Tusk z tarczą
I tak trzymać, panie premierze. Amerykanom od Busha na tarczy zależy, Amerykanom od Obamy raczej nie, a szanse Obamy na wygraną rosną. Nie jest to najbardziej efektowna polityka – gra na zwłokę – ale ma głęboki sens.
Tusk może i zirytował kogoś w otoczneniu Busha, na przykład Cheneya, ale za to zarobił punkty u opinii publicznej, w Polsce, i Europie.
PiS fatalnie wybrał pole bitwy. Podniecony gorszymi notowaniami rządu, ruszył do ślepego ataku. Jednym z elementów tej ofensywy za wszelką ( a słoną) cenę była misja Fotygi w Waszyngtonie. Mogła zrobić w Polsce tylko jak najgorsze wrażenie. Jedna ze prywatnych stacji TV skwitowała tę eskapadę tak, że oto powstał ,,dream team” do negocjacji z Polską w sprawie tarczy antyrakietowej: Bush, Rice, Fotyga.
I tak przez znaczną część Polaków może być odebrane stanowisko Pałacu Prezydenckiego na temat tarczy – jako wyraz serwilizmu a nie patriotyzmu.
Podobnie nie przekonają chyba Polaków gromkie zawołania PiS, że cieszy się tylko Rosja. I że przerwanie rokowań byłoby jej zwycięstwem, początkiem rekonkwisty Polski przez rosyjski neo-imperializm. Tak mogłoby być, gdybyśmy byli poza Unią i poza Nato. Ale póki w nich jesteśmy, ,,tarczowa” polityka Tuska jest słuszna. Owszem, Ameryka ma w Warszawie status uprzywilejowany, ale czy ma go w Waszyngtonie Polska? Retoryczne pytanie. A już z ewentualnym prezydentem Obamą u steru, możemy w ogóle zapomnieć o jakichś ,,specjalnych relacjach”. Na te mogą liczyć w Europie tylko Anglicy.
Konfrontacja na tle tarczy to zła wiadomość. Ale winę ponosi za to PiS – podwójną. Najpierw dlatego, że już u początku drogi, gdy był jeszcze u władzy, z góry powiedział Amerykanom ,,tak”. A teraz, bo do celów rozgrywki wewnętrznej mającej osłabić Tuska, wszczął przy podniesionej kurtynie kolejny konflikt z rządem pod hasłem ,,kto tu rządzi”.
Partyjność prezydenta Kaczyńskiego tym razem wystawia na szwank nasze żywotne interesy państwowe. Nie mam więc racji, że tu – to znaczy w Pałacu Prezydenckim – coś może się zmienić na lepsze. Może, ale na gorsze – jak dziś, kiedy Tusk słusznie i spójnie bronił tych interesów na spotkaniu z mediami.
Komentarze
Głównym celem jest wynegocjowanie takich warunków umowy, które by per saldo podnosiły stan bezpieczeństwa kraju.
Politycy i część ekspertów podkreślali, że aby tak się stało, Polska musiałaby otrzymać kilka baterii rakiet Patriot. Ich koszt szacowano na 1 ? 2 miliardy dolarów
jest miejsce na rozwiązania pośrednie. Na przykład współfinansowanie przez NATO albo umowa sprzedaży na specjalnych warunkach.
Pomoc finansowa dla Polski, która obecnie wynosi 20 milionów dolarów rocznie, zostałaby jednak podwojona.
I to jest do osiągnięcia.
Jeśli strona polska ugnie się pod presją Rosji i powie ?nie dla tarczy?, to Moskwa posunie się dalej i będzie zgłaszać sprzeciw wobec innych spraw dotyczących amerykańskiego sojuszu z Polską: sił konwencjonalnych, obrony powietrznej, obrony antyrakietowej krótkiego zasięgu.
– Litwa jest technicznie równorzędnym ” konkurentem”, za to godzi się na obecnie przedstawione warunki.
– Nie wierzę, by jakakolwiek administracja odeszła od porozumienia zawartego z Polską i Czechami. Może się ono nie do końca podobać nowym władzom w Waszyngtonie, ale nie odważą się od niego odstąpić
Reagan był niezwykle krytycznie nastawiony do porozumień zawartych przez Cartera w sprawie Kanału Panamskiego. Ale ponieważ zostały podpisane i ratyfikowane, po objęciu urzędu nie wycofał się z nich
Scenariusz na najbliższe dni:
1.Premier Tusk woli przyjaźń z Niemcami i Rosją (szkoda że rurociąg gazowy pomija Polskę -Tusk zapomniał o tym )
2.Litwa dostanie tarcze a także ok..50 mil.dol.w uzbrojeniu – a my czapkę gruszek.
3.Polska już nie będzie STRATEGICZNYM PARTNEREM dla USA.
– – Najważniejsze:
Po takich negocjacjach jesteśmy coraz bliżej ” PRZYJAŹNI POLSKO-RADZIECKIEJ”
Strzeż nas Boże przed takim scenariuszem ! ! !
Polemizowałbym, że wygra Obama. Ja stawiam na Republikanów.
Ps. Ciekawy jestem, że jest nowy wpis Gospodarza, tymczasem mój komentarz do wpisu poprzedniego czeka na akceptację. Nie wie lewica, co robi prawica?
Tusk powiedział że jeżeli nie zgodzi się na tarczę to i tak USA będzie naszym przyjacielem.
Odpowiedź jest prosta:
Niemcy i Rosja też są naszymi przyjaciółmi – a rurociąg po dnie morza ?
Ostre negocjacje Tuska z Amerykanami i b. dobrze ale jest pytanie dlaczego Premier jest tak delikatny w negocjacjach z Niemcami.
