Marsz Kaczyńskiego
Pisowska prawica znów szykuje nam marsze. W bratobójczej walce z ziobrystami znów sięga po politykę ulicy. Ale marsz mają też jej pomóc w walce z Tuskiem, Sikorskim i Merkel.
Nie pocieszajmy się, że ludzie się znudzą. Jedni się znudzą, inni nie. Tych drugich nic nie przekona, że czarne jest czarne. Pójdą za Kaczyńskim jak w dym, jak w mgłę. Jeśli znów dojdzie do zamieszek, tym dla nich lepiej. Będą mieli nowe dowody, że Polska jest spętana.
Premier ostrzega, że policja będzie stanowcza wobec zadymiarzy. Ale oni mają te ostrzeżenia gdzieś. Myślą, że te ostrzeżenia to presja moralna, a oni przecież presji urzędujących premiera czy prezydenta, wybranych według nich przez omyłkę, się nie poddadzą.
Jak demokracja ma się zachować wobec tych, którzy używają jej zasad przeciwko niej? Wygląda na to, że w naszych realiach jest dość bezradna. Marszów w zasadzie nie wolno jej zakazać. Zakaz zostałby ogłoszony atakiem na wolność zgromadzeń. Tak samo jak interwencja policji. Co zostaje?
Perswazja. Premier powinien publicznie wzywać do opamiętania. Tłumaczyć społeczeństwu, o co toczy się dziś walka polityczna. Że lepiej dla Polski, gdy toczy się ona w parlamencie niż na ulicy.
Na marsze chodziłem w czasie solidarnościowego karnawału wolności i w stanie wojennym. W wolnej Polsce nie odczuwam potrzeby. Szanuję marsze obywatelskie, interesuję się nimi jako ekspresją swobodnego życia publicznego. Jestem za takimi marszami.
Ale gdy słyszę, że w prawicy jest dyskusja, czy dopuścić prezydenta RP do marszu w Dzień Niepodległości, to się wkurzam. Święta narodowe należą do narodu, a naród to nie tylko prawica.
.
Komentarze
Wstaję sobie rano, nastawiam kawę, zaglądam na mój ulubiony blog, a tu.. znowu Kaczyński. Zwariować można.
A co nas on obchodzi? Niech sobie maszeruje, jeżeli ten kaczy chód można marszem nazwać.
Marsz? http://www.youtube.com/watch?v=JTCD0IPUF3Y&feature=related
To jest marsz.
http://www.youtube.com/watch?v=gpIIqUt6L6U&feature=related
A tu trochę weselsza, współczesna wersja innego starego marsza.
Wydaje mi się, że w tej konkurencji to my Niemców nie pokonamy jak patrzę na ten klip.
Jest jeszcze w Polsce trochę poligonów po LWP i Krassnoj Armii.
Ogrodzić je drutem kolczastym pod napięciem 400V ( wystarczy) i tam wyznaczyć im miejsce manifestacji – niech się sami ze sobą nap…ją skolko ugodno.
Gdybym był prezydentem Warszawy to zrobiłbym psikusa PiSowi dając zezwolenie na marsze tylko do zachodu słońca . Wiadomo , iż polska prawica lubi marsze po zachodzie słońca ,kiedy płona pochodnie , jest widowisko .a policji trudniej panować nad porządkiem w mieście .
Płonące pochodnie symbolicznie zjednoczone na 30-lecie grudnia 1981 a skierowane dziś przeciwko Polsce jako członkowi Uni Europejskiej !
Czy można było przewidzieć ,że obywatele Polski staną się w tak licznej grupie ( elektorat PiSu i innych podobnych ) durnowaci ?
Moim zadaniem szkoda wielka , że w roku 1981 /1982 Gen. W.Jaruzelski wprowadził ten STAN.
Bez udziału Ruskich sami Polacy załatwili by się na Amen w realiach tamtego czasu ,co widać dziś nawet po „synach ” tych bojowników z roku 1981/82 .Jeźdzcy bez głów -taka symbolika po latach ,niestety niewiele sie zmieniło .
„Polityka marszowa” ?
Czy tego już nie „przerabialiśmy” w kategoriach historycznych ?
Kojarzy mi się jakoś….. . Wówczas od marszów też się zaczynało. Wiadomo do czego to maszerowanie doprowadziło i czym się skończyło.
I, bynajmniej, nie solidarnościowe demonstracje mam na mysli.Skojarzenia moje w odleglejszą przeszłość siegają, tą sprzed blisko 100-lat i bliższą, sprzed lat +/- 80-ciu.
Chcą – niech sobie maszerują. Oby tylko były to marsze donikąd.
Mądre perswazje są skuteczne, gdy trafiają na inteligentnych i życzliwie nastawionych do świata ludzi. Wybór daty 13.grudnia na manifestowanie sprzeciwu wobec polityki ratowania Polski przed kryzysem świadczy o braku jednego i drugiego u organizatorów marszu „niepodległości”. I cóż w takiej sytuacji może uczynić władza? Oprócz policyjnej obstawy nic. Natomiast mogą coś robić pozapisowskie partie opozycyjne i związki zawodowe. Na przykład podjąć temat uczestnictwa grup społeczno-zawodowych w niesieniu skutków kryzysu. Mnie, emerytowi, miło by było doświadczyć debaty na temat kiepskiego pomysłu kwotowej „waloryzacji” świadczeń. I nie dlatego, abym był pazerny na forsę, ale po prostu z sympatii do rządzącej koalicji. Ze swojej kilkunastoletniej perspektywy „beneficjenta” ZUS widzę karykaturalność owego pomysłu. Już dotychczasowe waloryzacje emerytur były niesprawiedliwe, bo nie tylko nie w pełni „doganiały” inflację, ale kompletnie nie uwzględniały wzrostu średniej płacy krajowej. Teraz, gdyby wszedł w życie projekt zmierzający do „urawniłowki”, już zapowiadam, że nie oddam głosu na odpowiedzialnych za ów złodziejski pomysł. Dopuszczam tylko jeden sposób zubażania emerytów: wstrzymanie waloryzacji wszystkich emerytur w sytuacji katastrofalnej recesji. Oczywiście nie jestem nieczuły wobec emerytów i rencistów otrzymujących głodowe świadczenia – tym należy pomagać poza systemem emerytalno-rentowym wypłacając stosowne dodatki z budżetu państwa, a także przez Kościół, organizacje charytatywnych, indywidualnych darczyńców, etc. Ten temat, jak i generalnie temat biedy, powinna zainicjować lewica (choćby i kawiorowa), a gdy się rozwinie ogólnopolska debata, łatwo da się rozpoznać życzliwych i hipokrytów, mądrych i głupich; zamiast kretyńskich marszów „niepodległości” będą się odbywać słuszne marsze „w sprawie chleba”.
Gdybym była prezydent Waltz, to na trasie marszu kazałabym porozstawiać kokosowniki (nawet jeśli nie będzie przesadnie zimno) i kotły z parujacą grochówka. Sympatyczni, uśmiechnięci żołnierze w czapkach św. Mikołaja częstowaliby maszerujących tradycyjnym żołnierskim posiłkiem.
Może najlepiej „brać” ICH (prawdziwych Polaków) śmiechem, groteską, nawiązując do pięknej tradycji „Pomarańczowej alternatywy”
Jestem tego samego zdania co Parker – niech idą w pierony! Szkoda na nich czasu
Pozdrawiam,
Uzupełnienie dyskusji nt KS – dobra informacja. Jednak powolutku nastawienie rodaków do tej „gardłowej” sprawy się zmienia. Pocieszające
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,10753179,Sondaz_dla_Gazeta_pl__51_proc__Polakow_za_przywroceniem.html
Pozdrawiam
Historię Europy znam za słabo, aby wieloma czechami odróżnić czasy przed Odrodzeniem i po nim. O historii z takim epizodami jak wejście Mandżurów przez nie bronioną bramę w Wielkim Murze, to ja sobie muszę poczytać z odkładaniem punktów za osi czasu aby mi się wieki nie mieszały.
Jestem jednak nauczony, że Średniowiecze i czasy wcześniejsze w Europie to był okres, gdy nie było roku bez wojny. Nieustanne przemarsze i dżuma niszczyły wiekszość tego co się urodziło, zebrano i zbudowano.
Gdy współcześnie zajrzy się w sierpniu na Notting Hill to można trafić na Carnival. Kto woli romańskie otoczenie to może się przyłączyć wcześniej do Marcha de S. Jo?o:
http://www.youtube.com/watch?v=yd65_WOiaD0&feature=related
Nie są to harce hufców zbrojnych. To wielopokoleniowe poczucie braku bezpieczeństwa – szerzej: strach – to był niegdyś stan codzienny.
Należę do pokolenia, które już nie rządzi, ale jeszcze ustanawia. Obserwowane w ostatnich dniach przeciąganie rzesz od JK do ZZ ma swoje odniesienia z domieszką komizmu: Senyszyn versus Staniszkis. Dla niektórych osób rocznica stanu wojennego może się kojarzyć z walką sieciowego modelu baz danych z modelem relacyjnym. Ci którzy mają odruch sięgania na półkę lub do Wiki, potrafią panią Jadzię lepiej zrozumieć przez brata, a panią Angelkę w jej stanowczym dążeniu do zmiany modelu współistnienia Europejczyków przez jasno i twardo zdefiniowane relacje.
Staruszkom śnią się pochody pierwszomajowe odcinkami przechodzące przez blogi e-Polityki oraz zatrzymanie przez Naród Wybrany marszów Kara Mustafy oraz Siergieja Kamieniewa. Ukryta pogarda wobec Wybrzeża Gdańskiego przez usta znanej mi PiSówki wyraża się słowami: „Teraz żaden statek do Polski nie przypłynie!” bo Gazociąg Północny nie idący przez zaplecze wyborcze PiSu utrudnia wpływanie do Świnoujścia na obowiązkową tygodniową wizytę RMS Queen Mary 2.
A Ci na których liczy Jarosław Kaczyński w 30-ą rocznicę zduszenia idei: „Socjalizm tak, wypaczenia nie” jądą bez noclegu w busach ponad dobę, bo brakuje w Londynie świętych Mikołajów przed(!) supermarkietami. Będziemy mieli tu pochód blokersów nie mających nadziei na dobrobyt za życia; marsz popierany przez staruszków i staruszki liczących na błogostan zbawienia obiecany przez inicjatora marszu.
Jest sobota, kryzys i kapitalizm. Nie da się poleniuchować. Byle zołza potafi mieć pretensje o wyciekanie. I tak to się upowszechnia ta złość na aniołki metropolitalne, że wylewa się na blogi e-Polityki.
http://www.youtube.com/watch?v=yD-ffhvefsw
Kartko!
Moja odpowiedź w sprawie Sikorskiego – pod poprzednim wpisem Gospodarza.
Zajrzyj, prosze.
Dodam tylko, ze nieco przeraziły mnie wyniki sondażu na temat przywrócenia kary smierci (za- 51%, przeciw-45). Co ciekawe wśród zwolenników dominują meżczyźni – 57%, kobiet opowiadających się za jest 46%.
Zawsze uważałam, ze kobieta jest bardziej udanym „produktem” człowieka.
Pozdrawiam
Jeśli się jest w mniejszości, to trzeba głośno krzyczeć, żeby być zauważonym.
Nie dajmy się zwariować. Większość i tak ma inne problemy.
Widzialam wczoraj polskie losowanie mistrzostw Europy ,Polacy naprawde
bardzo sympatycznie i z klasa zorganizowali ta impreze /moze oprocz trawy na stadionie w Poznaniu,ktora ponoc nie rosnie? /
Polscy prawicowcy maja ogromny kompleks nizszosci wobec innych narodow i tez innych Polakow, …ta choroba chyba potrzebuje czasu ..
Salute
..prowokator J.Kaczynski to malo,ten szaleniec chce ofiar,wyciaga ludzi na ulice bo tam czuje sie jak ,,ducze,,,musi napic sie krwi aby miec nowa sile do
walki-z kim???? no z D.Tuskiem ktory ponownie zabral mu TRON.
Proponuje dolaczyc do Marszu Kaczynskiego z transparentami: Bronmy Sikorskiego jak Niepodleglosci!
Nie zeby mi sie przemowienie Sikorskiego bardzo podobalo. Uwazam scislejsza integrace za wysoce niepozadana. Ale jeszcze bardziej nie podoba mi sie ten Psychiczny i Samodurny, ktory chce Polske podpalic (wiem, ze powtarzam to od lat, ale nigdy nie za duzo ostrzezen przeciwpozarowych).
Drogi Barto narazie pkt1 i 2
1.Zapomnial szanowny Pan o planie Marschalla ,to byl punk startu dla
krajow zachodnich …pozniej dobiero byl Brusel.
2. Niemcy byliby ponad szczesliwi gdyby Anglia ,byla choc troche bardziej gotowa byla zblizyc sie Europie …
Ten kraj jest w o wiele lepszej sytuacji niz Polska aby pomoc Europie..
poza tym maja swoja angielska szanowana marke..
Reszte odpowiedzi …potem…
Salute
Mag, już czytałem Twoją odpowiedź, bardzo się cieszę, że jesteśmy podobnego zdania.
