Musk w Auschwitz
Żeby udowodnić, że nie jest antysemitą, odwiedził Auschwitz z najmłodszym synem na barkach mimo ostrzeżenia dyrekcji muzeum, że dla chłopca to może być przeżycie trudne do ogarnięcia. Zdjęcie Muska z synkiem w bramie obozu zamieściły media na całym świecie. I chyba o to przede wszystkim Muskowi chodziło.
Prywatną, ale z fotoreporterami, wizytą w obozie śmierci odkupił grzech infantylnej ignorancji. Sam mówił, że w jego „bańce” nie rozmawia się o antysemityzmie, więc w tym sensie temat dla niego nie istniał. Plótł też, że jest Żydem z aspiracji, podkreślał, że większość jego przyjaciół to Żydzi, ostatecznie przeprosił za kompromitujący go pozytywny komentarz do wpisu jakiegoś bęcwała na Muskowym Twitterze, że największymi rasistami są Żydzi.
Jeden durny wpis zagroził biznesom Muska, więc trzeba było rozkręcić wielką operację ratującą jego wizerunek. Jeszcze jesienią zeszłego roku odwiedził Izrael, teraz, w światowym dniu pamięci o ofiarach Holokaustu, wraz z latoroślą – dzieci zawsze ocieplają wizerunek – stawił się z wieńcem pod ścianą śmierci w Auschwitz i w Birkenau, gdzie masowo Niemcy mordowali Żydów z całej Europy.
Wygląda to tak, jakby wizytę w muzeum Auschwitz sztab Muska wykorzystał jako dowód, że miliarder nie jest antysemitą. Na miejscu dyrekcji zastanowiłbym się, czy to jednak nie było nadużycie powagi miejsca. Masz kłopot, zarzucili ci antysemityzm? To jedź do Auschwitz, złóż kwiaty, zrób sobie zdjęcie pod napisem, że praca wyzwala. I po sprawie: jesteś czysty.
Bo przecież antysemita nie pojedzie do Auschwitz z wieńcem żałobnym. Bo w ogóle nie wierzy, że był Holokaust. Wierzy, że to wymysł propagandy żydowskiej i izraelskiej. Że Auschwitz i krematoria zbudowano po wojnie albo że Hitler nie wiedział o planie „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”. W to wierzą antysemici wszystkich krajów. Brak spójności w antysemickich narracjach ich nie zawstydza. Raz według nich Holokaustu nie było, raz był, ale nie taki wielki, raz Hitler był dla nich geniuszem od „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”, raz nic nie wiedział o zagładzie Żydów europejskich.
Raz Żydzi są według antysemitów panami świata, raz mordercami Chrystusa, za co muszą ponosić zbiorową odpowiedzialność wiek za wiekiem, raz są tchórzami niezdolnymi walczyć o własne przeżycie, raz ludobójcami naśladującymi nazistów w walce z Palestyńczykami. Antysemickie narracje nie są spójne i być nie mogą, gdyż nie polegają na prawdzie, ale właśnie na nienawiści do narodu żydowskiego jako całości, za sam fakt, że Żydzi istnieją, choć mieli zniknąć z powierzchni ziemi.
Kościół i nowożytne państwa nacjonalistyczne wychowywały ludzi w nieufności do współobywateli żydowskiego pochodzenia. To zawsze wygodne mieć pod ręką kogoś, kogo można oskarżyć o zdradę i skoncentrować na nim niechęć społeczeństwa, odwracając uwagę od prawdziwych problemów, z którymi władza nie daje sobie rady.
My w Polsce byliśmy naocznymi świadkami, jak wygląda zorganizowany antysemityzm przed wojną i po marcu 1968 r. Podczas ostatniej wojny Polska była miejscem eksterminacji Żydów: 3 mln obywateli RP i 3 mln obywateli innych państw europejskich. Ponieważ byliśmy jako naród świadkami tej niewyobrażalnej tragedii, mamy wobec jej ofiar szczególne obowiązki.
Byliśmy świadkami w większości niezdolnymi do pomocy, a w mniejszości współsprawcami ludobójstwa. Nie możemy opowiadać, że nie było antysemityzmu ani Zagłady. Możemy i powinniśmy uczyć siebie i innych, jak nie być obojętnym wobec prawdy historycznej i ludzkiego cierpienia. Szkoda, że Musk nie spotkał się z Marianem Turskim podczas zapewne swojej jedynej wizyty w Polsce.
Tego tematu nie da się opanować w kilka dni, a może nawet przez całe życie, ale rozmowa z kimś, kto z własnego doświadczenia wie, co to jest antysemityzm, zajęłaby Muskowi niewiele czasu, a mogłaby dać mu naprawdę dużo do przemyślenia. Multimiliarder też ma obowiązki wobec ludzkości i środki do ich wypełniania. Niech dorośnie i weźmie przykład z Sorosa.
Komentarze
” Byliśmy świadkami w większości niezdolnymi do pomocy, a w mniejszości współsprawcami ludobójstwa. ”
To zdanie zrobiło na mnie wrażenie. Wyrażam uznanie dla p. Gospodarza za głośną prawdę
Musk to pragmatyczny koniunkturalista, nakierowany na życiowy sukces, głównie ekonomiczny i medialny. W jego kręgach sukces to powodzenie w biznesie i możliwość czynienia swego bez ograniczeń.
Niestety, nawet największe bogactwo i długie pasmo rozmaitych sukcesów nie zwalnia z oceny otoczenia. A opinia większości może mieć wpływ na prowadzone sprawy i związane z tym finanse. Stąd spora wrażliwość na słowo wypowiedziane i ewentualne kontrowersyjne zachowanie.
Elon Musk swój sukces w dużej mierze zawdzięcza pracy dużych kolektywów. I musi dbać o swój image. Co pokazał swoją oświęcimską wyprawą. Na szczęście stać go na podobne wyprawy i prezentacje
Opinia z dzisiejszego Chicago Sun Times…
Elon, boychik, welcome to the tribe!
Elon Musk says he aspires to be Jewish. Where to begin?
By Neil Steinberg Jan 28, 2024, 5:40pm CET
(machine translation)
„Elon, boychik, witaj w plemieniu!
Elon Musk twierdzi, że pragnie być Żydem. Gdzie zacząć?
Elon, mój człowieku! Bagrisn, hej, Mayn bruder ! Witaj w domu, mój bracie!
Oj, przepraszam, wyprzedzam siebie. W ubiegły poniedziałek najbogatszy człowiek świata Elon Musk odwiedził Auschwitz i oświadczył, że jest „aspirującym/ambitnym Żydem”. (“aspirationally Jewish.”)
Dla kogoś, kto nie jest Żydem z aspiracjami, ale faktycznie, jest to powolne podejście. Facet musi się wahać.
Judaizm jest wielką religią. Fakt ten często się gubi, biorąc pod uwagę wszystkich ludzi, którzy nas nienawidzą i chcą naszej śmierci. Wspaniałe jedzenie. Wspaniałe tradycje. Niewiele sztywnych zasad, z wyjątkiem prawosławnych.
Ale czy żydowskość jest czymś, do czego się „dąży”? Czy ktoś musi aspirować? Poprzeczka jest bardzo niska. Chcesz być Żydem? Bądź Żydem. To nie jest tak, że ktoś cię zatrzyma. Kup parę świeczników. Odmawiajcie modlitwy szabatowe.
Nawet nie musisz tego robić. W mojej książce jesteś Żydem, jeśli tak twierdzisz.
Co Musk w dużej mierze zrobił. Chociaż wydaje mu się, że judaizm to coś, co można uzyskać poprzez bliski kontakt z innymi, jak np. różowe oko.
„Dwie trzecie moich przyjaciół to Żydzi” – powiedział Musk. „Mam dwa razy więcej przyjaciół Żydów niż przyjaciół nie-Żydów. Jestem jak Żyd ze skojarzenia.”
To tak nie działa. Mam nadzieję, że posiadanie chrześcijańskich przyjaciół nie czyni mnie chrześcijaninem. Praktyczna zasada: jeśli używasz znajomych z określonej grupy jako ludzkiej tarczy, aby odeprzeć zarzuty, że w rzeczywistości jesteś bigotem, który nienawidzi tej konkretnej grupy, to prawdopodobnie tak jest.
Co nam przypomina: niezwykła teologiczna samotransformacja Muska nie bierze się znikąd. To było w listopadzie ubiegłego roku, nie tak dawno temu, szczególnie podczas dyskusji na temat wiary sięgającej starożytnego Babilonu, kiedy Musk oświadczył, że Żydzi – wówczas naród zupełnie od siebie odrębny – szerzą „nienawiść do białych”, witając jednocześnie „hordy mniejszości” ”szerząc „nienawiść do białych”, jednocześnie witając „hordy mniejszości” jako „faktyczną prawdę”.
