Rycerze lustracji
W programie Lisa dyskusja o lustracji: Zakowski, Michalski, Dudek, Osiatyński. Niesamowite, jak ten temat rozpala Polaków – przynajmniej w mediach. Lisowi nie udało się zapanować nad dyskutantami, ale merytorycznie była to jedna z ciekawszych utarczek lustracyjnych, głównie za sprawą konstytucjonalisty Osiatyńskiego. Czy ktoś robi prasówki premierowi i prezydentowi? Czy i jak streścił tę dyskusję, z której naprawdę powiało grozą. Osiatyński wywodził, że nowa ustawa lustracyjna ma służyć do zwalniania niepokornych lub niezależnych i dziwił się, czemu prywatne firmy siedzą cicho.
A czy ktoś streścił władzy artykuł Roberta Krasowskiego o rycerzach lustracji? Naczelny
,,Dziennika” ogłosił przegraną dwóch symboli III RP: Adama Michnika i Jarosława Kaczyńskiego – za swą niezłomną postawę w sprawie lustracji zapłacą polityczną i moralną klęską. Nie wiem. Za wcześnie na takie oceny.
Nie wydaje mi się ani, że Michnik jest przegrany, ani że Kaczyński już się pośliznął na lustracji.Michnik nie bronił nigdy ubeków, tylko demokratycznego państwa prawa. Jego wizja III RP wydaje mi się bliższa powojennym ideom zachodniej europejskiej chadecji niż model proponowany przez PiS a uwikłany w zabójczy dla państwa kompromis z populistami i neoendecją. I raczej od tego polegnie
PiS, a nie od samej lustracji. Dzięki dyskusji w mediach mam zresztą silne wrażenie, że nowa ustawa lustracyjna nie ostoi się w Trybunale Konstytucyjnym, więc lustracja nie zdąży być gwoździem do trumny rządów PiS. Chyba że Trybunał zostanie podporządkowany rządowi, co byłoby prawdziwym i złowieszczym końcem III, a początkiem IV RP.
Dziś zaczyna wizytę w Polsce kanclerz Merkel. Jak mało który tak wpływowy polityk unijny i jak mało który powojenny szef rządu niemieckiego, jest ona przychylna Polsce i gotowa słuchać naszych argumentów. To wielka szansa, by odbudować stosunki polsko-niemieckie. Jedna wizyta przełomu raczej nie uczyni, ale może być krokiem w tym kierunku, a to zostałoby zauważone przez innych przywódców Unii. Ale czy ktoś robi prezydentowi i premierowi prasówki z poważnych gazet europejskich, a choćby z tygodnika idei ,,Europa”?
Komentarze
Panie Adamie,
Na Pana rece – pozdrowienia dla republiki „zdroworozsadkowej”, ktora na szczescie dziala w Polityce! Ustawa lustracyjna to koszmarek legislacyjny, wystawiajacy jak najgorsze swiadectwo kompetencji dla autorow – w tym Prezydenta RP(prawnika!) niestety rowniez grupy senatorow, ktorzy cos tam probowali ale wyszlo jak zawsze! Emocje siegaja zenitu i nic dziwnego skoro ustawa przypomina najgorsze wzorce ustrojow totalitarnych. A dotyczy tak wielkiej liczby ludzi, ze widac ze zalozonego zadania spelnic nie moze. Bedzie natomiast palka dla niepokornych/niewygodnych dla wladzy. Jesli myslimy o Polsce w kategoriach demokratycznych i „panstwowotworczych” musimy protestowac!
Serdecznie pozdrawiam!
Wanda Jasinska
A kto ma robić Kaczyńskim prasówki, kiedy oni nikomu nie wierzą… Rydzyk ma im te prasówki robić? Chyba że Rydzyk – i on robi już od dłuższego czasu. Ale po ostatnich wydarzeniach coś mi się zdaje, że, prezydent przynajmniej, będzie sam próbował czytać… może przy pomocy żony… Bo premier to ma kota. Dosłownie i w przenośni.
