Niech prezydent nie podpisuje
Niech już lepiej podpisze – uważa Jacek Żakowski. Niech podpiszę ustawę, którą Żakowski sam nazywa „ksenofobiczną i antydemokratyczną”. Jestem przeciwnego zdania. Niech nie podpisuje.
To, że podpis dodatkowo pogrąży obecną władzę w oczach międzynarodowej opinii publicznej i kręgach dyplomatycznych na Zachodzie, do mnie nie przemawia jako poważny argument za podpisaniem.
Uważam, że prezydent nie powinien podpisywać tej ustawy w obecnym kształcie. Za to powinien zrobić wszystko, co w jego mocy, by przekonać pana Kaczyńskiego, że upór w tej sprawie przyniesie Polsce więcej strat niż korzyści. Spór nie dotyczy tego, czy Polska ma prawo bronić prawdy historycznej, tylko tego, jakimi metodami. Karaniem czy edukowaniem i wolnością debaty?
W USA na przykład obecna ustawa by nie przeszła, bo na to nie zezwala konstytucyjna ochrona pełnej wolności słowa. Wszelkie opinie, nawet skrajne, są dopuszczone do głosu. Obrażeni mogą dochodzić swych praw w sądach z oskarżeń prywatnych. A przecież na wzory amerykańskie kocha się powoływać polska prawica.
W Europie są różne rozwiązania, niektóre zakazują „kłamstwa oświęcimskiego” i negowania Holocaustu. I my w Polsce idziemy tą drogą. Mamy już na to paragrafy.
Prezydent jest od pilnowania konstytucji i wizerunku państwa polskiego. Nie dopilnował konstytucji w sprawie praworządności, teraz ma szansę dopilnować wizerunku Polski w świecie. To jest jego podstawowy obowiązek. To, a nie troska o interesy jednej partii politycznej. Ta partia kiedyś utraci władzę, a wizerunek Polski trzeba będzie odbudowywać długo i w mozole.
Znów się odradza opinia o naszym kraju jako niezdolnym do stanięcia w prawdzie w sprawie antysemityzmu. A tyle dobrego zrobiliśmy przez ostatnie lata, by pokazać światu, że to nieprawda. Teraz jedną ustawą przekreślamy ten dorobek, w który wkład miał także prezydent Kaczyński.
Wojewoda mazowiecki zamknął przestrzeń wokół ambasady Izraela w Warszawie. To było potrzebne, by nie dopuścić do demonstracji skrajnej prawicy. Ale termin zamknięcia wygasa, a nacjonaliści szykują demonstrację przed pałacem prezydenckim. Już bez przeszkód.
Prezydent nie powinien oglądać się na ekstremistów niszczących w świecie wizerunek Polski. Ważniejsze jest to, że w sondażu dla Rzeczpospolitej większość pytanych (39:36 proc.) odpowiada, że ustawę należy wstrzymać.
Nie odmowa podpisu, ale uleganie naciskom zewnętrznym odbiera mu autorytet. Rozumiemy, że wywodzi się z PiS, ale swój urząd zawdzięcza kampanii i wyborcom, a nie partii.
Są sprawy wagi państwowej, ponadpartyjne, i kryzys nowelizacyjny stał się teraz taką sprawą.
Jak na razie premier, minister spraw zagranicznych i bezpośrednie otoczenie prezydenta działają jakby pod urokiem rzuconym na nich przez prezesa. Niech prezydent zdejmie ten urok z obozu władzy. Przysłuży się Polsce. Polityka zagraniczna podporządkowana wyłącznie interesom wewnętrznym obozu rządzącego jest w naszym przypadku grubym błędem. Przyniesie skutki odwrotne od zamierzonych.
Wbrew obecnej oficjalnej propagandzie nie jesteśmy potęgą. Nie możemy istnieć i rozwijać się w izolacji. Geopolityka Polski jest taka, że w naszym egzystencjalnym interesie leży współpraca, a nie konfrontacja. Dzięki członkostwu w UE i NATO zyskaliśmy sprzymierzeńców, którzy dali Polsce gwarancje bezpieczeństwa.
Obecny kryzys wokół nowelizacji tej zdobyczy może ostatecznie zagrozić, jeśli ktoś go nie przetnie. Tym kimś jest dziś prezydent Duda. Jeśli podpisze, znów przyłoży rękę do złej sprawy.
Komentarze
O ponadpartyjności ustawy „o ochronie dobrego imienia polskich szmalcowników” świadczy chociażby to, że tylko 5 posłów (słownie: pięciu) głosowało przeciw jej uchwaleniu. Podajmy nazwiska. Przeciwko byli: Huskowski Stanisław, Niesiołowski Stefan, Protasiewicz Jacek (ED) oraz Szłapka Adam, Scheuring-Wielgus Joanna (.N).
Cała reszta była za lub nie miała odwagi zagłosować przeciw.
Pytania:
1. Dlaczego prezydent ma wetować, skoro panuje tak powszechna zgoda z jej treścią ze strony „przedstawicieli narodu”?
2. Czy Autor nadal chce ludzi namawiać do głosowania na „opozycję” w celu ratowania Polski przed PiS-em?
Prawdopodobnie podpisze, bo dostał takie polecenie.
@snake
nie, ja namawiam prezydenta, by pełnił swą konstytucyjną rolę, nie kierując się interesem własnej partii, tylko Polski. Głosowanie opozycji było dla mnie szokiem. Na szczęście z dzisiejszego sondażu w Rzepie wynika, że społeczeństwo potrafi być mniej konformistyczne i bezrefleksyjne, większość jest za wstrzymaniem ustawy.
A. Szostkiewicz: „W Europie są różne rozwiązania, niektóre zakazują „kłamstwa oświęcimskiego” i negowania Holocaustu. I my w Polsce idziemy tą drogą”.
Podobnie jak najbardziej zainteresowani: Niemcy oraz Izrael. Pański przekaz jest niespójny, nawet wewnętrznie sprzeczny. Polska była jednym krajem okupowanej Europy, który nie podjął żadnej kolaboracji z hitlerowskimi Niemcami, a mimo to jedynie w naszym przypadku sugeruje się współpracę z niemieckim okupantem przy realizacji holocaustu.
A. Szostkiewicz: „Spór nie dotyczy tego, czy Polska ma prawo bronić prawdy historycznej, tylko tego, jakimi metodami”.
Czemu jednak niektóre kraje bronią się przed kłamstwem na temat holocaustu takimi właśnie metodami? Przecież mogliby to robić, jak Pan pisze, jedynie „edukowaniem i wolnością debaty”, a nie penalizacją? Kto twierdzi, że polskie państwo i polski naród brały udział w zagładzie kłamie na temat holocaustu.
Niektóre kraje, w tym Niemcy, wybrały inną drogę i penalizują kłamstwo na temat Zagłady. W ich przypadku jest to demokratyczne, a w przypadku Polski niedemokratyczne? Dlaczego? Czy oznacza to, że są równi i równiejsi?
Proszę nie dziwić się, że takie opinie jak pańska będą coraz bardziej izolowane w polskim społeczeństwie z konsekwencjami politycznymi przy urnach wyborczych. Na własne życzenie ustawiacie się na marginesie „tego kraju”, a właściwie już poza marginesem.
Suweren parafialny jak na arenie pokazuje kciukiem do dołu.Podpisuj Waść wstydu oszczędż.A Watykan i biskupi milczą jak w czasie okupacji.Tak sobie myślę,że nie zabijaj to frazes jak nazwa złoty w aluminiowej monecie.Kaj my są.
Niech prezydent zrobi to, co sam uważa za słuszne. Koniec końców, to on i tylko on odpowie przed Bogiem i Historią za wszystkie swoje decyzje. Nic mu nie da zwalanie winy na innych – że musiał tak zrobić, bo ktoś mu tak kazał albo podpowiedział.
Chyba, że jest uczniem w szkole, a nie – prezydentem.
@Adam Szostkiewicz
Ja od dawna twierdzę, że ta władza nie ma nic wspólnego z polskim społeczeństwem, jest kompletnie wyalienowana, obca, niereprezentatywna. Mamy kolejny tego drobny przykład. W Sejmie niemal jednogłośne za, naród mimo ultra-propagandy w większości przeciw.
Czas w końcu na wolne wybory do Sejmu i przepędzenie tej partyjnej hołoty z Sejmu. To jest polska racja stanu.
To czy prezydent Duda podpisze tę kontrowersyjną ustawę jest już bez znaczenia.
Sytuacja zaszła za daleko. Ten altruizm, tych, którzy chcą podpisu prezydenta jest bardzo chwalebny, dobrze o nich świadczy – moralnie – bo chcą walczyć ze złem.
Tylko, czy metoda walki ze złem jest prawidłowa.
Moim zdaniem nie jest.
Problemem kluczowym w sprawie jest świadomość elektoratu, który w większości
stoi za Kaczyńskim, i za jego hitleryzmem, populistyczną zarazą, która odbiera ludziom rozum , zdolność do realnej oceny sytuacji.Chodzi o większość konstytucyjną.
I, o tę świadomość polskiego ludu bożego idzie gra.
