A jeśli Putin nie blefuje?
Gorączkowa dyplomacja jak dotąd nie złagodziła kryzysu wokół Ukrainy. Biden, Macron i inni liderzy zachodni gadają z Putinem przez telefon albo przy bardzo długim stole na Kremlu, a koncentracja wojsk przy granicy z Ukrainą i w Białorusi nie maleje.
Z Kijowa wyjeżdżają na rozkaz swych rządów dyplomaci i obywatele zachodni. Taki rozkaz to rzecz rzadka, potwierdzająca, że Zachód przewiduje atak rosyjski z północy, wschodu i południa na Ukrainę. Nawet jeszcze przed zakończeniem pekińskiej olimpiady zimowej, choć igrzyska mają być przecież światowym świętem pokojowej, a nie militarnej rywalizacji narodów.
Większość z nas nie wierzy, że naprawdę dojdzie do inwazji, że obie strony blefują i w końcu jakoś się dogadają, bo przecież nikt tu nie może wygrać. A co jeśli Putin nie blefuje? Jeśli nie blefuje, to zaatakuje. To nie musi być „blitz”, jak w czerwcu 1941 r., gdy hitlerowska nawała ruszyła na stalinowską Rosję. Mówią, że generałowie zwykle szykują się na poprzednią wojnę. Poprzednia wojna to w tym przypadku aneksja Krymu, atak na Gruzję i inwazja Afganistanu, czyli masowe użycie sił zbrojnych wobec państw, które w niczym Rosji nie zagrażały.
Dziś Moskwa ma inne opcje, na czele z zmasowanym atakiem cybernetycznym, paraliżującym ukraińskie elektrownie atomowe, sztaby dowodzenia, komunikację, media i transport, szpitale, sieci handlowe. Może po takim ataku wysunąć konkretne żądania – niczym terroryści po wzięciu zakładników – i zagrozić atakiem lotniczym, lądowym i morskim w razie ich niespełnienia. Może łączyć jedno i drugie w takiej skali, jaką uzna za konieczną, by wymóc posłuszeństwo Kijowa. Może dokonać „chirurgicznie precyzyjnych” uderzeń z powietrza na cele strategiczne w wybranych miastach.
Oczywiście Rosja powinna się liczyć, że taki scenariusz może zniszczyć niepodległą Ukrainę, ale zarazem skonsoliduje Zachód w jeszcze większym stopniu niż obecnie. W ramach tej konsolidacji NATO przyśle kolejne tysiące żołnierzy i sprzętu na flankę wschodnią i południową (Turcja, Grecja). Jeśli Putin chce odepchnąć NATO od tej flanki, to atak na Ukrainę przyniesie skutek odwrotny. Gdyby jednak zdarzyło się, że w tych okolicznościach dojdzie do bezpośredniej zbrojnej konfrontacji między siłami zachodnimi a Rosją, to zawiśnie nad światem groźba konfliktu globalnego, a jeśli konflikt nie zostanie zażegnany – groźba konfliktu nuklearnego.
Putin tego nie ukrywa – mówił niedawno publicznie, że choć wie, iż Zachód ma w sumie większe siły zbrojne niż Rosja, to Rosja ma broń atomową. Co gorsza, międzynarodowe porozumienia dotyczące redukcji arsenałów militarnych i nierozprzestrzeniania broni masowej zagłady nie są odnawiane zgodnie z oczekiwaniami społeczeństw. Tej zimy świat stąpa naprawdę po cienkim lodzie.
Słabo się robi na myśl o bombardowaniu Kijowa, Lwowa czy jakiegokolwiek miasta czy miejsca w Ukrainie. Podziwiamy patriotyczną determinację części społeczeństwa ukraińskiego do samoobrony, ale nie wiemy, czy przetrwałaby w obliczu ataku Rosji. Cieszy, że są Rosjanie odrzucający scenariusz siłowy, w tym byli żołnierze i weterani, którym w głowie się nie mieści wojna rosyjsko-ukraińska. Wiedzą, że skutki interwencji byłyby katastrofą w długoterminowych stosunkach między oboma narodami i Zachodem. Ale wiemy też, że Kreml nie liczy się ze społeczeństwem obywatelskim i prawem międzynarodowym, tylko kieruje się interesem obecnej rosyjskiej elity politycznej, siłowej i finansowej. Ma też poparcie w prorosyjskich kręgach na Zachodzie, które boją się nie wojny, tylko utraty korzyści handlowych.
Dla Polski wojna Rosji z Ukrainą to też czarny scenariusz o trudnych do wyobrażenia skutkach. Nie chodzi tylko o miliony uchodźców i zerwanie więzi ekonomicznych. Utrata niepodległości przez Ukrainę zmuszałaby Polskę do całkowitej redefinicji naszej polityki wschodniej, a na to nie mamy dostatecznych kadr, sił i środków zdolnych tego dokonać. Czy np. jesteśmy gotowi na przyjęcie i wsparcie ukraińskiego rządu na uchodźstwie?
W naszym interesie jest dyplomatyczne rozwiązanie kryzysu, a jeśli się nie powiedzie, to szykowanie się wraz z sojusznikami w NATO i UE na nową zimną (oby nie gorącą) wojnę, bo stalibyśmy się wtedy państwem przyfrontowym. Przedsmak tego, co by to mogło oznaczać dla naszych praw i swobód obywatelskich, mieliśmy pod tym względem na granicy polsko-białoruskiej, tylko że wówczas cała Polska byłaby strefą przygraniczną.
Komentarze
Cóż, skutek niemieckiej polityki, czyli realna demokracja liberalna w praktyce. W roku 2006 r. Gazprom oraz niemieckie firmy EON Ruhrgas i BASF podpisały w Moskwie porozumienie końcowe dotyczące budowy Gazociągu Północnego.
I tak jestesmy strefa przygraniczna, czyli mowiac swojsko – przedmurzem tym razem Europy. Nie mam pojecia o wspolczesnych mozliwosciach prowadzenia wojny, dlatego pytam: czy bylaby mozliwosc totalnego ataku cybernetycznego na Rosje?
Najpewniejsza gwarancja wiecznego pokoju W UE byloby przyjecie Rosji wraz ze zwrotem Rosji ukradzionej Alasce do obszaru Unii Europejskiej.
Ukraina jako bardzo korupcyjny kraj za 10 lat po oczyszczeniu z tych brudow !
Bog zaplac !