MB
Jak widzisz jestesmy juz w innej „sekwencji” i reagowac tu ze wzgledu na Gospodarza nie wypada.
Wiec krotko.
Ja nie mam mozliwosci (moze komputerowej wiedzy) jak Cie osiagnac.
Taka wiedze moze ma Gospdarz.
Tu u Szostkiewicza na blogu odbyla sie dyskusja o Jaruzelskim i stanie wojennym (rocznica?), o ile pamietam to Gospodarz byl blizej Bartoszewskiego, ja bronilem Jaruzelskiego.
Pozdrawiam
Przeraża mnie,żę przeszłość tak mocno zdominowała terażniejszość.Historia stała się maksymalnie upolityczniona i zideologizowana.Z jednej strony utrudnia to normalną pracę naukową ludzi parających się profesjonalne badaniem przeszłości,a zdrugiej blokuje namysł nad potrzebą zmian systemowych strukturalnych,które odpowiadałyby wyzwaniom zglobalizowanego świata.
Panie Redaktorze.
A mnie w oczy rzuciło się co innego.Zarówno w pierwszej części programu/o aborcji/ jak i w tej o której Pan pisze,wreszcie oponenci obowiązującej linii politycznej nie dali się zepchnąć do defensywy,mieli argumenty i potrafili je przedstawić.I to jest najbardziej pocieszające.Oby tak dalej.
Pozdrawiam.
Adam Szostkiewicz pisze: „Dziś zaczyna wizytę w Polsce kanclerz Merkel. Jak mało który tak wpływowy polityk unijny i jak mało który powojenny szef rządu niemieckiego, jest ona przychylna Polsce i gotowa słuchać naszych argumentów.”
Logika (a raczej brak logiki) jest taka, że im bardziej Angela Merkel jest przychylna, tym bardziej nieprzejednane będzie polskie stanowisko w każdej sprawie. Bo przychylność – przez ludzi myślących w kategoriach niekończącego się konfliktu – jest mylnie odbierana jako słabość.
Gospodarz sugeruje, że nasi bracia są ignorantami. Być może, ale czy ich zupełna nieudolność na arenie europejskiej jest naprawdę istotna? Europie Polska wisi. Europa ma duże kłopoty z kryzysem ekonomicznym, rozdarciem pro- i anty Bush (które dowiodło jak trudne będzie wprowadzenie wspólnej polityki zagranicznej) i z konstytucją (której też pewnie jeszcze długo nie będzie). Polska od początku ustawiła się jako marginalny krytykant nie rozumiejący o co chodzi (m.in. propozycje wpisania „wartości chrześcijańskich” do konstytucji) i to miejsce w Europie ma już zagwarantowane.
Podziwiam optymizm gospodarza. Koalicja zabójcza dla państwa – a dlaczego miałaby się skończyć klęską koalicjantów? Rydzyk pokazał, że „z niczego” może w kilka lat stworzyć wielomilionową rzeszę popleczników. Jest ojcem duchowym tej koalicji. Co nam gwarantuje że się poślizgnie zanim nie stworzy Rydzyklandu?
Wszyscy chcielibyśmy żeby takie bzdury jak ustawa lustracyjna nie przeszły (chcielibyśmy tego właśnie z tego powodu że z ubecją walczyliśmy). Ale, jeżeli tak się stanie, może to być powód do jeszcze gorszych rzeczy. Jeżeli ustawa nie przejdzie, to przecież z powodu żydokomuny… Mam wrażenie że Rydzykland już jest, tylko jeszcze nie wszyscy zdaliśmy sobie z tego sprawę.
Z poważaniem
Grzes
Drogi Redaktorze, przecież ustawa lustracyjna ma być jednym z narzędzi autorytarnego (totalitarnego? faszystowskiego?) państwa policyjnego braci K do zwalczania opozycji w środowiskach opiniotwórczych, czyli po prostu batem na wyksztalciuchy.