Jeśli się okaże, że najbliższe sondaże dadzą Pisowi słupek poparcia powiedzmy 55%
to będziemy mieli „po sprawie”, Kaczyński otrzyma wolną rękę, do działań jakie jemu się spodobają, praktycznie,będzie miał większość konstytucyjną, nie czekając na wybory parlamentarne. Wtedy, nawet te sto amerykańskich czołgów nie pomoże,
pilnujących rzekomo naszego bezpieczeństwa.
Teraz będzie aluzja osobista. Mój pewien kolega,umarł niedawno,nie mógł się nadziwić, że jak spotkałem kogoś, kto wszedł na złą drogę, to próbowałem go ratować. Kolega mówił: Wacek! Nie wygłupiaj się! Jak ktoś wchodzi w g… to trzeba go jeszcze wepchnąć w to g…, pomóc mu, a nie wyciągać. To kolega miał przeważnie rację,
Nie ja, altruista z urodzenia.
Dlaczego i po co PiS wprowadza ustawe, to wie kazde dziecko. Ciekawe jest przy tym, ze to wlasnie w PiS jest mnostwo antysemitow..
Antysemityzm byl i jest w Polsce. I bedzie! Przy tym akurat tu Polska nie rozni sie od reszty Europy. W Belgii, Holandii, Francji czy Niemczech etc. wcale nie jest lepiej. Wszedzie sa antysemici. Co oczywiscie nie znaczy, ze „wszyscy”–bo z pewnoscia nie!!
Jest jednak druga strona. I o niej trzeba tez glosno mowic. Obecne panstwo Izrael w odniesieniu do Palestynczykow robi wszystko, by antysemityzm w Europie nie zniknal… Pan Nethanjau pojawil sie w UE, jak niejaki Trump(pod wplywem zydowskiej rodziny malzonka jego corki(sic)) oglosil wylaczne prawo Izraela do Jeruzalem. Kompletny obled. Myslal, ze UE bedzie tak samo robic jak USA. Wyjechal ten arogancki pan, mowiac: ” I tak uznacie jak USA”. Na to jednak, nie wyglada…
Nie negujac terrorystycznych organizacji palestynskich: Jedno jest pewne—To, co Izrael robi wobec Palestynczykow to czysty rasizm! Bandycka grabiez terytoriow, ktore Izraela nie naleza–jest faktem!
Caly swiat(poza USA i paru kompletnie od nich uzaleznionych panstewek) mowi Izraelowi: uznajcie wreszcie niezalezne panstwo Palestyna i jej prawo do stolicy w (czesci) Jerozolomy. I co? Nic.
Zycie, lub raczej wegetacja, Palestynczykow jest zalezna w 100% od laski lub nielaski Izraela. Prad, woda,banki, porty…
Czy gigantyczny mord na Zydach ussprawiedliwia ten obled?
Wedlug mnie nie.
W sytuacji Dudy skompromitować się już bardziej nie można. Oczywiście tak będzie sądzić tylko część polskich obywateli. Moim zdaniem ten człowiek nie jest w stanie niczego odwrócić, zmienić. Jest prezydentem PiS-u i trzeba to zaakceptować i się z tym pogodzić. Ja to widzę tak, że prezes teraz właśnie znalazł kij na Dudy niesubordynację. Mały człowieczek rączki zaciera, a jego kukiełka się poci, bo czego by nie zrobił w tej sytuacji, to ma w plecy. Dobrze mu tak. Dla mnie może równie dobrze wysłać ustawę do Watykanu.
Pan Wojtek
5 lutego o godz. 10:09
„Oskarżanie narodu jako zbiorowości lub państwa polskiego o współudział w zagładzie jest kłamliwą generalizacją.”
„Tylko jaki mamy pożytek z ustawy wprowadzającej kary za takie oskarżanie? … Pożytek Polski z tej ustawy jest ZEROWY”.
Eliminuje bardo wiele tych zer (bilion to jedynka i dziewięć zer). Uznanie Polski i jej władz za współsprawców holcaustu otwiera „drogę niemiecką”, czyli roszczenia odszkodowawcze mienia żydowskiego (bezspadkowe) na rzecz organizacaji żydowskich.
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/reprywatyzacja-organizacje-zydowskie-ii-wojna,218,0,2397658.html
Adam Szostkiewicz
5 lutego o godz. 16:34
@nh
„pisowska propaganda. Proszę przytoczyć jeden oficjalny dokument na ten temat. Nie plotki czy spekulacje, tylko memorandum przedstawione rządowi polskiemu z wymienioną kwotą”.
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/reprywatyzacja-organizacje-zydowskie-ii-wojna,218,0,2397658.html
Niech podpisze. Głos Partii, głosem Narodu. Prezydent Duda i Konstytucja. Niech mnie Pan nie śmieszy. Pan naprawdę jeszcze wierzy w konstytucyjną rolę ( tak jak pan to rozumie ) obecnego prezydenta. Oj. krakusy. Humor i satyra w najlepszym wydaniu. Hi, hi,……
‚Prezydent Andrzej Duda stoi być może przed jedną z najtrudniejszych decyzji w swojej karierze – pisze „Rz”.
Prezydent Duda dowiódł już, ze decyzje podejmuje za niego kto inny.
A ‚karierą’ bym tego raczej nie nazwał.
Jestem spokojny o Podpis Pana Prezydenta.
@pablos,
Tak, wierzę,kongresiaki, nie w Dudę, tylko w majestat urzędu i wynikające z niego perawa i obowiązki.
@mauro
Nie, nie. Nie polski portal streszczający dokumnet zagranicznej organizacji biznesowo-finansowej, tylko memorandum do rządu RP.
@mauro
Pisowska propaganda. Spekulacja. Humbug antysemicki.
„Pisowska propaganda. Spekulacja. Humbug antysemicki.”
„Głosowanie opozycji było dla mnie szokiem.”
… i ponad 43% poparcia dla PiSu.
GW & Co. grzmia jak swego czasu PRLowska Trybuna: hanba i inne epitet, jak temu zapobiec ? …a moze wymienic obywateli? (tzw. transfer jak w starej europie).
Ergo: jak się komuś nie podoba narod to go wymienic 🙂
A tak na marginesie w „Haaretz” Anshel Pfeffer podkreśla, że „historii nie pisze się w prawniczych podręcznikach” … poza tzw. „Auschwitz-Lüge“.
„Nie dopilnował(Prezydent Duda) konstytucji w sprawie praworządności, teraz ma szansę dopilnować wizerunku Polski w świecie.”
– slusznie Panie Redaktorze! dlatego Prezydent RP powinie podpisac ta ustawe.
@mauro
Dopóki rządzi PiS, a potem zobaczymy. To, że Niemcy penalizują, jest zrozumiałe. Wina ciężka, nie do wyrównania. Wina metafizyczna, jak powiedział Jaspers. Niespójne jest raczej to, że pan uważa Polaków generalnie za niewinnych, a zarazem chce karać za to, że ktoś mówi prawdę o zbrodniach Polaków popełnionych na Żydach w czasie okupacji i po wojnie. Narodu o to nie można oskarżać, ale też nikt przytomny tego nie czyni, więc po co zakaz. Państwa też nie, choć tu potrzebny byłby obszerny komentarz: państwa jako bytu na mapie nie było, ale istniał rząd na emigracji, struktury, siły zbrojne, uczelnie, media. Jakie zajmowały stanowisko wobec eksterminacji Żydów obywateli polskich? Czy dostatecznie klarowne? Bywają sytuacje, że to mniejszość ma rację proszę pana. I tak jest właśnie w tym przypadku.
anur
5 lutego o godz. 11:44
[Ł23, 43] Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju».
Oczywiście możesz rozumieć słowa Jezusa, tak, jak tego chce tradycja kościelna.
Warto jednak wiedzieć, że umierający złoczyńca nie mógł tego samego dnia pójść z Jezusem do raju. Dlaczego ? Ponieważ Chrystus zmartwychwstał dopiero na trzeci dzień. Dopóki to nie nastąpiło, znajdował się w grobie.
Na zrozumienie wypowiedzi z Łukasza 23:43 ma wpływ interpunkcja zastosowana przez tłumacza. W pierwotnych manuskryptach biblijnych w języku greckim, w ogóle nie ma znaków interpunkcyjnych.
Jak pisze duchowny katolicki Czesław Jakubiec, „ze względu na oszczędność materiału piśmienniczego, tak w tekście hebrajskim, jak i greckim nie oddzielano poszczególnych wyrazów. To tak zwane ‚pismo ciągłe’ (scripto continua) spotykamy w rękopisach greckich jeszcze w w. IV po Chr., a nawet i później” (Wstęp ogólny do Pisma Świętego, Poznań 1955, s. 105). Znaków interpunkcyjnych, czyli przestankowych, nie używano aż do IX wieku n.e.
Czy w takim razie tekst ten należy czytać: „Zaprawdę powiadam ci, dziś będziesz ze mną w raju”, czy też: ‛Zaprawdę powiadam ci dziś, będziesz ze mną w raju’? Decydują o tym nauki Jezusa oraz reszta Biblii, a nie miejsce umieszczenia w tekście przecinka setki lat po wypowiedzeniu tych słów.
