Suski. Kwintesencja pisizmu
Prawda w oczy kole. Podczas debaty w Sejmie o łże-referendum poseł Suski zerwał z planszy trzymanej przez posłów Lewicy kartkę wskazującą, od ilu dni Polska pod rządami PiS nie otrzymuje funduszy na KPO. Na tym polega pisizm: atakować tych, którzy pokazują fakty. Bo nie ma prawdy innej niż pisowska. A PiS-owi wolno wszystko, choć popiera go tylko jedna trzecia społeczeństwa.
Pisizm to więcej niż mentalność i styl bycia, to przyzwolenie na przemoc w sferze publicznej. Nieprzypadkowo Kaczyński wzywa do „TĘPIENIA obozu zdrady narodowej”, czyli Tuska i Platformy, bo to przecież pisowska mantra nienawiści. Jak można „tępić” konkurenta politycznego i jego ugrupowanie inaczej niż przemocą?
Ten sam Suski na posiedzeniu komisji sejmowej bronił Kaczyńskiego za jego słowa o „kobietach dających w szyję”: ogłosił, że słowa jego szefa to wyraz „troski” o kobiety. Szydzący z kobiet posłowie PiS niczym nie różnią się od mizoginów i mizoginek w obozie PiS i na skrajnej prawicy. Kobiety z pisowskiej nomenklatury nigdy nie bronią praw kobiet, najwyżej milczą. Te kobiety Kaczyński całuje po rączkach, niepisowskie biją na demonstracjach tajniacy.
Ten sam Suski zapytany o KPO rzucił z pogardą, że jemu tych funduszy nie potrzeba, bo wystarczy mu to, co ma. Pewnie, że mu wystarczy, bo należy do „tłustych kotów”, a nie do 2 mln Polaków żyjących w skrajnej biedzie.
Minister Czarnek podczas sejmowej debaty o łże-referendum machał broszurką o demokracji bezpośredniej przygotowaną ponoć przez niedobitki watahy Kukiza. Niech lepiej pojadą z Kukizem do Szwajcarii poduczyć się, na czym polega ten wariant demokracji. Wszystkie zgłoszone w ostatnich latach wnioski o referendum PiS odrzucił, włącznie z projektem prezydenta Dudy, a teraz nagle chce nas uczyć o demokracji bezpośredniej!
Niech się Kaczyński odważy stanąć w ramach kampanii do debaty z Tuskiem. Niech wyborcy zobaczą i usłyszą, jak Kaczyński sobie radzi z Tuskiem twarzą w twarz. To łatwizna obrzucać go wyzwiskami na wiecach i piknikach pilnowanych przez policję, na które przychodzi pisowski aktyw i pisowski beton. Oczywiście nie dojdzie do takiej konfrontacji, bo sztab pisowski wie, że Kaczyński, Morawiecki, Duda przegraliby debatę śpiewająco. Oni są mocni tylko w gębie i klipach wyborczych, boją się otwartych spotkań z wyborcami. Pisizm po prostu odrzuca demokratyczne reguły sporu politycznego.
Skutecznym narzędziem w walce z pisizmem byłaby jedna lista opozycji demokratycznej. Udało się to po raz drugi w Senacie – bardzo dobra wiadomość – nie udało w Sejmie, bardzo zła wiadomość. Ale zwycięstwo demokratycznego paktu senackiego nie wystarczy do pozbawienia PiS władzy. Trzeba jeszcze wygrać wybory do Sejmu.
Tusk to wie i odważył się w tym celu pójść pod prąd. Zaryzykował z wzięciem na listę lidera Agrounii. Postać dwuznaczna, ale decyzja trafna, o czym świadczą nerwowe komentarze pisowców i symetrystów. W tych wyborach każdy głos jest na wagę złota, a Agrounia może ich przynieść KO tysiące.
No i zaczęła się lustracja Kołodziejczaka. Łatwa robota, bo życiorys krótki. Szuka miejsca w polityce, popełniając ciężkie błędy. Ale czy inaczej było z Michałem Kamińskim lub Romanem Giertychem? A jednak zrozumieli błędy swojej politycznej młodości. Tusk chce wygrać wybory i ma zbójeckie prawo do ruchów niekonwencjonalnych. Połowa wystawionych przez KO kandydatów do Sejmu to kobiety. Brawo! Lista budzi nadzieję, że szansa zwycięstwa rośnie.
W Polsce uformował się system dwu partii przewodnich po obu stronach podziału politycznego wykreowanego przez PiS. Do tego dochodzą partie de facto satelickie, też po obu stronach. Nie ma co się obrażać. Lepiej wyciągnąć prosty wniosek: mamy czas wyjątkowy, Polska potrzebuje wyjątkowych rozwiązań. „Albo Polska, albo PiS”.
Komentarze
To nie „kwintesencja”… to cały naturalny pisdzielec – krew z krwi, kość z kości pisdnego ludu pracująco-emeryckiego miast, miasteczek i wsi…
Bardzo trafny nagłówek
Jeszcze suweren musi zrozumiec ze PIS i pisizm to zguba dla POLSKI.Za kielbasa wyborcza ciemny lud pisu pojdzie w ogien.
Przykro mi, ale ja też nawołuje, gdzie mogę, do tępienia obozu zdrady narodowej, tyle ze jest to bezdyskusyjnie obóz Kaczyńskiego. Tak sie w Polsce porobilo, niestety, i jest to niewątpliwa zasługa obozu tej władzy, która zapewne od poczatku miała plan, aby w interesie Kremla Polskę skłócić wewnetrznie, osłabić i sprawic, ze nikt sie jej losem nie bedzie przejmował.
Red. Żakowski oburzony, ze w ramach Campusu Polska Przyszłosci nie dojdzie do dyskusji panelowej prowadzonej przez Marcina Mellera z udziałem jakiegoś symetrysty. Też pogoniłabym kazdego symetrystę i przykro mi, ze Marcin M. zamierzał sie w to bawic. Dopiero teraz uzmysłowilam sobie, ze on ma już…54 lata! Czas umierać…
W moim przypadku wszelkie próby dyskusji z pisiorami w celu wyjaśnienia im w jakie szambo wpakowali i pakują Polskę kończyły się karczemnymi awanturami, to nie ma sensu, trzeba mieć świadomość kogo można przekonać. Rozkład w mojej pracy pisiory kontra demokraci to stosunek 75 proc – 25 proc. Mijamy się jak atomy jakby zupełnie z innego świata dwie grupy społeczne, które dzielą lata świetlne.
Suski to niezła propozycja ale w moim prywatnym rankingu stoi też wysoko trochę już zapomniany karol karski, ten od rajdów na bani meleksem na Cyprze. Obaj intelektu zbliżonego jednak karski ujął mnie jakimś przebłyskiem romantycznej fantazji. Z pewnością wybór jest szeroki, Suski równa do przeciętności, choć dobry model do scharakteryzowania całej tej swojej grupy.
@kalina
Symetryści tak mają: ,,PiS/PO jedno zło’’ wyjątkowe durne hasło. Tylko kogo widzą jako ,,dobro’? Razem czy Konfederację? Bo chyba nie Hołownię? Oczywiście na razie marzenie symetrystów o ,,odblokowaniu’’ sceny politycznej nie ma szans na spełnienie, bo Kaczyński umyślnie spolaryzował politykę według wskazań hitlerowskiego prawnika Schmitta, który został po wojnie guru konserwatystów zachodnioeuropejskich. System dwupartyjny to nie jest nic złego, byle funkcjonował w ramach demokratycznego państwa prawa, tak jak w Wlk. Brytanii czy w USA. Tradycja polityczna od 1918 r. jest jednak inna: wielopartyjna, wybory proporcjonalne lub mieszane. Można dyskutować teoretycznie o wyższości tego czy innego modelu demokratycznego, ale nie w sytuacji zimnej wojny domowej stworzonej przez Kaczyńskiego. System dwupartyjny zakłada równość obu głównych partii, rządzącej i opozycyjnej, oczywiście z dopuszczeniem innych, mniejszych ugrupowań politycznych do rywalizacji z nimi o władzę. Pod rządami autorytarystów pisowskich wszystkie zasady demokratycznej rywalizacji o władzę są łamane i nie ma równości w walce politycznej, więc lamenty symetrystów są obiektywnie na rękę autorytarystom, bo PiS i tak nie odpuści, a PO będzie się musiała tłumaczyć, że nie jest kaczką.
Moim zdaniem źle się stało, i opozycja strzeliła sobie w stopę. Nie wszyscy symetryści są tacy sami, Sroczyński to człowiek który ma ciekawe opinie, może się wydawać kontrowersyjny, ale nie jest pisowcem. Jest inteligentny i można z nim rozmawiać na argumenty. Wycofywanie zaproszenia pod naciskiem to niestety bardzo kiepska zapowiedź na Polskę Przyszłości. Jak się teraz kogoś tępi, to po wyborach zapanuje miłość i tolerancja?
Na miejscu Tuska posłuchałabym Żakowskiego. Mamy się zjednoczyć mimo różnic, świetnie. Ale dlaczego ci różni to jak zawsze ma być Giertych, Matczak, Ujazdowski, a nie np. Sroczyński. Jego poglądy nie odbiegają od poglądów polityków Razem, więc na czym polega ta jedność.
Z kampusu w proteście wycofał się też prof. Leszczyński i grupa ekologów. Czy o to chodziło? Nie wiem kim są Silni Razem, ale równie mogą to być ruskie trole które działają na posianie chaosu i skłócenie opozycji.
Symetryści by chcieli wziąć to, czego nie ma, dodać soli i kminku, potem zmieszać z tym, czego chwilowo jest brak na rynku. Posłużyłam się fragmentem starego wierszyka (autora nie pamiętam) bo on najpełniej oddaje bezsensowność ich dywagacji.
System dwupartyjny?
A może, tak dla eksperymentu, przyłożymy stosowne narzędzia analizy zachowań wyborczych i ujmiemy w nim trzecią „partię” koalicyjną z siedzibą w Watykanie? Może rozbroimy, pojęcie „polityki ambony” [L. Dorn, czerwiec 2021 r.] umieszczeniem jej polu badawczym politologów? Jakoś ciągle nie warto się schylać po kilkunastoprocentowy elektorat „trzeciej partii”? Ciekawe dlaczego.
Słucham Pinokia, płaczącego nad losem najuboższych-wielkoprzemysłowych robotników i pracowników PGR skrzywdzonych w procesie prywatyzacji. Cyniczny bankster o zerowej wiarygodności głosi pisizm, na wzór Włodzimierza Ilicza i jego wulgarnej ideologii. A przecież, trzy źródła pisizmu czyli:kruchciana dewocja ubrana w parciany gomułkowski socjalizm i wioskowe złodziejstwo wzięte z chłopskiej pazerności, składają się na system , który jeszcze niedawno nie śnił się naszym filozofom. Wszyscy po trochu lekceważyliśmy zagrożenie i niestety wszystkie partie wniosł do systemu swoje brudne sprawki.
Jedynym politykiem, który może przezwyciężyć to draństwo jest Donald Tusk, ale tym razem nie może być powrotu powrotu do miękkiej gry,
Pisowcy do Korei Północej!
@przypadek
Bo jak nie przekroczy progu, to żaden z niego pożytek.
@izabela
Moim zdaniem, symetryzm służy pisizmowi.
Buta, arogancja,chamstwo,prostactwo – w
Buta,arogancja, prostactwo,chamstwo-PISizm
Racja stanu-termin, którego ostatno często się używa a przeważne nadużywa
jednocześnie kreuje się i podsyca wciąż nowe podziały społeczne. I co to ma wspólnego z polską racją stanu.
pi
sizm
@izabela
Tyle, że miał tam być też Jan Wróbel.
