Top Model: co by powiedziała Magdalena Środa?
Nowym przebojem TVN jest turniej Top Model. Zostań modelką. Normalnie takich rzeczy nie oglądam, chyba że chcę się dowiedzieć, co piszczy w trawie kultury masowej. Bo jak wiadomo, to ona przejmuje od Kościoła rząd dusz, kształtując postawy i wartości szerokich rzesz. Turnieju potencjalnych modelek nie oglądałbym, gdyby mi ktoś dla mnie miarodajny nie zwrócił uwagi na pewne wydarzenie w programie. Pozornie błahe, a jednak warte chwili refleksji.
Chodziło o to, że jedna z uczestniczek nie chciała w ramach konkursu pozować nago. Choć przekonywano ją, że nie ma co grymasić, tylko trzeba się zachowywać profesjonalnie, a nagie sesje to przecież część wykonywania zawodu modelki.
Dziewczyna jednak perswazjom organizatorów nie uległa. Nikt jej nie poparł, nawet jurorka feministka Kazimiera Szczuka, która też uznała, że po pierwsze profesjonalizm. Argument, że młodziutka dziewczyna jeszcze nie czuła się na siłach być w tym sensie profesjonalistką, został niemal obśmiany.
Znaczy co: że kto zachowa się niekonformistycznie, pod prąd w swym środowisku, jest jakiś gorszy, nieprofesjonalny, zapomniał, jakie jest jego miejsce w szeregu, coś mu odbiło, nie daje rady?
Chętnie bym się dowiedział, co o tym incydencie myśli ktoś taki, jak profesor Magdalena Środa. Czy dziewczynie należało się wsparcie czy nagana? Jeśli nagana, to jaki to jest przekaz społeczny? Czy aby młoda widownia nie odczyta go tak, że takie jest życie i nie ma co podskakiwać, tylko zasuwać i tańczyć, jak grają, choćby nie wiem co.
Komentarze
Ależ Pan złośliwy dzisiaj, Panie Redaktorze, no, no….Co Panu Magdalena Środa zrobiła?
Z drugiej strony, gdyby to był konkurs na młodzieńców-modeli i jeden z nich wstydziłby się pozować nago, to pewnie i pan uznałby to za dziwactwo…
Przecież wiadomo, że prof. Środa jest z odłamu feminizmu, który niekoniecznie jest za pokazywaniem cycków, ale nie jest to jedyny odłam, Zero drama.
Myślę, że to dziewczę nie powinno brać udziału w tym konkursie. I tyle.
Panie Redaktorze,
Chyba trzeba by spojrzeć do kontraktu, jaki podpisała każda z uczestniczek programu z producentem. Jeśli jest tam zawarowane, że kandydatka ma uczestniczyć w sesji zdjęciowej nago lub w ogóle – we wszystkich etapach przewidzianych w programie, to nie ma zmiłuj się, i nawet dwie Szczuki czy Środy nic nie poradzą.
I nie ma to nic wspólnego z konformizmem. Takie są wilcze prawa show-biznesu i to w szołowiznach tego typu to producent trzyma za grubszy koniec kija.
Pozdrawiam.
W sumie problem konformizmu mlodego jest jest oczywisty – są konformistyczni i tyle. Ich bunty maja najczęściej jakis rozpaczliwy, prywatny i kieszonkowy wymiar. Zresztą dziewczyna nie wykazała się nonkonformizmem tylko najwyraźniej pękla psychicznie i nie ma co do tego dorabiać ideologii. Wysmiano ją bo taki jest obyczaj gdy ktoś pęka psychicznie i odpada z wyścigu.
No ale żeby tak nie jechać po mlodych to ciekawe co na to jej rodzice. Najprawdopodobniej zawiodla ich oczekiwania – nadzieje na karierę latorosli prysły na skutek slabości psychicznej i pewnie czuja sie poniżeni. Ich grupa też im przecież nie odpuści. Starsze pokolenie jest równie konformistyczne. Dla dziecka w naszym prorodzinnym kraju chyba największym obciązeniem jest nie spelniac oczekiwań i ambicji rodzicow.
Pozdrawiam
Och, Kartko…
A ja myślałam, że największym obciążeniem (dla każdego?) jest nie spełnić własnych oczekiwań i ambicji.
Nigdy nie pękasz psychicznie, co?
No to nie bądź Pan rura!
Sensacyjne zachowanie ! Jedna Polka nie chciala pozowac z gola dupa ! Warta jest nagrody specjalnej. Warto by cichcem zarzadzac taki konkurs, obok oficjalnych wyborow „miss” golodupskiej. I nagroda winna byc wielka. Jedna co nie chciala ! Moze tylko jedna w Europie ? Moze na swiecie ?
Program jest kretyński, widziałam amerykańską edycję, polską sobie odpuściłam. Co tam Szczuka robi? W sprawie nagości obowiązuje zasada „jeśli wlazłaś miedzy wrony…”. Jedna Amerykanka tez odmówiła rozbierania się, nie pamiętam, czy ja wywalili. Nie zdziwiłabym się, gdyby to było ukartowane – proszę bardzo, nawet tu mówimy o tym programie.
„nagie sesje to przecież część wykonywania zawodu modelki”
modelka/model to chyba od mody pochodzi? owszem, miło popatrzeć na gołą dziewczynę… ale co to ma wspólnego z modą?
Wydaje mi się, że racje ma Jacobsky – jeśli w kontrakcie napisane jest jak wół, że trzeba się rozebrać, a Panna go podpisała, to niestety powinna opuścić program, a na przyszłość nie podpisywać takich kontraktów (lub dokładnie je czytać, jeśli nie przeczytała dokładnie warunków).
Tak zdroworozsądkowo to wydaje mi się, że nie powinni tego zachowania piętnować (nie widziałem programu, nie oglądam tv), ale wniosek jest taki, że to nie program/konkurs dla tej dziewczyny. Z drugiej strony to może być tylko sensacyjka, żeby wywołać jakiś hałas i już zainteresowanie się pojawia. I wokół programu i wokół dziewczyny trochę też.
a co na to magdalena buczek?
