Dwóch panów w łódce
Patrzmy w przyszłość: Tusk czy Trzaskowski liderem Platformy? Trzaskowski właśnie odpalił drugą edycję swojego pomysłu na dialog z aktywnym młodym pokoleniem, któremu nie jest wszystko jedno, kto i jak rządzi Polską.
Prezydent Warszawy jest w dobrej formie. Zarobił ostatnio dużo punktów politycznych. W mediach zachodnich i w amerykańskim Kongresie opowiadał płynnie po angielsku, jak sobie radzi w tej roli z napływem uchodźców z Ukrainy. Wypadał dobrze i przekonująco. Platforma ma teraz błogosławiony kłopot: wystawić Trzaskowskiego czy Tuska na prezydenta Polski?
Tak, do tych wyborów jeszcze trochę czasu. Nie wiemy, kto wygra parlamentarne, a co dopiero prezydenckie. Nie wiemy, jak PiS sobie poradzi z drożyzną ani jak się dalej potoczy wojna w Ukrainie. Jednak demokracja, nawet słabnąca, jak dziś nasza, to nieustająca kampania wyborcza. Wygrywa ten, kto to rozumie i wyciąga wnioski. A więc kogo powinna wystawić PO? Im szybciej się zdecyduje, tym lepsze rokowania. Tusk czy Trzaskowski?
PiS jest w gorszym położeniu. Duda nikogo nie namaścił, Kaczyński też milczy. Krąży plotka, że kandydatem może być obecny ambasador w Waszyngtonie, a przedtem w Izraelu Marek Magierowski. To zawodnik wagi ciężkiej, z dużym doświadczeniem w polityce i z językami. Pojedynek z Trzaskowskim, politykiem z podobnym życiorysem publicznym i potencjałem, byłby fascynujący. Na salonach politycznych krąży też inna intrygująca plotka, że Departament Stanu USA stawia na Trzaskowskiego, a na krótką metę na Dudę.
Prawdopodobnie momentem prawdy będą nadchodzące wybory do parlamentu. Jeśli Tuskowi powiedzie się plan jednej listy sił demokratycznych – który wciąż promuje z determinacją godną wagi sprawy, jaką jest pokonanie obozu Kaczyńskiego – a lista wygra, to Tusk jest naturalnym kandydatem na premiera. Chyba że w zamian za przystąpienie P2050 do wspólnej listy zaoferuje Hołowni szefostwo rządu, a sam wystartuje na prezydenta. Oba warianty wydają się racjonalne.
Ale jeśli plan Tuska spali na panewce, to nie widać, jak miałby po przegranej ścigać się o prezydenturę. Wtedy wracamy do punktu wyjścia. Jeśli nie Tusk, to tylko Trzaskowski. Ponowne ubieganie się o prezydenturę Polski przez niego to byłaby rzecz normalna. Powinien próbować, kogokolwiek wystawi Kaczyński.
Komentarze
A może w ostatniej chwili pojawi się ktoś nowy? Niemożliwe?
Donald i Rafał w jednym stali domu
Wizerunkowo Trzaskowski góruje nad Tuskiem w elektoracie czółenkowym oraz wśród młodych jako że po prostu, na pierwszy rut oka wygląda dużo młodziej i postawniej, jest bardziej atrakcyjny wizualnie. Niestety duża część elektoratu kieruje się w swoich sympatiach i wyborze wyglądem polityka, jego prezencją.
Tusk dla dość dużego procentu wyborców jest trochę zużyty, opatrzony. Poza tym Tusk działa drażniąco na dużą część elektoratu lewicy jako liberał, światowiec z łaski oraz kombinator stawiający swój interes wyżej niż interes państwa. Chodzi o o krzywdzące Tuska PiSowskie pomówienie o „ucieczkę” z Polski na salony w Brukseli). Nad Tuskiem wisi wyprodukowana przez PiS wina smoleńska, nie ważne jaka – polityczna, bezpośrednia, w każdym razie on czegoś nie dopatrzył, postawił na swoim.
Każdy z tych punktów, to mały procent wyborców, którzy maja coś przeciwko Tuskowi, lecz te małe procenty zebrane razem mogą decydować o przegranej opozycji.
Druga sprawa, która może zniechęcać wyborców do głosowania na PO, to rywalizacja Trzaskowskiego z Tuskiem. W Polsce elektorat jest bardzo wrażliwy na niezgodę i ten fakt może również odciągnąć kilka procent od PO. A jak odciągnie, to głosy pójdą na rozproszenie, na inne partie opozycji, co w przypadku gdy list wyborczych opozycji będzie więcej, może odebrać zwycięstwo opozycji.
Rozmawiałem z kilkoma ludźmi z różnych opcji politycznych i o dziwo większość z nich nie ma do Tuska większych pretensji, a jednak takie podłości PiSu, jak dziadek w Wermachcie, służba Niemcom, posługa Angeli Merkel, ucieczka do Brukseli i nawet takie jak wilcze oczy, robią wrażenie na części wyborców.
Ogólnie to ocena Tuska jest trzeźwa, racjonalna, ale jednak, gdzieś tam w podświadomości tkwi przeświadczenie, że wszystkie te drobne cechy Tuska można tłumaczyć na jego niekorzyść.
Poza tym Tusk przemawiając za bardzo się zacina, robi przystanki typu e…ee, mm, oznaczające niby namysł, a w oczach wielu ludzi wygląda tak jakby nie chciał powiedzieć całej prawdy.
TJ
Słuchałem wczoraj, jak zwykle z dużym zainteresowaniem, wywiadu z profesorem Marcinem Matczakiem w TVN24, bodajże „Fakty po Faktach”. Pomyślałem sobie: idealny kandydat na szefa rządu! Pierwszorzędna wiedza fachowa, nienaganna elokwencja (uważam, że to bardzo ważna cecha na tym stanowisku!) umysł błyskotliwy – szybkie i przekonywujące odpowiedzi na wszystkie pytania językiem zrozumiałym dla każdego widza i słuchacza, WIARYGODNY! Panu Zero trudno byłoby znaleźć jakieś „haki” czy nawet „haczyki” na takiego kandydata. Właściwie musiałby być do zaakceptowania przez wszystkie partie opozycyjne? Dlaczegóż nie? Dla wszystkich samców-alfa dużej i mniejszej opozycji pozostawiam walkę o pałac.
Proszę mi wskazać błąd w moim rozumowaniu!
@NM
Oczywiście, możliwe. PiS moze wygrzebać z szafy np. kobietę, ale nie taką jak Ogórek, raczej jak Szydło, a może ją samą, bo wciąż jest popularna w pisowskiej klasie ludowej. Co do PO, to jednak wydaje mi się, przynajmniej teraz, ze i na premiera, i na prezydenta mogą typować tylko tych dwóch panów. I jeszcze jedno: tzw. Zjednoczona prawica w końcu się chyba dogadała i wystartuje z jednej listy pewno z dodaniem Kukiza. Ich nie trzeba błagać, prosić, przekonywać, żeby poszli jednym blokiem, miażdżącym rozbitą opozycję demokratycznym. Mają power wynikający z poczucia, że nie mogą oddać władzy. Opozycja w większości napędzana jest nie dążeniem do zdobycia władzy, ale przetrwania w Polsce Kaczyńskiego.