0statni Prorok
Dziennik „Wall Street Journal” ocenił, że w obecnej napiętej sytuacji między Rosją i Ukrainą warto wsłuchać się w głosy z Polski. Gazeta wspomina, że obecne działania Kremla już 2008 roku przewidział prezydent Lech Kaczyński. Publicysta „WSJ”, Adam O’Neal przypomniał w swoim artykule, że już 2008 roku Lech Kaczyński alarmował, że Rosja może po Gruzji skierować swoją uwagę na kolejne kraje. W ocenie dziennikarza, przemówienie Kaczyńskiego należy postrzegać dziś jako prorocze. Jego zdaniem Zachód powinien części wsłuchiwać się w głos Polski, kiedy tematem jest Rosja. Wskazał, że polskie władze dobrze odebrały reakcję USA na obecny kryzys, ale to reakcja niektórych europejskich sojuszników, w tym Niemiec, może budzić niepokój
Tytułowe pytanie nie ma odpowiedzi… gra jeszcze toczy się, tyle że karty rozdaje i licytuje bandyta i paranoik w jednym.
Może uwierzył tym podszeptom, że samo podgrzanie atmosfery w tej części świata przynosi mu korzyści, choć wiadomo, że rzeczywiste i potencjalne straty Rosji i Białorusi idą w miliardy? Choć śpi na ropie, gazie i innych surowcach na dogonienienie średniego dobrobytu Zachodu nie ma szans.
Strat innych uczestników „wojny” nikt nie zliczy…
Pozostali, wciągnięci w tę grę czy to w poczuciu zagrożenia swoich interesów, czy to napędzani próbą wypelnienia traktatowych zobowiązań, czy tylko zachowania twarzy, która jednak w polityce dzisiejszej straciła na znaczeniu, próbują nadążać za rozwojem wypadków i dyktatem cara.
Każde skurwysyństwo władzy suweren łyka jak pelikan cegłę.
Blefuje czy nie blefuje… ale dołożył do kotła.
Nic już nie będzie takie jak wczoraj.
Nie wykluczałbym armagedonu – krwawej wyniszczającej wojny.
Tym razem zgodzę się z Mauro, przynajmniej w części o Niemczech, bo co do liberalnej demokracji to… ech… W końcu cała Europa unijna to liberalne demokracje i nie wszyscy dali się tak ogłupić Rosjanom, jak to zrobili Niemcy.
Niemcy w dużej części zgotowały ten los Europie. Syndrom sztokholmski dopadł Niemców jak trzeba. Schröder…. sprzedajne bydle. Mutti- – ślepa kura.
@NH
Dobrze ocenił, nawet Michnik mu dziękował, ale to było dawno, dziś nie ma komu i za co gratulować w obozie władzy, bo słowa poparcia i otuchy, to za mało.
@prorok
Ale Rosja nie chce wstępować do UE, tylko ją rozwalić, do czego dziś Putin wykorzystuje zbrojny szantaż wymierzony w niezawisłą od Kremla Ukrainę. Odebranie przez Rosję niepodległości Ukrainie korupcję tylko spotęguje. Z pomocą UE wolna Ukraina czyści tę stajnię Augiasza.
A. Szostkiewicz: „Ale Rosja nie chce wstępować do UE, tylko ją rozwalić, do czego dziś Putin wykorzystuje zbrojny szantaż wymierzony w niezawisłą od Kremla Ukrainę”.
Putin ma poczucie siły i sukcesu. Europa kupowała u niego surowce strategiczne, płacąc mu rocznie setki miliardów euro. On budował za nie rakiety i czołgi, które teraz kierują lufy na zachód. Jak można było być tak długo tak naiwnym?
Przed 1939 nikt nie wyobrażał sobie, że ludzie będą paleni w krematoriach, przed 2001 nikt nie wyobrażał sobie by użyć samolotów jako żywych torped. Czego nie wyobrażamy sobie dziś? Trochę na pocieszenie dodam, że zgromadzone siły Rosjan choć duże nie są wystarczające na szybkie pokonanie Ukrainy, a tym bardziej jej okupację. Coś tu nie pasuje.
@Rossi
Nie wiem, do kogo to pytanie. Handel surowcami to normalne, produkcja broni też, wykorzystywanie zarobionych pieniędzy do tego celu również, natomiast wykorzystywanie wyprodukowanej broni do szantażu politycznego wymierzonego w partnerów handlowych to jeden więcej nieuzasadniony akt agresji. Nie jest więc naiwnością prowadzenie handlu, tylko założenie, że partner oddzieli biznes od polityki, co dzięki szantażowi zaczyna docierać do Zachodu. Z drugiej strony, naiwnością Moskwy jest założenie, że zachodni partnerzy będą handlowali z awanturniczą Rosją no matter what.
Nic nowego.
Przecież Putinek programował już w 2001, a teraz zniecierpliwiony, pomijany i zakompleksiony przeszedł do konkretów czyli działań, które być może zmiotą go z tronu cara (цареубийство).
Ideę Wielkiej Europy (ros. Большая Европа) przedstawił w wygłoszonym, w większości po niemiecku, wystąpieniu w niemieckim Bundestagu 25 września 2001 roku. Putin mówił wówczas m.in.:
„Jestem głęboko przekonany: w dzisiejszym szybko zmieniającym się świecie,
w którym zachodzą zaiste dramatyczne zmiany demograficzne i obserwuje się
niezwykle wysoki wzrost gospodarczy w niektórych regionach świata, Europa
także jest bezpośrednio zainteresowana rozwojem stosunków z Rosją. Nikt nie
podaje w wątpliwość wysokiej wartości stosunków Europy ze Stanami
Zjednoczonymi. Po prostu, jestem zdania, iż Europa twardo i na długo umocni swoją reputację silnego i rzeczywiście samodzielnego ośrodka polityki międzynarodowej, jeśli zdoła połączyć własne możliwości z możliwościami rosyjskimi – ludzkimi, terytorialnymi, surowcami naturalnymi; z gospodarczym, kulturalnym i obronnym potencjałem Rosji”.
W maju 2005 roku Władimir Putin zamieścił w dzienniku Le Figaro artykuł*. Dla przypomnienia kilka miesięcy wcześniej na Ukrainie doszło do pomarańczowej rewolucji, którą rosyjskie władze uważały w istocie za zachodnią (kierowaną przez USA) ofensywę geopolityczną wymierzoną w Rosję i jej wpływy na obszarze WNP.
Pisał, tzn. napisali mu, m.in.:
„Jestem głęboko przekonany: zjednoczona Wielka Europa od Atlantyku do Uralu, a faktycznie do Oceanu Spokojnego, istnienie której oparte jest na powszechnie uznanych zasadach demokratycznych, to unikatowa szansa dla wszystkich narodów kontynentu, w tym dla narodu rosyjskiego. I w realizacji
tej wspólnej szansy – na pokojową, pomyślną i godną przyszłość – Europejczycy, tak jak w walce z nazizmem, mogą w pełnej mierze polegać na Rosji. Przy tym uważamy, że wysiłki Rosji na rzecz rozwoju więzi integracyjnych tak z państwami UE, jak i państwami WNP, stanowią jeden organiczny proces, który powinien doprowadzić do znaczącego poszerzenia wspólnych harmonijnych przestrzeni bezpieczeństwa, demokracji, współpracy biznesowej w gigantycznym regionie”.
