Prezydent nie zawiódł PiS
Prezydent Duda oczywiście podpisał 2 mld na media pod kontrolą polityczną obecnej władzy. Nie mogło być wątpliwości, że podpisze. Mogli je mieć tylko ci, którzy traktują prezydenta jako samodzielną figurę na scenie politycznej. I biorą poważnie pisowskie inscenizacje polityczne dla „ciemnego ludu”.
To, że Duda wystąpił z politycznym supportem premiera i dwóch funkcjonariuszy władzy od spraw mediów, miało pokazać, że decyzja zapadła po konsultacjach z ekspertami i pracownikami mediów, którzy pisali do prezydenta błagalne listy, aby ich ratował.Rzecz przedstawiono tak, aby powstało wrażenie, że cel decyzji prezydenta jest zbożny, ba, narodowy.
Usłyszeliśmy więc, że wszystkiemu winna Platforma, bo to przez nią zaczęły spadać wpływy z abonamentu, a przecież media publiczne wykonują świetną robotę i muszą mieć na realizację swej misji godne środki. Tylko dlaczego ludzie dalej nie płacili abonamentu, kiedy te media znalazly się w rękach ludzi pokroju prezesa Kurskiego? Dlaczego, skoro mediom pod władzą PiS zajrzało w oczy bankructwo, czołowi prezenterzy współczesnego Dziennika TV zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie? A ile zarabia sam szef TVP w tym ponoć krysysowym dla niej momencie? Widowisko było wyreżyserowane tak, aby nikt o nic nie pytał, tylko przyjął do wiadomości decyzję o podpisaniu ustawy.
Polityczni showmeni nie odnieśli się słowem do istoty sporu. Jest nim przejęcie kontroli nad mediami publicznymi przez koalicję rządzącą w taki sposób, że w części informacyjno-publicystycznej stały się one de facto tubą propagandową „zjednoczonej prawicy”. W tej sytuacji nazywanie ich „publicznymi”, czyli zachowującymi neutralność w sprawach polityki bieżącej i przedstawiającymi na równych prawach różne punkty widzenia na ważne sprawy publiczne jest nadużyciem i manipulacją.
Po orwellowsku maskuje się w ten sposób rzeczywisty stan rzeczy. Prezydent i pozostali panowie przekonywali o potrzebie mediów publicznych i przypominali, jak bogata jest ich oferta programowa. Ale chodzi przecież nie o to, by nie wspomagać pieniądzem publicznym teatru telewizyjnego czy kanału kulturalnego lub historycznego, ale o to, by dzienniki i programy informacyjne za publiczne pieniądze nie dawały forów jednemu obozowi politycznemu, bo to czyni z mediów publicznych media monopartyjne, jak było za dawnego reżimu. Na ten temat czterech panów nie miało nic do powiedzenia. Przebrali się w kostiumy obrońców misji publicznej, wiedząc doskonale, że pełnienie tej misji sami paraliżują. Jeśli jakieś media dziś w Polsce tę misję podejmują, choć nie muszą, to prywatne. To w Europie kuriozum, lecz przecież nie pierwsze pod obecnymi rządami.
Druga kwestia polegała na tym, że PiS po faku poseł Lichockiej znalazł się w defensywie. Opozycja na czele z KO wykorzystała tym razem sprawnie i bezlitośnie kryzys, jaki zafundowała sobie sama władza. Na wokandzie publicznej postawiono pytanie: 2 mld na propagandę partii rządzącej czy na służbę zdrowia, zwłaszcza na onkologię?
Wbrew pisowskiej mantrze, że to demagogia, pytanie jest uprawnione, bo dotyczy konstrukcji budżetu i zarządzania finansami publicznymi. Wolno też i trzeba pytać, jak zostaną rozdzielone te 2 mld, a prezes TVP zamiast wykonywać operetkowe gesty, że gotów jest podać się do dymisji, powinien powiedzieć obywatelom, na co konkretnie pójdzie kasa. Opozycja powinna zaś alarmować, że równość i uczciwość nadchodzących wyborów prezydenckich jest pod znakiem zapytania, bo media publiczne faworyzują prezydenta Dudę, w dość zgodnej ocenie ekspertów i odbiorców niepopierających rządów posła Kaczyńskiego.
