Gruzja znów w potrzebie
Prezydentka Salome Zurabiszwili przewodzi siłom demokratycznym, które walczą z prorosyjskim rządem Gruzji. Dziś bezpartyjna, jeszcze w połowie kadencji sympatyzowała z partią gruzińskiego i prorosyjskiego oligarchy o kuszącej nazwie Gruzińskie Marzenie.
Opamiętanie przyszło, gdy GM zaczęło imitować autorytarne metody reżimu Putina: marginalizować opozycję i prodemokratyczne organizacje społeczne, niezależne media, społeczność LGBT. „Marzenie” zamieniło się w koszmar dla przeciwników jego rządów. Na ulicach Tbilisi i innych miast od kilku dni trwają demonstracje, które próbuje pacyfikować policja.
Zurabiszwili zapowiada, że nie złoży urzędu, póki nie odbędą się uczciwe wybory parlamentarne, które wyłonią legalny parlament – obecny uważa za nielegalny i wzywa do jego bojkotu – i nowego prezydenta. Po zmianie prawa Gruzini nie będą wybierali głowy państwa w głosowaniu powszechnym. Ma go wybierać parlament. Niedawne wybory parlamentarne, wygrane kolejny raz przez „marzycieli”, uważa za sfałszowane. Większość państw Unii Europejskiej uważa podobnie.
Najnowsza fala protestów wybuchła z powodu domniemanego przez opozycję fałszerstwa i zapowiedzi premiera z GM, że rząd zawiesza negocjacje z UE w sprawie przystąpienia Gruzji do Unii. Protestujący chcą kontynuacji procedury i nowych wyborów parlamentarnych. Są ich setki tysięcy. Policja protesty usiłuje tłumić na polecenie rządu.
Gruzja to kraj o bogatej i długiej historii. Jej flagę narodową ozdabia pięć krzyży. Niewielki – 4 mln ludności – ale regionalnie znaczący. Zawieszenie negocjacji z UE to jawnie prorosyjski zwrot polityczny, a dla Unii despekt. Zwrot w stylu Janukowycza, który zablokował starania Ukrainy o status partnera UE tuż przed podpisaniem odpowiednich dokumentów. W wielokrotnie ludniejszej Ukrainie nie udało się ekipie Janukowycza utrzymać władzy. Krwawa próba stłumienia protestów zakończyła się ucieczką prezydenta do Rosji.
Reżim Putina uważa protesty obywatelskie – „kolorowe rewolucje” w Gruzji (przed obecną była tam „rewolucja róż”) i w Ukrainie (gdzie wcześniej, przed Majdanem, odbyła się obywatelska „rewolucja pomarańczowa”) za wynik spisku inspirowanego przez Zachód, w tym Polskę. Wizyty solidarnościowe prezydenta Kwaśniewskiego w Kijowie i Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi miały poparcie znacznej części polityków i opinii publicznej w Polsce. Nie dało to jednak takich skutków, jakich Gruzja potrzebowała. 20 proc. terytorium kraju pozostało pod kontrolą prorosyjskich separatystów (podobnie jak w Ukrainie). Azymut rosyjski wybiera część gruzińskiego społeczeństwa, głosująca na „marzycieli”.
Dziś o podobne wsparcia Gruzinów, którzy nie chcą być częścią Rosji, tylko demokratycznej Europy, apelują niektórzy polscy publicyści, ale politycy raczej się nie kwapią. O wizycie w Gruzji prezydenta Dudy wraz z premierem Tuskiem możemy tylko pomarzyć, choć pani prezydent niedawno była podejmowana w Warszawie przez PAD. Politycy UE wizytowali właśnie Kijów. To jest – na razie – priorytet demokratycznej Europy. Jak się z tym czuję? Kiepsko i bezsilnie. Jeśli Gruzja nie da rady zmienić fatalnego biegu wydarzeń, część odpowiedzialności za wygraną putinizmu w tym kraju poniosą europejscy demokraci.
Komentarze
„I my też wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!” – powiedział śp. prezydent prof. Lech Kaczyński podczas historycznego przemówienia w stolicy Gruzji Tbilisi z 12 sierpnia 2008 roku, w którym wyraził zarówno potrzebę solidarności Zachodu wobec zagrożenia płynącego z Rosji, jak i walki przeciw imperializmowi, który Moskwa nieustannie próbuje ożywić.