Moim zdaniem bardziej pisista niż symetrysta.
@AdamSzostkiewicz
Na moje argumenty odpowiedział Pan nic nie znaczącym ogólnikiem. Symetryzm to najwyraźniej przewina w rodzaju ulegania wpływom rosyjskim. Może też będzie komisja po wyborach.
Symetryzm jest „in the eye of the beholder”, cudza opinia to za mało żeby wyrzucać kogokolwiek z paneli, jakby nie było, „dyskusyjnych”. To z kim i o czym tam dyskutować?
Po drugie, symetryzuje większość polskiej młodzieży, jedni z prawa drudzy z lewa. Takeście sobie ich wychowali, ale może to po prostu takie prawo natury. Czy młodzież też się wyprosi z kampusu? To o czyją przyszłość tu chodzi? Być może głównie partyjnych aparatczyków. Przypominam też, że posłanka Biejat, która nie głosowała w wyborach prezydenckich (trudniej o silniejszy dowód na symetryzm), właśnie została koalicyjną kandydatką do Senatu.
Platforma jeszcze nie wygrała, a już zaczyna przypominać lewicującym wyborcom za co jej nie znoszą. Może lepiej zdusić ten konflikt w zarodku zamiast się upierać przy swojej najświętszej racji.
Kurdupel to „ojciec” Pisdowa – ignorant, psychol, kłamca, oszust i złodziej… zniszczył przyszłość Polski na długie, długie lata…
Wystarczy pomyśleć, ale masowy mieszkaniec Pisdowa – z natury leniwy i słabo kumaty – zwolnił się z myślenia, poszukiwania wiedzy a nie propagandy pisdnych gebelsów i kojarzenia faktów… dowiedział się, że jemu się należy… ot taki pisdny miraż…
Ot mały fakcik dla namysłu zainteresowanych:
Na koniec grudnia 2022 r. udział cudzoziemców w ogólnej liczbie wykonujących pracę w Polsce wyniósł 6,5%. Liczba cudzoziemców w tej grupie wzrosła o 27,3% pomiędzy styczniem a grudniem 2022 r.
Ta liczba cudzoziemców wykonujących pracę w Polsce, wg GUS, to ponad milion osób (1004,4 tys.) i to tylko ci, którzy z tego tytułu podlegali ubezpieczeniom społecznym.
Ta liczba systematycznie rośnie, jak podał ZUS, w końcu marca 2023 w ZUS było zarejestrowanych 1,073 mln obcokrajowców (6.6% ogółu pracujących w Polsce), co oznacza wzrost o 15,2 procent w stosunku do stanu w końcu marca 2022. W liczbie tej 59,9 procent osób było pracownikami, 3,3 procent prowadziło działalność gospodarczą, a pozostali byli objęci innymi formami zatrudnienia.
Dzisiaj może to jużbyć ponad 1.100 mln obcokrajowców, a do końca tego roku i wkolejnych latach jeszcze więcej… 7, 8…10…15% ogółu pracujących w Polsce.
Jest jeszcze „szara strefa” pracujących obcokrajowców w Polsce (ciemna liczba).
„Polska się wyludnia, a to wpływa na sytuację systemu emerytalnego w naszym kraju. Zdaniem ZUS, aby uniknąć złego scenariusza, nad Wisłę musiałyby w najbliższych latach przyjechać ponad dwa miliony cudzoziemców. Nie znaczy to jednak, że imigranci zarobkowi całkowicie rozwiążą problem przyszłych emerytur Polaków„.
Oj będzie podatników – dzisiejszych i przyszłych – słono kosztowała krótkowzroczna, populistyczna polityka utrzymania władzy kurdupli…
Trudno mi jest ocenić sytuację ale jedna sądzę, że wszelkie spory w obozie opozycji , które w normalnych warunkach są jak najbardziej w porządku, powinny być dziś wyciszone ale niekoniecznie przez odbieranie komuś głosu. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, pomimo wszelkich różnic wynikających z koncepcji politycznych i innych, odziedziczonych po zaborcach wzorcach organizacyjnych , potrafiliśmy ( na niezbyt długi ale wystarczający dla zbudowania państwowości czas) połączyć siły w imię wyższego celu. Dzisiaj niestety tej umiejętności już nie mamy. I dla tego najbliższe wybory najprzwdopodobniej wygra PZPRawica. Ze wszystkimi tego konsekwencjami, w tym możliwym wyjściem Polski z UE a w każdym razie z marginalizacją naszego znaczenia w Europie, zwłaszcza gdy wojna na Ukrainie (na której Polska chwilowo zyskała) się skończy. A kiedyś się skończy albo przejdzie w fazę „zimną” , bez większych akcji militarnych, tak jak było w ostatnich latach przed inwazją w Doniecku i Ługańsku.
Adam Szostkiewicz
19 sierpnia 2023
12:43
Ale skąd wiemy, że progu nie przekracza, skoro nie ma chęci w badaczach do zadania pytania o skuteczność „polityki ambony”?
A lekka supozycja Dorna o 15-17%, wzięła się z sufitu, czy z uwewnętrznionego latami praktyki trzeciobliźniaczej przekonania? A Marcinkiewicz (23.06.2022 TokFM) „te 10-15-18%” – z drugiego sufitu? Panie Redaktorze!
@Adam Szostkiewicz, 19 SIERPNIA 2023, 12:47
,,Moim zdaniem, symetryzm służy pisizmowi.”
Święta racja. A są jego trzy rodzaje:
1. Symetryzm prawicowy – ,,co prawda PiS to i to ALE PeO to dopiero …. … …. ”
2. Symetryzm lewicowy – ,,tak naprawdę ciągle rządzi w Polsce Popis”
3. Symetryzm liberalny – ,,PiS i Lewica to dwa przeciwstawne radykalizmy”
Więc pełna zgoda. Symetryzm jako karykatura bezstronności, w każdej z tych powyższych postaci, służy tylko przedłużeniu władzy rządzącej nomenklaturze.
@ Przy Padek
A’propos „polityki ambony”
Mogę się mylić, ale nie słyszałem, żeby podczas ostatnich obchodów święta MB w Częstochowie panowie infułaci wyraźnie opowiadali się za PZPRawicą….
A postawa Korporacji Katolickiej jest wyznacznikiem panujących w polityce trendów: Panowie infułaci z reguły doskonale wiedzą na której półce będą stały konfitury..
@przypadek
wiemy z obserwacji uczestniczącej polskiej polityki po 1989 r. Dzisiejsza lewica mówi rzeczy w zasadzie słuszne, ale nie ma władzy, by je realizować. Jak wejdzie do rządu, zobaczymy.
@Izabela
nie ogólnikiem, tylko oceną, którą podtrzymuję. Nie czas żałować róż…
Można dziś tkwić w synetrystycznej pozie, tak jak można było tańczyć do oporu na pochylającym się parkiecie Titanica, tańczyć tylko dlatego, że orkiestra gra, a taniec uwalnia. Podobnie symetryzm. Ten ostatni uwalnia od zabrania na siebie ciężaru wyboru, bo takiego trzeba zawsze dokonywać w realu, na dziś niezbyt wesołym. Symetryści uwalniają się skutecznie od tego ciężaru, I tańczą. Jak chochoły. To może być sexy, ale bez większego znaczenia dla przyszłości.
Swoją drogą po co ugrupowaniom politycznym uwikłanym w bezpardonową walkę polityczną organizowanie potańcówek na chylącym się parkiecie, potańcówek dla sikających do oferowanego za darmo pączu ? Nie sobie symetryści organizują swoje dyskusje panelowe, posadzeni na scenie, symetrycznie, bo jak inaczej
? Ostrożnie z tą otwartością, sforo polityczna w brutalnym zwarciu ! Otwartość , przeciągi, drzwi trzaskają, można się przeziębić albo gorzej…
Dla mnie obecność Kołodziejczaka na listach PO nie jest problematyczna pod warunkiem że nie wejdzie w klimaty konserwatywno-światopoglądowe, jeśli takowe posiada. Wtedy zacznie się prawdziwy problem i powtórka z rozrywki. Mam nadzieję że kierownictwo zdaje sobie z tego sprawę.
@ red Szostkiewicz:
” Dzisiejsza lewica mówi rzeczy w zasadzie słuszne, ale nie ma władzy, by je realizować. Jak wejdzie do rządu, zobaczymy.”
Nie wejdzie, bo raczej nie przystpi do koalicji z PZPRawicą (moga się zlaleźć renegaci w rodzaju p. Ogórek)
Nie wiem na co liczyli bonzowie PO, PSL, PL 2050 i Lewicy(ci ostatni do końca twierdzili, że nie wykluczają koalicji wyborczej z PO/KO) ale chyba przedłozyli własny, doraźny interes polityczny nad zysk ogólny. Po raz kolejny okazuje się, że to nie „złe społeczeństwo” (przypominam, że większość potencjalnych wyborców opozycji była za wspólną listą) lecz elity polityczne prowadzą Rzeczpospolitą prostą drogą ku upadkowi.
leśniczy
19 SIERPNIA 2023 13:45
cd opisu sytuacji na rynku pracy w Polsce… wg GUS
Obcokrajowcy wykonujący pracę w Polsce w 2022 r. pochodzili z ponad 150 państw. Najliczniejszą grupą byli obywatele Ukrainy. Zarówno w styczniu, jak i w kolejnych miesiącach, a więc po inwazji rosyjskiej na Ukrainę, ich udział w ogólnej liczbie cudzoziemców wykonujących pracę oscylował wokół 73%.
Drugą pod względem liczebności grupą obcokrajowców wykonujących pracę w Polsce byli obywatele Białorusi. W końcu grudnia 2022 r. stanowili oni 10,1% analizowanej populacji.
Obywatele każdego z pozostałych państw stanowili po mniej niż 3% ogółu opisywanej grupy cudzoziemców.
Struktura cudzoziemców wykonujących pracę według obywatelstwa w 2022 r.
Stan na 31 grudnia
Obywatelstwo W %
ukraińskie……….72,0
białoruskie………10,1
gruzińskie………..2,9
indyjskie………….1,5
mołdawskie……..1,5
rosyjskie………….1,0
pozostałe………..10,9
Udział cudzoziemców w ogólnej liczbie wykonujących pracę w wybranych powiatach i miastach na prawach powiatu zamieszkania w 2022 r.
Stan na 31 grudnia
Powiat sejneński……..25,6%
Powiat słubicki……….18,5
Powiat oławski………..16,9
Powiat świebodziński.. 16,9
Świnoujście……………15,9
Wrocław…………………15,4
Powiat pruszkowski..14,8
Powiat kępiński………14,6
Legnica…………………..13,9
Gorzów Wielkopolski 13,6
Szczecin…………………13,2
Powiat warszawski zachodni13,1
Powiat mławski……….12,7
Powiat goleniowski….12,5
Opole……………………..12,1
Słupsk……………………11,7
Zielona Góra…………..11,5
m. st. Warszawa………11,3
Powiat piaseczyński…11,1
Powiat poznański…….11,1
Gdańsk……………………11,0
Poznań……………………11,0
Powiat wrocławski……10,7
Powiat bolesławiecki…10,3
Kraków……………………10,3
Powiat gdański…………10,0
Częstochowa……………10,0
Łódź………………………..9,9
Powiat żyrardowski….9,9
Bydgoszcz……………….9,5
Sopot………………………9,5
Są miejsca w Polsce (powiaty) gdzie liczba pracujących obcokrajowców jest coraz bardziej znacząca a i PKB gospodarki drastycznie nie spada, a tam i siam nawet rośnie…
Слава іноземцям, які працюють у Польщі, за їх внесок у розбудову процвітання країни проживання та власного добробуту…
Слава иностранцам, работающим в Польше, за их вклад в построение процветания страны проживания и собственного благополучия…
Jacobsky,
tak tak, słuszna Twoja racja. Po co dyskutować i używać argumentów, np. w dyspucie z symetrystami. Najlepiej nie dopuszczać ich do głosu i problem z głowy.