A to, że głowa prezesa TVP nie poleci, jest tak samo oczywiste politycznie, jak było od początku oczywiste, że prezydent podpisze ustawę o 2 mld. I dlatego nie mógł zawieść Prezesa Polski, jego pretorian i wyborców, za to mógł zawieść rzesze tych, którzy wierzyli, że stanie ponad interesem partyjnym swego obozu. Władza, głupcze!
P.s Ustawki medialnej ciąg dalszy. Jacek Kurski zdjęty z funkcji prezesa TVP, donoszą w sobotę wieczorem media. Niby głowa jednak poleciała , lecz już raz widzieliśmy, jak Kurski odwojował swoje stanowisko, więc to nie jest takie pewne. A nawet jeśli wiadomość się potwierdzi, to zobaczymy, gdzie głowa się doturla i kto zostanie po Kurskim rzucony na telewizję. Lichocka? Kto prezesowi zabroni? To on obsadza strategiczne stanowiska. Ktokolwiek zastąpi Kurskiego, będzie działał na wytyczne Kaczyńskiego.
A to oznacza, że istota sporu o media publiczne nie zmieniła się po odwołaniu Kurskiego. Tak samo, jak nie zmieniła się kwestia onkologii. Duda podpisał, TVP dostała zastrzyk finansowy i z wdzięczności i potrzeby zrobi wszystko, by został w Pałacu na następne pięć lat, dla Kaczyńskiego to, kto dostanie wysoko płatną posadę Kurskiego, jest mniej waźne i podporządkowane temu, aby Duda wygrał. O to chodziło od początku, intrygi i ruchy personalne mają tu znaczenie wewnętrzne, kondycji państwa i poziomu polityki to w niczym nie poprawi. Warunkiem poprawy jest odsunięcie od władzy politycznych mocodawców tego czy kolejnego prezesa RTVP.
Komentarze
Podobno poleci. Ale nie głowa, tylko prezes telewizji w jednym kawałku. Przypuszczam, ze wyląduje na dobrze płatnej pozycji, którą PiS przygotował na taką okazję.
GW napisala ze PiS-owcy czuja ze nabroili i ze gospodarka idzie w dol po rowni pochylej. Wiec pasowaloby im nie tylkpo przegrac wybory prezydenckie ale oglosci wczesniejsze parlamentarne i je przerznac jak prezydenckie. A wszystko to po to zeby zostawic KO z goooovnem jakiego narobila holota PiS-y i za 4 lata wygrac wybory pod szyldem ” za naszych czasow bylo super”.
Podpisanie 2mld dla Kurskiego, przez niejakiego Dude, moze byc czescia tego planu. Masakra!
Kaczyzm, kierowany przez J.K. przesesa PiS i popierany ideologicznie i kaznodziejsko przez ortodoksyjnych biskupów polskiego KK, dzięki krezusowskiej transzy pieniędzy, by wzmocnić propagandę mediów publicznych w Polsce, gwarantuje sobie absolutną dominację polityczną i społeczną.
Pozdrawiam z nadodrzańskich Słubic, w Lubuskiem.
Rakoczy
No dobrze, jeśli zaczynają się chwiać sondaże, to może pod pretekstem specustawy koronawirusowej PiS zdecyduje się przesunąć wybory na lepszy czas? Będzie lament, ale władzę zachowa? Krew zalewa…
Należy pamiętać, że de facto mówimy o 10 mld, bo te dwa, o których mówimy, będzie TVPiS dostawał przez pięć lat.
TVPiS to media „publiczne” w specyficznym rozumienu tego słowa.
Brawo prezydent Duda. Przecież to ówczesny premier Tusk, nawoływał, aby nie płacić abonamentu
@Jacek, NH
Brawo ci, którzy myślą niezależnie! A Tusk proponował (ale nie wprowadził w życie) zaprzestanie finansowania mediów publicznych z kasy publicznej w 2008 r., kiedy trwała trudna koabitacja z prezydentem Kaczyńskim, a przejrzystość finansów RTVP była słaba. Tusk akcentował akcent finansowy – co było racjonalne – ale nie polityczny, bo problem z upartyjnieniem mediów publicznych pojawił się dopiero w 2015 r., kiedy władzę objęło PiS. Prawica jak zwykle manipuluje tym wezwaniem Tuska, bo nie umie inaczej, jak tylko wypaczać i insynuować.
