Wielki błąd Mariolki
Mariolkaa Rebell przeprosiła za symulację podrzynania gardła podobiźnie abp. Jędraszewskiego. Od symulacji odcięli się organizatorzy gali Mr Gay Poland 2019. Zaprotestował RPO Adam Bodnar, który zapowiedział, że zajmie się sprawą z urzędu. I słusznie, bo nie można zarazem potępiać pogróżek pod adresem prezydent Gdańska, a bagatelizować symulacji przemocy wobec biskupa Krakowa.
Niestety zdarzyło się coś, co nie powinno się było zdarzyć. Odrzucam sugestię, że to może była celowa prowokacja, chyba że pojawią się dowody. Tymczasem obóz anty-LGBTQ zyskał argument propagandowy w swej walce z tym środowiskiem i jego wołaniem o równe prawa obywatelskie.
Jeden wybryk uderzył w tę słuszną sprawę i w tysiące ludzi, którzy ją w Polsce popierają. Bo to był akt przemocy symbolicznej, a przecież potępiamy takie akty tak samo jak przemoc fizyczną, której ofiarą padają uczestnicy parad równości.
Słusznie się oburzamy, że w Białymstoku chuliganeria atakowała marsz równości. Słusznie oburzamy się na osławioną homilię abp. Jędraszewskiego o „tęczowej zarazie”. I słusznie oburzamy się symulacją ataku na niego. Nie tędy droga, nawet jeśli bardzo krytycznie oceniamy jego wystąpienie.
A potępiamy. Nie tylko publicyści czy działacze. Oto w sondażu Kantar dla TVN 24 ponad 60 proc. pytanych oceniło fragment o „tęczowej zarazie” w kazaniu Jędraszewskiego zdecydowanie lub raczej negatywnie. I to jest właściwa droga: wyrazić publicznie swój sprzeciw.
Wynik sondażu jest katastrofalny dla metropolity krakowskiego. Oznacza, że w sprawie LGBT drastycznie rozminął się ze zdecydowaną większością obywateli. A przecież większość z nich do tego środowiska nie należy, tylko się z nim solidaryzuje, kiedy ocenia homilię negatywnie.
Moralnie abp Jędraszewski został ukarany w roli lidera kościelnego. Zasłużył na to w ocenie nie tylko osób świeckich, ale i wielu duchownych. Ale to było przed nieodpowiedzialnym wybrykiem Marylki R. Nie wiadomo, czy dziś wynik sondażu byłby taki sam.
I czy gotowość do solidarności z walką o prawa osób LGBT nie osłabnie pod ostrzałem propagandy. Solidarność z nimi rośnie systematycznie, z parady na paradę, teraz może stanąć w miejscu. Budowanie tej solidarności trwa do dawna. Angażuje wiele organizacji i środowisk, osób publicznych. Jednym bezmyślnym wygłupem wyrządzono wielką krzywdę tym wysiłkom.
Komentarze
Asertywnosc to nie to samo co agresja. Slowna, symboliczna czy doslowna. Niestety; wulgaryzmami, profanacja obrzadkow religijnych, czy aktami opisanymi przez Gospodarza w tym blogu sprawa LGBT sie nie posunie do przodu. Przeciwnie. PiS/ZP maja argumenty ekonomiczne, socjalne, polityczne a teraz rowniez kulturowo/moralne. A ich „baza” to przynajmniej 40% glosujacych. Zaczyna sie licytacja – co bardziej zszkodzi? Loty Marszalka czy podcinanie gardla podobiznie dostojnika Kosciola?
„Jednym bezmyślnym wygłupem wyrządzono wielką krzywdę tym wysiłkom.”
Mam nadzieje, ze tak nie jest i nie bedzie. Bo jezeli tak, to sytuacja bylaby juz kompletnie nieracjonalna i niesterowalna. A wtedy moze sie juz zdazyc wszystko 🙁
„Wielkim” bledemami sa wypowiedzi hierarchow koscielnych nt mniejszosci, ludzi pelniacych „wielkie” funkcje. W srodowisku LGBT puszczaja nerwy w zwiazku z tymi „wielkimi” bledami, co wcale nie dziwi. Propaganda PiS i tak niezle sobie radzi z uwlaczaniem godnosci mniejszosci, ale i politykow czy ludzi pelniacych funkcje publiczne, bo jakich argumentow dostarczyla np Dulkiewicz, zeby byc pomiatana przez media prawicowe? To, ze 60% potepilo slowa pana Jedraszewskiego, nie znaczy, ze tyle samo popiera ruch LGBT czy ze tyle osob wyjdzie na ulice w obronie praw mniejszosci.
