Hejt przeciw uchodźcom: 10 nonsensów
Hejt przeciw uchodźcom w Polsce nie ustaje. Nie ma leku na głupotę i chamstwo, ale sprawę pogarsza antyuchodźcza obstrukcja Grupy Wyszehradzkiej, od której nie odcina się premier Kopacz. Szefowa rządu chyba nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo jej postawa szkodzi wizerunkowi naszego kraju w starej unijnej Europie.
Zjeżdżamy po moralnej równi pochyłej. Wychodzimy na egoistów gotowych czerpać z Unii wszelkie możliwe korzyści, ale niezdolnych do współpracy w sprawie dziś dla Europy najważniejszej: fali uchodźców z terenów objętych wojną domową. Lęki, niepokoje, wątpliwości to jedna sprawa, zrozumiała. Nienawiść nieznająca granic – to sprawa druga. Oto garść przykładów:
1. Gwałt na szwedzkiej działaczce multikulturalnej służy niektórym jako dowód, że imigranci są śmiertelnie niebezpieczni.
Działaczka została zgwałcona i zamordowana przez czarnoskórego, który otrzymał w Szwecji azyl. Czy Polacy albo inni Europejczycy nie gwałcą? Czy ich gwałty są moralnie bardziej do przyjęcia, bo sprawcy są biali? Jedna tragiczna historia nie może przekreślać szwedzkiej czy europejskiej polityki otwartej na tragedię setek tysięcy uchodźców.
2. Nie asymilują się.
A czemu się mają asymilować? Czy od Polaków w Anglii oczekujemy, by się zamienili w Anglików, by się wyrzekli swych korzeni etnicznych i kulturowych? To absurd. Wystarczy, że żyją przyzwoicie, pracują, dbają o edukację dzieci, płacą podatki, przestrzegają prawa. Jedni się zasymilują, drudzy nie. To zależy m.in. od tego, jak zostaną przyjęci i potraktowani. To normalne. Nie ma żadnego dowodu, że przybysze z innych kultur są z góry skazani na porażkę w nowej ojczyźnie. Ludzie z muzułmańskimi korzeniami doskonale sobie radzą w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii. Jest wiele dowodów, także wśród imigrantów, którzy osiedli w Polsce, że część z nich radzi sobie całkiem dobrze i przyczynia się do dobra wspólnego. Zresztą również nie wszystkim Polakom udaje się zbudować udane i społecznie użyteczne życie, choć są w stu procentach zintegrowani. A np. w Anglii nie wszyscy Polacy spełniają oczekiwania Anglików. To nie jest powód, by zamknąć granice Brytanii przed Polakami ani granice Polski przed uchodźcami.
3. Dobrze, ale tylko chrześcijanie.
Chrześcijanie z Bliskiego Wschodu należą do różnych Kościołów i wyznań, rzadko do Kościoła rzymskokatolickiego. Nie godzi się segregować uchodźców na chrześcijan i nie-chrześcijan, bo to jest rasizm na tle religijnym. Zaczyna to docierać do Kościoła w Polsce. Prymas powiedział ostatnio, że należy pomagać uchodźcom bez względu na ich religię i wyznanie, a więc muzułmanom też. Abp Gądecki zaczął mówić językiem Franciszka: niech każda parafia przyjmie, jeśli zajdzie taka potrzeba, jedną uchodźczą rodzinę. Ludzi wychowanych w kulturze muzułmańskiej nie można traktować jak monolitu, tak samo jak chrześcijan. Tylko demagodzy i kołtuni mogą publicznie straszyć, że każdy muzułmanin to nienawistnik i terrorysta. Czy każdy chrześcijanin to fundamentalista?
4. Ale odróżniajmy uchodźców od imigrantów zarobkowych.
Na jakiej podstawie, według jakich kryteriów? To mydlenie oczu, bo uchodźcy są też z natury rzeczy imigrantami ekonomicznymi. Kiedy Polacy uciekali z PRL na Zachód, to też byli jednocześnie emigrantami politycznymi i ekonomicznymi.
5. To są sami starsi/młodzi ludzie, nie będzie z nich żadnego pożytku.
Sami starsi? Gołym okiem widać, że dominują młodzi i bardzo młodzi, ubrani po europejsku, ogoleni (bez bród w stylu dżihadystów). Ci młodzi ciągną do Europy, bo w nią wierzą bardziej niż wielu z nas. Jeśli zostaną godnie przyjęci i Europa mądrze się nimi zajmie, powstanie szansa, że staną się jednymi z nas, na dobre i złe. Obronimy nasze wartości.
6. Ale wśród nich są przebrani za uciekinierów terroryści.
Na razie zidentyfikowano jeden taki przypadek. Terroryści mają niestety lepsze możliwości dotarcia do Europy w swych zbrodniczych celach, niż maszerując piechotą z Budapesztu na granicę austriacką albo przeprawiając się przez morze w byle jakich łódkach.
7. Niech się nimi zajmą kraje muzułmańskie.
Zajmują się. W samej Turcji przebywa 2 mln Syryjczyków. Najbogatsze wypłacają duże pieniądze na pomoc dla uchodźców.
8. Nie stać nas na przyjmowanie uchodźców.
Nie stać państwa i społeczeństwa na udzielenie pierwszej pomocy kilku, kilkunastu tysiącom uchodźców? Gdyby zgodnie z apelem papieża Franciszka każda parafia przyjęła tylko jedną rodzinę, nawet nikt w Polsce by nie zauważył tych nowych przybyszy. Zresztą w Polsce od zawsze słyszymy, że nas nie stać na pomoc tego rodzaju. Nawet dla Polaków lub ich potomków z krajów byłego ZSSR.
9. Rozwiązaniem sprawy jest zakończenie wojny na Bliskim Wschodzie i gdzie indziej, skąd napływają do Europy uchodźcy.
To akurat brzmi racjonalnie, ale tylko pozornie. Nie ma szans, by te konflikty zakończyły się z dnia na dzień na mocy jakichś wielostronnych porozumień. Rosja i Chiny będą broniły rządów Asada, a to wojna w Syrii jest dziś głównym źródłem kryzysu uchodźczego. Ten argument jest w istocie unikowy.
10. Pomagajmy, ale na miejscu.
Jakby się tak dało, toby nie było problemu. Organizacje pomocowe wszelkiego rodzaju nie dają rady. Ale zbrojna interwencja Zachodu jest dziś niemożliwa politycznie. Gdyby do niej jednak doszło, ruszyłaby na Europę kolejna fala uchodźców.
Oczywiście nie wszyscy w Polsce i Europie nienawidzą lub boją się uchodźców. Masa ludzi chce im pomóc. Ci, którzy nie chcą, zwykle w ogóle nie pomagają nikomu, nie tylko uchodźcom. Ale tutaj nienawiść jest podszyta rasizmem. Do nienawiści dorabia się różne niby-racjonalne usprawiedliwienia. Ludzie otwarci, gotowi do pomocy nie wyżywają się w pseudodyskusjach w internecie, tylko robią swoje. I to oni ratują dzisiaj honor Europy.
Komentarze
Panie redaktorze,dobrze Pan zdaje sobie sprawę,że wybory bardzo blisko,czy pan myśli,że jakiś polityk przed wyborami wypowie się konkretnie?co by nie mówić o politych to jednak są ludzie myślący i znają opinie rodaków.Gdyby było więcej inteligentnych i zdrowo rozsądkowych wyborców to na pewno jakaś partia odniosła by się do tego tematu,a ze mamy wyborców jakich mamy to przed wyborami nikt nie wychodzi przed szereg z inicjatywą pomagania uchodzcom,prawdę będziemy znali dopiero po wyborach
Nr 7: Dlaczego mowa tylko o Turcji ? A Arabia Saudyjska ? A te wszystkie emiraty i szejkanaty epatujące świat luksusem, w jakim żyją ? Dawać pieniądze na trzymanie uchodźców z daleka od własnych pałaców i bentley’ów to chyba najłatwiejsza rzecz, nie uważa Pan Redaktor ? Zwłaszcza, że w pkt 10 coś jakby obalał Pan Redaktor siódmy punkt, bo „na miejscu” może oznaczać zarówno Turcję (gdzie gromadzą się uchodźcy), jak i Syrię (skąd uciekają uchodźcy).
„Nie godzi się segregować uchodźców na chrześcijan i nie-chrześcijan, bo to jest rasizm na tle religijnym.”
Rozumiem, że zdaniem Pana Redaktora jakiekolwiek różnicowanie religii jest oznaką rasizmu. Bez względu na to jaki są nakazy religijne? Wyznawcy kultu Bogini Kali powinni być traktowani tak samo jak wyznawcy Buddy. W końcu religia to religia. Gdyby Charles Manson się trochę bardziej postarał i jego „Rodzina” rozrosła się do odpowiednich rozmiarów, a następnie złożyła wniosek o rejestracje związku wyznaniowego to powinniśmy automatycznie przyznać „Rodzinie” takie same przywileje jakimi cieszy się u nas Kościół Katolicki. W końcu jakim prawem niewierzący miałby oceniać dogmaty wiary wyznawców. Manson był zbrodniarzem, ale czy to miałoby wykluczać go z grona proroków. Wszak nie on jeden miał w tym gronie kłopoty ze świeckim wymiarem sprawiedliwości.
