„PiS szybko wróci”
„PiS szybko wróci, bo niewiele się nauczyliśmy”, prognozuje w „GW” profesor prawa w UW Marcin Matczak. Felieton jest mieszaniną treści naukowych (wyniki badań socjologicznych w kontekście sukcesów populizmu prawicowego), polemiki z „liberałami” i „elitami” oraz moralitetu: opamiętajmy się, bo zmarnujemy zwycięstwo demokratycznej większości. Chwilami miałem wrażenie, że to głos ze świata pisowskiego.
Kością niezgody jest kwestia poszanowania godności wyborców głosujących na tzw. Zjednoczoną Prawicę. Nie tyle liderów, polityków i działaczy prawicy pisowskiej, ile właśnie 8 mln Polek i Polaków, którzy głosowali na wystawionych przez obóz Kaczyńskiego kandydatów do polskiego parlamentu. Matczak przestrzega przed ich obrażaniem i wyśmiewaniem z tego powodu. W szczególności krytykuje drwiny z tego, że są katolikami, a wybrani do Sejmu pisowscy posłowie dodawali do słów ślubowania frazę „tak mi dopomóż Bóg”.
Felieton profesor kończy przestrogą odwołującą się do polityki tureckiej: nie łudźcie się, że wystarczy „wyżyć się na elektoracie” i wsadzić do pudła polityków pisowskich. Erdoğan, populista, antyunijny i flirtujący z Putinem nacjonalista oraz bigot islamski, siedział za to wszystko, a gdy wyszedł, „to już nie brał jeńców”. Fakt, zdołał stłumić pucz, wsadził do więzienia tysiące swoich politycznych przeciwników i krytyków, a mimo to wygrał kolejny raz wybory i umocnił swoje autorytarne rządy. Bo autorytaryzm, przypomina Matczak, „rośnie na polaryzacji” w społeczeństwie. A „obrażanie” elektoratu, który głosuje nie tak, jak byśmy chcieli, pogłębia polaryzację, na której tuczy się prawicowy populizm.
No dobrze, ale ten kij ma dwa końce. Przez osiem lat pisowskich rządów obrażana była legalna opozycja demokratyczna, z Tuska zrobiono „czyste zło”, codziennie zniesławiano jego i Platformę Obywatelską, a społeczeństwu wbijano do głów, że tylko pod krzyżem Polak jest Polakiem, czyli wykluczano z narodu ludzi i całe grupy o innych tożsamościach. Deptano w ten sposób ich godność i prawa.
Uczciwe byłoby więc przyznanie, że zło odciskało się złem, a przemoc retoryczna zdominowała przekaz rządzącego obozu Kaczyńskiego w stopniu masywnym i systemowym. Opozycję próbowano delegitymizować jako rzekomo totalistyczną, co w państwach demokratycznych jest niebywałą demonstracją pogardy. Pogardą kierowała się propaganda w mediach przejętych przez PiS. Pogarda Kaczyńskiego („mordy zdradzieckie”, „gorszy sort”, „partia niemiecka”) napędzała kolejne kampanie wyborcze PiS.
Cała polityka Kaczyńskiego była próbą przeniesienia „teologii politycznej” prawnika Hitlera Carla Schmitta w realia polskie: osią jest podział społeczeństwa na „naszych” i „obcych” oraz walka z „obcymi” w obronie godności i praw narodu. Tak przez ostatnie lata świadomie, celowo i systematycznie odbierano godność nie tylko liderom, ale i elektoratowi „demoliberalnemu”. Ponieważ opozycję wypchnięto z Sejmu na ulice, gniewna reakcja musiała nastąpić i przybrać formę niekiedy wulgarną. Obóz Kaczyńskiego tę reakcję sprowokował, by przedstawiać protesty jako dowód dzikości i nienawiści opozycji.
Co do traktowania elektoratu pisowskiego w sposób degradujący, to warto zaznaczyć, że przecież głosował on na partię Kaczyńskiego dwa razy po 2015 r. w wyborach parlamentarnych, kiedy wraz z całym społeczeństwem doświadczył już w praktyce jej rządów. Czyli wybierał świadomie rządy oparte na korupcji i łamaniu prawa. I w tym zakresie ponosi odpowiedzialność polityczną i etyczną za skutki tych rządów.
Obrażać co do zasady w sferze publicznej nie należy nikogo, ani wyborców PiS, ani PO, ani żadnej innej partii działającej legalnie. Nie można jednak utrudniać dyskusji szantażem, że rzeczowa krytyka i analiza to wyraz pogardy czy deptanie godności.
Komentarze
W czasach, kiedy Polityka była wielką płachtą zamieszczono w niej wzmiankę na temat przekrojowych badań przysłów, czyli „mądrości ludowej”.
Okazało się, że tylko w Polsce mamy przysłowie: „mądry głupiemu ustępuje”.
Takiego przysłowia nie ma nigdzie na świecie.
Może pora wyciągnąć z tego wniosek?
Matczak jednak robi wiele za wiele w swych wypowiedziach medialnych, by go jednak traktować jak „szlachetną pisdę” … pojawiło się ostatnio kilkunastu takich egzegetów kodeksów miłości bliźniego, teologów politycznych, dla których bezwarunkowość tej miłości jest nadwartością – niemalże rozkazem boga.
Nie ma dwóch zdań, że państwo to przede wszystkim całe społeczeństwo wolnych obywateli – podzielonych wzdłuż i wszerz, a także po wysokości (mierzone wysokością progów).
I to jest stan naturalny czyli normalny.
Wszystkim obywatelom przysługują te same prawa, ale i obowiązki… a niektórym grupom obywateli przysługują szczególne prawa do ochrony np. chorym, niepelnosprawnym, samotnym, bezdomnym, starym…
Są jeszcze zasady etycznego postępowania ludzi/obywateli, które są pochodną wychowania, edukacji i wrażliwości sumień. To już sprawy istone, ale indywidualne.
Jest też odpowiedzialność konstytucyjna, prawna każdej władzy politycznej za szerzenie populizmu i „granie” nim poprzez kreowanie oraz świadome utrwalanie podziałów społecznych i wzajemnej wrogości, premiowanie kolesiostwa i nepotyzmu, tolerowanie rażacej niekompetencji, a także upartyjnienie sądownictwa, prokuratury, służb specjalnych, policji, wojska oraz urzędu prezydenta, a takze mediów publicznych etc.
Teraz jest szansa by rozpocząć próby porządkowania pisdnego burdelu, co będzie zapewne procesem trudnym w istniejacych warunkach… ale z tej obietnicy wyborczej trzeba się wywiązać minimalizując kolejne błędy, czy powtórki z haniebnych działań poprzedników.
Mr Matczak, niech korzysta z prawa do free speech, a na zostanie świętym w którymkolwiek z „kościołów” władzy – choćby tylko sezonowo – może też liczyć.
Człowiek ma prawo do wyboru i praktykowania swego światopoglądu, ale nie ma prawa do narzucania go innym.
To samo dotyczy instytucji publicznych i służby cywilnej.
Gdyby głos p. Matczaka był głosem PiSowskim, to by mówił: róbta tak dalej! Od miesiąca słyszę głosy pełne tromtadracji, co jedynie zle wróży. Ludzie kompletnie pogłupieli. Zamiast racjonalnie snuć plany, jak rozbroić PiS i jego wyborców, odgrażają się po próżnicy i snują wizje spalonej ziemi. No i to odgrażanie się Kościołowi i ludziom religijnym… Co jest już durnotą do kwadratu. Zawsze wiedziałam, że po stronie wyborców PiS jest ciemnota, a po stronie opozycji głupota i brak wyobrazni, ale dziś jest ostatnia szansa, żeby nie dać się ciemnocie i głupocie
W zasadzie to godziny dzielą nas od możliwej zmiany naszej sytuacji. Jednak rzeczywiście, musimy pamiętać że za partią prezesa Jarosława stoi 8 milionów ludzi, którzy swoimi głosami dali PiS-owi pierwsze miejsce na liście ugrupowań, które weszły do parlamentu w październikowych wyborach. I prawdą jest to, że PiS jako blok wygrał wybory do Sejmu. Tyle, że to było takie trochę pyrrusowe zwycięstwo.
Bo wygrana nie dała PiS-owi możliwości samodzielnego rządzenia, a nikt z mniejszych ugrupowań nie zechciał pójść na współpracę z kimś, kto swoich partnerów traktuje wyłącznie z góry. Ugrupowania opozycyjne mają świadomość, że partia prezesa Jarosława to swoisty polityczny skorpion albo jadowity pająk, który zaatakuje w niespodziewanym momencie. Niektórzy mają w pamięci los sojusznika PiS-u; Andrzeja Leppera czy innych postaci z polskiej polityki, które wskutek wykreowanych przez ZjeP działań odeszły z tego świata w sposób do dzisiaj nie do końca jasny.
Dotychczasowa władza ma powody, aby obawiać się oddania rządów. Zapowiedzi „totalnej opozycji” nie zostawiają złudzeń. Bez rozliczeń ostatnich ośmiu lat się nie obejdzie. Ta zapowiedź mogła być jedną z przyczyn największej z dotychczasowych frekwencji wyborczych.
PiS nie zdążył przerobić Polski na sposób Adolfa H., który już 5 lat po objęciu kanclerskiej władzy w Niemczech trzymał w swych rękach stery całej władzy: ustawodawczej, wykonawczej, sądowej i medialnej. Prezes Jarosław ma świadomość, że był blisko władzy absolutnej. Wiedzą to także ludzie z jego najbliższego i sojuszniczego otoczenia. I nie da się ukryć, że nadal jest szansa na zniwelowanie wyników społecznej mobilizacji ludzi, którym władza zjednoczonej prawicy nie odpowiadała. Stąd gra na maksymalne wydłużenie czasu do formalnego oddania steru władzy. Bo przecież brak nowego budżetu na rok 2024 może być pretekstem do rozwiązania przez prezydenta parlamentu i ogłoszenia nowych wyborów.
