Antysemityzm nie pomoże sprawie palestyńskiej
Płaczą nie tylko Palestynki w objętej wojną Strefie Gazy. Płaczą też Izraelki, które straciły dzieci i bliskich podczas napaści Hamasu na przygraniczne kibuce, miasteczka, placówki wojskowe. Płaczą matki i dzieci po obu stronach konfliktu. Czemu płaczą? Bo Hamas swą napaścią zmusił Izrael do zbrojnej odpowiedzi.
Przywódcy i napastnicy wysłani przez nich do ataku nie muszą się liczyć z obywatelami Gazy. Nie będzie tam marszów ani protestów przeciwko polityce Hamasu, bo ma on całkowitą kontrolę nad strefą i wszystkimi instytucjami. Także nad resortem zdrowia, którego informacje o liczbie ofiar, w tym dzieci, są trudne do niezależnego zweryfikowania i stanowią część wojny informacyjnej. Uwagę przykuł szpital al-Szifa, w którym lub pod którym Hamas ma centrum dowodzenia i zbrojownię. Zobaczymy, czy to prawda, jak twierdzą zgodnie Amerykanie i wojska izraelskie, które już tam dotarły.
Propagandowo wojnę na razie wygrywa Hamas. W wolnym świecie tylko do końca października odbyło się ponad 3 tys. marszów i protestów propalestyńskich. Demonstracji proizraelskich było znacznie mniej: ponad 500. Około stu miało charakter „neutralny”, czyli za pokojem dla wszystkich. Propalestyńska demonstracja w Londynie zgromadziła 300 tys. osób, marsz przeciwko antysemityzmowi w Paryżu ponad 100 tys. Żydzi w Europie znów czują się zagrożeni, mimo że co roku obchodzimy Dzień Pamięci o Zagładzie i toczy się w niej dialog chrześcijańsko-żydowski.
Wybór momentu napaści na Izrael wydaje się dobrze przemyślany. Izrael jest głęboko podzielony na zwolenników i przeciwników rządów Netanjahu. Trwa wojna w Ukrainie. Masowe poparcie dla Palestyny wywiera nacisk na demokratyczne rządy Zachodu, na czele z administracją Bidena. Propagandzie rosyjskiej służy za dowód, że polityczne elity Zachodu są oderwane od społeczeństw pragnących pokoju w Gazie i w Ukrainie. Co gorsza, konflikt w Gazie przykrywa w mediach światowych konflikt w Ukrainie. I na to liczy Kreml. Tak więc obraz jest dużo bardziej skomplikowany.
W poczuciu odpowiedzialności za państwo protesty prodemokratyczne w Izraelu są zawieszone. Dziś przybrały formę nacisków na gabinet wojenny, aby zrobił wszystko, co możliwe, dla uwolnienia ponad 200 zakładników wziętych przez hamasowców podczas napaści 7 października. W polityce palestyńskiej rywalizują różne ugrupowania, Al Fatah Arafat, Hamas, islamiści. Podobnie jednak jak w Izraelu wewnętrzne konflikty zeszły teraz na dalszy plan, dominuje solidarność narodowa.
Dla władz Autonomii Palestyńskiej skupionej wokół prezydenta Abassa przetrącenie kręgosłupa Hamasowi przez armię izraelską to jednak pożądany scenariusz, który może prowadzić do odzyskania kontroli nad Gazą. Na razie nie ma o tym mowy. Nie ma tu miejsca na opisywanie historii konfliktu arabko-izraelskiego. Racje Arabów i racje Izraela – państwa, w którym działają legalnie partie reprezentujące interesy sporej mniejszości palestyńskiej – są powszechnie znane.
Próby zażegnania konfliktu podejmowano bez ostatecznego powodzenia. Podobnie są powszechnie znane ciężkie błędy popełniane po obu stronach. Napaść Hamasu tylko pogorszyła i tak słabe widoki na trwałe pokojowe rozwiązanie konfliktu. Ma on też oczywiście wymiar międzynarodowy ze znaczącym udziałem Zachodu i antyzachodnich Iranu i Rosji, co czyni go jeszcze trudniejszym do rozwiązania.
Tak jak jest oczywiste, że tylko szczera i realistyczna zgoda na koegzystencję Arabów z Izraelem może popchnąć sprawę w dobrym kierunku, podobnie oczywisty wydaje się warunek, że tylko upadek satrapii irańskiej, rosyjskiej i saudyjskiej może rozwiązać problem w skali regionalnej. Wszystkie te reżimy mają za nic pragnienia i aspiracje własnych obywateli. Traktują ich jak „żywe tarcze”, mięso armatnie, bezwolną masę. Ich cierpienia wykorzystują do propagandy wewnętrznej i zewnętrznej. Podłożem jest nie tylko dążenie do likwidacji państwa Izrael, ale też nienawiść do narodu żydowskiego.
Krytyka Izraela nie musi być wyrazem antysemityzmu, ale często jest nim podszyta. Tak to odbierają obywatele żydowskiego pochodzenia w wielu państwach. Dlatego ważne jest, by ich współobywatele w krajach demokratycznych okazali im wsparcie w tym trudnym momencie. Pokój między Arabami i Izraelem oznacza uznanie prawa Izraela do istnienia i prawa Palestyńczyków do samostanowienia. Samostanowienie oznacza prawo obywateli do swobodnego, demokratycznego wyboru takiej władzy i takiego państwa, jakiego pragnie większość z nich.
Nam w Polsce sprawa tego konfliktu nie powinna być obojętna. Tak samo jak napaści Rosji na Ukrainę. W obu przypadkach są analogie historyczne i moralne. Nam też zależało na prawie do własnego państwa i samostanowienia. U nas też mieliśmy i mamy antysemityzm, niechęć do Ukraińców i do muzułmanów, choć z Żydami, Ukraińcami i Tatarami, muzułmanami w służbie Rzeczpospolitej żyliśmy wspólnie od wielu wieków. Zrobiliśmy sporo, by naprawić z nimi relacje, ale nie wszystko i nie do końca. Każdy postęp napotyka jednak na zaciekły opór. Historia kręci się w kółko, zamiast iść naprzód.
Komentarze
„Około stu miało charakter ,,neutralny’’, czyli za pokojem dla wszystkich.”
Też jestem za tym, czyli neutralny i za pokojem dla wszystkich.
W tym konflikcie nie jestem po żadnej stronie i napiszę dlaczego.
Nie dostosowano się do tego, co ustalili w ramach wzajemnych porozumień obydwaj przywódcy – Palestyny i Izraela 13 września 1993 roku.
Izrael i Palestyna podpisały w Waszyngtonie pierwsze porozumienie pokojowe, znane jako „porozumienie z Oslo”, gdyż to właśnie w stolicy Norwegii, od początku roku toczyły się potajemne rozmowy pokojowe.
Natomiast te porozumienie pokojowe przeszkadzało skrajnym orędownikom Hamasu i skrajnej prawicy Izraela. Ta wojna dzisiejsza to tak, jakby na własne wspólne życzenie.
Trzeba też przypomnieć że obecny Izrael jest pod rządami skrajnego prawicowca i popieranego przez takoż skrajnych w tym ortodoksyjnych. Chyba coś na wzór naszej partii i jej zbawiciela?
Nic nie dzieje się bez przyczyny.
Nie jest sztuką wywołać konflikt, a wielką sztuką jest unikać konfliktu wzajemnego.
„Antysemityzm nie pomoże”
4 listopada 1995, po zakończeniu pokojowego wiecu na Placu Królów Izraela w Tel Awiwie, o godz. 21:45 Icchak Rabin został zabity przez żydowskiego nacjonalistę Jigala Amira, który oddał trzy strzały do premiera.
Zabito premiera Izraela tylko dlatego, że umiał się porozumieć z Arafatem i podpisać rozejm pokojowy. Można więc śmiało powiedzieć, co czynię, że jednym z największych antysemitów stał się nacjonalistyczny Żyd, który zabił swojego premiera, który dążył do pokojowych porozumień z Palestyną.
Niestety, tak jak w Polsce, tak i w Izraelu istnieje i rozwija się nacjonalizm powodując to, co spokojni i rozsądni Żydzi teraz przeżywają. Tak też, niestety jest w Palestynie, choćby Hamas, skrajni pojebańcy.
Najnowszy komunikat
https://www.jpost.com/israel-news/defense-news/2023-11-15/live-updates-773297
Należałoby może dodać, że Hamas cynicznie powstrzymywał ewakuację chorych i zatrzymywał dostawy paliwa, a nawet inkubatorów, które IDF miał dostarczyć. To są zbrodnie wojenne , które cywilizowany świat powinien jednoznacznie potępiać.
Mowienie o konflikcie dwustronnym, dwubiegunowym jest niedorzeczne, bo konflikt jest wielostronny.
Przypomne chwile przejecia wladzy przez Hamas po wyborach w Gazie. Ciala zabitych przez Hamas politykow Fatahu wyrzucano przez okna na ulice.
Rachunek jest bardzo prosty, jak podobny bardzo do ukrainskiego? Zaczne jednak od ukrainskiego; gdy Ukraina ustapi, to nie bedzie Ukrainy, gdy ustapi Rosja, to nastanie pokoj, toutes proportions gardées.
Gdy mowimy o ofiarach wsrod dzieci, to zapominamy np. problemy dzieci romskich w Slowacji, dzieci syryjskich, jemenickich etc..
Szukanie symetrii w konflikcie palestynsko izraelskim jest li tylko udawaniem postawy humanistycznej. A wystarczyloby przeczytac uwaznie wpis AS. Inaczej oscylujemy na granicy antysemityzmu lub obnazamy wlasna ignorancje.
Lukipuki ma rację mówiąc, że to „skrajni pojebańcy” , po stronie Izraela też. Gdyby tego szaleństwa nie było to pewnie w regionie Gazy istniałoby już od dawna samodzielne państwo.
Byłem tam służbowo przez 12 m-cy. Zabrzmi to dziwnie ale ten konflikt wszystkim stronom tam pasuje. Nikt tam się nie martwi o życie Palestyńczyków. Gdyby Palestyńczycy nie ginęli Hamas nie dostawałby pieniędzy a tylko to się liczy. Izrael jako państwo, które ma decydujący wpływ na sytuację w regionie dostaje wielkie wsparcie z USA. Zwykli mieszkańcy Izraela wymiotują tym konfliktem a „naziole” są szczęśliwi. A kraje sąsiednie Egipt i Jordania mają z tego kasę też. Pasuje też muzułmańskim krajom dyktatorskim położonym gdzieś dalej, bo jest wróg potrzebny dla potrzeb propagandy by jednoczyć naród i odwrócić uwagę od złodziejstwa i nieudolności w rządzeniu krajem. U nas Kaczyński musi wymyślać wroga, a gdy ten zblednie musi wymyślać nowego, a tu jest gotowy, prawdziwy wróg świata islamskiego. Więc rzucą trochę kasy Hamasowi, Hezbollahowi i innym tego rodzaju bandziorom aby konflikt broń Boże nie wygasł i koło się toczy.
I tak będzie do skończenia świata.
Niestety w Izraelu, w ramach systemu demokratycznego debata i polityka osuwają się co raz bardziej na prawo. Gdy wydaje się, że już bardziej skrajnie prawicowej, maniacko religijnej partii już nie będzie od razu wyrasta kolejna jeszcze skrajniejsza.
Dla Hamasu to woda na ich młyn.
Rozsądni Palestyńczycy niestety są w odwrocie. Państwo Izrael pod wpływem swoich prawacko-religijnych radykałów dopuszcza się czynów na miarę apartheidu w RPA co znowu…Spirala szaleństwa się nakręca.
lukipuki
15 listopada 2023
20:04
” Trzeba też przypomnieć że obecny Izrael jest pod rządami skrajnego prawicowca i popieranego przez takoż skrajnych w tym ortodoksyjnych.”
I co?
Ten obecny skrajny prawicowiec namówił Hamas do bandyckiego napadu, mordowania, gwałcenia ?
Gratuluję wniosków.
„Największą chorobą naszych czasów stał się literalizm – tendencja do ograniczającej myślenie dosłowności” OT.
