Spokojnie, to tylko wybory
Na kogo zagłosuję, wiem. Zrobiłem rachunek strat i zysków. Kaczyński – dla mnie niewybieralny. Napieralski – takoż. Palikot – jednak nie. Na ludowców nigdy nie głosowałem, ale mi nie wadzą. No może Kłopotek. Kowal et consortes – szkoda głosu na miękkich pisowców. Korwin-Mikke: wolne żarty. Zostaje partia Tuska.
Jaka jest PO, każdy widzi. W pakiecie Gowin i Rostowski przeciw in vitro, Tomczykiewicz ,,kara śmierci: można podyskutować”, panie minister Hall i Radziszewska. Ale to prawe skrzydło ma przeciwwagę i w sumie Platforma nie ma przechyłu ani prawego, ani lewego. Wolę następne cztery lata z PO i Tuskiem, bo nie widzę dla nich sensownej alternatywy.
Mam do Platformy liczne krytyczne uwagi, ale teraz jest to mniej ważne. Dla mnie ważne są racjonalność, pragmatyzm i europejskość partii Tuska. Podoba mi się ewolucja Tuska z liberała pryncypialnego (doktrynerskiego) do liberała wrażliwego społecznie.
Nikt z jego obecnych konkurentów nie trafia do mnie, Tusk trafia, jak choćby w czwartkowej rozmowie w TVP Info i Polsat News. Nie lubię, jak traci kontrole nad emocjami (jak wtedy, gdy wyskoczył z kastracją pedofili), lecz traci rzadko. Zwykle mówi jasno i dorzecznie. Góruje retorycznie nad innymi liderami, a dla mnie jako publicysty język polityka ma znaczenie. Nie tylko argumenty i poglądy, lecz także styl, artykulacja i komunikatywność wypowiedzi. No i publiczny styl bycia. Nie puszy się ani nie łasi, nie emanuje kompleksami i frustracjami.
Tu i ówdzie ton słyszę apokaliptyczny. Wybory jako niemal Armageddon, bitwa Dobra ze Złem. Wyluzujmy. To tylko wybory. Ważne, może nawet przełomowe, na pewno warte oddania naszego głosu na tych czy tamtych (lepiej oczywiście na ,,tych” :). Na tych wyborach i politykach Polska się nie kończy. Jest czymś większym. I to przede wszystkim Polska zasługuje na nasz głos. Wolna, demokratyczna, stabilna, w budowie i przebudowie. Taką lubię.
Komentarze
Yes, yes, yes…
Co mogę dodać? Zgadzam się 😆
Z Podrecznika Agitatora.
To bylem ja Szostkiewicz Adam, publicysta drugiej klasy.
Drogie dzieci, a na Titanicu nalezaloby wyczyscic szklaneczki na blysk! Bo styl, wiecie! A ja o styl dbam oddajac sie w ramiona starosci w towarzystwie ludzi z tzw. urzedu.
Starosc ma to do siebie, moi drodzy, ze pozwala na zdziecinnienie. Ano tak, ja tu sobie o artykulacji, komunikatywnosci, karze smierci, czy kastracji pedofilow, bo mam gleboko w zadku to, ze Donald z Rostowskim kopsneli Wasze emeryturki. No oczywiscie nie moja, bo ta mi zafundujecie, nie Jacobskiego, czy Wieska, ani pani Kossowski. Dlatego wlasnie tak sie dobrze dogadujemy. Rozumiecie. My Was po prostu w …… robimy, a Wy nas za to lubicie. Fajne?
No oczywiscie, ze stawiam diablu ogarek, to pisze, ze mam zastrzezenia, ale to nie teraz, oglosze je po wyborach, bo przecie pozozry! Drodzy Panstwo pozory powiadam!
Wezcie mnie, jestem urodzonym pozorantem, a to dego osiagnalem jeszcze w tym duze mistrzostwo.
Moglbym sobie tam ksiazki czytac, czy nawet pisac,ale laska panska nie za ksiazki sie nalezy w tej naszej III RP, wiec musze agitowac. Zreszta sami wiecie,bo ksiazek nie czytacie,co nie przeszkadza Wamo o nich dyskutowac. Wiec po co?
Zajecie przyjemne,lekkie, niczego sobie.
Wiec milego dnia dzieci. Buziaki.
Acha,no mam nadzieje,ze nie musze tu pisac,bo rozumiemy sie bez slow, ze dajemy odpor medialnym slugusom PISU, tym roznym Wildsteinom,itd.No bo przeciez nie mozna z tym ich zaangazowaniem politycznym i stronniczoscia wprost wytrzymac. Nie to co Tomek, czy inny jakowys Gugala,albo nawet ja.My to inna liga.
Buziak.
Często zastanawiałem się, jakie mogą być motywacje polityczne ludzi głosujących na PIS.
Jeśli chodzi o moją T., wszystko jest jasne. Ona wie, że jestem zwolennikiem PO, a ponieważ posiada „umysł polemiczny” sympatyzuje z PIS. Głosujemy w innych punktach, więc nie wiem, gdzie stawia krzyżyki na karcie.
Myślę, że obawiając się separacji sypialnianej, mówi mi z uśmiechem Giocondy, „głosowałam na PO”
Ale taki Siara-Rywiński, wspaniały aktor jajcarz, który mnie tyle lat rozśmieszał?
A satyryk Wolski, architekt Bielecki, socjolog Staniszkis, dziennikarz-nauczyciel Wróbel?
Na co ci ludzie liczą, kiedy głosują, hej, hej, w takich czasach, na PIS?
Można zrozumieć propagandzistów-dziennikarzy z Rzepy, zwanych niesłusznie prawicowymi. Ktoś im płaci i wymaga. Ale jest jeszcze kilka wykształconych osób, które bronią Kaczyńskiego, jak Generał bronił socjalizmu.
Chciałbym to zrozumieć, usłyszeć merytoryczne argumenty.
Panie Adamie, jak tak Pana czytam, to właściwie nic dodać nić ująć.
Reszta to bzyczenie muchy.
Serdecznie pozdrawiam
Wszystkie te gigantyczne osiągnięcia Tuska, o których pisze Szostkiewicz, zmieniają na lepsze zła ogólną sytuację, nie nadciągną więc coraz groźniejsze chmury, nie popsuje się sytuacja ekonomiczna, nie skomplikują się nastroje. Należy zatem wspierać władzę szybko i operatywnie, Włodzimierz Sokorski.
stasieku,
Nie mam „merytorycznych” argumentów. Z moich osobistych obserwacji wynika, że wyborców PiS łączy jedno. Frustracja i rozczarowanie, niezadowolenie z własnego życia i z otaczającego świata. Generalnie oni „mają za złe”. Nie ma nic do rzeczy wiek, wykształcenie, zamożność. Jakiś robal ich gryzie i tyle. Spodziewają się, że jak Wódz przejmie władzę, to ich od tego robala wyzwoli. Tyle moich obserwacji.
Zreszta przeczytaj wpis, powyżej Twojego. Żółć frustrata!
Roman
co nowego na chicagowskim Jackowie ?
Przeczytałem „Kulisy Platformy” – rozmowa J. Palikota z A. Wojciechowską. Przeczytałem moich Ulubieńców, Mariusza Janickiego i Wiesława Władykę w felietonie „Palikotyzm”. Przeczytałem w ostatnim Wproście Rafała Kalukina
„Marka Palikot”. Dziś rano słuchałem w TOK FM „creme de la creme” guys.
Uwielbiam słuchać Palikota, nic mnie nie odrzuca w jego performances, obserwowałem jego karierę z sympatią, mam głębokie przekonanie, że PO wygra z PIS większą różnicą niż 10 punktów,
ale ZAGŁOSUJĘ NA PLATFORMĘ.
Motywacje polityczne zwolenników PiS?
Te same od wieków u konserwatystów.
Zachowanie świata w starym porządku.
Strach przed postępem, tłumaczony dbałością o tradycję.
Strach przed obcym który musi na nas dybać, jako i my dybiemy na obcego.
Spiskowa teoria dziejów, wszystko ma swój cel, bo Panbóg tak nam świat ułożył, że wszystko ma swój cel na tym łez padole. Wystarczy go odkryc, nawet jak jest głęboko ukryty.
Kościół to wspiera, szkoła tak samo, to dziw, że tylko 20%-30% ma zwolenników PiS.
W takich warunkach?
Mądra pani Magdalena Środa pisze:
„A mimo to, przez ostatnie tygodnie nadzwyczaj modne (łatwe i nośne) stało się gremialne atakowanie szefa SLD. Nie za jakieś przewinienia czy szczególnie rażące nieudolności, ale za całokształt. Jaki? Nieważne. Napieralski został zaklasyfikowany jako nieudacznik i nikomu z politycznych komentatorów nie przyjdzie do głowy kwestionować tę kwalifikację. Bo tak jest łatwo, przyjemnie, solidarnie i mainstreamowo. ”
A byle jaki Pan Szostkiewicz bredzi.
Stasieku pisze:
Można zrozumieć propagandzistów-dziennikarzy z Rzepy….
Klaun zwykle sam pcha sie na scene.Nie trzeba dla niego pisac scenariusza.
Chlopie,miej litosc,bo zadac TAKIE pytanie pod TAKIM wpisem oznacza,ze w perwersyjny sposob robisz jaja z redaktora Szostkiewicza.
I jemu jest bardzo przykro jak to czyta.
Nie wiedzac o tym zadajesz mu tortury.
Niestety nie ma partii doskonałych i z cięzkim sercem ,ale takze muszę ponownie podobnie jak pan redaktor glosować na PO. Szkoda naszego życia na szaleństwa i paranoje Prezesa.
@Roman godz. 13h35
Ty chyba naprawde uwazasz, ze jestes strasznie dowcipny, piekielnie ironiczny. Musiales sie niezle nasmiac piszac ten niby gombrowiczowski tekscik. Tobie to musi byc dobrze na swiecie, kiedy patrzysz w lustro i myslisz: alez ja jestem fantastyczny ! Kazdy balwan tak samo mysli o sobie i dlatego jest ciagle szczesliwy
@stasieku:
pewnie dla części nich jest to forma obecności w życiu publicznym.. gdyby poszli za mainstreamem (tutaj PO), to ich osobowości (często mierne) nie byłyby tak wyraźne na tle innych autorytetów jak chociażby Wajda.
@Jacobsky,
Czy zawsze mierzy pan facetow swoja miara? I stad zdziwienie na basenie,ze to jednak nie jest 9cm?
@ Lewy
Wez pan cos wydus z siebie, bo nic nie wynika z belkotania.
@t
No Ty ktoremu Wajda buty wiaze, oczywiscie nie masz tego problemu. A tymczasem na razie pozostajesz klinicznym przypadkiem gluptasa.Jesliby istnial jakis pisowski tandetny podrecznik pt. „Jak wyglada wypowiedz typowego leminga?” to chcac nie chcac – musialby PIS prosic o prawa autorskie.