– Pytanie pomocnicze:
– D.Tusk jest Premierem Polski czy Niemiec a może Rosji ?
Premier walczy o silne Niemcy w UE.
Prezydent o silną Polskę w UE.Kto jest większym patriotą ?
Dla mnie Kaczyński a dla tvn24 i „polityki Tusk – gratuluję Wam wspaniałego wyboru.
Wy to jesteście WIEEELCY PATRYJOCI ( z naciskiem na Y).
Wy macie swoich patriotów (Armia Lud,Bat Chłopski,Jaruzelski,Kwaśniewski teraz sprzedajna PO ) a ja innych (AK, Kukliński,Maciarewicz,Wilsztain,Olszewski,Kaczyński,Ziobro )
Każdy ma takich patriotów na jakich zasługuje.
Gratuluję ! ! !
Ma pan rację, że w przypadku prezydenta Obamy nie mamy co liczyć na jakiekolwiek jego względy. On nie ma zielonego pojęcia o historycznej przeszłości z której tak dumni są Polacy i nie będzie miał zadnych resentymentów związanych z naszym wkładem w tę historię.Propaganda PISowska podsyca istniejące w części społeczeństwa życie przeszłością,
naszymi bitewnymi zrywami i cierpieniami. II wojna światowa w Europie dla amerykanów liczy się tylko liczbą ich ofiar i słusznym przekonaniem, że
bez ich pomocy byłoby marnie.Ameryka jest potężnym krajem tylko dlatego, że dba o swoje interesy a my musimy wreszcie zadbać o swoje,bo
uległością w fotygowym stylu nic nie ugramy. Jak widać nasza dotychczasowa głęboka ufność i chęć współpracy bez zastrzeżeń z USA nie
zostały tam docenione. I dlatego uważam obecne, trwające negocjacje za
bardzo dobrze przemyślane. Pozdrawiam
Tak obrzydliwego, podłego, sprzedajnego i niewolniczego komentarza na ntemat decyzji Tuska w sprawie tarczy jaki przedstawił docent Zbigniew Lewicki „amerykanista” w TVN, to nawet nie mogłem sobie wyobrazić ! Jedynie w czasach stalinizmu wygłaszano takie świństwa ! Zdaniem tej, pozbawionej jakichkolwiek patriotycznych cech kreatury, wszystko co dobre dla USA , a zwłaszcza dla Busha, czy Cheneya jest dobre dla Polski ! Okazje się że ten filolog, a wiec człowiek bez kwalifikacji, zarówno w sprawach polityki jak i militarnych, z jakaś nieprawdopodobną hucpą, od wielu lat z miedzianym czołem wypowiada się w mediach na tematy amerykańskie, mimo że nie ma na ten temat żadnego pojęcia. Od wielu lat nie słyszałem od niego żadnego oryginalnego, mądrego poglądu na tematy literackie na przykład, ale o polityce paple jak paniusia z bazaru. Napisałem wypowiada, ale to przeciez nie jest ” wypowiadanie” ! To jest wazeliniarstwo wykonywane w sposób kojarzący sie z upodleniem ! Podejrzewam że jako pan w sile wieku ma na swoim koncie jakąś straszliwie oportunistyczną przeszłość- może był działaczem w PZPR i usiłuje nadrobić te haczyki życiorysowe włazidu****** ?
Jak do tej pory, z całej działalności Tuska dopiero jego postawa w sprawie tarczy wzbudziła moją aprobatę. I NIECH TAK DALEJ TRZYMA !
A pozatem, to polecam dwa dzisiejsze komentarze na tamat tarczy: Matka-Kurka i Revelstein. Podpisuję się pod nimi obiema rękami !
Nie zgodzę się z Panem. Prezydent Kaczyński nie jest partyjny, ale ponadpartyjny. To znaczy traktuje on wszystkie partie polityczne z góry.
Wszystkie za wyjątkiem PiS.
Wierzę, że historia kiedyś rozliczy obydwu Kaczyńskich z ich politycznej hucpy. Kiedy ? Nie wiadomo. Warunkiem sine qua non jest odpolitycznienie Kościoła i, w ten sposób, marginalizacja ultra-katolickiej, anty-europejskiej i anty-demokratycznej części zaplecza pisowskiego.
Pozdrawiam.
Ulubionym chwytem propagandowym michnikowszczyzny i Polityki jest przedstawianie jakiegoś pomysłu, jako jedynie słusznego. Skąd wiadomo, ze pomysł jest jedynie słuszny? Ano stąd, że wobec niego ?nie ma alternatywy?. Jak pamiętamy, alternatywy nie było wobec tak zwanego ?planu Balcerowicza? ? obejmującego m.in. uruchomienie w 1990 r. procesu wysysania z Polski gotówki pod pretekstem ?uporządkowania stosunków kredytowych?,a obecnie, przynajmniej zdaniem marszałka Komorowskiego ? wobec ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Tymczasem wiadomo, że wpędzanie państwa w sytuację bezalternatywną jest jednym z najcięższych błędów, a jeśli błędem nie jest, to tylko dlatego, że jest zadaniem dla obcej agentury wpływu. Dlatego bardzo dobrze się stało, że prezydent nie tylko odmówił ratyfikowania odrzuconego przez Irlandię Traktatu Lizbońskiego, ale posyłając minister Fotygę do Waszyngtonu ? co niesłychanie zaniepokoiło premiera Donalda Tuska – najwyraźniej ożywił opcję amerykańską, która pod obecnym rządem sprawiała wrażenie już tylko pozorowanej.
