PiS szykuje się na Trumpa
Żaden z polityków PiS nie ma znaczącej pozycji w polityce międzynarodowej. Reakcja rządu pani Szydło na słowa prezydenta Obamy o tym, czym jest demokracja, tę złą dla Polski wiadomość potwierdziła.
W Wielkiej Brytanii, gdzie piszę te słowa, polityka wewnętrzna grzęźnie podobnie jak w Polsce. Nierozliczone porachunki na tle Brexitu rozsadzają partie. Lud wzrusza ramionami, bo jemu wystarczy, że pokazał partiom i elitom przysłowiowy środkowy palec. Biorąc pod uwagę historię demokracji brytyjskiej, kryzys demokracji w Polsce jest mniejszym zaskoczeniem. Okazuje się, że także Brytyjczycy mają zdolność do politycznego szaleństwa, do niszczenia własnego dorobku.
To, co Obama przypomniał w Polsce o demokracji, nie jest ingerencją w sprawy polskie, lecz sygnałem, że stolice zachodnie uważnie obserwują rząd w Warszawie i cały obóz posła Kaczyńskiego. Były dyplomatycznie sformułowaną krytyką polityki obecnego rządu, a nie ogólnymi uwagami, jak powiedział minister Waszczykowski.
Ale co tam krytyka ze strony prezydenta Obamy. Jego czas dobiega końca, a z ewentualnym prezydentem Trumpem polski rząd i prezydent mogą mieć więcej wspólnego niż z Hillary Clinton. Populistyczny, dęty nacjonalizm, niechęć do imigrantów i nieswoich elit – na tym polu mogą się dogadywać. To, że Trump widzi w Putinie wiarygodnego partnera, też nie musi przeszkadzać.
Dlatego PiS przywłaszcza sobie zasługi innych polskich sił politycznych w sprawie naszego wejścia do NATO i każe uczestnikom szczytu w Warszawie oglądać wystawę o katastrofie smoleńskiej. Polityka i propaganda PiS jest nacelowana na odbiorcę polskiego. Adresat zagraniczny jest mniej ważny, bo PiS nie ma mu nic do zaproponowania. Ale nie szkodzi, ambicje polityków pisowskich sięgają „Międzymorza” i małej Unii Wyszehradzkiej. To nas wyłącza z dużego obiegu międzynarodowego.
Ale wyborcy pisowskiemu odzywki ministrów Waszczykowskiego czy Macierewicza i krzyki pani Szydło w Parlamencie Europejskim się podobają i to się liczy dla PiS. To na ich podstawie wyrabia sobie zdanie o naszej pozycji w świecie i odbiorze polityki zagranicznej obecnego rządu.
Konsument treści przekazywanych przez radio i telewizję cenzurowaną przez propisowskich rządców usłyszą, że Obama nie ma żadnych uwag w sprawie polskiej demokracji. I na tym odbiorca pisowskich mediów poprzestanie. Idzie dobrze! – jak oznajmił na miesięcznicy pan Kaczyński. Może idzie (PiS), ale gdzie dojdzie?
Komentarze
„Okazuje się, że także Brytyjczycy mają zdolność do politycznego szaleństwa, do niszczenia własnego dorobku.”
Tak. To prawda. Dowodzi tego caly dotachczasowy czas ich uczestnictwa w UE pod dominacja Brukseli. Na szczescie sa stara, silna demokracja, ktora potrafi w pore otrzasnac sie z tego amoku. I wyjsc. Zobaczymy czy innym tez sie to uda.
„Polityka i propaganda PiS jest nacelowana na odbiorcę polskiego. Adresat zagraniczny jest mniej ważny, bo PiS nie ma mu nic do zaproponowania.”
Oj prawda. Smutna prawda. Coz PiS moze zaoferowac zagranicy, zwalszcza dzisiaj i zwlaszcza Stanom Zjednoczonym, swiatowemu mocarstwu, ktore szuka silnego militarnego partnera z klasa a tu, po 8 latach antypanstwowych i antyPOlskich rzadow kraj jest slaby, rozbrojony, armii praktycznie nie ma, macierewiczowe wysilki w celu utworzenia obrony terytorialnej moga budzic co najwyzej wzruszenie ramion… Tak. Ma pan racje panie Szostkiewicz. Nic wlasciwie nie mamy zagranicy do zaoferowania.