Idealny byłby duet Tusk premierem, Trzaskowski prezydentem. Ale to mało realne, choćby ze względu na ambicje liderów partii opozycyjnych. Czy będzie jeden blok opozycji? Powinien, aczkolwiek są pewne zagrożenia. Nie wykluczam, że np. PSL weźmie na pokład Gowina, jak wcześniej Kukiza. Jak wtedy, bez odruchu wymiotnego, zagłosować na taką wspólną listę?
@mwas
Też by mi się taki duet u władzy podobał, choć byłaby to raczej, jak to u samców alfa, ,,szorstka” przyjaźń. Ale ,,szorstcy” Miller z Kwaśniewskim zapisali się w historii politycznej po 1989 r. w sumie lepiej, niż spodziewała się po nich opozycja solidarnościowa, i lepiej niż zapisuje się jak dotąd obóz Kaczyńskiego, który dla Polski nie zdziałał nic, tylko pompuje pieniądze w swoją nomenklaturę, Kościół i socjalny elektorat, za to demoluje ustrój konstytucyjny i nasze relacje z UE, czyli dwa podstawowe osiągnięcia niepisowskich ekip rządzących. Ale cóż, ustrój i polityka zagraniczna nigdy tak nie mobilizują elektoratu, jak sprawy bytowe. Sprawy bytowe dają poparcie w Polsce w kombinacji z retoryką BHO (BógHonorOjczyzna), to prostsze niż starać się o dotrzymanie kroku procesom globalnym w gospodarce, ekologii, edukacji, realnej a nie jałmużniczej walce z nierównością społeczną i z nierównością zawodową kobiet. Cała koncepcja Kaczyńskiego to realizacja utopii narodowo-katolickiej typu faszyzmu salazarowskiego: wieś spokojna i pobożna, społeczeństwo hierarchiczne i dyscyplinowane przez policję i propagandę, nomenklatura płacąca trybut politycznej lojalności i daninę na oligarchów w zamian za bezpieczeństwo dobrze płatnej i bezterminowej pracy.
@tejot
17 MAJA 2022
22:43
„Poza tym Tusk przemawiając za bardzo się zacina, robi przystanki typu e…ee, mm, oznaczające niby namysł, a w oczach wielu ludzi wygląda tak jakby nie chciał powiedzieć całej prawdy.”
To jest to, co mnie odrzuca od Tuska, a sklania do dania plusa Holowni (choc oczywiscie nie zamierzam na niego glosować). Takie zacinanie sie nie tyle rodzi podejrzenie, ze facet kreci, co sklania do podejrzeń, ze nie wie, co powiedzieć. A to juz u polityka niewybaczalne. Trzaskowski prezentuje sie i wysławia znacznie lepiej od Tuska, niemniej własnie on robi na mnie wrazenie, ze czasem koniunkturalnie kreci. Prawde mówiac – nie wychodzac z łódki – liczyłabym na psa Montmorency,ego:)))
@tejot
17 MAJA 2022
22:43
Wypada jeszcze rzec, kto jest moim Montmorency,m. Otóż marszałek Grodzki. Choc zdaje sobie sprawe, ze mimo jego inteligencji, charakteru i znakomitego wysławiania się na poklask tłumów raczej nie moze liczyć:)))
A propos Jerome’a Klapki Jerome’a i jego „Trzech panów w łodce (nie licząc psa)” ten ożywczy fragmencik polecam [boldy moje]:
(…) Wszedłem do czytelni jako szczęśliwy, zdrowy człowiek. Wyszedłem jako niedołężny wrak.
Udałem się do swojego lekarza. To mój stary kumpel, więc kiedy mi się zdaje, że jestem chory, mierzy mi tętno, ogląda język i opowiada o pogodzie, nie biorąc za to wszystko ani grosza. Pomyślałem sobie, że mu się odwdzięczę, idąc do niego teraz.
„Lekarz potrzebuje praktyki” – myślałem. „Ja mu ją zapewnię. Wypraktykuje na mnie więcej niż na tysiącu siedmiuset zwyczajnych, tuzinkowych pacjentów z dwiema chorobami na krzyż”. Poszedłem więc prosto do niego, a on spytał:
– No, co tam? Co ci dolega? Odparłem:
– Nie będę zabierał ci czasu, drogi chłopcze, mówiąc, co mi dolega. Życie jest krótkie, więc mógłbyś nie doczekać końca. Powiem ci za to, co mi nie dolega. Nie mam zapalenia rzepki. Dlaczego nie mam zapalenia rzepki, to dla mnie zagadka, ale fakt pozostaje faktem. Wszystko inne mam jednak bezapelacyjnie.
Następnie opowiedziałem mu, w jaki sposób to odkryłem. A on otworzył mi usta i zajrzał do środka; złapał mnie za przegub, potem zaprawił mnie bykiem w klatkę piersiową, gdy się tego najmniej spodziewałem – co muszę uznać za objaw tchórzostwa. Następnie usiadł i wypisał receptę, złożył na pół i podał mi, a ja wsunąłem ją do kieszeni i wyszedłem.
Nie zajrzałem do recepty. Udałem się prosto do najbliższej apteki. Aptekarz wziął ode mnie receptę, przeczytał i oddał mi.
Powiedział, że tego nie prowadzi.
– Jest pan aptekarzem? – spytałem.
– Jestem aptekarzem – odparł. – Gdybym miał sklep spożywczy połączony z pensjonatem, być może zrobiłbym coś dla pana. Jako aptekarz mam ograniczone możliwości.
Przeczytałem receptę. Brzmiała następująco:
1 x befsztyk, plus 1 x kwarta piwa co sześć godzin.
1 x dziesięciomilowy spacer co rano.
1 x łóżko punkt jedenasta co wieczór.
I nie zaśmiecaj sobie głowy sprawami, których nie rozumiesz.
Zastosowałem się do wskazówek, z tym szczęśliwym – mówię za siebie – rezultatem, że memu życiu chwilowo nie zagraża niebezpieczeństwo… (Jerome K. Jerome)
@mwas – wziąć aviomarin, popić czymś mocnym i zagłosować. Każde lekarstwo jest warte zabicia pasożyta.
@ Adam Szostkiewicz 18 maja 2022 8:43
cyt: „Cała koncepcja Kaczyńskiego to realizacja utopii narodowo-katolickiej typu faszyzmu salazarowskiego: wieś spokojna i pobożna, społeczeństwo hierarchiczne i dyscyplinowane przez policję i propagandę, nomenklatura płacąca trybut politycznej lojalności i daninę na oligarchów w zamian za bezpieczeństwo dobrze płatnej i bezterminowej pracy.”
