Polowanie na Petru
Liderzy staro-nowej lewicy muszą przeprosić lidera Nowoczesnych za pomówienie. Pomówili go o to, że jest wynajęty przez banki. To chwyt poniżej pasa.
Tonąca lewica Millera i Palikota ima się prostackich zagrywek politycznych. Nawet jeśli Petru chciałby bronić banków przed nakładaniem na nie nowych danin przez polityków obiecujących złote góry w kampanii parlamentarnej, to co w tym złego? Bez banków nie ma gospodarki rynkowej.
Petru stara się być rzecznikiem programu liberalnego. To świetnie. Kiedyś partią wyraźnie liberalną, przynajmniej gospodarczo, była Platforma. PiS, lewica, ludowcy i Kościół jako siła polityczna liberalizm zwalczały i zwalczają. Obsadziły go w roli czarnego luda. To skuteczne politycznie, wyborczo, propagandowo, ale zgubne. Nie ma nowoczesnego społeczeństwa typu zachodniego bez liberalizmu jako bufora przed nadużyciami rządów prawicy czy lewicy.
Prawica zwalcza liberalizm społeczny i kulturowy, lewica liberalizm gospodarczy. Petru jest więc atakowany z każdej strony. Zlew oskarżył go o „banksteryzm”, PiS o to, że jest przybudówką Platformy. To budzi we mnie sympatię do ugrupowania Ryszarda Petru.
Skoro Petru atakują z lewa i prawa, to znaczy, że jest w liberalnym centrum. A to liberalne centrum jest źródłem bogacenia się społeczeństw typu zachodniego. Prawica typu pisowskiego i lewica, wszystko jedno, millerowska czy pod przywództwem Nowackiej, są nastawione na obronę interesów socjalnych, potrzebną, lecz w rozsądnym wymiarze. Takim, który nie hamuje rozwoju ekonomiczno-cywilizacyjnego i postępu społecznego.
Skoro Platforma odżegnuje się dziś od takiego liberalizmu, ktoś musiał stanąć w obronie interesów nowej polskiej klasy średniej, głównej siły modernizacyjnej.
Szkoda jednak, że Petru wszedł do polityki ze swym racjonalnym liberalizmem podobnie niespodziewanie, czyli bez doświadczenia politycznego, jak cztery lata temu Ruch Palikota. To nie wróży dobrze. Gdyby mimo to jego „nowocześni” weszli do Sejmu, powinni przeprosić się z Platformą, którą Petru znielubił za „ciepłą wodę w kranie”. Zamiast polować na Petru należy polować na farbowane lisy polskiej polityki.
Komentarze
Niestety od 1989r mamy zalew partii konserwatywno – liberalnych. Konserwatywnych obyczajowo co wyraża się zwykle dogadzaniem księżowskim mniemaniom i liberalnych gospodarczo co sprowadza się do zwiększania możliwości wyzysku siły roboczej.
redaktor wyluszczyl powody dla ktorych bede glosowal na Nowoczesna! Na PO nie zaglosuje bo sa leniuchy i nieudacznicy i powinni dosta po lapach. PO, powinna szukac przymierza z Petru bo jest nadzieja na powrot do zrodel sprzed 8 lat i odnowe personalna w PO. A im wiecej glosow na Petru tym niej na PiS i Kukiza. PiS pewnie wygra wybory ale, oby tak si estalo, tak mala wiekszoscia, ze nic im sie nie uda zmajstrowac i byc moze warholy partuyjne zaczna sie burzyc i wysadza z siodla kaczynskiego. oby!
Panie Redaktorze, problem w tym, że Petru nie jest ani liberałem kulturowym, ani liberałem politycznym. Niestety, podtrzymuje kiepską tradycję tzw liberalizmu w Polsce po 1989 r., który ogranicza się tylko i wyłącznie do liberalizmu ekonomicznego. I to w najgorszym wydaniu – fandamentalizmu rynkowego a’la Hayek.