Co na to Lichocka?
TVP po Kurskim jest do zaorania w 100%. I niech mi nikt nie mówi, że prowadzą misję. Jedyną ich misją jest propagandowy ostrzał. Oni nawet transmisji z wręczenia Nagród Nobla nie potrafili zrobić, było to na poziomie żałośnie nieporadnym, a tłumaczenie na żywo to chyba koleżanka jakaś robiła po rocznych kursach angielskiego. Nie ma w TVP nic, czego warto by bronić. Telewizja głupców robiona przez głupców dla głupców – jak słusznie to określił Christian Davies. Bo chodzi oczywiście o to, by ciemny lud utrzymywać w głupocie i schlebiać jego gustom różnymi Zenkami i Sylwetrami w Zakopanem. Zaorać. Abonamentu nikt nie powinien płacić.
Prezydent Andrzej Duda nie zawiódł PIS i prezesa, ale tym samym wkracza na własną prośbę w intensywny czas kampanii wyborczej z dużym kłopotem. Dostarczył demokratycznej opozycji amunicji, który będzie dla niego śmiertelna. Najbliższe sondaże pokażą to wymownie. Zanotuje pierwsze spadki poniżej 40 % – oczywiście nie we wszystkich ośrodkach badawczych. W części opinii, wśród elektoratu utrwalać się będzie wizerunek bezwolnego kastrata politycznego przytulanego z odrazą przez Królową Lodu.
A po stronie demokratycznej, wzorowo pracujący sztab kandydatki MK-B odstaje wyrażnie „in plus” od samej kandydatki, której nieodłącznym towarzyszem wystąpień jest carta bianca. Co będzie jeżeli będzie zmuszona wystąpic w debacie z kontrkandydatami ? A w konsekwencji z PAD w niedalekiej przyszłości. Mam realne, uzasadnione pamięcią historyczną obawy. Może być ciężko. Z jednej strony maniery i siła spokoju MKB a z drugiej prostacka i krzykliwa demagogia PAD. Tu zadziała prawo Greshama – Kopernika – pieniądz gorszy wyprze pieniądz lepszy. Na chłodno i na serio należy rozważyć wariant postawienia przez całą formację Europejskiej Partii Ludowej na jednego kandydata WKK jeszcze przed I turą wyborów. Niech historyczny casus „Stan Tymiński / Tadeusz Mazowiecki ” będzie przestrogą. To nie czas na sentymenty, to twarde i bezwzględne realia. W ostatnim okresie życia Premiera Tadeusza Mazowieckiego miałem niewątpliwą przyjemność rozmawiać z Nim kilkukrotnie, przez wiele godzin w mokotowskiej „Mozaice” i jestem przekonany, że też pod rozwagę rekomendowałby takie rozwiązanie. Tym bardziej, że osobistym szacunkiem i sympatią darzył ojca WKK, dr Andrzeja KK , ministra swojego rządu .
@chris
Na serio nad WKK się będzie moźna zastanowić, gdy uzyska w I turze leoszy wynik, niż MKB.
@Adam Szostkiewicz @Jacek, NH
„Tusk akcentował akcent finansowy – co było racjonalne – ale nie polityczny, bo problem z upartyjnieniem mediów publicznych pojawił się dopiero w 2015 r., kiedy władzę objęło PiS”
problem z upartyjnieniem mediów publicznych pojawił się dopiero w 2015 r., kiedy władzę objęło PiS
– niezły żart, tylko że dzisiaj nie jest 1 kwietnia
Ryszard Miazek. Wcześniej był rzecznikiem rządu Waldemara Pawlaka, potem prezesem Polskiego Radia oraz członkiem KRRiT.
Robert Kwiatkowski prezes TVP, wcześniej szef kampani wyborczej Aleksandra Kwaśniewskiego
Wszyscy następni prezesi TVP też byli nadani z klucza polityczego, a TVP realizowała linię partii rządzącej.
@narciarz
„podobno poleci. Ale nie głowa, tylko prezes telewizji w jednym kawałku.”
…juści, jestem pewien, że lot nie będzie długi, a lądowanie będzie nader miękkie. Zasłużył się dobrze.