Ku jego zdziwieniu – czyż nie powinien być jakimś geniuszem biznesu? Ponieważ ja, spodziewałem się tego (spryt; rzekoma cecha żydowska) – reklamodawcy X zaczęli masowo napływać. Prowadzi to do konwersji Muska w okopach.
Podobno. Sceptycyzm to kolejna żydowska cecha. Pozwólcie więc, że przewrócę oczami i będę na tyle odważna – znowu Żyd, chociaż nazywamy to bezczelnością – i wykażę, że Musk tak naprawdę nie chce być Żydem. Raczej czyta z podręcznika „Do cholery, sam jestem Żydem”, banał wśród hejterów.
Myśleć. Jakie inne kontrowersyjne osoby publiczne zadeklarowały swoją nagłą żydowskość? Musk nie jest pierwszy. My, mieszkańcy Chicago, nie powinniśmy szukać po omacku przykładu. A co z Louisem Farrakhanem?
Zamienił nienawiść do Żydów w coś w rodzaju pobocznej działalności — ilekroć uwaga mediów odwracała się od jego przemówień, mógł niezawodnie przyciągnąć trochę uwagi, skupiając się na rzekomych spiskach Żydów przeciwko niemu. (I jakimi nieudolnymi spiskowcami wydają się być Żydzi! Jesteśmy jak gliniarze z Keystone. Przez dziesięciolecia błądzimy po Farrakhanie, a mimo to on ma 90 lat, a jeszcze go nie mamy.)
Farrakhan od czasu do czasu wyznawał zmianę zdania. Podobnie jak w 1996 r., kiedy oznajmił, że rodzice jego ojca są Żydami.
„Wierzę w to we krwi i nie w zły sposób” – powiedział The New Yorker. „Bo kiedy byłem małym chłopcem, uwielbiałem słuchać żydowskich kantorów w Bostonie. Mieli program i co tydzień go słuchałem. Kantor zrobił na mnie wrażenie i zawsze podobał mi się sposób, w jaki śpiewają lub recytują Torę”.
Zabawne, że ton nostalgicznego szacunku dla Żydów nigdy nie pojawił się w przemówieniu z okazji Dnia Założyciela. Szkoda, bo antysemityzm naprawdę utykał Farrakhana. Przypomnienie: hejterzy ranią siebie tak samo jak kogokolwiek innego. Fascynacja fanatyzmem jest powodem, dla którego platforma mediów społecznościowych Musk, za którą zapłacił w październiku 2022 roku 44 miliardy dolarów, a obecnie jest warta może 10 miliardów dolarów.
Nie spodziewaj się w najbliższym czasie bar micwy Muska. Podobnie jak jego kumpel Donald Trump, Musk ma długą historię mówienia rzeczy, które nigdy się nie zdarzają. Jak pamiętamy, Musk przyjechał do Chicago w 2018 roku, odbył konferencję prasową z Rahmem Emanuelem, w którym ogłosił, że będzie miał zamiar wykopać szybki pociąg metra z Loop do O’Hare. Nigdy nie przesypał łyżki ziemi.
Potrafi wzruszyć ramionami, opowiadając się za swoimi aspiracjami bycia Żydem. Ale jeśli Musk zje tyle, co kęs ryby gefilte, będę zaskoczony. Jeśli Musk naprawdę chce pomóc Żydom, niech pozostanie nie-Żydem. Żydzi potrzebują Elona Muska jak dziury w głowie”.
Wreszcie posłucham kurdupla gdy nawołuje w Kielcach: A tu trzeba chwycić za gruby kij i zrobić z tym porządek…
Kurduplu przysięgam jak tylko staniesz na mojej drodze będę lał grubym kijem, aż zrobię porządek, będę lał i lał aż wszystko będzie błyszczeć… porządek musi być… też tak uważam.
Na wszelki wypadek przyniosłem z działki szpadel ze zdrowym stylem, nie mam szpadla z metalowym trzonkiem, ten co mam ma już z 70 lat, ale dobrze leży w dłoniach i zawsze dobrze mi służył i nigdy nie zawiódł…
Jakiś śmierdzacy luj jeździ po lubeskiem i szkieletczyźnie i nawołuje do pogromów grubymi kijami… mam nadzieję, że wreszcie będzie porządek z pisdowatymi…
Dzisiaj zobaczylem w mediach konterfekt niejakiego Sobali, ależ to fenomenalne uosobienie kaczego gówna… sporo tego pomiotu po pańszczyźnianej Polsce… a smród ciągle niesie…
” A tu trzeba chwycić za gruby kij i zrobić z tym porządek…”
Rok 2124 Podczas rozbiórki domów w opuszczonej dawnej dzielnicy Żoliborz natrafiono na rękopis. Oto fragmenty(całość jest mocno zniszczona ale być może uda się niebawem odtworzyć cały tekst)
„Komuna Żoliborska” Poemat…..
…Prezesie kac..(nieczytelne) idżcie do domu
Dobra Zmiana paść musi, w PiSdu i na śmierć
Stanął, wsparty na lasce…. (nieczytelne)
Starzec o siwych włosach z kijem grubym na dłoni ćwierć
(Kilkanaście wersów nieczytelnych)
…. Rodacy, naprzód!!! lecz nikt nie idzie w szeregu
Starzec jest sam jego włos siwy rozwiewa wiatr
…..(nieczytelne)
Sam, jak kapitan okrętu na opuszczonym pokładzie
PrezesPiS wściekle tłucze kijem o bruk..
Miejmy nadzieję, że Musk jest zbyt zajętym biznesmanem, miejmy nadzieję, że ta wizyta NIE ZROBI z niego antysemity. Że nie będzie miał ani czasu ani ochoty ani więcej przyczyn sensu stricto biznesowych aby do tego tematu wracać.
Palnął to co palnął bo ma gazyliony miliardów dolarów i od wielu lat jest przyzwyczajony do bycia traktowanym jak król, któremu wszystko wolno. Trump jest dokładnie taki sam i też zalicza podobne wpadki. Tylko nie ma jak go ukarać wycofaniem reklam bo to Trump dostaje każdego roku darmową reklamę w mediach o szacowanej wartości setek milionów dolarów przez to tylko, że media uważają, iż na każdej próbie wyciszenia Trumpa to one bardziej finansowo ucierpią niż Trump.
Toksyczny Trump jest dla mediów świetnym biznesem.
Musk wtopił niewyobrażalną górę forsy wraz z zakupem Twittera a potem dołożył jeszcze cały ciag głupich pociągnięć i (być może?) nauczy go to trochę pokory w interesach.
Doradców ma niestety takich jakich ma, i „zabierz dzieciaczka to ocieplisz imydż” zostało mu podsunięte przez taka samą/takiego samego jak i Musk amerykańskiego durnia, która/który bladego pojęcia o Auschwitz nie ma. Latanie prywatnym odrzutowcem i służąca czy stewardessa jak widać także nie zastąpi normalnej żony, która ubierze męża oraz dziecko odpowiednio do pogody w miejscu docelowym.
Jestem przekonany, że Musk będąc na miejscu był bardzo roczarowany małymi budynkami, niepozornymi barakami, ogólnie małością tego miejsca. Pewnie gryzł się w język, aby czegoś znowu nie palnąć w stylu amerykańskiego turysty zwiedzającego Rzym czy Paryż i mocno rozczarowanego niepozornością zabytków, o których słyszał od dziecka.
Powierzchnia jego Gigafactory w Newadzie jest ponad 8 razy większa od powierzchni Auschwitz II – Birkenau, Gigafactory w Teksasie jest ponad 6 razy większa a w Berlinie 2 razy taka.
Przy jego zakładach Auschwitz to kurnik. Przyznam się, że właśnie takiego chlapnięcia z jego strony najbardziej się obawiałem.
Zupełnie nie rozumiem jakie polityczne gierki zadecydowały o obecności tego palanta Bena Shapiro. Przez dziesiątki lat w USA wyśmiewano obowiązkową obecność Ala Sharptona czy Jesse Jacksona we wszystkich przypadkach mających cokolwiek wspólnego z konfliktami rasowymi. Wyszydzano ich cynizm i robienie biznesu z bycia zawodowymi obrońcami praw Czarnych. Niewidocznymi na codzień aby zaraz wyskoczyć przed kamery gdy tylko coś gdzieś zatrąciło o rasizm.
Shapiro też chce robić taką karierę? Ale dlaczego ludzie Muska mu na to pozwalają? Nie mogli znaleźć amerykańskiego Żyda o większym ciężarze gatunkowym? Gdzie ci codzienni żydowscy kumple Muska, jak ich potrzeba?
Cała ta sztuczna i wymuszona wyprawa do Auschwitz jak do Canossy nie tylko moim zdaniem była poronionym pomysłem.