Ciekawe, wyżej wkleiłem ten sam link co Ty – ale z optymistycznym komentarzem, bo jeszcze nie tak dawno KS popierało ponad 70% rodaków. Tak więc widać zmianę na lepsze! Ponieważ żądza wieszania za gardło ma emocjonalne podłoże (lękowe) a histeryczny przekaz medialny bazujący głównie na wzbudzaniu leków nie zmienił się sądzę, że rodacy po prostu się na niego uodparniają. Myślę, że na tę zmianę nastawienia ma też wpływ coraz bardziej krytyczny stosunek społeczeństwa do represyjnego rygoryzmu kościoła. Oni zresztą chyba to wyczuwają, bo łagodzą swój język (biskupi o KS – ostatnio). Moim zdaniem to dobre wieści. To tyle co na gorąco wpadło mi do głowy gdy przeczytałem tekst w GW. Nie wiem czy pamiętasz, jak na początku lat dziewięćdziesiątych demolowano przytułki dla nosicieli HIV. Wtedy też wydawało się, że żaden argument nie jest w stanie wygasić w ludziach lęku przed wirusem – przypomną, że demolujący byli przekonani iż to komary go przenoszą. A jednak sensowna, inteligentna kampania społeczna wygasiła te lęki. Ufam, że podobnie uda się wygasić inne lęki wzbudzane przez tych politykierów z piekła rodem.
Pozdrawiam
Mag z 11,12
Jestem tego zdania co Ty. Też na miejscu Prezydent Waltz bym im wystawił na trasie koksowniki, by mogli suszyć przemoczone deszczem berety z moheru i grochówkę w kotłach, by coś rzucili na schrypnięte od „Jarek, Jarek, Niepodległa, Boże coś Polskę… , nie będzie Niemiec …” gardła. Nawet zapalniczki do podpalania pochodni bym im rozdał. Niech idą w pierony capiąc polityczną naftaliną.
Pozdrawiam
Podzielam opinię wyrażoną przez parkera: chwatit’ !
Pozdrawiam
Skończyło się na przejęciu od państwa gruntów bez przetargu, rozparcelowaniu nieruchomości między sieć spółek, przepływach finansowych między państwowym bankiem a Fundacją Prasową, między fundacją a pierwszą partią Kaczyńskiego – Porozumieniem Centrum.
To w tamtych latach Kaczyński mówił do partyjnego (PC) aktywu: „Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, tobyśmy nigdy niczego nie mieli”.
Więcej… http://wyborcza.pl/1,86116,10752320,Jaroslaw_Kaczynski_smutna_ma_twarz.html#ixzz1fTQWYddP
——————————————
Marsze są różne. Ten może skojarzyć się przypadkowo z marszem na Rzym na przykład….
Bo z marszem na Waszyngton już chyba nie, nie ta scenografia i cele……
Proponuję najprostsze z kryteriów- jak nie wiesz o co chodzi, to na pewno chodzi o pieniądze. Marsz po władzę PC się nie powiódł, ale pozostał majątek.
Być może tym razem chodzi o to samo. Dotacje do prywatnej partii są wysokie.
Jeżeli elektorat nie będzie słyszał Wodza, ulegnie atrofii,
A byłby to kres wygodnego życia dla wielu………
Więc pozostaje tylko eskalacja.
Ps.
Kaczyński to nie jest ani Mussolini, ani M.L.King.
Tamci mieli przynajmniej jakąś wizję świata…….
@mag
Przewaga mężczyzn wśród zwolenników kary śmierci jest typowa i do przewidzenia. W minionych latach wiązała się ona również z taką tendencją, że kobiety dużo częściej niż mężczyźni odpowiadały „trudno powiedzieć”. Być może panie dzisiaj bardziej niż kiedyś czują, że też mają prawo do kategorycznych opinii na takie „męskie” tematy?
Same liczby zaskakują raczej pozytywnie niż negatywnie. W latach ubiegłych za karą śmierci opowiadała się zdecydowana większość społeczeństwa, w tej chwili mamy do czynienia z sytuacją podziału ~pół na pół, a liczba osób bez wyrobionej opinii zmniejszyła się.
Dla przykładu, wyniki z Polskiego Generalnego Sondażu Społecznego 2002: za karą śmierci – 67,7%, przeciw karze śmierci – 20,8%, trudno powiedzieć – 11,6%. Nie będę przytaczał starszych danych, ale przez całe lata 90-te te procenty utrzymywały się na prawie dokładnie takim samym poziomie. Dopiero w ostatniej dekadzie liczba przeciwników kary śmierci znacznie urosła! W dodatku – jeżeli wierzyć temu sondażowi dla Gazety – niezdecydowani z poprzednich lat dołączyli raczej do przeciwników niż do zwolenników kary śmierci. I to jest budujące.
Nie boję się przywrócenia kary śmierci w Polsce. Raczej śmieszą mnie politycy, którzy są gotowi polemizować z papieżem w sprawie stanowiska Kościoła Katolickiego, żeby tylko ukryć swoją hipokryzję. Czy dla mordujących przez in vitro kara śmierci nie byłaby odpowiednią karą?
Kartka z podróży z godz. 13:15
Uzupełnienie – a gliniarze powinni im kwiatu rozdawać, jak hippisi 🙂
Pozdrawiam
Byl juz jeden marsz o nazwie Marsz Radezky`ego. Teraz moze byc nowy, podobny Marsz Kaczynsky`ego, bo tez propaguje idee wojenne. To widac jak na dloni, ze lider prze do konfrontacji za wszelka cene, chociaz Europa – Nasz Wspolny Dom – pograza sie w kryzysie. Dla niego kryzys to przygrywka do wszczynania burd celem wywolania niepokojow w panstwie i przejecia sila wladzy. Byc moze wyruszy z Sulejowka na Sejm, jesli nie uda sie inaczej, bo on przeciez jest namaszczonym drugim Naczelnikiem (samozwanczym).
Czemu tak trudno zrozumiec ludziom stojacym za liderem, ze Europa to nasz wspolny dom, ze nie bedzie ,,polska wies cicha i spokojna”, gdy padnie unia. Dopiero wtedy zrozumiecie i zawierucha zmiecie raz na zawsze Laczynskiego wraz z jego wyznawcami.
Powyzej mialo byc ,,Kaczynskiego” nie Laczynskiego. Przeoczenie albo palce nie chca wogole wpisac tego nazwiska do komentarza. Jakos automatycznie to wyszlo.
Żadna perswazja do tych ludzi nie trafi. Oni mają już kompletnie wyprany ideowo mózg przez Pisowców i Ojca Rydzyka, to są osoby nie do odratowania, muszą po prostu zniknąć naturalną drogą, ale na to potrzebujemy jeszcze trochę czasu.
Zanim wpadnę do André Rieu bez zaproszenia dwa przyczynki co do wyboru miejsca: pogodna i ponura.
Pogodna. Moje portofolio. Nie mnie który …
http://www.youtube.com/watch?v=ENvAmLuj5ko
Biskupi też mają ambicje.
Narazie się kłócą: skracać życie czy nie?
I ponura:
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/olesnica-samobojstwo-w-kosciele-matka-i-corka-powiesily-sie-z-biedy_216561.html
Ciekaw jestem czy Głódź wiernym w swoim przyszłym kosciele o planowanej wysokości 111 m będzie rozdawał wystarczająco długie sznury.
Pan Kaczynski ( prezes ponad wszystko ) korzysta z demokracji, nie ponoszac zadnych konsekwencji tego co twierdzi i glosi publicznie, (….czy demokratyczna wolnosc slowa, obdarta z konsekwencji za wypowiedziane slowa nie jest anarchia??? )….moze to glupie pytanie…, w koncu prezes nie waczy o wladze a o niepodlegla Polske.
I ja skorzystam z takiej ulomnie rozumianej demokracji piszac:
,,Gdyby mnie wybrano prezydentem kraju, odrazu oglosil bym sie fuhrerem i nakazal bym odpowiednim sluzba odizolowanie prezesa od mediow – z troski o zdrowie spoleczenstwa,,
Przepraszam za bledy, i brak polskich liter.
mag 3 grudnia o godz. 11:12
Może najlepiej ?brać? ICH (prawdziwych Polaków) śmiechem, groteską, nawiązując do pięknej tradycji ?Pomarańczowej alternatywy?
Nie da sie. Ty ich smiechem, oni Ciebie kastetem. Po to tam ida. Smiech ma sile razenia, gdy obie strony sie smieja. Natomiast PiS idzie tam nie po to, zeby sie smiac, ale po to, zeby zniszczyc dialog.
W tej sytuacji byc moze pomoglaby deklaracja, ze wladza nie gwarantuje nikomu osobistego bezpieczenstwa. Jesli tam bedzie posel albo lider partii, to w razie zamieszek bedzie potraktowany tak, jak wszyscy. To powinno byc zapowiedziane glosno i wyraznie. Oraz wyrazna zapowiedz, ze po pierwszej ofierze smiertelnej nastapi delegalizacja wszystkich ugrupowan politycznych bioracych udzial w zamieszkach. Lacznie z partiami parlamentarnymi. Nie wiem, czy to mozliwe. Ale to powinno byc mozliwe.
Panowie
Krzyśku i Kartko!
Pocieszyliście mnie w sprawie stosunku naszych ziomali do KS. Fakt- procenty sondazowe zmieniaja sie in plus. Pomalutku, powolutku, ale „cóś” sie zmienia w polskich łbach.
Kartko, a jakże, pamietam histerie wokół ośrodka dla chorych na AIDS (początek lat 90.)
Z drugiej strony z powodu triumfalnych obchodów 20-lecia RM dostałam „globusa”.
Pocieszam sie jednak , że wpływy ojca dyrektora oraz zbawiciela prezesa raczej będa maleć niż rosnąć.
Ciągle bowiem uważam, ze Polacy (en masse) mają spore wyczulenie na śmieszność, a zestawieniu z postaciami satrapów i manipulatorów znanych z przeszłości Rydzyk czy Kaczor sa wyjatkowo groteskowi.
Pan Redaktor pisze:
„Na marsze chodziłem w czasie solidarnościowego karnawału wolności i w stanie wojennym. W wolnej Polsce nie odczuwam potrzeby.”
Szanowny panie Redaktorze,
zanosi sie na to, ze Polska w niedalekiej przyszlosci przestanie byc wolna.
Moze wtedy wybierze sie Pan znowu na jakis marsz?
Pozostała mi do obrobienia sprawa kwestii problematu uraźliwości. Wobec tego, że mój staw jest bez grobli, to kojarzy mi się ta konfiguracja z dyrektywa prewencji indywidualnej rozszerzonej do duetu: Make love, not war (do obu trzeba dwojga).
A,(!) że aspiracje mam od Lasa z Nacy do Sasa w Dreźnie, to jako do obywatela kondominium można do mnie w dojcz. Aczkolwiek na lądzie (a nie na głodnym statku) hultajsko niegdyś grałem w courte paille z ludem a nie niestety z monarchinią, to wolę gdy uczucia do mnie wyraża się żabojadowo. Z kijem tu nie podchodź, bo naiwnie kruchy a rzewny sentymentalizm rozlewa się nawet na widownię. (Uff! Chyba sebastianizm leży poza granicami expresji mojej podświadomości!)
http://www.youtube.com/watch?v=WLYgXm8s3p4
A ile to się trzeba naszukać aby dowiedzieć się czy Padre
Johann Paul Ägidius Schwarzendorf aka Martini pił amarulę z saskiej i jak się poruszał!
http://farm4.static.flickr.com/3214/2925656980_495bcfbcdd_o.jpg
Bo to wypada z kim, jak i w czym się gustuje.
Smacznego podwieczorku bo przed kolacją będzie jeszcze wizyta sprzed 50 lat.
Pamiętam taką scenkę z dawnego programu Jacka Fedorowicza, kiedy to min. Goryszewski przechodził przed frontem Kompanii Honorowej Wojska Polskiego ❗
Szedł i szedł miarowym krokiem z wyrazem szczęścia na twarzy i nie przestawał iść, choć ten front już dawno się skończył, skończył się też pas asfaltu na lotnisku, gdzie Kompania stała na baczność 😀
Patrzący mieli wrażenie, że pan minister idzie tak i idzie i nie kończy, bo jest szczęśliwy.
Gdyby tak puścić prezesa wraz z jego trupą i niech sobie idą w siną dal…
… albo prosto do nieba… czwórkami…
Tylko dać im spokój, nie filmować, niech sobie idą to może sobie pójdą?
I nam też ❗
narciarz 2
Twój scenariusz jest dość radykalny o pewnie trudny do realizacji (ach, ta cholerna demokracja!).
Proponuje śmiech totalny, bo osłabia/ośmiesza „powagę”, patos i nadęcie strony bogoojczyźnianej.
Jeśli nawet komuś nie wypadnie kastet z ręki, bo NIE ROZUMIE mimo wszystko w co się bawi, to świadek, obserwator zajścia byc może sie zastanowi, po co ta cała hucpa.
