Wybić ten klin
Kto może chcieć wbić klina między Polskę i Ukrainę? Oczywiście Rosja i polscy ukrainożercy. Nieszczęsny pocisk, który spadł w Przewodowie, służy im do konfliktowania naszych krajów. Pisowska władza na razie nie daje się im sprowokować. Prezydent i premier trzymają się wersji, że pocisk, sowieckiej produkcji, wystrzeliła Ukraina w obronie przed rakietą rosyjską. A jednak pojawiło się napięcie, gdy prezydent Zełenski odrzucił tę wersję tragicznego w skutkach zdarzenia. Czemu? Mógł nie mieć dokładniejszej wiedzy, a chciał szybko zareagować, bo to była wiadomość alarmująca.
Ale już w czwartek wycofał się z twardego „to nie my, tylko Rosjanie”. Oświadczył filozoficznie, że stuprocentowej pewności nie ma. Widocznie miał już więcej informacji. Znał też wypowiedź Bidena, że nie ma dowodów, iż feralny pocisk wystrzelili Rosjanie. Kijów dostrzegł niebezpieczeństwo. Przez chwilę zapachniało przecież kryzysem kubańskim z powodu Przewodowa. Ale wkrótce zaczęło się wielkie uspokajanie, że skoro to nie Rosja, więc nie trzeba odpalać art. 5 „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Wspólna linia wygląda tak: nie wolno pozwolić, by incydent wykorzystali wrogowie Ukrainy i Zachodu do eskalacji kolonialnej awantury Putina.
Jak to zrobić? Prezydent Duda zgodził się na powstanie międzynarodowej grupy ekspertów. Na razie amerykańskich. A co z ukraińskimi? Ich udział zredukowałby napięcie między Kijowem i Warszawą. Ale Duda zastrzegł się, że Ukraińcy byliby obserwatorami, bo w polskim śledztwie nie ma miejsca dla śledczych ukraińskich. Tymczasem gest z dopuszczeniem Ukraińców do śledztwa byłby gestem dobrej woli, sygnalizującym, że relacje polsko-ukraińskie nie ucierpią wskutek zdarzenia.
Chodzi o to, by władza pisowska nie traktowała wspólnego śledztwa jako zewnętrznej ingerencji w suwerenność, tylko jako akt współpracy w ramach przymierza polsko-ukraińskiego. Przecież sam Kaczyński odbył pielgrzymkę solidarności do Kijowa. Teraz powinien dać dowód, że nadal jest solidarny z walczącą o suwerenność Ukrainą. Dlatego trzeba, by raport ze śledztwa podpisano wspólnie. To by ucięło dalsze spekulacje, odebrało tlen teoriom spiskowym wykorzystywanym do osłabienia naszych relacji. Trole, V kolumna Putina w Polsce, antyukraińska prawica nacjonalistyczna nie próżnują. Poróżnienie Polski z Ukrainą służy tylko Kremlowi.
Komentarze
Pan A.Szostkiewicz
„Chodzi o to, by władza pisowska nie traktowała wspólnego śledztwa jako zewnętrznej ingerencji w suwerenność, tylko jako akt współpracy w ramach przymierza polsko-ukraińskiego”
Co na razie nie ma powodów na stawianie takiej tezy.
Wspólne śledztwo ze stroną ukraińską nie jest możliwe z innego powodu.
Rakieta spadła na terytorium NATO i nie jest możliwe pokazanie narzędzi i technik śledztwa przedstawicielowi państwa spoza sojuszu.
Pokazanie wyników badań Ukrainie występującej w roli obserwatora, tak.
Narzędzi i techniki badań, niestety ale nie.
Jest oczywiste, ze USA zrobia wszystko, zeby nie odpalac art. 5. Biden bedac na Bali juz wiedziel, ze to nie Rosja i trzeba przeprowadzuc dochodzenie:))) PiS po namysle przyjal te wersje, choc w pierwszej chwili MSZ stwierdziło, ze to Rosjanie, i wezwalo ambasadora. I co, przybyl ten ambasador, bo jakos o tym cicho:))) Moze w swietle nowych komunikatow trzeba bedzie go przeprosic? Tyle ze Zelenski nie chce grac w te gre. Zas polska strona przyjmie ekspertow amerykanskich, a nie chce dopuscic Ukraincow. I wie, co robi, jako ze z Ukraincami nie ma to-tamto i nie zamierzaja grac przypisanej roli
Z niepokojem wsłuchuje się w szum pro-trumpowski.
Wbijanie klina już się zaczęło w USA i będzie się nasilało aby wprowadzić jak największy chaos i dezorientacje wśród opinii publicznej. A chaos jest po myśli Trumpa i Putina.
Najwyższy czas, aby wprowadzić przygraniczną strefę no-fly obejmująca również pas nieba ukraińskiego.
Wszyscy na świecie odetchnęli z wielką ulgą na wiadomość, że to ukraińska, a nie rosyjska rakieta zabiła Polaków w Polsce. Tak to jest solennie, choć gołosłownie zapewniane, że zastanawiam się, czy prezydent Zełenski przypadkiem nie ma racji. Na Kremlu mają pewnie sporo satysfakcji.
Nikomu oczywiście nie śpieszno do III wojny światowej, ale Monachium, czy reakcja Wałęsy na pucz Janajewa nie przynosi nikomu chluby.
Nie ma władzy pisowskiej. Jest władza polska, wybrana demokratycznie przez obywateli. Czy jak rządziło SLD, mówił wtedy Szanowny Redaktor o władzy esledowskiej, czy jak rządziło PO z PLS, o władzy peowskopeeselowkiej? Można nie przepadać za taką czy inną opcją polityczną, ale demokrację chyba należy szanować, zwłaszcza jak się podkreśla jak wielkim demokratą się jest. Troszkę mniej zajadłości życzę, bo zalane nienawiścią oczy tracą ostrość . Co by nie było nikt nie wydziera obecnie laptopów z rąk dziennikarzy i nie strzela gumowymi kulami do związkowców. I nie ma w kraju demokratycznym opozycji demokratycznej, jest po prostu opozycja, bo inaczej wracamy do nowomowy typu demokracja ludowa etc.
My musimy jednoznacznie udowodnić na podstawie analiz dowodów materialnych i zapisów radarowych, jakiego dokładnie typu i serii była ta rakieta i jaką trasą leciała. Określenie trasy to „kuchnia NATO” i Ukraińcom wystarczy podać wyniki, bez szczegółów jak je uzyskano, natomiast przy analizie szczątków rakiety pomoc Ukraińców wydaje się nieodzowna, bo tylko oni (i Rosjanie) znają jej wszystkie niuanse, ze szczegółami kolejnych unowocześnień i mutacji włącznie.
Wyjaśnić jak do takiej trajektorii lotu rakiety doszło muszą Ukraińcy w swoim wewnętrznym śledztwie, być może nawet się nie pochwalą jego wynikami, bo i nie powód to byłby do chwały, gdyby się okazało, że ukraińska rakieta wylądowała w Polsce „niechcący naumyślnie” – ten kto się „pomylił” będzie pewnie tłumaczył że on tylko chciał wpłynąć na większe zaangażowanie NATO w ochronę ukraińskiego nieba i zupełnie nie miał na myśli pokazać „polaczkom” że wojna i ich nie minie skoro się pomagać Ukrainie odważyli….
@Ergosum
„że zastanawiam się, czy prezydent Zełenski przypadkiem nie ma racji”.
„Zastanawiać” to akurat za długo się nie musisz; wystarczy porównać zasięg rakiety S-300 (a nie ma już obecnie wątpliwości co do typu pocisku) z mapą – nie mogła być wystrzelona nawet z Białorusi, bo by do tego nieszczęsnego Przebodowa (czy jak mu tam) nie doleciała.