Czy słyszał pan jakąkolwiek wypowiedź Petru, która świadczyłaby o jego kulturowym liberalizmie?? Czy słyszał Pan ze strony Nowoczesnej Petru jakiekolwiek zatroskanie nad prawami obywatelskimi czy politycznym liberalizmem w Polsce (a przecież tematów w tym obszarze jest mnóstwo: bezkarność prokuratury, nieograniczona inwigilacja ze strony służb, przetrzymywanie ludzi w aresztach bez wyroku etc.). Będąc sympatykiem lewicy nie krytykuję Petru za to, że jest liberałem, ale właśnie za to że nim nie jest.
A ja otwartym tekstem jeśli Pan Redaktor pozwoli. Nie pozwólmy sobie wmówić, że głos na Nowoczesną.pl to głos zmarnowany, bo oni nie przekroczą progu wyborczego. Sondaże już pokazują zgoła coś innego.
Yes they can.
To jest także jedyna szansa przynajmniej na niektóre punkty „rewolucji kulturowej” Jacka Żakowskiego & Co., bo jak zrozumiałem nie chodzi tylko o rozdawnictwo.
Nowoczesnym nie wróżę sukcesu. Zamiast odpowiadać na wyrażane wprost problemy obywateli, tj. niską jakość usług publicznych ( w tym wymiaru sprawiedliwości), pan Petru epatuje żonglerką cyframi (bez zbytniej dbałości o spójność).
To nie jest program polityczny, tylko rodzaj biznes planu na nie wiadomo co. Atakowany jest umiarkowanie, bo odbiera głosy głównie PO.
Ja się zgadzam, aczkolwiek najważniejszy jest sumaryczny wynik Platformy, Petru i Lewicy (oraz ewentualnie PSLu), żeby razem mieli większość. Ja głosuję na Platformę, gdy to wydaje mi się najbardziej efektywne w powstrzymywaniu PiSu, zwłaszcza w tych okręgach, gdzie PO może wygrać.
Petru nie jest w polskim centrum, lecz na liberalnym outcie
W centrum jest Platforma, która zmuszona jest do walki ze wstecznym PiSem i którą Petru „znielubił” zdaje mi się za odejście od liberalizmu gospodarczego. A nie za „ciepłą wodę w kranie”, cokolwiek to symbolizuje.
Proste, mądre…wyborco dotarło?
Jestem liberalem dusza i sercem. Glosowalam zawsze na PO, ale przy ostatnich glosowaniach drzala mi reka, poniewaz nie bylo to juz glosowanie „za” PO a raczej przeciw PIS. PO zachowuje sie dziwnie, poniewaz nie jest w stanie (nie rozumiem dlaczego) dochowac wiernosci swoim zalozeniom. Zamiast byc ugrupowaniem liberalnym, w zaleznosci od okolicznosci staje sie raz partia wodzowska, raz ultraeuropejska, potem populistyczna a na koncu niczym Gazeta Wyborcza partia wyborcza. Nie rozumiem dlaczego premier objezdza kraj z programem wyborczym? Bedac u wladzy powinna po prostu program realizowac. 4 czy 5 mocnych (dotad nie zrealizowanych) punktow przeprowadzic przez sejm, tak jak zrobiono to z Ustawa o in vitro. Gdyby rzad skupil sie na rzadzeniu a poslowie na glosowaniach ustaw, byloby o wiele skuteczniej. Jedno „przerzniete” (zreszta swiadomie) glosowanie w sprawie immunitetu najgorszego w historii ministra „sprawiedliwosci” skutecznie dyskredytuje wszystkie dzialania wyborcze PO – pomimo wysilkow Kaminskiego.Tak to wlasnie zwycieza w Polsce bezprawie i niesprawiedliwosc. Petru daje wiec liberalom jakas nadzieje. Skrajne i populistyczne partie jakos sobie poradza, bo wiekszosc Polakow wie , jak chce zyc i wiedza oczywiscie jak powinni zyc inni. Katolicy wiedza tez jak zabronic sasiadowi zyc po swojemu i co powinien sasiad robic a czego nie zapominajac o sobie. Liberalow pozwalajacych kazdemu zyc po swojemu, zawsze jest najmniej. Specjalnie nie poruszam kwestii programu gospodarczego, bo jak widze przestal miec on znaczenie nawet dla politykow, ktorzy obieuja, co im sie tylko spodoba.