Włączyłem raz ten program.
Ładne dziewczyny przyciągnęły mój wzrok.
Ale jak się jury odezwało to zebrało mi się na mdłości.
Co za kolesie i głupie baby. Beznadziejni a do tego chamy bez wdzięku.
A mądrzy jak profesorowie.
W sumie to pouczający program.
Jak pokaz produkcji kiełbasy w dużym zakładzie mięsnym.
Tak się składa, że oglądam ten program. Trafiłam na niego przypadkowo i zainteresował mnie nie tyle ze względów rozrywkowych co socjologicznych.
Widziałam program z rozbieraną sesją i powiem, że czułam się dziwnie. Mam wrażenie, że żeby być top modelką najpierw należy poddać się praniu mózgu, podporządkować się całkowicie wymaganiom. Jak ktoś się na to zgadza, to przecież wolny wybór. Widać jak te dziewczyny strasznie chcą zrobić karierę. Jedne się podają i robią wszystko co im każą a inne mają taką osobowość, że do tego się nie nadają. Trudne zajęcie. Albo zostajesz złamana albo się poddajesz albo po prostu lubisz robić, to co inni ci każą.
Taka branża po prostu.
A może chodzi o zachowanie człowieka, który nawet pod tak silą presją woli pozostać w zgodzie z sobą? A prof. Środa jest socjologiem, nie tylko feministką.
Też sobie P. Szostkiewicz znalazł „autorytety moralne”; Szczuka i Środa, ha, ha …
PS. A może tak wrócić do starej sprawy; dodatków dla osób samotnie wychowujących dzieci – idiotycznej ustawy, która spowodowała falę fikcyjnych rozwodów. Wśród autorek tego gniotu znajdzie P. Szostkiewicz sporo nawiedzonych „humanistek-feministek”
A ja się zgadzam z red.A.Szostkiewiczem. Choć niektóre argumenty (np. Jacobsky’ego z dn. 18.10.2010. h; 22.01.) odnośnie zapisów w kontrakcie czy w uzgodnieniach przed sesyjnych są też warte zacytowania. Ma też zapewne rację „Kartka z podróży” z dn. 18.10.2010. h; 22.25. w przedmiocie niezdrowych ambicji wielu rodziców, przelewanych na dzieci.
Ale ja popieram Gospodarza Blogu w innym przedmiocie – i tu wg mnie nie chodzi o to czy ostatecznie dziewczyna się rozebrała, czy nie chciała, czy nie była przygotowana, czy nawet – czy jest (czy nie jest) profesjonalistką. Mi się wydaje, że A.Szostkiewiczowi chodzi tzw. „terror większości”, ten cholerny i wszech ogarniający political corectness (który wielokrotnie krytykowałem na tym Blogu, choć w innych kontekstach). On nie pozostawia najmniejszego pola dla „inności”, subiektywizmu, indywidualnych przemyśleń i postaw. W imię „wolności” (a to jest zaprzeczenie tego pojęcia) trzebi się, depcze, de-pluralizuje się przestrzeń publiczną, świadomość, nasze otoczenie.
Przez takie pojmowanie „wolności” stajemy się ubożsi, częściowo wykastrowani; nie chcę oceniać tej dziewczyny – za mało znam faktów i tych elementów o których wyżej – ale w szerszym kontekście (w takim jak to porusza dziś Gospodarz Blogu) uważam, iż miała do tego prawo. I na tym winno się skończyć – wyśmiewanie, poniżanie, uwagi „o braku profesjonalizmu” (K.Szczuka – sic !) są w takim wypadku nie-na-miejscu.
A „gawiedź” zawsze będzie „gawiedzią” – czy to cyrk, czy to corrida, czy to walki kogutów czy nawet antyczne igrzyska rzymskie – emocje, namiętności, reakcje i oczekiwania tłumów są nader podobne. I podglebie tych reakcji – takie same.
O p.Kazimierze S. nie będę się wypowiadał – czasami zachowuje się jak o.Tadeusz R „w spódnicy” (choć przeważnie nosi spodnie…..).
Mój promotor, prof.filozofii J.Kosian, mawiać raczył „że nie może być wolności dla wrogów wolności”. Tym schalgwortem podsumuję swój wpis zaznaczając jednocześnie, iż nie jestem ortodoksem tradycyjnej moralności czy purytaninem, a nagość i „rozbieranie” traktuję w kategoriach immanentnych współczesnej kulturze i sposobu bycie. Może nie powszechnego, ale zawsze.
Felieton dot. jednak innego problemu – „nagość” dziewczyny jest tłem.
Pozdrawiam.
WODNIK53
byk 09:24
Doskonałe!
P.S. Ciekawa rzecz, zarówno redaktor Szostkiewicz jak i niektórzy P.T. Blogowicze zarzekają się, że program obejrzeli wyłącznie z powodów socjologicznych lub zmuszeni do tego przez znajomych. I jeszcze ciekawsze: nie tylko mężczyźni tak to wyjaśniają! Ha, ha, ha. Wstydzą się przyznać, że nagą, zgrabną babkę każdy lubi se obejrzeć – czy to kobieta czy mężczyzna, feministka czy (jak przypuszczam) b. marszałek J. Byle nikt o tym nie wiedział…
Profesjonalizm w żadnym zawodzie, nawet aktorstwie, nie polega na pokazywaniu intymnych części ciała.
Nikogo w sytuacji publicznej nie można do tego zmusić. Zawsze przecież znajdą się tacy (bez względu na płeć), którzy zrobią te chętnie, jeśli nawet nie zgoła z wewnętrznej potrzeby.
Programu nie oglądałem, nawet pod pretekstem chęci poznania trendów w kulturze popularnej. Ale z opisu red. Szostkiewicza wnoszę, że TVN coraz bardziej schlebia tandetnym gustom ale i sama przyczynia się do ich tandetnienia. I nie chodzi tylko o Top Model, lecz niektóre seriale czy nawet programy polityczne.