Tę wyczerpującą definicję warto by było powtarzać tak często, by ludzie ją przyswoili i odpowiedzieli sobie na pytanie, czy właśnie taka Polska to ich Polska – przed pójściem na kolejne wybory, emigracją, lub wyjściem na ulicę, w zależności od odpowiedzi.
mwas, Szostkiewicz
Ja bym role odwrocil – Rafal na Premiera a Tusk na Prezydenta. Rafal ma duzo mniejszy elektorat negatywny w kraju. Tusk cieszy sie nieslabnacym prestizem i powazaniem poza Polska. Rafal nauczyl sie sztuki zarzadzania wiec sa powody ze bylby dobrym gospodarzem. Tusk, jak nikt w Polsce, umialby naprawic pozycje Polski w Swiecie.
@anda
Nie jest czynnym politykiem, a na rząd bezpartyjnych fachowców pora pewno nigdy nie nadejdzie.
OT
Oficjalnie: Finlandia i Szwecja złożyły wnioski o wstąpienie do NATO
Ambasadorzy Finlandii i Szwecji przy NATO oficjalnie przekazali wnioski swych państw o dołączenie do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
I to jest krok w dobrym kierunku.
Niby wszystko jest jasne: PiS dopada symptom końcówki drugiej kadencji, podobny do tego, który dopadł w 2015r PO. Na ile wtedy był to wynik wyjazdu Tuska do Brukseli, a na ile nażarcia i w związku z tym demotywacji, aparatu partyjnego to kwestia wtórna.
Z PiSem jest podobnie ale… Ile by nie zeżarli, oni wobec skali plugastw i zwykłych czynów kryminalnych MUSZĄ WALCZYĆ.
Tak jak Gospodarz wskazał PiS jest kadrowo jałowy i wobec tego pojawić się może pokusa zmiany reguł gry.
Co dwóch panów T. – Tusk wydaje mi się politykiem znanym a przez to zgranym. Wszyscy wiemy czego po nim możemy się spodziewać. Wiedza ta jest pozytywna ale i negatywna. Tusk jako lider zjednoczonej opozycji niestety nie budzi zaufania: wyoutował kolegów ,,współtenorów”, ograł ,,premiera z Krakowa”, rozgonił swój ,,dwór” a na koniec zabezpieczył sobie tyły mianując swoją następczynią osobę , delikatnie mówiąc niekoniecznie właściwą. Potencjalni partnerzy z listy zjednoczonej opozycji, pomni losu partnerów Tuska i jego talentów zwyczajnie boją się, że zostaną przez Tuska ograni*. Nie od rzeczy jest przypomnieć, że Tusk ma spory elektorat negatywny, propaganda od 7lat zohydza go niczym Putin NATO. Dlatego Trzaskowski wydaje się korzystniejszą opcją: mniej zgrany, bez negatywnego elektoratu, mniej utytłany w polityce…ale czy ma determinację i ,,kieł”, który zawsze Tusk posiada? Mi wydaje się on zbyt dobrze wychowany, zbyt ,,warszawski”. Być może Trzaskowski dobrze się ,, sprzedaje” w Waszyngtonie, problem w tym, że wybory wygrywa się w Skarżysku-Kamiennej czy Radomiu i tu nie wiem czy R. Trzaskowski da radę. Tusk udowodnił, że to potrafi.
* pisząc te słowa opieram się na seoim poglądzie, że szumne słowa o ojczyźnie, interesie publicznym, to de facto ornamenty skrywające pospolite interesy liderów i wierchuszek partyjych. Partia dla nich jest swego rodzaju folwarkiem, z którego oni żyją a więc każde ,,posunięcie się na ławce” oznacza:
1. ryzyko ograbienia przez większych i silniejszych z podstawy funkcjonowania czyli z elektoratu
2. zmniejszenie ilości miejsc ,,biorących” oraz zasobu dostępnych apanaży.
@OT
Tak jest, tylko trzeba jeszcze przekonać zamordystę islamistę Erdogana, ulubieńca Kaczyńskiego. Erdogan to Orban Nato, choć nie z miłości do Putina, tylko z nacjonalizmu tureckiego.
Podstawowy problem opozycji, to przewaga ambicji indywidualistycznych nad skłonnością do współdziałania. To jest problem w warunkach polskiej mentalności wyjątkowo trudny do pokonania, do przeskoczenia. Wszelkie próby ominięcia go, przeskoczenia czy obejścia natykają się na naturalny opór zakodowany w kulturze – co on mi będzie gadał, ja wiem swoje, on chce nami rządzić, jemu jednoczenie nie jest potrzebne do niczego innego jak tylko do zbudowania swojej dominacji, on nas nie szanuje, on tylko nas potrzebuje, a jak mu pomożemy, to nie wiadomo co będzie. I temu podobne tłumaczenia. Wszyscy są równi, mówimy jednym głosem, lecz nie znaczy to, że nad nami będzie PO.
PiSowi najbardziej odpowiadałaby taka sytuacja i w tym kierunku usilnie działa – każdy sobie rzepkę skrobie, Tusk już w politycznym grobie.
Jedność PiSu nie polega na patriotycznej chęci do współdziałania, tylko jest oparta o konkretne korzyści – kasa, posady, rodziny, krewni znajomi.
Trzymajmy się razem, ci z kasą i ci z bagażem. Jeśli tak będzie, wygramy za trzecim i czwartym razem. To jest dewiza jednocząca PiS.
TJ
Tusk trafia do starych, Trzaskowski do młodych. Starzy są oczywiście ważni, bo dziś o wyniku wyborów w Polsce decydują emeryci, ale młodość to przyszłość i nie wolno jej zaniedbywać. Tusk ma duży i silny elektorat negatywny, Trzaskowski nie ma takiego balastu.
Dlatego uważam, że zamiast forsowania przeciwskutecznego pomysłu jednej listy od Lewicy po PSL, Tusk powinien zaproponować Trzaskowskiemu, aby ten wystartował w ramach Koalicji Obywatelskiej pod własnym szyldem, na bazie Campusu Polska. W ten sposób KO mogłaby zyskać dodatkowe głosy „młodych wykształconych”, bo obecnie ta kategoria nie ma ugrupowania politycznego, z którym mogłaby się identyfikować. W 2007 roku młodzież stała w długich kolejkach, żeby zagłosować na Tuska („zabierz babci dowód”), ale to było 15 lat temu, gdy dzisiejsze 20-latki miały lat 5.
A to, kto ma zostać premierem, a kto prezydentem po ewentualnej wygranej, to sprawa drugorzędna. Według mnie Tusk najlepiej by sobie poradził jako premier, a Trzaskowski byłby świetnym ministrem spraw zagranicznych.
Poczciwa @Kalino, chyba nie zrozumiałaś ironii @tjota odnośnie zacinania się Tuska. Podobnie jak jego wilcze oczy, to taki sam argument.
