Czy lud broniłby Kaczyńskiego jak Erdogana?
Lud turecki uratował Erdoğana. Czy w Polsce zwolennicy posła Kaczyńskiego też by z gołymi rękami poszli na czołgi w jego obronie?
Polska pod obecnymi rządami PiS przypomina Turcję pod rządami partii Erdoğana. Społeczeństwo jest głęboko podzielone tymi rządami. Biedniejsi je popierają, elity w mniejszym stopniu. Nawet retoryka polityczna obu partii jest podobna. AKP, partia Erdoğana, nazywa się „Partią Sprawiedliwości i Rozwoju” i ma podobną orientację: populistyczno-konserwatywną.
AKP stopniowo odchodzi od kemalizmu, choć portrety Ojca Turków, Kemala Paszy, wciąż wiszą w gmachach państwowych. Odchodzi w kluczowym punkcie: rozmywa rygorystyczny rozdział państwa i religii. Religia, którą kemaliści uważali za przeszkodę na drodze do nowoczesności i postępu w stylu zachodnim, wraca do łask.
Erdoğan nałożył też kaganiec mediom i zmarginalizował sąd konstytucyjny. Zasłynął powiedzeniem, że demokracja to tylko przystanek, na którym można wysiąść, bo liczy się tylko wola narodu.
Erdoğan kluczy w innej podstawowej sprawie: czy widzi Turcję jako lojalnego sprzymierzeńca Zachodu? Nawet co do puczu wojskowego oba kraje zostały nimi dotknięte: Turcja czterokrotnie, jeśli dodamy piątkowy – już pięciokrotnie, Polska – raz w II RP (zamach majowy), raz w PRL (13 XII 1981). W obu krajach wojsko interweniowało z powodów politycznych, w imię „ocalenia ojczyzny”.
W III RP odwołany przez Sejm premier Olszewski przypisał upadek swojego rządu nie destabilizacji państwa wywołanej lustracyjną tzw. listą Macierewicza, lecz spiskowi swoich politycznych przeciwników. Krążyły plotki o rzekomych ruchach wojsk MSW na rozkaz Macierewicza, szefa MSW w rządzie Olszewskiego.
W Turcji ekipa Erdoğana obwinia za próbę jej odsunięcia od władzy zwolenników przebywającego na emigracji w USA przywódcy duchowego Fethullaha Gülena (który od razu potępił próbę puczu).
Ale analogie nie znaczą, że podobny scenariusz powtórzy się w Polsce. Nie wyobrażam sobie, by choćby część wojska zbuntowała się przeciwko ministrowi Macierewiczowi czy rządowi prawicy pisowskiej. Od użycia siły odżegnuje się też słusznie Komitet Obrony Demokracji.
Bunt wojska byłby katastrofą w kraju i na arenie międzynarodowej. Nie należy tego Polsce życzyć, bo Polska to coś znaczne więcej niż rząd tej czy innej partii. Mam nadzieję, że wojsko na długo zapamiętało lekcję stanu wojennego, kiedy musiało stanąć na rozkaz generałów przeciwko części społeczeństwa.
A skoro do puczu nie dojdzie, lud propisowski nie będzie musiał zdawać egzaminu z lojalności względem Kaczyńskiego. Nie przekonamy się więc, czy by go zdał tak jak zwolennicy Erdoğana.
Komentarze
Czyste spekulacje, a i analogie raczej chybione. A Kaczyńskiego nie sądzę, aby ktoś chciał na ulicach bronić. Nikomu się nie chciało bronić Polski przed Kaczyńskim i innymi partyjnymi bandami, więc nie wiem kto miałby bronić Kaczyńskiego i band partyjnych.
W Polsce państwo to prywatna własność partii politycznych, a ludzie w Polsce niezbyt chętnie wtrącają się w nieswoje sprawy.
Obawiam się, że tego państwa i Kaczyńskiego nikt by nie bronił nawet przed Putinem. W sumie co za różnica, jaki drań ludzi okupuje. Kaczyński, Tusk, Miller, Putin. Jeden pies.
Wolałabym, żeby to był „przewrót” parlamentarny, a nie zbrojny.
Zenada
@snake
Okupuje? Drań? Z woli suwerena.
