Patriotyczny obowiązek opozycji: jedna wspólna lista
Panowie Hołownia i Kosiniak-Kamysz nie chcą zamiatać po PiS. Wielka koalicja czterech partii prodemokratycznych i proeuropejskich dałaby po wygranych przez nią wyborach możliwość wielkiego sprzątania naszego państwa po rządach obozu Kaczyńskiego. Chodzi o przywrócenie praworządności, nieskrępowanego funkcjonowania samorządów, mediów publicznych zawłaszczonych przez PiS, oświaty i kultury, a także o zatrzymanie gigantomanii w gospodarce i dalszego zadłużania budżetu. No i odbudowę pozycji Polski w UE.
Te szczytne i ambitne cele potrzebują praworządnych środków ich realizacji, czyli zdobycia większości parlamentarnej pozwalającej odrzucać weta pisowskiego prezydenta (276 mandatów). A jeszcze lepiej – pozwalającej zmieniać konstytucję w imię restytucji demokracji w Polsce (307). Taką szansę daje wspólna lista sił demokratycznych. Dwie lub więcej list tę szansę zmniejszają. Być może pozwolą demokratom przejąć władzę, ale utrudnią lub wręcz zablokują wielkie sprzątanie. Rząd będzie miał mniejszą swobodę manewru, a PiS, który przecież nie zniknie po przegranej, będzie mu rzucał kłody pod nogi nieustannie.
Dlatego marszałek Terlecki mówi dziennikarzom z pogardliwym uśmieszkiem na ustach, że nawet gdyby przegrali wybory, to i tak niedługo wrócą do władzy. Czy liderzy mniejszych partii demokratycznych czytają ze zrozumieniem analizy socjologów i psychologów zajmujących się wyborami? Czytają, ale mają też swoich doradców, zamawiają własne badania. W efekcie Hołownia i Kosiniak-Kamysz stawiają na dwie listy, wspólną jak dotąd uważają za gorszą opcję. Na apele obywateli o wielką koalicję wzruszają ramionami. Wystarczy im rząd większościowy (231) i utrzymanie reprezentacji w parlamencie.
To minimalizm pragmatyczny, ale nie patriotyzm ponadpartyjny. A takiego patriotyzmu oczekuje dziś opozycyjny elektorat. Zdaniem analityka dr. Andrzeja Machowskiego każda dodatkowa lista opozycyjna oznacza w systemie d’Hondta stratę ok. 10 mandatów. W tym systemie wygrywa zwykle ten obóz, który zgłosił mniej list.
Weźmy najnowszy sondaż w sprawie wielkiej koalicji („GW”, 30 listopada). Przedstawił go CBOS, który uważany jest za ośrodek prorządowy. 29 proc. obywateli chce jednej listy opozycji, ok. 15 proc. – dwu, trzech lub więcej – 5 proc. 27 proc. ogółu pytanych woli, by opozycja walczyła z narodowo-katolickim populizmem oddzielnie. W tej liczbie mieszczą się oczywiście wyborcy PiS, którzy wiedzą, że fragmentacja sił demokratycznych pomoże politycznie Kaczyńskiemu.
Wśród elektoratu demokratycznego przewaga zwolenników jednej wspólnej listy jest wyraźna: 59 proc., za dwoma listami opowiada się 28 proc., czyli dwa razy mniej. Co więcej, za jedną listą jest większość wyborców gotowych głosować na PO/KO, Hołownię i Lewicę. Tylko w elektoracie ludowców mamy remis między zwolennikami jednej i dwu list.
Wnioski wydają się oczywiste: wielka koalicja = wielkie sprzątanie. Reszta to różnice wynikające z wielu przyczyn, ogólnie biorąc, historycznych, ideowych, programowych, a także osobowościowych w przypadku liderów. Różnicom można zaradzić przy ich dobrej woli. Nie powinny one przesłonić wspólnoty zasadniczego celu: przywrócenia sterowności państwa, które rządy PiS zamieniły w patologiczną hybrydę udzielnego księstwa Kaczyńskiego z państwem opisanym w naszej konstytucji. Bez dobrego, sprawnego państwa nie ma dobrego życia jego obywateli. Nie wszystko grało przed 2015 r., to jasne, ale nie leczy się infekcji sepsą.
Komentarze
Niby tak, ale moze byc tak jak na Węgrzech z jedna listą, której tak im zazdroscilismy.
„Zdaniem analityka dr. Andrzeja Machowskiego każda dodatkowa lista opozycyjna oznacza w systemie d’Hondta stratę ok 10 mandatów. W tym systemie wygrywa zwykle ten obóz, który zglosił mniej list.”
Glosowanie na KANDYDATOW na JEDNEJ liscie (w skrocie glosowanie „na jedna liste”) daje realne i BARDZO wymierne zyski dla wspolnej listy opozycji. Nawet po odliczeniu strat przez niechetnych wyborcow
https://oko.press/wspolna-lista-opozycji-oko-press-mamy-watpliwosci
„Wśród elektoratu demokratycznego przewaga zwolenników jednej wspólnej listy jest wyraźna: 59 proc., za dwoma listami opowiada się 28 proc.”
Czyli naszym zadaniem jako wyborcy jest przekonanie tych 28% (pewno ich nawet znamy osobiscie), zeby przynajmniej glosowali na kandydatow z najwiekszej listy. Napewno znajda takich, ktorym moga zaufac. Wiec NIE musza polegac na kandydatach, ktorych im zalecaja liderzy malych list.
Zaden glos na jakiegos kandydata NIE jest zmarnowana (chyba, ze lista nie przekroczy 5%). NIE wspiera sie tez kandydatow z tych mitycznych „miejsc bioracych”. Bo do Sejmu wchodzi sie wedlug OTRZYMANYCH glosow. A nie wedlug kolejnosci na liscie!
Czesciowym marnotrastwem wlasnego glosu, jest glosowanie na kandydatow z malych list. Bo oni potrzebuja do dwoch razy wiecej glosow aby wejsc do Sejmu, co ci z duzych list.
PS. Petycje o wspolna liste podpisalo juz ponad 18.000 obywateli. I liczba szybko rosnie 🙂
https://naszademokracja.pl/petitions/apel-o-wspolna-liste-wyborcza?share=0a297864-704f-4a8a-9363-af8612b06cc7&source=email-share-button&utm_medium=&utm_source=email
Jaki program ma „wielka koalicja”? Co planuje? Czy można rządzić w 40-milionowym kraju, leżącym w bezpośredniej bliskości toczącej się wojny, największej od 80 lat, nie wiedząc co się chce zrobić? Czy politycy „wielkiej koalicji” są poważni? I czy myślą realistycznie, z uwzględnieniem globalnych interesów?
No to opozycja nie spełni „patriotycznego obowiązku”, bo nie wystawi jednej wspólnej listy. A winni temu są nie tylko Hołownia i Kosiniak-Kamysz, ale także Tusk
Przykładem zwycięstwa jednej listy są wybory 4 czerwca 89. Wtedy się udało i choć później ta koalicja się rozsypała to odmieniła kraj.
Zgadzam sie z Panem Redaktorem.Swary na opozycji przypominaja XVII wieczne swary polskiej szlachty przy wyborze krolow elekcyjnych.Suwerenie opamietaj sie by proputinowski Pis odsunac od wladzy ale skutecznie.
Kosiniak-Kamysz i Hołownia nie zgadzają się na wspólną listę, ponieważ widzą na przykładzie partii PiS, która niby zjednoczyła prawicę pod swoimi skrzydłami, co się dzieje z podłączonymi mniejszymi partiami do wspólnej listy, jak po wyborach działa mechanizm zamieniający początkowo te partie w przybudówki głównej partii, a potem stopniowo, powolutku likwidujący samodzielność tych partii, ich rozpoznawalność.