Pamiętam doskonale siłę rażenia akcji Pomarańczowej Alternatywy w latach 80, choc po drugiej stronie stało prawdziwe ZOMO, a nie to z bajek prezesa.
Korzystanie z praw demokracji jest przeciwko demokracji. No, no ten nasz pan redaktor Szostkiewicz, to prawdziwy miłośnik demokracji… takiej socjalistycznej. Prrrrawdziwy demokrata.
Pól wieku temu Elvis nagrał piosenkę wykorzystując melodię padre Martiniego.
Ale zanim przypieczetuję rozejm, wysłuchajcie tej pięknej śpiewanej przez bolesną rozkosz. Nie wiem kto ją tak nazwał, ale wolę ten ból niż skutek cięcia mieczem.
Bylo to cztery lata po nagraniu przez Elvisa.
Niech Ci mag ta deklaracja wynagrodzi moje gorycze.
Joan Baez – Plaisir d’Amour
http://www.youtube.com/watch?v=6esPC7AQpyQ
A to król Elvis Presley z „The Trouble With Girls”
Can’t Help Falling In Love
http://www.youtube.com/watch?v=5V430M59Yn8
Barto potem reszta /poprostu przedswiateczne porzadki / , ale zeby bylo zgodnie z prawda ;jedni w Niemczech nazywaja teraz Merkel caryca Europy ,a inni gania za zamalo odwagi.
Sorry nie znam Merkel osobiscie ,/nawet na nia nie glosowalam / ,
ale moje dzieci mialy ta przyjemnosc …. ponoc calkiem mala i bardzo
powsciagliwa .
Sikorski mial racje /chcialbym przypomniec moze niektorym iz Polska ma obecnie przewodnictwo Uni!!/ tylko Boze ludzie z tak duzym krajem
jak Polska,Wlochy ,Hiszpania ,Niemcy moga tylko wspolpracowac .
Pomoc to mozna Grecji,Portugali czy Irlandii /i Polsce aby stanela na nogi ,
nie wiecej !!!/Czy Europa bedzie jak USA ,tylko z kulturalna odrebnoscia ?/Sikorski/
to przeciez prawie marzenie / ja ta roznorodnosc kocham /…
Salute
Dyskusje o marszach Jaroslawa K zostawiam tym, ktorych to jeszcze podnieca, a jest ich kilku na tym blogu. Mnie wystarczy wzruszenie ramion, niech sobie ida, place i ulice naleza do kazdego. Coz sie wiecej mozna bylo po nich spodziewac?
A Unia Europejska? Ta, do której wstąpiliśmy w 2004 roku, schodzi ze sceny dziejów. Na naszych oczach powstaje całkiem nowa Europa. Nikt już chyba nie ma wątpliwości, kto nią rządzi. W ciągu tygodnia pod naciskiem kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy?ego zdymisjonowano demokratycznie wybranych premierów Grecji i Włoch, a w ich miejsce mianowano technokratów-księgowych, cenionych pracowników banku Goldman Sachs. Wyborcy oczywiście nie mieli nic do powiedzenia. I nikogo to nie obeszło.
http://polska.newsweek.pl/unia-umarla–niech-zyje-unia,84670,1,1.html
————————-
Do poczytania……..
Demokracja, czy dyktat, oto jest pytanie……..
Rozpolitykowany głód i niepokoje, czy karna dyktatura-syta i bezpieczna?
Jeżeli demokratyczne kraje narzucają swe rozwiązania, to interpretacje mogą być skrajne.
Prezes już od wielu lat żre cztery jajka na bekonie na śniadanie (gdzieś czytałem) na koszt polskiej demokracji.
Nie żałuję mu tych jajek lecz winien o tej demokracji jajecznej pamiętac.Wygląda na to,że pamięta nie bardzo.Przypomniec trzeba.
Za każdy papierek porzucony na trasie,każdą kostkę z bruku naruszoną i za każdy litr powietrza zepsutego smrodem pochodni patriotycznych obciążyc należy.
Hufce strzegące trasy marszu niech wystawią faktury na każdą pałę osobową i każdą armatę wodną.
Włączając amortyzację i koszty operacyjne.
Takie mam wymagania albowiem,przy perspektywie waloryzacji kwotowej,mnie nawet na dwa jaja śniadaniowe,bez bekonu,nie wystarczy.Cała nadzieja,
że Kaczyński dalsze marsze nakaże,budżet koszty marszowe wyegzekwuje i od kwotowej odstąpi.
Adamjer
Waloryzacja procentowa nie była sprawiedliwa, ponieważ po kilku waloryzacjach różnica pomiędzy świadczeniem najniższym i najwyższym rosła. Uważam, że świadczenia powinny być zróżnicowane, ze względu na wysokość opłacanych składek i stażu pracy, a ale procentowa różnica między nimi powinna być zachowana. Przy niskich emeryturach waloryzacja praktycznie ich nie zwiększała, a przy wysokich rosły niewspółmiernie.Wydaje mi się, że waloryzacja powinna być kwotowa, ale tak zróżnicowana aby zapewnić początkową różnicę między świadczeniami.
Polska prawica to PO. PiS i „Szczerbata Polska” Ziobry to ekstremalna prawica. W kazdym normalnym kraju takie partie otacza kordon sanitarny. We Francji popieranie Frontu Narodowego itp partii nacjonalistycznych jest rownie zle widziane jak popieranie sutenerstwa, prostytucji czy niewolniczej pracy dzieci. Panie Adamie, to, ze w Polsce uwaza sie PiS za prawice jest rowniez pana wina. Nie wolno nazywac tak tej partii. To nie jest zadna prawica, to jest ekstremum, ktore trzeba wypalac ogniem i mieczem.
@ mag:
Nie przesadzaj z tymi „polskimi łbami”. Jest pewne, że we wszystkich krajach na pytanie „czy w kodeksie powinien być KS” większość odpowiedziałaby „tak”.
Niedawni przyjaciele,dziś największymi wrogami,mówili że tylko Polska,a wyszło władza i kasa.
Kto nie chodzi na wybory – ten jest za KS
W każdym razie statystycznie. W przywoływanym przez @mag i @Kartka badaniu „preferencji” Polaków, można przeczytać taki m.in. passus:
„Najbardziej radykalni są – i tu niespodzianka – ci, którzy deklarują, że nie głosują. Aż 62 proc. chce, by w Polsce znów zaczęto wykonywać karę śmierci.”
Przypuszczam, że to tylko korelacja, a nie żaden związek przyczynowo-skutkowy. Po prostu wśród niegłosujących jest więcej osób z niższych warstw socjo-ekonomicznych. A tam jest najwięcej osób z niskim wykształceniem, wśród których dominują zwolennicy przywrócenia KS. Nie wiem jednak, czy wykształcenie jest czynnikiem dominującym w tych „preferencjach”, bo w badaniu Gfk z września 2007 r. najwyższy udział zwolenników KS miały „osoby prowadzące własną działalność gospodarczą” (68%).
Za spadek liczby zwolenników KS w polskim społeczeństwie odpowiada chyba najbardziej (choć zapewne nie jedynie) okres rządów Kaczyńskich. W roku 2004 było 77% zwolenników KS, w marcu 2007 r – 63% (oba bad. CBOS), ale potem nastąpił radykalny ich spadek i już we wrześniu 2007 r. było „tylko” 46% zwolenników KS (obecnie jest ich 51% – zapewne reakcja na nie dość „zdecydowaną” postawę władz, swego rodzaju odreagowanie). Być może ten spadek poparcia dla KS jest jedynym, co dobrego pozostawili po sobie Kaczyńscy.
waldi 16:45
Przypomnę Ci tylko, co powiedział kiedyś Vaclav Havel:
„Najbardziej z demokracji cieszą się jej przeciwnicy”.
Lewar 16.19
Polska może przestać być wolna, jeżeli tacy ludzie jak Ty i inni wyznawcy Oszusta, Kłamcy i Falszywego proroka z Zoliborza bedą nadal na wolności !
Ja tez popieram marsz w rocznice wprowadzenia opresyjnego stanu wojennego. Czas nadchodzi, trzeba przyspieszyc, aby obalic ten opresyjny rzad Tusk, smiech mnie ogarnia, gdy on wysyla Sikorskiego, wystrachany, ogarniety kompleksem Dziadka z Wehrmachtu, wszyscy oni sa za KS, smieja sie z „ciosu ponizej pasa”, zabieraja mlodziezy oszczednosci z OFE, Rostowski nawet pozadnej liczby glosow nie uzbieral w wyborach, wywalic ich. Dosc tolerancji dla oprychow i nierobow. Wolne Konopie tez sie przylacza. W jednosci sila … a co dalej bedzie, to sie zobaczy.
Staruszku!
Posmarowałeś mnie miodem od stóp do głów.
Dzięki za Joan Baez, a zwłaszcza za Preslaya „Can’t Help Falling In Love”.
No i jak Cię nie kochać?!
Micjur – bingo!
Za rachunek krzywd, poczynając od tych czterech jaj na bekonie, nalezy Ci się szacun.
Barto
To zależy jak duża większość i czy „we wszystkich krajach”. Nie znam szczególowych statystyk w sprawie stosunku obywateli różnych nacji do KS.
A gdybym je nawet znała i potwierdziłyby sie Twoje oceny, to niby co z tego miałoby wynikać? Że mam ulec presji przekonań większości, albo wprost przeciwnie?
mag
3 grudnia g.11:12
Oryginalny pomysł, popieram! Tylko FORTELEM ( żadne argumenty nie przemawiają), trzeba to towarzystwo sprowadzić na ziemię !
Mój Boże, rynki z Kanady się ocknęły. 19,19 czasu polskiego to która tam godzina? Na poranne depresje najlepszy tytoń bez akcyzy i solo caffe – byle nie caffe americanos
Pozdrawiam i miłego dnia
mag 3 grudnia o godz. 16:42
narciarz 2
Pamiętam doskonale siłę rażenia akcji Pomarańczowej Alternatywy w latach 80, choc po drugiej stronie stało prawdziwe ZOMO, a nie to z bajek prezesa.
Tak. Ale ZOMO wydawali polecenia ludzie, ktorzy musieli miarkowac swoje poczynania. Byly bardzo silne ograniczenia tego, na co wladza mogla i nie mogla sobie pozwolic. Pomijam oceny, czy to byli „ludzie honoru” czy wrecz przeciwnie. Jacy by nie byli, byli bardzo silnie ograniczeni w swojej polityce i w swoich decyzjach.
Natomiast Prezes nie ma zadnych ograniczen. Jesli na ulicach poleje sie krew, to jest to dokladnie to, o co jemu chodzi. I to jest wielka roznica pomiedzy nim a generalem Jaruzelskim. I dlatego walka smiechem moze byc trudniejsza, niz wtedy.
Ogłaszamy konkurs na podkład muzyczny do marszu Prezesa.
Warunki konkursu:
Marsz nie może zawierać germańskich inspiracji i kojarzyć się z niemiecką kulturą.
Nie może kojarzyć się z chochołem, bo to zbyt proste, żeby nie rzec prostackie skojarzenie.
Przyśpiewki stadionowe nie będą dopuszczone, bo nie.
Staruszek może startować ale jako profesjonalista, poza konkursem.
@ Mag:
Nie, to nie oznacza, że mamy się poddawać, ale że, jak świat długi i szeroki, tłum wszędzie jest krwiożerczy.
A co do tego, jak konkretnie jest, to w Wielkiej Brytanii w 2009 roku 70% chciało kary śmerci za rozbój.
PIS powinien się połączyć z PTTK . Tylko by maszerowali. 10 każdego m-ca maszerują, 13 grudnia też bedą maszerować.Ruch to zdrowie.Tylko dlaczego Prezes nie maszerował 13 grudnia 1981 roku ?
Mag!
Ty mnie nie musisz kochać.
Na początek rozum i nie napadaj.
I twardo ale uprzejmnie mnie krytykuj.
Współdoznawanie, współodczuwanie, współdziałanie oraz magia wspólnych marzeń i rozkoszy poprzez blog jest ewolucyjną nowością. Na nowo musimy sobie przybliżać rudymenty naszej duszy: zaufanie, bezpieczeństwo, bliskość, niepokój, radość, oczekiwanie, zadowolenie, przyjaźń, kochanie, …
Nie widząc siebie, nie słysząc i nie dotykając.
Don Juan uwodził kobiety wiedząc, że dotyk je zniewala.
Jest późno więc tylko krótko: geniusz Mozarta polegał nie na tym, że znał hormony, a w szczególności oksytocynę – najbardziej z damskich hormonów. Jego geniusz polegał na zrozumieniu człowieka. Biologia dała mu ponoć jeden zwój spirali trabki w uchu więcej niż bliźnim. Jego konkurentowi zabrakło czegoś co Amadeusz miał: Imieniem swym kochał Boga, ale duszą ludzi.
Słynny duet „daj mi swą dłoń” jest koktajlem metafizyki słowa, melodii, pożadania i potrzeby dopełnienia duszy, której to nikt z nas nie ma całej. Gdyby nie ta potrzeba dopełnienia ani mnie ani Ciebie by tu nie było.