Tak. Jarosław Kaczyński ma spore grono wiernych, dla których jest jak guru. Gdyby ktoś wezwał ich do ochrony, to oni pospieszą mu z pomocą. Natomiast zostawiliby na łaskę losu prezydenta i panią premier. Chyba, żeby prezes publicznie poprosił o pomoc także dla swych protegowanych. A na dzisiaj, oni nie spełniają wszystkich oczekiwań prezesa. Tyle, że spacyfikowane MSW i MON są niezdolne do jakiegokolwiek oporu. Im wystarcza utrzymanie posiadanych przywilejów branżowych.
„Suwerena” na tym poziomie, co w Polsce, należałoby ubezwłasnowolnić…
@ Adam Szostkiewicz
W komunie suweren w 97% „wybierał”, czyli zatwierdzał listy partyjne przysłane z Warszawy. Czy przez to władza komunistów miała dwa razy większą legitymizację i reprezentatywność niż dzisiejsza.
Ktoś, kto nie ma możliwości suwerennie zgłaszać i wybierać swoich kandydatów do Sejmu, nie jest suwerenem z definicji. Zatwierdzenie list partyjnych z centrali to nie są demokratyczne wybory.
Lewicowi populiści (Hollande, Merkel, Schulz, Juncker) zniszczyli Europę i dlatego ludy w poszczególnych krajach UE są coraz bardziej wściekłe i głosują na prawicę.
Co to ma być, POlityce marzy się zamach stanu???
Już ktoś w GW zachęcał armię do nieposłuszeństwa.
Siejecie wiatr… coraz bardziej brzydko się bawicie…
Póki Kaczyński jest na chodzie, lud pisowski go słucha.
Czy lud broniłby? Inaczej mówiąc czy wyszedł by na ulice?
Ależ oczywiście, że tak!
Hasło musiał by dać Rydzyk. Jego radyjo i telewizja z pewnością i z łatwością byłyby w stanie wyprowadzić na ulice moherowy tłum.
A od tego tylko włos dzielił by pokojowe demonstracje od rozruchów.
Jeden zawał mohera na ulicy stający się źródłem plotki o „mordowaniu naszych” i do tłumu moherów dołączają kibice wyklęci i młodzieże weszpolskie, czyli młodzi. I mamy na ulicy regularne zamieszki.
Co mogło by być zapalną iskrą?
Czynna napaść na Kaczyńskiego, Dudę albo Szydło. Na szczęście mają ochronę, więc nawet jak zdarzy się wariat to nie da rady.
Napaść na Rydzyka? On by raczej wykorzystał to do strojenia się w piórka męczennika i apelował o spokój. Ale „spontaniczne” masowe demonstracje poparcia i „w obronie” to co innego… 😉
Napaść, nawet tylko kryminalna, na jakiegoś księdza albo znanego niepokornego dziennikarza, byle ubrana i sprzedana ciemnemu ludowi w opakowaniu podobieństw do zbrodni z czasów komuny. Że niby WSI, esbecy, no generalnie komuchy kontratakują i trzeba bronić.
***************
Przepraszam za błędy, ale nie mam zielonego pojęcia o zasadach pisowni (partykuły?) „by” i piszę ją łącznie lub rozłącznie „na czuja”. Czytam i przypominam sobie reguły ale nie potrafię zapamiętać. 🙁
@snake
Pan mieszka na innej planecie. W Polsce każdy może założyć własny komitet wyborczy i zgłosić własnych kandydatów pozapartyjnych.
@ Adam Szostkiewicz
W komunie też każdy mógł (według konstytucji), ale na tej planecie to akurat nie mógł.
Proszę mi pokazać w ostatnich 20 latach chociaż jeden komitet w Polsce, który w wyborach do Sejmu wystawił kandydata niezależnego np. Jana Kowalskiego i wystąpił pod nazwą KW Jana Kowalskiego. Nie znajdzie Pan, bo nie można wystawić jednoosobowych list niepartyjnych. I pokaż mi Pan choć jedną listę partyjną wystawioną w jednym okręgu wyborczym zawierającą nazwiska durni, którzy liczą na uzyskanie 150, 200 czy 300% głosów wyborców w swoim okręgu wyborczym, by zostać uwzględnionym w wynikach wyborów. Istnienia takich durni nie wykluczam, chociaż trudno w to uwierzyć.