Swiete slowa! Nareszcie! Ktos wypunktowal te bezsensy nienawistne krazace w kolko od jednego przyglupa do drugiego! Dzikujemy!
Szanowny Panie Redaktorze,
Mam wrazenie, ze punkt pierwszy, pomimo sedna w nim przedstawionego, brzmi mniej wiecej tak: ech co tam nasi tez gwalca w sumie… a co tam…..
Uchodzcom bezapelacyjeni nalezy pomagac, niemniej jedak, punkt pierwszy w ten sposob zredagowany, w moim odczuciu, jest nietaktowny.
Pozdrwiam,
Ela
Po co takie opisy o hejcie my Polacy jesteśmy narodowcami jakieś 87% reszta to ludzie o innych poglądach oraża się nas bo nie chcemy uchodzców mamy takie prawo nie zasłaniaj się humanitaryzmem nasi gdy uciekali na zachód itp tak naprawdę nie byli słodko przyjmowani cierpieli to co oni teraz i wy dziwicie się że niechcemy ich tu pozatym nasza gospodarka non stop potyka się o różne bariery co mam oddać swoje pieniądze na utrzymywanie uchodziców dam przykład ilu Romów chodzi do szkoły ilu pracuję 2 na 100 jakie biorą zasiłki a nasze dzieci niepełnosprawne nie mają pomocy bo odzywa się wasz chlerny humanitaryzm i słabości najpierw zapewnijmy naszy normalny byt a nie napełniamy kieszenie tamtym i odbieramy miejsca pracy czy lokale mieszkalne i dajemy im . Po co oni tu na nasze nieszczęsie chyba a to co ten idiota Wałęsa mówi ilu naszym pomóg chya stracić pracę i doprowadzić do podziałów i wewnętrznej wojny jak chce to niech zaieszka w namiocie i swój dom odda tamtym a od mojego weg. Sloganiści i dużo mówiący nic nie robiący tacy tylko popierają najzd obcych nakradli teraz nas popychają do padołu. Precz z taką polityką.
Panie Szostkiewicz, rzemiosło pisania opanował Pan wspaniale, jednak wspaniale można pisać wszystko!!! Problem w tym, że dobrze byłoby znać problemy, o których się pisze. A wygląda na to, że Pan na temat „multi kulti” nie wie nic!!
Odnośnie punktu 1:
Fakt. Gwałcą nie tylko imigranci. Proszę jednak przeczytaś statystyki i zobaczy Pan, że nie wie Pan o czym Pan pisze.
Odnośnie Punktu 2:
Asymilacja nie znaczy, że Polak w Anglii ma się stać Anglikiem (żeby pozosyać przy Pańskim przykładzie). Asymilacja znaczy, że trzeba uszanować i przestrzegać prawo i ogólnoprzyjete zasady współżycia państwa, do którego się przybyło. A już przykłady asymilacji w USA można uznać za dowód Pańskiej ignorancji wtym temacie. Właśnie USA są dowodem najlepszym, że „multi kulti” nie może funkcjowować!!!
Odnośnie punktu 3:
Proszę przyjechać np. do Niemiec (mieszkam tu od 36 lat) i trochę tu pobyć, pooglądać tv a przekona się Pan, że jest Pan albo nieprzygotowany to tego, o czym Pan pisze, albo jest Pan po prostu marzycielem. Ostatnio był nawet taki program o mieszkańcach dzielnic berlińskich Kreuzberg i Neukölln, gdzie to mieszka ponad 80% wyznawców islamu. Z rozmów z nimi wynikało, że niemal wszyscy są bardzo zadowoleni z tego, że niemicki podatni płaci im duże mieszkania i płaci miesięcznie (ze względu na ilość dzieci) tyle, że niejeden pracujący Niemiec chciałby tyle zarabiać. Na pytanie, czego bykeszcze chcieli, wiekszośc odpowiadała, że „byłoby super, gdyby w ich dzielnicy nie mieszkali Niemcy”. Jeśli rzeczywiście chciałby Pan być osobą niemile widzianą prze imigrantów tam, gdzie mieszka pan od lat, to trzebaby uznać Pana za masochistę.
Odnośnie punktu 4:
Niech Pan po prostu przeczyta konwencje genewską dotyczącą tego tematu a może zreflektuje się Pan, że nie wie Pan nic na temat, który Pan porusza.
Odnoście punktu 5:
Ma Pan duże poczucie humoru albo dalej nie odróżnia Pan azylu z imigracją zarobkową.
Odnoście punktu 6:
Pisze Pan, że odnoto wano jeden taki przypadek. A czego to dowodzi? Że był tylko jeden przypadek, czy innym się udało? Ale niezaleznie od tego to każdy przypadek to o jeden za dużo.
Odnośnie punktu 7:
Ponad 90% tych, którzy są w Turcji chcą jechać dalej do Niemiec, co jest sprzeczne z konwencja genewską. A bogate kraje muzułmańskie i do tego terytolianie olbrzymie tych uchodźców nie chcą!
Na temat innych punktów nie chce mi się już pisać, bo nie odbiegają poziomowo od poprzednich i własciwie to są bez sensu.
victor ast
1. Gwałt
Oczywiście przypadek jednostkowy, choć drastyczny. Żaden dowód. Aby być jednak uczciwym należałoby dokonać badań kryminologicznych, niestety opartych o profilowanie narodowościowe/religijne, aby coś móc powiedzieć.
Powstaje jednak proste pytanie (jakie trafi do ludzi bojących się imigracji) : czy gdyby ten uchodźca azylu nie dostał to czy do zdarzenia by doszło? A to niestety do tzw. zwykłych ludzi trafia…
2. Asymilacja
Kwestia definicji. Użyjmy słowa: integracja. Nadal nie muszą?
3. Tylko chrześcijanie
Proste: taka grupa rodzi mniejsze obawy – z uwagi na mniejszą czy większą bliskość światopoglądową. Oczywiście można powiedzieć: nikt. Tylko czy tak będzie lepiej?
4. Uchodźcy a imigracja zarobkowa
Czy to znaczy, że całe zasady swobodnego przepływu osób w UE należy wyrzucić do kosza? Przecież w takim modelu skoro nie sposób odróżnić to en block należy zgodzić się na przyjęcie wszystkich chętnych Syryjczyków (22 mln ludzi), Irakijczyków (tam też jest wojna – 30 mln ludzi) . Ba, na Ukrainie w sumie też…
5. Starsi/młodsi
Nie wiem gdzie Pan to znalazł , ale ja kojarzę jedną obawę dość często wyrażaną: pajda chleba ta sama a więcej chętnych. W praktyce: uprawnienia socjalne oraz rynek pracy należy podzielić na większą liczbę chętnych. W pierwszym przypadku, skutki są jasne: świadczenia globalnie muszą zostać na tym samym poziomie (zakładamy racjonalnie, że są jakie są nie dlatego, że ktoś skąpi) zatem indywidualny odbiorca dostanie mniej. W drugim (vide pomysły publikowane w „Economist”) oznacza to dalsze „uelastycznienie” rynku pracy, być może obniżenie lub wręcz zniesienie płacy minimalnej aby „jakoś” wchłonąć ewentualnych chętnych. Dziwi się Pan, że nie wzbudza to entuzjazmu?
6. Terroryści
Owszem, przypadki jednostkowe: tylko, że obecnie jest pewien problem z identyfikacją osób jakie do Europy podążają. Niedawno ABW informowało o komórce PI w Polsce – opartej o uchodźców. Pewnie nie przyjechali tu z takim zamiarem, ale jest to symptom, którego nie można lekceważyć. Pan przechodzi nad tym do porządku dziennego.
7. Kraje muzułmańskie
Tak samo Europa w ten czy inny sposób płaci na uchodźców – ba, koszty opieki nad nimi w Turcji są niższe niż gdy się przenosi ich do Europy: czyli można pomóc większej ilości ludzi za e same środki: Symptomatyczne jest jednak to, że niektóre kraje granic swoich nie otwierają.
8. Liczba uchodźców
To jest kukiełka do kwadratu. To nie chodzi o te kilka czy kilkanaście tysięcy – chodzi o mechanikę jaka nieuchronnie potoczy sprawę dalej. Ilu będzie tych uchodźców w przyszłym roku? Następnym? Co z innymi krajami gdzie jest ciężka sytuacja i wojny lokalne? Syryjczycy nie stanowią większości uciekinierów/migrantów.
9 .Rozwiązanie sprawy na miejscu.
To nie jest unik: unikiem jest obecna postawa UE, która liczy, że się trochę tych ludzi „rozsmaruje” a „problem” się „jakoś” rozwiąże. A może Bashar al-Assad jest jednak mniejszym złem niż nieustanna wojna? I najważniejsze: czym gorsi są ci, którzy giną od bomb od tych co toną w M. Śródziemnym? Niech się UE zdecyduje…
10. Pomagajmy, ale na miejscu.
Kwestia środków – skoro UE ma być stać na opiekę na uchodźcami w Europie to będzie ją stać na to aby wesprzeć uchodźców na miejscu.