I niech odruch popadania w drakę nigdy Cię nie oszukuje, gdy sięgasz po medium, którego brama nazywa się klawiaturą. Masz w sobie potencjał milości i nie marnuj go na złość i niechęć.
La ci darem la mano W.A.Mozart „Don Giovanni”
http://www.youtube.com/watch?v=NqPcb1nKZYg&feature=related
Ten blog się całkiem zanarchizował. To zresztą nic dziwnego w obliczu zapowiedzi Premiera, że za dziesięć dni nastąpi koniec świata. Więc Mag, Torlinie, Lewy, Telegraphicku, Parkerze, Jacobscy, Barto, Staruszku … . Chwyćmy się za ręce i zatańczmy
http://www.youtube.com/watch?v=nuZU81nhBBY&feature=related
Co na to rynki? Będzie strata chyba
Pozdrawiam
Marsz Kaczynskiego w listopadzie 2012.
Prosze sobie przewinac (albo odczekac) do minuty 1:42 tej projekcji, a potem obserwowac, w jaki sposob Kaczynski bedzie maszerowal za rok. A my wszyscy razem z nim.
Kartko!
To ja wolę to
http://www.youtube.com/watch?v=2AzpHvLWFUM
O Prezesie wiemy wszystko, więc nie miejmy złudzeń co do jego odpowiedzialności za państwo. Trzeba czekać aż biologia zrobi swoje (jestem starszy od niego, zatem mogę się nie doczekać), albo wreszcie zmiotą go jego dzisiejszy akolici. Pozdrawiam
Nie wiem jaka ma być trasa tego marszu, ale finał powinien być w Tworkach.
Podkład muzyczny i nie niemieckie konotacje?
Proponuję to
http://www.youtube.com/watch?v=UUytBuZ_hN4
W tej pieśni jest noc!!!
I jakże bliska genom Jarosława……..
Staruszku!
Amen. Czyli niech się stanie jako rzeczesz.
A jako rzecze Kartka – weźmy się za ręce, przyjaciele, i zatańczmy. Serio!
Kartka z podróży 22:39
Kartko, ten blog wcale się nie zanarchizował. On się powoli upodabnia do Naszej Klasy.
Staje się sympatycznym, milusińskim, masowym, populistycznym sobie-dogadzaniem, przesyłaniem sobie miłych filmików i piosenek z youtube, głaskaniem się, przepraszaniem, potakiwaniem, zgodnym ostracyzmem wobec tych, którzy chcieliby coś bardziej politycznego….
Czekam tylko, kiedy zaczniecie się wymieniać przepisami kulinarnymi….
@ MW:
„Po prostu wśród niegłosujących jest więcej osób z niższych warstw socjo-ekonomicznych. A tam jest najwięcej osób z niskim wykształceniem, wśród których dominują zwolennicy przywrócenia KS. Nie wiem jednak, czy wykształcenie jest czynnikiem dominującym w tych ?preferencjach?, bo w badaniu Gfk z września 2007 r. najwyższy udział zwolenników KS miały ?osoby prowadzące własną działalność gospodarczą? (68%).”
Drugie nie wyklucza pierwszego. Przecież u nas mnóstwo osób „prowadzących własną działalność gospodarczą” to zwyczajni pracownicy, tyle, że pracodawca nie odprowadza za nich ZUS-u. A poza tym jeśli się faktycznie prowadzi własną działalność gospodarczą, to łatwo wpaść we frustrację związaną z tym, jak kraj funkcjonuje i przesunąć się na ekstremę. W Stanach to Ron Paul, u nas Korwin-Mikke. A Korwin to i KS.
@ Torlin:
Może jeszcze Narodno Kolo? Spodoba się rasowej prawicy i wszyscy będziemy razem w godzinie końca świata.
Jar ir Kacz=Kim ir Sen.
W propagandzie prorządowej najważniejszą rolę odgrywa Kaczyński.
Kartka z podróży,
rynki są podobno racjonalne, a więc zracjonalizują również ten koniec świata. Przy okazji: data 21.12.2012 ponoć już jest nieaktualna. Trick marketingowy, tylko nie doczytałem czyj trick: Mayów czy rynków.
Ale zatańczyć zawsze można. Każdy powrót dobry dla imprezki. Z Tobą, Kartka, to nawet bym się sztachnął (oczywiście po czeskiej stronie).
Pozdrawiam
Z dokumentu (sekretarza generalnego ONZ) Ban Ki Muna, który powstał po jego ostatniej wizycie w Libii, wynika, że różnice między Irakiem a Libią są mniejsze niż mogło się wydawać. Ban Ki Mun pisze, że rywalizujące ze sobą bojówki są poza wszelką kontrolą, a na porządku dziennym są tortury, znęcanie się i bezprawne zatrzymania. Wśród więźniów znajduje się wiele kobiet podejrzewanych o powiązania z obalonym reżimem. Kraj pęka w szwach od zagrabionej broni, następuje eskalacja przemocy.
http://fakty.interia.pl/raport/rewolucja-w-krajach-islamskich/news/independent-libia-przypomina-irak-po-obaleniu-saddama,1725871,7382
——————————
To tyle na temat wprowadzania do krajów ościennych
BOMBOWEJ DEMOKRACJI……
Panie Redaktorze,
nowa szata graficzna plus wersja „mobile” – interesujące, bardzo „prasowe”. Tylko że z obecnym awatarem wygląda Pan trochę jak miś z okienka (wersja mobilna strony). Poza tym chyba ładniej by było dosunąć Pański portrecik do lewego marginesu, wtedy zniknie aktualna sztuczność przykrojenia Pańskiego awataru z lewej strony, stanie się ono (przykrojenie) natutalnym elementem kompozycji nagłowka blogu.
Tyle uwag.
Pozdrawiam
To bylby naprawde szczyt hipokryzji gdyby byli styropianowcy zaczeli zabraniac ludziom maszerowac bo glosza „bledne i szkodliwe” opinie…
Tylko czekam.
K A C Z Y S Z NY T !
http://www.youtube.com/watch?v=P9Il_Ur5UEA
Orly w kurniku, cyt. A pasuje jak ulal.
,,W pierwszych tygodniach niepodległości wydarzenia krajowe zmierzały w złym, wręcz fatalnym kierunku. Silne państwo bowiem mógł zbudować tylko solidarny wysiłek wszystkich Polaków. Największym zagrożeniem były dla tego scenariusza waśnie wewnętrzne, dyktowane partyjnymi interesami. Marnotrawiły one energię i zachęcały do wygrywania Polaków przeciwko sobie.
I tak, niestety, zaczęło się dziać w chwili upadku zaborców. Właściwie we wszystkich liczących się stronnictwach zatriumfował partyjny egoizm. Owszem, wszyscy mieli usta pełne patriotycznych haseł, ale każdy identyfikował je z sukcesem własnej partii,,
Prawie 100 lat minelo a nic sie nie zmienilo :-(, ……oklamano mnie mlodego mowiac do mnie: ,,Madry Polak po szkodzie.,,
Mw, może daj ludziom trochę odetchnąć, pożartować w tych ponurych czasach. I nie rób z siebie takiego kontestatora, bo to trochę fałszywie brzmi w świetle Twojego dorobku blogowego sprowadzającego się głównie do rozpaczliwej obrony etosu symbolicznej „Naszej klasy” okopanej w strzeżonych przez kamery, odgrodzonych od świata osiedlach – twierdzach. Ale nie żeń mnie z tymi ludźmi. To Twój świat nie mój. Wiem, że czujesz lęk o przyszłość i chcesz się nim podzielić. Wiem, że czujesz jak lod kruszy Ci się pod nogami. No ale ja wolę tanczyć z Mag Hare Krischna albo z Torlinem Zorbę niż truć o kryzysie, Prezesie czy jakiś ramolach maszerujących z pochodniami 13 grudnia.
Chcesz „na ostro” – przecież będziesz miał. I tu i na ulicach. Spokojnie, to i tak nadejdzie. Bo bólu doznasz czegoś „bardziej politycznego?”
Pozdrawiam
Tylko żeby się ten blog anarchizując za bardzo nie rozłazil po kątach. Trzeba wyjść na ulice w marszu wolnościowego karnawału i ściągnąć tę opresyjną władzę z piedestału. Niech się przestanie kłaniać rynkom i klękać przed księdzem. Koniec tej dwulicowości. Wyjdźmy na ulice, na barykady, na dachy …
http://www.youtube.com/watch?v=KnUgET92wp8
Słava Stalinu Gruzinu, szto obuł nas w rezinu !
http://www.youtube.com/watch?v=yn7Yh78h4dg
http://www.youtube.com/watch?v=DgB2bomTIjc
Barto 12:52
Właśnie to starałem się „dyskretnie” podkreślić. Cieszę się, że tak samo myślisz o „klasie prowadzących działalność gospodarczą”, nie tylko w Polsce, i że przeczytałeś mój komentarz (bo ostatnio najpopularniejsze na tym blogu są czastuszki i inne linki youtubowo-naszoklasowe)
Kartka 16:38
Uderz w stół… Właśnie do Twoich, między innymi, „komentarzy” piłem. Wróć, Kartko, do sensowniejszych produkcji, a ten naszoklasowy sznyt pozostaw na swoim blogu. Zaglądam tam od czasu do czasu i widzę te niekończące się „dobranocki”, dawanie sobie buzi i inne robienie sobie dobrze. Na własnym blogu można pielęgnować takie towarzystwo wzajemnej (czy może tylko Twojej) adoracji. Ale na blogu Polityki.pl???? Zastanawiam się, czy, przynajmniej w części, winy za ten stan rzeczy nie ponosi red. Szostkiewicz. Jego wpisy ostatnimi czasy są mniej aktualne, jakieś takie od niechcenia, banalne wręcz, niekontrowersyjne, a jeśli tak, to nie „ustosunkowuje się” do krytyki czy wyraźnie przedstawionych odmiennych opinii (lekceważenie?, znudzenie?), tylko wyręcza (jak ostatnio w moim przypadku) Twoim komentarzem, jako chyba nadwornego potakiwacza (….Panie Adamie, ma Pan świętą rację…).
Telegraphic Observer
Sednem konfliktu politycznego, który przetacza się po świecie jest pytanie – „Czy oddawać długi czy nie oddawać?” Jak sądzę mlodzi ludzie profanujący finansowe centrum świata na zalinkowanym filmie są zdania by nie oddawać. To jest problematyczne, bo gdy się długów nie oddaje to nie można więcej pożyczyć. I ta gardłowa potrzeba pożyczania sklania polityków by tych nieszczęśników z dachów tak masakrować policyjnymi pałami. Albo oślepiać gazem pieprzowym. Więc by dalej pozyczac kasę od „rynków” na funkcjonowanie socjalnych, rozlazłych państw potrzebny jest kler trzymający młodych za gardło, by nie wchodzili na dachy. I policja, by im te ekscesy wybijała z głowy.
I takiej analizy, pozbawionej hipokryzji, politycznie jasnej, bym oczekiwał. Jasno należy pisać o tym, że dla utrzymania emerytur, rent, pogrzebowego potrzebny jest kler i policyjne pały. Bez nich bowiem nie da się na te renty, emerytury ani grosza pozyczyć. A te emerytury są warte krwi przelanej na ulicach. Oczywiście krwi wnuczków.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
MW
Nie bywam w Naszej Klasie oraz innych portalach społecznościowych. Jeśli tyle masz do powiedzenia w okresie publicznego formułowania programu na polską przyszłość, to proszę o trochę cierpliwości. Już niedługo Polacy wściekli skoczą do gardeł Polakom stoickim.
Mamy za sobą wybory parlamentarne i okres niezwykłego bandytyzmu politycznego na blogu. Sądzę, że doczekasz się niedługo terroru rewolucyjnego.
Pierwsze jaskółki już są: stałeś się niecierpliwy.
I ponieważ wolontariat się kurczy będzie kłopot z podaniem Ci kromki i kubka.
Przejrzałem pobieżnie trzy polityczne blogi e-Polityki. Niestety nie potrafię odczytać tej powodzi Twych wystąpień z propozycjami: zróbmy to, żróbmy tamto. Natomiast dziś koło południa dałeś syntezę: my z boiska podstawówki nie dorośliśmy do potęgi Twej myśli politycznej. Widać pisałeś atramentem sympatycznym.
Dziekuję w imieniu swoim za nie stratowanie.
Kaźmirz
3 grudnia o godz. 18:58
Lewar 16.19
„Polska może przestać być wolna, jeżeli tacy ludzie jak Ty i inni wyznawcy Oszusta, Kłamcy i Falszywego proroka z Zoliborza bedą nadal na wolności !”
A co Ty o mnie wiesz, ze pozwalasz sobie na tego typu chamskie wstawki?
Na jakiej podstawie odmawiasz mi prawa do wolnosci?
Na czym maja polegac klamstwa i oszustwa tego, jak to nazywasz,
„falszywego proroka”?
Potrafisz w sposob logiczny i jednoznaczny udowodnic swoje tezy, czy tez
powtarzasz jedynie bezmyslnie to, co wbili Ci do glowy twoi idole.
Na jakiej posdatawie opierasz przekonanie, ze twoi idole posiedli prawde
absolutna?