Więc proszę nie mataczyć i nie wmawiać ludziom, że każdy może założyć komitet wyborczy. W komunie też każdy mógł założyć partię, wprowadzić dyktaturę proletariatu i zdobyć władzę. Ale w ani w komunie ani dzisiaj żaden niezależny od centralnych nomenklatur partyjnych kandydat nie ma fizycznej możliwości dostać się do Sejmu w drodze demokratycznych wyborów. Zatem i w komunie i teraz mamy do czynienia z partyjną dyktaturą, a nie żadną demokracją.
@snake
A o Kukizie pan slyszal? A o Samoobronie? A o komitecie prezydenckim nacjonalisty Kowalskiego? Jakie to warszawskie centrale partyjne tu dzialaly?
@snakeinweb
W 1990 roku mój osobisty przyjaciel postanowił wystartować w wyborach prezydenckich. Kupił tonę goździkow i pod bramą Uniwersytetu Warszawskiego wręczał je warszawiankom proszac o poparcie jego kandydatury. Niestety, nie zebrał dostatecznej liczby podpisów, a prezydentem został Wałęsa:)))
„A skoro do puczu nie dojdzie”.
Nie wierzy Pan redaktor w KOD? 🙂
W swoim wpisie zapomniał Pan o rzeczy najważniejszej. Turcja rządzona przez kemalistów wyczerpała swoje możliwości rozwoju i tkwiła w stagnacji. I to było groźne, bo bieda, bunt i wojna domowa w Turcji mógł przynieść skutki tragiczne dla Europy. Za czasów Erdogana Turcja stała się regionalna potęgą gospodarczą i Turcy o tym wiedzą. Poza tym „islamizm” w wersji tureckiej jest bardzo łagodny i właściwie przypomina dawną chadecję.
zza kałuży
16 lipca o godz. 17:34
„Hasło musiał by dać Rydzyk. Jego radyjo i telewizja z pewnością i z łatwością byłyby w stanie wyprowadzić na ulice moherowy tłum”.
Zgadza się, to największa organizacja pozarządowa w Polsce.
To dobrze, że ludzie się organizują. Kto to powiedział, twórzcie komitety zamiast ich palić? Nie śp. Jacek Kuroń?
Panie redaktorze Szostkiewiczu, piszę ze Słubic nad Odrą, w Lubuskiem.
Dziękuje Panu za mądre przesłanie, do którego pisze mój komentarz.
Tak, jestem pod negatywnym wrażeniem, którego symbolem jest kuriozalna, medialna wypowiedź, zausznika obywatela Jarka Kaczyńskiego, polskiego populisty i nacjonalisty, kierownika partii PiS, ministra spraw wewnętrznych polskiego rządu, kierowanego przez premierkę, teraz, aż z Azji, ob. Szydło Beatę, jej podwładnego, obywatela Błaszczaka Mariusza !!!
Czy opamięta się w swych czynach przeciwko POlsce, niby naczelnik, aktor polityczny, Jarek Kaczyński ???
Ze Słubic/O, Rakoczy
Wątpię aby 18% uprawnionych do głosowania obywateli naszego państwa (pisowski „suweren”) stanęłoby do obrony J.Kaczyńskiego jak Erdogana.
@ Adam Szostkiewicz
U Kukiza działała centrala partyjna Kukiza a w Samoobronie centrala partyjna Samoobrony. Kukiz i Lepper nie występowali jako kandydaci niezależni. Byli celebrytami medialnymi z całą bandą kolesi jak PO i PiS.
A wyborów prezydenckich proszę z wyborami do Sejmu nie mieszać. Wybory do Sejmu, czyli do centralnej władzy w państwie są zupełnie niedemokratyczne.
@ Kalina
Jak mógł startować, a nie dał rady lub uczciwie przegrał, to jest wszystko w porządku i demokratycznie. W wyborach do Sejmu to ciężarówka kwiatów milion podpisów i milion dolarów by mu nie pomogło. Byłby wywalony przez Komisję Wyborczą na bruk jak pies. I to nie jest OK i nie jest demokratycznie.
Demokracja nie gwarantuje, że każdy kto zechce może zostać posłem lub prezydentem. Demokracja gwarantuje, że każdy jest kimś i może spróbować kandydować. A ostateczna decyzja należy do wyborców.
A jak nikt nie może nawet spróbować, a tak jest w wyborach do Sejmu, to nie ma mowy o demokracji i nie ma mowy o wolności wyboru. A każdy głos każdego wyborcy absolutnie nic nie znaczy i jest z góry nieważny. Podobnie jak cały wybór. Tak jak to było w komunie.
