Infekcja diabłem, czyli polski katolicyzm niszowy
Wielu polskich katolików szuka treści wcale nie katolickich, lecz ezoterycznych. Chodzi o „wiedzę tajemną”, niedostępną profanom, o okultyzm, wywoływanie duchów zmarłych bliskich. Jednocześnie rośnie zainteresowanie egzorcyzmami.
Lawinowo przybywa księży egzorcystów. Polska jest chyba pod tym względem potęgą światową. W ramach egzorcyzmu księża wdają się w jakieś dialogi ze złym duchem, czyli z diabłem.
Kościół zalewany ezoteryzmem
Szczerze mówi o tym w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną ks. dr Grzegorz Strzelczyk, teolog, pracownik akademicki Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. I stawia tam „diabelską” sprawę jasno:
Ja otrzymałem bardzo proste wychowanie teologiczne, jeżeli chodzi o Szatana: nie rozmawiamy, nie słuchamy, nie dyskutujemy, bo on jest od nas inteligentniejszy. Jeśli zakładam w swojej pysze, że go przechytrzę, już staję się narzędziem. Przez pychę właśnie. Jeśli ktokolwiek wierzy, że jest w stanie przechytrzyć diabła, to ma problem. Poważny.
Wywód katowickiego teologa wychodzi naturalnie z założenia, że Szatan istnieje, a egzorcyzmy mają korzenie w przekazie ewangelicznym, czyli dla katolika ortodoksyjnym. Ale Szatan nie może być dla chrześcijanina jakimś „alternatywnym bogiem”. A tajemne nauki nie mogą być alternatywną Ewangelią, chyba że porzucamy Kościół hierarchiczny.
Nie zwalać winy za swoje grzechy na diabła
Z rozmowy dość wyraźnie wynika, że w Kościele w Polsce dzieją się rzeczy teologicznie i duszpastersko dziwne. Strzelczyk chciałby, żeby ludzie wierzący w żadnych okolicznościach nie zasłaniali się diabłem: że to on ich zwiódł, skusił, oszukał.
„Chętnie uciekamy w wiarę w to, że zło nie wychodzi nam z serca, tylko przychodzi z zewnątrz – mówi duchowny. – Tak jest bardziej komfortowo. Wtedy możemy pokropić wodą, zamiast się nawracać. Problemem jest i to, że w tych wspólnotach lądują także ludzie o słabej konstrukcji duchowej i psychicznej. Wpadają potem np. w nerwicę natręctw, bo zanim cokolwiek zjedzą, to muszą sprawdzić skąd co jest”.
Katolickie nerwice diabelskie
To może być dla niewierzących czy niepraktykujących zaskoczenie, bo nie zdają sobie sprawy z tego, jak rośnie u nas w różnych niszach, wspólnotach, ruchach ten rodzaj katolicyzmu. „Mnóstwo ludzi boi się wejść do chińskiej restauracji, bo się do nich diabeł przyklei, a nie przejmuje się tym, że nienawidzi sąsiada albo że nienawidzi tego Chińczyka, który tę restaurację prowadzi. Boimy się wpływów magicznych, a nie zwracamy uwagi na grzechy” – stwierdza ks. Strzelczyk i dodaje:
Kto się ujmie za tymi ludźmi, którzy lądują u psychiatrów i psychologów z głębokimi nerwicami, po tym, jak byli uformowani w takiej wykrzywionej teologii? Kto się ujmie za ludźmi, którzy się boją wyjechać za granicę, bo nie wiadomo, co tam będą mogli zjeść? Albo wyjść na ulicę, bo cień Buddy na nich padnie albo cień przechodzącego Chińczyka? Mnóstwo jest ludzi, którzy zostali poharatani przez takie wspólnoty. Katolickie.
Komentarze
Prosze zwrocic uwage na to co robi PiS! Znalazl sposob na sztana ! My w naszej malosci nie dostrzeglismy geniuszu Wielkiego Stratega , ktory , by wspomoc Kosciol w szlachetnej walce z grzechem,aplikuje nam szczepinke w postaci nienawisci do niepelnosprawnych, lewakow peowcow, homoseksulistow , Zydow, obcych i swoich.Ta robota wyda owoce uodpornimy sie na demagogow , klamcow i renegatow dobra. To prawdziwy majstersztyk ,pomnik mysli politycznej i supremacji moralniej najwybitniejszego Polaka Wszechczasow!!! ChwalaMu, Chwala Mu, Chwala Mu!!!
I pomyśleć, że dawniej tuwim w swoim cicer cum caule nabijał się z egzorcyzmów jako jezuickiego dziwactwa, podając po prostu opis takich praktyk, które teraz są traktowane przez większość społeczeństwa jak najbardziej serio. Popkultura ma czasami wyjątkowo szkodliwy wpływ na społeczeństwo.
Trans opętania i egzorcyzmy są obecne pod różnymi postaciami w różnych kulturach świata. Psychiatria klasyfikuje opętanie jako stan/zaburzenie dysocjacyjne (stanem indukowanej dysocjacji jest np. hipnoza). Jedną z cech stanów dysocjacyjnych jest to, że mogą nagle się pojawiać i nagle ustępować, przybierać spektakularne formy, wywoływać u świadków intensywne emocje. Egzorcyzmy odzwierciedlają, jak w danej kulturze rozumiane jest opętanie. W niektórych kulturach trans opętania jest stanem pożądanym, wywoływanym w trakcie praktykowanych rytuałów – wówczas nie praktykuje się egzorcyzmów. Egzorcyzmy mogą w pewnym stopniu łagodzić objawy opętania. Działnie egzorcyzmów jest jednak ograniczone, np. katolicki rytuał egzorcyzmów “nie działa” na objawy opętania występujące w czasie obrzędów tybetańskiej religii bon czy brazylijskiego kultu candomble. Co istotne, także inne zaburzenia czynności psychicznych mogą przybierać formę opętania. W takich sytuacjach egzorcyzmy mogą szkodzić. Kościoly i organizacje religijne, w których przeprowadza się egzorcyzmy zaczynają dostrzegać potrzebę konsultacji psychiatrycznej, np. Konferencja Biskupów USA wręcz wymaga badania psychiatrycznego “osoby opętanej” jako warunku dopuszczenia do egzorcyzmów. Atmosfera sensacji nie pomaga w zrozumieniu tego, czym jest opętanie i jak działają egzorcyzmy. Zainteresowanych zapraszam do lektury: https://www.academia.edu/9445852/_Op%C4%99tanie._Pr%C3%B3ba_psychopatologicznego_uj%C4%99cia_problemu_Possession_Trance._A_Psychopathological_Approach_to_the_Problem_
Czemu pan pisze na tematy, na których się kompletnie nie zna. Mimochodem przypomnę, że Pan Jezus wyrzucał niejednokrotnie demony z opętanych. Nie podaję odnośników, bo byłoby dobrze, gdyby się pan zapoznał z treścią czterech Ewangelii. Tam są te przypadki opisane. Egzorcyzmy mają swój początek w Ewangeliach. Pan siedząc od lat w ateistycznej „Polityce” nic o tym nie wie. Szkoda, ale na naukę nigdy nie jest za późno.