„Dobra wiadomość: przekarmionym cytrynami rząd rzucił koło ratunkowe – referendum, które można olać. Kiedy człowiek o chociażby minimalnym wykształceniu czyta referendalne pytanie najeżone określeniami mającymi emocjonalnie wpłynąć na głosującego („wyprzedaż”, „narzucone”, „biurokracja europejska” itd.), widzi tzw. chamówę i po prostu nie wchodzi w tę grę„. (Jan Wróbel)
Otóż to…
Bartonet
19 SIERPNIA 2023
15:06
@Adam Szostkiewicz, 19 SIERPNIA 2023, 12:47
,,Moim zdaniem, symetryzm służy pisizmowi.”
Święta racja. A są jego trzy rodzaje:
1. Symetryzm prawicowy – ,,co prawda PiS to i to ALE PeO to dopiero …. … …. ”
2. Symetryzm lewicowy – ,,tak naprawdę ciągle rządzi w Polsce Popis”
3. Symetryzm liberalny – ,,PiS i Lewica to dwa przeciwstawne radykalizmy”
Mój komentarz
Symetryzm, czyli ni pies ni wydra, to w Polsce bardzo długa tradycja przedstawiana najczęściej przez symetrystów jako prawidłowa służąca demokracji różnorodność. My trzecia droga, wysadzić POPiS, my nie chcemy obalać, my chcemy wygrać, itp.
W rzeczywistości jest to lans, autoreklama, dobijanie się do do władzy, stanowisk i znaczenia.
Władza na jakimkolwiek szczeblu, to jest podstawowy cel działania zakodowany w ludzkiej mentalności. Im wyżej w hierarchii władzy, na drabinie znaczenia społecznego, tym lepszą, bezpieczniejszą pozycje zajmuje osobnik starający się o władzę, mniej energii traci, więcej i łatwiej zyskuje zasoby. To jest prawidłowość, taki niczym nie zmącony atawizm, który kiedyś organizował wewnętrznie stado i który przetrwał od stanu stadnego homo sapiens do dzisiaj.
Nie da się go wyeliminować, lecz demokracja, zasady, wartości, prawo, procedury i temu podobne sprawy stanowią środki, które porządkują działanie tego atawizmu, ujmują w procedury i tworzą jaki taki porządek.
PiSowcy, to typowa partia stadna, w której zasady, prawo, reguły są ruchome, totalitarne i ujęte w pozory, mity i wrogość do innych na zasadzie przeciwstawiania się – my dobrzy, oni źli, itd. Partia, do której zaufanie jest oparte na atawizmach (posłuch dla silniejszego, nienawiść do innych, wierność regule – jak dają, to bierz, jak biją, to uciekaj), a bieżąca polityka, propaganda i promocja są oparte całkowicie na wzbudzaniu emocji i apelowaniu do instynktów odklejonych całkowicie od rozumu.
TJ
@izabella
19 SIERPNIA 2023
10:54
„Moim zdaniem źle się stało, i opozycja strzeliła sobie w stopę.”
A niby dlaczego? Bo nie chce na SWOIM panelu promowac hasla „PiS-PO jedno zlo”?
Popieram pomysl @Jacobsky aby symetrysci zorganizowali swoj panel. Wtedy sami zadecyduja kogo zaprosza a kogo nie.
Ale i bez tego PUBLICZNA debata w mediach (niezaleznych) z symetrystami trwa i ma sie dobrze. Chocby tu na blogu 😉
Kampania wyborcza… polska powiatowa…
„Mateusz Morawiecki spotkał się ze swoimi zwolennikami w Gorlicach. Na premiera rządu czekali jednak także jego przeciwnicy, którzy licznie zgromadzili się przed wejściem do budynku, w którym odbywało się wydarzenie. „Złodzieje!”, „Będziesz siedział!” – to okrzyki, które towarzyszyły Morawieckiemu w drodze na spotkanie.
W piątek o godzinie 16 Mateusz Morawiecki miał spotkać się ze swoimi zwolennikami na rynku miasta w Gorlicach. Od godziny 14 w miejscu tym zaczęli pojawiać się już pierwsi uczestnicy, w tym także przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości. Chociaż na premiera czekała już scena, na której przygrywał zespół ludowy, w ostatniej chwili plany spotkania zostały zmienione. Nad miastem pojawiły się burzowe chmury, w związku z czym organizatorzy przenieśli spotkanie do znajdującego się pół kilometra dalej budynku dawnego Towarzystwa Gimnastycznego Sokół.
Mateusz Morawiecki nie spotkał się z mieszkańcami na rynku. W ostatniej chwili zmieniono formułę spotkania
Mieszkańcy Gorlic ruszyli więc do nowego miejsca spotkania. Przed budynkiem okazało się jednak, że nie wszyscy chętni będą mogli wejść do środka. Jak informuje serwis halogorlice.info, przed godziną 16:40 posłanka PiS Barbara Bartuś przekazała, że funkcjonariusze SOP, ze względów bezpieczeństwa, podjęli decyzję o tym, by spotkanie zmieniło formę z otwartego na zamknięte.
„Wszyscy, którzy chcą wziąć udział w spotkaniu, muszą przejść pełną kontrolę bezpieczeństwa” – przekazał serwis. Chociaż do środka weszło niewiele osób, nadal sporo mieszkańców Gorlic czekało na przyjazd premiera przed budynkiem. Wzdłuż drogi prowadzącej do budynku, jak i przed wejściem do niego pojawili się funkcjonariusze policji.
Morawieckiego przywitały plakaty z Pinokiem i „Kłamcą”. Były też okrzyki: „Będziesz siedział!”
Jak jednak zaznacza Wirtualna Polska, policja nie musiała interweniować, chociaż w grupie dochodziło do kłótni między zwolennikami i przeciwnikami PiS. Ci drudzy przynieśli ze sobą transparenty, na których widniał wizerunek premiera Morawieckiego z nosem Pinokia oraz hasła, takie jak „Kłamca, oszust”, „TVP łże”, „Gdzie nasze 770 mld?” i „LGBT to ludzie, a nie ideologia”.
Zwolennicy PiS odsyłali przeciwników do Brukseli, a w zamian słyszeli, że „trzeba wziąć się do pracy, a nie liczyć na zasiłki i 500 plus”. – Nic nie dostałem od pisiorów, zabierają mi tyle, że głowa mała – powiedział jeden z protestujących.
Około godziny 18 spotkanie z premierem się skończyło, a Morawiecki i towarzyszące mu osoby wyszły z budynku i wsiadły od razu do autobusu. Przeciwnicy PiS wówczas gromko zaczęli wykrzykiwać: „Będziesz siedział!” i „Złodzieje!”. Rozległy się także gwizdy, których nie udało się zagłuszyć zwolennikom PiS, krzyczącym „Dziękujemy”.
„Liczy się Polska”…
Dla mnie nie jest ważny jakiś symetryczny pismak. O wiele bardziej oburza mnie te 50% symetrycznych Polaków, którzy mają wszystko w d..ie i wiedzą już, że nie pójdą do wyborów. PiS z pełną premedytacją uczynił z polskiej polityki takie szambo, aby tylko najwytrwalsi chcieli w nim jeszcze się taplać. Poprzez całkowitą demobilizację wyborców, także można wygrywać wybory.
Szkoda, że demokratyczne siły w Polsce nie znajdują sposobu , aby te 50 % wyzwolić z symetrycznego marazmu i nakłonić do przejęcia politycznej odpowiedzialności.
Zamiąch z Campusem, a może nawet jego uśmiercenie, to fatalne tandeciarstwo…
Gorsze od kwaśnicy z beczki z ogórkami serwowanej kiedyś pielgrzymom pod JG.
Zostanie potworny, absolutnie niewskazany kac, dowodzący dominacji w trwajacej kampanii wyborczej opozycji prymitywnej gówniarzerii nad spokojnym inteligentnym platformerskim prowadzeniem bezwzględnej walki z groźnym niszczycielem Polski – pisdną mafią.
Nie można wykluczyć, że saldo wyborców KO, po tej hecy będzie ujemne.
No chyba, że w istocie nie chce się wygrać tych wyborów?
@mfizyk
Dyskusji na blogu nie ma. Spróbuj napisać coś negatywnego na KO, Balcerowicza lub przyjaciół Gospodarza spod celi. Oczywiście nie wierzę, że red. Szostkiewicz mi to puści. Taka @Kalina chce gonić inaczej myslących (sic). Inni w niewybrednych słowach obrazają J. Kaczynskiego. Też nie znoszę tego polityka co nie znaczy, że mam go wyzywać od „kurdupla”, itp. To wszystko przechodzi a konstruktywna krytyka 8 lat PO-PSL jakoś nie
Chandra Unyńska
Trudno sobie wyobrazić brak powrotu do miękkiej gry po wyborach. Układanka przedwyborcza pokazuje, że nie ma wielkich szand na rozliczenie przestępstw. Układ z Magdalenki wciąż działa a i liczby mówią, że nie ma najmniejszych szans na rozliczenie w majestacie prawa tych ludzi.
Zxcvb
Nie ma nic wspólnego z racją stanu. W wielu aspektach przypominamy Polskę przedrozbiorową, nasze narodowe archetypy determinują naszą historię tym razem nie będzie inaczej
Od lat 90 -tych bardzo uważnie śledzę wypowiedzi i opinie wygłaszane przez braci Kaczyńskich , Ludwika Dorna, Macierewicza, Morawieckiego , Gosiewskiego , Wassermana i współczesnych bojowników o ;Wolność i Demokrację , o Wielką i Suwerenną Polskę, wolną od zdrajców, kacapów ,wielbicieli Merkel , nosicieli obcych nam miazmatów i stwierdzam co następuje; Nie ma Zadnego Symetryzmu.
Jest troska Patriotów o dobro Ojczyzny dla wszystkich zamieszkujących Ojczyznę która jest domem dla wszystkich Jej mieszkańców.Trzeba to jasno powiedzieć; Do wyjątkowo ohydnych pomówień należy oskarzanie Donalda Tuska i Po a także wszystkich działających dla dobra Naszego Kraju na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat o zdradę i zaprzedanie Polski obcym interesom,
Raz jeszcze trzeba podkreślić że dokonaliśmy tego czego nie dokonały pokolenia przed nami , ogromnym kosztem i wyrzeczeniami nas wszystkich.
Dlatego miotane przez p. Jarosława Kaczynskiego obelgi , przyjmuje jako wyjątkowo paskudne i obrażliwe i dlatego p. Jaroslaw Kaczyński sytuuje się poza nawiasem społeczeństwa. Panu J. Kaczyńskiemu odmawiam prawa do wystawiania jakichkolwiek ocen komukolwiek z moich Rodaków.
Dlatego odsunięcie od władzy obecnej ekipy jest warunkiem sine qua non przywrócenia normalności i podstawowych norm Konstytucji.
Mauro Rossi i koledzy.
Jest tyle blogów gdzie możecie popisywać się wybiórczą wiedzą, po co przychodzicie na blogi lewackiej Polityki ?
Czy sądzicie że jesteście wiarygodni i przekonywujący ?
Pozdrawiam
Chandra Unyńska
19 sierpnia 2023
11:40
” A przecież, trzy źródła pisizmu czyli:kruchciana dewocja ubrana w parciany gomułkowski socjalizm i wioskowe złodziejstwo wzięte z chłopskiej pazerności, składają się na system , który jeszcze niedawno nie śnił się naszym filozofom. ”
Sedno sprawy.