Dzisiaj agencje doniosły o wizycie antyterrorystów u Czarzastego i jego dzieci, bez istotnego powodu, bez nakazu, pod debilnym pretekstem. Na tym właśnie polega państwo policyjne.
http://wyziewy.blox.pl/2007/03/Wczorajsze-pytanie-o-Polske.html
Szanowny Panie Redaktorze!
Zgadzam się również, że mamy kiepskie zapowiedzi w prasie, może to trochę wynika z tego, że pani Kanclerz jedzie trochę półprywanie, z małżonkiem? Jestem także zdania, że spotkania natury półoficjalne sprzyjają lepszym kontaktom, a przede wszystkim zrozumieniu. Wiele wszak ważnych decyzji podejmowano np. przy partii tenisa. 😎
Pozdrawiam serdecznie.
moim zdaniem spory o lustrację rozpalają tylko klasę polityczną i publicystów. Wśród reszty społeczeństwa, a zwłaszcza młodych ludzi rozpalenia tym tematem nie widzę. Większość uważa go za temat zastępczy.
A może by tak razem z Niemcami coś dla tej Europy wreszcie zrobić.
pozdrawiam marekk
W pełni popieram to co napisał Vertigo , problem lustracji jest widoczny w mediach . Widzę coraz większe zmęczenie zwykłych ludzi do tego czym zajmują się politycy i uzależnieni od nich dziennikarze. Niestety dajecie się wodzić za nos Kaczyńskim , Giertychom , Lepperom . To oni niestety narzucają tematy i sposoby ich omawiania. My blogowicze też lgniemy do tego jak muchy do lepu, byleby było o czym gadać i pisać …
Przeszliśmy Morze Czerwone i zaczynamy błądzić po pustyni. Ciekawe jak długo jeszcze?
Grzes
Obawiam się, że masz dużo racji. Te podziały jakie K&K wprowadzają i
stale pogłebiaja nie tak szybko znikną.I to jest najgorsze co Oni Polsce
zrobili i nawet po przegranej PISu będziemy stale przez te ich 20%
obrzucani błotem!! Jakąś niewielką nadzieję można wiązać z tym, że po zmianie władzy części propagandzistów stępią się zęby (jadowe). A jak narazie obaj panowie K gładko przełykaja wszelkie obelgi Rydzyka i swojej już teraz koalicjantki czyli p.Sobeckiej. Jak się okazuje taki
„duchowny” może żonę prezydenta zaliczyć do szamba i nic. Kiedyś mąż
by kazał takiego gbura wypłazować. A tu nie slyszałem,żeby np.zakonny
przełożony uznał taki karczemny język za niewłaściwy i niegodny.Bracia
płaca teraz za rozpoczętą kampanię wymysłów i szczucia ludzi.
Najzabawniejsze (?) w tej dyskusji u Lisa było to, że żaden z oponentów Osiatyńskiego nie był w stanie (albo nie widział takiej możliwości) obalić jego tezy, że właśnie ukonstytuowała się w Polsce instytucja (IPN), której ustawowe procedury działania są identyczne z inkwizycyjnymi. To w jakim właściwie państwie obudziliśmy się 15 marca? Jeśli Dudek zna, tak jak się chwalił, wszystkie słabości tej ustawy, ale kompletnie nie zrozumiał konsekwencji z tego wynikających, to nie wiadomo czy jest to tylko jeszcze jeden przyczynek do tematu kultura prawna IV RP, czy też może jednak ślepa wiara, że procedury procedurami, ale dobro jest po naszej stronie. A co ze zdrową nieufnością wobec skupiania takiej władzy w ramach jednej instytucji, która w końcu jest podstawą demokracji liberalnej?
Do dany1
Dziękuję ci za odpowiedź. Mnie nie chodziło o Jaruzelskiego czy Bartoszewskiego. Chciałem tylko na tym przykładzie uzyskać odpowiedź na zadane pytania. Sama widzisz, że nie mamy czasu na pogłębioną refleksję. Ludzie się zabijają bo każdy wierzy inaczej. Szukam odpowiedzi na pytanie czy na bazie współczesnej wiedzy mozna znaleźć kompromis. Wiem, że sami nie znajdziemy. A może nie warto pytać dlaczego?