NT nie popiera poglądu, jakoby Jezus ze złoczyńcą poszli do nieba tego samego dnia, w którym rozmawiali ze sobą. Jezus zapowiedział, że po śmierci zostanie wskrzeszony dopiero trzeciego dnia. W ciągu tych trzech dni nie przebywał w niebie, ponieważ po zmartwychwstaniu powiedział do Marii Magdaleny: „Jeszcze (…) nie wstąpiłem do Ojca” (Jana 20:17).
Dopiero 40 dni po zmartwychwstaniu Jezusa jego uczniowie widzieli, jak został uniesiony z ziemi i zniknął im z oczu, wstępując do nieba.
Poza tym ST nigdy nie dawał Żydom nadziei na życie w niebie. Wskazywał raczej na przywrócenie raju na ziemi. W proroctwie Daniela 7:13, 14 przepowiedziano, że gdy Mesjaszowi zostanie powierzone „panowanie i dostojeństwo oraz królestwo”, będą „jemu służyły wszystkie ludy, grupy narodowościowe i języki”. Poddani tego Królestwa mieli żyć tu, na ziemi. Słowa złoczyńcy były najwidoczniej wyrazem nadziei, że Jezus go sobie przypomni, gdy ten czas nastanie.
Jak w takim razie Jezus będzie wtedy ze złoczyńcą? Wskrzesi go z martwych i zaspokoi jego potrzeby fizyczne, oraz da mu sposobność poznania wymagań Bożych dotyczących życia wiecznego i zastosowania się do nich.
A zatem, mówiąc „dzisiaj”, Jezus nie kierował uwagi na to, kiedy złoczyńca znajdzie się w raju, ale na dzień, w którym złożył tę obietnicę i w którym tamten człowiek w niego uwierzył.
Staranne przekłady biblijne zaznaczają, iż nacisk należy położyć nie na porę spełnienia tej obietnicy, ale na czas, gdy została złożona. Na przykład w niemieckim przekładzie dokonanym przez profesora Wilhelma Michaelisa czytamy: „Zaprawdę, już dzisiaj daję ci zapewnienie: (pewnego dnia) będziesz ze mną w raju”
Inny niemiecki tłumacz Biblii Ludwig Reinhardt powiedział : „Przestankowanie stosowane obecnie przez większość tłumaczy w tym wersecie jest niewątpliwie błędne i sprzeczne z tokiem myśli Chrystusa oraz złoczyńcy. [Chrystus] z pewnością nie uważał raju za część krainy umarłych, ale raczej miał na myśli raj przywrócony na ziemi”.
Pozostaję z szacunkiem.
Adam Szostkiewicz
5 lutego o godz. 19:34
„Nie polski portal streszczający dokumnet zagranicznej organizacji biznesowo-finansowej, tylko memorandum do rządu RP”.
Nie sądzi Pan chyba, że taki dokument będzie natychmiast jawny?
Tej rozpętanej bez namysłu i potrzeby wojny na polityki historczne – pisowską i izraelską – nie można wygrać…
Jedyne „owoce” tej wojny – to wzmożenie antysemickie w Polsce ze wszystkimi plugawymi konsekwencjami w sferze mentalnej i realnej oraz potwierdzenie i utrwalenie opinii o Polakach jako tych, którzy swój „antysemityzm wyssali z mlekiem matki” – dosłownie „every Pole sucked anti-Semitism with his mother’s milk„.
I nie ma najmniejszego znaczenia, że nie wszyscy wyssali…
Wojny medialne w dzisiejszych czasach mają wielorakie, nieznane wcześniej, destrukcyjne skutki.
———
Nie przymierzajac Kaczyński „gra” jak Gomułka w 1968 roku…
Tylko dziadów brakło bo ich wcześniej przegonił.
——————————
A Gomułka … w grudniu 1970 Władysław Gomułka postanowił wprowadzić podwyżkę cen na mięso i jego przetwory, co w konsekwencji doprowadziło do protestów społecznych. W tym samym miesiącu na polecenie Biura Politycznego stłumiono robotnicze manifestacje na Wybrzeżu, przy czym śmierć poniosło kilkadziesiąt osób.
20 grudnia 1970, pod naciskiem zwolenników Edwarda Gierka, został zmuszony do ustąpienia ze stanowiska I sekretarza, a w 1971 przeniesiony na emeryturę.
——————————————-
Trzeba czekać aż wzrosna ceny ponad „społeczną” miarę…
Kto teraz będzie Gierkiem?
@Mauro Rossi
5 lutego o godz. 17:55
„Polska była jednym krajem okupowanej Europy, który nie podjął żadnej kolaboracji z hitlerowskimi Niemcami, a mimo to jedynie w naszym przypadku sugeruje się współpracę z niemieckim okupantem przy realizacji holocaustu.”
Kolaboracji nie chcieli sami Niemcy uważając nas za podludzi. Górali postrzegali inaczej i chętni zaraz się znaleźli. W dziennikach Karola Iżykowskiego (jeśli dobrze pamiętam) z okresu początków okupacji są przytaczane rozważania humanistów o wybraniu spośród siebie reprezentantów, którzy byliby czymś w rodzaju rządu, może raczej pasa transmisyjnego, „bo Niemcy nie będą w stanie sami nami rządzić”. No ale Niemcy poradzili sobie.
Tak mi się teraz skojarzyła ta ustawa o obronie czci polskiego narodu z kibicami. Jak drużyna wygrywa, to wygraliśmy my, ale jak przerżnęła, to przegrały ch..e. Cały Naród Polski ratował Żydów, a tylko jednostki były mordercze. Moja wiedza jest taka, że było odwrotnie. Cały polski Naród polował w czasie okupacji na Żydów, a tylko jednostki (kilka tysięcy Polaków) ocaliło kilkadziesiąt tysięcy Żydów.
Za świniobicie groziła od okupanta niemieckiego kara śmierci, więc chciałbym wiedzieć ile świń mimo wszystko straciło życie, żeby Naród przeżył?
Okazjonalnemu czytaniu komentarzy MR, nh, Falicza, Kubaszki et al, przypisuje wieksza czesc swojego zidiocenia.
Prasa anglosaska jest krynicą prawdy o świecie.
Rzeczywiście pan tak sadzi?
Wiec jest pan w błędzie.
@wiesiek
Nie sądzę , wiem, bo ją regularnie czytam. Rosyjskiej krynicy prawdy, Sputnika, RT, itd. Unikam.
@mauro
To po co nam pan tym zawraca glowy?
@borge
Tak, i większość za wstrzymaniem się prezydenta od podpisu. To naturalnie pan ignoruje, bo niewygodne. Trybuna Ludu, żołnierz Wolności (sic!), Słowo Powszechne (Pax) grzmiały tak jak dzisiaj nie Gazeta, tylko prasa i fora prawicy: antysemicki hejt i nowomowa o dumie i honorze. Pan albo nie wie, o czym mówi, albo udaje greka. Prezydent, jeśli podpisze, zaciągnie kolejną winę wobec Boga i historii.A poparcie, cóż, kiedyś stopnieje, jak zawsze w Polsce. Mnie nie imponuje, ani nie przekonuje, raczej zawstydza.
@mauro
Odmawiam dalszej rozmowy, pan w ogóle nie czyta ze zrozumieniem, tylko w złej woli, i pomija wszystko, co panu nie pasuje. Jako tłumacz Arendt wyjaśniłem na czym polega kontrowersja wokół jej opisu sytuacji Żydów pod okupacją hitlerowską, a pan jakby nigdy znów się podpiera Arendt. Śmierć Szmula Zygielbojma była wołaniem także o ratowanie Żydów polskich. Rząd RP i państwo podziemne niosły pomoc. ale mordowanie Żydów przez Polaków trwało jeszcze po wojnie.
Oczywiście, Pan musi zajmować się polityką, jak i Pan Żakowski. Na świecie dzieją się ciekawsze rzeczy. Dzisiejszy dzień okrzyknięty został w USA czarnym poniedziałkiem, a to z powodu z największego spadku indeksu Down Jones na giełdzie Nowojorskiej. Dla N.E Patriots poniedziałek był czarnym poniedziałkiem po przegraniu Super Bowl, biorąc za podstawę oczywiście polski czas. Czy prezydent podpisze ustawę czy nie przeciętnych zjadaczy chleba już nic nie powinno obchodzić. Niech dalej grają Polską jak to drzewiej bywało.
@litwos
zjadacze chleba w Polsce mają też w nosie giełdę nowojorską. A tym bardziej Super Bowl. Jako obywatel polski mam obowiązki wobec Polski. Nie jest mi obojętne, co z nią będzie, kto i jak nią rządzi.
BWTB
5 lutego o godz. 21:31
A Żydzi zamordowani po wojnie, po Zagładzie?
Liczba Żydów zabitych w Polsce od 1945 do 1947 szacowana na ok. 1500 osób.