Generał twierdzi, że badania opinii, wykazały, „iż w listopadzie 1981 roku ? w tym dramatycznie trudnym momencie zaufanie do wojska osiągnęło rekordowy wskaźnik 93%. W latach 80. stopień społecznego zaufania wynosił ok. 70% ? podobnie jak w stosunku do Kościoła”.
http://wiadomosci.wp.pl/gid,14044701,gpage,4,img,14046436,title,Starsi-o-30-lat,galeria.html
———————————–
Znowu będzie spór?
staruszek 18:33
Staruszku, staruszku. Cóż Ci mogę odpowiedzieć? Nie chcę używać argumentów „ad personam”, ani bawić się w „psychoanalizę” (co mi wypomniał już Kartka). Napisz coś „politycznego” (wszak to blog Polityki.pl – nie bez kozery tak się nazywa to czasopismo) – to pogadamy.
Tak Wieśku, trzeba tym tłumom, którzy poświęcali swoje życie za wolność, że powinni Kadafiego ożywić.
Co teraz nazywa się „zgodny ostracyzm”?
Niekomentowanie komentarzy przez Gospodarza i jego Gości?
Nie przepadam za czasztuszkami.
Były jakieś nowe, a ja niestarannie przeglądałem?
O gustach się nie dyskutuje. Amadeusz, Joan i Elvis przynudzają niekiedy podobnie jak Ludwik. Zielonowłosy chyba się pohlasta za niewpuszczanie do gry w klasy.
A na działkach jeszcze się nic dzieje. Ludzie są za wieszaniem cudzych dzieci. Taki na przykład Rymkiewicz.
Czy wypada być ciu-ciu i życzyć lepszego tygodnia?
Bo 9-u dniach mogą się pojawić niedobrzy chłopcy krzyczący „Oddajcie naszą krwawicę!” i staruszek i Kartka będą oskarżani o podsycanie pod płaszczykiem dobroci.
Salieremu polityki chyba wrzody zaczęły dokuczać.
Zabić tę ciszę!
staruszek 22.02
Najwyższy czas żeby staruszek wydał ksiazke ze swoimi wpisami na blogu.Może wtedy przestałby je drukować tutaj ?. Ręka strasznie boli od przewijania.
Proponuje tytuł: SENSY BEZ SENSU
PS Swego czasu na blogu pisywała Aga ( nie mylić z Aquą)
Nikt nie był w stanie zrozumiec o co jej chodzi.
Czy staruszek to jej brat mleczny ?
Mw
Dziękuję z wizyty u mnie. Ja bardzo rzadko tam wprost piszę o polityce. Pewnie dlatego, że mnie język używany do opisu polityki nudzi. Podobnie jak nudzi mnie podejmowana od kilku lat tematyka typu – „Jaki to Prezes jest zły, obrzydliwy …” Nie tylko zresztą ja, spośród komentujących tu i prowadzących równocześnie swoje blogi, staram się uciec od tej nudnawej polskiej sztampy.
Co w tym złego, że na zapowiedź pogrzebowego marszu frustratów odpowiada się radosnym „Hare Krishna” czy „Zorbą”? Co w tym złego, że ramolom w capiących naftaliną pelisach przeciwstawia się radosnych hipisow albo sympatyczną twarz Anthony Quinna? Czy rozmowa o polityce musi mieć zawsze urzędowy, propagandowy, banalny wymiar?
Piszesz tu na takich samych zasadach jak pozostali komentujący. Masz swobodę wyrażania myśli i swobodę formalną w konstrukcji swych wypowiedzi. Skoro uważasz, że podejmowana tematyka jest banalna, wyrażana w sposob infantylny to zaprezentuj coś ambitnego. Ostatnio, jak pamietam, ciągnąłeś przez wiele miesięcy wątek „ucieczki ludu od wolności” uzasadniając w ten sposób „policyjny” dorobek rządu Donalda Tuska. W pewnym momencie przestałem z Tobą polemizować, bo nihilizm Twych komentarzy zaczął mnie po prostu przygnębiac. Zaczeły mi one po prostu do końca obrzydzać Donalda Tuska, jego partię i ludzi w niego wpatrzonych.
Później zacząłeś zwracać uwagę Gospodarzowi na rozmaite sprawy ale w tle zawsze był zarzut, że zachowuje dystans (w Jego przypadku życzliwy dystans!) do rządu. Rozumiem, że sprzyjasz rządowi, że oczekujesz tego również od dziennikarzy Polityki. No i od GW – bo o niej też czasem wspominasz. No ale zapewniam Cię, że zamieniając wolny, zdystansowany życzliwie do rządu blog w peowską tubę propagandową tylko zaszkodzisz rządowi. Wybacz, ale niektóre Twe interpretacje tłumaczące jego politykę po prostu go ośmieszały. I co gorsza ośmieszałeś go komentarzami w dobrej wierze np pisząc o wysokim wskaźniku inteligencji rechoczących z Biedronia peowskich homofobów.
Ostatnio niewiele piszesz, zniesmaczony ponoć ciu, ciu, ciu na blogu. No ale ja zachęcam do komentowania. No chyba, że jesteś już wypalony obroną szańców Premiera Tuska. Czasem odnoszę takie wrażenie.
Pozdrawiam
Kartko z P.
Niewątpliwie, sednem (nie wiem tylko, dlaczego konfliktu politycznego) jest pytanie, od kogo dalej pożyczać. De facto, nie pożycza się od rynku, lecz od kogoś po drugiej stronie rynku kredytów. Banki też są w końcu pośrednikiem, zinstytucjonalizowanym. Wierzycielem Grecji czy Włoch nie jest rynek, ani bank, tylko Grek, Włoch, Niemiec, Francuz …
Chyba czuję się jak poetka Szymborska, której Miłosz wmawiał, że w jej wierszu „Mała dziewczynka ściąga obrus” ona dotyka zasadniczych problemów filozoficznych, z którymi zmagał się Szestow i Dostojewski, na to Szymborska, że ona po prostu opowiada, jak dziecko odkrywa prawo ciążenia .,.
W Nowym Jorku, gdzie czesne na NYU za 4-letnie studia przekracza 50 tys. dolarów, młodym ludziom czasem to „ciążenie” doskwiera i anarchizują. Jaki to ma związek z przelewaniem krwi za emerytury? z klerem i policją w Polsce? To są dość odległe światy. Metody uliczne mogą być podobne, ale anarchizm kataloński od nowojorskiego, a ten od anarchizmów polskich są odległe politycznie. Bo czy jest jeden anarchizm polski? Znam kibolski, pisowsko-pochodniowy …
Pozdrawiam
Telegraphic Observer
Dziękuję za odpowiedź jak zwykle elegancko porządkującą chaos i uproszczenia mego komentarza. Wiesz, że mnie ponosi gdy piszę … .
Ale na jedno chciałbym zwrocić uwage. Na szczęście nie mamy już tylko opozycji „kibolsko, pisowsko-pochodniowej ?”. Na szczęście niezadowolenie wywołane koniecznością zwracania by móc dalej pożyczać może być wykorzystane w konstruktywny sposób. Jak sam piszesz anarchizm anarchizmowi nierówny. Kominiarka kominiarce też.
Pozdrawiam
Levar 18.54
Tak sie złozyło, że od samego poczatku sledzę karierę polityczną Fałszywego Proroka. Mało tego, obserwowałem z „bliskiego fotela’ karierę jego brata..Zaczynając od czasów „Telegrafu i Srebrnej”, obaj powinni siedzieć w wiezieniu nie za polityke, lecz za przestępstwa i afery finansowe.Wiedzą o tym wszyscy w śródmieściu Warszawy. Nie potrzebowałem żadnych innych żródeł od „idoli” bo wszystkie ich świnstwa widziałem na właśne oczy. A tobie kto wmówił że obaj zasługują na kanonizację i pogrzeb na Wawelu ? Popierając go, jesteś jego wspólnikiem w jego wszystkich zbrodniach i występkach
Dobry, poczciwy, wyrozumialy, ale przy tym przenikliwy i troche jajcarz tak pisze:
„nie rób z siebie takiego kontestatora, bo to trochę fałszywie brzmi w świetle Twojego dorobku blogowego sprowadzającego się głównie do rozpaczliwej obrony etosu symbolicznej ?Naszej klasy? okopanej w strzeżonych przez kamery, odgrodzonych od świata osiedlach ? twierdzach. Ale nie żeń mnie z tymi ludźmi. To Twój świat nie mój. Wiem, że czujesz lęk o przyszłość i chcesz się nim podzielić. Wiem, że czujesz jak lod kruszy Ci się pod nogami. No ale ja wolę tanczyć z Mag Hare Krischna albo z Torlinem Zorbę niż truć o kryzysie, Prezesie czy jakiś ramolach maszerujących z pochodniami 13 grudnia.”
No i co my biedne ludziki mamy na to powiedziec, skoro medrzec wie, ze my odczuwamy lek , ze lod nam sie pod stopami kruszy,ze chcemy Go zenic z jakimis ludzmi, a poza tym bronimy rozpaczliwie etosu symbolicznej”Naszej Klasy”. Co by to nie mialo oznaczac, jest nam glupio, ze robimy takie brzydkie rzeczy, a nie chcemy sie podlaczyc do Greka Zorby. Takie z nas ponuraki.
Troche sie zadumalem
LEWY
PS
Na blogu panuje bandytyzm
„
Kaźmirz!
Czy gdy piszesz: „Nikt” to reprezentujesz siebie?
Gdg zaczynasz pisać na blogu e-Polityki to nie jesteś już przy lekturze pisma „Najwyższy czas”.
Aga nie jest moją siostrą mleczną.
To co ostatnio związanego ze mną musiałeś przewijać, to były wyrazy pożegnania.
Niech Ci blog lekkim będzie – artretyzm dłoni jest dużym dramatem.
A moze by zignorowac ten marsz? Czytalam gdzies propozycje by ci ZLI Polacy na marsz nie poszli, nawet jako widzowie. By na jego trasie bylo PUSTO, by zamknac sklepy i nie transmitowac w telewizji!
Z tego Kazmirza to dopiero prawdziwy bandyta
Jesli Pan Prezydent podtrzyma swoja bardzo sensowna decyzje uczestniczenia w przyszlorocznym Marszu Niepodleglosci, organizatorem takiego Marszu nie bedzie PiS, ani jacys kibole, a kregi zblizone do prezydenckiej Kancelarii. Trasa powinna byc taka sama, ale wzbogacona o kolejny odcinek: od pomnika Dmowskiego do pomnika Pilsudskiego przy Belwederze (chyba ze wczesniej wieńce zostana zlozone u stop „Parkingowego” na Pl. Saskim:))). Zas marszem PiS-owców niech Pan Redaktor sie nie przejmuje. Skoro nic sie nie stalo podczas happeningow z okazji „obrony krzyza” na Krakowskim Przedmiesciu, to juz nic gorszego zdarzyc sie nam nie może…
Skutkiem działań litewskich władz jest gęstniejąca atmosfera szowinizmu i panicznego strachu przed Polakami. Czytając litewską prasę, ma się czasem wrażenie, że Polacy już grzeją silniki czołgów, by ponownie zagarnąć Wilno. Pouczająca jest lektura komentarzy, jakie ukazywały się po wygłoszeniu przez panią prezydent Dalię Grybauskait? przemówienia po polsku 11 Listopada w Warszawie. Dla obrońców litewskości ten gest dobrej woli był wręcz zdradą narodową.
http://swiat.newsweek.pl/polacy-na-litwie-sa-u-siebie,85298,3,1.html
—————–
Ech ci PATRIOCI…….
Wszelkie nacje mają swoich idiotów.
Żeby tylko ktoś na tym marszu przez pomyłkę nie protestował przeciwko Generałowi Sikorskiemu.
Pięknie, pięknie…
Podziwiam koncepcje rzucane przez światłe umysły zgromadzone na blogu światłego redaktora. Zakazać czy nie zakazać? Odgrodzić czy nie odgrodzić? A jeśli odgrodzić to koniecznie pod napięciem! Brakuje jeszcze tylko wieżyczek strażniczych i strażników z odpowiednim wyposażeniem (może open society institute dofinansuje?), ale to się da załatwić.
Ach… jak sobie przypomnę stare dobre czasy… sam bym tych nienawistników… tych wrogów ustroju… Po nerach… za pejsy… Ups! Pardon, to nie ta kartka.
Światłe umysły zgromadzone na blogu światłego redaktora powinny dopracować koncepcję używania pochodni jako instrumentu walki politycznej. Kiedy myślozbrodniarze maszerują z pochodniami to jest to symbol faszyzmu, kaczyzmu a nawet daltonizmu. Jak zauważył jeden ze światłych umysłów, te pochodnie płoną symbolicznie przeciw Polsce w rodzinie bratnich narodów sow… europejskich. Natomiast kiedy jedynie słuszni, europejscy, otwarci (i w ogóle) maszerują z pochodniami (jak choćby PO kilka lat temu), to jest to symbol słuszności, europejskości i otwartości (o tolerancji nawet nie wspominając).
pozdrawiam światłe umysły
Kazmirz
Levar to ma leb, leb konski, wiec Twoja polemika z konskim lbem jest bezowocna.