Polowanie na Petru
Zestawianie Petru z Palikotem trafne. Obaj jednakowo szkodliwi.
” A to liberalne centrum jest źródłem bogacenia się społeczeństw typu zachodniego” – ee że co? Przez wiele lat była to m.in polityka socjaldemokratyczna (m.in Skandynawia, ale nawet Francja rządzona przez prawicę, czy Austria). Petru to przedstawiciel banków, pan Szostkieiwcz nie widzi w tym nic złego, a ja podobnie jak Papież Franciszek, uważam że to źle że partię stoją po stronie banków, wielkiego kapitału a nie ludzi.
Szanowny Gospodarzu. Polowanie na Petru to oszczędność energii społecznej. Wezwanie do polowań na farbowane lisy polskiej polityki, to wezwanie do wielokrotnej hekatomby, masowej rzezi tzw. polskich polityków. Z pierwszego i drugiego garnituru najbardziej znanych „polskich polityków” pozostałoby zaledwie kilka osób w miarę naturalnych i nie umoczonych w polityczne szalbierstwa na wielką, choć krajową skalę. A jeszcze wezwano dwóch „polityków” do rozbrojenia się, czyli oddania w depozyt nieprawnie posiadanej broni. Teraz to dopiero wszyscy „politycy” będą się bali społeczeństwa, któremu liderują.
Spora część problemu polega na tym, że to liberalne centrum u nas jest przesunięte bardzo na prawo. Dobitnie o tym świadczy krytykowanie PO za rzekomy socjalny zwrot, którego poza retoryką ciężko się dopatrzeć*. Z całego tego gadania o „obronie interesów socjalnych, lecz w rozsądnym wymiarze”, przy czym rozsądek ma reprezentować Petru, wynika że dla polskiego liberalnego rozumu ten rozmiar jest przyzerowy.
* Socjalna polityka wygląda tak:
http://jagiellonski24.pl/2015/09/23/kapitalizm-moze-byc-egalitarny/
Oskarzanie Petru o zaprzedanie sie bankom jest chwytem wyjatkowo ordynarnym i na dodatek szkodliwym i glupim. Juz szeroka publicznosc widzi w politykach osobnikow cynicznych i sprzedajnych a Miller z Palikotem chca utwierdzic ja w tym przekonaniu. Chcac poplynac na niecheci do „banksterow” demoralizuja wyborcow. Kto im uwierzy, ze wsrod tak odbieranych politykow oni sa wyjatkiem?
.
—Odpad radioaktywny—
.
Na tle politycznego skansenu
chadekow POPISS’owo zapyzialych
a zdrowaskowych, populistow prymitywow,
zdegenerowanej gruzliczej lewicy,
narodowcow bezmozgich…
Petru wydaje sie byc najrozsadniejszy,
zakotwiczony w realiach ekonomii
ktora zaprowadzila zachod tam gdzie
jest i gdzie dzis muzulmanie spieprzaja,
a nie tak dawno i ciagle jeszcze, miliony
polakow
Trza by jaka swieczke zapalic czy ogarek,
by mu sie powiodlo i nie skonczyl
jak palikot. Popromienny mutant PO,
po sejmowym glosowaniu nad ziobro TK
wyglada coraz bardziej jak odapad radioaktywny
w panice o wlasna doope po niemal pewnej
zmianie warty
Oczyma duszy widze ten galaktyczny
RYK SMIECHU po wyborach
RUN JASIO, RUN !
~
Przykro mi, ale na razie Pan Petru, poza dziarskim pokrzykiwaniem, nie przedstawia niczego konkretnego. Widocznie nic nie ma do zaproponowania, poza chęcią dorwania się do władzy.
Polecam Panu Autorowi i innym czytelnikom:
https://www.youtube.com/watch?v=yUUbxHnl_Yg
moze sie czegos dowie o „braku doswiadczenia” tego Pana.