@waldi
czemu pan nie czyta, a komentuje. To pana wyklucza z dyskursu na poziomie, podobnie jak uwagi osobiste. Wspominam o ewangelicznych korzeniach egzorcyzmów; podaję głównie opinie na ten temat księdza teologa. Też się nie zna? Wśród dziennikarzy i publicystów Polityki są praktykujący katolicy. Nie ma pan prawa nazywać pismo ateistycznym.
Nie bardzo rozumiem co może być obraźliwego w nazwaniu tygodnika Polityka ” ateistycznym” . Zdaje się, że Rain Mans typu „waldi” rezerwują dla Polityki, jej czytelników oraz pracowników, a także wobec całej opcji w postrzeganiu świata i okolic epitety o wiele bardziej dosadne i soczyste, niż „ateistyczny”
Jezus dokonywał wielu rzeczy. Największą z nich nie jest wypędzanie diabła, ale ta prosta uwaga, że ten, kto jest bez grzechu, nie rzuci kamieniem jako pierwszy. Waldi, gdyby nie był Rain Manen, z pewnością posłuchał by Jezusa. Ale Rain Man nie słucha niczego poza swoimi głosami w głowie. Czy są to podszepty kusego .. ?
Panie Redaktorze – lata katechizacji (nareszcie – a jakże) wydają plon.
Latami robiono z Owsiaka krysznoida łowiącego niewinne duszyczki zbłąkanych polskich dziwoj i młodzianów. To muis i powinno rodzić opór.
Latami Kościół ogłaszał swoim wiernym, że znajduje śmiertelnej opresji – a to lewicowej ( to ci których szef został przewieziony papamobile) – ciągle im wciskają kolejne majątki i nakładają bierzmo budowy kolejnego kościoła. A to z zaiste szatańską perfidią wcisną zgubny konkordat i wezmą aparat kleru na państowy wikt. Kto jak nie sam szatan macza w tym paluchy? Co gorsza rząd polski jest opanowany przez ,,Wadomo Kogo” ale ta opresja nakazuje mówić ludkom ezopowym ,,wicie – rozumicie” miast walić Prawdą na odlew. Nie dziwmy się więc, że takie zagrożenie ale i napięcia muszą doczekać się adekwatnej reakcji. Także psychologicznej…
Czyż w Sejmie RP nie domagano się państwowych modłów o deszcz?
Jak się uda (de)reforma edukacji to może wrócą stare dobre czasy gdy cała wioska na własne oczy widziała, Złego na koniu co przez wioskę przejeżdżał…Wieść ta via internety obleci cały świat. Cała nadzieja w tym, że ktoś nie dopuści do logicznego dopełnienia tej historii czyli utopienia baby do której ów Szatan przyjechał w odwiedziny…
waldi
3 czerwca o godz. 18:46
… wal się sam w zakrystii, jak musisz…
Mnie jakoś szatan się nie ima. Może dlatego, że będąc ateistą jestem już w jego władaniu i szef korporacji zarządził, że nie ma sensu wyważać otwartych drzwi? A może z tego powodu, że nie jestem nastoletnią panienką? Bowiem tak się składa, że szatan celuje głównie w młode rozmodlone dziewczątka, którym na ratunek pospieszają zastępy księży egzorcystów.
„Chętnie uciekamy w wiarę w to, że zło nie wychodzi nam z serca, tylko przychodzi z zewnątrz – mówi duchowny. – Tak jest bardziej komfortowo. Wtedy możemy pokropić wodą, zamiast się nawracać”.
Słuszna uwaga księdza Strzelczyka – tylko ksiądz zapomniał zauważyć jak wiele „zasług” ma na tym polu sam Kościół………chociażby przez naiwny, niegramotny sposób nauczania religii w szkołach.
Ja nikogo takiego nie znam. Jeśli rzeczywiście w Polsce tacy ludzie istnieją, to ja chyba jestem nietutejszy. Spotykam się często z narzekaniami Polaków po wakacjach, że tam gdzie byli nie było „nic do jedzenia”. W skrajnych przypadkach, że personel hotelu nie znał języka polskiego, albo nie rozumiał ich „angielskiego”.
Jeśli jednak przypomnimy sobie, że polski lud gromadzi się przy oknach na których widzi Matkę Boską, pielgrzymuje do lasu (niedaleko Częstochowy) bo na ściętym pniu Matka Boska też wystąpiła w formie nacieku z żywicy, to popularność kapłanów od wypędzania diabła może tylko rosnąć.
A teraz zastanówmy się, czy nie dałoby się tego jakoś sprzedać ludom bardziej sceptycznym, a ciekawym takich ludzi jacy występują w Polsce? Po kiego diabła mają podróżować do Afryki albo jeszcze dalej, skoro tuż za miedzą mogą zobaczyć to samo. Polska jest autentycznym fenomenem w skali świat. Jest jednym z najbardziej uprzemysłowionych państw i kompletnie odizolowanym kulturowo od europejskiego oświecenia. Tu nic nie dotarło. Diabły, czarownice i egzorcyści istnieją tu pospołu. Jak to możliwe?
Jak ktoś nie wierzy , niech idzie do kina na „Ryja”.
Gusła i zabobony mają się dobrze.Jak dla mnie, egzorcyzmy odprawiane przez księdza niczym się nie różnią od odczyniania uroków przez wiejskie babiny.Ta sama ciemnota.
Jezus z Nazaretu proroczo zapowiedział: „Wielu powie Mi w owym dniu [w Dniu Sądu]: „Panie, Panie, czy (…) nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, (…) Wtedy oświadczę im: „Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!” (Mateusza 7:22,23).
Czyżby przewidział wysyp katolickich księży egzorcystów ?
Przeczytałem wywiad z ks Strzelczykiem. Niesamowite to było. Jakbym zwiedzał alternatywny Wszechświat. Mam też jedno pytanie: o co chodzi z tymi Chińczykami?