„Konsument treści przekazywanych przez radio i telewizję cenzurowaną przez propisowskich rządców usłyszą, że Obama nie ma żadnych uwag w sprawie polskiej demokracji.”
Na szczescie mamy jeszcze pana, panie Szostkiewicz. Na sasiednim blogu znajduje sie pelne tlumaczenie przemowienia prezydenta Obamy. Czy moglby pan w kilku slowach wytlumaczyc nam na czym polegaja te uwagi dotyczace naszej demokracji? Zwlaszcza w obliczu rozmowy Obamy z Duda, w ktorej ten pierwszy bez zenady, na otwartym kanale nadaje, ze z Sadem Najwyzszym w USA maja podobne klopoty jak z my TK.
„Konsument treści przekazywanych przez radio i telewizję cenzurowaną przez propisowskich rządców usłyszą, że Obama nie ma żadnych uwag w sprawie polskiej demokracji.”
Jakby nie patrzec, o polskich obozach koncentracyjnych tym razem nie wspomnial. No chyba ze wspomnial a PiS to ‚wymoderowal’. Jako arcymistrz w moderowaniu wpisow sam pan, panie Szostkiewicz, najlepiej wie, ze nie jest to takie trudne. Ciach i koniec.
Och, jaki ten Trump zly na tym zdjeciu. A jak te zeby szczerzy, zupelnie jak wsciekly pies. Tylko czekac jak ugryzie i piana pocieknie mu z pyska. A ta prawa reka… jeszcze moment a uniesie sie w nazistowskim gescie. I jak tu na kogos takiego glosowac? Jak mozna kogos takiego popierac? Jak komukolwiek wogole przez glowe przejsc moze mysl, ze ktos taki, takie zwierze, takie bydle, taki potwor moglby wygrac prezydenckie wybory z przesliczna, ulizana, lagodna i cywilizowana Hilaria Clinton?
Przypominam sobie zdjecia Bolka drukowane w wyborczej podczas wojny na gorze. Zupelnie jak dzisiejszy Trump. A zdjecia ‚podbrodka Krzaklewskiego’ podczas kampanii prezydenckiej w roku 2000? Jakbym widzial dzisiejszego Trumpa. A dzisiejsze, publikowane szeroko fotografie J. Kaczynskiego? Wypisz wymaluj. A to wszystko w kontrascie do ugrzecznionego pana Tuska, wyondulowanej ‚bufetowej’ albo dostojnego ‚ortografa’, specjalisty od ‚bulu’, po zgoleniu wasow.
To tak, jakby ktos jeszcze mial watpliwosci kogo ma kochac i popierac.
Wszystko zgoda, ale mam małe ale:
„Ale wyborcy pisowskiemu odzywki ministrów Waszczykowskiego czy Macierewicza i krzyki pani Szydło w Parlamencie Europejskim się podobają i to się liczy dla PiS. To na ich podstawie wyrabia sobie zdanie o naszej pozycji w świecie i odbiorze polityki zagranicznej obecnego rządu.
Konsument treści przekazywanych przez radio i telewizję cenzurowaną przez propisowskich rządców usłyszą, że Obama nie ma żadnych uwag w sprawie polskiej demokracji. I na tym odbiorca pisowskich mediów poprzestanie.”
W tym stwierdzeniu jest ukryty przekaz. Negatywna ocena odbiorcy, wyborcy PiS. A to nieprawda. Taki jest przeciętny odbiorca.
Każdy przeciętny odbiorca wyrabia sobie zdanie o świecie na podstawie informacji, które uzyskuje ze źródeł, które go „przywiązały do siebie” i na tym poprzestaje.