To, że Tusk się zastanawia nad tym co mówi, nie jest wadą. Raczej strzelane jak z karabinu maszynowego słowotoki Hołowni, mimo wielu w nich zawartych rozsądnych myśli, budzą we mnie wątpliwości. Chyba, że o mądrości polityka ma świadczyć sprinterski popis krasomówstwa. Janusz Kowalski mówi jeszcze szybciej i bez zająknienia.
Slawczan
18 MAJA 2022
12:15
Jak zwykle ciekawie przedstawiasz dylemat Tusk czy Trzaskowski.
Mam jeden zarzut, który wynika z mojej bardzo słabej wiary w istnienie w Polsce polityków, którzy jednak mają bardziej na sercu dobro Polski niż dobro własnej koterii. A Ty chyba nie wierzysz w istnienie takich białych kruków(może poza Trzaskowskim).
Oczywiście Tusk pokazał w swoim czasie kły, potrafił być bezwzględny. Ale wydaje mi sie, że obecnie Tusk wrócił do kraju żeby ratować Polskę przed pisowską szarańczą. Własciwie uzyskał w polityce maksymalnie wszystko i w przeciwieństwie do głodnych władzy Kosiniaka, Hołowni, Biedronia… on już się najadł i nie przebiera tak nogami jak te inne samce alfa.
Oczywiście to tylko takie moje wrażenie i mogę się mylić.
Art,11 Konstytucji ,Partie polityczne zrzeszają na zasadch dobrowolnosci i równości obywateli polskich w celu wpływania metodami demokratycznmina kształtowanie polityki państwa.Otóż partie wodzowskie to,zło i hańba .nIE MA W,NICH DEMKRACJI WEWNĄTRZPARTYJNEJ.Poczytajcie statuty naszych partii ,,i zrozumiecie w co jest grane.Najbardziej tą wodzowskĄ jest PIS ,CZYLI NARUSZA ONA KONSTYTUCJĘ .a NIE DAJ BOŻE ,SZEF PARTII ,,JEST PSYCHOPATĄ ,,TO MAMY ZA BUGIEM CO MAMY. ,
„Erdogan to Orban Nato, choć nie z miłości do Putina, tylko z nacjonalizmu tureckiego”
Pewnie bedzie go mozna za cos kupić. Byle nie za tych biednych Kurdów. Tymczasem obrońcy Azowstalu dostali rozkaz poddania się. Nie dość, ze nikt im nie pomógł, to jeszcze wydano ich na pastwe bandytów, którzy przeciez ich wymorduja. Juz jakieś karły moralne żądaja w Dumie postawienia ich przed sadem! Po prostu glowa mała…
@Lewy
18 MAJA 2022
14:52
Chyba przesadzil Pan z tą „ironia” tejota. Tejot zauwazył oczywista oczywistość – Tusk nie jest złotousty, nie ma tez złotego pióra, o czym świadczy jego przeraźliwie nudna ksiązka „Donald Tusk szczerze”. Oby to była tylko moja fobia, a nie wyborców…:))) Na Holownie głosowac nie zamierzam, jak juz sie zadeklarowałam, nie mogę jednak odmówic mu inteligentnego wysławiania sie, dobrego budowania zdań i narracji. Ale najwyraźniej nobody,s perfect:)))
Oko.press opublikowało sondaż, z którego wynika że zjednoczona opozycja dostaje 50% (ale nie pytali o uczestnictwo w wyborach). Kosiniak nazwał to propagandą. Wspólna lista mnie mało dotyka, bo i tak zagłosuję na konkretne nazwiska. Ale jeśli będą dwa bloki, i byłby wybór między „KO+Lewica i Prawica osobno” oraz „KO+Prawica i Lewica osobno”, to wolę opcję pierwszą. Kosiniaka i Hołownię uważam za durniów, a do Gowina czuję odrazę. Podobno w pierwszej opcji opozycja też wygrywa wybory. Tusk woli opcję drugą, nie chce dać się zepchnąć na lewo. Nie wiem czy z powodu poglądów, czy jest to czysta polityka (polskie społeczeństwo jest kościółkowe i konserwatywne).
Czy Tusk czy Trzaskowski jest mi wszystko jedno, bardziej przeszkadzają mi ich samcze kłótnie. Za które zresztą winię Trzaskowskiego. Nikt trzeci się nie pojawi.
A my jesteśmy organicznie niezdolni do współpracy. Typowe społeczeństwo plemienne, walka samców o władzę i przywileje. Choćby kosztem przeżycia nas wszystkich.
Zacharowana pracownica seksualna – rzeczniczka rosyjskiego MSZ oświadczyła, że jeśli Finlandia przystąpi do NATO, to kraj ten czeka „niespodzianka” ze strony rosyjskiego wojska.
Toto nie nadaje się do użycia.
@Kalina
Hołownia to nawijka, słowotok kontrolowany, gdy Morawiecki, Duda, Ziobro i Kaczyński to słowotok niekontrolowany. Taka różnica. Tusk czasem cedzi, ale w porównaniu z nimi on i Sikorski to mistrzowie mowy polskiej. Polityk nie musi być złotousty, w końcu do tego trzeba mieć wykształcenie z najwyższej półki, wystarczy że jest spójnie komunikatywny i nie łże.
Kosiniak-Kamysz to prawdziwy strateg polityczny. Tuska odrzuca , jako zużytego polityka. Za to wziął sobie jeszcze niedawno za sojusznika toaletową szmatę do podcierania pupci Prezesa Kukiza. Teraz przychylnie patrzy na Gowina, ktry jak Walenrod rozsadzal od wewnątrz pisowki rząd, chociaż się nie cieszył, aż mu prezes dał kopa.
Kto wie czy następnym szachowym gambitem Kosiniaka nie będzie sojusz z Patrykiem Jakim i Januszem Kowalskim. Ten ludowy doktor jeszcze nas zadziwi.
Jak rządził Tusk, jak przewodzi Kaczyński
Lewy
18 MAJA 2022
14:52
Mój komentarz
Tusk ma doświadczenie polityczne i jest konsekwentny w działaniu. Narzekanie na Tuska, że był surowy dla swoich konkurentów i stosował jako szef partii metody nie fair wobec nich jest bezprzedmiotowe, bowiem nie bierze pod uwagę postępowania tych polityków i ich zdolności przywódczych.
Za pierwszej kadencji Tuska strasznie narzekano, że on jako przywódca partii nie daje się wykazać konkurentom, np. Schetynie.
Schetyna po pewnym czasie objął schedę po Tusku i co? Nico. Potem był Budka. I co? – Nico. Poważnym konkurentem Tuska miał być Palikot, człowiek wykształcony, ukończył filozofię, elokwentny i przebojowy, lecz to było dużo za mało by sprawować przywództwo.
Kaczyński, to inna para kaloszy, to przykład innego rodzaju przywództwa – autorytarnego, bazującego na przekupstwie, manipulacji oraz zmiennych regułach, łącznie z wywracaniem stolika. Przekupstwo jest skuteczne, lecz na dłuższą metę niepewne, bo działa tu zasada – dał mi posadę i zarobić, lecz dlaczego Iksiński jest wyżej i ma więcej?