On ci zarzuci, ze Ty sluchasz jakichs swoich idoli. Przeciez Ci napisal:
„Potrafisz w sposob logiczny i jednoznaczny udowodnic swoje tezy, czy tez
powtarzasz jedynie bezmyslnie to, co wbili Ci do glowy twoi idole.
Na jakiej posdatawie opierasz przekonanie, ze twoi idole posiedli prawde
absolutna?”(pisownia oryginalna)
Patataj, patataj, jak w Rejsie” -podaj glos , ktory wydaje duze zwierze domowe – patataj sie nie zgadza, podaj glos, ktore zwierze wydaje pyskiem – hihahaha
@Lewy
Muszę coś o Kartce z podróży, ale z pewnych względów, do Ciebie Lewy
Gdyby Polską rządziły Kartki z podróży, zostałby w niej tylko kler i kartkopodobni. Przejadaliby rezerwy państwowe bez wyrzutów sumienia i żadnych zobowiązań tuskowych nie płacili. Odczuwają podobną pogardę do przynoszącej dobrobyt (też społeczny) pracy i na każdego „innego” patrzą z pogardą. Czarni i kartkopodobni starszą czym innym, to prawda.
Ale i ci i ci się mądrzą. Kartka ostatnio stał się ekspertem od rynków.
Kartka walczy o obiektywizm polityczny na blogach, sam proponując jedynie obiektywną rozpierduchę. Kartka nie rozumie, że rządy brały pożyczki dla ?kartek?, aby zdobyć ich sympatię i wygrać wybory. Kartka udaje, że nie wie o pożyczkach na Jego studia i inne socjalne świadczenia, finansowane z podatków. Kartce pasuje slogan R. Ziemkiewicza „rząd okrada naród!”
Kartka nie rozumie „wyboru lepszego zła” w polityce, tylko się podnieca odkrywczymi spostrzeżeniami, że do polityki idą marne gaduły, a dawni działacze PPS to byli goście.
Zarzucanie blogerom, że wyrażają poparcie dla p. Tuska, dla którego nie ma alternatywy politycznej w najbliższych latach, jest dowodem na ślepotę polityczną, albo chęć prowokacji.
Chyba dałem się sprowokować
Na koniec wybór złotych myśli:
Sednem konfliktu politycznego, który przetacza się po świecie jest pytanie -„Czy oddawać długi czy nie oddawać?”
Wiem, że czujesz (to do ?Mw?) jak lód kruszy Ci się pod nogami. No ale ja wolę tańczyć z Mag Hare Krischna albo z Torlinem Zorbę niż truć o kryzysie, Prezesie czy jakiś ramolach maszerujących z pochodniami 13 grudnia
(do TO) Jasno należy pisać o tym, że dla utrzymania emerytur, rent, pogrzebowego potrzebny jest kler i policyjne pały. Bez nich bowiem nie da się na te renty, emerytury ani grosza pożyczyć. A te emerytury są warte krwi przelanej na ulicach. Oczywiście krwi wnuczków.
I na koniec Kartka o nihilizmie Mw
W pewnym momencie przestałem z Tobą polemizować, bo nihilizm Twych komentarzy zaczął mnie po prostu przygnębiać. Zaczęły mi one po prostu do końca obrzydzać Donalda Tuska, jego partię i ludzi w niego wpatrzonych.
Oto słowa Kartki.
Kartko z P.
Nie jest tak źle, ani tak prosto z elegancją porządkującą chaos tego świata.
W walce o solidarność międzypokoleniową w Polsce, wytykanie felerów systemu emerytalnego (oczywiście nie mam na myśli „złodziejstwa i błędów OFE”) jest przedsięwzięciem trudnym i niewdzięcznym, gdyż porządna argumentacja musi rozciągnąć się na wiele dekad, a to jest trudne do wyobrażenia dla większości ludzi. Ale bezrobocie wśród młodych – ostatnio czytałem kilka artykułów o nieelastycznym rynku pracy i stąd wynikającej niechęci do zatrudniania, szczególnie młodych. Taka Hiszpania, gdzie bezrobocie w dolnym przedziale wieku ciągle rośnie i przekracza już chyba 100% ( 🙂 ), ma właśnie jeszcze bardziej niż Polska sztywne i kosztowne reguły zwalniania.
Polityczna scena przebraziła się z dwubiegunowej: solidaruchy kontra komuchy, które to obozy, pbok zwalczania się, nawzajem podrzucały sobie reformy, np. reforma emerytalna Buzka była opracowywana w sztabach SLD, słynny Kołodko tym się parał i z zachodnimi wysłannikami konsultował, po ostrych reformach kolejny rząd szedł w odstawkę z niełaską włącznie, przychodziła druga strona i reformowała dalej, następowała zmiana szyldu opozycji, która czekała na swoją kolei. Obecnie tego komfortu nie ma, jest układ z jednym platformiarskim biegunem, gdyż Kaczyński zmonopolizował niezadowolone masy, w tym b. lepperowców, a dawniej te masy były dzielone między jeden i drugi biegun, przemieszczały się masowo, obietnicami były mamione i w ten sposób pacyfikowane. Teraz układ jest bardziej skomplikowany. Może wydaje się, że anarchizm łatwo wznieciłby coś, może nawet przekształcił się w konstruktywny drugi biegun. Więc najpierw niech się przekształci, niech Palikot pokaże pazur konstruktywisty. Bo inaczej nic nie wskóra, nie zdobędzie wystarczającego poparcia, metodą anarcho-uliczną mógłby w najśmielszych snach do władzy się dorwać, ale to byloby chyba gorsze od kaczyzmu, i dalej będzie monopartyjność panowała w kraju. Tak mi się zdaje.
pozdrawiam
ACHA tak więc za to te KUKŁY poprzebierane w garnitury biorą szmal ściągany z garba swoich wyborców
Lewy 10.02
Lepiej być bandytą, niż skarżypytą (z naciskiem na ostatnie sylaby.)
W podstawówce też tak miałeś ?
Orwell
5 grudnia o godz. 14:10
Po co opracowywać nowe koncepcje, skoro istnieje stara?
„za tę dłoń podniesioną nad Polską
kula w łeb”………
W demokratycznym głosowaniu, lub referendum , ustalimy kto jest w jakiej liczbie, za jaką koncepcją.
A tym którym to nie pasuje, wydzieli się rezerwat, czy bantustan.
I będą mogli żyć po swojemu i za własne pieniądze.
Amisze izolują się od życia w cywilizacji sami.
Sekta Jarosława- Klęska- Kaczyńskiego, powinna wziąć z nich przykład.
Nie chcecie być obywatelami Europy?
Stwórzcie sobie Wolską……..
Byłe Księstwo Warszawskie byłoby w sam raz……
Choć może za duże jak na ilość śledzienników.
mik
5 grudnia o godz. 14:07
Sikorski za Piłsudskiego swoje odcierpiał. Dziadek nie lubił konkurencji do popularności. Niektórzy jego konkurenci zniknęli, bądź odsiedzieli sporo.
O torturach też nie zapomniano.
Piłsudski jako wzór demokraty, to pomyłka…….
Kaźmirz
5 grudnia o godz. 1:25
„obserwowałem z ?bliskiego fotela? karierę jego brata..Zaczynając od czasów ?Telegrafu i Srebrnej?, obaj powinni siedzieć w wiezieniu nie za polityke, lecz za przestępstwa i afery finansowe.”
Jesli posiadasz taka wiedze, to powiadom organy scigania.
Prezes pojdzie siedziec, a my nie bedziemy musieli toczyc jalowych dyskusji.
Levar 19.21
Nie rżnij głupa.Sprawa jest dokładnie opisana i wszyscy wiedzą dlaczego. Bliżniaki wykreciły sie sianem i jak mafiosi przepisali nieruchomości na spółki córki itd. potem sądy sprawe umorzyły, bo sie „przedawniła” i Nowogrodzka nadal w rekach aferzystów.Pamietaj że wspólnicy i wyznawcy siedzą razem z przestepcami, Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy..
telegraphic observer 16:55
Observerze, ponieważ, jak już wspomniałem, lubię tu dyskutować, ale o polityce, więc tylko odniosę się do Twojego jednego zdania:
„i dalej będzie monopartyjność panowała w kraju. ”
Z tonu całego Twego komentarza (odpowiedzi Kartce) wynika, że nie żartujesz, ani nie naigrawasz się z Kartki, tylko istotnie, jak on, uważasz, że w Polsce panuje „system monopartyjny”.
Wydaje mi się, że jesteś w „mylnym błędzie” (jak mówi Wałęsa). Nie wiem, czy to z powodu rzadkich i krótkich kontaktów z krajem, czy rzecz jest poważniejsza (niezrozumienie podstawowych zasad parlamentaryzmu).
Ale wiedz, że w Polsce NIE ma systemu monopartyjnego, jest natomiast wielopartyjny. Świadczy o tym ilość partii biorących udział w wyborach, przebieg wyborów i nieskrępowana działalność tych partii, skład polskiego parlamentu, a nawet skład rządu (koalicyjny!). Jeśli to nazywasz systemem monopartyjnym, to co powiesz o większościowych rządach jednej partii w krajach z dwiema (USA), trzema (Wlk. Brytania do niedawna) czy czterema tylko (Kanada) partiami. Czyżby te ostoje demokracji miały systemy monopartyjne?
Chyba że nie dostrzegłem, że cała Twoja odpowiedź Kartce to było tylko naigrawanie się z jego anachronizmu.
Stasieku!
Twój publiczny adres do Lewego otworzył mi oczy.
„Odczuwają podobną pogardę do przynoszącej dobrobyt (też społeczny) pracy i na każdego ?innego? patrzą z pogardą.”
Rzeczywiście od 9 lat nie pracuję i mam nieludzko obojętny stosunek do miliarda Chińczyków i oni w moich oczach widzą pogardę. Zajmę się tylko jedną d.u.p.e.r.e.l.n.ą poprawką. Mam wyrzumiałość wobec ludu Naxi (zobacz:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Naxi ) oraz kilku tysięcy chińskich mafiosów, którzy się przede mną ukrywają. Z tą poprawką zgadzam się na warunkowe użycie kwantyfikatora „każdy”.
Widzisz jakie cuda może uczynić krytyka osoby, której nie wmawia się szaleństwa walki z farmami wiatrowymi.
No i specjalne podziekowania za odfiltrowanie możliwych (no bo skoro „gdyby”, to gdybyś miał w zapasie) inwektyw.
Gdy Kartka wyprostuje krzyż od zachrzaniania na akord to przeczta ten sympatyczny wyraz krytyki, bo pot z oczu już wytarł.
Zakonnice bezhabitowe i Opus Dei trochę szemrzą niezadowolone/niezadowoleni z wrzucenia do wspólnego kotła z wrogami publicznymi, ale zbiory miary zero takie jak zbiór liczb naturalnych można w poważnej debacie pominąć.
Więc zapewne obaj staniemy na wypracowanej wspólnej płaszczyźnie „prawie każdy”.
Moja poprawka bierze się nadto z pewnej rezerwy tkwiącej we mnie: syn Kartki, który się wypiął na Polskę, a jest jednym z najbardziej kartkopodobnych, ma nieznany mi stosunek do przynoszącej dobrobyt (także społeczny) pracy. Może jest bohaterem czasztuszek Kasi Sobczyk:
http://www.youtube.com/watch?v=kfBrj-tGDyY
Walka polityczna nie musi być niegustowna.
Dziękuję za lekcję dla Lewego. (I nie tylko dla niego.)
Stasieku
Dziekuję za przypomnienie, że to peerelowski rząd, już w okresie swego wlokącego się latami bankructwa (przełom lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych) pieniędzmi pożyczonymi od tzw rynków, finansował między innymi me studia. Przyznaję, że odplacałem mu za to polityczną niewdziecznością i arogancją. Zresztą tzw „rynki” taką strategię dorżnięcia owego komunistycznego dziwoląga przyjęły. Potem wsparłem „rynki” czyli polityczny przełom 1989 roku a one w wyrazie wdzięczności, po przeprowadzeniu reform Balcerowicza długi gierkowskie i późniejsze poumarzały. Tak więc uważam, że za studia, od owego umorzenia wynegocjowanego przez profesora Balcerowicza nic nie jestem winien, bo tamtego długu już nie ma.
Już kiedyś Ci pisałem, że pobieram ani nie pobierałem żadnych świadczeń z budżetu państwa.
Stasieku, dzięki Bogu cieszę się dobrym zdrowiem, staram się żyć ekologicznie, rozważnie, w ruchu … i nawet nie korzystam z publicznej opieki zdrowotnej. Gdy juz muszę, korzystam z porad prywatnie – poza dotowanym systemem. Jak wiesz z expose Premiera perspektywa mej emerytury się oddala, oddali się jeszcze bardziej więc mam wrażenie, że do niej nie dożyje i nie obciążę budżetu wymuszonym świadczeniem.