Mile mnie dziś zaskoczył premier Tusk, miałem wątpliwości, czy będzie dość silny, aby oprzeć się presji tych cwaniaków z miodem w uszach, ale dał radę i chwała mu za to. Teraz trzymam kciuki za konsekwencję w działaniu, bo po krótkiej fazie dąsów, grymasów i prób nacisku, należy spodziewać się rychłej zmiany stanowiska amerykańskiego o jakieś 50% , aby spotkać się ?w pół drogi?. Jeśli premier Tusk odrzuci i tę, zmodyfikowaną, ?hojną? ofertę, prawdopodobnie p. Bush i s-ka zaakceptują nasze warunki, gdyż jak zauważył niegdyś Winston Churchill, Amerykanie zawsze postępują właściwie, jak już wyczerpią wszystkie inne możliwości.
I to będzie niewątpliwy sukces premiera Tuska oraz ministrów, niestety nie będzie to sukces obywateli Polski, Europy oraz wolnego świata. Polska nie zyska nic, poza zupełnie iluzoryczną możliwością obrony przed Rosją za pomocą kilku rakiet Patriot, a utraci bardzo wiele, bo utraci niezależność, spokój oraz przyjaciół w Europie. Jak już amerykańsko-azjatyckie lobby wojenne zostanie wpuszczone na nasz teren, to nie wyjdzie stąd z własnej woli nigdy. W jaki sposób rząd polski będzie kontrolował to, co się będzie działo na terenie amerykańskiej bazy? W jaki sposób stwierdzi, czy nie ma tam broni, której formalne uzgodnienia nie obejmują, czy nie są tam prowadzone działania nie objęte porozumieniem? Baza będzie przecież miała własne lotnisko, samoloty będą lądowały bezpośrednio tam, a nie na Okęciu, bez żadnej kontroli, a nawet jeśli jakaś forma kontroli miałaby być, to jaka? Kto stwierdzi, co tak naprawdę jest w danej skrzyni? Pan Bush da słowo harcerza? Zaraz okaże się także, że istnieją już na świecie rakiety wielogłowicowe, których przecież śmiesznych 10 antyrakiet nie zestrzeli. Zaistnieje ?obiektywna? konieczność rozbudowania arsenału na terenie bazy. Mogę się mylić, ale tak to widzę.
Ten projekt nie jest wart realizacji za żadną cenę. Polska powinna jak najgłębiej integrować się z Europą, a z USA mieć przyjazne stosunki polityczne oraz obopólnie korzystne gospodarcze.
Pomysl Tarczy w Polsce zostal chwilowo zawieszony, ale nie z powodow pryncypialnych. Po prostu nasi amerykanscy „przyjaciele” nie zagwarantowali odpowiedniej ilosci pieniedzy dla Polski. Nikt z politykow, ktorych widzialem w telewizji polskiej nie probowal wyjasnic rzeczy fundamentalnych, ze Tarcza jest pomyslem Busha & Co. na swoiscie pojeta filozofie obrony Ameryki i jej interesow, w oderwaniu od bezpieczenstwa globalnego, nawet bezpieczenstwa jej partnerow, w tym Polski. Ze, warto dodac, technika tej obrony, na ktora wydano prawie bilion dolarow jest wciaz niedoskonala, o czym publika polska i polscy politycy, zdaja sie nie wiedziec. Ze, zamiast angazowania sie w technologie, ktore maja perfekcyjnie zabijac wszelakich prawdziwych i urojonych wrogow Ameryki, warto rozmawiac, nawet z tzw. rogue states, tak jak USA rozmawiala i rozmawia z KRL-D. Nie jestem pewien, czy nawet gdyby strona amerykanska spelnila polskie zadania bylby to dobry dzien dla Polski, w sensie umocnienia jej bezpieczenstwa. Przeszlosc wykazala, zwlaszcza sprawa iracka i udzial w interwencji afganskiej, ze zaangazowanie strony polskiej z reguly konczy sie ponoszonymi kosztami, idacymi w grube miliony. Konczac, jest to zly omen dla PiS i red. Weglarczyka z GW, ktorzy zawsze dawali Amerykanom wolna reke. Tak, ze szczodrego polskiego serwilizmu.
Torlin:
Jak na razie J. McCain jest 20% za Obama w notowaniach amerykanskiej opinii publicznej. A wlasciwa kampania przedwyborcza jeszcze nie ruszyla.
Wreszcie Donald Tusk postąpił jak przywódca państwa .Brawo !
W pełni podzielam opinie Gospodarza i Jeana Paula ,oglądałem tego „Amerykanistę ” Lewickiego
. Poza tym tylko przez chwile zatrzymałem się na TVPinfo tam był Semka i Janicki – Słup ogłoszeniowy służb spec. za czasów PiSu – to samo klepali co Toja wyzej i jak zwykle . Nawet prof. Staniszkis zdecydowanie wsparła premiera Tuska i zganiła prezydenta Kaczyńskiego.
PiS w defensywie faktycznej i żadne piskliwe tony Gosiewskiego czy Kaminskiego na szczęście niewiele decyzyjnie znaczą .
A już ta podstwa „wzwania” Sikorskiego do Pałacu to ci kuriozalna wpadka ze strony Lecha Kaczyńskiego.
Problem „Bolka „i nadzieje z tym zwiazane znikają na dalszy plan, choć piski i jeczenia PiSu będą, to pewne .
ps.
Mam wieloletnia wizę do USA i jestem uczuciowo zwiazany z tym krajem .życzę temu Mocarstwu wszystkiego dobrego w dniu Swieta Narodowego, ale nie kosztem mojego państwa III RP .
