500 zł dodatku: prezydent cofa się rakiem
Podobno prezes Kaczyński był zaskoczony, że Andrzej Duda został prezydentem. Nie on jeden. Zaczynam rozumieć, dlaczego.
Duda jest ofiarą własnego zwycięstwa. Zachowuje się teraz, jakby sam nie brał pod uwagę, że wygra i będzie przez wyborców rozliczany.
Największe apetyty rozbudziła obietnica przyznania dodatku w wysokości 500 zł na każde drugie, a w uboższych rodzinach i na każde pierwsze dziecko. To jest konkret, który teraz staje się pułapką.
Żeby nie polec na tej minie, którą sam sobie pan Duda podłożył, prezydent nagle postanowił wyegzekwować spełnienie swej lekkomyślnej (a może cynicznej) obietnicy na obecnym rządzie! Czyli 500 zł ma uchwalić (kiedy?!) obecny parlament i wykonać rząd, który PiS chce wymienić na swój własny. Czy prezydent mówi to na poważnie?
Nie sądzę. Chodzi raczej o podrzucenie premier Kopacz kukułczego jaja. To kiepska polityka i ludzie to widzą. Prezydentowi tak naprawdę chodzi o wbicie jednego gwoździa więcej do politycznej trumny PO: Platforma nie da rady, dopiero jak PiS wygra wybory i premierem zostanie pani Szydło, to sprawa dodatku będzie zrealizowana.
Czy będzie, to się okaże, ale na dziś pewne jest jedno: Andrzej Duda niestety nie dotrzymuje swojej najważniejszej obietnicy. Nie jest prezydentem wszystkich Polaków i nie wygasza wojny polsko-polskiej. Jest szpicą kampanii wyborczej PiS.
Wykonuje zadanie już nie tak śpiewająco jak w kampanii prezydenckiej. Sprawowanie urzędu prezydenta nie polega na gospodarskich wizytach w terenie i na opowiadaniu o tym, że Polskę trzeba naprawić.
Komentarze
Panie redaktorze, na krytyce PAD nic nie zyska ani Polityka ani PO, bo nowicjusz ma wielka popularnosc wsrod narodu i tenze narod nie chce slyszec zlego slowa o swym pupilu. Moze po czasie, gdy okaze sie, ze to maly czlowiek , ze lizus partyjny i zawiedzie swych wyborcow. Na razie jest na fali popularnosci i niech tak dalej na tej fali plynie i jezdzi po kraju z ,,gospodarskimi” wizytami. Lepiej tak, przynajmniej nie przeszkadza. PO tak czy tak skazana jest przez wyborcow na odejscie. Kaczynski juz niestraszny, bo Duda uspokoil ludzi, Kukiz to oszolom strojacy sie w piorka wszystkich bohaterow razem wzietych, jesli wziac pod uwage jego koszulki z odmiennymi symbolami patriotycznymi, w ktorych robi ludzi za glupich, bo jaki on patriota, jesli pragnie rozwalic swoj wlasny kraj? Moze lepiej bedzie, ze PO pozostanie po wyborach w opozycji a do wladzy dojdzie ta roznobarwna obecna opozycja ze wszystkimi swoimi bohaterami i planami dla Polski. Niech pokaza co potrafia, a wyborcy nie powinni narzekac potem, ze znowu dali sie wziac na lep, jesli nic z tego nie wyjdzie.
:))))))
– Idziemyyyy!!!
– No to idźcie…
Pan Duda tłumaczył się, że rząd zna lepiej sytuacje finansową państwa, i z tego powodu rząd powinien tę ustawę przygotować.
Pytam, czy jak Pan Duda zechce zakupić np. samochód na kredyt , to najpierw podpisze umowę , a potem będzie szukał źródeł finansowania, czy odwrotnie.
Gdyby (nie daj Boże) PiS wygrał wybory, nie daje im więcej jak 2 lata. Wyborcy ich rozliczą z niespełnionych obiecanek – cacanek i przepędzą na cztery wiatry.