Pucz wymaga kogos z glowa zeby wymyslil dlaczego niby ten pucz ma sie odbyc, potem jak, gdzie, z kim, przeciw komu no i kiedy (Byle nie w niedziele bo wtedy Suweren griluje). Na szczescie kolektywny IQ „Suwerena” oscyluje okolo 56 wiec spoko. Nie ma takiej sily zeby cos tak zawilego jak pucz ktos w Ciemnogrodzie wymyslil. Owszem, dac komus w pysk na zabawie, podrzucic smieci do lasu, do Czestochowy na kolanach albo na rowerach to i owszem. Ale pucz? W skansenie? OLABOGA!
A kto miałby zrobić ten pucz w Polsce? To rozmodlone i upodlone przez Macierewicza harcerstwo?
Lider4 – „Lewicowi populiści (Hollande, Merkel, Schulz, Juncker) zniszczyli Europę i dlatego ludy w poszczególnych krajach UE są coraz bardziej wściekłe i głosują na prawicę”.
… od 30-tu lat żyję w kraju lewicowej populistki Merkel i nie dostrzegam zniszczen. Wręcz przeciwnie, jetem bardzo zadowolony. Przed rokiem słyszałem i czytałem wprawdzie o jakimś kraju europejskim w ruinie, ale to też była jak mi się zdaje, tylko zła propaganda
@ pawel markiewicz
Pucz wymaga lepiej zorganizowanej bandy gangsterów niż aktualnie rządzący. Dlatego klasyczne pucze organizują w zasadzie tylko uzbrojone po zęby armie lub części armii jak teraz w Turcji.
Narody puczy nie organizują. Czasem się burzą i robią zadymy, co z rzadka prowadzi do rewolucji lub wykorzystania sytuacji przez okazjonalnych puczystów. Jak u narodzin bolszewizmu w Rosji, czy ostatnio na Ukrainie.
@Mauro Rossi 16 lipca o godz. 21:32
Polskę trzeba podzielić na były zabór pruski i na resztę. Tereny zaboru jako 2-3 nowe landy przyłączć do Niemiec. Oby tylko chcieli brać.
Z reszty stworzyć Wolskę dla Prawdziwych Wolaków Pierwszego Sortu.
Element animalny z terenu Wolski przeprowadziłby się na zachód a Wolacy z zachodu pojechaliby na wschód.
Spokojnie, pokojowo, jedwabnie.
Przyłączenie się do Niemiec byłoby dużo sensowniejsze aniżeli liczenie na dalszą spójność Unii. A Wolska skupiłaby się wreszcie na odzyskaniu Kresów. Wyobrażasz sobie lepsze zajęcie dla religiantów i martyrologów?
Ten zamach w Turcji jest tak nieudolny, że aż podejrzany. To jest pierwszy na świecie zamach wykonany przez 2700 sędziów, których lista była gotowa do zwolnień w tym samym dniu kiedy ten „zamach” wykonano i obalono?
To jest szyte grubymi nićmi służb specjalnych.
Kaczynski i Erdogan to to samo polityczne gow… dla ciemnego luda.
Wazniejsze jest pytanie DLACZEGO Turcy czy Polacy (Brytyjczycy itd) chcacy byc EUROPEJCZYKAMI musza zyc w panstwach zdominowanych przez nacjonalistycznych maniakow. Czyli w narodowych kolchozach, w ktorych Suwerenem sa wlasciciele ich wyobrazni, a oni miazga ludzka.
CZY ODPOWIEDZIA NA TO PYTANIE JEST TO CO POWIADA PROF. JOSEPH E.STIGLITZ MOWIACY O POLITYCZNYM I INTELEKTUALNYM (AKSJOLOGICZNYM) KRYZYSIE KAPITALIZMU JAKO IDEI POLITYCZNEJ I EKONOMICZNEJ ?
http://prosyn.org/kNmMusL
Na socjalistyczno- narodowy kolchoz Kaczynskiego (IV RP PiS = PRL bis) glosowalo 18% Polakow. Czemu 82% tych, ktorzy nie byli ZA godzi sie na tak upokarzajace zniewolenie?
To jest pytanie, ktoremu warto poswiecic chwile uwagi, Redaktorze/POLITYKO !
