Pozdrawiam z proletariackim „tak trzymać”.
Redaktorze, dzisiaj jest rocznica 13 grudnia roku pamiętnego, a ponieważ jest Pan podobnie jak ja kombatantem, i to chyba większym ode mnie (mnie tylko wylali z roboty + 2 lata zakazu pracy w przedsiębiorstwach państwowych, Pan zaliczył internat) chciałbym zapytać, jak się Panu podobają żywe obrazy (koksowniki, zomowcy, armatki wodne) wystawiane przez narodowo-patriotyczną prawicową gówniażerię, której w grudniu 1981 nawet na świecie nie było. Bo u mnie to wywołuje odruch wymiotny. Pozdrowienia.
Dobrze, że toruńska sekta pozwala sobie na ataki na Premiera. To go tylko wzmocni, bo przysporzy mu zwolenników. Oczywiście nie takich chorych z nienawiści jak bobola, ale wszyscy ci, którzy nie tolerują zaściankowego katabasa z jego „alleluja i do przodu” z większą sympatią spojrzą na przeciwnika kołtuństwa.
Bobola..wiara w dogmaty to gwałt na rozumie i na dodatek sprawa prywatna niemal intymna. Jeśli dla ciebie jest to kwestia zycia i iśmierci to tylko twoja i tobie podobnych sprawa. Warto ci chyba przypomnieć , że to już XXI wiek .Polska nie może i nie powinna być Talibanem Europy. Państwo by było normalne musi byc neutralne wyznaniowo i żadna religia nie ma prawa by je zawłaszczać. Nawiedzonym trudno to zrozumieć i dlatego ci współczuję. Przy okazji dla odświeżenia szarych komórek poczytaj może nieco np. „Bóg urojony”. Twardogłowie jak widać po tym co piszesz nie było tylko domeną aparatczykow z PZPR; ty wciąż w tym tkwisz i nawet stajesz się śmieszny.
Nie lękajcie sie! – i tak trzymać!!!
Coz… przykro mi patrzec jak kosciol zabija wiare ludzi… Sam zostalem wychowany w bardzo katolickiej rodzinie – i bylem bardzo wierzacym czlowiekiem. Niestety kosciol bardzo skutecznie pracuje nad tym aby pokazac mi i wielu innym, ze ich wiara jest bledem. Niestety swoim dzialaniem hierarchia koscielna utrwala i przywraca do zycia te najgorsze karty historii kosciola. Mam wrazenie, ze to wszystko stalo sie za czasow Benedykta 16. O prawdziwym kosciele takim jak chocby o. Jan Gora od Dominikanow juz nie slychac. A wedlug mnie to jest prawdziwy kosciol. Zmuszajac kogokolwiek do czegokolwiek niczego sie nie osiagnie. Chrystus nie zmuszal nikogo… A coz zastanwiam sie skoro kosciol jest „przedluzeniem” Boga na ziemi – to obserwujac ta cala nienawisc kosciola do innych – to ja dochodze do wniosku, ze ten Bog nie jest moim bogiem… Bo to nie jest milosc blizniego…
Ale tak to jest – najwiekszymi antysemitami sa ortodoksyjni Zydzi i podobnie jest z kosciolem – sam staje sie swoim najwiekszym wrogiem…
Ale moze tak mialo byc…
Redaktorze, rzekł Pan, że Tusk nie może bagatelizować ataku z flanki Rydzyka. Nie rozumiem, dlaczego dla Pana jest oczywiste,iż Tusk MUSI liczyć się z Rydzykiem, a do głowy Panu nie przychodzi, żeby to Rydzyk musiał liczyć się z Tuskiem,czy dlatego, iż u nas w Polsce Rydzyk dla większości katolików, ale i każdej dotychcasowej władzy, to święta krowa? Zgoda, każdy rozsądny polityk musi liczyć się z każdym przeciwnikiem, ale dlaczego nie ostrzega Pan Rydzyka przed Tuskiem?
Słusznie napisał ktoś wyżej: „LUDZIE!!!, nie lękajcie się!!!
W dziesiatej klasie liceum w tych „ciezkich komunistycznych” latach chodzilismy na religie do kosciola. Ksiadz byl nudny i zaprotestowalismy u proboszcza. Do konca roku juz nie mielismy religii, a w jedenastej klasie powialo nowym wiatrem. Uwielbialismy naszego ksiedza. Do dzisiaj jest dla mnie wzorem kaplana i nauczyciela. Nikt z nas przesiadujacych u niego calymi wieczorami sie nie stoczyl, za to naszego ksiedza udalo sie dewotkom przesiadujacym calymi dniami w oknach naprzeciw jego domu wypedzic go z parafii. Z tego wszystkiego dzisiaj tylko dewotki maja glos. Inne rzeczy sa nie do pomyslenia!
Panie Redaktorze !
Już J.Turowicz w końcu lat 60-tych pisał, że Kościół nie jest łodzią podwodną (kontekst tego schlagwortu był inny, związany z obradami Vaticanum II, ale pozwolę go sobie tu użyć w innym aspekcie). Czyli „jednym ciałem”. Są w nim różne kierunki, nurty czy interpretacje tej samej rzeczywistości. Jak w życiu publicznym, politycznym czy kulturze. Jest tak gdyż jest wytworem społecznym….. Tylko próba ograniczenia jego doczesnych interesów (a wpływy mentalno-świadomościowe są takimi interesami) powoduje przeważnie zjednoczenie i mówienie „jednym głosem”. Taka sytuacja świadczy także o „doczesności” i jak najbardziej ziemskiej proweniencji owej instytucji.
Obiektywny bieg zdarzeń, kierunki rozwoju cywilizacyjno-kulturowe, trendy w ludzkim myśleniu i opisie realiów współczesnego świata muszą wywierać wpływ na postawy, świadomość, zachowania ludzkie. Kierunek kultury zachodniej, euro-atlantyckiej, jest wyraźnie desakralizujący przestrzeń życiową i publiczną. Sekularyzacja i laicyzacja w tej formacji cywilizacyjno-kulturowej postępują nieuchronnie. Co prawda niektórzy uważają iż człowiek jest ze swej natury homo religiosus, ale ja się z tym zgodzić do końca nie mogę. Zbyt wiele jest elementów z historii ludzkości przeczących temu stwierdzeniu. Ale nie o tym – każda religia przeżywa swoje narodziny, rozwój, potęgę, schyłek i śmierć. Jak wszystko na tym świecie. To samo jest z chrześcijaństwem, katolicyzmem, z Kościołem – ta instytucja, w formie do której się przyzwyczailiśmy (zwłaszcza w Polsce, zwłaszcza w kontekście ostatniego ćwierćwiecza i pontyfikatu JP II) jest w etapie schyłkowym. Okrzyki Boboli na tym blogu o świętości Kościoła, wielkości czy boskości wzbudzają u mnie jeno uśmieszek politowania. To fanfaronada, przykład nie znajomości realiów. Wystarczy poczytać np. kard. Ratzingera w jego wywiadzie sprzed lat – P.Seewald, „Bóg i świat”, czy Jego autorską książeczkę „Raport della sulla”. Jak widzi „pantzerkardinale” Watykanu Jana Pawła II przyszłość instytucji, jak ocenia zagrożenia piętrzone przez dzisiejszy świat przed tą ostatnią imperialną w stylu feudalnym strukturą, którą dziś kieruje.
Indywidualizacja, powszechna, totalna, wszechogarniająca, której symbolem jest m.in. to medium którym się posługujemy – internet, powszechna komunikacja „tet a tet”, szybkość przemieszczania się i globalizacja rozkruszą to feudalne imperium. Polska ze swym narodowo-maryjnym (czyli ludową, przaśną i martyrologiczno-manifestacyjną wiarą religijną) jest na uboczu europejskich procesów w tej dziedzinie – Pan Redaktor pisał onegdaj o swym brytyjskim dziennikarzu, katoliku, który do Polski przyjeżdża aby popatrzeć na obrzędy katolickie sprzed 50 laty, czyli skansen, bantustan czy rezerwat socjologiczno-kulturowy – czy tego chcemy i czy tego chcą hierarchowie ? Kościół w skali światowej, bo to jest wymiar pojęcia katholikos – coś takiego jak „polski kościół katolicki” nie istnieje, jest z gruntu rzeczy fałszywe (uzasadnia stosowanie takiego znaczenia w j.potocznym historia, tradycja oraz dzieje – nie tylko Polski – ale tej części Europy gdzie państwo narodowe jest synonimem bytu społeczeństw tej części świata) – musi i zostanie gruntownie zreorganizowany, i to się już dzieje choć „struktura” hierarchiczna się broni (zrozumiałe !!!) – powszechna decentralizacja, kruszenie wielkich struktur na rzecz małych wspolnót itd też tu nastąpi (ona już sie staje – np. bastion katolicyzmu jakim jest Am.Łac na wskutek pacyfikacji 20 lat temu teologii wyzwolenia, a to był ruch nie tylko marksizujący czy komunizujący lecz przede wszystkim plebejski, oddolny, decentralizujący kościół – idea tzw. „wspólnot podstawowych” – jest dziś terenem gdzie wyznania protestanckie lub chrześcijańsko-autochtoniczne takie jak brazylijskie candomble czy karaibskie voodoo robią szaloną karierę*).
Im szybciej polski Kościół i jego hierarchowie, a za nimi „nawiedzeni” domorośli mesjasze i irracjonalni członkowie tego Kościoła zdają sobie sprawę, że „nie są łodzią podwodną” i zarzucą mętne idee towiańszczyny, przedmurza chrześcijaństwa lub poczucia wyjątkowości, misyjności i „samego dobra i Prawdy” tkwiącego w wierze nad Wisła tym lepiej (a upadek i powrót do realności mniej przykry).
Pozdrawiam serdecznie.
WODNIK53
* w brazylijskiej rzeczywistości zielonoświątkowcy stanowią już kilkanaście milionów wyznawców (zresztą kościół zielonoświątkowców jest trzecim wyznaniem chrześcijańskim w skali świata, liczy ok. 100 mln. wyznawców, zwłaszcza w Ameryce Pd. i Śr: w Kostaryce czy Panamie np. procentowy udział protestantów czyli przede wszystkim zielonoświątkowców, episkopalnych chrześcijan czy baptystów, zbliżył się do procentowego udziału katolików).
Teodora,
wszyscy „pracownicy” polskiego Kościoła, są silnie hierarchicznie podlegli władzom państwa Watykan, a Ty proponujesz ich udział w wolnych wyborach. Przemyśl proszę sens i skutki tego co napisałaś, i sugeruję , na wszelki wypadek odwołaj ten pomysł, jeśli uznasz to za słuszne, oczywiście.
Pozdrawiam,Eddie
Pytanie do zwolennikow matury z religii:
Ogladalem program w kanale „History Channel” o Carze Rosyjskim
Iwanie Groznym. Wedlug tego programu Car Iwan Grozny byl bardzo bogobojny.
Ranki poswiecal modlom w celowo zbudowanej cerkwi. Cala swita carska
musiala uczestniczyc w modlach pod grozba kary wieziennej.
Popoludnia i wieczory byle poswiecone torturom w ktorych Iwan grozny sam uczestniczyl. Taka codzienna procedura trwala lata.
W swielte wspomnianego faktu historycznego jak wytlumaczyc dogmat o „Wszechmocnym Milosiernym Zbawicielu”. Na czym polega „Wszechmocne Milosierdzie i Zbawienie”?