Cytat z J. Hartmana…
„ Palestyńskie dzieci w Gazie zabijają izraelskie bomby, więc winni są Żydzi. Palestyńskie dzieci używane są jako żywe tarcze przez Hamas, który oczekuje, że będą ginąć, co wywoła oburzenie światowej opinii publicznej. I tak się właśnie dzieje.
Mimo wezwań armii izraelskiej do ewakuacji i zapowiedzi ataków cywile nadal są w pobliżu obiektów militarnych Hamasu, który nie pozwala ludziom z tych miejsc się oddalić. Dlatego palestyńskie dzieci zabijają również Palestyńczycy. Ci z Hamasu. Kto jest winny bardziej? Nie wiem. Nikt nie wie. Nie ma „winometru”. Pozostaje nam ogólny kompas, pozwalający odróżnić tego, kto wywołał wojnę, od tego, kto ją musiał przyjąć, oraz tego, kto dąży do maksymalnego zniszczenia i zabicia jak największej liczby przedstawicieli wrogiego narodu czy społeczeństwa, od tego, kto chce zniszczyć wyłącznie skrajnie wrogi mu i agresywny reżim“.
Dlaczego epigonki i epigoni czasow zaprzeszlych podpieraja swoje nieustajace proby nieudanych lub niedoszlych dziennikarzy kawalkami zyciorysow, udanym zyciem, sukcesami zawodowymi, ktore dzisiaj nie maja zadnego znaczenia, i upiekszaja sie sami w blogosferze? Niskie ego? Czy brak wiary, ze tekst broni sie sam?
Prawdopodobnie sa to kolejne proby „latania “ wlasnej wartosci dodanej.
Pytanie dodatkowe za „grosza”; skad bierze sie mania tu piszacych polegajaca na postrzeganiu krytykujacych antysemityzm i antyhumanizm, prawa czlowieka, jako zydow. Coz, antysemityzm tych osobniczek i osobnikow jest bezgraniczny. Wedlug ich maniakalnego antysemickiego mniemania tylko zyd moze krytykowac antysemityzm. Kinga, blogowa przodowniczka z bloku alias Kalina broni sie jak moze i pieli 11po 11.
Kwestia fobii w wyborach skrajnej prawicy jest postawiona na wyrost, szczegolnie gdy tak naprawde nie znamy odpowiedzi i zastepujemy fakty kolejnym eufemizmem. Obywatelki i obywatele glosujacy na skrajna prawice niczego i nikogo sie nie boja doraznie, raczej to my sie ich boimy i nie wiemy co z nimi poczac, przynajmniej w obszarach politycznych. Nie uciekajac do psychologii glebi na poziomie zubozonej blogowej Kingi kochajacej czerwone pantofelki oraz pielacego jedenascie po jedenascie, tyczy rowniez Kingi, widzimy dosc wyraznie, ze kwestia zaufania nie ma dla tych postpolitycznych wyborcow zadnego znaczenia. Oni wysiadaja lub wsiadaja na przystanku na zadanie w drodze do nikad, jakakolwiek polityczna droga ich nie interesuje.
Nie, tu chodzi o zwykly rasizm i brak wiedzy o interkulturalnym swiecie, ten wielokulturowy nalezy do przeszlosci, a glosujacy na skrajna prawice obawiaja sie tegoz, gdy przyszlosc jest interkulturalna. Ci ludzie nie sa zdolni do jakiejkolwiek refleksji i padaja ofiara taniej, populistycznej propagandy. Wpadaja w pulapke grupy, w ktorej moga sie poczuc politycznie bezkarni, nie ponoszac obecnie zadnej odpowiedzialnosci za swoje wybory. Moga raz w zyciu poczuc sie rzekomo waznymi. Ci natomiast, ktorych wybieraja, maja swoje polityczne piec minut i to oni sie obawiaja ewentualnej pustki po przegranych wyborach. Ci ludzie sa niemi i tlumaczenie ich postawy nie ma wiekszego sensu. Te medode stosuja rowniez epigoni czasow zaprzeszlych jak Kinga i Pielacy. Oczywiscie nie chcialbym probowac porownian jakosciowych. Uwazam, ze nie ma sensu tlumaczyc wyborcow niosacych bagaz trudniej mlodosci w PRLu. Kalinowi i Pielacy ludzie zapatrzeni w siebie i wlasna uniewazniona w 1989 roku przeszlosc ratuja sie dyskwalifikujac takich wyborcow celem ratowania siebie, swojej oportunistycznej przeszlosci. Pozwalam sobie na uwage, ze ten polityczny temat jest tematem dla antropolozek i antropologow.
Rasizm rozumiany jako ideologia panowania i dominowania, ktore relatywizuja oraz legitymuja nierowny podzial wladzy, przywilejow…oraz mozliwosci samorealizowania sie jest czesto powielany amatorsko, co prowadzi do tworzenia struktur dyskryminacji, rasistowskiej rzeczywistosci, w ktorej stygma staje sie poniekad normalnoscia, rzekoma norma sugerujaca naturalnosc. Niektorzy przedstawiaja rasizm jako wiare, wiedze w biologiczne pojmowanie i postrzeganie rasy, ba nawet okraszaja tenze zastepczo kultura, etnia szeroko pojeta, co prowadzi zawsze do wykluczania, hierachizacji, redukowania kazdego bytu jako „obcego“.
Antysemityzm pomaga, jesli pomaga, li tylko antysemitom oraz antysemitkom. Moga sie od czasu do czasu dowartosciowac.
Ktos bladzacy nie odroznia dyktatury w Gazie i demokracji w Izraelu. Konfabuluje jednoczesnie o tzw. skutkach…
Saldo mortale
15 listopada 2023
21:34
” Szukanie symetrii w konflikcie palestynsko izraelskim jest li tylko udawaniem postawy humanistycznej. ”
10/10
„Pokój między Arabami i Izraelem oznacza uznanie prawa Izraela do istnienia i prawa Palestyńczyków do samostanowienia. Samostanowienie oznacza prawo obywateli do swobodnego, demokratycznego wyboru takiej władzy i takiego państwa, jakiego pragnie większość z nich.”
Żydzi i Izrael mają prawo do istnienia a Arabowie tylko do samostanowienia? Jakieś to takie pokrętne. Żydzi mają prawo do swojego państwa i Palestynczycy również aby mogli samostanowić. Problem w tym, ze Autonomia nie jest państwem w klasycznym ujeciu, raczej terytorium okupowanym, systematycznie okrajanym z tego co najcenniejsze w tamtym rejonie -ziemii.
Nie ma co psioczyc na izraelską prawicę. W Knesecie nie ma żadnej partii, która nie wspierałaby osadników i dopuszczała myśl o powstaniu panstwa palestynskiego. Hamas to organizacja terrorystyczna podobnie jak Lohamei Herut Israel tylko 70 lat pózniej.
Niejaki Slawczan zaklada, ze nie ma rozsadnych Izraelczykow i bredzi o apartheidzie.
Przypominam, ze jest to wojna miedzy Hamasem i Izraelem. Oczywiscie po stronie Hamasu mamy posrednikow od…do Iranu…
Lukipuki co jest neutralny, ale…
Czekam na glosy tych, ktorzy bronili w blogu wojny sprawiedliwe. Moj glos wowczas: kazda wojna niesie za soba ofiary, sprawiedliwa czy niesprawiedliwa.
@Saldo mortale
15 LISTOPADA 2023
21:34
:))))
„…gdy Ukraina ustapi, to nie bedzie Ukrainy, gdy ustapi Rosja, to nastanie pokoj”
Może gdy Izrael ustapi, tez zapanuje pokoj?
Chyba @Saldo mortale sie rozkrecił, i to nie na temat Kingi, ale konfliktu na Bliskim Wschodzie:))) Zwracam wszystkim uwagę, ze juz kilka blogów padło ofiarą takich blogowiczów, co skonczyło się wyłaczeniem moznosci komentowania. Ostatnio blog Hartmana, do czego przyczynił sie jego kulturowy powinowaty, znany od lat na blogach „Polityki” sympatyczny oczywiscie, niewatpliwie pan Lech K.:)))
Problemem dla demokratycznych rządów jest samoobrona i utrzymanie demokratycznego państwa. Państwo w obliczu bandyckiego napadu musi się obronić pozostając demokracją dla swoich obywateli, również dla swoich mniejszości np. etnicznych. Natomiast zwykli obywatele oczekują skutecznej obrony, skuteczna obrona spotyka się z różnymi zarzutami. Brutalność jest wpisana w skuteczność walki. Symbioza zewnętrznych płatników i „opozycji” powoduje nazywanie bandytów uczestnikami wojen asymetrycznych. Być może w wypadku wojen „państwowych’ wygląda to inaczej….Nasi wodzowie uważali, że wolność /1989/ bez krwi jest mało warta i nie szukajmy wśród nich demokratów, nawet emerytowanych. Demokratą w momencie oddawania władzy byli inni.
A propos antysemityzmu… i Otwocka…
Jaki tumanowaty musi być prezydent Otwocka Margielski i część radnych przyjmując łapówki od warszawskich katofaszystów szukajacych dla siebie i Dmowskiego kolejnej siedziby?
„Nikt teraz bądź w przeszłości nie zaszkodził bardziej wizerunkowi Polski, zniechęcając do tego bożego igrzyska, niż Roman Dmowski. Jego duchowymi dziedzicami są rządzący dziś wrogowie liberalnej demokracji, którzy ograniczają swobodę badań naukowych. Dmowski był człowiekiem swoich czasów, który w naszych czasach nie zasługuje na szacunek – nobilitowanie go cementuje tę fatalną spuściznę, jawnie sprzeczną z interesami Polski jako państwa i narodu. Odwiedzający gdańskie muzeum, widząc na honorowym miejscu pomnik polskiego adoratora faszyzmu, zdziwią się niepomiernie. Ojciec polskiej niepodległości? To po co ta niepodległość? Może to być ostatnie pytanie o Polskę, jakie kiedykolwiek zadadzą. Złe stereotypy przetrwają. Nie można wiarygodnie wypromować wizerunku kraju, można jednak sprawić, że nikt nie zakwestionuje jego czarnej wersji.
Dmowskiego nie da się wymazać ani „skasować”. Ma miejsce w historii wraz z innymi ludźmi jego czasu, faszystami, których tak podziwiał„. (JC)
„Roman Dmowski, szkodnik stulecia
Czczenie Romana Dmowskiego źle się kojarzy – to tak, jakby Włosi stawiali pomniki Mussoliniemu albo Niemcy Hitlerowi. Oburzonym umieszczeniem Dmowskiego w tym towarzystwie przypomnę, że on sam się w nim umieścił, otwarcie zapowiadając pójście drogą włoskich faszystów i niemieckich nazistów.
(…)
Barańczak przyznał, że Polska ma problem wizerunkowy i trudno oczekiwać, by to się kiedyś zmieniło. Barańczak grzeszył nadmiernym pesymizmem. Polska ma problemy z wizerunkiem, ale wizerunki ewoluują. Pytanie, w jakiej mierze historycy są w stanie stymulować te zmiany.
Państwo polskie zatrudnia setki historyków mających sprawić, żeby ludzie myśleli lepiej o Polsce.
Jednak historyk, który zakłada z góry, że w jego relacji naród A ma wypaść dobrze, a przywódca B źle, staje się zwykłym propagandzistą, partyjnym aparatczykiem. Historycy wybierają pytania, jakie zadają dziejom, ale nie wolno im wybierać odpowiedzi.
Jeszcze zanim polski Instytut Pamięci Narodowej został całkowicie upolityczniony pod rządami PiS, jego historycy stawiali sobie zadanie: wyłożyć polską „wizję historii”. Ale coś takiego nie istnieje. Są pytania, które podsuwa historia, jednak odpowiedzi nie zależą od naszej narodowości.(…)
Na trudne pytania i niosące otrzeźwienie i zawsze pouczające odpowiedzi niewiele jednak zostało miejsca w IPN-owskiej historii.
Skoro polskie władze chcą karać historyków wskazujących współsprawców ludobójstwa, prawda musi być gorsza od tego, co już wiemy.
Bardziej szokujące jest może to, że władze nie ograniczają się do ukrywania polskich sprawców, tylko ich jawnie wysławiają!
Nie mam tu na myśli jakiegoś granatowego policjanta czy dowódcy NSZ, tylko twórcę toksycznej tradycji szowinizmu, dzięki której te zbrodnie wojenne były możliwe. Chodzi mi o Romana Dmowskiego.
Antysemita bez wątpienia rasistowski
Kolega z Gdańska przysyłał mi zdjęcie z okrojonego i ocenzurowanego Muzeum II Wojny Światowej. Zwiedzających wita tam specjalnie zamówiona drewniana rzeźba Dmowskiego, jak słyszymy – zasłużonego męża stanu. W sieci można też znaleźć fotograficzną dokumentację zeszłorocznej ceremonii na dworcu Warszawa-Wschodnia, podczas której ksiądz w liturgicznych szatach ogłosił jego „patronem” Dmowskiego. Do biblioteki uniwersyteckiej w Berkeley trafił wydany przez IPN kolorowy album o przywódcy Narodowej Demokracji, który przystoi jakiemuś prawdziwemu bohaterowi, Churchillowi czy de Gaulle’owi, a nie człowiekowi amoralnemu, jakim był Dmowski.
Badaczom dziejów Europy czczenie tego skrajnie nacjonalistycznego polityka źle się kojarzy – to jakby rząd Francji upamiętnił Charles’a Maurrasa, a Włosi wystawili pomnik Mussoliniemu albo rząd Republiki Federalnej Niemiec kazał wmurować na Berlin Hauptbahnhof tablicę ku czci Adolfa Hitlera i Josepha Goebbelsa.
Oburzonym umieszczeniem Dmowskiego w tym towarzystwie przypominam, że on umieścił się w nim sam. W dziele „Przewrót” z 1934 r. pisał entuzjastycznie o narodowej rewolucji, która ogarnia Europę, a zwłaszcza Włochy i Niemcy, i wkrótce połączy się z jego ruchem w Polsce. Szczególnie ciepło pisał o Mussolinim: „Dokonał on ogromnego dzieła nie tylko dla Włoch, ale dla całego świata naszej cywilizacji„. Ale rasistowski światopogląd zbliżał go raczej do Hitlera, obaj bowiem tłumaczyli historię działaniami Żydów winnych wszelkiego zła, w Europie i gdzie indziej.(…)
Wedle Dmowskiego, tak jak wedle Hitlera, przejście na chrześcijaństwo nie zmieniało wywrotowej natury Żydów i jak Hitler uważał on „kwestię żydowską” za problem podówczas kluczowy, a nie jeden z wielu:
„Za czasów, kiedyśmy nie mieli swego państwa, kiedyśmy dopiero dążyli do jego odbudowania, ilekroć usiłowałem konkretnie sobie wyobrazić państwo polskie, jego granice, jego skład, źródła jego siły i słabości, zawsze ta trudność wysuwała się na pierwszy plan, w niej widziałem największą przeszkodę do zbudowania zdrowego, silnego państwa.
Ta trudność tkwiła i tkwi ciągle w potwornie wielkim odsetku ludności żydowskiej w Polsce. Pierwszym warunkiem zbudowania mocnego, opartego na zdrowiem i silnym społeczeństwie, zdolnego do odgrywania samoistnej roli w świecie państwa polskiego jest usuniecie tej trudności z naszego życia.
Dopóki Polska będzie miała to smutne pierwszeństwo w świecie, że jest krajem najbardziej żydowskim, dopóty nie ma mowy o tym, żeby mogła ona być państwem, zdrowo rozwijającym się na wewnątrz i zdolnym śmiało patrzeć w oczy niebezpieczeństwom zewnętrznym„.
[Teraz już wiecie mieszkańcy Otwocka dlaczego m.in. tak szybciutko i sprawnie wymordowano Żydów na ziemiach polskich]
To niezwykłe wyznanie. Ze wszystkich problemów stojących przed Polską – takich jak umacniające się Niemcy i silny Związek Radziecki, konieczność unifikacji dawnych zaborów, rozwój gospodarczy, szukanie zagranicznych sojuszników – Dmowski wysuwał na plan pierwszy kwestię żydowską. Nazwanie tego antysemityzmem nie wystarczy – to była totalna obsesja, ideologia wyjaśniająca niemal każdy problem ówczesnego świata. „Przewrót” czyta się bardzo podobnie jak „Mein Kampf”, z tą różnicą, że Hitler głosił nienawiść bardziej otwarcie niż chłodny, naukowy Dmowski.
„Rozwiązanie zagadnienia żydowskiego”
Dmowski, zrazu sceptycznie nastawiony do Hitlera, już latem 1933 r. uwierzył, że niemiecki przywódca rozwiązuje problem żydowski dla dobra Europy, uruchamiając proces, który w końcu uwolni ją od „żywiołu wybitnie obcego”, bowiem „rewolucja narodowa, na razie w Niemczech, rozpoczęła planową, konsekwentną akcję usuwania żydostwa ze społeczeństwa europejskiego, akcję, która się na Niemcach nie zatrzyma„.
Kluczowym słowem jest tu „żydostwo”, polski odpowiednik „das Judentum”. Jak naziści, Dmowski nie uważał Żydów za istoty ludzkie, którym przynależą dane od Boga prawa: „choćby Żydzi moralnie byli aniołami, a umysłowo geniuszami, choćby byli ludźmi o wiele wyższego od nas gatunku, sam fakt ich istnienia wśród nas i ich bliskiego udziału w naszym życiu, jest dla społeczeństwa naszego zabójczy i trzeba się ich pozbyć„. Myślał jak ktoś, kto kieruje się ideologią totalną. Usunięcie Żydów z Polski było historycznym obowiązkiem i nie dopuszczało wyjątków:
„Zagnieżdżenie się w kraju i silny udział w życiu społeczeństwa żywiołu wybitnie obcego, odrębne mającego instynkty, musi nieuchronnie działać rozkładowo na instynkty społeczeństwa, na jego uczucia, pojęcia, wierzenia, zasady moralne, na wszystkie tradycyjne podstawy bytu społeczeństwa i jego siły”.
Na ogół się myśli, że już przed wojną Hitler nie krył pragnienia wymordowania Żydów, ale w praktyce, tak jak Dmowski, preferował eufemizmy. O ile Dmowski opisywał swoje plany wobec Żydów językiem okrągłym – „usunąć”, „pozbyć się” – naziści pisali, że Żydzi muszą „zniknąć”, że wymagają „specjalnego potraktowania”. Hitler i jego zwolennicy mówili o „Lösung der jüdischen Frage” (rozwiązaniu kwestii żydowskiej), Dmowski zaś o „rozwiązaniu zagadnienia żydowskiego„. Obrońcy Dmowskiego twierdzą, że on i jego ruch popierali demokrację, ale on sam wiedział dobrze, że rewolucji narodowej nie przeprowadzi się drogą parlamentarną, bo demokracja parlamentarna stała się „wszędzie” rządem Żydów i masonów. Tylko taki kraj jak Niemcy, który „obalił” ustrój parlamentarny, mógł prowadzić politykę antyżydowską i antymasońską („Szerzenie się ustroju parlamentarnego w świecie szło wszędzie równolegle z rozrostem masonerii i rozwojem potęgi Żydostwa„).
Naród nawet ponad dekalog
Kilka miesięcy przed uhonorowaniem Dmowskiego na dworcu Warszawa-Wschodnia biskup Romuald Kamiński poświęcił inną tablicę w pobliskim kościele katolickim pw. Matki Boskiej loretańskiej. Dziwne to, zważywszy na krytyczny stosunek Dmowskiego do moralności chrześcijańskiej. Wedle niego polityką narodów rządzą ich „interesy”, a celem ludzkiej egzystencji nie jest wieczne zbawienie, tylko służba narodowi, nawet jeśli wymagałoby to złamania dziesięciu przykazań. W „Myślach nowoczesnego Polaka” pisał o patriotyzmie:
„Jego główną podstawą jest niezależny od woli jednostki związek moralny z narodem, związek sprawiający, że jednostka zrośnięta przez pokolenia ze swym narodem, w pewnej, szerokiej sferze czynów, nie ma wolnej woli, ale musi być posłuszną zbiorowej woli narodu, wszystkich jego pokoleń, wyrażających się w odziedziczonych instynktach. Instynkty te, silniejsze nad wszelkie rozumowania i panujące częstokroć nad osobistym instynktem samozachowawczym, gdy nie są znieprawione lub wyrwane z korzeniem, zmuszają człowieka do działania nie tylko wbrew dekalogowi, ale wbrew sobie samemu, bo do oddania życia, do poświęcenia droższych od niego rzeczy, gdy idzie o dobro narodowej całości„.
(…)
Takim ruchem była też endecja, by więc uniknąć kościelnego potępienia, Dmowski wydał broszurę „Kościół i naród polski”, oportunistycznie twierdząc w niej, że katolicyzm, a zwłaszcza jego nauczanie w kwestiach dobra i zła, „tkwi w istocie polskości”: „w okresie podziałów kościół polski był główną siłą, dążącą do zjednoczenia państwowego”, a teraz „upadek wiary” stanowi zagrożenie dla politycznego ładu, bo prowadzi do „rozkładu dyscypliny moralnej i upadku obyczajów”.
Jeden z polskich hierarchów, arcybiskup Edward Ropp, przejrzał jego cyniczną próbę wykorzystania Kościoła do politycznych celów. Wedle niego Dmowski potraktował religię w duchu XVIII-wiecznego materializmu, jako czynnik życia społecznego i politycznego pozbawiony nadprzyrodzonego charakteru: „Strącona jest przeto wiara ze swego górującego stanowiska Bożej prawdy – i [Dmowski] znajduje się na tym samym poziomie, co masoneria”. Dmowski jest jak wielu polskich inteligentów – pisał Ropp – katolikiem przez rozum i chrzest, ale nie zna katolickiej wiary, „nie rozumiejąc nadprzyrodzonego pierwiastka w religii i jej przeto obowiązkowości”.
Mimo to Dmowski miał wielu entuzjastycznych zwolenników wśród polskiego kleru, a kiedy zmarł w 1939 r., został pochowany z kościelnymi honorami.
Wyprzedziliśmy hitlerowców
Wolno jak najbardziej zastanawiać się nad skutkami myśli Dmowskiego dla wojny, która wybuchła tego roku. Polacy, którzy polowali na Żydów, mieli błogosławieństwo tego szanowanego uczonego i polityka, który uczył, że „duch czasu” wymaga usunięcia Żydów z Europy. Pisał wszak:
„Jeżeli dla żywiołów, prowadzących dziś państwo, z wiadomych przyczyn okazało się niemożliwym oparcie się na zasadzie narodowej – co je zmusiło do odgrzebania z archiwów zwietrzałej »racji stanu« – to tym bardziej z tychże przyczyn nie mogły one myśleć o zajęciu stanowiska narodowego w kwestii żydowskiej. Musiały pójść drogą całkiem przeciwną, drogą prowadzącą do wzmocnienia żywiołu żydowskiego w Polsce. I tu poszły one wbrew duchowi czasu, wbrew nowym tendencjom politycznym, które tak silnie wystąpiły w Niemczech i tak szybko rosną w innych krajach Środkowej Europy”.
Mordu zabraniała moralność chrześcijańska, ale Dmowski nauczał, że interesy narodu mieszczą się w innej płaszczyźnie, więc polscy łowcy Żydów mogli uwierzyć, że przemoc wobec starców, dzieci, młodych matek jest konieczna i słuszna, że robią to dla Polski.
Niemcy dostarczyli sposobności, ale nie pomysłu. Dmowski z dumą głosił, że antysemityzm jego obozu jest głębszy i bardziej autentyczny niż antysemityzm nazistów:
„To, co powierzchownym aferzystom politycznym, nie znającym nawet niedawnej przeszłości, wydaje się w polityce obozu narodowego jakimś fortelem, jakąś sztuczką polityczną, jakimś krokiem taktycznym, zastosowanym do przemijających okoliczności, jest akcją wynikającą z najgłębszych zasad ruchu narodowego, często mającą swe poważne już początki w latach dawniejszych, kiedy państwo polskie jeszcze nie istniało.