I co? Zachód nie posłuchał polskiego prezydenta. No, bo to przecież prawicowiec był. Dla niektórych, faszysta. No i teraz jest, ja przewidział Kaczyński
Wachtang Maisaia (gruziński analityk wojskowy i polityczny, profesor Międzynarodowego Uniwersytetu Kaukaskiego): Na naszych oczach w Gruzji dzieje się rewolucja. Ale wciąż mam nadzieję, że uda nam się uniknąć przelewu krwi, co nie udało się w Polsce w stanie wojennym czy podczas ukraińskiej Rewolucji Godności.
Kiepsko i bezsilnie czułem się po zamachu na legalnego prezydenta w Chile. Potem…
@NH
Bzdura, nie dlatego, że był ,,faszystą’’, bo nie był, ani nacjonalistą, tylko dlatego, że to był dopiero początek agresywnego putinizmu, a Zachód kalkulował błędnie lub z wygody i w nadziei, że Rosja zawróci z tej drogi. Górę wziął pragmatyzm ekonomiczny.
Rzecz w w tym że i w Polsce mamy takie partie o wspólnej [konspiracyjnej jeszcze] nazwie ,, Ruskie marzenie”! ( sić!)
”
Twarde nauczanie katolickie jest dla maluczkich, a nie dla elit
(…)
– Natomiast to, co go [Kurę] łączy, to ostentacja w grzechu, żeby pokazywać narodowi, że jemu wolno więcej.
Jeżeli są w mediach zdjęcia znanego polskiego hierarchy, który ze swoim włoskim przyjacielem trzyma się za ręce… A w jednym z pięknych miast huczy o apartamencie, który został kupiony przez wybitnego polskiego hierarchę dla przyjaciela z Włoch.
Nazwisko na literę D.?
Nie chodzi o to, jakie nazwisko. Mówię tylko o tym, że wszyscy konserwatyści i liberałowie wiedzą, że ważna osoba w polskim Kościele swojemu kochankowi kupuje piękny apartament z historycznym widokiem. I okazuje się, że nikomu to nie przeszkadza, również samemu hierarsze. On najwyraźniej nie uważa, że kogoś gorszy. Powtórzę, że to twarde nauczanie katolickie jest dla maluczkich, a nie dla elit
Jak to się stało, że Kościół stał się tak potężną polityczną instytucją? Czy to wina polityków, czy wina Kościoła?
– To jest idiotyczne postawienie pytania.
Dlaczego? Czy to nie jest tak, że Kościół w Polsce powinien być po prostu partią polityczną?
-To jest wszystko konsekwencja roli Kościoła w roku 1989, a także konsekwencja napisania przez ostatnie kilkadziesiąt lat endeckiej wizji historii Polski. Nam wtłoczono do głowy, że Kościół odegrał szczególną rolę w historii Polski, fałszując w dużym stopniu tę historię. Polacy kompletnie nie mają świadomości, że Watykan był wrogiem niepodległości państwa polskiego przez cały wiek XIX. Adam Mickiewicz pisał przecież: Polsko, twoja zguba w Rzymie. I dzieci polskie to czytają i im to przelatuje koło uszu. Nie zastanawiają się, skąd Adam Mickiewicz wpadł na ten ciekawy pomysł. To nie była jego fanaberia, tylko fakty.
Pierwszym politykiem, który zaczął o tym mówić, był Jarosław Kaczyński w latach 90. My wszyscy zdajemy się nie wiedzieć, że papież wydał bullę, kiedy wojska carycy Katarzyny wkraczały do Polski, żeby zniszczyć Konstytucję 3 Maja. Biskupi z radością witali armię rosyjską. A targowiczanie wbrew temu, co mówią niedouczeni polscy prawicowcy w Polsce, byli kwintesencją polskiej prawicowości, obrony tradycyjnie pojmowanego katolicyzmu przed zakusami liberałów przy pomocy Moskwy. Prezes Kaczyński zwrócił uwagę na ten fakt, po czym zaczął radośnie prowadzić dokładnie taką politykę. I nie jest to przypadek (…)”. [w”Rachunku Sumienia” – u Sakielskiego i Rigamonti wicemarszałek Senatu, polityk Trzeciej Drogi Michał Kamiński.]