Tak więc w żadnej mierze ani Ty mnie nie utrzymujesz a panstwo Cię nie zadłuża wobec „rynków” z powodu mych socjalnych potrzeb, bo po prostu takich potrzeb nie mam. Brak owych potrzeb dający poczucie niezależności jest źrodłem mojego anarchizmu.Mnie po prostu państwo w swym socjalnym wymiarze do niczego nie jest potrzebne.
Dziękuję za zestawienie złotych mysli mego autorstwa.
Pozdrawiam
Wyznanie anarchisty.
Od 1944.07.22 do dziś najpierw PRL, a po 1989.06.04 RP rżnę głupa udając, że nie wiem, że państwo polskie do mnie dopłaca. IPN i CBA mają za mały budżet i dlatego jeszcze się mną szkodnikiem nie zajęło. Co się odwlecze …
Telegraphic Observer
Przed wyborami pisałem, że odpowiedzialny wybór powinien dotyczyć właściwie tylko opozycji. Nieszczęściem Polski w ostatnich latach było przejęcie społecznej frustracji o rozmaitych źrodłach tylko przez pis, czyli wariacki klerykalno – narodowy populizm. Na stymulowaniu wariacji pis-u polegała też zresztą strategia rządzących. Strach przed pis-em był gwarantem utrzymania się ich przy wladzy. Przed wyborami jasne dla mnie było, że sytuacja finasowa państwa wymusi na nowym – starym rządzie dotkliwe społecznie reformy. Na tyle dotkliwe, że dotychczasowym asortymentem sztuczek propagandowych ich skutków politycznych się nie zaklajstruje i rząd, koalicja rządząca polegną na tych reformach. W tym kontekście najistotniejsze jest, kto po nich przejmie zadłużoną schedę. Kaczyński czy może ktoś inny, sensowniejszy. No i inny się ku mej radości zakotwiczył w parlamencie. I niech się tam umacnia! Niech się też umacnia na ulicach! To, że reformy i to w wymiarze bardziej drastycznym niż w expose podał Premier są przesądzone jest jasne i żaden rozsądny człowiek nie powinien tego kwestionowac. Nikt nie powinien też kwestionować, że Donald Tusk podobnie jak Zapatero, Berlusconi, Socrates czy inni przywódcy ery kryzysu zaplaci za nie utratą wladzy. Dla mnie jest istotne co później. Nie ukrywam, że wolalbym zamiast biedy i terroru państwa Kaczyńskiego biedę i wolność od panstwa, którą deklaruje Palikot. Ale to przecież tylko jakieś moje pragnienie czy hipoteza, którą dla swej pociechy snuje, bo przecież wszystko może się w tym zamieszaniu zdarzyć.
Wczoraj Prezes wyjawił zarysy swego programu kontestując całkowicie nawet nieśmiałe zapowiedzi Donalda Tuska z expose. A równocześnie gra jak dawniej na społecznych lękach snując wizje KS, zaostrzenia kodeksu karnego, mamiąc panstwowo – rodzinną sielanką. To też jest zapowiedź przepływu do niego elektoratu przekonanego, że np konopie zabija. Albo, że pedofilowi zle skłonności przechodzą gdy się go wykastruje? Głównie elektoratu PO, ludzi, którzy również tu piszą. Czy obietnica przywrocenia dotychczasowej waloryzacji emerytur plus krzepiąca deklaracja o zwiększenie liczby „złych ludzi” w krymianałach np do dwustu tysięcy nie jest dla nich wizja kuszącą?
To własnie o tych ćmach uciekających od wolności w ogień świecy pisał MW swe nihilistyczne komentarze. Pamietam, że mnie to przytłaczało. Ale może tak być przecież.
Pozdrawiam
Kto źle maszeruje, zejdzie na manowce.
@Kazmirz
Przykro, ze mnie nie zrozumiales. Ja wszedlem w poetyke staruszka, ktory twierdzi, ze na blogach szerzy sie bandytyzm. Akurat zgadzam sie z Twoimi pogladami, no ale niestety musze byc z Toba ostrozny jesli chodzi o zarty i stosowac tzw. kawanalawologie. Wiec zapewniam Cie, ze nie jestes zadnym bandyta, jak to sadzi staruszek. Nigdy na nikogo nie donosilem i w podstawowce tak nie mialem,
Pozdrawiam dla sanguinika
Anna napisała:
„Adamjer
Waloryzacja procentowa nie była sprawiedliwa, ponieważ po kilku waloryzacjach różnica pomiędzy świadczeniem najniższym i najwyższym rosła.”
Waloryzacja procentowa zachowuje proporcje – jesli ktos ma emeryturę dwukrotnie wyższa niż ktoś inny (co również oznacza,że generalnie płacił wyższe składki) to po wielu waloryzacjach nadal ma dwukrotnie wyższą. Dlaczego to ma być niesprawiedliwe?
Witam!
To mój pierwszy wpis na tym blogu, zaczynałem od En passant. Z przykrością muszę stwierdzić, że i tutaj mało konkretnych przemyśleń, za to dużo wzajemnego naparzania między blogerami. No. ale do rzeczy: wydaje mi się, że PIS-owska t.zw. prawica nie przypadkiem jest tak oburzona na Sikorskiego, bo Prezes i jego akolici chcieliby po wymarzonym dojściu do władzy zaciągnąć duże pożyczki, jak to populiści. Zdają sobie sprawę z własnej gospodarczej impotencji. Trudno mi sobie zresztą wyobrazić, kto chciałby nam pożyczać, gdyby Prezes został znowu premierem i na jaki procent.
LEWY POLAK
5 grudnia o godz. 15:19
„Kazmirz
Levar to ma leb, leb konski,”
Lepszy konski leb, niz ptasi mozdzek lub malpi rozum.
Pieknie wyglada nasz swiat szczegolnie przed swietami ,odrobine realizmu
zamiast wielkich tonow wszystkim by sie przydalo .Europa to niestety kochani tylko 6,3% ludniosci ,USA niestety 4,3 % a Rasyja chyba 2,3%.
/tendencje spadkowe /
W Ameryce mamy tamtejszych kaczynskich-republikanow ,co by wszystko chcieli i nic nie dali ,w Rosji dwoch oszuskow ,co podzielili sobie wladze
jak za cara , w Europie ,,,Wlosi sie pobawili …bela Italia ,.. a Grecy ,graja
Greka …co z grecka demokracja nie ma nic wspolnego.
A teraz agentury rattingowe ,z powodu braku pracy?, postanowily dobrac
sie za kare do tej reszty krajow w Europie ,co jeszcze „stoja”
A Polacy krzycza ,ze niechca Europy dwoch predkosci ?, kupcie sobie
/(do diabla)/ bmw , przyspieszenie 150/sek . i predkosc 350/h ..prawie mozna w tym latac..
Salute
Ps.
A Kaczynski niech maszeruje …..na Moskwe … !!!! …odmrozi sie troche ,to
bedzie spokoj i pokoj … .
Levar
5 grudnia o godz. 19:21
Sprawa została umorzona za czasów AWS…..
Na niezależną prokuraturę poczekamy jakieś 50 lat.
Ach przepraszam ,zapomnialam kiedys mowiono ,ze ponoc ten socjalizm to byl wielki experyment / raczej negatywny /. A co teraz ,nie jest to experyment ?
Ja tylko mysle ze Brecht mial racje ,czlowiek na to zycie ,nie jest wystarczajaco dobre / troche jego slowa brzmia koscielnie ,ale coz z tego /
Salute
To historia rodem z filmu „Kill Bill” Quentina Tarantino. Mieszkająca w Wielkiej Brytanii 27-letnia Polka Michalina Lewandowska została porażona paralizatorem, związana, wepchnięta do kartonowego pudła i pogrzebana żywcem w lesie! Kto ją tak urządził?
http://nasygnale.pl/kat,1025343,title,Makabryczna-zbrodnia-w-Wielkiej-Brytanii-Zakopal-Michaline-zywcem-w-lesie,wid,14054678,wiadomosc.html?ticaid=6d827
—————
Glosa za karą śmierci- moja……
Obrzucić kaczystów zgniłym jedzeniem i piciem z okien przy trasie.
Levar
Jak konski leb moze ocenic inteligencje inteligentnego czlowieka takiego jak ja. Przyznaj, ze to niemozliwe i ze nawet konski leb nie moze temu zaprzeczyc
mw (5 XII @20:34)
Jest jeszcze trzecia możliwość, a wynika ona z drobnej odmienności sformułowań: „i dalej będzie monopartyjność panowała w kraju”, oraz „jest monopartyjny system”. Żeby odmienność pojąć, należy objaśnić sobie, co „panowanie monopartyjności” znaczy. Ano to, że opozycja jest rozczłonkowana na te trzy sejmowe i jeszcze więcej legalnych partii poza sejmem, ale nie stanowi realnej alternatywy, nawet nasilniejsze z tych partii nie nadaje się do rządzenia w opinii decydującej większości. Oczywiście mono jest skrótem, jest to raczej ułomne stereo, z uwagi na PSL. Tyle już było utyskiwań, nie tylko ze strony pisowców, na dominację Platformy. Może nazwać powinienem to panowanie dominacją Platformy …
Tak sobie czasem myślę, czy wódz Jarosław Polskęzbaw, wielki amator maszerowania, „odpękał” w młodosci przynajmniej Studium Wojskowe (chłopacy mieli cos takiego na studiach)? Czy strzelał kiedyś z kabekaes?
No, bo z małego pistoleciku to żadna sztuka.
Czy ktoś coś wie?
Kartka z P. (5 XII @22:18)
Na ulicach niech się umacnia ruch prawostronny.
Jeśli chodzi o parlament, to – akceptując Twoje uwagi o konieczności reform, część z nich dotkliwych dla jednego z drugim – uważałem, powiem więcej – przekonywałem, niektórych bezskutecznie! że należy jesienią 2011 dać ile się da władzy Platformie, niech reformy przeprowadzi balansując między koniecznością i dotkliwością, może się okazać rządzaca koalicja na nich nie polegnie, znając jej dotychczasową odpowiedzialność i umiejętności, choć nie są one nieskończone. A jak polegnie, to się okaże dopiero za cztery lata, nie masz chyba takiej mocy predykcyjnej, aby powiedzieć jak będzie wtedy, jakie będą konieczności reformowania, co się uda zrobić, jak lud uda się przekonać/omamić? I wtedy, dopiero wtedy, psiakrew! – cierpliwości, młody człowieku, Palikot z SLD, albo jakaś inna konstelacja odmienna od szaleństwa katonarodowego się wyłoni, i to będzie ich czas. Nie wcześniej. Dobrze się stało, że RP znalazła się sejmie, powiem więcej, super się stało, gdyż to może być zarodek nowej konstelacji … ileż ja jeszcze mam tę teorię wyłuszczać, aby trafiła pod czaszki?!
niemniej pozdrawiam
@Kartka z podróży
Zarzucają niektórzy blogerzy, że na blogach Polityki dominują kłótnie z napaściami ad personam. W moich, coraz gwałtowniejszych i okraszonych ostatnio niecierpliwością polemikach z Tobą, był, jest i będzie rdzeń polityczny.
Tak, jak przystaje na blogach elitarnego tygodnika Polityka.
Na początku Twój anarchistyczny profil był dla mnie wdzięcznym fragmentem mozaiki blogowej. Do tego Twoje pisanie wyróżniało się (i ciągle wyróżnia) starannością formy, jasnością wyrażanych poglądów, brakiem agresji skierowanej do polemistów.
Po wyborach straciłeś łagodność hippisa. Namawiasz do tańca, OK, ale często zabierasz w kategorycznej formie głos nt bieżących spraw politycznych, nie oglądając telewizji, ba, mówisz z pogarda o tych, którzy się męczą, starając się coś odfiltrować z tego najważniejszego w XXI wieku medium.
Mój wczorajszy, przydługi przyznaję komentarz, przeczytałem jeszcze raz i nic bym nie zmienił.
Mam gorącą prośbę. Za chwile wywieszą projekt budżetu na 2012. Przeczytaj starannie i powiedz, która pozycję wydatków trzeba zmniejszyć.
Rząd mówi ciągle o 35 mld swojego deficytu, które stanowią część maksymalnie 3% długu publicznego. Przypominam, że dług publiczny to też dług NBP i samorządów.
Planowano PKB na 2011 w cenach bieżących na około 1 500 mld zł. Plan oparto na przewidywanej inflacji średniorocznej 2,3% i wzroście 3,5%. Jak wiesz, bieżący rok skończy się inaczej, te dwa wskaźniki będą nieco inne. Ale przyjmijmy, że plan PKB w 2012 będzie około 1 600 mld zł. (wieczorem chyba znajdziemy to w Internecie). 35 mld deficytu rządowego stanowi 35/1 600*100%=2,19%. Zatem na NBP i samorządy zostaje 0,81% PKB, tj śmieszne 12 960 mld zł!
staruszek pewnie sprawdzi czy nie ma w moich rachunkach knota, ale jestem dobrej myśli.
W mojej misji uczestnictwa w blogerce, największy udział zajmuje wymiana informacji.
Czasami dla rozluźnienia atmosfery zachowuję się jak jajcarz, ale to czasami.