Nie wolno jednak zapominać że Suski, Czarnek, Karski, Sobolewski i im podobni, to ci co wleźli na przygotowaną już wcześniej „chabetę ” , podkarmioną przez wysoko szkolonych profesorów…Zybertowicz, Krasnodębski, Legutko, ci od podkomisji…no i wódz…ten od zbawienia Polski.
Na studiach, podczas trwania stanu wojennego, wprowadzono obowiązkowe wykłady. Niektórzy z wykładowców puszczali więc listę gdzie trzeba było się podpisać potwierdzając obecność. Nasza grupa regularnie dopisywała jako obecnego Albina Siwaka( dla młodszych – partyjny beton w KC PZPR). Dziś dopisywałbym Marka Suskiego.
Cukiertort
19 SIERPNIA 2023
20:30
Chandra Unyńska
Trudno sobie wyobrazić brak powrotu do miękkiej gry po wyborach. Układanka przedwyborcza pokazuje, że nie ma wielkich szand na rozliczenie przestępstw. Układ z Magdalenki wciąż działa.
Mój komentarz
O co chodzi z „układem z Magdalenki?
TJ
@japs
,,konstruktywna krytyka” to język PRL, PO powstała w wolnej Polsce i jako pierwsza w historii politycznej III RP wygrała wolne wybory dwa razy pod rząd. Byłem najpierw działaczem, a później tylko wyborcą Unii Demokratycznej i Unii Wolności, w końcu Platformy, gdy tamte partie spełniły swoje zadanie, jak potrafiły. Zestawianie rządów PiS z dwoma kadencjami PO/PSL w celu ,,konstruktywnej krytyki”, gdy od ośmiu lat rządzi PiS, to strata czasu. Tego się już nie cofnie. Niech pan lepiej przyjrzy się temu, co jest: czyli skutkom ośmiolecia PiS-u u władzy.
@leon
Tak, kto to wymyślił, powinien się wytłumaczyć, bo to wygląda na dywersję.
Partia, która odcina się kordonem policji od obywateli, sama sobie wystawia świadectwo. Tusk, któremu grozi realne niebezpieczeństwo nie prosił dotąd o ochronę, ale widzę na transmisjach, że chyba już ma ochronę podczas otwartych spotkań z obywatelami. W końcu jest najważniejszym polskim politykiem, ale też ma rodzinę. I to też pokazuje, do czego doszło w Polsce pod rządami JK i Zjepu.
@TJ
Szkoda czasu na takie wrzutki.
@ red Szostkiewicz:
„PO powstała w wolnej Polsce i jako pierwsza w historii politycznej III RP wygrała wolne wybory dwa razy pod rząd. ”
wcześniej dwukrotnie wygrała wybory SLD. Donald Tusk była natomiast pierwszym premierem rządu RP, który dwukrotnie został powołany na urząd (w kolejnych 2 kadencjach Sejmu)
@Z dystansu 19. 08 g. 18: 50
Ważny jest każdy (cyt.) „symetrystyczny pismak” , ponieważ to właśnie ich opinie, tak jak i antyszczepionkowców są przede wszystkim przyjmowane tam na dole wśród elektoratu. Chybione są też wszelkie pretensje do demokratycznej opozycji, że nie potrafi nakłonić te 50% „symetrycznych Polaków” do przejęcia politycznej odpowiedzialności. Z moich obserwacji i nie tylko taki mi się wniosek nasuwa: namówić , czy też nakłonić Polaka do czegokolwiek jeśli sam nie jest do tego przekonany to cud, przy którym ten biblijny w Kanie Galilejskiej to mały pikuś, normalka. Wśród spotykanych przeze mnie osób o różnych poglądach politycznych, różnych wyborczych preferencjach osiem na dziesięć jest absolutnie odporna na jakiekolwiek rzeczowe argumenty . Nie przemawiają do nich ani dane statystyczne, ani przytaczane zapisy prawa, czy wyniki dziennikarskich czy poselskich śledztw. Wszystko kwitują nieśmiertelny: a co mi będziesz mówił, ja wiem swoje. Po takim dictum opada wszystko co opaść może. Oprócz rąk, bo te już dawno opadły na tak głuche i zabetonowane pospólstwo, bo inaczej takich ludzi określić nie sposób.
@Adam Szostkiewicz
A niech i bedzie – rzetelna krytyka. To nie zmienia istoty rzeczy. Symetrysci zestawiajac rzady PO-PSL ze ZJPem wskazuja na wiele błedów popelnionych w latach 2007-2015. Czy nalezy o nich zapomnieć, przemilczeć? Mam nadzieję, że D.Tusk slucha symetrystów i po wygranych wyborach (oby) zrobi ich znacznie mniej. Czasu cofnąć nie można. Należy jednak wyciągac wniosko z przeszłosci. To nie strata czasu tylko racjonalne zachowanie dojrzalego polityka, a takim mam nadzieję stał się D.Tusk.
@Mad Marx
19 sierpnia 2023
15:12
Może właśnie konfitury przy niepewnym wyniku wyborów za tym stały.
Ale, dlaczego badacze uciekają przed poznaniem udziału „polityki ambony” w wyborach, szczególnie 2015 i 2019? Dlaczego opinia publiczna i Nasz Moderator nie ma chęci uznania jej za fakt politologiczny? Mało bylo doniesień medialnych o zaangażowaniu aparatu Kościoła w agitację za Jedyną Partią? Legalna onaż jest? I taka ona bezskuteczna w masowej organizacji wyborczej niedzieli?
Poznajmy realną siłę polityczną tej zagranicznej korporacji, czemu nie?
@ Piotr II
19 SIERPNIA 2023
21:19
Grunt pod pisowskie hasła od lat wytrwale przygotowywał T. Rydzyk w swych mediach.
@ Z dystansu
19 SIERPNIA 2023
18:50
Relatywnie niską frekwencję wyborczą mamy od pierwszych wolnych wyborów po 1945. Jest to moim zdaniem sygnał , że z naszym społeczeństwem jest coś nie w porządku.
Z tego co pamiętam chyba Sierakowski z Sadurskim podczas swych badań , zadali pytanie tej grupie nie chodzących na wybory : Gdyby musieli głosować to na kogo oddali by swój głos . Większość odpowiedziała że na PIS.
@japs
19 SIERPNIA 2023
20:01
„Inaczej myślacy” są i zadna siła ich nie pogoni. Jedyne, co moge zrobić, to napisać na forum, co o nich myślę. Co innego renegaci u władzy. Ci powinni znaleźć sie za kratkami na długie lata, zeby juz nie mieli możliwości szkodzic. To raczej Panu nie pasuja zadna miara moje wpisy.
@przypadek
Ludzie kłamią, szkoda czasu i pieniędzy na badanie tego, o czym wszyscy wiemy z autopsji.
@japs
Nikt w polityce i nigdzie nie wyciąga wniosków z przeszłości. PiS nie wyciąga wniosków w szczególności. Na przykład z upadku II RP, z lat trzydziestych w Europie, z upadku PRL i bloku sowieckiego. Politycy żyją tu i teraz, tylko nieliczni myślą na długą metę i to ci są pamiętani jako mężowie stanu. Ale wszystko zależy od ,,Suskich’’, przydupasów otaczających tych wybitnych, by się grzać w ich blasku i dorabiać na tej bliskości, z biegiem czasu zajmować ich miejsce. Starzejący się Piłsudski nie ustrzegł Polski przed kolejnym rozbiorem, bo już rządzili pułkownicy flirtujący z faszystami i Hitlerem.
@MM
SLD historycznie był partią z korzeniami w PZPR, Platforma powstała od zera w III RP. SLD miał bazę w ,,sierotach’’ po PRL, nomenklaturze, służbach, publiczności czytającej Nie Urbana czy Fakty i Mity, no i generalnie niezadowolonych ze zmiany ustroju.
@ red Szostkiewicz:
Główną przyczyną dwukrotnej wygranej SLD była nieudolność środowisk „styropianowych”. Nieudolność w rządach i nieudolność polityczna przywódców.
Poniekąd mamy teraz do czynienia z podobną sytuacją : Opozycja (ta jak wtedy partie wywodzące się z Solidarności) ma wyższe poparcie ale rząd według wszelkiego prawdopodobieństwa będzie tworzyć PiS
W miesiacach i latach walki z PRL i podczas transformacji nie mowilo się „dolom” rewolucyjnym, ze rzecz idzie o obalenie opiekuńczego ustroju i wprowadzenie kapitalizmu ze wszystkimi jego wadami, ale i koniecznymi zaletami. Przeciez ci strajkujacy robotnicy wiedzac, ze za chwile ich zaklady bedą zamkniete jako nierentowne, a oni wyrzuceni na bruk, poczłapaliby na kolanach do KC PZPR:))) Dopiero reformy Balcerowicza uswiadomiły tym ludziom, co jest grane:))) Byla to oczywista konieczność. Uswiadamianie nieprzygotowanego na kapitalizm społeczeństwa polozyloby całą akcję. Dzis ludzie sa jedynie ciut madrzejsi , wiec prezentowanie im teorii symetrystycznych, niektorych nawet słusznych, jest podkopywaniem spodziewanego sukcesu w wyborach. Socjotechnika przede wszystkim, głupcze! Nie ma dziś wolnej gry idei i pomysłów. Nalezy sie sprężyc i wszelkimi siłami i sposobami odsunąć od władzy szkodników działajacych na rzecz obcych interesów. Mówie oczywiste oczywistosci, ale – mam nadzieje – mówie do „swoich”, bo ci „inni” „Polityki” nie czytaja.
@MM
Środowiska ,,styropianowe’’ tworzyli robotnicy ciężkoprzemysłowi, którzy mieli dość realnego socjalizmu; jest to określenie wyrażające pogardę wobec klasy pracującej, dominującą w elicie PZPR. Sam byłem świadkiem, jak jeden z ówczesnych notabli PZPR, wiceminister w ówczesnym MSZ mówił o Solidarności jako motłochu, który by wiedział, gdzie jego miejsce, jakby mu puścić serię z automatu. Tyle że w sierpniu 1980 było to już niemożliwe, a w 1989 r. bezsensowne i elita PRL to rozumiała. Pański język zdradza, że myśli pan o Polsce kategoriami Nie, ja jestem z pokolenia opozycji demokratycznej, pierwszej Solidarności i Unii Demokratycznej. Różnice dzisiaj bez znaczenia innego niż historyczne i emocjonalne. Dziś liczy się przyszłość: Polska albo PiS.
@Kalina
„To raczej Panu nie pasuja zadna miara moje wpisy.”
Pasują. Napiszę wiecej – czytam je z dużą przyjemnością. Z niektórymi się zgadzam, z innymi nie. Pasują i czytam do momentu gdy pojawiaja się wyzwiska, obrażliwe słowa, czepianie się fizjologii, itp. Rozumiem, że takie słowa są środkiem przeczyszczającyym dla duszy. Uważam, że strona demokratyczna również w sferze językowej powinna róznić się od pisowskiej. Czym różni się „kurdupel” od „ryzego”, „mierzwa” od „elity” i „kasty”? Taki symetryzm?.
@Adam Szostkiewicz
„Politycy żyją tu i teraz, tylko nieliczni myślą na długą metę i to ci są pamiętani jako mężowie stanu”.
Dlatego zagłosuję na D.Tuska mając nadzieję, że po doświadczeniach w UE okaże się takim polskim mężem stanu.
@ red Szostkiewicz:
„Dziś liczy się przyszłość: Polska albo PiS.”
Jak najbardziej się zgadzam.