Nic dodać, nic ująć. Brawo, panie redaktorze.
Proszę zobaczyć, co się dzieje w Niemczech, dokąd w końcu przybywają dziesiątki, setki tysięcy uchodźców. Ten optymizm, ta eksplozja dobrej woli, chęć pomocy.. I porównać to z tonem panującym na forach internetowych w Polsce. Serce się łamie… I to my mamy być moralnym wzorcem dla Europy? My chcemy pouczać innych?
Najzabawniejsze, że przypuszczalnie 99% wypowiadających się w tym tonie nie miało nigdy w życiu osobiście do czynienia z uchodźcami, nie stanowią oni wszak w Polsce (jeszcze) powszechnego zjawiska. Uderza analogia do terenów byłej NRD, gdzie cudzoziemców, a w szczególności ludzi z Bliskiego Wschodu jak na lekarstwo, zaś protesty najgłośniejsze…
Czytając tan artykuł odnoszę wrażenie jakby był on napisany dla narzucenia sposobu myślenia i oceny poruszanych faktów. Myślę, że zrewiduje Pan przynajmniej część poglądów po przeczytaniu wywiadu w GW z Maciejem Duszczykiem, ekspertem ds. migracji w Instytucie Polityki Społecznej i Ośrodku Badań nad Migracjami na Uniwersytecie Warszawskim.
Odnosnie punktu 2. – oczywiscie musza sie asymilowac, uczyc kultury i jezyka. Polacy w Anglii moze nie bo to wewnatrz UE, ale juz naprzyklad Amerykanie w Niemczech tak, sam bylem swiadkiem jak jednej z moich wspolpracownic nie przedluzono pobytu i deportowano ja do USA bo po 6-sciu latach nie mogla wykazac sie znajomoscia jezyka niemieckiego.
Punkt 4 – Niemcy, kraj w ktorym mieszkam, jak najbardziej oddziela miedzy imigrantami a uchodzcami, Ci drudzy beda odeslani spowrotem skad przyjechali, to mowi otwarcie Angela Merkel i nawet prezes Zielonych, z pochodzenia Turek, zgadza sie z nia.
Punkt 6 – Oczywiscie jest taka mozliwosc, dlatego nikt, powtarzam nikt w Niemczech nie wpuszcza tych ludzi do kraju, a do obozow dla uchodzcow gdzie kazdy aplikant bedzie sprawdzany osobno. Nie ma zbiorowej odpowiedzialnosci, nikt nie zostanie grupowo ani zawrocony, ani tez wpuszczony. Mowi sie tu o tym otwarcie i nikt sie nie oburza morlanie. Kazdy wie ze z jednej strony tym ludziom trzeba pomoc, z drugiej zas nie mozna pozwolic na niekontrolowane otwarcie granic.
Kazdy kraj, w tym Niemcy i Szwecja, waza za i przeciw, w Polsce rozmowa ta odbywa sie na poziomie Rejtana rozdzierajacego koszule lub Wandy co nie poslubi cudzoziemca.
Do pomocy uchodźcom wojennym i prześladowanym jesteśmy zobowiązani nie tylko naszymi chrześcijańskimi, solidarnościowymi, humanitarnymi wartościami europejskimi ale także prawem.
Wydaje mi się oczywiste to, że należy tym potrzebującym ludziom udzielić pomocy. Ale same deklaracje niestety nie wystarczą. Ważna jest też logistyka, realne warunki, możliwości… cała praktyczna strona realizacji tej pomocy, żeby nie narobić jeszcze większego galimatiasu, który na złe wyjdzie nie tylko nam, przyjmującym uchodźców/migrantów, ale i im samym.
Istotne jest również oddzielenie rzeczywistych uchodźców od imigrantów zarobkowych, co będzie bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe.
A co z agresywnym zachowaniem niektórych z tych uciekinierów, jawną niechęcią do podporządkowania się obowiązującemu prawu, wandalizmem…?
Warto również brać pod uwagę dobro naszego europejskiego zjednoczenia, obronę naszych cywilizacyjnych osiągnięć i deklarowanych wartości – czyli samej Europy – żeby to wszystko w efekcie błędnych decyzji, chaosu biurokratycznego i politycznego lawiranctwa nam się w rękach nie rozleciało.
Dodam na koniec, że procentowe (de facto: biurokratyczne) rozlokowywanie uchodźców/migrantów po krajach UE wydaje mi się być pomysłem fatalnym (tylko pozornie sprawiedliwym) – a zmuszanie jednych państw (słabszych politycznie i ekonomicznie) przez drugie (dominujące politycznie i ekonomicznie) do pewnych zachowań za pomocą szantażu jest niedopuszczalne. Może to nawet doprowadzić do rozpadu Unii.
PS. Nie wszystkie argumenty wysuwane przez sceptyków bezwarunkowego przyjmowania migrantów kwalifikować można jako „hejt”.
PS2. Rozróżnienie między uchodźcami a imigrantami zarobkowymi jest sprawą zasadniczą, bo do przyjmowania uchodźców jesteśmy zobowiązani istniejącym prawem, natomiast imigrację reguluje prawo imigranckie.
To właśnie dlatego większość migrantów, którzy w tej chwili są tak ciepło, wręcz entuzjastycznie przyjmowani przez Niemców, będzie wkrótce deportowana (bo z tego co wiadomo, większość z tych ludzi to obywatele krajów bałkańskich).
Dzisiaj zapadły w UE pewne decyzje, głównie pod naciskiem Niemiec (Albanii, Czarnogórze i Kosowu nadano status “bezpiecznych państw”) więc niedawne deklaracje Angeli Merkel, że ci, którzy nie spełniają warunków by uznać ich za uchodźców, będą natychmiast odsyłani (de facto: deportowani) do swoich krajów, nabrały niejako mocy decyzyjnej oficjalnie aprobowanej przez EU).
Pan Redaktor pisze:
„Hejt przeciw uchodźcom w Polsce nie ustaje.”
A ja, szanowny panie Redaktorze widze,
ze nie ustaje hejt przeciwko Polsce.
Argumenty za uchodzcami:
1. Inaczej niz fala „Gastarbeiterow”, Ci ludzie nie przyjezdzaja tu ze spoleczenstw religijnych tylko po pieniadze. Ci ludzie od wielu lat zyja w swieckich spoleczenstwach (Syria i Libia od dekad, Afganistan conajmniej od 10 lat to panstwa swieckie)
Oni wlasnie PRZED TYM FANATYCZNYM ISLAMEM UCIEKAJA, poznali na wlasnej skorze co dzieje sie gdy w swieckim Panstwie probuja przejac wladze fanatycy, ryzykowali zyciem swoim i swoich rodzin aby tego uniknac.
2. Nikt nikomu pracy nie zabierze bo uchodzcy legalnie pracowac nie moga. Nawiasem mowiac jedynym krajem gdzie jest to dozwolone (na terenie obozow) jest Nigeria. Tam uchodzcy zakladaja na terenie obozow biznesy, dokladaja sie do PKB i nawet tworza miejsca pracy dla rodzimych Nigeryjczykow
3. Jak przy kazdej fali imigracji, minimum 50% tych ludzi nie dostanie azylu, biorac pod uwage ta konkretna fale bedzie to napewno wiecej
4. Kazdy imigrant bedzie musial aplikowac osobno i starac sie o azyl, nie ma mowy ze ktos po prostu wjedzie do UE i zamieszka gdzie popadnie. Oczwiscie mozliwe jest ze wsrod nich sa takze kryminalisci ale nie mozemy wszystkich tych ludzi wrzucac do jednego worka, kazda sprawa bedzie sprawdzana i oceniana osobno, sama Angela Merkel powiedziala ze to moze byc trudne dla imigrantow, ale wiekszosc z nich bedzie trzeba zawrocic, a zostana tylko Ci ktorych zycie byloby zagrozone po powrocie
5. Teraz argument moralny – ta fala uchodzcow jest spowodowana aktywnym i bezposrednim zaangazowaniem rzydu polskiego na bliskim wschodzie, konkretnie z miejsc skad ci ludzie uciekaja.
Dziekuje bardzo, zapraszam do dyskusji
1. Imigranci w Szwecji są sprawcami 90 % gwałtów, a Szwecja jest liderem Europy pod względem liczby gwałtów.
2. Brak asymilacji nie polega na wyrzekaniu się korzeni etnicznych i kulturowych, a na tworzeniu gett i odseparowywaniu od reszty społeczeństwa.
5. Nikt nie mówi, że to są starsi ludzie, wręcz przeciwnie. Nieco dziwne jest, ze są to praktycznie wyłącznie mężczyźni. Rozumiem, że jeden jest bardziej odważny, inny mniej, ale żeby zostawiać rodziny w środku wojny?