Jesteśmy już w innej klasie. Pozdrawiam-BM
Co ze sprawą zasłużonego komunisty Koźniewskiego ? Redakcja zamierza udawać,że telewizyjnego programu o nim nie było ?
A jednak mimo, że moi „przedpiszący” nie wydaja się szczególnie zaniepokojeni sprawą pozycji Polski w Unii, to ja uważam jednak, że Nie jest to sprawa tak nieważna i beznadziejna jak to przedstawiono. Jestem też pewna, że pozycja Polski na arenie międzynarodowej zupełnie wyraźnie została osłabiona dzięki wydajnej pracy obu Wielkich Braci. A z tym drodzy Panowie wiąże się poważne zagrożenie w postaci konstytucji UE, która będzie zapewne musiała zostać uchwalona. Jeszcze nie nauczyliśmy się korzystać w pełni z finansowych mozliwości stwarzanych przez UE, a już spadek znaczenia Polski może zaważyć na wielkości funduszy z tego źródła. Zresztą pamiętajmy o Ukrainie, którą zdecydowanie powinniśmy popierać , Białorusi, która też może wymagać naszej pomocy. Tak Panowie: wymagać!!! Od tego może zależeć nasz byt i nasze istnienie. Obawiam się, że JK postanowił robić polityke zagraniczną własnoręcznie a MSZ traktować jak halę maszyn piszących lub grono encyklopedialnych speców. Ale czy będzie w stanie to długo ciągnąć.
Jednak trudno nie zauważyć zmian, jakie nastąpiły w postępowaniu naszego Prezydenta. Ale nawet, jeżeli takowe są, to ja ciągle podejrzewam działanie typu „koza”.
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski dzielnie stawal za PRL, byl bity i upokarzany. Jest zasluzonym filantropem, pisze i rozpowszechnia swoje wiersze (odwaga).
Jesli prawda jest, ze jak pisze Dziennik:
„według niego, ci, którzy demonizują akta SB, robią to zapewne z pewnych pobudek osobistych, np. chroniąc kogoś”,
to potwierdzaja sie obserwacje Ornitologa, ze golebie nowohuckie co prawda zachowaly golebie serca ,ale z ich skrzydel unosi sie lekka won siarki.
Szanowny Panie Redaktorze!
Mozna różnie myśleć o Adamie Michniku ale jedno jest pewne;jest konsekwentnym wyrazicielem idei demokracji, w pewnym sensie nawet romantykiem.W związku z tym,nawet jeżeli hunwejbini IVRP wdepczą go w błoto,to „michnikowszczyzna”(w pozytywnym tego słowa znaczeniu) bedzie evergreen.
Jarosław Kaczyński jest pragmatykiem i to pragmatykiem w XIXwiecznym tego słowa znaczeniu.Dla niego „…prawdziwe są tylko te myśli,które się sprawdzają przez swe skutki praktyczne” Jego ideologią jest władza i to władza dla samej rozkoszy jej posiadania.Każda władza jak żmija,kiedyś przemija!
Jeżeli to, co napisałem, może być prawdą, to AM napewno sie nie skończyl,natomiast JK…?
a.j
Do Dany1 i p. Adama
Niby nie na temat ale czy naprawdę? Dana1 przedstawiła obrazowo wspaniałą rzecz.