Wprawdzie z innego niż ja powodu, ale dziennikarka Haaretz Today swój artykuł zatytułowała: „Elon Musk With Ben Shapiro in Auschwitz: Another Cynical Whitewashing Performance.”
Myślę, że clou całej sprawy ujęte zostało w ostatnim zdaniu: niech dorośnie i weźmie przykład z Sorosa…
Antysemityzm – zły. Przeprosiny i ekspiacja po głupich wypowiedziach – tez zła. Przecież Musk to Amerykanin, wiec jego przeprosiny tez musza byc w amerykańskim stylu:))) Czy nie o to przypadkiem chodzi, aby wciąż nakrecać atmosfere wokół antysemityzmu, a w niektorych kregach wręcz panuje obawa, że antysemityzm rzeczywiscie wygaśnie i wszyscy zapomna o sprawie tak, jak zapomniano np. o wymordowaniu Ormian w 1915?
Poematu ciąg dalszy. Tym razem 3 ostatnie zwrotki:
Wypłaty po 300 tysięcy
Nagrody, reklamy i fuchy
Skończyły się, nie ma ich więcej
Rydzyk zmartwiały i głuchy
Stara gazeta w śmietniku
Z tytułem:
„Do Polski powraca
Po rządach złodziei z Platformy
Umiar, Pokora i Praca”
Bilet do San Escobaru
Dostałem dzięki Bogu
Mury imperium się walą
W poczekalni nie ma nikogo…
Musk to esencja neoliberalizmu. Karykatury liberalizmu. W którym za wygłaszaniem szczytnych idei pt ,,wolność słowa” ,,globalizacja” ,,ograniczanie roli państwa” i ,,pełnej swobody gospodarczej” zawsze krył się zwykły korporacyjny zysk. Niezaspokojony. Tacy ,,Muskowie” duzi i mali, cyniczni oraz nawiedzeni zawsze torowali drogę do ostatecznie czegoś znacznie gorszego – autorytaryzmowi.
Roman Giertych podzielił się na twitterze takim wspomnieniem:
Trzynaście lat temu byłem na konferencji we Włoszech poświęconej zagadnieniom polityki zagranicznej. Na konferencji był także nasz bohater – Marek Suski. Dyskutowaliśmy zażarcie przez 3 dni, a on przykładnie praktykował cnotę milczenia. Nie odezwał się bowiem ani razu. Dziwiono się również, że milczał także podczas posiłków. Towarzystwo było międzynarodowe. Rozmowy odbywały się po angielsku (język konferencji), francusku, włosku, a nawet po niemiecku.
Po trzech dniach mieliśmy spotkanie z Benedyktem XVI. Gdy staliśmy w ogrodach Castel Gandolfo czekając na audiencję u papieża, tak się złożyło, że wraz z żoną i Michałem Kamińskim stałem obok M. Suskiego. Wtem główny organizator konferencji – Austriak podszedł do niego i zagadnął czy podobała mu się konferencja i jak ocenia dobrane tematy. Marek Suski odpowiedział: yes. Gdy Austriak powtórzył pytanie o tematy konferencji padła odpowiedź identyczna: yes. Wówczas szef konferencji orientując się, że język Szekspira nie jest najmocniejszą stroną naszego bohatera przeszedł na francuski. Marek Suski nie zauważył tej drobnej zmiany i nadal odpowiadał: yes. Podobnie było gdy gospodarz próbował po włosku, a na końcu na powtórzone pytanie po niemiecku padło znowu twarde: yes. Poszedł więc sobie Austriak jak niepyszny, gdyż z pisowca żaden niemieckojęzyczny cudzoziemiec żadnymi torturami nic nie wyciśnie.
Wówczas Barbara Giertych słodkim głosem zapytała przyszłego prezesa PiS tak: „Przez ciekawość panie pośle chciałabym zapytać po co przyjeżdża Pan na międzynarodową konferencję posługując się jedynie jednym słowem z języka angielskiego?”. Odpowiedź Marka Suskiego, której udzielił Basi imponuje mi do dziś. Dumnie zarzucił bowiem torbę na ramię, wyprostował się i powiedział: „Jestem posłem z Polski i będę mówić po polsku.” I oddalił się nasz bohater nieco, aby uniknąć riposty, o którą było zresztą trudno, bo duma z patriotycznej postawy naszego parlamentarzysty powaliła nas na kolana.
Odnaleziono jeszcze kilka kartek z różnymi wariantami tekstu. Poeta prawdopodobnie dzieła nie dokończył:
„A dokumenty w piwnicy się palą
To może nie wsypię nikogo”
„Sam jak kapitan okretu na opuszczonym pokładzie
Niedoszły zbawca narodu wali kijem o bruk”
– ‚Były Rzecznik Praw Obywatelskich, można dziś powiedzieć „rzeźnik praw obywatelskich”, dopuszcza się, w naszym głębokim przekonaniu, bardzo ważnych naruszeń obowiązującego w Polsce prawa’ – stwierdził niejaki Błaszczak ancymon.
Panie Blaszczak vel Plaszczak, zapomniał pan jak w Legionowie dla wszystkich świń i wieprzów jedynie rzeźnik był ich wybawcą z mąk wszelakich. Nie ma co żałować… gorzej mają osobniki z pisdnej hodowli świń i wieprzów skazane na dożywotnie męki i pogardę otoczenia. Tu żaden „rzeźnik praw obywatelskich” nie pomoże, a i psychiatrów w Polsce mało – pioruńsko ciężka specjalizcja lekarska.
Gdyby pan byl szlachetnym dzikiem, to miałby szansę na ucieczkę w lasu głuszę i prztrwanie do naturalnej śmierci albo na odstrzelenie przez zabłąkanego myśliwego i godne dzika trofeum w „Myśliwskiej”.
A tak …
Tylko kundle mają gorszy los, bo drżą i uciekają całe życie przed miejskim hyclem.
Warto bylo poczekac zalaczony na wpis AS. Musk nie jest przy tym wpisie nie jest wart wymienienia…
„
Byliśmy świadkami w większości niezdolnymi do pomocy, a w mniejszości współsprawcami ludobójstwa. Nie możemy opowiadać, że nie było antysemityzmu ani Zagłady. Możemy i powinniśmy uczyć siebie i innych, jak nie być obojętnym wobec prawdy historycznej i ludzkiego cierpienia“.
Currently, Swedish mechanics are locked in a battle with Tesla and owner Elon Musk over collective bargaining rights regarding pay and working conditions at the company. So far, cleaners, dockworkers, drivers, electricians and postal workers have joined the mechanics’ cause.
Aby załatwić pomyślnie załatwić sprawę że związkowcami wystarczyło, Muskowi udać się uroczyście do IKEI w towarzystwie – nie wiem : Biega? Żyjących członków ABBY ?- , zjeść kulki mięsne w szarym sosie z konfiturą i kupić lampę Kröpëgøfsůn. Reszta ? W sumie każdy kiedyś aspirował do szwedkości. Samo z siebie.
Nie Biega, ale Borga ! Cholerne poprawiarki…
@OT
28 STYCZNIA 2024
21:52
Cos slaby ten artykul, kto jest Zydem (o ile dobrze zrozumialem tlumaczenie). Bo wychodzi na to, ze tylko wierzacy i praktykujacy Zyd jest Zydem. Jak ma sie to do rzeczywistosci?
O ile dobrze wiem, to Zydem jest sie „z automatu” po matce. I chyba nie trzeba sie dac obrzezac, aby nadal byc Zydem.
Panstwo Izrael oficjalnie NIE jest panstwem religijnym. A religijnych ekstremistow wspiera tylko mniejszosc. Czy cala reszta obywateli Israela to nie-Zydzi??
Autorowi Neil Steinberg chyba brakuje troche refleksji nad rzeczywistoscia. A moze obraca sie tylko w swojej bance?
@Bartonet
29 STYCZNIA 2024 13:08
100/100
Uważam, że bardziej jest to skutkiem neoliberalizmu. System ten oparty na unikaniu opodatkowania, wpływu państwa, skrajnej ekonomizacji i wyzysku pracowników wyhodował globalną klasę superbogaczy. Jest to klasa ,,poza prawem i etyką”. Jeżeli postąpi dobrze to tylko dlatego, że tak chce a nie dlatego, że są jakieś nakazy a jeżeli postąpi źle to ma to gdzieś…bo i tak nie ma to konsekwencji.
Klasa jest globalna: ma wspólny interes, nie ma profilu etnicznego. Ich biznesy są globalne i poza wszelkim wpływem. To może być saudyjski książę (np. kazał uśmiercić i zutylizować zwłoki dziennikarza ale też urządzić olimpiadę zimową na pustyni). Inni oddawali (ją?) pedofilii na ,,zaprzyjaźnionej” wyspie.