6. Tego nie wiadomo. Moim zdaniem to zależy tylko od chęci i zamiarów terrorystów. Jeśli uznają to za dobry sposób na danie nam prztyczka to przenikną tysiącami do Europy, bez względu na to czy nasz wielki mentor Tomasz Lis uznaje to za aberrację, czy nie. Terroryści mają inne drogi dotarcia do Europy, ale nie na tak dużą skalę.
Polacy stworzyli sobie obraz syryjskiego uchodźca jako roszczeniowego dzikusa, nienawidzącego cywilizacji zachodu. W złagodzeniu przekazu nie pomagają obrazki samych młodych mężczyzn, żadnych kobiet, praktycznie żadnych dzieci. Do wpuszczenia uchodźca pod własny dach nie zachęcają także doniesienia o „manierach” (przynajmniej części) Syryjczyków, a raczej ich totalnemu zezwierzęceniu.
Trzeba brać przykłady z mądrzejszych krajów , takich jak Izrael i postepować tak jak czyni to ich rząd . Można przyjąć uchodźów w takiej samej ilości jak przewiduje to Izrael , kraj doświadczony w współistnieniu różnych kultur i różnych religii w obrębie jednego kraju.
A co do integracji z reszta spoleczenstwa, rowne rozmieszczenie tych ludzi, idac np na pomyslem papieza Franciszka, raczej napewno zalatwiloby sprawe. No chyba ze nasi polscy „patrioci” beda im wrzucac race przez okna.
Wszystko płynie. Jeśli potok uchodźców się nasili to
Europa zmieni swój charakter. Wbrew powszechym mniemaniom
wędrówki ludów wzmacniały państwo rzymskie przez pokolenia
i wzbogacały kulturę – przykładem rządy Teodoryka Wielkiego.
Zapaść zachodniej części imperium była w dużej mierze skutkiem
zapaści demograficznej wśrod Rzymian a wynikła mieszanka
ludów stała się glebą na której zrodziła się cywilizacja
średnioweczna, która pod wieloma względami stała wyżej.
To USA odpowiada za destabilizacje regionu. Gdyby nie ich krwawe wojny i geopolityczne gierki, to nie było by tego całego chaosu. Niech USA przyjmą uchodźców – Ich wojna – ich uchodźcy. To nie my kradliśmy rope i surowce, czemu mamy płacić za grzechy Ameryki?
PS Asad w Syrii może nie jest niewiniątkiem, ale wcale nie jest gorszy od Saudyjczyków. Poraża mnie hipokryzja dziennikarzy. Syria jest w sojuszu z Rosją i dlatego ma na karku wojne domową. USA dozbrajaja terrorystów… pardon, bojowników, nie dlatego że tak im przeszkadzaja zbrodnie Asada (jakoś zbrodnie zaprzyjaźnionych reżimów USA nie przeszkadzają) tylko dlatego że Asad ma sojusz z Rosją… I oto cała tajemnica „wprowadzania demokracji” do Syrii…
STOP WOJNIE!
UCHODŹCY DO USA!
„Czy ich gwałty są moralnie bardziej do przyjęcia, bo sprawcy są biali? Jedna tragiczna historia […]”
Jedna:
” W ciągu 40 lat od jednogłośnego podjęcia przez parlament decyzji o przekształceniu dotychczas homogenicznej Szwecji w kraj wielokulturowy, przestępczość wzrosła o 300%, zaś liczba gwałtów o 1472%.”
Zrodlo:
http://www.gatestoneinstitute.org/6381/szwecja-zachodnia-stolica-gwaltu
just12: „Niech USA przyjmą uchodźców – Ich wojna – ich uchodźcy. To nie my kradliśmy rope i surowce, czemu mamy płacić za grzechy Ameryki?”
To jest myślenie spiskowe. Chodziło o prawa człowieka i demokrację.
Chyba Pan nie sugeruje, że setki polityków i dziennikarzy są
albo głupi albo co gorzej mają złe intencje?
I jeszcze jedno w sprawie uciekajacych przed wojną!!!! Pisze Pan Szostkiewicz w punkcie 5 o młodych, ogolonych i po europejsku ubranych mężczyznach. Panie Szostkiewicz, w latach 1939 do 1945 w Polsce (i nie tylko) była, jak Pan wie, też wojna. Jedna z najstraszniejszych wojen w historii. I co? Czy „młodzi, ogoleni po europejsku ubrani” Polacy, Francuzi, Holendrzy, Duńczycy… uciekali masowo do Szwecji, (w której nie było wtedy wojny), czy walczyli w taki czy inny sposób z III Rzeszą?? Albo może nie wie Pan o tym, że teraz nie uciekają z tamtąd Kurdowie. Oni walczą. Niech Pan trochę o tym poczyta i jeśli już oceni Pan obiektywnie, że Pan to zrozumiał, to mógłby Pan zacząć o tym pisać.
A teraz do komentatora „kobyszyce”
Mieszkam w Niemczech (od 36 lat) i ten wspomniany przez Pana/Panią „entuzjazm” został jakoś przeze mnie niezauważony. Ten „entuzjazm” widać w politycznie poprawnych mediach i ich propaganda przypomina mi raczej PRL owskie media głoszące o niezłomnej przyjaźni polsko radzieckiej, przekonywujące o jedności ludu z partią. Bo ja wśród absolutnie wszystkich znajomych mi Niemców widzę wielki strach o przyszłość.
victor ast
i jeszcze mała informacja… może nie reprezentatywna ale jednak co nieco mówiąca:
Elin Krantz była 27 letnią lewicową fanatyczką, która otwarcie wspierała inwazję kolorowych do Szwecji i która była śmiertelną przeciwniczką partii patriotycznej o nazwie „Szwedzcy Demokraci”. Ta młoda, rodowita Szwedka, będąca ładną blondynką należała do grupy na Facebooku o nazwie „Lubimy różnorodność” i oczywiste już teraz jest że popełniła ogromny błąd. Jej ultra-lewicowa, ekstremalnie liberalna natura doprowadziła ją do opinii, że Szwecja powinna w ogóle nie mieć granic a chora ideologią mieszania się ras stała się jej obsesją i jawnie ją promowała.
Niestety los chciał, że pewnego wieczora Elin jechała w jednym metrze z negroidem z Etiopii , który wyszedł za nią a następnie śledził ją. Był to Ephrem Tadele Yohaness, który po odsiedzeniu wyroku w USA poprosił o status azylanta w Szwecji na podstawie „prześladowania w USA na tle rasowym”. Rząd w Szwecji przyjął go oczywiście z otwartymi ramionami i zapewnił mu darmowe mieszkanie i dożywotnie zasiłki. Negroid ten, który był bezrobotny przez cały swój pobyt w Szwecji, a wcześniej także w USA, podążył za Elin pod osłoną nocy. Według naocznego świadka próbował nawiązać kontakt z dziewczyną lecz ona nie robiła tego chętnie dlatego ten zaatakował ją, brutalnie zgwałcił a potem zabił.
Aby mieć pewność, że Elin już nie żyje napastnik wziął 83.6 kg kamień i rostrzaskał jej głowę a potem rzucił jej nagie zwłoki w krzaki i odszedł jakby nic się nie stało. Elin wyraźnie nie zdawała sobie sprawy jak bardzo zmieniła się Szwecja przez ludzi takich jak ona sama i przyszło jej za to zapłacić najwyższą cenę.”
Szwecja jest liderem w Europie i w czołówce światowej jeżeli chodzi o liczbę gwałtów, prawie 100% tych przestępstw popełniają muzułmanie i uchodźcy z Afryki (Somalii).
I jeszcze druga ciekawostka (moje tłumaczenie części jednego z artykułow w niemieckim tygodniku):
W 2011 r. przywódca Libii Muammar Kaddafi ostrzegał Zachód, że jeśli go obali, w kraju wybuchnie chaos, a fala uciekinierów zaleje Europę. Jeśli usuniecie rząd gwarantujący stabilność w kraju, zapłacicie wysoką cenę —podkreślił w wywiadzie dla francuskiego tygodnika.
Dziś słyszymy coraz groźniejsze pogróżki ze strony państwa islamskiego (ISIS).
Wyślemy 500 tys. nielegalnych imigrantów na łodziach na stary kontynent. Wśród nich ukryjemy terrorystów – oświadczyli dżihadyści w lutym br., grożąc Europie „falą imigracyjną” w przypadku, gdyby doszło do militarnej interwencji w pogrążonej w wojnie domowej Libii.
Fala już ruszyła. Większość trzeźwo myślących ludzi widzi, że jeśli nie zatrzymamy tego procesu zdecydowanymi działaniami w najbliższych dniach, nie uda się postawić tamy. Zdumiewające jest zachowanie mediów publicznych, które cały wysiłek skupiają na uspokajaniu nastrojów antyimigracyjnych. Oglądając wczorajsze wydanie „Wiadomości” można by odnieść wrażenie, że wpisują się w realizację jakiegoś politycznego zamówienia, mającego zagłaskać problem.