A ja pozostaję wierny wartościom, które wsparłem cztery lata temu.
Wtedy, po traumie pis-owskiej, chciałem radykalnej zmiany i dlatego głosowałem na liberalna a zarazem wrazliwą na polożenie socjalne ludzi Polske – na państwo funkcjonalne, skromne, tanie i przyjazne ludziom. Cztery lata temu chciałem zmiany i głosowałem przeciwko tłamszeniu praw obywatelskich i wstrętnemu, autorytarnemu, panstwowemu monstrum, które jak kapłani voodoo ozywili bracia Kaczyńscy.
Niestety wyrażona w demokratycznych wyborach wola zmian została zmarnowana. Dobra, pozytywna energia wyzwolona oporem przed demonami Kaczyńskich poszła w gwizdek a nie silnik tej starej, pordzewiałej lokomotywy lokomotywy która nazywa się Polska. Gdy teraz słucham jej smętnego wycia z jakiejś zalanej deszczem europejskiej bocznicy żal mi sciska serce.
Ponieważ przez te cztery lata jeszcze nie zdziadziałem i nadal chcę radykalnych reform będę głosował na ruch Palikota, bo tylko on daje nadzieję na zmianę. Tylko on bowiem reprezentuje wartości z którymi cztery lata temu szedł do wyborów Donald Tusk. To on z duma deklaruje to czego Donald Tusk trwozliwie się przez te cztery lata wyrzekł.
Oczywiście nie mam pewności, że Palikot i jego wybrańcy – jak to w Polsce bywa – nie sprostytuuja się po wyborach jak PO i nie zawiążą np z „czarnymi” jakiegoś zgniłego, „historycznego” kompromisu. Ale to jego problem jak nie zmarnować społecznego wsparcia. Jeśli skuszony jak Donald Tusk słodyczą państwowych konfitur zmarnuje mój głos i wsparcie moich przyjaciół to po prostu zniknie wraz z całą tą ekipą rządzącą RP od ponad dwudziestu lat. Mam bowiem wrażenie, że niedzielne wybory są ostatnią szansą tego układu. Następnej takiej szansy nie będzie, bo po prostu zmiecie ich z powierzchni politycznego wzburzona kryzysem ulica.
Januszowi Palikotowi na którego oddam swój głos dedykuje powiastkę o dzieciach. Gdy się chce sprawdzić jak będą sobie radziły w zyciu należy położyć przed nimi po jednym cukierku i powiedzieć, że jeśli powstrzymają się od ich zjedzenia za np pół godziny dostaną kolejny cukierek. Jeśli zaś nie będą umiały powstrzymać apetytu nie dostaną nic. Większość dzieci nie myśli o przyszłości i kompulsywnie zakleja sobie usta kojącą słodyczą. Tylko niektóre umieją powstrzymać apetytyt, gromadzą z bólem zapasy cukierków przełykając nerwowo sline. Ale potem satyfakcją rządzą tymi cukierkami dziecmi łakomymi.
Januszu Palikocie – masz mój głos i myśl o przyszlości. Po wyborach poczekaj, nie jedz cukierków, które ci będą podtykać. Czekaj, bo masz szansę zgarnąć całą bombonierke. A ja, pod koniec życia, za styfakcja będę patrzył jak wydzielasz im za posłuszeństwo te cholerne czekoladki. Taki finał mego życia mnie urządza!!!
Januszu Palikocie – nie zmarnuj tego wsparcia!
Pozdrawiam
Platforma jedyne co wprowadzila to spokoj i pragmatyzn nastawiony na notowania partii.Za wiele nie zrobila,za duzo nie zepsula,ot tak po cichu sie prztoczyla nie straszac wyborcow.PIS, coz,w jednej rece noz w drugiej bukiet roz,Kaczynski demozowany przez media,demonem nie jest ale wystarczy zobaczyc kim sie otacza i jaka retoryke stosuje.
PSL bez zmian od lat,dba o swoje interesy ale jest partia przewidywalna.
SLD umiera smiercia naturalna,chyba Palikot ma szanse przejac schede po SLD i stworzyc nowoczesna partie lewicowa ale potrzebny jest konkretny program i strategia na lata.Glosuje na Senat nie na Sejm,ordynacja wyborcza nie pozwala mi glosowac na Sejm nie lubie oszustwa w postaci tej ordynacji.
Zgoda!
Jak Platforma zadłużyła Polskę?
2007 = dług Polski 527,4 mld zł
2012 = dług Polski 836,8 mld zł (plan)
Bilans = 300 mld zł w 5 lat
Oto wybór redaktora Szostkiewicza. Brawo.
Tak czy inaczej będzie nowy POPiS z 20% Palikotem w opozycji sekowanym solidarnie przez Bandę Czworga.
W Sejmie będzie obrzydliwe starania chłopców z SLD (vide Kalisz) by zasłużyć na łaskawe spojrzenie Donalda.
9/10/11 to początek końca Bandy Czworga i „Milczanowscy” temu już nie zapobiegną szachrajstwami wyborczymi czy prowokacjami politycznymi.
A może zamiast kosztownych wyborów
zrobić tanie losowanie
z całej dorosłej populacji ?
Pozbylibyśmy się wszelkich Kaczorów z Donaldami, Gumiaków i Komuchów.
I za każdym razem mielibyśmy świeży „garnitur”
@Kartka
Popieram i mimo roznych miedzy nami ansow jestem z Toba i Palikotem
PozdrawiamLP
PS.
Romus znow sie przejrzal w lusterku: Lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiekniejszy na tym swiecie
toja, 14:02
Nie napisałem tego wyraźnie, ale zastanawiałem się jakie są motywacje u ludzi inteligentnych, aby głosować na PIS. Romana do nich nie zaliczam, to jakiś nowy intruz (albo zmienił nick) psujący powietrze na naszym blogu. Wykorzystuje tolerancję moderatorów ePolityki i próbuje obrażać, burak jakiś.
Wiem, że zdecydowane większość elektoratu to ci, o których piszesz. Dodam od siebie, że dochodzą jawni i ukryci antysemici, podczepieni pod Rydzyka.
Mój kłopot polega na próbie zrozumienia chociażby kolegi ze studiów, dobrze wykształconego, zamożnego i szczęśliwego rodzinnie, kolegi.
Albo profesorów uczelni, którzy nie boją się recydywy IVRP.
Jestem już w wieku, w którym człowiek ze smutkiem godzi z opinią, że
„nie wszystko musisz rozumieć co znasz ze znamion zewnętrznych”.
Np. drukarka atramentowa.
Pozdrawiam
„Januszu Palikocie ? masz mój głos i myśl o przyszlości. ”
Daj spokój Kartka, znów się rozczarujesz. I będziesz jęczał cztery lata, na Palikota teraz, że bombonierkę zeżarł i cię totalitarnie otacza razem z Tuskiem.
Roman,
sugeruje Pan skok na główkę do basenu o gł. 9 cm jako dopisek do swego pro-pisowskiego tesktu ?
Ciekawe połączenie, ale zgadzam się z Panem: głosowanie na PiS to skok na główkę do 9 cm basenu.
Domyślam się, że takich basenów musi być całkiem sporo na Jackowie (który to Jacków powinien się przechrzcić na „Jarków”)
Pozdrawiam
@Kartka z podróży, 15:50
Tu Cię mam, miły Anarchisto!
Cieszę się, że jednak pójdziesz na wybory. Frekwencja idzie w świat, a świat ocenia często płytko. Czyta liczby.
To, co napisałeś, dla takich jak ja blogerów, czytających Cię uważnie, nie powoduje zaskoczenia. Twój profil ideowy jest mi znany, przynajmniej z komentarzy. Nie przyjechałeś Na Rozdroże, nie spojrzeliśmy sobie w oczy, nie wypiliśmy razem flaszki, może być zatem jakaś tajemnica osobowości, może udajesz kogoś na blogu, nie widzę oczu, nie mam pewności w ocenie.
Mój kłopot ze zrozumieniem wyboru PIS przez ludzi inteligentnych, dotyczy także Ciebie Kartko.
Nie rozumiem, jak można grozę nudy politycznej, uważać za coś gorszego, niż „grozę” rządu D. Tuska.
Jak widzisz przy grozie Tuska użyłem cudzysłowu, bo następne 4 lata rządu Tuska, to dla mnie gwarancja, że po raz pierwszy Polacy zrozumieją, że żaden wielki projekt polityczny nie jest do wykonania przez 4 lata.
Jako warszawiak cierpię przy zmianach prezydentów, którzy wywracają plany poprzedników i śródmieście stolicy wygląda upiornie, dodajmy – wstydliwie.
Trzymaj się, nie pogrążaj w pesymizmie i myśl o spotkaniu w Warszawie.
– Wiedziałem z badań, że aż 70 proc. obywateli odrzuca świat obecnej polityki. Ludzie nie rozumieją, dlaczego politycy nie podejmują decyzji, np. by sfinansować in vitro z budżetu, skoro popiera to trzy czwarte Polaków. Roczny koszt wyniósłby maksimum 150 mln zł, tyle, ile miesiąc misji w Afganistanie. Dwie trzecie Polaków jest za opodatkowaniem księży, bo czemu ksiądz bierze do kieszeni 1000-1200 zł za pogrzeb czy ślub i nie płaci. Politycy tego nawet nie tkną. Ludzie mają poczucie zmowy elit. Zagospodarowaliśmy ten buntowniczy odruch. W Polsce jest też dużo biedy. Kiedyś biedni liczyli na SLD, potem na PiS, na PO. Teraz wiążą nadzieje z nami.
http://wyborcza.pl/wybory2011/1,115569,10430463,Palikot__Zdobedziemy_ponad_15_proc_.html?as=2&startsz=x
Idee są bliskie memu sercu, sensownych ludzi do ich realizacji trzeba znaleźć. Nie będzie to trudne, pomimo oporu urzędniczej materii.
Jedyna rzecz która odstręcza od Palikota, to nieoddzielenie sfery prywatnych kontaktów od polityki.
Nie powinien plotkować?..
Kalisz stwierdził, że na wódkę nikt z nim już nie pójdzie i miał rację.
Pół roku temu nie wierzyłem w jego prywatne sondaże, dające mu 10-16% głosów. Ale ucieleśnia się to.
Oby przynajmniej część pomysłów, choćby światopoglądowych , udało się zrealizować.
MODERATOR
Wpis z 10.07.11 godz. 16.24 nie jest mojego autorstwa. Prosze o przestrzeganie Regulaminu. Z powazaniem. Kleofas.
Odświeżenie tego pomysłu starożytnych Greków dałoby niezłe efekty.Niestety nierealne,zbyt dużo interesów zostałoby naruszonych.