Wyborcze kłamstwa pana Dudy to tylko rozwinięcie metod uprawiania polityki w całej III RP, może z wyłączeniem rządów Premiera Mazowieckiego
To, że dziś mamy tak marnych polityków i tak żenująco złą klasę polityczną, to w dużej mierze niestety wina mediów. To one bowiem kreowały na przestrzeni lat polityczne miernoty, lansując nie tych, którzy mieli coś ważnego i mądrego do powiedzenia, ale tych którzy potrafili być barwni i kontrowersyjni – bo to się sprzedawało. Przyzwolenie na brak kultury czy zwykłe chamstwo w mediach, pogoń za sensacją i niekompetencja dziennikarzy, wolących gonić przez korytarze sejmowe pijanego posła niż niekomunikatywnego eksperta od gospodarki bo to łatwiejsze i ma większą oglądalność Dziś przeciętny obywatel nie ma zaufania ani do mediów ani do polityków, bo nie ma wiarygodnych źródeł wiedzy o tym co się dzieje w przestrzeni publicznej.
Sprawa z 500 zł jest prosta. To pan Duda zaproponował ów dodatek. Obecny rząd twierdzi ,że jest to finansowo z punktu widzenia obecnej koalicji niemożliwe. Wyborcy wybiorą najprawdopodobniej obecną największą partię opozycyjną i droga będzie otwarta do radosnej twórczości w dziedzinie finansów państwa.
Jak należy rozumieć obietnicę 500 zł to jednak dość dobrze wiadomo, jeśli się wie jak zorganizowane jest państwo i jakie kompetencje ma rząd, a jakie prezydent i za co odpowiada partia rządząca. Prezydent może podejmowac różne dziania, w tym zwłaszcza naciskać na rząd, który jest panem budżetu i legislacji. Może też czekać na następny rząd, który będzie bardziej prospołeczny. Pan Redaktor zapewne to wszystko wie, bo nawet pisze: „czyli 500 zł ma uchwalić (kiedy?!) obecny parlament i wykonać rząd …”.
No właśnie kiedy? Parlamentowi zabrakło czasu, bo uchwalał ustawę Platformy Obywatelskiej (byłsa dyscyplina partyjna) o „uzgodnieniu płci”. Polacy dostali czytelny sygnał, że nie są ważne ubogie rodziny tylko transseksualiści. To kolejny sygnał, że obecna władza już odleciała w kosmos i pewnie nie wróci.
„PiS wygrał wybory, nie daje im więcej jak 2 lata”
PIS wygra, będzie miał większosć parlamentarną, porządzi 4 lata.
Oby tylko nie miał z Kukizem większości konstytucyjnej. 🙁
P.S. Może Pan polecić jakiegoś stolarza od schodów z rejonu Bytom / Tarnowskie Góry? 😉
Panie Adamie a co będzie gdy rząd Kopacz godząc się z przegraną w październikowych wyborach to kukułcze jajo przyjmie i zostawi je przyszłemu pisowskiemu rządowi do „wysiedzenia”? Ja ma gdzieś takie eksperymenty bo to będzie prawdopodobnie mnie kosztować. Wole Dudę kłamcę i durnia. Tak, cynicznego durnia. Durnia którego wybrali madrzy inaczej wyborcy.
” Niech pokaza co potrafia,”
Przecież PiS już pokazał co potrafi.
Rządził dwa lata, mając swojego Prezydenta.
Pan Duda tłumaczył się, że rząd zna lepiej sytuacje finansową państwa, a skoro ją lepiej zna i twierdzi, że nie ma możliwości realizacji tego cudzego pomysłu, to znaczy, że możliwości nie ma. Wywód bardzo prosty, na granicy początkującego gimnazjalisty. Doradcy Dudy tez powinni to pojąć.
Duda chcialby dobrze, ale nie ma pojecia jak to zrobic.