Czy palenie czarownic na stosie lub tortury „Inkwizycji Swietej” sa
dowodem tegoz „Wszechmocnego Milosierdzia”? W imie czego „Zbawiciel” nie zapobiegl temu i „pozwolil” cierpiec niewinnym?
Zastanawiam się, czy w świetle Konstytucji, wprowadzając religię do szkół (i ewentualnie egzamin maturalny z tejże) nasze państwo nie ma przypadkiem obowiązku zapewnić szkolnej edukacji wszystkim zarejestrowanym związkom wyznaniowym.
Nie lękajmy się, powtórzę za Jacobskym, i odważę się zapytać ile złotych z Budżetu zasila KK. Ktoś wie? Może starczyłoby na pensje pielęgniarkom?
Kościół to dwa pojęcia-wspólnota wiernych, oraz hierarchia.
Nie można tego terminu stosować zamiennie.
Hierarchia zawsze będzie-poza nielicznymi wyjątkami-dbać o własne interesy.
Jeżeli nie wiesz o co chodzi, to na pewno o pieniądze, lub władzę.
Każda kasta, korporacja, grupa zawodowa, będzie dbała przede wszystkim o
własną pozycję.
Czysta socjologia.
Myślę, że człowiek potrzebuje wyjaśniania świata i na każdym etapie tworzy do tego specyficzne elementy-mity, religie, naukę.
Beneficjentami każdego etapu są konkretni ludzie-bajarze, minstrele, kapłani, naukowcy.
Najtrudniej żyć na przełomie epok-gdy te postaci się nakładają.
Co jest prawdą? Wybieramy co nam z tej oferty pasuje.
Monopol na rację i prawdy objawione posiada kto-Buddyści, Mahometanie,
Hinduiści, Katolicy, Prawosławni?
Można wymieniać długo.
Był taki list:
27 sie Gretkowska: ?Religia to prywatna sprawa? Dziennik 2007-08-27
Religia w średniej ocen i na maturze. Czy to pomoże polskiej szkole?
Manuela Gretkowska, pisarka i założycielka Partii Kobiet, w liście do ministra edukacji, zabiera głos w dyskusji toczącej się w DZIENNIKU po ojcu Macieju Ziębie, Katarzynie Kolendzie-Zaleskiej i Renacie Kim.
Szanowny Panie Profesorze,
Gdy został Pan ministrem, odetchnęłam. Wreszcie po rządach ciemnoty w oświacie zjawił się ktoś naprawdę światły. Zdecydował Pan, że ocena z religii nie będzie wpływać na średnią ocen w szkołach. Ale natychmiast dowiedzieliśmy się od Gosiewskiego, że Pan nie wiedział, co mówi? Zupełnie jak Maria Kaczyńska. Wykształciuchy i kobiety na Madagaskar.
Media podały, że ma Pan w ogóle zakaz wypowiadania się w tej sprawie. Odebrano Panu wolność słowa – intelektualiście, a więc obrońcy słowa. Potraktowano też niegodnie ministra. Nie podał się Pan jednak do dymisji. Sądziłam, że ma Pan zamiar przełknąć zniewagę, by walczyć o ważniejsze sprawy. Rzeczywiście, wkrótce po interwencji Kościoła dowiedzieliśmy się, że popiera Pan wprowadzenie na maturze egzaminu z religii. Zaczęłam się zastanawiać, czy nie przejął się Pan zbyt swoją funkcją. Minister od ministrare – służyć, znaczy służący. Ale chyba służący narodowi, a nie służący rządu wydającego rozkaz milczenia.
Jeśli dobrze rozumiem, za Pana urzędowania w Ministerstwie Oświaty ma zostać wprowadzony egzamin maturalny z religii. Jest Pan ministrem z nominacji PiS, ale jest Pan przede wszystkim profesorem filozofii – dziedziny, która jest umiłowaniem mądrości i szacunku dla innych poglądów. To zobowiązuje. Byłam Pana studentką, na translatorium tłumaczyliśmy książkę Hanny Arendt i dyskutowaliśmy o banalności zła. Tak było w czasach totalitaryzmu. Dzisiaj złem jest banalność głupoty. Można nią wytłumaczyć każdą niegodziwość. Czy głupota rozgrzesza nas jak niewinność?
Sprzeciwiam się egzaminom maturalnym z religii. Nie atakuję przy tym katolicyzmu, mojej wiary. W czasach studenckich, gdy nie przywrócono jeszcze mszy trydenckiej, chadzałam w niedzielę o świcie przez opustoszały Kraków na Wawel, wysłuchać mszy po łacinie. Lubię tradycję. Chociaż przez chwilę poczuć się jak w mistycznym średniowieczu, słuchając śpiewów gregoriańskich, łącząc się nie tylko z Bogiem, ale i z dwoma tysiącami lat chrześcijaństwa. Ale to moja sprawa. Paradoksalnie – w Polsce prywatną sprawą wiary zajmuje się państwo. A zdrowie obywateli, o które powinno się troszczyć, zostawia ich prywatnej zaradności.
Żyjemy nie w III- czy w IV-, ale w XXI-wiecznej Rzeczpospolitej. I po pierwsze, jesteśmy obywatelami, a religia w republice, jaką jest nasz kraj, to prywatna sprawa. Po drugie – egzamin z religii, to znaczy z czego? Słowo religia oznacza szacunek, pobożność. Z tego, o ile wiem, nie wystawia się stopni. Egzaminować można z wiedzy – czyli teologii albo religioznawstwa. Nie słyszałam, żeby w szkołach średnich wykładano teologię, nawet na niedościgle konserwatywnej Malcie. Oczywiście możemy być prekursorami. Po zdaniu katolickiej matury chłopiec będzie miał ułatwione wyświęcanie na księdza. Równie dobrze zamiast ocen ze sprawowania możemy wystawiać stopnie z cnót chrześcijańskich i nazwać szkołę powszechną, państwową szkołą katolicką.
Żyjemy w dziwnych czasach o jeszcze dziwniejszych konsekwencjach. Lewica zajęła się u nas okradaniem obywateli, zamiast za swych rządów walczyć o nowoczesne, laickie państwo. A polska prawica swoim anachronizmem potrafi zawrócić w głowach nawet filozofom.
Źródło: http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=209&ShowArticleId=58021
Przepraszam, pod wskazanym linkiem jest już inny tekst. Proponuję więc inny, ze strony PK: http://www.polskajestkobieta.org/index.php/?p=242 .
Do „michrich-a” z dn. 13.12.2007, h: 12.13.
J.S.Mill mial stwierdzić, że albo Bóg jest wszechmocny i wtedy nie jest miłosierny lub z kolei jest miłosierny ale wówczas nie jest wszechmocny.
Pozdrawiam.
WODNIK 53
➡ Eddie , ja po prostu uważam, że jeśli ktoś chce rządzić państwem demokratycznym, to powinien uzyskać mandat od wyborców, a nie posługiwać się korumpowaniem lub zastraszaniem tych, co wybory wygrali, aby za ich pośrednictwem sprawować faktyczną władzę. Wszak przyznasz, że w Polsce , które by ugrupowanie nie zwyciężyło w wyborach, to i tak faktyczną władzę sprawuje episkopat nie ponosząc przy tym za nic odpowiedzialności.
I to właśnie jest według mnie nie na miejscu. Nie wierzę ponadto, że Klub Kawalerów w Koloratkach byłby w stanie wybory wygrać.
Pozdrawiam, T.
michrich,
dziesiejszy Iwan Grozny, czyli GW Bush rowniez zaczynal dzien od glebokiej, obowiazkowej niemal modlitwy z czlonkami swego otoczenia.
No a potem to juz bussines as usual: Irak, Guantanamo, wykrecanie reki konstytucji i swobodom obywatelskim.
W przypadku Busha to juz trwa prawie 8 lat…
Zawsze mnie intrygowała klęcząca pozycja polskich polityków. Do niedawna było wiadomo, że marzą o zdjęciu z papieżem, etc.. i próbują to sobie kupić za NASZE pieniądze. Ale teraz? Przecież płacenie katabasom i robienie w portki na ich komendę powinno być żenujące dla
poważnego polityka. Jakie mogą być argumenty za płaceniem gigantycznych pieniędzy i drżeniem ze strachu przed cudacznymi przebierańcami ględzącymi bajki z gatunku fantasy? Kogo boją się pozbawieni jaj politycy? Przecież nie wyborców, bo przecież zawodowo robią ich w trąbe. Mam wrażenie, ze próbują kupić SOBIE spokój za NASZE pieniądze i kosztem NASZEJ jakości życia. Dlatego dołączam się do powyższego apelu. Nie lękajmy się katabasów i walczmy o swoje, a szybko okaże się, że kościół to kolos na glinianych nogach.
Jacobsky pisze:
2007-12-13 o godz. 16:57
michrich,
dziesiejszy Iwan Grozny, czyli GW Bush rowniez zaczynal dzien od glebokiej, obowiazkowej niemal modlitwy z czlonkami swego otoczenia.
Czy to Jakobski mieszka w Bialym Domu?
Bush broni Ameryke i swiat przed alkajda ktora zywcem ucina ludziom glowy.
Bush usunal od wladzy Sadama Husseina ktory trul gazem ludnosc cywilna
w Kurdystanie i wymordowal kilkaset tysiecy Shitow na poludniu Iraku.
Rowniiez Sadam Hussein placil 25 000$ rodzinom samobojcom Palestynskich terrorystow podczas gdy sam chowal sie w norze zamiast rownierz popelnic „bohaterskie” samobojstwo.
Sadam Hussein byl jedna z wersji Iwana Groznego a nie Bush ktory zostal wybrany w wyborach demokratycznych.
Nic mi nie wiadomo o demokratycznych wyborach za czasow Iwana Groznego.
A poza tym Mr Yacobski kalumnia, ktora rzuciles na Busz, nie byla z twojej strony odpowiedzia na moje pytanie.
No a potem to juz bussines as usual: Irak, Guantanamo, wykrecanie reki konstytucji i swobodom obywatelskim.
W Guantanamo siedza typy ktore usiluja wymordowac obywateli Stanow Zjednoczonych.
Widocznie tym Mr Yacobski oni zdobyli Twoja sympatie.
Nie zauwazylem i nie odczulem zadnego ograniczenia swoich swobod w USA.
Teodora,
przepraszam,ale Twoje rozumowanie jest słuszne do…granicy, gdzie pojawiają się różne subtelności, które czynią proponowanę przez Ciebie rozwiązanie, wizją dość upiorną, przynajmniej dla mnie.Pierwsza subtelność , to faktyczne zniewolenie psychiczne i mentalne olbrzymiej części społeczeństwa. Już wyobrażam sobie jak wyglądałaby ich kampania wyborcza prowadzona na serio, a nie tak jak obecnie reglamentowana wszystkim potencjalnie uległym po kawałku/ pomijam Rydzyka/. Jaka jast moc takiego zniewolania, niezwykla sugestywnie pokazał Ingmar Bergman w filmie „Fanny i Aleksander, gdzie w jednej z kulminacyjnych scen, wola pastora „przebija” więzy rodzinne z liczną świetną rodziną mieszczańską/siła zniewolenia duchowego, kontra dostatnie życie/.
Czy naprawdę jesteś przekonana, że władcy dusz swoich wyborców , spełniają kryteria uczestnictwa w demokratycznych/!/ wyborach, jako kandydaci do władzy?
Dla wielu katolików, zwłaszcza tych z prowincji, byłby to wybór podobny do głosowania w rodzinie nad usunięciem z domu jedynego żywiciela rodziny.