A szansa, ze powtórzy się wynik z października może być złudna. Ba, może się okazać, iż spora część elektoratu szerokiej opozycji nie pójdzie tak licznie na ponowne wybory. A elektorat PiS-u jest znany (8 mln) i pewny. Ci ludzie z psią wiernością (przepraszam wszystkie pieski) pójdą ponownie do komisji wyborczych na wezwanie swego wodza – Jarosława.
Dlatego już mieliśmy medialne wystąpienia rozmaitych osobników, którzy zaczęli pokazywać, iż Donald nie realizuje swoich obietnic, chociaż miał je realizować od pierwszego dnia po wygranej zjednoczonej opozycji. To, że nadal mamy jeszcze rząd Mateusza Morawieckiego jakoś gubiło się w medialnej mgle.
Matczak ma rację w jednym. Opozycja musi grać uczciwie i demokratycznie. Ludzie prezesa mogą to czynić po swojemu.
Jedno jest pewne – wchodzimy w ciekawe i dramatyczne osiem tygodni.
Po tych ośmiu tygodniach będziemy wiedzieć dużo więcej i pewniej.
studniówka (10:41 i 16:53) Zarzucasz polskim dziennikarzom nieprawidłowe wymawianie nazwiska „Erdogan”. Zapytałem, czy sam wymawiasz prawidłowo po rosyjsku nazwę „Moskwa”.
Jeszcze raz. W języku polskim istnieją ustalone i ukorzenione od stuleci sposoby zapisu i wymowy wielu toponimów: Paryż, a nie Paris, Londyn, a nie London, Nowy Jork, a nie New York, itd. itp. Nie ma natomiast czegoś takiego w stosunku do nazwisk postaci publicznych: czy nazwisko byłej premier Wielkiej Brytani postulowałbyś wymawiać oddzielnie artykułując głoski T i H, a także wymawiając zbitkę CH „z polska”, bo przecież nikt nie będzie się uczył poprawnej wymowy paru setek języków świata? Jakoś dziennikarze BBC nie mają kłopotu z prawidłową wymową wszelkich nazwisk bez względu na ich pochodzenie (a przynajmniej widać starania), nie widzę powodu, aby polscy mieli to sobie upraszczać za jedyny argument mając „bo tak łatwiej”.
Jeśli udało mi się dotrzeć, to dziękuję za uwagę. Jeśli nie, to trudno – najwyraźniej zdolności pedagogiczne nie są moją mocną stroną. A zajęcie guwernera bona fide to zdecydowanie nie moje powołanie.
PS. Mam już pewne doświadczenie z sianiem na skale. Swego czasu ciało o długiej i dumnie brzmiącej nazwie (Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami Rzeczpospolitej Polskiej), mająca w swym składzie profesorów i magistrów, a nawet jednego pułkownika, w swojej nieograniczonej imaginacji zadekretowała maskulinizację nazwy greckiej wyspy Santorini. Co próbowałem delikatnie oprotestowywać, boć przecież patronką nazwy jest (zlatynizowana) św. Irena, więc Santoryn jest trochę bez sensu. Komisja podziękowała za list, ale odparła, że decyzji swojej nie zmieni, „bo w języku niemieckim jest tak samo”. A było to lata świetlne przed „dziadkiem z Wehrmachtu”.
PS2. Przypomniała mi się tu jeszcze ówczesna ułańska fantazja Korwina Mikke, który upierał się na spolszczanie imion polityków – była więc w jego wypowiedziach Małgorzata Thatcher, Jerzy Bush i inni. Pomyślałem sobie, dlaczego tak niekonsekwentnie, można by przecież spolszczać też i nazwiska: Małgorzata Strzecharz, Jerzy Krzak, i tak dalej.
Matczak zachowuje się jak dywersant liczący na samospełniajace sie proroctwa. Mechanizm samospełniajacych się proroctw, niestety istnieje i jest często wykorzystywany jako atak. Mam wrażenie, że Matczak na siłę chce być oryginalny i odkrywczy a przez to lepszy niż cała reszta.
Krążyła swego czasu wersja, że niby Matczak jest przez agentów pisowskich szantażowany i musi wygadywać te bzdury.
Bardzo dziwny tekst prof. Matczaka. Też miałem takie wrażenie, ze jest to głos z PiSowskiego świata.
Prof. Matczak nie odróżnia PiSu jako partii demoralizującej społeczeństwo, degradującej, niszczącej prawo, od jej wyborców. Zamierzenia i przewidywane działania nowego rządu koalicyjnego9 rozpatruje jako atak na kilkumilionową grupę społeczną wyborców PiSu, co rzekomo jest niemoralne, politycznie szkodliwe i w ogólności błędne.
A te wszystkie działania i zamiary nowej koalicji rozpatruje na przykładzie jednego posła, który praktykuje rzekomo rytuały pogańskie. Przykładów ataków koalicji na elektorat PiSowski prof. Marczak nie wskazuje, ogranicza się do intensywnego bezkontekstowego moralizatorstwa, opiera się na domysłach i przypuszczeniach, Jest to argumentacja niepoważna jak na profesora prawa.
TJ
Co mamy zrobic aby zaspokoić Matczaka? Polubić disco polo, Harnasia i uważać że Jan Paweł 2 był wybitnym intelektualistą?
Matczak bardzo zmiękł od kiedy PiS dobrał się do jego syna. Tyle w temacie
Mad Marx (19:16) A czy nie mówimy „Waszyngton”? Bo jak powiemy George Washington to większość (interesująca się sportem) pomyśli że mamy na myśli znanego koszykarza….
Co przypomina mi anegdotę przytoczoną przez Szymona Kobylińskiego w jednej z jego książek wspomnieniowych. Otóż jest sobie w Częstochowie ulica Waszyngtona, która przed wojną zapisywana była Washingtona. I właśnie na tabliczkę z takim zapisem napaskudził ptak, w sposób taki, że dodał ogonek pierwszemu A, i przy pewnej dozie wyobraźni można było ten napis odczytać jako WĄS HINGTONA.
I pewien tubylec oprowadzając jakiegoś Polonusa, na pytanie, o co chodzi z tym wąsem i kto to był Hington, a prima vista wygłosił opowieść o tym, że ów Hington był angielskim czy też szkockim najemnikiem w służbie szwedzkiej, który podczas oblężenia Jasnej Góry szczególnie bluźnił Najświętszej Panience i despekty jej czynił przeróżne. Wtem kula wystrzelona z klasztoru, boską opatrznością prowadzona, trafia w twarz bluźniercy, ale cudownie krzywdy mu nie czyni, jeno wąs srogi mu odrywa. Zląkł się więc Hington znaku tego, na prawdziwą katolicką religię się zaraz nawrócił, a wąs swój oprawił w srebro i jako wotum dziękczynne w klasztorze zawiesił.
I byłby nasz Polonus w historię uwierzył, tyle że ciekawość wzbudziła w nim chęć obejrzenia owego wotum, czego już cicerone-filut zorganizować nie mógł. Byłbym i ja uwierzył w tę dykteryjkę, tyle że zapragnąłem sprawdzić na przedwojennych planach miasta jak faktycznie zapisywano nazwę tej ulicy. Od samego początku (1918) po polsku: Jerzego Waszyngtona. I tak zostało do dziś. Ale, jak to mówią, se non è vero, è molto ben trovato.
Okrutny karzel
10 grudnia 2023
23:08
Co mamy zrobic aby zaspokoić Matczaka?Polubić disco polo, Harnasia i uważać że Jan Paweł 2 był wybitnym intelektualistą?
Matczak (i Mata) mi się właśnie z tym kojarzy – disco polo, Harnaś i JP II jako wybitność nad wybitnościami. Rób co możesz, żeby Matczaka zaspokoić.
Profesor Matczak symetrystycznie spisiał od czasu gdy policja zawinęła mu syna . Nie usprawiedliwiam ale rozumiem
Ja ten tekst odbieram troszkę inaczej. Przez te osiem lat PiS postanowił upodlić tę część wyborców, która na niego nie głosowała. Czytywałem w różnych felietonach, że nominacje np. Czarnka na ministra edukacji czy Pawłowicz na członka Trybunału Konstytucyjnego to po prostu potwarz dla logicznie myślących. Trudno się z tym nie zgodzić i przyszła ekipa powinna unikać takich konfrontacji i po prostacku się odgrywać. Nie trzeba kochać disco polo, ale nie powinno się tego wyśmiewać, tak jak nie należy drwić z wielbicieli opery czy dadaizmu. Niewierzący nie powinni się naigrywać z katolików, każdy ma prawo do swoich poglądów, nie ma co się nawzajem obrażać czy nawracać. Nie musimy na siłę się kochać, wystarczy, że będziemy się szanować.
Prof. Matczak i red. Żakowski, obaj powinni odpowiedzieć publicznie na pytanie, dlaczego ich propozycje i poglądy spotyka taka żywiołowa negacja. Gdzie jest pierwsza przyczyna? Ten drugi, wykręca się od odpowiedzi, pierwszy takiego pytania jeszcze chyba nie usłyszał. A ludowa mądrość daje receptę: kiedy wiele osób mówi, żeś pijany…
Pan Matczak sam obraża. W ubiegłym roku obraził mnie i całą rzeszę ateistów w swoim artykule o świętach. Szkoda że jest tak medialny bo przyzwoitosci w nim nie ma.
@adler67
11 GRUDNIA 2023
3:05
„Nie musimy na siłę się kochać, wystarczy, że będziemy się szanować.”