Nie wiem, czy Polacy zdawali sobie sprawę, na kogo głosowali. W każdym razie, czeka nas wszystkich w najbliższych 5 latach niezły kabaret
Biorac pod uwage, ze prezydent Komorowski mial w sondazach przedwyborczych decydujaca przewage, PiS wystawilo Andrzeja Dude na kandydata tylko po to, zeby zaczal on kampanie wyborcza PiS do sejmu. Dlatego Duda mogl tak szafowac obietnicami i tak bezwarunkowo sluzyc Kosciolowi. Niespodziewanie dla prezesa PiS wygral wybory, prawdopodobnie dzieki pojawieniu sie Kukiza, i musi teraz byc prezydentem bez zadnego na to stanowisko przygotowania. Wydaje sie, ze swoim objazdem Polski Duda kontynuuje powierzone mu jeszcze przed wyborami prezydenckimi zadanie a pomyslu na wlasna prezydenture nie ma. Mamy teraz naprawde prezydenta z przypadku, choc niewatpliwie zyskal on glosy wiekszosci. Czy piastujac swoj urzad dojrzeje do roli prezydenta jest tylko polem do domyslow.
„Największym kłopotem Polski jest to, że ona sama siebie puści z torbami. … nie trzeba było żadnego rosyjskiego zamachu, żeby rozbić Polskę i urządzić jej małą wojnę domową.” To cytat z Andrzeja Stasiuka sprzed dwóch lat.
Prorocze słowa Stasiuka powoli stają się ciałem: przy aplauzie tłumów prezydent z PiSu spełnia swoje obietnice wyborcze.
I jakoś tak mi się to kojarzy z Juanem Peronem i jego Evitą… Też puścili swój kraj z torbami. No, ale lud ich i tak kochał.
Chleba i igrzysk. Chleb już Duda rozdaje od miesięcy. Następuje cudowne rozmnożenie chleba.
Na igrzyska też przyjdzie czas – wytoczy się wielkie procesy dla „zdrajców o świcie”. Lud jest żądny krwi.
Z tego co pamiętam po którejś turze został przeprowadzony sondaż o wyborczych obietnicach obecnego już prezydenta. Okazało się, że ok. 60% respondentów dało negatywną odpowiedź odnośnie możliwości ich zrealizowania w przypadku wygranej tego kandydata (ktoś w tivi mógłby podobny sondaż zrobić na czasie, jak sądzę wynik byłby podobny). Robienie rabanu o te 500 zł nie ma sensu bo ludzie wiedzą, że politycy w kampanii obiecują wszystko. Zresztą pewien były premier z PO również bardzo dużo obiecywał, a po wygranej robił wręcz wszystko na odwrót. Poza tym takim był mistrzem gospodarności, racjonalności ekonomicznej i dyscypliny finansowej, że zrobił skok na OFE (pamiętam zapewnienia premiera Buzka, że to są pieniądze OBYWATELI), bo gdyby nie to, to Polska skończyłaby jak Grecja (pytanie retoryczne, czy ktoś wie jakie jest obecnie zadłużenie kraju? bo ciągle słyszę jaka będzie katastrofa i koniec świata po dojściu PiS do władzy, ale od 8 lat jak na razie rządzi PO-PSL, więc może należałoby z dystansem i bez zacietrzewienia politycznego przeanalizować politykę gospodarczą rządu ). Z drugiej strony to „P” wręcz powinna się cieszyć, że prezydent Duda tego postulatu nie zrealizuje 🙂 . I swoją drogą jakby wygrał Komorowski, to on jeździłby po Polsce jako „szpica PO”, oczywiści w rzekomo „gospodarczych wizytach”.
Nie znacie nikogo na wsi albo w małym miasteczku? Tam się wie, że rząd ma ale nie chce dać, bo sam kradnie. Ale teraz nastał Dobry Pan i da… nikt nie ma wątpliwości tylko z radością czeka na forsę z nieba. A jak nie nadejdzie, to i tak będzie tamtych wina! Bramka!