@mr.off
Nie godzimy się, ale co mamy robic? Przecież puczu nie zorganizujemy…
Gdy w państwie naszym, jeszcze nadal III RP, dominują od roku populiści spod znaku narodowo-katolicko-socjalnej partii, gdy w Unii Europejskiej do głosu dochodzą populiści w Austrii, Francji i Niemczech, zaś w Wielkiej Brytanii populiści doprowadzili do Brexitu, pora aby dokładnie i uważnie posłuchać populistów wszelkiej maści i odmiany. Jak słusznie zauważył redaktor Jacek Żakowski w swoim artykule opublikowanym w najnowszym numerze „Polityki” : „Zaciągnęło się, proszę państwa. Jak diabli. I to chyba na dłużej. Gdzie nie spojrzeć, podnosi się populistyczna fala zalewająca zachodnie demokracje. Stare i młode. Bogate i biedne.”.
Gdy kilka dni po zamachu samochodowym na południu Francji i dwie doby po nieudanym puczu wojskowym w Turcji słuchamy ministrów rządu Beaty Szydło – premier i wiceprzewodniczącej PiS, to widać, że polscy populiści są nieracjonalni, szkodliwi i źli. Ale ważne jest nie to, jacy są populiści, tylko dlaczego obywatele oddają im władzę.Kto tego nie rozumie, ten skazuje się na klęskę.
@bezsens
Z tym to proszę do prawaków.
@wiera
Z naczelniczką magla proszę się umówić na rozmowę gdzieś indziej, tu takiego języka nie tolerujemy.
U nas należy zadać pytanie odwrotne.I nie sądzę aby wojsko na rozkaz, strzelało do przeciwników prezesa
„Czy w Polsce zwolennicy posła Kaczyńskiego też by z gołymi rękami poszli na czołgi w jego obronie?”
A czy ktoś ma zamiar dokonania puczu? KOD to przecież ludzie podobno życzliwi, zadowoleni (z siebie?), przyjaźni 🙂
Z litości nie będę przypominał co wypisywal Pan Redaktor nazajutrz po Majdanie.
Teraz też niezauważyl , że pol milionowa druga armia NATO organizuje „zamach” przy pomocy jednego helikoptera by opalajacy się w pobliskim kurorcie prezydent wydał przez Skypa rozkaz aresztowania 3000 „winnych” sędziów.
….
Proszę się obudzić.
@snake
Nie na temat już trzeci raz. Starczy
Według mnie zestawienie tych analogii jest trafne, dodałbym tylko, że w obecnej Polsce również jesteśmy świadkami puczu, tyle, że pełzającego. Pisowska ekipa,gdy tylko objęła władzę, przystąpiła do wyłączania wszystkiego, co mogłoby jej uniemożliwić przejęcie państwa na wlasność, i – trzeba przyznać – robi, to konsekwentnie. Newralgiczne resorty i instytucje takie, jak wojsko, organy ścigania, czyli prokuratura, policja, służby specjalne, zostały już przejęte, pozostało już właściwie, tylko sądownictwo i Trybunał Konstytucyjny, ale myślę, że do końca roku, te problemy również zostaną rozwiązane po myśli PiS – poradzą sobie z sędziami – wielu się przestraszy i przejdzie w stan spoczynku, a inni, w znakomitej większości pójdą na współpracę, natomiast w TK minie kadencja Rzeplińskiego i kilku innych członków tej instytucji nie sympatyzujących z PiS i na ich miejsce, jeśli nic się nie zmieni w kwestii ich wybierania, wejdą ludzie PiS. Okoliczności po temu są wyjątkowo sprzyjające, ponieważ na świecie, a i w UE dzieją się rzeczy, które odwracają uwagę od tego, co dzieje się w Polsce i nie sądzę, żeby coś się tej materii zmieniło. Jeszcze dwa, trzy zamachy terrorystyczne i trudno będzie obronić tezę, że nie mają one nic wspólnego z uchodźcami, z imigracją, a będzie się to działo na zasadzie: wcześniej imigracja z krajów islamskich nie była tak masowa, więc zamachów prawie nie było, a teraz – proszę – już trzy w cięgu sześciu miesięcy. Twierdzenie, że w każdym narodzie, wśród wyznawców różnych religii są dobrzy i źli ludzie będzie już padać wyłącznie z ust, coraz mniej licznych pięknoduchów. Nie ma co się łudzić, że taka sytuacja nie będzie sprzyjać, jeszcze większej popularności ugrupowań radykalnie narodowych, antyunijnych mało tego, ona sprawi, że dojdą one do władzy i w konsekwencji UE przejdzie do historii, co-bez wątpienia- bardzo uraduje Putina.