Niestety, Prezydent Braci-Kozaków na tendencje do wiary w teorie spiskowe. Jak pamiętamy, wygadywał ongiś jakieś głupoty o Smoleńsku. W teorie spiskowe w spokojnych i zamożnych społeczeństwach wierzy około 15-20% ludzi. W zagrożonych, biednych i sfrustrowanych – nawet 70-75%. A jeśli do tego otaczają cię prawdziwe spiski – a Zełeńskiego jak najbardziej – łatwo o chwilowy zamęt pod sufitem.
Niestety, Ukraina, dzięki oślemu uporowi swego Prezydenta, przegrała właśnie PR-ową potyczkę. Ale to tylko PR-owa potyczka. Miejmy nadzieję, że Ukraińcy pukną się w czoło, przeproszą za ten incydent, a Rzeczpospolita Nr 3 i 3/4 przeprosiny przyjmie. I że dzięki temu Ukraina dostanie z Zachodu więcej porządnych rakiet przeciwlotniczych, żeby nie musiała używać tego post-sowieckiego szmelcu.
Po co rządowi międzynarodowi eksperci? Jest przecież spec grupa Antoniego. Już kupują parówki.
@Kalina
17 LISTOPADA 2022
23:58
Od kiedy sklaniasz sie do spiskowych teorii? Przeciez kazde CZUJNE wojsko obrony powietrznej tego wieczoru WIEDZIALO na zywo, czyja to bylo rakieta. Bo po to sie ma wojskowe radary na ziemi i w powietrzu. A czy te rakiete mozna bylo zestrzelic – to juz inna sprawa.
@Kalina:
> Jest oczywiste, ze USA zrobia wszystko, zeby nie odpalac art. 5.
Jest oczywiste, że art. 5 to poważna sprawa i nie odpala się go, jak fajerwerki na 4 lipca. Czy tam 3 maja.
> Biden bedac na Bali juz wiedziel, ze to nie Rosja i trzeba przeprowadzuc dochodzenie:)))
Mamy równy dostęp do informacji, a żadne z Nas nie jest specjalistą od rakiet i balistyki. Więc z pewnym wahaniem to piszę — wg moich „źródeł” najprawdopodobniej była to ukraińska rakieta systemu SS-300, wystrzelona na przechwycenie rosyjskiego pocisku.
OK, 40 km od miejsca upadku znajduje się natowska stacja radarowa. A nad Polską latają samoloty systemu AWACS. Innymi słowy — nie ma szans, by nie zarejestrowano skąd doleciała rakieta i jaką trajektorią się poruszała. Czyli: czy to był pocisk manewrujący rosyjski, czy rakieta przeciwlotnicza (np. systemu SS-300); a jeśli ta ostatnia, to ukraińska czy białoruska. Bo, mniej więcej, taki mamy wybór. Przy czym prędkość rakiety przeciwlotniczej, opadającej torem balistycznym na ziemię różni się o prawie rząd wielkości od prędkości pocisku manewrującego.
> Moze w swietle nowych komunikatow trzeba bedzie go przeprosic?
Cokolwiek spadło, spadło w wyniku wojny w Ukrainie, za którą odpowiedzialność ponosi Putin.
Swoją drogą — coś, przy takiej wojnie, prędzej czy później musiało spaść. I możemy tylko spekulować, czy nie spadło wcześniej, tyle że na jakiś bezludny las, a bez ofiar nie ma problemu i sprawy w mediach.
W Przewodowie zimno, plucha. Tubylcy siedzą przed telewizorem i oglądają zdarzenia w Przewodowie. Kiedy wychodzą z wioski, są nagabywani przez dzienikarzy, którzy chcą sie dowiedzieć czegos o wybuchu. Miejscowi opowiadaja im to co widzieli w telewizorze. Dziennikarze przekazująte wiadomości do telewizora, ktore to wiadomości miejscowi chłopi oglądają. W ten sposób medialne perpetuum mobile kręci sie bezustannie.
Przy okazji Amerykanie przeprowadzili test sojuszniczej lojalności , zwłaszcza pisowskiego namiestnika Polski
Czy po tym, co się stało nie należy oczekiwać ze strony Ukrainy przeprosin, lub chociażby wyrazów ubolewania ?
@Byniek
Wczoraj prezydent Zełenski uczcił minutą ciszy obywateli polskich z Przewodowa. A kiedy popiołem posypie głowę Putin?
Szostkiewicz: „Wspólna linia wygląda tak: nie wolno pozwolić, by incydent wykorzystali wrogowie Ukrainy i Zachodu do eskalacji kolonialnej awantury Putina”.
Tak, ale wyłamało się środowisko „Gazety Wyborczej”, konkretnie Dominika Wielowieyska, utyskując, podobnie jak J. Czaputowicz w TOK FM, że niepotrzebnie w trybie nagłym wezwano ambasadora Rosji do polskiego MSZ. Może wezwano dlatego, że rakieta obrony przeciwlotniczej systemu S-300, która spadła w Polsce, jest produkcji rosyjskiej i wielokrotenie była wykorzystywana przez Rosję jako broń ofensywna do atakowania celów naziemnych. Samopoczucie reżimu Putina ważniejsze?
@Lewy
To niech władza zdejmie kordon ogradzający miejsce zdarzenia i pozwoli mediom węszyć. Ale to niemożliwe proceduralnie, stąd stan, który pan trafnie opisał. Media całodobowe konkurują o widza, a więc takze o reklamy. Nie mogą nie wysyłać reporterów do miejsc wydarzeń budzących szerokie zainteresowanie. Klasę reportera poznajemy po tym, czy potrafi zdobyć wiedzę, jakiej nie zdobyli jego koledzy/koleżanki z innych stacji informacyjnych. W tym przypadku możliwości są skrajnie ograniczone. Największe szanse mają reporterzy z kontaktami w służbach mundurowych i dyplomacji.
@dżejpi
Tak, demokrację trzeba szanować, jeśli się jest demokratą, ta władza jej nie szanuje, bo nie jest nastawiona demokratycznie, tylko antydemokratycznie, dlatego trzeba ją nazywać po imieniu. Do władzy doszła dzięki propagandzie żerującej na podsłuchach i utrzymuje ją dzięki dominacji w mediach, straszących obywateli polskich legalną opozycją, i rozdymającej finanse publiczne do poziomu grożącego bankructwem państwa.
I co, przybyl ten ambasador, bo jakos o tym cicho:)))
Owszem, przybył. Podawały liczne media.
Szef polskiego MSZ Zbigniew Rau wezwał ambasadora Federacji Rosyjskiej z żądaniem niezwłocznego przekazania szczegółowych wyjaśnień odnośnie „pocisk produkcji rosyjskiej”, który spadł na Przewodów. Rozmowa z Siergiejem Andriejewem zakończyła się we wtorek przed północą.
Rozmowa trwała 4 minuty i, jak podkreśla MSZ, odbyła się „bez żadnej kurtuazji i podania ręki”.
Podzielam ten punkt widzenia:
„Zbędne straty na wizerunku Kijowa
Swoje wątpliwości w sprawie rakiety, która spadła na terytorium Polski, Ukraińcy mogą wyrażać, ale nie powinni tego robić publicznie, rzucając hasła bez przedstawiania dowodów.(…)
Szkody dla wizerunku Ukrainy, ofiary rosyjskiej agresji, mogą być jednak niełatwe do usunięcia. (…)
Rakieta, która spadła na Przewodów, była najprawdopodobniej ukraińska – wystrzelona przez obronę przeciwrakietową w związku z rosyjskim ostrzałem, ale niezależnie od tego, czyja była, doskonale wiemy, że winę ponosi Moskwa.(…)
Był jeszcze jeden przekaz, i on się nie zmieni, niezależnie od wyniku toczącego się śledztwa, do którego najprawdopodobniej dopuszczeni zostaną też Ukraińcy: nawet jeżeli byłaby to rakieta rosyjska, to całe wydarzenie jest przypadkowe i nie oznacza, że Kreml zdecydował się zaatakować NATO, czyli wywołać trzecią wojnę światową.