Tak. I wiadomo jak to będzie wykorzystane propagandowo. Ale gdyby ktoś miał okazję rozmawiać z ofiarami owej propagandy, to dwie rzeczy do argumentowania.
Po pierwsze, kim jest Mariolkaa Rebell? Drag queen, która zaistniała w mediach dopiero z tej okazji. Nie jest przywódcą, przewodniczącą, nie występuje regularnie w mediach prezentując stanowisko. Kolosalna różnica w porónaniu z arcybiskupem.
Po drugie, wygląda na to, że środowiska, które mogłyby się poczuć do powiązań, regularnie i bez wykrętów się odcięły. Coś, czego znowu zabrakło w przypadku choćby zajść w Białymstoku.
Dodałbym i po trzecie, bo słyszę, że Mariolkaa Rebell przyznała się do błędu i przeprosiła. Coś, czego znowu brakuje w wielu przypadkach.
Każdy „ma prawo” być złym, niezależnie od tego czy jest biskupem, LGBT, białym, czarnym, posłem czy prostym człowiekiem. Tylko musi za to płacić. Dlaczego ani Jędraszewskim ani tą Mariolką nie zajął się jeszcze prokurator?
Nie jestem specjalnie oburzony tym co wyrabia Jędraszewski czy Mariola. Świrów wokół nie brakuje. Martwi mnie bezczynność państwa, i to jest naprawdę niebezpieczne dla społeczeństwa.
Nie pochwalam, ale rozumiem.
Jest różnica między akcjami popieranymi i kształtowanymi przez totalistyczną organizację a spontanicznymi, nieprzemyślanymi incydentami dyskryminowanego i fizycznie atakowanego środowiska. Autor, jak zwykle, chce się wszystkim przypodobać, niektórym bardziej. Cóż, katolicka filozofia stosowana.
Głupi żart, ale na zamkniętej imprezie, no i przyszła refleksja wraz z przeprosinami. Których to nie ma po drugiej stronie, wręcz przeciwnie – Jędraszewski witany na ( chciałoby się napisać ciemnej) Jasnej Górze jak bohater. Kto sieje wiatr ten zbiera burzę – efekt widzimy na ulicach. Moralizatorom z pis chciałbym przypomnieć ich wodza palącego kukłę Wałęsy (nie w piwnicy – przed Belwederem), później chłostanie z Lepperem kukły Balcerowicza (też nie w ogródku) czy chamskie i nienawistne wypowiedzi na marszach. Nie ma tu symetrii.
Interesujacy videoclip
https://www.youtube.com/watch?v=pcVaD_pv50o
@mwas
gdyby nie było symetrii, nie poświęcałbym temu uwagi. Symetria polega na inscenizacji ataku fizycznego, która w terminach prawnych może być uznana za zachętę do przemocy wymierzonej w konkretną osobę. Co do reszty pańskiego wpisu zgoda.
@popan
zaczyna pan tak, jak Beata Mazurek po skopaniu przez chuliganów działacza KOD w Kielcach. I właśnie na tym polega problem.po drugie obrona podstawowej zasady cywilizowanego społeczeństwa – nie czyń drugiemu co tobie niemiłe – łączy z sobą röżne filozofie, takže niereligijne, tylko humanistyczne.
– Na to jest przyzwolenie opozycji – stwierdził minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, komentując wieszanie na szubienicy zdjęć polityków PO. Przekonywał, że to opozycja „eskaluje” sytuację m.in. przez blokowanie mównicy w Sejmie.(2017)
Czyżby zapomniano o wieszaniu polityów PO…?
Czy ktoś usłyszał zarzuty?
Teraz jeden z tych faszystów-wieszatieli kandyduje do sejmu…
————————————
Nie, wieszanie „in effigie” to znakomity wyraz dezaprobaty w PiSPolsce.
—————
Bywało ostrzej…
‚Po uwolnieniu miasta z rąk rosyjskich przystąpiono do sądzenia za zdradę przebywających w Warszawie targowiczan. Wcześniej, bo już 25 kwietnia 1794 w Wilnie, powstańczy sąd kryminalny skazał na szubienicę hetmana wielkiego litewskiego Szymona Kossakowskiego, którego powieszono na miejskim rynku.