Pan Petru, zanim zabrał się za politykę, był niezłomnym orędownikiem jak najszybszego przystąpienia Polski do strefy euro. Powtarzał to jak mantrę w kazdym swoim wystąpieniu i nie przeszkadzał mu fakt, że w tym czasie wszyscy poważni ekonomiści zastanawiali się, czy strefa euro w ogóle przetrwa. Teraz ucichł. W tym momencie jego wiarygodność jest dla mnie równa zeru.
Nobby
„Gdyby mimo to jego „nowocześni” weszli do Sejmu, powinni przeprosić się z Platformą,”
Ależ proszę nie straszyć z rana że nowoczesna.pl to taka milsze PO!
PO pokazała że jest partią władzy, rozrostu biurokracji, zadłużania państwa i grabieży oszczędności i majątku Polaków.
Niczym się gospodarczo nie różni od PiS czy SLD.
Dlatego buraczanie proste polaryzacje społeczeństwa w sprawie in vitro, aborcji, smoleńska są tak na rękę PO i PiS i wypływają z buraczanych talk-show politycznych co dnia.
Jesli z kimś ma się nowoczena.pl przepraszac to z Korwinem. Jej wyborcy zatkają nos na brednie p. Janusza jakie pociska w tematch inne niż godpodarka…
„którą Petru znielubił za „ciepłą wodę w kranie”. ”
Wyborcy nowoczesnej to byli wyborcy PO i Palikota ktorych jedni i drudzy zrobili w bambuko w kwestiach gospodarczych i tyle. Albo wyborcy Korwina którzy już nie muszą się zastanawiać ile jest idiotyzmów można wypowiedzieć mając sporo racji w sprawach gospodarki żeby jeszcze się dało na kogoś głosować.
Ryszard Petru – co można wywnioskować z życiorysu dostępnego we Wikipedii ?
1. Zaczął studia na Politechnice Wrocławskiej, Wydz. Informatyka i Zarządzanie ,absolwent SGH – nie ukończył studiów na PW ?
2. Już jako student jest asystentem posła Frasyniuka , następnie podejmuje pracę w CASE – zapewne jeszcze jako student.
3.w 1997 jako 25-late zatem zapewne świeżo upieczony magister zostaje doradca (!) wicepremiera Balcerowicza
4. 2001- 2011 – pracuje w Banku Światowym ( 3 lata ) a potem w BPH, BRE Banku oraz PKO BP – jako główny ekonomista.
5. od 2011 – szef TEP – stowarzyszenia założonego przez Balcerowicza, konkurencyjnego do działającego od 1945 r. do dziś PTE . Widać program Balcerowicza nie znalazł poparcia doświadczonych ekonomistów ( wystarczy posłuchać prelekcji prof. Kieżuna ).
Równolegle jest partnerem jednej z czołowych, światowych firm audytorsko – doradczych.
Wniosek – cudowne dziecko polskiej ekonomii, klon Balcerowicza.
Połowa jego życia zawodowego to praca bezpośrednio w bankach – zatem w tej dziedzinie ma doświadczenie praktyczne.
Liberalne centrum? A cóż to takiego? W polskiej polityce funkcjonują partie, które nie sposób sklasyfikować wedle znanego wzorca. To jest nawet bardzo podobne do polskiego katolicyzmu, w którym „wierni” wybierają sobie, co im w danej sytuacji pasuje i cały czas zaklinają się, że są katolikami. Pan redaktorze lubi wycinać wszystkie te wypowiedzi, które wedle pana osobistej miary (podobieństwo się narzuca) są niestosowne, chamskie, wulgarne. Wedle tej skali „Zlew” jest całkiem niewinny. Ja też tak uważam. Skoro coś mi się nie podoba i porusza emocje, to jest naturalne, że użyję „mocniejszego” słowa. Politycy „Zlewu” powiedzieli Petru wprost, kto go wynajął, a mogli przecież użyć niewinnej insynuacji w postaci pytania i sprawy by nie było.