Nowe rządy, pod pretekstem „ratowania cywilizacji europejskiej”, ograniczą swobody i prawa obywatelskie, nie tyle w trosce o ochronę społeczeństwa, co wzmocnienie swojej władzy i zapewnienie sobie jej utrzymania tak długo, jak to możliwe.
Co zaś się tyczy nieudanego zamchachu stanu w Turcji, to -rzeczywiście – sprawia on wrażenie przygotowanego po amatorsku- co to za puczyści, którzy dają się spacyfikować w ciągu kilku godzin?! Cóż to za wojskowi, którzy nie rozpoznali nastrójów społecznych ani nawet nastrojów w armii, w korpusie oficerskim, na czyje i jaki stopień poparcia mogą liczyć? To są kluczowe kwestie, nawet dla amatora. To mogła być prowokacja ze strony Endrogana, fakt, że grubymi nićmi szyta, mająca na celu wyeliminowanie opozycji, przeszkadzające w dalszym absolutyzowaniu władzy przez obecnego prezydenta. Służby specjalne prawodobodnie tak urabiały przyszłych zamachowców, poprzez m. in. przekazywanie fałyszwych informacji, że ci uwierzyli, w przeprowadzenie skutecznego przęjęcia państwa. Był, to również, swego rodzaju plebiscyt, test, dzięki, któremu Endorgan, błyskawicznie poznał nastroje w społeczeństwie, jakie ma poparcie jego polityka, ktora poprzez islamizację państwa, ma mu zapewnić sięgnięcie po władzę absolutną. Teraz jużl wie, na co i na kogo może liczyć.
Nie kwestionując podobieństw, pomiędzy obiema sytuacjami, uważam, że Kaczyński nie poważyłby się na takie testowanie społeczeństwa, czy taki sposób zwiększenia sobie poparcia. Tam gdzie islam panował przez kilka setek lat, nawet te 100 lat kemalizmu nie pomogło w zmianie postrzegania świata w umysłach tamtejszych społeczeństw i skoro tam demokracja się, na dobrą sprawę nie zakorzeniła, to bym bardziej nie stanie się to tam, gdzie nawet jej namiastek nie było. Autorytetem zawsze była i – jak widać jest- władza jednoosobowa. Kaczyński dążąc do tego samego celu, co Endorgan przyjął inne metody, on wie, że opozycja w Polsce jest cieniutka, że w celu jej eliminowania nie musi posuwać się do krawych prowokacji. Nie tylko wojsku wystarczy obasadzić swoim ludźmi wysokie i średnie szczeble dowodzenia, lecz również w innych instytucjach. Ponadto ci, którzy swoje stanowiska stracili nie wylądowali przecież na ulicy, nadal gdzieś pracują, bądź mają wysokie emerytury, narażać się nie będą. Ale, co by było, gdyby jednak, jakimś cudem, tacy smiałkowie się znaleźli, czy lud pisowski wystąpiłby w obronie Kaczyńskiego. Na pewno znaleźliby się tacy, bez wątpienia stawiłaby się cała armia Rydzyka, narodowcy, natomiast pozostali, taki zamach, by poparli, a jeszcze inni pozostaliby obojętni – zupełnie tak, jak 13 grudnia, czy wcześniej.
zza kałuży
17 lipca o godz. 1:01
„@Mauro Rossi 16 lipca o godz. 21:32
Polskę trzeba podzielić na były zabór pruski i na resztę. Tereny zaboru jako 2-3 nowe landy przyłączć do Niemiec. Oby tylko chcieli brać.
Z reszty stworzyć Wolskę dla Prawdziwych Wolaków Pierwszego Sortu. ”
Coraz bardziej jestem za tym 🙂
Tak. Sprubójcie lewacy
jobrave
17 lipca o godz. 18:11
Mnie także coraz częsciej nachodzi pytanie czy słusznie zrobili moi dziadkowie i bracia babć idąc w 1918/19 do powstania walczyć o powrót Wielkopolski do Polski.
W mojej rodzinnej miejscowości był przedwojenny pomnik poświęcony powstańcom wielkopolskim i żołnierzom wojny polsko – bolszewickiej.