Na decyzję o skazaniu zdrajców naciskał lud Warszawy i tzw. jakobini polscy, głoszący republikańsko-wolnościowe hasła, nawiązujące do wzorów jakobinizmu francuskiego.
9 maja, Rada Zastępcza Tymczasowa pod presją oburzonego tłumu, który wtargnął do ratusza, wydała natychmiastowy wyrok śmierci za zdradę na trzech konfederatach. Na śmierć przez powieszenie skazano hetmana wielkiego koronnego Piotra Ożarowskiego, marszałka Rady Nieustającej Józefa Ankwicza i hetmana polnego litewskiego Józefa Zabiełłę. Następnie skazano też biskupa inflanckiego Józefa Kazimierza Kossakowskiego, który po zdjęciu święceń kapłańskich został powieszony przed kościołem św. Anny.
Do śmierci kolejnych targowiczan doszło miesiąc później. 28 czerwca 1794 wściekły tłum mieszczan wyłamał bramy więzienia i dokonał samosądu na wielu pozostałych przy życiu konfederatach. Wśród powieszonych byli biskup wileński Ignacy Massalski, kasztelan przemyski książę Antoni Czetwertyński, poseł do Turcji Karol Boscamp-Lasopolski, szambelan Stefan Grabowski, instygator koronny Mateusz Roguski, szpieg rosyjski Marceli Piętka, czy instygator sądów kryminalnych Józef Majewski’.
Poza świętym oburzeniem warto zastanowić się dlaczego nie doszło do interwencji zanim pojawiła się „prowokacja”, przecież obok funkcjonowało jakieś otoczenie.Czy nikogo nie zaniepokoiło zachowanie panów Kijowskiego, Lisickiego, Mariolki? Dlaczego zajęliśmy się Bolkiem a nie zauważyliśmy pedofila i Agenta? Przyzwolenie przesuwa granice, rozzuchwala. Atak rodzi potrzebę odwetu,ale nie jest on symetryczny. Trudno równoważyć wystąpienie arcybiskupa i Mariolki. Nie zdajemy egzaminu jako społeczeństwo obywatelskie.
Mariolka przedobrzyła.Przedobrzenie nieznanej szerzej Mariolki a „przedobrzenie” jakże znanego Jędraszewskiego to antypody.Mariolki nikt nie broni,choć można by jakoś podeprzeć się psychicznym poniżeniem,a za Jędraszewskim opowiedziały się takie „autorytety” jak Gądecki,Głódż,Dziwisz…Ostatnio dołączył też nie byle kto,bo sam przew.niby-Solidarności Duda!
Jak wiadomo jest tak fajnie,że związkowcy nie mają się czym zająć.
„Wieszanie i palenie kukieł oraz podobizn polityków jest normalnym repertuarem wypowiedzi wolnych ludzi. Każdy kto domaga się kar, za wieszanie czy palenie podobizn polityków, to przeciwnik wolności. Wyrażenie sprzeciwu wobec polityków i ich polityki, nawet w sposób skrajny, pozbawiony smaku i agresywny przynależy wolnym ludziom”…
http://dobrowol.org/blog/2017/11/30/wolnosc-wieszania-i-palenia-kukiel/
To wcale rzadki pogląd…opinia…
No i tak sobie grzęźniemy powolutku w tym ideologicznym bagnie, tymczasem pisałem już niejednokrotnie, że jest to wszystko na rękę PiS. To tylko zmobilizuje elektorat Pisowski i to oni wygrają, a tak się wszyscy zaklinają jak im zależy na tym by odsunąć PiS od władzy. Taktyka nakazywałaby takich tematów nie ruszać nie eskalować, uwydatniać rosnące ceny, inflację i dziesiątki innych, a nie dawać Pisowi takiego samograja na 2 miesiące przed wyborami. Najpierw odjazd Kosiniaka, teraz to piłowanie tematu LGBT – super. Leci wspaniała irracjonalna polifonia, która w przeciwieństwie do PiS nie ma żadnego ośrodka. Wybory przerżnięte, a teraz rozmiary wtopy. Według mnie z dnia na dzień coraz większe..
https://www.youtube.com/watch?v=Ez62cQPYyI8
Kto kroi cebule?
DO powielania jeden krok.Od oskarżenia opozycji o zamordowaniu braciszka ,do inscenizacji ,durnowatej baby.dLACZEGO WTEDY PROKURATOER nIE WSZCZĄŁ POSTĘPOWANIA ,CHOLERA WIE.bŁĄD NAPRAWIA DOBRA ZMIANA.