Tak się rzecz ma m.in. z najważniejszym, najbardziej palącym zagadnieniem dzisiejszym, z kwestią żydowską. Zagadnienie to stało się polem do poważnej akcji już na parę lat przed wojną światową, tę akcję rozwinął obóz narodowy, a dzisiejsze stanowisko obozu jest tylko konsekwentnym rozwinięciem, w zastosowaniu do nowych warunków, stanowiska zajętego już przed wojną. Nie miał on niczego do nauczenia się od hitlerowców”..
Aleksander Hall uważa, że „prawda historyczna” wymaga, byśmy oceniali Dmowskiego nie według dzisiejszych standardów, tylko jako człowieka swoich czasów. Racja. Maurras, ojciec Tiso i Ante Pavelić, Ferenc Szálasi, generał Antonescu czy Vidkun Quisling – wszyscy oni byli ludźmi swoich czasów i jak Dmowski witali z uznaniem niemiecką narodową rewolucję. Rzecz w tym, że nikt nie nazywa dziś ich imieniem dworców kolejowych ani nie wmurowuje tablic pamiątkowych na ich cześć„. (JC, 2021)
————
„Dmowski powinien spocząć w tej części cmentarza bohaterów przeszłości, do której zaglądać nie warto”.
Dzisiejsze Glińskie, Żaryny… to awangarda katofaszystowskiej propagandy.
A prowincjonalny, ciemny i sprzedajny Otwock łyka ją jak pelikan cegłę.
Kalina
16 listopada 2023
Może gdy Izrael ustapi, tez zapanuje pokoj?
Głęboka myśl! Prawie równie głęboka, jak morze, do którego Izrael miałby „ustąpić”.
@japs
Palestyńczycy mają prawo do własnego państwa, a nawet mieli autonomię traktowaną w świecie, w tym w Polsce, jako quasipaństwo w drodze do pełnej suwerenności. Ten proces zablokowały walki między palestyńskimi frakcjami politycznymi.
@creep hunter
16 LISTOPADA 2023
8:34
Jak to bylo? Psy szczekaja, karawana idzie dalej…:)))
A bez złosliwosci i powaznie – potrzebne sa badania nad ruchem narodowym w Polsce na tle podobnych ruchów w Europie. Dotychczas Instytut wiecej zajmował sie ruchem katolickim niz narodowym, na czym zawazyły zainteresowania prezesa Żaryna. Co bedzie z Instytutem – zobaczymy. Wszystko zalezy od klasy przyszłego ministra kultury, który jest organem załozycielskim. O ile cokolwiek znam sie na politycznych przetasowaniach – skończy się na zlikwidowaniu Funduszu Patriotycznego i przejeciu całego Instytutu przez jedynie słuszna opcje:))) A pańskie niemadre dywagacje sa jedynie dowodem na to, jak te badania sa potrzebne
https://www.rp.pl/swiat/art6465121-izrael-zyd-juz-nie-musi-byc-zydem
Mam poważne wątpliwości czy państwo wyznaniowe może być w pełni demokratyczne.
Czy ten wyrok(wyżej linkowany) w Izraelu coś na poważnie zmienił – też mam wątpliwości. Izrael to bardzo dziwny kraj, podobnie jak Polska.
Tekst wart przeczytania
https://blogs.timesofisrael.com/dear-world-i-dont-care/
Uważam że na Bliskim Wschodzie cokolwiek na lepsze może się zmienić tylko wówczas, gdy zapanuje demokracja. Niestety, tam demokracji nie ma – są tylko państwa wyznaniowe i stąd tam taki burdel i gwałt za gwałtem (wojna za wojną).
Do @creep hunter (8:34): bardzo przejmujący i sensowny wpis. Dmowski miał zasługi dla Polski w tamtym czasie, pozostawił niestety po sobie spuściznę zatrutej myśli nacjonalistycznej wyrażającej się głównie w jego przypadku wrogim nastawieniem do Żydów. Ta jego obsesja była podobna do obsesji hitlerowców. A każda obsesja jest nieracjonalna. Żydzi, jak każdy inny naród, mieli i mają wspaniałych ludzi, mają też, jak i inne narody ,pomiędzy sobą łobuzów. Dlatego tak mierzi mnie budowanie ,a właściwie kontynuowanie budowania ,na idei Dmowskiego jakiegoś mitu Polski i Polaków o nastawieniu nacjonalistycznym, co zawsze prowadziło do mitu jakiejś durnej wyższości , jakiegoś infantylnego mesjanizmu narodu. Ludzie są sobie równi, bo są różni. Hołubienie myśli narodowo-demokratycznej , to wchodzenie na ścieżkę soft-faszystowskiej. Dmowski ,gdyby doczekał tego, co na bazie narodowo-socjalistycznej myśli zbudował potem Hitler, to przekonałby się, jaką trucizną jest filozofia ND. Kryptonim „Otwock” będzie hańbą dla przyszłych pokoleń Polaków
Niestety, religie mocno dzielą ludzi i często doprowadzają do wojen.
Najgorsi w tych religiach są fanatycy religijni i głownie to na nich spoczywa odpowiedzialność za to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie.
Normalniej tam będzie, gdy będą uznane podstawowe prawa człowieka – wolność od religii i do religii. Tam tak nie ma nawet w Izraelu , błędnie nazwanym państwem demokratycznym.
Czy ktokolwiek nazwał by krajem demokratycznym Polskę, gdyby stała państwem wyznaniowym o jedynie słusznym i prawdziwym wyznaniu, katolickim?
Przecież do tego dążył nasz emerytowany zbawca i wiemy wszyscy, co na ten temat pisano. Głownie pozbawienie polski demokracji – czyż nie tak było?
@Saldo mortale
16 LISTOPADA 2023 0:42
Nie bredzę ale polecam przeczytać ,,Wykluczonych” A. Domosławskiego. Zobaczysz jak państwo Izrael potrafi uprzyjemnić życie zwykłym Palestyńczykom.
Czytałem kiedyś rozmowę z jakimś izraelskim dziennikarzem/myślicielem, który wskazał dwie alternatywy albo powstanie państwa żydowsko-palestyńskiego(arabskiego) albo wojna bez końca.
Cytat z JH.
„ Ideologia i długoletnia praktyka Hamasu jest jasna: zamordować jak największą liczbę Żydów. Niekoniecznie żołnierzy – po prostu Żydów. Taką samą mieli naziści. Natomiast Izrael miał jedną strategię, a teraz ma nową. Ta dawna, działająca przez ostatnie kilkanaście lat, polegała na izolowaniu się od morderców i przeprowadzaniu punktowych akcji odwetowych po niektórych zamachach terrorystycznych. Ta nowa polega na podjęciu działań zmierzających do zniszczenia terrorystycznego reżimu panującego niepodzielnie w opuszczonej przed osiemnastu laty Gazie i siejącego tam krwawy terror, którego ofiarą padają zarówno Palestyńczycy, jak i Żydzi.
Światowa opinia publiczna nie odczuła szczególnej empatii ani gniewu z powodu straszliwej masakry izraelskich cywilów dokonanej przez mordercze komando Hamasu 7 października. Światowa opinia publiczna oczekuje, że masakra 1400 niewinnych ludzi spotka się z punktowym odwetem, podobnie jak setki wcześniejszych, nieporównanie bardziej ograniczonych ataków Hamasu. Inaczej mówiąc, światowa opinia publiczna daje Hamasowi prawo do istnienia, a nawet odmawia uznawania go za organizację terrorystyczną, terroryzującą również samych Palestyńczyków“.
Cytat z CH.
„ Dzisiejsze Glińskie, Żaryny… to awangarda katofaszystowskiej propagandy.
A prowincjonalny, ciemny i sprzedajny Otwock łyka ją jak pelikan cegłę“.
@slawczan
Taką propozycję Arabowie przed laty odrzucili.
Problem wielostronny nie moze byc rozwiazany jednostronnie. Szczegolnie wowczas, gdy strony palestynskie nie potrafia sie porozumiec. Mam tu na mysli tzw. Przywodcow Hamasu, Hezbollahu, Fatahu…pozostali w wiekszosci chcieliby zyc w pokoju.
Przy okazji warto przeczytac o celach Hamasu.
Czesto popelniamy blad mowiac o rzadzie izraelskim, zapominajac o Izraelczykach. Czesto odwrotnie. Czesto sugerujemy, ze Izraelczycy to rzad izraelski. Tak czy owak zapominamy, ze Izrael jest demokratycznym krajem w regionie, oczywiscie ze wszystkimi problemami wewnetrzymi.
Cytat z JH.
„ Ba, światowa opinia publiczna uważa, że rządy Hamasu w Gazie mają coś wspólnego z wolnością narodu palestyńskiego – ulegając jakiejś niewyartykułowanej do końca sugestii, że tam, gdzie rządzi Hamas, Palestyńczycy są bardziej wolnym narodem niż tam, gdzie Palestyńczycy żyją pod władzą jordańską, libańską, syryjską czy żydowską, a nawet w Autonomii Palestyńskiej, w przeciwieństwie do Gazy, częściowo kontrolowanej przez Izrael. Przyczyna tego stanu rzeczy jest zapewne taka, że Gaza jest jedynym miejscem na świecie, gdzie władzę sprawują wyłącznie Palestyńczycy. Tyle że jest to władza totalitarna. To jednak w świecie przeoranym przez nacjonalizm wydaje się większości ludzi sprawą dla „wolności narodowej” drugorzędną.
Światowa opinia publiczna w zasadzie nie daje Izraelczykom prawa do podjęcia wojny, w której będzie zabijać niewinnych cywilów. Wojna taka mogłaby bowiem zagrozić bezpieczeństwu w regionie i na świecie. W konsekwencji światowa opinia publiczna oczekuje od Izraela, że będzie nadal i bezterminowo znosił zabójstwa popełniane przez terrorystów z Hamasu, a nawet narażał się na więcej takich zabójstw, odblokowując rejon Gazy, izolowany od lat przez Izrael i Egipt“.
Slawczan
16 LISTOPADA 2023
10:34
wskazał dwie alternatywy
To jest jedna alternatywa.
Alternatywa = albo rybka, albo drucik
„Czytałem kiedyś rozmowę z jakimś izraelskim dziennikarzem/myślicielem, który wskazał dwie alternatywy albo powstanie państwa żydowsko-palestyńskiego(arabskiego) albo wojna bez końca.” Śławczan
Sławczan, potrafisz sobie wyobrazić państwo wyznaniowe o dwóch wyznaniach?
Ja nie.
• Kalina
16 LISTOPADA 2023 8:06
Ty martw sobą, kobieto, a nie blogiem… endeckie gówno jest śmierdzące i jako takie wywoluje u wielu odruch wstrętu i pogardy… kto w tym tkwi zapewne przyzwyczaja się i smrodu nie czuje, jak ten kosmetolog pracujący w kostnicy…
„Taką propozycję Arabowie przed laty odrzucili.”
Polacy kilkakrotnie dostali też taką propozycję i tez ją odrzucili a potem wywoływali swoje intifady.
• Kalina
16 LISTOPADA 2023 9:06
A pańskie niemadre dywagacje sa jedynie dowodem na to, jak te badania sa potrzebne
Już wiem, że pani chce mieć patent na „mądre dywagacje”, jak każdy psychopata w pretensjach… niedoczekanie – mendy brunatne nie przejdą… a badania są potrzebne, ale w pierwszy rzędzie … psychiatryczne kandydatów do rządzenia i to przesiewowe, bo to zaraza i plaga znaczne gorsza od kolejnych osłabionych mutacji SARSA.
Nacjonalistyczne a zwłaszcza narodowe socjalistyczne katobolszewiki nie przejdą… zwłaszcza te glińskie i żaryńskie przekupujące bąkiewiczowskich katoli i marzące o wyposażeniu i uzbrojeniu „rycerzy maryi”.