Nie można kochac na siłę, a szanować zaś nie mozna kogoś, kto na szacunek nie zasługuje. Ja stale proponuję jedno: dac sobie nawzajem spokój, co nie oznacza utraty czujnosci rewolucyjnej. Kiedy ktoś, jak PiS i jego wyborcy, zaczyna zagrażać polskiej racji stanu, należy interweniować w kazdy mozliwy sposób.
zak1953
10 GRUDNIA 2023
21:32
Zapowiedzi „totalnej opozycji” nie zostawiają złudzeń.
To nie będzie „totalna opozycja”. Jakakolwiek opozycja.
To będzie dywersja i sabotaż.
A elektorat PiS-u jest znany (8 mln) i pewny. Ci ludzie z psią wiernością (przepraszam wszystkie pieski) pójdą ponownie do komisji wyborczych na wezwanie swego wodza – Jarosława.
Pójdą do wyborów w sekciarskim zaczadzeniu i amoku.
Kalina
10 GRUDNIA 2023
21:29
…No i to odgrażanie się Kościołowi i ludziom religijnym…
Proponuję żebyś założyła Komitet Obrony Kościoła.
KOK, twarzowa nazwa w sam raz dla Damy Pierwszego Sortu 😉
@Kalina
10 GRUDNIA 2023 21:29
,,No i to odgrażanie się Kościołowi i ludziom religijnym”.
Jednym słowem za szczucie, ,,tęczową zarazę”, ,,morderców dzieci” ,,pedałów-pedofilów”, za WSPIERANIE MYŚLĄ, SŁOWEM I UCZYNKIEM rządów antydemokratycznych, szabrowników i szczujni jakiej chyba nie było za Urbana – serdeczne Bóg zapłać oraz wybaczamy i prosimy o wybaczenie?
Przypominam, że KRK był jedną z nóg ns których opierał się budowany przez PiS system katofaszystowski.
Politycy, felietoniści, albo dziennikarze odgrywają różną rolę i mają inne zadanie społeczne.
Rzetelny dziennikarz powinien bezstronnie i bez komentarzy przedstawiać sytuację polityczną, gospodarczą i społeczną.
Felietonista może bezograniczeń przedstawiać swoje poglądy i racje polityczne i przyjmować tą, albo inną stronę.
Najgorzej ma polityk, bo on ma nawet obowiązek pochylić się z „troską”nad nawet najbardziej skołataną duszyczką i najgłupszym obywatelem , bo tylko tak zostanie on jego wyborcą, co pozwoli mu osiągnąć jego cele.
Demokracja jest najmniejszym złem ze wszystkich obecnie znanych systemów politycznych, ale wolność którą ze sobą i która jest jej największym atutem nietrudno wykorzystać przeciwko niej i to jest jej może największą słabością.
Hitlerowi także atestowano , że to co mu naprawdę w Niemczech się udało, to była „nieograniczona mobilizacja ludzkiej głupoty”. Przed kilkunastu łaty prowadzenie takiej populistycznej polityki jak ta , która teraz wyrosła na zachodzie już z zwykłego wstydu , byłoby niemożliwe , ale teraz wyszły stare i nowe zmory i jakoś trzeba się przeciwko nim opierać, co w demokracji i praworządnym państwie nie jest łatwe. Tutaj moim zdaniem jedynym sposobem jest przekonywać wszystkich obywateli, też tych podatnych na populizm , do demokracji.
Populizm jest łatwy i prosty i ma „zawsze racje”, demokracja jest trudna, skomplikowana i czasami może się mylić, ale daje wolność i jest w stanie się naprawiać , czego dyktatury z reguły nie potrafią, bo jak Putin są nieomylne.
@adler67
11 GRUDNIA 2023 3:05
,,Niewierzący nie powinni się naigrywać z katolików, każdy ma prawo do swoich poglądów, nie ma co się nawzajem obrażać czy nawracać.”
Czyli jak? Czarnek mógł wykorzystywać obowiązek szkolny by indoktrynować moje dzieci tym miał być de facto obowiązek religia albo etyka (bo etyka miała być KATOLICKA*) a my mamy być cicho i delikatnie?
* znajoma – osoba bardzo religijna – chciała nabyć uprawnień do nauczania etyki. Poszła i…po drugich zajęciach uciekła. Na pierwszych owszem były te wszystkie Arystotelesy i Sokratesy ale potem już tylko katolicyzm na całego.
@jagoda – myślę, że uniwersalnie znanym odpowiednikiem jest przypowiastka o niewdawaniu się z głupcem w dyskusję, bo najpierw sprowadzi ją do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
@PrzyPadek – Oni obaj wygodnie odpowiedzą (Żakowski już tak odpowiedział na podniesione brwi wobec jego propozycji „oddania TVP2 pisowi”), że „wy mnie nie rozumiecie”.
Co do szanowania tych ośmiu mln – nie muszę ich ostentacyjnie ani szanować, ani nimi gardzić. Niech mi tylko nie wchodzą w drogę, a ja z nimi swady szukać nie będę.
.Wśród
ciemnej masy pisowej o dziwo jest dużo ludzi po wyższych uczelniach , z tytułami
nawet profesorskimi! Pamiętam jak jeden z Wydziału Humanistycznego raczył wyrazić się o protestujących w obronie Konstytucji i demokratycznego państwa prawa : „Jakiego ludu? Ja bym kazał strzelać do tego bydła” podobnych chrześcijańskich wypowiedzi było tysiące i mamy teraz pogładzić tych sympatycznych patriotów pisowskich po „mądrych „ główkach i liczyć , że się poprawią:-)
@Jagoda
11 GRUDNIA 2023
8:31
Zamiast zastanowic sie nad sprawa, robisz sobie kpinki na poziomie @saldo mortale. Co gorsze – po próżnicy, bo juz chyba zorientowałas sie, ze mnie nic nie rusza:)))
Początek przemówienia Morawieckiego. Oleśna obłuda, PiSow9iskei patrzenie na świat, erudycyjne, koronkowe zakłamanie, wmawianie ludowi, ze rządy PO i PSL zniszczyły polską gospodarkę. To było samo zło, tak powiedział, łagodniejszy odpowiednik złotej frazy Kaczyńskiego – Polska w ruinie.
Hasłem przewodnim mowy Morawieckiego było populistyczne zagranie w kierunku prostego ludu – my walczyliśmy o lepsza Polskę i taką Polskę, w której trzeba będzie mniej pracować lepiej żyć (dewiza PiSu, zbawcza obietnica dla prostego człowieka. I to się stało – stwierdził, a wyjazdy za granicą na zmywak, bezrobocie i umowy śmieciowe (rzekomo potępione przez PiS również istniały za rządów PiS) za rządów PO, to poniżanie człowieka, zadawanie mu cierpień, pogrążanie w beznadziei, niepewna przyszłość, itp.
Człowiek bez honoru, notoryczny kłamca, absztyfikant polityczny dyktatorka Jarosława niemal z płaczem opowiada o rządach PO i z radością o perspektywach, jakie stworzyły dla Polski rządy PiS, o świetlanej wizji rozwoju Polski silnej, zasobnej, itp. jaka miała i ma ta partia.
Prof. Chwedoruk się wyraził, że PIS wytwarza w tej chwili nowy rodzaj politycznej walki o władze – prowadzi kampanie wyborczą po wyborach.
TJ
No właśnie, prof. Matczak i red. Żakowski, niby tacy mądrzy, a głupie proponują rozwiązania. Ostra krytyka pisowskiej wierchuszki nie jest poniżaniem pisowskiego elektoratu. A red. Żakowski niech nie dzieli mediów publicznych. Od popierania określonych opcji politycznych są media prywatne. Dlaczego autorytarni populiści nie potrafią znaleźć prywatnego inwestora dla budowy polskiej wersji Fox News?
Profesor Matczak ma o tyle rację, że kulturalny człowiek nikogo nie obraża. Może też się zdarzyć, że PiS lub jakaś jego mutacja wróci do władzy i ostatecznie ulokuje Polskę na wschodzie.
Nie unikniemy tego jednak przez podlizywanie się pisowskiemu elektoratowi, udawanie, że wszystko gra, albo akceptowanie bezprawia. Retorykę profesora odbieram jako przygotowanie społeczeństwa na to, że nie da się rozliczyć zdziczenia i bandyckich rządów, bowiem procedury nie pozwalają. Taka gołębia retoryka: jak będziemy grzeczni i mili, to może nas nie zgnoją.
Tymczasem sam elektorat pis nie jest jednorodny. Sądzę, że przekonamy się o tym we ciągu kilku miesięcy po wykonaniu kilku kroków: odłączenie wtyczki kłamliwej propagandy TVP, uruchomienie prokuratury i transmisja z zeznań świadków koronnych, odebranie prezesowi narzędzi do przyciągania wiernych przez oferowanie im stanowisk, wszystko to zmusi Kościół do odspawania się od prezesa. Kiedy to nastąpi, formacja ta straci ważne zakorzenienie w społeczeństwie i moim zdaniem elektorat Pis może się skurczyć z 7,5 mln do rozmiarów dzisiejszego elektoratu SLD. Przekonamy się w ciągu kilku miesięcy.
*zwady nie swady!
Kiedyś przeczytałem, że tytuł profesorski nie oznacza mądrości w każdej dziedzinie i prof. Matczak jasno to udowadnia. Gdy piep…ył pretensje, że młodzi nie chcą tak jak on ,,pracować po 16godzin dziennie” to brzmiał jak postać z wykopalisk z epoki balcerowiczowizny. Jakby mu umknęła wiedza o demografii i związanej z tym wysokości bezrobocia. Fakt: gdyby startująca koalicja zamierzała posłuchać ,,mądrości” pewnego profesóra ekonomii, który po wyborach aktywował się albo ,,słuchu” społecznego prof. Matczaka to profesorskie proroctwa, o kolejnych wyborach staną się ciałem. PiS wróci i to witany kwiatami. Profesor pisze by nie lekceważyć I NIE OBRAŻAĆ odczuć 8milionów wyborców PiSu. I co nam to da? Jeżeli będziemy z nimi postępować oględnie, to oni zmienią swoje nastawienie? Polski Kościół przestanie szczuć i wspierać antydemokratyczne ugrupowania? Przypominam, że ani PiS ani KRK NIE ZAMIERZAJĄ NIC ZMIENIAĆ ze swojej agendy a za to lewica i liberałowie powinni schować ogon i zrezygnować ze swoich poglądów/programów oraz OBIETNIC wyborczych? Choć przecież, widać wyraźnie jak destrukcyjny wpływ na nasze życie społeczne ma ten SOJUSZ PiS-KRK. Pan Matczak martwi się o odczucia katolików. Oni mogą walić pałą w łeb a my pokornie znosić. Pan profesor brzmi jakby był członkiem jakieś asocjacji katolickiej – Opus Dei, Bractwa Maryi Zawsze Dziewicy etc…Jeszcze koalicja nie zaczęła rządzić a on już dmucha na zimne. Jeszcze raz podkreślam: ,,oni” nie zmienią zdania, obecny stan (przejęcie władzy przez WROGĄ koalicję) traktują jako chwilowy i żadne oględności postulowane przez prof. Matczaka nic tu nie zmienią. Nienawidzą Tuska i lewactwa i kropka! Zabawnym jest to, że on – konstytucjonalista nie widzi notorycznego łamania konstytucji od momentu jej uchwalenia w punkcie dotyczącym neutralności światopoglądowej państwa. Bo relacje na linii państwo-KRK są lata świetlne od neutralności. Nie widzi nierówności wobec prawa w paragrafie dotyczącym ,,ochrony uczuć religijnych”. W jednej kwestii profesor pisze mądrze: nie bądźmy zawiedzeni, jeżeli nie uda się przeprowadzić rozliczeń na miarę podyktowanych przez pisie bezprawia naszych oczekiwań. Prawo chroni też i ZŁOCZYŃCÓW. A bez pisowsko-bolszewickich metod, w obliczu uwarunkowań instytucjonalnych (prezydent, trybunałek Przyłębskiej, służby, praktyka prawna ) wynik zapewne będzie rozczarowujący.
Jagoda (8:31) re: KOK
Jest sobie instytucja, jak najbardziej kościelna, która nazywa się Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. I owa instytucja corocznie publikuje Annuarium Statisticum Ecclesiae in Polonia, czyli zestaw danych statystycznych zebranych za pomocą proboszczów ze wszystkich parafii w Polsce. Najciekawsze tutaj jest zestawienie dominicantes (czyli liczby wiernych uczęszczczających w niedzielę do kościoła).
Metodologia badań jest taka. Najpierw ustala się odsetek ochrzczonych: zgodnie z Rocznikiem Statystycznym z 2021 stanowią oni nieco ponad 85% społeczeństwa. Następnie ustala się liczbę tzw. zobowiązanych, wyłączając osoby o ograniczonych możliwościach ruchowych (ze względu na wiek na obu końcach skali i przyczyny zdrowotne) przyjmując współczynnik 82% – tak więc zobowiązanych jest zaledwie 70% społeczeństwa.
Liczy się wiernych wchodzących do kościoła we wszystkich parafiach w wybraną niedzielę października lub listopada (i tu być może pogoda w daną niedzielę może mieć pewien wpływ na wyniki), następnie proboszczowie wysyłają kwestionariusze do instytutu. Na wszelki wypadek instytut przeprowadza badania kontrolne w wybranych parafiach, więc możliwości manipulowania danymi przez nadmiernie „optymistycznych” proboszczów są nieco ograniczone.
I teraz najciekawsze. Instytut za rok 2021 obliczył dominicantes/i na 28,3% zobowiązanych. Przeliczając to na całość społeczeństwa to niecałe 20% – i to jest prawdziwa miara religijności Polaków. I nie zakrzyczą tego ordojurne pohukiwania o tym, że „Polacy nie dadzą sobie odebrać Kościoła”. A stękającej i pojękującej tutaj pani należy przypominać, że odbieranie nieuzasadnionych przywilejów i kasy to nie prześladowanie.
Pisałem już wcześniej, że dla tej różnicy (85%-20%=65%), czyli dwóch trzecich polskiego społeczeństwa Kościół Katolicki to po prostu sklep z ceremoniami uświetniającymi różne okazje w życiu (urodziny, coming-of-age, ślub, śmierć). Wynika to z tradycji, ale i z tego, że oferta konkurencyjnych sklepów jest kiepska. No i powszechnie oczekuje się, żeby ekspedient był miły, cennik niewygórowany, a sklep łatwo dostępny. I tym powszechnym oczekiwaniom KRK powinien sprostać. Jeśli chodzi o jakieś bardziej wyspecjalizowane potrzeby – proszę bardzo, ale tylko dla chętnych, i (przede wszystkim) tylko za własne pieniądze.
PS. W stosunku do roku 2019 (w 2020 nie przeprowadzono statystyk z uwagi na pandemię) liczba dominicantes spadła o 8,6%. Należy tylko kibicować całemu temu towarzystwu, tym wszystkim Jędraszewskim, Rydzykom, Czarnkom, Żarynom i Kalinom współczesnej Polski – bo to ich wzmożonym wysiłkom w pocie spiżowych czół podejmowanym zawdzięczamy ten wynik.
@Slawczan
11 GRUDNIA 2023
9:48
Nie. Inna perspektywa. Postepowac tak, aby wyszło na dobre demokratycznemu rzadowi i Polsce. Wciąż powtarzam, ze atakowanie nie Kosciola, ktory sobie zasłuzył, ale religii i ludzi religijnych moze spowodować bunt tychze ludzi, Nie mnie, bo mi to powiewa i kieruję sie innymi pryncypiami, ale tych PiS-owskich szaraczkow. Generalnie nie kierowac sie emocjami, tylko interesem panstwa.
@Okrutny karzel
10 GRUDNIA 2023 23:08
🙂
„Jagoda
10 GRUDNIA 2023
21:01
W czasach, kiedy Polityka była wielką płachtą zamieszczono w niej wzmiankę na temat przekrojowych badań przysłów, czyli „mądrości ludowej”.
Okazało się, że tylko w Polsce mamy przysłowie: „mądry głupiemu ustępuje”.
Takiego przysłowia nie ma nigdzie na świecie.”
Niestety muszę zburzyć zbudowaną argumentację ponieważ nie jest prawdziwa. W języku niemieckim funkcjonuje dokładnie takie przysłowie. „Der Klügere gibt nach”.
Matczakowi w głowie się poprzewracało. Uznał się za jakiś autorytet moralny . Ubzdurał sobie ze w Polsce prześladowani , obrażani są katolicy i elektorat PiSu. Najciekawsze jest ze nie rządzimy jeszcze nawet 1 dnia. Prawnikiem jest doskonałym na inne tematy nie powinien pisać, bo odlatuje.
Expose Morawieckiego – obłuda, patos z zakłamaniem („Polska to wielka siła duchowa i to nie my ją wybieramy, ale ona nas”), zawoalowana nienawiść, do PO, do Unii Europejskiej wymienionej razem z Chinami jako przeciwnik Polski, nieziemskie obietnice, picerstwo, podszywanie się pod patriotyzm i wielkość Polski jako propagandowy konstrukt, jako polityczne złoto dla rządzących.
Jestem przekonany, że skierowanej mowy do ludu PiSowskiego, lud ten nie wysłuchał, ponieważ ludu nie interesują sprawy państwa, lud jest zainteresowany konkretami, a przede wszystkim – ile i za ile oraz tym – niech pogonią z Polski tych wszystkich wrogów, którzy okradają nas, bo gdyby nie oni, mielibyśmy więcej,
TJU
Piłka jest po nacjonalistycznej stronie kortu.
Demokratyczna strona nigdy nie miała problemu z dialogiem.
Oni muszą popracować i przepracować decyzję narodu.
Z uwagą wysłuchałam „endpose” Morawieckiego.
I aż się zadziwiłam dlaczego nie głosowałam za tym wspaniałym rządem, który dbał o to, „żeby Polska rosła w siłę a ludzie żyli dostatniej”.
Czy mogę jeszcze zmienić swoją decyzję wyborczą?
Na szczęście nadprezes obiecał walkę do końca.
Nałożę włosienicę i będę czekać zwycięstwa.
No i trzeba było, jak Sikorski mówił, dorżnąć watahę. Z takimi typami jak Kaczyński nie dyskutuje się, oni uznają tylko argument siły. Najlepiej zrobić to tak, jak z Alem Capone, bo uniknie się ideologicznej pyskówki. Ale właśnie w kwestii mentalności i moralności czeka ciężka robota i zdaje się, że dotyczyć może nie tylko suwerena.
Warto spojrzeć na przykład amerykański. Trzy lata temu pozbyli się Trumpa. I co? Istnieje poważne ryzyko, że za rok on LEGALNIE powróci do władzy. Myślę, że w polskiej debacie publicznej powinniśmy przedyskutować ten amerykański przypadek bardzo dogłębnie, żeby nie znaleźć się za cztery lata w takiej samej sytuacji jak Amerykanie.
To co pisze prof. Matczak odczytuję jako głos w takiej właśnie debacie. Nie mam pojęcia czy Matczak ma rację. Może powinniśmy zrobić coś dokładnie przeciwnego niż jego recepta – coś na kształt denazyfikacji Niemiec w 45 r. Tego nie wiem i chętnie posłucham argumentów. Jednak dyskutujmy o problemie, a nie o Matczaku, jak tu robią niektórzy. W tym momencie najgorsze wyjście jakie widzę, to to, które zaaplikowali sobie Amerykanie. W stosunku do elektoratu Trumpa demokratyczna większość społeczeństwa przyjmuje postawę wyższościową, przed którą przestrzega Matczak, a jednocześnie nie potrafią rozliczyć trumpizmu. To jest recepta zarówno na Trumpa w Białym Domu, jak i na większość pisowską w polskim Sejmie.
