Czas na blok demokratyczny
Reakcje obozu władzy na sobotnią manifestację w obronie praworządności i demokracji przypominają i tym razem, tylko mocniej, reakcje propagandy PRL na opozycję demokratyczną i pierwszą Solidarność. Tak jakby żaden polityk nowej władzy, redaktor i dziennikarz z nią sympatyzujący nie pamiętał już, jak się to skończyło – dla władzy.
Gorzej. Prezydent Duda znów obarcza winą obecną opozycję za brak dialogu. A przecież to on, strażnik konstytucji i rządów prawa, powinien spełnić swoje obowiązki w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, zachęcić do tego samego panią premier i pójść w sobotę na manifestację KOD.
Udekorowani Orłem Białym działacze dawnej opozycji, Zofia Romaszewska i Bronisław Wildstein, milczą, gdy dzisiejsi rządzący i obecne media publiczne nie potępiają karygodnych wyczynów nacjonalistów. Albo kiedy na stadionie wywiesza się transparent z pogróżkami wobec KOD i dziennikarzy niezwiązanych z obecną władzą. A przecież sami dostawali za PRL podobne pogróżki.
Sobotnia manifestacja KOD pokazała moim zdaniem dwie ważne rzeczy. Po pierwsze, że społeczne poparcie dla manifestacji w obronie demokracji liberalnej i polityki proeuropejskiej utrzymuje się, a nawet rośnie.
Po drugie, że to rosnące poparcie jest apelem do obecnej opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej o stworzenie wspólnego bloku demokratycznego, najpierw dla ściślejszej współpracy, później dla wspólnych list wyborczych w oparciu o programową wizję Polski po PiS.
Komentarze
Zabawa w demokrację się nieźle rozkręca. Kupię sobie skrzynkę piwa, siądę obok Ferdynanda Kiepskiego przed telewizorem, i będziemy się przyglądać i kibicować. A może nawet i zakłady stawiać.
Ciekawe kto wygra. Rodzina Radia Maryja, czy Rodzina Koncernu Agora? Kto narobi więcej dymu, Jarosław, czy Jacek Kurski?
Blok demokratyczny, bez Szydło, Dudy i ich prezesa.
Niestety, choć popieram demonstrację KOD – u. to obawiam się również, że mogą skończyć jak pierwsza Solidarność, czyli rozsypać się i potem powrócić w mniejszej już nie tak skutecznej formie.
Ale bądźmy optymistami, Niech żyje demokracja!
I obym się mylił co do przedstawionej przeze mnie sprawy „nowej” pierwszej Solidarności.
Szostek Ty tak na poważnie?
Jak widać chrzest sprowadził na manowce ochrzczonych przed pełnoletnością.Tak sobie myślę dlaczego katolicy w Polsce żyją jak Kargul z Pawlakiem w sporze o dojne koryto na trzy palce jak miedza zamiast myśleć o zbawieniu.
Tak jakby żaden polityk nowej władzy, redaktor i dziennikarz z nią sympatyzujący nie pamiętał już, jak się to skończyło – dla władzy.
.
Hmmm. Lekcja nie jest taka prosta. 13-go grudnia skonczylo sie wiezieniami i internatami dla opozycji. Cala opozycja zostala sprawnie wsadzona, z niewielkimi wyjatkami. Osiem lat pozniej nastapilo porozumienie, ktore (na szczescie) nie skonczylo sie fatalnie dla wladzy. Tak wiec byc moze jest przeciwnie, niz Pan Redaktor implikuje. Byc moze oni swietnie pamietaja 13-go grudnia chca to powtorzyc.
.
Natomiast nie pamietaja jednej rzeczy, i nigdy sie do tego nie przyznaja. General Jaruzelski byl znakomitym organizatorem. Tzw. stan wojenny to byl podobno najlepiej przeprowadzony przewrot w historii wojskowosci. Jaruzelski zostawil Pilsudskiego w pobitym polu. Tego PiS nie przyzna. I drugiej rzeczy nie przyzna: ze J.Kaczynski jest fatalnym organizatorem. Jeden jedyny raz byl managerem i doprowadzil swoja firme do upadku. (Konkretnie Tygodnik Solidarność. O Expressie Wieczornym Wikipedia nawet nie wspomina.) J.K. nie ma kwalifikacji managerskich na poziomie redaktora naczelnego gazety. A co dopiero na poziomie administrowania calym krajem, co bedzie musial robic, jesli pojdzie sladem Jaruzela. Stan wyjatkowy w wykonaniu Kaczynskiego to bedzie krwawa jatka, poniewaz J.K. umie byc brutalny i nic poza tym. I to jest prawdziwa lekcja i prawdziwa grozba.