Elin Musk najpierw pomógł Ukrainie swoim starlinkiem po czym uznał, że ucina pomoc bo to ,,nie służy pokojowi”. Kupił Tweetera by ,,przywrócić wolność słowa”…
Tu popełnił błąd bo nadepnął na odcisk wyjątkowo wpływowej grupie…Ale co by było gdyby stratował inną mniej wpływową? Nic! Tu poszedł ,,aż” w ,,whitewashing” w Oświęcimiu.
Cyniczny, amoralny…
@kalina
Pamięć o Szoa i innych ludobójstwach nie zaginie, chyba że stanie się to elementem ,,polityki historycznej’’ tego czy innego państwa. To przypadek Turcji w odniesieniu do ludobójstwa tureckich Ormian. W Polsce pod rządami PiS usilnie pracowano nad zakazem niezależnych badań Zagłady, czyli nad jej wyparciem ze świadomości ogółu. Ten sam mechanizm Sowiety zastosowały w odniesieniu do zbrodni katyńskiej, wielkiego głodu w Ukrainie czy antysystemowego powstania na Syberii w latach 60-tych. Natomiast teza o tym, jakoby celowo podtrzymywano zainteresowanie eksterminacją Żydów europejskich w celu uzyskania jakichś korzyści przez Państwo Izrael lub inne organizacje żydowskie, jest bezpodstawnym aktem antysemityzmu. Każdy naród, człowiek, rodzina mają prawo troszczyć się o pamięć o ofiarach ludobójstw i innych masowych zbrodni, a rządy, które w tę materię ingerują, dławią prawa ludzkie, wolność słowa i swobodę badań naukowych. Państwo może inspirować i finansować prace badawcze historyków, ale nie powinno ingerować w nie merytorycznie, bo to właśnie jest polityka historyczna, jaka prawdzie nie służy, tylko utrwala stereotypy przydatne politycznie aktualnie rządzącym.
@babilas
29 STYCZNIA 2024
13:20
Cuuudna ta opowieść!!! Obawiam sie, ze przypominam nieco pana Suskiego, gdyz wprawdzie tlumaczę teksty źródłowe z trzech językow, ale rozmawiac swobodnie, a jeszcze dyskutować na naukowe tematy jestem w stanie zaledwie w jednym:))) Jest to główna przyczyna, ze zdecydowałam się wziąć udział w ciagu przeszło 40 lat pracy zaledwie w dwóch zagranicznych konferencjach. Dlatego mój podziw dla pana Suskiego nie ma granic. To jest dopiero dzielny człek, co sie jezykom obcym nie klania:)))
Pozwole sobie na kopie czesci tekstu AS , ktory nalezy powtarzac Kazdemu i Kazdej…
„ Nie możemy opowiadać, że nie było antysemityzmu ani Zagłady. Możemy i powinniśmy uczyć siebie i innych, jak nie być obojętnym wobec prawdy historycznej i ludzkiego cierpienia“.
Dziekuje rowniez za odpowiedz AS Kalinowym ludziom…sam ociagam sie z reakcja ze wzgledu na intensywny zapach Kalinowych ludzi.
Czy nalezy reagowac na antysemityzm Kalinowych ludzi?
Kto prosil Kalinowych ludzi o antysemicki wpis Kaliny?
NIKT!
Kalina
29 STYCZNIA 2024 9:21
<Czy nie o to przypadkiem chodzi, aby wciąż nakrecać atmosfere wokół antysemityzmu
Nie ma obawy, że antysemityzm – w swej istocie – nigdy nie wygaśnie …
Raz, że to skaza genetyczna dziedziczona z generacji na generację, a dwa – figura Żyda – to poręczne narzędzie, wróg i straszak dla różnych nacjonalistów marzących o budowie autorytarnych imperiów i „faszystowskich” dyktatur.
Dobrym poletkiem obserwacji jest historia, choćby ta o antysemityzmie, imperializmie i autorytaryzmie w myśli politycznej Francesca Coppoli (1878–1957), neapolitańskiego dziennikarza i prawnika, jednego z głównych ideologów włoskiego nacjonalizmu, którzy wywarli wpływ na opracowanie jego doktryny.
„(…) Nie można zaprzeczyć, iż Coppola odegrał ważną rolę w recepcji i przeszczepianiu na teren Włoch antysemickich koncepcji charakterystycznych dla nacjonalizmu francuskiego, które pojawiły się w czasie kampanii antydreyfusowej pod koniec XIX wieku i rozwinęły się w pierwszym dziesięcioleciu wieku XX. jednak Rocco D’Alfonso, antysemityzm Maurrasa i Action Française był wyrazem ogólnej tendencji autorytarnej, która dążyła do odbudowania struktury hierarchicznej Francji w okresie sprzed rewolucji i integralności rasowej narodu francuskiego. Przeszczepiając te idee na grunt włoski, Coppola zamierzał jedynie powstrzymać proces demokratyzacji systemu politycznego, przeciwstawiając jej koncepcję silnego państwa, które byłoby nastawione na ekspansję imperialistyczną, a także chciał doprowadzić do wykrystalizowania się jednolitej polityki ANI (Stowarzyszenie Nacjonalistów Wloskich).
Nie można jednak zaprzeczyć, że za motywacjami o charakterze politycznym kryła się głęboka niechęć o podłożu ideologicznym, traktująca hebraizm (podobnie jak socjalizm czy pacyfi zm) jako wroga, którego należy zwalczać za wszelką cenę. Trzeba jednocześnie podkreślić, że ta otwarta manifestacja sympatii ze strony Coppoli dla prowansalskiego pisarza i przywódcy
nacjonalizmu francuskiego wywołała żywy oddźwięk w środowisku nacjonalistów.
[ A trzeba mieć na uwadze – mówiąc o nacjonalizmie i faszyzmie wloskim iż dokładna liczba Żydów we Włoszech na początku XX wieku jest trudna do ustalenia. Renzo De Felice podaje następujące wyniki spisów ludności: w 1911 r. zadeklarowało wyznanie mojżeszowe 32 825 osób, w 1931 r. — 39 112, natomiast w 1938 r. — 47 252. Dla porównania w Austrii szacuje się, że w 1935 r. przebywało 191481 Żydów. Podczas gdy w Polsce ludności wyznania mojżeszowego w 1931 stanowił 9.8% ludności ogółem czyli ok. 3.1 mln osób]
(…)
Coppola, który od samego początku z sympatią traktował kształtujący się ruch faszystowski, doceniając głoszone przez niego hasła obrony porządku społecznego, hierarchii i autorytetu państwa oraz kultu ojczyzny, był w Associazione Nazionalista Italiana jednym z głównych zwolenników koncepcji połączenia nacjonalistów z faszystami w 1923 roku. Wraz z Alfredem Rocco i Mauriziem Maraviglią opowiadał się także za koncepcją pełnej unifi kacji obu ugrupowań.(…) Coppola, broniąc koncepcji połączenia nacjonalizmu
z faszyzmem. W artykule pt. La restaurazione antidemocratica, który ukazał się w „La Politica” w grudniu 1922 roku, uzasadniał, że Marsz na Rzym i powierzenie rządu Mussoliniemu stanowiło ukoronowanie reakcji antydemokratycznej, zapoczątkowanej przez nacjonalizm. Wykazywał, że faszystowski przewrót był zarówno antysocjalistyczną restauracją porządku w Europie, jak i faszystowską fazą rewolucji nacjonalistycznej. Podkreślał jednocześnie zasługi nacjonalizmu w rozwoju ideologicznym faszyzmu:
„faszyzm doszedł drogą indukcji do punktu, do którego poprzez dedukcję dotarł nacjonalizm włoski, będący doktryną polityczną zakładającą restaurację wartości historycznych, wartości narodu i państwa, to znaczy doktryną restauracji antydemokratycznej„.
Faszyzm musiał więc „odnaleźć się w doktrynie nacjonalistycznej”, gdyż:
„rewolucja faszystowska narodziła się z nacjonalistycznego stanu ducha, była poprzedzona i kierowana we wszystkich sferach polityki przez nacjonalizm, popierana w ciężkiej walce codziennej przez nacjonalizm, umacniana i konsekrowana przez nacjonalizm w momencie zwycięstwa.
W konsekwencji faszyzm nie mógł „nie uznać w nacjonalizmie swojej świadomości, swojej istoty i swoich reguł”. Zdaniem Coppoli rewolucja faszystowska stanowiła ukoronowanie procesu Risorgimenta i ostatnią fazę procesu antydemokratycznej restauracji nacjonalizmu włoskiego. Dzięki rewolucji faszystowskiej nacjonalizm zrealizował swoje postulaty polityczne i stawiał sobie za cel odbudowę państwa i stworzenie imperium włoskiego„. (J S-C)
@Saldo mortale
29 STYCZNIA 2024
17:41
Zamieszczajac swój wpis miałam głównie na mysli takich osobnikow jak Pan. To jest własnie mentalność niemałej grupy ludzi, którzy karmia sie antysemityzmem, jak hieny padliną. Gdyby go zabraklo, musieliby go wymslec
Kalina zapomniala jezyka. Zna jeszcze jeden dodatkowy…
antysemicki jezyk, o czym przypomnial jej AS;
29 STYCZNIA 2024
16:10
Kalina miala na mysli…pozostaje pytanie czy wogole mysli.