Drugi niuans, to ich złudna przynależność do narodu polskiego. Jak wcześniej na tym blogu pisałem, oni faktycznie mają dwie ojczyzny/Watykan to państwo!/ . Polska dała im życie ,wychowała ich, a Watykan daje im pracę i pozycję. Anglicy, kiedy w wytypowanych do podboju kolejnych krajach, gdy osiągnęli taką sytuację jak ma w Polsce Watykan/najpierw angielscy misjonarze, potem przeszkoleni z tubylców – co całkowicie zamazywało oriętację tubylców z „mrowiska”/ -wtedy spokojnie wysyłali armię. Metodycznie mała wyspiarska Anglia, zapanowała nad 1/3 świata. Był to jeden z powodów powstania Imperium Brytyjskiego, ale jak sami cynicznie się chwalą, jeden z decydujących.
Czy Twoim zdaniem, osoby/kler/ o tak nidookreślonej sytoacji obywatelskiej , mogą startować w demokratycznych wyborach ?
Moim zdaniem , nie powinno się nawet w żartach uwzgędniać takiej możliwości . Trzeba zawsze pamiętać ,że kiedy reszta społeczeństwa cały swój czas poświęcan walkę o przetrwanie, duchowni wszelkich religii doskonalą się w całym swoim czasie w jak najlepszym „moszczeniu” swojego miejsca w danej społeczności.
Nie bagatelizuj też hierarchicznej , bezwzględnej podległości wobec władz Watykanu.Zobacz ,jak potraktowano siostry Betanki z Kazimierza Dolnego, które postawiły ten klasztor” na nogi”. Nasze państwo, wobec własnych obywatelek wykorzystało bezwzględnie cały niezbędny aparat państwowy, do spełnienia woli Watykanu, który o lokalach zastępczych nawet się nie zająknął.W normalnych stosunkach międzypaństwowych, „zdegradowanych” przedstawicieli swojego państwa wycofuje się do siebie.
Wiara, że przegraliby wybory, to nie jest argument na tak niebezpieczne pomysły. Obserwuj Francję, gdzie Muzułmańscy przywódcy , nie mogą wyjść z zachwytu, z własnego olśnienia nad wspaniałością demokracji, głównie mocy procesu wyborczego.
Pozdrawiam,Eddie
Michrich;
ad 12:13
Drogi Synu dobrze ze pytasz o zasadnicze prawdy wiary. Jest to dobry argument dla wprowadzenia egzaminu maturalnego z Naszej Swietej Religii Katolickiej. Jak widac przyjdzie on dla Ciebie za pozno ale byc moze uchroni przyszle pokolenia Polakow od popadniecia w czarcie bagno niewiedzy. Aby wyjasnic wszystkie Twoje watpliwosci winnes sie zwrocic do swojego proboszcza. Ja chcialbym tylko zauwazyc, ze Iwan Grozny byl schizmtykiem co samo przez sie podaje w watpliwosc jego chrzescijanskie korzenie. Jak juz uprzednio wyjasnialem, milosierdzie chrzescijanskie nie jest obowiazkiem ale decyzja z wyboru, swojego rodzaju kaprysem Najwyzszego, ktory powsciaga ogolnie obowiazujace zasady postepowania ze sobie tylko znanych powodow. Jest ono, w pewnym stopniu, zwierciadlanym odbiciem mniej popularnego chrzescijanskiego okrucienstwa (patrz historia Hioba), ktore rowniez jest kaprysem Pana Naszego, tyle ze skierowanym w odwrotnym kierunku. Niezbadane sa drogi Pana i wyroki boskie! Mozemy sie tylko domyslac, ze chodzi tu o dostarczenie nauk dla nas wszystkich. Dla dobra wiekszosci trzeba niestety poswiecic czasem baranka ofiarnego. Co zas do likwidacji czarownic i pogan to sa to dzialania sluszne i wskazane. Sa to bowiem grzesznicy, ktorzy dali posluch Szatanowi i tym samym plugawia Imie Panskie. Zbawienie nie jest dla wszystkich. Jedynie dobrzy katolicy moga w nim uczestniczyc. Poganie, heretycy i schizmatycy sa z reguly przeznaczeni ogniom piekielnym!
Musi być coś na rzeczy, skoro nieśmiałe enuncjacje wychodzące ze sfer okołorządowych o możliwej kontroli w Radiu Maryja i jego ekspozyturach wywołały tak nerwową reakcję ks. Rydzyka i wezwanie do krucjaty (która by to była wg. kolejności ? ).
Jakkolwiek zabrzmi to pesymistycznie, uważam, że ks. Rydzyk w naszej rzeczywistości politycznej jest nie do ruszenia.
Ks. Rydzyk = większość episkopatu i kleru katolickiego. Do tego dochodzi ciche przyzwolenie Watykanu (umył ręce zwalając „problem” na polski episkopat z wiadomym skutkiem) i jawne poparcie generała redemptorystów, ks. Tobina.
Kto zaryzykuje starcie z takim przeciwnikiem ? Nie zaryzykował Leszek Miller (nawet nie zamierzał), nie zaryzykuje i Tusk.
Rozdział Kościoła i Państwa musi się najpierw dokonać w świadomości społecznej. Potem pójdzie już „z górki”. Również z ks. Rydzykiem
michrich
Czy to Jakobski mieszka w Bialym Domu?
Nie. A czy michrich tam mieszka ?
Reszta Twojego wpisu to stek bzdur, ale kazdy ma prawo do swoich opinii.
Widac najciemmniej jest pod latarnia.
Powodzenia.
PS. „Jacobsky” pisze sie przez „J”, a nie przez „Y”.
Michrich i Jacobsky !
Dla mnie skojarzenia G.W.Busha jr. i Iwana IV Groźnego to przede wszystkim idea „opricziny” wymyślonej przez Iwana – jako rozprawa z przeciwnikami wewnętrznymi i zewnętrznymi – i zastosowanej w Rosji na dekadę. „Opriczina” to tez pomysły K& K + zero-zero-Ziobro vel CBA na „porządki” w Polsce.
Nie rozwijam tematu bo chyba jest ogólnie znanym.
Pozdrawiam serdecznie.
WODNIK 53
Do Michricha (z dn. 13.12.07. h; 18.44) !
W Guantanamo siedzą ludzie, którzy są podejrzewani prze spec.slużby USA o to……(co tam dalej piszesz). To nie to samo, ze są winni tych przestępstw. Od tego jest sąd. I to jest różnica. I to rzuca cień na rządy Busha mimo iż został demokratycznie wybrany. Demokratyczne procedury mogą bowiem nieść niedemokratyczne treści i praktykę.
Pozdro.
WODNIK 53
Ubawił mnie pan z tym atakiem Rydzyka z flanki panie redaktorze. To dopiero cud. Szef sekty emerytów, jako równy przeciwnik rządu dużego europejskiego państwa i to przeciwnik którego należy się bać. Fantazja panu dopisała.
➡ Eddie, przekonujesz przekonaną. Sens mojego wpisu był taki, że Klub Kawalerów w Koloratkach rządzi w Polsce nie mając po temu żadnego mandatu. Wystarczy, że jeden z drugim purpurat pogrozi a to ministrowi, a to premierowi, a to komuś z władz lokalnych i każdy z decydentów biegnie w dyrdy spełniać najbezczelniejsze nawet ich żądania. Ba, stara się te żądania wyprzedzać. Z drugiej strony, wystarczy nawet cień obietnicy poparcia, a już każdy polityk je z łapki naszym okupantom. I rezultat jest taki, że niezależnie od tego, jakie ugrupowanie wygrywa wybory, i tak rządzą hierarchowie jedynie słusznej religii. i mnie się to nie podoba. I nie tylko mnie.
Pozdrawiam, T.
Pragnę przypomnieć a może co niektórym uświadomić, że Kościółó Rzymsko-Katgolicki, to nie tylko człowiek , ale przedewszystkim Pan Bóg,jako Stwórca świata. Przestańcie wreszcie kpić samego Stwórcy.Przypominam, że historia Polski, zaczyna się od Chrztu Świętego Polski.Kościół staje jedynie w obronie naszej państwowości. Gołym okiem widać, jak EWG po przekształceniu się w UE, z organizacji gospodarczej stała się organizacą polityczną sprzjającą patologi, próbóje stać się supermocarstwem.W historii takie supermocarstwa nazywano różnie.Jaki był finał ich istnienia wszyscy wiemy, a kto nie wie odsyłam do historii.Wszysto bierze się w zasadniczej części z dwóch faktów opisanych w ST:
1/ Sodoma i Gomora
2/ Wieża Babel
Żaden logicznie myŚlący człowiek nie zaprzeczy,że rzekoma wolność osobista którą głosi UE, zmierza do nśladowania mieszkaców Sodomy i Gomory. Dlatego należy przeciwstawić się poglądom narzucanym przezUE, do wystąpienia włącznie.Kiedyś jeździli nasi politycy po wskazówki do Moskwy, a teraz do Brukseli.
Pomieszanie języków budowniczym wieży Babel nastąpiło po to, abyKAŻDY NARÓD ŻYŁ WEWŁASNYMGRONIE,ŚRODOWISKU /CZYT,PAŃSTWIE/. CZŁOWIEK WŁASNYMI POMYSŁAMI ŚWIATA NIE POPRAWI, ALE PRZESTRZEGAJĄC 10 PRZYKAZAŃ BOŻYCH ZROZUMIE RADOŚĆ ŻYCIA.
2007-12-13 o godz. 20:08
michrich
Czy to Jakobski mieszka w Bialym Domu?
Nie. A czy michrich tam mieszka ?
Reszta Twojego wpisu to stek bzdur, ale kazdy ma prawo do swoich opinii.
Widac najciemmniej jest pod latarnia.
HA! HA! HA Stekem bzdur nazywano kiedys i Genetyke.
A za nauke Kopernika palono na stosie. Do wymylan i rekoczynow
posuwaja sie ludzie ktorym brakuje logiki i faktow.
Widac ze obelgi to jedna form politycznej polemiki w Polsce.
Miejmy nadzieje ze z czasem to sie zmieni.
Klaniam sie.
Koniec dyskusji.
WODNIK53 pisze:
2007-12-13 o godz. 20:58
Do Michricha (z dn. 13.12.07. h; 18.44) !
W Guantanamo siedzą ludzie, którzy są podejrzewani prze spec.slużby USA o to??(co tam dalej piszesz). To nie to samo, ze są winni tych przestępstw. Od tego jest sąd. I to jest różnica. I to rzuca cień na rządy Busha mimo iż został demokratycznie wybrany. Demokratyczne procedury mogą bowiem nieść niedemokratyczne treści i praktykę.
Jestem przekonany ze gdyby terrorysci wysadzili w Warszawie Gmach
Parlamentu i okazali sie Muzulmanami nikt w Polsce nie myslal
o zadnej deomkracji. Powzieto by srodki nadzwyczajne azeby zapobiec dalszym tragediom tego rodzaju. Z daleka mozna dawac dobre rady.
Kilku typow wypuszczono z Guantanamo ktorzy na nowo okazali sie w „szeregach” alkajdy-talibanu.
dokk pisze:
2007-12-13 o godz. 17:56
Zawsze mnie intrygowała klęcząca pozycja polskich polityków.
:
Politycy sa jacy sa bo ich wyborcy sa jacy sa. Wszystkie gesty i slowa Politykow na calym swiecie maja na celu jedno: uwiesc wyborcow i zostac
zostac wybranym.
Politycy mowia to wyborcy chca uslyszec. Nawet jezeli obietnice nie maja nic wspolnego z realiami rzeczywistosci.