Fatalne wieści dla KOD. Warszawski ratusz przyznał, że zawyżał dane marszu
Dobra zmiana” idzie przez Europę. Wystarczą wybory w tych kilku państwach, by problemy PiS z Zachodem się skończyły. Francja, Austria, Holandia, a nawet Niemcy. Wygrywa prawica i co zrobicie lewacy?
Nie wiem co zrobią lewacy. Wiem, że lewicowcy staną przeciwko faszystom razem z normalną prawicą.
Panie Adamie, nie wiedziałem że jest Pan kolegą użytkownika (bez)_sens? Być może do tej pory się Pan do tego nie przyznawał, bo niestety nie jest to żadem powód do chwały?
Natomiast reakcja PiS ani trochę nie dziwi. Ugrupowanie to od zawsze stosowało totalitarną retorykę, a że Jarosław K. i jego współpracownicy najlepiej znają totalitaryzm w wersji komunistycznej, to czerpią z niego pełnymi garściami. Na to nakładają się zaburzenia osobowościowe „nadprezesa”, który jest tak bardzo przywiązany do własnej wizji, że nie potrafi, ani nie chce rozmawiać z opozycją. Tysiące ludzi wychodzi na ulicę i po stronie rządowej nie ma ani cienia refleksji, nawet marginalnej woli dialogu. Wyłącznie kłamstwa, oszczerstwa i udawanie, że tak naprawdę nic się nie stało. O ile taka sytuacja w latach 80-tych była poważna, to teraz powtarza się już jedynie jako farsa.
Ciekawi mnie tylko kiedy elektorat PiS zacznie rozliczać ich z braku realizacji obietnic wyborczych? Na razie jest upojony igrzyskami jakie mu partia zaserwowała, jednak nie samą „zabawą” człowiek żyje, więc już wkrótce powinno zacząć rosnąć niezadowolenie także po stronie dzisiejszych bezgranicznych zwolenników PiS.
Opozycja totalnie się zbłaźniła i nie pomogła nawet pomoc z Ratusza. Z 45 tysięcy zrobić 240 tysięcy, to nawet Goebbels by nie potrafił. Ale obciach.
pokazała też że jak się wyda 2mln na promocję to przychodzi więcej baranów niż jak się wyda 50 tys…
PiS psuje państwo na potęgę. Pytanie, jaki cel przyświeca Kaczyńskiemu, bo przecież nie dobro Polski. A jeśli nie Polski, to czyje?
Jak to ” społeczne poparcie (…) utrzymuje się, a nawet rośnie”?
Jak moze rosnac poparcie gdy maleje liczba demonstrantow?
Nie wiem jakiej matematyki pana uczyli ale dziwnym rachunkiem pan sie posluguje, panie Szostkiewicz. Nawet sama bufetowa przyznala ostatnio, ze ‚ratusz’ sporo zawyzyl swe szacunki frekwencji obecnosci na tej ostatniej, sobotniej kodowej hucpie.
Wychodzi na to, ze racje mial Kaczyndki mowiac ze ten marsz to „niewielki klopot”.
„Prezydent Duda znów obarcza winą obecną opozycję za brak dialogu. A przecież to on, strażnik konstytucji i rządów prawa, powinien spełnić swoje obowiązki w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, zachęcić do tego samego panią premier i pójść w sobotę na manifestację KOD.”