„Trzeba pamiętać, że Żydów nie zabijano tylko w Kielcach czy Krakowie, ale w wielu innych miastach i miasteczkach, a także w pociągach. Zatrzymywano pociąg i wyciągano z wagonu Żydów. Sam widziałem ciała zabitych na stacjach i obok torów. Mój kolega został zabity w Łodzi w domu”. – Marek Edelman
– Dlatego niezależnie od tego, czy to się działo w 1941 czy 1946 roku morderca pozostaje mordercą, a człowiek przyzwoity – przyzwoitym. ME
@mauro Rossi
Pan pięknie pisze piękne skrajne głupoty. (Można tak powiedziec po polsku?)
To co pan Szostkiewicz pisze ewidentnie jest prawda: „To, że Niemcy penalizują, jest zrozumiałe. Wina ciężka, nie do wyrównania. Wina metafizyczna, jak powiedział Jaspers.”
Polecam Karla Jaspera. To że jeden kraj penalizuje a drugi kraj nie penalizuje tego samego nie znaczy że to jest sprzeczne z demokracją.
Ten sam cytowany…Zakowski porownuje w POLITYCE rzady PiS do wojskowej dyktatury Pinocheta w Chile. Paranoja w POLITYCE wchodzi na coraz wyzsze obroty.
Proponuje redaktorowi Szostkiewiczowi napisac felieton, w ktorym wyjasni dlaczego zakaz propagowania publicznie winy NARODU Polskiego oraz Polskiego Panstwa za Holokaust ma jakoby byc aktem falszowania historii… co tak podobno oburza „swiatowa opinie publiczna” i dlaczego w Izrealu nikt nie zaczyna wypowiedzi od przyznania sie, ze istnieli zydowscy kolaboranci i szmalcownicy… ale za to na powszechnym antypolonizmie u naszego bliskiego …sojusznika mozna zbic potezny kapital polityczny.
Z utesknieniem czekam
Mauro napisał:
„Proszę nie dziwić się, że takie opinie jak pańska będą coraz bardziej izolowane w polskim społeczeństwie z konsekwencjami politycznymi przy urnach wyborczych. Na własne życzenie ustawiacie się na marginesie „tego kraju”, a właściwie już poza marginesem.”
Bla bla bla… . To jest bla bla bo absolutnie w każdym momencie dyskusji absolutnie każdy dyskutant może tak powiedzieć, to pasuje absolutnie zawsze bez kontekstu, po prostu bardzo przekonujący argument (dla idiotów. 🙂
Panie Redaktorze, apel „niech prezydent podpisze”, czy PIS niech tam coś zrobi, bo to będzie mniej szkodliwe dla Polski ? Otóż największą szkodą dla Polski jest PIS i musi to kosztować! Zatem im gorzej, tym lepiej. Idzie zatem o to, aby PIS zrobił maksymalnie dużo szkód w możliwie najkrótszym czasie. A UE winna była już co najmniej 1,5 roku temu nałożyć sankcje. Nie bacząc na ewentualne veto Orbana (wystarczy takiemu ultimatum: albo na out z Polską, albo trzyma się kasy UE) Tak, sankcje na Polskę! Maksymalne. Fatalnie brzmi ? Zdradziecko? Tylko wtedy jest szansa na skrócenie nieszczęścia dla Polski, jakim jest PIS. To rachunek kosztów wskazuje, że im większe natężenie pisowskich radykalizmów i im większa aktywność biskupów i kleru kat. we wspieraniu tej zorganizowanej grupy, tym w długofalowym bilansie lepiej dla Polski! To paradoks, ale patrzmy na interes Polski w dłuższej perspektywie.
Panie Szostkiewicz, „Znów się odradza opinia o naszym kraju jako niezdolnym do stanięcia w prawdzie w sprawie antysemityzmu. A tyle dobrego zrobiliśmy przez ostatnie lata, by pokazać światu, że to nieprawda.” – obrzydliwie kłamaliśmy przez te lata. Kupowałem dzisiaj Newsweeka, pani sprzedawczyni popatrzyła na zdjęcie Grossa na okładce i powiedziała: „co za ohydna kreatura”.
Prezydent powinien podpisać ustawę dającą możliwość karania tych , którzy chcą stworzyć poczucie winy w nowym pokoleniu Polaków , których w okresie złodziejskiej transfromacji okradziono z majątku narodowego. Złodziejom jednak ciągle mało !
Adam Szostkiewicz
5 lutego o godz. 23:25
” Nie jest mi obojętne, co z nią będzie, kto i jak nią rządzi.”
Niestety Redaktorze, również dziennikarze polityki przyczynili sie do wygranej PiS. Np. red Żakowski uprawiał krytykanctwo (nie krytykę, która jest potrzebna) w stosunku do poprzedniego rządu.
A spraw równie ważnych co ustawa o IPN mamy w ostatnich dniach sporo.
Np. kto zarządza Orlenem, ustawa o ratownictwie medycznym , ustawy antysmogowe.
Zauważyłem, że wśród blogowiczów dwa tematy są bardzo nośne : stosunki polsko – żydowskie i Kościół.
Pozdrawiam.
Podpis po. prezydenta.
Niech podpisze, wcześniej sami się wykończą. A nasz wizerunek za granicą powinniśmy sami budować, nie liczyć na polityków.
No i co forumowe przymuły…
Jan Olszewski: Ustawa o IPN jest bublem prawnym
Projekt nowelizacji ustawy o IPN nie powinien nigdy trafić do Sejmu w takiej postaci.
Od strony prawnej ten projekt budził bardzo duże wątpliwości od samego początku. Powinien być bardzo uważnie i poważnie korygowany, a to nie nastąpiło.
W momencie, gdy konflikt już wybuchł, można było opóźnić procedowanie nad projektem. Na etapie prac senackich można było problem załatwić.
Z tego kryzysu powinny zostać wyciągnięte bardzo zasadnicze wnioski na przyszłość. Przez przygotowanie źle skonstruowanej ustawy i braku reakcji na sytuację kryzysową podważono nasze najbardziej strategiczne kierunki polityki międzynarodowej.
Trzeba znaleźć rozwiązanie tego problemu.
… ta ustawa zawiera poważne błędy.
Potrzebny jest czas na uspokojenie sytuacji międzynarodowej i opracowanie nowej ustawy.
Powiedzmy wprost, ta ustawa jest bublem prawnym.
W praktyce jest nie do zastosowania.
Ustawa o IPN powinna być kompletnie przekonstruowana i zmieniona.
Błędem było powierzenie ministrowi Jakiemu tego projektu(…)
To nigdy nie powinno się stać. Ale stało się.
PiS nie może dawać pretekstów do rozgrywania Polski na arenie międzynarodowej. Druga strona bezwzględnie gra o swoje interesy”…
Od siebie dodam:
Jaki na zielona trwkę kozy doić…
Parlament rozwiązać – to kontrproduktywne skupisko słabo kumatych pasożytów.
Bez odpowiedzialności za czyny nie ma sprawiedliwości…
@ Adam Szostkiewicz,
„Nie sądzę , wiem, bo ją regularnie czytam.”
Pan wie, ze jest „krynica prawdy”? Rzeczywiscie prawde i tylko prawde tam znajduje? Z moich obserwacji, dzisiaj zadne media nie sa „krynica prawdy”, od czasu do czasu przekazuja polprawdy, czasami zwyczjnie klamia i od czasu do czasu uda sie powiedzic prawde. Do prawdy ( jesli jest to w sumie mozliwe) musimy sami dochodzic, nikt nam tego na talerzu nie da.
@Mauro Rossi:
> A. Szostkiewicz: „W Europie są różne rozwiązania, niektóre zakazują „kłamstwa oświęcimskiego” i negowania Holocaustu. I my w Polsce idziemy tą drogą”.
Podobnie jak najbardziej zainteresowani: Niemcy oraz Izrael.
Tu także Gospodarzowi odpowiem, że się nie zgadzam. Zakaz negowania Holokaustu ma na celu usypianie demonów nacjonalizmu i rasizmu, które w negowaniu szukają oczyszczenia i usprawiedliwienia. Leży więc blisko przepisów dotyczących szerzenia nienawiści i podżegania do zbrodni.
W polskich przepisach nie chodzi o tłumienie jakichkolwiek niebezpiecznych ideologii, ale tylko o samozadowolenie. To zupełnie inna motywacja, inna sytuacja. To odpowiada procesom o różne formy zniewagi przed sądami cywilnymi, które z zasady mają doprowadzić do zgody i porozumienia, a nie osadzania w więzieniu. (Typowa kara to opublikowanie przeprosin…) Zresztą i wcześniej drogi cywilnoprawnej nie wykluczano.
Mam wrażenie, że ten brak rozróżnienia i niechlujność w myśleniu o prawie bardzo nam w Polsce szkodzi… (Ale cóż, nie rozróżniamy lex od ius w języku… Takim jesteśmy wyjątkiem w Europie.)
> Polska była jednym krajem okupowanej Europy, który nie podjął żadnej kolaboracji z hitlerowskimi Niemcami, a mimo to jedynie w naszym przypadku sugeruje się współpracę z niemieckim okupantem przy realizacji holocaustu.