Mnie Petru i jego ugrupowanie nie przeszkadza i nawet mu życzę sukcesu, bo ta grupa społeczna też musi mieć swoją reprezentację we władzy ustawodawczej. Nie jest to jednak proszę pana partia klasy średniej, bo gdyby tak było, to poparcie też musiałby by być większe. Nie jest, więc coś tu nie gra. Szkoda, że polski system aż tak premiuje dwie największe (pierwsze i drugie miejsce w wyborach) partie polityczne. Przez taki system nie mam na kogo zagłosować, a nie zamierzam oddawać tym razem głosu na mniejsze zło.
Petru jest jednym z bardziej wyważonych ludzi startujących w tych wyborach. A lewica, no cóż, Palikot znowu wykonał woltę – jeszcze niedawno jego ugrupowanie było za reformą wprowadzoną przez PO. Teraz okazuje się, że popierają obniżenie wieku emerytalnego (choć mowa jest o 40 latach pracy w przypadku mężczyzn i 35 dla kobiet – co na to te ostatnie – czy naprawdę chcą mieć niższe emerytury od mężczyzn?). Jeśli ktoś nie wierzy to proszę zajrzeć do programu (s. 8): http://zjednoczona-lewica.pl/program/
Mnie się wydawało, że źródłem bogacenia zachodnich społeczeństw był konsensus socjaldemokratyczny, a nie liberalizm. Jako liberał z ducha, bliżej mi do Razem, niż do .nowoczesnej, ponieważ uważam, że pomysły pana Petru mogą w dużej mierze zaszkodzić w obecnej sytuacji.
Co rzekłszy, uważam że spór Nowoczesna – Razem będzie znacznie bardziej owocny, niż wszystko, co proponują PO, PiS, PSL i ZLew razem wzięte.
„program Balcerowicza nie znalazł poparcia doświadczonych ekonomistów ( wystarczy posłuchać prelekcji prof. Kieżuna ).”
Krytykowac to prawie każdy potrafi, trudniej coś zrobić, a już zrobić coś lepiej …
Informacje podane w linku przez komentatora o nicku „zynek”wbrew intencjom autorów dobrze świadczą o p. Petru. W czasach rządów Unii Demokratycznej i Unii Wolności polityką zajmowali się ludzie kierujący się jakąś ideą gospodarczą, a nie interesami partyjnymi. Z czasem dochodzili do głosu ludzie, którzy kierowali się przede wszystkim światopogladem (katolickim), którzy twierdzili, że nie ważne jaka będzie Polska, byle była katolicka (H. Goryszewski). Szantaż Kościoła powoduje, że żadna z partii nie ma odwagi oddzielić ideologii od polityki. Dlatego może warto zagłosować na Nowoczesnych, którzy również pod tym względem są liberalni i nie narzucają innym swoich poglądów. Rakiem niszczącym polską scenę polityczną jest PiS, posługujący się kłamstwem, oszczerstwami i populizmem. To stało się zaraźliwe, bo większość społeczeństwa nie ma zielonego pojęcia o ekonomii. Nie potrafi również logicznie myśleć, więc populistyczne kłamstwa łyka jak gęś kluchy. Konsekwencje ewentualnych rządów PiS pojawią się po kilku latach, gdy oni już przejdą do opozycji i zaczną szczuć od nowa. Program Nowoczesnych jest zbliżony do początkowego programu PO, który został zarzucony, gdy partia poszerzała swe skrzydla i stała sie tak szeroka, że nie mogła pogodzić lewej i prawej strony . Obawiam się, że oddając głos na PO spowoduję, że po wyborach prawe skrzydło Platformy bez skrupułów przyłączy się do PiS i zafunduje nam państwo wyznaniowe (bo może uzyskać wtedy większość konstytucyjną). Głosowałem do tej pory na PO, ale teraz to nie ja zmieniłem poglądy, tylko Platforma zdradziła swoje podstawowe ideały.