Drogi panie. Poprzedni straznik konstytucji, rzadow prawa i zyrandola, niejaki B. Komorowski, ani pisnal gdy PO, gwalcac prawo, wybrala sobie do TK dwoch nadprogramowych i poslusznych sedziow. Nie tylko on nic nie pisnal. Pan rowniez nie robil z tego zadnego problemu. Wiec zachodze w glowe skad u pana taka nagla zmiana? Skad nagle taka milosc do prawa? Czyzby przypadkiem opozycja wygrala ostatnio jakies wybory?
Nie byl pan zreszta sam poniewaz inni rowniez milczeli. W tym tacy udekorowani Orderem Orla Bialego jak Adam Michnik, Aleksander Hall, Hanna Suchocka, Jerzy Buzek czy chociazby Leszek Balcerowicz. Dlaczegoz to swiezi kawalerowie tego Orderu mieliby byc lepsi?
Duda na marszu Komitetu Obrony Dranstwa… dobre sobie. To tak jakby Roman Dmowski poszedl na przedwojenna manifestacje pierwszomajowa.
„Albo kiedy na stadionie wywiesza się transparent z pogróżkami wobec KOD i dziennikarzy niezwiązanych z obecną władzą. A przecież sami dostawali za PRL podobne pogróżki.”
Panie Szostkiewicz. Byl pan za komuny w opozycji i dzisiaj jest pan w opozycji. Ma pan wiec ta unikalna szanse na wlasnej skorze porownac ktora wladza jest lagodniejsza. Byl pan na pare miesiecy internowany wiec niech pan napisze czy dzisiejsza wladza kogokolwiek internowala. Czy widzial pan chocby jedna armatke wodna albo swiece dymna uzyta do rozpedzenia demonstracji KOD? Gdzie sa dzisiaj te zwarte oddzialy zomokow? Gdzie nielegalne drukarnie bibuly i stada licealistow rozlepiajacych ulotki na murach? Gdzie sa polityczne strajki, wielomilionowe organizacje opozycyjne o zasiegu ogolnokrajowym? Gdzie wojsko sprawujace wladze? Gdzie Urban, Gadzinowski, Kozera i inne telewizyjne politruki?
Jak pan smie porownywac dzisiejsza sytuacje politycznej opozycji do tej w czerwonych latach. Czyzby Baczynski, Passent, Hartman i reszta tak pana zaslepili, ze nie widzi pan juz roznicy?
narciarz2,
zgoda co do sprawności przeprowadzenia stanu wojennego; zdumiewająco sprawnie jeśli popatrzeć na ogólną degrengoladę PRL’u. Natomiast nie ma zgody co do skutków – otóż był to łabędzi śpiew komuny! Właśnie wtedy, gdy wydawało się, że Jaruzel jest u szczytu potęgi, zaczął się początek końca komuny. Sprawne przeprowadzenie „pacyfikacji” to jedno – a zarządzanie krajem, gospodarką itp. to zupełnie co innego – i tu właśnie Jaruzelski, a wraz z nim komuna, sromotnie polegli.
I raczej w tym upatruję podobieństw do obecnej sytuacji – Kaczyńskiemu udał się „skok” na władzę (przy wydatnej pomocy PO) ale jej utrzymanie to już zupełnie inna historia. Kaczyński jest dobry w knuciu, zakulisowych machinacjach, napuszczaniu i manipulowaniu ludźmi ale, tak jak słusznie zauważyłeś, żaden z niego organizator czy zarządca, co dobitnie pokazał wcześniej jako premier. PiS nie ma zaplecza merytorycznego, otoczenie Kaczyńskiego to, przede wszystkim, miernoty i nieudacznicy pomieszani z cynicznymi oportunistami, którzy dla władzy i apanaży gotowi są na każdą podłość. Im głębiej w dół będzie wchodzić „dojna zmiana”, tym bardziej dotykać będzie zwykłych obywateli, co w połączeniu z wiecznym fermentem i konfliktem (naturalne żywioły Kaczyńskiego), doprowadzi do odpływu poparcia dla PiS, poza oczywiście, hardcorowym elektoratem, który nie zapewni zwycięstwa w wyborach.
A skąd ten wniosek? Błędny zresztą.
Agresywność takich wpisów jak ten to dowód, że zabolało. I dobrze.