Ostatnia wypowiedź/tweet o ataku II RP na Rosję bolszewicką prof. Hartmana utwierdza mnie w przekonaniu że co poniektórzy mogą na rzęsach stanąć żeby wygrać z PiS, ale wystarczy jedna głupia wypowiedź żeby ich wysiłek idiotycznie marnować. Społeczeństwo się liberalizuje ale to nie oznacza że nie ma ono zupełnie swojej tożsamości i wrazliwości. A młyny propagandy Kurskiego już czekają w boksach na takie akcje Marioli czy wypowiedzi profesora.
Wszystkim co ze strachem mysla „Co powie na to PiS” polecam:
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1916618,1,jak-sie-odczepic-od-pis.read
Kiedyś palono kukłę prezydenta Wałęsy.
Porównanie wypowiedzi czołowego przedstawiciela hierarchii kk w Polsce z nie przemyślanym, fatalnym, postępkiem nieznanej (przynajmniej mnie) osoby, uważam za mało poważne.
Ja przeżyłem Rassenschau, a byłem świadkiem działań ludzi lepszej rasy (Uebermensch).
@gsj
Obawiam się, że przemawia przez pana uprzedzenie. Dziś nie ma przestrzeni mniej lub bardziej publicznej, bo jest Internet. Najgłupszy wybryk zostanie zmultiplikowany do celów propagandy wyborczo-politycznej, w tym przypadku przez przeciwników LGBT. Dlatego zestawienie jest możliwe, a wybryk absurdalny i szkodliwy. Groźby kierowane pod adresem konkretnych osób są karalne, więc trudno je uznać za sprawę mało poważną.
Panie Redaktorze,
Czy uprzedzenia? Nie wiem. Inaczej jednak traktuję słowa (nie czyny) osób na tzw świeczniku, a inaczej tzw przeciętnego zjadacza chleba. W moim odczuciu, inna jest, a przynajmniej winna być, ich waga.
Jestem natomiast uczulony na wszelkie dzielenie ludzi na lepszych i gorszych.
To niewątpliwy wynik moich przeżyć z dzieciństwa.
@Chlopak:
Ale zlicz głupie wypowiedzi premiera, prezydenta, czy prezesa. Jest ich dużo więcej niż Hartmana.
Tożsamość i liberalizacja? No właśnie, przynajmniej od liberalizacji odwrót. A większość tej nowej „tożsamości”, jest importowana z USA, od tamtejszych fundamentalistów chrześcijańskich. „Wroga ideologia płynąca z Zachodu”, jak w ostrzeżeniach biskupów– tyle, że inna 😀 No, OK, Ordo Iuris to akurat import z Ameryki Południowej.
Gdy mamy napięcie emocjonalne związane z LGBT, gdy mamy wiele skandalicznych wypowiedzi ze strony „Kościoła” i to jego oficjalnych przedstawicieli, jak abp. Jędraszewski, czy bp. Dec, to będziemy mieli reakcję. Tego nie zmienisz żadnym wezwaniem do samoograniczenia i mądrości. Ludziom zirytowanym zdarzą się wyskoki. I tak dobrze, że ludzie, którzy to mówią i robią są — przepraszam, nie chcę Mariolki, czy Hartmana obrażać — nikim. Nie zajmują oficjalnych stanowisk w partiach i organizcjach, nikomu nie przewodzą, nie pozują na autorytety. (Nawet prof. Hartman, który po prostu próbuje prowokować, owszem, do myślenia; ale prowokacja to zawsze jakieś przerysowanie, czy uproszczenie. To nie typ przywódcy, raczej harcownik na skrzydle…) A potem środowisko „liberalne” zachowuje się wzorowo — odcina od wygłupu Mariolki, przypomina, że tak nie wolno itp., itd.
Tyle, że to wszystko nie ważne. To, przepraszam za porównanie, ale może zbliżająca się rocznica je nasuwa, tak jakby wzywać IIRP by nie prowokowała IIIRzeszy uszczypliwościami przeciwko hitleryzmowi, czy nie podnosiła (w żadnym swoim obywatelu) retoryki antyniemieckiej, by nie sprowokować wojny. Wojna już jest postanowiona, wypowiedziana, a jeśli nie będzie realnych działań, które mogą oburzać, to się jakieś stworzy z niczego.
@gsj
i hitlerowskich oprawców też pan dziś chce bronić przed podziałem ludzi na lepszych i gorszych?
Panie Redaktorze,
Nie wiem skąd taki wniosek Pana.