Gdyby nie podpisał, qrwizja i tak w innej formie te pieniądze by dostała. Opozycja może teraz to wykorzystać. Chociaż jest coraz bardziej rozczarowująca. Nie po to się krzyczy „Konstytucja”, by ją potem w Sejmie wraz z pis łamać (tak uważa prof. Łętowska o specustawie koronawirus). Ograniczenia wolności obywatelskich, wprowadzone po 11 września zostały z nami do dziś. PIS wykorzystał sytuację, a naiwna opozycja jeszcze się z tego cieszy. Epidemia przeminie, a ustawy zostaną, bo to przecież „dla dobra obywateli”. A „ciemny lud to kupi”…..
@adam szostkiewicz
Żeby było jasne. Jestem sympatykiem Małgorzaty Kidawy Błońskiej. Lubię ją i szanuję, Należymy w szerokim tego słowa rozumieniu do tej samej warszawskiej „kliki towarzyskiej. Ale to właśnie powoduje, że nad jej działaniami pochylam się z troską i obawami czy sytuacja najbliższych tygodni oraz nieuchronnego werdyktu wyborczego nie będzie powodem goryczy i postępującej frustracji kandydatki.To trochę tak,że osoba stworzona do noszenia pantofli Manolo Blahnika została nagle zmuszona do nałożenia gumofilców.
Parafrazując Remarque`a Na zachodzie i wschodzie są zmiany. Może niech młodzi ludzie odczytują nowe znaki czasu ?
29 pażdziernika 2019 r w sposób niedostrzegalny – dla nas zabieganych w codzienności – zakończyła się era cywilizacji cyfrowej. Kwantowy Sycamore w 200 sekund dokonuje wyliczeń dla jakich największy komputer cyfrowy potrzebuje 10 tys lat. To testament Stephena Hawkinga i pośrednio dzieło najwybitniejszego Afrykańczyka doby wspólczesnej Elona Muska. A tymczasem dziś w Nysie, w szpitalu, PAD wygłosił przy aplauzie zgromdzonych nieszczęśników przemówienie będące kwintesencją szowinizmu, nacjonalizmu i obskuranctwa. Warto posłuchać. Profesor Antonio de Oliveira Salazar byłby dumny.
@ Pawel Markiewicz
Bardzo prawdopodobny manewr… Idą ciężkie czasy i kryzys gospodarczy , niech opozycja się z nim męczy …A PIS będzie tylko przypominał suwerenowi jak to dobrze było za jego rządów.. Spotkałem się również z teorią że PAD jest już przeznaczony do odstrzału i Kaczynski chce się dogadać z PSL.. WKK pisał już że Cymański z PIS byłby bardzo dobrym ministrem…Specjalnie w to nie wierzę , bo przyszłym roku nie będzie co do rozdania , a trzeba będzie ciąć socjal i podnosić podatki..
@kot
Tak, z obsadą kluczowych stanowisk w mediach publicznych po linii partyjnej mamy problem od samego początku transformacji, ale tylko za obecnej władzy doszło do tak jawnego i obejmującego wszystkie szczeble upartyjnienia po linii pisowskiej, a programy informacyjne i publicystyczno- polityczne sięgnęły profesjonalnego dna. Ludzie, którzy muszą prowadzić ich obserwacje dla celów kronikarskich i sądowych mówią mi, że nie mogą wytrzymać więcej niż kilka minut ogladania, taki jest tam poziom manipulacji, ostentacyjnego dezawuowania przeciwników politycznych obecnej władzy i alienacji od rzeczywistości. Ja nie oglądam, ani nie słucham niczego już piąty rok.
Jacek, NH
7 marca o godz. 10:40
„Brawo prezydent Duda.”
Tak PiS dba o zwykłych ludzi którzy akurat są chorzy na raka jak matka mojego kolegi.
W Polsce od pięciu lat służba zdrowia faktycznie nie istnieje. Brakuje notorycznie pieniędzy na chorych, niepełnosprawnych. Tak fatalnie jeszcze nigdy nie było.
Jakim trzeba być skur….synem, kanalią, żeby zabrać pieniądze chorym na raka a przeznaczyć na własną kampania wyborczą.
jacek2
Cymanski na ministra? Matko Jedyna! Przeciez to genetyczny cymbal! Nie slyszalem, od niego zdania zlozongeo, ktore by skonczyl i ktore mialoby sens. Ja spac nie moge kiedy pomysle ze ten baran siedzi w Brukseli jako MEP. Jestem mu nawet gotow puscic plazem, ze opuszcza posiedzenia Parlamentu bo to lepiej dla wszystkich. Takim orlom placilbym za wagarowanie a nie obecnosc.
Jesli WKK naprawde wspomnial ze Cymanskiego widzi w ministrach to znaczy ze PSL jak byl kunktatorska banda tak i nia zostal pod dowodztwem WKK
@red.Szostkiewicz
Owszem, ale to, na co wskazuje @kot filemon stanowi pewien weryfikowalny fakt. Natomiast jeśli idzie o ocenę poziomu programów informacyjnych i publicystycznych, ich stronniczości, to tutaj już mamy do czynienia ze stricte subiektywnymi opiniami, niezależnie od tego, jak wiele by takich nie było. Poza tym należy również pamiętać, że wcześniej także nie było z tym tak różowo – wystarczy odwołać się do sławetnego wywiadu p. Tadli przeprowadzonego z kandydatem A. Dudą lub na ówczesną aktywność p. Lisa…
@Sylabariusz
Proszę przestać, dziś stronniczość da się mierzyć statystycznie, co robią niezależne od obecnej władzy ośrodki badawcze, wykazując wyraźne przechylenie informacji politycznej w tzw. mediach publicznych na korzyść obecnej władzy, w szczególności na korzyść Dudy, co może być podstawą do zakestionowania uczciwości ewentualnej reelekcji Dudy. Mamy tu do czynienia ze zorganizowanym systemem, a nie pojedynczymi przypadkami. Nie ma żadnego porównania z wywiadami lub publikacjami ostro krytycznymi wobec Dudy i PiS-u, bo to nie jest zmasowana operacja dezinformacji, tylko normalna robota niezależnych od władzy dziennikarzy. należą im się gratulacje.
@ Pawel Markiewicz
Tweet WKK : Chciałbym otworzyć Kancelarię prezydencką na inne siły polityczne . Dobrym ministrem byłby np. Tadeusz Cymański z PIS , w sprawach gospodarczych ciekawie wypowiada się Artur Dziambor z Konfederacji , choć nie we wszystkim się zgadzamy.
Tu nic nawet nie trzeba mierzyć – to, co robi tvp Kurskiego tak się ma do stanu sprzed roku 2015, jak propaganda Goebbelsa do prasy Republiki Weimarskiej. To nie jest przypadek ogólnej debaty nad obiektywizmem/stronniczością mediów. Za takie rzeczy, choćby za nagonkę na Adamowicza, powinno się siedzieć w państwie praworządnym.
@chris de O:
> 29 pażdziernika 2019 r w sposób niedostrzegalny – dla nas zabieganych w codzienności – zakończyła się era cywilizacji cyfrowej.
Eeee tam…
Może jestem złośliwym, stetryczałym sceptykiem, ale wyznaczanie nowych er bym zostawił historykom. Może za 100, czy 200 lat ktoś jakąś erę wyznaczy.
Ja to widzę tak, że wzrost gospodarczy jest konieczny dla naszych perspektyw, dobrobytu, a nawet stabilności politycznej. Warunkiem zaś wzrostu jest rozwój technologiczny. Więc wszyscy wyczekują, że oto pojawi się coś nowego, co da rozwojowi technologicznemu nowy impuls, bo poprzednie się kończą. Dodajmy, że ludzką cechą jest myślenie w kategoriach ilościowych, czyli że nowe to będzie stare tylko więcej 🙂
To nie jest nowe. Gdy lądowano na Księżycu, snuto szeroko wizje eksploracji kosmosu, wizje zaś turystycznych wypraw w ramach Układu Słonecznego zapełniały fantastykę. Gdy rozwijało się lotnictwo, snuto wizje zastąpienia samochodów samolotami, czy śmigłowcami. Nie spełniło się.
Zamiast mieliśmy rozwój elektroniki i informatyki. Rozwój, który zwalnia, więc przydałoby się coś nowego.
Jedni widzą komputery kwantowe, inni sztuczną inteligencję; modne jeszcze było big data… (Oczywiście biotechnologia z inżynierią genetyczną — ale tu się nie znam, więc się nie wypowiadam.)