Gawiedź ma swoje prawa. Nasi praprzodkowie (może niezupełnie „nasi”) zachwycali się widokiem pożeranych przez zwierzęta, przodkowie swądem palonych na stosach. Obecnie jesteśmy bardziej „kulturni” i widoku śmierci innych ludzi nie pożądamy. Chociaż… każdy wypadek gromadzi tłumy gapiów.
„I to by było na tyle”.
Jak sie chce byc wojskowym, trza nosic mudnur. Jak sie ma obiekcje do munduru, nie trzeba sie pchac do wojska.
Szczęśliwie nie posiadam kineskopa ani LCD.
Szczuka ocena modelki?
Taka to intelektualistka.
Może złożymy protest. Jako Tea Party Poland.
W Polsce jak w Ferdydurce:
feminiści
feminiści: rodzina Młodziaków
prawica: Miętus z parobkiem
Tusk: Pimko
media: szkoła
kiedyś to rozwinę, jak będę miał czas odświeżyć znajomość Gombro
przerost formy nad treścią, czysta żywa sztuczność
Na płaskim ekranie płaskie programy.
Łomatko, konserwatywna moral panic: GOŁA PUPA!
🙂
A gdyby tak młoda dziewczyna chciała wstąpić do zakonu klarysek, ale uparłaby się, że będzie chodzić nago – ot, tak niekonformistycznie.
Chętnie bym się dowiedział, co o tym incydencie myśli ktoś taki, jak magister Adam Szostkiewicz. Czy dziewczynie należałoby się wsparcie czy nagana? Jeśli nagana, to jaki to jest przekaz społeczny? Czy aby (nie tylko młoda) widownia nie odczyta go tak, że takie jest życie i nie ma co podskakiwać, tylko zasuwać i tańczyć, jak grają, choćby nie wiem co?
A poważniej, obie po prostu nie nadają się tam, gdzie próbują się dostać. I nie ma co tu wciskać konserwatywnej ideologii.
Przyjmujac jakąkolwiek pracę, w jakiś sposób sprzedajemy się, a konkretnie swe ciało (rozum też do niego zaliczam). Ktoś siedzi za biurkiem, ktoś macha łopatą, ktoś ucieka po ringu albo stara się trafić siatką na kiju w piłkę. A jeszcze inni sprzedają swe ciała w sposób, który sekta kk uznaje (ale tylko oficjalnie) za grzeszne – niezależnie od tego, co to dziwne słowo oznacza.
Czy zauważyliście, że przeciwko nagości są głównie starzy i nie piękni? Zawiść proszę Państwa, czysta ludzka zwiść. Dla mnie nawet w wieku postreprodukcyjnym, nagie młode ciało płci przeciwnej jest doznaniem estetycznym.
A że ktoś nie chce się przed kimś rozebrać? A może w umowie nie było napisane, przed jakimi obleśnymi typami trzeba to robić – oprócz jury cała ekipa telewizyjna plus ich krewni i znajomi z podwórka. Może konieczna jest duża doza exhibicjonizmu albo trzeba być pod wpływem …
Ale żeby przypisywać temu wyższe wartości … Eh, drogi Gospodarzu, marzy sie Panu Królestwo Niebieskie na tym padole.
Pozdrawiam zza gór i rzek
Qba
Może nie bardzo pasuje do tej sytuacji, ale z dwóch opcji :
– wszystko na sprzedaż
– człowiek, to brzmi dumnie
stanowczo wolę tę drugą.
Nie oceniam tego czy sam program jest mądry, czy głupi. Ot, kolejny format, w którym reklamodawcy zarabiają na ludzkich skłonnościach ekshibicjonistycznych.
Niemniej jednak oglądałem ostatni odcinek z moją żoną, która jest Niemką i byliśmy głęboko zażenowani.
Oglądaliśmy bowiem sporo odcinków analogicznego „Top Model by Heidi Klum” na Pro7 (tam już były 4 sezony) i coś takiego jak w polskim odpowiedniku wywołałoby tam poważny skandal. Pomijam, że tam nie było w ogóle nagości – tam w ogóle nie pojawiła się nawet sugestia, że „to należy do zawodu”. Mało tego był przypadek wykrycia w internecie, że jedna z kandydatek ma nagie zdjęcia i spowodowało tej jej natychmiastowe usunięcie z programu.
Nie chodzi zresztą o to, że dziewczyny występują przed obiektywem nago, tylko o to, że pokazywane są „w pełnej krasie” kulisy tych wydarzeń.
Moja żona, która jak przeciętny Niemiec/Niemka, jest wzorem wychowania w duchu tolerancji (też wobec LGBT) i nigdy nie dopatrzyłem się u niej jakiejś większej pruderii, uznała sceny w TVN za skrajnie poniżające.
Tak czy inaczej, jest to dla mnie kolejny z przyczynków do dyskusji, jaki to zgniły moralnie jest ten zachód i ile to jeszcze mogą się od nas nauczyć.
Pozdrawiam
Sertoriusz
Myślałam, że tu kipi po zamachu w biurze PiS, a tu cisza.
A ja mam pytanie: skad w tym programie znalazła się dziewczyna, która nie wie, na czym polega praca top-modelki? Delikwentka marzyla o spektakularnej karierze semi-kurtyzany zamierzajac być nia tylko tak troszke? Chyba dobrze, ze ja ustawiono i wytlumaczono, ze nie mozna zjeść ciastka i miec ciastka.
Teraz wanna-be modelka powinna ogłosić się gorącą zwolenniczką PiS.
W ten sposób ją również wpisano by w poczet ofiar kampanii nienawiści w ogólności, a Kutza, Palikota, Niesiołowskiego, Tuska i Komorowskiego w szczególności.
W Łodzi właśnie narodziła się nowa legenda. Pewnie Rynkowski już pisze pisowską wersję Horst Wessel Lied.
Wiem, że to nie ładnie tak w obliczu tragedii. Zginął człowiek, i to w takich okolicznościach. Ale z drugiej strony reakcja na ten dramat ze strony Kaczyńskiego i Migalskiego (który ze skóry wyłazi, żeby wrócić do łask prezesa) budzą we mnie protest tak samo zdecydowany, jak protest przeciw mordowaniu kogokolwiek.
Pozdrawiam.
Czy mógłby Pan Redaktor wezwać do morderstw?