Na plaży ogromnego morza z iednej strony stoi Ona-Rozum a z drugiej Nieznajoma-Wiara. Obie o sobie słyszały ale nie chcą się nawet widzieć. Wyobraźmy sobie teraz na jednej stronie Jana PawłaII-Wiara a na drugiej stronie Kogoś-Rozum. Jak mogą się zobaczyć nie próbując szukać nawet lornetki. A co będzie jak Wiara uzna że jest Rozumem? A co będzie jak Rozum uzna, że jest Wiarą? Jesteście wspaniali a śpiewać czasami każdy musi bo się udusi. Pozdrawiam-BM
Panie Adamie,
pani Janina Paradowska zadeklarowała, że podda się procedurom lustracyjnym. Pan Daniel Passent unika odpowiedzi, a jaka jest Pana decyzja w tej sprawie?
pozdrawiam
Bernard
Zwolennicy tej ustawy lustracyjnej mówią że”prawo jest prawem” i należy go przestrzegać,czy się nam to podoba czy nie.Zgadzam się z tym całkowicie.Ale jest jedno ale.Polacy nie muszą stosowac sie do wymogów prawa,ponieważ „zwolnił” ich z tego prezydent IV RP Lech Kaczyński,nie wykonując orzeczenia Sądu Najwyższego.
Mis 2 napisal:
„W pełni popieram to co napisał Vertigo , problem lustracji jest widoczny w mediach . Widzę coraz większe zmęczenie zwykłych ludzi do tego czym zajmują się politycy i uzależnieni od nich dziennikarze. Niestety dajecie się wodzić za nos Kaczyńskim , Giertychom , Lepperom . To oni niestety narzucają tematy i sposoby ich omawiania. My blogowicze też lgniemy do tego jak muchy do lepu, byleby było o czym gadać i pisać ?”
Ten temat jest na razie istotnie tematem teoretycznym.
Za to nabierze calkowicie praktycznego charakteru, jak tych zwyklych ludzi zaczna wyrzucac z pracy i pozbawiac prawa do wykonywania zawodu. Na dodatek beda mieli bata – i to przez lata cale ! – na te siedemset tysiecy ludzi, podlegajacych lustracji: lepiej siedziec cicho i nie narazac sie rzadzacym, bo jak sie bede wychylac, to zaczna szukac mojej teczki w IPN.
lektura bezwzględnie KONIECZNA:
„Śrubka w polskiej wyobraźni” art. Joanny Tokarskiej-Bakir
w dzisiejszej Świątecznej „GW”.
jasna analiza tego co jest i dlaczego jest.
Topolowka
Miejmy nadzieję ,że nic takiego się nie stanie o czym piszesz.
Chociaż jak patrzyłem na miny jakie stroił Dudek podczas rozmowy w programie Lisa – gdy mówił prof Osiatyński o zagrożeniach dla demokracji- to wielu rzeczy możemy się spodziewać po naukowcach i prokuratorach z IPN.
Pocieszające jest jednak ,że PiS zaczyna tracić wśród swoich najgorliwszyuch zwolenników i nawet oni zaczynają dostrzegać bezsens tego co dzieje się w Polsce za sprawą K&K.
Poza tym , nic nie jest wieczne , a nam ludziom myślącym pozostaje poczekać 30 miesięcy…
Bernard,
podesłać walerianę? A może Ty byś przyniósł papierki i pokazał, jak Cię lusterko odbiło? Co poza „a czy pan/pani się już zlustrował” wniosłeś przez miesiące swojej działalności na blogach Polityki? Zlustruj sie chłopie do tyłu i przestań gderać i zanudzać. Ja naprawdę nie wiem, za co Cię Pani Paradowska głaszcze na swoim blogu, bo poza lustracyjnym tematem nie masz nic, ale to nic do powiedzenia.
Psiakość… powinni Cię mianować prezesem czy kim tam tego IPN-u, byłbyś w swoim żywiole skuteczny jak bracia K. ! Może bys tak poodkurzał mieszkanie albo zajął się czymś bardziej pożytecznym. Książkę jakąś poczytaj, wyjdz na spacer? Wiosna idzie!
Durni nie sieją…
Poruszyl Pan istotna kwestie: jak dlugo TK wytrzyma pod naporem pisowkiej krucjaty, skierowanej nie tylko przeciw tej instytucji, ale przeciw porzadkowi konstytucyjnemu, zwanemu przez pisowczykow pieszczotliwie „ukladem”.