Kalinowi ludzie podobnie jak Pisowi ludzie nie ma poczucia wstydu. Antysemicki zapach pozostaje. Naiwne jest tlumaczenie Kaliny. Kolejny raz pokazala swoja prawdziwa twarz. Ciagle naga. Obecnie skrzywiona grynasem.
Fizykowy antysemicki swiat nie widzi, ze w Izraelu mieszkaja i praktykuja przedstawiciele 38 religii.
Fizykowi ludzie nie znaja Izraela i popisujs sie w blogosferze. Za chwile pokazac sie z Kalinowymi ludzmi i ich zapachem.
Czy nie o to przypadkiem chodzi, aby wciąż nakrecać atmosfere wokół antysemityzmu
Dmowszczyzna i nie tylko wyłazi wszystkimi porami.
Obrzydliwe.
Poliglo…tka Kalina mowi „yes“ dla antysemityzmu, wlasnego chowu. Wstydze sie za Kaline.
Dlaczego Kalina karmi sie semityzmem, jak hieny padlina?
Pytanie na pytanie…jaki sens ma powyzsze zdanie? Zadnego, podobnie jak wpis Kaliny z
29 STYCZNIA 2024
18:44
mfizyk
29 STYCZNIA 2024 15:50
@OT
28 STYCZNIA 202421:52
Cos slaby ten artykul, kto jest Zydem (o ile dobrze zrozumialem tlumaczenie). Bo wychodzi na to, ze tylko wierzacy i praktykujacy Zyd jest Zydem. Jak ma sie to do rzeczywistosci?
Ja nie oceniam artykułu, pokazuję przykład jednej z reakcji amerykańskich mediów na wizytę Muska w Oświęcimiu/Auschwitz.
Wybrałem felietonistę dziennika Chicago Sun-Times , 63-letniego Neila Steinberga, który tam pracuje od 1987 r.
Zdanie … winno brzmieć:
„Według mnie, jesteś Żydem, jeśli tak twierdzisz”.
Na wszelki wypadek podaję początek felietonu w wersji oryginalnej:
„Elon, my man! Bagrisn aheym mayn bruder! Welcome home, my brother!
Oh sorry, Getting ahead of myself. Last Monday, the world’s richest man, Elon Musk, visited Auschwitz and declared himself “aspirationally Jewish.”
As someone who is not aspirationally but actually Jewish, that is a slow pitch right down the pipe. A guy’s gotta swing.
Judaism is a great religion. That fact often gets lost, what with all the people hating us and wanting us dead. Great food. Great traditions. Not a lot of rigid rules, except for the Orthodox.
But is Jewishness something one “aspires” to? Does anyone need to aspire? The bar is very low. You wanna be Jewish? Be Jewish. It’s not like anybody’s going to stop you. Buy a pair of candlesticks. Say Sabbath prayers.
You don’t even have to do that. In my book, you’re Jewish if you say you are.
Which Musk pretty much did. Though he seems to think Judaism is something you get from close contact with others, like pink eye.
“Two-thirds of my friends are Jewish,” Musk said. “I have twice as many Jewish friends as non-Jewish friends. I’m like, Jewish by association.”
It doesn’t work like that. Having Christian friends doesn’t make me Christian, I hope. Rule of thumb: If you’re using your friends from a certain group as a human shield to deflect charges that you’re actually a bigot who hates that exact group, then you probably are.
Which reminds us: Musk’s remarkable theological self-transformation doesn’t spring from nowhere. It was last November, not that long ago, particularly when discussing a faith that goes back to ancient Babylon, when Musk declared the idea of Jews — then a people quite apart from himself — pushing “hatred against whites” while welcoming “hordes of minorities” to be “the actual truth.”
To his surprise — isn’t he supposed to be some kind of business genius? Because me, I’d have seen that coming (savviness; an alleged Jewish trait) — the X advertisers started bolting in droves. Leading to Musk’s in-the-trenches conversion.
Supposedly. Skepticism is another Jewish quality. So let me roll my eyes and be so bold — again Jewish, though we call it chutzpah — as to point out that Musk doesn’t really want to be Jewish. Rather, he’s reading from the “Heck, I’m Jewish myself” playbook, a cliche among haters.
Think. What other controversial public figures declared their sudden Jewishness? Musk’s not the first. We Chicagoans shouldn’t have to grope for an example. How about Louis Farrakhan?
(…)”
https://chicago.suntimes.com/columnists/2024/1/28/24053294/elon-musk-jewish-column-steinberg
Polecam rownież uwadze artykuł: „Czy media społecznościowe mogłyby powstrzymać Holokaust? Uczeni wątpią w teorię Elona Muska”
„Gavriel Rosenfeld, prezes Centrum Historii Żydów w Nowym Jorku, specjalizuje się w nazistowskich Niemczech i historii kontrfaktycznej, czyli badaniu tego, co mogło się wydarzyć, ale tak się nie stało.
Kiedy więc Elon Musk stwierdził w tym tygodniu, że Holokaust można było złagodzić, gdyby tylko X, jego platforma mediów społecznościowych, istniała w tamtym czasie, Rosenfeld zwrócił na to uwagę.
Powiedział, że komentarze Muska wyróżniają się jako podręcznikowy przykład „scenariusza fantasy, w którym historia staje się lepsza dzięki zmianie jakiejś kluczowej zmiennej – w tym przypadku przeniesieniu współczesnej technologii w przeszłość”. Takie argumenty nazywane są „kontrfaktami z Connecticut Yankee” – powiedział w hołdzie powieści Marka Twaina z 1889 r., w której współczesny człowiek zostaje przetransportowany do Anglii za panowania króla Artura.
Elon Musk, niosąc na ramionach syna X Æ A-Xii, rozmawia z rabinem Menachemem Margolinem w muzeum Auschwitz-Birkenau w Polsce, 22 stycznia 2024 r. (Yoav Dudkevitch)
KRAKÓW, Polska (JTA) — Gavriel Rosenfeld, prezes Centrum Historii Żydów w Nowym Jorku, specjalizuje się w nazistowskich Niemczech i historii kontrfaktycznej, czyli badaniu tego, co mogło się wydarzyć, ale tak się nie stało.
Kiedy więc Elon Musk stwierdził w tym tygodniu, że Holokaust można było złagodzić, gdyby tylko X, jego platforma mediów społecznościowych, istniała w tamtym czasie, Rosenfeld zwrócił na to uwagę.
Powiedział, że komentarze Muska wyróżniają się jako podręcznikowy przykład „scenariusza fantasy, w którym historia staje się lepsza dzięki zmianie jakiejś kluczowej zmiennej – w tym przypadku przeniesieniu współczesnej technologii w przeszłość”. Takie argumenty nazywane są „kontrfaktami z Connecticut Yankee” – powiedział w hołdzie powieści Marka Twaina z 1889 r., w której współczesny człowiek zostaje przetransportowany do Anglii za panowania króla Artura.
A birth at Alumim
Keep Watching
„Ta fantazja ma charakter egoistyczny” – powiedział Rosenfeld Żydowskiej Agencji Telegraficznej. „Umożliwia [Muskowi] odwrócenie uwagi od pozwalania prawicowym antysemitom na swobodne publikowanie postów w serwisie X – co w coraz większym stopniu dyskredytuje jego platformę – poprzez twierdzenie, że służyłoby to dobru społecznemu, gdyby – a to ważne, gdyby – miało istniał 80 lat temu.”
Rosenfeld był jednym z kilku badaczy Holokaustu, którzy kwestionowali uwagi Muska, które wygłosił w poniedziałek podczas rozmowy z konserwatywnym komentatorem Benem Shapiro na konferencji w Krakowie zorganizowanej przez Europejskie Stowarzyszenie Żydów.(…)
https://www.timesofisrael.com/could-social-media-have-stopped-the-holocaust-scholars-doubt-elon-musks-theory/
Skad sie bierze potrzeba walki z kultura pamieci?
corrected 2
mfizyk
29 STYCZNIA 2024 15:50
@OT
28 STYCZNIA 202421:52
Cos slaby ten artykul, kto jest Zydem (o ile dobrze zrozumialem tlumaczenie). Bo wychodzi na to, ze tylko wierzacy i praktykujacy Zyd jest Zydem. Jak ma sie to do rzeczywistosci?
Ja nie oceniam artykułu, pokazuję przykład jednej z reakcji amerykańskich mediów na wizytę Muska w Oświęcimiu/Auschwitz.