Całą prawdę o rakiecie zapewne poznamy, ale nie tak prędko, bo poważne śledztwa nie toczą się w ciągu jednego dnia. Swoje wątpliwości Ukraińcy mogą wyrażać, ale nie powinni tego robić publicznie, rzucając hasła bez przedstawiania dowodów. Na dodatek, i to najważniejsze, wchodząc w starcie z Joe Bidenem, polskimi politykami i całym NATO, w którym przecież nie wszyscy członkowie są zdeterminowani do bezgranicznego wspierania Ukrainy. (…)
Teraz wynik [sondaży wsparcia społecznego dla pomocy militarnej Ukrainie] może być gorszy, wpłynąć na to może obawa, że Ukraińcy byliby zadowoleni, gdyby inne kraje zostały bezpośrednio wciągnięte w tę wojnę.
Całą prawdę poznaje się czasem po latach. W czwartek sąd holenderski potwierdził, że to rosyjska rakieta zestrzeliła w lipcu 2014 roku malezyjski samolot nad wschodnią Ukrainą lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur, zabijając wszystkich na pokładzie, 298 osób. A odpalili ją poddani Kremla. Prawie nikt od dawna nie miał wątpliwości co do winy Rosji, drobiazgowo wydarzenia odtworzyła międzynarodowa grupa dziennikarzy śledczych. Wyrok sądu kończy sprawę w ważnym momencie. Przypomina, że Rosja od ośmiu lat okupuje Ukrainę i że jest zagrożeniem także dla obywateli Zachodu.
A także, że Zachód ma metody dochodzenia do prawdy”. (rp.pl)
By uzupełnić wiedzę i wspomóc wyobraźnię…+filmik
https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/wydarzenia/rakiety-s-300-co-to-za-system-korzystaja-z-nich-zarowno-rosjanie-jak-i-ukraincy/e6k4cex
@mfizyk
@PAK4
Nie ma najmniejszego znaczenia, kto wystrzelil rakiete i czy przypadkowo, czy z intencja. Wazne dla mnie, ze nie spowodowal ten incydent zwiekszonej pomocy amerykanskiej dla Ukrainy. Ale moze beda jakies pozytywne rezultaty, tylko na razie niewidoczne. Rosja, jak sie wydaje, chyba jednak moze spac spokojnie:))) Proponuje czytac Agnieszke Bryc w „Polityce”, a nie panow Fiszerow, ktorzy najpierw nie mieli slow dla niedojdy-Rosji, a dzis wieszcza bledy i nieporadnosc Ukrainy. Przywyklam, ze polityka rzadzi sie swoimi, brudnymi prawami, wciaz jednak budza we mnie odraze ludzie, ktorzy sie do nich stosuja
@ Mr Dżejpi
18 listopada 2022
8:16
Dla ciebie wladza, ktora nie uznaje PODZIALU wladzy, „zagarnia” wszelkie instytucje (np. sadownictwo), lamie Konstytucje itd. jest demokratyczna?? Bo ma poparcie 30-40% wyborco? Przejzyj w koncu na oczy!
Adam Szostkiewicz
18 LISTOPADA 2022
14:47
„To niech władza zdejmie kordon ogradzający miejsce zdarzenia i pozwoli mediom węszyć”.
Tego nigdzie się nie robi, bo w czasie węszenia zatrą i stratują wszelkie ślady. Podobnie jak to zrobili politycy, ktorzy „węszyli” na miejscu zabójstwa gen. Papały i dopiero później na już stratowaną ziemię weszli technicy kryminalistyczni i już nic nie było takie proste, złapanie zabójców generała zajęło 20 lat.
@dżejpi
Wypisujesz banialuki. Hitler też doszedł do władzy dzięki powszechnym i wolnym wyborom, w jak najbardziej demokratycznym (wówczas) kraju. Nikt przy zdrowych zmysłach nie upiera się, by jego reżymu nie nazwać po imieniu – nazistowskim czy hitlerowskim.
Putin, Łukaszenka, Erdogan i Chavez też powygrywali kiedyś – raz – w miarę uczciwe wybory.
I ta historyczna analogia – oczywiście przy wzięciu pod uwagę proporcji w politycznym łajdactwie Adolfa i Jarosława – to wcale nie jest internetowe ‚reductio ad Hitlerum’.
Mr Dżejpi
18 LISTOPADA 2022
8:16
Posuwasz głodne kawałki jak bocian żabę.
Na kłamstawach, złodziejach, oszustach, kolesiach… i księdzach – stosując gigantyczną korupcję polityczną – pisdni jeszcze jadą odwracając kota ogonem jak gebelsy… wywołali pożar w burdelu i d00py im się grzeją…
Niemiecka Republika Demokratyczna też była…
Był też kult jednostki Bieruta… który teraz powrócił w paranoicznym wydaniu żoliborskiego kurdupla.
Na skutek propagandy i zastraszania w państwowym/partyjnym medium zamiast rzetelnej informacji przekazuje się propagandowe kłamstwa, które uzależniają psychicznie część obywateli od wodza narodu. Kult jednostki objawia się m.in. takimi przekonaniami jak: wódz nigdy się nie myli, nie poradzimy sobie bez wodza, wódz chce dla nas dobrze, wódz kocha swój naród, to inni są źli. Zaburzony obraz rzeczywistości + strach + przekupstwo = prowadzą do ślepego uwielbienia i bezkrytycznej oceny wodzusia wśród „swoich”: wodzu prowadź.
Mr Dżejpi
18 LISTOPADA 2022
8:16
Nie ma władzy pisowskiej. Jest władza polska, wybrana demokratycznie przez obywateli.
Mój komentarz
To jest władza PiSowska, partyjna, władza kamaryli, a nie władza polska, choć PiSowcy lubią siebie przedstawiać jako prawdziwych Polaków.
PiSowska ekipa rządząca sama w sobie jest tak bardzo polska, ze nierzadko mieni się Polską, choć sprawuje władzę bardzo nie po polsku – autorytarnie, niedemokratycznie, z podstępnym wykorzystaniem kłamstwa na skalę niespotykaną, łamania prawa, narzucania jedynej prawdy oraz delegitymatyzacji działań wszystkich których uznaje za swoich wrogów, a tym samym wrogów Polski.
To nie jest władza polska, to jest władza podszywająca się pod polskość. To jest władza zbudowana na nienawiści, kłamstwie, podstępie i przekupstwie.
TJ
@ Mauro
Rakiety serii S 300 mają zasięg ok 200 km więc jeżeli to był taki pocisk to nie mógł być wystrzelony z terytorium opanowanego prze Rosję. Teoretycznie mógłby przyleciec z Białorusi ale wtedy musiałby lecieć te 200 km wzdłuż polsko-ukraińskiej granicy. Wątpliwe bardzo, żeby nie został namierzony i zestrzelony przez polską lub ukraińską obronę. Chyba że nasza obrona powietrzna jest tylko na papierze.
Prezydent Zełenski mógł wyrazić żal i przeprosić za nieszczęśliwy wypadek, a także zaoferować rekompensatę rodzinom zabitych. Absolutna większość Polaków zrozumiałaby, że doszło do niezawinionej przez Ukrainę, przypadkowej tragedii. Niestety tak się nie dzieje, a prezydent Ukrainy nadal brnie w zupełnie niepotrzebne kłamstwo
@18k
No, bez sensu. A swoją drogą, ciekawe, że wciąż utrzymujemy stosunki dyplomatyczne z FR, mimo złowrogiej i śmiercionośnej retoryki u nas i u nich.