Choć to tylko wybory, chciałbym tym ( pozdrawiam pana Romana) , którzy modlą się o to, by Polska znalazła się w rękach naszego półprzewodnika (pan Jarosław) przypomnieć co stało się z Tupolewem,który znalazł się w rękach PiS.
pozdrawiam, tymczasem
Mielismy w Holandii partie,ktora wyrosla,jak grzyb po deszczu.Wielu w nia uwierzylo.Przyszedl sukces,a zaraz potem totalny rozpad!!
Tak bedzie z Polikotem.On ma slabe zaplecze.Ptrzebuje czasu.Musi okrzepnac,dlatego i tym razem nasze glosy ida na PO.
Hej.
Polakatolik zrobi
co biskup namota.
Palikot da im „popalić”
i „pogoni kota”.
Wybory za granicą
Widzę na pasku TVN, ze 133 tys. osób zarejestrowało się za granicą.
W wyborach 2007 było ich (zarejestrowanych) 174 tys.
Hm?
Ja na PO juz nie zaglosuje – nie moge znalezc ani jednego powodu, zeby glosowac NA nich, a nie tylko PRZECIWKO Kaczynskiemu…wybieranie po raz kolejny mniejszego zla mnie nie interesuje, a cala ta gadanina przykutego do koryta establishmentu, ze trzeba glosowac na nich, bo inaczej przyjdzie zly Jarek i wszystko rozwali to najbardziej tani i tandetny chwyt wyborczy z mozliwych. Zadna z obietnic wyborczych Tuska z poprzednich wyborow nie zostala spelniona – spora czesc z nich cichutko poszla w niepamiec juz nastepnego dnia po wyborach. Mialy byc gruntowne reformy i unowoczesnienie kraju, a dostalismy 4 lata zgnilych kompromisow, dryfowania, „sukcesow” gospodarczych za pozyczone pieniadze i „slizgania sie” do nastepnych wyborow…byle komus nie nadepnac na odcisk. No chyba, ze to akurat wlasciciel sklepow z „dopalaczami” i mozna sobie jego kosztem zafundowac tania pokazowke przed kamerami TV i pokazac jakim to sie jest wielkim i odwaznym przywodca;-) Czy kilkadziesiat tysiecy nowych urzedasow na garnuszku panstwa skutecznie utrudniajacych ludziom codzienne zycie to tez sukces tych pseudo-liberalow? Dla mnie glowna roznica miedzy PO i PiS to, ze ci pierwsi umieja ladniej i kulturaniej wciskac kity i nosza drozsze garnitury. Za kulisami za to skwapliwie caluja pierscionki koscielnej hierarchii nie mniej zarliwie od wiekszosci PiSowcow. Argument, ze PO mniej napsuje od PiSu chyba jednak wiecej mowi o PO niz o PiSie. Dla mnie to zaden argument, zeby na nich glosowac. Caly ten uklad wladzy jest zgnily do szpiku kosci. Czas go rozwalic, a nie przedluzac na nastepne lata ze strachu przed Jarkiem. Inaczej za 4 lata (a moze szybciej) znowu trzeba bedzie wybierac mniejsze zlo. Jedyne czego jestem ciekaw przy okazji tych wyborow, to co wyrosnie z ruchu Palikota. Cala reszta to odgrzewane kotlety. Tak nudne, przewidywalne, nadete i puste, ze wlasciwie nie bylo sensu tej kampanii wogole obserwowac.
Mimo to Ruch Poparcia Palikota jako jedyny na serio potraktował wyborców obiecując im przede wszystkim… oszczędności, cięcia i likwidację ulg. Niewielkie obietnice są z nawiązką niwelowane przez ujednolicenie podatku i cięcie wydatków. Jest to pierwszy tak ambitny program wyborczy, który napisała partia, która ma coraz większe szanse na udział w przetargach przy tworzeniu rządu.
Nawet gdyby nie zostały zrealizowane największe ograniczenia wydatków proponowane przez RP a polegające na ujednoliceniu podatków oraz cięciach kosztów w armii, to i tak oszczędności sięgną tu 2 mld zł
http://finanse.wp.pl/kat,98674,page,2,title,Partie-obiecuja-nam-miliardy-nasze-wlasne-miliardy,wid,13871160,wiadomosc.html
Może warto tę analizę poczytać?
Filozof, Stańczyk, błazen, ale program finansowy trzyma się kupy…
Może jednak biznesmen?
atalia pisze:
2011-10-07 o godz. 13:46
Wszystkie te gigantyczne osiągnięcia Tuska, o których pisze Szostkiewicz
Brakuje mi tylko jeszcze dopisku typu „w połączeniu z nie mającą precedensu nagonką na prawdziwych patriotów” i mamy jak na tacy obraz Prezesa i Jego fantycznych zwolenników – kompletne oderwanie od rzeczywistości i życie w jakimś urojonym świecie gdzie nic co białe nie jest białe, a czarne nie jest czarne.
Jacobsky pisze:
2011-10-07 o godz. 17:58
Przypomniałeś mi stary kawał.
Dyrektor psychiatryka miał wizytację, wybrał się z gośćmi na obchód.
Jeden z nich spytał- co robicie pacjenci?
Mamy basen, skaczemy na rączki nóżki, główki, a pan dyrektor powiedział że jak będziemy grzeczni, to wody napuści……
Na co skaczemy?
Skok czterolecia [oby….]
stix pisze:
2011-10-07 o godz. 17:07
Wyjaśniam. Redaktor Szostkiewicz niewątpliwie pamięta nagonkę całej opozycji na PO, że w obliczu kryzysu zbyt mało zwiększa deficyt i wyobraźnie podpowiada Mu jak gigantyczny deficyt mielibyśmy dzisiaj, gdyby rządziła nie Platforma tylko SLD lub PiS.
Parker, Stasieku
Lewy Polak z którym się niejednokrotnie użerałem na tym blogu o pryncypia (KS, Cyganie, monopartia PO itp…) rozbroił mnie niedawno u Passenta krótką metaforą o starym, zdychającym silniku PO, który potrzebuje kopa energii. Mój oponenet ku memu zaskoczeniu trafił w sedno. Dzięki Lewy za to jasne spostrzeżenie!
Jak napisałem wyżej tak właśnie jak Lewy Polak widzę peowską Polske.To stara lokomotywa wywalona na zapomnianą bocznicę. Ludzie zrzucaja sie pod przymusem na jej konserwację, oliwienie a ona stoi jak zapomniany pomnik i wyje. Jest więc prawdą, że ta partia Grasiów, Rasiów, Much i Gowinów, która najprawdopodobniej wygra wybory potrzebuje ostrego kopa energii i bólu bo kompletnie zdziadziała.
Tak więc mam nadzieję, że Palikot wbije tej starej szkapie w bok ostrą ostrogę. Zmusi ją do galopu!
A gdy znów nie pójdzie, gdy Palikot zeżre łapczywie podetkaną mu bombonierkę to spotkamy sie na ulicach – w smrodzie palonych opon, gazu, łomocier gumowych kul. Bo mnie taka stagnacja nie pasuje.
Pozdrawiam
Wybór Autora, jest również moim wyborem. Z dostępnych na rynku partii, PO odpowiada najbardziej, choć nie jest partia marzeń. Do zarzutów można dodać nieprzygotowane „windows jedno” z 2009 r., manipulację przy ustawie o NIP, oraz sześciolatki do szkół. Mimo wszystko, takie błędy to pikuś przy komitywie z Samoobroną i Romanem, hasłach typu „ten pan już nikogo nie zabije”, śmierci Blidy, i rekordowych osobistych podsłuchach zastępcy ówczesnego CBA. I sztandarowe „nikt nas nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne”. Sorry, ale to nie moja bajka.
Gospodarz
Tu i ówdzie ton słyszę apokaliptyczny. Wybory jako niemal Armageddon, bitwa Dobra ze Złem. Wyluzujmy. To tylko wybory.
Ja bym jednak z luzem do tych wyborów nie podchodził. W przeszłości zdarzało się już, że „tylko wybory” zmieniały diametralnie oblicze świata. Co prawda, aż taki scenariusz raczej nam obecnie nie grozi ale …
” To tylko wybory”- tak, ważne wybory. I trzeba wziąć w nich udział !
Tylko proszę Panie Redaktorze jeszcze przekonać panów Bugaja i Rokitę, aby nie puszyli się w programach TV i nie odstraszali swoją postawą wyborców( nie głosują ). Zagłosuję tak, jak w 2007r.- na Platformę !
Głosuję na Palikota.
Samodzielnych rządów Ruchu Poparcia nie biorę oczywiście pod uwagę, ale uważam, że 5%, a najlepiej 10% posłów tej partii w Sejmie odegra bardzo pozytywną rolę bez względu na to, kto odniesie zwycięstwo.
W przypadku wygranej PO Palikot, nawet jeśli nie wejdzie w skład koalicji, będzie pilnował, aby Tusk za często nie klękał przed księżmi, nie zatrudnił kolejnych 100 tysięcy urzędników itp. Uważam, że najlepsze byłyby właśnie rządy Platformy „utemperowane” przez partię Palikota.
Gdyby miał rządzić PiS, to też lepiej z Palikotem w parlamencie niż bez, zwłaszcza że w tych wyborach jest trochę inaczej niż zwykle: ze względu na złożoną sytuację w Polsce i na świecie ten, kto obejmie rządy, może równie wiele zyskać, co stracić. Paradoksalnie, zwycięstwo partii Kaczyńskiego, która nie jest zdolna do rządzenia w warunkach kryzysu, mogłoby się okazać najlepszym sposobem, aby raz na zawsze wyeliminować tę formację z polskiej sceny politycznej w przedterminowych wyborach. W takiej sytuacji Palikot w Sejmie skuteczniej przyczyniłby się do ostatecznej klęski PiS-u niż Palikot poza Sejmem.
Najgorsze, moim zdaniem, byłoby utrzymanie po wyborach obecnego status quo, czyli dalsze kombinowanie PO i PSL, jak by tu pokazać ciemnemu ludowi, że coś robimy, a równocześnie nie obrazić biskupów, nie skrzywdzić rzeszy krewnych i znajomych królika zatrudnionych w urzędach, nie popsuć samopoczucia pseudorolnikom z KRUS itp. Wówczas następne wybory, być może przedterminowe, zakończyłyby się tryumfem PiS.
Bugaj i Rokita po prostu niepoważni i powinni zostać zdmuchnięci ze sceny politycznej.
Gospodarz przedstawił swój tok rozumowania dlaczego odda głos na PO. Wyjaśnił to logicznie dla każdego kto zna jego artykuły. Oczywiście inny człowiek może mieć inne kryteria. Jednak jakoś nie ma tych co logicznie podpierając się faktami uzasadniają wybór partii PIS. Bo znam uzasadnienia głosów na Palikota, na SLD na Korwina., na PSL również. Natomiast po co słyszałem od zwolenników PIS za nic nie mogę uznać za logiczne czy racjonalne.