Kaczyński widzi, że pewne sprawy wymykają mu się z rąk, że potencjalni konkurenci do takiego samego przywództwa jakie on sprawuje w PiS, coraz bardziej naciskają na jego pozycję, usiłują go pokonać przez powolne obsuwanie, czekają aż ten obsuw osiągnie punkt krytyczny. On chyba czuje, wie, że oni wiedzą jak jest zmęczony, wypalony liderowaniem.
Rywalizacja w takiej partii jak PiS jest dokładnie taka sama jak przywództwo Kaczyńskiego – pokrętna, manipulacyjna, kłamliwa, lecz z jedną główną zasadą – silniejszy panuje nad słabszym. Empatia, litość, zaufanie, postępowanie fair nie ma tu zastosowania.
Coraz bardziej widoczny jest cynizm, wyrachowanie, pogarda dla prawa oraz dla wspólnoty narodowej którą, jak się wydaje Kaczyńskiemu, PiS rządzi oraz nieustające, ślepe przekonanie PiSowców o tym, że partia jest w posiadaniu instrumentów, które pomogą przedłużać to rządzenie w nieskończoność, a w razie czego Kaczyński zawsze znajdzie wyjście z trudnej sytuacji, jak już nieraz bywało w przeszłości.
Wiara zastępuje trzeźwą, racjonalną ocenę sytuacji.
TJ
Misza Srossii
18 MAJA 2022
20:07
Ciekawa ta niespodzianka. Może owa rzeczniczka straszy Finów, że orki wpadną tak jak w Ukrainie do Finlandi i zrabują sedesy i inne królewskie akcesoria ?
@Adam Szostkiewicz
Sluchalam dzis Tuska komentujacego sytuacje. Moge miec tylko nadzieje, ze wyborcy nie odniosa takiego wrazenia jak ja:))) Ciesze sie, ze Trzaskowski nie rywalizuje z Tuskiem, zapewne w trosce o interes nadrzedny, jakim jest pozbycie sie szajki. Bo roznica ogolnego wrazenia, jakie obaj panowie wywoluja, jest przepastna.
Tusk jako lider zjednoczonej opozycji niestety nie budzi zaufania: wyoutował kolegów ,,współtenorów”, ograł ,,premiera z Krakowa”, rozgonił swój ,,dwór” a na koniec zabezpieczył sobie tyły mianując swoją następczynią osobę , delikatnie mówiąc niekoniecznie właściwą.
Może i Tusk ich wyałtował, ale bez przesady, przecież to nie były wybitne jednostki. Nie okłamujmy się, Płażyński, Rokita, dajcie spokój, to były takie Kosiniaki i Gowiny. Olechowski trochę inny kaliber, ale jego polityczne talenty były niewielkie.
Takie mdłe, prawicowe, niespecjalnie inteligentne ale pobożne typki dominują w polskiej polityce. Na pęczki takich. Nic to złego nie mówi o Tusku, a wręcz przeciwnie. Wybranie Kopacz to inna sprawa, ale może jedyna której mógł ufać, to chyba nie mówi nic pozytywnego o reszcie partii.
Z próżnego to i Salomon. Co nie znaczy że Tuska o nic nie winię, zawalił sprawy obyczajowe, przyjęcie euro. I jeszcze parę rzeczy by się znalazło.
@Lewy
18 MAJA 2022 15:04
Problem z Tuskiem polega na tym, że on osiągnął szczyt i…jest zbyt młody na emeryturę. Oczywiście mógłby zająć pozycję polit-celebryty, wzorem Kwaśniewskiego tyle, że PiS by mu na to nie pozwolił. Kurdupel ma ewidentnie osobistą urazę wobec niego, co widać po działaniach propagandy noszących znamiona OBSESJI. (sam czekam kiedy kurwizja ogłosi, że agresja raszystów na Ukrainę jest wykonywana na zlecenie Tuska).
Problem w tym czy Tusk w tej Brukseli oprócz nauczenia się angielskiego, coś przeczytał? Pojął, że jaskiniowy neoliberalizm to droga do…powrotu PiSu, czy nie popełni błędu z 2007r gdy z tchórzostwa? lenistwa? (a może te wszystkie ważkie słowa o PiSie jakie wypowiedział przed 2007 były tylko wzmożeniem retorycznym?) i OSĄDZI PiSie łajdactwa? od gazu w oczy posłanek, po przez upokarzanie protestujących ekolożek a skończywszy na dewastacji lasów polskich. Po drodze morze bezprawi, uzusów, zwykłego marnotrawstwa i złodziejstwa grosza publicznego. Czy znowu okaże się, że któryś pidległy mu poseł ,,zabłądzi” w kiblu i ,,się nie uda”? Jeżeli tak będzie, to potwierdzi to tylko moje przeświadczenie, ze wszystko to, to zwykła ustawka.
Mój brak złudzeń to insza inszość…
Masochistycznie posłuchałam wyjaśnień lewicowej polityczki dlaczego wspólna lista nie ma szans.
Pierwszy wniosek to taki, że nagle wszyscy są wybitnymi statystykami i krytykują metodologię sondażową. Rozmówca wskazuje że 90% wyborców lewicy nie ma problemu ze wspólną listą. Ale polityczka twierdzi że to nie ci którzy pójdą głosować. Głosować chyba pójdzie tylko te 10% które wspólnej listy nie chce. Czy oni w ogóle mieli jakąś matematykę w szkole?
Po drugie, oni nie wiedzą jak będą debatować z ludźmi z tej samej listy i jak wytłumaczą wyborcom swój program. No bo wyborcy mają swoje zwykłe ludzkie problemy i lewica chce je rozwiązać. I jak tu wytłumaczyć co się zrobi skoro jest się na liście z Gowinem, no nie da się po prostu. Teraz oczywiście mogą debatować z pisem i rozwiązywać problemy. Słucham i czuję się w rzeczywistości alternatywnej. Jest w tym jakaś logika ale obowiązują inne prawa fizyki.
Lewica to w większości młodzi ludzie, jeśli oni chcą sobie debatować i obiecywać to ich prawo. Na pewno są wiarygodni i czują sprawczość, której na wspólnej liście mieć nie będą. Żyją sobie w świecie własnych urojeń i co im zrobisz.
@Kalina
,,Nie dość, ze nikt im nie pomógł, to jeszcze wydano ich na pastwe bandytów”
Pani Kalino KTO i przede wszystkim JAK miał im pomóc? Podpowiem: jako niegdysiejszy pasjonat historii wojskowości i podchorąży rezerwy WP: Wojska ukraińskie nie miały absolutnie żadnych szans by przyjść im z odsieczą. Technicznie, militarnie. Gdyby jednak w akcie deperacj, porzucając swoją wyrachowaną taktykę armia Ukrainy ruszyła to byłby to wielki dzień raszystów…
Dlatego pytam: Kto i jak?