Dwa razy kłamstwo. W obu przypadkach Polska nie jest wyjątkiem. Oczywiście, zawsze można pytać, jaka kolaboracja — w jednym przypadku powstawał kolaboracyjny rząd, w innym okupant wymuszał współpracę z organami państwa. Pod ten drugi przypadek Polska zresztą podpada — patrz „policja granatowa”, patrz sołtysi wsi… Zresztą mamy przypadek Danii, państwa, które uratowało swoich Żydów, mimo że Niemcy próbowali „współpracować”.
Jeśli chodzi o rozliczenia, to jak najbardziej się ich dokonuje. Przykładem mogą być Węgry (mimo obecnej polityki Orbana idącej w podobnym kierunku jak Polska), czy Francja.
@Borgenicht:
Czytałem ostatnio wybór z Trybuny Ludu z końca lat 60-tych. I to nie jest język GW, tylko GP. (Zresztą w 1968 roku „antysyjonizm” był w Polsce autentycznie popularny, jak twierdzą świadkowie.)
Cóż, spadkobiercą endecji była partia, a teraz spadkobiercą jednej i drugiej jest PiS.
@dezerter83.
Impressive… Most impressive. I chyba masz rację, że kluczem do zrozumienia są przecinki.
W ogóle czuję luki w wykształceniu. Nie znam bowiem uczonej i szczegółowej dysetracji hrabiego Roderiga z Sewilli, poswięconej niespotykanej cudowności egzotycznych skór, z jakich szyte są buty Jego Wysokości. Obce jest mi arcydzieło Belliniego ”O poświacie, jakie roztaczają pióra Cesarskiego kapelusza”. Przecież istnieją już całe szkoły, które nieustannie publikują uczone traktaty o przewspaniałości szat Jego Wysokości, a w każdekj poważnej gazecie jest nawet specjalna rubryka poświęcona cesarskim kreacjom. Ja jednak ten wielki filozoficzny i intelektualny dorobek ośmielam się zignorować i wydrwiwać po to tylko, by z arogancją i okrucieństwem twierdzić „Cesarz jest nagi!!!” Czuję, że dopóki nie przeszkolę się na salonach mody Watykanu i nie zrozumiem, na czym polega różnica między riuszkami a frywolitkami, to to co powiem lub napiszę nie będzie stanowiło najmniejszej obrazy dla cesarskiego gustu. Moje marne przyrodnicze wykształcenie może i sprawia, że potrafię odróżnić genitalia, gdy ktoś nimi wymachuje mi przed nosem, ale to o wiele za mało, bym potrafił należycie docenić jakość wyimaginowanych tkanin.
Wariacja nt ”Courtier’s Reply”, P.Z Mayers
@Nemo
miało być ‚dysertacji’. Ach, te skaczące klawisze…
Hurraaa Andrzej Duda pospisał ustawę!!!! Brawo Panie Duda!!! Polska idzie do przodu i pomału wyrasta na swiatową , niezależna potęgę!!!
@marian
Nonsens, uogólnienie. Prasa nie kończy się na brukowcach, ani w Polsce, ani w świecie. Niech pan czyta nie tylko polską i nie tylko prawicową. Dochodzenie do prawdy ma dwa znaczenia: mądrościowe i materialne. Prasa zajmuje się tym drugim i bez tej dobrej na świecie byłoby jeszcze więcej ciemnoty. Prasa potrafi zmieniać historię (Watergate) polityczną. Prasa popularna, masowa rządzi się swoimi prawami, nie może być seminarium akademickim czy odprawą inżynierów. To są zadania prasy specjalistycznej. Prasa godna swej roli oddziela informacje od opinii i komentarzy. Wszystkie te kryteria spełnia tzw. prasa jakościowa. Pańskie uwagi, jeśli już dotyczą, mogą dotyczyć prasy nastawionej nie na informację i ustalanie prawdy rzeczowej, lecz na indoktrynację polityczną i ideologiczną. To jest taka różnica, jak między Naszym Dziennikiem a Tygodnikiem Powszechnym lub jak między The New York Post a New York Times.
_sens
6 lutego o godz. 9:56
Czyś ty bez_sens z wujem na wtyczki się zamienił?
Panie Redaktorze,
Zastanawiam sie, dlaczego probuje Pan mnie obrazic. Nie, nie czytam brukowcow. Z polskiej prasy Tygodnik Powszechny, Polityka, Przeglad i czasami Gazeta WYborcza ( wszystko wydania elektroniczne). Z prasy zachodniej zarowno amerykanska jak i brytyjska rozniez tutejsz lokalna tj.poludniwoafrykanska. Poza tym siegam do wydawnictw azjatyckich czy Bliskiego Wschodu. W TV mam dostep do informacyjnych serwisow chinskich, hinduskich, lokalnych jak rowniez brytyjskich ( BBC World) czy amerykanskich ( CNN ) czy tez arabskich. Mysle, ze ten wachlarz pozwala na wydanie opinii – chocby nawet byla subiektywna.
Pisze Pan, ze „prasa godna swojej roli oddziela informacje ( fakty jak rozumiem) od opinii i komentarzy”. Tak powinno byc lecz tak nie jest. Wcale nie musi Pan szukac daleko, niektore artykuly „Polityki” sa tego przykladem. Najzwyczajniej w swiecie media przestaly byc „krynica prawdy” i popadly w niebezpieczny zwyczaj podawania opinii jako faktow badz tez ich przemilczania – tu tez nie trzeba daleko szukac.
Zeby nie bylo niedomowien, rowniez ogladam RT, ktora ma calkiem ciekawe programy dyskusyjne i publicyctyczne.
@zamroczony
Piękny przykład, jak się rodzi faszyzm. Pani nie spotkała nigdy p. Grossa, człowieka uroczego, kulturalnego, z dorobkiem, nigdy nie czytała jego prac, ale już nazywa go językiem nienawiści.
andrzej52 6 lutego o godz. 6:14 Nie bronię Żakowskiego, choć trzeba obiektywnie przyznać, że jego rozmowy (wywiady) z ludźmi znanymi przez świat, są dobrze przeprowadzane. Nie trawię dziennikarzy, którzy przychodzą do kogoś lub zapraszają na rozmowę, żeby później wykazać się kompletną ignorancją, pokrywaną agresją.
Ja też wybierałem kiedyś PO (Kutz, Plura), ponieważ ci ludzi dawali gwarancję, że będą się zajmować tym, do czego zostali powołani. Ich następcy nie dorastają im nawet do kostek. To ludzie bez właściwości, a właściwie bez honoru. Nie będę głosował na partię, która wystawia kandydatów, którzy mają Śląsk w czarnej dziurze. Więcej, PO wystawiła nas tu na Śląsku do wiatru.
Jak jeszcze żyła Pani Janina Paradowska, to na jej blogu zachęcałem raczej do uderzania w głupoty PO miast ciągłego i nieustającego cmokania i bronienia czegoś nie do obrony.
Poza tym kolego, każdy rząd się kiedyś zużyje i tyle. PiS też wyleci w kosmos i zrobi to własnym rękami.
Masz rację, w Polsce temat Żydów zawsze wywoła emocje i duży odzew. Dlaczego tak jest? Ano, to już trzeba zajrzeć do tych wszystkich książek, które teraz PiS zamierza posłać na przemiał. Ich autorów, którzy byli tzw. rodzynkami w IPN już wylano na bruk.
W Polsce jest oczywiście mnóstwo problemów do rozwiązania, ale jakoś tak się składa, że nikogo to nie obchodzi. Prezes dał opozycji w prezencie kilka nośnych społecznie (nie tak jak Żydzi, ale jednak) tematów. I co? Nic, postanowili bronić czegoś, co było nie do obrony w oczach przeciętnego obywatela/suwerena/jednostki narodu PL.
Pozdrawiam Waldek B
@falicz
Proszę wskazać definicję narodu w jasnych prawniczych kategoriach. Póki jej nie ma, ustawa nie ma sensu prawnego. To po pierwsze. Mimo to, jej przyjęcie będzie w praktyce oznaczało, że pan zgłosi doniesienie, że pana zdaniem ktoś tę ustawę, nie dającą się prawniczo obronić, łamie, a prokurator podległy resortowi, który tę ustawę wyprodukował, będzie donos oceniał. Co to wspólnego z ustalaniem prawdy? Ano ma, bo tak donosiciel wespół z prokuratorem, a może i sędzią sympatyzującym z władzą,będą decydowali czy donos podlega karze. A przedmiotem donosu może być wszystko, co się nie spodoba jego autorowi.
Redaktor Szostkiewicz pisze m. in:
„Nonsens, uogólnienie. Prasa nie kończy się na brukowcach, ani w Polsce, ani w świecie. Niech pan czyta nie tylko polską i nie tylko prawicową.”
A ja w tej chwili na przykład „przeglądam” wydaną w czasach przedgrossowych książkę Calel(k)a Perechodnika zatytułowaną „Czy ja jestem mordercą?”. Jest to pamiętnik pisany w 1943 roku przez byłego już w tym momencie członka policji żydowskiej w getcie otwockim. Dla mnie chyba najbardziej wstrząsający dokument tamtych czasów.