Do niedawna było wiadomo, że marzą o zdjęciu z papieżem, etc
: Bo to przemiawia do wyborcow. Ludzie to lubia.
i próbują to sobie kupić za NASZE pieniądze. Ale teraz? Przecież płacenie katabasom i robienie w portki na ich komendę powinno być żenujące dla
poważnego polityka. Jakie mogą być argumenty za płaceniem gigantycznych pieniędzy i drżeniem ze strachu przed cudacznymi przebierańcami ględzącymi bajki z gatunku fantasy? Kogo boją się pozbawieni jaj politycy? Przecież nie wyborców, bo przecież zawodowo robią ich w trąbe.
: Wlasnie ze wyborcow. A robia ich w trabe bo wyborach juz nie sa za nic odpowiedzialni.
Polityk ktory mowi Prawde, tylko Prawde i cala Prawde nigdy nie zostanie wybrany. Take jest natura tlumow. Miejmy pretensje do siebie a nie do politykow.
Mam wrażenie, ze próbują kupić SOBIE spokój za NASZE pieniądze i kosztem NASZEJ jakości życia.
Bobola pisze:
2007-12-13 o godz. 19:19
Michrich;
ad 12:13
Drogi Synu dobrze ze pytasz o zasadnicze prawdy wiary.
:
Prawda jest to co jest dowiedzione logika i experymentem a nie stwierdzenie kogos kto przylepia swoim stwierdzeniom slowo „Prawda”,
Jest to dobry argument dla wprowadzenia egzaminu maturalnego z Naszej Swietej Religii Katolickiej. Jak widac przyjdzie on dla Ciebie za pozno ale byc moze uchroni przyszle pokolenia Polakow od popadniecia w czarcie bagno niewiedzy. Aby wyjasnic wszystkie Twoje watpliwosci winnes sie zwrocic do swojego proboszcza. Ja chcialbym tylko zauwazyc, ze Iwan Grozny byl schizmtykiem co samo przez sie podaje w watpliwosc jego chrzescijanskie korzenie. Jak juz uprzednio wyjasnialem, milosierdzie chrzescijanskie nie jest obowiazkiem ale decyzja z wyboru,
:
Czy to jest decyzja z wyboru owego „Milosiernego i Wszechmocnego” Zbawiciela?
Jesli tak to czemu „Ow” nie mial milosierdzia nad tymi ktorych torturowal Iwan Grozny? Bedac rzekomo „Wszechmocny” mogl temu latwo zapobiec bo przecierz rzekomo jest on jest „Milosierny”. Czy zadecydowal ze pomimo „Jego” milosierdzia ci ludzia maja cierpiec pod torturami Iwana Groznego?
Czekam na jakiegos „Proboszcza” ktory mi na to odpowie. Jak dotychczas wszyscy wykrecaja sie od odpowiedzi wprost.
Cos tu nie gra panie Bobola.
Wodnik53,
dzieki za wpisy. Dokladnie o to chodzi.
Pozdrowienia,
Jacobsky
Wy wszyscy iskarioci, co Wam przeszkadza religia, ze podnosi moralnosc mlodego czlowieka, obojetnie w jakiej to formie to jest nauczane, od religii sa eksperci czyli ksieza, a Wy do takich nie nalezycie, Wy wszyscy jestescie pseudoeksperci, i to jest wasz problem, poprostu nierozumiecie tego co daje religia!
Jest rzecza niedopomyslenia w Izraelu zeby takie brednie pisano o religii to co piszecie w Polsce, warunkiem jest ze czlowiek dojrzaly sam bedzie decydowac o dalszym postepowaniu, a nie siedmioletnie dziecko.
Smiem stwierdzic ze gdyby nie religia tak mocno kultywowana przez rabinow, narod zydowski dawno by przestal istniec, poporostu by sie wynarodowil.
W Australii kraj na ogol katolicy, protestanci i inne wyznania, i dlatego dobrze szanujacy sie ludzie o religii rozmawiaja tylko w kosciele.
Natomiast mamy tutaj szkoly katolickie do ktorych dziecko trzeba zapisac na wiele lat wczesniej, i co sie okazuje ci ludzie po skonczeniu szkol tworza elite, nie jest sie w stanie doszukac zeby ci ludzie narzucali innym swoje poglady, tutaj wiary i polityki sie niedyskutuje, bo poco?, juz na miesiac przed Swietamy prawie wszystkie domu sa udekorowane siatelkamy w tak pomyslny sposob ze kazdy to przezywa a szczegolnie malusinscy.
Pragne Wam wszystkim przypomniec o tym ze w starosci kiedy choroba przykuje Was do loza, wtedy zmienice szybko swoje poglady i bedziecie chcieli choc na chwile porozmawiac z tym co teraz nienawidzicie ksiedzem, on jest takim samym jak i my, jedynie czyni posluge, i w moim pojeciu kiedy ksiadz jest przy oltarzu, zachowuje sie w wypelnianiu obowiazkow w 100 procentach, a po za oltarzem to jest jego prywatna sprawa.
Chcial bym dodac, caly szereg z Was byliscie w Rosji, i co stwierdziliscie, pomimo komunizmu prawie wszyscy sa wierzacy nie wylaczajac Pana Putina , czy to Wam nic nie mowi, gdyby jakis pismak napisal taki pasztet jak gospodarz, na temat wiary, to latwo zgadnac co by sie z nim stalo.
Wesolych Swiat Bozego Narodzenia dla Was wszystkich.
Do „Michrich- a” z dn.14.12.2007, h; 0.05 !
Błąd logiczny i merytoryczny kolego – terroryści wyznający islam są „islamistami” (czyli osobami wyznającymi polityczną odmianę islamu – jeśli nie widzisz różnicy poczytaj, np. polecam B.Tibiego, czy H.Hoffmanna, literatura nt. związków terroryzmu z fundamentalizmem religijnym i upolitycznionymi religiami jest nader szeroka i dot. wszystkich religii, monoteistycznych zwłaszcza). To właśnie przemawia za rozdziałem – jak w Europie, jak we Francji np – absolutnym praktyki życia publicznego z jakąkolwiek religią, jej symbolami, liturgią czy rytami. Musi to wszystko pozostać w sferze prywatności i mieć wymiar jedynie indywidualny.
Piszesz o hipotetycznym wysadzeniu jakiegoś gmachu w W-wie przez terrorystów np. proweniencji muzułmańskiej etc.etc. A czy zamach na budynek federalny w Okalhoma C. dokonany przez „białego” suprematystę i gorliwego chrześcijanina (był chyba nowo narodzonym chrześcijaninem-ewangelikaninem o ile się nie mylę) T.McVie oznaczał, że wszyscy ewangelikanie są od razu podejrzani o terroryzm ? Czy strzały jakie w USA były swego czasu nader liczne do lekarzy pracujących w klinikach dokonujących aktów przerywania ciąży, inspirowane przez fundamentalistycznych duchownych różnych wyznań chrześcijańskich (katolickiej religii też) upoważniają do takich paraboli myślowych ?
Nie kontynuuję dalej by nie przedłużać. Logika i dystans do oskarżeń (wynikajace przede wszystkim ze sceptycyzmu poznawczego) – to jedyne co moge Ci polecić. I mniej emocji, a one są zazwyczaj podstawowym elementem publicznego wyznawania i manifestowania wiary religijnej.
Klaniam się.
WODNIK53
Stosunki między państwem a kościołem katolickim reguluje konkordat i tych regulacji należy się ściśle trzymać, choć w wielu jego postanowieniach jest dla Polski niekorzystny. Nic poza te postanowienia, żadne fundacje kulturalne (jak świątyna Opatrzności Bożej), żadne finansowanie religii w szkołach (wtedy chciano tylko samą religię, a koszty miał ponosić kościół), żadnych fundacji typu geotermalnego, bo kościół nie jest od tego, tylko od nauczania religii. Żadnych kapelanów na koszt państwa. Czy wtedy episkopat będzie mógł rościć sobie jakiekolwiek pretensje, a jeśli będzie, to społeczeństwo dobitnie dowie się o jego pazerności. Jeśli i to nie pomoże, należy zastanowić się na całkowitym wstrzymaniem finansowania kościoła z budżetu. Za szerzenie religii musi płacić tylko i wyłącznie jej wyznawca. Niech ci, co wierzą, płacą na swą instytucję sami.
Olek51. Ty się tak nie wychwalaj bohaterstwem 13 grudnia. W ten sposób mimowoli przyczyniasz sie do budowania mitu bahaterstwa i walki nieudaczników. Ja wtedy byłem dyrektorem, niewielkiego co prawda, przedsiębiorstwa w Warszawie, czyli w samym centrum terroru /gdzie jak wiesz polewano na stadionach ludzi wodą z węża/, ale przyznam, że w najgorętszym okresie nie odwiedził mnie żaden przedstawiciel władzy ani nie wywierano żadnych presji na mnie. Mało tego, juz w styczniu przyjąłem do pracy parę osób, o których wiedziałem, że w innych miejscach zostali zwolnieni za działalność. I nikt mi nic nie zrobił. Ci przyjęci natomiast, ani wtedy ani w wolnej już ojczyźnie nie kiwnęli nawet palcem, i mam to w nosie. A byłem ot tak, zwykłym dyrektorem. Teraz powninieniem wystąpić do prezydenta po order, prawda? Pozdrawiam
kangur,
po pierwsze, mógłbyś przynajmniej zademonstrować postawę miłosierną wobec nas ateistów.Twój Pan i Bóg Chrystus nauczał, że dla ratowania zbłądzonej owieczki, trzeba nawet porzucić całe stado. Nikogo nie przekonasz warcząc na niego.
Po drugie ,u nas w Polsce ksiądz za odwiedziny chorego staruszka kasuje co łaska za kwadrans odwiedzin „co łaska” 30-50 złotych/informacja z autopsji/.
Izrael, Rosja-kultywują religie narodowe,które faktycznie wnoszą elementy pozytywne, Katolicyzm, to zdanie się na wpływy zewnętrznego państwa, jakim jest Watykan, dla którego Polska nie musi być „oczkiem w głowie”.Pomijam kwestię dużej liczby ateistów wśród Izraelczyków,czy autentyzm religijności Putina.
Po trzecie polecam wpis Buboli na blogu pana red Daniela Passenta z dnia 12.12 07 .z godz18.06.”Lewica walczy o życie” ,gdzie pisze on m,in.:”…ludzie dzielą się na braci katolików oraz pogan i heretyków,którzy skumali się z diabłem i winni być ALBO NAWRÓCENI, ALBO ZLIKWIDOWANI. To wszystko jest niezbędne dla ocalenia ich duszy i położenie końca władzy Szatana na Ziemii.”/sic! sic! sic!/
Tak sie złożyło,że ostatnio zaczepiło mnie dwóch staruszków, zwolenników „Radia Maryja”, którzy najpierw zameldowali, że RM mówi tylko prawdę, a ateistów „trzeba będzie jakoś zlikwidować” Ja im na to,że pracuję na ich emerytury,że zostaną bez środków do życia. Zastanowili się i ponownie potwierdzili, dokańczając ,żę” już Bóg coś wymyśli, żeby swoje owieczki uratować”
Pozdrawiam,Eddie
Dzięki Kangur za mądre słowa.