Aby tak nie było, Państwo powinno zadbać o to, żeby nikt nie zawłaszczył odbiorcy. Niestety wszystkie rządy oddały tron we władanie KK. Najpierw z wdzięczności, potem z konieczności. Wdzięczny kler, kiedy już poczuł wiatr w żaglach zaczął (pod groźbą wyklęcia z ambony) żądać coraz więcej. I nikt się nie postawił. Każdy rząd oddawał kawałek tortu. Oddawał umysły Polaków w zarząd kleru (religia najpierw w szkole, potem i w przedszkolu, miała być na pierwszej i ostatnie lekcji, miała być etyka, miało nie być oceny/kreski). Ksiądz znaczy w szkole więcej niż dyrektor. Ksiądz znaczy w mieście więcej niż prezydent albo wójt. Odpuściliśmy to pole, bo chrześcijaństwo to religia miłości. No to mamy tę miłość.
Większość nieszczęść, które spadały na Polskę zaczynały się od narodowych katolików.
Najpierw oddajemy im nasze dzieci, grzecznie chodzimy na msze, potem mamy księdza pod kołdrą.
Nikt z was nie rozumie, że KK to agenda obcego państwa? Że ksiądz jest wyłączony spod polskiego prawa?
Czy możecie mi podać przykład procesu przeciwko księdzu? Żadne z przestępstw (np. pedofilia) nie jest sądzone przez sądy powszechne. Dobrze, jeśli w ogóle taki ksiądz zostanie ukarany. Tylko, nie mówcie, że księża to anioły.
I te osoby (bezkarne) modelują umysły naszych dzieci.
*
Każdy ma prawo poprzestawać na tym co proste. Ma prawo lubić PiS. A jeśli ma w tym interes (np 500+, albo szacunek) to tym bardziej. Kto z Was zrezygnowałby z dodatku, który pozwala wam na więcej, na dużo więcej?). Więc nie obrażajmy tych ludzi. Mogliśmy iść na wybory, przekonać znajomych, żeby zagłosowali rozsądnie.
Dlatego trzeba przestać zajmować się trójcą (JK, PAD, BSZ), a zacząć naprawiać relacje z ich elektoratem. I tu powiem coś co się Wam nie spodoba. Zanim to wszystko się zaczęło, „gorszy sort” miał się za „lepszy sort” i zachowywał się podobnie. Nie tak jawnie, nie tak wprost. Ale jakie to ma znaczenie, kiedy czujemy, że ktoś nami gardzi, nie ceni nas, nie dopuszcza do konfitur, lub choćby tylko dżemu.
Ci ludzie, którzy teraz zajmują stanowiska, nie wszyscy są niekompetentni. Znam wielu z nich, to wartościowe osoby, ale nie mają „rodowodu”, więc dotąd były pomijane i wykorzystywane przez „arystokrację/inteligencję”.
Mamy sytuację podobną do tej w „Lalce” Prusa. Wciąż gardzimy Wokulskimi, chcemy ich „wycyckać”, ale nie zamierzamy ich szanować i dopuścić do stołu, no chyba, że już nie ma innego wyjścia. Ale wtedy i tak, pokażemy im kto jest lepszy. No to teraz kiedy oni dostali lepsze karty, grają jak umieją i grają na siebie. Tak samo jak my. Sami jesteśmy sobie winni.
Ponieważ „PiS przywłaszcza sobie zasługi innych” wszystkie siły powinny być skierowane na front „informacja i edukacja”. Teraz sejmikujemy na różnych forach, trwonimy energię i czas i nic, absolutnie nic z tego nie wynika. A TRIADA rozpyla mglę.
Trump zły , to znaczy, że CLINTON DOBRA !
Jakie to proste !
Prawie jak indukcja Stalina.
… a przy okazji
PiS zły , a kto w Polsce robi za tą dobrą CLINTON ?
czy tylko. . .
tak przy okazji , czy bez okazji
dokopanie … wszystkim co nie z autorem.
Niema obawy ,archer,komuna minęła i się nie wróci .Teraz objawiły się resentymenty ale to też minie.