@Ana pisze:
2011-10-07 o godz. 19:17
„Mielismy w Holandii partie,ktora wyrosla,jak grzyb po deszczu.Wielu w nia uwierzylo.Przyszedl sukces,a zaraz potem totalny rozpad!!
Tak bedzie z Polikotem.On ma slabe zaplecze.Ptrzebuje czasu.Musi okrzepnac,dlatego i tym razem nasze glosy ida na PO”.
Ja właśnie z tego powodu głosuję na Ruch Palikota. Jeśli teraz nie dostanie się do Sejmu, za 4 lata już go nie będzie.
Nie wiem, jak w Holandii, ale w Polsce system finansowania i funkcjonowania partii politycznych praktycznie uniemożliwia powstanie nowej, liczącej się siły poza tzw. bandą czworga.
Palikot, choć dysponuje prywatnymi milionami, musiał zarejestrować swój ruch jako stowarzyszenie (nie partię) i kombinować jak koń pod górę, żeby nie skończyć zanim zaczął. W ciągu niespełna roku stworzył struktury terenowe, co w tym kraju jest naprawdę wielkim osiągnięciem.
Jeśli Ruch Palikota nie wbije się teraz w beton „bandy czworga”, druga taka siła może się nie pojawić przez długie lata.
Wszystko prawda z tym prawym skrzydłem: Gowinem, Tomczykiwiczem, Hall, Radziszewską i Rostowskim.
Ale gdzie jest chocby jedno piórko z tego lewego skrzydła ?
I JAKA JEST DEFINICJA RÓWNOWAGI ?
@stasieku
moze reszta do Polski wrocila? Ja bede glosowac w ambasadzie w Brukseli. Na kalendarzu zapisane zeby nie zapomniec (na bo wisi na scianie) Na PO, i na Tuska.
Zrekapituluję trochę swoją działalność
-pisałem że KK to papierowy tygrys
-pisałem że jego siłą jest nie jego wpływ na rzeczywistość, a czołobitność polityków
-pisałem że Smoleńsk i nachalne pchanie się do pierwszych rzędów celebrantów się zemści
-pisałem że pazerność w Komisji Majątkowej na dobra doczesne jest krótkowzroczne
-pisałem że diabolizowanie Nergala nie spodoba się ludziom.
Zobaczymy co z moich prognoz i sposobu rozumienia świata i trendów społecznych się ziści……
Na razie flaszka Calvadosu u Parkera, za brak koalicji PiS-SLD wydaje się przybliżać……
Jestem zwolennikiem PO, ale jesli wygra partia prawdziwych Polakow, nie bede rozpaczal. Tylko jesli kiedys ktos przy mnie bedzie narzekal na to, co wyczynia Kaczynski, zadam pytanie: na kogo glosowales? Masz to, co chciales, wiec czuj sie jak prawdziwy Polak w prawdziwej Polsce. A ze nie tak mialo byc? A jak mialoby byc, przeciez prezes znany jest od lat i wiadomo, jakie ma zamiary. Ukraina bis: Tusk do wiezienia za ,,zamach w Smolensku”, Polska dumna i samotna pod ramie z Gruzja i niezawodnym sternikiem , zamiera handel ze Wschodem, Niemcy wrogami, ale kupowac od nas musza, to samo Rosjanie. Na stadiony pojda kibole -nota bene mlodziez wszechpolska PiS – pod ramie z poslami i wyborcami Kaczynskiego. Bo po otrzymaniu wsparcia przez opozycje bandyci stali sie patriotami, poslowie z zarzutami to bohaterowie walki z rezimem Tuska. Mimo wszystko, pomimo szalejacego wkolo kryzysu, kazdy obywatel bedzie zarabial 2 tys. euro, otrzyma mieszkanie za darmo, moze tez nowy samochod bo prezes obiecal. Glupcy, jemu chodzi tylko o osobiste porachunki za dotychczasowe porazki, o udowodnienie elitom, ze jednak Kaczynski ich upokorzyl, ze nalezy mu sie uznanie.
Toja, Stasieku- mam taki sam problem ze zrozumieniem ludzi mądrych, wykształconych, którzy popierają PIS. Chyba sądzą jednak, że PIS broni wartości (wiara, ochrona ubogich i że Prezes to jest SAMO DOBRO); tylko nie pojmują, że Prezes PIS to wcale nie SAMO DOBRO, a wiary u niego przecież ani za grosz.
Jeśli chodzi o Janusza Palikota- to egocentryk, który wg mnie nie zasługuje na zaufanie (m.in. z powodu oczerniania niedawnych kolegów?).
Zagłosuję „na mniejsze zło”, tzn. na PO. Pozdrawiam, Margit
Tak, tak Ruch Palikota na starcie zasługuje na poparcie:http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,81048,10421613,Palikot_przegrywa_przed_sadem__stowarzyszenie_mialo.html
„Oj naiwni, naiwni …”
@Kartka z podróży
Jeszcze więcej optymizmu.
1. Niema i nie było nigdzie na świecie partii, która spełniłaby „obietnice”. Jeśli 30% to wszystko i wystarczy. Bo program to lista celów a nie cukierki.
2. Palikot sam powiedział, że przez 4 lata może skostnieją, skapcanieją i będą walczyć o stołki a wtedy trzeba będzie ich zmienić. Czyli jak wiadomo wszyscy kiedyś umrzemy. Tylko, że to nie powód, żeby się wieszać już dzisiaj.
Dlatego żadnych wyrzutów sumienia ani czytania jakichś parkerów. Bo w polityce każda partia wybierana jest do spełnienia określonych zadań. I nic więcej ani dalej. Oby tylko ludzie Palikota uczyli się demokracji szybciej niż przylegania do władzy. Oby zdążyli.
Powodzenia
@Wszyscy zastanawiający się z poczuciem wyższości nad „motywacjami wyborców PiS” i natychmiast sobie odpowiadający, że to frustraci, zgorzkniali, idioci i tym podobni podludzie.
A może zatli się wam taka możliwość w głowach, że nie jesteście tacy lepsi, wspaniali i że PiS ma sporo racji i w diagnozie i terapii. Że może trzeba się zastanowić nad Polską za 10-15 lat, skoro dla wielu ludzi (także dla mnie) jest już jasne, że Unia Europejska odchodzi do przeszłości i trzeba będzie wszystko na nowo poukładać po rozpadzie.
Wszystkim wszechwiedzącym, napawającym się własną wyższością nie wiadomo skąd braną polecam sokratejskie: „wiem że nic nie wiem”.
Dla mnie PiS też nie jest idealny. Ale głosuję na Jarosława Kaczyńskiego.
A teraz możecie w ramach kulturalnej wyższości i własnego smaku i poziomu obrzucić mnie obelgami lub poniżającym politowaniem.
Choć ani nie jestem frustrat, ani ksenofob, ani idiota. Mam po prostu inne zdanie. Inne zdanie – panie i panowie „demokraci”.
stasieku, (17:54)
kłopot ze zrozumieniem ludzi „inteligentnych” polega na tym, że podstawiamy pod to pojęcie ludzi sprawnie operujących intelektem. Rzadko kiedy myślimy, albo wręcz lekceważymy, inteligencję emocjonalną. Umiejetność tak zwanego „zarządzania emocjami”. A to ta umiejetność determinuje nasze życiowe powodzenie. Frustratów cechuje niski poziom inteligencji emocjonalnej. Jest im źle. A im większy poziom „inteligencji”, tym mniej skłonni są przyznać, że przyczyny tego stanu tkwią w nich. Szukają przyczyny i winy w innych.
Tytuły profesorskie niczego tu nie zmienią. Przyjrzyj się uważnie swoim znajomym pod tym kątem. Profesor, o którym piszesz, ma wszystko co Twoim zdaniem człowiekowi jest potrzebne do szczęścia. Podejrzewam, że gdybyś się przyjrzał uwazniej zobaczysz, że jego zdaniem jest pozbawiony czegoś, co mu sie od życia słusznie należy, a czego nie ma z nie swojej winy. Sprawdź!
Wszyscy mamy takich ludzi w swoim otoczeniu. I jest to dramat. Bo z jednej strony są biedni i należy im współczuć a z drugiej strony bywaja niebezpieczni i należy się ich strzec.
PS. To poplątanie z pomieszaniem w kwestii „inteligencji” wynika z błędu kartezjańskiego. Ciagłe przeceniania intelektu i niedocenianie emocji. Cały system edukacji nastawiony jest na trening intelektu. Emocje leżą odłogiem. I mamy to, co mamy.
Polubiłem Janusza P. za tę jego prostoduszność [tak tak, on jest na swój sposób prostoduszny] połączoną ze sporą inteligencją i przewrotnością, cieszę się, że będzie, a przynajmniej znaki na to wskazują, w parlamencie. Też uważam, ze przyda się ktoś działający jak ostroga dla PO [jak chce Kartka] i antyklęcznik dla wszystkich, z SLD włącznie.
Niemniej zagłosuję na Platformę, tak dla zwiększenia szans na utrzymanie szkodnika Kaczyńskiego tam gdzie jest, czyli w opozycji. I życzę mu, żeby była to neverending story.
Bo to jednak nie są ‚tylko wybory’, jak twierdzi Gospodarz, to niestety znów coś więcej. Swoją drogą, ciekawe ile jeszcze razy.
Pozdrowienia
Stasieku, Magrid
Też nie rozumiem ludzi niby przytomnych (czytaj z jakims tam sporym IQ), którzy podążaja w jakiejś irracjonalnej gorączce za Wodzem.
Oczywiście, będę głosować na PO, bez zaciskania zębów. Palikotowi życzę jak najlepiej (oby przeskoczył SLD). Ale chcę swym skromnym głosem ująć punkt pisowi na rzecz tego, który ma największe szanse w eliminacji Kaczora.
Kartko! Jestem całym sercem za Twoją wyborczą decyzją, ale (patrz wyżej)
Pozdrawiam, mag
AndrzejG , nie chodzi o żadną wyższość tylko po prostu o logiczną analizę faktów. Kaczyński gdy zwyciężał z PO zapowiadał że Liberalizm i 3×15 to katastrofa dla Polski i Polaków i po objęciu władzy wziął na ministra finansów Gilowską , liberała twórce hasła 3×15 która nigdy nie wyparła się to był błąd , a jedynie stwierdziła że jeszcze nie czas na to rozwiązanie. W wyborach psy wieszał na programie zdrowia Religi i twierdził że to katastrofa dla polskiej służby zdrowia , a po wyborach Religa u niego realizuje swój program. Wszyscy słyszeli że z Lepperem nigdy , a potem Lepper Ministrem u niego. Samoobronę wg Kaczyńskiego zał0ożyło SB i w związku z tym z nią rozmów żadnych nie będzie , a po wygraniu koalicja z SO. Zapowiadał jak mój brat zostanie prezydentem to je nie zostanę premierem i co został. Bił w patriotyzm a okazało się, że nawet nie zna słów hymnu narodowego i wszystko mu jedno jak wisi Polska flaga. Prawnik a konstytucja dla niego to nie dokument którego trzeba się trzymać , a prawo to wyraźnie służy mu do manipulacji politycznych. Jak można liczyć , że polityk tak często nie dotrzymujący swych priorytetów z kampanii wyborczej nagle się zmieni i dotrzyma tego na czym nam zależy by zrobił? tylko naiwniak będzie w to wierzył – kiedyś się mówiło do trzech razy sztuka tu nie trzy ale naście razy oszukał w podstawowych sprawach.