@Adam Szostkiewicz
Utrzymywania stosunków dyplomatycznych nie należy traktować jako oznaki „przyjacielskich” stosunków. To oficjalna forma komunikacji między państwami, aktualnie regulowana Konwencją wiedeńską, a obyczaje i formy kurtuazyjne świadczą głównie o kulturze dyplomatów.
Jeśli zerwiemy lub zawiesimy (jednostronnie to bardzo łatwe, ponowienie może być trudniejsze, bo potrzebna zgoda obu stron) stosunki dyplomatyczne z FR, to w razie czego będziemy musieli prosić inne państwo o pośrednictwo, bo jakieś interesy, choćby obywateli potrzebujących pomocy w obcym kraju, zawsze będziemy mieli.
Bywa, że nawet państwa prowadzące między sobą wojnę utrzymują stosunki dyplomatyczne, chociaż często bywają one zawieszone.
Polski przedstawiciel dyplomatyczny w Moskwie też został wezwany na „dywanik”, ale nie o 6 rano i nie tuż przed północą, i gościł w rosyjskim MSZ przez 20 minut.
Jak było z kurtuazją, publicznie nie raportował.
@Kalina
18 LISTOPADA 2022
15:38
„…a nie panow Fiszerow, ktorzy najpierw nie mieli slow dla niedojdy-Rosji, a dzis wieszcza bledy i nieporadnosc Ukrainy. ”
Mozesz to konkretnie zacytowac? Bo jakos nie zauwazylem, zeby sie zajmowali przepowiadaniem przyszlosci (wieszczeniem). Oni po prostu robia na czym sie znaja. Czyli analizuja sytuacje MILITARNA.
PS. „Nie ma najmniejszego znaczenia, kto wystrzelil rakiete i czy przypadkowo, czy z intencja.” Chyba sama w to nie wierzysz 😉 Z politycznego punktu widzenia ma DECYDUJACE znaczenie. Jak widac i slychac.
Adam Szostkiewicz
18 LISTOPADA 2022
18:46
wciąż utrzymujemy stosunki dyplomatyczne z FR…
Ba, również gospodarcze stosunki … w okresie I-IX 2022 import z Rosji do Polski (towary) kosztował 66 mld zł.
Tak, w pierwszych 3 kwartałach Polska zapłaciła Rosji za towary (gł. paliwa)
14.4 mld US$ !
I tak, w tym okresie Rosja była 3. w ujęciu wartosciowym – po Niemcach i Chinach – krajem z którego Polska importowała towary w trzech pierwszych kwartałach 2022 roku.
Wojna wojną, ale handel trwa…
@Gospodarz
>>A swoją drogą, ciekawe, że wciąż utrzymujemy stosunki dyplomatyczne z FR<<
Z Koreą Północną też jakoś RP Nr 3 i 3/4 utrzymuje…
Panie Redaktorze,
skoro rurociąg „Przyjaźń” cały czas pracuje: –Rosyjska ropa znów płynie rurociągiem Przyjaźń.
Służby techniczne PERN przywróciły w sobotę pełną funkcjonalność uszkodzonej nitki rurociągu Przyjaźń, którym dostarczana jest ropa naftowa do niemieckich klientów spółki. Obecnie dostawy odbywają się przy wykorzystaniu obydwu rurociągów odcinka zachodniego – poinformował w komunikacie prasowym PERN. – jak podaje prasa (16 październik), to oznacza, że przy chociażby ciut-ciut przyjaźni jaka przecież w takim układzie być musi, to nie ma się co dziwić, że utrzymywane są stosunki dyplomatyczne z FR.
Interia dzisiaj: –– Bandera był jednym z tych, którzy walczyli o wolność i niepodległość Ukrainy – tak uzasadniał działalność przywódcy oddziałów Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Andrij Melnyk pod koniec czerwca w rozmowie z niemieckim dziennikarzem. Wypowiedź ówczesnego ambasadora Ukrainy w Berlinie odbiła się echem nie tylko w Polsce, ale została też skrytykowana przez resort dyplomacji jego ojczystego kraju. Melnyka odwołano z funkcji na początku lipca. Teraz będzie nowym wiceministrem spraw zagranicznych. … Andrij Melnyk dopytywany przez niemieckiego dziennikarza o rzeź wołyńską i zbrodnie dokonywane na polskich mieszkańcach tych ziem, zasłaniał się niewiedzą i tłumaczył, że w tej sprawie nie ma żadnych dowodów. Gdy przeprowadzający wywiad przedstawił liczbę zabitych, wynoszącą 100 tys. polskich cywilów, ambasador odparł, że „nic o tym nie wie” i pytał o źródło.
Panie Redaktorze,
no i kto to wbija ten klin, kto? Ten gość który powinien być w Polsce persona non grata ma być partnerem w kontaktach bilateralnych polsko-ukraińskich? Już widzę jak słupki Konfederacji rosną.
@legat
Wyjatkowo wredne, nawet jak na pana. Głupi cytat z głupiego wywiadu: Niemiec rozlicza Ukraińców ze zbrodni na Polakach. Nacjonalizm ukraiński zły, polski – dobry, niemiecki poza klasyfikacją. To jest właśnie wbijanie klina.
@legat
Ok, ale czemu się w takim razie krzywią w PiSie na Niemcy czy Francję, nie mówiąc o Orbanie? Obłuda, panie, obłuda.
@18k
Niby tak, ale dysgust, bo jest jakaś granica.
@lewy
Ale tak się nie robi: to parafraza Wpisu Szczerka na FB, a pan tego nie zaznaczył. Wstyd.
@mfizyk
Nie ma znaczenia. Wine przypisuje sie stronie, ktorej obarczenie wina jest akurat wygodne. W tym przypadku obarcza sie wina Ukraine, aby nie wyciagac konsekwencji w stosunku do Rosji i nie eskalowac wojny. Gra w to Zachod i Polska. Ukraina tez da sie przekonac, kiedy zacznie sie psuc wokol niej klimat.
Putlerowskie, polskie ogary już ruszyły w las! Wiem, co mówię bo mam wgląd przez fejsa w ichni świat. Piszę ,,putlerowskie” ale to są tak naprawdę Nasi! I to nie tylko Korwin-Miki czy inne Brałny…ale Nasi, ci obok nas. Od husarii, pamięci o Wołyniu, zdrowi obyczajowo, dla których nawet KRK jest każony lewacką zgnilizną ale przecież tylko on nas chroni i chronić chce, Unia to globalistyczno-lewacki-…(to powinno paść słowo na literę ,,ż” ale przecież wiadomo: nie damy się w te buty obuć) spisek. Tak, to oni wysyłali sobie grafikę ,,I co powiecie PO.Lachy” po wybuchu pod Hrubieszowem.
Oni sobie przesyłali newsa, że prof. Patolewicz ,,Ukrainiec od lat mieszkający i pracujący naukowo w Polsce” mówi i ostrzega: to piękne jak Polacy pomagają Ukraińcom, serdecznie dziękuję i podziwiam, ale żeby Polacy nie doznali zawodu, bo Ukraina na poważnie traktuje słowa ze swojego hymnu o Ukrainie od Donu po San.
Profil ,,pana profesora” funkcjonował wtedy od 4dni…Ale patrioci i ,,ci co kumają” podawali sobie tą mądrość…
,,Spójrz na statystyki przestępczości od marca i porównaj ze zeszłym rokiem…” To mój kolega. Inny: Ukraińcy mają szybszy dostęp do specjalistów…
Jesteśmy bezbronni jak…dzieci. A raszyści nas podgryzają, podgryzają. Podszczuwają…Skoro nie rusofile jak np. Niemcy czy Francuzi), sprzedajne szmaty jak Węgrzy…to chociaż ukrainożercy…Też da radę.
