Jak być patriotą nienacjonalistycznym

Rzadko na moich wargach / Niech dziś to warga ma wyzna/ Jawi się krwią przepojony/ Najdroższy wyraz: Ojczyzna.

1. Nie zatruwać sobie umysłu oglądaniem kanałów telewizyjnych, słuchaniem audycji radiowych, czytaniem prasy i portali internetowych szerzących nienawiść i uprzedzenia.

2. Nie traktować zbyt poważnie haseł o godności narodowej, wstawaniu z kolan, obronie tożsamości zbiorowej i wiary katolickiej przed rzekomymi atakami wrogów wewnętrznych i zewnętrznych. To hasła obliczone na mobilizowanie tej części społeczeństwa, która jest lękliwa, sfrustrowana, niechętna zmianom kulturowym, nieciekawa tego, co dzieje się we współczesnym świecie, dobrego i pozytywnego, podatna na polityczną i religijną pedagogikę strachu przed nie-swoimi. Swoi i nieswoi to ta sama rodzina ludzka z takimi samymi zaletami i wadami, grzechami i świętościami.

3. Nie dać sobie wmówić, że jakaś jedna formacja polityczno-ideologiczna ma monopol na patriotyzm. Patriotyzm niejedno ma imię. Są patriotyzmy zamknięte, chylące się ku nacjonalizmowi, i otwarte, nielękające się przyjaznego dialogu z innymi tradycjami narodowymi, w ojczyźnie i poza nią.

4. Patriotyzm jest dobrą rzeczą, a patriotyzm otwarty nie jest gorszy od innych patriotyzmów i zwykle przynosi więcej dobrych skutków niż patriotyzm zamknięty. Patriotyzm otwarty dopuszcza krytykę tego, co złe w ojczyźnie. Mówienie o ciemnych stronach naszej historii i współczesności nie jest pedagogiką wstydu, lecz dowodem narodowej dojrzałości.

5. Pamiętać, że agresywny, wykluczający nacjonalizm nie jest akceptowany ani przez główne orientacje polityczne – umiarkowaną prawicę i umiarkowaną lewicę oraz centrum – ani przez Kościół. Każdy naród ma bowiem równe prawa, a żaden nie ma prawa wynosić się ponad inne.

6. Nie dać sobie wmówić, że nasza historia jest anielska, a historie innych narodów są diabelskie. Diabeł i nas wystawiał na pokuszenie, którym nieraz ulegliśmy, wynosząc się ponad inne narody.

7. Nie obnosić się ze swym patriotyzmem ani z religijnością lub jej brakiem. Nie po słowach i gestach, ale po skutkach jest się osądzanym, jeśli nie dziś, to jutro czy pojutrze. Jeśli słowa prowadzą do złego, nic nie pomogą deklaracje, że intencje były patriotyczne. Zło wyrządzane z ojczyzną i Bogiem na ustach nie przestaje być złem.

8. Nie odmawiać patriotyzmu tym, którzy odmawiają go nam. Czas pokaże, jaki patriotyzm się obroni z perspektywy historii.

9. Nauczyć się na pamięć wiersza Jana Kasprowicza „Rzadko na moich wargach” i cytować, kiedy trzeba.

Jest choćby tutaj: