A gdzie Ziobro?
Życzę byłemu ministrowi dużo zdrowia, ale rad bym posłuchać, co będzie miał do powiedzenia przed komisją śledczą do sprawy Pegasusa. I jak się będzie tłumaczył z wydatkowania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości, którym kierował, na cele zupełnie niezwiązane z jego pierwotnym przeznaczeniem, właśnie takie jak zakup sprzętu szpiegowskiego wykorzystywanego do śledzenia opozycji.
Już to jedno nadaje się na akt oskarżenia. A mówimy tu również o innych milionowych malwersacjach. Te środki nie trafiały do osób, do których powinny trafić: ofiar wszelkiego rodzaju nadużyć, tylko finansowały nadużycia pisowskiej władzy.
Ale na temat Ziobry zapadło głuche milczenie. Wiadomo, że jego towarzysze polityczni życzą mu szybkiego powrotu do zdrowia, co by oznaczało, że jest poważnie chory. I ja miałem takie wieści ze swoich źródeł. Wiemy też, że na czas choroby i leczenia Ziobrę zastępuje w funkcji szefa Suwerennej Polski eurodeputowany Jaki. Skoro z Brukseli można kierować partią (18 mandatów sejmowych), to albo jest fantomem, albo pracuje wyłącznie na PiS.
Jaki był Ziobro w swojej roli rządowej i politycznej, każdy pamięta, więc nie ma wątpliwości, że „suwerenni Polacy” są polityczną przybudówką PiS, a teraz zajmą się pewno tym, co może szefa czekać podczas przesłuchań sejmowych i prawdopodobnych procesów sądowych. Materiał dowodowy przeciwko „temu panu” rośnie z dnia na dzień.
To naprawdę poważna sprawa: minister sprawiedliwości, który kpi sobie z prawa i sprawiedliwości, trwoni pieniądze publiczne, wyręcza wierchuszkę PiS na odcinku antyeuropejskim, pozwala na systemie sprawiedliwości wyhodować paraprawo, którego mają strzec parasędziowie wszystkich szczebli, a swych krytyków w kręgach prawniczych sekuje i hakuje. Jeśli uważamy, że bez przywrócenia pełnej praworządności demokratyczna zmiana będzie buksować, trzeba ustalić, jaki jest faktyczny stan zdrowia ZZ, gdzie przebywa i kiedy może być przesłuchany przez śledczych.
To sprawa wagi państwowej. Ziobro wpuścił w wymiar sprawiedliwości wirus prawniczego populizmu (zła „kasta”) i we współpracy z prezydentem Dudą zdemolował konstytucyjną zasadę trójpodziału władzy. Autokracje, „hybrydowe” demokracje naszych czasów, od tego zaczynają marsz do systemu jednopartyjnego. Zgadzam się z Klausem Bachmannem, że w tej sytuacji trzeba się odwołać do „suwerena”, czyli przygotować, przedyskutować i przyjąć uchwałę sejmową wzywającą do likwidacji paraprawnych przepisów i instytucji z czasów pisowskich. (Kaczyński już uznał publicystę za „zewnętrznego agenta”, bo prawdy nie znosi).
Nie może jednak robić sobie z Sejmu żartów, twierdząc, że Sejmu nie ma, skoro demokratyczna większość nie uznaje prawomocności tzw. Izby Kontroli Nadzwyczajnej, a ta przecież ogłosiła ważność wyborów 15 października. Ta izba jest pisowskim specsądem do politycznych poruczeń od partii i dlatego nie jest sądem w rozumieniu prawa polskiego i europejskiego. Powoływać się na jej orzeczenia mogą tylko politycy pisowscy, ale to nie znaczy, że Sejmu nie ma, nie ma rządu, a W&K mają mandaty poselskie w świetle prawa zgodnego z konstytucją. Niekonstytucyjne prawo pisowskie nie może współistnieć z prawem zgodnym z konstytucją. Ten węzeł gordyjski trzeba przeciąć.
Finalny cios zadany państwu i prawu pisowskiemu napotka oczywiście na opór PiS pod hasłami po orwellowsku małpującymi słuszne protesty byłej demokratycznej opozycji z lat 2015-23. Tylko że ludzie Kaczyńskiego i Ziobry nie byli i nie są obrońcami demokratycznego państwa prawa. Nie chcieli go i nie chcą dalej, dlatego Kaczyński wzywa Dudę do radykalnego działania przeciwko rządowi Tuska. Chcą bezkarności za wczoraj i za dzisiaj. Dlatego czekam na sejmowe przesłuchania Ziobry na te wszystkie tematy. Niech nie będzie fujarą.
Komentarze
Gdzie Ziobro ? Mam nadzieję, że Radomiu. Albo w Ostrołęce. Lub na Białołęce.
Ani slowa o 27.01.
Obawiam się, że ten pan wkrótce rozpocznie długą, zagraniczną kurację
Nie jestem pewien czy towarzysze z Partii naprawdę żychą panu Z szybkigo powrotu do zdrowia. Przecież jeżeli jego stan się poprawi, to zostanie wezwany najpierw przed sejmową komisję a wkrótce potem-przed oblicze prokuratora. Dla PZPRawicy byłoby najwygodniej, gdyby umarł. Po pierwsze- zabierze do grobu swe tajemnice a po drugie- bedą mieli kolejnego męczennika, bo w takim przypadku zaraz dorobią ideologię, że lekarze celowo zaniedbali leczenie (Ryży im kazał).
Ja w każdym razie życzę mu autentycznie, żeby wyzdrowiał i miał potem czas na przemyślenia. I tak żyje na nasz koszt,
Polska jest w tej chwili w UE poligonem doświadczalnym przywracania praworządności w państwie.
Kaczyński, prezydent Duda, to ci którzy systematycznie łamali konstytucję i prawo tylko po to aby zdemontować państwo prawne i stworzyć ustrój autorytarny zapewniający PiSowi panowanie na wieki.
PiSowcy mocno się zawiedli, że tak ławo i szybko przegrali, całe lata wysiłków w budowaniu państwa podporządkowanego partii prawdziwych Polaków poszły na marne, przy czym ten zawód jest dzisiaj wzmacniany przez bezradność Kaczyńskiego, który jeszcze wczoraj był silnym człowiekiem, wyrocznią, wodzem, dysponentem władztwa, dawcą posad i korzyści materialnych. Dziś to chodzące nieszczęście polityczne.
Zawód PiSowców staje się coraz bardziej gorzki, jak widzą ociężałego, bezradnego i niedołężnego politycznie byłego wszechwładcę mamroczącego coś pod nosem, złorzeczącego i zagrzewającego do walki o nie wiadomo o co.
Z pewnością obniża to morale PiSowskich aktywistów oraz PiSowskiego elektoratu. Aktywiści nadrabiają miną, pokazują wała Polsce, klną, odwracają kota ogonem, zgadzają się, że Sejm należy rozgonić i apelują o to do prezydenta (językiem mafijnym, w formie niedomówień i aluzji).
Ale jak podnieść na duchu elektorat, który nie da się nabrać na to, że Kaczyński jest wciąż młody, bystry i sprawczy. Przecież widzą kto zacz.
PiSowców najbardziej denerwuje, zniesmacza i dołuje walec sprawiedliwości, który uruchomił Tusk na rozkaz z Niemiec i na który ani Prezes PiSu, ani inni wysocy funkcjonariusze tej partii nie mają pomysłu, co z tym zrobić. Kompletnie bezradni, próbują wygrażać, dogryzać i gryźć, lecz jak się okazuje, to jest walec, a nie Tusk.
Sądzę, ze w PiSie już gdzieniegdzie wypatrują jakiegoś alternatywnego rozwiązania jeśli chodzi o wodzostwo w ich własnej partii.
TJ
To naprawdę poważna sprawa: minister sprawiedliwości, który kpi sobie z prawa i sprawiedliwości.
Historia zna takie przypadki. Przykładów nie trzeba mnożyć. Same się mnożą.
Swoją drogą tak to jest, kiedy odpuszcza się tego typu gnidom, jak Ziobro (mowa o 2007). Tutak akurat PO dała ciała na całej linii.
Mawiano dawniej: ,,Na Dwoje babka wróżyła”;
Możliwe że to ucieczka, sprytna i długo wcześniej kalkulowana.
Możliwe też że wersja oficjalna jest prawdziwa.
Tak czy owak jeśli jest chory życzę mu wyzdrowienia.
Rak przełyku jest choroba ciężką i mimo olbrzymiego postępu w chirurgii i onkologii nie rokuje korzystnie.
Mój były już zwierzchnik ,zszedł” w 1979 roku. Nikł w oczach i nie pomogła wizyta u cudotwórcy Harrisa w bytomskim kościele. Wszczepiona sztuczna rurka w miejsce przełyku nie pozwalała na połykanie. Pan Józef okropnie cierpiał przy kolejnych sondach. Wybierał się do Watykanu ale nie zdążył.
-Szeryf martwy to dramat. Szeryf Suwerenny nawet w ,,zaświatach”…to dla wielu ratunek. Można wtedy mówić ale nie przesłuchać. Zabrałby bowiem ze sobą dużo zarzutów na tzw ,,Łono Abrahama”.
Tupet i pewność siebie z tej obory wyraził dość jasno ustępujący minister M.Warchoł wręczając panu ministrowi Bodnarowi nagranie z piosenkami Wójcika wiceministra. Odnosi się wrażenie że ta zgraja nazbyt się nie martwi zdrowiem szefa. Długo pracowali aby się ,,okopać”. Jest grono osób poszkodowanych sięgające bardzo daleko wstecz. Jeśli szeryf żyje i gdzieś planuje egzystować znajdą go poszkodowani. ,, Karma wraca”
Jest jednak wątpliwe aby stanął przed ew.Komisją.
Wójciczek -Samowarek..okrzykuje w Sejmie,pyfa,bucha i drapie meble Wysokiej Izby..ale to jest tak u śpiewających artystów gdy brak aplauzu.
Sytuacja jest daleka od ,,rozwiazania” jest jednak przykra i pełna upokorzeń nieoczekiwanych. Jak niechciana i nieplanowana ciąża z przypadku.
Euro-Jaki ochoczo przypina czerwone serduszko WOŚP..
może sprzęt od Owsiaka jakoś ulży Szeryfowi..?
Chłopcy z Ulicy Barskiego mogą się wiele spodziewać. Lejce i kasę trzyma minister. Archiwiści wykopią dawne akta i trzeba je będzie czytać przy świeczkach gdy elektrownia odetnie prąd ..Wyjdzie wiele tajemnic z garażu w Lublinie. Nie pomogą wspomnienia z urodzin w Toruniu i pląsy z Tadkiem. R.
.. Kempa, Mariuszek, Zbigzero i Ojdyr . Butapren,
,,Stooolat – stooollat Ojdyr niech żyje nam”
Jeszcze jeden i jeszcze raz dajmy na tace wraz”
Panny święte bez zmaz, naród wciąż kocha nas’;’
A teraz melodia i nastroje mocno się zmieniły
,, Dolo ,dolo nasza, ech ty dolo kacza
gdzieżeś rzuciła nas.
TJ..@ szan.
Jest zapewne wiele sposobów aby Nadprezesowi dodać kolorów.
-..spektakularne małżeństwo z asystentką Glapińskiego z NBP.??? albo z nadkuratorką Nowak?
-Fotografie w gronie dzieci jak to było z Bierutem.
– Wspólne gotowanie z Gesslerową.
– Morsowanie tuż obok warszawskiej ,,Syrenki”
a może coś z Obajtkiem? ,,pozycja ,,Kwiat Lotosu”.?
Saldo mortale
Zło nie rodzi dobra, ale dobra nie da się zwyciężyć – powiedziała ocalała z zagłady Halina Birenbaum.
Życzac ZZ szybkiego powrotu do zdrowia liczę jednocześnie na jego prawdziwą męską – ( nie miękiszona) gotowość poniesienia wszelkich konsekwencji swojego urzędowania . Wszak prawdziwego mężczyznę – jak mowił były premier Leszek Miller – poznaje się po tym jak kończy .
Szanowny Panie Redaktorze!
Wielokrotnie wypowiadam się na blogach Polityki , bo uważam że nawet moja argumentacja, często zbyt wygładzająca kanty, ma sens, bo jest moją odpowiedzią
na niebywałe chamstwo z jakim mamy do czynienia także na blogach Polityki. Nie ma na to mojej zgody i nigdy nie będzie.
Od lat śledzę naszą politykę i moje wybory po 1989 r były jasne; To głosowanie na Lecha Wałęsę w wyborach prezydenckich i przeciwko niemu w drugich. Stąd od samego początku było dla mnie jasne, że obecność w otoczeniu Prezydenta braci Kaczyńskich będzie zarzewiem kłopotów. Dlatego ich widok za kukłą , nie był dla mnie zaskoczeniem.
Panie Redaktorze!
Proszę przypomnieć sobie przemówienie Premiera Olszewskiego w którym w sposob oczywisty wzywał do rebelii, pamiętam to doskonale , i jeszcze dzisiaj z ogromnym zdziwieniem.
Cz zatem poparcie jakie otrzymał od braci może dziwić?
Czy zatem estyma jaką ten człowiek otrzymuje od PiS do dzisiaj dziwi ?
Czy aluzje Zbawcy Narodu mogą dziwić?
Czy niebywałe chamstwo i prostactwo tego niegodziwego uzurpatora może
dziwić ?
Jesteśmy w miejscu, z którego nie możemy zawrócić.
Dlatego z całą stanowczością i konsekwencją musimy.
_Ujawniać wszelkie nieprawości
– Każde udokumentowane przestępstwo zgłaszać wymiarowi sprawiedliwości
– Pokazywać całą obłudę i zakłamanie tych ,,ObrońcówWiary,,
A jednocześnie , od zaraz, w szkole , w życiu publicznym pokazywać na czym polega demokracja, jaką wartością jest społeczeństwo obywatelskie. I w przeciwieństwie do łatwości rozgrzeszania trzeba nam odpowiedzialnosci za czyny , odpowiedzialności powszechnej równej dla wszystkich.
I to powinna być rzeczywista odpowiedz na zagrożenia które widzę w niedalekiej
przyszłości; Putinizm w Rosji, Trumpizm i rozpad USA ???? , a także nieobliczalność całego wschodu.
Ale najważniejsze dja nas samych, bo ja mam dość tego szamba ktore, dzień w dzień serwuje nam twór nazywający się Prawo i Sprawiedliwość
W życiu społecznym , nie ma miejsca dla ludzi pokazujących nam gest Kamińskiego, Lichockiej, nie może być miejsca dla zdziczenia i amoku wielu
reprezentantów rasy Dobrych Panów , którzy łaskawie coś nam tam dają w zamian za Siedzenie Cicho i czołobitnoścć oraz głosy uwielbienia.
Pozdrawiam
volter
27 STYCZNIA 2024
18:37
TJ..@ szan.
Jest zapewne wiele sposobów aby Nadprezesowi dodać kolorów.
Mój komentarz
Ja bym widział Prezesa wjeżdżającego przed Sejm na białym koniu (dałoby się
obstalować dla Prezesa specjalne siedzisko z podpórkami) i prowadzącego złapanego na lasso Tuska, a nad nim latawiec w kształcie białego orła z napisem „Ruda wrona orła nie pokona”, a po bokach orszaki pań (kapłanek) z wiankami na głowach śpiewających – o wodzu nasz zwycięski, wodzu nasz najmilszy, przynosisz radość i szczęście, zostań z nami, będzie bogato i miło, będziesz nam życzył by to się powtórzyło, ustroim w laur twoje czoło, z tobą w zachwycie będzie radośnie, będzie goło.
TJ
Odkąd zobaczyłem bezczelnie rechoczące gęby Kamińskiego i Wąsika po „torturach”, prawdopodobieństwo, że Ziobro jest naprawdę poważnie chory, oceniam na 5% (wcześniej oceniałem na 50%).
W szpitalu też można przesłuchiwać.
Zgadzam się, że Polska jest teraz poligonem doświadczalnym przywracania praworządności w Europie. PIS ( Kaczyński i prezydent Duda oczywiście łamali konstytucję i stworzyli podwójny ( hybrydowy ) system prawa dający narzędzie do obrony własnych interesów politycznych i oczywiście walki z całym środowiskiem politycznym demokratycznym, czyli stworzyli system autorytarny – w KRS, Sądzie Najwyższym, Trybunale Konstytucyjnym itd. Jak z tego sytemu wyjść ? Zgadzam się z autorem artykułu, że potrzebne są niekonwekcjonalne metody działania i zgadzam się, że działania KO, ministra Sienkiewicza poruszają się w ramach szeroko rozumianego prawa, a na pewno „w duchu” prawa, jeżeli to naginając trochę prawo, a na pewno nie działając w stylu ” na rympał”. Potrzebna jest konsekwentna praca w sądownictwie powszechnym, bo działania w organach centralnych ( Trybunał Konstytucyjny, KRS, Sąd Najwyższy ) wymagają pewnej zwłoki – według mnie – przynajmniej do czasu przeprowadzenia wyborów samorządowych ( i europejskich ). PIS jest w defensywie, ale nie należy lekceważyć tego ugrupowania ( ma 33 % poparcia ). Ale wystarczy 0,5 do 1 roku działań obecnej demokratycznej władzy, aby odsunąć niebezpieczeństwo radykalnego odwetu byłej władzy PIS-owskiej( anarchistyczne próby wywołania chaosu i inne nieprzewidziane działania).
@remm, 27 STYCZNIA 2024, 22:53
,,Odkąd zobaczyłem bezczelnie rechoczące gęby Kamińskiego i Wąsika po „torturach”,”
Klimaty z filmów Scorsese. Takie nasze pszenno-buraczane ale jednak. I mrugnięcie oczkiem jednej z ich żon… To są typowi moralni degeneraci. BTW towarzystwo powoli musi zacząć myśleć o emigracji gdzieś do niektórych krajów ameryki łacińskiej bo tu na dłużą metę nikt nim nie odpuści.
Zbigniew Ziobro ma pełną świadomość wszystkiego co uczynił w tym kraju. Nie jest może wybitnym prawnikiem, ale jednak nie jest także matołem. Już raz uniknął pozbawienia immunitetu wskutek dziwnego zbiegu okoliczności. Teraz jednak Koalicja Obywatelska ma zdecydowaną większość w parlamencie i ewentualne pozbawienie immunitetu nie powinno być najmniejszym problemem.
Zbigniew Ziobro ma także świadomość, że za jego ściganie zabrał się dawny współpracownik prezesa Jarosława – mecenas Roman Giertych. Ten sam, którego Ziobro jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny w jednym starał się przez ostatnich kilka lat dopaść i posadzić. Szczegóły akcji zatrzymania Giertycha są do znalezienia w necie, więc je pominę. Roman Giertych – doświadczony działaniami byłych koalicjantów, już jakiś czas temu zapowiedział głośno i wyraźnie – Ziobro będziesz siedział. I nie tylko Ziobrę ma to dotknąć.
Jednak Ziobro jest zdecydowanym liderem na liście naruszycieli prawa i praw obywateli.
Ziobro Family to także bardzo efektywna rodzinna firma zgrabnie zbierająca rozmaite korzyści materialne, czy to pracując na pozakonkursowych wysoko płatnych etatach w spółkach skarbu państwa, czy to rozdzielając rozmaite fundusze. Sam Ziobro był głównym dysponentem Funduszu Sprawiedliwości dysponującego wieloma milionami złotych. Myślę, że dopiero szczegółowy audyt, a następnie kontrole u beneficjentów, pokażą nam rzeczywisty obraz polityki finansowej ministra sprawiedliwości Ziobry w tym funduszu. Ziobro zna go od dawna. I dlatego tak gwałtownie zachorował. A obecnie przebywa ponoć na zagranicznych kuracjach. Na jego miejscu też bym tak postąpił. Gdyż może się okazać, iż tylko klimat jakiegoś San Escobar nie posiadającego umowy ekstradycyjnej z Polską, będzie gwarantował mu zdrowe życie. Klimat w Polsce może być dla ZZ zwyczajnie śmiertelnie szkodliwy.
Być może ZZ zrobi teraz wszystko, aby już do Polski nie wracać. Fundusze przetrwania z pewnością posiada…
Z niepokojem odbieram niektóre objawy skutecznego nieprzezwyciężenia procesów gnicia państwa na polu komunikacji społecznej. Czegoś innego oczekiwali wyborcy, może podświadomie, po 8 latach utajniania, odmawiania dialogu i okazywaniu buty w przekonaniu, że ze strony„partii” płynie jedyna słuszna, uświęcona idea.
Brakuje bardzo zdecydowanego zwrotu ku otwarciu na dialog i informowanie. Gdzie zapowiedź zmiany? Paneli obywatelskich, spotkań z wyborcami, internetowych forów dyskusji?
Brak oficjalnego komunikatu o stanie zdrowia(?) byłego ministra to jeden z objawów i zmiany nie widać.
Trwała nieobecność Ziobry jest niezwykle korzystna dla jego podwładnych. Przecież „oni tylko wypełniali rozkazy”…..
Ziobro uciekinier to niepotrzebny kłopot, bo ucieczka potwierdza nieczyste sumienie. Ziobro na leczeniu wzbudza współczucie i wytrąca broń oponentom, kopać leżącego nieładnie….
Mnie niepokoi całkowita blokada informacji o aktualnych losach tego pana, spodziewałem się – nawet najbardziej lakonicznych i nie naruszających prawa – ale jakichś komunikatów lekarskich: „pozostaje w leczeniu”, lub „udał się na leczenie”, lub komunikatu z Sejmu czy Ministerstwa Sprawiedliwości o wezwaniu do złożenia zeznań, lub o niemożności złożenia zeznań ze stanu zdrowia wynikającej. A tu cisza, jedynie w przestrzeń rzucane życzenia powrotu do zdrowia. Dziwne to jakieś.
Kaczyński na spotkaniach wyborczych ze swoim elektoratem nadal pitoli niemiłosiernie i obsesyjnie o Tusku i LGBT, o demokracji i wolności, o którą walczy PiS.
Prezes PiS między innymi na ostatnim spotkaniu w Lublinie zabrał głos miedzy innymi na temat praw mniejszości seksualnych.
„Pamiętajcie państwo, że my chcemy obronić pewną sferę normalności w tej dziedzinie. Jak patrzę tutaj na pierwszy rząd, to nie mam wątpliwości, kto jest kobietą, a kto mężczyzną. Wolę, żeby tak zostało. To jest po prostu naturalny porządek, zawarty w genach ludzkich. Wiem, że to jest „reaktywny pogląd”, ale będę się go trzymał.”
Pierwsza sprawa, to użycie słowa „obrona”, które jest uniwersalne i chwytliwe, dające się wykorzystać we wszystkich propagandowych tematach i dotykające elementarnych emocji ludzkich – potrzebie bezpieczeństwa. PiS w wypowiedziach Kaczyńskiego jest obrońcą Polski – przed nienormalnością, przed Tuskiem, przed Niemcami, przed Unią Europejską, przed zepsutym Zachodem, lewactwem, komunizmem, marksizmem, nazizmem, itp.
Tego typu wypowiedzi pociągają za sobą natychmiastową „reaktywność” słuchaczy. Przed kim PiS broni Polski? – Przed wrogami. A jeśli tak jest, z pewnością tak jest, to ci o których Prezes PiS mówi, są wrogami Polski, a jak wrogami Polski i to i naszymi wrogami. Co w tym jest dziwnego, my wszyscy jesteśmy Polakami, brońmy się przed LGBT.
Mniejsze znaczenia ma spójność wypowiedzi, jej logika i prawdziwość. Ważniejsze jest to, że tego typu oznajmienia działają na emocje, na instynkty, ich skuteczność w mobilizowaniu elektoratu jest dużo większa niż apele do rozsądku. W tych rejonach Polski, na które PiS zarzuca intensywnie swoje propagandowe sieci.
Druga sprawa, to słabość Kaczyńskiego do używania na spotkaniach ze swoim ludem obcych, brzmiących magicznie terminów.
Kaczyński powiedział, że on ma „reaktywny (?) pogląd na to, kto jest kobietą, a kto mężczyzną, ale będzie się tego trzymał, że to jest po prostu naturalny porządek zawarty w genach”.
Skoro Kaczyński tak twierdzi, to oznacza, że zna on na pamięć wszystkie 20 000 genów człowieka, wie co i jak, który jest który, u których ludzi ten porządek jest nienaturalny, u których jest naturalny, którzy jak to powiedział pan prezydent Duda – nie są ludzie, a którzy są – ideologia.
Bardzo wątpię w to, czy Kaczyński cokolwiek wie więcej o genach ponad to, że takie cóś mają ludzie.
TJ
„Wola Tuska jest prawem. Byli już tacy, których wola była prawem. Wola führera była prawem” – powiedział PiS-Gruppenführer Kaczynsky zwany kurduplem.
Wola kurdupla nigdy nie będzie prawem w Polsce.
W wolnej od pisdnej zarazy Polsce miejsce gruppenführerów jest w dożywotnim pierdlu albo w zamkniętym oddziale psychiatrycznym szpitala.
Przychodzi kryska na tego odrażajacego szczurka roznoszącego ordo iuristowską – faszystowską zarazę, jego dni na świeżym powietrzu są policzone.
Są różne pisdne mendy … ale górskie, morawickie, glapińskie… tak jak kulwy lubelskie też bywają odrażająco śmierdzące…
Zero to trybik w maszynie pisiaczego zła.Zło zaczęło sIĘ od decyzji Adriana ,powodujących niszczenie prawa i konstytucji,12 milionów wyborców miało dosyć zła.15 PAŻDZIERNIKA.oKAZAŁO SIE ,ŻE JESZCZE PÓŁTORA ROKU ADRIAN BĘDZIE DALEJ KULTYWOWAŁ ZŁO WETUJĄC USTAWY POTRZEBNE DO ZATRZYMANAI I ZLIKWIDOWANIA ZŁA.I to on dziś jest najwieĘszym wrogiem naszej ojczyzny.Kpi z 12 milionów wyborców , opinii zagranicznej ,zdrowego rozsądku i przyzwoitości.A to ,że jest kumplem topiącego w wannie laptopy ,i sprawcy nieszCZęść wielu ludzi ,VIDE PANi BLIDA ,,TO NORMALKA .bO ZŁO LEPI SIĘ DO ZŁA JAK MUCHA DO MIODU ,ALE I ONA NIERAZ WPADA NA PUŁAPKĘ ZAWIESZONĄ NA SUWICIE.
tejot
27 STYCZNIA 2024
21:12
Czy to nie tak dawno Jarkacz cos wspominal o tym ze kiedys byl w Wiedniu?
Cos mi dzwoni…
Czy oni czasem nie mieli od dawna jaka „dziuple” tam dla wyszukanych uciech cielesnych…
Juz moze od PRLu? Obsada mogla byc nieprzypadkowa, uznana…
Agent Tomek…
– Tak tylko pytam siebie…
A gdzie Ziobro?….gdziekolwiek jest Ziobro czyni dobro…sobie i swoim. Choroba potrafi odmienic czlowieka na lepsze. Niech zmieknie i poki jeszcze moze niech zeznaje i sypie kolesiow.
@PrzyPadek
28 STYCZNIA 2024
8:46
„Brakuje bardzo zdecydowanego zwrotu ku otwarciu na dialog i informowanie. Gdzie zapowiedź zmiany? Paneli obywatelskich, spotkań z wyborcami, internetowych forów dyskusji?”
Jezeli panu to co jest nie wystarcza, to nie widze przeszkod aby samemu cos zainicjowac, np. w swojej miejscowosci. Przypomne, ze tak zaczal np. Holownia ze swoim ruchem i ostatecznie osiagnal bardzo duzy sukces.
Z tą chorobą Ziobry to, faktycznie,dziwna sprawa. Z racji zajmowanego stanowiska, miał prawo do leczenia w rządowej klinice i nieograniczony dostęp do najlepszych specjalistów.Dlaczego więc leczy się gdzieś w Lublinie? Wieść gminna głosi, że w Warszawie ( nie mówiąc już o Krakowie) żaden lekarz nie chciał go nawet dotknąć, żeby się nie narażać na ewentualne ciąganie po sądach.Nawet Gielerak (ten co nosił kule Kaczyńskiemu) nic nie pomógł.
Dodatkowego smaczku dodaje sprawie tajemnicze zniknięcie jego żony. Zatrudniona w LINK-4 Pati Koti zniknęła z dnia na dzień. Zlikwidowany służbowy e-mail i nr służbowego telefonu, nikt nic nie wie,cicho, ciemno, czeski film…
tejot
28 STYCZNIA 2024 12:07
Skoro Kaczyński tak twierdzi, to oznacza, że zna on na pamięć wszystkie 20 000 genów człowieka, wie co i jak, który jest który, u których ludzi ten porządek jest nienaturalny, u których jest naturalny
A propos „genetyki” Kaczenki… parę faktów dla przypomnienienia o czym gadka…
#1
Wszyscy składamy się z DNA – cząsteczki, zawierającej unikalną dla każdego człowieka informację genetyczną, czyli przekazywaną dziedzicznie recepturę dotyczącą struktury białek budujących organizm. Geny są przekazywane z rodziców na potomstwo i zawierają informacje potrzebne do określenia wszystkich cech warunkujących nasz kolor skóry, włosów, oczu, wzrost, zdolności sportowe i upodobania. Kompletny zapis tych informacji nazywany jest genomem.
#2
Genom to zapisane w formie chemicznej podstawowe informacje dotyczące budowy i funkcjonowania naszego organizmu.
Ludzki genom składa się z około 30 000 genów, z czego 20–25 000 koduje białka. Nasza informacja genetyczna jest zakodowana w kolejności występowania w łańcuchu DNA czterech budujących go jednostek (nukleotydów) – liter kodu genetycznego – A, C, G, T. Sekwencjonowanie DNA to proces określania sekwencji (kolejności) zasad nukleotydowych (A, T, C i G – każda litera reprezentuje powtarzające się „zasady”; adenina, tymina, guanina i cytozyna) we fragmencie DNA.
#3
Jeśli w pojedynczej komórce ludzkiego ciała chromosomy zostałyby rozwinięte, rozciągnięte i ułożone końcami, jak długa byłaby w przybliżeniu ta nić DNA?
DNA komórki ludzkiego ciała znajduje się w jądrze. To DNA jest zorganizowane w 23 pary chromosomów, czyli łącznie 46 chromosomów. Jeśli rozwikłamy pojedynczy chromosom, zobaczymy, że każdy chromosom jest ściśle zwiniętą cząsteczką DNA.
Każda cząsteczka DNA składa się z powtarzających się podjednostek zwanych nukleotydami, a każdy nukleotyd ma długość 0,34 nanometra. W sumie na 46 chromosomów przypada około sześciu miliardów nukleotydów. Jeśli więc pomnożymy sześć miliardów przez 0,34 nanometra, otrzymamy 2,04 metra (lub mniej albo więcej). To jest długość całego DNA w pojedynczej komórce ludzkiego ciała.
Całkowita długość DNA we wszystkich komórkach organizmu dorosłego człowieka – jeśli założyć, że to 37 mld komórek – to oznacza to, że kryje się w tobie blisko 74 milionów kilometrów DNA (spotkać można różne szacunki tej wielkości zależnie od przyjetych założeń).
#4
Znamy ok. 2% naszego DNA. Naukowcy nadal nie wiedzą co znajduje się w pozostałych 98%. Tajemnicza większość naszego DNA nie koduje białek. Uważa się, że znaczna część to niefunkcjonalne ewolucyjne pozostałości. Jednak pośród tego niekodującego DNA ukrytych jest wiele kluczowych elementów regulacyjnych, które kontrolują aktywność tysięcy genów. Co więcej, te pierwiastki odgrywają ważną rolę w chorobach takich jak rak, choroby serca czy autyzm i mogą być kluczem do możliwych wyleczeń.
#5
Już w 2005 roku naukowcy zsekwencjonowali genom szympansa. Jak pokazały wyniki genom szympansów (i małpek bonobo) ma aż 98% podobieństwa z DNA człowieka. Odkrycie tej zbieżności schematów genetycznych okazało się kluczem do zrozumienia biologii i ewolucji człowieka.
#6
Wariant genu to trwała zmiana w sekwencji DNA tworzącej gen. Warianty genów można sklasyfikować na mutacje dziedziczne oraz nabyte. Mutacje dziedziczone po rodzicach, obecne są przez całe życie człowieka. Mutacje nabyte (somatyczne) pojawiają się w pewnym momencie życia człowieka i są obecne tylko w niektórych komórkach. Zmiany te mogą być spowodowane czynnikami środowiskowymi, takimi jak promieniowanie ultrafioletowe lub mogą wystąpić, jeśli popełniony zostanie błąd podczas podziału komórki. Nabyte mutacje somatyczne nie mogą być przekazywane następnemu pokoleniu.
#7
Tylko niewielki procent wariantów powoduje choroby– większość nie ma wpływu na nasze zdrowie ani rozwój. Przykładowo, niektóre warianty zmieniają sekwencję DNA genu, ale nie zmieniają funkcji białka wytwarzanego przez gen. Często mutacje genów, które mogłyby powodować zaburzenie, są naprawiane. Każda komórka ma wiele szlaków, za pomocą których enzymy rozpoznają i naprawiają błędy w materiale genetycznym. Ponieważ DNA może zostać uszkodzone na wiele sposobów, naprawa DNA jest ważnym procesem, dzięki któremu organizm chroni się przed chorobami”.
( m.in. http://www.zwrotnikraka.pl/dna-nosnik-informacji-genetycznej)
Pamiętam jeszcze jak Ziobro po pierwszych rządach PiS miał być pozbawiony immunitetu i jak wtedy jęczał ze strachu w Sejmie. Dla większego efektu poleciał wtedy nawet po „nauki oracyjne” do jakichś „karmelitów łysych” i tak płakał, że niektórzy chyba uwierzyli w jego szczerą chęć poprawę.
Teraz już wie, że drugi raz z takim numerem nie przejdzie, to się „miękiszom” , chyba ze strachu aż rozchorował.
Kaczyński broniący t.zw. normalności w sprawach seksualnych powinien najpierw zacząć od siebie, bo w jego PiSie tą normalność inaczej chyba sobie wyobrażają, jak jego praktyki w tej materii.
Nie pisałbym o tym, , gdyby Prezes na wzór wielu o
narodowo-katolickich obłudników nie miał przykrego zwyczaju, włażenia w gumofilcach w życie innych ludzi.
correction…
przepraszam
#3
…
Całkowita długość DNA we wszystkich komórkach organizmu dorosłego człowieka – jeśli założyć, że to 37 bilionów (×10^12) komórek – co oznacza, że kryje się w tobie blisko 74 miliardów (×10^9) kilometrów DNA (spotkać można różne szacunki tej wielkości zależnie od przyjętych założeń).
Najsłynniejsze ZERO jest podobno w Italii gdzie pojechał prosić o łaskę i wyzdrowienie. To jest plotka, ale wcale nie taka durna jak by się mogło wydawać. Ten nędznik, szubrawiec i hochsztapler, takie 3 w 1 wie że kto ajk kto ale on pójdzie siedzieć i juz nie wróci bo go koledzy spod celi rozliczą jak umieja najlepiej a za co to ZERO już wie najlepiej.
@markiewicz
Nie słyszałem tej plotki, ale kto wie? Może pisowcy mający chody w KRK rzeczywiście wybłagali mu leczenie w papieskiej klinice Gemelli, a włoska skrajna prawica opłaci koszty? A tak bardziej serio, to nie rozumiem, czemu dotąd dziennikarze śledczy u nas w Polsce nie namierzyli ZZ i nie ustalili sedna sprawy?