Zło dobrem zwyciężaj
– Jeżeli odprawia się egzorcyzmy przy przejmowaniu pomieszczeń urzędów;
– Jeżeli dokonuje się okrutnej zemsty na ludziach o innych poglądach politycznych;
– Jeżeli w urzędach wiesza się krzyże, żeby przegonić osoby uznające wartości inne niż chrześcijańskie;
– Jeżeli organizuje się tzw. szturmy modlitewne, przepełnione nienawiścią, a nie miłością;
– Jeżeli z ambon głosi się propagandę polityczną partii rewolucyjnej;
– Jeżeli dyskryminuje się liczne grupy społeczne i pozbawia pełnych praw obywatelskich;
To odwrotnie do zachęty, skierowanej przez św. Pawła do Rzymian, dobro jest zwyciężane złem.
@zmie
Doskonale, że pan przeczytał. Mnie się zdaje – bo nie jestem ekspertem od ezorcyzmów i innych wariactw – że chodzi o pakiet negatywnych uprzedzeń, o ,,cień Buddy”, czyli możliwość zarażenia się złą wiarą niechrześcijańską, o chińską kuchnię itp.
Aby wypędzać „szatana” z ludzi, trzeba najpierw „włożyć im go do głowy”(najlepiej już w przedszkolu).
To właśnie dzięki biskupom, portalom typu „Fronda”, publicystom „okołowartościowym” – „szatan” jest wyniesiony na ołtarze.
Paradoks polega na tym, że może wzrosnąć liczba tzw.”opętań”(psychoz), ale będzie to zasługa przede wszystkim biskupów. To właśnie kościół „żyje z diabła”( i wypędzania go z ludzi), przyrost liczby egzorcystów w ostatnim czasie nie jest przypadkowy.
Celna obserwacja @Gospodarza.
Realna obecność diabła w naszym życiu wymaga obecności egzorcystów w każdej parafii, to jest całkiem oczywiste.
Od siebie dodam iż innymi bardzo pilnymi zagadnieniami zajmującymi czas i myśli Prawdziwie Polskich Katolików są;
1. Fałszywość intencji powodująca zdradzieckie działania ogromnej części Episkopatu, które to działania polegają na ciagłym i uporczywym torpedowaniu zgłaszanego przez Trwających w Prawdziwej Wierze postulatu koronowania Jezusa Chrystusa na Króla Polski.
2. Zagłuszany (nawet w katolickich mediach!) Wielki i Narastający Ruch na Rzecz Powrotu do Mszy Trydenckiej. Oraz cofniecia reszty, jak czas pokazał negatywnych skutków Soboru Watykańskiego II.
3. Ujawnienie żydów (małą literą) kryjących się wśród polskich biskupów.
4. Brak wystarczającego odporu jaki Prawdziwi i Wierni Tradycji Polscy Katolicy powinni dawać niszczącej Święty Kościół Katolicki działalności papieża Franciszka.
5. Ujawnienia we władzach PiSu tych polityków, którzy sprzeciwiają sie całkowitemu zakazowi aborcji i rozwodów.
Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach.
Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza.
Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie.
Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie.
Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga.
Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym. (Budda Siakjamuni)
@zmie 4 czerwca o godz. 5:46
o co chodzi z tymi Chińczykami?
O to samo co z tymi Hindusami i ich jogą.
Czekam na habilitację na KULu napisaną na temat: „Co ma bardziej destruktywny wpływ na życie duchowe katolika; lektura „Harry Pottera”, ćwiczenia jogi, obchodzenie tzw. święta Halloween czy chodzenie do chińskiej restauracji?”
Cała ta kwestia podważa marksowskie przeświadczanie, że ludzkość niejako ,,skazana” jest na postęp. Ostatnie 3 dekady zdawały się to potwierdzać. Niestety od pewnego czasu obserwuję nawrót wszelakich guseł, maniactw, spisków. Co gorsza osiągnięcia techniczne naszej cywilizacji wręcz pomagają to propagować a weryfikacja jest deprecjonowana. Niestety, podobnie myliłem się co do niewolnictwa, że ten złóg starożytności mamy już pochowany. Nowe możliwości techniczne pozwalają kapitalistom i rządom co raz skuteczniej nas kontrolować i pozbawiać prywatności i wolnego czasu. Podobnie jest z religią – internet i telewizja pozwoliły na wykształcenie nowych form tego raka
Slawczan
4 czerwca o godz. 10:30
Your remark is on point…
Uwagi rocznicowe
Kiedy słyszę (nie słyszę) to milczenie z okazji 29. rocznicy pierwszych prawie demokratycznych wyborów, to przypomina mi się moje stanowisko ws. Okrągłego Stołu, w czasie, kiedy rozmowy właśnie się odbywały. Nie podobało mi się to, że uczestnicy rozmów nie mieli mandatu takich osób jak ja, czyli bojowników podziemnej „S”.
Ale w żaden sposób nie zakłócało to mojej radości, że system polityczny zmienił się pokojowo. To, co zdarzyło się po roku 1989 graniczyło z cudem. Odnieśliśmy jako naród jedno z nielicznych zwycięstw. I należy się z tego cieszyć, być dumnym i nigdy nie tracić nadziei na normalizację stosunków społeczno-gospodarczych w kraju (choćby teraz).
Zwolennicy PiS sprawiają wrażenie grupy obywateli, którzy potrzebowali ćwierć wieku na zrozumienie wydarzeń pamiętnego roku 1989.
@Jacek Debiec:
Słuchałem kiedyś opowieści o znajomym egzorcyście. Gdy to składałem ze swoją wiedzą, to wniosek był jednoznaczny — do egzorcysty trafiały osoby wymagające pomocy lekarskiej, ale ani egzorcysta, ani jego duchowni współpracownicy, nie mieli cienia przygotowania psychiatrycznego. I nie chodziło o opętania — częściej o konsekwencje uzależnień (od alkoholu, czy narkotyków).
@waldi:
Ale Jezus też „wypędzał szatana” lecząc rzeczy dziś uznawane przez wszystkich za chorobę. Nawet nie zawsze psychiczną.
Zresztą w tradycji judeo-chrześcijańskiej od dawna istnieją dwa sposoby myślenia o religii. Jeden z nich, to nieustanne wzywanie do nawrócenia z przekonaniem, że człowiek jest odpowiedzialny za zmianę swojego losu — zarówno przez to, że to w nim znajdują się problemy, jak i przez to, że Przymierze było swoistym rodzajem kontraktu i człowiek, nie wywiązując się ze swojej strony umowy, nie ma moralnego prawa prosić Boga o wywiązanie się z Jego obietnic.