Przeżyłem nie tylko Rassenschau, ale byłem świadkiem (na wyciągnięcie ręki) Marszu Śmierci (Totenmarsch) oraz pogrzebu, jako ministrant, zamordowanych więźniów. Na wyjazd (służbowy) do RFN zdecydowałem się po ponad 30 latach od zakończenia wojny. Nikt z moich rozmówców nie mógł kwestionować tego czego byłem świadkiem.
@gsj
i ja też nie kwestionuję, ale nie odpowiedział pan na moje pytanie, dotyczące ,,dzielenia ludzi na lepszych i gorszych”.
@ mwas
Jasna Góra …Bardziej by odpowiadało widząc , co się tam dzieje : Brunatna Góra…!
@PAK
4 lipca USA tonie we flagach nie tylko na Deep South. Nie bardzo rozumiem gdzie jest sprzecznosc między liberalizmem a tożsamością narodową. Nie mogę być dumny z AK, czy faktu że Polska nigdy nie ustanowiła sodomy law podczas gdy w Niemczech prawo to przetrwało komunę (sic!)? Bo co? Bo to oznacza że na pewno jestem kryptoendekiem? Prosze mi wierzyć że w miastach i miasteczkach jest cała rzesza normalsow takich jak ja, którzy sa zwolennikiem przynajmniej części progresywnych poglądów lewicy a ktorzy mają swoją wrażliwość narodowa, przywiązanie do tradycji i nie stroniąca od samokrytyki ale jednak dumę z własnej historii. I stawiam tezę że to właśnie ci normalsi mają duży wpływ na to kto wygrywa PL wybory.
Ulega Pan nadmiernie pewnemu trendowi w polskiej polityce gdzie pies (partia) nie macha ogonem tylko ogon (media a przynajmniej część ) macha psem. Świat naprawdę nie dzieli się z jednej strony na „faszystów” a z drugiej strony na „komunistów i zlodzieji”.
@PAK
A Red. Szostkiewicz ma świata rację pisząc że happening Marioli szkodzi progresywnym poglądom. W polityce jest jak w boksie zawodowym, nie wystarczy być lepszym od mistrza, trzeba być wyraźnie lepszym inaczej sedziowie zawsze głosują za status quo I obecny mistrz wygrywa na punkty nawet w sytuacji gdy pretendent był trochę lepszy. Wypowiedź jedraszewskiego została właśnie zbilansowana dziełem Marioli i dla wyborców sprawa jest jasna. Nie czuję Pan tego? Błotem na błoto chce Pan odpowiadać?
@chlopak
złodziei
@Chłopak:
Nie piszę o sprzeczności między liberalizmem a „tożsamością narodową”. Piszę, przede wszystkim, o odwrocie od tolerancji. To nie jest po prostu tak, że Polacy byli nietolerancyjni, a teraz stopniowo stają się tolerancyjni; albo że byli izolowaną kulturą, a stają się coraz bardziej zachodni. O ile można powiedzieć, że przemiany, które w Polsce następowały szły w tym kierunku, o tyle PiS i Kościół robią, co mogą, by te zmiany nie tylko powstrzymać, ale i odwrócić. I jeśli wierzyć sondażom, to mają w tym zauważalne sukcesy.
„Tożsamość narodowa”? Wszyscy ją mamy. Wpajana jest od dzieciństwa: w szkole, w domu, w mediach, w Kościele. Chodzi o parę innych rzeczy.
Choćby o uleganie tłumowi. Ładnych parę lat temu idąc ulicą, bodaj 3 maja, zrobiło mi się przykro, że w moim rodzinnym mieście flagi wywieszali jedynie ci, którzy musieli to robić „z urzędu”: urzędy i administratorzy domów komunalnych, czy spółdzielczych. Zacząłem wtedy wywieszać polską flagę i przez pewien czas byłem w tym jedyny na osiedlu.
Teraz mamy jednak taką modę… I może nie tyle przestaję wywieszać flagę, co nie dbam o to tak, jak kiedyś. No i zaopatrzyłem się we flagę Unii, wywieszam więc obie. Zresztą mijając domy zauważam obie sytuacje: wywieszenia flagi (a tym bardziej wywieszenia spłowiałej, zniszczonej, zaniedbanej, zestawionej z popadającym w ruinę domem itp.), wywieszenia dwóch flag, tj. Polski i Unii.