Jacy wyborcy, taki prezydent ? To juz klasyk wypowiedzi w okolicznosciach roznych i z roznymi prezydentami w roli glownej . Mnie interesuje te 50 % uprawnionych, nie glosujacych. Co mysla, co czuja, dlaczego nie glosuja ? Tak zwany, przez bylego polityka PiS ” ciemny lud „, chial obietnic, to je dostal. Teraz okazuje sie, ze ” pomysly to ja mialem, ale zrealizowac ma je ktos inny ” Fajnie pomyslane. Facet dostanie Nagrode Nobla .
Pan Prezydent Andrzej Duda już od tygodnia jest głową naszego państwa, ale nie rządzi, lecz pielgrzymuje po powiatach i prowadzi kampanię wyborczą swojej partii, której nie opuści do końca swojej kadencji. „Gospodarcze wizyty” A. Dudy to nędzna namiastka wizyt przywódców PRL, gdyż nic nowego nie wnoszą do gospodarki, tylko podnoszą napięcie w odwiedzanych przez niego miasteczkach. Jeśli ma to zakończyć trwającą od 10. lat wojnę polsko – polską, to jest dokładnie odwrotnie. Wojna między PiS i PO trwa nadal. Tak właśnie wygląda jedna z niespełnionych obietnic kandydata na prezydenta III RP, która po 25 października br. może (oby nie!) przekształcić się w IV RP-bis.
Ta krytyka jest niezwykle zabawna.
Prezydent Duda znowu rozczarowal Redaktora Szostkiewicza…
Przed wyborami dawal nieodpowiedzialne obietnice.
Po wyborach nieodpowiedzialnie sie z nich wycofuje.
Panie Redaktorze – trzeba bylo glosowac na Komorowskiego.
On chociaz obiecal zmiane ustawy emerytalnej i referendum o JOW-ach.
@andrzej52
A kto rozliczy koalicję PO-PL z „20 stopnia zasilania’ w upalne lato 2015 roku ?
Prezydent chce budować stałe bazy wojskowe w Polsce . Ale prezydent nie wspomniał o 20 stopniu zasilania tych baz w okresie lata . Jak w pałacu włączą klimatyzatory , to trzeba będzie w Polsce wyłączyć radary antyrakietowe? Taka jest polska potęga energetyczna budowana przez 25 lat sprytnej transformacji majątkowej ?
Redaktorze Adamie! Muszę, choć nie „chcem”, przyznać panu rację.
Mamy do czynienia z jedną wielką ściemą: jest nią PIS razem z Dudą i Kaczyńskim z niedouczoną Beatą; to samo, co do joty, dotyczy PO z
Donaldem , który spieprzył na emigrację, premierzycą Kopaczową i jej przybocznymi; to samo dotyczy pozostałych formacji: całej lewicy z Millerem i Kukizem….
Niestety! Cholera jasna.
Ta ściema to jest ciemnota w ocenie rzeczywistości, w ocenie procesów
politycznych, społecznych, gospodarczych…wszystkiego…
Ludziom brakuje prostej rzeczy zdrowego krytycyzmu, braku zdolności , tego, co jest dla ludzi dobre, a co złe, tej oceny…..
Ludzie na potęgę tracą zdolność do myślenia.Myślenia panie Adamie ludzie uczą się jak czytają, oglądają twórczość telewizyjną , radiową , literacką
— zmuszającą do myślenia.
A co mamy: kapitalizm, w którego interesie jest, żeby człowiek był głupi, nadający się do konsumpcji, tylko, do oglądania reklam i innego chłamu…
W takich warunkach: najmądrzejszy, najsprawniejszy na umyśle : zgłupieje.
Nasz ludzka odporność na głupotę jest ograniczona. Stawiam tezę: głupotę
przyjmujemy w pierwszej kolejności poza kolejnością, bo jest łatwiejsza do „konsumpcji”, bo nie wymaga myślenia to przyjmowanie głupoty, czyli tego co jest dla nas złe.