Ps. Prawcakie śmiecie w US przecież były blisko. (America First.).
@lukipuki
Wpis @Lewego jest poniżej, łatwo znaleźć, a pański jest poniżej krytyki.
@slawczan
Nacjonalizm skrajny ani w Polsce, ani w Ukrainie nie ma masowego poparcia, tak jak nie miały go początkowo faszyzm i nazizm, a w Rosji bolszewizm. Kombinacja różnych czynników, na czele z dobrodziejstwem swobód demokratycznych, może jednak zmienić układ sił. Sekta dochodzi w demokratyczny sposób do władzy i demontuje demokrację, czyli zaprowadza rządy niepodlegające żadnej kontroli obywatelskiej i międzynarodowej. Źródłem prawa i polityki staje się lider i nowa elita wokół niego. W moim odczuciu agresja Rosji na Ukrainę i pomoc Zachodu, w tym bezprecedensowa masowa empatia i solidarność Polek i Polaków z uchodźcami i z samą walczącą Ukrainą, raczej wyklucza politycznie i moralnie taki scenariusz w Kijowie po zakończeniu bandyckiej specoperacji Putina. Putiniści zdają sobie sprawę, że ich sprawa jest nie tylko brudna, ale i przegrana, bo sam fakt że Ukraina stawia opór już niemal rok nicuje całą putinowską propagandę i ideologię. Na samej sile można oprzeć rządy strachu, ale nigdy nie będą kochane i szanowane przez sterroryzowanych, a gniew zmieszany z rozpaczą będzie się tlił i wybuchał. Podczas wojny obóz Zeleńskiego siłą rzeczy dominuje w polityce i państwie, nie słyszymy o Poroszence czy Tymoszenko, ani o tamtejszej partii Putina, czyli ,,regionalistach” Janukowycza. Gdy konfikt zamrze w taki czy inny sposób, przed Zełenskim stanie zadanie odbudowy kraju przy wsparciu Zachodu, bo inaczej nie da rady, wtedy może pojawić się pokusa, by wprowadzić jakiś rodzaj stanu wyjątkowego jako parasola ochronnego dla odbudowy, ale może być też inaczej: Zełenski szybko rozpisze wybory, by skonsolidować swoją władzę w warunkach pokojowych. Z tego, co wiem, wynika, że na razie debata publiczna w Ukrainie, w mediach, toczy się dość swobodnie, włàcznie z krytyką rządu, cenzura dotyczy spraw frontowych, militarnych, co jest zrozumiałe.
@ Adam Szostkiewicz 19 listopada 2022 8:30
cyt:”. Putiniści zdają sobie sprawę, że ich sprawa jest nie tylko brudna, ale i przegrana, bo sam fakt że Ukraina stawia opór już niemal rok nicuje całą putinowską propagandę i ideologię.”
Ci na górze nadal wierzą, że solidarność Zachodu wnet pęknie dzięki naciskom chcących nadal wygodnie żyć społeczeństw, oraz naciskom biznesu chcącego powrotu „as usual”. Wierzą też, że „Polaczkom i Zachodowi” nie uda się przyjąć i tak długo jak będzie trzeba przechować tych kilku milionów uchodźców wojennych z Ukrainy.
Ci na dole nadal wierzą, że to wojna „jedynej sprawiedliwej” prastarej Rusi z przez diabła sterowanym i zdegenerowanym Zachodem dążącym do jej zguby – młodsi bracia Ukraińcy to jedynie marionetki nie wiedzące co czynią.
Kilka dni temu zadzwonil telefon. Numer nieznany. Zwykle nie odbieram, ale teraz spodziewam sie waznych telefonow spoza listy znajomych, więc odebrałam. Okazuje sie, ze jakies badanie opinii publicznej. Po pytaniach o wiek, dochody, miejsce zamieszkania – sonda w sprawie Ukrainy i Ukrainców w Polsce. Az musiał facet powtarzac po dwa razy pytania, bo chyba nie mogl uwierzyc, ze nie mam nic przeciwko nowym mieszkańcom Polski, jestem zadowolona z mojej ukrainskiej lekarki, fryzjerki, pani sprzatajacej, o zbrodniach galicyjskich pamietam tylko z racji zawodu etc.
@Adam Szostkiewicz
Niby tak, ale dysgust, bo jest jakaś granica.
Według współczesnych definicji
Polityka to uzgadnianie zachowań współzależnych społeczeństw (także państw) o sprzecznych interesach
Jak przezwyciężać sprzeczności i uzgadniać te zachowania?
Do pomocy używa się różnych środków: perswazji, manipulacji, przymusu i przemocy, kontestacji, negocjacji i kompromisów, a rezultaty bywają korzystne dla stron na ogół stosownie do siły ich ekonomicznej pozycji i politycznych wpływów
Realia (zarówno historyczne jak i współczesne) dowodzą, że polityki korzystnej dla wszystkich po równo zazwyczaj nie ma.
Ochronie i realizacji interesów zewnętrznych państwa w sposób pokojowy służy dyplomacja.
Jest to ważny oręż i zarazem sztuka osiągania celów polityki zagranicznej, prowadzenia i utrzymywania stosunków między państwami a szczególnie prowadzenia rokowań i zawierania traktatów.
Na tym poziomie odpowiedzialnej polityki prywatny „dysgust” schodzi raczej na plan dalszy.
Pispolska… w całej krasie…
„Były poseł PiS zagarnął miliony z konta uczelni tak lubianej przez „dobrą zmianę”? Teraz skarży się na kłopoty z psychiką
Były poseł PiS Tomasz G. usłyszał właśnie zarzuty przywłaszczenia kilku milionów złotych. Z Wyższej Szkoły Handlu i Usług w Poznaniu, której jest kanclerzem i na której politycy obozu władzy zdobywają dyplomy przydatne do pełnienia kluczowych stanowisk. W sądzie trwa już jego inna sprawa, o wyłudzanie kredytów. Ten proces nie może się jednak zakończyć.
Były polityk, tuż przed ogłoszeniem wyroku, zaczął się skarżyć na depresję.
Z kolei jego adwokat chce wykluczyć dociekliwą panią prokurator”.
Oszuści, kombinatorzy i złodzieje … sprzedajacy papiery o wykształceniu dla pisdnej rodzinki i zwyczajni złodzieje wyłudzajacy kredyty… ot, pisdny mir…
@dino
No tak, ale jakie są proporcje? Kreml mnie nie interesuje, ale putiniści w Polsce i w Europie owszem, bo robią brudną robotę w świecie demokratycznym, a lepszego ustroju nie ma z punktu widzenia dobrostanu ludzkiego życia. Demokracja to z definicji ścieranie się, nieraz ostre, różnych światoobrazów. Konflikty są rozwiązywane lub łagodzone nie przemocą, lecz przy pomocy kartki do głosowania. Dzięki temu krew się nie leje na ulicach, lub leje się rzadko i szokuje. Większość ludzi nie interesuje się sporami politycznymi i ideologicznymi i to też owoc systemu demokratycznego, który nie wymusza angazowania się w sprawy publiczne po linii jakiejś jednej partii, ale postawę pro bono ceni, szanuje i krzewi. Ekstremiści są zawsze mniejszością, i to nieznaczną. Ale w momentach turbulencji mogą rosnąć w siłę, nawet do kilkunastu procent. Póki system działa nie zdobędą jednak nigdy władzy, chyba że pomogą im z własnych politycznych pobudek jakieś słabnące partie tradycyjne, środowiska biznesowe lub lobby mundurowe.