A drugie podejście to właśnie takie czekanie, aż przyjdzie jakaś siła z zewnątrz i wypędzi to zło, które też z zewnątrz przychodzi. A my niewinni, leżmy do góry brzuchami i bałagańmy własne życie; i czyńmy zło innym. OK, jestem złośliwy, ale właśnie tego badania zła w postępowaniu własnym, czy wspólnoty bardzo, ale to bardzo mi tu brakuje.
Na to nakłada się myślenie magiczne. Widziałem liczne plakaty, które ostrzegały przed szatańskimi symbolami. Ale nie widziałem nigdzie przypomnienia, że napis na koszulce może być antychrześcijański i nie wypada się w nim pokazywać na mszy. W końcu choćby „śmierć wrogom ojczyzny” taka jest, jak i wiele innych wezwań do nienawiści.
@ zzakałuży
„Realna obecność diabła w naszym życiu wymaga obecności egzorcystów w każdej parafii, to jest całkiem oczywiste.”
Jeśli już coś się pisze, to trzeba wiedzieć co się pisze. Grzech ciężki nie wymaga stosowania specjalnych egzorcyzmów, wystarczy się udać do spowiedzi. Wcześniej żałować za popełniony grzech i spełnić jeszcze inne warunki dobrej spowiedzi.
Egzorcyzmów używa się wtedy, gdy dana osoba jest wewnętrznie zniewolona demonami (niekiedy mówi się: jest opętana przez diabła). Wtedy nad taką osobą modli się ksiądz, który został do tego typu czynności, wydelegowany przez miejscowego biskupa. Duchowe zniewolenie należy oczywiście odróżniać od chorób psychicznych. Choroba psychiczna może wskazywać na duchowe zniewolenie, ale NIE MUSI. Niekiedy sami psychiatrzy dochodzą do wniosku, że osoba jest poddana takiemu zniewoleniu i że oni sami nie są w stanie pomóc tej osobie. Wtedy dopiero jest czas dla egzorcysty. Niestety, w czasach obecnych przybywa ludzi zniewolonych przez złe siły (duchy nieczyste). Bierze się to z różnych przyczyn (np. z zaangażowania w oglądanie pornografii). Jeśli dana osoba spostrzeże u siebie moc zniewolenia, podda się egzorcyzmom, w wielu przypadkach jest uratowana. Jeśli nie, w skrajnym przypadku osoba może nawet popełnić samobójstwo z powodu duchowej rozpaczy.
Dlatego tych rzeczy nie należy wyśmiewać, bo tu w wielu przypadkach chodzi o ludzkie życie.
@waldi
Chyba jednak piszesz serio…Przyszła mi do głowy myśl, czy sam czasem nie powinieneś poddać się egzorcyzmom. Wskazaniem to byłby bezkrytyczny i niewolniczey serwilizm w stosunku do pewniej doktryny. Coś jak duchowe zniewolenie.
anur 4 czerwca o godz. 13:23 Mam inne zdanie na temat mitycznego obalania PRL. Większość obalała kolejną flaszkę wódki i gdyby ta władza była w stanie dostarczyć narodowi zakąskę, to nie wiem, czy tak by się to skończyło w Polsce. PRL nie stawiał już żadnego oporu. Sekretarze partyjni (tu można by wymienić parę znanych nazwisk) też mieli tego dosyć, chcieli żyć jak na zachodzie. Sami siebie obalali? Oczywiście nie i ja nie mam do nich pretensji o to. Kluczem do tych przemian (obalania) była sytuacja w Rosji.
@Sławczan
Pełna zgoda. Punkt krytyczny to upowszechnienie mediów społecznościowych. To wielka hodowla baniek, gdzie każda bzdura, przesąd, pomówienie czy emocja napędzane są na zasadzie dodatniego sprzężenia zwrotnego. Do tego zapaść edukacji, która dawno już dawno przestała uczyć, jak myśleć.
Widocznie jest zapotrzebowanie na te katolickie bzdury. Jakie spoleczenstwo, szkolnictwo taka swiadomosc. Nie ma portalu, gazety czy dziennika aby nie bylo informacji o kosciele, wierze czy jakim przebranym pajacu w sukience, moralizujacym o czyms na czym sie nie zna. Zreszta Polityka i redaktor swietnie przyczyniaja sie do paplania o klerze.
anur
4 czerwca o godz. 13:23
,,Zwolennicy PiS sprawiają wrażenie grupy obywateli, którzy potrzebowali ćwierć wieku na zrozumienie wydarzeń pamiętnego roku 1989″. Obawiam się, że albo to jakieś nieporozumienie albo co…Zwolennicy PiS NIC z tych wydarzeń nie rozumieją. Dlatego popierają PiS.
A co mówi ks. prof. Larry Hogan, egzorcysta archidiecezji wiedeńskiej
Czy poza sprawowaniem egzorcyzmów ma Ksiądz inne zajęcia?
Aktualnie pracuję jako emerytowany profesor w Wyższej Szkole Teologicznej w Heiligenkreuz w Dolnej Austrii. To dosyć duża instytucja. Wcześniej byłem rektorem Wyższej Szkoły Teologicznej niedaleko Wiednia. Do 2006 r. opiekowałem się także niewielką parafią w 21. dzielnicy Wiednia.
Kiedy zostałem rektorem Wyższej Szkoły w Trumau, kardynał stwierdził, że mam już zbyt wiele obowiązków – profesor teologii pracujący na pełny etat, egzorcysta i proboszcz w jednym. Tak więc to już przeszłość. Obecnie skupiam się na posłudze egzorcysty.
………
Od jak dawna pracuje Ksiądz jako egzorcysta?
Egzorcystą jestem od 2001 r. Posługuję w archidiecezji wiedeńskiej. Od roku na terenie archidiecezji nie ma żadnego innego egzorcysty. Stąd wszystkie osoby trafiają do mnie. Poza tym biskupi innych diecezji nie od dziś wysyłają do mnie osoby z problemami duchowymi. Zdaje się, że jestem obecnie (2017) najbardziej zapracowanym egzorcystą spośród egzorcystów w krajach niemieckojęzycznych.
…
Może to dziwne albo typowo austriackie, ale wielu spośród księży, którzy nic nie wiedzą o egzorcyzmach bądź kwestionują istnienie szatana, jest gotowych podesłać mi osoby z problemami duchowymi.