Gliński skończy jak ćwierć akademicka szmata a la Govę („Jako minister nadzorowałem wydatkowanie ponad 150 mld zł. Zawsze dokładałem wszelkich starań, by środki te były spożytkowane należycie, zarówno pod względem uczciwości, jak i celowości ich wykorzystania”), a Żaryn będzie siedział w kuriewnych archiwach i pisał historie nieświętych świętych…. hard porno i paranoja… i szczyty haniebnej kołtunerii.
Jeśli przemoc na tej ziemi będzie tylko zwalczana przemocą (jeszcze większą) to
mogę jedynie powiedzieć jedno – zasługujemy na zagładę.
Jeśli jedni ludzie domagają się pokoju, choćby teraz na Bliskim Wschodzie, a inni zemsty na Palestyńczykach (dokładniej Hamasie) to marnie to świadczy o homo sapiens (tych innych). Mściwość i zemsta to dopiero początek prawdziwej tragedii ludzkiej i bezmiar bezmyślności po dwóch stronach.
Piekielne są religie, które wcisnęły człowiekowi, że życie lepsze będzie dopiero po drugiej stronie i jest to wystarczająca przyczyna do nieszanowania życia człowieka tu.
Każda wojna ma swoją przyczynę i żeby uniknąć następnej wojny (skutku) trzeba rozważać przyczynę, a nie tylko skutek. Rozważanie tylko skutku prowadzi nas jako ludzi do „zaklętego” koła i wojen bez końca, a w konsekwencji do samounicestwienia.
Udzielanie poparcia terrorystycznemu Hamas jest zbrodnią wobec Palestyńczyków, którzy są niczym innym jak zakładnikami tej organizacji. To po ich trupie Hamas prowadzi swoje bezsensowne działania terrorystyczne. Im więcej ofiar wsród Palestyńczyków, tym większy sukces Hamasu w jego wojnie propagandowej przeciwko Izraelowi. Za każdym razem mamy tam ten sam teatr, tylko że chodzi o ludzkie życie.
Hamas pod antysemickimi hasłami morduje w swojej nienawiści do Żydów, wszystkich Izraelczyków, nawet, dzieci i starców, wszystkich których dostał w swoje brudne łapy i oficjalnie głosi , że jego celem jest zamordowanie wszystkich Żydów, a to rozciąga się nawet na tych którzy mieszkają poza Izraelem. Ale kiedy Izrael stara się bronić swoich rodaków, to Hamas nagle z bezwzględnej bestii przeobraża się na grzbiecie Palestyńczyków w niewinną ofiarą. A przecież wystarczyłoby, żeby Hamas uwolnił uprowadzonych izraelskich i innych zakładników, którzy są przecież cywilistami, aby złagodzić los mieszkańców Gazy, ale to oznaczałoby, ze Hamas interesuje ich los, co nie przystoi terorystom.
Antysemityzm jest jeszcze wciąż żywy na świecie.
Najlepszym dowodem na to są niezliczone demonstracje , który miały ostatnio miejsce, także na zachodzie, przeciwko Izraelowi i ich całkowity brak przeciwko Hamas. Mamy tu do czynienia już z historyczną nierównowagą propagandowych sił.
„Wieczny Żyd” dalej jest za wszystko winny i już jego chęć do życia i przeżycia pozostaje wciąż przestępstwem.
Tak wygląda „demokracja” w Izraelu:
„Mężczyźni vs kobiety. W Izraelu zaostrza się wojna o segregację płciową
26 WRZEŚNIA 2023
AGNIESZKA ZAGNER
Segregacja płciowa jest w Izraelu coraz gorętszym tematem. Widać to było podczas święta Jom Kippur.
Jom Kippur to dzień pokuty, pojednania, „sądu”. Kraj wtedy dosłownie zamiera – nie działa transport publiczny, nie jeżdżą samochody (oficjalnie nie ma zakazu), nie latają samoloty, obowiązuje ścisły post (nie jest oczywiście przestrzegany przez wszystkich). To symboliczny dzień – minęła 50. rocznica wojny Jom Kippur, jednej z najważniejszych wojen izraelsko-arabskich, uznanej nie do końca słusznie za klęskę. W tym roku był to więc dzień podwójnie szczególny, co więcej, naród jest pogrążony w specyficznym nastroju od czasu zwycięstwa radykalnej prawicy i wzmocnienia się sił religijnych. Daje to o sobie znać niemal na każdym kroku.
Na trzy dni przed Jom Kippur Sąd Najwyższy odrzucił wniosek o zorganizowanie na pl. Dizengoffa w Tel Awiwie, jednym z głównych placów, modlitw z segregacją ze względu na płeć. SN poparł wyrok sądu niższej instancji i miejskich władz, które zakazały ortodoksom organizacji modłów w oparciu o segregację płci (podstawą SN z 2000). Tel Awiw prowadzi antysegregacyjną politykę od 2018, a od 2019 r. grupa Rosh Jehudi, promująca religijny styl życia, organizuje modlitwy w Jom Kippur. Burmistrz zaapelował do osób, które chcą się modlić osobno, by skorzystały z synagog.
Sprawą żyły media w całym kraju, bo trafiła w czuły punkt – ortodoksi walczą coraz mocniej o zawłaszczanie przestrzeni publicznej. Media rozpisują się o próbach wymuszania segregacji w autobusach, którymi jeżdżą charedim, w sklepach w Jerozolimie czy o walce o spożywanie zwykłego chleba w szpitalach w czasie Pesach. Sprawa nie jest błaha, dotyczy fundamentów świeckiej większości. Widać to zwłaszcza w tak liberalnych miastach jak Tel Awiw, który od dawna próbuje żyć po swojemu.
W niedzielę grupa ortodoksów, nie zważając na decyzję SN, umieściła zaimprowizowaną przegrodę na pl. Dizengoffa, co oczywiście wywołało protesty i uniemożliwiło modlitwy.
Izraelczycy są dziś bardziej podzieleni niż kiedykolwiek, między świeckimi, liberalnymi obywatelami, którzy od 38 tygodni wychodzą na ulice, by protestować przeciw reformie sądownictwa, a religijnie i skrajnie nacjonalistycznymi zapadła kurtyna. To już nie jest mechica (słynna przegroda oddzielająca mężczyzn od kobiet), lecz coś trwalszego i niepokojącego. Rację ma prezydent Herzog, który próbuje jednoczyć zwaśnione grupy, przypominając na przykładzie wojny Jom Kippur, do czego te podziały mogą doprowadzić. Czy naprawdę potrzeba nowej wojny, by Izraelczycy znów poczuli się zjednoczeni?”
Czy widzicie podobieństwo do Polski emerytowanego zbawcy?
Chyba nawet gorzej?
Wpadła mi w ręce ideologiczna makulatura wypocona przez niejakiego Waldemara Parucha: „REALIZM I WARTOŚCI. Prawo i Sprawiedliwość o polityce zagranicznej” z 2021, firmowana przez jakiś Instytut Europy Środkowej.
No takieg g00vna dawno nie przeglądałem… pustka oczami pachoła,
Takie są owoce powoływania partyjnych instytów dla słabo inteligentnych pisdnych wazeliniarzy… wyrobników klawiatury… finansowanych z publicznych pieniędzy… to nie kryzys nauki historyczno-politologicznej w Polsce, to jej staczanie się w nicość i upadek w towarzystwie bezkrytycznego środowiska naukawych oportunistów.
Konflikt na bliskim wschodzie jest tragiczny i wydaje się beznadziejny; zbyt wielu „aktorów” ze sprzecznymi celami torpeduje próby jego zakończenia. Dlatego nie będę się porywał na sugerowanie, kto i co powinien uczynić. Natomiast chcę powiedzieć, że moje serce jest generalnie po stronie Izraela, który jest państwem demokratycznym, należącym do naszego kręgu kulturowego. Czego zupełnie nie da się powiedzieć o arabskich krajach z nim skonfliktowanych, które wszystkie zaliczają się chyba do kategorii „zbrodnicza tyrania”.
@luki
Nie ma podobieństwa, bo nie ma partii stricte religijnych w parlamencie, judaizm jest zdecentralizowany- nie ma ,,Watykanu’’ – i różne nurty. Większość obywateli jest niepraktykującą, a elementy prawa religijnego przyjęto z powodów historycznych – część tradycji żydowskiej – a nie ideologicznych.
@creep hunter
Okazuje się, że potrzebuję Pan wsparcia nie historyków ale lekarza
„To niesłychane, ale też haniebne, że prezes Jarosław Kaczyński ciągle uzurpuje sobie prawo, że może postępować w Sejmie poza jakimkolwiek trybem” – mówi w rozmowie z Onetem prof. Jan Zimmermann, były promotor Andrzeja Dudy, odnosząc się do wtorkowego posiedzenie Sejmu X kadencji.
„To niesłychane, ale też haniebne, że prezes Kaczyński ciągle uzurpuje sobie prawo, że może postępować w Sejmie poza jakimkolwiek trybem. W jego ocenie najwyraźniej może w każdej chwili podejść do marszałka Sejmu i szeptać mu instrukcje. Nie zaskakuje mnie jednak jego zachowanie i to, że kontynuuje swoją tradycję obrażania przy każdej okazji na Tuska i Niemcy.”
Dodał też:
„Uważam, że marszałek Szymon Hołownia zaprezentował się doskonale. Nawet lepiej, niż przypuszczałem, bo sam miałem wobec niego pewne zastrzeżenia. Nie do końca akceptowałem to, że jest taki medialny i aktorski. Miałem wrażenie, że czasami trochę przesadza, ale te jego umiejętności na razie bardzo dobrze się sprawdzają.
Podczas prowadzenia obrad zachował spokój i wykazał się sporą cierpliwością wobec ministrów, którzy chcieli zabierać głos. Nie dał się zagadać. Według regulaminu marszałek ma prawo ograniczać czas wypowiedzi. Wcześniej byłem wobec pana Hołowni ostrożny, ale po tych dwóch dniach prowadzenia obrad, zmieniłem swoje zdanie. Dziś budzi on mój największy szacunek”.
O swoim uczniu/studencie D. nie wspomniał.
Obecna wojna daje okazje na ujawnienie sie antysemitow w blogu, ktorzy wyszli z ukrycia w bloku…Dotychczas ujawnila sie kolejny raz antysemitka Kalina, za ktora ciagnie sie zapach w blogosferze.
fpg napisal Kalinie slusznie…
„ endeckie gówno jest śmierdzące i jako takie wywoluje u wielu odruch wstrętu i pogardy… kto w tym tkwi zapewne przyzwyczaja się i smrodu nie czuje, jak ten kosmetolog pracujący w kostnicy…“. Kalinowi ludzie tak lubia.
Cytat z JH…
„ Opinia publiczna krajów muzułmańskich i krajów Zachodu przeważnie ma przed oczami malutki fragment sytuacji na Bliskim Wschodzie, więc z łatwością i bez refleksji odwołuje się do faktu, że Palestyńczycy są słabsi, a Żydzi silniejsi. A czyż nie jest odruchem moralnym zdrowo myślącego człowieka, aby być po stronie słabszego? W tym wypadku jednak słabszy ma potężnych popleczników i sponsorów, którzy na szczęście są ze sobą pokłóceni, bo gdyby połączyli siły, Izrael nie mógłby zapewne przetrwać nawet tygodnia. Światowej opinii publicznej w sukurs przychodzi dodatkowo święta ignorancja. Nie wiedząc prawie nic o Izraelu i Palestynie, miliony kibiców Hamasu wyobrażają sobie, że organizacja ta działa na jakimś „terytorium okupowanym”, który „wyzwala”. Natomiast większość, która wie, że Izrael dawno już wycofał się z Gazy, uważa za mające pewną wagę etyczną palestyńskie hasło narodowowyzwoleńcze mówiące o wolnej Palestynie od morza do rzeki (Jordan), a więc hasło wzywające do likwidacji państwa Izrael. Prawdopodobnie nie ma na świecie drugiego państwa, któremu setki milionów ludzi na całym świecie życzyłoby całkowitej likwidacji“.