Wydana pod powyższym tytułem w 1993 roku, została ponownie wydana w 2004 roku pod tytułem spowiedź. Powodem ponownego wydania było pominięcie w pierwszym wydaniu akcentów antypolskich. Ja swoją opinię wydaję po lekturze tej pierwszej, okrojonej wersji.
Drugie wydanie opatrzone zostalo dedykacją autora: Autor dedykował je „sadyzmowi niemieckiemu, podłości polskiej i tchórzostwu żydowskiemu”.
I ta dedykacja na pewno pisana „na gorąco” oddaje moim zdaniem perspektywy spojrzenia (niejedyne zresztą)na to czym Holocaust.
A sam Perechodnik -(za Wikipedią)
Od 6 grudnia 1942 ukrywał się w mieszkaniu przy ul. Pańskiej 104, które opuścił kilka dni po wybuchu powstania warszawskiego. 17 sierpnia 1944 wstąpił do Armii Krajowej, do 2. kompanii (I batalionu) zgrupowania „Chrobry II” 5 września został przeniesiony do kompanii rezerwowej, a później zwolniony ze służby z powodu zachorowania na tyfus. Zginął po kapitulacji powstania w październiku 1944. Został zabity przez Niemców, którzy odnaleźli bunkier, w którym się ukrywał (według innego źródła został odkryty w bunkrze przez szabrowników).
A oto fragment z owej „Spowiedzi”
„Pewnego razu zobaczyłem w polskiej dzielnicy dziewczynkę pchającą przed sobą wózek z dwuletnim może dzieckiem. Nogi ugięły się pode mną. Poznałem spacerówkę mojej córeczki. Spojrzałem na dziecko, małe niewinne dziecko i poczułem nieprzepartą chęć uduszenia go własnymi rękami. Nie mogło mi się pomieścić w głowie, że aryjskie dziecko ma prawo jeździć w zrabowanym wózku, a moja Aluśka ponieważ urodziła się z rodziców Żydów, nie tylko nie ma prawa jeździć swoją spacerówką, ale w ogóle nie ma prawa żyć. Ten obraz prześladował mnie długo od tej pory, w miarę możności, unikałem polskiej dzielnicy.
Nie mogłem natomiast unikać chodzenia po getcie, na co trzeba było mieć mocne nerwy. Puste ulice, puste mieszkania, szyby wybite, drzwi stoją otworem, schrony przysypane niedbale piaskiem, z którego gdzieniegdzie sterczą ludzkie kości obgryzane przez psy i dziobane przez ptaki. Na ulicach fruwające na wszystkie strony pierze, stare karty żywnościowe, fotografie i dowody osobiste. W mieszkaniach pozostały tylko stare, święte księgi żydowskie. Poza tym wszystko stało się poszukiwanym towarem: połamane krzesła, najgorsze szmaty. Popękane garnki, nawet wieszaki. Każda rzecz znajdowała amatora wśród Polaków, którzy w dzień i w nocy dźwigają swe łupy. Później, gdy już nic nie było do zrabowania, zaczęto zabierać stare księgi hebrajski, chyba na makulaturę. Tefilin zaś poszukiwali kamasznicy dla swoich celów produkcyjnych.”
Można przy tej okazji rożnie komentować ten akurat fragment, ale ja na własną odpowiedzialność wygłoszę mniej więcej taki.
Polska historia to obok Żołnierzy, mniej lub bardziej Wyklętych, także Hieny, mniej lub bardziej przez naród Rozgrzeszone.
Moją babcię zabili Polacy” – grzmiał izraelski polityk, protestując przeciw ustawie o IPN. Okazało się, że nie babcię, ale prababcię. I nie Polacy, tylko Niemcy. Yair Lapid wciąż jednak atakuje Polskę i naciska na izraelski rząd, by z Warszawą nawet nie dyskutować
@marian
Uczestnik dyskusji publicznej, nawet anonimowy, nie może być aż tak wyczulony. Mnie obrażają naprawdę, pan obrażaniem nazywa krytyczne uwagi na temat pańskich wpisów. Proszę podać jeden przykład nierzetelnego, zawierającego półprawdy informacyjnego artykułu z Polityki. Lub z GW. Informacyjnego, podkreślam, a nie publicystycznego, bo ten kwalifikuje się jako opinia i podlega innym kryteriom. Z opniami można się zgadzać lub nie. Fake news nigdy nie zdarzają się w BBC czy CNN lub w TVN 24. Może pan naturalnie wierzyć, że prawda leży pomiędzy BBC, RT a Al Jazeera, ale ja uważam, że leży tam, gdzie leży.
Mauro Rossi
5 lutego o godz. 17:55
Szuka niezlomnie symetrii miedzy Zaglada,a….????????
Czytałam „Spowiedz” Perechodnika. Kilka razy przerywałam lekturę bo nie mogłam dalej czytać tych okropności. Ale tak było i pisanie historii na nowo niczego nie zmieni. W mojej rodzinnej miejscowości, po likwidacji getta, nie kto inny, tylko rodowici Polacy, rzucili się szabrować, to co zostało w gettcie i zajmować pożydowskie mieszkania. Babcia i Mama , ze zgrozą, opowiadały jak ich sąsiadki przechwalały się co która przyniosła z getta.Teraz, po podpisaniu ustawy przez PAD, jeżeli głośno o tym powiem, mam szansę na proces „za znieważanie narodu polskiego”, prawda?
Czego PiS nie rozumie:
Historie narodu oraz jego ojczyzne w przyszlosci tworzy jednak pamiec o przeszlosci. O przeszlosci nie mozemy decydowac w zaleznosci od naszych upodoban, nawet wtedy, gdy nie jestesmy jako indywidua za nia bezposrednio odpowiedzialni. Niesiemy ja w przyszlosc, nawet jesli jest niewygodna i bolesna.
Duda oczywiście podpisał co trzeba, ale odesłał do Trybunału, który jest „pisi” i wiadomo, że jego prezes(ka), towarzyszka Przyłęska klepnie jak trzeba.
Ot, PAD jako ten Piłacik i Machiawellusik w jednym.
@Pan Redaktor
Mam gorącą prośbę: proszę nie tolerować na swoim blogu procederu wklejania tekstów z prawicowych portali, tekstów, dodam, objętych klauzulą copy right
Nie muszę dodawać, że chodzi o nowohuckiego trolla, niejakiego Jacka, NH, vide wpis z 6 lutego godz. 10:55—> https://dorzeczy.pl/kraj/55301/Sklamal-by-oczernic-Polske.html
@Marian.W.O
Myślę że są proste metody dowiedzieć się kto mówi prawdę.
Niech Pan czyta artykul na tematy gdzie Pan sie szczególnie dobrze zna. Np. ja znam sie na temat Niemców, czytam Politykę widzę że zgadza się wszystko i że mają dobre intencji, czytam inne gazety (powiedzmy „www.kompletniezalezna.pl”), widzę że same kłamstwa. Potem jak mam zaufanie do Polityki.pl mogę zaczynać mniej krytycznie czytać nawet jeśli nie mam zielonego pojęcia (np. komuna w Polsce). Wtedy już kwestia zaufania.
Jeśli Pan nie wie na jaki temat sie zna, wtedy Pan ogląda przemowę w telewizji np. Kaczynskiego. Pan nie będzie ekspertem tematy o których K. mówi, jednak Pan jest jakiś sposobem już „ekspertem tej przemowy” znaczy Pan na pewno wie co K. powiedział a co nie. Potem Pan czyta artykuły na temat tej przemowy (nie na temat tematu tej przemowy), wtedy Pan wie od razu jaka gazeta kłamie a jaka nie.
Chyba nie można to rozumieć, przepraszam że tak złe mówię po polsku.
Panie Redaktorze, już w tytule wpisu jest błędny adres. Prośba nie powinna brzmieć: „niech prezydent nie podpisuje”, tylko: „niech Kaczyński nie każe prezydentowi podpisywać”. Od kiedy o podpisanie lub niepodpisanie czegoś prosimy długopis, a nie tego, kto ten długopis trzyma?
Dyktatura .Sytuacja w której rządzi jeden człowiek .Samodzielnie i bez kontroli z zewnątrz.Nasz kazał publicznie ,ze ma podpisać ,to podpisał.Bo dyktator decyduje na wzór leninowski o kadrach.A kadry jakie dziś mamy ,każdy widzi jak Piłsudski widział konia..Czym się zaczyna dyktatura wymianą ,nieustanną kadr?.Maraty i Daltony giną jak mrÓwki .Noce scyzoryków ,cykliczne.Wzbudzony w narodzie strach narasta.Fałszowanie historii i tumanienie młodych w szkołach triumfuje.Wrogowie zewnętrzni coraz bardziej grożni w miarę umacniania dyktatury.Budowa muru Odrzańskiego postępuje.A dla inteligencji mała stabilizacja wazniejsza ,od losów jej dzieci w przyszłości .Niepełno sprawni na umyśle ,wyśmiewają w reżimowych mediach krematoria.Dalszy ciąg nastąpi.