Co chciał napisał blisko 20 lat tomu nazad.
Teraz zniecierpliwiony, wobec bliskiego kresu swej władzy, przeszedł do „realizacji” ogłoszonych planów по проверенной временем русской пути (drogą zaborów).
Czyli putinada AD 2022.
*Статья Президента Российской Федерации В.В.Путина “Уроки победы над нацизмом: Через осмысление прошлого – к совместному строительству безопасного гуманного будущего”, опубликованная во французской газете “Фигаро” 7 мая 2005 года.
Mauro Rossi
13 LUTEGO 2022
18:42
Europa kupowała u niego surowce strategiczne, płacąc mu rocznie setki miliardów euro
Nie bredź jak prostak kumpel Jakiego.
Ucz się a nie pitol głupot, ale ucz się nie w WSGnG w Tumanowicach.
Polska coraz bardziej uzależnia się od importu paliw kopalnych.
Od 2000 do 2020 r. wydaliśmy na to ponad 1 bilion złotych. Lwia część tej kwoty trafiła do budżetu Rosji, która jest głównym dostawcą paliw kopalnych do Polski – Ile? Ponad 730 mld zł (nie licząc kosztu zakupu gazu).
Głównym dostawcą paliw kopalnych do Polski jest Rosja. W ciagu ostatnich 20 lat jej udział w imporcie wzrósł do 87 proc. dla ropy naftowej, 72 proc. gazu ziemnego, 62 proc. dla węgla kamiennego.
W 2000 r. wydaliśmy tylko na import węgla,/b> 384 mln zł r. w 2020 – 4,1 mld zł.
Po dwóch dekadach, mimo że Polska zaczęła kupować węgiel również w innych zakątkach świata, pozycja Rosji wzmocniła się – udział węgla w całkowitym imporcie wynosi teraz 75%, zwiększając się prawie 12-krotnie (z 0,8 mln ton w 2000 do 9,4 mln ton w wyjątkowym 2020 r.).
Jesli jest w tym szalenstwie Putlera jakis chocby malutki pozytyw to fakt, ze Kaczynski moze skonczylby z koncepcja izolacjonizmu Polsku. Tylko, czy jest to mozliwe w dzisiejszym ukladzie politycznym w Polsce? Kupno elektrowni nuklearnych w USA daja nadzieje.
Ambasador Rosji w Szwecji: Mamy w d*** zachodnie sankcje
Rosyjski ambasador w Szwecji, Wiktor Tatarincew – dobrze spasiony gorzelni – w wywiadzie dla dziennika „Aftonbladet” stwierdził, że sankcje, którymi grozi Zachód w przypadku inwazji na Ukrainę, Rosja ma w d***. Redakcja umieściła tę wypowiedź w tytule publikacji. (rp.pl)
Rosyjscy ekonomiści ostrzegają: wojna to śmierć gospodarki
Rosyjscy ekonomiści nie mają złudzeń, co oznaczać będzie dla rosyjskiej gospodarki inwazja na Ukrainę. Dewaluację rubla, blokady oszczędności, nowe podatki, recesję w gospodarce, zamknięte banki i biedę obywateli. Wrócą kolejki i racjonowanie żywności. (rp.pl)
Wszystkim, zamieszczającym tutaj emocjonalne wpisy, polecałbym zapoznanie się z dwoma wywiadami: z Jurijem Murawickim (” Problem nie tkwi w Putinie” – Newsweek 4/2022) oraz z Dymitrijem Trentinem („Czy strzelba Putina wystrzeli” – ostatni numer POLITYKI czyli 7/2022).
Rozmówców trudno posądzać o sympatie proputinowskie, a rozmowy zostały opublikowane w czasopismach z tzw. naszego obiegu. Tak dla chwili zastanowienia.
@astra
Ale nad czym się zastanawiać? Wszystkie karty są na stole, chodzi o to ze Putin chce grać inną talią, znaczoną.
Szanowni Państwo,żarty się skończyły. Trzeba sprawę stawiać jasno: PiS,a zwłaszcza Solidarna Polska demolują stosunki Polski z UE i TSUE poprzez kompletną demolkę praworządności w Polsce.Dotąd myśleli,że przyniesie im to korzyści w imię hasła:”hulaj dusza”,ale teraz w zwiążku z sytuacją na Ukrainie, widać, jak Polska jest osamotniona . Gdyby dążenia Ziobry się ziściły,to Polska nie byłaby już w UE,czyli byłaby w sytuacji Ukrainy. PiS,a zwłaszcza Solidarna Polska chcą,żeby Polska znalazła się w sytuacji Ukrainy.Już chyba to dla każdego jest jasne,że PiS,a zwłaszcza Solidarna Polska są wrogami Polski i narodu Polskiego
„Ale wiemy też, że Kreml nie liczy się ze społeczeństwem obywatelskim i prawem międzynarodowym, tylko kieruje się interesem obecnej rosyjskiej elity politycznej, siłowej i finansowej. ”
Nie widze, jakie korzysci elity finansowe mialy z wojen przeciw Czeczeni, Gruzji, Syrii czy z pierwszej wojny z Ukraina (Krym i Donbas).
Wydaje mi sie, ze jedynymi korzysciami dla Putina i silowikow bylo utrzymanie sie przy wladzy dzieki tym malym, wygranym wojnom.
Ale teraz napad na Ukraine nie bedzie juz mala wojna. Raczej duza i chyba tak krwawa jak w Czeczeni. I to wojna braterska, a nie przeciwko muzulmanom. I nie bedzie mozna ja zakonczyc totalnym zwyciestwem jak w Czeczeni czy Syrii.
Czy Putin czytal Clausewitza i juz wie jak te wojne z Ukraina (i z Zachodem) zakonczyc?
A. Szostkiewicz: „Nie wiem, do kogo to pytanie. Handel surowcami to normalne”.
Z surowcami strategicznymi nie jest tak do końca, one mogą być rodzajem broni. Niemcy w ponad 50 proc. uzależnione są od rosyjskiego gazu, wschodnie landy w jeszcze większym stopniu. Putin wiedział od czego zacząć ― od korumpowania polityków. Niesłychane, ale proszę zajrzeć (link niżej), to się dzieje teraz, w Polsce.
https://sklep.tygodnikprzeglad.pl/produkt/egzemplarz-elektroniczny-nr-7-2022/
Misza Srossii
Polska od przyszłego toku przestaje kupować gaz w Rosji. Mogłoby to stać się szybciej, gdyby rząd SLD w 2001 roku nie skasował umowy gazowej z Norwegią zawartej przez rząd Buzka.
do Mauro: Piszesz:”Cóż, skutek niemieckiej polityki, czyli realna demokracja liberalna w praktyce. W roku 2006 r. Gazprom oraz niemieckie firmy EON Ruhrgas i BASF podpisały w Moskwie porozumienie końcowe dotyczące budowy Gazociągu Północnego.” Mauro,przypominam:już dwukrotnie tu,na blogach Polityki wyjaśniałem i udowadniałem kilka lat temu,że sprawcą budowy rurociągu nord stream2 jest Polska,bo odmówiła budowy drugiej nitki rurociągu Jamał przez terytorium Polski z Rosji do Niemiec (inwestycja była w 100% przygotowana do realizacji i w znacznym stopniu sfinansowana), bo się polscy „fachowcy” i „patrioci „‚ przestraszyli zaprojektowanych przez ruskich projektantów minn. ciągów światłowodowych na rurociągu z Rosji do Niemiec. Wtedy inżynierowie z Rosji i Niemiec doszli do wniosku,że z idiotami nie będą pertraktować i zaprojektowali dużo droższą rurę po dnie Bałtyku,żeby się uniezależnić od Polski.Czyli mamy to ,co sami sobie spowodowaliśmy.Sama radość, co,Mauro? Tak to polscy patrioci wygrali dla Polski temat.Podobnie,jak polski patriota Premier Morawiecki wygrał z Czechami sprawę Turowa.Najpierw Czeci chcieli,żeby Polska wydała ok. 35-40mln. euro na zabezpieczenie wsi w Czechach w wodę pitną.Polska w kretyński sposób odmówiła,a teraz Morawiecki ogłasza swój sukces i zwycięstwo ,gdy Polska zapłaci Czechom ok .55 mnln.euro za zabezpieczenie dostaw wody pitnej i ok.70 mln euro do UE (wyrok TSUE)kar z odsetkami.Same zwycięstwa polskich patriotów z PiSu.I wiem,że ty,Mauro, o tym wiesz,ale celowo przemilczasz
Panie Redaktorze, czytał Pan te wywiady? I nie ma Pan naprawdę żadnej refleksji oprócz ogólnikowego stwierdzenia o oznaczonych kartach? Choćby takiej, że z uporem maniaka sprowadzamy relacje z Rosją do problemu samego Putina?
A jasno z nich wynika, że Putin ma bardzo duże poparcie w społeczeństwie. Może i pokaleczonym z różnych względów ( i bynajmniej nie jest to wyłącznie efekt propagandy, ale w ogóle historii Rosji), ale ma i to jest fakt.
Niestety, ale my od wielu lat w stosunku do takich krajów, jak Rosja czy Chiny popełniamy błąd paternalistycznej wyższości i lekceważenia. Bo w końcu co mogą wiedzieć „Ruscy chodzący w śmierdzących onucach”, albo „Żółtki chodzący boso i potrafiący jedynie szyć majtki siedmiodniówki”.
Dokładnie taki sam grzech i sposób traktowania, w jaki Polacy i inni pochodzący z dawnych demoludów byli traktowani w krajach starej Unii.
Kto kiedyś miał kontakty biznesowe, albo był imigrantem w Niemczech, Austrii, Francji, czy nawet Włoszech – ten doskonale wie, o czym mówię.
A teraz często mam wrażenie, że zmieniliśmy jedynie stronę i klepiemy politycznie poprawne paciorki pod sztandarem z wieloma gwiazdkami zamiast po sztandarem z sierpem i młotem .
I mamy to samo niezachwiane przekonanie, że wszystko wiemy najlepiej i każdy kraj/społeczeństwo/przywódca na tej ziemi powinien kierować się naszymi zasadami bo są one a priori najlepsze. Pal licho takie przekonanie , ale już tak samo nie można potraktować wynikającego z niego braku szacunku dla inności. Do czego to prowadzi – widać było wielokrotnie na przestrzeni dziejów, a ostatnio w Afganistanie, gdzie po tysiącach ofiar i miliardach wydanych dolarów pieczołowicie budowany rząd wzorowany na zachodniej demokracji wraz z szkoloną przez lata armią – w ciągu tygodnia przekazał władzę uzbrojonym w tradycyjne kałachy Talibom z górskich klanów. Ile megakomaństwa i pychy trzeba było w sobie mieć, żeby myśleć, że coś takiego się uda!
Proszę dobrze przeczytać wywiad zamieszczony jakby nie było w piśmie, gdzie i Pan pracuje.
Bo z niego jasno wynika, że jak się permanentnie nie słucha przez wiele lat, co duży jakby nie było kraj ma do powiedzenia, to ten kraj wreszcie sięgnie po takie argumenty, jakie ma pod ręką.
Czy usprawiedliwiam działania Putina? Absolutnie nie, nigdy nie wolno sięgać do argumentu siły w relacjach międzynarodowych. Ale może trzeba przy okazji zastanowić się też nad własnym postępowaniem, aby nie popełniać podobnych grzechów w przyszłości?
Cała nadzieja w tym, że rozmowy jeszcze przyniosą pożądany skutek i do niczego dramatycznego nie dojdzie!
Pomyślałem sobie, że moje poprzednie uwagi na temat Johnsona mogą być hermetyczne, a przynajmniej nie do końca zrozumiałe dla PT Komentatorów i Czytelników niemieszkających w UK bądź niezbyt interesujących się brytyjską sceną polityczną, więc pozwolę sobie (dla ewentualnych zainteresowanych) zalinkować tłumaczenie artykułu Paula Masona z ‚Social Europe’:
https://krytykapolityczna.pl/swiat/trajektoria-polityczna-borisa-johnsona-mason/
Wydaje sie ze Putin wykorzystuje pewne ciekawe socjologiczne zjawisko a mianowicie ze spoleczenstwo zachodu bardziej boi sie wojny niz spoleczenstwo wschodu . Moze dlatego ze ma wiecej do stracenia ?
Jest tu kilku piewcow potegi Rosjii ze co by to Rosja nie zrobila bronia atomowa .Wykorzystuja Ci piewcy strach spoleczenstwa zachodu przed wojna nuklearna a wydaje mi sie ze zachodowi potrzebny jest drugi prezydent Kennedy ktory w czasie kryzysu kubanskiego blokujac bezposrednio statki rosyjskie z glowicami jadrowymi u wod terytorialnych Kuby niejako zapytal w ten sposob Chruszczowa czy ma ochote na wspolna smierc w nuklearnej zagladzie. To samo powinien zrobic Biden czyli wyslac wojska NATO na Ukraine w ilosci 100 tys plus kilkaset samolotow niejako ponownie pytajac Putina czy ma ochote na smierc w konfrontacji z NATO.Skonczylo by sie glupie straszenie spoleczenstwa zachodu bo i Rosjanie nie maja ochoty wyparowywac w sekundach
Kazde panstwo ma prawo byc w dowolnych sojuszach wojskowych innaczej swiat przestanie byc taki jaki obecnie istnieje .
Malo ktory bandzior ma ochote na smierc jesli on nam przystawia pistolet do skroni a my jemu .
@Adam Szostkiewicz
„Putin chce grać inną talią, znaczoną.”
Putin nie gra talia znaczona tylko wiedzac ze przegrywa ,ze lwia czesc spoleczenstwa ukrainskiego chce do NATO i UE po prostu przewraca. stolik do gry i wyciaga pistolet.
Odpowiedz na zachowanie wtedy takiego bandziora trzymajacego pistolet w rece jest siegniecie po AK- 47. i albo on chowa wtedy grzecznie pistolet i wraca do uczciwej gry przy stoliku albo ma ochote sprawdzic skutecznosc naszego AK-47.
To jest okrutnie i okropne ale na bandziora cytowanie. paragrafow KK. malo dziala ,no niestety.
Medialna histeria, rusofobia, demonizacja przywódcy (reductio ad putlerum), jałowe, propagandowe spekulacje, ocierające się o paranoję.
Śmiechu warte! Rosja ma gdzieś UE i nie potrzebuje jej rozbijać, rozbija się sama, brakiem jedności i populizmem. Po pierwsze, bezpośrednio, głównie, na razie zależy jej na niedopuszczeniu obcych, potencjalnie wrogich wojsk i baz do swych granic i na zachowaniu strefy buforowej. Po drugie, postać, psychika i cechy rządzącego nie mają wielkiego znaczenia – car, dyktator, komitet centralny, demokratycznie wybrany prezydent/premier prowadziliby podobną politykę, ze względu na po pierwsze, bez wielkiej różnicy. Bo taka jest natura rozgrywki mocarstw o wpływy. Dorabianie do tego moralnej czy emocjonalnej „gęby” to bicie propagandowej piany.
@herstoryk
Tylko ze my nie jesteśmy mocarstwem, a znowu możemy być strefą buforową Rosji, tak jak w epoce sowieckiej dominacji, gdy plany wojenne Kremla przewidywały wymianę ciosów atomowych z Zachodem na terytorium PRL i NRD.
leon
13 LUTEGO 2022
15:01
…pachołów Putina.
…
W Polsce pełno takich pachołów i pachołków.
Nie trzeba szukać daleko.
Jeden z blogów Polityki jest praktycznie fan klubem Putina.
Blogowy car usunął komentatorów krytycznych wobec Putina.
Preferowane jest wulgarne, stereotypowe wypowiadanie się na temat „durnego polaka” .
Pogardliwe wyszydzanie niepokoju związanego z rosyjskim zagrożeniem.
Zastanawiające jest to, że najbardziej proputinowscy są ci, którzy opuścili komunistyczny raj i osiedlili się na zdegenerowanym Zachodzie.
Herstoryk
14 LUTEGO 2022
7:44
o wilku mowa …
marcus21st
14 LUTEGO 2022
3:12
Putin nie gra talia znaczona … po prostu przewraca. stolik do gry i wyciaga pistolet.
100/100
pielnia11
13 LUTEGO 2022
23:07
Nie zapominaj o antyunijnej Konfederacji, rydzyku i spółce …
@Marcus
Owszem, społeczeństwa o długiej tradycji demokratycznej są pacyfistyczne z natury: demokracje nie walczą między sobą, chyba że z agresorami zewnętrznymi. Niechęć do wojny w społeczeństwach zamożnych i stabilmnych jest zrozumiała, a demokratyczni politycy nie mogą jej ignorować, stąd było Monachium, dzięki któremu Anglia zyskała rok czasu na dozbrojenie. Despoci, którzy nie muszą się przejmować poparciem społecznym i nastrojami, bo rządzą przemocą i strachem, wykorzystują tę ważną róznicę tak jak teraz Putin. Ale z byłym KGBistą z arsenałem atomowym za plecami demokratyczny Zachód musi się liczyć. Dziś spór toczy się o to, gdzie jest granica tej tolerancji. Na razie przeważa stanowisko, że wojsko NATO w Ukrainie to byłby pretekst dla interwencji, której Zachód chce zapobiec. Generalnie biorąc, to szantaż wojenny zawsze stawia szantażowanych w słabszej pozycji i trzeba czasu, nim się zbiorą do kupy, by stawić opór i przejąć inicjatywę, jak było z kryzysem kubańskim. Siły antyliberalne zawsze mają początkową przewagę retoryczną i polityczną nad siłami demokratycznymi, równowagę i przewagę odzyskują zwykle wtedy, gdy społeczeństwo na własnej skórze poczuje skutki rządów tyrańskich.
@fizyk
Jeśli Putin coś czyta, to historię KGB i dawnych i obecnych ideologów nowego, ,,euroazjatyckiego” porządku światowego, w którym Polska albo jest autonomią pod nadzorem rosyjskim, albo państwem pod nadzorem niemieckim. Dla strategów takich jak Dugin racjonalny porządek Europy to podział jej na dwie strefy wpływów: rosyjską, obejmującą prawosławne narody słowiańskie i bałkańskie, oraz niemiecką, czyli zachodnie narody chrześcijańskie, katolickie i ewangelickie. Polska tu wystaje, bo słowiańska i katolicka, więc Moskwa od zawsze ma z nami kłopot, a my z nią.
Przygotował się dobrze. Zakupił w sklepie z politykami zachodnimi kilka smakowitych tusz. Schroeder,paru byłych premierów z Austrii i Francji. Czyli ludzi znających od podszewki także sprawy wojskowe, po prostu zdrajców. Bo można być naiwnym głupcem z małej partyjki gdzieś na krańcu Europy, ale rządząc jakimś krajem , a potem idąc do Gazpromu i przyległości jest się pazernym zdrajcą. I tylko szkoda, że przez lata nikt nie nazywał sprawy po imieniu. Sorry, łącznie z p.Tuskiem,który dopiero teraz się obudził. I głupota PiS tego nie pokrywa.
@mały fizyk:
> Czeczeni
Dostęp do ropy z Kaukazu, jako bezpieczeństwo łańcucha dostaw. Przynajmniej tego się serio obawiały władze — niepodległość Czeczenii mogłaby być początkiem destabilizacji rosyjskiej części Kaukazu, jako przykład dla innych, i skutkować „niebezpieczeństwem energetycznym”.
> Syrii
Rosja jest eksporterem broni — trochę podobnie jak z USA, klient kupuje nie tylko broń, ale i pewne wsparcie polityczne, dyplomatyczne, przekonanie o pomocy w chwili problemów.
Rosja się tak uwiarygodniała dla ewentualnych klientów.
A przy okazji testuje broń i procedury.
Zresztą rozumiem, że podobny przypadek był z Gruzją i Abchazją, albo z kwestią Górnego Karabachu, czy Donbasu — wszędzie Rosja ma swoich „klientów”. Czy taki klientelizm jest opłacalny dla samej Rosji — trudno mi powiedzieć. Na pewno jest stanem posiadania, z którego trudno, tak psychologicznie, zrezygnować.