Z królem Arabii Saudyjskiej Obama niech pogada o demokracji. Polaków nikt nie będzie pouczał, te czasy już się skończyły. Amerykanie powinni zająć się demokracją u siebie (biali policjanci strzelający do czarnych obywateli jak do kaczek, przetrzymywanie więźniów bez wyroku w specjalnych więzieniach, inwigilacja obywateli ujawniona przez Snowdena itd.). Duda powinien zapytać o te rzeczy prezydenta USA.
Zabawne, że tak ponoć dociekliwi komentatorzy nie zwracaja uwagi na sponsorów kampanii wyborczych Trumpa i Clinton.
Jest to korupcja polityczna w najczystszej, klinicznej wprost postaci.
Trump reprezentuje siebie, jest enigmą polityczną, człowiekiem spoza układu. Jako zawodnik wagi cięzkiej- prezydent schyłkowego, ale wciąż mocarstwa, będzie realizował jakąś własną linię polityczną.
Ograniczony oczywiście inercją systemu….
Pani Clinton zaś, gwarantuje konfrontację, zgodnie z oczekiwaniami sponsorów. Tu nikt nie ma złudzeń.
Wojna w przypadku jej wyboru jest GWARANTOWANA.
Po to sie zreszta je wywołuje, by pieniądze z podatków płynęły do odpowiednich kieszeni.
Trump= budowniczy.
Clinton= burzyciel.
Jaki prosty wybór…….
A ja mam jednak nadzieję, że będzie do trzech razy sztuka. I skoro (1) jesienią 2015 wybory w Polsce wygrali komuniści, a (2) w czerwcu 2016 referendum wygrali brexitowcy, to jednak (3) jesienią 2016 Trump przerżnie.
A. Szostkiewicz: „To, co Obama przypomniał w Polsce o demokracji, nie jest ingerencją w sprawy polskie, lecz sygnałem, że stolice zachodnie uważnie obserwują rząd w Warszawie i cały obóz posła Kaczyńskiego”.
Oczywiście, że obserwują, ale autor wysuwa fałszywe wnioski z prawdziwych przesłanek. Ambasady państw zachodnich w Warszawie nie przesyłają do swych central, rewelacji gazetowych, półprawd, propagandy i pobożnych życzeń opozycji, tylko informacje. Stąd istotnie, rządy zachodnie są lepiej poinformowane o sytuacji w Polsce niż wielu sądzi.
” Były dyplomatycznie sformułowaną krytyką polityki obecnego rządu, a nie ogólnymi uwagami, jak powiedział minister Waszczykowski”.
Autor powinien w końcu zapoznać się z tekstem wystąpienia prezydenta Obamy w tłumaczeniu Ambasady USA w Warszawie.
W skrócie, co powiedział Obama:
― Prezydent USA odnotował, że parlament pracuje nad rozwiązaniami ustawodawczymi w sprawie TK
― Jako przyjaciel i sojusznik Obama apeluje do wszystkich stron (konfliktu). Powtórzymy: WSZYSTKICH stron konfliktu.
― Patrzy z ufnością w przyszłość polskiej demokracji.
― Odnosi się z pełnym poszanowaniem do suwerenności Polski.
Daj spokój, komentowanie tych propagandowych wypracowań jest pozbawione sensu. Gospodarz z nieznanych nam względów pisać je musi, my nie musimy ich ani czytać ani o nich rozmawiać. Daj chłopu w spokoju zarobić na kieliszek chleba!
@Archer. Nie ma pan swoich Pis-suarowych mediow, zeby tam sie produkowac? Jest pan bardzo nudny, malo konstruktywny i rzeczowy w obalaniu redaktora Szostkiewicza argumentow. Jesli juz pan przypomina bledy ortograficzne bylego prezydenta, to dla rownowagi powinien pan przytoczyc straszliwe bledy popelniane przez posla Pawlowicz + tragiczne bledy prezesa Kaczynskiego. Jak ta dwojka zrobila swoje doktoraty przy takiej nie-znajomosci jezyka polskiego? Dla pana wiadomosci „w ogole” pisze sie oddzielnie.