Wybrałem felietonistę dziennika Chicago Sun-Times , 63-letniego Neila Steinberga, który tam pracuje od 1987 r.
Zdanie … winno brzmieć:
„Według mnie, jesteś Żydem, jeśli tak twierdzisz”.
Na wszelki wypadek podaję początek felietonu w wersji oryginalnej:
„Elon, my man! Bagrisn aheym mayn bruder! Welcome home, my brother!
Oh sorry, Getting ahead of myself. Last Monday, the world’s richest man, Elon Musk, visited Auschwitz and declared himself “aspirationally Jewish.”
As someone who is not aspirationally but actually Jewish, that is a slow pitch right down the pipe. A guy’s gotta swing.
Judaism is a great religion. That fact often gets lost, what with all the people hating us and wanting us dead. Great food. Great traditions. Not a lot of rigid rules, except for the Orthodox.
But is Jewishness something one “aspires” to? Does anyone need to aspire? The bar is very low. You wanna be Jewish? Be Jewish. It’s not like anybody’s going to stop you. Buy a pair of candlesticks. Say Sabbath prayers.
You don’t even have to do that. In my book, you’re Jewish if you say you are.
Which Musk pretty much did. Though he seems to think Judaism is something you get from close contact with others, like pink eye.
“Two-thirds of my friends are Jewish,” Musk said. “I have twice as many Jewish friends as non-Jewish friends. I’m like, Jewish by association.”
It doesn’t work like that. Having Christian friends doesn’t make me Christian, I hope. Rule of thumb: If you’re using your friends from a certain group as a human shield to deflect charges that you’re actually a bigot who hates that exact group, then you probably are.
Which reminds us: Musk’s remarkable theological self-transformation doesn’t spring from nowhere. It was last November, not that long ago, particularly when discussing a faith that goes back to ancient Babylon, when Musk declared the idea of Jews — then a people quite apart from himself — pushing “hatred against whites” while welcoming “hordes of minorities” to be “the actual truth.”
To his surprise — isn’t he supposed to be some kind of business genius? Because me, I’d have seen that coming (savviness; an alleged Jewish trait) — the X advertisers started bolting in droves. Leading to Musk’s in-the-trenches conversion.
Supposedly. Skepticism is another Jewish quality. So let me roll my eyes and be so bold — again Jewish, though we call it chutzpah — as to point out that Musk doesn’t really want to be Jewish. Rather, he’s reading from the “Heck, I’m Jewish myself” playbook, a cliche among haters.
Think. What other controversial public figures declared their sudden Jewishness? Musk’s not the first. We Chicagoans shouldn’t have to grope for an example. How about Louis Farrakhan?
(…)”
https://chicago.suntimes.com/columnists/2024/1/28/24053294/elon-musk-jewish-column-steinberg
Polecam również uwadze artykuł: „Czy media społecznościowe mogłyby powstrzymać Holokaust? Uczeni wątpią w teorię Elona Muska”
„Gavriel Rosenfeld, prezes Centrum Historii Żydów w Nowym Jorku, specjalizuje się w nazistowskich Niemczech i historii kontrfaktycznej, czyli badaniu tego, co mogło się wydarzyć, ale tak się nie stało.
Kiedy więc Elon Musk stwierdził w tym tygodniu, że Holokaust można było złagodzić, gdyby tylko X, jego platforma mediów społecznościowych, istniała w tamtym czasie, Rosenfeld zwrócił na to uwagę.
Powiedział, że komentarze Muska wyróżniają się jako podręcznikowy przykład „scenariusza fantasy, w którym historia staje się lepsza dzięki zmianie jakiejś kluczowej zmiennej – w tym przypadku przeniesieniu współczesnej technologii w przeszłość”. Takie argumenty nazywane są „kontrfaktami z Connecticut Yankee” – powiedział w hołdzie powieści Marka Twaina z 1889 r., w której współczesny człowiek zostaje przetransportowany do Anglii za panowania króla Artura.
„Ta fantazja ma charakter egoistyczny” – powiedział Rosenfeld Żydowskiej Agencji Telegraficznej. „Umożliwia [Muskowi] odwrócenie uwagi od pozwalania prawicowym antysemitom na swobodne publikowanie postów w serwisie X – co w coraz większym stopniu dyskredytuje jego platformę – poprzez twierdzenie, że służyłoby to dobru społecznemu, gdyby – a to ważne, gdyby – miało istniał 80 lat temu.”
Rosenfeld był jednym z kilku badaczy Holokaustu, którzy kwestionowali uwagi Muska, które wygłosił w poniedziałek podczas rozmowy z konserwatywnym komentatorem Benem Shapiro na konferencji w Krakowie zorganizowanej przez Europejskie Stowarzyszenie Żydów.(…)
https://www.timesofisrael.com/could-social-media-have-stopped-the-holocaust-scholars-doubt-elon-musks-theory/
Dmowszczyzna jak pisze onyx, i to kolejny raz w wykonaniu Kalinowych ludzi, jest w przypadku blogowej szwadronistki opisem eufemistycznym.
@saldo mortale
@mfizyk też antysemita? Ależ tu się nazbierało tych antysemitów…mfizyk, Kalina:))) Radzę udać się do lekarza odpowiedniej specjalności. A jeszcze lepiej uznać, że Żydzi są „narodem wybranym” jedynie w Biblii, bo we współczesnym świecie podlegają takiemu samemu traktowaniu i ocenom jak inne społeczności, bez żadnej taryfy ulgowej
@OT
29 STYCZNIA 2024
21:06
Dziekuje za oryginal artykulu. Musze sie skorygowac, bo wydawalo mi sie, ze autor identyfikuje Zydow z religia. Ale artykul jest dla mnie nadal dziwny, a co najmniej niespojny.
„Judaism is a great religion. That fact often gets lost, what with all the people hating us and wanting us dead. Great food. Great traditions. Not a lot of rigid rules, except for the Orthodox.
But is Jewishness something one “aspires” to? Does anyone need to aspire? The bar is very low. You wanna be Jewish? Be Jewish. It’s not like anybody’s going to stop you. Buy a pair of candlesticks. Say Sabbath prayers.
You don’t even have to do that. In my book, you’re Jewish if you say you are.”
Autor w pierwszym akapicie identyfikuje Zydow z religia. Ale nie z ortodoksyjna. Pozniej twierdzi, ze wystarczy kupic swieczki aby zostac Zydem. Albo nawet nie: „… you’re Jewish if you say you are.
….
…Musk doesn’t really want to be Jewish.”
A na koniec twierdzi, ze Musk nie chce byc Zydem. To by sie akurat moglo zgadzac, ale to co pisal przedtem NIE jest dowodem na jego podejzenie.
Wiec niestety nadal nie wiem kto wedlug autora jest Zydem 🙁
PS. „Polecam również uwadze artykuł: „Czy media społecznościowe mogłyby powstrzymać Holokaust? Uczeni wątpią w teorię Elona Muska””
Z tym sie w 100% zgadzam. Bo to jest czyste historical fiction.
@mfizyk
Ależ to jasne, że Żydem jest ten, kto się za niego uważa. Jeśli jakiś rząd miesza się w takie dyskusje, to trzeba włączyć alarm.
@kalina
Proszę nie żartować, pani sugestia brzmiała antysemicko i reakcje do tego się odnoszą.
Cytat AS dla Kalinowych ludzi, ktorzy sie demokratycznie perfumuja.
Paul Spiegel, niezyjacy przewodniczacy Centralnej Rady Zydow w Niemczech odpowiedzial na pytanie, kto jest Zydem…rowniez ten, ktory sie za takiego uwaza.
• Kalina
29 STYCZNIA 2024 22:48
… bydłowatość nacjonalistycznej antysemitki jak ropiejący wrzód na dupie odsłaniasz… z radością kretynki…
Cytat….z AS…
„Byliśmy świadkami w większości niezdolnymi do pomocy, a w mniejszości współsprawcami ludobójstwa. Nie możemy opowiadać, że nie było antysemityzmu ani Zagłady. Możemy i powinniśmy uczyć siebie i innych, jak nie być obojętnym wobec prawdy historycznej i ludzkiego cierpienia“.
Czy moglbym napisac, ze Kalinowym ludziom brakuje wiedzy?
Musze napisac, ze maja braki, szczegolnie brakuje im samokrytycyzmu. Poza wycieczkami anty, nie warto sie nimi zajmowac. Szkoda czasu.
• mfizyk
29 STYCZNIA 2024 22:55
Artykuł jest o tym, że Musk jest palantem jak każdy bogaty nieuk – gada bzdury, zachowuje się jak pisda, a potem przeprasza i znowu mówi, że już rozumie, a perzecież nie jest w stanie pojąć… a tego nie można kupić czy przejąć … i dalej nie rozumie..