Bo moim zdaniem trzeba kontynuować kampanię nienawiści.
Przecież temu bolszewikowi chodzi o zamkniecie ust opozycji.
Szantaż moralny uprawia.
Ofiarę z siebie zrobił.
Tak naprawdę to on zginął, bo to o niego chodziło zamachowcowi.
Tamten co zginął, to tak tylko w zastępstwie Prezesa.
Bohatersko co prawda, ale jednak tu o prezesa chodzi w tym zamachu.
Zamach był na Prezesa przecież.
Albo nie miała co pokazać, albo liczyła na dobre miejsce na liście wyborczej PIS do samorządu… Tyle co mam poważnie do powiedzenia na ten podniosły temat. A żartem: może chciała w ten sposób zapoczątkować falę protestu przeciwko komercjali- lub kretyni-zacji mediów?
Ale temacik ! O czem ? O jednej na milion ? Tlumy oblegaja kazdego rezysera, impresario, kazdego kto moze dopuscic pania do publicznego pokazu na golasa a my tu mamy problem z jedna, jedyna, co nie chciala ? Jacobsky przywoluje kontrakty, aspekt prawny i przeslimacza jak reszta. Dziadki z Blogu moze nie widza, ale to sa inne czasy, inne kryteria ! Sensowny czlowiek dawno przestal zauwazac golizne, to sie skonczylo. Rozsmiesza mnie Pan Gospodarz swoim dylematem. A moze, zwyczajnie, chce sie podlizac Malzonce ?
Wszystko to duperele. Dzisiaj ponownie zamordowano ludzi z powodow politycznych w Polsce. Jest to eskalacja etapu likwidowaniania patryjotow polskich zaczeta morderstwem z 10.04.10 pod Katyniem. Dozynanie watachy trwa nadal. Powrocily czasy stalinowskie z namiestnikiem Rosji Komoruskim, odpowiednikiem Rokosowskiego. Glupi, ciemny narod Polski udowodnil ze Polish Jokes to prawda. Liczymy na wspanialy narod niemiecki i jego armie aby zaprowadzila porzadek, bo okupant w tym wypadku nawet jak jest okrutny to jest przynajmniej madry, w odroznieniu od gangu i mafii majacej obecnie wladze w Polsce, ktora jest kompletnie zdemoralizowana i glupia.
Dzisiaj pozostaje mi tylko wkleić to co napisalem na tym blogu dwa dni temu. Nie mam nic więcej do dodania
” …Warunkiem utrzymania równowagi psychicznej we współczesnej Polsce jest utrzymanie dystansu do rzeczywistości. To niestety ciężko ludziom przychodzi, bo nie mieści im się w głowie, że pozornie oswojony świat ambon, politykow czy mediów jest niebezpiecznie toksyczny. Świat ten przypomina bowiem tramal o ktorym wcześniej była mowa. Tramal z jednej strony świetnie zbija ból, pozwala spać lecz z drugiej uzależnia rozwalając psychikę. Ludzi okaleczonych przez ambony, politykow i media jest dużo więcej niż przez tramal – liczy się ich w miliony. Dlatego życie tu jest tak trudne i tak niewiele z tego wszystkiego wychodzi. Psychozy lękowe bowiem praktycznie uniemożliwiają normalne życie….”
No i uniemozliwią nam w bliskiej a może i dalszej perspektywie sensowne życie
Słyszał kiedyś Gospodarz o armii? No więc jak się taki nastolatek niewinny zgłosi to go uczą zabijać. Może nasłuchał się opowieści o herosach albo 4 Pancerów oglądał. A tu na serio, każą strzelać, a wojny toczymy z fanatycznymi pasterzami kóz, więc okazja będzie do prawdziwego zabijania. No więc co jeśli niewinny małolat jednak nie chce? Może np Adam Szostkiewicz zabierze głos w jego obronie?
Panie redaktorze; nie oglądam programu TOP Models, ale z tego co mi wiadomo Kazimiera Szczuka nie jest w nim jurorką; i chyba nie powiedziałaby czegoś takiego. Pozdrawiam
@ John pisze:
2010-10-19 o godz. 14:03
A reszta rodziny zdrowa?
Co sądzą o tym polscy biskupi,czy już się wypowiedzieli,czy wystosowali już list do prezydenta,premiera,marszałków ?
Pan Redaktor pisze:
„………………………………………………………………….”
Szanowny panie Redaktorze,
opisana przez Pana sytuacja, to probka tej rzeczywistosci, ktora
nastanie, kiedy juz uda sie Wam pokonac Kosciol.
Moze warto sie zastanowic, czy dalsza gra jest warta swieczki?
A co do wymienionych przez Pana „feministek” to mysle, ze w rzeczywistosci maja interesy kobiet dokladnie w tym samym miejscu,
w ktorym towarzysze z KC PZPR mieli interesy robotnikow.
Zachowała się normalnie, nie wiedziała(a powinna)że taki zawód i taki konkurs rodzi konieczność znoszenia upokorzeń.Ale wiedzieć powinna….
Najbardziej powinna wstydzic sie Kazimiera Szczuka, ze pokazala w tym programie twarz. A dziewczyna wykazala sie charakterem, tlukac o kant pupy kretynski kontrakt. Ktos slusznie zauwazyl, ze modelki sa od prezentowania ubran.
Jeśli ta kandydatka na modelkę zostanie, czy została w programie (nie oglądam) to fajnie, że zdobyła się na zachowanie zgodne z jej zasadami. Nawet jeśli podpisała jakiś kontrakt, który mówił o tym, że będzie musiała rozebrać się do zdjęć. Będzie to dobry sygnał, szczególnie dla młodych ludzi, że warto bronić swojego zdania. A jeśli wywalą ją z hukiem, to ja jeszcze bardziej gratuluję odwagi, bo w takich właśnie momentach ludzie łamią się i są skłonni do zachowań konformistycznych, ale dla młodych ludzi będzie to sygnał odwrotny. Zrozumieją właśnie tyle z tej sytuacji, że nie warto się wychylać, a robić posłusznie co nam każą jak już mamy szansę coś osiągalność.