Co o szatanie i demonach myślą księża i biskupi? Czy traktują tę rzeczywistość symbolicznie czy może osobowo?
Pewnie trzeba by zrobić ankietę, żeby precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie. Wydaje mi się, że z pewnymi wyjątkami duchowni wierzą w obecność osobowego szatana, a więc nie tylko w zło, ale i w Złego. Biskupi Austrii są gotowi do wyznaczania kolejnych egzorcystów i z pewnością nigdy nie powiedzieliby tego, co przed miesiącem miał stwierdzić generał jezuitów, a mianowicie, że zło ma charakter symboliczny.
Co o egzorcyzmach sądzą katolicy świeccy?
Obserwuję, że świeccy katecheci często są negatywnie nastawieni do egzorcyzmów. Sami zostali tak kiedyś nauczeni, ale ta nauka zdecydowanie nie jest zgodna ze stanowiskiem Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Przyznam szczerze, że gdybym sam miał dzieci, nigdy nie posłałbym ich na lekcję religii do szkoły. Wiem, że to, co mówię, brzmi radykalnie, ale naprawdę tak uważam. Jeśli chodzi o księży, to mam z nimi dobre relacje. Doświadczam od niech wiele szacunku i uznania. Udało mi się to wypracować przez lata, również z pomocą mediów, przynajmniej w samej Austrii.
Polski „katolicyzm” od niejakiego już czasu niebezpiecznie dryfuje w stronę rozmaitych herezji i sekciarstwa. A wszystko z ciemnoty, która dla Ciemnego Ludu jest wyznacznikiem „wyższych wartości”. Pamietam, jak z tymi głupstwami walczył papież Benedykt XVI, co mi się wówczas wydawało przesadą. A tu masz babo placek. Infekcja się rozprzestrzenia. Ale jaki pan, taki kram, niestety. Kosciół katolicki, w szczególności polski nie ma szczęścia ostatnio do pasterzy
@waldi
4 czerwca o godz. 15:42
Czy dość liczna grupa katolickich księży, którzy wbrew złożonym ślubom żyją prawie jawnie ze swymi kobitami, często za wiedzą biskupów, księża korzystający z agencji towarzyskich, (głównie za granicą), księża alkoholicy, księża nacjonaliści, księża nabijający swoją kabzę, księża pedofile, księża wyłudzający od wiernych ostatnie grosze też zostali opętani demonami? Czy też – w przeciwieństwie do miłośników pornografii, jogi, tatuaży, halloween i Harrego Potera – zdecydowanie nie.
@waldi 4 czerwca o godz. 15:42
Niekiedy sami psychiatrzy dochodzą do wniosku, że osoba jest poddana takiemu zniewoleniu i że oni sami nie są w stanie pomóc tej osobie. Wtedy dopiero jest czas dla egzorcysty.
Jaka szkoda, że Jennifer Melfi nie wpadła na ten pomysł!
To tylko pokazuje, że rechrystianizacyjna misja premiera Morawieckiego nie powinna ograniczać się do laicko-liberalnej Europy ale przede wszystkim powinna objąć Hollywood.
(Zniewolenie) Bierze się z różnych przyczyn (np. z zaangażowania w oglądanie pornografii).
Czytasz w historii mojego życia jak w otwartej księdze.
Z pornografii najbardziej podchodzą mi „japońskie żony”.
Znasz może jakiegos ojca-egzorcystę specjalizującego się w japońskich żonach.
@anur 4 czerwca o godz. 13:23
To, co zdarzyło się po roku 1989 graniczyło z cudem. Odnieśliśmy jako naród jedno z nielicznych zwycięstw. I należy się z tego cieszyć, być dumnym.
Po trzykroć racja!!!
i nigdy nie tracić nadziei na normalizację stosunków społeczno-gospodarczych w kraju (choćby teraz)
Jest pan niepoprawnym optymistą. Kościół może być w Polsce trudniejszy do ucywilizowania niż była komuna.
Zwolennicy PiS sprawiają wrażenie grupy obywateli, którzy potrzebowali ćwierć wieku na zrozumienie wydarzeń pamiętnego roku 1989.
Oni niczego nie zrozumieli.
Oni nie lubią Morawieckiego bo to nachapany milioner ale lubią bo to oszołom od wieszania komunistów zamiast liści.
Im się marzy rozliczanie i wyroki. Byle tylko nie lustrować księży, sióstr i aktualnych polityków PiSu.
@kapitan Nemo
Właściwie nie powinienem odpowiadać na prywatne zaczepki. Są zwyczajnie głupie, bo są ad personam. Czynię wyjątek. Zastanawia mnie jedno, dlaczego tacy ludzie jak ty, a jest ich pełno na wszystkich forach, mają taki wstręt do poznawania nowych rzeczywistości, których co prawda teraz nie rozumieją, ale przy odpowiednim wysiłku i odrobinie dobrej woli mogliby w przyszłości choć trochę pojąć. Ale nie, oni skryci za murem swoich przesądów sprzed stu czy dwustu lat bronią się przed taką wiedzą rękami nogami. I jeszcze twierdzą, że są oświeceni. Nie rozumiem tego lęku przed nową wiedzą. Owszem, umiarkowany sceptycyzm broni przed iluzjami, ale nie powinien bronić przed rzetelną wiedzą.
@mopus11
Oczywiście, źle prowadzący się duchowni również narażeni są na opętanie. Temu nie można zaprzeczyć. Nie znaczy to jednak, że skoro oni, to inni nie. To błędne myślenie. Świeccy nadużywający alkoholu, zażywający narkotyki, karmiący się pornografią, uczestniczący w Halloween bardzo często padają ofiarą demonicznego opętania. Ci, którzy byli świadkami odprawiania egzorcyzmów nad opętanymi, wiedzą, o czym piszę.
@BWTB
Mamy podobne zdanie nt. „obalania”. Miałem to zdanie 29 lat temu, bo byłem wtedy blisko KPRM.
‘Jezuita Aleksander Posacki twierdzi, że statystycznie rzecz biorąc większą grupę opętanych (czy tez podejrzanych o opętanie) stanowią kobiety niż mężczyźni, z czego
przytłaczająca większość osób poddawanych egzorcyzmom to młode kobiety.
Piotr Markielowski, egzorcysta diecezji kieleckiej, precyzuje, że na dziesięć osób poddawanych egzorcyzmom przypada tylko jeden mężczyzna.