PiS, to zjednoczona prawica, a rozpoznowalność sojuszników PiSu jako samodzielnych partii spada systematycznie, poparcie maleje, partie te w sojuszu z ugrupowaniem wiodącym podlegają rozpuszczeniu, tracą samodzielność, bez Kaczyńskiego są niczym innym jak grupką sfrustrowanych działaczy.
Hołownia i Kosiniak-Kamysz to widzą i obawiają się, że to może się stać, gdy zgodzą się na jedną wspólna listę. Interes partii góruje nad interesem państwa.
TJ
@MR
Są poważni, niepoważne są pańskie pytania. Program jest jasny, mówią o nim codziennie, tylko pan woli nie słuchać.
@kalina
Słusznie zazdrościliśmy, przegrała z systemem Orbana: korupcja, propaganda, nomenklatura. Ten sam jak w Polsce, ale jesteśmy społeczeństwem trzy razy większym, więc mobilizacja będzie większa. Oni wyczerpali rezerwy.
Mauro Rossi
30 LISTOPADA 2022
16:17
„Wielka koalicja” ma konkretny i jedyny program dla Polski:
1. Posprzątać gruz i inne liczne ruiny pozostawione przez słabo kumatą, pasożytującą i kradnącą pisdną nomenklaturę.
1.0. Zapewnić faktyczny trójpodział władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej w Polsce.
1.1. Osądzić wszystkich winnych przestępców działających w pisdnym rządzie w kolejnych jego mutacjach oraz instytucjach publicznych, którzy przekroczyli swoje uprawnienia służbowe i niedopełnili ciążących na nich obowiązków oraz swoją niekompetencją przyczynili się do strat publicznych funduszy…
1.2.Przywrócić porządek w jednostkach administracji rządowej poprzez wprowadzenie zasad służby cywilnej zapewniającej ciągłość kompetencji władzy państwowej.
1.3. Odpartyjnić instytucje przygotowujące stosowne strategie i plany działania stanowiące podstawę procesów decyzyjnych w kluczowych dziedzinach rozwoju kraju: gospodarka, edukacja, ochrona zdrowia, ochrona środowiska, transport, pomoc społeczna… tak by zapewnić ich skuteczną i terminową realizację, okresową spawozdawczość z ich wykonania oraz niezbędne ich aktualizacje.
1.4. Przywrócić przejrzystość finansów publicznych i odpowiedzialności za wykonywanie zadań zgodnie z ustawowymi obowiązkami i procedurami.
1.5. Zaprzestać praktyki zatrudniania na wysokich stanowiskach w administracji publicznej gówniarzerii, dyplomowanych matołów, nawiedzonych ekstremistów i regularnych psycholi.
1.6. Przywrócić rangę konkursom na stanowiska w administracji publicznej oraz wysoko i bezwzględnie karać za korupcję urzędniczą, kolesiostwo, nepotyzm i pospolite złodziejstwo.
2. (…)
3.
4.
5.(…)
——————–
Punktów programu jest pięć.
@tejot
30 LISTOPADA 2022 19:34
Bardzo słuszna logika…Jeżeli jednak powie się takie ,,A” to trzeba powiedzieć ,,B”… Czyli co? Ratowanie Ojczyzny? Demokracji, praworządności, być może członkostwa w UE na ustąpić wobec lęku panów H i K-K, że utracą swoje folwarki, włości. (Czepiam tylko ich bo jestem zwolennikiem dwóch list lewicowej i centroprawcowej. Różnice ideowe pomiędzy PO, PSL, Polską2050 są kosmetyczne)
Bez tych folwarków kim będą? Jak Ziobro wodzem bez armii? Los Gówna a wcześniej Samoobrony jest ostrzeżeniem, że posłowie mając do wyboru ratować swój(?) folwark a w zasadzie zginąć z nim, wybiorą ofertę koryta od likwidatora partyjki…
Gonitwa mysli panie Adamie.
Rozumiem, swiat prze glupawo do przodu.
Czasami warto jednak zwolnic tempo.
Z pozytkiem dla psa, i ogrodu.
P.S. Podziwiam panska cierpliwosc we wchodzeniu w interakcje z etatowym trollem MR.
@ tejot
30 LISTOPADA 2022
19:34
Kosiniak-Kamysz i Hołownia nie zgadzają się na wspólną listę, ponieważ widzą na przykładzie partii PiS, która niby zjednoczyła prawicę pod swoimi skrzydłami, co się dzieje z podłączonymi mniejszymi partiami do wspólnej listy,…”
Oczywiscie nie widza losow NOWOCZESNEJ…
A – Pan pewnie o mnie sadzi, ze ja od dawna bladze.
B- Alez skad, drogi panie.
Ja nic o panu nie sadze.
Wielka koalicja, jesli dojdzie do skutku, rozpadnie sie po kilku „klotniach“. Stare wroci. Koalicja z planktonem politycznym jest niedorzeczna.
Zaliczenie Czarzastego i towarzyszy do demokratów to zwykła farsa. Po wojnie komuniści określali wprowadzony reżim jako „demokracja” i nawet tworzyli „blok demokratyczny”. Polacy mieli na to odpowiedź: „Przeżyliśmy już sanację, przeżyjemy demokrację”.
@saldo
Odporny na fakty.
@falicz
Kolejny miłoßnik demokracji widzi belkę w oku demokratów. Nowoczesna ma dondziś swoją udaną reprezentację w KO, a Petru kończy odwyk od polityki, zobaczymy.
@falicz
Tak, to jest blog na stronie Polityki, autorski, całkowicie niezależny w ramach etyki dziennikarskiej i prawa. Pan coś sugeruje? Tak, ten program to:
Likwidacja,,dwójpaństwa, uwolnienie TK i SN. oddzielenie prokuratury od resortu sprawiedliwości, przywrócenie niezależności sędziowskiej, wykonanie wyroków sądów europejskich – kara sięga już 2 mld zł – uwolnienie oświaty od czarnkizmu, kultury od glińskizmu, ogólnie państwa od katonacjonalizmu, uwolnienie samorządności, gospodarki od gigantomanii, etatyzacji i oligarchizacji, redukcja długu publicznego, zduszenie inflacji, uwolnienie OZE, czyli ustawy wiatrakowej, dokończenie separacji polskiej energetyki od Rosji, powrót do UE, czyli przerwanie pełzającego polexitu, zerwanie kontaktów ze skrajną prawicą w UE i z obozem Trumpa w USA oraz z Pekinem, czyli jasna deklaracja, że miejsce Polski jest we wspólnocie Zachodu, a nie Wschodu, przywrócenie równych praw obywatelskich, w tym praw kobiet, oddzielenie państwa od KRK, wprowadzenie podatku wyznaniowego jako źródła finansowania organizacji wyznaniowych, odpartyjnienie mediów publicznych, korpusu urzędniczego i służb mundurowych i sił zbrojnych, przywrócenie niezależnej i kompetentnej służby cywilnej jako kręgosłupa państwa, realna poprawa warunków życia najbiedniejszych i rodzin opiekujących się osobami niepełnosprawnymi, czyli walka z ableismem, ideologią niechęci do takich osób i ich rodzin. Ten przegląd spraw do załatwienia to podstawa programu odnowy państwa polskiego, a pośrednio katastrofalny bilans rządów Kaczyńskiego. Dźwignięcie państwa w ruinie w czasie destabilizacji międzynarodowej to wielkie wyzwanie i pilna konieczność. To harówka na długie lata, ale działać trzeba już, zrobić pierwszy krok, czyli wygrać wybory z jedną listą, stworzyć sprawny rząd koalicyjny i przedstawić Polakom rzetelny bilans otwarcia. Winnych łamania prawa postawić przed niezależnym sądem, w tym przed Trybunałem Stanu.