Dobrze, że pojawiają się takie głosy. Nie wiem czy to bardziej porażka systemu edukacji, wychowania, wina mediów (w tym internetu), ale płakać się chce widząc ten całkowity, absolutny brak jakiejkolwiek empatii. W gruncie rzeczy większość argumentów przeciwko uchodźcom to tylko wymówki mające na celu racjonalizację niechęci do osób w jakikolwiek sposób innych od nas samych, a po drugie do dzielenia się zasobami (najczęściej padające zresztą ze strony osób, którym nigdy niczego nie brakowało). W dzisiejszej Polsce każdy koncentruje się wyłącznie na gromadzeniu własnego kapitału, inni ludzie mogą umierać pod płotem, kto by się tym przejmował.
Każdy z tych sennych wpisów można obalić w sposób dosyć szybki. Pan Szostkiewicz przedstawia fantazje, a nie twarde fakty.
1. 77,6 % gwałtów w Szwecji dokonali muzułmanie.
2. Asymilować się powinni, asymilacja to nie wynarodowienie. Pan Szostkiewicz myli pojęcia.
3. Na terenie Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej to właśnie koptowie, nestorianie, asyryjczycy, jazydzi, alawici i szyici są najbardziej prześladowanymi grupami. Nie większość sunnicka.
4. Odpowiada na to konwencja genewska z 1951 roku. Pan Szostkiewicz albo nie doczytał, albo doczytać nie chciał.
5. Przybywają głównie młodzi sprawni mężczyźni, w sukurs idzie również wspomniana konwencja.
6. Choćby dziś viralowo interntet obiegło zdjęcie bojownika Wolnej Armii Syrii, która dokonywała również aktów terroru na terenie państwa, przybywającego jako migrant w granice Europy.
7. Konwencja z 1951 roku. Unia Afrykańska. Liga Państw Arabskich. To są akty i organizacje prawne, które mówią kto do czego jest zobowiązany. Unia Europejska zgodnie z nimi nie jest.
8. Stać nas czy nie, altruizm nie jest niczyim obowiązkiem. Poza tym jako społeczeństwo możemy domagać się aby środki publiczne, były kierowane na inny cel.
9. Czyni to zadość żywotnym interesom Europy, jak i rozwiązuje problemy na miejscu.
10. Pomoc humanitarna, nie przyjmowanie migrantów.
A ten gest z 24s filmu to pewnie z wdzieczności. Takie ichniejsze przesłanie miłości zapewne.
http://www.liveleak.com/view?i=2a6_1441563683
Pan Szostakiewcz naprawdę powinien pomieszkać trochę (z rok minimum) pomiędzy muzułmanami, wtedy zrozumiałby w czym tkwi problem z nimi. Zapewne słyszał Pan o tym:
https://en.wikipedia.org/wiki/Rotherham_child_sexual_exploitation_scandal
Tego nie zrobił jeden muzułmanin.
A czy wie Pan na przykład o tym?
http://www.frontpagemag.com/point/244266/80-london-muslims-support-isis-daniel-greenfield
Można by wiele na ten temat pisać, ale wiele osób już dosyć jasno wyłożyło jakie są problemy z przedstawicielami tej religii. Pewnie, nie ze wszystkimi. Tylko co to zmienia?
Przeżyłem zamachy w Londynie. Jedna z osób wspierających je, mieszkała po drugiej stronie ulicy – czego dowiedziałem się po latach – z programu dokumentalnego angielskiej TV. Po parunastu latach życia w UK, kontaktach z muzułmanami z różnych rejonów świata (wykształocnych i nie), moje nastwienie do nich z pełnego tolerancji, zmieniło się na NIE. Nie mam problemu z Sikhami, Hindusami, ludźmi z Karaibów itp. Żadnych.
Politykę czytuję od blisko 20 lat i jestem w małym szoku widząc jak Redaktorzy nachalnie przekonują do swoich tez, gubiąc gdzieś po drodze zdrowy rozsądek i nie wyciągając wniosków z tego co dzieje się na Zachodzie. To mój pierwszy wpis.
O ile całkowicie rozumiem pomoc uchodźcom, gdzie ludziom zwyczajnie grozi śmierć, to przyjmowania w nadmiarze imigrantów „bo bieda”- nie rozumiem.
Za to uderza nadmiar manipulacji w tej sprawie
Jak np. pani Holland w tej kwestii „pochyla się z troską” i mówi o Polakach
„To, że polski katolicyzm jest totalnie wsobny, wiemy nie od dziś. To łże-chrześcijaństwo rozgrzeszające narodowy egoizm wybuchający zawsze wtedy, gdy trzeba się z kimś dzielić. Mentalność Kalego mamy we krwi” – to niechże także skomentuje zdecydowany sprzeciw przeciwko przyjmowaniu także uchodźców, którym grozi śmierć przez Izrael w podobnym tonie, czy też nie wolno już nic mówić, bo zaraz zostanie się okrzykniętym antysemitą?
I jak Dyzio wyżej przywołuje z historii zmiany w cywilizacji rzymskiej, które wzięły się w wahaniach z demografią-zgadzam się.
Bardzo dobre odpowiedzi. Dziękuję. Szukałem takich aby umocnić siebie w przekonaniu, że jednak mam racje i jako argumentów do rozmowy z innymi.
Raport dotyczący gwałtów w Oslo można znaleźć po adresem:
https://www.politi.no/vedlegg/lokale_vedlegg/oslo/Vedlegg_1309.pdf
Można?
A więc 1: gwałt i morderstwo szwedzkiej działaczki – tak, europejczycy też gwałcą i mordują, czy to znaczy, że nie ma sprawy? Że powinniśmy zaimportować więcej gwałcicieli? Co z faktem, że ponad 70% gwałtów tamże jest popełnianych przez ciemnoskórych „nowych Szwedów”?
2. Nie asymilują się – tu nie jest mowa o „oczekiwaniach Anglików”, tylko mowa o niszczeniu tkanki społecznej przez przybyszów o średniowiecznym pojmowaniu świata, nietolerancyjnych i agresywnych. Proszę zobaczyć film z Brukseli, kiedy to dziewczyna nie może przejść przez miasto nie będąc wulgarnie zaczepiana przez ciemnoskórych imigrantów, dla których samotna kobieta jest niczym innym, jak łupem. Proszę pooglądać reportaże ze szkół w Anglii, gdzie dzieciaki są męczone i napadane przez bandy muzułmańskich „kolegów”. Proszę popatrzeć, jak się zachowują imigranci w urzędach, gdzie się wydębia zapomogi, jak kłamią, oszukują, bo „im się należy za kolonializm”. Nie można mieć nowoczesnego, opiekuńczego państwa i wielkich grup ludzi łamiących wszelkie zasady w tym samym czasie. Duńczycy mieli „honorowy” system opieki społecznej, który poległ w starciu z muzułmanami.
3. Tylko chrześcijanie – „rasizm na tle religijnym”? Co ma religia do rasy? Islam przeżywa obecnie swoje średniowiecze i jest ideologią wrogą kulturze państw zachodu. To jedno wystarczy, aby celowym było zakazanie tej ideologii na równi z faszyzmem.
4. Odróżniajmy uchodźców od imigrantów zarobkowych – nie da się odróżnić, więc przyjmijmy wszystkich, jak leci? Co z tego, że bezrobocie, bieda i późniejsze rozruchy! Polacy uciekający z PRL na zachód nie byli emigrantami politycznymi. W kraju nie działo się nic takiego, by mogli się takimi nazywać. Uciekali do kolorowego życia. Z tym, że nie tak licznie i nie zabierali ze sobą przekonań, że kobieta nieubrana w worek powinna być zgwałcona.
5. Punkt piąty jest tak dalece pozbawiony sensu, że aż ręce opadają. Mamy bezrobocie i brak możliwości zagospodarowania swoich własnych, młodych mężczyzn. Po co nam miliony obcych? Kłopotem świata jest zbyt wielka liczba ludzi, dla których nia ma miejsca w obecnej gospodarce a nie brak rąk do prac niewymagających umiejętności. W tym drugim wypadku Afryka by kwitła.
6. 7. 8. 9. 10… trochę pustosłowia…
To najazd, to jest inwazja i nic więcej. Zauważcie kłamstwa, jakimi nas się karmi „Nie stać państwa i społeczeństwa na udzielenie pierwszej pomocy kilku, kilkunastu tysiącom uchodźców?” – Niemcy mówią już o ponad ośmiuset tysiącach. Ale jak usprawiedliwić wydatki na utrzymanie kilkunastu tysięcy Arabów w momencie, kiedy odmawia się pomocy kobiecie bez nogi czy ciężko chorym obywatelom naszego kraju? Bo „brak środków”?
…”tutaj nienawiść jest podszyta rasizmem” – nie ma mowy o nienawiści i rasizmie, jest tylko rozsądek, którego nie widać w mediach czy wśród polityków. Ta pomoc to całożyciowe utrzymanie dla tych ludzi i ich rodzin, to leczenie, wykształcenie, zwalczanie skutków przestępczości, sprzątanie (widział pan jak wyglądają miejsca, w których przebywają imigranci?). To koszty o wiele większe, niż się wydaje i rozpisane już …na zawsze. Muzułmanie we Francji są tego przykładem – trzecie pokolenie pozostaje na utrzymaniu Francuzów.