Kurski, mimo ze zostal upomniamy przez Kaczynskiego za to, co powiedzial o „odzyskiwaniu” dla PiSu urzedow i instytucji, wyrazil glosno sen wielki sternikow koalicji, zeby zawlaszczyc sobie instytucjonalna Polske i jej porzadek prawny. Byc moze Kaczynski upomnial Kurskiego nie za to, co Kurski powiedzial, ale za to, ze powiedzial za glosno.
Cale szczescie, ze nawet sedziowie TK z koalicyjnego nadania zachowuja sie jak przystalo na zawodowych sedziow, o czym swiadczy orzeczenie w sprawie wygasniecia mandatow radnych: stosuja sie do etyki prawnej, i nie swiadcza uslug politycznych wladzy.
O tym, czy te obserawcje sa sluszne a tendencja orzecznictwa TK trwalym zjawiskiem przekonamy sie wkrotce.
Lustracja to nie inkwizycja. Niestety, cos musi byc w powietrzu wokol architektow tego gniota prawnego, ze te dwa procesy zlaly sie w jeden.
Dyskretny aromat Opus Dei ?
To oczywiscie zart…
Hmmm
Jacobsky
Panie Jacobowsky. Dyskretny aromat Opus Dei to nie jest żart.
Pamiętacie początek II Wojny Światowej. Mamy konfigurację. Demokratycznie wybrany Hitler, hierarchowie Kościoła zadowoleni, bo dostali wsparcie. Hasło Got Mit Uns (Bóg z Nami), propagandzista Gebels, zastraszony prezydent. Zróbcie sobie trening i podstawcie figurki z dzisiejszego układu. Mógłbym powiedzieć „ja mam raka, ja se ne bojem”, ale co zostawimy naszym dzieciom i wnukom. Specjalnie napisałem mini scenariusz z figurami Jaruzelski-Bartoszewski. Kto z Was doszukał się tam elementów teorii haosu, percepcji postrzegania (potocznie zwanej punkt widzenia zależnym od punktu siedzenia), to z Einstaina (ale to, żyd). To nie magia, można to sobie przyswoić z literatury popularno- naukowej. Panie Adamie i wszyscy delikatni w białych rękawiczkach. Już Wam nurzają rączki w szambie. Zdejmijcie je bo one Was nie ochronią. Nie będę rozwijał bo zaczynam wznosić się po spirali agresji a Pan Adam na to nie zasłużył. Dana1- spróbuj odpowiedzieć. Ja się nie wymądrzam. Pozdrawiam-BM
No prosze: min. Ziobro (i stojaca za nim falanga) nie popuszcza i udziela porad szlachetnosci sedziemu TK, prof. Stepniowi.
Smutno mi, bo dotąd starałem się konsekwentnie nie przejmować się wszelkimi objawami lustracji – ani Maleszką, ani Drawiczem, Passentem itd. zlustrowanymi przez „Misję Specjalną”, ani abp. Wielgusem, ani o. Hejmą, już o agencie Bolku nie wspominając. Naprawdę, wolałem oceniać ludzi przez pryzmat tego, co mówią/robią a nie tego, co robili kilkadziesiąt lat temu. Zresztą, jeśli robili coś moralnie nagannego, to rozliczenie należy do nich i ich ofiar, nie do władzy publicznej.
Teraz już się nie da. Nie jestem w stanie zignorować tego, że państwo włazi z butami do gazet i na uczelnie, chcąc za mnie zdecydować, kogo powinienem czytać i słuchać, względnie kto powinien przekazywać mi wiedzę.
Sunt certi fines, do diabła.
bardzo dobrze, iz J Zakowski i W Osiatyński tak skrytykowali lustacje w obecnym „kaczym” wydaniu
Warszawa, 15.03.2007 r.
OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENIU
1. Gospodarstwo Pomocnicze Ministerstwa Edukacji Narodowej z siedzibą przy Al. Szucha
25, 00-918 Warszawa ogłasza o wszczęciu postępowania o zamówienie publiczne na
dostawę OBUWIA OCHRONNEGO.