Na moją nierygorystoczną moralnie rezerwę znacząco wpływa stan bycia rezerwistą…
@Lewy
🙂
@TJ
@Kobuz
Nie oceniam czy Tusk postąpił źle/dobrze, w porządku/nie w porządku, piszę tylko, że tak potrafi zrobić i tu jest pies pogrzebany. Współkoalicjanci być może dla ,,ratowania ojczyzny” powinni uznać przywódctwo Tuska ale zwyczajnie boją się skończyć jako tuskowe przystawki*. Dla Lewicy, która zaczęła istnieć w III RP dopiero w 2015r żyrowanie kolejnej balcerowiczowizny byłoby całkowitym samobójstwem.
*w jednym ze swoich wpisów wskazywałem, że sensem istnienia polskich partii politycznych nie są żadne imponderabilia ale zwykłe ustawienie się. Na potwierdzenie: za każdymi wyborami słyszymy, że tym razem ,,ma być inaczej”, ,,trzeba zerwać z przeszłością” a potem znowu słyszymy ,,X bierze KGHM + 6 podsekretarzy i 25 członków rad nadzorczych” potem ,,pozycja X słabnie czego oznaką jest wymiana 6 członków rad nadzorczych i wymiana podeskretarzy”.
No i kto mógł przyouszczać, że Kusturica to mocno pierd******* człowieczek…
Skretynienie agentów zbrodniarza putina ujawnia swoje oblicza…
—————————
„Zachód chce zlikwidować nie tylko rosyjską kulturę, ale i cały naród rosyjski. (…) Na Donbasie i w Ukrainie cierpią cywile, kobiety i dzieci. Doprowadziły do tego działania Stanów Zjednoczonych, a nie wprowadzenie wojsk rosyjskich” EK
Ten brudas emir kusturica, tego samego dnia, w którym Rosja zaatakowała Ukrainę, przyjął od rosyjskiego ministra obrony stanowisko dyrektora moskiewskiego Teatru Rosyjskiej Armii.
To kolejny ruski palant.
Donald Tusk został wczoraj zapytany czy chce być polskim prezydentem. Odpowiedział, że to stanowisko go nie interesuje, chce zostać premierem bo się na tym zna i potrafi.
Sprawy zatem mają się tak:
Tusk wygrywa i zostaje premierem,
Trzaskowski wygrywa i zostaje prezydentem.
Szorska przyjaźń pozostaje, jak morze spraw do załatwienia.
@izabella
18 MAJA 2022 22:06
10/10
Dokumentne wywalenie Pisu od władzy to warunek na pewno nie jedyny, ale konieczny. Bez tego żadnych lewicowych, socjalnych czy jakich tam jeszcze sensownych celów nie da się osiągnąć, co najwyżej jakieś koncesjonowane, pozorowane ochłapy, i to tylko jeżeli tym cholernym ultrapopulistom będą one w miarę po drodze do koryta.
@katana
Wzorowy przykład pożytecznych idiotów Putina, a tu także płatnego agenta wpływu. To jest zresztą fragment większej całości: infiltracji Bałkanów przez Rosję, w szczególności Serbii.
@katana
@Adam Szostkiewicz
Serce mi krwawi, wielbie Kusturice. I kocham te proputinowskie Balkany mimo wszystko…
@Slawczan
Nie znam sie na wojskowosci, ze podobno odsiecz byla niemozliwa, juz mi tlumaczyl pewien Ukrainiec…A jednak nawet mnie wstyd, ze poswiecono najdzielniejszych z dzielnych
@izabella
18 maja 2022
22:06
„Rozmówca wskazuje że 90% wyborców lewicy nie ma problemu ze wspólną listą”.
Nawet jeśli ta liczba jest prawdziwa, to wystarczy, że podczas kampanii PiS rzuci zjednoczonej opozycji taki temat, jak LGBT, aborcja, socjal czy „mieszkanie prawem, nie towarem”, i zmusi ją do zajęcia stanowiska, a wyborcy Lewicy dojdą do wniosku, że nie mogą głosować na koalicję, w której jest kościółkowy Hołownia, wiejsko-konserwatywny Kosiniak czy „libki” z Nowoczesnej i vice versa.
Przed wyborami do PE w 2019 roku wyjątkowo intensywne i prowokacyjne (zwłaszcza wobec Kościoła) akcje LGBT bardzo pomogły PiSowi w zwycięstwie. A ponieważ środowiska LGBT ani wcześniej, ani potem takich akcji nie robiły, istnieje duże prawdopodobieństwo, że PiSowscy (albo ruscy, co na jedno wychodzi) szatani byli tu czynni. Zjednoczona opozycja nie może powiedzieć, że „nie będzie ruszać LGBT i aborcji”, bo po pierwsze, to są tematy bardzo ważne dla wielu wyborców, a po drugie, PiS wykorzysta je do skłócenia opozycji i mobilizacji swojego miękkiego elektoratu.
@Slawczan
19 maja 2022
9:45
„za każdymi wyborami słyszymy, że tym razem ,,ma być inaczej”, ,,trzeba zerwać z przeszłością” a potem znowu słyszymy ,,X bierze KGHM + 6 podsekretarzy i 25 członków rad nadzorczych”
Dlatego oczekuję od opozycji, a w szczególności od KO, przedstawienia projektów zmian prawnych, za sprawą których media publiczne czy spółki SP przestaną być folwarkiem partii rządzących. Bo PiS w tej kwestii niczego nie zmienił, po prostu wykorzystał prawo obowiązujące wcześniej. Poprzednie ekipy nie zawłaszczały państwa do tego stopnia tylko dlatego, że miały tzw. poczucie przyzwoitości. Ale na tym nie można opierać funkcjonowania państwa, tu potrzebne jest prawo.
@remm
Nie ma dowodów, że akurat te słuszne akcje w obronie praw społeczności LGBt, pomogły PiS. Nie wiemy też, ilu wyborców z większych i mniejszych miast tępa i kołtuńska kampania homofobiczna na zawsze odsunęła od Kaczyńskiego, Czarnka i Kościoła Jędraszewskiego. Straty musiały być i po ich stronie. Poza tym przegrać w dobrej sprawie równości praw obywatelskich to nie wstyd. Wyborcy nie muszą kalkulować, jak działacze i liderzy partyjni.
@Kalina
Rozumiem, ja kocham Stany i Anglię i mimo Trumpa i Borisa miłość się trzyma.
@remm
Te plany są gotowe, czekają na właściwy moment, podobnie jak gotowe plany restauracji rządów prawa opisanych w naszej konstytucji.
@Autor
Wpis naprawdę polityczny mnie cieszy, a wymiana poglądów pod nim, znakomita.
Dorzucę swój kadrowy pogląd.
Tusk – prezydent, Rafał – premier, Hołownia – marszałek.
W tym „poglądzie” zdecydowały kryteria przydatności dla Umęczonej, a nie szanse na wybór.
