Mundial bezwstydu

Korupcja zżera nie tylko politykę, ale i sport, na czele z piłką nożną. Dotyczy to też rozpoczynającego się właśnie mundialu w muzułmańskim minipaństwie katarskim. Piłkarskie mistrzostwa świata w kraju, który nie ma żadnych osiągnięć na tym polu, ale ma ogromne fundusze z handlu ropą naftową, to ponury żart, a nie żadne święto futbolu.

Lubię piłkę nożną, ale tegoroczne mistrzostwa sobie odpuszczę. Liczące się drużyny powinny zrobić to samo. Wygrać te mistrzostwa to marny tytuł do chwały. Bez względu na to, kto zdobędzie puchar, zawody przejdą do historii jako mundial bezwstydu. Reputację mistrzostw próbował w sobotę ratować szef FIFA Gianni Infantini. Bronił jej przez atak na hipokryzję Europy.

Bo media zachodnie wyciągają przeciwko Katarowi trupy robotników sezonowych, którzy nie dali rady pracować na budowach w piekielnych upałach, łamanie praw kobiet i mniejszości seksualnych, a przecież to Europa powinna się kajać za swoje grzechy i zbrodnie popełniane przez 3 tys. lat jej historii. No, nieźle. Międzynarodowe organizacje sportowe lubią podkreślać, że są apolityczne. To oczywiście pobożne życzenie, bo w globalnym świecie sport był i jest elementem polityki. Bojkoty olimpiad są tego przykładem.

Zarzucanie Europie hipokryzji jako odpowiedź na udokumentowaną krytykę Kataru to też akt polityczny. Zepsuje jeszcze bardziej atmosferę wokół mundialu. Infantini zaszkodził organizacji, której przewodzi. Europa potrafi być samokrytyczna, wyciągnęła wnioski z drugiej wielkiej wojny, tworząc ponadnarodową wspólnotę. Obłudy należy raczej szukać w sportowych korporacjach, zarabiających gigantyczne pieniądze na transmisjach imprez. Jaką część przeznaczyły na pomoc krajom biednym? Jaki wkład do poprawy kondycji świata wnosi Katar?

Szef Fify zarabiający rocznie 3 mln franków szwajcarskich – prezydent Biden zarabia 400 tys. dol., szef MKOl 250 tys. – powinien darować sobie wystawianie rachunków Europie. Dziś tematem nie jest historia naszego kontynentu, tylko wyzysk migrantów ekonomicznych i stan praw człowieka w Katarze. To z tych powodów na mundialu położył się cień.