Obłędne plany „Tarczy”
W pełnej świadomości zagrożenia ludzkości w epoce nuklearnej, coraz częściej wypowiadają się specjaliści tacy jak profesor Georgie Lewis, Cornell University, oraz profesor Teodore Postol, Massachusetts Institute of Technology, i krytykują obłędne plany wyrzutni ?Tarczy? w Polsce i prowokacyjną instalację niby ?super-radaru? w Czechach. Wspólny artykuł obydwu tych profesorów ukaże się w prestiżowym dwu-miesięczniku Biuletynie Naukowców Atomowych, na maj i czerwiec 2008. Obawiają się oni, że Missile Defense Agency (MDA) z Pentagonu posunęła się za daleko i może postawić USA na drodze do kolizji z arsenałem nuklearnym Rosji, na której to drodze może być bardzo trudno zawrócić, żeby uniknąć ?wojny ostatecznej,? między dwoma największymi arsenałami nuklearnymi na świecie.
Realistycznym tłem dyskusji o budowie systemu ?Tarczy? w Polsce i w Czech jest kryzys kubański, który zaczął się 15 października, 1962 roku, kiedy szpiegowski samolot USA, typu U-2 sfotografował budowę wyrzutni rakiet na Kubie, odległych o osiem minut lotu pocisku od stolicy USA, Waszyngtonu. Kryzys ten skończył się ?polubownie? dwa tygodnie później w dniu 28 października, 1962.
Wówczas prezydent John F. Kennedy oraz sekretarz ONZ U Thant doszli do porozumienia o rozmontowaniu sowieckich wyrzutni na Kubie w zamian za przyrzeczenie, że USA nie napadnie na Kubę w celu zmiany reżymu Fidela Castro na ?republikę bananową,? jak też usunie wyrzutnie rakiet amerykańskich typu Jupiter i Thor z Turcji i z Włoch.
Wcześniej, 22 października, 1962 prezydent Kennedy publicznie ogłosił, że na wypadek wystrzelenia pocisku nuklearnego z Kuby, przeciwko jednemu z państw półkuli zachodniej, Stany Zjednoczone zareagują atakiem nuklearnym przeciwko Związkowi Sowieckiemu. Jednocześnie oświadczył, że jakikolwiek statek wiozący zaczepną broń na Kubę, będzie zmuszony zawrócić.
W 1962 roku USA miało osiem razy więcej bomb i głowic nuklearnych, niż Sowiety (27,297 to 3,332). Aresztowany wówczas szpieg USA i W. Brytanii, pułkownik KGB, Oleg Penkowski, zeznał na rozprawie w 1963 roku, że przekazał 5,000 filmów sowieckich informacji technicznych oraz dał wiele godzin zeznań w zachodniej Europie. Sowietom brak było wtedy wiarogodnie wielkiego ?arsenału odstraszającego.?
Obecnie USA i Rosja są super-potęgami nuklearnymi i ich arsenały nuklearne równoważą się, ale ich role zmieniły się. Rosja już nie popiera szerzenia komunizmu na globie, natomiast USA przejęło rolę budowniczego imperium światowego w imię ?wolności i demokracji,? typowych haseł neokolonializmu, podczas gdy Rosja, jakoby godzi się na ?status quo? w ramach swojej ?suwerennej demokracji,? chronionej przed wyzyskiem przez korporacje międzynarodowe.
Polska znalazła się na terenie zderzenia interesów, między super-potęgami nuklearnymi, przez wyrażenie zgody na budowę wyrzutni amerykańskich pocisków nuklearnych w Polsce, oddalonych o cztery minuty lotu pocisku z Polski do Moskwy, co stanowi o połowę krótszy czas od lotu pocisku z Kuby do Waszyngtonu. Niedawno Wladimir Putin powiedział w Monachium, że USA stara się stworzyć świat ?jedno-biegunowy,? rozpętuje wyścig zbrojeń i posługuje się siłą, w stosunkach międzynarodowych, jak też skrycie rozbudowując swój arsenał nuklearny po zerwaniu w grudniu 2001 traktatu, który od 1972 ograniczał arsenały pocisków balistycznych w USA i w Rosji.
Amerykańscy eksperci w raporcie z marca 2006 zalecają pertraktacje na wysokim szczeblu wobec zbliżającego się końca traktatu o zmniejszaniu strategicznych broni w 2009 roku i traktatu moskiewskiego w 2012 roku. Tymczasem wzrasta znaczenie ?Shanghai Cooperation Organization? (SCO), w której to organizacji oficjalnymi językami są chiński i rosyjski. Iran i Pakistan starają się o członkostwo w SCO, podczas gdy członkami obecnie są Chiny, Rosja, Tadziikistan, Kyrgyzstan, Kazachstan i Uzbekistan. Rosjanie pomogli budować reaktor nuklearny w Iranie i dostarczyli mu do 2005 roku broni wartości ponad dwu miliardów dolarów.
Szef sztaby armii rosyjskiej generał Juri Baluszewski oświadczył 12go grudnia, 2007, że zerwanie traktatu o broni konwencjonalnej w Europie, przez Rosję jest spowodowane planami budowy wyrzutni pocisków ?Tarczy? w Polsce. Rosja uważa, że system ?Tarczy? jest anty-rosyjski i nawet początek przygotowań pocisku do wystrzału z Polski, może spowodować automatyczną salwę pocisków nuklearnych broniących dostępu do ośrodków kontroli i dowodzenia w Rosji (oraz jednocześnie obrócić Polskę w teren skażony radio-aktywnie).
Jest to układ, który może destabilizować świat a Polską zniszczyć. Ludzie przy władzy w Polsce, którzy zgadzają się na ?Tarczę,? mają bardziej na sercu posłuszeństwo wobec CIA, niż dobro własnego narodu.