@Adam Szostkiewicz
29 STYCZNIA 2024
23:15
„Ależ to jasne, że Żydem jest ten, kto się za niego uważa. Jeśli jakiś rząd miesza się w takie dyskusje, to trzeba włączyć alarm.”
Dla mnie to tez jest jasne. Ale czy dla autora cytowanego artykulu tez?
PS. Dodam tylko, ze rzady maja jedynie prawo transparentnie, jako tako pojetnie i ogolnie akceptowalnie ustalac, kto jest oficjalnym OBYWATELEM kraju (czyli wydac paszport).
Wg ogolnie akceptowanych regul Zydem / Zydowka jest osoba ktorej matka jest / byla Zydowka lub ktora ( ta osoba) przeszla proces konwersji na judaizm.
Samo ” czucie sie ” Zydem/ Zydowka nie wystarcza np do zamieszkania w Izraelu.
@Adam Szostkiewicz
29 STYCZNIA 2024
23:19
Panie Redaktorze, Żydem jest ten, kto sie za niego uwaza, zaś antysemita sie staje, kiedy inni mu antysemityzm wmawiaja:))) Mysle, ze Pan doskonale o tym wie. Mnie nikt antysemityzmu nie wmowi, za wiele mnie łączy rodzinnie i zawodowo z Żydami:))) A tutejsze idiotyzmy tylko utwierdzaja mnie w przekonaniu, ze ich autorzy albo należą do opisanej przeze mnie kasty zawodowych tropicieli antysemitow, albo dali sie tej kascie i political correctness kompletnie oglupic.
„Ależ to jasne, że Żydem jest ten, kto się za niego uważa.”
Śmiem wątpić. Każdy Żyd ma „prawo powrotu”, czyli pojechać do Izraela i „automatycznie” zostać obywatelem tego państwa. Życzę powodzenia w takim zamierzeniu każdemu, kto nie ma żydowskiego pochodzenia i wybierze się tam oznajmiając, że „uważa się” za Żyda.
mfizyk
29 STYCZNIA 2024
23:51
Dla mnie to tez jest jasne. Ale czy dla autora cytowanego artykulu tez?
Jeśli dla ciebie jasne, to dla autora artykułu tym bardziej…
Zmien temat, bo robisz zbędny zamiąch i plączesz się w zeznaniach.
Ty się nie martw o autora, o wszystkich autorow świata, ty martw się o siebie…
Time passing slowly.
@alrus
To jest specyficzna kwestia techniczna, element polityki państwa Izrael. Ogólnie biorąc w niczym nie podważa ona elementarnej zasady demokratycznego, otwartego świata cywilizowanego, respektującego prawa jednostki do wyboru takiej tożsamości, jakiej sobie życzy. Polakiem jest więc ten, kto uważa się za Polaka co do zasady, podobnie Żydem ten, kto uważa się za Żyda. Reszta to kwestia procedur, a te mogą być przedmiotem dyskusji publicznej.
@arie
Ale tu nie mówimy o prawie do zamieszkania w Państwie Izrael. Patrz moja odpowiedź @alrus
@kalina
A co to za ,,kasta zawodowych tropicieli antysemityzmu’’, pani profesor? Ja o takiej nie słyszałem, o tropicielach zbrodniarzy nazistowskich przez np. centrum Wiesenthala – owszem. Taki argument nic nie wnosi do dyskusji o śmiertelnie poważnym temacie odradzania się antysemityzmu w wolnym świecie. Dyskusja ta nie polega, wbrew pani zaskakującej sugestii, na forsowaniu jakiejś politycznej poprawności, lecz na obronie prawdy historycznej o ludobójstwie na Żydach i wypracowaniu skutecznych sposobów jej upowszechniania, walki z fałszerstwami w tej dziedzinie i ochrony pamięci o ofiarach oraz edukacji o tym, jak powstają ludobójcze systemy i jak się przed nimi bronić. To, że się ma znajomych czy bliskich pochodzenia żydowskiego w rodzinie lub w kręgu towarzyskim to rzecz prywatna, a nie argument w tej dyskusji. Antysemitę poznaje się po czynach i słowach i nie jest to wielki wysiłek intelektualny. Jedyna dystynkcja to taka, że jest antysemityzm ukryty np. pod hasłami ,,ludobójstwa’’ w Strefie Gazy, i ostentacyjny, brutalny, jak na polskiej skrajnej prawicy, tej od palenia żydowskiej kukły, i tej spod znaku ,,obrony dobrego imienia’’ Polski przed rzekomym ,,antypolonizmem’’. Uderz w stół, nożyce się odezwą.
@Red. Szostkiewicz
Zaczęliśmy od krytyki Muska, który najpierw coś głupiego powiedział na temat Żydów, a potem zorientował się, że palnął głupstwo, więc odbył pielgrzymkę do Oświęcimia. Wyraziłam swoją opinię o tej przesadzonej krytyce. Po drodze nie obyło się bez tradycyjnych idiotyzmów @saldo mortale, którego uczestnictwo na tym blogu sprowadza się do oskarżania o antysemityzm jakichś Kalinowych ludzi. Kończymy wpisem Redaktora tłumaczącego mi oczywiste oczywistości zupełnie tak, jakbym kwestionowała Holocaust:))) Apeluję o zachowanie proporcji. Ani Musk, a tym bardziej @saldo mortale nie zasługują na tyle emocji:)))
Kalina nie przeczytala komentarza…
abw
29 STYCZNIA 2024
23:34
Wielu antsemitow, wiele antysemitek ma dyzurnego Zyda jako przyjaciela lub Zyda antysemite i sadzi, ze to wystarczy, aby pozbyc sie latki anty.
Kalina partout nie raczy zauwazyc swojej kolejnej juz antysemickiej wycieczki. Sa dwie mozliwosci, albo przewaza w jej mysleniu jego brak lub niedorzecznoc, swiadoma lub nieswiadoma. Tylko kogo to obchodzi.
@kalina
Kończymy jak zwykle: pani nigdy nie przyznaje się do błędu, nigdy nie odpowiada na wątpliwości moje czy innych, dotyczące pani wpisów, zawsze woli pani niewygodne wątki pominąć lub obrócić w żart. Smutne, zważywszy, że stać panią, jak sądzę, na więcej, niż tylko bronienie endecji historycznej i współczesnej.
Cytat z AS. Ktorego Kalina nie rozumie…
„ Antysemitę poznaje się po czynach i słowach i nie jest to wielki wysiłek intelektualny“.
W normalnej sytuacji wpisy Kaliny nie sa warte uwagi. Gdy jednak jest uparcie antysemicka, to jest naiwnie urzeczona wlasna nieomylnoscia lub celowo wprowadzajaca w blad czytajacych, Wybieram pierwszy wariant. Poza tym jest mi wstyd, w tym szczegolnym miesiacu, w ktorym u sasiadow setki tysiecy o ywatelek I obywateli protestuja przeciw skrajnej prawicy i partii nazistowskiej.
Polecam w ramach resocjalizacji zwiedzenie pomnika „Puste regaly “ na Bebelplatz w Berlinie. Gdy niemozliwe, zacytuje czesc powiesci MK, ktory opisuje ten pomnik.
@AS
Konczac pseudodyskuje z Kalina, gdy kwestia pamieci jest szczegolnie wazna, nie tylko w styczniu, chcialbym podziekowac za probe tlumaczenia antysemityzmu. Zaluje jednsk, ze w sumie tylko cztery osoby w blogu otwarcie skrytykowaly Kaline. Mimo wszystko nalezy reagowac na werbalny i nie tylko, sntysemityzm Kalinowych ludzi, czytaj drobnych mieszczan patrzacych na swiat przez was-ist-das. Pozornie po niemiecku. Jest to jednak okreslenie funkcjonujace w jezyku feancuskim.
Stwierdzenie „stac pania na wiecej“ moze miec dwa wektory.
@Red. Szostkiewicz
Zawsze przyznaję się do błędów popełnionych. Polemikę z niewolniczym tropieniem antysemityzmu tam, gdzie go nie ma, nie uważam za błąd, ale za przejaw zachowania zdrowego rozsądku
@Kalina
I znów nie odpowiedziała pani, kogo ma pani na myśli, pisząc o ,,kaście’’ tropicieli antysemityzmu. Ta to konwersacja.
Adam Szostkiewicz
30 STYCZNIA 2024 21:49
Może zostawić już bydło … bydła nie przekonasz … to wdrukowany przez lata antysemityzm „kochanka” Romka D.
