Ciemno wszędzie, co to będzie?
Nadchodzą Trump z Muskiem. Mnie nie imponują, ale kolejka petentów politycznych i biznesowych już się ustawia. Imponował mi Jimmy Carter. Byłem licealnym nauczycielem, gdy razem z doradcą Zbigniewem Brzezińskim – nigdy nie uległ pokusie zmiany lub zangielszczenia swego nazwiska – odwiedził Polskę. Zwołano bezprecedensową po wschodniej stronie muru berlińskiego konferencję prasową z udziałem wydawanych poza […]