Ani z jednym ani z drugim, ani ze zdrowym rozsądkiem.
Na Trumpa? No to heca się szykuje.
Końcowy szczegół o praniu mózgów przypomniał mi wczorajszy chat z moim polskim przyjacielem, dziennikarzem z Poznania. On na poważnie napisał, że po szczycie NATO w Warszawie wszyscy mówią że baza NATO w Polsce będzie. Jeżeli PiS zabiera u dziennikarzy zdolność do myślenia, to co mówić o innych.
A co tam Panie słychać w Kirgizji. Tam też szykują się na Trumpa? Dla odmiany można by posłuchać czegoś ciekawego.
To wszystko jest tumanienie biednych/naiwnych wspolobywateli. Pan Szostkiewicz jest jakos podobny do dawnych propagandzistow PRLu. USA nie bardzo moze prawic jakichkolwiek demokratycznych moralow komukolwiek.
Jesli komukolwiek to glownie Arabii Saudyjskiej, ktorej wczesno sredniowieczny feudalny ustroj USA toleruja bez puszczenia pary z geby od wiecej niz polwieku.
Toleruja rowniez egipskie ekscesy generala Al Sissi, ktorego sady wysylaja hurtowo opozycjonistow do raju Allaha.
Polska awantura o TK to zupelna burza w szklance wody glownie spowodowana przez opozycje odsuwana od wladzy i roznych prebend.
Drżyjcie lewacy
Wyborca PiS myli butę i agresję werbalną z rzeczywistą zdolnością do forsowania wizji świata przez polski rząd, która jest na poziomie popiskiwania myszy, żeby niedźwiedzie (USA, Chiny) i wilki (Niemcy, Wlk. Brytania) uwzględniły jej racje i godność.
@Archer – nie pomylił Pan portali? Naprawdę spodziewał się Pan, że spotka na stronie Polityki redaktorów sympatyzujących z Panem Trumpem?
To w końcu dżuma czy cholera?
Alez panie Archer, PiS jak reszta polskich elit ma do zaofiarowania zachodowi plecy pana prezydenta do poklepania i czesc zrzutki natowskiej do 3 miliardow euro na wojenkke w Afganistanie. A pan panie Archer do ksiazek uczyc sie angielskiego i porownac maniiery dyplomatyczne pana Waszczykowskiego na przyklad z manierami i zachowaniem sie pana Obamy czy Lawrowa. Nie zachwieje to pana przekonan ale otworzy tzw nowe horyzonty zamiast posiadanego punktu widzenia.
Panie Szostkiewicz. Musza byc chyba dwie „Wielkie Brytanie”. Bo ja, tak jak Pan, pisze z Londynu i ani rusz nie widze zeby jakas partia byla „rozsadzana” przez Brexit. Osmielam sie podwazyc panski osad sytuacji w WB. Konserwatysci wlasnie dali lekcje nieojrzesanym z Wiejskiej, jak dziala demokracja i jak mozna spokojnie i z szacunkiem do innych „zdobyc wladze”. Labour jest w tzw „kaka” nie z powodu Brexit a dlatego, ze pare miesiecy temu elektorat labourzystowski poszedl na lewo i wybral na swojego przywodce poczciwine w zbyt krotkich spodniach i poplamionym krawacie z „Kapitalem” Marksa w reku.
W politycznym i ekonomicznym mysleniu Brytyjczycy sa w czolowce swiatowej. Zalwtwili kryzys polityczny spokojnie szybko i z dobrym skutkiem. Pani May da soebie swietnie rade.
Daj sobie Pan spokoj z lajaniem WB i Anglikow za Brexit.
A mnie się wydaje, że Jarosław Kaczyński czeka na zwycięstwo wyborcze pani Clinton.
Oczami wyobraźni widzę panią Clinton jak po zwycięstwie wyborczym nachyla się do mikrofonu i mówi : Panie prezesie, zadanie wykonane.
„Populistyczny, dęty nacjonalizm, niechęć do imigrantów i nieswoich elit – na tym polu mogą się dogadywać. To, że Trump widzi w Putinie wiarygodnego partnera, też nie musi przeszkadzać.”