Przetrwał okupacje, przetrwal PRL.Kilka lat temu został rozebrany.
Na czym polega „prawicowość” pisrydzykowców?
Gorąco popierają wszelkiej maści związki zawodowe. Oczywiście tylko wtedy, gdy pisrydzyklowcy są opozycją.
Gdy są przy korycie, to centralizują zarządzanie administracją państwową.
Gospodarkę chcieliby nacjonalizować.
Media zamiast wolne mają być wolskie.
Szkoła ma ideologizować a nie uczyć.
Wynalzaki Monteskiusza z trójpodziałem władzy wyrzuciliby na śmietnik historii, zastępując je wcześniejszymi pomysłami z wszechpotężnym „suwerenem”.
W wojsku najchętniej przywróciliby pobór, zresztą na wzór manewru, który Kościół wykonał w sprawie szkolnej katechezy.
Czysty bolszewizm.
Reagan i Thatcher nieco by się zdziwlili…
Pisrydzyki cały czas plują na bezbożne oświecenie, ale tylko te europejskie, czyli w zgniłej wersji francuskiej. Bo już rewolucja amerykańska jest O.K. Tak długo jak Koniec Cywilizacji Białego Człowieka przyśle swoich żołnierzy do Polski.
Z typowo prawicowych skłonności lubują się w zaglądaniu innym w majtki i pod kołdrę oraz szeroko uzewnętrzniają swoją chorą fascynację cudzym seksem.
Ideologicznej podbudowy szukają na, przy i pod ołtarzem.
W jakim procencie pisrydzyki są prawicowcami a w jakim są hipokrytami?
Czyżby odsunięty od władzy establishment aż tak bal się rozliczeń i ujawnienia kryminalnej prawdy ( na przykład Hanna GW czy Amber Gold i Tusk a to przecież dopiero wierzcholek góry lodowej), że mogą posunąć się do puczu?
Tylko kto ma to zrobić?
Budedswera na prośbę Schetyny czy ludzie Komorowskiego z WSI?
Bo przecież nie operetkowy gość z kucykiem z poparciem „faszysty” Giertycha.
” S P R U B Ó J C I E ” …… ???!!!!! A w jakim to języku ? panie szanowny ?
lewacy pewnikiem pisza …spróbujcie…
Gwoli ścisłości (i nie bez luźnej analogii do atmosfery po upadku rządu Olszewskiego) trzeba przypomnieć jeszcze jeden przewrót wojskowy w Polsce u zarania niepodległości – tzw. pucz Januszajtisa z 4/5 stycznia 1919 r. Prawicowy z ducha i dość kanapowy, jeśli chodzi o rozmach, mógł mieć ponure skutki, ale w zasadzie skończył się ośmieszeniem wykonawców.
@mauro
Nie na temat
Bunt wojskowych jak każdy tego typu ruch możliwy jest wtedy, gdy wojskowi będą marginalizowani. Przez najbliższe trzy lata raczej sytuacja będzie odwrotna. Ale dalej – im większe będą apetyty i im bardziej kasa będzie pusta…
Podobno Kaczyński chce zastąpić Szydło. Marcinkiewicza też po roku zastąpił.
„Lud turecki uratował Erdoğana. Czy w Polsce zwolennicy posła Kaczyńskiego też by z gołymi rękami poszli na czołgi w jego obronie?”
My, to nie Turcy. My jestesmy tchorze.
Przypominam tutaj stan wojenny, czolgi na ulicach i nasze bohaterskie spoleczenstwo, ktore nie poszlo na te czolgi z golymi rekami w obronie Solidarnosci. Przeciwnie, 10 milionow czlonkow Solidarnosci pochowalo sie po norach.
Ktos tu na sasiednim blogu pisze, ze Islam to religia prezna a w jej obronie jej wyznawcy gotowi sa nawet na smierc podczas gdy nasza wiara jest opowierzchowna, najwyzej zaczyna sie i konczy w niedziele podczas mszy. Takie spoleczenstwo czmycha nawet przed mysza czy troche lepiej rozpedzona ciezarowka.
Gdyby ten Tunezyjczyk, zamiast ciezarowka, wjechal na nicejska promenade czolgiem to myslo pan, panie Szostkiewicz, ze spacerowicze rzuciliby sie na ten czolg z golymi rekami? Bo mnie sie wydaje, ze kierunek ich przemieszczania sie bylby inny a co mieliby w portkach to juz chyba nawet pan sie domysla.