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/wazna-osoba-w-kosciele-kupuje-kochankowi-apartament-nikomu-to-nie-przeszkadza/3fr9xm2,79cfc278
—————————–
Andrea Nardotto chłopak Dziwisza
„Kardynał Dziwisz żyje z młodym Włochem,
który dla zachowania pozorów, w obecności biskupa Nycza
został wyświęcony na diakona i mianowany jego osobistym sekretarzem” – były jezuita Stanisław Obirek mówi o tym w TOK-u.
Na okolicznościowym zdjęciu Andrea trzyma Dziwisza za rękę.
Cóż, każda stwora znajdzie swojego adoratora. Zwłaszcza, gdy majętna.”
(https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2348048125357814&id=631463500349627&set=a.631474467015197&locale=pl_PL)
Czy kiedyś ten narodek spotka się z elementarnym rozumem?
@apage
Co to ma wspólnego z Gruzją czy eutanazją? Takie posty, choćby były skądinąd interesujące, utrudniają czytelnikom bloga podjęcie tematu w tekście autora blogu. To sprzeczne z zasadą etyki internetowej, by posty były na temat i objętością nie przekraczały tekstu autorskiego. Ten blog kieruje się tą zasadą, pan i nie tylko pan, ją narusza notorycznie, także pod względem stylistycznym. Wulgaryzmy rażąco sprzeczne z poetyką tekstów autora bloga. Są dwie opcje: własny blog albo przestrzeganie zasady, wyrażające szacunek dla autora i forum dyskusyjnego.
A Polska musiała słuchać Zachodu, który błędnie kalkulował. Bo byliśmy w UE i NATO. A Zachód nie słuchał Polski, bo traktował nas (traktuje), w wyższością
@NH
Tak było początkowo, po zmianie ustroju, kiedy w USA działo silne lobby przeciwko przyjęciu Polski do Nato, i podczas ośmiu lat rządów Kaczyńskiego, teraz Polska jest postrzegana dużo korzystniej, a nawet z podziwem, dzięki wysiłkom obecnego rządu, by mobilizować Zachód na rzecz bezpieczeństwa całej wspólnoty demokratycznej. To głównie zasługa Tuska.
Pięknie pachniał kwiat Unii Świat. na ulicach znów ruski kat
OMON bije , Gruzin wyje bo boli dość, Płacze krwawo Tbiliso.
Gaz i pała, kamieni grad, Gruzin walczy o wolny świat
Gdzieś z Batumi tak jak umie śpiewa ktoś , moja biedna Suliko.
Tej wolności wciąż czuje głód, bo w Tbilisso sołdatów but.
Kolec rani palce gdy go ściśnie dłoń, zdrada zburzy serce i dom.
Dżugaszwili orzeł bez piór, szlochem kwili w górach wśród chmur
Pieśń gdzieś leci, o Suliko , ją kochał kat. Beria Gruzin nagan i bat
Herbaciane pola rwie wiatr, Putin ich potomek z kata kat.
Ty Suliko znasz to licho trzeci wiek,Tych sokołów dobrze znasz trzech.
Jacek NH
3 grudnia 2024
10:15
A Polska musiała słuchać Zachodu, który błędnie kalkulował. Bo byliśmy w UE i NATO. A Zachód nie słuchał Polski, bo traktował nas (traktuje), w wyższością.
Mój komentarz
Wiele innych czynników decydowało niż „wyższość” Zachodu.
Jacek NH, czy ty wstałeś już z kolan, czy jeszcze klęczysz?
Wstawanie z kolan, nie poddawaniem się dyktatowi, to hasła partii
Gruzińskiego Marzenie oraz skrajnie prawicowego kandydata na prezydenta w Rumunii. Ogólnie jest to tok myślenia o państwie i społeczeństwie symptomatyczny dla dalekiej prawicy w Europie.
Bardzo dalekiej – antyunijnych suwerenistów, antyszcepionkowców, płaskoziemców, antyklimatystów i foliarzy. Oni łączą teorie spiskowe z patriotyzmem, a patriotyzm z potrzebą wroga i wrogości.