Adam Szostkiewicz
Styczen 19, AD 2010, bardzo zimny poranek i dzien. Towarzysze zaproszonemu na inauguracje objecia urzedu gubernatora stanu New Jersey przez Chris Christie. W Cathedral Basilica of the Sacred Heart (piekna swiatynia) w Newark (NJ) odbywa sie msza ktore celebruje, juz nie pamietam, arcybiskup lub kardynal, posrod zaproszonych jest Donald Trump. Siedzial z zona w pierwszym rzedzie, bylo wielu znanych politykow. Tak wyglada w praktyce „rozdzial panstwa od religii” w USA. Po mszy zostalem przedstawiony D.Trump i Chris Christie – obecnemu gubernatorowi. W przyszlym tygodniu bede w Cleveland na RNC Convention jako „skocz po oranzade” czyli intern. Na wiosne spedzilem kilka tygodni pomagajac, przygladajac sie kampanii wyborczej, po Cleveland zaczyna sie kampania na serio, ale nie wiem czy bede mogl sobie na to pozwolic. Mam zycie rodzinne, zawodowe i sporo do nauki. Co chce powiedziec Sz. P. Szostkiewicz; D. Trump w rzeczywistosci w niczym nie przypomina D.Trump jakim go TV, prasa i zawodowi politycy prezentuja.
Obrazek drugi.
Poparzylem sie w plenerze poison ivy tak bardzo, ze musialem pojsc do lekarza. Lekarz-Polak urodzony w USA, rodzice Polacy z Ukrainy. Niemcy uratowali ich przed zbirami ukrainskimi wysylajac na roboty do Rzeszy.
Tak mi pan doktor wytlumaczyl dlaczego bedzie glosowal na D.Trump:
Mam dosyc zawodowych politykow; chce miec w White House kogos takiego jak Warren Buffett czy Elon Musk, congressmana-aptekarza, senatora-CPA, etc.
Absolutna herezja ! To sie zawodowym politykom i na ich uslugach publistom w palach nie miesci.
atoll niby stwiedza, niby pyta, cyt.:
„Nikt z was nie rozumie, że KK to agenda obcego państwa? Że ksiądz jest wyłączony spod polskiego prawa?”
Niech atoll zacytuje artykul z Konkordatu ktory mowi, ze KK i ksieza sa wylaczeni spod prawa polskiego. Nonsens o „agenturze” jest tekstem z jakiejs bolszewickiej broszury ktora atoll z sentymentu trzyma w archiwum rodzinnym.
lider obruszony pisze „…biali policjanci strzelający do czarnych obywateli jak do kaczek,…”
A jak to wyglada naprawde ? Zajrzyj do statystyk FBI.
W 2015 sposrod zastrzelonych (700-800) ponad 90% to uzbrojeni kryminalisci. Pozostalych 10% „nieuzbrojonych” jak Michael Brown, policjant zastrzelil w obronie wlasnej. W przypadkach nieuzasadnionego uzycia broni lub brutalnego zachowania policjanta, policjant idzie do wiezienia. Jak kazdy inny przestepca. Wiekszosc zatrzelonych „jak kaczki” przez policje to biali. I dalej lider,cyt.:”…przetrzymywanie więźniów bez wyroku w specjalnych więzieniach” Gdzie ?
To chyba lepiej miec cos wspolnego z czlowiekiem biznesu niz z pospolita klamczynia. Nie wiem jednak czy Trump chce miec cos wspolnego z polskim rzadem.
@ Mauro Rossi
Powinienes uwazniej przeczytac przemowienie Obamy przetlumaczone przez ambasade amerykanska (wzglednie oryginal). Sa w nim takie dobitne slowa o szczerosci wsrod przyjaciol, po ktorych nastepuje wniosek nastepujacej tresci: Wprawdzie jestesmy sojusznikami ale nie podoba mi sie co wyprawia polski rzad – oczywiscie wyrazony w jezyku dyplomacji. Znaczace jest rowniez, ze Obama zaczal od podkreslenia, ze NATO to nie tylko organizacja obrony terytorialnej ale zwiazek zwiazek panstw dzielacych pewne standardy ustrojowe.