O tym samym chciałem napisać w blogu Passenta. Kościół nie jest jakąś nieskalaną wyspą ale częścią społeczeństwa. Kościół to MY , ludzie wierzący i błądzący zarazem. Nikt z nas nie jest doskonały . Kościół jako instytucja również. Szczęśliwie dla mnie tak się złożyło ,że mogłem poznać wielu przyzwoitych oddanych Bogu i ludziom księży zakonników , ludzi świeckich zaangażowanych w różnego rodzaju wspólnoty. Nigdy nie oczekiwałem ,że idąc do kościoła spotkam ludzi bez skazy , wybitnych kaznodziei , których kazanie zapadnie mi w serce do końca życia. Nic z tych rzeczy. Ważne było i jest to , jaki wpływ ma kościół i religia na moje życie. Czy modląc się i uczestnicząc w życiu kościoła staję się lepszym człowiekiem.
Nikt nie zakazał ludziom kościoła wypowiadać się na tematy polityczne. Często drażni i złości mnie gdy ktoś z ambony plecie głupstwa. Ale czy nie zdarza się plecenie bzdur i dyrdymałów nam wszystkim?
Rydzyk i jemu podobni szkodnicy są tylko krótkim epizodem w historii kościoła. Na całe szczęście.
kangur pisze:
2007-12-14 o godz. 07:12
Wy wszyscy iskarioci, co Wam przeszkadza religia,
:
Religia nikomu nie przeszkadza, Ale narzucanie jej tak! Przekonania religijne sa prywatna sprawa jednostki ludzkiej a nie programem panstwa.
ze podnosi moralnosc mlodego czlowieka
:zasady moralne nie koniecznie sa zwiazane z religia. Nie klam! Nie kradnij! Nie zabijaj itd sa ta praktyczne regily bo inaczej grupy spoleczne nie mogly z saba wspolpracowac. Nie ma zadnych dowodow ze na to ze niejaki „Bog” wreczyl to Mojzeszowi. To jest tylko dogmat a dogmaty nie maja nic wspolnego z faktem.
, obojetnie w jakiej to formie to jest nauczane, od religii sa eksperci czyli ksieza, a Wy do takich nie nalezycie, Wy wszyscy jestescie pseudoeksperci, i to jest wasz problem, poprostu nierozumiecie tego co daje religia!
Jest rzecza niedopomyslenia w Izraelu zeby takie brednie pisano o religii
:
O jakie brednie chodzi? Prosze o szczegoly.
to co piszecie w Polsce, warunkiem jest ze czlowiek dojrzaly sam bedzie decydowac o dalszym postepowaniu, a nie siedmioletnie dziecko.
Smiem stwierdzic ze gdyby nie religia tak mocno kultywowana przez rabinow, narod zydowski dawno by przestal istniec, poporostu by sie wynarodowil. I co z tego? Czy warta byla skorka za wyprawke.
Przesladowanie Zydow byly propagowane wlasnie przez Kosciol Katololicki
w ciagu stuleci. W Rosji carskiej w czasie pogromow na czele motlochu czesto szedl pop z krzyzem. Taka to byla moralnosc religijna. A czy wojna 30 letnia miedzy protestantyzmem a katolocyzmem jest dowodem moralnosci wynikajacej z religi.
W Australii kraj na ogol katolicy, protestanci i inne wyznania, i dlatego dobrze szanujacy sie ludzie o religii rozmawiaja tylko w kosciele.
:
Ale chyba nie w szkole. Szkola jest po to azeby dawac wiedze. Dogmaty religijne nie maja nic wspolnego z wiedza.
Natomiast mamy tutaj szkoly katolickie do ktorych dziecko trzeba zapisac na wiele lat wczesniej, i co sie okazuje ci ludzie po skonczeniu szkol tworza elite, nie jest sie w stanie doszukac zeby ci ludzie narzucali innym swoje poglady, tutaj wiary i polityki sie niedyskutuje, bo poco?, juz na miesiac przed Swietamy prawie wszystkie domu sa udekorowane siatelkamy w tak pomyslny sposob ze kazdy to przezywa a szczegolnie malusinscy.
:
Bardzo lubie zwyczaj Bozego Narodzenia i dekoracje swiateczne.
Ale uwazam to za obyczaj czysto kulturowy mimo ze nie wieze w W”Dogmat Swietej Trojcy”. Widok choinka uprzyjemnia mi dzien.
Pragne Wam wszystkim przypomniec o tym ze w starosci kiedy choroba przykuje Was do loza, wtedy zmienice szybko swoje poglady i bedziecie chcieli choc na chwile porozmawiac z tym co teraz nienawidzicie ksiedzem,
: Ksiedza jako takiego nikt nienawidzi. Ale mam prawo kwestionowac n.p. dogmat o niepokalanym poczeciu, lub dogmat stworzenie swiata z niczego.
Zaden experyment jak narazie nie obalil zasady zachowania masy i energii.
on jest takim samym jak i my, jedynie czyni posluge, i w moim pojeciu kiedy ksiadz jest przy oltarzu, zachowuje sie w wypelnianiu obowiazkow w 100 procentach, a po za oltarzem to jest jego prywatna sprawa.
Chcial bym dodac, caly szereg z Was byliscie w Rosji, i co stwierdziliscie, pomimo komunizmu prawie wszyscy sa wierzacy nie wylaczajac Pana Putina ,
:
Nie wierz w religijnosc Putina. Putin odwiedza Cerkiew z powodow czysto politycznych. Widok Putina u boku popa prawoslawnego wzmacnia jego popularnosc w szowinistycznej Rosji.
czy to Wam nic nie mowi, gdyby jakis pismak napisal taki pasztet jak gospodarz, na temat wiary, to latwo zgadnac co by sie z nim stalo.
Wesolych Swiat Bozego Narodzenia dla Was wszystkich.
I ja ciebie pozdrawiam kangurze. Wesolych Swiat.
Pozwolę sobie po raz kolejny zacytować:
„Kościół Katolicki szybciej zrezygnuje z 10 przykazań, niż z 10% swoich dochodów”
Dzięki nim dostatnio żyje 30 000 księży i zakonników [wraz z rodzinami]
40 000 katechetów.
Dlaczego ta korporacja miałaby rezygnować z eskalacji swych roszczeń.
Byłoby to nieludzkie.
Takie NIE KATOLICKIE
Bobola:
A co z resztą?
Katolicy różnych odmian to 600-700 milionów populacji ziemi………
Podobno Bóg jest miłością.?.
Do Spin Doctora:
To, że niechcący zostałem pomnikiem walki i męczeństwa wynikało pewnie z faktu, że pracowałem w przedsiębiorstwie eksploatującym nadajniki radiowe, telewizyjne i radiokomunikacyjne (potem należało do TP S.A.) i stąd wzmożona czujność. Wniosek o przywrócenie do pracy został odrzucony na 3 posiedzeniu sądu pracy, na żadnym z nich nie było przedstawiciela pracodawcy.Nie wiem czy zauważyłeś, że pisałem o wylaniu z pracy, a nie o polewaniu wodą na mrozie z węża na stadionie, a order za Twój głęboko chrześcijański uczynek rzeczywiście się należy. Sądzę że uznasz za okoliczność łagodzącą fakt, że w odróżnieniu od np. Kropiwnickiego nigdy nie żadałem od Najjaśniejszej RP zadośćuczynienia (w gotówce). Za nieudacznika się nie uważam, bo pracuję pilnie przez całe ranki, a nawet dłużej i jakoś nie miałem ambicji politycznych (nie sądzisz że kariera posła czy radnego np. PiS czy LPR to po prostu obciach, abstrahując oczywiście od strony finansowej działalności tego typu, a PO jest niewiele lepsza). Pozdrowienia
WODNIK53 pisze:
2007-12-14 o godz. 09:47
Do ?Michrich- a? z dn.14.12.2007, h; 0.05 !
Błąd logiczny i merytoryczny kolego – terroryści wyznający islam są ?islamistami? (czyli osobami wyznającymi polityczną odmianę islamu –
:
Zalezy kto, co i jak definiuje. Nie spotkalem sie z definicja pojecia „islamista”.
Wspomniani sa ludzmi uzywajacy dogmaty religijne dla siania nenawisci w celu osiagniecia dominacji nad swiatem. w tym aspekcie nie roznia sie od Bolszewikow.
Te same motywy psychologiczne.
. Musi to wszystko pozostać w sferze prywatności i mieć wymiar jedynie indywidualny.
Piszesz o hipotetycznym wysadzeniu jakiegoś gmachu w W-wie przez terrorystów np. proweniencji muzułmańskiej etc.etc
Twierdze ze reakcja w Polsce bylaby inna anizeli ta ktora jest sugerowana USA ze strony krytykow Ameryki.
:
A czy zamach na budynek federalny w Okalhoma C. dokonany przez ?białego? suprematystę i gorliwego chrześcijanina (był chyba nowo narodzonym chrześcijaninem-ewangelikaninem o ile się nie mylę) T.McVie oznaczał, że wszyscy ewangelikanie są od razu podejrzani o terroryzm
Jedna jaskolka nie przynosi wiosny. Jeden taki ewangelik nie jest podstawa do uogolniania.
Nienawisc do McVeigha
byla powszechna.
Natomiast nie slysze slow potepienia wojujacego islamofaszyzmu ze strony szerszych rzesz spolecznosci muzulmanskiej.
Wesolych Swiat
michrich ;
ad:02:11
Synu, sluchaj pouczen i nie polemizuj bo tylko przez pokore poznasz prawdy boze. Udaj sie do swego duszpasterza a on objasni Ci to co dawno juz wiedziec powinienes.
Zrobie jednak ostatni wyjatek dla Ciebie gdyz widze, ze dusza Twoja cierpi w ciemnocie piekielnej i o ratunek wola.
Milosierdzie Panskie jest zdarzeniem wyjatkowym gdyz obdarzywszy czlowieka wolna wola Pan zdecydowal sie odstapic od bezposredniej ingerencji w czyny ludzkie. Mysli i czyny osadzone beda w Dniu Ostatecznym i wtedy rozstrzygnie sie jaka kare i jaka nagrode kazdy z nas otrzyma. To, ze Pan jest wszechmocny nie oznacza , ze bedzie on interweniowal w bieg zdarzen kierowany przez ludzi. Swiat nie jest zdalnie kierowany i nikt nie zdejmie z nas odpowiedzialnosci za nasze uczynki.
wiesiek59;
Ci, ktorzy mieli mozliwosc przyjecia Naszej Swietej Religii Katolickiej i z tego nie skorzystali badz ja odrzucili skazani sa na wiekuiste potepienie. Bacz Synu aby to i Ciebie nie spotkalo bo prawy Polak pieklem sie brzydzi.
Do PT Blogowiczów !!!
Ile razy trzeba powtarzać że Bobola to Jajcarz i Prowokator ?????
Niektóre z jego tekstów wręcz Totalnie Ośmieszają Święty Nasz Kościół Katolicki, a zwłaszcza Niepokalanego Ojca Dyrektora i trzeba być jakimś straszliwym młotkiem żeby się na tym nie poznać !!!!
A mnie religia katolicka przeszkadza. Gorzej, jest obrazą dla mojejgo rozumu i godności. Osobiście znoszę tę obrazę nienajgorzej, szkoda mi tylko mojej biednej ojczyzny. Przecież nasza polska antyobywatelska i
aspołeczna postawa i jej opłakane skutki to bezpośredni efekt nauczania Kościoła. Kościół,jak każda instytucja święta czy świecka,sprawował, walczył i walczy o władzę. A o włądzę zawsze walczy się w imię jakiejś ideologii. Zbawienie duszy i życie wieczne są takim samym towarem do sprzedania jak np. dobrobyt czy uznanie. I zawsze jest coś za coś. Kościołowi oddajemy więc nasze sumienie i często rozum. A jaki człowiek pozostanie wolnym bez władzy poznania i sądzenia. Żaden, Drodzy Blogowicze, ŻADEN!