FIAT LUX. Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek. Tak wygląda praworządne stanowienie prawa w wykonaniu prawnika po UJ. Zamiast uchwalić od razu poprawną ustawę, parlament przyjmuje gniota prawnego, a prezydent podpisuje, obiecując wysłać do Trybunału Konstytucyjnego (który wcześniej uczyniono instytucją kadłubową i zależną) budzące wątpliwości artykuły tejże ustawy do rozpatrzenia.
Czy tak działa państwo prawa?
A prezydent oczywiście podpisał, ale jednocześnie… bojąc się batów, wskazał chłopca do bicia –
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,22987840,andrzej-duda-podjal-decyzje-ws-nowelizacji-ustawy-o-ipn.html#Z_Czolka3Img
Zaiste jedyne, co się Dudzie udało, to udowodnić, że można być jeszcze gorszym prezydentem Polski niż Lech Kaczyński. I pod tym względem trzeba przyznać, że dokonał czegoś, co zdawało się być niemożliwością.
Wielu Polaków, zwłaszcza szmalcowników, zamordowało w czasie Holocaustu obywateli polskich żydowskiego pochodzenia.
I o tym należy pamiętać, i tego należy się wstydzić.
Tak pisał Julian Tuwim w sierpniu 1944:
„MY, ŻYDZI POLSCY…
Matce w Polsce lub najukochańszemu Jej cieniowi.
…I od razu słyszę pytanie: „Skąd to MY?” Pytanie w pewnym stopniu uzasadnione. Zadają mi je Żydzi, którym zawsze tłumaczyłem, że jestem Polakiem, a teraz zadadzą mi je Polacy, dla których w znakomitej większości jestem i będę Żydem. Oto odpowiedź dla jednych i drugich.
Jestem Polakiem, bo mi się tak podoba. To moja ściśle prywatna sprawa, z której nikomu nie mam zamiaru zdawać relacji, ani wyjaśniać jej, tłumaczyć, uzasadniać. Nie dzielę Polaków na „rodowitych” i „nierodowitych”, pozostawiając to rodowitym i nierodowitym rasistom, rodzimym i nierodzimym hitlerowcom.
Dzielę Polaków jak Żydów i jak inne narody, na mądrych i głupich, uczciwych i złodziei, inteligentnych i tępych, interesujących i nudnych, krzywdzonych i krzywdzących, gentlemenów i nie-gentlemenów itd.
Dzielę też Polaków na faszystów i kontrfaszystów. Te dwa obozy nie są, oczywiście, Jednolite, każdy z nich mieni się odcieniami barw o rozmaitym zgęszczeniu. Ale linia podziału na pewno istnieje, a wkrótce da się całkiem wyraźnie przeprowadzić. Odcienie zostaną odcieniami, lecz barwa samej linii zjaskrawieje i pogłębi się w zdecydowany
sposób.
Mógłbym powiedzieć, że w płaszczyźnie politycznej dzielę Polaków na antysemitów i antyfaszystów. Bo faszyzm to zawsze antysemityzm.
Antysemityzm jest międzynarodowym językiem faszystów. (…)
Pisałem już kiedyś o tej historii kilka (dokładnie osiem) lat temu, a teraz przy okazji tematu przewodniego, czyli hitlerowskich obozów śmierci nadarza się okoliczność.
Swego czasu Laurence Rees „przyautorzył książce Auschwitz. Naziści i „ostateczne rozwiązanie”. Powstał też na jej podstawie 6 odcinkowy film dokumentalny produkcji BBC. Film kończy się nie w Oświęcimiu, ale w Izbicy. W latach 50- tych przyjechał do Izbicy Żyd któremu udało się przeżyć wojnę. Pochodził z tej miejscowości i chciał zobaczyć co zostało z jego miasteczka, czy stoi jeszcze dom w którym mieszkał. Okazało się, że teraz już mieszkała w nim polska rodzina. Innych przecież już nie było. Przyjechał , zobaczył , porozmawiał z nowym właścicielem domu i… wyjechał. Przyjechał ponownie po kilku latach do Izbicy i znów zapragnął zobaczyć swój dawny dom. Niestety przyszedł w to samo miejsce i …domu prawie nie było. Tynk zdrapany , okien żadnych, podłogi pozrywane, nawet zaprawa cementowa między cegłami miejscami zniknęła Kuchnia i piece oczywiście porozbierane. Okazało się (poinformowali o tym sąsiedzi), że po pierwszej wizycie nowy, polski już właściciel uznał, że Żyd przyjechał po ukryte pieniądze, a że do domu gościa nie zapraszał , Polak prawdopodobnie stwierdził, ze sam będzie musiał szukać, bo może jednak Żyd jeszcze raz powróci po swoje.
Ten film nakręciło BBC, myślę, ze wyświetlany był w wielu krajach. To chyba dobrze, bo przynajmniej widzowie dowiedzieli się gdzie Izbica leży… no i że obozy śmierci były jednak hitlerowskie.
Zastanawialiśmy się dzisiaj nad tym, dlaczego właściwie po Jedwabnym nic więcej się nie działo z przerabianiem trudnej i bolesnej dla Polaków historii stosunków polsko-żydowskich w II RP, w czasie okupacji niemieckiej i po wojnie. Na dobrą sprawę najwięcej zrobił prezydent Kwaśniewski, bo w czasie prezydentury Komorowskiego zapadła głęboka i martwa cisza. Cisza, która dwa razy eksplodowała wrzaskiem, bo naród musiał się przejrzeć w filmie Ida i Pokłosie. Trzeba trafu, były to przedstawienia artystyczne, które mają stanowić we właśnie podpisanej ustawie wyjątek. Tylko naukowcy i artyści w swoich pracach mogą zniesławiać polski naród. Reszta to co, może oglądać te produkcje, czy zakryć oczy i uszy? Kabaret jak się patrzy.
A jak ktoś spoza tych dwóch wyjątków zacznie używać eufemizmów albo napisze wprost o wyrzutkach polskiego narodu. Pytanie brzmi: czy wyrzutki mogą stanowić jakąś część narodu, czy też już nim nie są? Jeśli nie są, to kto im odebrał i na podstawie czego narodowość. Poza tym chciałbym wiedzieć dlaczego ma ochronę naród, który mordował i donosił, a ten mordowany i kablowany na gestapo już nie. Czy Żydzi byli członkami narodu polskiego? Jeśli jako obywatele byli, to należy im się ochrona czci, jak stanowi ustawa. A może narodem są tylko Polacy wyznania rzymskokatolickiego? Coś mi mówi, że ostatnie zdanie jest prawdziwe.
miłośnik czarnych jagód
6 lutego o godz. 15:16
prosze nie robic na sile az taki pazernych ludzi z prostych mieszkancow malej miesciny w Polsce.
Oto, co mozna wyczytac na stronach Polityki w tej kwestii:
„Przed barakami (obozu w Auschwitz), w których teraz mieszkali pacjenci radzieckiego szpitala wojskowego, znajdowały się głębokie wykopy, bowiem rekonwalescenci zamiast odpoczywać, woleli poszukiwać w ziemi złota i brylantów, które, jak im się wydawało, musieli zakopać tam przed śmiercią Żydzi. Na dachu krematorium Rosjanki przygotowywały zabawę taneczną. Na jednym z krzeseł leżała przygotowana do zabawy harmonia, a na dole widać było jeszcze bielejące kości”.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/historia/1700850,1,komendant-auschwitz-birkenau-wyznania-zbrodniarza.read
To byly naprawde dziwne czasy i tego typu zachowania, jak widac, nie byly tylko i wylacznie polska przypadloscia.
