Duma Polaków

Przeczytałem niedawno, że Polacy są najbardziej dumni z sukcesów polskich sportowców. Niedobrze, bo przecież potęgą sportową ani medalową w żadnym sporcie Polska nie jest, a więc sami się skazujemy na frustrację przerywaną rzadkimi spazmami plemiennej euforii.

Ale mnie bardziej frustruje, czemu akurat sport miałby być największym tytułem do dumy Polaków. To przygnębiające. Nie mamy innych powodów do dumy, skoro już mamy być dumni (osobiście unikam ludzi perorujących o dumie narodowej)?

Ja widziałbym powód do dumy w pokojowym przejściu od systemu autorytarnego do demokracji i w tym, jak miliony obywateli umiały z tych historycznych zmian skorzystać ku dobru własnemu i modernizacji kraju. I właśnie w samej modernizacji.

Spacerowałem dziś po ,,płycie” (tak krakusy nazywają krakowski Rynek). W kawiarnianych ogródkach rodacy mieszali się z cudzoziemcami. Dawniej łatwo byłoby odróżnić. Dziś już łatwo się pomylić. Niby nic, drobiazg, ale takie drobiazgi sumują się, tworząc nowy koloryt.

A z kogo Polacy są dumni?  Najpierw z papieża Polaka, potem długo nic, i, z kilkunastoma procentami wskazań, z Wałęsy i Piłsudskiego. Nic  mi to nie wadzi, ale czy naprawdę nie przychodzą nam do głowy żadni artyści, ludzie kultury, uczeni, społecznicy? Ja wiem, że takich sondaży nie  można brać zbyt poważnie, ale uważam, że fotografują one jakąś cząstkową prawdę o społeczeństwie w danym momencie naszej historii.

Dlatego bardziej zmartwił mnie inny sondaż: że jedna trzecia Polaków nie wie, co to była zbrodnia katyńska, kto kogo w Katyniu zabijał i dlaczego. Co jak co, ale historyczny analfabetyzm na pewno nie jest tytułem do narodowej dumy. Więc PiS miał rację ze swoją ,,polityką historyczną”? Miał, ale sam ją narodowi obrzydził, robiąc z polityki historycznej  politykę bieżącą i impuls do infantylnych rekonstrukcji historycznych.

XXXX
Przytomny2 – właściwie mnie Pan wyręczył, dziękuję. Torlinowi też. Monteskiusz, Kartka z podróży – no cóż, udanego spaceru, ja pójdę głosować, a debata mi pomogła zdecydować na kogo. MW, Sambor – myślę podobnie. Wlodar28, hm, no dobrze, ale przecież debata była w stacji prywatnej i komercyjnej. Czemu Pan nie ma pretensji do niej, tylko do PO? Spin doktor, nie wiem (lecz chyba się domyślam), czemu Pan tak nie lubi dawnej opozycji demokratycznej, Solidarności czy NZS, ale ponieważ są mi to rzeczywiście ruchy bliskie, zaznaczam, że ordery od prezydenta Kaczyńskiego dostaje tylko jedna, dziś pro-pisowska, grupa członków NZS, a inni są pomijani lub, bo i tak bywa, odsyłają ordery. A za nieporozumienie uważam przyjmowanie odznaczeń państwowych przez czynnych dziennikarzy. Zyks, J.Kopytowska – dziękuję! Henryk – też dzięki, ale czemu mi Pan zmienia płeć? Art63 – tak jest! Teraz Komorowski, potem Sikorski. PIRS – nie podzielam tej wiary, że dziennikarze w dwie minuty roznieśliby Komorowskiego i Sikorskiego, Oni wydają się już uodpornieni na dziennikarstwo typu tabloidalnego. Joker – nic z tej wyliczanki nie zdołałem wyczytać. A w rządzie Olszewskiego, fatalnym, radykałem był sam premier. Zgroza. Fraśka – żeby babcia Parkera mogła przeczytać :). Daniel Passent – racja, Panie Danielu! Uległem mylnemu wrażeniu, że pytanie było to samo, mea culpa, ale co do meritum, że Komorowski ciut lepszy na prezydenta, się akurat zgadzamy. Pozdrawiam.