Dlatego nie jesteśmy zdolni tworzyć społecznej wspólnoty poza Kościołem. Bo taka współnota wymaga gotowości do tworzenia, modyfikowania i negocjowania reguł. A wiara w reguły zesłane przez Boga, do tego Mojżeszowego, a więc jak najbardziej żydowskiego, wyklucza wolność ich określania,a tym samym wolność i radość tworzenia.
Jeżeli nie rozumiecie dlaczego taką „świętością” dla czarnych kawalerów jest rodzina, to popatrzcie na rdzennie polskie wsie i miasteczka. Małe marne domki, tanie bydynki publiczne głównie z okresu PRL i jedyna dominanta w tej przestrzeni – budynek kościoła. I o to chodzi.
Dopóki Polak w rodzinnym domku śpiewa wraz z rodziną powstańcze,
narodowe pieśni i zajmuje się szykowaniem oręża przeciw obcemu, dopóty w publicznej przestrzeni rządzi niepodzielnie Kościół. Nie ma bowiem innej zorganizowanej grupy mogącej jego władzę skutecznie zakwestionować.
Pewnie dlatego Polak tak kocha wolność, że wiecznie w swoim sumieniu czuje się zniewolony. I biedaczek nie ma nawet pojęcia jak wielu,podobnie jak on,pragnie wyzwolenia. I ze to nie Niemiec, nie Ruski , ale własny proboszcz go zniewala.
Bobola,
czy ognie piekielne,nam ateistom nie wystarczą jako kara, musicie nas jeszcze mordować? A jeśli się okaże ,że Bóg nas ateistów, też uważa za ludzi, mordując nas będziecie mieć ciężki grzech.
Pytanie ostatnie; Co to jest to Zbawienie, o któtym tyle mówisz? Załóżmy, że katolik, który żył w/g zasad niebiańskiego kodeksu, po śmierci idzie do Nieba. Czy on już jest zbawiony czy nie. Mam problem ze zrozumieniem instytucji Sądu Ostatecznego, na którym stawią się wszyscy dotychczas żyjący ludzie, zmartwychwstali cieleśnie, taki łajdak jak ja, czyli ateista, potem biedni guślarze, tchórze itp/powtórzone za Biblią 1000lecia/ zostaniemy strąceni do czeluści/rozumiem -do piekła prosto w płonący ogień/, a co z Wami? Pismo mówi .że otrzymacie szczęśliwe życie wieczne na Ziemi – jako wyraz najwyższej nagrody. A co z Niebem Bobola? W nagrodę następuje „wywałka „z Nieba i powrót na Ziemię na wieki.Czy Niebo nie jest najwyższą formą nagrody za pobożne życie? Gdybyś był tak uprzejmy i mi to wszystko uporządkował, pod kątem Zbawienia, to może bym się zastanowił nad Waszą ofertą.
Po co Twoim zdaniem przewiduje się Ostateczną „weryfikację „, na Sądzie Ostatecznym, kiedy już właściwe dusze są w piekle, a te „dobre” w niebie? Zwłaszcza, że w niebie można całkiem dobrze funkcjonować w powłoce cielesnej- patrz wniebowzięci żywcem Chrystus i Matka Boska.
Bobola, poczytaj sobie w Bibli Księgę proroka Amosa, tak nielubianą przez osoby pobożne, gdzie powiedziane jest, że Dzień Chwały Pańskiej- nie będzie dla nikogo dniem radości, będzie to dzień zagłady.
Pozdrawiam, ciągle żywy,Eddie
Kangur,
na szczescie nie jestesmy w Izraelu. Zapraszam do zrozumienia na czym polega laickosc panstwa i oddzielenie religii od sfery publicznej. Wtedy nie potrzeba bedzie wypisywac przestrog o tym, co nas czeka na lozu smierci. Byc moze cos nas czeka, a byc moze nic nas nie czeka, tak na lozu smierci, jak i po zejsciu z tego loza. Cierpliwosci. Kiedys wszyscy sie dowiemy, ale wole dowiedziec sie na wlasna reke, a nie z woli panstwowo-religijnej wykladni egzystencji ludzkiej, co oznacza, ze kiedy obudzi sie we mnie pragnienie wiary, bede w stanie samemu odnalezc system, w jakim odnajde sie najlepiej, a nie system, ktory ktos bedzie chcial mi wcisnac z pomoca pieniedzy podatnikow.
W Kanadzie jest podobnie jak w Australii, ale byc moze z ta roznica, ze nikt nie uwaza sie za elite tylko dlatego, ze chodzi do szkoly prywatnej szkoly katolickiej. Co wiecej, nawet w tych szkolach uczniowie moga nie chodzic na religie, bo akurat nie nauczanie religii stanowi o elitarnosci szkoly tylko co innego.
Jak widac, mozna wiele powiedziec bez rzucana przymkiotnikow w postaci „iskarioci” czy „pseudoeksperci”. Nie sadze, zeby poslugiwanie sie takimi okresleniami wobec myslacych inaczej bylo czyms, co daje religia. To raczj kwestia charakteru… NIe mniej, opor wobec religii wynika byc moze wlasnie z tego, ze sporo osob wie, czym jest religia, i jakie sa rezultaty jej wymieszania sie z polityka.
Mis2,
co innego wypowiadac sie na tematy publiczne, a co innego dzialac tak, jakby stanowilo sie element sfery publicznej. A tak dziala KK i jego funkcjonariusze w Polsce. Niestety, nie ma to chyba nic wspolnego z religia i z przynoszeniem ukojenia duchowego wiernym, o czym tak ladnie piszesz. Ciesze sie, ze Twoje pytania egzystencjalne sa zaposkajane w swiatyni, i ze ryt katolicki pozwala Ci stac sie lepszym. To jednak ciagle Twoja prywatna sprawa oraz takowa wykladnia rzeczywistosci. Przypominam, ze laickosc dotyczy sfery publicznej, a nie zycia prywatnego kazdego z nas. Laickie panstwo nie zabroni Tobie chodzenia do swiatyni, tak jak nie nakaze innym takiego czy innego zachowania wobec religii. Jedno, co nakaze, to wzajemny szacunek dla wszystkich religii oraz dla tych, ktorym religia nie jest potrzebna do tego, zeby stac sie lepszym (cokolwiek to oznacza).
Jacobsky
michrich,
zwroce tylko niesmialo uwage, ze obok neokonserwatywnej sieczki z FOX News czy z podobnych zrodel istnieja rowniez inne zrodla informacji w USA. Z tych zrodel mozna dowiedziec sie badzo wiele o mechanizmach rzadzacych tym krajem od dobrych kilku lat. Zapraszam do rozszerzenia horyzontow, do wyjscia poza obowiazujace od 2001 schematy myslenia, zwlaszcza ze tak czyni coraz wiecej Amerykanow, o czym swiadcza chocby wyniki wyborow do Kongresu czy do Senatu.
Stekiem bzdur nazwalem twoja wykladnie rzeczywistosci. Na poczatku, we wrzesniu 2001 rowniez wierzylem w to, o czym Ty piszesz: ze Saddam, ze Osama, ze islamisci … itd. Potem jednak zwrocono moja uwage na to, ze rzeczywistosc moze byc inna, bardziej zlozona, pelna niuansow. Zaczalem czytac i wertowac glownie AMERYKANSKIE zrodal, z ktorych mozna wydobyc coraz wiecej dowodow wskazujych na to, ze rzeczywistosc jest inna od tej prezentowanej przez Busha i jego otoczenie. Dla mnie to byla rewelacja, bo niespodziewalem sie, ze w USA mozliwe jest zaklamanie oraz nieprawosci, jakich dopuszcza sie administracja Busha na mocy „Patriot Act”, a takze innych dokumentow oraz dyrektyw wydawanych bezposrednio przez Bialy Dom. Dlatego zreszta musial odejsc Gonzales. Z podkulonym ogonem… Z tych powodow twierdzenia typu „Bush broni Ameryke” itp sa dla mnie nieprawdziwe, czyli sa stekiem bzdur, zas sam Bush zasluguje na przydomek „Grozny” glownie dlatego, ze jest on grozny z powodu swojej glupoty. Na tym wlasnie polega grozba plynaca ze strony ludzi glupich, ktorzy maja wladze, i ktorymi steruje sie jak marionetkami przez ludzi jak Cheney: rownie groznych, a dodatkowo inteligentnych. I sprzedanych do ostatniego paznokcia u nogi.
Obok swojej glupoty, Bush jako „nowonarodzony” chrzescjanin zagania USA w slepa uliczke obskurantyzmu religijnego. Innymi slowy: polaczenie glupoty z przeswiadczeniem o wykonywaniu misji zeslanej przez niebo stanowi dosc niebezpieczna mieszanke zwazywszy jaki zabawki ma do swojej dyspozycji GWB i jego otoczenie.
Oczywiscie kazdy ma prawo myslec po swojemu. Ja nie boje sie nie byc z Bushem, a wiec byc przeciw, jak wynika z obowiazujacej w Ameryce tautologii. Jednak obowiazujacej coraz mniej, o czym niesmialo przypominam.
Jacobsky
Jacobsky co do świeckości państwa pełna zgoda, Przeceniasz natomiast wpływ kościoła na życie publiczne. Kaczyńscy świadomie i z premedytacją próbowali wykorzystać kościół i religijność Polaków do swoich celów. Katolickość braci mniejszych była na pokaz i z chrześcijaństwem miała niewiele wspólnego. Dwa lata temu widziałem w TVP wywiad z Jarosławem Kaczyńskim przeprowadzony w poniedziałek po wyborach parlamentarnych a przed wyborami prezydenckimi. Kaczyński wracając z porannej mszy opowiadał dziennikarzom jak to modlił się do Ducha Świętego o to by Donald Tusk zmienił poglądy. . Pomyślałem sobie wtedy, że koniec durnia będzie szybszy niż spodziewa ktokolwiek. Nigdy nie wierzyłem w jego zdolności polityczne ani w to , że jest „genialnym strategiem” .
Wygrana w wyborach dwa lata temu była jedynie reakcją na cztery lata haniebnych rządów SLD.
Ludzie tęsknili za normalnością i praworządnością i PiS potrafił to wykorzystać i przy pomocy środowisk radiomaryjnych zdobył władzę.
Musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać na normalizację stosunków Państwo – Kościół. Ludzie kościoła muszą przekonać się o tym że Tusk nie jest diabłem wcielonym , jak chcieliby go widzieć skrajni prawicowcy. Wiele osób dostrzega już ,że zbytnie zaangażowanie w życie polityczne przynosi Kościołowi więcej szkody niż pożytku.
Eddie;
Prawy katolik po rozmowie kwalfikacyjnej na Sadzie Ostatecznym przekroczy Bramy Raju i bedzie tam sie cieszyl wiecznym wspolistnieniem z Inteligencja Wyzsza bedac zbawiony od obcowania z poganami oraz od trosk zycia codziennego. Jak juz pisalem, dlatego tak istotne jest powszechne nauczanie NSRK aby nieobznajmieni z jej zasadami nie musieli nikogo zanudzac pytaniami o sprawy podstawowe. Co do mordowania wspolziomkow to, jak moze wiesz, jedno z dziesieciu przykazan wyraznie do tego zniecheca okreslajac czynnosc ta jako grzech smiertelny. NSKK robi jednak wyjatki dla czynnosci usuwania zadeklarowanych zwolennikow Szatana. Walka ze Zlem jest bowiem okolicznoscia lagodzaca i ma priorytet w oczach Pana. W wiekszosci przypadkow jednak ograniczamy sie do pracy misyjnej i nawracania „po dobremu” z czego wielu zatwardzialych pogan juz skorzystalo. Niektorzy uczynili to na lozu smierci ale lepiej pozno niz wcale.