@poznan
W demokratycznej polityce gra się takimi kartami, jakie się ma. a lewica ma takich liderów, jakich ma, jakich sobie wychowała i wybrała. Na tym polega demokracja, że to wyborcy ostatecznie decydują, jaką mają klasę polityczną. Młoda lewica ma zdolnych wschodzących polityków, a zwłaszcza polityczki, jeśli seniorat partyjny pozwoli im rozwinąć skrzydła, Czarzasty nie będzie już potrzebny. A i tak w porównaniu z starszyzną pisowską nie wychodzi najgorzej, bo jest bardziej pragmatykiem niż ideologiem.
@Adam Szostkiewicz
1 grudnia 2022
9:29
„Młoda lewica ma zdolnych wschodzących polityków, a zwłaszcza polityczki, jeśli seniorat partyjny pozwoli im rozwinąć skrzydła…”
A w Zjednoczonej Prawicy jest dokladnie na odwrot. Maja mlodych „palantow” (tak podobno okreslaja Jakiego w mailach). A Kaczynski pozwala im sie rozwijac.
PS. Co do MR czy Falicza to „rzucanie perel przed swinie”, Mateusza 7,6. Bo oni nie interesuja sie polityka czy faktami. Oni pielegnuja swoje uprzedzenia. Co do ich uprzedzen nie pasuje, po prostu ignoruja .
@poznan56
1 GRUDNIA 2022 5:35
Pragnę Panu zwrócić uwagę, że SLD pochodzi z politycznego ,,nieprawego łoża” ale w odróżnieniu od Jedynej Prawilnej Prawicy czyli PiS (bo wiadomo: PO to prawica nieprawilna) dwukrotnie przegrali wybory i grzecznie oddali władzę. Nie robili wiecy, nie pluli jak pewien żuliborski ćwierć ynteligent, że przegrana jest wynikiem przekrętu, oszustwa. W obliczu kiepskich sondaży nie majstrowali przy ordynacji wyborczej co ów kandydat na zbawcę narodu od pewnego czasu usiłuje forsować. Jak przystało na ludzi z ,,totalitarną skazą” nie pchali się ludziom do łóżek, nie usiłowali wychowywać jak mają żyć. Kontrolując media publiczne nawet na cala nie zbliżyli się do tego poziomu kłamstwa i manipulacji propandowej jaką za nasze pieniądze uskutecznia pachoł Kaczyńskiego Kurski (tu ciśnie się dodanie literki ,,w” w środku tego nazwiska. Jak rozumiem, skoro Czarzasty to spadkobierca i człowiek z totalitarnego systemu, to Kaczyński to spadkobierca Katolickiego Państwa Narodu Polskiego z Brześciem, Berezą i bojówkami bijącymi a przy szczęśliwych wiatrach, mordującymi oponentów politycznych? W końcu nie ukrywa swoich inspiracji osiągnięciami II RP. II RP to nie tylko COP i Gdynia ale też te rzeczy o których wyżej pisałem. Łatwiej dziś a tamto, niż o nowy COP i Gdynię…
Jak nurzamy się w historii to nie żałujmy sobie! Zbyteczna moderacja.
@poznan56
1 GRUDNIA 2022 5:35
Ps. Tak dla ścisłości: zawsze uważałem, że SLD to oszuści i przebierańce. Kariera, koryto i zabezpieczenie to oni. Literka ,,L” w ich nazwie oznaczała ,,lewiznę” a nie lewicę. Podczas swoich rządów nie zrobili kompletnie nic lewicowego. Ani ekonomicznie, ani kulturowo. Bo po co? Dlatego (neo)liberalny salon ich zaakceptował i dopiero powstanie partii Razem (czyli zwykłej socjaldemokracji) ,,nawróciło” ich na lewicowość (jakąkolwiek). Tym niemniej podkreślam: w odróżnieniu od ,,prawych i sprawiedliwych” po przegranej władzę oddawali bez szemrania a wcześniej nie próbowali manipulować przy procesie wyborczym (wiem, wiem – namanipulowali się dosyć przed 1989r…)
@AS
Skad domniemanie, ze polityka jest tozsama z arytmetyka, do tego wyborcza. Do tego przed wyborami?
Jeśli chodzi o elektorat PiSu oraz elektoraty pokrewne gotowe głosować na PiS, to razem stanowią największą grupę wyborczą (a to preferuje system d’Hondta). Są one wyborczo (w sensie odzewu w kampanii wyborczej) najbardziej wrażliwe na konkrety, na przyrzeczenia kófkofalowe, które dadzą się zawrzeć w odpowiedzi na pytanie – co ja z tego będę miał. Teoria ich nie interesuje.
Wysyłane do nich przyrzeczenia ze skutkami długofalowymi dla państwa są niezrozumiałe, są pomijane, bo po cóż temu elektoratowi gadanina o trójpodziale władzy, wolności, czy demokracji? To dla tego elektoratu jakiś kod, niezrozumiały język, abstrakcja.
Przywracanie prawa w państwie, przywracanie podmiotowości instytucjom, praw obywatelom – wszystko to jest przyjmowane przez te elektoraty z jakimś zrozumieniem – no wiecie, oni tak muszą, ale jak by chcieli to zrobić, to już dawno by się za to wzięli.
Może to jest potrzebne, chyba potrzebne, lecz ważniejsza jest gospodarka, podział dochodów z niej, dbałość finansowa o człowieka, konkrety, np. 500+, 13-ta, 14-ta, 15-ta emerytura, szacunek dla wiary, poszanowanie tradycji, walka z przychodzącymi do nas z Zachodu różnymi burzącymi moralność i porządek w państwie pomysłami, jak LGBT, tzw. prawa człowieka, hodowla ludzi, walka z Kościołem i wiarą, itd.
PiS ostatkiem sił (Prezesa) prowadzi taką argumentację by przeżyć kryzys, odzyskać teren, zminimalizować straty w poparciu. PiSowcy pomijają wszelkie teoretyczne sprawy, takie jak ustrój państwa, trójpodział władzy, konstytucja, obowiązki prawne unijne. Wszystko wrzucają do segregatorów z hasłami – podnosimy Polskę z ruin, porządkujemy, usprawniamy nasze działania, wybijamy się na niepodległość, nie damy sobie dyktować, co mamy robić.
PiS swoje naruszenia prawa, demontaż państwa prawnego, niszczenie pozycji Polski w UE, wszczynanie kłótni i burd wewnątrzunijnych nazywa odważnymi działaniami, reformami, poszanowaniem konstytucji, działaniami w obronie naszego państwa, w obronie naszej suwerenności i wolności, a elektorat choć nie bardzo daje się przekonać, to w dużej części trwa przy szerzonych przez PiS kłamstwach o tzw. reformie sądownictwa będącej faktycznie najważniejszym działaniem w demontażu państwa prawnego, o obronie suwerenności poprzez łamanie umów traktatowych, o działaniach przeciwko swoim konkurentom politycznym jako o walce z wrogami Polski.
Tusk pod Trybunał, posadzimy Tuska – krzyczy niejaki Kowalski w Sejmie.
TJ
@Kalina – 29 listopada 2022 – 21:35 (poprzedni wpis)
„c.d. a najwiekszych szkodnikow zamknac na dlugie lata”
A na jak długie? Bo jesli na bardzo długie lata to może dla oszczędności po prostu zaproponuj NWK?
(PS. NWK to nie Nordjydsk Windsurfing Klub, ani North West Kent. Nie jest to tez Nowy Wet Kojak. NWK znaczy Najwyższy Wymiar Kary.)
Serdeczności
PS. Ten najnowszy wpis Gospodarza. I ta jego czujność na paskudna patologie pisiorów. Podziwiam
„Ks. Sławomir Żarski, który sprzedał 15 ha kościelnych gruntów po okazyjnej cenie Mateuszowi Morawieckiemu, a za rządów PiS awansował na generała, to tajny współpracownik SB o pseudonimie „Pątnik”. Taki wyrok wydał właśnie sąd.