Tu jest kolejna rzecz — skojarzenia. Ja się zasadniczo zgadzam, że to co zrobiła Mariolkaa bardzo źle wpływa na odbiór środowisk LGBT (moje zastrzeżenia dotyczą tego, że w inteligentny człowiek nie powinien tak łatwo ulegać propagandzie — mam nadzieję, że to było wyraźne w tym co napisałem); ale i na postrzeganie osoby maszerującej z polską flagą wpływają wszystkie ekscesy nacjonalistów i kibooli. To głupota i agresja polskich „narodowców” zniechęcają do symboliki narodowej.
I jeszcze jedna rzecz. Że dostrzegam, iż zostałem wychowany i żyję w środowisku przesiąkniętym myśleniem narodowym, to choćby dla samego lepszego zrozumienia rzeczywistości, staram się ten narodowy paradygmat odrzucić i spróbować tak spojrzeć na świat. (Lubię cytować Żiżka, który mówi, że ideologia jest jak okulary. Patrząc przez nie, nie dostrzega się, że zmieniają postrzegany świat. Chcę więc „zdjąć okulary” i porównać oba obrazy, by wiedzieć, jak daleko jest zafałszowany.) Jakby to powiedzieć? Kocham Polskę, ale bardziej kocham prawdę.
Wracając do Mariolki — tak, wiem, Polacy nie lubią „awantur i awanturnictwa”. To się źle sprzedaje, ale zauważyłbym, że postulaty polityczne LGBT oznaczają tylko pragnienie otrzymania ogólnie przyjętych praw; są jednak pokazywane jako awanturnictwo. To oznacza, że między rzeczywistym awanturnictwem, a odbieraniem jako awanturnictwo coś leży. Na pewno tym czymś jest propaganda, też na pewno konserwatyzm (komu uda się sprzedać, że to nie chodzi o zmiany, ma w swoim ręku atut), ale mogą być również normy europejskie. To jest płynne.
I tak, przyznaję, że wyskok Mariolki jest „awanturniczy” w powyższym sensie; ale to że jest to awanturnictwo ważne w polskich dyskusjach, to już nie kwestia wysoku, czy jakiejś obiektywnej jego miary, ale sprawności propagandy PiS. Bo obecnie PiS ma sprawniejszą propagandę, niż opozycja, „liberałowie”, „lewica”, „progresiści”, czy „Europa”. I nie uważam, że muszę wspierać tę propagandę, a podnosząc wagę wygłupu Mariolkii, tak bym robił.
@gsj, chlopak, z przyjemnością czytam Wasze posty w dyskusji. No to raz nie można dzielić ludzi na lepszych i gorszych a w innym przypadku można i nalezy.
Na potrzeby polityczne śmiało dzielimy społeczeństwo na takich i siakich, w zależności która stronę reprezentujemy. Na blogach Polityki Polaków dzieli się na durnych, klerykalnych Pisowcow i kokieteryjnie mówi się o sobie „gorsza ” zmiana. Ażeby nie być posadzonym o antysemityzm nie wolno wyróżniać wśród Żydów tych, których poltyka, poglądy, zachowania a nawet opresyjny charakter religii budzą mój i wielu innych sprzeciw.
Może trzeba być bardziej elastycznym i nie łapać za słówka i b,ad w końcówce slowa.
Panie Redaktorze,
A co robi obecna władza, cywilna i także, niestety, kościelna, jak nie stygmatyzowanie ludzi o odmiennych poglądach czy obyczajach? Komu robią krzywdę? Ilu ich jest?
Zapomniałem dodać w poprzednim wpisie, iż na początku lat czterdziestych, w Auschwitz zamordowany został brat mojego ojca.
Mimo iż o innych dziedzinach naszego życia, ale jeśli chodzi o sposób podejścia,
zachęcam do lektury książki H. Rosling: Factfulness.
@ zyta 2003
Trzeba byc bardziej elastycznym i nie lapac za slowka I bl,ad w koncowce slowa.
Sam od dluzszego juz czasu wypisuje roznego rodzaju niedorzecznosci na “Grze w klasy” przy braku podstawowych zasad ortografii z nadzieja, ze gospodarz blogu skoryguje moje metne wywody zarowno pod wzgledu stylistycznym, gramatycznym jak i ortograficznym. Byloby mi niezmiernie przykro gdyby uwaga Pani/Pana odwiodla pana Adama od uzasadnionych interwencji w kwestiach jezykowych. A, jak sam gospodarz przyznal w jednym ze swoich komentarzy – polski to diabelsko trudny jezyk, z czym, nota bene, calkowicie sie zgadzam.