Do p. Szostkiewicza,
Proszę sprecyzować do których wpisów się Pan odnosi ponieważ pojawiają się one z opóźnieniem i, zapewne, Pana uwagi nie ukazują się pod tymi, do których są skierowane.
Co prawda to prawda: Zofia Romaszewska i Bronisław Wildstein milczą. W ich wypadku – osób kiedyś przecież bardzo zasłużonych – to milczenie jest znamienne. Radziłbym im obojgu przypomnienie sobie biografii marszałka Petaina – człowieka, który w I wojnie światowej odznaczył się bohaterstwem, a w drugiej – skompromitował kolaboracją z Niemcami. Czy pani ZR i pan BW będą polskimi Petainami? Nie muszą. Jeszcze mają czas na to, żeby się nimi nie stać. Ale tego czasu jest coraz mniej…
Do @sens i do @archer i innych w podobnie agresywnym stylu
Drogi Panie Archer,
może niezbyt uważnie przeczytałem, ale w takim razie proszę, oświeć mnie, gdzie Gospodarz blogu napisał, że dzisiejsza władza internuje, że armatki wodne rozpędzają demonstrantów KOD-u i że wojsko sprawuje władzę? Nie da się natomiast ukryć, że pewne elementy propagandy PRL-owskiej i PiS-owskiej są wspólne. A na pytanie „Gdzie Urban, Gadzinowski, Kozera i inne telewizyjne politruki?” odpowiedź jest szalenie prosta: w TVP!
I nie wyjeżdzaj, proszę, z tym, że ” PO, gwalcac prawo, wybrala sobie do TK dwoch nadprogramowych i poslusznych sedziow”. PO zrobiła wtedy źle, nie tylko wtedy zresztą. Ale nie mogę kogoś, kto wyciął w lesie kilka drzew, oceniać tak samo jak kogoś, kto podpalił cały las.
Na razie nikt nie twierdzi, że JEST identycznie jak było za PRL-u. Ale wszyscy rozsądni ludzie ostrzegają, że MOŻE BYĆ. Może być, jeśli nie wymusimy na pisowskim reżimie szanowania zasad demokracji. Hitler też nie pozakładał obozów koncentracyjnych, ani nie rozpętał wojny następnego dnia po wygraniu wyborów.
Całkowicie popieram. Czas, aby opozycja parlamentarna zjednoczyła się i przystąpiła do działań mających na celu zlikwidowanie PiS-owskiej większości parlamentarnej. Potem już tylko wniosek o votum nieufności. A manifestacje uliczne jak zwykle będą wspierać polityków.
A tak na marginesie: skąd tylu tu osobników z zachwianym oglądem rzeczywistości? Dawniej wmaslali się reżymowi PRL-owskiemu, dziś popierają inna autarkie – PiS-owską. Prosto privykli i już inaczej nie umieja:)))
Trzeba niestety przede wszystkim uzbroić się w cierpiliwość. Ratunkiem tak jak za komuny będzie doprowadzenie państwa do bankructwa, niestety.
Jeśli PiS -owcy odniosą jednak w co nie wierzę sukces gospodarczy z tymi wszystkimi socjalnymi obietnicami to o zmianie władzy nawet gdyby Polska zaczęła się ocierać o faszyzm można zapomnieć.
Tak wygląda mentalność większości Polaków. Póki co to KOD, który sam gorąco popieram jest jedynie stowarzyszeniem Don Kichotów.
Polityka nie potrafi budować struktur zespalających społeczeństwo. Zamiast tego, dzieli je na wielu płaszczyznach. Przywódcy polityczni oszukują swój naród oraz siebie nawzajem.
To jeden z wielu powodów, dla których prawdziwi naśladowcy Jezusa – za Jego przykładem – aktywnie działają na rzecz Królestwa Bożego, a nie reform politycznych.
Uczniowie Jezusa z Nazaretu wiedzą z Biblii, że wszystkie rządy istnieją tymczasowo w ramach „porządku Bożego”, dopóki nie zastąpi ich Jego Królestwo. A zatem religia – którą utworzył Jezus – skupia się na uczeniu pokornych ludzi miłości bliźniego i dlatego jej wyznawcy trzymają się z dala od polityki.