TJ
@Adam Szostkiewicz
3 grudnia 2024
11:40
Merytoryczne dyskusje z Jacusiem, to tak jak dyskusje np. z symetrysta Sroczynskim. W wywiadzie prof. Adam Leszczyński kladzie go na lopatki. I to na wlasne zyczenie 🙂
Tutaj przyklad:
„Sroczynski: A może wy coś jednak źle robicie [w Komisji]? Skoro ja tak czuję, Dudek tak czuje i rozsądni ludzie tak czują, a jedynie partyjni fanatycy po waszych „cząstkowych raportach” się cieszą, że oto PiS to ruscy agenci, ha, wiedzieliśmy!
Leszczyński: Po pierwsze zwróć uwagę na naszą rozmowę. Chciałem ci opowiedzieć, jak działa komisja, to powiedziałeś, że nie, nie, dziękuję, bo to nie jest ciekawe.
Sroczynski: Powiedziałem, że o tym później. I było.
Leszczyński: Odtwórz sobie nagranie. To jest także historia o tobie. To pokazuje hierarchię ważności. Starałem się opowiedzieć, jak ta komisja działa i że ona nie jest o PiS czy Macierewiczu wyłącznie. …”
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,31506188,rosyjski-plan-dla-polski-maja-sie-brac-za-lby-pluc.html
A Sroczynski dalej swoje: ze KO to a Tusk tamto i ze wogole…. Dwoi sie i troi, ze az warto czytac caly wywiad i sie ze Sroczynskiego posmiac 🙂
Merytoryczna dyskusja z pisowcami, kryptopisowcami i symetrystami po prostu jest niemozliwa. Ale przynajmniej posmiac sie mozna 😉
„Zachód musi uwzględnić nasz narodowy interes, rację stanu. Od tego są politycy, po to przyszli do tego zawodu. Mamy zbudować takie zdolności, razem z sojusznikami, by obrona miała charakter ofensywny. Czyli powinniśmy być w stanie odeprzeć zmasowane uderzenia, a potem wykonać odwetowe uderzenia na terytorium agresora. Nie po to, żeby wojna była, ale po to, by przeciwnik wiedząc jakimi zdolnościami dysponujemy, nie zaatakował” – Gen. Leon Komornicki, były zastępca sztabu generalnego Wojska Polskiego
@ Jacek NH 3 grudnia 2024 10:15
cyt: „A Polska musiała słuchać Zachodu, który błędnie kalkulował. Bo byliśmy w UE i NATO. A Zachód nie słuchał Polski, bo traktował nas (traktuje), w wyższością”
A gdybyśmy NIE byli w UE i NATO, co mielibyśmy zrobić, wtedy i później?!
@Jacku NH:
Co do szanowania Polski, to polscy politycy muszą wykazywać się mądrością, dalekowzrocznością, odpowiedzialnością. Nie oczekuj, że ktoś będzie szanował ludzi, którzy są tego przeciwieństwem.
Co do generała Komornickiego, to nie dodałeś, że był słuchaczem Akademii Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych ZSRR w Moskwie 😉 To jedna z takich Twoich wrzutek (jak Jurasz, na przykład), gdzie odwołujesz się do autorytetu w mojej banieczce podważanego, ze względu na dziwne wschodnie (i nacjonalistyczne) powiązania.
@mfizyk
Według ciebie, merytoryczne dyskusje , to całkowite zgadzanie się z adwersarzem. Ponadto chwalenie bezgraniczne obecnej koalicji. I potępianie bezgraniczne poprzedniej ekipy. Wtedy nie jest się wstrętnym symetrystą. I ogólnie, jest się cool
dino77
Ależ w tym czasie byliśmy juz w UE i NATO. Bo taki był wybór wolnych Polaków. Przypomnę referenda
„Gruzińskie Marzenie.” – tak jak nasze „Prawo i Sprawiedliwość ” – diabelska obłuda w ornat przebrana.
Jacek NH
Jesteś wyjątkowo tępym uczniem , lekcje Gospodarza ( liczne ) – ostatnia z dnia
2 grudnia 2024
23:28
w ogóle nie wchodzą Ci do głowy.