Może jestem nieco zbyt sceptyczny, ale nie widzę powodów by tu dostrzegać przełom, może poza formułowaniem nagłówków gazetowych. Bo często czytam, że coś „odkryła sztuczna inteligencja”. Faktycznie, to zmiana w technologii dziennikarskiej 🙂
Komputery kwantowe nie są po prostu szybszymi, czy nowszymi komputerami. Są pomysłem na wykorzystanie elementów mechaniki kwantowej do obliczeń; i dzięki ogromnej współbieżności przetwarzania (podlega jej wiele cząsteczek, a nie pojedyncze rejestry, jak w zwykłych komputerach) pewną klasę zadań, trudną dla komputerów klasycznych, udaje się zrealizować w rozsądnym czasie.
Może to jakiś odpowiednik wyroczni (oracle) z wizji Turinga, drugiego „procesora”, który robi to, z czym klasyczny sobie nie radzi. Może. Ale też dopowiadam, że klasyczny sobie nieźle radzi z klasycznymi zadaniami. Rozwiązania kwantowe zmieniają kryptografię, słyszę o obliczeniach dotyczących białek… Zadań ze współbieżnością na ogromną skalę jest dużo więcej (choćby prognozy pogody), ale czy zawsze uda się je przenieść do formy obliczeń kwantowych? Bo jak dla mnie to wszystko wygląda na niszę w informatyce, a nie nową erę.
Ze sztuczną inteligencją jest trochę podobnie. Tak się określa grupę różnych technik,, przydatnych ale też dość niszowych. Ja nawet rozumiem, że tu akurat bywa problem etyczny (część technik to techniki „uczące”, gdzie komputer nie jest programowany a „uczony” przykładami — dla operatora jest więc taką „czarną skrzynką”, której zasad działania nie musi rozumieć, co więcej, które nie muszą odpowiadać intencjom operatora); ale stąd do jakiejś przełomowej innowacji, która zmieni tory rozwoju ludzkości.
Ale powtórzę: takie innowacje są potrzebne. Ja po prostu nie wierzę, że są nimi rzeczy modne. A, niestety, rzeczy modne będą nam ogłaszały media, jako przełomowe.
@jacek2
No właśnie: na tym polega problem z WKK.
W poniedziałek – 23 grudnia 2019 r. skierowałem droga elektroniczną (mam potwierdzenie) do KRRiTV skargę na TP SA, która w niedzielnych wiadomościach o 19.30 (dnia 22 grudnia) aż 4-krotnie przekazywała informacje szkalujące Marszałka Senatu (a prowadzący Michał Adamczyk rozpoczął serwis od tych szkalujących informacji), nie wspominając jednak w ogóle o tym, że o godz. 20 prof. Tomasz Grodzki wygłosi orędzie.
Zgodnie z art. 237 KPA skarga winna być rozpoznana w terminie do 1 miesiąca a skarżący winien być poinformowany o sposobie jej załatwienia zgodnie z art. 238 KPA.
Minęły 2 miesiące i nic.
@cxi
Tak, to państwo PiS.
@Adam Szostkiewicz
W latach rządów PO-PSL media publiczne nie były upartyjnione? Panie Redaktorze, szanujmy się. Proszę nie manipulować faktami
@jacek, NH
Znów się pan powinien podkształcić. Po przegranej PiS w 2007 r. Premier Tusk nie oczekiwał rezygnacji Andrzeja Urbańskiego z funkcji prezesa TVP, choć Urbańskiego nominował Kaczyński, a po jego obaleniu wskutek intrygi dworskiej prezesem p.o. Był nawet człowiek Romana Giertycha, a wcześniej narodowców i neonazistów, p. Farfał. Tusk nie interesował się zbytnio TVP, nie zachęcał do czystek, mimo że z pisowskiego rozpędu, była mu ona niechętna, to w tym kontekście padła jego wypowiedź o przymusowym abonamencie RTV jako ,,haraczu”. A zatem akurat za PO był pełny pluralizm, może nawet do przesady.