Damian Janus, krakowski psychoterapeuta zajmujący się również pacjentami egzorcyzmowanymi, opisuje przypadek 28-letniej Renaty. Jej bardzo typowe opętanie zostało zdiagnozowane jako „demoniczne” rozszczepienie osobowości w efekcie tłumienia jej potrzeb seksualnych podczas pobytu w zakonie. Sfera seksualna „przybrała formę tak odszczepioną od pozostałej części psychiki, że mogła wyrażać się już tylko poprzez ataki opętania”. Jako demon atakowała religię m.in. za to, że nie dopuszcza do zrealizowania pragnień.
—————-
A ilu kapłanów kościoła katolickiego w Polsce opętanych przez diabła zostało wyegzorcyzmowanych w ostatnich latach?
Ilu z nich skutecznie, a dla ilu pozostał już tylko psychiatra?
———————————-
‘W trakcie pracy nad nową książką udało nam się porozmawiać z kobietą, którą poddano
rytuałowi mającemu na celu uwolnienie jej od ducha homoseksualizmu. Polegał on na oswajaniu się z dotykiem osoby odmiennej płci, a ściślej z wianuszkiem mężczyzn, którzy przytulali się do niej. Opowiedziała, że kiedy poczuła na swoim ciele nabrzmiałe penisy, uciekła’.
‘Historia Ireny, którą opisaliśmy w Żeby nie było zgorszenia. Ofiary mają głos, uświadomiła nam, że warto, by ktoś się tym praktykom przyjrzał.
Osoby egzorcyzmowane po uprzednim skrępowaniu kończyn są zwyczajnie torturowane.
Jak inaczej nazwać wbijanie krzyża miedzy zęby albo zatykanie nosa przy jednoczesnym wlewaniu święconej wody do ust?
Irena opowiadała nam, jak jeden z egzorcystów wielokrotnie wkładał jej rece pod bieliznę, tłumacząc, że szatan boi się dotyku konsekrowanych rąk.
W miejsca intymne wcierano jej święte oleje.
Proceder ten nosi w sobie znamiona szeregu bardzo konkretnych przestępstw:
pozbawienia wolności, naruszenia nietykalności, zmuszania do czynności seksualnych.’
Why?
Hehe, akurat wczoraj wieczorem jedna z moich lokalnych telewizji wyświetliła Egzorcystę. Poglądowy film, nie ma co !
Dość powszechną formą opętania zdaje się być ślepa wiara, w tym maniakalne zaślepienie wiarą katolicką.
‘Jezuita Aleksander Posacki twierdzi, że statystycznie rzecz biorąc większą grupę opętanych (czy tez podejrzanych o opętanie) stanowią kobiety niż mężczyźni, z czego
przytłaczająca większość osób poddawanych egzorcyzmom to młode kobiety.
Piotr Markielowski, egzorcysta diecezji kieleckiej, precyzuje, że na dziesięć osób poddawanych egzorcyzmom przypada tylko jeden mężczyzna‚.
cdn
Damian Janus, krakowski psychoterapeuta zajmujący się również pacjentami egzorcyzmowanymi, opisuje przypadek 28-letniej Renaty. Jej bardzo typowe opętanie zostało zdiagnozowane jako „demoniczne” rozszczepienie osobowości w efekcie tłumienia jej potrzeb seksualnych podczas pobytu w zakonie. Sfera seksualna „przybrała formę tak odszczepioną od pozostałej części psychiki, że mogła wyrażać się już tylko poprzez ataki opętania”. Jako demon atakowała religię m.in. za to, że nie dopuszcza do zrealizowania pragnień.
cdn
A ilu kapłanów kościoła katolickiego w Polsce opętanych przez diabła zostało wyegzorcyzmowanych w ostatnich latach?
Ilu z nich skutecznie, a dla ilu pozostał już tylko psychiatra?
‘W trakcie pracy nad nową książką udało nam się porozmawiać z kobietą, którą poddano
rytuałowi mającemu na celu uwolnienie jej od ducha homoseksualizmu. Polegał on na oswajaniu się z dotykiem osoby odmiennej płci, a ściślej z wianuszkiem mężczyzn, którzy przytulali się do niej. Opowiedziała, że kiedy poczuła na swoim ciele nabrzmiałe ptaki, uciekła’.
cdn
‘Historia Ireny, którą opisaliśmy w Żeby nie było zgorszenia. Ofiary mają głos, uświadomiła nam, że warto, by ktoś się tym praktykom przyjrzał.
Osoby egzorcyzmowane po uprzednim skrępowaniu kończyn są zwyczajnie torturowane.
Jak inaczej nazwać wbijanie krzyża miedzy zęby albo zatykanie nosa przy jednoczesnym wlewaniu święconej wody do ust?
Irena opowiadała nam, jak jeden z egzorcystów wielokrotnie wkładał jej ręce pod bieliznę, tłumacząc, że szatan boi się dotyku konsekrowanych rąk.
W miejsca intymne wcierano jej święte oleje.
Proceder ten nosi w sobie znamiona szeregu bardzo konkretnych przestępstw:
pozbawienia wolności, naruszenia nietykalności, zmuszania do czynności seksualnych.’
Sz.P. Szostkiewicz,
Odnosze wrazenie, jestem przeswiadczony, ze piszac to co pan pisze i jak, robi to pan w oczekiwaniu na oczywiste wpisy swego kolka graniastego. Kolko graniaste nigdy nie zawodzi choc wkolko p………… te same glodne kawalki.
‚księża alkoholicy, księża nacjonaliści, księża nabijający swoją kabzę, księża pedofile, księża wyłudzający od wiernych ostatnie grosze …’ Obywatelu mopus, czy wy sie zajmujecie tym zagadnieniem naukowo, na zlecenie agencji Gallup, czy tylko to takie wasze rozmyslania na stygnaca kaszanka?
” Kto się ujmie za ludźmi, którzy się boją wyjechać za granicę, bo nie wiadomo, co tam będą mogli zjeść?”
Z życia :
Proponujemy synowi szwagra (17 lat, liceum) wspólny wyjazd w Alpy, mamy wolne miejsce.
Nie pojedzie, bo w Austrii są uchodźcy.
Chłopak uformowany przez teściową, wyznawczynię Rydzyka.
@maciek
To nie ja piszę, tylko ks.dr Strzelczyk.