@Adam Szostkiewicz
Bardzo sie ciesze, ze podpisal Pan apel o wspolna liste wyborcza:
https://oko.press/apel-o-wspolna-liste-wyborcza-potrzebny-jest-ruch-obywatelski-list-447
Mozna sie nadal podpisywac? Gdzie?
Gdzie tocza sie publiczne dyskusje na ten temat i jak moge brac udzial?
…
Jezeli przyjmiemy, bycmoze nieslusznie 🙂 ze jednym z najwazniejszych poczynan rzadow powinien byc dobrostan wlasnych obywateli to:
Wojna wojną, ale handel trwa… (@Ahoy) jest calkowicie bledna polityka. W wszystkich wymiarach. Nie tylko handlu.
Przyjmujac rowniez, moze nieslusznie, wielkosc GDP krajow w miliardach US$ (2021), otrzymujemy nastepujace:
Skandynawia: 1805 (627+482+397+299) bez Islandii i bez Grenlandii
Rosja: 1776
Dla porownania GDP Polski jest 674, wszystkie dane z https://www.theglobaleconomy.com/
bo najlatwiej porownywac wskazniki. Poziom ”zaleznosci” od swiata, globalisacji, wynosi dla krajow skand 87, dla Polski 80, Rosji 72… Wymiana handlowa (export/import) krajow skandynawskich z Rosja wynosi ~1,4% calkowitej wymiany z swiatem pozostalym. Znaczy jest, z tendencja dalej wyraznie malejaca, na poziomie bledu rachunkowego. Przyjmujac, najwazniejszym celem politykow, powinien byc dobrostan obywateli, bezpieczenstwo, wzrost poziomu zycia etc, etc, mozna kategorycznie stwierdzic…
Mniej kontaktow z Rosja, lepszy poziom zycia.
Tendencje ta mozna przesledzic na ww sajcie, theglobaleconomy w bardzo dlugim okresie czasowym. Porownujac wszystkie mozliwe wskazniki, ponad 300. Cokolwiek i ktokolwiek nie pisze ze Fiodor D ”wielkim pisarzem byl” i podobne dyrdymalki, koszalki. Zadne zrodlo (statystyki) nie potwierdza tezy odwrotnej, „potrzeby” wymiany ek z Rosja. Sa oczywiscie ”mysliwi” ktorzy uwazaja inaczej. ”Mysliwy” to taki co uwaza ze mysli… Oszust, dla wlasnych indywidualnych celow…
pzdr Seleukos, wielbicieli Fiodora D rowniez 🙂
<b<Kogo przyciąga PiS
mierzeja
19 LISTOPADA 2022
10:24
„Pispolska… w całej krasie…
Były poseł PiS zagarnął miliony z konta uczelni tak lubianej przez „dobrą zmianę”? Teraz skarży się na kłopoty z psychiką.
Mój komentarz
Przypadek ten jest przykładem działania zasady wedle której system autorytarny przyciąga do siebie różnego rodzaju ludzi działających na zamówienie, nie mających skrupułów, wykazujących się obrotnością, sprawczością i sprytem.
Kaczyńskiego dobra zmiana, to nic innego jak rodzaj przewrotu, rewolucji, jaką on sobie wymarzył, rozpoczął realizację i stale ją podsyca, demonstruje, że w nią wierzy, zachęca do wiary społeczeństwo w sprawę PiSu – uczciwą, rzetelną, przynosząca korzyści państwu, Polsce i Polakom, a nie znajdując wystarczającego na miarę wielkiej dobrej zmiany aplauzu organizuje ten aplauz swoimi siłami, a do swojego środowiska przyjmuje nie tych ludzi, którzy będą przynosić korzyści Polsce i społeczeństwu, tylko tych, którzy przynoszą korzyści jemu, jego kamaryli (sekcie) i państwu w znaczeniu państwa PiSu.
Kim są ci ludzie? To najemnicy, zaciężni, wysokopłatni wyrobnicy, kombinatorzy na usługach, strażnicy myśli, arrywiści głosujący za, a nie cieszący się z tego, bombardierzy propagandy, magicy przerabiający kłamstwo na prawdę, zadymiacze, którzy stoją tam gdzie trzeba, niespełnieni antykomuniści, zbłądzeni w posłudze pokutnicy, filozofowie epoki populizmu, prorocy końca zachodniego świata, a często gęsto, najgęściej – pospolici macherzy, cwaniacy i hohsztaplerzy.
TJ
Dramat .JEDEN POCISK W KRAJU ,A UNE ,DYSKUTOWAŁY KILKA GODZIN .,.Przypomina to, ucieczkę przez Zaleszczyki w 1939.Przez godziny ,strach i niepewność ,no i ,wiadomości ,jak za komuny,z zachodu. ,,uCZYNILI TAK WIELE ZŁA ,ŻE NIE MOŻNA OD NICH OCZEKIWAĆ NA ODWAŻNE I MĄDRE DECYZJE W RAZIE DALSZYCH NIESZCZĘŚĆ.lUDU BOZY OBUDŻ SIĘ.
Dzisiaj w południe, w Przewodowie rozpoczął się pogrzeb 62-letniego Bogusława W. jednej z dwóch ofiar eksplozji rakiet wystrzelonych przez ukraińskich żołnierzy
– Sankcje nałożone na Rosję przez Unię Europejską i inne kraje zachodnie są bardzo kosztowne dla Węgier. Mocno uderzyły w naszą gospodarkę – skarżył się kacap Viktor Orban.
Menda nieprzeciętna… ciesz się, że jeszcze żyjesz…
Sprawa prosta jak kij od miotly.Gdyby Rosja nie napadla Ukrainy take zdarzenie miejsca by nie mialo.Nastepnie moze ktos sobie wyobrazic jezeli by strefa wojny jak w Donbasie byla 50 km.od naszej granicy ,to Przewodowóww byłoby wiecej.
Wina Pana Boga, bo to On kule nosi, a ukrainożercom mówimy „Nie!”
seleuk|os|
19 LISTOPADA 2022
13:03
Cokolwiek i ktokolwiek nie pisze ze Fiodor D ”wielkim pisarzem byl” i podobne dyrdymalki, koszalki.
Seleukos, wielbicieli Fiodora D rowniez
Ten Dostojewski to tajemnicza postać… wiele napisał … m.in. obszerny dziennik Дневник писателя… z którego notabene od kilku lat obficie korzysta putinowska propaganda „ruskiego mira”
Polecam uwadze wpis z 1877/Ноябрь/
III. Одно совсем особое словцо о славянах, которое мне давно хотелось сказать/Jedno bardzo szczególne słowo o Słowianach, które od dawna chciałem powiedzieć.