Gdy wyszło na jaw że Kurski powiedział że ciemny lud to kupi , Kaczyński zadziałał – nie , nie było reakcji. Jak Lipskiego nagrała Begier na ewidentnym przestępstwie politycznym to nie tylko go nie ukarał , ale stwierdził wszystkie partie tak robią. Trzeba być ślepym żeby nie widzieć jaki zespół ekspertów od rządu przedstawił Kaczyński – jest kryzys a on umieszcza w tym zespole Beatę Szydło na specjalistkę od Finansów!!! przecież ta osoba jest zastępcą komendanta straży pożarnej prowincjonalnego miasteczka , co ona może wiedzieć o finansach państwa?
Zresztą już zdążyła się zbłaźnić bo nie zrozumiała danych ekonomicznych.
Toż to zgroza bierze jak widzi się taką nieodpowiedzialność polityka za losy kraju w obliczu kryzysu. I tak można jeszcze długo pisać , a więc pytam się czy jesteście tak ślepi by tego nie widzieć.
@AndrzejG pewnie nic to nie zmieni, ale spróbować warto:
http://monitor201.cal24.pl/archives/1623
Mam tyle samo lat co Pan redaktor.
Jestem za: in vitro, legalizacją aborcji ze względów społecznych, małżeństwami homoseksualnymi, wyprowadzeniem religii ze szkół, podatkiem kościelnym zamiast dotacji z budżetu, legalizacją konopi, a w gospodarce „róbta co chceta”, czyli w zasadzie powinienem głosować na Ruch Poparcia Palikota.
Osobiście p. Palikota lubię i szanuję natomiast nie mam zaufania do towarzystwa, które figuruje na jego listach. Na razie będę głosował na PO
i poczekam (jak dożyję) cztery lata co p. Palikot i jego ludzie potrafią.
Sekta pis mnie kompletnie nie interesuje.
Wyliczanka pana Szostkiewicz mało mnie przekonuje. Pewnie, kazdy emeryt chciałby miec spokój…
Ja proponuje inny tok rozumowania i inna konkluzję:
PO miało 4 lata na wprowadzenie swoich pomysłów , których teraz tyle ma , a nie zrobiło nic. Winko sie lało, piłka sie toczyła, pstrykanko w ucho było, kolesie rozprowadzeni po stanowiskach no i szmeges.
Teraz przed wyborami ciemnemu ludowi znowu serwują banialuki.
A Jar Kaczyński ? Ten gosc nie umie prowadzic samochodu, nie umie załozyc konta w banku, obsłuzyc bankomatu, ani poczty elektronicznej. Jego specjalnoscia jest zaś niszczenie i upokarzanie ludzi, intrygi polityczne, tumanienie ludzi, kłamstwa i obietnice bez pokrycia.
Ale po trupach /Blida i Lepper/ rwie sie aby zbawic Polske i Polaków.
Ludzie głosujcie na Ruch Palikota !
@Toja godz.22h29
Bardzo ciekawe spostrzezenie na temat „inteligencji emocjonalnej”, ale ja bym tu nie obwinial Kartezjusza, ktory potraktowal czlowieka jako aparat myslacu, taki biologiczny komputer. Komputer jak narazie nie rozroznia dobra od zla, nie wie co to znaczy postepowac moralnie. Dlatego sa ludzie, ktorzy sprawnie posluguja sie swoim „komputerem”, swietnie graja w szachy, potrafia zonglowac argumentami, sa profesorami w jakiejs dziedzinie i maja nawet jakies osiagniecia, ale tak jak komputery nie potrafia ocenic swojego i innych postepowania pod wzgledem moralnym. Sa takimi moralnymi „daltonistami”. Na blogu mamy kilku takich daltonistow, ktorzy sprawnie operuja argumentami, gdyz nie odrozniajac kolorow przebywaja w swiecie czarno-bialym.
Andrzeju G.
Myli Pan skutek z przyczyną. To nie ja odmawiałem rozsądku, równowagi emocjonalnej i paru innych przymiotów zwolennikom PiS. To PiS ustami swojego premiera ustawił mnie tam, gdzie było ZOMO, pozbawił przymiotów Polaka patrioty, zaliczył do wrogów IV RP za niewyznawanie jego wizji świata. Kiedy dzisiaj widzę wystąpienia politykierów PiS, każde ich słowo budzi agresję i odruchy wdrukowanej emocjonalnie niechęci. Pana partia przez 6 lat zapracowała na swoje „uznanie” i nic już nie jest w stanie tego zmienić. Jarosław Kaczyński nie przekona mnie, że białe jest czarne i na odwrót. A skoro Pan nadal popiera PiS, mimo faktów, które obrzydliwie skrzeczą nawet dzisiaj (casus Angeli Merkel, niemieckojęzycznych stacji, kłamstw wyborczych odszczekiwanych na mocy sądowych wyroków, poparcie dla stadionowych bandytów), to niech się Pan nie dziwi, że jest narażony na epitety. Sprzeniewierzanie się zasadom współżycia społecznego rodzi właśnie takie a nie inne reakcje ludzi, którzy tym zasadom się podporządkowują. Amen.
Także nie podoba mi sie ton wyższości w komentarzach i prawdziwie demokratycznego odsądzania od czci i rozumu wszystkich którzy śmią mysleć inaczej. Kaczyński reprezentuje kilka wyborów ideologicznych i ekonomicznych których Tusk wolałby nie widzieć np. zrównoważony rozwój, problemy ściany wschodniej, problemy ludzi młodych (a dlaczego odeszli co?). Do opcji światopoglądowej też ludzie mają prawo. Tak jest na całym swiecie. Ale ten sos którym PIS jest podlany mi nie pasuje. Sld jest nijaki bo przez nieustanne obrzydzanie przez zaprogramowanych publicystów nie może sie przebic ze swoim przekazem. Ktoś tam powyżej zauważył we wzroku SLD tęsknotę do władzy. Czy aby plakaty się nie pomyliły?
Ale idzie niedziela i kogos trzeba wybrac. Dlatego zamiast na faszystów znowu zagłosuje na złodziei.
Andrzej Słupski
Wyjaśniam. Redaktor Szostkiewicz niewątpliwie pamięta nagonkę całej opozycji na PO, że w obliczu kryzysu zbyt mało zwiększa deficyt i wyobraźnie podpowiada Mu jak gigantyczny deficyt mielibyśmy dzisiaj, gdyby rządziła nie Platforma tylko SLD lub PiS.
————————————————————————-
Redaktor Szostkiewicz ma małe pojęcie o ekonomii.
Dług Millera (2001-2005) = 467 mld zł – 302 mld zł = 165 mld zł
Dług Kaczyńskiego (2005-2007) = 527 mld zł – 467 mld zł = 60 mld zł
Dług Tuska (2007-2011) = 811 mld zł (plan) – 527 mld zł = 284 mld zł
———————-
Miller zadłużał Polskę w tempie 41 mld zł rocznie.
Kaczyński zadłużał Polskę w tempie 30 mld zł rocznie.
Tusk zadłużał Polskę w tempie 71 mld zł rocznie.
Kto bardziej zadłużył Polskę? SLD, PiS czy PO?
PSL fałszowało wybory na Mazowszu?
http://www.tvn24.pl/0,1719778,0,1,psl-pozwie-korwin_mikkego-za-falszerstwa,wiadomosc.html
Mapa nieważnych głosów w wyniku postawienia więcej niż jednego krzyżyka (materiały udostępnione przez prof. Śleszyńskiego)
http://m.onet.pl/_m/b4d340c2f573d3b0f8f72c90222ddbf4,14,1.jpg
O czym świadczy ta mapa? Kto dostawiał krzyżyki na Mazowszu i dlaczego? Czy Korpus Ochrony Wyborów Kaczyńskiego wystraszy potencjalnych fałszerzy? Co redaktor Szostkiewicz powie, gdy liczba nieważnych głosów spadnie np. o połowę?
A ja się waham. Też mam dość jałowości i hipokryzji obecnej klasy politycznej i nie widzę szans żeby ci ludzie byli zdolni i chcieli dokonać poważnych zmian. Tezy Palikota sąmi bliskie, ale nie wiem na ile to poważne przedsięwzięcie. Tak naprwdę to w duzej mierze ruch wodzowski – choć w miękkim przebraniu, a na przywódców od dawna mam alergię. Szaleństwo Kaczyńskiego (i silła jego oddzialywania) mnie przeraża, więc bardzo niechętnie dokonam chyba takiego samego wyboru jak p. Szostkiewicz
Sorry …po tej rozrobie intryganta Kaczynskiego ,musze sie przyzwyczaic
spowrotem do rzeczywistosci..
Powodzenia dla ludzi rozumu i serca.
Salute
Tuska bardzo cenie, ale niestety nie toleruje (widac jestem nietolerancyjny!) prawego skrzydla PO, jeszcze gorszego od PiS. Gowin chcialby z niewiadomego dla mnie powodu narzycic kazdej kobiecie przynajmniej dwie ciaze rocznie. Uwazam, ze to jest po prostu obrzydlwie z ludzkiego punktu widzenia (boski mnie nie interesuje, bo to wymysl ludzi zlych, takich wlasnie jak Gowin). Dlatego glosuje na Palikota. Palikot rzadzic nie bedzie, ale bedzie mogl wykrzyczec w Sejmie spolecznym terrorystom w rodzaju Gowina to, co ja bym im chcial wykrzyczec. Po pierwsze ich nieludzkie i intelektualnie totalitarne poglady. Dla PO mam jednak cos. Zaglosuje na kandydatke PO do Senatu. To jedyny gest jaki moge wykonac w strone Platformy. Bo Tusk jest fajny, tylko, ze ma beznadziejnych kolegow.
Dostałam niedawno kolejnego meila od kolegi maturalnego osiadłego w Kanadzie od lat trzydziestu.
W kraju był inżynierem geodetą ,tam został healerem.
Pisze,że wg jego badań spirytualnych universum składa się z boskiego eteru otoczonego murami Karmy.W murach brama przeszłości i brama przyszłości. Ma swój własny światopogląd.
Wspominam o tym dlatego,że starałam się dociec jakie światopoglądy mają nasi koryfeusze polityczni.Nie potrafiłam dociec .