Jezus sam powiedział o sobie: „Ja nie jestem częścią świata”. I podobnie o swoich naśladowcach rzekł: „Nie jesteście częścią świata”.
@Pan Wojtek
Nigdy nie spodziewalem sie po czytelnikach Polityki przesadnie wysokiego IQ… no ale dobrze, niech bedzie, ze nie przeczytal pan mojego wpisu zbyt uwaznie. Co gorsza, rowniez niezbyt uwaznie przeczytal pan tekst pana Szostkiewicza, ktory w kilku zdaniach wyraznie zobi aluzje miedzy dzisiejsza wladza PiSu a PRL’owska. Tutaj wystarczy gdy przeczyta pan pierwsze zdanie jego artykulu.
Tak wiec, skoro jest tak zle (a nawet gorzej), to w moim komentarzu zapytalem sie skromnie gdzie sa dzisiaj te zwarte oddzialy ZOMO i scisla cenzura na skale panstwowa.
„Nie da się natomiast ukryć, że pewne elementy propagandy PRL-owskiej i PiS-owskiej są wspólne.”
Oczywiscie. Pewne elementy propagandy PRLowskiej i platformerskiej tez byly wspolne. Szukajac wiec wspolnych elementow miedzy tamtymi a dzisiejszymi czasami zauwazymy na pewno ze zarowno wtedy jak i dzisiaj co jakis czas urzadzane sa wybory. Wybory powszechne, rowne i tajne.
No tak – odpowie pan – tylko ze wtedy glosowano jak chciano ale wybierano kogo trzeba.
Czy aby na pewno tylko wtedy? Przypominam ze ostatnie wybory do lokalnych samorzadow zostaly przez PSL koncertowo sfalszowane. I to bez zadnych konsekwencji dla falszujacych, na czele frontu obroby ktorych stanal pan Bronislaw K.
„Ale nie mogę kogoś, kto wyciął w lesie kilka drzew, oceniać tak samo jak kogoś, kto podpalił cały las.”
Wygladam wlasnie przez okno… nic sie nie pali. Ludzie jak zyli tak zyja i nic nie zapowiada jakichs wielkich zmian. Owszem, gdy czlowiek naczyta sie prasy to moze odniesc inne wrazenie. Jezeli pisze pan konkretnie o TK to odpowiem tak: gdyby jutro wszyscy sedziowie z TK – z prezesem na czele – powiesili sie w Parku Ujazdowskim, to tez nic by sie nie stalo. Sa bowiem takie kraje (USA, Szwajcaria…) gdzie nie ma zadnego TK i nic sie tam nie pali.
„Hitler też nie pozakładał obozów koncentracyjnych, ani nie rozpętał wojny następnego dnia po wygraniu wyborów.”
Dobrze, ze pan o tym przypomina. To i ja przypomne ze Hitler + NSDAP wybrani zostali do wladzy wg. demokratycznej ordynacji. Czyzby sugerowal wiec pan, ze nalezy ograniczyc demokracje? Np. w ten sposob ze wybierac mozemy z pomiedzy tylko tych, ktorych wskaze Adam Michnik? A moze nalezy ograniczyc jakos wladze demokratycznie wbranemu rzadowi i prezydentowi? Oczywiscie pod warunkiem, ze sa to rzady PiS bo gdy rzadzi PO to wszystko jest w porzadku i zadnej wladzy ograniczac nie trzeba prawda?
@Adam Szostkiewicz
„Agresywność takich wpisów jak ten to dowód, że zabolało. I dobrze.”
„Do @sens i do @archer i innych w podobnie agresywnym stylu”
Panie Szostkiewicz, powlil mnie pan na ziemie sila argumentow zawarta w dwoch powyzszych zdaniach. Boli mnie tak, ze chyba jutro do roboty nie wstane. Niech pan ma litosc i w przyszlosci nie stosuje tak wysoko zawieszonych sofizmatow. Ja ma zone i dzieci.