W latach 1970tych Polsce groziła salwa nuklearnych bomb amerykańskich w wypadku ofensywy sowieckiej na zachód i tworzenie w Polsce radio-aktywnej bariery. Czterdzieści lat później grozi Polsce salwa nuklearnych pocisków z Rosji, jako reakcja na możliwy wystrzał pocisku z wyrzutni ?Tarczy,? a nawet przez pomyłkę w działaniu automatycznej obrony Rosji w Królewcu, na Białorusi, etc.
Ryzyka tego ogóle by nie było gdyby Polacy nie zgodzili się na budowę wyrzutni amerykańskich w Polsce. Jest słaba nadzieja, że następny prezydent USA odwoła projekt ?Tarczy.? Nic dziwnego, że w Biuletynie Naukowców Atomowych, amerykańscy specjaliści i profesorowie czołowych politechnik, nazywają sam pomysł ?Tarczy? obłędem (?folly?).
Amerykanie musieliby miec idiote za prezydenta zeby zgodzic sie na tarcze na Litwie – dla Rosji to jeszcze wiekszy policzek niz tarcza w Polsce!!!!
Ups… ale oni maja idiote za prezydenta.
Natomiast sluszna uwaga odnosnie kadencyjnosci. Jak na razie wszystko wskazuje na to ze moze wygrac Obama bo republikanie tym razem moga nie zmobilizowac masy hardcorowych wyborcow jak w 2000 i 2004… oczywiscie wszystko moze sie zmienic.. Niemniej jednak trzeba pamietac ze USA Busha to co innego niz USA Obamy.I trzeba brac na to poprawke. Inna sprawa ze tak tanio sprzedalismy sie od samego poczatku – i to jest zasluga raczej rzadu Millera, Belki niz Kaczynskiego ze nie mamy zadnych atutow przetargowych. Tusk opiera sie raczej na zasadzie kontrastu dla Kaczora bo sam jest zbyt glupi zeby miec jakas strategie albo dlatego ze kocha Unie bardziej niz zycie i zrobi wszystko co mu w Berlinie kaza.Szkoda ze wciaz zapomina ze Niemcy graja za naszymi plecami..
Toja!
Bardzo Cię proszę, zostaw sobie całą resztę „patriotów”, a AK zostaw w spokoju, bo nie masz prawa tak pisać. AK była całego narodu.
toja: czy Ty kiedykolwiek brałeś/łaś udział w jakichkolwiek większych negocjacjach? Odnoszę wrażenie że nie, bo brak Ci kręgosłupa i zdrowego rozsądku. Litwa jest zwykła podpuchą Amerykanów, i dziwie się, że tyle osób (w tym dziennikarzy) łapie się na ten lep. Baza nigdy nie powstanie na Litwie z dwóch powodów:
1) Polityczny – Stany niezbyt liczą się z opinią Rosji, ale zdają sobie sprawę z tego, że budowa bazy wojskowej w byłej republice ZSRR mogłaby być krokiem za daleko. Zbyt dużo by to ich mogło kosztować politycznie.
2) Strategiczny – baza na terenie Polski, to większe bezpieczeństwo instalacji, gdyż obsługa miałaby jakieś 10-15minut na reakcję w przypadku ataku lotniczego czy rakietowego. W przypadku Litwy, ten czas nie przekraczałby 2 minut – w praktyce baza byłaby bezbronna, gdyby „ktoś” podjął próbę jej „neutralizacji”.
Najwyraźniej mamy w ręku sporo atutów, bo gdyby było inaczej, to Amerykanie negocjowaliby równocześnie z kilkoma innymi państwami. Cieszę się, że rząd stawia twarde warunki, bo jest to miła odmiana po czasach Kaczyńskiego, który najchętniej wybudowałby tą instalację za nasze podatki!
toja, nawet nie umiesz napisać poprawnie nazwisk swoich, jak mówisz, patriotów (piszesz: Maciarewicz,Wilsztain) za to wiesz dokładnie, że Tusk walczy o Niemcy.
Nie chce by na glowy moich dzieci posypaly sie jakies rakiety tylko dlatego ze na terytorium PL stoi amerykanska tarcza z rotacyjna oslona patriotow. Nie chce zadnej amerykanskiej bazy w PL a tym bardziej ruskich wizytacji w naszym kraju. Domagam sie blizszej wspolpracy w ramach Trojkata Waimarskiego. Unia jest nasza a USA traktuja nas jak dzikusow.
To jest takie proste. Demokracja dysponuje sprawnym instrumentem precyzyjnie wyrażającym wolę narodu, a jest nim referendum. Nie można 40 milionowemu narodowi kazać jeść żabę , kiedy jego kulinarne gusty są inne. W tak ważnej sprawie trzeba się tym posłużyć, gdyby zaszła konieczność ratyfikacji tak poważnej umowy narodowej. Naród powie tak, to niech naród ponosi konsekwencje tej decyzji. Urzędnicy mogą prowadzić rozmowy i spisywać umowy, ale w ważnych sprawach o skutkach wieloletnich musi decydować naród. To wydaje się oczywiste , ale nie dla „kieszonkowych” makiawelistów.
Brawo Moskwa, brawo Putin,ZWYCIĘŻYLIŚCIE, Thusk się przed Putinem spłaszczył.
A Adam Szostkiewicz to najemca liberałów.
W Polsce liberalizm należy traktować jako działającą innymi metodami kontynuację komunistycznego totalitaryzmu – dzięki koncentracji anonimowego kapitału – kultywowane są podobne cele. Warunkiem powodzenia na drodze do realizacji totalitarnych dążeń liberalizmu – podobnie jak w komunizmie – jest dezorganizacja systemu wartości umożliwiająca ubezwłasnowolnienie ludzi i zniszczenie łączących ich więzi moralnych, dających im oparcie, wolność i siłę.