Panie Redaktorze, chętnie przeczytam, jaką zatem Pan ma receptę?
Jak ktoś się sili na oryginalmość często wychodzi na opak. Matczak myli rozliczenia z zemstą. Przeintelektualizowane te jego wywody. Pisowski lud nie ma takich dylematów. I na koniec, Żakowscy, Matczaki, Sroczyńscy itp. przestańcie straszyć pisem. Pisu już za chwilę nie będzie.
Po demokratycznej stronie tradycyjnie mamy dwa przeciwstawne światy które próbują całej reszcie zaoferować swoją narrację. Do pierwszego zalicza się środowisko postsolidarnościowego starszego pokolenia, beneficjentów transformacji ustrojowej, którzy w sposób całkowicie bezkrytyczny oceniają 30-sto lecie III RP. A jedyną ich opowieścią (w uproszczeniu) są oczywistości pt: ,,jaki PiS jest zły”. Cóż, każdy myślący to od dawna wie.
Do drugiego świata przynależą osoby, nazwijmy to symetryzujace, jak prof. Matczak, którzy na korzyść swojej opowieści twórczo wybierają poszczególne radykalne głosy z baniek medialnych typu ,,silni razem” czy z wpisów red. Lisa przedstawiając to jako liczący się głos demokratycznej całości. Co jest bzdurą.
Natomiast prawda tkwi w tym co planuje zrobić klasa, która za moment przejmie władzę. A w niej nie widzę żadnych ataków na pisowski elektorat (byłoby to samobójstwo, a DT wielokrotnie przedstawiał ich jako ofiary) ), czy na katolików (!) – co niektórzy uwielbiają tak sugerować. Natomiast jest słuszny plan radykalnych rozliczeń osób które za ostatnie 8 lat odpowiadali. Więc trzymam za słowo. Na rozliczenia KK i zerwanie konkordatu niestety nie liczę, jeszcze nie w tej konfiguracji.
@Jagoda, 11 GRUDNIA 2023, 8:31
,,Proponuję żebyś założyła Komitet Obrony Kościoła.
KOK, twarzowa nazwa w sam raz dla Damy Pierwszego Sortu ”
– Propozycja nazwy jeszcze bardziej poprawiła mi nastrój. Tylko że w tym komitecie w dzisiejszych czasach nie liczyłbym na tłumy.
@Kalina
11 GRUDNIA 2023, 10:52
@Jagoda 11 GRUDNIA 2023, 8:31
,,Zamiast zastanowic sie nad sprawa, robisz sobie kpinki (…)Co gorsze – po próżnicy, bo juz chyba zorientowałas sie, ze mnie nic nie rusza:)))”
No już dobrze, dobrze… niech się babcia tak nie spina ,,:)))))))))”
Profesor Matczak dobrze mówi i pisze. A niektórzy, tutejsi blogowicze pragną zbiorowej odpowiedzialności dla ośmiu milionów Polaków. Zwolenników PiS, głosujących na tę partię w ostatnich wyborach. Zbiorowa odpowiedzialność? Trzecia Rzesza, Soviety, Chiny, Kambodża …
Całkiem prymitywna interpretacją demokracji którą reprezentował także PiS mówi, że „zwycięzca bierze wszystko” . To jest najgorsza z wszystkich możliwych jej interpretacji, przekreślającą z góry wolnościowy i praworządny charakter demokracji.
Demokracja przez swój praworządny charakter jest tym system politycznym , który najlepiej chroni prawa mniejszości. W demokracji kaźdy powinnien mieć prawo do samo realizacji i do szczęścia podług swojej woli. Dlatego tak ciężko jest czasami bronić demokracji, bo przez swoje założycielskie i niezbędne wartości, musi ona gwarantować także swoim wrogom te same prawa co wszystkim innym. Nie wiem czy to już jest kwadraturą koła, ale napewno ciężki szpagat. To trzeba koniecznie wziąć pod uwagę , tam gdzie zastanawiamy się jak traktować te kilka milionów wyborców PiSu, którym nie wiele do większości brakowało.
@tejot, 10 grudnia 2023, 22:57
Można odnieść wrażenie, że Matczak uważa, że jak obrywa sie piłkarzom za beznadziejną grę to jest to atak na kiboli.
@babilas
Pewnie Pan nie uwierzy, ale ja nie należę do żadnej z wymienionych przez Pana kategorii. Nie pojawiam się regularnie w kościele, a już z pewnością nie wówczas, kiedy są liczeni obecni na mszy:))) Jestem jednym słowem typową Polką – słabo praktykującą, jednak niewyobrażającą sobie Polski bez Kościoła. To Pan jest Polakiem nietypowym i dobrze byłoby policzyć was – osoby z zaciekłością godną lepszej sprawy zwalczające Kościół i religię. Jesteście ułamkiem ułamka, do tego głośno wrzeszczącym i przeszkadzającym innym spokojnie żyć.
Pan Matczak przed wyborami bardzo się lansował jako wybitny ekspert od praworządności, brylował na debatach i w mediach, ba, nawet jego nazwisko wymieniano jako przyszłego kandydata na prezydenta. Teraz jego gwiazda nieco przygasła, więc przypomina o sobie takimi tekstami. Pomijając to, czy ma rację czy nie, nie jest on wiarygodny w pozycji, w której uczy liberałów szacunku dla „zwykłych ludzi”. Jest on tłustym kotem z korporacji, nauczycielem akademickim i celebrytą. Jego pojęcie o problemach zwykłych ludzi jest zatem mocno zaburzone. Słychać to zresztą pośrednio w tekstach jego syna, w których jest trochę żalu z powodu dzieciństwa spędzonego pod kloszem.
@panszir
Odpowiedź mamy w naszej konstytucji: Polska to demokratyczne państwo prawne, realizujące zasady sprawiedliwości społecznej i gwarantujące przestrzeganie praw i swobód obywatelskich w ramach sprawiedliwego i demokratycznie stanowionego prawa.
„Matczak przestrzega przed ich obrażaniem i wyśmiewaniem z tego powodu.”
Jezeli prof. Matczak jest takim madry za jakiego sie podaje, to oczekuje od niego konkretnej i rokujacej nadzieje taktyki jak uzmyslowic pisowskim wyborcom (a przynajmniej duzej ich czesci), ze popierali zlo i ze powinni z tym skonczyc.
A na razie, z braku laku, trzeba moim zdaniem rozbic jednosc pisowcow i ich wyborcow.
Ziobro i vel Sęk nieobecni przy wyborze nowego rządu Morawieckiego.
Podobno byli widziani jak nielegalnie przekraczają granicę Niemiec, aby złożyć tam wniosek o azyl polityczny.
Nie ma sensu mówić głupiemu,że jest głupi. Nic nie zrozumie a tylko się nakręci. Nie ma sensu wygrażać odwetem, rozliczeniem itd. To eskalowanie konfliktu i bicie piany. Trzeba cicho robić swoje, usunąć skompromitowanych policjantów, wojskowych, sędziów prokuratorów.Wstawić takich co dają szanse na przestrzeganie profesjonalizmu i zasad moralnych. I wtedy czyścić świat ze zgniłków. Cicho i grzecznie. Na zmiany ustrojowe trudno teraz liczyć, przez 1,5 roku Duda będzie wszystko skutecznie wetował. Więc nie ma się c tym podniecać.
Myślę o wyborcach PiS bardzo źle. I co z tego? Dywagacje, czy ich sekować, czy nie, są bez sensu, gdyż nie jest to zbiorowość rozpoznawalna i do pokazania palcem. Wręcz przeciwnie, dziś wielu z tych wyborców udaje miłośników Tuska i wrogów Kaczyńskiego. Czytam właśnie wiadomości o wypowiedzeniach wręczonych znanym PiSowskim szczekaczom i pismakom. Tacy odważni stali się dziś ich szefowie:)))) To tylko potwierdza, że to była i jest mierzwa bez kręgosłupa. Inna sprawa z PiSowskim decydentami. Cały czas jestem zdania, że tę partię należy zdelegalizować i pozbawić majątku i możliwości dalszego działania.
@jabber
Niekoniecznie będzie wszystko wetował, bo jest politycznym ,,miękiszonem’’, a jego główny piarowiec drze koty z Kaczyńskim. Będzie raczej usiłował prowadził ,,politykę transakcyjną’’, czyli coś za coś.
To Pan jest Polakiem nietypowym i dobrze byłoby policzyć was
Esencja PiSowskiego podejścia do polskości. Kaczyński też zajmował się dzieleniem Polaków na lepszy i gorszy sort, identyfikowaniem wrogów i mobilizowaniem przeciwko nim. Na szczęście to już przeszłość.
Jacek, NH 11 GRUDNIA 2023 14:27 pisze: –Zbiorowa odpowiedzialność? Trzecia Rzesza, Soviety, Chiny, Kambodża …
Wuj Alois Alzheimer nawiedził i spowodował zapomnienie głosowań z 16 grudnia 2016 w Sali Kolumnowej podczas których pisowski reżim przegłosował ustawę o odpowiedzialności zbiorowej, którą to ustawę bada do chwili obecnej pseudo TK Przyłębskiej a która to ustawa spowodowała zastosowanie represji wobec kilkudziesięciu tysięcy ludzi – bez sądu?
Nie słuchałam Morawieckiego, ale słucham debaty. Błaszczak jak wizjoner Jackowski, strach się bać:)))
Jesteście ułamkiem ułamka
Ma Pani na ten temat jakieś twarde dane, czy tylko własne głębokie przeświadczenie?
@babilas
Ależ to Pan dostarczył danych statystycznych, które, jak wcześniej wykazałam choćby na moim przykładzie, są znacznie zaniżone. To co stanowi resztę – to ludzie religijnie indyferentni i tacy jak Pan – zapluci wrogowie osobiście Pana Boga i tych, dla których jest On ważny
„Nie pozwolimy na to, aby Polska znowu była rozkradana przez Donalda Tuska. Nie zgodzimy się, żeby w naszym kraju znów pojawiła się grupa uprzywilejowanych, którzy są wyjęci spod prawa. Będziemy z całą stanowczością sprzeciwiali się wszystkim działaniom, które będą osłabiały bezpieczeństwo naszej Ojczyzny i poczucie sprawiedliwości obywateli. Będziemy pilnować Polski!” – ogłosił Płaszczak
To jedna z największych pisdnych gnid… szmaciarz wykona każde polecenie kurdupla , przeczyta każdą kartkę z kłamstwami i obelgami na Tuska.
Wcale rzadki okaz śmierdzącego pisofszit…
Jacek, NH
11 GRUDNIA 202314:27
… znowu pojawia się odrażający govnojad i bije pianę… arbitra z huty…
Ufffffff….przyznaję, że się bałam jakiegoś numeru
@Kalina
Owszem, ale teraz już nie zagrażają i nie ma powodu, by zachowywać się tak jak oni.
@Slawczan
Zapewne tak, ale czy my mamy być tak jak oni? Wyobraź sobie TVP, która nadaje te same treści z przeciwnym znakiem…
Przykład skrajnej paranoi dał dzisiaj Jarosław Kaczyński.
Po zakończeniu głosowań i wygłoszeniu poselskich niby pytań do poprzedniego premiera (po stronie PiSowskich posłów to nie były pytania, tylko była seria hejtu przeciwko Tuskowi) i odśpiewaniu polskiego hymnu (wszystkich zwrotek) na mównicę wdarł się bez żadnego trybu Kaczyński i zaciskając piąstki, próbując roztłuc nimi blat mównicy cichym bezradnym lekko chrypiącym krzykiem ogłosił, że Tusk jest niemieckim agentem.
Coś niesamowitego. Czy ktoś z sali sejmowej wezwał pogotowie medyczne?
Ta scenka pokazująca w Sejmie polskim paranoika wykrzykującego najgorszą obelgę do wybranego przez Sejm premiera przejdzie do historii. Będzie zachowana w archiwach jako ostrzeżenie. Z pewnością stanie się wiralem, a niemieckie stacje TV będą ją pokazywać bez komentarza dając widzom do zrozumienia jacy to są Polacy, co potrafią.
TJ
do tego głośno wrzeszczącym i przeszkadzającym innym spokojnie żyć.
A w czymże ja Pani przeszkadzam, oprócz demonstrowania jej głupoty i zacietrzewienia?
@Jagoda 11 GRUDNIA 2023 8:27
Właśnie „totalna opozycja” z mojego komentarza z 10 grudnia br. staje się koalicją rządzącą. Mam nadzieję, że będzie normalna, pragmatyczna i pracowita w interesie większości wyborców.
Biednemu prezesowi Jarosławowi głowa nie wytrzymała emocji i dopuścił się publicznej obrazy nowo wybranego premiera Donalda Tuska.
Wychodzi, że będzie ciekawie…
@AS
Nie mowilem o rzadach jednopartyjnych, lecz o wielopartyjnych. Koalicja z trzech lub wiecej partii rodzi wiecej problemow niz rozwiazan tychze. Do tego dochodza frakcje wewnatrzpartyjne i mlodziezowki. Obserwuje owe trudnosci codziennie. Moze dojsc do sytuacji, ze wyborczynie i wyborcy zaczna tesknic za Merkel.
Ma Pan oczywiscie racje, ze rzady jednej partii sa najgorsza opcja.
My tu sobie dywagujemy – a to nie ukrzywdzić pisowców a to okazać i zrozumienie i szacunek a jednocześnie, że już stało się piekło. Dziadunio Kaczyński ewidentnie przeżył PIEKŁO i się odpalił. I to ten Tusk mu je zgotował!
Tu chyba trzeba wrażliwości św. Franciszka by ich nie urazić…Piszę ,,ich” bo choć to ich prezes tylko był to potrafi on zarażać tłumy swoimi urojeniami i stanami psychicznymi niczym kiłą.
„Dziś w sejmie próbują z D. Tuska zrobić biedną ofiarę hejtu. Schowali osiem gwiazdek, zakłamują fakt, że nienawiść w życiu publicznym rozpoczął tenże Tusk i wszystkie badania wskazują, że to jego elektorat jest ogarnięty nienawiścią, na której wygrali te wybory.” – powiedział Glynsky – pseudoprofesor neostalinowiec.
Jak chłoptaś z piskownicy dla gówniarzerii, że „pierwszy rozpoczął Tusk” – mamusiu, nie bij…
Wcześniej mówił:
— Według zagranicznych statystyk Polska jest ewenementem gospodarczym. Dzięki temu, że nasze państwo działa, że uszczelniliśmy lukę VAT-owską i ukróciliśmy przemyt paliw, że mamy rozwiązane problemy, jeśli chodzi o samodzielność energetyczną i gospodarczą, że mamy dobrych gospodarzy. Mateusz Morawiecki jest czarodziejem w sprawach ekonomicznych, oczywiście w sensie pozytywnym – stwierdził minister bezkultury i bez wiedzy ekonomicznej.
A w raporcie McKinseya z listopada 2023 czytam m.in.:
„- Produktywność/wydajność polskiej gospodarki należy do najniższych w UE, zarówno ze względu na sektorowe luki produktywności sięgające 55%, jak i nadreprezentację sektorów o niskiej produktywności w PKB. Najbardziej zapóźnione obszary to energetyka, rolnictwo i produkcja przemysłowa.
– Przyspieszony wzrost, który rozpoczął się wraz z masowymi zmianami politycznymi i społecznymi na początku lat 90., zwalnia. Z raportu wynika, że sektory o niskiej produktywności odpowiadają za około 25% polskiego PKB.
– Polska ma stosunkowo niski udział inwestycji w PKB (18%), czyli innymi słowy inwestycji w aktywa rzeczowe, takie jak maszyny i budynki, które zwykle odzwierciedlają wzrost gospodarczy i zrównoważony rozwój.
Wskaźnik ten jest znacznie wyższy w innych krajach europejskich, takich jak Francja, Szwajcaria, Belgia i kraje skandynawskie. Jednak inwestycje te są również znacznie wyższe u sąsiadów Polski z byłego bloku wschodniego, na Węgrzech, w Czechach, Rumunii i krajach bałtyckich.
– Pomimo niższej od średniej europejskiej stopy bezrobocia, starzeniu się polskiego społeczeństwa towarzyszy spadek liczby osób aktywnych zawodowo. Chociaż obecne zasoby siły roboczej są wystarczające w porównaniu z początkiem ery gospodarki rynkowej (27 mln osób w wieku produkcyjnym w 2023 r. w porównaniu z 25 mln w 1990 r.), malejąca populacja spowoduje zmniejszenie zasobów siły roboczej do 20 mln do 2050 r.
– Częścią drogi rozwoju Polski będzie musiała być jasno określona i realizowana strategia budowania marki, mająca na celu poprawę międzynarodowego wizerunku kraju. Przychylny odbiór i międzynarodowa wiarygodność są niezbędne do przyciągania inwestycji, innowacji i talentów.
We wszystkich sześciu wymiarach rządzenia mierzonych wskaźnikami World Governance Indicators Banku Światowego Polska plasuje się w dolnej dziesiątce krajów UE-30 (kraje Europejskiego Obszaru Gospodarczego).”
Panie były ministrze czyś pan się z koniem na łeb zamienił?
O jakiej magii Morwy prawisz?
Kłamstwo goni kłamstwo i to obrzydliwe chodzenie w zaparte… katobolszewicka metoda pisdnych przestaje działać…. król jest nagi a kraj w ruinie…
Tylko przy szczęśliwym zbiegu sprzyjających okoliczności Polska może wyleść z tej pisdnej ruiny a szybciej złagodzenia i spowonienia procesu jej osuwania się na pozycje peryferii bez znaczenia…
Propozycja Jagody dla Calineczki…
„Proponuję żebyś założyła Komitet Obrony Kościoła.
KOK, twarzowa nazwa w sam raz dla Damy Pierwszego Sortu “
Dolaczam sie do propozycji i sadze, ze skuteczna przybudowka w Komitecie bedzie Komitet Samoobrony Wierzby. Dzisiaj troche placzacej.
Jak zawsze nie chodzi o wine, lecz odpowiedzialnosc oraz wspolodpowiedzialnosc, przynajmniej polityczna. Problemem jest jednak postawa tzw. Antypisowych ludzi, ktorzy uzywaja, swiadomie lub nieswiadomie, pisowej mowy i jezyka. Widoczne w blogosferze. Celuje w tym Calineczka i Kalinowi ludzie.
Demokracja nie jest bytem stalym, nie jest tez bytem doskonalym. Pisowo…linowi ludzie beda probowali to wykorzystuja pidpierajac sie nie tylko czerwonymi pantofelkami i religia, bez ktorej nie wyobrazaja sobie zycia. Nie wyobrazaja sobie zycia wyobrazonego przeciez. Poziom „Poczytaj mi mamo“.
Profesorowi Matczakowi nie przeszkadzało spełnione i dowiedzione nieszanowanie godności tych ⅔ stanu polskiego pogłowia, które nie było zwolennikami PIS-u.
Teraz ostrzega, układając alternatywy na przyszłość, przed domniemanym ale pewnym wykluczaniu ⅓ społeczeństwa.
Pomijając nieukrywane preferencje polityczne Matczaka, jego próba kreowania siebie na autorytet moralny jest niesmaczna, ba, wręcz obrzydliwa.
Cóż, poczucie przyzwoitości tego i jemu podobnych egzemplarzy zostało ukształtowane w PRL-u (no bo gdzie? ).
Niektórzy potrafili je rozwinąć lub zmodyfikować, według aktualnych potrzeb oczywiście.
@ Kaszuba:
” Dlaczego autorytarni populiści nie potrafią znaleźć prywatnego inwestora dla budowy polskiej wersji Fox News?”
Mamy przecież rodzimą wersję Fox News w Toruniu. Tylko pytanie- kto jest na czyich usługach
@babilas
Pani @Kalina takich danych nie posiada, a szkoda. Bylaby zszokowana w jakim kryzysie jest jej KRK, szczególnie w młodym pokoleniu. Należy do dinozaurów, ktore powoli wymierają. Domaga się spokojnego życia i praktykowania swojej wiary. Coraz więcej ludzi deklaruje zerwanie z KRK i do niego nie chodzą. Dlatego słusznie sprzeciwiają się wchodzeniem czerwonych onuc w ich życie osobiste. Pozdrawiam z miasteczka wysokiej wieży.
KMP
11 GRUDNIA 2023
15:07
@tejot, 10 grudnia 2023, 22:57
Można odnieść wrażenie, że Matczak uważa, że jak obrywa sie piłkarzom za beznadziejną grę to jest to atak na kiboli.
Mój komentarz
W taki przewrotny sposób Matczak interpretuje zapowiedzi nowej koalicji rządowej rozliczenia się z PiSowskimi funkcjonariuszami państwowymi, ich działaniami przeciwko państwu, rozmontowanie państwa prawnego, wielokrotne podeptanie konstytucji oraz zawłaszczenie państwa przez partie rządzącą pod szyldem dobrej zmiany, co umożliwiło członkom partii PiS dokonanie wielu przestępczych działań w sferze decyzyjnej z przywłaszczaniem dóbr materialnych włącznie.
TJ
@babilas
Pani @Kalina takich danych nie posiada, a szkoda. Bylaby zszokowana w jakim kryzysie jest jej KRK, szczególnie w młodym pokoleniu. Należy do dinozaurów, ktore powoli wymierają. Domaga się spokojnego życia i praktykowania swojej wiary. Coraz więcej ludzi deklaruje zerwanie z KRK i do niego nie chodzą. Dlatego słusznie sprzeciwiają się wchodzeniu czerwonych onuc w ich życie osobiste. Pozdrawiam z miasteczka wysokiej wieży.
Nie można obrażać. To nie dialog. Jednak trzeba twardo mówić swoje. Tego zabrakło w 2015.
PiS powróci. Lepiej nie. Nie chcę takiego pisu jaki dziś w Sejmie przedstawił Kaczyński. Tak, ręka do zgody rządzącej od dziś większości musi pozostać stale wyciągnięta. Kiedy będzie omdlewać trzeba ją podeprzeć, ale nie będzie zgody z kimś takim jak Kaczyński ze swojej agresywnej kalumni rzuconej Donaldowi Tuskowi. Jeszcze dobrze nie wybrzmiał Hymn o ten wdarł się bez żadnego trybu na mównicę plując pianą nienawiści. Panowie Matczak i Żakowski, nie będzie mojego pojednania z nienawistnikami. Jeżeli PiS chce liczyć na pojednanie to z tego samego miejsca, z ust tych samych siewców nienawiści musi paść słowo: przepraszamy, następnie deklaracja o absolutnym i bezwarunkowym uznaniu wyniku wyborów wraz z zapewnieniem pełnego poszanowania reguł demokracji. Musi nastąpić całkowite odejście od oskarżania większości społeczeństwa o bycie gorszym sortem w zdradzieckiej obcej partii. Panowie Matczak i Żakowski, przestańcie kombinować i pouczać nas, albo proponować nam, tej większości, że wciąż mamy nadstawiać drugi policzek. Niech agresor przestanie wymierzać nam razy, o to apelujcie, a już propozycja pozostawienia jednego kanału narodowego nadawcy PiS to nic innego jak koń trojański pisu w mediach. Panie Żakowski, czyżby zapomniał Pan jak i czym skończyło się pozostawienie na prominentnym stanowisku w służbach specjalnych pisowskiej wtyki (żeby to jednej). Tych podsłuchów u Sowy to nie zmontował niejaki Falenta i Pan dobrze o tym wie. Na dzisiejszych obradach Sejmu marszałek Hołownia był nad wyraz łaskawy dla tego słowotoku pochwał Morawieckiego wydalanych przez posłów PiS. Większość tych „mówców” przekraczało czas wręcz prosząc się o wyłączenie mikrofonów i przerwanie tego bełkotu. Aż prosiło się o oddanie im „pięknym za nadobne”. Mównica sejmowa nie jest prywatnym poletkiem uprawiania demagogii przez jednego szeregowego posła. Muszą się skończyć te wtargnięcia bez żadnego trybu, jego ekscelencja nadprezes musi się podporządkować prawu. Mównica sejmowa nie jest jego własnością, tak jak jet przekonany, że wszystko w Polsce jest jego własnością. Aparat PiS, jego nominaci we wszystkich instytucjach muszą zrozumieć sens słowa Rzeczpospolita i że prawo ich też obowiązuje. Każde prawo, regulamin sejmu też. Kiedy będziemy widzieć, że PiS idzie taką drogą, robi na niej postępy, możemy , Panowie Matczak i Żakowski, porozmawiać o zgodzie, przebaczeniu i pojednaniu. Piszę tu o aparacie partyjnym PiS, nie o wyborcach, Mnie sąsiad który na PiS głosował nie przeszkadza, ja nie mam mu czego wybaczać, demonstrował swoje poglądy do których ma niezbywalne prawo. Codziennie się witamy, więcej lub mniej rozmawiamy, o polityce też. Jeżeli będzie w potrzebie pomogę na ile będę mógł. Tego co napisałem wyżej wymagam od aktywu PiS, od ich ideologów i szeregowych głosicieli tej ideologii. Wyciągnięta z naszej strony ręka do zgody musi spotkać się z adekwatną odpowiedzią. Inaczej nie ma mowy o jakiejkolwiek zgodzie. Może być tolerancja zgodna z prawem i w warunkach przestrzegania prawa przez tamtą stronę. Reszta to mrzonki i symetryzm Panowie Matczak i Żakowski.
@Kalina 11 grud. 2023 15:31 „Jesteście ułamkiem z ułamka…” Ułamek z ułamka, to może być spory kawałek… Połowa z połówki to 25%!
Jak zwykle romantycznie od skrajności w skrajność.
Po słowach poety: „nóż służy do krojenia chleba” po raz kolejny sięgamy po słownik! A może Profesor ma rację – nie trzeba wpadać w skrajności
i karać złodzieji bez złości!
Nie bójcie się prostych ludzi – im trzeba mówić prawdę, słowo po słowie.
Nie zamierzam wchodzić w jakąkolwiek interakcję z wyborcami PIS . Nikt mnie też nigdy nie namówi na szacunek dla religii . Jestem ateista i kościół nigdy nie okazał dla nas najmniejszego szacunku. Dlaczego mam szanować głupotę , ludzi z deficytem intelektualnym. Nie będę też ich zwalczał dla mnie mogą oni istnieć lub nie.
Natomiast wymagam pełnego przestrzegania prawa w stosunku do nich niezależne kim są kogo reprezentują. Tutaj chciałem przypomnieć co wydarzyło się w Australii tam ich najważniejszy pasterz bo szef episkopatu za krycie pedofilii wśród swoich księży został skazany i aresztowany
I odbył karę Pytam kiedy Polski pierwszy biskup zostanie zatrzymany za krycie pedofilii w swojej diecezji. Kiedy Kaczynski zostanie zatrzymany za próbę zmiany systemu politycznego w Polsce i łamanie konstytucji to samo dotyczy jego akolitow. Pis powinien być zdelegalizowany a jego działacze osadzeni. Ja tylko chce aby w moim kraju panowało prawo i sprawiedliwość.
Widzę wyzwanie dla Macieja Matczaka artykuł adresowany do Jarosława Kaczyńskiego w tym samym temacie, szacunku do innych. Niestety dla mnie troska jednostronna jest bezużyteczna wręcz pokazuje, że autor nie wychodzi z bańki mentora, ale jednookiego co znacznie pogarsza ocenę. Cytat „ Oczy ludzkie rozsunięte są o około 6 centymetrów. Dlatego każde oko widzi troszkę inny obraz. Gdybyśmy mieli jedno oko, cały świat widzielibyśmy jak płaski rysunek. Nie moglibyśmy widzieć trójwymiarowo! Bardzo trudno byłoby ocenić czy coś jest blisko czy daleko od nas.”
@adler
Nic takiego Tusk i Sienkiewicz nie mają w planach, żadnych ,,przeciwnych znaków’’. My w Towarzystwie Dziennikarskim, stowarzyszeniu zawodowym, od dawna o odrodzeniu mediów publicznych dyskutujemy z ekspertami przygotowującymi raporty dla polityków. Są różne opcje, żadna nie polega na tym, co pan sugeruje. Największym problem w tej dziedzinie jest dla nowego rządu pytanie, co wybrać: restytucję mediów publicznych w kształcie opisanym w ustawie po jej nowelizacji, czy też ich likwidację w tymże kształcie i napisanie całkiem nowej ustawy z wykorzystaniem destrukcyjnych doświadczeń z TVP pod kontrolą PiS? Jest też inne wyzwanie: czy gdyby w przedhitlerowskich Niemczech istniała TV, to należałby do niej zapraszać przedstawicieli rosnącej w siłę partii nazistowskiej, bo takie są zasady pluralizmu debaty publicznej? Skrajna prawica, nacjonalistyczny populizm wykorzystują zdobycze demokracji, np. Wolność słowa, do jej niszczenia i propagowania państwa autorytarnego, faszystowskiego. Co robić, to dylemat kluczowy w kodeksie etycznym mediów.