@toja z 16.07
Na takich jak John recepty nie ma. Nikt nie produkuje tak silnych leków
Z podziwem odczytałem uniwersalny tekst „Aronii” z 2010-10-19 o godz. 09:33 , a szczególnie fragment:
” … żeby być top modelką najpierw należy poddać się praniu mózgu, podporządkować się całkowicie wymaganiom. Jak ktoś się na to zgadza, to przecież wolny wybór. Widać jak te dziewczyny strasznie chcą zrobić karierę. Jedne się podają i robią wszystko co im każą a inne mają taką osobowość, że do tego się nie nadają. Trudne zajęcie. Albo zostajesz złamana albo się poddajesz albo po prostu lubisz robić, to co inni ci każą.
Taka branża po prostu.”
– bo zamieniając „top- modelkę” na „polityka” wychodzi tak:
– „Żeby być politykiem najpierw należy poddać się praniu mózgu, podporządkować się całkowicie wymaganiom. Jak ktoś się na to zgadza, to przecież wolny wybór. Widać jak ci pretendenci strasznie chcą zrobić karierę. Jedni się podają i robią wszystko co im każą a inni mają taką osobowość (np. Cugowski ? dop. mój)), że do tego się nie nadają. Trudne zajęcie. Albo zostajesz złamany albo się poddajesz albo po prostu lubisz robić, to co inni ci każą.
Taka branża po prostu.”
Extra, czyż nie?
A jeszcze jakby do tego dodać fragment wpisu Kaliny, z (2010-10-19 o godz. 12:47) w kwestii „sem-kurtyzan” to czy przypadkiem nie wyłania się nam pełny obraz naszego systemu politycznego?
Aronio i Kalino, chapeau bas dla Was obu.
Pozdrawiam, Nemer
Program „Top Model” w mojej ocenie jest upokarzający dla dziewczyn tam występujący, ale co się nie robi żeby zrobić karierę. Dziewczyna jeszcze nie jest profesjonalistką. Będzie nią, jak chodzeniem po wybiegu będzie zarabiać pieniądze. Miała prawo odmówić. Jeśli za to wywalili ją z programu, może stwierdzić, że to nie program dla niej.
Nemer, dzięki za świetne zestawienie na podstawie komentarzy Aronii i Kaliny.
Pozdrawiam
Ze zdziwieniem czytam komentarze do Pańskiego artykułu. Purytanizm jest mi obcy, ale zmuszanie dziewczyny do konformizmu, którego nie wymagają żadne normy społeczne jest bzdurą. Dziewczyna zaimponowała mi uporem i odwagą obstawania przy swoim stanowisku. Pewno Pani prof. Środa też spodobała się postawa dziewczyny. Tak myślę. Tu nie chodzi przecież o nagość, lecz o prawo do zachowania zgodnego ze swoimi normami, które nie są destruktywne dla otoczenia. Dlaczego nie mamy prawa do nonkonformizmu? Tabloidy każą nam się zachowywać jak tresowanym małpom, kościół nakazuje nam wyznawanie jedynego słusznego stanowiska – własnego. Indywidualizm umarł?
gojka pisze:
2010-10-19 o godz. 20:25
Dokładnie o to chodzi. Mamy wolną wolę. Nikt nam nie nakazuje zachowań stadnych…..
Pomiędzy nonkonformizmem a indywidualizacją jest granica której nie należy przekraczać, by nie stracić siebie…..
a najbardziej mi zal…
prezesa cichosza i teleturnieju wielka gra!
Panie Redaktorze, ale plama. Kazimiera Szczuka nigdy w tym programie nie była jurorką!!!
Gojka
Pytasz – „Indywidualizm umarł?”. A czy on kiedykolwiek istnial. Polski indywidualizm jest mitem. To co najwyżej eufemistyczne określenie warcholstwa. Polacy nie są i nie byli nigdy indywidalistami – to głęboko skolektywizowane, konformistyczne społeczeństwo.
Świadczy o tym choćby fakt ekscytacji dziewczyną, ktora odmowiła zdjęcia majtek na sesji fotograficznej dotyczącej aktu. To właśnie tutejszy wyraz nonkoformistycznego buntu. Przyznasz, że to osłabiające. Ale i bardzo polskie – akt w ubraniu
Pozdrawiam
Trzeba przyznać, że to dziewczę cwane jest,
nawet red. Szostkiewicz pisze tylko o niej, pomijając resztę uczestniczek.
I dlaczego red. S nie lubi pani Środy ?
P.S.
ja jej nie lubię za wciskanie nam parytetu.
Nie ma plamy, proszę Maksa.
Widziałam panią Szczukę jurorującą w odcinku programu Top Model – nie wiem, czy akurat w tym, o którym mowa, bo obejrzałam jakieś trzy minuty. Pani Szczuka pochwaliła nogi jakiejś modelki i skrytykowała wypiętą pupę, odnajdując w niej podteksty seksualne oraz demonstrując obrzydzenie.
Uderzyła mnie zgoda dziewczyn na totalne sponiewieranie przez jurorów, którzy nie przebierali w określeniach. Nie zdziwiła mnie natomiast obecność pani Szczuki w jury – prowadziła już kiedyś teleturniej wymagający od prowadzącego chamstwa. Widocznie lubi.
Dziewczyny, jeśli rzeczywiście nie wiedziała, w co wdepnęła, szkoda.
Ciekawszy jest sam program – kolejny upośledzony tele-konkurs z całej serii, która powstała chyba jedynie dla udręczenia i ogłupienia widzów.
Co będzie miało wpływ na młodzież? Zachowanie jednostki, czy reszty stada? Jak na nastolatki wpatrzone w tv wpływaję opinie głoszone przez „mędrców” typu p. Szczuka?
A pani prof. Środa? No, nie wiem. Niedawno udowadniała we „Wprost” opierając się na Kodeksie Pracy, że katolicka szkoła ma obowiązek zatrudnić lesbijkę, czy geja (mimo, że zdrowy rozsądek, prawo unijne i przepisy szczegółowe stanowią inaczej). Brzydko mówiąc istniejące prawodawstwo olała, bo nie wierzę, że o nim nie słyszała.