Panie Redaktorze!Proszę napisać tym,którym się „podoba” 20 czy 50 milionów dolarów,ile miliardów dolarów ,na poprawienie”obronności” ,dostają:Izrael,Egipt.Turcja i Pakistan,że wymienie tylko cztery.
@ toja:
jak rozumiem, kiedy Tusk „płaszczy” się przed Angelą to jest bardzo źle, a kiedy Kaczyński przed Bushem to jest cool? I kiedy Kaczyński wycofuje sie z własnych obietnic (Lizbona!) to jest OK, a kiedy Tusk próbuje nas wyplątać ze zobowiązań tegoż Kaczyńskiego, to nie?
Pozdrawiam
Geograf
Ze smutkiem postrzegam u Szanownych Blogowiczów brak entuzjazmu dla zainstalowania amerykańskiej tarczy w Polsce. Pozwolę sobie przedstawić kilka argumentów ZA.
1. Stany Zjednoczone są naszym sojusznikiem, więc powinniśmy ich chronić jak oni nas. Za 10 lat Iran może wyprodukować bombę atomową, a za 20 lat rakietę, która mogłaby z tą bombą dolecieć do USA. Jest oczywiste, że natychmiast zechce ją wystrzelić na Amerykę i to takim cwanym sposobem żeby przeleciała nad Polską. I wtedy rakiety tarczy zestrzelą irańską rakietę. A to, że szczątki bomby spadną na Rosję, to tym lepiej ? niech wreszcie zmienią swoją politykę i przestaną zagrażać wolnemu światu.
2. Jak w Polsce będzie tarcza, to zwiększy się nasze bezpieczeństwo. Rosja przecież chce odbudować Związek Radziecki, a wtedy z pewnością nas zaatakuje (chyba że zgodzimy się na rurę przez Bałtyk, ale na to oczywiście powiemy im: po naszym trupie!). Jak będzie tarcza, to się dwa razy zastanowią czy zadzierać z Ameryką. USA nie opuszczają swoich sojuszników (no może poza Wietnamem, Somali? a zresztą już chyba nigdy tego więcej nie zrobią).
3. Kiedy zainstalujemy u siebie tarczę, cała Europa zacznie się z nami liczyć. ?O, oni mają u siebie amerykańską tarczę!? ? tak będą mówić. Nasi przywódcy nie będą musieli nigdzie wyjeżdżać, bo to przywódcy innych krajów będą licznie odwiedzać Polskę, żeby zasięgnąć opinii naszego Prezydenta i Premiera na ważne tematy.
4. Jeżeli nie zgodzimy się na tarczę, to Amerykanie już nigdy nie pozwolą nam kupić swoich starych samolotów i naszym dzielnym lotnikom zostaną znowu drzwi od stodoły.
toja 19.49
Przykro powiedzieć ale juz dawno nie czytałem tak głupich tekstów jak twoje. Nie masz zielonego pojecia o polityce, negocjacjach, Ameryce,Rosji Niemcach, Tusku, Cheneyu itd. Nie wiesz nawet kogo reprezentujesz Maciarewicza ? Wilszteina ? Polecam zimny prysznic na głowę, bo ostatnie upały ci najwyraźniej zaszkodziły. I nie myśl, że jesteś Wybitnym Strategiem, którego zdrajcy narodu traktują nieprzyjaźnie. Po prostu jesteś niekompetentny. Zaden twój argument nie jest wart rozważenia, a zwłaszcza te o ustępliwości wobec Rosji.
Natomiast niezwykle kompetentny i rzeczowy jest tekst Pasty ( 22. 43) Przeczytaj go ze zrozumieniem ( o ile nie jest to dla ciebie zbyt trudne)
Apeluję do redaktora Szostkiewicza, aby wyjaśnił nam i opinii publicznej o co chodzi w tej gigantycznej operacji PR którą organizuje Wildstein ( do spólki z TVN24) za pretekst korzystając z tzw sprawy Pyjasa.
Robienie z Pyjasa drugiego Popiełuszki już i tak jest żenadą, ale robienie z tego powodu histerycznej propagandy wokół własnej osoby, jako niemalże jedynego sprawiedliwego Eugeniusza Zoli ( „Oskarżam”) to kpina ze zdrowego rozsądku !!!
Ta publiczna i cyniczna farsa, prowadzona przez człowieka, którego postawa etyczna i moralna jest conajmniej wątpliwa, wymaga zdecydowanego komentarza i myśle że kto jak kto, ale własnie Adam Szostkiewicz jest najbardziej do tej roli predystynowany. Tak się składa, że w dzisiejszej Rzepie Wildstein uprzedza wszelką krytykę atakując AS. Ale „Gwałt, niech sie gwałtem odciska !”.