Trzeba wrócić do słynnego wywiadu, spełnionego za roztropnością akademicką profesora Marcina Króla pod tytułem „Byliśmy głupi”
Ten wywiad jest tu: https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CDAQFjAAahUKEwjNuIqt76fHAhVFCSwKHUYlCps&url=http%3A%2F%2Fwyborcza.pl%2Fmagazyn%2F1%2C136528%2C15414610%2CBylismy_glupi.html&ei=eYDNVY2YMcWSsAHGyqjYCQ&usg=AFQjCNE8F_JrUaiBlpcztVECwwPv4Cw3hg&bvm=bv.99804247,d.bGg
Profesor za postawione tezy , zawarte w tym wywiadzie został zbesztany,
zlekceważony, narażony na ostracyzm….. To ludzka głupota naszych elit zwyciężyła , a nie profesor Marcin Król.
Dzisiaj , podobnie jest z tezą, że jesteśmy w ruinie; gospodarczo, politycznie, społecznie , kulturowo, wszędzie … to widać , wystarczy wyjrzeć za okno.
Bardzo przepraszam, za ostrość oceny, ale, nasz tępy umysłowo element naukowy, polityczny, medialny.. z powodu swojej ograniczoności w zdolności
do myślenia,z ograniczonej zdolności do postrzegania rzeczy, takimi , jakimi są , z naturalnych powodów — nie jest w stanie tego zauważyć , ocenić
… spojrzeć prawdzie w oczy.
Tak się porobiło, porąbało, w ujęciu światowym,że teraz Chiny uczą rozumu,
kreatywności, myślenia : cały Zachód, który na potęgę się zwija, ginie cywilizacyjnie, trzeba być ślepym, żeby tego nie widzieć.
Ostania decyzja władz chińskich o deprecjacji ich waluty,juana, za jednym razem,o całe 4 %, jest stwierdzeniem: przy nas jesteście zerem, musicie się z nami liczyć, wasz eksport do nas będzie droższy, zbiedniejecie z naszego chińskiego powodu, już nie potrzebujemy waszych towarów, bo mamy swoje,
wcale nie gorsze od waszych.
Zachód jest w bezdechu. Czy zareaguje? Jak? Będzie miał trudności, bo brakuje mu rozumu, same lotniskowce, rakiety nie wystarczą.
Nie miałem od początku złudzeń jaką opcję reprezentuje Pan Duda. To raczej Państwo (mam na myśli dziennikarzy „Polityki”) mieliście ostrożne nadzieje, że Pan Duda będzie prezydentem nas wszystkich.
PO powinna uchwalić obietnice pana Dudy. PiSuar idzie po władzę, więc zostawienie mu obowiązku wykonania obietnicy wyborczej tego cherubinka byłoby miłą zemstą. Poza tym jak partia respektująca ,,wartości chrześcijańskie”, a zaświadczała o tym swoim postępowaniem przez 7,5 roku swoich rządów powinna wspierać takie inicjatywy. A tak PiSuarzy będą bałakać, że ,,w tym roku oni wykonują niestety (oczywiście) budżet wrażego wroga narodu czyli PO” a na przyszły rok durnie, którzy ich wybrali zapomną o tym. Podobnie jak zapomnieli o ,,3 milionach mieszkań” obiecanych przez Kaczyńskiego. By utrącić argument, że ten typ nic w tej sprawie nie zrobił bo ,,za krótko rządził” przypomnę, że nawet NIE ZACZĄŁ nic robić a za to obstalował np. CBA wyposażając je min w karabin snajperski 13,8mm do zwalczania korupcji.
Zamiast pięciuset złotych na dzieci ich kobiety(wyborców PiSu) dostaną obowiązek rodzenia uszkodzonych genetycznie płodów. Inne (w tym tragedia) też ale tym, które poparły PiS to się absolutnie należy. Co zapewne jako katoliczki z radością przyjmą. Podobnie jak Chrystusa na króla Polski. Tylko co wtedy z Dudą? Na kapciowego Chrsytusa?
Słucham TOKFM, dowodzi Wielowiejska, zamiast, jak zwykle Żakowskiego,
odbieram tę debatę, jako rozmowę bezradnych dzieci, opowiadają jak to rząd męczy się z Dudą, w temacie 500 złotych, jak się wzajemnie uświadamiają.