Zaczyna się tak (w wolnym przekładzie):
„Przy okazji powiem jedno specjalne słowo o Słowianach i kwestii słowiańskiej. I od dawna chciałem to powiedzieć. Teraz właśnie nagle mówimy o bliskiej możliwości pokoju, to znaczy o bliskiej możliwości przynajmniej częściowego rozwiązania kwestii słowiańskiej. Puśćmy wodze fantazji i wyobraźmy sobie nagle, że wszystko się skończyło, że Słowianie zostali już wyzwoleni przez napór i krew Rosji, nie tylko, że imperium tureckie już nie istnieje, a Półwysep Bałkański jest wolny i żyje nowym życiem. Oczywiście trudno dokładnie przewidzieć, w jakiej formie, aż do najdrobniejszych szczegółów, ta wolność Słowian pojawi się choćby po raz pierwszy – to znaczy, czy będzie to jakaś federacja między wyzwolonymi małymi plemionami (NB. Wydaje się, że federacje nie będą istniały przez bardzo, bardzo długi czas) lub będą istniały małe oddzielne posiadłości w postaci małych państw, z władcami powołanymi z różnych domów władczych? Nie sposób też sobie wyobrazić, czy Serbia w końcu rozszerzy się w swoich granicach, czy Austria temu przeszkodzi, w jakim stopniu pojawi się Bułgaria, co stanie się z Hercegowiną, Bośnią, jakie będą stosunki z nowo wyzwolonymi narodami słowiańskimi, np. Rumuni czy nawet Grecy – Grecy z Konstantynopola i ci, inni, Ateńscy Grecy? Czy wreszcie wszystkie te ziemie i właściciele ziemscy będą całkowicie samodzielni, czy też znajdą się pod patronatem i nadzorem „europejskiego koncertu mocarstw”«европейского концерта держав», w tym Rosji (myślę, że wszystkie te narody same na pewno będą błagać ” koncert europejski”, nawet jeśli razem z Rosją, ale tylko w formie ich ochrony przed żądzą władzy w Rosji) (я думаю, сами эти народики все непременно выпросят себе европейский концерт, хоть вместе с Россией, но единственно в виде покровительства их от властолюбия России) – tego wszystkiego nie można dokładnie przesądzać z góry i nie podejmuję się tego rozstrzygać. Niemniej jednak jest to możliwe nawet teraz – na pewno wiesz dwie rzeczy: 1) że wkrótce lub ponownie nie wkrótce, ale wszystkie plemiona słowiańskie Półwyspu Bałkańskiego z pewnością w końcu uwolnią się od jarzma Turków i rozpoczną nowy, wolne i być może niezależne życie i 2) … To druga rzecz, która najprawdopodobniej się wydarzy i spełni, chciałem to wyrazić od dawna.
Mianowicie ta druga kwestia polega na tym, że według mojego wewnętrznego przekonania, najbardziej kompletnego i nieodpartego, Rosja nie będzie miała i nigdy nie miała takich nienawistników, zawistnych ludzi, oszczerców, a nawet oczywistych wrogów, jak wszystkie te plemiona słowiańskie, gdy tylko Rosja je wyzwoli, a Europa zgodzi się uznać je za wyzwolone! I niech mi się nie sprzeciwiają, nie spierają się, nie krzyczą na mnie, że przesadzam i że jestem nienawidzący Słowian! Wręcz przeciwnie, bardzo kocham Słowian, ale nie będę się bronił, bo wiem, że wszystko się spełni dokładnie tak, jak mówię, i wcale nie z powodu niskiego, niewdzięcznego, rzekomo, charakteru Słowian, wcale – mają w tym sensie charakter, jak wszyscy – mianowicie dlatego, że takie rzeczy na świecie nie mogą dziać się inaczej. Nie będę się rozpisywał, ale wiem, że nie musimy żądać od Słowian wdzięczności, musimy się do tego wcześniej przygotować. Po wyzwoleniu rozpoczną nowe życie, powtarzam, właśnie żebrząc dla siebie w Europie, Anglii i Germanii na przykład, gwarancję i patronat nad ich wolnością, i choć Rosja będzie w koncercie mocarstw europejskich, zrobią to właśnie w obronie przed Rosją. Z pewnością zaczną od tego, że sami w sobie, jeśli nie bezpośrednio na głos, oświadczą i przekonają się, że nie są winni Rosji najmniejszej wdzięczności, wręcz przeciwnie, że ledwie zostali uratowani przed rosyjską żądzą władzy na zawarcie pokoju przez interwencję koncertu europejskiego, a gdyby nie interweniowała Europa, Rosja, odbierając ich Turkom, połknęłaby ich natychmiast, co oznacza rozszerzenie granic i założenie wielkiego imperium wszechsłowiańskiego ze zniewolonych Słowian przez chciwe, przebiegłe i barbarzyńskie plemię wielkoruskie. Jeszcze długo, oj, jeszcze długo nie będą mogli rozpoznać bezinteresowności Rosji i wielkiego, świętego, niesłychanego w świecie wzniesienia sztandaru największej idei, tych idei, według których człowiek żyje i bez której ludzkość, jeśli te idee przestaną w nim żyć, stanie się odrętwiała, okaleczona i umierająca we wrzodach i impotencji.
(…)
Rosja musi się poważnie przygotować, że wszyscy ci wyzwoleni Słowianie pędzą entuzjastycznie do Europy, aż do utraty osobowości, zostaną zarażeni formami europejskimi, politycznymi i społecznymi, i w ten sposób będą musieli przejść przez cały i długi okres europejskości, zanim cokolwiek zrozumieją w swoim słowiańskim znaczeniu i w ich szczególnym słowiańskim powołaniu wśród ludzkości. Między sobą ci zemlyanie będą wiecznie się kłócić, wiecznie zazdrościć sobie nawzajem i intrygować przeciwko sobie. Oczywiście w momencie poważnych kłopotów wszyscy z pewnością zwrócą się o pomoc do Rosji. Bez względu na to, jak nienawidzą, plotkują i oczerniają Europę, flirtują z nią i zapewniają ją o miłości, zawsze instynktownie poczują (oczywiście w chwili kłopotów i nie wcześniej), że Europa jest naturalnym wrogiem ich jedności, była zawsze pozostaną, ale co z tego, że istnieją na świecie, potem oczywiście, ponieważ istnieje ogromny magnes – Rosja, która nieodparcie przyciąga ich wszystkich do siebie, tym samym ograniczając ich integralność i jedność. Będą nawet chwile, kiedy będą mogli niemal świadomie zgodzić się, że gdyby nie Rosja, wielki ośrodek wschodni i wielka siła ciągnąca, ich jedność natychmiast by się rozpadła, rozsypała na strzępy, a mimo to ich bardzo narodowość zniknęłaby w europejskim oceanie, tak jak kilka pojedynczych kropli wody znika w morzu. Rosja jeszcze przez długi czas będzie cierpiała i starała się ich pogodzić, przemówić im do rozsądku, a nawet być może od czasu do czasu dobyć za nich miecza. Oczywiście teraz powstaje pytanie: jaka jest tutaj przewaga Rosji, z powodu której Rosja walczyła o nich przez sto lat, poświęciła swoją krew, siłę, pieniądze? Czy to naprawdę z powodu zebrania tak małej, śmiesznej nienawiści i niewdzięczności? O, jasne, Rosja jednak zawsze będzie miała świadomość, że to ona jest ośrodkiem słowiańskiej jedności, że jeśli Słowianie żyją wolnym życiem narodowym, to dlatego, że ona tego chciała i chce, bo wszystko zrobiła i stworzyła. Ale jaką korzyść ta świadomość przyniesie Rosji, oprócz pracy, irytacji i wiecznej opieki?
Odpowiedź jest teraz trudna i nie może być jasna.