PiS szykuje się na Trumpa, a on pyta: co to takiego PiS?
„To, że Trump widzi w Putinie wiarygodnego partnera, też nie musi przeszkadzać.”
Szanowny panie Redaktorze,
Obama tez na poczatku swoich rzadow widzial w Putinie wiarygodnego partnera.
Pod naciskiem wydarzen przejrzal.
Przejrzy i Trump. Goscia, ktory dorobil sie miliardow o naiwnosc raczej trudno podejrzewac.
A tak w ogóle… dla mnie to wszystko jest kolejnym argumentem za tym, co postuluję od dawna: WPROWADZIĆ CENZUS EDUKACYJNY. Gdyby czynne prawo wyborcze mieli wyłącznie ludzie z wyższym wykształceniem, to:
1) w Polsce PiS nigdy by nie doszedł do władzy;
2) w ostatnim referendum w UK Brexit by przepadł;
3) przyznam, że nie wiem, jak to jest w USA, ale podejrzewam, że i tam, gdyby cenzus edukacyjny obowiązywał, szanse Trumpa na wprowadzenie się do Białego Domu byłyby marne.
Wybranie Trumpa to tylko kropa w morzu jeżeli chodzi o dalsze ścieżki i klocki z domina: http://papug.pl/przyszlosc-usa-chin-rosji-i-ue-w-8-punktach/
Fakt, dla PiS’u Obama był ,,niewygodny”, bo powiedział prawdę, ale tę PiS musi wziąć z przymrużeniem oka lub przeinaczyć ją na swoje. Trump ma zdecydowanie bliższe poglądy PiSowi.
@archer
Jakiś Murzyn, jakiś archer, kosz.
https://exignorant.wordpress.com/2010/11/27/historyczny-wywiad-z-analitykiem-z-the-trends-research-institute-globalny-chaos-gospodarczy-druga-amerykanska-rewolucja-i-iii-wojna-swiatowa/
=============
Może warto przeczytać?
Stare, ale samosprawdzające się jak dotychczas.
@ Pan Wojtek
Dlaczego od razu Pan nie zaproponuje powrotu do stalinizmu. Specjalna komisja pod nadzorem samego wodza będzie decydowała, kto się nadaje, a kto nie. Można to nawet nazwać demokracją. Socjalistyczną.
Polska nie ma problemu z tym, że zbyt wielu ludzi dysponuje czynnym prawem wyborczym, tylko w tym, że nikt nie dysponuje praktycznie biernym prawem wyborczym, co równocześnie powoduje, że czynne prawo wyborcze jest śmieciowe i funta kłaków warte.
Nawet jak uprawnienie do głosowania będzie miało 50 profesorów zwyczajnych z IQ 200, to gdy do wyboru będzie tylko Palikot, Tusk i Kaczyński, to niby władzę będzie miał Palikot, Tusk lub Kaczyński. Czyli będzie to samo co jest.
Prawdziwe wyniki i wiedzę co naród naprawdę myśli można uzyskać tylko w normalnej demokracji, w której potencjalnie 30 mln obywateli może wybierać w sposób w wolny z potencjalnych 30 mln kandydatów mających możność kandydowania w sposób wolny. To jest podręcznikowa definicja demokracji i wolności wyrażania swojej woli przez społeczeństwo. Prawa wyborcze należy Polakom oddać a nie im je jeszcze bardziej odbierać.
Pan Wojtek
13 lipca o godz. 10:05
A co z demokracja?
@ snakeinweb
Dlaczego od razu Pan nie zaproponuje powrotu do stalinizmu.
Że co proszę? Powrót do stalinizmu zaproponowałem nie ja, tylko 45% uczestników ostatnich wyborów (elektorat PiSu + elektorat Kukiza). Ja wręcz przeciwnie – zaproponowałem to, co mogłoby takiemu powrotowi zapobiec.