> Wydaje mi sie, ze jedynymi korzysciami dla Putina i silowikow bylo utrzymanie sie przy wladzy dzieki tym malym, wygranym wojnom.
Ale w jakim sensie?
Tzn. owszem, to popularna teza i może słuszna, że głównym celem polityki zagranicznej Rosji jest polityka wewnętrzna, czyli budowanie wizerunku imperium o szerokiej sferze wpływów na użytek wewnętrznej propagandy.
Ale ile w tym jest przekonania rządzących, ile chęci utrzymania się przy władzy, a ile budowania pewnej świadomości narodowej (nie śmiałbym się, bo akurat tu Putin byłby bardzo bliski naszym rządzącym) — bez wglądu w umysł Putina na to nie odpowiem.
Karolina Wigura słusznie zwraca uwagę na „sączenie się putinowskiej propagandy w brytyjskich mediach”.
Próbkę takiej proppagandy zaprezentował nam tutaj @Herstoryk.
To bardzo niebezpieczne.
Panie Redaktorze, sam fakt, że nie zamieścił Pan tutaj mojego polemicznego wpisu (opartego zresztą o tekst zamieszczony w piśmie, które Pan sam reprezentuje) – dowodzi jedynie, że mam rację. Poprzez sposób traktowania takich krajów, jak Rosja czy Chiny – sami sobie wychowujemy wrogów. A potem się dziwimy, że nie przychodzą do nas na kolanach prosząc o łaskę oświecenia i przyjęcia do naszego obozu na naszych własnych warunkach.
Więcej nie będę u Pana zamieszczał wpisów. Życzę dobrego samopoczucia i pozdrawiam.
Polska od przyszłego toku przestaje kupować gaz w Rosji.
Natomiast będzie nadal kupować gaz rosyjski.
W Niemczech.
@babilas
Interesujacy artykuł, zwłaszcza dla kogoś jak ja, kto nie ma mozliwosci sledzenia na bieżąco polityki brytyjskiej. Dzwoni mi jednak ostrzegawczy dzwoneczek po przeczytaniu notki o autorze:))))
Paul Mason – dziennikarz, pisarz, filmowiec. W 2021 roku ukazała się jego nowa książka How To Stop Fascism: History, Ideology, Resistance (Allen Lane). Jego najnowszy film, R is for Rosa, powstał we współpracy z Fundacją im. Róży Luksemburg. Publikuje cotygodniowe artykuły w „New Statesman”, pisze dla „Der Freitag” i „Le Monde Diplomatique”.
Miedlenie w kółko o faszyźmie i branie pieniedzy od Fundacji im. Róży Luxemburg nie jest dobrą rekomendacja:)))
@OT
„Rosyjscy ekonomiści ostrzegają: wojna to śmierć gospodarki
Rosyjscy ekonomiści nie mają złudzeń, co oznaczać będzie dla rosyjskiej gospodarki inwazja na Ukrainę. Dewaluację rubla, blokady oszczędności, nowe podatki, recesję w gospodarce, zamknięte banki i biedę obywateli. Wrócą kolejki i racjonowanie żywności. (rp.pl)”
I bardzo dobrze, i oby tak było. Zablokować rosyjskiej elicie władzy i biznesu konta na Zachodzie, nie wpuszczac ich i niech ich zjedzą na miejscu wyglodniali obywatele. Wziąć odwiecznego bandyte swiatowego glodem.
@astra
Nikt tu nie odcina się od zdrowych relacji z Rosją, ja też, choć Rosjanie zabili mojego stryja w Katyniu, a Niemcy męczyli mojego ojca na Szucha i w Grossrosen. Potrafię oddzielić emocje osobiste od oceny politycznej, co jest dobre a co złe dla Polski. Zdrowe relacje, czyli partnerskie, i z Rosją i z Niemcami uważam za dobre i pożądane. Obecną politykę Putina natomiast za zdecydowanie szkodliwą dla Polski i Europy demokratycznej. To jest polityka zimnej wojny z Zachodem. Jakie ma ona rzeczywiste poparcie w społeczeństwie rosyjskim, szczególnie w młodszym pokoleniu, trudno stwierdzić, bo oficjalne sondaże nie są wiarygodne tak, jak byśmy się spodziewali po szanujących się pracowniach socjologicznych (wyjątek to Centrum Lewady. Można jednak wnioskować, że to poparcie jest nie takie duże, jakby sobie Putin życzył, skoro siłą dławi nawet najmniejsze protesty, a swych konkurentów do władzy albo zabija, albo wtrąca do gułagu. Zdrowe relacje są zawsze tangiem, do którego trzeba dwojga. Błędy popełniane przez rządy demokratycznej Polski nie równoważą błędów putinizmu. Nadzieja umiera ponoć ostatnia, lecz Putin nadzieję sąsiadów i Zachodu ma gdzieś.
@astra
Właśnie odpowiedziałem na pański wpis. Nie z każdym artykułem czy wywiadem w naszym piśmie muszę się zgadzać, bo to jest pismo na szczęście pluralistyczne. Czasem zamiast strzelać focha, warto wziąć pod uwagę, że każdy racjonalny wpis musi poczekać, gdy jest ich sporo w kolejce, a moderator ma swoje prawa.
@kalina
Ditto.
@Adam Szostkiewicz 14 lutego 2022 8:05
Tylko ze my nie jesteśmy mocarstwem, a znowu możemy być strefą buforową Rosji, tak jak w epoce sowieckiej dominacji
Rosja nie narzuci już Polsce ani ideologii, bo jej nie ma, nie może też (moim skromnym zdaniem) narzucić zbyt otwartej wasalizacji, najwyżej finlandyzację. Dla peryferalnego nie-mocarstwa pomiędzy młotem i kowadłem nie byłoby to takie najgorsze rozwiązanie, jak dowodzi przykład Finlandii właśnie. Ale do tego potrzebny byłby chłodny realizm polskiego przywództwa i opinii publicznej, a nie rusofobiczna histeria z wyskakiwaniem przed orkiestrę dla przymilenia się Waszyngtonowi. Bo Putin, wbrew bredniom o „Putlerze”, był, jest i zapewne pozostanie chłodnym realistą. Biorąc pod uwagę prawdziwe możliwości Rosji, na nic innego zresztą nie może sobie pozwolić.
@Adam Szostkiewicz 14 lutego 2022 8:23
Owszem, społeczeństwa o długiej tradycji demokratycznej są pacyfistyczne z natury: demokracje nie walczą między sobą, chyba że z agresorami zewnętrznymi.
To niestety pusty slogan. Wystarczy spojrzeć na 200 historii demokracji angielskiej, francuskiej, holenderskiej, belgijskiej, austro-węgierskiej, II Rzeszy, USA, żeby zadać mu kłam!