@lukipuki
16 LISTOPADA 2023 13:17
Nie mogę znaleźć wywiadu, na który się powołuję ale konkluzją było stwierdzenie, że przekształcenie Izraela w państwo izraelsko-palestyńskie oznacza, że Izrael musi zaakceptować zmianę charakteru państwa z żydowskiego na państwo bardziej uniwersalne.
Zadziwiającym jest dla mnie to odrodzenie miazmatu antysemickiego. Dziś on znajduje swoją drogę do mainstreamu za pomocą ,,solidarności z Palestyńczykani” ale dzięki znajomym miłośniokom Konfederacji wiem, że on sobie świetnie radził w ich bańce znacznie wcześniej. Ba, pozwalał im ,,sensownie” objaśnić i usystematyzować świat. Wojna w Ukrainie? ,,No weź zobacz – jakiego pochodzenia jest ich prezydent”, ,,wojna na Ukranie została rozpętana bo Trump został odsunięty od władzy (nigdy: przegrał wybory), wiadomo przez kogo” Rzadko kiedy pada słowo na literę ,,Ż” ale wiadomo kto ma banki i Hollywood a to oni stoją za obaleniem Trumpa. Biden, Gates etc to tylko ich podwykonawcy, podrzędne pionki. Teorie te są wypowiadane przez osoby w innych aspektach życia całkiem dobrze radzące sobie, zwykłych ty i ja.
Ewidentnie wskazuje to, że obecne teorie antysemickie mają to samo źródło co osławione ,,Protkoły mędrców Syjonu” bo realuzacja programu z ,,Protokołów…” cały czas trwa. Na nic tłumaczenie, że to fałszywka carskiej Ochrany, że to udowodnione. A kto udowodnił? No właśnie – ,,wiesz kto”.
Teraz za sprawą walk w Gazie antysemityzm może podpiąć się pod humanistyczne oburzenie.
Gdy słyszę jak pitoli Przyłębska o niczem niczym podręczna na plebanii, to kartofle w piwnicy mi gniją.
Festyn pisdnych złodziei i murarzy trwa… to są bezczelne gnoje jakich dawno przy korycie publicznej kasy nie było.
@ red Szostkiewicz
Wydaje mi się, że podobieństwo jest. W Polsce nie ma co prawda partii sensu stricte religijnej ale z pewnością nie jest tez taka partią Likud . Mamy natomiast od z górą 30 lat do czynienia z procesem stopniowego przenikania regulacji stricte religijnych do prawa państwowego. Proces ten nasilił się w ostanich kilku latach, gdy PZPRawica poczuła się pewnie. Jest tez tajemnicą poliszynela, że organizacje stricte religijne (Opus Dei. Ordo Iuris) maja swoich przedstawicieli w partiach politycznych i to nie tylko w PiSie.
Nie wiem jak wygląda sprawa uprzywilejowania prawnego religii mojżeszowej w Izraelu, ale w Polsce Korporacja Katolicka z pewnościa korzysta z licznych prawnie i zwyczajowo usankcjonowanych przywilejów.
Adam Szostkiewicz
16 LISTOPADA 2023
„elementy prawa religijnego przyjęto z powodów historycznych”
Zgoda i tu widzę poważny problem.
Albo państwo demokratyczne o nastawieniu liberalnym albo wyznaniowe z prawem religijnym?
Izrael jest państwem wyznaniowym z prawem religijnym, które pozwala na wysiedlanie z państwa ludzi o innych wyznaniach, choćby Palestyńczyków i tu zaczyna się problem, który często jest pomijany.
W ostatnich latach wielu Palestyńczyków wysiedlono nie na podstawie prawa, które istnieje w demokracjach, a na podstawie prawa religijnego, które jest również zalążkiem konfliktu.
Proponuje prześledzić mapę Izraela z ostatnich kilkudziesięciu lat i zobaczymy ile ziemi w tym rejonie należało do Palestyńczyków, a ile obecnie.
Kalina
16 LISTOPADA 2023
17:19
…takich samozwańczych historyków jak ty żyjąca swoimi fantazmatami, bez żadnego literalnie historycznego dorobku naukowego, mam tam gdzie twoje słońce nie dochodzi.
A twoje recepty w stylu kacapskich „psychiatrów”, będąc sama psychotyczną kołtunką, postaw swoim instytutowym sponsorom i analfabecie Robertowi B. – ich maskotce…
@lukipuki
16 LISTOPADA 2023
14:53
„Każda wojna ma swoją przyczynę i żeby uniknąć następnej wojny (skutku) trzeba rozważać przyczynę…”
A co zrobic jezeli przyczyna sa uwarunkowania genetyczne u homo sapiens? Tak jak u szympansow, ktorego stada prowadza wojny na kompletne wyniszczenie przeciwnika, ktory konkurentem o zywnosc nie byl, bo mial wlasne terytorium?
Obawiam sie, ze wojny beda jeszcze dlugo z nami. Mozemy co najwyzej ograniczac ich skutki. Ale nie wojny wykoncza nasza kulture, tylko klimat Ziemi, ktory sobie sami spiep…lismy. Pisze „nasza kultura”, bo mam nadzieje, ze przynajmniej homo sapiens przezyje.
Piotr Gliński: „po pierwszych obradach Sejmu widać, że nowa władza będzie łamała demokrację”…
Tak mówi podobno profesor … poziom przekupy, która odsłuchała TVPInfo.
I dodaje: „Polskie media publiczne są zagrożone, jeśli próba ich upadku zostanie przeprowadzona. Przyszłość będzie zależeć od tego, czy uda się przeprowadzić upadek Polskiego Radia” – kompromitacja goni kompromitację…
gebels w potrzasku mógłby takie duby smalone pleść przed końcówką.
Zasłyszane w Pisdowie:
Jacek Ozdoba: Powinniśmy być absolutnie cały czas przy pani marszałek Witek.
Tym sie do d00py nalało.
Filistra blogowa przejmuje role felczerki, tu w obszarze psychiatrii.
@Kalina,
ŻADNE badania nie mogą usprawiedliwić moralnej zgnilizny Żaryna & Co, która zalewa kraj.
KAŻDY kto bierze udział z złodziejstwie publicznych pieniędzy, naszych pieniędzy, w tym pieniędzy tych, którzy tu komentują, jest pospolitym draniem.
Zaklinanie rzeczywistości nie zmniejszy odoru tej zgnilizny.
W Otwocku ukradziono pieniądze potrzebne chorym, głodnym.
@creep hunter
16 LISTOPADA 2023
21:12
Swojego dorobku bede bronic wobec krytyki nawet osób niepełnosprawnych intelektualnie jak Pan, poniewaz zawsze znajda się idioci, którzy w to uwierza. Dla zainteresowanych: moj dorobek jest widoczny częściowo w Googlach, a najlepiej wrzucić ORCID: Jolanta Niklewska:)))
@Jagoda
17 LISTOPADA 2023
7:00
Mamy różne podejscie do zycia, niemniej uważam cie za jedna z nielicznych obok @Sławczana, @tejota, @mfizyka osób normalnych i kulturalnych na tym blogu. Rozumiem, ze Żaryn nie jest z twojej bajki, z mojej częściowo też. Niemniej wytłumacz mi, proszę, dlaczego uważasz go za osobę zgniłą moralnie? Fakt, ze jego instytut (jego…nasz instytut, twój i mój też, mimo ze przez ciebie niechciany, ale przeciez pracujacy i dla ciebie) jest finansowany z państwowych pieniedzy. A z jakich pieniedzy ma byc finansowany? Z takich samych przecież jak Instytut Historii PAN, IPN i inne organizacje non profit, a zajmujace się studiami historycznymi i popularyzacja ich wynikow, które są jak najbardziej potrzebne dla spolecznej edukacji. Problemem jest Fundusz Patriotyczny, z ktorego raz jeden został dofinansowany Bąkiewicz. I to twoim zdaniem uprawnia wszystkich, jak leci, ktorzy bez zadnej refleksji odsadzaja Żaryna od czci i wiary i żadają likwidacji Instytutu? Przecież po przejeciu tego Funduszu będą finansowane osobistosci organizujace akcje nie pod kosciolami, jak Bakiewicz, ale w kosciolach:)))
@Jagoda
17 LISTOPADA 2023
7:00
@Kalina
Zaryn, PiS i Otwock (i ci co cos takiego bronia) kompromituja i tak juz skompromitowanych Dmowskiego i endecje. I to jest jedyny pozytek z tego co sie akurat w temacie dzieje.
Szanowny Redaktorze i Szanowni blogowicze: tak, jakby przy herbatce, w wygodnych fotelach, prowadzimy dyskusje n/t religii, jej wpływu na losy świata, nacjonalizmów itd, a tu, za ścianą w Ukrainie i trochę dalej , w Izraelu widać, że zbierają się chmury nad światem. A najbiedniejszy jest zawsze ten, na samym dole, Izraelczyk, Palestyńczyk, Ukrainiec, któremu zabito wczoraj brata, albo żonę, albo siostrę, spalono dom. w imię obłędnych nacjonalistyczno-religijnych
zatruć umysłów.. Okazuje się, że biedny naród ukraiński powoli zostaje sam, że Zachód nie potrafi wygrać z Rosją mimo kolosalnej przewagi technologicznej i powoli zostawia Ukraińców na pastwę ruskiego despotyzmu. A biedna babuszka siedząca na zgliszczach swojego domu w Ukrainie, czy w Gazie płacze i pyta swojego Boga: „panie Boże, com ci zawiniła, że tak się nade mną znęcasz?” A Bóg? oczywiście milczy….A kto jest temu winien? winni są ,na całym świecie ci, co rozbudzają truciznę nacjonalizmu w duszach ludzi i mitów o wyższości „narodów wybranych” Żydów,Polaków,Rosjan, Niemców itd
Kalina
17 LISTOPADA 2023
8:20
Twoja niesprawność intelektualna powala – głucha, tępa… – czy ty wiesz co to jest publikacja w czasopiśmie naukowym?
Z tego co zachwalasz widzę, że publikowałaś m.in. w:
Kronika Warszawy
Museum of Warsaw, the guide-book of the exposition in Museum of Wola
Niepodległość i Pamięć
Almanach Muzealny
Muzeum Niepodległości
Przegląd Historyczno-Oświatowy
Warszawa na starej fotografii
Pamiątkowe grobowce działaczy niepodległościowych na cmentarzach warszawskich
Polski Słownik Biograficzny
…
I tego się trzymajmy pisemka lokalne, katalogi muzeum, wystawy…
Jedynie „Niepodlegóść i Pamięć”… w którym jak piszą: ” przedstawiamy artykuły, materiały poświęcone muzealnictwu, a więc sektorowi, w którym czynnie uczestniczy Muzeum Niepodległości w Warszawie, źródła, recenzje, bibliografie”, widnieje w wykazie czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych MEN (Czarnek) z 2023.
Wśród ponad 34. tysięcy czasopism, „Niepodległośc i Pamięć” z najniższym indeksem punktowym dla artykułów w nim publikowanych – 20, tyle samo co „Studia Muzealno-Historyczne. Rocznik Muzeum Historii Kielc” czy ” , ale mniej niż „Rocznik grudziądzki” – 40, „Kronika Bydgoska”, „Archiwariusz Zamojski” czy „Ateneum kapłańskie” – 40 points!!!
Czyli za teksty z historii opublikowane np. w „Roczniku Grudziądzkim” czy „Ateneum kapłańskim” przysługuje autorowi 40 punktów czyli 2 razy więcej niż gdyby ten sam artykuł opublikował w „Niepodległości i Pamięci” .
Ale teksty historyczne opublikowane w czasopiśmie np. „Historia i Polityka” wyceniane są na 140 punktów czyli 7 razy wyżej niż w „Niepodległości i Pamieci”…
Ach ta punktoza, numerologia, betonoza…
I dobrze, i chwała, dorobek jakiś jest, robota jak robota muzealnicy i git, ale pretensje o naukę historyczną ??? o patent na wiedzę historyczną…jedyną prawdziwą?