Dobrze, ze rydzyk sie burzy.
Nic tak nie zaszkodziloby tuskowi jak poparcie rydzyka 🙂
A przeciwko ksiezom nic nie mam, niech glosza swoje nauki, byleby placili podatki.
Osobiscie jestem zdania, ze pozycje rydzyka w srodowisku medialnym w Polsce jest przewartosciowane iloscia a nie jakoscia sluchaczy jak i reakcja pozostalych mediow na wulgarne zachowanie sie lidera rm/trawam.
Jak pamietamy KK zawsze zarzucali polskim mediom, naturalnie oprucz rydzykolandu spiskowosc i negatywne nastawienie do blizniakow jak i do ich niezrozumialej polityki otoczonej mityczna tejemnica w misjonowaniu ciemnogrodu.
To, ze niedobitki PiSu pod wodza Jaroslawa Slabego chowaja sie pod sutanne oszoloma jest koniecznosci owych gdyz rm jest juz jedynym medium, na lamach ktorego mogo jeszcze (iak pisal Jacobsky) zagrac ostatni raz zanim PiS-Tanic podzieli los AWSu.
Moim zdaniem PiS powinien sie bardziej skupic na liscie obecnosci we wlasnej parti niz na komentowaniu prasy zagranicznej na temat ofensywy w polityce zagraniczenj Tuska i jego ekipy, no i Pan Prezydent ma teraz okazje poznac jak smakuje demokracja 🙂
J.P. masz racje Bobola to jajcarz, tylko czemu taki aktywny, przed swietami z choinka? jaja bardziej w modzie ok kwietnia
Bobola pisze:
2007-12-14 o godz. 18:09
Eddie;
Prawy katolik po rozmowie kwalfikacyjnej na Sadzie Ostatecznym przekroczy Bramy Raju
:
A czy bywaja nieprawi katolicy? Jesli tak to jacy?
:
Bardzo chcialbym poznac kogos kto juz byl tam i wrocil.
Znasz takiego?
i bedzie tam sie cieszyl wiecznym wspolistnieniem z Inteligencja Wyzsza bedac zbawiony od obcowania z poganami oraz od trosk zycia codziennego. Jak juz pisalem, dlatego tak istotne jest powszechne nauczanie NSRK
:
Kto to napisal i na podstawie jakich danych?
aby nieobznajmieni z jej zasadami nie musieli nikogo zanudzac pytaniami o sprawy podstawowe. Co do mordowania wspolziomkow to, jak moze wiesz, jedno z dziesieciu przykazan wyraznie do tego zniecheca
: A po kiego grzyba zniechecac jezeli mozna uniemozliwic gdy jest sie Wszechmocnym?
Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości?
Jacobsky 16.48
Poziom i discyplina w szkolach katolickich jest bardzo wysoka, i dlatego po ukonczeniu tworza elite, bo sa dobrze przygotowani do zycia, a nie dlatego co Ty sugerujesz.
W szkolach katolickich obowiazuje nauczanie religii, to jest warunek przyjecia do szkoly jak rowniez chszest.
Po ukonczeniu szkoly publicznej, czesto uczniowie nie umia czytac i pisac, i to jest zycie moj panie.
Jacobsky, pewnie to roznica temperatur powoduje ze ja mam inne poglady od Twoich?
Zanalizujmy ponizsze zdanie po zdaniu:
Jacobsky pisze:
2007-12-14 o godz. 17:17
michrich,
zwroce tylko niesmialo uwage, ze obok neokonserwatywnej sieczki z FOX News
:
Ja czesto ogladam Fox News. Nie dostrzeglem w nich zadnej sieczki. Co w szczegolnosci uwazasz w nich za sieczke? Badzmy konkretni! Szczegoly i cytaty:
czy z podobnych zrodel istnieja rowniez inne zrodla informacji w USA. Z tych zrodel mozna dowiedziec sie badzo wiele o mechanizmach rzadzacych tym krajem od dobrych kilku lat. Zapraszam do rozszerzenia horyzontow, do wyjscia poza obowiazujace od 2001 schematy myslenia, zwlaszcza ze tak czyni coraz wiecej Amerykanow, o czym swiadcza chocby wyniki wyborow do Kongresu czy do Senatu.
Stekiem bzdur nazwalem twoja wykladnie rzeczywistosci.
:
Operujesz ogolnikami. Czy alkaida nie wysadzala w powietrze ambasady ameranskie w Kenii i Tanzanii. A pierwszy zamach na WTC czy nie byl dzielem alkaide zanim Bush objal urzad. To byly fakty a nie bzdura. Prosze nie uzywaj epitetow jesli masz do siebie szacunek. Jest to nie godne czlowieka inteligentnego.
Na poczatku, we wrzesniu 2001 rowniez wierzylem w to, o czym Ty piszesz: ze Saddam, ze Osama, ze islamisci ? itd.
Czy ty nie wierzysz wbrew factom ze okolo 170 000 Kurdow stracilo zycie z powodu represyjnych akcji Sadama Husseina. A okolo 200 000 Shitow na poludniu, a wioska kurdyjska potraktowana gazem.
Twierdzisz ze to wszystko nieprawda?
Spotkalem i to niedawno ludzi uwazajacych Stalina za wielkiego wodza.
Ci ludzie osiedlili sie w USA.
Potem jednak zwrocono moja uwage na to, ze rzeczywistosc moze byc inna, bardziej zlozona, pelna niuansow. Zaczalem czytac i wertowac glownie AMERYKANSKIE zrodal,
:
prosze o te dowody!
Kto zwrocil twoja uwage i przytocz te zrodla!!!
z ktorych mozna wydobyc coraz wiecej dowodow wskazujych na to, ze rzeczywistosc jest inna od tej prezentowanej przez Busha i jego otoczenie. Dla mnie to byla rewelacja, bo niespodziewalem sie, ze w USA mozliwe jest zaklamanie oraz nieprawosci, jakich dopuszcza sie administracja Busha na mocy ?Patriot
:
Jezeli nie mam nic przeciwko temu azeby byc poddane osobistej tewizji bagazu i odzienia na lotnisku wiec nie mam nic przeciwko zeby moje rozmowy podsluchiwano. Nie mam nic nielegalnego i przestepczego do ukrycia.
a takze innych dokumentow oraz dyrektyw wydawanych bezposrednio przez Bialy Dom. Dlatego zreszta musial odejsc Gonzales. Z podkulonym ogonem? Z tych powodow twierdzenia typu ?Bush broni Ameryke? itp sa dla mnie nieprawdziwe, czyli sa stekiem bzdur,
:
stekiem bzdur bylo w swoim czasie twirdznie ze Hitler szykuje wojne.
Churchilowi zarzucano podzeganie do wojny w latach 30-ych
zas sam Bush zasluguje na przydomek ?Grozny? glownie dlatego, ze jest on grozny z powodu swojej glupoty.
:
Prosze o dowody jego glupoty.
Na tym wlasnie polega grozba plynaca ze strony ludzi glupich, ktorzy maja wladze, i ktorymi steruje sie jak marionetkami przez ludzi jak Cheney: rownie groznych, a dodatkowo inteligentnych. I sprzedanych do ostatniego paznokcia u nogi.
Obok swojej glupoty, Bush jako ?nowonarodzony? chrzescjanin
:
Skad ten przydomek? Pirwszy raz to slusze w odniesieniu do Busza.
zagania USA w slepa uliczke obskurantyzmu religijnego.
:
Bush nie narzuca nikomu wierzen.
Carter byl o wiele glupszy. Iran, Afganistan Somalia to jego dzielo. W swej krutkowzrocznosci myslal ze popieranie kogokolwiek przeciwko Sowietom jest gwarancja successu.
Innymi slowy: polaczenie glupoty z przeswiadczeniem o wykonywaniu misji zeslanej przez niebo stanowi dosc niebezpieczna mieszanke zwazywszy jaki zabawki ma do swojej dyspozycji GWB i jego otoczenie.
Oczywiscie kazdy ma prawo myslec po swojemu. Ja nie boje sie nie byc z Bushem, a wiec byc przeciw, jak wynika z obowiazujacej w Ameryce tautologii. Jednak obowiazujacej coraz mniej, o czym niesmialo przypominam.
:
niesmialo ale nie przekonywujaco.
Bobola,
może trochę nagmatwałem, ale mnie ściśle chodziło o kwestię-w jakim celu „weryfikować tych, co osiągnęli już miejsce w Niebie? Czy Niebo jest niższą nagrodą od Raju?
Z otwartością przedstawicieli KK, w tym wysokich rangą , na wyjaśnianie kwestii związanych z nauką Kościoła, mam niestety przeważnie negatywne doświadczenia.
Swego czasu, w okresie przedświątecznym, „leciała” w radiu jakaś audycja, o formule , gdzie w studiu byli księża-profesorowie, a słuchacze mogli telefonicznie zadawać pytania. Temat: „Boskość ciała Chrystusa”. Zadzwoniłem, udało sie połączyć. Łączniczce z widzami przekazałem moje pytanie-„W świetle nauki o genach, genetyki, każdy człowiek ma genotyp złożony w połowie z genotypu matki, a w połowie z genotypu ojca. Dzieworództwo, samozapłodnienie się kobiety jądrem jej komórki/takie mautoklonowanie/ odpada, bo wtedy rodzą się dziewczynki, kopie biologiczne matki.
Od kogo Chrystus otrzymał męską część swojego genotypu? Bóg jako istota duchowa mógł go tylko stworzyć.
Co się okazało? Księża-profesorowie odmówili odpowiedzi na to pytanie. Łączniczka, potwierdziła,że się boją!!!
Jestem totalnie otwarty na polemiki z wyznawcami różnych religii, z pełnym poszanowaniem dla rozmówców. Zauważyłem jedną wspólną właściwość u różnowierców, z którymi polemizowałem.Wszyscy tracą rezon przy takiej prostej interpretacji Stwórcy:Bóg, jeśli istnieje, to najdoskonalszy „inżynier”, najwyższa inteligencja. Obseswując wszelkie zjawiska, prawa i dzieła, łatwo się z tym zgodzić. żeby to wszystko tak doskonale działało jak to było do czasu, kiedy nas-ludzi było trochę mniej, zasady działania muszą być bezwzględnie przestrzegane. Ten Geniusz stworzenia, nie mógł sobie pozwolić na ckliwe interwencje, jeśli wszelkie zjawiska,łącznie z życiem , musiały podlegać mechanizmom samoregulacji, samonaprawy itd. Pomijając nasze krzywdowania się, z punktu widzenia Stwórcy- choroby, drapieżniki etc, to doskonałe narzędzia do uszlachetniania ewolucyjnego gatunków w tym naszego,stwórczo to jest genialne. Słabe sztuki chorują , umierają, są eliminowane przez drapieżców , ewolucja generuje rozwój. Jeśli więc Bóg jako najwspanialsza inteligencja stworzył te mechanizmy samoregulacji, i zrobił to z najwyższym sensem. Jakie uzasadnienie ma błaganie Najwyższego Twórcę o łamanie zasad działania całości ?Wyobraż sobie, że twórcy jakiegoś superważnego programu informatycznego, który warunkowałby egzystencję ludzkości, na błagalne prośby osób, którym reguły programu jakoś nie pasują, zmienialiby za każdym razem podstawy jego istoty.Żadan z moich rozmówców nie chciał uznać Boga jako nieomylnego Geniusza, psuło im to wizerunek kapłanów odpuszczających grzechy, mianowanie wyłącznie z ich woli świetych, niebiańskich urzędników, o których pośrednictwo w różnych sprawach do Boga możemy zabiegać.Nie jest ważna wola Stwórcy w mianowaniu tych urzędników. Wystarczy decyzja jakiegoś ziemskiego szacownego grona, odpowiednie podpisy, pieczęcie i jest O.K.