@adler
Zagrażają dalej, czego dowód dał Kaczyński po odśpiewaniu hymnu w Sejmie. To fanatyk, który sfanatyzował swoje otoczenie i swój elektorat.
Kalina
11 GRUDNIA 2023
10:52
… chyba zorientowałas sie, ze mnie nic nie rusza…
Któż by nie zauważył.
Podobnie jak yntelygenta z Żoliborza, którego nic nie powstrzyma przed nafajdaniem na środku salonu.
@Bartonet
11 GRUDNIA 2023 14:18
100/100
Na tym polega problem z niezrozumieniem tzw. symeyrystów.
Ogromna rzesza ludzi głosuje na PiS nie dlatego, że są róźnej maści fobami, maniakami religijnymi ale dlatego, że trauma balcerowiczowizny była ich doświadczeniem pokoleniowym. Jest to pokolenie bardzo liczne, więc wyborczo wielce ono waży. Kaczyński to dostrzegł. Ludzi tych ,,dopieścił” emocjonalnie i wreszcie finansowo(!!). Był przy tym autentyczny, gdyż wytworzył on więź na bazie wspólnej krzywdy. Problem w tym, że poczucie krzywdy tych ludzi jest autentyczne a krzywda Kaczyńskiego to urojenie.
Ludzie ci, stoją w kontrze do ludzi, którym się powiodło po 1989r i są pełni bezkrytycznego* zachwytu nad sobą…pardon: transformacją. No, czasem rytualnie przyznają ,,jakieś koszty ludzkie tam były ale tak być musiało. Zresztą sami są sobie winni”.
D. Tusk podczas kampanii, słusznie skupił się na pisich łajdactwach i konieczności naprawy ich skutków, aniżeli na zachwytach jak to cudnie przed 2015r było i jak PiS wszystko popsuł.
* jeżeli pojawia się nuta krytycyzmu to tylko, że balcerowiczowizna była zbyt oględna w swej brutalności.
@mezzo
11 GRUDNIA 2023
23:16
Oczywiscie tak. W naszych jednak rozważaniach na temat: czy warto drażnic ludzi, dla ktorych Kosciół jest wazny, w celu zachowania władzy przez niedawna opozycję, istotne sa proporcje miedzy grupami odnoszacymi sie odmiennie wobec Kosciola i religii. A tu znakomitą przewage mimo niewątpliwie postępujacej sekularyzacji mają wciąż ludzie zwiazani z katolicyzmem. C.b.d.o.
@Jan
11 GRUDNIA 2023 22:21
Słusznie. Niech PiS (i KRK) zaczną się zachowywać jak cywilizowani uczestnicy życia publicznego to wtedy należy ich traktować jak normalnych uczestników. Na razie jedyną ręką w wyciąganiu której widzę sens, to ręka z pozwami i aktami oskarżenia.
Panu Matczakowi i jego ,,nieupokarzaniu katolików”
Własnousznie usłyszane:
,,Polska to katolicki kraj i jak ci się nie podoba to wyjeżdżaj”
,,Nie jest w pełni istotą ludzką ten kto nie przynależy do kościoła”(to z kazania w kościele”
,,Jest nas (katolików) więcej więc tyle masz do gadania”.
Mieszksm w bardzo pisdnej okolicy…
Najpierw niech pan Matczak napisze do:
-katolików o poszanowanie neutralności światopoglądowej państwa
-pisowców o pospolite poszanowanie przeciwników politycznych. Mord na Adomowiczu widać im nie wystarczy.
Tak naprawdę to pan Matczak boi się lewicy i tzw. lewactwa. To skamienielina intelektualna lat 90tych.
@slawczan
Transformacja gospodarki z antyrynkowej w rynkową była ryzykiem bezprecedensowym, bo nigdy wcześniej nikt takiej transformacji nie przeprowadził. I to skutecznie. Koszty społeczne musiały być, ale wynikały z irracjonalnego źródła, jakim była komunistyczna gospodarka permanentnych niedoborów, sztucznego pełnego zatrudnienia ukrywającego realne bezrobocie. Staraniem pierwszego demokratycznego rządu Mazowieckiego, Balcerowicza i Kuronia te nieuchronne koszty społeczne łagodzono tak, jak to było wtedy możliwe, przy skromnych zasobach, chaosie pozostawionym nowej władzy przez PRL.
@japs
11 GRUDNIA 2023
20:45
Moje dane sa jedynie szacunkowe, a wynikają ze stwierdzenia, ze ludzi zwiazanych z Kosciolem, mimo ze niepraktykujacych jest duzo i nie łapia sie oni na zadne badania statystyczne. Odsyłam do wykładu, jaki Redaktor Adam Szostkiewicz wczoraj wygłosił wczorajdla Wszechnicy FWW:
https://www.youtube.com/watch?v=EyJysvK9dLY
@Red. Szostkiewicz
Nie zebym sie czuła obrazona, bo podobny rynsztok mnie sie nie ima, ale prosze powiedzieć, czym zasłuzył się podobny wpis, ze został przez Pana opublikowany, podczas gdy moje liczne wpisy bedące merytoryczna polemiką z wpisami blogowiczów tego zaszczytu nie dostapiły:)))
amen
12 GRUDNIA 2023
11:25
babilas
11 GRUDNIA 2023
19:29
… nie karm tej kamuflujacej się warszawskiej, fanatycznej, pisdnej kurwy…
Toto można i należy potraktować splunięciem i ostrym przekleństwem.
Panie Redaktorze
Ogromna prośba o blokowanie wypowiedzi obscenicznych, niezależnie od tego do kogo są one zwrócone.
Absolutnie nie dzielę poglądów blogowiczki @kaliny, ale nikomu nie wolno jest używać tego rodzaju obscenicznych określeń, które były kiedyś „przywilejem” meneli pod budką z piwem, a teraz stały się niestety niemal „znakiem firmowym” Polaków. Ale nie oznacza to, że musimy się z tym błotem spotykać na Pana blogu, na którym ogromna większość uczestników chce i potrafi wyrażać swoje zróżnicowane poglądy w sposób kulturalny-@jagoda, @babilas są chlubnymi przykładami jak można polemizować.
Ustawił Pan dla blogu wysoką poprzeczkę pod wieloma względami, niech więc tacy jak @amen ( i jego pochodne) nie mają tu miejsca .
@kalina
Ma pani rację, przeoczyłem, przepraszam.
Problem jest taki, że są autorzy wpisów ciekawych i rzeczowych, wnoszących nowe treści do tematu, a kończący je bluzgiem. Stawia to moderatora w trudnej sytuacji i na tym być może polega ta taktyka: nie chcąc cenzurować – a cenzura to ingerencja w tekst – moderator ma dwie opcje: puścić albo usunąć.
@Adam Szostkiewicz
12 GRUDNIA 2023 12:53
Trochę się mijamy. Jako historyk nawet rozumiem, że była to tzw. historyczna konieczność. W sumie nikt z głodu nie umarł, trochę ludzi popełniło samobójstwo i jeszcze więcej się zapiło.
Być może tak być musiało…
Ja bardziej piję do dezynwoluty wobec skutków tych (zapewbe koniecznych?) działań. ,,Nieudacznicy”, ,,roszczeniowcy”, ,,homo sovieticusy”, ,,wyuczone lenie”. Czegóż tam nie było od tych ,,mądrych”, ,,racjonalnych”, ,,ludzi, którzy wzięli los w swoje ręce”. Tak naprawdę to ubóstwo jest tylko wątkiem pobocznym upartego poparcia dla PiS. Bardziej ta mieszanka cwaniactwa, pospolitego złodziejstwa i pogardy czasu transformacji jest cementem spajającym wyborców PiS.
Ale jak na wstępie zaznaczyłem była to być może konieczność i cena historyczna.
Znacznie gorszym były ,,sukcesy” profesóra w jego drugiej odsłonie czyli po 1997r. To wtedy tak ładnie schłodził nam gospodarkę, że wskaźniki bezrobocia i tak wysokie jeszcze wystrzeliły. (Doraźne acz straszliwe) Skutki społeczne trwały do wejścia Polski do UE, gdy tą armię zbędnych ludzi (w tym i mnie) wyeksportowaliśmy na Zachód. Dzisiejsza katastrofa demograficzna to pokłosie drugiej balcerowiczowizny (kontynuowanej przez Millera). Wiekszość tych ludzi nie wróciła a ich dzieci dorastają w UK, Irlandii etc.
@Jagoda
Pomijając twoją metaforę z „nafajdaniem” – rzeczywiście prezes Jarek szedł w ciągu wielu lat jak czołg, nie oglądając się na nic. Taka uroda polityka, Tusk ją też ma. Ale trzeba mieć też inne cechy, jak absolutny cynizm, którą p. Jarek ma, a ja nie. Dlatego politykiem nie zostałam:)))
@Adam Szostkiewicz
12 GRUDNIA 2023
12:53
@slawczan
Transformacja bylej DDR byla gospodarczo o wiele lagodniejsza niz w Polsce (dzieki ogromnym transferom z Niemiec Zachodnich). A i tak polityczne niezadowolenie jest chyba nawet wieksze niz w Polsce (vide AfD tam). Moim zdaniem to wynik tego, ze znany swiat tym ludziom zniknal. A nowego nie rozumieja albo nie potrafia sie dostosowac. I wydaje mi sie, ze na to nie ma rady 🙁
Zmiany zawsze bede a takich nieprzystosowalnych tez zawsze troche bedzie. Trzeba tylko uwazac, kto ich probuje politycznie dla siebie „zagospodarowac”.