Chyba, że wg zasady – Ja, Jolanta Niklewska, jestem erudytką i historyczką, i wiem, wiem lepiej…”, a wy reszta to przy mnie szczyle, lewackie szczyle…
I tego się trzymajmy…
Czytam felieton Jana Hartmana o swastyce wymalowanej na ogrodzeniu posesji pani Kidawy-Błonskiej, polityczki centro-konserwatywnej:
„Młodzi ludzie malujący swastyki na murach nie wiedzą, co czynią. Nie mają pojęcia ani o Żydach, ani o nazizmie, ani zapewne o niczym innym. Są to prości, niewykształceni i przypuszczalnie niezbyt rozgarnięci chłopcy, którzy chcieliby, aby rządził ktoś bardzo silny i godny podziwu, kto przepędzi wszystkich obcych. Bo to właśnie przez obcych – Żydów, muzułmanów, liberałów, komunistów, LGBT itd. – tym młodym ludziom nie powodzi się tak dobrze, jak by chcieli, nie mają tego wszystkiego, co mają niektórzy ich rówieśnicy, i nikt ich specjalnie nie szanuje.”
Oczywiscie pan Hartman, jak zwykle w punkt. Tyle tylko, ze opisanie tego ciemnego elementu skojarzylo mi sie z innym elementem też raczej nieoswieconym, a mianowicie ze wszystkimi, ktorzy atakuja polski ruch narodowy bez zadnej wiedzy o tym, czym był i co soba reprezentował.
Bardzo wielu – setki tysiecy , jak nie miliony – niewinnych Niemcow zginelo w czasie drugiej WS.
I nikt im nie przywozil lekow i wody w czasie dzialan wojennych, ktore sami Niemcy rozpoczeli.
Nie bylo tez ( moze z jakims wyjatkiem) proniemieckich demonstracji poza terytorium Niemiec.
To jak chodzi o analogie do dzisiejszej wojny Hamasu z Izraelem.
Kalina
17 LISTOPADA 2023 8:34
Problemem jest Fundusz Patriotyczny, z ktorego raz jeden został dofinansowany Bąkiewicz.
Łżesz kobito jak bura suka…
„W czerwcu 2021 ogłoszono wyniki konkursu o dotacje z Funduszu Patriotycznego. Powstał on w marcu 2021 roku, z inicjatywy premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Piotra Glińskiego. Jego obsługą zajmuje się państwowa instytucja kultury – Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej, którego dyrektorem jest były senator PiS Jan Żaryn.
Dwie najwyższe dotacje z Funduszu dostaną organizacje narodowców, związane z Robertem Bąkiewiczem:
Stowarzyszenie Straż Narodowa na projekt „Bezpieczeństwo i profesjonalizm w trakcie organizacji i przebiegu wydarzeń patriotycznych i religijnych – warunkiem koniecznym w utrwalaniu tożsamości kulturowej” otrzyma 1.700.000 zł
i Stowarzyszenie Marsz Niepodległości na realizację zadania „Marsz Niepodległości – nowoczesność i tradycja” – 1.300.000 zł.
Projekt przedstawiony przez kolejną organizację związaną z Bąkiewiczem – Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości znalazł się na pierwszym miejscu listy rezerwowej. Jest więc duża szansa, że również dostanie dotację, jeśli tylko znajdą się lub zwolnią jakieś środki.
Pieniądze dostaną też dwie organizacje powiązane personalnie z organizacjami Bąkiewicza:
Stowarzyszenie Młodzież Wszechpolska, we władzach którego zasiada dwóch członków zarządu Stowarzyszenia Marsz Niepodległości – 100.000 zł na „Opracowanie historii Młodzieży Wszechpolskiej w związku z 100. rocznicą powstania organizacji”,
a Fundacja Dobrej Rady, związana z kolejnym członkiem zarządu SMN – 250.000 zł na „Budowę Centrum Formacji Patriotycznej”.
Dotychczas Fundusz najhojniej obdarowywał organizacje kierowane przez byłego prezesa Stowarzyszenia Marszu Niepodległości Roberta Bąkiewicza i jego współpracowników. W dwóch edycjach programu otrzymały łącznie ponad pięć milionów złotych (szczegółowy wykaz zamieszczamy niżej). Wnioski przyjaciół Bąkiewicza zostały docenione także w tegorocznej edycji.
Bąkiewicz and company…
160 tysięcy złotych Fundusz przyznał Instytutowi Dziedzictwa Europejskiego Andegavenum. To fundacja z siedzibą w Krakowie, którą Bąkiewicz założył w 2020 roku. W 2022 roku reklamował jej działalność w newsletterze skierowanym do sympatyków SMN:
“To podmiot bliski wartościom i celom Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Stanowi on przeciwwagę dla ofensywy lewicowo-liberalnych środowisk w tzw. III sektorze […]”.
Prezesem fundacji jest Wojciech Golonka. Bez sukcesu startował w wyborach samorządowych w 2018 roku z listy Kukiz’15, a rok później w parlamentarnych z listy Konfederacji. Napisał doktorat na Uniwersytecie Jagiellońskim z filozofii G.K. Chestertona, był wykładowcą i wicerektorem Instytutu Uniwersyteckiego św. Piusa X w Paryżu. To prywatna uczelnia prowadzona przez kontestujące postanowienia Soboru Watykańskiego II ultrakonserwatywne Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X. Zwane jest lefebrystami od nazwiska założyciela abp. Marcela Lefebvre’a, a najbardziej kojarzeni są z odprawiania mszy w rycie trydenckim, czyli po łacinie. Na msze bractwa do kościoła przy ul. Garncarskiej w Warszawie Bąkiewicz regularnie przyjeżdża z Pruszkowa.
“Bąkiewicz jest fundatorem, ale nie zarządza fundacją” – zastrzegał Golonka zapytany przez TVN24 o rolę Bąkiewicza w Andegavenum.
To nie pierwsza dotacja dla Andegavenum. W 2021 roku Fundusz Patriotyczny przyznał jej 400 tys. zł na projekt “Katolicka myśl społeczna: pomniki, przykłady, kierunki rozwoju dla Polski”. W ciągu dwóch lat Andegavenum dostało też dwie dotacje z programu “Społeczna odpowiedzialność nauki” ministerstwa edukacji i nauki. 800 tys. zł na projekt “Fundamenty Europy w perspektywie francuskiej szkoły historycznej” i 600 tys. zł na “Filozofię społeczeństwu”. Publiczne środki Andegavenum przeznacza na publikację filozoficznych książek i wykładów na YouTube.
Łącznie Andegavenum dostało z publicznej kasy już 1 mln 960 tys. zł.
Aż trzy dotacje na łącznie 640 tys. zł Fundusz Patriotyczny przyznał w tym roku organizacjom związanym z Arturem Szczepkiem. To wolnorynkowy narodowiec, jak sam się przedstawia, działający w Sanoku. Fascynuje go przedwojenna, endecka myśl ekonomiczna i idea patriotyzmu konsumenckiego. W jej imię jedna z jego organizacji prowadzi akcję “swój do swojego po swoje”, zachęcającą do kupowania lokalnych produktów wytwarzanych przez polskie firmy.
– To kumpel Bąkiewicza. Na ostatnim Marszu Niepodległości odczytywał list, który Bąkiewicz dostał od Giorgi Meloni – mówi nam anonimowo członek Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Gdy ludzie Bąkiewicza kontrolowali jeszcze należące do SMN Media Narodowe, Szczepek był ich częstym gościem. A w listopadzie 2022 zaczął prowadzić w nich swój program “Koniunktura”.
400 tysięcy złotych z Funduszu Patriotycznego dostał zarejestrowany przez Szczepka w 2022 roku Instytut im. Romana Rybarskiego. Pieniądze ma przeznaczyć na zakup siedziby.
Zaledwie dwa tygodnie temu o przyznaniu dotacji dla Instytutu Rybarskiego informował też Narodowy Instytut Wolności. W dwóch różnych priorytetach przyznano mu 136 tys. zł na “Rozwój Podkarpackiego Portalu Internetowego” i 170 tys. na “Thinktank”.
Przed rejestracją Instytut Rybarskiego działał jako nieformalny oddział przy Stowarzyszeniu Przedsiębiorców i Rolników “Swojak”, którego Szczepek jest wiceprezesem. “Swojak” w tegorocznym rozdaniu dostał od Funduszu Patriotycznego 100 tys. zł na “Zakup sprzętu i wyposażenia do organizowania kampanii społecznych oraz własnej działalności medialnej”.
Szczepek jest też wiceprezesem Towarzystwa Ekonomistów i Przedsiębiorców im. Juliana Dunajewskiego. Fundusz Patriotyczny przyznał mu 70 tys. zł na projekt “Architektura Wielkiej Polski. Wizje rozwoju przestrzennego w publikacjach Obozu Narodowego 1905-1945”.
Fundusz Patriotyczny Roberta Bąkiewicza
W 2021 roku kierowane przez niego stowarzyszenia Marsz Niepodległości i Straż Narodowa dostały łącznie 3 miliony złotych. Za te środki m.in. Straż Narodowa kupiła dworek pod Otwockiem.
Rok później w 2022 te same stowarzyszenia dostały od Funduszu łącznie już tylko 850 tys. zł. Za to dodatkowe środki otrzymały organizacje blisko związane z Bąkiewicza.
W 2022 roku 450 tysięcy złotych na stworzenie Domu Patriotów i 200 tys. zł na kampanię informacyjną o Romanie Dmowskim dostało Stowarzyszenie Patriotyczne Siedlce. 430 tysięcy złotych na patriotyczne kino plenerowe trafiło do stowarzyszenia Wiara i Tradycja.
Jak ujawniliśmy w lutym 2023 roku, oboma stowarzyszeniami kierują członkowie stowarzyszeń Bąkiewicza. Siedlecką organizacją zarządza Jacek Kamiński, członek Rot Marszu Niepodległości. Wiarę i Tradycję zarejestrował Mariusz Sarol, także członek Rot, a nawet ich pruszkowski “rotmistrz”, czyli szef lokalnych struktur.
Oba stowarzyszenia działaczy Rot łączy jeszcze jedno. Jak ustaliliśmy, ich strony są zarejestrowane na serwerze Stowarzyszenia Marszu Niepodległości. Czy opłacały tę usługę z publicznych dotacji? Zapytaliśmy o to wszystkie strony. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi”. (…)
Reszta tu: https://oko.press/fundusz-patriotyczny-nowe-dotacje-dla-organizacji-bakiewicza-i-kolegow-nasz-news
Do pierdla z tymi neofaszystami… do pierdla na długo m.in. za transferowanie fuduszy publicznych do organizacji katofaszystowskich…
Dzidzia zostala pierwsza filistra blogosfery. Wreszcie poznala sie na niej inni. Wojowala bezwiedza, a wiedza ja pokonala. Coz, proba samodowartosciowania nie powiodla sie. Tyle pisania na nic.
Cytat z JH…
„ Taki jest smutny dla Żydów na całym świecie stan umysłów i sumień większości mieszkańców Zachodu oraz świata muzułmańskiego. Widać, jak silne i masowe są uprzedzenia do Żydów i jak słabe są ludzkie zdolności do wzniesienia się ponad te uprzedzenia poprzez racjonalną refleksję etyczną. Nie ma drugiego państwa i narodu, które musiałyby się borykać z masową wrogością wzbudzoną na całym świecie właśnie w momencie, gdy zostało militarnie zaatakowane i prowadzi wojnę obronną. Mimo że powszechna na kilku kontynentach wrogość do Izraela, bardzo częsta maskująca wstydliwy dla współczesnego człowieka antysemityzm, jest czymś doskonale znanym i wiadomym, wydarzenia ostatnich tygodni zaskoczyły i poraziły świat żydowski i jego przyjaciół. Nikt nie spodziewał się, że straszliwy pogrom mógłby stać się wyzwalaczem dla eksplozji nienawiści, zamiast uciszyć nienawistników choć na chwilę.