No i na koniec – duże grupy ludzi o różnej kulturze usiłujące zajmować ten sam teren to recepta na niepokoje społeczne, rozruchy i krwawą łaźnię. Tak było zawsze i wszędzie. Proszę napisać dlaczego dziesiątki milionów muzułmanów w Europie tym razem nie będą zaczątkiem takich zdarzeń? Co się zmieniło?
Szanowny Panie
Uważam, że każdy kraj i każdy przyzwoity człowiek ma obowiązek pomagać ludziom, którzy uciekają przed wojną. Moi dziadkowie uciekali kiedyś przed wojną i zostali przyjęci przez obcych ludzi w obcym miejscu. Co prawda uciekając, do głowy im nie przyszło żeby płynąć przez morze, ale pewnie wtedy czasy były inne. W każdym razie ja sam czuję się w obowiązku spłacić dług jaki zaciągnęli kiedyś moi dziadkowie i chętnie włączę się w pomoc uchodźcom. Może też od razu zaznaczę, że uważam, że liczba uchodźców, których Polska powinna przyjąć nie powinna być reglamentowana w ogóle. Po prostu Polska powinna przyjąć wszystkich uchodźców, którzy uciekną do nas przed wojną. Tyle, że obecnie nikt do nas przed wojną nie ucieka, jak się zadaje. Chyba głównie dlatego, że za naszymi granicami nie ma obecnie żadnej wojny. Jeśli nie liczyć Ukrainy oczywiście, z której uchodźców jednak też nie ma. Już widzę tu Pana święte oburzenie. Pozwalam sobie więc spytać o kilka spraw natury zasadniczej.
1. Czy istnieje obecnie choćby jeden tysiąc uchodźców stojących u granic Polski, którzy takiej pomocy potrzebują, którzy do Polski wjechać nie mogą, bo ktoś w Polsce im tego wjazdu zabrania?
2. Czy w ogóle w Europie jest choćby jeden tysiąc uchodźców takich czy innych, którzy chcieliby przyjechać do Polski, a nie mogą, bo Polska nie chce ich przyjąć?
3. Czy jest obecnie choć 100 uchodźców, którym polska straż graniczna nie pozwala wjechać na teran RP i odsyła ich do kraju w którym toczy się wojna, na pewną śmierć?
4 Czy jest takich uchodźców choćby 10?
Jeśli nie – a wiemy, że nie – to o co u diaska chodzi?
I dalej:
5. Czy jakikolwiek trzeźwo myślący uchodźca, skoro już uchodzi do Europy i strefy Schengen, w której może wybrać sobie kraj uchodzenia, wybierze Polskę? Jeden z najbiedniejszych krajów tej strefy, o dużym bezrobociu, niskiej pomocy socjalnej i wysokich podatkach?
6. Czy należy się dziwić uchodźcy, że nie wybiera Polski?
7. Czy należy za to winić Polskę i Polaków?
8. Wysocy urzędnicy w Brukseli twierdzą, że to nie uchodźcy mają decydować o tym dokąd uchodzą. Więc kto ma o tym decydować i wedle jakich reguł i przesłanek? Czyżby to unijna administracja miała decydować także o tym?
9. A może to niemiecki, francuski albo włoski urząd imigracyjny powinien decydować o tym, że jakaś rodzina pojedzie do Bawarii, jakaś do Toscanii, a jakaś inna na Podlasie?
10. Czy gdyby to Pan uciekł przed wojną powiedzmy do Nowego Jorku w USA, to czy chciałby Pan być przez tamtejszy urząd imigracyjny przesłany do Puerto Rico, w imię Amerykańskiej Solidarności Między Państwami Stowarzyszonymi ? To bardzo adekwatny przykład. I co by Pan powiedział na taki pomysł amerykańskiej administracji?
Na zakończenie powtórzę raz jeszcze, że uważam, że Polska powinna przyjąć każdą liczbę uchodźców wojennych, którzy staną u jej granic, bez względu na okoliczności, koszty i niewygody z tym związane. Bez żadnych tam limitów, podziałów i ograniczeń. Ale takich, którzy STANĄ U JEJ GRANIC. Bo to takie mamy zobowiązania międzynarodowe i takie mamy zobowiązania moralne. Nie mamy takich zobowiązań, że musimy przyjmować uciekinierów, którzy uciekli nie do nas (zaznaczmy: celowo nie do nas), dlatego, że ktoś w Brukseli tak zadecydował. To nie jest żadna solidarność.
Szanowny Panie Adamie, przecież wszyscy dobrze wiemy, że nie chodzi tu o żadną nienawiść, tylko o uzasadnioną (tak!) niechęć, i nie do imigrantów, tylko do wyznawców islamu. Też słowo na „i”, ale różnica kolosalna. Zapewniam, że krytyka muzułmanów osiadłych w Europie Zachodniej to nie wyssane z palca brednie. Nie trzeba oficjalnie wprowadzać prawa szariatu, wystarczy, że oni indywidualnie w życiu prywatnym kierują się zasadami swojej religii, a już robi się niebezpiecznie lub tylko baaardzo nieprzyjemnie dla wielu innych członków społeczeństwa.
Miło jest być białym heteroseksualnym mężczyzną i głosić miłość bliźniego bez względu na rasę i wyznanie, to szczyt człowieczeństwa, doprawdy, piękne to i szlachetne. Tylko że ja jestem kobietą, mam także córkę i nie życzę sobie, żeby była traktowana jak rzecz lub łatwy łup, kiedy chodzi po ulicy ubrana po europejsku. A mieszkam w jednym z krajów, gdzie już bywają z tym problemy. Polacy jeżdżą po świecie i wiedzą, jak wygląda sytuacja kobiet w islamie, i że ortodoksi mają coraz większe wpływy. Liczba burek, nikabów i chust nie spada, a wręcz przeciwnie. Widomy znak postępującego ograniczania praw kobiet pod nimi ukrytych. Dlatego zawsze będę się sprzeciwiała sprowadzaniu wielkich grup muzułmanów do Europy. Nie słyszał Pan o nasileniu antysemickich ataków w Berlinie? Ze względu na polityczną poprawność nie mówi się o tym głośno, ale to nie ci brzydcy niemieccy neonaziści za nimi stoją, a muzułmanie. Zresztą podobnie jak we Francji. W ośrodkach dla uchodźców homoseksualiści z Bliskiego Wschodu drżą o swoje życie, bo nadal są tam prześladowani przez swoich ziomków, przed którymi de facto uciekli.
Nie chce mi się polemizować z każdym punktem, bo z niektórymi argumentami sama się nie zgadzam, ale prawa człowieka powinny być dla nas podstawą i dopóki świat muzułmański odmawia ich kobietom, powinniśmy naciskać i stawiać warunki: azyl czy pomoc tak, ale pod warunkiem, że… wiadomo. Bezrefleksyjne akceptowanie całej tej „specyfiki kulturowej”, jak to się czasem niewinnie określa, z najgorszym barbarzyństwem włącznie (obrzezania dziewczynek!!!), to droga donikąd. To duży błąd, którego skutki już widać w Europie.
A odpowiedzią argumenty, że to sami wykształceni światli ludzie, lekarze, inżynierowie itd., niech będą najnowsze filmiki z granic. Aż tylu i tak młodych lekarzy nie ma chyba w żadnym kraju świata ;). Owszem, wśród tych setek tysięcy uchodźców niewątpliwie są i lekarze, muzycy czy inni intelektualiści, ale statystyka mówi, że musi być też i zwykły motłoch: prymitywny, roszczeniowy, agresywny i ciemny. Czyli dokładnie taki sam, jak zdaniem publicystów duża część Polaków…
Choć tak naprawdę cała ta dyskusja jest bezprzedmiotowa, bo to nie są uchodźcy, którzy pozwalają innym decydować o sobie. Oni mają jasno specyzowane cele i akurat Polski nie ma na ich liście.
I bardzo dobrze!
Jeszcze chciałam dodać, że niektóre argumenty przeciwników imigracji rzeczywiście są idiotyczne i mogą wywłać uśmiech politowania, jak np. czynienie ze Szwecji światowego lidera w dziedzinie gwałtów, ale nie powinno się z tego powodu hurtem wyrzucać do kosza całej krytyki. To zagranie nie fair.
Zresztą od pewnego czasu polskie medialne „autorytety” faulują nieustannie, a wyłączenie komentarzy na stronach Agory to wyjątkowo tchórzliwe zagranie. Wystarczyłoby usuwać wpisy rzeczywiście nienawistne, chyba że każdą polemikę czy krytykę, każde odmienne zdanie uznamy za przejaw nienawiści. I w ten sposób wprowadzimy totalitaryzm „dobra i miłosierdzia”. Ech, żyć nie umierać.
Szkoda, że tak mało mamy tak rozsądnie, mądrze i rzeczowo piszących i mówiących dziennikarzy. Może gdyby do Polaków mówić z okienka telewizyjnego takim głosem – końcu lepiej zrozumielibyśmy ten świat w którym żyjemy… Panie Adamie dziękuje i wyrażam szacunek za ten mądry wpis.