Sąd Okręgowy w Lublinie uznał, że ks. Sławomir Żarski – w 2018 r. awansowany na generała przez prezydenta Andrzeja Dudę, przy kontrasygnacie premiera Mateusza Morawieckiego – to kłamca lustracyjny. Przez pięć lat nie może on pełnić funkcji publicznych, został też pozbawiony prawa wybieralności do Sejmu, Senatu i Parlamentu Europejskiego.
Ks. Żarski – stwierdził sąd – był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa od sierpnia 1985 do stycznia 1990 r. A to oznacza, że został zwerbowany już po zamordowaniu przez SB ks. Jerzego Popiełuszki. To okres, kiedy aparat bezpieczeństwa PRL miał ogromne kłopoty z pozyskiwaniem nowych informatorów wśród kleru”. (Jacek Brzuszkiewicz)
Mafia działa…
W tym tygodniu redaktor Dominika Wielowiejska zadała wreszcie pytanie, które powinno zaczynać każdą rozmowę z tzw. politykiem. Zapytała mianowicie posłankę Magdalenę Biejat, na kogo ta głosowała w wyborach prezydenckich, na Dudę czy Komorowskiego? Oddałam głos nieważny odpowiedziała z dumą członkini partii Razem. Pani redaktor, podobnie jak ja, osłupiała. Przecież w ten sposób posłanka lewicy przyczyniła się do przejęcia trybunału, sądów i reaktywacji „piekła kobiet”. Ale pani Biejat się nie poczuwa, ona ma „zasady”, nie wybiera „mniejszego zła”, a winien jest i tak Komorowski bo miał „słabą kampanię”. Porażony tą bezdenną głupotą rzucam hasło: „Rozsądni lewicowcy ze wszystkich stron (sceny politycznej) łączcie się na jednej wspólnej liście wyborczej, bo widmo nacjonalistycznego populizmu krąży nad Europą.”
@profesor
O tak!
@saldo z doświadczenia i intuicji, ale jak każdy mogę się mylić.
@mfizyk
🙂
Może trzeba wydrukować na nowo plakat ‚W Samo Południe’? Tylko z innym logo; stare wzięli diabli i historia.
@AS zyczeniowe postrzeganie polityki (intuicja) jest niepowazne, chociaz poprawia samopoczucie.
Falicz odrzucony przez lokalna Platforme przed laty, lize rany pisowym syropem.
Zakłamanie i Tradycja, to pierwsze co kojarzy mi się z przywołanymi przez redaktora politykami opozycji, którzy potencjalnie przebierają nogami do stania się stroną rządzącą. Bo formalnie obaj panowie – H. i K-K. zgłaszają takie chęci. Bardziej jednak dążą do wyjścia z opozycji, bo w niej czują się źle, wykpiwani i jakby z lekka opluwani przez rządzącą bolszewicką prawicę prezesa Jarosława z przystawkami.
Czy jednak obaj przywołani szefowie ugrupowań opozycyjnych naprawdę chcą sprzątać kraj po latach ‘wstawania z kolan’ zbafcy narodu i wyprowadzania Polski z ruiny – tego wcale nie jestem pewien. Wiem tylko, że chcą być polskimi parlamentarzystami. Ot, dla samego bycia i miłego dla ucha zwrotu – ‘panie pośle’.
Pan Hołownia i jego ugrupowanie 2050 kreują się na ludzi dobroustych i po chrześcijańsku spolegliwych. Powiedziałbym, ze po chrześcijańsku zakłamanych z ustami pełnych obietnic i dobrych, miłych większości uszu słów.
Ludowcy zaś, od samego początku III RP trzymają się tradycji ZSL-u jeszcze z czasów upadku starego układu. Po chłopsku pilnować swego dorobku i drogo sprzedawać swe poparcie. Coś w rodzaju ‘więcej za mniej’, co twórczo podejrzeli rozwinęli ludzie prezesa Jarosława i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Z.
Niestety, marnie widzę ich patriotyczne zaangażowanie w jedną listę na przyszłe wybory parlamentarne. Słuchając ich głosów, słyszę o ich pełnej gotowości na każde rozwiązanie. Jednak w tle cały czas brzmią ich słowa. że dwie listy wcale nie są gorszym rozwiązaniem.
Najwyżej nie będzie upragnionej miażdżącej przewagi obecnej opozycji. Wybrani patrioci i tak powinni znaleźć się w parlamencie. O co w tej całej sprawie chodzi.
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/1794738,1,w-samo-poludnie-30-lat-pozniej.read
Dałbym (no, może) głowę, że jednak widziałem ten plakat przd pierwszą turą owych Wyborów, w Krakowie.
@saldo
Jeśli ma pan na myśli woluntaryzm jednostki jako źródło polityki, to mogę się zgodzić. Jednak rola liderów politycznych jest nie do przecenienia. Jeśli służą dobrej sprawie i podnoszą na duchu wątpiących, to jestem z nimi.
@zak
Najnowszy przykład to spotkanie Morawieckiego z Kosiniakiem-Kamyszem.
@Gospodarz
„Wyczerpali rezerwy”? Nie widzę żadnych badań wskazujących na jakieś wyraźniejsze przepływy między elektoratem prawicy, a „Centrolewu” w Polsce. Spadek poparcia PiS ma swoje korzenie w demobilizacji wyborcy prawicowego, a nie w przepływach. Te elektoraty to dwa różne światy. Baza PiSu wciąż pozostaje potężna, szczególnie wśród wyborców 60+, którzy już raz ruszyli „na ratunek” jak w wyborach do europarlamentu z wiadomym skutkiem. Oczywiście tym razem PiSowi jak nigdy wcześniej będzie trudno zmobilizować tych wyborców, ale nie wykluczone, że „Wielka Koalicja” zadziała na nich jak płachta na byka.
Ale żeby było jasne, nie jestem dogmatycznym przeciwnikiem jednej listy. Traktuje go raczej jako narzędzie, którym opozycja może przynieść sobie sukces ale i nieszczęście. To jest va banque który sprowadza wybory do formy plebiscytowej 1vs1, ze wszystkimi trudnymi do uchwycenia socjologicznie skutkami.
Zak 1953 w zasadzie napisał pan odpowiedź.
Istnieje również ruska wersja tego zachowania..
-Na pewnym powiedzmy..balu kilku urodziwych mężczyzn stało pod ścianą.Miejscowa talk-women śmiało ich pyta
A wy nie gulajetie.. tawariszczi?… Nu my mazura nie bardzo.. Ale ona dalej No dawaj dawaj twista naczynaju.. rebiata wpieriod!!
– Wtedy wysoki przystojny otwarcie stwierdził :
,,Izwinitie pażałujsta ,wied my nie dansiory my jeb….ki,
Prijdut wremia tak my budiem diełat’ .
Kamysz nie Małysz..
z Twittera mec Jacek Dubois
.Na prośbę Radosława Sikorskiego informuję, iż Sąd nieprawomocnie przyznał Radosławowi Sikorskiemu od Jarosława Kaczyńskiego kwotę 708.480 zł na pokrycie kosztów opublikowania przeprosin w serwisie Onet. Jarosław Kaczyński musi przeprosić na podstawie prawomocnego wyroku.