Dziś już wiadomo, że ta nienawiść nie szuka dla siebie nawet pozorów i że hasło „Nigdy więcej!” nie osadziło się w sercach ludzkości. Zagłada jest nadal możliwa, a takich, którzy jej Żydom gorąco życzą, jest nieporównanie więcej niż wszystkich Żydów chodzących po ziemi. Bo jednym z paradoksów sytuacji Żydów jest to, że stanowią naród niezbyt liczny. Jest ich 16, najwyżej 18 mln. W każdym razie dobrze ponaddwukrotnie mniej niż np. Polaków albo Ukraińców. Świat nienawidzi małego narodu. Gdyby Żydów było ćwierć miliarda, zapewne miałby więcej respektu. A respekt wyklucza się z nienawiścią. Najłatwiej nienawidzić czegoś, co jest niewielkie, a przy tym wydaje się nieproporcjonalnie silne i ogólnie budzące zazdrość. A Izrael jest krajem sukcesu i jest mu czego zazdrościć“.
Dzidzia reklamuje swoj dorobek. Z jej blogowej obecnosci wynika, ze towar/dorobek stracil date waznosci. Pozostali tylko Kalinowi ludzie, w jednej osobie.
@creep hunter
17 LISTOPADA 2023
11:11
Dziękuje za wymienienie moich artykułów naukowych w naukowych czasopismach oraz popularyzatorskich w czasopismach popularyzujacych wiedze historyczną:))) Prosze jeszcze sie wysilic i podac moje publikacje książkowe. Moze blog i Redaktor zdzierżą te merytoryczna wymian zdań:))) Pracuję w tzw. upowszechnianiu wiedzy historycznej od 1973 (moja pierwsza publikacja). Muzea, w ktorych pracuje całe zycie, nie maja statusu placówek naukowych. I co z tego? Żeby pracownicy naukowi, zwłaszcza naboru ostatnich lat, mieli taki dorobek i takie zasługi dla badań historycznych, jak moi koledzy-muzealnicy (o sobie juz skromnie nie wspominam:))) Prosze nie powtarzać jakichs bredni o „naukowosci” publikacji, indeksach etc. W moim srodowisku liczy sie OPINIA, a nie to, gdzie publikuję. Moge publikować i w Gazecie Wyborczej i tez sie bedzie liczyć, jesli bedzie artykuł miał SENS
Nieszczesny ciagle pieli 11po11.
Pan Morawiecki osiąga już dno. Zwraca się z apelem do Polski 2050,a nawet Lewicy o współpracę przy tworzeniu nowego rządu…A już dawno na tę propozycję odpowiedział mu Kmicic: „kończ, Waść, wstydu oszczędź”
@pielnia11
17 LISTOPADA 2023
10:50
Pomoc amerykańska dla Ukrainy (przewyzszajaca pomoc europejską razem wzieta) została zablokowana przez Izbe Reprezentantów pod nowym kierownictwem republikanina Mike,a Johnsona. Jest to osobnik, który zdenerwował nawet mojego amerykańskiego kuzyna od lat glosujacego na republikanów. Chris pisze mi:
„Ogólnie rzecz biorąc, nie sądzę, że mądrze jest oddawać przywództwo komuś,
kto wierzy, że świat ma 6000 lat i że na arce Noego były obecne dinozaury,
który spędził większą część dwóch lat na zaprzeczaniu wynikom wyborów w
2020 r. i który zaprzecza jakoby konstytucja Stanów Zjednoczonych
przewidywała rozdział kościoła od państwa. (Mówiąc to, mam nadzieję, że nie
depczę żadnej z twoich własnych cenione przekonania. Nie musimy się we
wszystkim zgadzać.) Wydaje się, że ma zamiar opóźnić dalszą pomoc dla
Ukrainy, ale o ile pamiętam, Morawiecki wstrzymał pomoc wojskową dla
Ukrainy już we wrześniu.”
I takie sa, panie dzieju, przypadlosci tego swiata. Żeby nie kot Filemon, ktorym sie zaopiekowałam po wyladowaniu jego opiekuna w hospicjum, powiedziałabym, ze mi sie tu przestalo podobać.
Dlaczego Pielnia jest antysemita? Bo sugeruje, ze Zydzi/zydzi (wszyscy) uwazaja sie za narod wybrany. Poza tym twierdzi, ze jest to powodem konfliktu na Bliskim wschodzie. Nawet jesli tylko naiwnie powtarza tania propagande bez jakiejkolwiek refleksji, to jest rowniez antysemita. Pozostaje pytanie, czy antysemityzm wynikajacy z braku wiedzy jest antysemityzmem „usprawiedliwionym“? O innych pielnianych narodach nie wspominam.
Imagine no religion
I wonder if you can
@lemiesz
Bąkiewicz dostał kasę RAZ. Organizacje, które Pan wymienił, są zapewne tego samego koloru, co on, dlatego powtarzam: Fundusz Patriotyczny jest problemem, który zostanie zapewne rozwiązany. Bez wylewania dziecka z kąpielą, na co mam nadzieję
Tyle tylko, ze opisanie tego ciemnego elementu skojarzylo mi sie z innym elementem też raczej nieoswieconym, a mianowicie ze wszystkimi, ktorzy atakuja polski ruch narodowy bez zadnej wiedzy o tym, czym był i co soba reprezentował.
J. Hartman też najwyraźniej nie ma wiedzy, bo napisał też artykuł o szwindlu z instytutem Żaryna i hucpie z przeniesieniem go do Otwocka. Ale o tym cicho sza.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2235074,1,otwock-nie-wie-co-uczynil-luksusowy-mariaz-z-pis-wart-100-mln-zl.read
„Oto niby to dla jakichś materialnych korzyści głosami dziesięciu radnych PiS (przeciwko dziewięciu), którzy pewnie pojęcia nie mają, gdzie mieszkają i co dla świata znaczy nazwa Otwock, to zamordowane żydowskie miasto, wołające o pomstę do nieba, otwiera ramiona dla jednego z największych wrogów, jakich na dekadę czy dwie przed czasem getta i Zagłady był dla Żydów zdeklarowany antysemita Roman Dmowski. „Hitlerowcy rozumieją – pisał Dmowski tuż przed dojściem Hitlera do władzy – że chcąc zorganizować Niemcy na podstawach narodowych, muszą zniszczyć pozycję Żydów i ich wpływ na społeczeństwo Niemieckie”. Mądrość tę z zapałem przenosił w warunki polskie razem z całą narodową demokracją, której był i w jakimś sensie pozostaje ojcem i mentorem. A teraz pośmiertnie zamieszka w Otwocku, ukryty pod płaszczem wielkiego Paderewskiego.”
Patrzę na paski w TVN24 i widzę, że Blinken wezwał Izrael do wyluzowania w strefie Gazy. Do tego w budżecie brak funduszy zarówno na pomoc zarówno dla Ukrainy, jak i dla Izraela
Nie doczytałam, Blinkenowi chodziło o Zachodni Brzeg, nie o Strefę Gazy
Do durnia i chama @ saldo: nie ty będziesz definiował, kto jest semitą, czy antysemitą (tak, jak Kaczyński: kto jest, czy nie jest Polakiem).Gdybyś umiał czytać, to byś wyczytał, że napisałem, że ci Żydzi, tak samo, jak np. ci Polacy, czy ci Niemcy itd. którzy głoszą, że są narodem wybranym, są faktycznie nacjonalistami. Z tobą jest tak, jak z @dezerterem; nic do niego nie dociera. Żadna argumentacja. Ty też masz zakuty łeb swoimi kompleksami tam, na obczyźnie. Pojechałeś tam, bo dali ci łyżkę ryżu więcej, niż w Polsce i zaśmiecasz blog swoją uzurpacją do rozstrzygania o antysemityźmie i swoimi chorobami psychicznymi. Już nie mogę ścierpieć twoich nieustannych bezczelnych ,prostackich zaczepek pod moim adresem przy dowolnej okazji. Dawniej pisałem, że zachowujesz się ,niczym skorpion. Teraz stwierdzam, że jesteś taką mendą, czyli wszą łonową. Gryziesz, bo z tego żyjesz.
Nie mam innego wyjścia: proszę Redaktora A. Szostkiewicza, żeby podjął decyzję, kogo zamierza nadal tolerować na blogu: mnie, czy @saldo? Jeśli @saldo,to ja się wypisuję, bo szkoda mi nerwów na to prostackie ujadanie z uciekinierem z Polski .
@Panie @pielnia, proszę zostać i nie zwracać uwagi na tego typa. Nie wiemy, kto zacz, Redaktor mu odpowiada, więc zapewne ktoś tego godzien:))))
Jak wiadomo, doktryną wielu państw arabskich/islamskich jest fizyczne zniszczenie Izraela. Może by więc politycznie zacząć od tego, żeby konkretnie propagowane pożądane ludobójstwo przestało bywać tłumaczone jako:
„oni tego nie myślą poważnie”.
Owszem, myślą bardzo poważnie, opierając się na fundamencie swojej religii. Jak długo pożądana śmierć „niewiernych” każdej maści będzie podstawą istnienia islamu, tak długo nic się nie zmieni, a więc rozwiązać konflikt islam – reszta świata, może TYLKO zniszczenie przeciwnika. Niestety.
Na kogo wypadnie, na tego brzdęk, samowar pękł!
Chyba że islam zmieni doktrynę.
Ale w takie bzdury to pewnie sam nie wierzę.
@uzaz:
Aż „wiele” to przesada. Dzisiaj takie rzeczy z państw mówi wyłącznie Iran:
https://en.wikipedia.org/wiki/Calls_for_the_destruction_of_Israel
Poza nim pozostało parę organizacji nie-państwowych, jak Hamas, Hezbollah, czy Al-Kaida.
> fundamencie swojej religii
Akurat na fundamencie religii, to inne religie księgi i ich wyznawców (tj. Żydów i chrześcijan) powinni szanować. Ja bym typował zwykły szowinizm, połączony z odwracaniem wzroku od korupcji i niekompetencji władzy.
Zastanawiałem się, czy wrzucać cytacik z ostatniej lektury, bo słowa te były pisane w spokojniejszych czasach, a metody Hamasu bardzo obniżają poprzeczkę oczekiwanej praworządności ze strony Izraela. Ale jednak wrzucę:
It is ironic, then, that some Christians brook no criticism of modern Israel and that the Billy Graham Evangelistic Association considers support for the state of Israel a basic biblical principle. No doubt, people who care about the Bible should wish Israel well, but if they are guided by biblical principles, they should insist that the welfare of Israel, and its claim to its land, depends on the practice of justice. Thare is nothing biblical about unconditional support for Israel or for any other government or state.
John J. Collins, What Are Biblical Values?: What the Bible Says on Key Ethical Issues, Yale University Press, 2019
Piękna inicjatywa
BRING THEM HOME
PAK4
18 LISTOPADA 2023 9:32
John J. Collins, What Are Biblical Values?: What the Bible Says on Key Ethical Issues
Od zarania, ważne jest co kto mówi tak samo jak kto co mówi…
Collins urodził się w hrabstwie Tipperary w Irlandii i uczęszczał do szkoły średniej w szkole z internatem ( Rockwell College ) prowadzonej przez Ojców Ducha Świętego w Cashel w Tipperary. Po ukończeniu szkoły średniej wstąpił do Zgromadzenia Ojców Ducha Świętego i spędził w tym zakonie dziewięć lat. [3] Kształcił się na University College Dublin (licencjat, magisterium) i Uniwersytecie Harvarda (doktorat).
Niemal natychmiast po przybyciu na Harvard w 1969 roku Collins poznał dwie osoby, które stały się przyjaciółmi i towarzyszami na całe życie. Pierwszym był bystry młody badacz Nowego Testamentu z Bostonu, Harold Attridge. Drugi, z Seattle, był równie błyskotliwym badaczem wczesnego chrześcijaństwa i, zdaniem Collinsa, raczej atrakcyjniejszym. Była to Adela Yarbro, jego przyszła żona. Wszyscy trzej młodzi pracownicy naukowi ostatecznie odcisnęli swoje piętno na historii Yale Divinity School.
Niczego nie ujmuję inteligencji i pisarstwu Collinsa…
Ale też czytam stary Testament, a w nim m.in.:
„Naucz się roztropności; zdobywajcie inteligencję… bo mądrość jest lepsza niż klejnoty”.