@Archer – Brawo i jeszcze raz brawo! W prawdzie Polityka zminila format i szate graficzna cos kolo 1995 roku, co wielu, w tym mnie – mlodych doroslych w 1989 roku zmylilo ( skuteczny zabieg marktingowy), ale duch i myslenie z poprzedniej epoki zostal. Propaganda, tym razem przeciwko wladzy,ktora juz jest niemozliwa do czytania ( a mozliwa tylko dzieki tej demokracji. ktora podobno trzeba bronic, bo przeciez nikt po Was nie przychodzi i nie aresztuje). Polityczna ale bardzo koniunkturalna, kawiorowo-elitarna poprawnosc w redakcji i nadzieja na powrot, niszczycielskiej wladzy SLD-PO-PSL owskiej z nowa, Nowoczesna okladka – dokladnie tak jak bylo z Polityka. Dramat. Nagminne wysmiewanie JOW-ow, w ktorych zyje juz wiele milionow Rodakow, niestety na przymusowej emigracji.
A ja mam już wnuczkę.
Niech Pan sprawdzi, jak te JOW-y działają na Wyspach czy w Polsce.
@Adam Szostkiewicz – dzialaja tak, ze w kierunku krajow JOWow (uproszczenie) miliony Polakow wyjezdzaja (w przewadze nawet nie wiedzac o tym jaki jest tam system wyborczy) a nie odwrotnie, ze miliony z krajow Jowow pchaja sie do tej naszej ‚udanej transformacji’. Przeciez Pan, jako szanowany redaktor opiniotworczego tygodnika, moglby pisac na tematy wazne, z punktu widzenia zwyklego zycia, takie jak: wysokie opodatkowanie pracy, szalenczo niski prog kwoty wolnej od podatku a nie ‚naganiac’ jeszcze bardziej temat, ktory jednyne znaczenie ekonomiczne jakie ma to umozliwienie, niczym nieumotywowane OBNIZENIA ratingow Polski, czyli de facto jej oslabienia i oslabienia zlotowki co przeklada sie na zwyklych ludzi – ale to juz ‚zasluga’ ‚obroncow demokracji’ ( w tym Pana) oraz obroncow konstytucji Kwasniewskiego, ktora zwalnia praktycznie od jakiejkolwiek odpowiedzialnosci za czyny rzadzacych i tworzy wlasnie podzial na ‚wkluczonych’ i wykluczonych. Tej konstytucji. ktorej, podejrzewam, 9 na 10 zwyklych KODowcow nawet nie przeczytalo…
A propos wnuczki na emigracji – to nie ma czym sie chwalic, ze z jednej strony broni Pan status quo wadliwego systemu a z drugiej uwaza, ze emigracja wlasnej rodziny jest ok ( wyksztalconej pewnie w Polsce, za polskie podatki). We wlasnym kraju nie ma dla mlodych startu, a troche starsi przy pracy na pelen ‚etat’ nie sa w stanie zaczac od 0, bez ukladow, mieszkania po babci, na przyklad po rozwodzie z dziecmi, i wybieraja emigracje. Pozdrowienia z Kraju Jowow i emigrantow.
Działają tak, że umacniają najsilniejsze partie. Tematy o których pan pisze są stale obecne w naszym piśmie. Ludzie, którzy emigrują za lepszym życiem, nie są niczym wyjątkowym. Wyjątkowa jest psychologia resentymentu, która zaślepia niektórych z nich.
@Adam Szostkiewicz – tak jakby w Polsce 2 najsilniejsze partie byly slabe – przeciez niczego to nie zmieni…Chodzi o to, zeby wybierac ludzi, ktorych sie zna i ktorzy beda dbac o interesy wyborcow z regionu, z ktorego zostali wybrani. Moj posel (MP) odpowiada na moj email a w Polsce dostaje jakas formulke, napisana nowomowa, wyslana przez 7 asystenta – w najlepszym razie. W poprzedniej kadencji Sejmu mojego brata reprezentowal Leszek Miller. Dzwonie i mowie mu to a on na to: &*^*&&*****!, niemozliwe. L.Miller – Lodzianin, wybrany z Gdyni.