Polityk zmienny jest.I płaski.Wymiarowany politycznie ,bez głębi.L.Wałęsa ma mój szacunek bo z klapy nie wyjmuje.I Palikot ,trochę awansem ,bo ujawnia.Jednak Palikot.
„Choć to tylko wybory, chciałbym tym ( pozdrawiam pana Romana) , którzy modlą się o to, by Polska znalazła się w rękach naszego półprzewodnika (pan Jarosław) przypomnieć co stało się z Tupolewem,który znalazł się w rękach PiS.”
Pomimo ciszy wyborczej, nie mogę przemilczeć takiego kłamstwa i dezinformacji. Wy tam już najlepiej wiecie, kto za ten zamach odpowiada i kto się dogadywał z Rosjanami za plecami Polaków. Wszystko jest udokumentowane, zarejestrowane, a w dobie internetu taki numer (przepraszam za kolokwializm) już tak łatwo nie przejdzie. Czas prawdy i sprawiedliwości nadchodzi wielkimi krokami …
Jutro wybieramy naszych przedstawicieli do władzy ustawodawczej, a ta nominuje wykonujących władzę. Ale są w Nas pragnienia nie poddające się ani postanowieniom ustaw, ani praktyce zarządzania.
Jesteśmy istotami filozofującymi. Tworzymy koncepcje życia nie tylko zbiorowego, ale także indywidualnego. O szacunek dla sumy prostej tych koncepcji wielokrotnie apelowałem. A tę sumę tworzą nie teleturniejowe odpowiedzi na pytania: „Ile chciałbyś wygrać?” a metodycznie skonstruowane badania socjologiczne dużych populacji.
Profesor Krystyna Skarżyńska – kierownik Katedry Psychologii Społecznej SWPS w Warszawie w wywiadzie do przeczytania pod adresem
http://www.polityka.pl/wybory2011/1520250,1,rozmowa-psycholog-polityki-ocenia-zakonczona-kampanie.read#ixzz1aBgc0yUu
stwierdza:
„Są poważne badania CBOS z 2010 roku, które mówią, od czego ludzie w Polsce uzależniają sukces. A więc zdaniem Polaków decydują takie cechy jak umiejętność radzenia sobie w rożnych sytuacjach, uczciwość, czy pracowitość. Nikt nie mówi, że powinien przyjść dobry pan ? omnipotentny władca, który da każdemu według potrzeb.”
Jeśli wierzyć tym słowom, to jest dobrze.
Odchodzi do archiwów żart: „Gdy partia mówi, że nie da, to nie da. Gdy mówi, że da, to mówi.” Nasze przepychanki w dysputach politycznych elit w tym świetle stają się gwarem salonowej zabawy. Polskie społeczeństwo to już nie jest zbiorowość partyjnych wasali.
Co prawda Pani Profesor przesadziła w uogólnianiu mówiąc: „Nikt nie mówi, że powinien przyjść dobry pan …”. Oj mówi! Mówi!
Nasze – dyskutantów politycznych – wyobrażenia o postawach rodaków biorą się z dominacji emocji nad chłodną oceną dziennych i nocnych rozmowach Polaków. Mamy za sobą pół wieku – na szczęście minione – dominacji idei równości wszystkich, niezależnie od talentu, zasług i nakładów poniesionych.
Historia obeszła się brutalnie z wieloma naszymi rodakami.
Poczucie wegetatywnego bezpieczeństwa utrzymywane kosztem wolności myśli zostało odrzucone. I to odrzucenie ujawniło istnienie bezradnych i nieudaczników.
I ci chcą przyjścia omnipotentnego władcy, za co gotowi są zapłacić częścią swej wolności. Nie są oni w chłodnej relatio refera ani gorsi, ani lepsi. Są.
Często są naszymi siostrami i braćmi. Często nie potrafimy zrozumieć motywów ich postępowania. I jak pokazuje historia naszego i innych narodów, są także częścia soli ziemi na której żyją wraz z tymi, dla których historia była łaskawa.
I to realne poczucie krzywdy potrafi zrodzić gniew i ustawić na placu targowym gilotynę. Nie zamykajmy oczu na to niebezpieczeństwo. Nie sądzę aby było ono olbrzymie. Ale wyraźnie lub nie, jasno lub mgliście, od ponad roku piszę na blogach w duchu przestrogi: filozofia „radzenia SOBIE” według mnie jest błędna.
Czyjąc się beneficjentem obalonej utopii społecznej jestem winien swemu otoczeniu nieustanne przypominanie: biedny jest ten który się nie dzieli z innymi.
Solidarność wryła nam się w pamięć jako zbiorowa niezgoda. To jest tragiczny rys naszej współczesności. W ciągu najbliższych miesięcy będziemy mieli możliwość sprawdzić czy idea europejskiej solidarności oraz idea polskiej solidarności w ich najprostszym rozumieniu przetrwa.
Zastępowanie pomocy innym zemstą za inność zdarza się. Jeśli nie odrzucimy historycznego przekleństwa „Polskie Pany” możni tego świata będą nas traktowali jak giermków i grali nami jak pionkami.
Smutne jest to, że w kampanii wyborczej prawie nie mówiło się o polskiej szkole. A takie będą Rzeczypospolite, jakie …
Staruch, staruszek i inne zgredy są tylko halabardnikami na scenie historii.
Nie wybory parlamentarne i cisza wyborcza powinne być główną treścią dzisiejszych naszych rozważań. Polski system edukacyjny produkuje garstkę światowych mistrzów gier komputerowych oraz rzesze skazanych na wykluczenie. Uczenie się radzenia SOBIE w różnych sytuacjach życiowych gdy płaczą nieplanowne dzieci mimo uczciwości i pracowitości może być nauką spóźnioną.
Politycy nawet nie próbowali łudzić, że Pan Bóg da na dzieci.
Ale niektórzy z nich łudzili mających prawo wyborcze nadzieją na mannę jako nagrodę za ustawianie pręgierzy. Sugestie, że są na Ziemi potomkowie Abla i niektóre dzieci są CUDZE, biorą się najprawdobodobniej mutacji genów.
Geny są samolubne. Wielu na listach wyborczych też jest samolubnych.
Za kilka dni dowiemy się czy Polacy potrafią się przeciwstawić entropii.
PO polityka zgietego karku….
Zgadzam się z Panem Redaktorem w 100%. Te wybory stworzą nową jakość władzy, pewnie nie lepszą, ale ciekawszą. Prawdopodobnie PO i PSL będą zmuszone dokooptować SLD, czyli powstanie „triumwirat” bardzo eklektyczny i przez to dostarczający emocji. Opozycję będą stanowić armie JarKacza i Palikota, co – w kontekście obrzydzenia tego pierwszego tym drugim – stworzy komiczną aurę obumierania tych dwóch groteskowych formacji.
Premier Tusk powinien poradzić sobie z wicepremierami Pawlakiem i Napieralskim, ale nie wiadomo jak długo z nimi – jeden z nich na pewno będzie „wyrotowany” za arcygłupią kampanię. Wiadomo natomiast, że scena polityczna została już rozbetonowana i zapowiada się ciekawy dalszy ciąg tego procesu – w efekcie wyborczych i wcześniejszych frustracji nastąpią wewnątrzpartyjne walki (w PO, PiS i SLD) mogące doprowadzić do zdumiewających zmian w kierunku najprawdopodobniej rozdrobnienia sceny, ale i jakościowej poprawy
A propos wyborów jako takich. Może w kolejnej kadencji znajdzie się odważna większość i skończy się farsa z głosowaniem za granicą. Jak ktoś chce głosować na polskich parlamentarzystów, albo wybierać prezydenta RP, niech wraca nad Wisłę i ponosi skutki swoich wyborów.
Czyżby cisza wyborcza?
Miałem ambitny plan, by zdecydowawszy się na partię, zdecydować się na konkretnego posła, jak ordynacja chce i dobry obyczaj nakazuje. I… klops. To znaczy mam dwa nazwiska, które ‚ujdą’. Może trzecie bym dodał. Ale ‚ujdą’, a nie ‚uważam, że ten kandydat będzie dobrze reprezentował mnie w parlamencie’.
Uderza mnie duża liczba ‚ciepłych kluch’. Ludzi, których dokonania (a zerkałem głównie do już wcześniej wybieranych posłów i senatorów) są poczciwe, których wyborom nie mogę wiele złego zarzucić (ale też nie przekopałem się przez głosowania dostatecznie), lecz którzy wydają się straszliwie prowincjonalni i w gruncie rzeczy leniwi. Kilka-kilkanaście interwencji w czasie całej kadencji, zwykle na zasadzie uprzejmego zwrócenia uwagi osobie niezwiązanej relacjami ‚służbowymi’ (np. prośba parlamentarzysty do prezydenta miasta); praktycznie wszystkie, które kwalifikują się do działalności samorządów (przedszkole w X, ekrany przy drodze w Y, kamienice w Z).
Poza tym trochę młodzi, przed trzydziestką, bez doświadczenia zawodowego i życiowego. Z programami wyborczymi wyciętymi z gazet.
I trochę osób, które „ukrywają” swoje poglądy. Po prostu nie mogłem znaleźć w miejscach publicznych szczegółowych informacji na ich temat — imię, nazwisko, wiek, wykształcenie, i to wszystko, co i na karcie do głosowania się znajduje.
Chce głosować, uważam, że mam obowiązek w taki sposób współkształtować politykę. Ale nie sposób mi nie przyznać, że zapoznawanie się z kandydatami było bardzo zniechęcającym doświadczeniem.
rem-w Holandii partie sa wspomagane finansowo,ale sa tez takie,ktore maja „wlasnych sponsorow”.
Wlasnie teraz, w tutejszej TV pokazano kampanie Tuska i powiedziano,ze bardzo zgrabnie przeprowadza Polske przez kryzys.Jest to partia,ktora okrzepla i ma najwieksze szanse na przeprowadzenie kraju przez burzliwe wody kryzysu ekonomicznego na swiecie.Mysle,ze to najlepsza rekomendacja,zeby na PO glosowac.Nowicjusze nie maja jeszcze takiego potencjalu i doswiadczenia.Nie warto ryzykowac,oddajac glosy na takie partie!!
Pozdrawiam.
Panie Adamie!Pisze Pan,że ludowcy Panu nie wadzą.Oni nie wadzą nikomu.Czym mieliby wadzić,pseudo-programem,który wszędzie da się podczepić.Ich stały elektorat głosuje na nich jako obrońców K.R.U.S.-u.Zniknie K.R.U.S. zostanie tylko kanapa/i to nie największa/.
Pan Autor konsekwentnie obraża moją przyzwoitość i pogrąża swoją. W całej historii moich wyborczych dylematów od lat -stu ani razu nie znalazłem jednego logicznego argumentu by oddać głos na Platfusów lub ich kandydata. Pisuarią mnie nie straszcie, gorzej być nie może, dżuma czy białaczka – to jeden ch…. Komentator Mariot już wyraził co mam na myśli. Ale nawet Palacz Kotów mnie nie przekonał, antyklerykalizm jest świetny ale to za mało. Oddam głos nieważny.