„… Wtedy rozpoczął się prawdziwy koszmar nastolatki, którą rodzice zaciągnęli do egzorcysty. W taki oto sposób Irena trafiła do księdza M, który przyjmował ją w piwnicy. Początkowo wypędzanie z niej szatana polegało jedynie na odprawianiu nad nią modłów, z czasem jednak kiedy do misji dołączyli się inni księża, zaczęło się robić wręcz patologicznie…”
https://pikio.pl/molestowali-ja-w-czasie-egzorcyzmow-krzyz-w-ustach-nacieranie-piersi/
@andrzej52
5 czerwca o godz. 5:12
Andrzeju zabierz mnie! Trochę się tych muslemów boję ale aż taki gupi to nie jestem by bać się ich obecności akurat w Alpach. Wytłumacz swojemu krewniakowi, że są gorsze – niebezpieczniejsze miejsca np. podlondyńskie Slough, gdzie nie tylko zagrażają muslemy ale także emigranci z takich dzikich krajów jak Polska. Czyli jeżeli nie boi się pójść na dyskotekę pod … to nie ma się czego bać!
Swoją drogą jak on zamierza bronić Ojczyzny skoro się boi?
@Waldi
„uczestniczący w Halloween bardzo często padają ofiarą demonicznego opętania. Ci, którzy byli świadkami odprawiania egzorcyzmów nad opętanymi, wiedzą, o czym piszę.”
Jak to jest, że młodzi Amerykanie, nie tylko oni zresztą, inne racje również bawiący się masowo w Halloween nie są celem szatana, zaś polskie egzaltowane panienki owszem?
Z drugiej strony, jakieś głupie te szatany, skoro już udało im się wejść podstępnie w niewinne umysły, to po jakie licho się demaskują? Zamiast wydzierać się na całą parafię siedzieliby cicho i spokojnie, prowadząc bez przeszkód niewinne dotąd duszyczki na zatracenie. A tak swoim zachowaniem przyciągają egzorcystów a ci with a little help from friends przepędzają w try miga zbuntowane onegdaj sługi Jahwe.
@BWTB
4 czerwca o godz. 17:33
Niezmiernie cenna uwaga. Znaj proporcje mociumpanie – nasza opozycja mogła by sobie knuć i konspirować do woli gdyby nie splot czynników zewnętrznych:
– degrengolada ekonomiczna komunizmu w ZSRR wywołana przespaniem rewolucji przemysłowej spowodowanej kryzysem naftowym 1973r
– wojna w Afganistanie
– klęska w wyścigu zbrojeń wywołanym przez R. Reagana.
– próby reform Gorbaczowa i jego niechęć do podtrzymania ustroju władzy ,,sprawdzonymi rosyjskimi metodami”. A byłoby kim – sukces putiniady wskazuje, że miałby kto walczyć w obronie komunizma.
Nasi ,,czerwoni” byli tego świadomi (wg. słów J. Urbana) i za wczasu się PRZYGOTOWALI. Przy Okrągłym Stole oddali kraj, który wyglądał niczym typowe przedsiębiorstwo państwowe po uwłaszczeniu nomenklaturowym. Kadra zarządzająca wyprowadziła wszelkie cokolwiek warte aktywa do swoich prywatnych spółek i została kapitalistami a państwu zostawili długi przedsiębiorstwa i zaszczyt zutylizowania załogi. Wielu ,,demokratów” rzuciło się na te resztki zostawione przez komunistów. Wystarczy popatrzeć na karierę biznesową Polskęzbawa – można by wręcz na tej podstawie stworzyć model.
Co gorsza opozycja nawet nie wiedziała ,,co i jak będzie” bezrefleksyjnie przepisując recepty panów Liptona i Sachsa. Dziś przychodzą rachunki – zapaść ZUSu w którym upchbnięto olbrzymie pokłady bezrobotnych (co by jego wysokość do reszty niezestrachała gminu) jak i odrzucenie wartości demokratyczbych bo te były spakowane z bezrobociem, wyzyskiem i darwinizmem społecznym oraz mechanizmami korupcji społecznej (hołubienie przywilejów niektórych silnych grup zawodowych).
Tym nie mniej nie podważa to odwagi i poświęcenia ludzi opozycji demokratycznej. Niestety wpływ ich poświęcenia można porównać do militarnego wpływu powstania warszawskiego na losy II WŚ. Za to należy ich pochwalić, że przy swojej nierosądności byli na tyle rozsądni, że nie rozpętali jakieś barszczyzny czy powstania.
Niestety historia to dosyć skomplikowana materia choć polska szkoła robi wszystko by pokazać, że jest ona niezmiernie prosta wręcz prostacka. Dlatego każdy wąsacz wie co ma myśleć.
Rola papieża także jest zdecydowanie przeceniana a jego motywacje były zgoła niskie – zwalczał on bowiem konkurencję ideologiczną a nie stał na gruncie praw człowieka i moralności. Wystarczy porównać antylewicową furię wręcz z ,,oględonością” wobec prawicowych dyktatur. Jednak sukinsyn może być sukinsynem byle chodził do kościoła…Zresztą prawdziwą twarz pokazał dopiero w latach 90tych…
Moje dzieci od małego przebierały się na Halloween i zbierały słodycze. A potem wyrosły na normalne osoby. Być może stało się tak dlatego, że nie miały kontaktu z religijnymi toksynami i ich rozsiewaczami, czyli z katechetami i zaczadzonymi religianctwem sukienkowymi.
O tym, kto pełni rolę diabła i jaki ma wpływ na podatnych mu nieszczęśników najlepiej mówi przykład Belzebuba z Torunia i jego opętanej sekty.
@andrzej52
Też miałam podobne zdarzenie. Kiedy leciałam do córki, do Londynu, sąsiadka, zupełnie serio, zapytała mnie , czy się nie boję, że mnie uchodzcy napadną. No, ale sąsiadka zbliża się do 80 i nigdy za żadną granicą nie była.
Slawczan
5 czerwca o godz. 9:21
Jeśli dasz rady przez tydzień łazić codziennie po 10 godzin po wysokich górach, to możesz jechać.
handzia55
Jakoś tak dziwnie , za granicą czuje sie bezpieczniej niż w Polsce.
I wszędzie spotykam sie z sympatią, przyjaznym nastawieniem do drugiego człowieka.