2. Postępowanie jest prowadzone w trybie przetargu nieograniczonego.
3. Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia jest dostępna na stronie internetowej
http://www.men.gov.pl
4. Oferty będą oceniane według następujących kryteriów:
(1) cena całkowita ? 100 %;
5. Oferty nalezy składać w siedzibie Zamawiającego w Warszawie przy Al. Szucha 25, w
pokoju nr 49, w nieprzekraczalnym terminie do dnia 23.03.2007 r. do
godz. 10.00.
6.PRODUKT ZOSTANIE WYKORZYSTANY PRZEZ KOMISJE SPECJALNE
MINSTERSTWA EDUKACIJI NARODOWEJ PRZYJMUJACE WYRZECZENIE SIE KOMUNIZMU PRZEZ DYREKTOROW JEDNOSTEK OSWIATOWYCH.
WARUNKIEM KONIECZNYM DO PRZYJECIA PRODUKTU JEST ODPORNOSC PODESZWY, KTOREJ ZADANIEM JEST CHRONIC STOPY PODEJRZANEGO
W CZASIE UROCZYSTEGO DEPTANIA SIERPA I RAMION GWIAZDY.
St.ref MEN
mgr T. Mada
Dawno, dawno temu za gorami i za lasem, obiecywalem zartem memu esbekowi, ze w przyszlym obozie intenowania dla aparatu partyjnego i SB, jako sztucce otrzymaja: sierp do zupy, mlot do drugiego dania. Ja mialem lyzke, noz i widelec.
Dzis dowiaduje sie ze MEN planuje wprowadzenie
Obrzedu Deptania Symboli Zniewolenia dla dyrektorow placowek oswiatowych.
Wstydze sie mego zartu Panie Tomku.
A moze to tylko plotki?
No i cóż, nie bardzo wiadomo co zrobi TK? Jeśli niedokształcony zawodowo „prawnik” Ziobro ma czelność sugerować, co powinien zrobić prof, Stępień to jeszcze krok a ziści się zapowiedziana przez premiera rekonstrukcja TK.
Strach żyć w mojej ukochanej Ojczyźnie. Pozdrowienia
Ogladalem program p. Lisa w ostatni czwartek i mnie nagla krewomalo co nie zalala,na miejscu panow Osiatynskiego i Zakowskiego wyszedlbym ze studia.Z p. dr. Dudka taki historyk jak z koziej ….. Reisetasche.To o czym pisza komentujacy tutaj ,ze normalni ludzie nie zajmuja sie lustracja i innymi bzdurami wymyslanymi przez panow z PiS jest zgodne i z moimi obserwacjami w czasie wizyt w Polsce.Ale ogladajac polska tv, do ktorej mam dostep za wlasne pieniadze (w ramach promocji Polski za granica)mam nieodparte wrazenie ,ze i dziennikarze sa winni takiej sytuacji zapraszajac ciagle tych samych nieudacznikow -politykow do swoich programow.Moze trzeba by sie bylo zajac drogami w Polsce i cala infrastruktura bo za chwile producenci zadlawia sie swoimi wytworami bo nie bedzie ich jak wyslac .Pozdrowienia dla wszystkich normalnych.
Do czlonka
Rady Jezyka Polskiego
Red. Adama Szostkiewicza
Niniejszym zwracam sie do Pana o protekcje. Czy przy odrobinie nepotyzmu z Pana strony nie udaloby sie wprozadzic na stale do j.polskiego slowa,kakaizm? Jest to poreczny termin do okreslenia zespolu hasel. idei i dzialan rzadzacych w PL.
Odzwierciedla on zarowno wodzowski charakter zjawiska jak i w swej warstwie dzwiekowej odaje trafnie infantylna beztroske w paskudzeniu wlasciwa i dzieciom , i ptakom.
Licze na wsparcie
edzio endecki
POgoda do d..y ,ogladam polska tv,przemowienie p. premiera na konwencji PiS.Takiego parodysty tow. Gomulki dawno nie slyszylem .Premier do Egidy! Chyba juz nie istnieje?