Więc może ciwkawe, co o tym powie, ale ciekawe inaczej.
maks pisze:
2010-10-19 o godz. 21:58
Gospodarz ma rację.
Wyguglałam, że w jednym z odcinków była gościem i też oceniała.
gojka,
chyba przesadzasz z w swym dramatycznym pytaniu z konca swego wpisu. Dlaczego ? Dlatego ze Polacy ani nie sa lepsi, ani nie sa gorsi od wielu innych nacji jesli chodzi o brak lub nadmiar indywidualizmu. Zalezy jak popatrzec na sprawe, zalezy czemu sie przygladac.
Mozna na przyklad przyjac, ze sam fakt wziecia udzialu w tele-konkursie na modelke juz w sam sobie stanowi przejaw non konformizmu skoro normalna (?) droga do kariery w tym zawodzie jest inna. Z tym ze potem tego non korformizmu nie starczylo, zeby byc konsekwentna w swym wyborze, i stad cala historia. Moim zdaniem nie trzeba mieszac zwyklej rejterady w obliczu takiego czy innego wyzwania z gleboko przemyslanym gestem niezgadzania sie na obowiazujace normy, wynikajacym z solidnosci wlasnych przekonan, a nie z pruderii. Bardziej wyglada na to, ze dziewczyna powodowal bardziej strach przed reakcja otoczenia na zdjecia niz glebokie, filozoficzne przekonanie o nieslusznosci tego, czego wymagano od uczestniczek konkursu, a co nie bylo dla niej tajemnica. Czy to jest rzeczywiscie non konformizm albo indywidualizm ? Widziane w ten sposob – nie.
Pozdrawiam
Kartka z podróży,
tak naprawde to nie widze wokol siebie spoleczenstw, ktore bylyby indywidualistyczne, i w ktorych nie znalazloby sie postaw, ktore okreslasz warchlstwem. Mysle, ze nie jest z nami tak zle, choc oczywiscie nie oznacza to, ze jest z nami dobrze.
Pozdrawiam
Niezależnie od opinii na temat programu (a te wszystkie teleturnieje są po prostu coraz głupsze), odnosi się pan, redaktorze, do samego faktu domniemanego non-konformizmu jego uczestniczki…
Muszę przyznać, że coraz mniej rozumiem te wszystkie dyskusje o prawie do własnej opinii i wyboru sposobu uprawiania własnej obecnej lub przyszłej profesji,
odnoszę wrażenie iż Polska staje się pomału krajem pół-fachowców, w rodzaju – chciałbym uprawiać ten zawód, ale tylko częściowo, lubię ten prestiż i poczucie własnej wartości, ale rąk brudził sobie nie będę a i wysiłku chcę włożyć jak najmniej.
Chcę być modelką lub aktorką, ale do naga, do sesji zdjęciowej się nie rozbiorę,
chcę być aptekarzem, ale prezerwatyw sprzedawał nie będę,
chcę być lekarzem, ale pacjentów starych, brudnych i chorych przyjmował nie będę,
chcę być ginekologiem, ale aborcji to odmawiam nawet w sytuacji gwałtu i zagrożenia życia matki,
brakuje nam jeszcze kierowców-ekologów, którzy odmówią prowadzenia pojazdów, bo zanieczyszczają środowisko i bankierów, którzy przestaną udzielać pożyczek boć to lichwa i wyzysk. Ale i tego niedługo można się spodziewać.
No i generałów, którzy sprzeciwiają się wszelkiej wojnie i użyciu broni – no nie, tych ostatnich żaden rząd nie tolerowałby na stanowisku nawet jeden dzień.
Najgorsze w tym wszystkim, że istnieje w społeczeństwie moralne przyzwolenie, lub wręcz uznanie dla takiej postawy – czego wyrazem jest pański artykuł.
W postawie tej uczestniczki nie było nic z non-konformizmu, ona po prostu chciała wejść w rolę, którą uważała widocznie za prestiżową, bez podporządkowania się regułom, bez poświęceń, które przez dotychczasowych uczestników tego biznesu są uważane za absolutnie oczywiste i poza dyskusją.
Nie można zjeść jajecznicy bez rozbicia jajka. Rzeźnik-wegetarianin jakby trochę mija się z powołaniem.
Jak się chce zachować źle pojętą cnotę to się zgłasza do teleturnieju wiedzy o bocianach i motylkach, a nie do teleturnieju Top Model. Proszono ją udział w sesji zdjęciowej, nie o udział w wyuzdanej orgii.
Jacobsky
Zdaję sobie sprawę z powszechnego konformizmu. Moim wpisem chciałem tylko zwrócić uwagę na nonsens uznawania się przez rodaków za indywidualistów. Szereg społeczeństw podkreślających swoje głębokie uspołecznienie czu nawet kolektywizm pozwala swym członkom na duży większy indywidualizm niż polski kurnik.
Pozdrawiam
TVN to ściek
Przepraszam co do Szczuki. Odszczekuję.
A ja ogladam. Bo jestem normalny. A kultura masowa pieknie godzi gola d….. z szeregiem koscielnego rzedu dusz. A co tam piszczy ? Czasem nie piszczy. Poza felietonista. A jakie to przekonywania musialy sie odbyc ! Przewaznie, za takie przekonywania odwazny albo dostaje w morde albo to co chcial. „Mlodziutka dziewczyna” nie chciala ! To temat dla dramatu, a jesli rozwinac – tragedii ! I dalej: „Czy dziewczynie należało się wsparcie czy nagana?” Teraz pytamy juz pania profesor. A pani profesor odzieje habit i wesprze nieboge albo – lyknie dymow piekielnych i zgani. Albo nas posle za glupie pytania wiemy gdzie a Pan Redaktor rozumie. Pani profesor Magdalena Sroda ma z pewnoscia wazniejsze sprawy niz doradzac kto, gdzie i jak ma sciagac majtki. W najlepszym przypadku moze nas skierowac do zrodla. Ale – zastrzeglismy juz, ze takich bezecenstw nie ogladamy. A co by powiedziala ? Pewno: a niech sobie dziecina czyni co jej sprawi radosc i satysfakcje ! Bo Pani Profesor jest profesjonalistka i profesjonalistom odpowiada na profesjonalne pytania – profesjonalizm przede wszystkim ! Czyli, ze juz mamy odpowiedz Pani Profesor, o co jeszcze zapytamy ? W jakim zawodzie ? To juz moze Pan Redaktor zadecyduje. A my z radoscia bedziemy rozwazac. Od Polwyspu Iberyjskiego po Dworzec Centralny. Doczekac sie nie moge !