Tarcza jest przede wszystkim potrzebna USA, gdyż te muszą – a przynajmniej próbują – dywersyfikować geograficzne ryzyko związane z ewentualnymi atakami terrorystycznymi. Częściowo już to zrobili w sprawie tajnych więzień w Polsce – nie wiem czy jest to prawda czy nie, ale w świat poszła taka informacja i to ma duże znaczenie. Do tej pory uwaga terrorystów koncentrowała się głównie na USA… nie dziwne więc, że USA zależy na „przeniesieniu” tej uwagi, a przynajmniej jej części na inny kontynent. Nie wierzę, żeby sama tarcza dała nam ochronę – bądźmy realistami. Jest to raczej symbol niż realne narzędzie walki. Kto ma bliżej do Polski – USA czy Rosja? Czy USA przyjdzie nam z pomocą, jeśli – powiedzmy – zaatakują nas Rosjanie? Już uwierzyliśmy w bratnią pomoc w 1939 roku… i co? Francuzi i Anglicy nam pomogli? Powiedzmy sobie szczerze: jeśli sami się nie obronimy, to jedna, dwie czy trzy tarcze nic nam nie dadzą. To tylko symbolika. Nam potrzebna jest nowoczesna polska armia, bo to jest jedyna gwarancja naszej suwerenności. Dlaczego mamy na kolanach walczyć o tarczę? Za wizy, które musimy mieć jadąc do USA? Niech Pan Prezydent raz poleci „na wizę” to zobaczy ile jest warte równouprawnienie z USA. Amerykanie już nam wepchnęli F16… które się ciągle psują. Może ktoś powie ile tak naprawdę nas (polskich podatników) te samoloty kosztowały i kosztują. Szanowni Państwo, myślę że Polak jest gotów umrzeć w imię wolności i jeśli będzie potrzeba to stanie do walki w jej obronie wszędzie – czego już dowiedli nasi przodkowie. Ale czy Amerykanin będzie gotów umierać za Polskę? Nie jestem przeciwnikiem tarczy, ale jestem człowiekiem, który wie, że moja przyszłość i moja wolność zawsze pozostaną w moich rękach… a nie tarczy. Dlatego nie umierajmy za tarczę.
Powyższą wypowiedź umieściłem także na stronie rzepy w blogu red. Semki.
Podobno demokrcje walczą o pokój , a nie o podżeganie do animozji między krajami. Niech każdy naród rozwiązuje własne problemy, a nie zajmuje się globalnymi awanturami. W XXI wieku nie mamy polityków na miarę czasów w których przyszło nam żyć. Jak na razie to jest sam drób.
Najlepiej zmilczeć tę pisaninę osoby o nicku–toja.
PIRS 12.13
Szapo ba ! Nie tylko jesteś człowiekiem dowcionyhm ale także myślisz logicznie !
Ale wracając do tarczy i naszych „mutonów”, to zastanawiom się czy pp „amerykaniści” : Lewicki, Szlajfer i Wierzyński z TVN 24 uważają telewidzów za kompletnych idiotów, którzy nie widza tego, co gołym okiem dojrzało by 10 letnie dziecko !
Po prostu w swej ślepej miłości do interesów USA, nie rozumieją kompletnie pojecia agenta wpływu i tego że spełniają wszystkie kryteria tegto typu komentatorów !
Tymczasem, wbrew absurdalnym dowodom Szlajfera, ani to co jest dobre dla GM nie jest dobre dla USA, ani to co jest dobre dla USA, nie jest dobre dla Polski.
Naszym interesem nie jest rozpętywanie nowego wyścigu zbrojeń w Europie środkowej bo NAS NA TO NIE STAĆ !.
Jesteśmy praktycznie bezbronni z naszymi awaryjnymi jednsilnikowymi samolocikami F 16 i brakiem jakiejkolwiek obrony przeciwlotniczej i antyrakietowej. Nie mamy żadnej obrony wywiadowczej ani kontrwywiadowczej, bo Kaczory zniwszczyły WSI jako odwet za zainteresowanie pułkowników ich własną działalnością finansową. ( To był prawdziwy i jedyny powód !!!!). Czy w takim razie powinniśmy prowokować Rosję w temacie Gruzji ? Juz raz Buzek sprowokował ruskich w sprawie rurociągu przez Polskę , nie zgadzając sie na „pieremyczkę” i co nam z tego przyszło ? W dodatku jego głupia ekipa, wraz z późniejszymi rządami PISU zamiast cały wysiłek skierować na polski gaz, zaczeła kombinować, że nie dopuści do Nord Streamu i Gazprom na kolanach bedzie błagał o drugą nitkę w Polsce !
A teraz nadal prowokujemy ruskich i strach pomyślec czego się możemy doigrać, jeżeli głupcy tacy jak TOJA znajdują się w Kancelarii Prezia !
Jean Paul juz raz napisalem ze zaplujesz sobie buty i to bedzie jedyny efekt twoich wpisow. Ty jak zwykle wiesz najlepiej i glosisz jedyna sluszna prawde. Nie byloby to moze takie zle (kazdy ma prawo do swojego zdania) gdybys czlowieku nie czynil tego w tak arbitrarny sposob.
Niemniej rowniez z niecierpliwoscia oczekuje riposty Pana Gospodarza na blog BW w Rzepie. Nie tylko dotyczacej tekstu kolegi z czasow studiow rowniez piszacych tam czytelnikow.
Zapomnialem napisac; osobiscie uwazam ze artykul Pana Redaktora o Judaszu powinien ukazac sie na Blogu Gospodarza.
Szanowni Panstwo! Polska nigdy nie byla i nadal nie jest jakims „strategicznym sojusznikiem” dla USA, a owa „tarcza” (choc
w rzeczywistosci moze to byc tez i „miecz” do ataku) to glownie
element politycznych rozgrywek pomiedzy USA i Rosja.
Polska to (wciaz) tylko pionek na szachownicy!!!
„Konfrontacja na tle tarczy to zła wiadomość.”
***************************
Nie do końca zgadzam się z tą tezą red. Szostkiewicza. Konfrontacja prawdopodobnie doprowadziła do przesilenia w sporze kompetencyjnym o przewodzenie polskiej polityce zagranicznej. Ostatnie słowo należało do premiera i nie zaistniał żaden kompromis między nim, a prezydentem. Lech Kaczyński potwierdził, że na polityce się nie zna, a racja stanu jest dla niego pojęciem całkowicie niezrozumiałym. Jest to więc sukces w sensie określenia, gdzie w Polsce znajduje się centrum podejmowania decyzji i z kim powinni nasi partnerzy prowadzić rozmowy. To, wbrew pozorom, wzmacnia Polskę na arenie międzynarodowej.