Szanowni Blogowicze;
Świąteczna „GW” publikuje trzy NIEZWYKLE ISTOTNE teksty profesorów: Ryszarda Matuszewskiego, Karola Modzelewskiego, Joanny Tokarskiej-Bakir.
Ich wymowa jest jednoznaczna: musimy zastanowić się nad dwiema kwestiami:
1. koniecznością pracy „z” i „dla” niewykształconej, prostej, zacofanej części społeczeństwa (tzw. ciemnogrodu), bo EGOISTYCZNA POSTAWA elit, które pozostawiły masy na łup ultrareakcji i populizmu, w ostatnich dwóch dekadach, a szczególnie obecnie, doprowadziła do degradacji społeczeństwa i ją ciągle jeszcze powiększa.
2. Tzw. ciemnogród stanowił, a obecnie stanowi jeszcze bardziej, WIĘKSZE ZAGROŻENIE dla naszego bytu społecznego i państwowego niż lewicowośc, socjalizm i komuna razem wzięte.
Jestem młodym człowiekiem, czasy ubeków i opozycji znam z opowieści.
Chyba rozumiem zaangażowanie historyków i tych którzy cierpieli za prawdę.
Opozycja mogła rozliczyć przeszłość dawno temu, grzech zaniechania wykorzystują Bracia. Ich stosunek do komunizmu znaliśmy. Dziś Oni rozdają karty.
Pozostaje mieć nadzieje, że tego pasztetu nie puści Trybunał
Panie Jacobowsky. Dyskretny aromat Opus Dei to nie jest żart.
Pisze Majchrzak
Co ma Opus Dei do tego o czym pan pisze?
Tylko w powieści Browna Opus Dei urasta do organizacji rządzącej światem . Przypisywanie jakiejś wielkiej roli Prałatowi i jego organizacji w historii świata jest nieporozumieniem . Polecam subskrypcję wiadomości ze strony Opus Dei pl
CosaOstra,
przepraszam, ale nie w pełni masz rację. Ja także włączyłem TV i słuchałem (póki starczyło mi cierpliwości) Premiera Kaczyńskiego.
Tak samo jak Gomułka J.K nie wymawia ” ą” i „ę”. Gdzie on chodził do szkoły. Z Grochowa przeniosłem się na Żoliborz przed 40 laty, ale nie zauważyłem, aby ktoś wykształcony na Żoliborzu tak mówił.
Bardzo dobrze pamiętam „sławne” przemówienie Gomułki z kwietnia 1968 z „ni pies ni wydra, coś na kształt świdra” ” lub „niewiniątko z twarzą alfonsa” . co później było tematem wielu kawałów. Róznica miedzy oboma jest taka, że Gomułka mówił z kartki i robił to monotonnie, nie modulując zdań. Kaczyński stara się mówić z tzw. zaangażowaniem”
Jednak do kabaretu bym go nie przyjął. Za słaby. Musi popracować jeszcze nad spłaszczeniem modulacji zdań.
Czekając na następny występ Premiera.
Pozdrawiam
Mis 2,
co ma OD do tego, co pisze ? Ano chyba niewiele, lub nawet nic, moze poza jezuityzmem, jaki cechowal Sw. Inkwizycje oraz pokutuje gdzies tam w fundamentach OD jako organizacji.
Nie czytalem powiesci Browna, i nie mam zamiaru przeczytac. Filmu tez nie widzialem, i nie mam zamiaru ogladac. Wiadomosci z Opus Dei pl tez mnie nie obchodza – nie moje malpy, nie moj cyrk.
Jakis rok temu czytalem artykul (chyba w Newsweeku) o ludziach z OD w obecnym rzadzie RP i w przybudowkach. Padaly nawet konkretne nazwiska. Jedno caly czas pamietam: Cezary Mech. Inne wylecialy – glowa to nie pojemnik na smiecie.
Jacobsky