Pozdrawiam, Eddie
P.S.
Również, jak inni znani mi wierzący objawione treści Biblii – pominąłeś w Twoim komentarzu, dygresję do Księgi Amosa
POLSKA NIE POWINNA BYĆ EUROPEJSKIM IRANEM, TRZEBA IŚĆ DROGĄ LAICYZACJI NASZEGO PAŃSTWA TWARDO I BARDZO STANOWCZO !!
Do księdza Leona (22:40)
Ksiądz przez pomyłkę wkleił na blogu swoje kazanie. Bobola, Miś2 i kangur to pewnie zrozumieją, ale reszta będzie miała duże trudności.
Mysle ze wszyscy patrza na problem z bardzo bliskiej perspektywy, dlatego nie widza ze Kosciol w Polsce chce wpisac sie w struktury panstwa azeby, zapewnic sobie wiernych ( a wiec pieniadze) niejako z urzedu, nawet jezeli koscioly beda puste i od poczatku lat dziewiecdziesiatych krok po kroku posuwa sie w tym kierunku. Widzac jak na naszych oczach Kosciol ze zgromadzenia religijnego wiernych, ludzi wyznajacych podobne wartosci w korporacje finansowa nie podlegajaca zadnej kontroli czuje zal i niepokoj. Jezeli dobrze pojmuje przekaz Jezusa Chrystusa to warunkiem zbawienia duszy jest wolny wybor, a Kosciol raczej woli spoleczenstwo ubezwlasnowolnic niz poddawc sie egzaminowi wolnego wyboru wiernych. Jezeli ten proces bedzie dluzej trwal to bedziemy mieli kosciol na kazdej ulicy, utrzymywany z budzetu panstwa, ksiezy bedacych na etatach panstwowych (i na pewno rewaloryzacja ich pensji bedzie szybsza niz nauczycieli), katechetow od przedszkola do uniwersytetu takze na etatach Ministerstwa Oswiaty itd ale nie bedzie zbyt wielu wiernych. Moherowcy niestyety wygina jak dinozaury bowiem czas dziala na ich niekorzysc, a nowe pokolenia przymuszane w szkolach do religii jak przymus ustapi odwroca sie od Kosciola, chyba ze przymus przeniesie sie do miejsc pracy, i w kosciolach beda obowiazywaly listy jak za PRL na 1 Maja. Licze na to ze znajda sie odwazni politycy, ktorzy potrafia powstrzymac ten proces dla dobra Kosciola, jako zgromadzenia wiernych zlaczonych wiara w przekaz Jezusa Chrystusa a nie przymusem biskupa. Mieszkam na stale w USA i tutejsze rozwiazania sa mi najblizsze, jest to kraj wielu religii, gdzie kosciol katolicki jest rowniez silny ale nie probuje dominowac czy wpisywac sie w konstrukcje polityczna panstwa. Nie slyszalem dotychczas jakiegokolwiek komentarza politycznego, ksieza prosza jedynie aby chodzic na wybory. Publiczne szkoly pozbawione sa symboli religijnych, religia nauczana jest poza szkola. Nikt nikogo nie zmusza a koscioly sa pelne ludzi wierzacych w Boga, dzieci chodza na religie i obok asiebie potrafia wspoistniec rozne koscioly czy zgromadzenia wyznaniowe. Osoba pokroju Pana Rydzyka, nie mialaby szans szerzej wyplynac a radio czy telewizja, nadajaca podobne tresci, nie znalazlaby zbyt wielu sluchaczy. Lekarstwem na kryzys relacji spoleczenstwo Kosciol w Polsce jest wieksza aktywnosc polityczna mlodego pokolenia, tak zeby moherowy elektorat nie mogl decydowac o tym, kto rzadzi w Polsce
michrichu;
Widze Synu, ze glos moj jest tym przyslowiowym glosem wolajacego na puszczy. Nie sluchasz bowiem tego co nauczam ale usilujesz ze mna polemizowac. Pozbadz sie pychy Synu bo nie na Twoja glowe sa te problemy. Usiadz i sluchaj w pokorze naleznej slow moich, madroscia gleboka napelnionych, a byc moze Swiatlo Wiedzy otworzy Ci oczy na Prawdy Objawione.
Zatem jeszcze raz i po raz ostatni powiadam Ci, ze wolna wola jaka jestesmy obdarzeni przez Pana wyklucza jego interwencje w przebieg naszych zamierzen i wykonan. Traktuj zycie nasze jako rodzaj proby charakteru, ktorego ostatnim etapem jest Sad Ostateczny. Gdybysmy byli zdolni tylko do czynow dobrych to cala nasza droga bylaby bez sensu. Bylibysmy niczym innym jak tylko mechanicznym urzadzeniem. Pamietaj, ze w oczach Najwyzszego jestesmy niczym pies, kot czy inne stworzenie zywe. Roznimy sie od nich tylko skala wyborow jakie mozemy podjac. Istota czlowieczenstwa polega bowiem na tym, ze imitujemy wybory i mozliwosci Pana Naszego tyle, ze na mniejsza skale.
michrich 12.42
W Australii wszystkie szkoly katolickie sa dofinansowywane przez panstwo w wysokosci 70%, przypuszczam ze to samo jest w Kanadzie i USA.
Ja osobiscie jestem usatysfakcjonowany ze zadajesz sobie tyle trudu zeby przepisywac/kopiowac caly moj wpis, i mimo to nie jestes w stanie udowodnic, o przekanac, ze Twoje spojrzenie na wiele spraw jest wlasciwe! do bolu kosci.
Regards,
Do Boboli:
Widze Synu, ze glos moj jest tym przyslowiowym glosem wolajacego na puszczy. Nie sluchasz bowiem tego co nauczam ale usilujesz ze mna polemizowac. Pozbadz sie pychy Synu bo nie na Twoja glowe sa te problemy. Usiadz i sluchaj w pokorze naleznej slow moich, madroscia gleboka napelnionych, a byc moze Swiatlo Wiedzy otworzy Ci oczy na Prawdy Objawione.
:
Bobolo skoncz swoje zarty. Gdzie jest owa madrosc? O jaka wiedze chodzi? O wiedze czego? Jak bedziesz rozmawial z „Najwyzszym” zrob mu zdjecie i przeslij je na internet. Zobaczymy jak on wyglada.
„ze wolna wola jaka jestesmy obdarzeni przez Pana wyklucza jego interwencje w przebieg naszych zamierzen i wykonan. Traktuj zycie nasze jako rodzaj proby charakteru,
” Ale dlaczego niewinni maja na tym cierpiec?
A w ogole czym jest owo niebo i czym jest raj?
Prosze mi przyslac kilka zdjec i nagran z „tamtad”.
Zakanczajac ta bzdurna dyskusje z szacunkiem
Michrich
Co za bzdury Pan wypisuje?
Tusk tak odowiedni jest na stanowisko Premiera Polski jak wszyscy czerwoni i rozowi zlodzieje typu Kwasniewski, Miller, Michnik, Geremek, tzw.”profesor” Bartoszewski. A kto chce definitywnego rozdzialu Kosciola z panstwem niech sie przeniesie do Chin…tu znajdzie komfortowa dla siebie sytuacje.
Dla prawdziwego Polaka, ‚Bog Honor i Ojczyzna’ nie sa haslami tylko.
Nich zyje prawdziwa Bialo-Czerwona Polska, precz z komuchami rozowymi wyzwolicielami i cudotworcami typu Tusk.
Kati
Boboli katzenjammer 16.28 to najlepszy argument za apelem Jacobskiego z 16,22
Do „kati” z dn. 15.12.2007 h; 10.24.
Osobo (!?) – Ty się leczy na nogi, bo na głowę już za późno; współczuję, nie pozdrawiam – życzę refleksji i intensywnej terapii.
WODNIK53
Bobola pisze:
To, ze Pan jest wszechmocny nie oznacza , ze bedzie on interweniowal w bieg zdarzen kierowany przez ludzi. Swiat nie jest zdalnie kierowany i nikt nie zdejmie z nas odpowiedzialnosci za nasze uczynki.
:
Ale bedac milosierny powinien uzyc swej wszechmocy i zapobiec cierpieniu newinnych. Ow „Pan” jest poprostu produktem ludzkiej fantazji i potrzeby
psychologicznej. Ale chcesz mnie przekonac przyslij mi jego zdjecie
z jego dedykacja.
Trudno zrozumieć dlaczego Kancelaria i Prezydent tak knosekwentnie grają przeciwko sobie. Można w części zrozumiec p.Szczygło, któremu często zdaje sie brakować procedury zastąpienia argumentacji rozkazem, natomiast nie do przyjęcia jest p. Kamiński, przecież urzędnik państwowy, który bez zażenowania słyzbowo zionie pisyzmem ozdobionym emocjami. To przykre widowisko.
W PRL kierowcom przyklejano na pojazdach napis: „mój samochóęd swiadczy o mnie”; w przypadku p. Lecha Kaczyńskiego ów napis może się okazać samoprzylepny.
Należy także zlikwidować przywileje, niepotrzebne państwowe stanowiska pracy kolesiów / swojaków i sitwy sterujące prawem, sądy i prokuratorzy skorumpowani a kolejne rządy zagrabiają miliardy. Wprowadzić ustawę anty kominową tak, aby ograniczyć przesadnie za wysokie zarobki (odprawy) niektórych urzędników państwowych i obniżyć za wysokie emerytury byłym komunistom. Podnieść minimalną płacę w kraju i ograniczyć ucieczki fachowców z patologicznego kraju polskiego. Po co polsce dzieci jeśli i tak nie będą miały gdzie mieszkać, nie znajdą pracy w kraju i będą musiały wyjechać za granicę. Gdzie są te obiecane mieszkania, autostrady, firmy Unijne które miały rzekomo zatrudniać polaków. Mamy bezprawie, chaos, bieda i rozwarstwienie społeczeństwa, brak przyszłości, głód, ubóstwo, analfabetyzm i dziedziczne wykluczenia społeczne – nie dotyczy Warszawy. Rząd w budżecie przeznaczył dodatkowe 55 milionów złotych na kościół a co trzecie dziecko w Polsce jest niedożywione. Czy naprawdę budowa kościołów w polsce jest nam w tej chwili tak bardzo potrzebna ? Czy Bóg też głodnym zabierał i sytym dodawał ? Co z obietnicami Tuska ? Majątek państwowy wyprzedany a mimo to dług państwowy 440 mld zł. korupcja i na nic niema pieniędzy. Kiedyś wołano chleba i wolności teraz wolność polska odzyskała ale chleba nadal niema. Nieudolna skorumpowana administracja publiczna, chore polskie prawo (także podatkowe) i sądownictwo, łapówkarska służba zdrowia skorumpowane prywatyzacje i przetargi a Polskie prawo nie jest w stanie wyegzekwować zagrabionych majątków i całych fortun od oszustów z immunitetem. ! Gdzie te tanie państwo ? biurokracja rośnie – 460 posłów darmozjadów, daremny senat, bez sensu wysyłają na wojnę, kupują nie potrzebne samoloty F16, … trzeba nam uczciwym z polski uciekać z kraju.
dlaczego was te Rydzyk tak boli
tusk jest załosny