Jak dalece szajka może być podejrzewana o wszystko, świadczy moja wpadka: ktoś na fb puścił fejk, ze nowym szefem została Lichocka. A ja bez wahania uwierzyłam! I nie jest wykluczone, ze zostanie:)))
Panie redaktorze, żeby nie wiem jak bronił pan wypowiedzi Tuska w sprawie abonamentu, to nie da się tego usprawiedliwić. Wielu ludzi potraktowało to jak przyzwolenie na jego niepłacenie. Sama znam trzech takich osobników. Wszyscy trzej, mocno zdziwieni, dostali po dwóch latach wezwanie do zapłaty z karnymi odsetkami. Wypowiedź Tuska była głupia i nieodpowiedzialna. Jak się startuje na fotel premiera, nie wzywa się do łamania prawa, bez względu na to, co o tym prawie myślimy. No chyba, że pan uważa, iż Tuskowi wolno więcej.
Ps. Nie jestem wyborcą PiS-u, jestem po drugiej stronie tej barykady. I zawsze będę się wściekać, gdy jakakolwiek partia łamie prawo lub nawołuje do jego łamania, choćby rzucanymi w locie sugestiami.
@Jacek
„W latach rządów PO-PSL media publiczne nie były upartyjnione?”
Nie, nie były, przynajmniej jak chodzi o przekaz.
Czy jesteś zbyt młody by pamiętać PRL-owską telewizję i nie dostrzec uderzających podobieństw do Telewizji Prezesa? Czy – przeciwnie – na tyle posunięty w leciech i uszkodzony przez niewłaściwą dietę, że _już_ nie pamiętasz? A może po prostu nałogowo uprawiasz złośliwy symetryzm, czyli nałogową logikę bezradnych faktograficznie głupców?
@marta55
Sugestia Tuska nigdy nie weszła w życie. Dziś płacenie abonamentu znaczy pośrednio, że się akceptuje obecne media publiczne pod kontrolą jednej partii; niepłacenie zaś może być aktem obywatelskiej niezgody na obecny stan rzeczy w tych mediach. Podobna była sytuacja po przegranej PiS za pierwszych rządów tej partii i to w tym kontekście padły słowa Tuska: macie dość mediów pod kierownictwem ludzi Kaczyńskiego, to może nie warto wam na nie płacić.
@szostkiewicz
To że TVP Kurskiego osiągnęło szczyt żenady w bezceremonialnej stronniczości nie zaklinajmy rzeczywistości. Współczesne media to nie te z lat 70 w USA. Pamiętam okres przejsciowy po zwycięstwie PiS w 2015 a jeszcze przed czystka Kurskiego. Nadproporcja w pokazywaniu, wręcz promowaniu Petru bardzo mocno rzucała się w oczy. I dowodziły temu badania bodaj Nielsena z tamtego okresu. Nawet obecnie włączając chyba najbardziej wycentrowany Polsat idzie wyczuć sympatię poszczególnych dziennikarzy na kilometr. W programach publicystycznych jest to znośne, ale informacyjnych irytuje mocno.
A konsekwencje sa takie jak wykazały badania Instytutu Gallupa z zeszłego roku które wykazały że poziom niezaufania Amerykanów do mediów jest rekordowy
@ Jacek NH , Sylabariusz
Owszem, stanowisko szefa TV zawsze podlegało politykom, ale czy to nie publiczna TV nagłośniła „aferę Rywina” która przyczyniła się do klęski SLD, czy publiczna TV nie mówiła o rzekomych nadużyciach w Kancelarii Prezydenta RP, albo o innych , przwdziwych lub wydumanych, aferach władzy ?
Dzisiejsza TVPiS jest wyłącznie medium rządzącej partii i nawet tego nie próbuje ukrywać
No nie wiem, musiałbym zobaczyć konkretne badanie. Znam takie badania dotyczące TVP w odniesieniu do proporcji materiałów emitowanych w TVP1 i Info, tam jest drastyczny przechył w stronę PiS, odkąd Kaczyński jest u władzy.
Sztabowcy MKB muszą się zabrać do roboty bo słaba kampania Dudy i lepsza MKB wcale nie oznacza że prowadzi ona kampanie „dobra”. Ostatnie tygodnie to rekordowe zainteresowanie koronawirusem, zaś konwencjami bliskie zero. Dowód ponizej (badania ibris dla Onetu)
https://mobile.twitter.com/MarcinPalade/status/1234885884597735426
Tymczasem co robi MKB? Najpierw domagała się ogłoszenia pierwszego przypadku na Twitterze, a kiedy ten się pojawił lubuska GW lustruje pacjenta zero jako byłego PiSowca. Kompletna niespójność przekazu, solidny Szumowski (wzrost zaufania nawet w elektoracie opozycji) punktuje dla słabego Dudy. Na domiar złego red. Lis wali z armaty że Duda skazał ludzi na śmierć. Jak dla mnie MKB nie jest w stanie zmobilizować umiarkowanego elektoratu jeśli nie zapanuje nad przekazem.