Nie widać w tej debacie rzeczowości, rąbnięcia słowem dziennikarskim w stół,
tak, żeby nożyczki na biurku Kopaczowej i Dudy się odezwały. Bo kto, ma to zrobić, jak nie dziennikarze. Lepszych, od tych , których słucham: nie mamy
w Polsce.
W trzeciej części debaty mówią o tym co trzeba zrobić, że media publiczne były publicznymi.
Nie przychodzi im na myśl, że media publiczne powinny być państwowe, obywatelskie, że NIE POWINNY działać w ramach prawa spółkowego,
jako element dochodowy dla właścicieli, udziałowców spółki, rad nadzorczych, a prezes od telewizji powinien być na pensyjce, powiedzmy w
wysokości przysługującej ministrowi.
Teraz bełkoczą o tym , czy PIS będzie musiał szukać koalicjanta.Jak by to było takie ważne.
Bez wniosków się skończyło
@Paweł Olejniczak
masz sto procent racji, niestety
„Ostania decyzja władz chińskich o deprecjacji ich waluty,juana, za jednym razem,o całe 4 %, jest stwierdzeniem: przy nas jesteście zerem, musicie się z nami liczyć”
Brednie.
Deprecjacja oznacza skasowanie 4% oszczędności, obniżeznie płac o 4% po to aby obniżyć ceny eksportowe i podnieść eksport.
W PRL była jeszcze większa hiperinflacyjna „deprecjacja” i nikt się z PRLem nie liczył, a wręcz PRL zbankrutował…
Duda, Szydło i powidło. Chceta 500 zł. to se narysujta.
Już po terytorialnym rozkładzie głosów można wyciągnąć wnioski kto głosował na Dudę. Regiony wiecznie roszczeniowe i zapomniane. W zasadzie banda idiotów, która do końca nie wie skąd biorą się pieniądze w budżecie państwa. Masa ludzi ukrywających swoje lewe dochody przed państwem, po to żeby wyciągać łapy po pomoc z opieki społecznej.
Oceniamy skutki.Ważniejsze są przyczyny.TE obietnice ,maja swoje żródło w działaniach tych ,którzy bez żadnych dowodów ,oskarżyli władze o zamach smoleński o sfałlszowane wybory itd.Brak reakcji ,dał przyzwolenie na dalsze działania w celu zdobycia władzy .KŁamstwo stało się podstawowym narzędziem Ogłupiania ludu przez klasę polityczną.Jestem przerażony tym ,że ci którzy skacząc przez płot,stali się ojcami dzisiejszych polityków ,nie drą szat Rejtana.
MMK
13 sierpnia o godz. 20:23
Ja rozumuje tak. Jak PiS zacznie wprowadzać w życie swoje obiecanki, spowoduje albo wzrost podatków (bankowy, markety), albo bedzie pożyczał, powodując naplyw kapitalu spekulacyjnego, co spowoduje wzrost wartości zlotówki, a to z kolei spowoduje , że produkcja krajowa bedzie coraz mniej opłacalna, a zacznie w wiekszym stopniu napływac chińszczyzna. Czyli mamy wzrost bezrobocia, zasiłków itd. Tak bylo na poczatku wieku z powodu „dziury Bauca”. Czyli druga Grecja.
Jest to pierwszy powód dla którego wyznawcy PiS-u moga wyjść na ulice.
Drugi powód, to wycofanie sie z obietnic, a spoleczenstwo które na PiS glosuje, jest wyjatkowo roszczeniowe.
Najgorszym scenariuszem była by wiekszość konstytucyjna. Tu grożą nam rzady PiS-u przez kilkadziesiąt lat.
PS. Znam fachowca z pow. Mikolowskiego, dojechać do T. Gór to nie problem, jest A4 i A1 wybudowane przez PO.
Wiecej wiadomości : tischlerei.ag@onet.eu
woytek
14 sierpnia o godz. 5:47
Jak pamietam z konca lat siedemdziesiatych, to jednostki wojskowe mialy agregaty.