Anarchistom staram się przybliżyć trudy dzielenia czegoś wypracowanego, tak jak to robiłem przez wiele lat pracy. Wszyscy moi pracownicy chcieli więcej, wszyscy byli najlepsi i nie do zastąpienia.
Mnie właściciel rozliczał jedynie z realnego (w cenach stałych) przyrostu spółkowegozoo (przepraszam) PKB.
Gdyby go nie było, szedłbym w dupu.
Tam się mówi: „dear stasieku, przyjdź do mnie w sobotę, popłyniemy na ryby, wieczorem grill z Chablis, ale w poniedziałek nie przychodź do pracy, masz odprawę na koncie i świat otworem, przecież zdolny jesteś jak cholera”
Ściskam Cię okropny anarchisto, unikaj polityki proszę, but if any, to pooglądaj najpierw TVN24 ze szczególnym naciskiem na wystąpienia prezesa, alternatywy wstrętnego i leniwego Tuska.
Nara
„teod
6 grudnia o godz. 9:00
Anna napisała:
?Adamjer
Waloryzacja procentowa nie była sprawiedliwa, ponieważ po kilku waloryzacjach różnica pomiędzy świadczeniem najniższym i najwyższym rosła.?
Waloryzacja procentowa zachowuje proporcje ? jesli ktos ma emeryturę dwukrotnie wyższa niż ktoś inny (co również oznacza,że generalnie płacił wyższe składki) to po wielu waloryzacjach nadal ma dwukrotnie wyższą. Dlaczego to ma być niesprawiedliwe?”
Dlatego : Ty masz em. np. 3000 zł, ja 1000 zł. przy 5 % podwyżki
Ty masz em. 3150 zł, ja 1050 zł..
podrożały n.p. papierosy o 1 zl paczka , t..j. m-nie 30 zł
czynsz sp=ni 30 zł
en.elektryczna 20 zł.
Tobie zostaje z podwyżki 70 zł, ja zostaję okradziony i zubozony o 30 zł.
Możesz mi napisać, abym nie palił, ale to tylko przykład do przemyślenia o spawiedliwosci
Nikt i nic nie przekona J.K. że białe jest białe etc. Chociaż jakby mu (niechcący oczywiście) 13bm. trochę złoili skórę, być może by nabrał większego szacunku dla różnych odmieńców, tudzież innych poglądów?
Po całej dobie populistycznych narzekań gawiedzi internetowej na spot promocyjny Warszawy (Euro 2012), dziś media delektują się podobnym spotem promocyjnym Londynu (Olimpiada). I pokazują go jako wzór (estetyczny?).
Ale ja zdecydowanie wolę spot warszawski. Jest nowoczesny, niekonwencjonalny, odkrywczy, dynamiczniejszy, po prostu fajniejszy. No i „seksy”.
Ten londyński jest stereotypowy, wręcz sztampowy, solenny i tradycjonalistyczny.
Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że reklama (przede wszystkim telewizyjna) odwołuje się do gustów popularnych. Cieszę się wobec tego, że Warszawa zrobiła coś (względnie) elitarnego.
Brawo Warszawa!
Lewy
Za czasów ustroju słusznie minionego czesto pisywano aluzjami i odwracano kota ogonem. Mistrzem tej narracji był Janusz Głowacki. Ale teraz już można pisac otwartym tekstem i nikt nas nie przekona że czarne jest czarne, a białe jest białe.
Nieprawdaż ?
A może wystarczy spróbować tej szarej rzeczywistości , którą rząd stara się uczynić czarną jak rozpacz . I pomyśleć czy aby na pewno tam będą tylko „bezmózgie pisowskie bojówki „. Taki scenariusz na pewno zadowala pana premiera i zapewne taki przekaz pójdzie w świat
„Ale ja zdecydowanie wolę spot warszawski. Jest nowoczesny, niekonwencjonalny, odkrywczy, dynamiczniejszy, po prostu fajniejszy. No i ?seksy?.”
Ale taki sex jest karalny, nie deklarowałbym się tak, bo jak kogoś zgwałcą w okolicy…
A różnica estetyczna między spotami dokładnie taka jak między Warszawą a Londynem
„Waloryzacja procentowa zachowuje proporcje, jesli ktos ma emeryturę dwukrotnie wyższa niż ktoś inny (co również oznacza,że generalnie płacił wyższe składki) to po wielu waloryzacjach nadal ma dwukrotnie wyższą. Dlaczego to ma być niesprawiedliwe?”
Bo nie płacił składek tylko podatki. Jakie ty składki płaciłaś? Pracodawca za ciebie płacił jeśli już.
Jakie składki płacił urzędnik państwowy, agent Tomek, prokurator Świączkowski?
Dlaczego ci co dzisiaj płacą podatki mają płacić na tych co dobrze zarabiali?
Jak dobrze zarabiali to mogli sobie odłożyć i odłożyli zazwyczaj a majątek po nich dostaną ich dzieci. Bo odwrócona hipoteka to raczej im nie grozi, jak przedsiębiorcy który za ciebie płacił „składkę” poza pensją która ci wypłacał, jeśli cię nie utrzymywał na państwowym.
Stasieku!
Dziękuję za rzeczowy wpis polemiczny a w nim kilka słów uznania dla Kartki.
Nie wiem skąd Ci się wzięło sprawdzanie przeze mnie cudzych rachunków. Ja nie jestem od rachowania.
O angielskim paradygmacie edukacji mówi się krótko 3er:
read, write, arithmetic. A ja metodyk.
Kolegę, jak większość z kolegów grupy – finalistę olimpiady matematycznej po pierwszym roku na studiach we wsi rodzinnej zapytano: a na tym uniwersytecie to do ilu was uczą liczyć?
Wikipedia o arytmetyce pisze tak: „Współczesne algorytmy arytmetyczne (zarówno do obliczeń pisemnych jak i elektronicznych) opierają się na cyfrach arabskich i pozycyjnym systemie liczbowym. Choć dzisiaj wydaje się oczywisty, jego prostota jest kulminacją tysięcy lat rozwoju matematyki. Przykładowo Archimedes poświęcił całą pracę O liczeniu piasku wymyśleniu notacji dla zapisu wielkich liczb. Rozwój algebry w średniowiecznym świecie islamskim i w renesansowej Europie został umożliwiony przez znaczne uproszczenie obliczeń w systemie dziesiętnym.”
Twą sugestię o potrzebie sprawdzania Twych rachunków kładę na półkę nieudanych zaczepek mnie. Inni mają obsesję sprawdzania orto- – różnych orto.
Ja zwracam uwagę na wielowiekową tradycję pisania na piasku. Znasz ten czas gramatyczny: ja planuję, Ty planujesz, on planuje, … czas stracony.
Bardziej interesuje mnie jak rozłażąca się w szwach gospodarka Europy zareaguje na pozostanie Polski w pionie. „Skoro jest z Wami tak dobrze, to dostaniecie mniej oraz powinniście się z innymi podzielić.”
Zajęci byliśmy przez wiele miesięcy zawirowaniami jakości w nadbudowie, a baza przeliczyła się. Mamy nadmiar nowych mieszkań! Źródlo beznadzieji mieszkańców PRLu zapadło na chorobliwy przerost! Jeden z komentatorów BelferBlog na platformie e-Polityki wpis gospodarza nazwany „Inteligencie, co robisz?” komentuje tak:
„Wlasnie wrocilem z Polski. Z Warszawy. CALY DZIEN na ulicach tlumy ludzi. W kawiarniach, galeriach, restauracjach. I to nei sa emeryci ani turysci.”
Kłamał? TVN24 prawdę Ci powie?
Jeśli sądzisz Stasieku, że mogę zostać spacyfikowany ja, lub Kartka liczeniem ziarek piasku, to się mylisz. Europa orzeknie: „Dumna z solidarności Polsko! Sprawdzam.”
Wykluczeni tu nie zaglądają. Oni teraz „biegasiują” razem z Kartką na akord. Ale nie wymieniając liczb wyjdą na ulicę i wypomną lewicowcom i klerowi audi a inteligencji pracującej darwinizm społeczny.
Zauroczony lansem Napieralski jeżdził po Polsce operetkowo ubrany, a inżynierowie nie chcą zauważyć, że Antonius będzie miał duże kłopoty z wyjechaniem z wąwozu lini średnicowej na poziom taksówek, autobusów oraz widoku na hotel Mariott postawiony z funduszy heretyków chrześcijańskich.
Ci którzy jeszcze jako tako potrafią samodzielnie chodzić przechwycą marsze kacze, „dmiące” przymusową polonizacją z pomnika na rozdrożu, antypedalskie i zadadzą proste pytanie: dlaczego z naszych podatków niemowlętom w bogatych rodzinach dopłaca się do mleka?
I to będzie jedno z najłagodniejszych pytań.
Zalecam wieczorny spektakl w Romie na Nowogrodzkiej, gdzie wystawiają „Tuwima dla dorosłych” ze sztandarową pozycją o pieszczotach masowych: „Pocałujcie nasz wszyscy …” Nie ma tam targów o liczbę pocałunków.
Niech sobie, błazny, maszerują! Czas idzie naprzód, a oni nadal się w tym bogoojczyźnianym sosie pławią, jakby czas zatrzymał się nie 70 ale co najmniej 100 lat temu. Polityczny skansen, tandetna cepelia.
Parker 23.17
Ulegasz jakimś cwanym populistom, którzy poszczuli cie na emeryturę Swiązczkowsakiego i utożsamili go z UCZCIWYMI EMERYTAMI, KTÓRZY PRACOWALI 45 LUB WIECEJ LAT i uczciwie płacili wysokie składki. No i waloryzacja procentowa nalezy im sie jak psu buda.
Na szczescie takich Swiaczkowskich jest niewielu i damy sobie z nimi rade.Predzej czy póxniej wylądują w ciupie i beda mieli kasę tylko na wypiske.
Ale ty uważasz że wszyscy mamy jednakowe zoładki i jednakowe głowy ? .
Urawniłowka jest dla kretynów i oni w nia wierzą.
DLACZEGO POZWALAMY NA PRYWATNE AWANTURY PREZESA KACZYNSKIEGO?NIKT W POLSCE NIE JEST TAK BEZKARNY .ON PRZEZ CALE LATA OBRAZA ,POMAWIA I OSKARZA RZADZACYCH I NIE TYLKO .JAK DLUGO POLACY MAJA PLACIC ZA WYCIECZKI W TOWARZYSTWIE OCHRONIARZY I SAMOWOLE TEGO ZLOSLIWEGO GNOMA ?DLACZEGO TEN PRZEDPOTOPOWY NIEMADRY OSOBNIK ROBI ROKOSZ W NASZYM KRAJU ZA POMOCA RYDZYKA I NIEKTORYCH BISKUPOW ?DZIS WYMYSLIL ULICE W KIELCACH DLA NAJGORSZEGO Z POLSKICH PREZYDENTOW W DZIEJACH ,CZLOWIEKA GARDZACEGO LUDZMI ,KTORY WYSMIEWANY BYL W EUROPIE ?JAK DLUGO JESZCZE BEDZIEMY UDAWALI ,ZE TO DESZCZ PADA ?
Gen-Ewa pisze:Podziwiam za odwage. Bohater nsayzch czasow to rezyser, dziennikarz, pisarz ktory walczy ze smokiem o tysiacu glow (mafie, lobby, politycy na ich uslugach). To naprawde niebezpieczny zawod bo spoleczenstwo jest bierne i nie mozna liczyc na jego poparcie w razie zagrozenia.Robert Saviano ktory narazil sie mafii i otrzymal jej wyrok musi sie ukrywac i jest praktycznie wiezniem ale caly czas pracuje by opinia publiczna o nim nie zapomniala i bawala mu wsparcie , czyli ochrone ( )- Inny problem o ktorym dramatycznie malo wiedza Polacy:Jesli pewne kraje Europy rezygnuja z energii nuklearnej, licza ze moga ja KUPIC u sasiadow. Szwajcaria np u Francuzow. Ale i innne kraje Europy bardzo zacieraja rece na nasze przyszle dostawy gazu lupkowego.Malo kto zna chyba w Polsce lub bierze na serio film Gasland ktory wplynal na przebudzenie ekologicznej opozycji i wstrzyma juz zaczete projekty i odwierty probne we Francji. Sarkozy nie bedzie narazal swojej popularnosci przed wyborami! Po co? Kiedy Polska bedzie exportowac tanio swoj gaz do krajow osciennyc. Zyski wzbogaca lobby miedzynarodowe ktore wykupia koncesje a Polsce zostana skazone ziemie, zatruty system wod pod- i naziemnych No i jakis ochlap zyskow.Myslimy ze bedziemy niezalezni od Rosji? Naiwnosc.Kto zabroni Rosji by Gazprom wykupil przez postawione firmy strategicznie decydujace partie odwiertow?Strakegia obecnego rzadu krory wie ze sie nie utrzyma nie polega na zabezpieczanu przyszlosci Polsce lecz szybkich zyskow sobie i swoim TERAZ!!!Straty nie do naprawienia!Coz, to WY mieszkacie w tym kraju -walczcie!!!