Po pierwsze, jak wszyscy wiemy, Rosja nie będzie i nigdy nie powinna mieć pomysłu poszerzenia swojego terytorium o Słowian, anektowania ich politycznie, przekształcenia ich ziem w prowincje i tak dalej. Wszyscy Słowianie już teraz podejrzewają Rosję o to dążenie, podobnie jak całą Europę, i będą podejrzewać za sto lat. Ale niech Bóg uratuje Rosję przed tymi aspiracjami, a im bardziej okaże wobec Słowian najzupełniejszą polityczną bezinteresowność, tym pewniej później, w stuleciach, sto lat później, osiągnie ich zjednoczenie wokół siebie. Słowianom natomiast od samego początku dała jak najwięcej swobody politycznej i odsunęła się nawet od wszelkiej opieki i nadzoru nad nimi, deklarując im tylko, że miecza swego zawsze dobędzie na tych, którzy wkraczają na ich teren, wolność i narodowość, siłą tej opieki i jej politycznego wpływu na Słowian, oczywiście są oni znienawidzeni, ale Europa jest zawsze podejrzliwa. Ale wykazując całkowitą bezinteresowność, w ten sposób Rosja zarówno zwycięży, jak i ostatecznie przyciągnie do siebie Słowian; najpierw w kłopotach uciekną się do niej, a pewnego dnia powrócą do niej i będą się jej kurczowo trzymać .jej wszystko, już z pełnym pełnomocnictwem dziecka. Każdy wraca do swojego rodzinnego gniazda. Och, oczywiście, nawet teraz wśród wielu Rosjan istnieją różne poglądy naukowe, a nawet poetyckie. Ci Rosjanie spodziewają się, że nowe, wyzwolone i wskrzeszone do nowego życia narody słowiańskie zaczną od tego, że przylgną do Rosji jako do własnej matki i wyzwolicielki, i że niewątpliwie i w najbliższej przyszłości przyniosą wiele nowych i niesłychanych dotąd pierwiastków w rosyjskie życie, poszerzają słowiańszczyznę Rosji, duszę Rosji, wpływają nawet na język rosyjski, literaturę, twórczość, wzbogacają Rosję duchowo i ukazują jej nowe horyzonty. Wyznaję, że zawsze wydawało mi się, że u nas to tylko hobby naukowe; prawda jest taka, że oczywiście coś takiego niewątpliwie nastąpi, ale nie wcześniej niż za sto np. lat, ale na razie, a może jeszcze przez całe stulecie, Rosja nie będzie miała nic do zabrania Słowianom, ani z ich idei, ani z literatury, a żeby nas pouczać, wszyscy oni są strasznie niedojrzali. Wręcz przeciwnie, być może przez całe stulecie Rosja będzie musiała walczyć z ograniczonością i uporem Słowian, z ich złymi nawykami, z ich niezaprzeczalną i bliską zdradą Słowian na rzecz europejskich form politycznych i społecznych. porządek, który zachłannie atakują. Po rozwiązaniu kwestii słowiańskiej Rosja będzie miała oczywiście ostateczne rozwiązanie kwestii wschodniej. Jeszcze długo dzisiejsi Słowianie nie zrozumieją, czym jest kwestia wschodnia! I jeszcze długo nie zrozumieją słowiańskiej jedności w braterstwie i zgodzie. Ciągłe wyjaśnianie im tego czynem i wspaniałym przykładem będzie wiecznym zadaniem Rosji w przyszłości. Znów powiedzą: po co to wszystko w końcu i dlaczego Rosja ma się tak o siebie troszczyć? Za co: za żyć wyższym życiem, wielkim życiem, świecić na świat wielką, bezinteresowną i czystą ideą, ucieleśniać i tworzyć w końcu wielki i potężny organizm braterskiej jedności plemion, tworzyć ten organizm nie przez polityczne przemoc, nie mieczem, ale perswazją, przykładem, miłością, bezinteresownością, światłem; Wreszcie wynieść wszystkie te maluchy do poziomu samych siebie i do zrozumienia swego macierzyńskiego powołania — to jest cel Rosji, to są jej dobrodziejstwa, jeśli kto woli. Jeśli narody nie będą żyły według najwyższych, bezinteresownych idei i najwyższych celów służenia ludzkości, a tylko będą służyły swoim własnym „interesom”, to narody te niewątpliwie zginą, otępią się, osłabią i umrą. I nie ma wyższych celów niż te, które postawi przed sobą Rosja, służąc Słowianom bezinteresownie i nie żądając od nich wdzięczności, służąc ich moralnemu (i nie tylko politycznemu) zjednoczeniu w wielką całość. Dopiero wtedy panslawizm przemówi do ludzkości swoim nowym uzdrawiającym słowem… Nie ma na świecie wyższych celów. W konsekwencji nic nie może być bardziej „korzystne” dla Rosji, niż mieć zawsze te cele przed sobą, coraz lepiej je rozumieć dla siebie i coraz bardziej wzrastać duchem w tej wiecznej, niestrudzonej i mężnej pracy dla ludzkości.
Jeśli zakończenie obecnej wojny zakończy się sukcesem, to Rosja bez wątpienia wejdzie w nową, wyższą fazę swojego istnienia…” (FD)
@Teo, 19 listopad 2022, 23:18
Uzylem zwrotu, troche dla ilustracji. Nie uwazam dzis, kultury rosyjskiej za czesc europejskiej. Pozatym te rozne pan(costam) okazaly slepymi uliczkami. Panhellenism, pangermanism… Ten poglad, ze jakoby Fiodor ”wielkim byl”, jest usprawiedliwieniem tylko dziur w sankcjach na Rosje. Europejskich dziur. W ”Polityce” entusjasta najwiekszym jest Bernard Guetta pogladu. Pierwszy wpis, na jego blogu zrobilem tez z entusjasmem, mam nadzieje ostatnie dwa, i bez. W polityce (polskiej), chyba ostatnio wybrana B.Szydlo. Sankcje sankcjami, ale handelek najwazniejszy. Co niestety z lektur tutejszych czasopism wynika. W zasadzie to dobrze Teo, taka postawa ”ni pies ni wydra, cos na ksztalt swidra” do nikad Europejczykow prowadzi. Zaden dobrobytu, z cwaniactwa w kazdym wypadku nie bedzie. Dochody Rosji z exportu do EU (oleju i gazu) przewyzszaja to, co EU daje do kasy Ukrainy. Dla Ukrainy 1,6miliardow €uro miesiecznie, razem 20miliardow (jak i jezeli), dla Rosji dobrze ponad 50miliardow €uro, tylko podatkowych zyskow (bez watpliwosci, Centre for Research on Energy and Clean Air).
Jezeli o samego Fiodora. Powtorzylem zeszlej zimy lekture ”Zbrodni i…”. Dlatego cudzyslow uzywam Teo dzis. A za glowna postac Sonie uwazam, dupodajke ale swiatobliwa z misja… Tak to dzieciece lektury czytac powtornie 🙂 Mam nadzieje, ze Rosja bez wątpienia wejdzie w nową, wyższą fazę swojego istnienia…”. Epoke kamienia lupanego… Bogowie (nordyccy) lubia spelniac zyczenia 🙂
pzdr Seleukos
teo
19 LISTOPADA 2022
23:18
Mój komentarz
Refleksje Tołstoja, a raczej dywagacje, rozterki duchowe, rozważania nad błądzeniem moralnym, pokusą grzesznych zachowań, nad niemożliwością ucieczki od przeznaczenia, o Słowianach, Słowiańszczyźnie i naturalnej roli, jaką Rosja odgrywa i będzie odgrywać nawet za sto lat w „tej kwestii”, to 19-wieczna wizja, geopolityka ścierających się nacjonalizmów uporządkowana nieco przez koncert mocarstw ustanowiony na Kongresie Wiedeńskim, który Tołstoj akceptuje, lecz traktuje to uporządkowanie jako wstępne, przejściowe, bowiem Rosja musi zrealizować jej epokowe zadanie – zjednoczyć Słowian i po zjednoczeniu systematycznie wyjaśniać Słowianom, że to w ich interesie i dla ich dobra przygarnęła państwa i państewka, narody i narodki bałkańskie potureckie i inne zbyt zasiedziałe na Zachodzie, wpatrzone w Zachód , który już wtedy był moralnie nadwyrężony i ulegał rozkładowi.
Tołstoizm zaprezentowany w tym dzienniku jest putinizmem dzisiejszym i z racji sławy literackiej Tołstoja i kulturowej siły jego pisarstwa popularny i akceptowany szeroko w Rosji.
Putinizm jest lekko zmodernizowanym tołstoizmem, intelektualną potrawą dla światłych Słowian i Europejczyków, którzy kiedy to wszystko się ziści, z pewnością powiedzą, że tak jest lepiej, niech ci Słowianie, te narodki i państewka wreszcie będą pod jedną koroną.
TJ