P.S. A „Top Model !” tez bym powiedzial, gdyby mi dane bylo zobaczyc Pania Profesor.
Odszczukuję – powinieneś powiedzieć, Maksie…
Yacobsky and company – nie chciałam być dramatyczna z pytaniem o indywidualizm; nie zgadzam się na analizę narodu polskiego pt. totalny brak indywidualistów – to krzywdzące dla Polaków jako zbiorowości (piszę bez patosu) i dla każdego z nas. W sumie nie chodzi o tę nieszczęsną dziewczynę, ale o analizę każdego z nas, jak odbiera to samo zjawisko. I, jak widać, różnimy się bardzo – całe szczęście – wniosek: nie jesteśmy stadem jednomyślnym. Cenię Was i fajnie, że mamy różne poglądy. Serio szczere pozdowienia dla wszystkich
To przerazajace jak wieku forumowiczow mija sie z intencja autora. Czy aby czytanie ze zrozumeiniem nie bylo oceniane na maturze i stad ten problem? Czy tez po prostu piszemy swoje racje dla samej frajdy pisania.
Przeciez wyraznie zarysowanym problemem przez Gospodarza jest fakt czy wogole mozna bylo namawiac/pietnowac mloda dziewczyne tylko dlatego ze odmowila pozowania nago i to niezaleznie od tego czy miala to w kontrakcie czy nie. jesli miala to kontrakt przewidywal zapewne kare za jego zerwanei wiec podejmujc taka decyzje pewnie brala to pod uwage. jesli nie bylo wymogu w kontrakcie to ma prawo odmoiwic i nie powinno to byc pietnowane.
Zadziwiajaca jest postawa zarowno szuki jak i wielu forumowiczow ktorzy w przypadku aborcji itp krzycza ze kobieta jest jedyna wlascicielka swojego ciala ma wiec niezbywalne prawo do decydowani o nim wlacznie z tym co w nim rosnie. a tu sie okazuje ze taka Szczuka a za nia wielu potrafi pietnowac dosc jak sie okazuje odwazna decyzje mlodej modelki aby jednak o tym komu i gdzie swoja nagosc ujawni sama decydowala.
Z moralengo punktu widzenia taka presja wydaje sie naganna a uzywanie do tego programu w celu zarobienia dodakowej kaski jest wogole karygodne (bo przeciez programy tego typu sa o autopromocji jurorow za wielka kase a nie o uczestnikach – o uczestnikach to jest konkurs chopinoski).
Martwi rowniez postawa wielu forumowiczow w typie „o jezy golej pupy nie chaial pokazac” itp. Chcialbym abyscie pomysleli o waszych 18-letnich corkach ktore startuja do takiego programu i w pewnym momencie zdaja sobie sprawe ze jednak do pewnych wyzwan nie dorosly. Po ktorej wowczas bedziecie stronie. Szczuki i gawiedzi krzyczacej „zciagnij wszytsko” czy tez po stronie przestraszonej byc moze dziewczyny ktora nagle zdala sobie sprawe w co zabrnela w pogoni za slawa.
I nie chodzi w tym wszystkim o moralnosc czy gole pupy ale o podstawowe prawo do samodecydowania o sobie i swoim ciele niezaleznie od presji czy podpisanego kontraktu. A to prawo jest niezbywalne w kazdej sytuacji niezaleznie od nalegan Szczuki czy krzyku klakeirow.
Dziwi postawa wielu forumowiczow ktorzy szczyca sie faktem przynaleznosci do oswieconej czesci spoleczenstwa ze tak latwo potepiaja prawo do samodecydowania o sobie lub bagatelizuja cala sytuacje.
Szacunek dla autora ktory zwrocil uwage na istotny problem jak sie okazuje rowniez spoleczny.
A tak na marginesie w USA program jest od lat prowadzony przez Tyre Banks i jeszcze nagiej sesji zmuszajacek uczestniczki do pelnego ujawnienia swoich wdziekow nie przeprowadzono.
No ale my Polacy jak zawsze musimy wszystko ulepszyc po swojemu i niestety wychodzi jak zasze, czyli po chamsku
Polski „indywidualizm”:
„Nie bede pracowal tylko dlatego, ze mi placa”.
coż, wyjątkowo muszę się nie zgodzić. czy student medycyny, który stwierdziłby że nie jest jeszcze gotowy do zajęć w prosektorium zyskałby wsparcie i zostałby pogłaskany po głowie? raczej nie otrzymałby zaliczenia i zostałby poproszony o powtórzenie zajęć gdy będzie gotowy… nikt nikomu nie odpuszcza. ta dziewczynka wiedziała co robi – chciała zostać moedlką – a narzędziem pracy modelek jest ich ciało. przystępując do gry, podpisując regulamin powinna być świadoma na co się decyduje. a „bez pełnego zakresu” – jak mawiają w branży – modelką nie zostanie. nie bornię tych zasad, bo głupota tego środowiska wzbudza we mnie agresję. twierdzę jedynie, że gornik nie chcący zjechać pod ziemię bo nie jest jeszcze na to gotowy nie pownien być górnkiem…
Pan Adam najwyrazniej zatrzymal sie w rozwoju. Swiat ktory zastal kurde, powoli przemija. To nie POLITYKA czy „Tygodnik Powszechny” kurde, wyznaczaja nowe trendy. Niektorzy rowiesnicy pana Adama dawno to pojeli i nie stronia od nowych wyzwan kulturowo-obyczajowych. Na przyklad hrabianka Tyszkiewiczowna czynnie imprezuje kurde na kilku kanalach, a taki na przyklad aktor Lapicki znalazl bardzo wspolny jezyk z mlodszym pokoleniem. Jasne ze wyzej wymienieni naleza do pokolenia starszego niz pan Adam, dlatego tym bardziej konserwatyzm pana Adama staje sie anachroniczny kurde. Poniewaz jednak cenie odwage, dlatego w przypadku tej dziewczyny stoje za nia murem – bo brdziej cenie odwage niaulegania presji, od odwagi rozbierania sie. Mysle ze pani prof.Sroda rowniez.