Nawet jak uprawnienie do głosowania będzie miało 50 profesorów zwyczajnych z IQ 200, to gdy do wyboru będzie tylko Palikot, Tusk i Kaczyński, to niby władzę będzie miał Palikot, Tusk lub Kaczyński.
Gdyby tak było – kandydatura Kaczyńskiego w ogóle by nie wchodziła w grę. Kandydatura Palikota – myślę, że też nie. Dlaczego? Z tej prostej przyczyny, że ludzie wykształceni nie kupują tych samych kandydatów, których kupuje „ciemny lud” pana Kurskiego (wyjątki oczywiście są, ale to tylko wyjątki). Gdybym się mylił, odsetek głosujących na kandydata X byłby taki sam wśród wyborców wykształconych i niewykształconych. A tak przecież nie jest.
@ Levar
A co z demokracja?
A co się dzieje z demokracją teraz? Gdy społeczeństwo demokratycznie wybrało sobie partię, która przywraca PRL i pcha nas w łapy Putina? A co się stało z demokracją w Niemczech w 1933, gdy tamtejsze społeczeństwo demokratycznie wybrało sobie Hitlera? Słynne są słowa Churchilla, że demokracja to fatalny ustrój, ale lepszego nie wymyślono. Może jednak pora wymyślić? Ja proponuję demokrację kwalifikowaną. Niech – rzucam w tej chwili przykładowo – 90% posłów do Sejmu wybierają ludzie po studiach, 9% – ludzie po maturze, pozostali mieliby prawo do wyboru 4-5 posłów na cały Sejm. Gdyby tak było, nie mam wątpliwości, że dziś żyłoby się lepiej nawet tym, co mieliby tak nikły wpływ na skład parlamentu. Teraz zaś stoimy w obliczu dwóch możliwych zagrożeń. Jedno to dyktatura z religią smoleńską jako religią państwową. Drugie – że następne wybory wygra partia, która obieca 1500 zł na każde dziecko, obniżenie wieku emerytalnego do 45 lat, przy jednoczesnej minimalnej emeryturze 10 tys. zł netto.
@maciekplacek
Jest litera prawa i duch prawa. Jedno i drugie wpływa na decyzje wymiaru sprawiedliwości. Nie widzę nigdzie wyroków dotyczących przestępstw popełnianych przez kler. Nikt nie wierzy chyba, że kler to ideały. Popełniają większe lub mniejsze przestępstwa. Proszę o przykłady dochodzeń, procesów, wyroków. Wydaje mi się, że te rzeczy są „zamiatane pod dywan”.
Z całym szacunkiem, ale porównywać Trumpa do Buffeta to, jak porównywać klauna do akrobaty. Pan doktor ma niską świadomość przyczyn i skutków. Mam nadzieję, że ta niska świadomość dotyczy tylko polityki, bo gdzie jak gdzie, ale w medycynie, aby stawiać diagnozy trzeba umieć trafnie zidentyfikować przyczyny choroby. Z faktu, że Trump ma pieniądze (więc jest niezależny od sponsorów) nie wynika, że jest rozsądny. Co najwyżej, że umie robić pieniądze, ale w przypadku Trumpa to znaczy raczej, że jest cyniczny, pozbawiony skrupułów, że umie skubać państwo i współobywateli z pieniędzmi (po czynach ich poznacie). Tymczasem Warren Buffet, nie dosyć że sam stworzył swoją potęgę (Trump jest spadkobiercą), to „postanowił rozdać 99% zysków z majątku jeszcze za życia. Już teraz wiadomo, że 83% przekaże na fundację Billa Gates’a. Buffett przyznał, że nie zostawia fortuny swoim dzieciom, ale daje im od siebie tyle, by mogły poczuć, że mogą zrobić wszystko. Nie może to być jednak za wiele, aby nie miały wrażenia, że nie muszą już nic robić.”
http://www.luxlux.pl/artykul/10-milionerow-ktorzy-nie-zostawia-spadku-swoim-dzieciom-25824