A „Solidarność” stworzyli nie tyle robotnicy, co właśnie klasa”inteligencji”
Jaki był wielu twórców „S” szacunek dla klasy pracującej, która wyniosła ich do władzy , mozna było zaobserwować po 1989 roku. Z jakichś powodów znaczna część społeczeństwa chciała władzy SLD-PSL w których prym wiedli byli prominenci PRL.
@japs
Cieszę się, że nie jest tak zle, jak myślałam:))) Tylko czy przypadkiem nie myli mnie Pan z inna osobą…Aluzje do wieku, stanu zdrowia czy wzrostu są dla mnie prostackie i chyba raczej ich nie czynię. Co innego „mierzwa”. To jest określenie poziomu intelektualnego i kulturalnego. Chyba lepiej powiedzieć ” mierzwa” niż…aż mi nieprzyjemnie byłoby wypisywać synonimy:)))
@MM
To też język PRL-owskiej propagandy. Tak się złożyło, że byłem działaczem ,,S” w Polsce południowo-wschodniej, dziś bastionie PiS, i podczas strajków, zwłaszcza bydgoskiego, po pobiciu Rulewskiego przez milicję, nie stwierdziłem tam jakiejś dominacji inteligencji, za to solidarność przez małe s wobec ówczesnej władzy. Byli też infiltratorzy i prowokatorzy, rzecz pospolita w momentach kryzysu politycznego, no i masa czekających z boku na rozwój wydarzeń, by się przyłączyć do strony zwycięskiej. Przedstawiciele niezależnej od PZPR inteligencji odegrali znaczącą rolę, oczywiście, podczas strajku-matki w stoczni gdańskiej i w tworzeniu struktur ,,S”, ale właśnie na tym polegał początek końca tamtego systemu, że doszło do przemierza robotników, chłopów, drobnych przedsiębiorców i pro-demokratycznej inteligencji. PRL – jak Polska pisowska – zbudowany był na teorii walki klasowej i politycznej z rzekomymi wrogami: AK, przedwojennym mieszczaństwem i inteligencją, Kościołem instytucjonalnym. Wybrane grupy społeczne piętnowano i prześladowano. Ta metoda rządzenia – PiS ją kontynuuje – przestała działać po upadku Gierka i stanie wojennym.
@japs
19 SIERPNIA 2023
20:01
„Dyskusji na blogu nie ma. Spróbuj napisać coś negatywnego na KO, Balcerowicza lub przyjaciół Gospodarza spod celi.”
Buhahaha…
Slepy jestes? No, chyba ze uwazasz bezmyslne przytakiwanie (twojej opini?) za rzetelna dyskusje…
@japs
20 SIERPNIA 2023
9:23
„Czym różni się „kurdupel” od „ryzego”, „mierzwa” od „elity” i „kasty”?”
Niczym. I nie ma sie roznic, bo chodzi o SPRAWDZONE postepowanie „tit for tat” czy „oko za oko”. Podstawianie drugiego policzka sie NIE sprawdzilo.
I co to ma wspolnego z symetryzmem, symetrystami i „PiS-PO JEDNO zlo”?
@ red Szostkiewicz
” Przedstawiciele niezależnej od PZPR inteligencji odegrali znaczącą rolę, oczywiście, podczas strajku-matki w stoczni gdańskiej i w tworzeniu struktur ,,S”…”
O tym właśnie mówię. Rewolucja zawsze odbywa się rękami ludu ale jej głowy wywodziły się z reguły z warstw wyższych. To całkiem możliew, że inaczej wyglądała sytuacja w Solidarności na tzw prowincji , inaczej w dużych ośrodkach przemysłowych a jeszcze inaczej- w akademickich, np we Wrocławiu. Rozdźwięk pomiędzy Solidarnością robotników a Solidarnością środowisk intelektualnych próbowała ( z reguły z niewielkim powodzeniem) rozgrywać ówczesna władza i nie oznacza to bynajmniej, że jej nie było. Byli zresztą i tacy, co chcieli koniecznie posłać lud na barykady (np Morawiecki senior), na szczęście się nie udało.
„PRL – jak Polska pisowska – zbudowany był na teorii walki klasowej i politycznej z rzekomymi wrogami……. Wybrane grupy społeczne piętnowano i prześladowano. Ta metoda rządzenia – PiS ją kontynuuje – przestała działać po upadku Gierka i stanie wojennym.”
Ta metoda przestała działać w latach 70-tych , ostatnią jej manifestację widzieliśmy w 1968.
Później , po upadku Gierka i jescze przed stanem wojennym zaczęła niestety odżywać . Nie tylko po stronie władzy. Po 1989 roku wszystkie rządy postsolidarnościowe w większym lub mniejszym stopniu odwoływały się do „walki z komuną” czyli z wiatrakami.A krytycy władzy byli przedstawiani jako „sieroty po PRLu”, „postkomuniści” itp…
Do @Kalina z 8:44: w pełni popieram cały wywód. A mam w tym wiedzę i teoretyczną i praktyczną z lat PRL i IIIRP.Polskie społeczeństwo nadal jest przeraźliwie nie douczone i pozostaje w mentalności PRL. Dlaczego popierają PiS i Kaczyńskiego? bo Kaczyński daje, zwłaszcza emerytom. Tak, jak w czasach PRL-u wszystkie przychody szły do Centrali, a łaskawa władza ludowa dawała i rozdawała po uważaniu(trochę skrótu myślowego zastosowałem),tak prosty lud obecnie nadal rozumuje. Daje, bo dobry i łaskawy. Nikt nie przyjmuje do wiadomości, że ten łaskawca „daje’ nie swoje. Żeby dawać, trzeba mieć. On przecież nie ma nic swojego, a „daje” z cudzego. Przeważająca grupa Polaków -emerytów popiera PiS, bo PiS daje. Lud bierze emerytury, odmówi sobie litanię do Niepokalanej Matki i spokojnie , bez stresu układa się do snu. Nikt nie przyjmuje do wiadomości, że emerytury powstają z cudzej(nie emerytów) pracy. Ogromne poparcie dla PiSu jest wynikiem tego braku
wiedzy o elementarzu ekonomii. Balcerowicz uratował Polskę wprowadzając reguły gospodarki rynkowej. Niestety zaniedbana została od czasów Balcerowicza i potem zarządów PO i PSL edukacja ekonomiczna społeczeństwa. Społeczeństwo nadal tkwi w mentalności PRL-owskiej.J ak dają, znaczy, że nas szanują, więc i ch popieramy. Zamiast rzucać epitetami, należy ludzi uczyć .Brak wiedzy u ludzi sprzyja PiSowi, a niestety ten brak wiedzy u ludzi nie sprzyja Opozycji. Szkoda, że tak mało w mediach jest przekazu tego elementarza wiedzy, że aby dawać, trzeba mieć, a żeby mieć, trzeba umieć to wytworzyć w sposób optymalny itd, itd. Niestety -poziom wiedzy w polskim społeczeństwie jest przerażająco niski, stąd PiS ma poparcie, jakie ma.
@Adam Szostkiewicz
20 SIERPNIA 2023, 8:18
,,SLD historycznie był partią z korzeniami w PZPR, Platforma powstała od zera (…)”
Platforma również nie powstała od zera, tylko na gruzach UW i AWS’u, a politycy którzy ją zasilili to byli w większości stare wygi z doświadczeniem i z zapleczem oraz z Solidarnościowymi korzeniami. Równie dobrze można napisać że PiS powstał od zera… Nie jest w tym nic złego pod warunkiem że dana partia łączy interesy własne z interesami państwa oraz potrafi dostrzegać dalekie zagrożenia i wobec nich być w porę elastyczna i progresywna. Posiada wizję, myśli nieszablonowo, oraz nie traci słuchu społecznego. Inaczej zamienia się ww ,,gruzy”.
Symetryści są w każdym społeczeństwie, są także ludzie popierający każdą władzę, jak i grupa przeciwników systemowych zajmujących stanowisko „na nie” wobec każdej władzy.
W Polsce większość symetrystów, to ludzie niby obznajomieni, lecz nie zainteresowani, obywatele traktujący swój symetryzm jako objaw roztropności oraz ludzie zwyczajni do tego stopnia, że jest im wszystko jedno, byle tyłek cały, jakieś skromne korzyści, coś fajnego się przyśni, jakiś pochód, fajerwerki, niech państwo z gutaperki płynie przez wody historii, mam po dziurki w nosie tej całej teorii (państwa i prawa).
TJ
@ Adam Szostkiewicz 20 sierpnia 2023 8:09
cyt: ” Starzejący się Piłsudski nie ustrzegł Polski przed kolejnym rozbiorem, bo już rządzili pułkownicy flirtujący z faszystami i Hitlerem.”
Mam wrażenie że to o jeden most za daleko… Ci pułkownicy – w przeciwieństwie do choćby Węgrów – jednak z Hitlerem na Moskwę nie poszli. W sytuacji kiedy dwóch Polaków tworzy trzy partie polityczne ale żadna z nich nie chce brać odpowiedzialności za to co czyni, nasuwającym się jako jedyne rozwiązaniem na już jest potrzeba zdyscyplinowania, a każdy to robi tak jak umie – wojskowi po koszarowemu. Ale czy w ówczesnej Europie, świecie nawet, mieli oni lepsze wzorce? No i ciekaw jestem co – zdaniem Pana Redaktora – mogło w tejże ówczesnej Europie ustrzec Polskę przed kolejnym rozbiorem? – prócz następnego, prawdziwego już cudu nad Wisłą…
Wybory 2023…
Największy pasożyt i koryciarz, i w istocie odrażający typ – Janusz Korwin-Mikke wystartuje do Sejmu z żoną, synem i zięciem…
System agenturalny mafii rodzinnych pączkuje.
PrzyPadek
20 SIERPNIA 2023
6:34
„Ale, dlaczego badacze uciekają przed poznaniem udziału „polityki ambony” w wyborach, szczególnie 2015 i 2019”?
Wcale nie uciekają, nawet nie trzeba badań, by ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, że ten wpływ oczywiście był. Taka jest polska rzeczywistość i politycy mogą uwzględnić ją lub ignorować. Podobnie istniał wpływ na decyzje wyborcze środowisk antyklerykalnych i ateistycznych, choć w nieporównanie mniejszym stopniu, ale jakieś partie na tym skorzystały, głównie lewicowe. Politycy jeśli uwzględniają realną rzeczywistość, wówczas mają szanse na sukces, jeśli nie to przegrywają.
Adam Szostkiewicz 20 SIERPNIA 2023 8:18 do @MM : –SLD historycznie był partią z korzeniami w PZPR, Platforma powstała od zera w III RP.
Czyżby? Przecież „ojcem założycielem” Platformy Obywatelskiej był były oficer PRLowskiego wywiadu, Gromosław Czempiński wraz ze swoim agentem, którego był oficerem prowadzącym, niejakim TW „Musk”, czyli Andrzejem Olechowskim.
Naprawdę tego Pan nie wiedział? Te dwie postaci to z pewnością trudno określić jako „zero”.
@legat
Co z tego? Nie ukrywał tego, sprawował ważne urzędy z demokratycznego mandatu, suweren więc go zaakceptował. Pozostali ,,tenorzy’’ z PZPR i dawnym reżimie nie mieli nic wspólnego. Pan chyba też pamięta o ludziach PZPR w szeregach PiS. Tym się różni demokracja od autorytaryzmu, że każdy obywatel szanujący prawo i nie mający przestępstw na koncie, może stanąć do walki o mandat.
@dino
Flirt dotyczył okresu tuż przedwojennego. Uratować mogło prewencyjne uderzenie Polski od wschodu i Francji i Anglii, z którymi mieliśmy sojusz obronny, od zachodu. Taka koncepcja była rozważana.