„w tym czasie wszyscy poważni ekonomiści zastanawiali się, czy strefa euro w ogóle przetrwa. ”
I co, przetrwała? 😉
Zdaje się nawet Grecy trzymali się Euro rękami i nogami Tsiprasa 😉
Petru wyróżnia się jakoś na tej scenie politykierów, bo jeszcze nie zdążył się skompromitować, ale jego poglądy są szkodliwe dla obywateli tego kraju. Takich ludzi Polska nie potrzebuje do rządzenia, bo to człowiek Balcerowicza a ten by tylko pilnował, żeby z ludzi pracy robić nadal idiotów wmawiając im ciągle, że są za słabo wykształceni i za mało wydajni, by lepiej zarabiać. To samo powtarzają w telewizji ludzie zatrudnieni przez banki. A Polska jest przede wszystkim demokratycznym państwem prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, zatem w Konstytucji RP jest ZERO na temat liberalizmu.
Petru jest w tej kampanii jedynym człowiekiem, który traktuje swoich wyborców poważnie. To, co mówi, trzyma się kupy – wie, jak działa gospodarka, skąd się biorą pieniądze i że bilans musi wyjść na zero. Liderzy pozostałych partii albo tego nie wiedzą (Szydło i Kopacz to kompletne ignorantki ekonomiczne, co nie powinno dziwić, bo wcześniej pracowały tylko w budżetówce), albo wiedzą, ale plotą od rzeczy, bo uznali, że ciemny lud kupi każdą populistyczną bzdurę.
Nie wszystko i nie wszyscy mi się w Nowoczesnej podobają, ale według mnie najlepszą rekomendacją dla Petru jest fakt, że popiera go Wadim Tyszkiewicz, burmistrz Nowej Soli – jedyny człowiek, na którego mógłbym zagłosować z pełnym przekonaniem. Tyszkiewicz to najmądrzejszy głos, jaki ostatnio pojawił się w polskiej polityce (na razie samorządowej). Petru proponował mu dobre miejsce na liście, ale Tyszkiewicz odmówił, bo czuje się zobowiązany wobec swoich wyborców w Nowej Soli, co bardzo dobrze o nim świadczy (porównajmy to z postawą Tuska, który z dnia na dzień rzucił stanowisko premiera, żeby uciec na wygodny stołek do Brukseli). Niemniej jednak oficjalnie popiera Nowoczesną.
Podsumowując, chętnie bym na Petru zagłosował. Obawiam się tylko jednego – że po wyborach zawrze koalicję z Platformą i będzie firmował jej dalszą gangsterską działalność.
azur
1 października o godz. 7:10
Naprawdę?, pokrzykuje? brak konkretów?
No cóż na ślepotę i głuchotę nic poradzić nie można.
Pan Petru to czolowy doradca PO oraz reprezentant IMF
@kaesjot
co chciales powiedzec, bo umknel mi sens Twojego wpisu. Czy to, ze jak ktos sie na czyms zna, dyskwalifikuje goscia jako polityka? Czy moze to, ze facet byl i jest bystry, co zauwazyl Balcerowicz i chwycil goscia kiedy mogl?
Na naszej rodzimej scenie politycznej kroluja i panosza sie nieudacznicy, gamonie i ludzie bez glebszej wiedzy na jakikolwiek temat poza wyrywaniem diet z Sejmowej kasy. Juz czas, zeby na Wiejskiej siedzieli prawnicy, bankierzy ekonomisci, inzynierowie. Moze wtedy poprawi nam sie i jakosc prawa i panstwa!
większość tutejszych krytyków nowoczesnej prezentuje typową postawę ignoranta, ktory gdzieś coś usłyszał, coś mu sie kojarzy ale nie zadał sobie trudu, żeby dokładnie sprawdzić u źródła. program nowoczesnej obejmuje WSZYSTKIE dziedziny życia w tym, oczywiscie, kulturę i oświatę, zdrowie, prawodawstwo itd. co więcej, to polityka społeczna i kultura (obok gospodarki) są obszarami, na który nowoczesna kładzie największy nacisk. wystarczy poczytać a nie powtarzać zasłyszane „kocopoły”…
„Połowa jego życia zawodowego to praca bezpośrednio w bankach – zatem w tej dziedzinie ma doświadczenie praktyczne.”
No i doskonale że fachowiec.
Jakie doświadczenie zawodowe mają pozostali kandydaci na premierów czy ministrów albo lidarzy partii? 😉
Poza Palikotem?