Pan Adam Szostkiewicz
O ustawie, o której Pan pisze mówi się od kilku tygodni. Jakie będzie (jest) zakończenie tego procesu z góry było wiadome. Na nic apele, szczególnie do osoby, o której Pan pisze. Na świece natomiast nie było w niedziele ważniejszego wydarzenia niż właśnie Super Bowl, bo dotyczy to największego mocarstwa i nikt tego wydarzenia nie przemilcza. My Polacy nie widzimy nic oprócz własnego grajdołka. Stany Zjednoczone, niby największy nasz sojusznik nic nas nie obchodzą, bo nikt w Polsce nawet nie wspomniał o tak ważnym dla nich wydarzeniu. Nie obchodzi nas ich kultura, zainteresowania mieszkańców, czy rodzaje sportów, które uprawiają. Ameryka ma nam tylko dać, a to to a to tamto, najlepiej za darmo. My o niej nawet nie musimy nic wiedzieć. Przypomnę więc, że niedziela była dla społeczeństwa amerykańskiego prawie świętem narodowym, wieczorem przed telewizorami w domach i barach zasiadło grubo ponad 100 milionów ich mieszkańców. Niektóre stacje telewizyjne od samego rana tylko o tym meczu mówiły. Do walki stanęły dwie drużyny o wartości rynkowej prawie takiej, jak nasz „Orlen”. Cała liga NFL warta jest kilkanaście takich „Orlenów”. Dla wielu polskich kibiców naszej piłki kopanej polecił bym obejrzenie tego meczu, a to tylko dlatego by policzyli, ile w czasie tej gry było fauli i porównali z ilością fauli na meczu drużyn, którym kibicują. Niech obejrzą jak zachowują się kibice w USA i w Polsce, czy wdzieli tam może, jakie palące się race, albo czy były nienawistne wrzaski. Powiem, jedynie, że przez cały mecz fauli było może 5-6. A dlaczego?. Bo faule po prostu się nie opłacają. Za każdy faul drużyna traci pole od 5 do 15 jardów, a czasami i więcej, bo po sfaulowaniu run backa, po 60 yardowym biegu straci właśnie te 60 yardów. W naszej piłce nożnej nieraz brutalne faule nie mają żadnej konsekwencji. A gdyby tak po każdym takim faulu sędzia przesuwał rzut wolny o te 5 do 15 metrów, np. z 20 na 10. Tam gra jest twarda, męska ale w ramach przepisów. Oczywiście nic nas to nie obchodzi, przecież to ich „idiotyczny” sport, jak mówią niektórzy. Ani w wczoraj, ani dziś na żadnym portalu nie znalazłem komentarzy na temat tego meczu, nie wyłączając tygodnika Polityka. Czy w tygodniku Polityka nikt nie potrafił napisać o Super Bowl. Napisałem komentarz, dlatego, bo czasami warto napisać coś lżejszego, tym bardziej, że dotyczyło to naszego najważniejszego sojusznika. Na zachowanie obecnych polityków ani Pan ani tym bardziej ja nie mamy wpływu, przynajmniej do wyborów. Już nie raz pisał Pan o apelach do Prezydenta. Apelowanie do obecnych rządzących utwierdza ich jedynie w przekonaniu, że są bardzo ważni i że przejdą do historii. Nieraz tylko o to im chodzi, by wszystkie stacje radiowe i telewizyjne o nich mówiły i apelowały. Skrzętnie zbierać będą te relacje (dzisiaj CNN) i apele, (kongresmani z USA) by kiedyś chwalić się wnukom, jacy byli ważni. Oczywiście podpalą nawet Polskę, bo myślą, że w ten sposób przejdą do nie tylko polskiej historii, cały świat ich pozna. Ostatecznie Herostrates też przeszedł do historii.
Wbrew pozorom nie projekt ustawy (dzisiaj już ustawa) wywołał moje zdziwienie ( zresztą nie wiem czy to najlepsze słowo aby opisać moja reakcję na ten fakt) w ostatnich dniach, w kontekście oczywiście okresu Holocaustu, ale informacja ze świata motoryzacji. Nie, nie chodzi o Roberta Kubicę, ale o praktyki niemieckich firm samochodowych.
Jak pisze dziennikarz Polityki Dominik Sipiński okazuje się, że:
Volkswagen , BMW i Daimler zleciły:
„Finansowane w całości przez niemieckie koncerny Europejska Grupa Badawcza ds. Środowiska i Zdrowia w Sektorze Transportu, w skrócie EUGT, testowała na małpach i ludziach efekty wdychania spalin z silników diesla w 2013 i 2014 roku.”
Testowane na ludziach działanie silników. W 2013 i 2014 roku, kiedy w obozie w Chełmnie nad Nerem…
Eksterminacji dokonywano w Przewoźnych komorach gazowych (Spezialwagen), przy użyciu gazów spalinowych. Żydzi przywiezieni do Chełmna wchodzili do zagospodarowanego wcześniej przez Sonderkommando, pałacu, rzekomo do kąpieli. Dalej zaganiani byli do wnętrza auta gazowego. Po uruchomieniu silnika, samochód jechał do oddalonego o 4 km od Chełmna lasu rzuchowskiego, gdzie ekipa Żydów, odłączanych, co pewien czas od transportów, zajmowała się grzebaniem zwłok. Latem 1942 r.
Efektem niezbyt udanych „eksperymentów”( winnych obozach śmierci zrezygnowano z tej mało wydajnej metody) w z roku 1942 była śmierć około 200 000 osób.
Wniosek
Niemcy to zafascynowany techniką naród i ciągle szukający nowych cywilizacyjnych wyzwań.
andrzej52:piszesz Kosciol:slusznie=tj.w Polityce od jej powstania/czytam od 1 numeru/ stale ten sam ,zbedny temat!
Sam zadalem ci nieprzyjemne pytanie ,takze dla krytykow kosiolow i na nie nie odpowiedzales!Przyznam ,napisze po slasku,tez przestales skokac na Kosciol! Niemniej czekam na odp!!!!!!!
To co się kiedys nazywało dyplomacją w RPPiS nie istnieje.
Dyplomacja – nigdy ostatnio mocna – zdechła do szczętu.
Jakieś osobniki wyciągane z zaplecza.
Też ekspert-kopista od „nekrofilii”…
Szambo wybiło w marionetkowie…
milosnikczarnych bzdur;nie kapnal ,ze w eksperymentach chodzi o ograniczenie wydzielania do minimum zabojczych spalin ,ktore powoduja co roku smierc setek tys,ludzi! Spec od przekrecania :zeby tylko dosadzic ….komu….Niemcom???a moze raz nie zmyslac :koncernom niemieckim???!!Polacy mordowali Zydow????Zlapales sie na wlasny haczyk!!!!
Prezydent Duda korzysta z niewiedzy i ignorancji wiekszosci Polakow, ktorzy oprocz tego ulegaja tanim emocjom. Przeciez kazdy, kto uczyl sie historii w szkole wie, ze tzw. policja granatowa, to byla formacja panstwowa polska, ubrana w mundury z polskim godlem panstwowym (pozniej Niemcy wydali rozkaz odczepienia z czapek orla, ale orzelki do konca pozostaly na guzikach mundurow). Do tej formacji nie wcielano nikogo na sile. Formacja ta uczestniczyla w Holocauscie i spelnia warunek zarzucanej jej kolaboracji. Inna forma kolaboracji bylo szmalcownictwo. Opisane tu fakty sa powszechnie znane za granica wsrod historykow i innch. Jan Zaryn jest bardziej politykiem na uzytek PIS, niz historykiem. Poza tym jest on pogrobowcem faszysty i antysemity Dmowskiego – zdrajcy Polski i agenta Ochrany.
Naród powinien być w 100% zjednoczony ze swymi politykami w przeciwnym razie politycy powini mieć mozliwość złożenia wotum nieufności wobec Narodu.
Jezeli Naród nie rozumie że ..patriotyzm i nacjonalizm to to samo….to jakiż to naród?
Niuanse w rozumieniu tych pojęć..powinny być dookreslone przez powołane do tego Ministerstwa ..i szluss.
Naród Nie może mówic o sobie ,,,My Naród” jesli nie wie co to oznacza naprawdę…i jeżeli dopuszcza w ogóle do dyskusji n/t NIESKAZITELNOŚCI własnego Ja…i nie dość zdecydowanie i Jednoznacznie broni własnych polityków z Epokowego Rządu.
Naród i Państwo..to Najwieksze Świętości..i ta wizja Narodu i Rżadu i jego Wybitnych Polityków winna być chroniona, a jej przeciwnicy i oponenci poddani resocjalizacji zgodnie z deklaracją wizjonerki z Sejmu Rzeczpospolitej która objawia duzy apetyt na sałatkę i równie duży apetyt na Absolutyzm Nowogrodzki.
Słowo Jarmułka,,,Pejsy” i tym podobne winno zniknąć ze słowników,..chyba że używa go pan Mauro Rossi…broniąc Narodu Rządu i Patriotyzmu i USTAWY!
I to by było na tyle…. no może jeszcze tylko ..penalizować należy równiez kalambur nastepujacy:,, Bład Rządu czyli Rząd Błądu..albo podobne..
Jezeli ktoś nie rozumie wyrażenia Jesteśmy na Wojnie z Żydami..powinien przejść kwarantannę..z duża iloscią…psychotropów.
Niezrozumiałe jest dlaczego usta które to wypowiedziały nie zostały wyróznione jakimś błogosławieństwem.? Winni tego zaniechania powinni znaleźć sie w centrum szerszego zainteresowani stosownych personalnych.,..słuzb w TV I POLSKIM RADIO..
Rabini z NY..I PANI AZARI ORAZ CAŁY KNESET.. biada wam!..Kilku ostrych hejterów..ostrzy klawiaturę..gryząc nerwowo fajkę i poszczając z cybucha dym…dym..dym..! ??
Eureka! dym!!! Nacht und Nebel..!
,,
z poważaniem…
volter..
miłośnik czarnych jagód
6 lutego o godz. 19:48
Unaradawiasz paru czy parunastu przestepcow przemyslu samochodowego. Utozsamiasz ich z narodem? Pokochales narodowy dukt? Przy iokazji debaty o Zagladzie?
BWTB
6 lutego o godz. 18:29
„Temat” byl nieruszany, bo ma zapach. Podobnie problem panstwa sekularnego, podobnie z gruba kreska (chociaz tu mam pelne zrozumienie do konca stacjonowania Rosjan w Polsce). Proby pisowskie byly niedorzeczne w tej kwestii. mamy wiec co robic w polskiej dyplomacji. Najtrudniej bedzie/byloby z Watykanem.
Duda trzyma się stołka, co mu tam jakiś IPN.