Szanowny Redaktorze -dot.wpisu do MM z godz.10:20: w ostatnim zdaniu Pana wypowiedzi trafił Pan w punkt.Tak,PiS w 100% stosuje metody rządzenia z czasów Gierka.Dotyczy to nie tylko sfery kultury,polityki,oświaty (popierają swoich i dają swoim obudowując to paplaniną o Ojczyźnie itd),ale w tzw.bazie,czyli zarządzania gospodarką. Ale Gierek był uczciwszy,niż Kaczyński. Gierek żył i popierał ideały socjalistyczne,że właścicielem wszelkich dóbr jest naród-suweren.Ponieważ cały naród z przyczyn oczywistych nie mógł zarządzać krajem,to naród poprzez wybory dawał Gierkowi prawo i kompetencje do zarządzania w imieniu narodu.W socjalixmie wszystko (prawie wszystko ) było własnością narodu. Więc Gierek zarządzał(jak umiał) tym całym dobrodziejstwem. Takie były zasady prawne i Gierek je stosował(nie zawsze dawało to efekty, bo system tzw,socjalistyczny był błędny)ale,zasady stosował. Obecnie mamy gospodarkę rynkową.Wszystkie aktywa mają swoich właścicieli. Do tzw.Narodu nie należy nic.PiS i Kaczyński nie jest właścicielem ani jednej złotówki(no,może ma to,co sobie”załatwił”w czasach PC). Mamy gospodarkę rynkową.A PiS i Kaczyński budują swoje imperium zawłaszczając zarządzanie aktywami tzw.firm skarbu państwa. I to od 8-miu lat rozkręcają.Na tym polega draństwo prawne ,ekonomiczne i oczywiście moralne. PiS nie ma prawa wtrącać się do zarządzania gospodarką,bo to nie jej własność,a robi to bezczelnie tworząc prawo,że:1.jeśli ktoś coś ukradnie,to podlega karze.2.jesli ktoś jest członkiem PiSu ( i SP),to paragraf 1 nie ma zastosowania. I jeśli ktoś teraz zarzuca dygnitarzom z PiSu i SP,że kradną ,to oni mówią,że postępują zgodnie z prawem.Gierek tak nie postępował.Gierek był wewnętrznie uczciwym człowiekiem.Dygnitarze PiSu z moralnością nie mają nic współnego.Na tym polega draństwo i dramat obecnej Polski.Wszystkie kwestie,o których Pan tak przenikliwie i uczciwie pisze są moim zdaniem słuszne,ale nie są wystarczające,żeby suweren zrozumiał,na czym polega cynizm i draństwo imperium PiSu. PiS ukradł suwerenowi zarządzanie wszystkimi aktywami i się nimi w bezczelny, a przede wszystkim nieudolny sposób szarogęsi. Ja nie znam się na propagandzie i uprawianiu propagandy. Więc ja tego nie umiem,jak wytłumaczyć suwerenowi,że Kaczyński robi z niego balona,daje mu dzisiaj na piwo,a co będzie za np.10-20lat,kto będzie spłacał długi,tym Kaczyński się nie przejmuje .i szlag mnie trafia,że dygnitarze KRK,tak dużo mówiący o moralności ,uczciwości nie powiedzą jednego złego słowa na draństwo PiSu w zawłaszczaniu aktywów całego narodu,w skłócaniu Polski z całą Europą,w cofaniu Polski do Ciemnogrodu przez chamskiego i prostackiego ministra Czarnka. Nawet przed rozbiorami Polski nie było takiego destrukcyjnego działania niektórych dygnitarzy….(niektórzy zawiśli na szubienicach za zdrady,ale marna to pociecha dla nas,tu i teraz)
@Red. Szostkiewicz
Taka wojna prewencyjna przeciw Niemcom miałaby szanse powodzenia przed niemieckimi zbrojeniami, kiedy ten kraj był wycieńczony wojną. Tyle, że Polska, Francja i Anglia też były wycieńczone a i nikt nie marzył o następnej wojnie. Szkoda, takie niespodziewane posunięcia czasem przynoszą efekty. Ale ostatnio na Ukrainie zaatakowanej przez Rosję prewencyjnie – nie bardzo:)))
@ Adam Szostkiewicz 20 sierpnia 2023 14:24
To mnie Pan zaskoczył! – myślałem że dyskutujemy tu o rozwiązaniach choć trochę prawdopodobnych, a nie o jedynie teoretycznie możliwych. To wedle tej koncepcji ci co „za Gdańsk ginąć nie zamierzali”, pod przywództwem Daladiera, wespół z tymi co „Niemcom po wylądowaniu niczego by po prostu nie sprzedali”, dowodzonymi przez Chamberlaina mieliby pierwsi zaatakować Rzeszę prewencyjnie?! A my pewnie byśmy już pierwszego dnia wojny Międzyrzecki Rejon Umocniony przeszli i na kierunek berliński wyszli…. Nie oddając ani guzika oczywiście! Oraz broniąc równocześnie skutecznie wschodniej granicy, albo licząc że się sowieci z uzgodnień z Ribbentroppem nie wywiążą….
Smutno patrzeć na to, co siè dzieje w Polsce przede wszystkim z punktu widzenia generacji tych demokratów i opozycjonistów, którzy wywalczyli Polsce wolność i demokracje, do których należy także red. Szostkiewicz.
Wydawałoby się przecież, że najgorsze wraz z upadkiem PRLu mają za sobą. Tymczasem przyszłość w systemie PiSu wydaje sie czasami bardziej przerażająca jak czasy słusznie minione. Pełne koryto wynikające z przyłączenia się do szwabskiej Unii i związane z tym wolności z otwartymi granicami, wydają sie czymś obmierzłym i ograniczającym nasze możliwości, naród pod PiS-em dąży do nowych , wznioślejszych celów:
Polska od Morza do Morza i prawdziwą potęgą światową to są nasze nowe pragnienia , gdzie chęci jak ptaki szybujące na niebie, są juz całkowicie oderwane od wmawianej nam przez zdrajców przyziemności.
Mierzyć chęci na zamiary , a nie możliwości , to nasza stara i nowa doktryna, albo inaczej „jak dają to brać, a jak biją to uciekać”, to odwieczna polska racja stanu , pozostawiająca kraj osamotniony , kiedy jest w największej potrzebie.
I tak wam dogodzi PiS !
fabyola
20 SIERPNIA 2023
12:34
Wybory 2023…
Największy pasożyt i koryciarz, i w istocie odrażający typ – Janusz Korwin-Mikke wystartuje do Sejmu
Koryciarz, ale narodowiec.
Korwin-Mikke, gdy został wybrany do Parlamentu Europejskiego, to pierwsze co zrobił, to urządził darmową wycieczkę do Brukseli dla swojej rodziny. Skorzystał ze statusu europosła, któremu przysługuje fundusz unijny przeznaczony na finansowanie wizyty w Brukseli osób, które wskaże europoseł.
Podobnym koryciarzem jest Czarnecki, który notorycznie dopisywał do swoich rozliczeń finansowych z Unią zwrot kosztów dojazdu autem z Krosna, czy z Jasła przez Warszawę do Brukseli i to samochodem o numerach rejestracyjnym wziętym z sufitu.
Każdy z nich jest intensywnym patriotą, wrogiem UE, co w PiSie jest obowiązkiem i każdy z nich orze jak może.
TJ
TJ
@Adam Szostkiewicz
20 sierpnia 2023
7:57
A w innych sondażach mówią prawdę? Doprawdy aporia w badaniu tego tematu jest niezrozumiała, chyba że motywowana ideologicznie. A „partia” je i tak robi, bo skąd by L.Dorn i K.Marcinkiewicz mieli szacunki?
Od znanej naukowczyni wiem, że koszt to pół miliona, pytania kontrolne zmniejszą błąd. Naprawdę warto WIEDZIEĆ.
…lamenty symetrystów są obiektywnie na rękę autorytarystom, bo PiS i tak nie odpuści, a PO będzie się musiała tłumaczyć, że nie jest kaczką.
Podobne lamenty urządzała w 2015 Agnieszka Holland odgrażająca się, że nigdy więcej nie zagłosuje na PO, bo zawiodła się na Tusku. Chodziło o kwestię związków partnerskich.
Po kilku latach świat obiegło jej zdjęcie na tle barierek chroniących smoleńską miesiączkę przed Obywatelami RP z „agresywnymi” białymi różami.
W ramach protestu przeciw PO gejowski działacz, prawnik Krystian Legierski
głosował na Dudę:
…moje poparcie było wyrazem protestu przeciwko działaniom PO, a nie wyrazem poparcia dla idei głoszonych przez PiS….
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1653902,1,krystian-legierski-o-tym-dlaczego-zaufal-andrzejowi-dudzie.read
Ma czego chciał.
Symetryści proponują powtórkę z 2015. Nie będą głosować na „mniejsze zło”. Nie wezmą udziału w debacie.
Demokraci powinni się zdecydować czego chcą: wygrać z pisizmem czy startować w konkursie na na arbitra elegancji.
To jest wojna.
Trzeba odwołać się do zasobów. a nie mnożyć wątpliwości.
Żadnych symetrystów na Kampusie na kilka tygodni przed wyborami. Chyba, że chce się przegrać.
Zachowanie pof. Leszczyńskiego, którego skądinąd cenię i chętnie czytam to, co pisze, potwierdza jedynie starą prawdę. Wiedza nie zawsze znaczy mądrość.
Panowie i panie symetryści skoncentrowani są głównie na pasienu swojego ego polegającego na objawieniu urbi et orbi swojej wrażliwości.
Polerowaniu swojego czyściuśkiego, w ich mniemaniu, sumienia.
Kto przytomny, ten wie, że nie idzie się na zapasy w g… w lakierkach i fraku z laseczką w dłoni.
PrzyPadek
19 SIERPNIA 2023
11:11
System dwupartyjny?
A może, tak dla eksperymentu, przyłożymy stosowne narzędzia analizy zachowań wyborczych i ujmiemy w nim trzecią „partię” koalicyjną z siedzibą w Watykanie? Może rozbroimy, pojęcie „polityki ambony” [L. Dorn, czerwiec 2021 r.] umieszczeniem jej polu badawczym politologów?
Najwyższa pora, żeby to zrobić.
Robi to, chyba jako jedyny, prof. Radosław Markowski.
Jako ciekawostka:
…bezpieka uczyła się swojej roboty od najlepszych, czyli od ludzi Kościoła, którzy w kwestiach inwigilacji wiernych mieli już jakieś dwa tysiące lat doświadczenia i tradycji….
(Ryszard Ćwirlej „Mordercza rozgrywka” s. 145)
Jesteśmy w trakcie „morderczej rozgrywki”.
legat,
ależ, ależ ! Niech sobie istnieją panele wszystkich ze wszystkimi ! Ale nie w toku kampanii wyborczej, zwłaszcza obecnej. Prawdopodobieństwo, że red. Sroczyński zostanie cudownie nawrócony / uzdrowiony z symetryzmu jest równe zeru. Prawdopodobieństwo, że redaktor nasika do pączu jest równie 100%. I po co to komu w kapmanii ?
Odrażająca menda posuwa głodne kawałki na dożynkach i wypłaca 14 emeryturę…2200 na rękę…
To jest pisdny program tonącego kurdupla… na „bezpieczną Polskę”…
@mfizyk
Mylisz inwektywy z argumentami.
Pozdrawiam
@przypadek
Wszystkie sondaże są tylko symulacją, przydatną ale nie rozstrzygającą. Warto wiedzieć, ale wiedza bywa częściowa a nawet zawodna. W przypadku wyborów liczy się uczciwie policzony wynik.
@Dino
Zależy, kiedy nastąpiłoby uderzenie. Przed dojściem do władzy Hitlera i w jego pierwszych latach u władzy miałoby szanse, bo niemiecka machina wojenna nie była jeszcze zbudowana.