Kto wygra?
Nikt.
Nicosc nami rzadzi,
Glosujemy na liste zyczen,
tak to zoragnizowali,
ze glosujemy ciagle,
na tych samych.
Miejsce pierwsze x,
piate y,
Wynik x+y rowna sie,
gdbym znal wzor chemiczny
gowna to bym ladniej powiedzial.
9.10 trudno pisać komentarz z powodu ryzyka złamania ciszy wyborczej. A więc, zachęcam do pójścia na wybory. To obywatelski przywilej i obowiązek. Z politowaniem wysłuchałem wyznań kilku wysłużonych polityków, którzy po heroicznej walce wewnętrznej zdecydowali się nie iść na wybory. Boże nas broń od takich ludzi!
masz Andrzeju G. 100% racji w Twoim pierwszym zdaniu tekstu, a powiedz skąd wiesz że Unia się rozpadnie?…i jakie z tego korzyści będziesz miał Ty i Twój szwagier na przykład no pza oczywistym faktem, że Unia nas doi)
Rzeczywiście AndrzejG. mówi prawdę. Jego ulubiona partia nie jest idealna – a on sam nie jest frustratem, ksenofobem, a nawet idiotą. Głowa do góry AndrzejuG.!
parker pisze:
2011-10-07 o godz. 15:06
Motywacje polityczne zwolenników PiS?
Te same od wieków u konserwatystów.
Zachowanie świata w starym porządku….”
A ja myslalem, ze mamy sie bac bo moga za duzo zmienic.
To wiec jak to jest chca zmian czy starego porzadku?
Swoja droga Pan Szostkiewicz mnie zaskoczyl…
Co za oryginalna i doglebna analiza i jakie wszystko staje sie proste…
Co publicysta to publicysta a nie jakis agitator.
drobiazg pisze:
2011-10-07 o godz. 22:36
Polubiłem Janusza P. za tę jego prostoduszność…”
Ale , ktorego Janusza?
Tego co pisal felietony o ewangielii i wydawal koscielne konserwatywne pismo czy tego antyklerykalnego?
Trzeba sie szybko deklarowac bo jutro moze byc inny…
Telegraphic…….
Nie jestem w stanie ocenić implikacji tej informacji….
http://biznes.onet.pl/w-chinach-kwitnie-podziemny-rynek-pozyczek,40690,4865211,1,news-detal
Kilka tysięcy kilometrów od Meksyku opracowany przez grupę ekspertów na zlecenie polskiego rządu raport informuje, że w maju 2010 roku młodzi ludzie w wieku od 18 do 34 roku życia stanowili aż 50% polskich bezrobotnych, połowie z nich zaś jeszcze nigdy nie udało się zdobyć jakiegokolwiek zatrudnienia. I to pomimo tego, że na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat liczba studentów w Polsce uległa podwojeniu, a liczba absolwentów uczelni wyższych zwiększyła się przeszło 2,5-krotnie. Wynagrodzenie 60% młodych ludzi pochodzi obecnie z prac okresowych lub dorywczych, co pozbawia ich zarówno szansy na rozwój kariery, jak i jakiejkolwiek gwarancji trwałości zatrudnienia, a większość z tych pozornych etatów jest znacznie poniżej zdobytych przez nich kwalifikacji i referencji.
http://tvp.info/opinie/wywiady/kryzys-i-jego-oredownicy/5315975
Bauman……
@Andrzej Falicz
Deklaruję sympatię dla ZMIENNEGO Janusza P., z pełną świadomością, ze może mnie zaskoczyć w jakimś momencie także ‚in minus’.
A ponieważ piszę to już po końcu ciszy wyborczej, mogę sobie zakrzyknąć HURA!
To jest to czego chciałem, choć nie sądziłem, że się ziści – ciąg dalszy koalicji PO-PSL [najrozsądniejszy dostępny w tej chwili zestaw rządowy] i do tego silny Palikot. Trochę mi żal PJN, jako opozycja byliby znacznie rozsądniejsi od ekipy szaleńca Jarosława.
SLD – piszę to z bólem – dostał dokładnie to, na co pracował przez ostatnie lata.
I jeszcze mam nadzieję, że nadchodząca noc nie poprzewraca tego wszystkiego do góry nogami, nie jest źle i niech tak zostanie.
Cieszy mnie dobry wynik Palikota.Martwi komentarz „jego prawie eminencji” Gowina ,”że JP w sejmie będzie marginalizowany”. Gowin jest niepoprawny.Prawie jak JK.”Prawie eminencja
i prawie JK” bez cienia własnej myśli, dawno już powinien sobie przyswoic porzekadło marketingowe ,że „prawie czyni wielką różnicę”.
Będzie też prawie po staremu.J.Rostowski będzie zamiatał pod dywan,tak jak dotąd a W.Pawlak uprawiał wyciskanie brukselki i warszawki.Póki ratingi nie spadną.Jak wtedy będzie,czy prawie jak w Grecji czy inaczej, nijak nie potrafię wymyślec.
W każdym razie felietoniści POLITYKI będą zmuszeni wypisywac prawie te same androny ku czci PO co onegdaj.Prawie wierząc ,że to co piszą jest prawdziwe.
no, uff, alleluja i do przodu. No i patrzcie państwo na Palikota.
Demokracja czy frustracja?
Na przykładzie dzisiejszych wyborów w Polsce, czy też na przykładzie ostatnich amerykańskich wyborów prezydenckich, mniej więcej połowa społeczeństwa jest z reguły z wyborów zadowolona, a połowa nie, a wręcz bardzo sfrustrowana, twierdząc że stała się niesprawiedliwość, że kraj ucierpi, i że w ogóle jest to początek końca.
Tak to pewnie działa demokracja. Demokracja to więc również i frustracja…
http://technochronik.blogspot.com/2011/10/demokracja-czy-frustracja.html
Juz po wyborach.
Zwyciestwo PO raczej pyrrusowe, biorac pod uwage zadna (ponizej 50 %) frekwencje wyborcza. „Za” PO glosowalo faktycznie mniej niz 20% rodakow. Wydaje mi sie, ze ludzie glosuja raczej nogami, unikajac oddania glosu na cos, czego nie chca. Ale karawana, czyli politycy ida dalej, zadowoleni z siebie.
Interesuje mnie, kto z tych teoretycznie 39 posłów Palikota jest nieodkrytym diamentem……
Zagraliśmy w ciemno, obstawiając słowa.
Czy pójdą za nimi czyny, się okaże……
Okaże się również, jakiego typu przywódcą jest sam Palikot.
Czy gwiazdą, czy umiejącym budować zespół biznesmenem.
Czasy solowych występów to przeszłość.
Tuskowi udało się zespół zbudować.
Następne kilka miesięcy od powołania nowego Sejmu zadecydują, czy RP będzie efemerydą, czy rzeczywiście przejmie wiele z postulatów Lewicy razem ze sztandarem…..
Koncepcja postawienia na młodych w SLD poniosła klęskę, wraz z Napieralskim. Co dalej? Zniszczenie LiD było chyba błędem….
Moze jeszcze poza tematem wyborow w Polsce, ale rozmawiamy tu czesto o braku szacunku w stosunku do innych. Zdarzylo sie to niedawno w Jedwabnem ( co zostalo slusznie potepione jako ohyda), teraz- zdarzylo sie w Jaffie.
http://www.cnn.com/2011/10/09/world/meast/israel-graves-vandalized/index.html?hpt=wo_c2
Ekstremizm i glupota to sprawa nie tylko nie-Zydow w stosunku do Zydow. To sie zdarza rowniez w tolerancyjnym (podobno) Izraelu, wsrod ludzi doswiadczonych nietolerancja.
tyveog,
zamiast wyrażać nadzieje, ze…. , skoro głosowanie zagranicy tak Ci stoi ością w gadle, to weź Kolego sprawy w swoje ręce. Obywatelski wniosek o zmianę konstytucji, ciśnij posła z Twojego okręgu, nadawaj do mediów, ślij esemesy, załóż konto na fejsbuku, propaguj swój pomysł w inny sposób, ale do k… nędzy zacznij coś robić konkretnego w sprawie, na której tak Ci zależy, albo siedź cicho, bo stękaniem na cudzych blogach nic nie zwojujesz. W żadnej sprawie.
Pozdrowienia zza granicy (głosowałem).
@Technochronik:
W której Twojej połowie mieście się ta połowa, która do wyborów nie poszła?
Dialog z dojazdu do pracy:
— Byłeś na wyborach?
— No wiesz… nie znalazłem tam na liście swojego nazwiska więc… A ty? Była?
— Nie. Nie miałam na kogo głosować.
— No właśnie, nie chciałem tego mówić głośno…
@Wieśku:
Ja mam wrażenie, że po swoim kryzysie w 2004 roku, SLD powinien się miękko rozpaść, wydając przy tym na świat nowe partie. Walka wewnętrzna z SdPl najpierw zniszczyła tę ostatnią, a potem się odbiła rykoszetem na marnej kondycji samej SLD. SLD powinno wtedy pójść drogą AWS. Teraz została chyba droga Palikota, czyli praca u podstaw co aktywniejszych działaczy lewicowych (Piekarska, Olejniczak, Kalisz, Borowski?), bo mam wrażenie, że wciąż w Polsce nie wymarł elektorat tradycyjnie lewicowy: i społecznie i wolnościowo, dla którego RPP nie jest odpowiedzią.
(Uwaga: drogą SLD idzie PiS, zjadając teraz PJN. Z jednej strony nieprzyznawanie się do klęski i silna grupa klakierów, wraz z własnymi mediami, utrudniają upadek tej partii. Ale petryfikują jej wady. I zapewniają murowane klęski w przyszłości.)
ale jednak dobrze ze sie udalo 🙂 Moge spokojniej wracac do PL 🙂
Gartuluje zwyciezcom, i tym z Panstwa, ktorych wynik cieszy.
Mnie smuci. Raz, ze przegrala, w stopniu wiekszym niz sie spodziewalem partia na ktora glosuje – tj. Pis. Dwa, ze ogromnie niepokoi mnie wynik RPP.
Cieszy mnie, ze jest szansa na trwalos koalicji PO-PSL, oby mieli wystarczajaca liczbe mandatow – co moze uwolnic od wielu zawirowan, a takze czytelniej pokazuje zwyciezcow, idaca za tym wladze i odpowiedzialnosc.
Boje sie nastroju triumfalizmu w obozie PO, co przy skali nierownosci w mediach musialoby sie chyba skonczyc biciem poslow opozycji podczas wywiadow przez panow Lisa lub Gugale.