Zdanie polityka, że coś go nie interesuje, odczytuję au rebours.
Skończyłem czytanie na 13:57. Czekam na c.d.
Zanim nastąpi zmiana rządów muszą odbyć się wybory parlamentarne, a czas przygotowania to spotkania z wyborcami i debaty telewizyjne.
Te przyciągają prze ekrany miliony telewidzów.
Kandydatów na parlamentarzystów chciałbym zapytać o priorytety, ale też o to czy będą realizowali zobowiązania poprzedników.
Jednym z takich zobowiązań jest dzisiejsze oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego, że będzie bronił Szwecji i Finlandii oraz wybuduje na wschodniej granicy NATO bazy wojskowe.
To nie są tanie przedsięwzięcia. Ale skoro się rzekło, to kobyłka u płota
Kalina
19 MAJA 2022
14:24
… można podkochiwać się w Bałkanach, ale Kusturica się zeszmacił, podobnie jak u nas – zachowując proporcje – Kukiz…
To koryciarze, a szmaty dobre są przed próg – między domem i chlewem…
I nie ma żadnego zmiłuj…
– Skończy się scenariuszem węgierskim: wszystkie formacje opozycyjne dostaną po 12 proc. Najpierw trzeba wygrać z PiS-em, a potem dzielić stanowiska – podkreślił Donald Tusk..
W reakcji na propozycję Hołowni/Kobosko dla Trzaski by ten przeszedł do Polski 2050…
@lesniczy
No nie ma, nie ma…ale wielki artysta jest:(((
***** Kukiza – to tumanowaty pisdny agent.
@Is42
Premier Morawiecki broni glownie swoich dochodow uzyskanych psim swedem w wyniku bezczelnej spekulacji gruntami. Szwecja i Finlandia raczej nie oczekuja od niego wsparcia, tylko od NATO. Jesli nastapi, co daj Boze, zmiana wladzy w Polsce, nowa wladza tez bedzie wspolpracowac z NATO i raczej nie bedzie wkladac kija w szprychy wspolpracy z Unia w przeciwienstwie do obecnej ekipy
Slawczan 19 MAJA 2022 9:45
Balcerowicz i Gadomski nie będą na listach wyborczych.
Co nie znaczy że pis ich tam nie spróbuje wsadzić. Trzeba odróżnić fakty od percepcji, i na PO można dużo zwalić, w tym wszystkie światowe kryzysy, wojny i pandemie. A na Tuska zwłaszcza. Gdyby chodziło o fakty to można by dyskutować, ale z oszołomstwem nie da rady. Mało kto rozumie globalne procesy, zależności przyczynowo-skutkowe, więc wmówić im można wszystko.
Czy w związku z tym Tusk ma się wycofać? Przecież już go nie było i czy to pomogło? Ta opozycja którą podobno to Tusk ciągnie na dno nawet eurowybory przegrała.
Ten nieustanny lęk, że Tusk będzie rządził i ich połknie, to jest ratowanie własnego tyłka a nie państwa. Tyłek od państwa ważniejszy, a przecież można mieć jedno i drugie. Ale to jest nawet gorsze niż prywata, to jest nieumiejętność współpracy. Ktoś musi być na dole, ktoś na górze, a nawet przez myśl nie przejdzie że może to być partnerstwo.
Z głębi zadumy nad wynikami wyborów w nadwiślańskiej kraine i na Antypodach wyrwała mnie wiadomość o odejściu w zaświaty Jerzego Treli i Ignacego Gogolewskiego. Pamiętam ich z wielu ról w młodzieńczym wydaniu podobnie jak siebie. Jak tragicznie opustoszała moja scena teatralna, do której sięgam pamięcią z wczesnych lat osiemdziesiątych. We wrześniu ubiegłego roku odszedł W. Gołas. Co do dorobku tych panów niech każdy sam sobie pogoogluje. Ogólnie smuta i tyle.
Żeby zmieścić się tematycznie w ogonie wstępniaka zadanego przez gospodarza wolę Trzacha. Bardziej na luzie, z pewną dozą niespełnienia pukającą do drzwi. A jeszcze bardziej ogólnie, nie potrafię powiedzieć czy będzie lepiej, gdy będzie inaczej, ale wiem, że musi być inaczej jeśli ma być lepiej. To ostatnie ma zaś jakiś bliżej niesprecyzowany, uniwersalny wydźwięk. Ot, w głowie się mąci i tyle szanowny panie Adamie i wdzięczni blogowicze.
Trzy klipy warte obejrzenia na YouTubie:
Radek S. w – „The Munk Debate”
https://www.youtube.com/watch?v=ivcSVG5eCeQ
Nowicki u Domagalik
https://www.youtube.com/watch?v=Nn0do-Cy4nk
David Starkey:
The State of the West
https://www.youtube.com/watch?v=v9GlRTSGoe8
Dwaj panowie T. znają swoje miejsce w szeregu i swoje możliwości. Naturalną koleją rzeczy Trzaskowski jest następcą Tuska, o ile tylko będzie chciał w przyszłości ciągnąć wózek polskiej polityki załadowanej ponad miarę brudami przez obecnie rządzących.
Tusk jest politykiem najbardziej obecnie rozpoznawanym na Zachodzie i doświadczonym. Jest także głównym celem destrukcyjnych działań PiS i jego przystawek. Tusk już zapowiedział konieczność sumiennego rozliczenia wszystkich brudów ludzi obecnej władzy. I myślę, że nie zabraknie mu energii w tych działaniach. Trzaskowski jako przedstawiciel młodszego pokolenia ma szansę poprowadzić Polskę drogą demokracji ku jednolitej, gospodarczo rozwiniętej i stabilnej Europie, czego nie chcą czynić pazerni złotouści oszuści prezesa Jarosława i Zera Ziobry.
Myślę, że panowie T. uzgodnili już swoje priorytety i z grubsza podzielili zadania. Tusk ma być sternikiem nawy idącej na zatopienie wojennej galery Jarosława Kaczyńskiego, a Trzaskowski zmobilizować wioślarzy do skutecznej pogoni za wodzami pazernej i skorumpowanej prawicy.
Obrzucany błotem Tusk musi zwrócić je nadawcom, tak aby już nigdy nie byli w stanie wyczołgać się na powierzchnię życia politycznego.
@Aborygen
Ależ to nieporozumienie: nie piszę wstępniaków, tylko kroniki mego czasu, których nikomu nie zadaję. Za lekturę ze zrozumieniem i rzeczowe odniesienie się do felietonów politycznych i kościelnych jestem wdzięczny, bo są sygnałem nastroju w cząstce bezkresnej blogosfery. Co do pustej sceny teatralnej, to do Treli nie mam uwag, do Gogolewskiego mam, choç staram się nie mieszać oceny dorobku artystycznego z oceną aktywności publicznej. Ostentacyjne poparcie przez Gogolewskiego stanu wojennego, jego współpraca z komunistycznym nacjonalistą Filipskim i krytyka aktorów bojkotujących gadzinową TVP czasu stanu wojennego bardzo mi uwiera. Uwiera mi także wulgarny konserwatyzm Starkeya, choć uwielbiam Moral Maze.