Jest takie powiedzenie, ze na pochyle drzewo to i koza wlezie.
A przeciez to nie wina kozy, ze drzewo jest pochyle.
Cokolwiek by powiedziec o imigrantach, faktem jest, ze nie oni sa przyczyna
upadku Europy, oni moga byc jedynie tego upadku beneficjentem.
W Polsce nie ma i długo nie będzie problemu emigrantów bo oni NIE CHCĄ w Polsce osiedlać się na stałe – chcą do Niemiec, Francji, krajów Skandynawskich itp. Tak więc problemy czy dylematy opisane w punktach 1-10 nas po prostu nie dotyczą, a dyskusja nad problemami, które nie istnieją NIE MA SENSU.
Red. jak i wielu innych publicystow uzywa terminu imigranci i pisze o hejcie przeciw nim ale tak dokladnie nie jest to hejt czy niechec li tylko przeciw imigrantom jako takim. Przeciez to jasne, tu chodzi glownie o muzulmanow, wiec piszmy konkretnie, ze chodzi tu glownie o imigrantow muzulmanskich bo z nimi jest najwiekszy problem. Wszyscy imigranci popelniaja wykroczenia, przestepstwa itd., zdarza sie to w kazdej grupie etnicznej ale nie slyszymy o problemach z Chinczykami, Wietnamczykami, Hindusami, Laotanczykami, Tajami czy Koreanczykami itd., innymi slowy nie slyszymy o problemach z buddystami, hinduistami, taoistami, itd., najwiekszym problemem w integracji stanowia muzulmanie nie owijajmy tego w bawelne. Pare lat temu w Osaka (Japonia) widzialem demonstracje muzulmanow, ktorym przeszkadzal drapacz chmur, (domagali sie jego zburzenia) bo zaslanial im kierunek modlow w kierunku Mekki. W Japoni muzulmanie to naprawde niewielka spolecznosc a jednak tak agresywnej demonstracji dawno tu nie bylo. Niektorzy przywodcy UE jak A. Merkel, ktora sama oferuja najwieksza pomoc obecnej masie uchodzcow przyznaje, ze polityka multi-kulti poniosla kleske, ale to przeciez odnosi sie w glownej mierze do muzulmanow. Owszem, muzulmanie podobnie jak chrzescijanie czy buddysci nie sa monolitem ale to z muzulmanami sa najwieksze problemy, jak Pan sadzi dlaczego tak jest? Jedynym krajem, ktory odniosl sukces w polityce multki-kulti to Singapur gdzie zyja 3 etniczne grupy Chinczycy-w przewazajacej mierze buddysci, Tamilowie z Indii w przewazajacej mierze hinduisci no i muzulmanie ale tam doslownie wszyscy sa trzymani zelazna reka za buzie i takie numery jakie robi mniejszosc muzulmanska w Europie Zach., nie wchodza w gre.
@victorast
7 września o godz. 14:38
Zgadzam się z każdym słowem.
Dziekuje Panu jak i Panu Bendykowi za staranie sie powstrzymania fali nienawisci naszych rodaków do tego co im obce. Obce, to nie znaczy zle! Niestety fanatyzm i uprzedzenia sa bardzo odporne na edukacje. Jak ktos słusznie zauważył, większość z ludzi ziejacych nienawiścią do uchodźców nigdy w życiu nie miało z nimi do czynienia. Ktos pisze o Kanadzie; mam nadzieje, ze tu mieszka bo ja tak, od ponad trzydziestu lat. Ostatnie dwadzieścia lat przepracowałam w federalnym programie wielokulturowości wiec chyba moge powiedzieć, ze wiem jak to wyglada. Otóż sprawdza sie i to bardzo! W Kanadzie osiedlają sie wszystkie możliwe grupy etniczne; mamy tu kościoły i inne miejsca modlitwy wszelkich możliwych wyznań i jakoś nic sie nikomu od tego nie stało a i wiara katolicka, o ktorej bezpieczeństwo tak bardzo boja sie niektórzy, jakoś nie upadła. System szkół katolickich nadal istnieje. Chrześcijanie nie gwałcą muzułmanek, jak to miało miejsce podczas wojny w byłej Jugosławii, a muzułmanie nie obcinają głów chrześcijanom. Sikhowie pracujacy w tzw, królewskiej policji chodzą w turbanach w ramach ich umundurowania i jakoś nie wpłynęło to na jakość wykonywanej przez nich pracy. Wyznawcy islamu sa bardzo przydatni podczas Bozego Narodzenia czy na Wielkanoc w instytucjach, które musza funkcjonować dzień w dzień przez 24 godziny na dobę bo nie zalezy im na byciu w domu podczas tych chrześcijanskich swiat. Nie wspominając o tym, ze wielu imigrantów, a nawet cześć uchodźców, to ludzie wykształceni i gotowi do pracy; Kanada nie musiała wydać ani centa na ich edukacje co wiąże sie z oszczędnościami podatkowymi. Bez imigrantów kraj ten by zginał bo przyrost naturalny jest zbyt niski aby utrzymać przyszłe pokolenia.
Czy wszyscy imigranci i uchodźcy sa uczciwi i można z nich być dumnym? Oczywiście, ze nie! Jak wszędzie, „robaczywe jabłka” sie zdarzają. Ale czy wszyscy Polacy sa uczciwi i czy ze wszystkich możemy być dumni? Wiekszosc wpisów na tym blogu, pokazuje, ze nie. W każdym razie ja sie wstydzę jak je czytam i boli mnie, ze to piszą moi rodacy, ktorych przodkowie korzystali z pomocy innych państw jak było to konieczne. Mam nadzieje, ze mimo wszystko, jest wsród nas wielu „ludzi dobrej woli”, którzy poprostu nie maja czasu pisać bo sa zajęci pomocą innym.
W punkcie 9 sugeruje Pan, iz w sumie caly problem sprowadza sie do Syrii i poparcia dla syryjskich wladz ze strony Rosji I Chin. Fascynujaca jest swoista amnezja europejskich politykow i mediow. W jednym z programow dyskusyjnych byly przewodniczacy NATO uparcie twierdzil, ze libijska akcja czlonkow NATO zakonczyla sie calkowitym sukcesem. Prowadzacy program kilkakrotnie zwracal mu uwage na stan faktyczny, co opinii owego polityka nie zmienilo, ktory negatywne efekty przypisywal roznym „innym” czynnikom. Podobnym sukcesem zakonczyla sie agresja na Irak – tzn, jak stwierdzono, w wyniku tejze wojny powstal stabilny i demokratyczny Irak(?!). Nie lepiej jest w Afganistanie i okolicach. Obecnie trwa wojna w Jemenie, gdzie koalicja krajow wspieranych aktywnie przez swiat zachodni obraca w perzyne infrastrukture jednego z biedniejszych krajow swiata a ofiary w ludziach ponownie sa tylko statystyka. Okazuje sie, ze z bolami wynegocjowane porozumienie z Iranem ma na Zachodzie zacietych wrogow, ktorzy przy najblizszej mozliwej okazji beda probowali je stropedowac. Zas ISIS ( oraz podobne ugrupowania) w zachodnim przekazie pojawil sie na zasadzie politycznego „dzieworodztwa”. Najciekawszym jest jednak to, ze bardziej obeznani, niestety nieliczni, z realimi regionu pisali o nadchodzacej burzy. Bylo to jednak „wolanie na puszczy” – w koncu w demokracji rzady ma wiekszosci, a wiekszosc wolala zupelnie inny przekaz. A teraz zycie wystawia rachunek, ktorego Europa nie ma ochoty zaplacic.
Pozdrawiam
Panie Redaktorze.
Zgadzajac sie w pelni co do potrzeby niesienia pomocy uchodzcom caly czas zastanawiam sie dlaczego nikt zaczynajac od Was dziennikarzy a skonczywszy na politykach nie akcentuje odpowiedzialnosci Stanow Zjednoczonych. Syria, Irak, Libia to przeciez owoce ich nieudanej i drapieznej polityki. Dlaczego nikt nie napisze o tym? Dlaczego szefowie unijnych krajow nie nawoluja USA to wziecia odpowiedzialnosci za ten haos?
Teraz wmawia sie nam Europejczykom (tekstami m.in. NYT) jak to my nie jestesmy solidarni.
Drugi watek to pomoc plynaca z krajow arabskich. Nie zgadzam sie z Panska teza (Punkt 7) ze kraje muzulmanskie pomagaja. Turcja i Liban jest tutaj wyjatkiem. Gdzie Arabia Saudyjska i inne kraje zatoki perskiej? Prosze o komentarz.
Lucasny 8 września o godz. 9:13
„Nie zgadzam sie z Panska teza (Punkt 7) ze kraje muzulmanskie pomagaja. Turcja i Liban jest tutaj wyjatkiem.”
Jordania też pomaga.
” jej postawa szkodzi wizerunkowi naszego kraju”
Czy „wizerunek” jest najważniejszy?