A za 20-ty stopien zasilania odpowiadaja wszystkie rządy od 1945 roku.
Duda wziął łakomego polskiego wyborcy na błyszczak, a teraz pomału zaczyna się przyznawać , że to co tak błyszczało w jego kampani wyborczej i co na obiecywał , wcale nie leży w Polsce w kompetencji prezydenta.
MMK
13 sierpnia o godz. 20:23
„PIS wygra, będzie miał większosć parlamentarną, porządzi 4 lata.”
wszystko powinno być napisane w trybie warunkowym:
JEŚLI PIS wygra
JEŚLI będzie miał większośc parlamentarną….
tymczasem jest to dzielelnie skóry na niedźwiedziu…
W współczesnej historii już był polityk-kłamca który obiecał obywatelom po 100mln,
i co? Powstała piosenka a Kazik wykrzyczał i 100 mln i 12 groszy- była taka podwyżka.
Może i z tej obietnicy coś wyjdzie. Może podwyzka może piosenka. Jeżeli PO wygra
wybory a może się tak zdarzyć, to będzie przedłużona wojna która trwa już 10 lat
Jak wygra PiS to zacznie się od narzekania na dziurę finansową i tak przez 2 lata
a potem jakoś to będzie i kolejne 2 lata zlecą. Zkapnie marny grosz w formie podwyżki
i kolejne wybory i kolejne obiecanki. Kolejne pokolenie dorośnie i pójdzie do urn i
ponownie uwierzy w to co mu ktoś obieca. Może to już nie będzie ani PiS ani PO
Zachowanie prezydenta Dudy budzi sporo niepokoju. Co rusz zmienia zdanie, wycofuje się ze wcześniejszych obietnic. Poza tym ton jego wypowiedzi jest napastliwy i agresywny, co źle wróży współpracy z rządem.
Wiele krajów ma zasiłek rodzinny i 500 zł dla pierwszego dziecka nie wydaje się nadmierna. Polityka gospodarcza sprzyja Adam Szostkiewicz wydaje się być na prawo od Attilla. Polityka Duda jest dość normalne dla cywilizowanego kraju.
McSporran
16 sierpnia o godz. 6:12
„Wiele krajów ma zasiłek rodzinny”
W NL np. ok 60 EUR na 2 miesące, czyli porównywalna kwota jak u nas (licząc siłe nabywczą).
Te 500 PLn spowoduje, że zamiast pójść na dzieci, kwota pójdzie na alkohol
, a patologia bedzie sie mnożyć jak króliki.
Lepiej, żeby dał rodzinom wędkę, zamiast ryby.
„Sprawowanie urzędu prezydenta nie polega na gospodarskich wizytach w terenie i na opowiadaniu o tym, że Polskę trzeba naprawić.”
Czy zechcialby pan, autorze, napisac na czym w obecnym systemie prawnym, polega sprawowanie wladzy prezydenckiej?
Czy zechcialbys do tego uzyc przykladow z poczatkow kadencji poprzednich prezydentow RP?
Jesli wykazanie ze p.Duda zle sprawuje swa funkcje sprawi panu trudnosc to moze da sie jeszcze poprawic tekst ktory komentuje?
marcin lazarowicz (nb. wyborca p.Komorowskiego)
neospasmin.blox.pl
Tym,, ktorzy sa zaniepojenie ” zmianami zdania przez Dude” pragne przypomniec, ze Duda w kampanii wyborczej zobowiazal sie DAZYC DO REALIZACJI okreslonych postulatow.
I dokladnie to robi.
Z NICZEGO SIE NIE WYCOFUJE jak sugeruje absurdalnie wielu przeciwnych mu z oczywistych powodow
” dziennikarzy” obecnego ukladu wladzy.
Jako kandydat z PiS-u proponowal program swojej partii i wygral wybory.
Jego dzialanie wyraznie pokazuje, ze jego dazenia torpeduje PO.
Nastepnym krokiem w dazeniach do realizacji program Dudy I PiS-u jest wygrana w jesiennych wyborach.
Po co to komplikowac to chyba oczywiste.