Patologiczny kłamca, oszust , kombinator na rynku nieruchomości, agent wpływu antypolskiego, oślizła wredota i zawistnik … czyli bolszy skurwiel… dał kolejny raz głos na temat Tuska…
Pies go wąchał!
@Adam Szostkiewicz 20 MAJA 2022 9:18
“Wulgarny konserwatyzm” – to jest to!
Ten Starkey jest dość połyskotliwy, ale…
Prof. David Starkey jest przede wszystkim aroganckim i oslo upartym historykiem, wielbicielem Tudorów, takze pierwszego z nich – uzurpatora tronu angielskiego hrabiego Richmond, późniejszego Henryka VII. Zagarnął koronę w bitwie pod Bosworth, w której zginął prawowity król Ryszard III i którego ciało zostało zbezczeszczone na jego rozkaz lub z jego przyzwoleniem w sposób niedopuszczalny w średniowieczu. Bardzo pomogło mu znikniecie dwóch bratankow Ryszarda, o zamordowanie którego natychmiast nowa ekipa oskarzyła pokonanego i niezyjacego króla. Późniejsze konstruowanie wrazej propagandy wymierzonej w Ryszarda z pewnoscią przydałyby sie Goebbelsowi, gdyby znal jej dzieje do Szekspira włacznie. Starkeyowi to jednak absolutnie nie przeszkadza i wciąż z ta swoją bezczelna arogancją twierdzi, ze bratankowie Ryszarda zostali przez niego odsunieci, choć nie miał w tym zadnego interesu w przeciwieństwie do swego wroga hr. Richmond
Komentujący ten temat pracowicie zastanawiają się kto lepszy: Tusk czy Trzaskowski i na jakie stanowisko. Tymczasem pisbanda kombinuje przy ordynacji wyborczej. Gdzie by tu dodać a gdzie ująć, tak żeby bilans wyszedł im na większym plusie niż mają teraz. Za kilka czy kilkanaście dni może się okazać, że wszystkie te rozważania będą warte tyle co zapewnienia Glapińskiego i Morawieckiego w wiadomych sprawach. Niestety.
Takie silne rekomendacje, więc też posłuchałam pana Starkey. A raczej spróbowałam bo nie mogę znieść w dużych dawkach takich pretensji i afektacji. Dużo „human values” ale nie wiem o co mu chodzi.
Wulgarny konserwatyzm to pewnie przypisałabym Rushowi Limbaugh, ale może o inną wulgarność chodzi. Ciekawa jestem czemu Aborygen uznał to za ciekawe.
Dziwię się jak ludzie, na przykład w Szkle Kontaktowym oburzają się ma Mateusza Krzywoustego, że on kłamie. Ci oburzeni nie widzą, że to jest rdzeń strategii skunksa z Żoliborza. Nieszczęści Polski polega na tym, że skunks, który pozbył się wszystkich kompetentnych ludzi, jeżeli takich miała, a miał np. Kowala, dokonał kopernikańskiego odwrócenia wartości; bojąc się jakiejś niezależności owych kompetentnych, postawił albo na kretynów (Kuchciński, Janusz Kowalski), albo pozbawionych skrupułow cyników, którzy wykonają każdy , nawet obsceniczny wygibas, byle się skunksowi przypodobać.
Dlatego oburzenie na Mateusza kłamczuszka nie ma sensu. Ten człwiek doskonale wie , ze opowiada koszałki opałki.
Mógłby na przykład, poruszając swoimi łapkami, ogłosić taki sukces pisu.
„Prosże państwa, rząd polski w porozumieniu z Trybunałem Komstytucyjnym, który stwierdził zgodność nastepującego przedsięwzięcia, postanowił , że jutro przed piątą rano wzejdzie słońce. Nie była to łatwa decyzja, ponieważ Tusk i Unia uznały, że prawowity polski rząd wykracza poza swoje kompetencje i owa decyzja jest sprzeczna z unijnymi regulacjami. Uważamy, że my Polacy i Polki jesteśmy dumnym i wolnym narodem i nie zgadzamy się na ograniczanie naszych niezbywalnych praw do wprowadzania naszych własnych niezależnych od jakichkolwiek interwencji ze strony Berlina , regulacji i jakichkolwiek mechanizmow sprawowania rządów w naszym kraju….”
Kiedy cyniczny Mateusz wygłasza taką filipikę pod adresem Brukseli, to jedni się śmieją albo oburzają; Jak tak można ! Są oczywiście tacy w pisowskim elektoracie, którzy uwierzą, że to skunks zadecydował o wschodzeniu słońca
Tymczasem skunks sie zaśmiewa, he,he ! Tak jak się zaśmiewał, kiedy zrobił chamską przekupe Pawlowicz sędzią TK, Czarnka ministrem oswiaty, Błaszczaka szefem wojska, nie mówiąc o szalonym Antku, który dalej pobiera pobory za podkomisję smoleńską.
To jest nasza polska tragedia, że ten człowieczek niszczy wszystkie newralgiczne punkty demokracji, obsadzając tam takich ludzi jak Przyłębska, Czarnek …itd
Tego nie potrafią zrozumieć Hołownia, Kosiniak, Biedron
Prokuratura Okręgowa w Warszawwie ustaliła tożsamości dwóch podejrzanych o zabójstwo na Nowym Świecie i „wydano nakaz tymczasowego aresztowania Sebastiana W. i Łukasza G.” Sprawcy zostali ustaleni, jednakże „ukrywają się przed organami ścigania”. Stąd wniosek o ich tymczasowe aresztowanie, by rozesłać za nimi list gończy.
@ gospodarz
Po panskim komentarzu na temat I.Gogolewskiego raz jeszcze obejrze film Mephisto ze wspaniala rola Brandauera.
izabella
20 MAJA 2022
19:47
Takie silne rekomendacje, więc też posłuchałam pana Starkey. A raczej spróbowałam bo nie mogę znieść w dużych dawkach takich pretensji i afektacji. Dużo „human values” ale nie wiem o co mu chodzi.
moj komentarz
Tak, afektacja misjonarska, kaznodziejska.
Trudno załapać, o co mu chodzi, gdy tworzy paralele historyczne starożytnego Rzymu, Tudorów, rewolucji francuskiej z… interesem Rosji i dzisiejsza Ukrainą i z agresją rosyjska na ten kraj.
Nie trzyma się w swojej wypowiedzi (oracji) jako naukowiec tematu, wplata do niej różne wątki, dygresje i dywagacje ni przypiął ni przyłatał.
TJ
@Hyde
Tu nie ma miejsca na pochwały ludzi, którzy wysługiwali się dawnemu reżimowi, one należą się tym, którzy w najgorszym czasie dla mojego pokolenia, po 13 grudnia, mieli odwagę stanąć przeciwko niemu.