Emigracja za lepszym zyciem – czyli przyznaje Pan, ze zycie w Polsce niekoniecznie nalezy do najlepszych. Fakt, ze nie widzi Pan niczego zlego w eksodusie emigracyjnym, ktory dzieje sie w Polsce, swiadczy, ze dostatnie zycie zaslepilo raczej Pana. Tak, ludziom ustawionym na balaganie transformacji lat 90 tych jest rzeczywiscie dobrze. Ale to se ne wrati i ludzie, ktorzy zaczynaja teraz nie maja szans.
Tak, czesc tematow wymienionych przeze mnie rzeczywiscie jest obecnych w Polityce – tylko, ze z odpowiednia narracja. A narracja jest taka, ze wszystko bylo dobrze do momentu przejecia wladzy przez PIS. Nieczego nie trzeba zmieniac, system perfekcyjny, konstytucja tez, a najwazniejsze dla obywatela jest spor o TK. Chyba sobie Pan zartuje?
Wie Pan ile wynosi skladka na ZUS w Kenii? Dlaczego nie piszecie o tej patologii w Polsce. Albo o 10 krotnie wyzszej rocznej kwocie wolnej od podatku dla Poslow i Senatorow ( ponad 30tys w stosunku do nieco ponad 3tys PLN dla innych), kiedy Konstytucja RP ( ta o ktora Pan tak walczy z innymi obroncami demokracji) mowi wyraznie, ze kazdy obywatel jest rowny wobec prawa, wlaczajac w to gospodarcze?!
Dziekuje za uwage.
@Archer
„Nigdy nie spodziewalem sie po czytelnikach Polityki przesadnie wysokiego IQ”
A to ciekawe, jeśli wziąć pod uwagę powszechnie znany fakt, że od lat najwięcej zwolenników PiS jest wśród Polaków z najniższym wykształceniem, a najwięcej przeciwników tej partii (czyli m.in. czytelników Polityki) – wśród inteligencji.
„Przypominam ze ostatnie wybory do lokalnych samorzadow zostaly przez PSL koncertowo sfalszowane.”
Dowody proszę. Ale mocne dowody, a nie jakieś incydentalne przypadki z pojedynczych lokali wyborczych, które na całościowy wynik praktycznie nie miały wpływu.
„Wygladam wlasnie przez okno… nic sie nie pali.”
Jak ktoś w Niemczech, w pół roku po wygranej Hitlera, wyjrzał przez okno, to prawdopodobnie też nie widział, żeby cokolwiek się paliło. Za to później…
„To i ja przypomne ze Hitler + NSDAP wybrani zostali do wladzy wg. demokratycznej ordynacji. Czyzby sugerowal wiec pan, ze nalezy ograniczyc demokracje?”
Nie. Sugeruję tylko, żeby wywierać na władzę presję, żeby przestrzegała zasad demokracji i obowiązującego prawa. I nie dotyczy to tylko obecnej władzy ale każdej. Z tym że im bardziej władza łamie prawo, tym silniejsza powinna być ta presja. A jeśli obecna władza pcha nas w łapy Putina (bo jak spowoduje odwrócenie się od nas i UE, i USA – a to już niestety zaczyna się dziać – to czy jest ktoś tak naiwny, kto wierzy, że Putin nie skorzysta skwapliwie z okazji?), to już potrzeba wręcz hiperpresji, póki ten proces jest w zarodku, a nie w stanie zaawansowanym.
@k.barbas
@Pan Wojtek
Panowie,
Chetnie odpowiedzalbym (k.barbasowi odpisalem) ale p. Szostkiweicz wyrzuca moje wpisy.
Krzycza tu o lamaniu prawa, odmieniaja slowo ‚demokracja’ przez wszystkie przypadki, ale gdy przychodzi do konkretnej, rzeczowej (chociaz, przyznaje, ostrej) dyskusji na argumenty, to maja tylko jeden argument, ktory od czasow PZPRu pozosteje wciaz taki sam w swej czystej, pierwotnej formie – cenzure.
I chociaz ‚Polityka’ obchodzic bedzie w przyszlym roku swoje 60-lecie to pod tym konkretnym wzgledem znajduje sie wciaz w 1957 roku.
Proszę sobie nie pochlebiać. Wpis został usunięty bo był poniżej poziomu merytorycznie i kulturalnie. Niech pan odpowiada komu chce i jak gdzie indziej, tu w tym stylu nie.