Boje sie tego, ze cichym filarem PO bedzie Palikot, ktory zorkiestruje lumpen-quasi-inteligencje na happening, cudactwo, podlosc i kulturowe pzresladowanie opozycji manifestujace sie w wykpiwaniu umoslowy ulomnych, czy promowaniu ludzi takiej konduity jak Taras Dominik, lub Cezary Michalski, ktory razem ze swym guru Palikotem przewedrowal z kruchty na manife, ale te droge akurat Gospodarz bloga rozumie doskonale.
Taki jak sadze byl plan, i mozna tylko pogratulowac premierowi Tuskowi sprawnosci w jego przeprowadzeniu. Gdyby choc w ulamku tak sprawnie radzil sobie z dlugiem, portem w Swinoujsciu czy strona rosyjska w sprawie Smolenska by uzyc kilku przykladow, nie mowiac o autostradach – bylby moim idolem. Ale pana premiera takie rzeczy nie zajmuja.
Powiadam, dzis jest dzien radosc dla Panstwa, dzien refleksji dla zwolennikow PIS, smutnej zreszta. Dzien smutku dla zwolennikow SLD, oraz dzien kleski dla PJN, jesli sa takowi.
RPP napompowany jak balon przez media spada na Panstwa sumienia. Obyscie udzwigneli.
Jakze ciekawie bedzie zobaczyc ile z wyborcow Samoobrony wybralo dzis Palikota. I o ile ciekawszy staje sie teraz watek losu A. Leppera, a takze klopoty z zarejestrowaniem list innego cudaka naszej sceny tj. Korwinna Mikke.
Panswinizm Urbana ma wreszcie godnego i rzutkiego animatora. Strzezcie sie.
Takze Panstwa gloswami zostal stworzony kolos-potwor-monolit w postaci szczelnego ukladu wladzy PO, u czesci z Was to pewnie z sentymentu do PZPR. Nie mam widokow, zebyscie zrozumieli los, tych, ktorzy wartosci tego monolitu nie podzielaja. Zycze Wam, zeby nie strzaskal Waszych wlasnych karkow i portfeli, ale z ojcowej reki ponoc nie boli.
A dzisiaj wypijcie szmpana i przyjmijcie gratulacje.
W 2015 roku Jarosław będzie miał 66 lat. Ponieważ nigdy nie dbał o siebie ( jak wiele innych panów w Polsce ) więc w tym wieku będzie już za stary i mocno nieatrakcyjny aby odegrać znaczącą rolę w życiu politycznym bo chyba nikt nie wierzy, że zobaczymy go uprawiającego jogging.
Dołączam do chóru tych, co krzyczą hurrra!
Ktoś tu napisał, że zwycięstwo PO jest pyrrusowe, bo frekwencja zaledwie otarła się o 50 proc. Gdyby przy tejże frekwecji wygrało PIS, miałabym poważne powody do obaw. Nawet w tej prawie połowie wyborców przeważył rozsądek (jednak kontynuacja), a zarazem chęć na prawdziwe zmiany (raczej ich początek), skoro Palikot okazał się trzecią siłą. Krk traci wpływy, co cieszy mnie niezmiernie.
Chcecie się pośmiać przez łzy?
„Wolna elekcja dzieliła się na trzy etapy: zarządzanie ziemiami, pomaganie ludowi, niszczenie oszustwa krętactwa? ? pisze w semestralnym kolokwium zaliczeniowym studentka drugiego roku zarządzania i administracji jednej z dolnośląskich szkół wyższych.”
http://spoleczenstwo.newsweek.pl/studenci-sa-coraz-glupsi-czy-to-szkola-nie-daje-rady,83101,1,1.html
Takie będą Rzeczypospolite, jakie młodzieży chowanie, pisał klasyk…..
Inny stwierdził, że głupimi łatwiej rządzić…..
A w tle przewija się nasz ulubiony Złoty Cielec….
„Ale niezależnie od tego, jakie bzdury student wypisuje podczas testów lub mówi na egzaminach, to i tak otrzyma dyplom. Dzięki temu szkolnictwo wyższe stało się jedną z najszybciej rozwijających się branż polskiej gospodarki. W tym roku łączne przychody 132 publicznych szkół wyższych i 326 prywatnych wyniosą ok. 18 mld zł. To tylko o 2 mld zł mniej niż zeszłoroczne przychody największego koncernu Europy Środkowej PKN Orlen. ”
Reformujmy dalej, twórzmy bezstresową, przyjazną szkołę bez wymagań, a osiągniemy zdumiewający efekt- głupców……
Okazuje się, że:
– za Palikotem stoją rzesze wyborców, a jego Ruch to nie ruch, ale licząca się partia polityczna;
– że Polska nie ma szczęscia do sojuszy, co już nie raz pokazała historia;
– że Polska nie Jest Najważniejsza.
– że podział pozaborowy wciąż jest wyraźnie widoczny patrząc na mapkę ilustrującą jak głosowano w poszczególnych województwach.
Ciekawe jak PO ustawi się do RPP.
Pozdrawiam
@Roman 10h34
Brzmi to zlowieszczo,co piszesz „Boje sie tego, ze cichym filarem PO bedzie Palikot, ktory zorkiestruje lumpen-quasi-inteligencje na happening, cudactwo, podlosc i kulturowe pzresladowanie opozycji manifestujace sie w wykpiwaniu umoslowy ulomnych,”
Boze, co ja zrobilem najlepszego, glosowalem na Palikota, bo wlasnie liczylem na to ,ze bedzie cichym filarem(ciekawa metafora ten „cichy filar”) PO, a on zorkiestruje lumpen—-itd w wykpiwaniu umyslowy ulomnych. Dlaczego mnie wczesniej nie ostrzegles, teraz wszystko za pozno i na nic !
@ Lewy Polak,
Powiadam, roznimy sie wrazliwosciami stad rozmowa nasza nie ma sensu.
Glosowanie na czlowieka, ktory bezwstydnie wyznaje, ze jego programem politycznym bylo zniszczenie drugiego czlowieka, i w ktorym to dziele przekroczyl wszystkie normy zarowno ilosciowe, jak i jakosciowe uniemozliwia porozumienie miedzy nami.
III RP, skadinad nie zebym byl jej adoratorem, wytrzymala motloch Tyminskiego, wytrzymala motloch Samoobrony, wytrzyma i Palikota.
W szczegolnosci, ze w kazdej z tcyh formacji nienajgorszy byl ow motloch, skadinand ale ludzie ktorzy za nim stali. Jesli po drodze Ci z Urbanem, jakims facetem z Faktow i Mitow, i tego typu ludzmi, no to znow dochodzimy do miejsca w ktorym spisujemy protokol rozbieznosci.
I to tyle.
…Wolę następne cztery lata z PO i Tuskiem, bo nie widzę dla nich sensownej alternatywy….
Powyzszy cytat napawa smutkiem…..
ET
@Roman
Czy to ladnie nazywac prezesa, ktorego tak goraco bronisz, czlowiekiem ulomnym. Cos tu nie gra !!
Lewy Polak 10-10 15.41
Jest stara maksyma: Nie bij kaleki….
Od dawna pisalem, ze pan Palikot to spryciarz z Bilgoraja. Bardzo podobny do Paprykarza. Taki zawsze znajdzie poklask wsrod kiboli, rozczarowanych i zawiedzionych, glodnych i porzuconych. To sa masy, ktore zawsze dawaly decydujacy wklad w kazda rewolucje. Przyjdzie czas i stanie na czele kto ich potrafi zorganizowac i wykorzystac. To sedno tzw populizmu.
Tu tak bedzie. Odnowi sie rok 1968. Wyjdzie z Ross Perrot i Sarah Palin. Ale – gladko ich przejmie Obama. On ma patent na populizm. Jego koncepcja opiera sie na sinusoidzie uwarunkowan spolecznych. Z dobrym background na Wall Street i Pennsylvania Avenue.
@ Gluptasie, Lewy
Mowilem o czlowieku z list Palikota. Ktorego tenze Palikot wystawil, mowiac o nim, ze jest umyslowo niepoelnosprawny. To sa te twoje standardy?
Do obejrzenia na Youtube.
Panie Roman, Pan pisze koszmarne bzdury. PO wygrało z mniejszą przewagą niż w poprzednich wyborach i obecnie mimo, że wystarczy PSL by rządzić, nie mają żadnego komfortu władzy. PSL jak zwykle będzie próbowało możliwie dużo dla siebie z koalicji wyciągnąć i będzie takim kamieniem u nogi którego odczepić się nie da. Palikot chętnie by wszedł w koalicję z PO , ale Tusk się go obawia i na dodatek boi się jego antykościelnej postawy bo nie chce zrazić sobie tych bardziej ortodoksyjnych katolików. SLD nie wchodzi jako koalicjant w rachubę nie tylko z powodu przedwyborczych deklaracji , ale też z powodu braku chęci wspierania tego ugrupowania gdy widać jaką poniosło klęskę. Tak więc PO ma 4 trudne lata przed sobą , a Palikot może być kłopotliwą opozycją wytykającą potknięcia , błędy i pokazujące wciąż swoje zupełnie rozsądne propozycje i ciągle pytając czego PO tego nie chce realizować. To nie będzie opozycja w stylu PIS który już wszystkich przyzwyczaił, że coby nie zrobiło PO to jest złe i nawet wini to PO za klęski pogodowe i kryzys, a więc większość widzi w nich opozycję niekonstruktywną i polityczną która chce za wszelką cenę oczernić rywala w oczach wyborców i w ten sposób pozyskać elektorat. To marna metoda i coraz mniej skuteczna. Po 4 latach PO pewnie będzie musiało oddać władzę bowiem rządzenie nie sprzyja poprawianiu poparcia i zwykle rządzący traci, a w czasach trudnych traci znacznie szybciej. PIS z takim przywódcą jak Jarosław nie ma szans już na wygraną nawet za 4 lata , bo jego elektorat to w znacznej części emeryci mocno zaangażowani religijnie. Kościół bardzo stracił na popieraniu PIS i będzie wciąż na linii schodzącej , a ubywa mu ciągle wiernych którzy na dodatek się starzeją. Już obecnie Rydzyk się zdenerwował, że Kaczyński nie realizuje swych obietnic w stosunku do kościoła. Kaczyński przegrał dla PIS już 7 razy z rzędu i to też frustruje kolegów z partii. Po przedniej klęsce od PIS odskoczyła spora część niezadowolona z prezesa. Obecnie nastąpi ciąg dalszy, a Kowal liczy na dopływ do swej partii tych niezadowolonych. 4 lata to wystarczająco długo by wielu zaczęło szukać innej partii by się ustawić politycznie i PIS jeśli się nie rozpadnie to bedzie miał takie znaczenie jak obecnie PSL, chyba że wywalą prezesa i ktoś z charyzmą przejmie schedę po nim , tylko pytanie kto? bo ja takiego nie tam nie widzę. Wykopanie Kaczyńskiego prawdopodobnie będzie k0ńcem tego ugrupowania.