Jean Paul, a moze bys sie tak zajal na chwile wlasna skolatana duszyczka? Co to za jezyk – „kto jak kto, ale redaktor AS musi to i tamto”, „wez prsznic”, „gwalt niech sie gwaltem..” i tp. Uwierz mi, ze nie jest przyjemnie Ciebie czytac – besserwiserstwo, brak manier, chamski jezyk. Za duzo luzu, chlopie, za malo argumentow. Redaktor Szostkiewicz da sobie doskonale rade bez podjudzania go do slow,ktore sa mu obce, zachowan, ktore sa sprzeczne z jego osobista kutura. Czym Twoj jezyk rozni sie od jezyka Wildsteina? A Szostkiewicza rozni sie i to zasadniczo. Dlatego wiekszosc z nas na tym blofgu siega po Szostkiewicza, a nie po aparat propagandy PiS. Uszanuj to.
Do Jeana Paula wpis z 5.07. g.po 13.00
Przyłączam się do twojego apelu .Chciałbym być przekonany przez Gospodarza blogu ,iż taka Hipissowska grupa przyjaciół stanowiła jakiekolwiek zagrozenie ,nawet dla nadwrażliwego tzw. bezpieczeństwa socjalistycznej ojczyzny . W tamtych czasach nie wpuściłbym takich ludkow do swojego domu ,bo traktowałem ich jako ludzi z marginesu. Być może,że bezpieka tamtego czasu szukała „wrogów na siłę ” bo niemiała co robić ?! albo była tak wysoce głupia ?!, a może jest jednak racjonalne wytlumaczenie ?
Byłbym wdzięczny panu Adamowi , za przybliżenie .Narazie w pamieci pozostają ONI jako nieszkodliwi dziwacy ,tak jak dzisiaj smrodliwi narkotyzujacy sie młodzi ludzie ,ale oni nie mają szans zostania bohaterami a’la Pyjas .Ojczyzna wolna Panie !.
tarcze to sobie rządzący na tyłku namalują i po sprawie -dlaczego mają ponosić konsekwencje obywatele i podatnicy kretyński pomysł kretyna busha a płacą polacy jak zwykle podańczy jak nie sowietom to jankesom = ponura obrzydliwa pozbawiona wyobraźni polityka – hańba !!
Panie Redaktorze,
W sprawie tarczy mam podobne stanowisko jak Pan. Jednak rozgrywka weszła w następną fazę i zaczyna się zdzieranie bielizny. Biorą w tym radosny udział ogłupiałe z pychy media. Szkodzą temu biednemu krajowi leżącemu nad Wisłą jeszcze bardziej niż politycy.
Czy w sprawie postępującej demoralizacji nie powinien wypowiedzieć się kośćiół wszak we wszystko wtrąca swój nos. Wiem, że sprawa skarcenia wpływowych środowisk jest trudniejsza niż dyskusja o zabiciu nadmiernej ilośći zarodków przy stosowaniu metody in vitro, ale czasem trzeba podejmować także trudniejsze tematy, bo można samemu się zmarginalizować.
Gwoli ścisłości: Zola miał na imię EMIL.
Co do reszty – zgoda i pytanie zasadne: o co Wildsteinowi chodzi, – w ponad 30 (?) lat po… ?
Tak jakby nie miał okazji wcześniej….
Jean Paul. 13.45. Niestety cenzura blogowa usunęła mój komentarz do Twojego wpisu na temat Wildsteina. Skuteczni są, niemożna powiedzieć. Pozdrawiam
Helenko 9.11
Już raz sie do mnie przyczepiłaś w temacie savoir vivru, więc myśłałem że zamkniemy dyskusje prywatne, a teraz znowu zaczynasz ? Ja niestety nie lubię ani twojej emigranckiej wyższości i albiońskiego snobizmu, nadęcia, popisywania się na blogu znajomościami, kontaktami i publikacjami na miarę Pulitzera. A co się tyczy Wildsteina czyli meritum, to jego histeryczna kampania pijarowska oraz STAŁE chamskie wybryki na łamach Rzepy jakoś cię nie denerwują ???. Czyżby też należał do twoich bliskich ?
kubajurek 3.33
Jak masz coś napisać, to najpierw pomyśl, potem pisz i to samo dotyczy mówienia.
Wolę sobie zapluć buty ( czy znasz jeszcze inne równie błyskotliwe powiedzonka czy tylko to jedno ?) niż pisać bez sensu, bez myśli, bez treści i bez logiki. Spręż sie i napisz o co ci naprawdę chodzi i niech mowa twoja i tekst bedzie : Tak, Tak, Nie, Nie, bo narazie nie potrafisz formułować żadnych zdań.
Lex:
Chodzi właśnie o to, że nie miał okazji wcześniej……..
Teraz dopiero ma swoje pięć minut.
I własny program, i wzrost wartości wierszówki, i wywiady.
Blask reflektorów i sława też potrafi uzależniać.
A że przy okazji zarabia się na śmierci kolegi?
Sępy [dziennikarskie] nie mają sumienia.
Powoli Tusk zbliża się do moich wyobrażeń o dobrym polityku:
-działa konsekwentnie, powoli, najpierw pomyśli, potem mówi i działa.
nie jest to efektowne, ale być może efektywne.
-koniec z dawaniem za darmo , tego za co się na świecie drogo płaci
skoro za pomoc, czy bazy wojskowe Turcja, czy Izrael kasują miliardy dolarów, Polska też może nie bawić się w żerowanie na ochłapach.
Wyślizgano nas z kontraktów na dostawy dla armii indyjskiej, indonezyjskiej,irackiej.
Zarobili na tym inni.
Nie ma powodu, by dopłacać do interesu w Afganistanie czy Czadzie.
Irak, na szczęście się kończy……..