3:36 PM · 1 gru 2022
Pytanie kto spełni ten patriotyczny obowiązek i zapłaci?
zak1953 1GRUDNIA 2022 20:01
Pan red. Szostkiewicz
Panie Redaktorze, bardzo proszę o umożliwienie mi skorzystania jedyny raz z Pana blogu wpisem nie na temat, ale nie mam innego sposobu. Zauważyłem wpis zaka1953. Parę lat temu zainteresował się mową wileńską, obiecałem podrzucić mu trochę tej materii. Nie zdążyłem z paru powodów, m.in. z tego, że uznałem, iż moja mama, której trochę nagrałem, zgubiła tej mowy tak dużo, że nie mogła ona już być pełną ilustracją wilniuckości. Trzy dni temu natknąłem się w internecie na wiele materiałów o Polakach na Litwie. Chciałbym podrzucić zakowi jeden, a jeśli sprawa go zainteresuje, wystarczy, że skrobnie w wyszukiwarce „Polacy na Litwie”. Z góry dziękuję, Panie Redaktorze, za życzliwość.
Cześć, zaku, cieszę się, że jesteś w formie intelektualnej, no i chyba po staremu fruwasz pod chmurami, pokazując odważnym swoją piękną ziemię śląską. Zerknij przy okazji na ziemię mojego dzieciństwa i POSŁUCHAJ.
https://youtu.be/6DK-0ZQe0cg
zak1953
Rzecz jasna, żenek to całkiem już stary pombocek.
@chlopak
Tak, ale ten jeden raz należy zaryzykować.
@ chłopak
Uważam, że wspólna lista opozycji ma sens(w tej, konkretnej sytuacji). PZPRawica też nie jest monolitem i znajdziesz tam w zasadzie cały przekrój polityczny: od socjalistów, przez rynkowych liberałów, chadecję aż do faszyzujących katonacjonalistów. I jakoś udaje im się rządzić już drugą kadencję, z pewnymi szansami na trzecią (jeżeli opozycja nie uzyska wyraźnej przewagi) po dokooptowaniu kilkunastu posłów „obrotowych” tak jak było w sejmikach.
@AS
Kwestia sie komplikuje, gdy rzadzacy oczekuja od wodza kolejnego cudu lub spychaja na niego rzekoma odpowiedzialnosc. Syndrom ONI zastepowany jest bowiem czesto przez ON. Demokracja nie jest bytem stalym i nikle ma szanse w systemie wertykalnym, nawet jesli na pokaz i tylko chwilowo.
turpin 1 GRUDNIA 2022 17:56
‘Może trzeba wydrukować na nowo plakat ‚W Samo Południe’?’
Taką nową wersję plakatu ‘S’, gdzie Garego Coopera wymieniono na rozmemłanego prezesa z Żoliborza już widziałem w Internecie. ‘W samo południe’ PRL-owskiej opozycji i jej jedności ‘Przeminęło z czasem’.
Adam Szostkiewicz 1 GRUDNIA 2022 21:18
Patriotyzm i Partykularyzm. To kolejne dwa słowa, które ostatnio odgrywają wielką rolę w polskiej – a może i nie tylko polskiej – polityce. Dla sporej grupy obywateli ich znaczenie jest wyraźnie widoczne i odczuwalne każdego dnia. Odczuwalne w sferze materialnej i behawioralnej naszego życia. Politycy zdają się walczyć na całego na wzburzonych falach polityki krajowej, a my coraz więcej płacimy za te pokazy ich oddania naszej obywatelskiej sprawie.
Poranek przywitał nas informacją o odsłonie kolejnej niekonwencjonalnej aktywności posła Antoniego M. który sprawą smoleńską obalił projekt sejmowej uchwały o uznaniu Federacji Rosyjskiej państwem wspierającym terroryzm. Kto z nas by pomyślał, że stary harcownik spróbuje połączyć rosyjski imperializm i bezwzględność z lotniczą katastrofą polskiego prezydenta – brata wiadomego prezesa. Jak widać w polskiej polityce wewnętrznej wszystko nadal jest możliwe. Na razie – in minus.
Szczęśliwie jest jeszcze trochę czasu, aby partykularyzmy ugrupowań opozycyjnych przekształcić w wolę zmiany. Musimy jednak także pamiętać, iż nadzieja zbyt często jest matką głupich.
@żenek 1 GRUDNIA 2022 22:44
Pombócku, z przyjemnością przeczytałem Twą wiadomość. Dziękuję za linki i pamięć. Serdecznie pozdrawiam. Mam także nadzieję, że nasz blog – obecnie zawieszony – jeszcze kiedyś powróci. W końcu nie zawsze musi być źle w tym kraju – zak.
@saldo
Żaden ustrój zbudowany na tej planecie przez potomków stadnej małpy, nie jest bytem trwałym. Po tych,którym się zdawało, że są, zostały w najlepszym razie ruiny lub archiwa, demokracja najlepiej zdaje egzamin pod jednym względem: nie włazi ludziom do ich życia prywatnego, o ile szanują sprawiedliwe prawo i pozwala obywatelom pokojowo zmienić ekipę rządzącą. Wystarczy, by widzieć w demokracji ustrój dla ludzi, a nie wyłącznie dla takiej czy innej warstwy społecznej albo mafii takich czy innych fanatyków politycznych. Najnowszy przykład wyższości systemu praworządnej demokracji wolnosciowej mamy na ulicach Chin czy Iranu. W takiej demokracji nie zabija się i nie więzi ludzi za to, że nie chcą się ubierać pod dyktat duchownych religii większościowej, albo za to, że wykrzykują: precz a partią, precz z wodzem partii!
@MM
Obóz Kaczyńskiego i Ziobry nie jest monolitem, lecz nie jest także aż tak pluralistyczny, jak go pan przedstawia. To są ludzie bez poglądów, powtarzający jak papugi mantry propagandowe, szukający swego pod patriotycznymi sloganami, zimni cynicy, karierowicze, ślepi lojaliści, póki im to służy. Prócz zasady, że Kaczyński z Rydzykiem ma zawsze rację, rządzi nimi kompleks niższości wobec Zachodu oraz wobec Tuska, bo stale im przypomina, kim są w polityce, w państwie, gospodarce i jakie szkody ich rządy, brutalne z jednej strony, a nieudolne z drugiej, przynoszą ogółowi obywateli, których większość na nich nie głosuje.
@AS
Wystrzelil pan z grubej Berty. Wyszlo czarnobiale. Mnie interesuja bardziej niuanse w obszarach bialych. Reszta jest oczywista.
@ Adam Szostkiewicz
1 grudnia 2022
22:55
@chlopak
„Tak, ale ten jeden raz należy zaryzykować.”
W wyborch prezydenckich 2019 mobilizycja wyborcow PiS w drugiej turze byla tylko troche lepsza niz wyborcow antyPiS. Ale wtedy wyborcom PiS chodzilo o utrzymanie tego, co juz zdobyli (dzieki PiS). A wyborcy Cholowni czy Lewicy juz nie chcieli wladzy dla Trzaskowskiego. Bo by nic z tego dla siebie nie mieli (?).
Teraz wyborcy PiS juz maja o wiele mniej do obrony dla siebie, bo inflacja itd.. A wyborcy Cholowni, Lewicy itd. moga wspolrzadzic. Na dodatek wspolna lista przestaje sie oplacac dopiero, jezeli nie zaglosuje na nia ponad 18% antyPiS: https://oko.press/wspolna-lista-opozycji-oko-press-mamy-watpliwosci
Piarowcy i spin doktory z PiS to dobrze wiedza. I dlatego buduja kampanie wyborcza na nienawisci do Niemiec i Niemcow, aby utrzymac mobilizacje pisowcow. Oby im sie nie udalo!
volter
1 GRUDNIA 2022
21:31
Zak 1953 w zasadzie napisał pan odpowiedź.
Istnieje również ruska wersja tego zachowania…
@Volter
Jest też wersja ze sfer „arystokratyczno-wojskowych” odkrycia nie wielo- ale jednoosobowego ambarasu – ujawnienieniu prawdziwych pobudek sprowokowanych uwagą rozmarzonej Nataszy:
Бал, все танцуют, один поручик стоит у колонны с задумчивым видом.