@victorast
No to zapraszam do mojego miasta, gdzie działa prężnie działający komitet pomocy uchodźcom, organizujący dla nich właśnie te wszystkie rzeczy o których wspominałem. Nie dalej jak przedwczoraj gościliśmy też uchodźców na dorocznym parafialnym festynie.
„Polityczne poprawnie media” I bardzo dobrze, że politycznie poprawne. Dla mnie polityczna poprawność jest synonimem szacunku dla innego człowieka.Dlatego będę politycznie poprawny i każdemu to zalecam.
Radziłbym rozejrzeć się za szerszym gronem znajomych. Zwolennicy PEGIDY, AfD i NPD nie są na szczęście reprezentatywni dla społeczeństwa niemieckiego. To zdecydowana mniejszość.
Doprawdy, pełne ksenofobii, zarozumialstwa i zwykłego niedouczenia opinie co poniektórych rodaków przypominają mi jedynie przysłowie „Zapomniał wół, jak cielęciem był”.
Nie obserwuję w zachodnich gazetach takiego wzmożenia moralnego publicystów i takiego masowego ubliżania własnym obywatelom, jak to się dzieje w części polskich mediów.
Wręcz przeciwnie, rozważa się ataki militarne w Syrii, metody powstrzymania tej fali na granicach UE, co nb. odpowiada obowiązującemu prawu i kryteria dopuszczania migracji zarobkowej.
Dla osób o szczególnej wrażliwości na los przybyszów otwarta jest też droga do goszczenia ich (jak to zaproponował Papież) lub finansowania ich pobytu choćby poprzez powołane do tego fundacje.
W niechęci Polaków do importu gwałtów, przestępczości, przemocy wobec kobiet, nieuctwa i częstych erupcji nienawiści (a z tym kojarzona jest dziś „religia pokoju”) nie widzę nic dziwnego.
Jeśli rzeczywiście jest to krzywdzący obraz, najlepiej zwalczać go za pomocą pozytywnych przykładów: pokazywać islamskich noblistów, przedsiębiorców, twórców kultury, piewców wolności i zachodniego stylu życia.
Jestem ciekawy co na temat swojego uchodzctwa mowia sami uchodzcy. Przeciez wszyscy widzimy, ze prawie kazdy z nich posiada smartfon i zapewne biora udzial w dyskusjach na blogach podobnych do tego, prowadzonych przez swoich ziomali. To czym karmia nas mass media ogranicza sie do wypowiedzi przed kamerami i zamyka w kilku zdaniach: ” ucieklismy przed wojna, chcemy pracowac, chcemy do Niemiec…” Mysle, ze moglibysmy dowiedziec sie duzo wiecej niz bylibysmy w stanie strawic gdybysmy mieli akces do takich blogow i oczywiscie potrafili czytac w ich jezyku.
Dzien Dobry,
Panie Redaktorze ilu muzulmanow Pan zna? Ilu odwiedzil Pan na z zona na obiedzie?
Prosze odwiedzic. Ja oakurat mieszkam w Londnie, serdecznie zapraszam, oprowadze Pane po kilku dzielnicach polskich i islamskich i moze zobaczy Pan, ze o punkcie drugim pisze Pan bardzo teretycznie z punktem widzenia i myslenia europejczyka.
Pozdrawiam,
Ela
Proponuje szerszy kontekst
Mało kto zdaje sobie sprawę, że większość kłopotów z rozwiązaniem problemu uchodźców wynika ze słabości Unii Europejskiej jako takiej, z jej wewnętrznego braku solidarności, równości, a nawet zwykłego pragmatyzmu, który jest bez przerwy zastępowany dbaniem o interes poszczególnych państw.
Doskonałym przykładem jest nadal nierozwiązana sprawa unijnego bezpieczeństwa energetycznego i rosyjskiej agresji na Ukrainę. Unia mówi o wartościach, kiedy przybywają do niej obywatele jednych obcych państw, ale nie wyznaje tych samych wartości, kiedy Rosja gwałci prawo niepodległego państwa do decydowania o sobie. W ten sposób nie tylko ryzykuje fizyczne zbliżenie się agresywnego sąsiada do jej granic, ale mówi jasno, że jest zwykłą hipokrytką i nie wchodzi w konflikty z silniejszymi, szczególnie kiedy – za sprawą krótkowzroczności, a może celowego działania jej organów – pozwoliła się od nich uzależnić. Władze Unii Europejskiej nie wywiązują się z jej obowiązków w stosunku do obywateli państw członkowskich, ale bez ustanku i skutecznie wprowadzają nowe obciążenia wynikające z przynależności do stowarzyszenia.
W takiej sytuacji domaganie się przyjmowania kolejnego obciążenia w postaci ludzi wywodzących się z kultury, której twory są dzisiaj największym zagrożeniem dla świata, jest zwykłą bezczelnością i gwałtem na wolności mających inne zdanie. W takiej sytuacji można jedynie prosić, apelować, przekonywać, ale nie narzucać i przydzielać ludzi z rozdzielnika. A jakiekolwiek działania powinny mieć solidną demokratyczna podstawę uwzględniającą stanowiska odrębne.
Oczywistą rzeczą jest, że jeżeli u podstaw działań zwolenników przyjmowania uchodźców naprawdę leżą wielkie wartości, to powinni przede wszystkim szanować najważniejszą z nich – wolność. Uchodźcy nie chcą zasiedlać Turcji, Grecji, Węgier, Słowacji, Czech, Polski. Gdyby tak było prosiliby o azyl w tych krajach. Oni wybrali długo przed wyruszeniem z kraju, a wybrali tak, że sami dali powód do posiadania wątpliwości, czy aby na pewno przyjeżdżają tu żeby ratować życie. Jeżeli jednak tak, dlaczego ratują życie przede wszystkim młodych mężczyzn? Pojawiający się często argument, że podróż jest śmiertelnie ryzykowna nie jest poważny. Jeżeli mniej ryzykowne jest pozostanie w ogarniętym wojną własnych kraju, to ktoś tu chyba próbuje nas nabierać.
Tak, Europa i świat także odpowiadają za rozwój terroryzmu i jego najbardziej ekstremalnej formy – Państwa Islamskiego, ale ekstremalny islam jest bezpośrednio wytworem kultury arabskiej. Tam powstał, tam się rozwinął, bo kultura i religia dały mu odpowiednio żyzne podłoże. Różnice kulturowe są faktem. Reprezentowane przez Arabów czy Islamistów są w ogromnej części nie do przyjęcia przez kraje cywilizowane. Różnice kulturowe mogą wzbogacać, ale mogą też szkodzić. Pierwsze przychodzi z czasem, efekty drugiego obserwuje się od razu. Atawistyczna obawa, a wręcz niechęć do obcego jest naturalna, czy wykształcona Europa tego nie wie?
U podstaw lęków nie leżą, ani kompleksy, ani nienawiść, a na pewno nie ignorancja, ale transmisje z obcinania głów, rozstrzeliwań przez dzieci, relacje o porywaniu i gwałceniu tysięcy osób, zdjęcia ofiar zamachów. To są fakty, tylko głupiec nie brałby ich pod uwagę.
O pomstę do nieba woła argumentacja większej części polskich elit. One już raz walczyły, żeby było nam lepiej. Skupiły się na wolności, bo chciały móc się wypowiadać bez ograniczeń, nie myślały (a raczej nie były zdolne do analizy i wniosków), że wolność wypowiedzi da się wprowadzić od zaraz, ale to samo w gospodarce musi oznaczać katastrofę. To im zawdzięczamy biedę w popegeerowskich wsiach i magiczną rękę wolnego rynku tak chętnie płacącą minimalną krajową. Elity nadal są ignoranckie i zabierają głos mimo braku wiedzy. To są ple-ple elity, a nie solidnie przygotowani do zabierania głosu ludzie. Jest temat, trzeba coś powiedzieć i napisać, bo bez mojego głosu debata będzie nieważna, ale czytać mi się nie chce, Internetu się wiesza, a TV nie oglądam, bo głupia… I plotą potem o cudownie traktującej polskich emigrantów Europie. Gdyby tak pamiętali ’39, 44’ 45’, albo chociaż kontrole erefenowskich pograniczników. Bo że nie widzą różnicy w traktowaniu polskiego i zachodniego rolnika nie dziwi; mają prawo mieć dość polskiej wiochy, która nie poznała się na ich talentach… proszę, niech Pan to weźmie do siebie.
Myślę o mojej córce, właśnie zaczęła naukę w szkole. Gdyby wojna zagrażała jej życiu, wiem, że odwiesiłbym honor na kołek i błagał na kolanach o ratunek dla niej, o najskromniejsze warunki, ale nawet za takie chciałbym się honorowo odwdzięczyć, chociażby broniąc do niej dostępu zbrodniarzom z ISIS, tam gdzie należy to robić – we własnym kraju. Nie zaryzykowałbym wyprawy dziurawą łódką, żeby zamienić obóz uchodźców na Kanadę czy Niemcy, cieszyłbym się, że żyję i to wystarczałoby mi na pewno.