@ dino 77:
” A my pewnie byśmy już pierwszego dnia wojny Międzyrzecki Rejon Umocniony przeszli i na kierunek berliński wyszli…. Nie oddając ani guzika oczywiście! Oraz broniąc równocześnie skutecznie wschodniej granicy, albo licząc że się sowieci z uzgodnień z Ribbentroppem nie wywiążą….”
Po pierwsze, myśmy nic o uzgodnieniach Ribentroppa z Mołotowem nie wiedzieli(wiedzieli natomiast i to od razu Francuzi i Brytyjczycy ale się z nami ta wiedza nie uznali za stosowne podzielić, równiez po najeździe niemieckim) a po drugie w razie takiej wojny prewencyjnej ZSRR tez zapewne by się do zachodnich aliantów przyłączył (i Polska nie miałaby tu nic do gadania a w razie oporów zostałaby przez Francję i Wlk Brytanię do przepuszczenia Rosjan zmuszona)), oczywiście nie od razu, ale dopiero gdyby front utknął lub niemiecka kontrofensywa prezekroczyła linię Wisły. Stalin był cynikiem i tyranem ale nie idiotą i z całą pewnością wiedział, że do konfliktu Rosji z Niemcami dojdzie. Nie po to na potęgę się ZSRR zbroił i budował siły ofensywne aby „stać z bronią u nogi”
@Adam Szostkiewicz
„Taka koncepcja była rozważana.”
Nie była rozważana. Taka teze stawiali Ajnenkiel, Eisler, a w szczególnosci Wieczorkiewicz. Ostatnio tez pseudohistorycy popularnonaukowi. Najnowsze badania wskazują, ze nie ma żadnych żrodel potwierdzajacych rozważania wojny prewencyjnej ze strony wladz sanacyjnych zarówno w 1933 jak i 1936 r. O mozliwej wojnie prewencyjnej mowi jedno zródło, tj. Raport von Moltkego
Koneser popielil 11 po 11, tym razem o emerytkach i emerytach, zapominajac o zasadach socjalnej gospodarki rynkowej i subsydiarnosci. Oczywiscie nastepcy obecnego nieporzadku beda owe zasady powielac, aby zachowac pokoj spoleczny czy wiekszosc wyborcza. Biedne spoleczenstwo, szczegolnie dzieci i mlodziez, kulejaca edukacja sa znaczacymi elementami dlugu splacanego w przyszlosci. Pielic i krytykowac mozna oraz nalezy, tylko ze ograniczanie sie do moralnej krytyki motywow pisowych ludzi lub wolanie o wytyczne niczego niestety nie zmieni.
dino77 (15:11) re: wojna prewencyjna z Niemcami
To mnie Pan zaskoczył! – myślałem że dyskutujemy tu o rozwiązaniach choć trochę prawdopodobnych, a nie o jedynie teoretycznie możliwych. To wedle tej koncepcji ci co „za Gdańsk ginąć nie zamierzali”, pod przywództwem Daladiera, wespół z tymi co „Niemcom po wylądowaniu niczego by po prostu nie sprzedali”, dowodzonymi przez Chamberlaina mieliby pierwsi zaatakować Rzeszę prewencyjnie?! A my pewnie byśmy już pierwszego dnia wojny Międzyrzecki Rejon Umocniony przeszli i na kierunek berliński wyszli…. Nie oddając ani guzika oczywiście! Oraz broniąc równocześnie skutecznie wschodniej granicy, albo licząc że się sowieci z uzgodnień z Ribbentroppem nie wywiążą…
Niechże Pan ograniczy swoje wypowiedzi do tematów, w których się Pan choć trochę orientuje, czyli w sumie nie wiem do czego.
https://www.rp.pl/historia/art1122991-polska-wojna-prewencyjna
http://bc.upjp2.edu.pl/Content/5120/A.%20Flor%20Wojna%20prewencyjna%20book%20rep.pdf
@japs
To jednak ktoś – nie byle kto, bo Ajnenkiel i Eisler to uznani historycy – o tym mówił.
@ red Szostkiewicz, dino, japs
To, że władze polskie rozważały możliwośc wojny prewencyjnej ( i tak do końca nie wiadomo, czy nasze groźby były poważne, czy tez stanowiły element praktyk dyplomatycznych (demonstracja siły) nie znaczy jeszcze, że taka koncepcja była brana poważnie pod uwagę przez Wlk Brytanie i Francję.
Wiadomo natomiast ( który to fakt współczesna nasza historiografia ignoruje) że w drugiej połowie lat 30-tych powstała koncepcja szerokiej koalicji antyhitlerowskiej z udziałem ZSRR, czemu z kolei sprzeciwiała się Polska. Z tego projektu wynikał istniejąca od połowy lat 30 współpraca przemysłu amerykańskiego z radzieckim , m. in kontrakt na produkcję i późniejsze modyfikacje silników lotniczych (Wright Cyclone który napędzał maszyny : I-16 , ŁAGG i Ła używane do końca wojny)
@babilas
Znałam dobrze śp Darka Baliszewskiego. Pasjonat i researcher grzeszył zawsze hurra-optymizmem patriotycznym. Opisana przez niego historia obrazuje kompletne pogubienie się Piłsudskiego i jego sanatorów. Aż żal pięty ściska, kompletny odjazd zważywszy oczywiste negatywne stanowisko Anglii i Francji. Tymczasem Darek B. jest wręcz dumny, że Polska zawarła z Niemcami pakt o nieagresji, podczas gdy mocarstwa wywinęły się z paktu z Hitlerem:)))))
Adam Szostkiewicz
20 SIERPNIA 2023 17:35
Wszystkie sondaże są tylko symulacją, przydatną ale nie rozstrzygającą.
To zdanko to naukowa/statystyczna herezja…
Sondaż opinii publicznej dotyczący preferencji wyborczych – jeśli przeprowadzony zgodnie z regułami sztuki badań opinii publiczne na losowej reprezentatywnej probie uprawnionych wyborców – daje często wyniki bliskie wynikom wyborów w przedziale ufności plus minus – najczęściej +/- 2do 3 pp. przy założonym poziomie ufności 95%.
Dowodzi tego praktyka np. ostatnich wyborów do sejmu w 2019.
PKW podała 14/10/2019 wyniki wyborów do Sejmu (w nawiasach wyniki sondażu przedwyborczego Kantar opublikowanego 7/10/2019):
PiS – 43,6% głosów, (42% czyli minus 1.6pp w przedziale ufności średniej)
KO – 27.4% (29% – plus 1.6pp)
Lewica – 12,6% (13% – plus 1.66pp)
PSL – 8.6% (4% – minus 3.4pp).
Przyzna pan, że to przyzwoity wynik dla analizy nastrojów przedwyborczych.
@japs
20 SIERPNIA 2023
17:19
„Mylisz inwektywy z argumentami.”
Nie, bo je potrafie rozroznic. I odpowiednio uzyc 😉
@lemarc
Lubię niektóre herezje. Z należnym szacunkiem dla sondaży, parzę oczami dziennikarza. Bywają sondaże i prognozy trafne i wprost przeciwnie, np. Ws wyborów w UK 2015 czy w prezydenckich w Polsce w 2015 r. Ludzie kłamią, oszukują, a sztabowcy popełniają błędy, które widzą dopiero po katastrofie.
„Media muszą krytycznie patrzeć na opozycję, a nie jedynie rozliczać władzę.
Ale symetryzm, który ignoruje fakty i kontekst konkretnych wydarzeń, jest zwyczajnie szkodliwy i wprowadza wyborców w błąd„. (DW)
————-
symetryzm
«postawa ideologiczna zakładająca, że każdemu negatywnemu zjawisku zawinionemu przez dany obóz polityczny należy spróbować przeciwstawić analogiczne negatywne zjawisko zawinione przez obóz jego przeciwników»
czyli narzędzie propagandy i dezinformacji…
„Bo symetryzm nie jest mamwdupizmem, symetryzm jest kiepską nazwą na konstatację, że ostatnie 12 lat polskiej polityki to zmarnowany czas, którego nie można swoim zaangażowaniem legitymować, jakkolwiek by to było czasami trudne i przykre” …
Przykładem klasycznego symetryzmu, niby neutralnego i obiektywnego spojrzenia z boku na dwie nawalające się strony – PO i PiS jest artykuł Terlikowskiego na onet.pl o kampanii wyborczej, w którym publicysta ten z determinacją szuka podobieństw miedzy PO i PiS oraz podaje przykłady wyzwisk i oskarżeń, które przypisuje po równo każdej „stronie w ten sposób pokazując jaki to on jest przenikliwy, analityczny, precyzyjny i poważny.
Symetryzm to sztampa i łatwizna, ta najszybciej dostępna metoda u Terlikowskiego przyjmuje formę poważnej wnikliwej analizy ziejącej obiektywizmem nie do odparcia i przypisującej winę dla obu stron.
Mały cytat z artykułu Terlikowskiego
„Uczynienie z Unii Europejskiej albo przeciwnika albo wielkiego sojusznika prowadzi do sytuacji, w której brakuje poważnej debaty nad jej zmieniającym się kształtem, nad zamykaniem się pewnych okien możliwości, nad koniecznością twardej i realistycznej, ale jednocześnie europejskiej polityki.
O tym się nie rozmawia, bo Unia jest albo zła albo dobra, ale i w jednym i w drugim przypadku jest nierealna, a przykrojona do narracji politycznych.”
Dziwi mnie to, że Terlikowski poszedł na taką łatwiznę i populizm, by zaistnieć jako poważny publicysta polityczny.
Symetryzm, to naturalna metoda prowadząca do odwracaniu kota ogonem , co jest naczelną zasada PiSowskiej kampanii wyborczej. Terlikowski jakoś tego nie był w stanie zauważyć.
TJ
„. Ludzie kłamią, oszukują, a sztabowcy popełniają błędy, które widzą dopiero po katastrofie. ”
Gorzej jezeli błędy sztabowców widzą wszyscy a oni wciąż trwają w samozadowoleniu i uporze…..
Chciałbym się mylić ale zapewne już nazajutrz po wyborach sztabowcy partii opozycyjnych zaczną dociekać : gdzie się pomyliliśmy ?”
@MM
A, to pan zna już wynik wyborów? Pracuje pan dla PKW?
Nie znam, dlatego mówię, że chciałbym się mylić. Wszystko wskazuje jednak na to, że najwięcej głosów (i krzeseł w Sejmie) zdobędzie PiS więc to tej partii prezydent powierzy misję utworzenia rządu. Jeżeli obecnej opozycji (nie liczę tu konfederastów) uda się zdobyć więcej krzeseł w parlamencie, to może ona mieć szansę tworzenia rządu w drugim podejściu o ile PiSowi nie uda się uzyskać votum zaufania. Tak czy inaczej uważam, że partie opozycyjne, mając w zasadzie pewne zwycięstwo postanowiły z bliżej mi nie znanych powodów oddać pole PiSowi.
@MM
Nie widzę, by opozycja oddawała pole pisowcom. Robi, co może, a może mniej niż PiS.