К нему подходит Наташа и говорит мечтательно:
– Я вижу, что Вам тоже, как и мне, надоел этот свет с его фальшивым блеском и мишурой, с его пустыми развлечениями.
– Да нет, – говорит поручик – я просто жду когда танцы кончатся и еблйя начнется.
Bal, wszyscy tańczą, jeden porucznik stoi przy kolumnie z zamyślonym spojrzeniem.
Natasza podchodzi do niego i mówi rozmarzonym głosem:
– „Widzę, że tak jak ja jesteś zmęczony tym światem z jego fałszywym blaskiem i
blichtrem, z jego pustymi rozrywkami”.
– „Nie”, mówi porucznik, „ja tylko czekam, aż tańce się skończą i
zacznie się j…e”.
zak1953
2 GRUDNIA 2022
8:14
Kto z nas by pomyślał, że stary harcownik spróbuje połączyć rosyjski imperializm i bezwzględność z lotniczą katastrofą polskiego prezydenta – brata wiadomego prezesa.
Mój komentarz
Z pewnością nie jest to przypadkowy wybryk Macierewicza. Jest to składnik strategii uzgodnionej i powziętej w PiSie pod przywództwem Jarosława Kaczyńskiego, w sprawie katastrofy smoleńskiej, zdarzenia które zostało przekształcone przez propagandę PiSu, przez wieloletnie marsze miesięcznicowe smoleńskie i przez różnego rodzaju gremia PiSowskie „badające” katastrofę smoleńską, w wielowybuchowy samolotowy zamach na prezydenta RP.
Ten sam numer z dopisaniem katastrofy smoleńskiej do rezolucji parlamentarnej jako przykładu terroryzmu rosyjskiego był wykonany w Parlamencie Europejskim, gdzie europosłowie PiS zgłosili poprawkę do rezolucji PE określającej Rosję jako państwo terrorystyczne, poprawkę sugerującą, że katastrofa w Smoleńsku, to nie była katastrofa, tylko wynik terrorystycznych działań Rosji. Nie udało się PiSowskim europosłom wprowadzić poprawki w takim kształcie, do rezolucji włączono jedynie apel o zwrot Polsce wraku Tu-154 M przez Rosję.
Dlaczego PiSowscy fałszerze tak intensywnie zabiegali o włączenie do uchwalanych przez parlamenty dokumentów wzmianki o katastrofie w Smoleńskiej jako akcie terroru rosyjskiego? Bowiem coś takiego umiejscowione w dokumencie uchwalonym przez najwyższe gremium (parlament) wg PiSowskich teoretyków propagandy likwiduje kłamstwo smoleńskie, przenosi je w oczach szerokiego ogółu obywateli do kategorii „działań terrorystycznych Rosji”, co staje się argumentem nie do obalenia na rzecz teorii zamachowej.
Wtedy PiSowscy politycy mogą powiedzieć – prawda do nas przyszła i zamieszkała w parlamencie. Czego chcecie, jakich wyjaśnień, przeczytajcie uchwały polskiego Sejmu i Parlamentu Europejskiego, tam jest wszystko powiedziane.
PiSowscy fałszerze mają się za wielkich polityków, polityków-cwaniaków, którzy swoim sprytem, inteligencją i przenikliwością są w stanie zaorać posłów i europosłów idących na lep propagandy lewacko-liberalnej i świadomie, celowo lub nieświadomie popierają kłamstwo o katastrofie w Smoleńsku.
TJ
@Adam Szostkiewicz
Służenie sprawie – w szczególności tej ‚dobrej’ – wywodzi sie prosto z antycznej wręcz pro publiko bono zasady. Która to ogromnie szczytna jest i dlatego wciaz z naszych przemyśleń nie umyka myk myk. A jak jest z ta zasada w życiowym maglu? Dzisiaj, w szczególności?
Patrząc na pozamykane dyskusje, choćby tylko na blogach „Polityki”, takie pytanie się na myśl ciśnie: jakiej ‚dobrej sprawie’ toto służy?
@ red Szostkiewicz
Oczywiście, że w PZPRawicy jest mnóstwo ludzi bezideowych, których łączy jedna rzecz : koryto. I tak jest niestety we wszystkich współczesnych partiach, w mniejszym lub większym stopniu. Władza zawsze przyciąga oportunistów i kombinatorów. Dla samego utrzymania władzy zjednoczenie wokół koryta jest wystarczające, dla rządzenia efektywnego i z pozytkiem dla obywateli- nie, ale nie jest też tak, że konieczna jest ideologiczna zbieżność w większości spraw. Miarą dojrzałości politycznej jest umiejętność zawierania kompromisów w imię wspólnego dobra i pozostaje mieć nadzieję, że po ewentualnym wygraniu wyborów politycy obecnej opozycji będą potrafili tą dojrzałość wykazać.
Lewica jeszcze dzisiaj złoży projekt wspólnie uzgodnionej przez wszystkie kluby parlamentarne uchwały o uznaniu Rosji za państwo wspierające terroryzm
Sprawa głosowania uchwały pokazuje trzy rzeczy.
Pierwsza:
PiS zawłaszcza dobre projekty przedstawiając je jako swoje, co widzimy na przykładzie pomysłu uchwały Lewicy.
Druga:
wspólne głosowanie z PiS jest obarczone ryzykiem, bo partia w ostatniej chwili dorzuca poprawki bez konsultacji, odczytania ich i nie chce nawet ponownego odesłania dokumentu do Komisji.
Trzecia:
dla PiS nie ma żadnej świętości, żeby osiągnąć polityczny efekt.
I nie ma znaczenia, czy za poprawką lobbował Antoni Macierewicz i zaakceptował ją Jarosław Kaczyński. Faktem jest, że PiS chciało przegłosowania w Sejmie kłamstwa smoleńskiego wykorzystując krzywdę Ukrainy i dobrą wolę opozycji”. (JN rp.pl).
Z pisdnymi ku rwami nie można niczego uzgadniać, zawsze cię oszukają …
@MM
Tylko że chodzi o to, czy tacy ludzie w danej partii dominują, a władze partyjne to tolerują. Tym się różnią partie przyzwoite od zrakowaciałych.
Redaktorze,
Wspólna lista to konieczność ale i marzenie ściętej głowy. Hołownia i K-K to chłopaki tego samego pokroju co niejaki Duda tzn. z trzepaka. Z horyzontem do wypłaty. Niestety, Tusk może namawiać do us—-j śmierci ale to na nic. Tylko Czarzasty rozumie o co idzie. Reszta to matołki w krawatach. A ta małpa Terlecki ma racje, kiedy mówi że nowa partia będzie przy władzy kóciutko. Burdel jaki zostawi PiS jest nie do ogarnięcia już dzisiaj a do końca kadencji pozostaną same zgliszcza. Jak po Orkach w Legnicy kiedy to armia Mordoru wyniosła się precz. Zmiany jakie są dziś potrzebne wyciągną Suwerena na ulice w trzy miesiące po wyborach. Masakra tyle że zgodna z Historią bo my, Naród Wybrany, zawsze sraliśmy we własne gniazdo.
@ Orteq
2 grudnia 2022
14:40
„Patrząc na pozamykane dyskusje, choćby tylko na blogach „Polityki”, takie pytanie się na myśl ciśnie: jakiej ‚dobrej sprawie’ toto służy?”
Zalosne sa twoje krokodylowe lzy. Chodzilo o 3 blogi: Pasent, Gueter, Hartman. Tam kolportowano ewidentnie russka propagande i klamstwa, szczegolnie wobec Ukrainy. Po dlugotrwalych interwencjach blogowiczow (rowniez mojej) te blogi sa albo moderowane albo zamkniete. I bardzo dobrze sie stalo z korzyscia dla merytorycznych dyskusji, obrony przed klamstwami i ogolnie dla demokracji.