Trawa – nawet (zwłaszcza?) kultury masowej – to niech już lepiej kości okrywa albo co. Bo jak przejmie od Kościoła rząd dusz, to ani Magdalena Środa nic nie powie, ani nikt z nas nawet słówkiem nie piśnie – jak nic, i jak raz, będzie wtedy po nas. A tak gwoli ścisłości i szczerości, to nawet wziąwszy poprawkę na różnicę zainteresowań (między Autorem a piszącą te słowa) chętniej dowiedziałabym się, co na ten temat (i parę innych!) powiedziałaby Simone Weil albo Virginia Woolf. Albo, last but not least, Magdalena Samozwaniec.
Zosieńko! Świat, istotnie, przemija. Wszelako my z nim; w dodatku jakby szybciej i doszczętniej – to znakomicie upraszcza sprawę i ułatwia życie pośród wszystkich zmian i przemian, w tym niepożądanych. Ale, kurde, masz rację: jak konserwatyzm, to najlepiej awangardowy. Tylko jednego nie wiem: skąd wiesz, co znalazł taki na przykład aktor Łapicki? Też czytałaś ten wywiad?
kurde…
Zosienka ! Co tak delikatnie, skoro Ty idziesz za nowymi tendencjami ?
Wal śmiało ! „Kurde” to się mawiało dawno temu. Chyba zatrzymałaś się w rozwoju i używasz anachronizmów…
Panie Adamie, jezeli Pan to wszystko czyta (rowniez to moje) to mniemam ze mily wieczorny nastroj pozostanie niezaklocony, bo jak Pan widzi bywa roznie.
Nie na temat, ale lubię Wschód…..
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/waleczny-krol,1,3740031,kiosk-wiadomosc.html
Panie i Panowie, świat się zmienia i w najbardziej tradycjonalistycznych społeczeństwach!!!
Od naszych Władców wymagałbym podobnej dalekowzroczności.
Może jednak czasami monarchia absolutna ma przewagę nad demokracją kadencyjną?……
No i odpowiedziała profesor Środa Gospodarzowi
http://wyborcza.pl/1,75968,8536849,O_nagosci.html
Środa odpowiedziała i trafiła w sedno.
Ludzie pchają się do takich dziwnych programów, jakby sobie nie zdając sprawy, że ich tam obnażą. Nomen omen. W każdym z tych wszystkich Idoli, Rozmów w toku i pewnie innych, których nazw nawet nie znam, ludzie się obnażają, opowiadają o intymnych sprawach, pokazują wszystko. Często są wyśmiani, wykpieni, cała Polska to widzi. Co oni potem czują? Co oni sobie wcześniej myślą? Że to ich nie dotknie?
Szczerze mówiąc, myślę że czasem łatwiej pokazać biust niż duszę. Mniejsze konsekwencje.
Sroda w Czwartek odpowiedziala ale niestety krotko, plytko i nie na temat
@hematemesis
Krótko, bo nie było nad czym się rozwodzić.
Ani płytko, ani głęboko – zwróciła po prostu uwagę, że chwalenie rzekomego non-konformistycznego zachowania dziewczyny, która prezentuje się w „rozbieranym” programie i odmawia „rozebrania” się jest strzelaniem w płot.
Dziewczyna postąpiła NAJBARDZIEJ KONFORMISTYCZNIE, jak tylko w jej wieku można sobie wyobrazić. Wzięła udział w eliminacjach do popularnego programu dla aspirantek-modelek, podpisała jakiś kontrakt, zostało jej zapewne dokładnie opisane, czego się od nie oczekuje. Ze słodką wizją przyszłej, świetlanej kariery zaprezentowała się przed jurorami i publicznością … i klapa.
To, że się przestraszyła i załamała, należy zrozumieć i przyjąć jako fakt. Ale z odwagą i non-konformizmem to naprawdę nie ma nic wspólnego!
A wizję odważnej dziewicy, która bohatersko odmawia obnażenia się przed rozszalałą gawiedzią, wrzeszczącą „ściągaj, ściągaj!” – no, to naprawdę nie ta bajka.
Szczególnie nie w Polsce, gdzie jeszcze dzisiaj za topless na plaży można się znaleźć na sali sądowej.
Nie oglądam takich programów. Trudno mi się odnieść. Ale wydaje mi się, że w programach rozrywkowych nikogo nie wolno zmuszać do czynów sprzecznych z jego zasadami. Ostatecznie nigdy nie wiadomo kiedy i jak nagie zdjęcia zostaną przeciwko tej osobie wykorzystane. Jeżeli ktoś nie chce uczestniczyć w wytwarzaniu materiału np. do szantażu, to z jakiej racji go zmuszać.
Do autora, który wspomniał o lekarzach – to dlaczego oni odmawiają wykonania aborcji? I ktoś się na to godzi. Chciał być lekarzem, to niech wykonuje zawód. Tak jak modelka. Jeśli tak rozumujemy.
Znamienna była odpowiedź, wywołanej do tablicy, Środy. Otóż według niej ważny jest podpisanie kontraktu. Nieważne jakie są jego zapisy. No cóż – to nowatorskie podejście do feminizmu.
Czyż idąc tokiem rozumowania Środy nie można by pomyśleć, że przedsiębiorcy mogą zawierać w umowach antykobiece klauzule bo takie jest ich prawo [cyt: „W rezultacie nie nagość uważam za istotę problemu, ani nawet zmuszanie do niej (bo i tych, co mają się rozbierać, i tych, co przymuszają do rozbierania innych – zobowiązuje umowa), ale raczej – skąd bierze się popularność takich programów?”]