@herstoryk
Nonsens. Rosja ma od stuleci doktrynę i ideologię wielkoruskiej dominacji i ,,ruskim świecie”, którego charakter i obszar sama definiuje, nie pytając ofiary o zdanie. Sam podaję tutaj, jaka to ideologia na konkretnych przykładach. Putin jest mierną figurą wyniesioną na wysoki urząd i interesuje się tylko jego utrzymaniem, węsząc wszędzie wrogów wewnętrznych i zewnętrznych oraz niepokój, jak się ostatecznie zapisze w historii Rosji. Książek o tym nie brakuje. Realizm nakazywałby w obecnej sytuacji, którą sam sprowokował nękany tymi lękami, zrobić znaczący gest, na przykład odsunąć wojsko inwazyjne od granic Ukrainy i wrócić do parterskiego dialogu z Zachodem o tym, jak ma wyglądać bezpieczeństwo Europy i świata, gdy rozmontowany jest system porozumień o redukcji i kontroli arsenałów zbrojnych, w tym atomowych. To byłaby chłodna realistyczna polityka, a mamy szantaż pod wyssanym z palca pretekstem wciągnięcia Ukrainy do NATO i rakiet wycelowanych rzekomo w Moskwę, gdy Moskwa ma swoje rakiety wycelowane w Polskę i Zachód kilkadziesiąt kilometrów od naszej granicy z Rosją
Szanowni państwo,przewija się na blogach nieśmiałe przekonanie,że Rosja rozumie tylko argumenty siły. To racja, ale z tego nikt nie wyciąga wniosków praktycznych. Z Putinem należy walczyć jego metodami,nie cywilizowanymi,nie demokratycznymi.Np Ławrow głosi w mediach,że Zachód wpadł w histerię, gdy na granicy Rosja zgromadziła 150tys. żołnierzy, ale sam też wpada w histerię,gdy np.na morzu Czarnym pojawi się jeden natowski,czy amerykański okręt podwodny.Teraz Rosja grozi Ukrainie,a Łukaszenka mu sufluje.Trzeba jasno powiedzieć Putinowi i Łukaszence,że jeśli choćby jeden sołdat ruski wkroczy na Ukrainę.to Putin i Łukaszenko zostaną oskarżeni o zbrodnie przeciwko ludzkości i podpadną pod trybunał haski.Pewnie,że Putin nie umrze z głodu,ale w ślad za takim ostrzeżeniem mogą iść sankcje,że wszystkie pieniądze i nieruchomości ruskich firm i oligarchów zostaną skonfiskowane, za każdym będzie list gończy,jak za Eichmanem. To na pewno wstrząsnęłoby Rosjanami.Ja rozumiem,że Putin nie boi się osobiście sankcji finansowych,bo ma tysiące pałaców w Rosji,ale na list gończy za nim chyba by trochę zareagował. Rosja stosuje bezczelną propagandę (równać się może w tej bezczelności tylko propaganda PiSu i Sol.Polski).Należy mu tym samym odpłacać.Bo tu chodzi o wstrząśnięcie narodem rosyjskim.Miloszewicz też długo czuł się bezkarny,ale zastosowane wobec niego i Serbii sankcje doprowadziły w końcu do jego upadku.Trzeba pójść trochę tą drogą.Demokratyczne połajanki pod adresem Putina i Ławrowa traktowane są przez nich gorzej,niż papier toaletowy
Mauro Rossi 13 LUTEGO 2022 23:42
„Polska od przyszłego toku przestaje kupować gaz w Rosji. ”
Kiedy to czytam, radość moja graniczy z szałem. Chociaż wcześniejsze doświadczenie trochę tę radość mąci. Kilka lat temu np. najlepszy w dziejach Polski minister obrony, Antoni Macierewicz, zerwał kontrakt na zakup śmigłowców we Francji. Obiecał przy tym wyposażenie armii w dużo lepsze śmigłowce amerykańskie. I co? Jajco. Nie ma śmigłowców francuskich, nowe, zakupione po kilku latach można policzyć na palcach jednej ręki. Do tego będziemy jeszcze płacić Francuzom za niedotrzymanie umowy. Obyśmy w sprawie gazu, posypując głowę popiołem, nie musieli iść do Canossy, czyli do Gazpromu. Bo rurociągu z Norwegii nadal chyba nie ma. Możemy też w przyszłości kupować gaz od niedobrych Niemców. I pewnie tak się stanie. Wtedy NS przysłuży się również nam.
@Herstoryk
Nie, to fakt, oczywiście dla nieuprzedzonych ideologicznie. Doprecyzuję tylko tyle, że dotyczy głównie okresu po II wojnie światowej, na precyzacje historyczne – np. czy krymska wojna angielsko-rosyjska w połowie XIX w. była wojną między ,,demokracjami”, nie ma tu miejsca.
„Rosja. „Kraj bandycki, upadły, nie honorujący żadnych umów. Kierowany przez służby działające na wzór mafii. Przepojony zdegenerowanym imperializmem. Mający na koncie mordy i ludobójstwa. Kraj będący zagrożeniem dla regionu, kraj, który potrafi eksportować już tylko jedno – terror i zamęt”
@ Herstoryk 14 lutego 2022 10:26
Państwo oligarchiczne to też ideologia, Polacy ją stuleciami ćwiczyli, bo kim były wielkopańskie rody jak nie oligarchiami? – powrót do przeszłości możliwy.
Cyt: „Dla peryferalnego nie-mocarstwa pomiędzy młotem i kowadłem nie byłoby to takie najgorsze rozwiązanie, jak dowodzi przykład Finlandii właśnie. Ale do tego potrzebny byłby chłodny realizm polskiego przywództwa i opinii publicznej…….”
No właśnie – Finowie nie są Słowianami, my jesteśmy, co często wyskakiwaniem raz przed jedną to znów przed drugą orkiestrę pokazujemy i wybijaniem hołubców dla popisu. Pokaż mi chłodny realizm w historii politycznej Polski…..
Putin z racji pracy w wywiadzie zna słabości mentalne i fobie jednej jak i drugiej strony i umysłem szachisty, jak dotąd zręcznie, je wykorzystuje. A pozwolić sobie może na tyle, na ile mu naród rosyjski, jak zwykle patriotyczny i baardzo cierpliwy pozwoli, czyli na bardzo wiele.
pielnia11 14 LUTEGO 2022 10:52
Pielnia,
takich bredni i takich kabaretowych tekstów to już dawno nie czytałem. Proszę pisać więcej, jestem fanem tego typu rozważań i argumentacji politologicznych. Tekst wart cytowania jako ilustracja kompletnej ignorancji i myślowego niechlujstwa tubylczego nieskażonego próbami wyjścia poza ramy obowiązujących kanałów propagandowych.
@Herstoryk
14 LUTEGO 2022
7:44
„Po drugie, postać, psychika i cechy rządzącego nie mają wielkiego znaczenia – car, dyktator, komitet centralny, demokratycznie wybrany prezydent/premier prowadziliby podobną politykę”.