Do @MM z 20.VIII,18:10:z tym geniuszem Stalina chyba trochę przesadziłeś i jego przekonaniem,że do wojny z Niemcami dojdzie. Armia ZSRR pomimo tego,że była liczniejsza i miała więcej samolotów oraz czołgów (wtedy niemieckie czołgi i samoloty nie były lepsze od rosyjskich) doznawała przez ponad rok bezprzykładnych
i zawstydzających klęsk od Niemców.Stalin swoim despotyzmem zniszczył i zniewolił praktycznie kadrę dowódczą w ZSRR.Powoli,powoli było to odbudowywane.Przykład porażek ZSRR w okresie 1941-42 i stopniowe budowanie przewagi są przykładem ,jak Rosja potrafi (oczywiście nie licząc się kompletnie z życiem żołnierzy).Wtedy Niemcy tego nie docenili i dzisiaj w Ukrainie mamy podobne zjawisko.Wszyscy,którzy wieszczyli szybki koniec Rosji,no bo sankcje,no bo broń p.panc,potem czołgi ,potem patrioty itd,itd dzisiaj dowiadują się ,że ta strategia jest na Rosję nieskuteczna.Narasta zniecierpliwienie ,Ukraina jest na granicy katastrofy gospodarczej,nie licząc okropnego umęczenia narodu..Mozna by powiedzieć,że do Rosji zwykła tabliczka mnożenia nie ma niestety zastosowania.Moim zdaniem już najwyższy czas,żeby doszło do przerwania wojny, póki wszystkie strony (Rosja,Ukraina i Zachód)mogą zachować twarz .
Do @saldo z20.VIII,18:15: stale zachowujesz się ,niczym skorpion;nie masz nic rzeczowego do powiedzenia,poza złośliwostkami.Ja o tej całej reszcie (sfera nieprodukcyjna)w moim wpisie nie pisałem,bo jest to oczywiste,że ta sfera istnieje w każdym kraju i każdym systemie i jest niezbędna. I tej sferze PiS też nic nie daje i nie rozdaje . Ja pisałem o pracujących i już nie pracujących,którzy do tworzenia dochodu narodowego nic nie wnoszą, a PiS im daje zabierając tym,co wytwarzają ten dochód i w ten sposób kupuje ich poparcie.Mam nadzieję,że teraz zrozumiesz.Piszę do ciebie ,wiesz,dlaczego? Otóż napisałeś,że wszelkie nauczania, wyjaśniania ,krytyczne sugestie itd niczego nie zmienią, a więc co proponujesz? Kosy na sztorc? No to spróbuj to zorganizować
@Mad Marx:
> Wszystko wskazuje jednak na to, że najwięcej głosów (i krzeseł w Sejmie)
Kampania dopiero wystartowała. Jeśli można o czymś mówić „wszystko wskazuje”, to że PO i PiS zajmą pierwsze dwa miejsca. Ale kto pierwszy, kto drugie, oraz czy liczba głosów i liczba krzeseł będą faworyzować tę samą partię — za wcześnie by mówić.
> więc to tej partii prezydent powierzy misję utworzenia rządu.
Ależ prezydent nie ma żadnego obowiązku brać pod uwagę liczbę zdobytych głosów. Może poprosić posła Mniejszości Niemieckiej o sformowanie rządu, jeśli będzie miał taki kaprys.
> Tak czy inaczej uważam, że partie opozycyjne, mając w zasadzie pewne zwycięstwo postanowiły z bliżej mi nie znanych powodów oddać pole PiSowi.
1) Wybory w październiku.
2) Zwycięstwo nigdy nie jest pewne. Że i PiS i opozycja mają wyraźnie określony twardy elektorat negatywny, sugerowało od dawna, że nie będzie jednoznacznego rozstrzygnięcia tych wyborów.
3) Prezydent, czy prokuratorzy mają władzę i zachowają ją po tych wyborach. A z obstrukcją z ich strony nie porządzisz.
@pielnia11
21 SIERPNIA 2023
9:37
„Moim zdaniem już najwyższy czas,żeby doszło do przerwania wojny, póki wszystkie strony (Rosja,Ukraina i Zachód)mogą zachować twarz .”
W czyich oczach? Twoich?
mfizyku:w oczach Ukrainy, Ukraińców, Zachodu i Rosji.Moje oczy się kompletnie nie liczą.Chyba wiesz i rozumiesz,że dla Rosji nie liczą się straty w ludziach,więc jest im potrzebny inny pretekst do zawarcia pokoju.żeby ruski grażdanin usłyszał od wodza,że „zwyciężyliśmy”,bo zatrzymaliśmy pochód „nazistów”w Ukrainie i o to robiliśmy tę „operację specjalną” i że tylko o to nam chodziło. A potrzeby zawarcia pokoju dla Ukrainy chyba nie potrzebuję ci wyjaśniać.Natomiast Zachód jest już zmęczony i też potrzebny jest mu pretekst,bo obiecywanej pomocy aż do „zwycięstwa” nie wypada odmawiać,ale już widzą,że ponoszone koszty są niewspółmierne do efektów.Oni,niestety,kalkulują…A co będzie,jeśli wygra następne wybory Tramp?.Wtedy wszystkie nadzieje Ukrainy,Europy, w tym Polski (no,może z wyjątkiem PiSu) legną w gruzach.
@pielnia
W sprawie oceny konsolidacji Zachodu na rzecz Ukrainy polecam przytoczoną w moim powyższym felietonie rozmowę z A. Appelbaum. Zachód anglosaski jest wciąż solidarny z Ukrainą, w Europie Szwecja, Holandia, Hiszpania, nawet Niemcy. Francuska niechęć do USA, a więc największy może w UE ukrainosceptycyzm, jest tu wyjątkiem, jeśli pominąć aspirującą Serbię czy Bułgarię, kraje ,,panslawizmu’’, czyli sympatyzujące z Rosją, i w pewnym stopniu Słowację.
@pielnia11
21 SIERPNIA 2023
18:15
„A potrzeby zawarcia pokoju dla Ukrainy chyba nie potrzebuję ci wyjaśniać.”
Ale wyjasnij jak najbardziej. Np. jaka cene im proponujesz, zeby zaplacili?
A czy w Monachium w 1938 Zachod tez „zachowal twarz”?
Szanowny Redaktorze,dzisiaj wieczorem w „Faktach po Faktach” dwaj generałowie -,,fachowcy od strategii wojskowości potwierdzili,że pomoc militarna Zachodu jest od początku wojny w Ukrainie „o jeden most za blisko”,stale jest spóźniona. I ukraińska armia stale walczy,jak bokser z jedną ręką przywiązaną do pasa. Ja rozumiem ten problem,że nie chcą dać Rosji pretekstu do użycia broni atomowej,
bo wiedzą,że Putin ma mentalność:”po mnie choćby potop” stąd to kunktatorstwo i oczekiwanie na zmęczenie Rosji,ale zmęczenie w krajach Zachodu niestety narasta.Widać to choćby w prasie zachodnich krajów.Obym był złym prorokiem.
Do @mfizyka:tak ci powiem po cichu,że kompletnie zrujnowane,zdemolowane i zdewastowane na kilka metrów w głąb ziemi skrawki terenów Donbasu,z rosyjską ludnością ,nie są warte gehenny Ukraińców.Oczywiście ja jestem za mały,żeby uzurpować sobie prawo podpowiadania prez.Zełeńskiemu,jak ma się ustawiać do ewentualnych negocjacji pokojowych.Te tereny nie są potrzebne ani Rosji,ani Ukrainie,ale chyba jednak będą przedmiotem przetargu,bo Rosja musi coś „wygrać”,żeby naród nie czuł się upokorzony.Bo muszą zostać zachowane pozory. Bo upokorzenie ruskawo naroda nie przyniesie pokoju i nikomu się nie opłaca. Bo -moim zdaniem,nie ma warunków na bezwarunkową kapitulację Rosji (jak Trzecia Rzesza),a tylko taka przegrana Rosji umożliwiłaby na stawianie ostrych warunków. Ukrainie potrzebne jest zakończenie wojny i Rosji też i Zachodowi też. Oczywiście rozumiem,że Zełeński nie może wystąpić z taką propozycją,natomiast chyba na taką propozycję się zgodzi.Pokój za zdewastowany skrawek Donbasu.Jestem gotów się założyć,że taki będzie finał.Cyniczne,ale prawdopodobne
Szanowny Redaktorze,dzisiaj wieczorem w „Faktach po Faktach” dwaj generałowie -,,fachowcy od strategii wojskowości potwierdzili,że pomoc militarna Zachodu jest od początku wojny w Ukrainie „o jeden most za blisko”,stale jest spóźniona. I ukraińska armia stale walczy,jak bokser z jedną ręką przywiązaną do pasa. Ja rozumiem ten problem, że nie chcą dać Rosji pretekstu do użycia broni atomowej,
bo wiedzą, że Putin ma mentalność: „po mnie choćby potop” stąd to kunktatorstwo i oczekiwanie na zmęczenie Rosji, ale zmęczenie w krajach Zachodu niestety narasta. Widać to choćby w prasie zachodnich krajów. Obym był złym prorokiem.
Do @mfizyka:tak ci powiem po cichu, że kompletnie zrujnowane, zdemolowane i zdewastowane na kilka metrów w głąb ziemi skrawki terenów Donbasu, z rosyjską ludnością ,nie są warte gehenny Ukraińców. Oczywiście ja jestem za mały, żeby uzurpować sobie prawo podpowiadania prez. Zełeńskiemu, jak ma się ustawiać do ewentualnych negocjacji pokojowych. Te tereny nie są potrzebne ani Rosji, ani Ukrainie, ale chyba jednak będą przedmiotem przetargu, bo Rosja musi coś „wygrać”, żeby naród nie czuł się upokorzony. Bo muszą zostać zachowane pozory. Bo upokorzenie ruskawo naroda nie przyniesie pokoju i nikomu się nie opłaca. Bo -moim zdaniem, nie ma warunków na bezwarunkową kapitulację Rosji (jak Trzecia Rzesza),a tylko taka przegrana Rosji umożliwiłaby na stawianie ostrych warunków. Ukrainie potrzebne jest zakończenie wojny i Rosji też i Zachodowi też. Oczywiście rozumiem, że Zełeński nie może wystąpić z taką propozycją, natomiast chyba na taką propozycję się zgodzi. Pokój za zdewastowany skrawek Donbasu. Jestem gotów się założyć, że taki będzie finał. Cyniczne, ale prawdopodobne
@pielnia11:
> więc jest im potrzebny inny pretekst do zawarcia pokoju […] żeby ruski grażdanin
Ależ „ruski grażdanin” dostaje papkę propagandową, pełną fałszu. Rząd mu może w dowolnym momencie wmawiać, że osiągnął cele operacji i że wojska mogą wrócić do domu.
Ale rząd nie chce.
Rząd rosyjski dostawał też propozycje kompromisowego pokoju. I też je odrzucał.
> Natomiast Zachód jest już zmęczony
A Rosja nie? Poczekamy, zobaczymy, kto jest bardziej zmęczony.
@pielnia
Są inne scenariusze, które pozwolą Zełenskiemu ogłosić rozejm i zachować twarz. Na wzór porozumień z Oslo między Państwem Izraela i Palestyńczykami.
Redaktorze: najważniejsze, że -jak Pan sam wspomina-nadchodzi wreszcie psychologicznie czas na poważne próby przygotowywania się po wszystkich stronach do podjęcia negocjacji.Ukraina na tamtych terenach,to widoki gorsze,niż obrazy z księżyca,albo widoki Warszawy w 1945r. Zasoby geologiczne węgla i rud żelaza na ukończeniu.Życie ludzkie jest więcej warte,niż tromtadracja generałów i polityków,tym bardziej,że oni sami siedzą sobie w bezpiecznych w schronach .
Oby jak najszybciej wszystkie strony doszły do rozpoczęcia negocjacji.
@pielnia11
21 SIERPNIA 2023
23:37
To prosze jeszcze ocen plan pokojowy Zelenskego. Tych 10 punktow, punkt po punkcie.
@pielnia
Żeby mogło dojść do negocjacji, musi być zgoda Ukraińców, nic o nich bez nich.i na tym polega problem Kremla, bo oni przywykli do rozwiązywania problemów metodą Jałty, tak jak było z nami.