Po podpisaniu ustawy przyznajacej 2 mld.zl,TVP Andrzej Duda wraz z szeregowym poslem i reszta dworu pokazali Suwerenowi gdzie go maja w d..ie.
@chlopak
A niespöjności czemu pan szuka tylko o MKB? Akurat u niej niespöjności o wiele mniej oburzają niż wykluczające i antagonizujące pokrzykiwania Dudy na wiecach.
Do pana redaktora!
Pan dalej swoje, a statystyki swoje. Oto one:
2007 -897 tys. gospodarstw domowych płaciło abonament
2008 -732 tys.
2009 – 628 tys.
2010 – 537 tys.
2011 – 470 tys.
Motywacja tych moich trzech : ” A Tusk powiedział”. Mimo moich ostrzeżeń. Gdy się coś mówi, to trzeba sobie zdawać sprawę, jakie będą tego konsekwencje. Publicznej nie oglądam, ale abonament płacę. Takie jest prawo, panie redaktorze. Bo inaczej czym bym się różniła od pisowców, którzy je łamią?
@Szostkiewicz
Relatywizuje Pan; MKB jak sam zwykł pan powtarzać to kontrkandydatka Dudy w drugiej turze i zapewne większość tutaj zagłosuje na Nią w drugiej turze, bez względu na swoje sympatie w pierwszej. I jeśli chce się wygrać z Duda samo bycie lepszym może nie wystarczyc, szczególnie gdy pojawia się temat koronowirusa. Proszę sobie przypomnieć minimalne zwycięstwo PO w eurowyborach z bodaj 2014. Pamiętam jak zamieszanie z Ukrainą było wówczas prezentem dla partii Tuska w obliczu będącego na fali PiSu, który notabene też prowadził lepsza kampanie od PO. I ma co to się zdało? Na nic, PiS przegrał. Realia są dziś podobne, konwencję partyjne schodzą na dalszy plan, punktuje Szumowski. Na konto Dudy oczywiście. Trzeba na to odpowiedzieć
@Marta55
Nie ogląda pani, ale płaci, to nie prościej na razie zrezygnować? Nie kwestionuję statystyk, starałem się pokazać kontekst.
„Nie ogląda pani, ale płaci, to nie prościej na razie zrezygnować?”
No więc właśnie. Jedna z moich ulubionych scen kinowych, to wyrzucenie za okno ‚diabelskiego pudełka z minstrelami’. Jest ponadczasowa.
marta55
8 marca o godz. 14:51
KRRiT przedstawiła sprawozdanie z działalności za 2018 r. Wynika z niego, że tylko połowa gospodarstw posiadających odbiornik opłaca abonament.
Na 13,5 mln gospodarstw domowych w Polsce 96,4% posiada odbiorniki telewizyjne. 31 grudnia 2018 r. zarejestrowane odbiorniki radiofoniczne i telewizyjne miało 6,6 mln (tj. 50,5%) gospodarstw domowych. Spośród nich 3,7 mln (tj. 55,7%) abonentów było zwolnionych z wnoszenia opłat. Pozostała część zobowiązanych 3,1 mln powinna terminowo wnosić opłaty. Na koniec 2018 r. opłaty uregulowało jedynie 994 637 zobowiązanych (ponad 31%).
@Marta55
Telewizje komercyjne mają chyba bogatszą ofertę programową, choć nie mają archiwów telewizji publicznej, jej „odziedziczonych” nieruchomości, pieniędzy z abonamentu, dotacji w postaci reklam SSP. I jeszcze mają zysk. Płacę w Anglii całkiem wysoką opłatę abonentamentową, ale BBC nie katuje mnie reklamami a politykom rządowym dostaje się więcej krytyki niż opozycji. Czyli za moje pieniądze mam medialną kontrolę nad rządem a nie propagandową tubę.