Tłumy które obroniły Erdogana pochodziły z prowincji.
Ankara i Stambuł co roku powiekszają się o 250 000 mieszkańców, pochodzących z Anatolii i innych słabo rozwiniętych, rolniczych prowincji.
Ci ludzie zawdzięczają mu wszystko, łącznie ze zmianą szans na godne życie, dorabianie się, prestiż.
Te dziesięć lat szybkiego rozwoju, to awans cywilizacyjny kilkunastu milionów Turków.
Czy tłumy broniły by Kaczyńskiego?
Jak na razie, nie stworzył milionów miejsc pracy, nie powstrzymał emigracyjnego krwotoku osłabiającego polskie perspektywy jako narodu.
Ale, nie jest to wykluczone.
Od przejęcia władzy minął zaledwie rok.
A zewnętrzne otoczenie jest coraz ciekawsze…..
@jobrave
17 lipca o godz. 18:07
,,Kaczyński nie poważyłby się na takie testowanie społeczeństwa, czy taki sposób zwiększenia sobie poparcia”. Moim zdaniem masz rację ale faktycznie się mylisz. Kaczyński jest zdolny do takiego świństwa ale zwyczajnie BRAK MU ODWAGI – tej pospolitej, męskiej (bo odwadze cywilnej w wypadku tego zakłamanego typka nie ma co gadać). Jeżeli jednak znajdzie kanalię spragnioną władzy równie jak on i głupotą przewyższającą Dudę i Szydło dlaczego nie? Szydło i Duda brną w łamanie Konstytucji, jakby nie mieli świadomości, ze za to jest Trybunał Stanu? Jeżeli tak, to jest to szczególnie kompromitujące dla Dudy jako prawnika ale także UJ na którym zrobiło on magisterium i doktorat.
A spiritus movens całej sytuacji? Grzecznie odpowie, zgodnie z prawdą zresztą, że był TYLKO SZEREGOWYM POSŁEM.
Czy i u nas jest to możliwe? Wyznawcy Prezesa + katolicy poszczuci przez kler razem do kupy mogli by narobić niezłego burdelu.
Tym co nas częściowo zabezpiecza jest inercja tych ,,52%” co nie głosują. Nie głosują bo ,,tamci walczą o stołki” etc. Można powiedzieć, że to cynizm wielokrotnie oszukanych jest naszym zabezpieczeniem. Niestety działa też to w drugą stronę: obronę praw obywatelskich, Konstytucji etc.
Ciekawe ilu ludzi wyszloby na ulice, gdyby w niewyjasnionych blizej okolicznosciach,
„czolowi publicysci” zaczeli znikac jeden po drugim?
@ Slawczan
Ja też na ONYCH nie głosuję. Nie będę im się wtrącał w walkę o stołki. Zresztą nawet jak bym chciał to bym nie mógł, bo jestem bezpartyjny, a bezpartyjni ustawowo nie mają prawa udziału w wyborach do Sejmu.
@levar
Coś pan planuje? Bo ja puczu Kaczyńskiemu nie życzę.
Adam Szostkiewicz
18 lipca o godz. 15:39
Ja tylko, podobnie jak pan Redaktor, dalem wyraz mojej ciekawosci.
Szostkiewicz
Nie cofam ani jednego napisanego słowa. Kiedy zastanowi się Pan, dlaczego i dzięki komu zwykli ludzie mają dosyć demokracji sprowadzanej do pyskówek, i stają murem za dyktatorami?
Plucie na Putina myślenia nie zastąpi.
Pozwoli Pan, Redaktorze Szostkiewicz, że i ja zapytam; czy Pan broniłby, na ulicy, czynem tego co Pan pisze na swoim blogu i w swoim tygodniku od lat kilkudziesięciu?
@mazala
zanim się pan wpisze, proszę się poduczyć. W Polityce jestem od lat 17′ przedtem pracowałem w Tygodniku Powszechnym i Sekcji Polskiej BBC, a jeszcze wcześniej współpracowałem z podziemną prasą opozycyjno-solidarnościową. Za działalność w obronie drogich mi ideałów byłem internowany po 13 XII 1981. Jestem im wierny nadal i nadal gotowy do ich obrony.