@Adam Szostkiewicz
Panie Redaktorze, uprzejmie proszę o zwrócenie uwagi red.Krzemińskiemu( ponoć najlepszemu znawcy Niemiec), aby nie obnażał swej niewiedzy, jak to miało miejsce na łamach ostatniej Polityki:
„Na niedobór pracowników cierpi już niemal co druga firma, co zdaniem Izby Przemysłowo-Handlowej kosztuje niemiecką gospodarkę prawie 100 mld euro rocznie. Rozwiązaniem byłoby podwyższenie wieku emerytalnego do 67. roku życia oraz prowadzenie przemyślanej polityki imigracyjnej. Jednak prawie 10 lat temu ustalono wiek emerytalny na 63 lata, „. Jest to twierdzenie po pierwsze nieprawdziwe ( 63 lata, to wiek umożliwiający ewentualne wcześniejsze przejście na emeryturę, przy obniżonej wysokości wypłacanego świadczenia) , a po drugie w obecnej sytuacji w Polsce szkodliwe, bo podniesienie wieku emerytalnego jest niezbędne. Przy czym należy zaznaczyć, że w Niemczech wiek emerytalny jest identyczny dla kobiet i mężczyzn.
Tabela pokazuje z dokładnością co do miesiąca w jakim wieku przechodzą na emeryturę poszczególne roczniki. Urodzeni w 1964 przejdą na emeryturę po osiągnięciu pełnych 67 lat.
Renteneintrittsalter
vor 1947 65 Jahre
1947 65 Jahre, 1 Monat
1948 65 Jahre, 2 Monate
1949 65 Jahre, 3 Monate
1950 65 Jahre, 4 Monate
1951 65 Jahre, 5 Monate
1952 65 Jahre, 6 Monate
1953 65 Jahre, 7 Monate
1954 65 Jahre, 8 Monate
1955 65 Jahre, 9 Monate
1956 65 Jahre, 10 Monate
1957 65 Jahre, 11 Monate
1958 66 Jahre
1959 66 Jahre, 2 Monate
1960 66 Jahre, 4 Monate
1961 66 Jahre, 6 Monate
1962 66 Jahre, 8 Monate
1963 66 Jahre, 10 Monate
ab 1964 67 Jahre
Niezależnie od tego w Niemczech jest świadomość, że niebawem wiek emerytalny trzeba będzie ponownie podwyższyć i to zapewne w 2-miesięcznych krokach, tak jak to jest w przypadku osób od rocznika 1958.
@marlena
Proszę z tym na adres: listy@polityka.pl
handzia55
Wiadomość o zniknięciu Koteckiej z pracy pochodziła z 2023 r. A dziś …. odnajduje się w nowej pracy w Brukseli !!
Mec. Giertych skomentował ten fakt – Ziobro wyprowadził rodzinę poza Polskę
Stąd następne domysły co dzieje się z samym Ziobro.
To jest coraz bardziej podejrzane.
Absolutnie zgadzam się zapytaniem red. Szostkiewicza A tak bardziej serio, to nie rozumiem, czemu dotąd dziennikarze śledczy u nas w Polsce nie namierzyli ZZ i nie ustalili sedna sprawy?
Gdzie jest Ziobro?
W drodze na cmentarz.
Wszystkiego o jego chorobie nie wiadomo, ale to-i-owo jest w domenie publicznej. Ma raka przelyku (mozna sie domyslac, skad, u niepalacego). Choroba byla objawowa od kilku lat (slynna ziobrowa chrypa). Nie operowano go, tylko podano mu na wstepie chemioterapie. Oznacza to, ze rak jest w stopniu T3 lub T4. T3 to 15% szans na przezycie 5 lat. T4 – pieciu lat nie przezywa nikt.
I tyle.
Pulvis et umbra sumus. A niektórzy do tego sa gnidami,it tak zostana zapamietani.
Sprawa zniknięcia Ziobry sprawia wrażenie realizacji wcześniej przygotowanego planu ewakuacji w przypadku , gdyby PiS i przystawki przegrały wybory.
Ziobro miał pewność, że za draństwo w wymiarze sprawiedliwości przyjdzie mu zapłacić nie tylko przed Trybunałem Stanu, ale że zwyczajnie pójdzie do ancla.
Dlatego nagle, tuż po sejmowych „miękiszomach” zapadł na chorobę po których może mowę odebrać na długo a nawet na zawsze.
Wtedy to postawienie go przed sądem byłoby wielce utrudnione, a w mniemaniu Ziobry niemożliwe.
Pożal się Boże politycy z przystawki, od „zniknienia” co jakiś czas wydalają z siebie komunikat o ciężkiej chorobie, ale nie piszą, gdzie jest leczony, bo można by z Torunia na tą okoliczność jakieś modły uskutecznić.
Żona ww ma już w Brukseli etat i te dwie rzeczy jakoś się łączą.l
Bawią mnie (choć tylko trochę) te wszystkie teorie spiskowe o rzekomej Ziobrowej ’ucieczce w chorobę’, oczywiście udawaną. Szeroko pojętej dokumentacji medycznej sfałszować skutecznie się po prostu nie da. Dane tak się zazębiają, że wszelkie próby fałszerstwa można zdemaskować w kilka godzin, najdalej w kilka dni.
I o tym wie chyba nawet Ziobro.
W normalnych społeczeństwach w teorie spiskowe wierzy około 15-20% osób. W społecznościach zgnębionych, trapionych biedą i opresją, zatem cokolwiek stumanionych – znacznie więcej. Choćby wśród tych nieszczęśników Palestyńczyków odsetek sięga ok. 60%. Patrząc na to co ludziska wypisują, mam wrażenie, że w Polsce dobija on obecnie do połowy.