Jezeli ci sie takie podejscie nie podoba, to przestan marudzic i zaloz sobie w koncu wlasna strone domowa. Bedziesz sobie sam definiowal „wolnosc slowa” i wybieral, kto co tam publikuje.
Moim zdaniem Macierewiczowi chodziło o to żeby ta uchwała nie przeszła, a nie żeby „zalegalizować” ideę zamachu smoleńskiego. Kontrolowany przez KGB pseudo-wariat, który od zawsze sabotował wszelkie próby uniezależniania się od Rosji.
Orteq 2 GRUDNIA 2022 14:40
Patrząc na pozamykane dyskusje, choćby tylko na blogach „Polityki”, takie pytanie się na myśl ciśnie: jakiej ‚dobrej sprawie’ toto służy?
A coż ty jeszcze Ortesiu chciałbyś nam powiedzieć? Już bredzisz jak piekarski na mękach (albo ruska onuca wg niektórych) na trzech blogach, w tym jednym na żywo, ale ciągle ci mało. No zdradź nam co ci jeszcze leży na serduszku. Czy może prowokujesz jak zawsze?
leon
2 GRUDNIA 2022
16:20
Z pisdnymi ku rwami nie można niczego uzgadniać, zawsze cię oszukają …
Mój komentarz
PiSowcy z pewnością tak nie myślą. Oni są wewnętrznie przekonani, że żadnym oszustwem się nie splamili. Nigdy.
Wniesienie poprawkai do uchwały sejmowej, to nie oszustwo, czy kłamstwo, to siła ducha, czujność, mądrość, rozwaga, inteligencja, których to przymiotów pozbawione są te …wy i kanalie z totalnej opozycji, które „zabiły mojego brata”.
TJ
TJ
Badania opinii publicznej – wyniki:
Odpowiedzi na pytanie czy regularny udział w ceremoniach religijnych jest ważny dla tego, by być dobrym członkiem społeczeństwa?, w %
i na pytanie czy regularny udział w ceremoniach religijnych jest ważny dla tego, by być dobrym członkiem społeczeństwa, w proc.
……………………ważne…nieważne*
Malezja………..82%…….18%
Singapur………63%…….37%
Polska………57%…….38%
Izrael…………..48%…….51%
USA…………….46%…….54%
Grecja…………46%…….53%
Włochy………..45%…….55%
Węgry………….42%…….55%
Kanada………..41%…….58%
UK………………41%…….58%
Korea South…40%……59%
Belgia………….32%…….66%
Holandia……..32%…….67%
Francja……….30%…….68%
Hiszpania……30%…….69%
Niemcy……….24%…….75%
Japonia………22%……..75%
Australia…….21%……..79%
Szwecja………17%……..83%
*Zsumowane odpowiedzi „bardzo ważne” i „raczej ważne”, a z drugiej strony „raczej nieważne” i „zdecydowanie nieważne”.
Sondaż Pew Research Cener – wiosna 2022
57% Polaków twierdzi, że aby być dobrym członkiem społeczeństwa, ważne jest, by uczestniczyć regularnie w ceremoniach religijnych.
Sapienti sat…
@Adam Szostkiewicz
Nie zdzierżyłam czytając bluzg @Ortequa (Orteq
2 GRUDNIA 2022 14:40). Pański blog jest jedynym, który jeszcze w całości da się czytać. Na innych, słabiej moderowanych, królują różnej maści zamulacze. Jednym z nich jest beznadziejnie nudny @Orteq. Który wszędzie domaga się swobody… zamulania 🙂
@ tejot 2 grudnia 2022 20:21
Obserwuję narastanie zjawiska przypisywania słowom innych znaczeń od tych do których przywykliśmy i które definiują słowniki. Przodują politycy, ale narasta to i u handlowców – „zmiana ceny” w miejsce podwyżki to najpopularniejsze. Zaczęli kiedyś pewnie prawnicy, broniąc swoich klientów określeniami które emocjonalnie przemawiały na ich korzyść….. A może jeszcze o wiele wcześniej kapłani wszelkich maści?
Tylko jak na co dzień rozmawiać, skoro nie wiemy co dany wyraz dla człowieka którego do czegoś chcemy przekonać oznacza?
dino77
3 GRUDNIA 2022
10:14
@ tejot 2 grudnia 2022 20:21
Obserwuję narastanie zjawiska przypisywania słowom innych znaczeń od tych do których przywykliśmy i które definiują słowniki
Mój komentarz
Język żyje, ewoluuje, pojawiają się i znikają nowe znaczenia.
Niemal każde słowo ma znaczenie rozmyte, nakładające się na znaczenia innych słów. Nie oznacza to, że słów można używać dowolnie.
Niestety ludzie nieuczciwi starają się nadać swoim słowom znaczenia takie jakie pasują ich zamiarom. Wychodzą poza ścisły obręb semantyczny, zwodzą i wciąż sugerują, wyjaśniają wmawiają, że to jest to.
PiSowscy politycy są właśnie takimi ludźmi – niechlujnymi, bezczelnymi, pomawiającymi, oskarżającymi w mowie i w piśmie swoich konkurentów korzystają z „elastyczności” języka, która pozwala nazwać przedmiot, zjawisko, właściwość, osobę wieloma określeniami aż do pełnej metaforyzacji, a słuchacz się nie zorientuje, że to blaga, kłamstwo, tym bardziej się nie zorientuje im bardziej wierzy, ufa towarzyszom z PiSu.
Wiara i zaufanie słuchaczy pozwalają PiSowcom dotrzeć do krańca, nazwać czarne białym, nie doświadczać większych wątpliwości, że tak jest i uznawać, że jest to przypadek szczególny.
Generalnie PiS jest partią szczególnych przypadków wynikających ze szczególnych właściwości jakie ta partia sobie przypisuje, szczególnych potrzeb jakie ta partia zaspokaja oraz szczególnych sytuacji jakie ta partia wytwarza, sytuacji wynikających logicznie z jej nadzwyczajnych właściwości i potrzeb.
Jedną ze szczególnych potrzeb, która jest niezbędna w każdej z tych sytuacji jest modyfikacja języka sprowadzająca się do zmiany znaczeń słów oraz logiki wywodu. Powstaje zapotrzebowanie na kłamstwo. PiS to zapotrzebowanie zrealizował, kłamstwo stało się składnikiem filozofii działania, metodą debaty, techniką propagandową, czadem dla umysłów.
PiS jest partią zmutowaną generującą kłamstwo. Od środowiska (społeczeństwa) zależy, czy ta partia będzie zdolna do przetrwania, do reprodukcji, samopowielania się w kolejnych wyborach.
TJ
@Stary Profesor, Adam Szostkiewicz
1 GRUDNIA 2022
16:33
,,W tym tygodniu redaktor Dominika Wielowiejska (…) Zapytała mianowicie posłankę Magdalenę Biejat, na kogo ta głosowała w wyborach prezydenckich, na Dudę czy Komorowskiego? Oddałam głos nieważny odpowiedziała z dumą członkini partii Razem. (…)”
Świetny test na polityczną dojrzałość . Mam nadzieję że Dominika Wielowiejska również zada to pytanie Szymonowi Hołowni.
A swoją drogą trochę zaktualizuję hasło, a zarazem naznaczę wybór:
1. Wielka Koalicja czyli de facto tzw rząd techniczny = restytucja III RP
2. Dalsza cywilizacyjna przemiana PO/KO = wielka wygrana = tworzenie
świeckiego demokratycznego i prawdziwie liberalnego państwa.
Obecnie to pierwsze jest znacznie bardziej realne więc należy się tego trzymać. Co nie znaczy że z automatu spocząć na laurach, tylko dalej robić swoje.