@waldi
No to czuję się prawdziwie zaszczycony odpowiedzią. Co do poznawania rzeczywistości. Religia ma swoje zasługi, bo była naszą pierwszą próbą zrozumienia świata. Podstawą tego była najpierw makromutacja w genach NOTCH2NL, która pozwoliła naszemu kresomózgowiu rozwinąć się i wytworzyć sieć neuronów nieporównywalną z żadnym innym gatunkiem. Jeszcze cieplutka praca opublikowana w „Cell’ (cudo!) mówi, że doszło do niej jakieś 3-4 miliony lat temu u przodków rodzaju Homo. Co ciekawe, ten szacunek jest zbieżny z pracą Hollowaya sprzed ponad 10 lat. Dzieki tej materialnej bazie, dobór naturalny wdrukował na początku w nasze mózgi zdolność do tworzenia prostych schematów – typu szelest trawy = zagrażający drapieżnik, mających dużą wartość adaptacyjną, ale niekoniecznie poprawnie opisujących rzeczywistość. Przypisywanie zjawisk przyrody i i funkcjonowania świata bóstwom i zjawiskom nadprzyrodzonym było bezpośrednią tegoż ‚schematowania’ konsekwencją. Dalej, w miarę postępów nauki, z poletko z etykietką ‚religia’ zaczęło się robić coraz uboższe i bardziej zarośnięte chwastami – od zwykłych zjawisk pogodowych, aż po ewulucję życia na Ziemi i początki Wszechświata – coraz więcej wyjaśnień ‚jak to działa’ znajduje wyjaśnienie naturalistyczne. Z tego punktu widzenia słynna rozmowa Laplace’a z Napoleonem była wręcz prorocza. Religia też ma swoje podłoże naturalne – polecam prace Dana Denneta. ‚Breaking the spell’ w szczególności. Ciekawe też , choć tu z rezerwą, są prace Fergusona, który wykazał w za pomocą rezonansu magnetycznego, że u ludzi doświadczahjących doznań religijnych aktywowane są np. ośrodki nagrody.
Ludzki mózg z definicji ma dużo ograniczeń i całkiem możliwe, że na dużo pytań nie znajdziemy odpowiedzi. Ale przypisywanie sprawsta czy przyczynowości czegokolwiek jakiemukolwiek bogu nie przybliża nas do poznania prawdy ani o milimetr. Więc jeśli piszesz mi, że cokolwiek co kiedykolwiek leżało koło egzorcyzmów to ‚wiedza’, to wpędza mnie to w głeboki pesymizm. Jeśli więcej jest podobnie myślących to czarno widzę przyszłość tego kraju. Chyba, że mielibyśmy być światowym centrum w usługach egzorcystycznych właśnie, w produkcji składanych klęczników turystycznych i kamieni do kiszenia kapusty.
Zaprawdę, za nic nie chciałbym nikogo urazić, szczególnie Redaktora, jednak otrzeźwiawszy z wiary spokojnie widzę w monoteistycznej religii co najmniej kilku bogów.
W polskich rankingach najwyżej stoi św. Maria, matka dziewica, o której w Biblii trudno coś znaleźć. Za to zdaje się być wierną kopią egipskiej bogini Izydy. Jej kult, rozpoczęty w trzecim wieku ne. zakwestionowali dopiero pięćset lat temu protestanci. W 1950 papież Pius XII ogłosił dogmat o jej wniebowzięciu. Żegnaj rozum.
Szatan, Bóg Zła, jego akcje mają silne wahania Pochodzenie babilońskie. Stamtąd wraz z duchami opiekuńczymi – aniołkami trafił do nas. Ma opinię krętacza, kłamcy ale też silnego zdecydowanego faceta. Aktualna emanacja w Polsce – o prymat walczą Kaczyński i Rydzyk. Wśród Polaków mało jest czytających, wiedzieliby, że Hanna Arendt bezczelnie go unicestwiła, za co przez swoich i nie swoich skazana została na wieczne piekło.
Trójca Święta, też pochodzenia czysto egipskiego jednak w trzecie miejsce tylko stąd, że brak lepszych kandydatów. Coś jak nasz Światowid, ale ten miał cztery twarze. W zasadzie z tej Trójcy ostaje się Bóg Średni – Jezus, poważny kandydat na króla Polski.
Każdy z tej boskiej trójcy ze Święta Trójcą włącznie ma swój dwór, swoich świętych ważniejszych i takich sobie, chóry aniołów, Szatan ma swoich diabłów, też tu cała hierarchia, Maryja swoje dworki ale i poważne armie, tak w razie czego.
Święci, świątki, przeczyste dziewice, ojcowie, księża, bracia, zakonnicy, Opus Dei`owcy, Ordojurowcy, wszyscy czyniący zamęt w głowach, katecheci i egzorcyści, organiści i zakrystianie. Samych jeszcze żywych będzie z 250 tysięcy luda! Licząc oskładkowane 5000 osobę zł, na czyli na rękę 2,5 tyś. wychodzi jakby nie liczyć 15 miliardów rocznie. Do tego limuzyny, pałace, utrzymanie kościołów, prąd, gaz, Internet, remonty, … to dalsze co najmniej 10 md. Do tego emeryci, biskupi i kapelani.
Wniosek. Wielobóstwo kosztuje Polskę nie mniej niż 25 miliardów rocznie. Kościół przecież nie uczestniczy w PKB a wszystko to ma. Ma z naszych pieniędzy. I nie ma znaczenia jaką drogą forsa doń trafia. Jest o co walczyć, jest czego bronić. Ileż to trzeba specjalistów od mieszania w głowie.
@waldi
Tzw. opętanie, o którym do dziś oficjalna nauka kościelna pisze jako o „napaści” diabła, zostało przez Światową Organizację Zdrowia już w latach 90 umieszczone w oficjalnym międzynarodowym spisie chorób (ICD-10), jako zaburzenie psychiczne. W reakcji na ten ewidentny brak respektu (sakrazm) dla diabła Kościół oburzał się, iż „nauka wkracza na jego teren, teren przynależny duchowości”. Prawda jest, że znęcanie się nad egzorcyzowanymi osobami skutkowało ofiarami śmiertelnymi za które bynajmniej nie odpowiada diabeł a ludzie z krwi i kości – kapłani. Ukrócenie tych harcy w religijnych ale rozumnych Niemczech (potworny case Anneliese Michel) cieszy i wzmacnia rozumny trend choć tak zwana medycyna katolicka walczy zwłaszcza w krajach peryferyjnych naukowo – Jacek Dębiec Opętanie. Próba psychopatologicznego ujęcia problemu (2000). Pornografia (nie tylko !) uzależnia zgoda, ale po co mieszać w to diabła ? Naprawdę wystarczy dobra terapia – świecka.
@andrzej52
Potwierdzam, też tak mam.
@kapitan Nemo
5 czerwca o godz. 22:42
Wara od kamieni do kiszenia kapusyy. To są pożyteczne przedmioty. W odróżnieniu od towarów i usług dostarczanych przez korporację świadczącą usługi religijne