I nic nie zmieni kamuflującej się antysemitki wzorowo – wg pisdnej metody – odwracającej kota ogonem i wypierającej swój defekt mózgu wskazując wroga-ofiarę … ma coś w tej postawie coś z tej obrzydliwej, tępej, psychotycznej kuriewnej kuratorki, która wychodząc na barykady straszy czy nęci cycem urojonych wrogów…
@Red. Szostkiewicz
Już się poprawiam. Nie podam nazwisk, bo ich nie znam lub nie pamiętam. To dawny trend, który ktoś (podobno Żyd) kiedyś nazwał „przedsiębiorstwem Holocaust”. Wodzirejami byli/są fachowcy, ale naciskowi ulegają masy, zwłaszcza ludzie związani z ośrodkami kultury żydowskiej na Zachodzie. Nie raz przywoływałam tu przykład mojej przyjaciółki ze Szwecji, która jest właśnie taką osobą. Kiedyś podczas jej wizyty w Warszawie poszłyśmy odwiedzić synagogę Nożyków. Przynależność rasowa Any nie budzi wątpliwości, że mną może być różnie, mimo to podchodzi do nas pani i ostrzega, żeby nie iść w kierunku Ogrodu Saskiego, bo tam napadają, biją i zabierają torebki. Piana mi wyszła na twarz, ostrzegłam ją, że jeśli się stąd natychmiast nie wyniesie, zawołam policję
@Red. Szostkiewicz
Jeszcze ad rem, ponieważ Pan najwidoczniej nie zna tego zjawiska. Znów w roli głównej moja Ana, która przyjechała do Warszawy z gronem przyjaciół ze Szwecji i Izraela. Obiecałam, że przejdę się z nimi po nowo urządzonej drodze żydowskiej martyrologii w Warszawie (był to zapewne rok 2003). Zaczynamy od Chłodnej, gdzie podczas okupacji był most łączący getto z resztą miasta. Mostu nie ma od 1943, mimo to jeden z panów pyta o niego, twierdzi, że go widział jeszcze w l. 50-ych i że Polacy systematycznie niszczą wszystkie pozostałości obecności Żydów w Warszawie. Mieszka od dziecka za granicą, więc ktoś mu te głupstwa pakuje do głowy. Analogia z polskim Ciemnym Ludem manipulowanym przez PiSowców jest dla mnie oczywista
@Adam Szostkiewicz
30 STYCZNIA 2024 21:49
Zdecydowanie NIE zgadzam sie z uzywaniem ponizszych slow tutaj na blogu!
abw
30 STYCZNIA 2024
22:24
„Może zostawić już bydło … bydła nie przekonasz …”
@kalina
Jestem zawiedziony, spodziewałem się właśnie nazwisk, skoro rzuca pani oskarżenie, że mamy do czynienia z jakimś klanem. Klan to nie trend, to konkretna grupa ludzi. Skrajna prawica i skrajna lewica antysemicka chętnie używa terminu ,,przedsiębiorstwo Holokaust’’, by dyskredytować zabiegi upamiętniające ofiary Zagłady jako de facto biznes i proizraelską propagandę. Wśród zwolenników tej tezy są też autorzy żydowscy, co w demokratycznym społeczeństwie się zdarza. W każdym społeczeństwie znajdziemy przykłady osób, które się z niego wypisują z takich czy innych powodów. Pani szwedzka znajoma wydaje się po prostu ofiarą ignorancji. Kto chce poznać prawdę o stosunkach polsko-żydowskich na przestrzeni wieków naszej koegzystencji, a szczególnie podczas Szoa i zaraz po zakończeniu okupacji, ma dziś szczęśliwie mnóstwo źródeł na wysokim naukowym poziomie. Problem polega na tym, że tylko nieliczni po nie sięgnęli, a zabierają głos w dyskusji na ten tak tragiczny temat. W tym sensie i ja jestem ofiarą tej swoistej zmowy milczenia. Prawdę o eksterminacji Żydów europejskich zacząłem poznawać na pierwszych latach studiów, wcześniej ani w domu rodzinnym (inteligenckim), ani w liceum (część nauczycieli jeszcze przedwojennych), ani na katechezie w lokalnej parafii nikt nigdy tego tematu przy mnie nie poruszył. Nie wiedziałem nawet, że w mieście mojej wczesnej młodości była społeczność żydowska, ani że był tam żydowski cmentarz. Jak z takim deficytem poznawczym miałem się wypowiadać na ten temat? Więc zabrałem się do roboty, zgromadziłem i przeczytałem całą bibliotekę, w ramach zadośćuczynienia za swoje lenistwo umysłowe przetłumaczyłem ,,Eichmanna w Jerozolimie’’ Hannah Arendt.
@Red. Szostkiewicz
Wydaje się, że te ośrodki żydowskie niechętne Polsce są/były głównie w USA. Donosił mi o nich w swoim czasie mój amerykański kuzyn, który też opowiadał z drugiej strony o nasilającym się antysemityzmie na np. amerykańskich uczelniach
mfizyk
31 STYCZNIA 2024
13:25
@Adam Szostkiewicz
30 STYCZNIA 2024 21:49
Zdecydowanie NIE zgadzam sie z uzywaniem ponizszych slow tutaj na blogu!
To nie twój blog – koleś – to medium publiczno-prywatne i ktoś inny decyduje co u siebie publikuje… na szczęście, bo samozwańczych cenzorów i zamordystów, „strażników języka”, w Pisdowie na pęczki.
Nie zgadzać możesz się do woli u siebie w obejściu… i pokazywać którędy do grilla…
Dla porządku cały wpis brzmi:
Może zostawić już bydło … bydła nie przekonasz … to wdrukowany przez lata antysemityzm „kochanka” Romka D.
I nic nie zmieni kamuflującej się antysemitki wzorowo – wg pisdnej metody – odwracającej kota ogonem i wypierającej swój defekt mózgu wskazując wroga-ofiarę … ma coś w tej postawie coś z tej obrzydliwej, tępej, psychotycznej kuriewnej kuratorki, która wychodząc na barykady straszy czy nęci cycem urojonych wrogów…
————————————————————
Dla „smakoszy” garsteczka z publicystyki o „myśli” Romka D. rasisty:
„Rzeczą nową [w publicystyce Romka D.] było przeniesienie rasistowskich schematów na sferę codziennej pragmatyki społecznej. Umiejętność chłodnej, bliskiej brutalnemu machiawelizmowi diagnozy sytuacji wiązała się z cynicznym brakiem skrupułów w odniesieniu do społecznej aplikacji tych idei. Dmowski powiadał oto, że solidne, całościowe rozwiązanie problemu żydowskiego sprowadzać się powinno do triady.
Wyliczał: „Czy żydów zasymilować, czy wypędzić czy wymordować”.
Choć ten dylemat zdaniem autora nie był wcale błahy ani pozorny, to jednak od razu zastrzegał się, że na razie pozostać musi nierozwiązany. Dodawał: „Tymczasem o to chodzić nie może, bo żadne z tych rozwiązań nie leżałoby w naszej mocy, chociażby było najbardziej pożądane” (PW,1901).
Warto podkreślić, że w tej sekwencji możliwych alternatyw tylko asymilacja
była uznana za z gruntu niedorzeczną. Jeśli uznać zasadność pojęcia antysemityzmu eliminacyjnego, to zaprezentowane powyżej poglądy przywódcy ND w zupełności pod tę kategorię podpadają. (…)
Mimo wszystkich dookreśleń i korekt, rdzeń myśli Dmowskiego pozostał nietknięty. Ideolog hierarchizował rzeczywistość społeczną z punktu widzenia rasowego. Jego podejście było zwrócone nie tylko przeciwko wszelkim obcym, ale także przeciwko wszystkim tym, którzy należąc de nomine do wspólnoty, nie przyjmowali tego wzorca za swój bądź też odrzucali jego dominującą pozycję. „Nowoczesny Polak” albo miał być integralnym nacjonalistą, albo też miał się tej wizji światopoglądowej podporządkować. Tertium non datur. Od samego początku tkwiły w tym myśleniu silne idee i wątki myślowe, które w XX w. nazwano totalitarnymi, a przypadek Romana Dmowskiego, postaci bądź co bądź aktywnie obecnej w życiu publicznym do drugiej połowy lat 30. XX w., może być tu uznany za niemal wzorcowy dla analizy tego rodzaju nowego myślenia i działania politycznego”. (GK)
Po ponad stu latach Roman D. – zasiał i zebrał – doczekał Polski bez Żydów z silnym nacjonalizmem i „antysemityzmem bez Żydów” i ciągle jednak niespełnionymi ambicjami imperialnymi… ma też swoich godnych followersów w Pisdowie: kurdupel, czarnki, glińskie, bąkiewicze, suskie, ziemkiewicze, michalkiewicze, nowaki… i liczne stado wybitnych intelektualistów nacjonalistów i szowinistów… którzy polaryzując społeczeństwo na naród i resztę – w ramach działalności swojej organizacji przestępczej jadąc na fali populizmu – doprowadzili nasz kraj do ruiny społeczno-gospodarczej stając się pośmiewiskiem dla niektórych cywilizowanych krajów Europy AD 2024.