@Adam Szostkiewicz, 1 GRUDNIA 2022, 8:50
Program który pan ewentualnej Koalicji napisał uzupełniłbym o niezwykle istotną deneoliberalizację rynku pracy. Czyli: likwidację umów śmieciowych i przymusu do tzw. ,,samozatrudnienia”, ochronę przez Państwo praw pracowników przed takimi patologiami jak np: mobbing czy bezpłatne nadgodziny, wzmacnianie dobrze płatnego korpusu urzędniczego tak aby sprawy obywateli były załatwiane sprawnie i profesjonalnie.
Zastrzeżenie jest takie że połowa tych punktów które pan wymienił jest niestety niewykonalna pod szyldem Zjednoczonej Opozycji, w szczególności dotyczących świeckości państwa czy obrony praw kobiet. Może być z tym ciężko…
@ahoj 2 grudnia godz. 20.27
,,Odpowiedzi na pytanie czy regularny udział w ceremoniach religijnych jest ważny dla tego, by być dobrym członkiem społeczeństwa?, w %,,
Ten wskaźnik ulegnie poprawie ,jeśli wzorem tych ,,księżulków,, ORLEN da możliwość tankowania taniej tylko dlatego,że chodzą do kościoła i popierają jedynie słuszną partyjkę prawo i sprawiedliwość! Sama nazwa to już oksymoron!
https://www.money.pl/gospodarka/ksieza-na-orlenie-tankuja-taniej-koncern-odpowiada-standardowa-umowa-biznesowa-6840624777992768a.html
Te ,,patriotyczne,, skurczybyki uważają ,że wszystko im wolno! Suweren nas wybrał więc z pełną gębą Boga,ojczyzny i honoru napełniają swoje kiesy i bezczelnie śmieją się w nos tym wszystkim którzy ich utrzymują!
Politycy z demokratycznej opozycji dywagują czy iść razem czy może osobno?!
Panowie szefowie partii i partyjek z opozycji! Jeśli na skutek swojej głupoty przegracie te wybory to reakcje Prezesa Wszystkich Prezesów na opozycję w sejmie będą niczym w porównaniu z tym co zrobi z wami suweren!
Dlaczego Platforma nie walczy o poszerzenie swojego elektoratu, tylko forsuje wspólną listę, która i tak jest skazana na przegraną? Ta formuła zawiodła i w eurowyborach, i na Węgrzech. Tylko w Izraelu opozycja „od Sasa do Lasa” zdołała z wielkim trudem pokonać Netanyahu, ale na krótko.
PO uparcie wypiera fakt, że ma ogromny elektorat negatywny (ponad 60% nie chce jej powrotu), i przez 7 lat nie robiła nic, aby to zmienić. Dlatego większość wyborców Hołowni, PSLu i Lewicy nie będzie głosować na wspólną listę, bo uważa, że taka koalicja „zjadłaby” ich partie, tak jak Koalicja Obywatelska „zjadła” Nowoczesną i te dwie partyjki lewicowe. Być może nie jest to prawdą, a tym razem wspólna lista byłaby oparta na innych zasadach, ale w takim przypadku PO powinno prowadzić intensywną kampanię informacyjną, a nie robi tego.
Czy taka kampania przyniosłaby skutek, też nie wiadomo. Na Węgrzech opozycja naprawdę dobrze się przygotowała. Np. Jobbik przekonywał, że idzie wspólnie z „lewactwem” po to, aby później mógł z tym „lewactwem” walczyć w demokratycznych wyborach, bo jeśli wygra Orban, to takich wyborów już nie będzie. Według mnie to przekonująca narracja, ale nie zadziałała. Większość wyborców Jobbiku uznała to za zdradę i poparła Orbana lub została w domu.
Platforma powinna więc skupić się na własnej kampanii, tak, aby osiągnąć 32-33% (to jest możliwe) – wówczas PiS mimo wygranej nie uzyska większości w Sejmie, a opozycja będzie mogła stworzyć koalicję z lepszym skutkiem niż wspólna lista. Platforma jednak tego nie robi. Nie stara się, nie wykorzystuje wielu okazji, które PiS jej podaje na tacy. Tylko Tusk coś robi, ale to nie wystarczy. Reszta PO zachowuje się, jakby nie chciała wygrać (w sumie wygodniej jest być posłem opozycyjnym – kasa ta sama, roboty mniej) albo jakby była naszpikowana pisowskimi kretami.
A do czego zdolny jest PiS, zobaczyliśmy w ubiegłym tygodniu: komisja oskarżająca Tuska o zdradę narodową, atak na Ewę Wrzosek, dodatkowe 700mln dla kurwizji, ustawa o bezkarności dla Sasina. Gdy zacznie się właściwa kampania, tak będzie codziennie. Wspólna lista tylko ułatwi Kaczyńskiemu robotę, tak jak ułatwiła Orbanowi: tylko 1 przeciwnik, którego można całościowo oskarżyć o wszystkie grzechy i potknięcia każdej partii składowej.
@@@
Ze smartfona jednym palcem.
Rosja nie zniknie, PISdzielcy będą w Polsce po wyborach – słyszę takie pragmatyczne głosy.
Odpowiadam: Rosję i PISdzielców trzeba „wykluczyć z obiegu społecznego”. Udawać, że ich nie ma. Wodzowie tych dwóch bytów, zawsze będą kłamać, prowokować, ciągle będą straszyć, dzielić, siać nienawiść.
Ich koniec nastąpi, jeśli odwróci się od nich suweren. Z różnych powodów.
Pozdrawienia, trzymajmy się!
@@@
„Wspólnej liście” Tusk powinien „nadać kształt”.
Dyskusje na ten temat są hasłowe. Jeśli przeciwnicy boją się „połknięcia”, trzeba im i publice przedstawić kilka szczegółów koncepcji.
Prawdą jest, że zarządy partii 10% wolą tkwić w opozycji do tow. Kaczyńskiego (see remm), niż ryzykować utratę podmiotowości.
Tygrysek, Ministrant i Sweterek za dużo wysiłku kampanijnego włożyli, aby ten zapracował na Tuska.
Na koniec.
Jest jeszcze trudny dla tow. Kaczyńskiego rok do wyborów.
Sobie mówię: stasieku, zachowaj spokój.
Tzw. prezydent Duda podpisal nowelizacje kodeksu karnego, ktora cofa nas do sredniowiecza. Jaki jest komentarz poslow Platformy? Reforma wymiaru sprawiedliwosci nie wychodzi, poniewaz Ziobro jest niekompetentny! Przeciez jest oczywiste, ze Ziobro probuje obezwladnic sady, a nie reformowac, niezaleznie od swoich kompetencji. Dlaczego opozycja nie mowi tego wprost? Czarno widze przyszlosc wyborow przy takim poziomie politycznej retoryki
@remm
3 GRUDNIA 2022
16:24
„Dlaczego Platforma nie walczy o poszerzenie swojego elektoratu, tylko forsuje wspólną listę, która i tak jest skazana na przegraną?”
Czy aby na pewno tak jest? Bo akurat te male partie opozycyjne ciagle twierdza, ze KO chce im podebrac wyborcow.
A teraz pytanie za 100zl. Kto NIE chce wspolnej listy: liderzy Polska2050, Lewicy, PSL czy ich wyborcy? No i drugie pytanie, dlaczego ci wyborcy nie mieliby glosowac na SWOICH kandydatow na wspolnej liscie?
Aktualne badania twierdza:
„Wśród elektoratu demokratycznego przewaga zwolenników jednej wspólnej listy jest wyraźna: 59 proc., za dwoma listami opowiada się 28 proc.”
https://oko.press/wspolna-lista-opozycji-oko-press-mamy-watpliwosci
PS. Nawet jezeli nie zaglosowaliby WSZYSCY wyborcy tych malych list (czyli jakies 18%) to wspolna lista mialaby tyle samo MANDATOW, co w sumie pojedynczo przed zjednoczeniem (zobacz link).