Temu kompletnie przecza fakty historyczne. Bo nie wystarczy miec jakies cele, ale potrzebne sa jeszcze umiejetnosci i srodki aby je osiagnac.
Putin twierdzi, ze chce odbudowac imperium ZSSR. Tym samym przyznaje, ze Rosja taka potega juz nie jest. Wiec powinien sie najpierw zastanowic dlaczego.
Uwazam, ze potega polityczna czy militarna nie mozna byc ze slaba gospodarka. Piotr I to wiedzial i zrealizowal. Lenin i Stalin to tez wiedzieli, ale postawili na niewydajny system spoleczny i gospodarczy. Co po II WS umozliwilo USA pokonac gospodarczo i politycznie ZSSR.
Nota bene: Chiny po Mao postawily na inny system gospodarczy i dlatego wyrosly na potege polityczna i militarna.
Po 1989 nie udaly sie w Rosji reformy spoleczne i gospodarcze. Rosja zyje i finansuje wojsko ze sprzedazy surowcow kopalnych. A koniec na ich zapotrzebowanie sie zbliza (moze jeszcze 3 dekady). Nie widze, zeby Putin mial pomysl na przyszla gospodarke w Rosji. Wiec jego marzenia o odbudowie imperium sa plonne. I dlatego sie tak rzuca, po prostu ze slabosci.
PS. „Wystarczy spojrzeć na 200 historii demokracji angielskiej, francuskiej, holenderskiej, belgijskiej, austro-węgierskiej, II Rzeszy.”
200 lat demokracji bylo co najwyzej w UK. Prosze sie nie osmieszac.
Panie Redaktorze, wróciła mi wiara w możliwość racjonalnej dyskusji na Pana blogu. Zresztą zawsze uważałem, że jest to miejsce kulturalnej dyskusji inteligentnych ludzi przestrzegających ogólnie obowiązujących zasad i przedstawiajacych swoje sądy poparte racjonalnymi argumentami i twardymi faktami. Niepotrzebnie pospieszyłem się z moim komentarzem.
Mam nadzieję, że sytuacja za naszą granicą nie doszła do ściany i chęć negocjacji przeważy nad udowadnianiem własnych racji obu stron za wszelką cenę!
I chyba jeszcze jedno powinienem podkreślić a propos Pana odpowiedzi – używając w moich wpisach zaimka „my” nie miałem bynajmniej na myśli Polski, ale pisałem o całym bloku Zachodu. Moje komentarze dotyczyły tego jaką pozycję zajmuje cała nasza formacja, a nie tylko Polska. Nie my przecież narzucamy tą obowiązującą narrację.
I jeśli oczekujemy od innych braku postawy konfrontacyjnej, to sami też powinniśmy się jej wystrzegać. A niestety nie zawsze tak jest!
@legat
Spokojnie, w czym ten wpis inkryminowany jest ,,kabaretowy”? A które to są ,,obowiązujące kanały propagandowe”? I wreszcie po co wychodzić do strefy Sputnika, RT lub Breibart News? To grozi debacie o wiele bardziej, niż spontaniczny i nieufryzowany głos takich jak @pielnia.
@PAK4
14 LUTEGO 2022
Czy Rosja potrzebuje Kaukaskich zrodel ropy? Wydaje mi sie, ze ma dosyc wlasnych. A ilosc i cene sprzedanej ropy musi uzgadniac (czyli ograniczac) z OPEC.
Tak, na eksporcie broni mozna duzo zarobic. Ale juz jej uzycie na wieksza skale jest kontrproduktywne. Np. do Syrii to Rosja juz chyba tylko na kredyt moze cos sprzedac.
Ja proponował bym aby Amerykanie przenieśli swoje działania na Alaskę i stamtąd prowokowali Ruskich. Europa wyszłaby na tym dużo lepiej
@Adam Szostkiewicz
” Na razie przeważa stanowisko, że wojsko NATO w Ukrainie to byłby pretekst dla interwencji, której Zachód chce zapobiec.”
Jakby tego wojska bylo 5 tys to i owszem bylby to pretekst dla Putina, ale jakby tego wojska NATO bylo na Ukrainie ze 100 tys z ciezkim sprzetem to raczej ochota na szukanie pretekstu by mu przeszla no chyba ze ma ochote na samobojstwo.
@ legat 14 lutego 2022 12:22
Nie wiem czyim wysłannikiem mienisz się być, współczuję organowi wysyłającemu. Gdybyś dotąd nie zauważył: na tym forum przeważnie się dyskutuje, a dyskusja to argumenty – ociekające bryzgami jadu gołe oceny oraz „kpinki” to do TVPINFO! A może ćwiczysz przed inauguracją i nowego „dziennikarza” wnet zobaczymy?
Atak Ukraińców na Rosję jest wstępem do zerwania powiązań gospodarczych UE i preludium do ataku na Chiny.
To jedyna szansa na utrzymanie globalnego znaczenia USA i pozycji dolara w obrocie międzynarodowym.
Wszelkie bajki o rosyjskiej agresywności nie trzymają się kupy.
Sa przeznaczone dla ciemnego ludu, kompletnie nie znającego historii swych krajów.
Przed kazdym atakiem kolektywnego zachodu na kraj niezalezny, stosuje się tę samą taktykę.
Oczerniania przywódcy.
Schemat powtarzalny do znudzenia.
Putin, czy Xi chcą handlować, nie atakować, na równoprawnych warunkach.
Nie podoba się taka sytuacja korporacjom rzadzacym krajami zachodnimi.
Najważniejsze jest blokowanie rozwoju Jedwabnego Szlaku.
Stąd na jego trasie wybuchają kolejne rewolucje, wojny, protesty, pojawiaja się rebelianci.
Koszt takiej polityki dla krajów wciagnietych w realizację amerykańskich interesów jest ogromny.
Co nie przeszkadza ich klasom politycznym absolutnie.
40 milionów czeka na Żeleńskiego w Panamie.
Na przykład….
Jak dotychczas, wszystkie kraje demokratyzowane przez zachód, źle na tym wyszły. Tracąc stabilność, ludność, przemysł, perspektywy rozwoju.
Ukraina jest kolejnym przypadkiem takiego samobójczego trendu.
Tylko absolutny ignorant nie widzi konsekwencji sprzymierzania się z USA.
@Adam Szostkiewicz
” stąd było Monachium, dzięki któremu Anglia zyskała rok czasu na dozbrojenie”
Monachium to raczej nie najlepszy przyklad, i to Hitlerowi raczej wtedy pozwolono sie dozbroic pozwalajac na aneksje Austrii ( obecnie Krymu ) i zajecie czeskich Sudetow ( obecnie Lugansk i Donieck )
Analogia az za bardzo oczywista .Gdyby wojska aliantow tj Francji , Polski i Anglii wkroczyly do Austrii i Czech Hitler nie zagarnalby tch panstw a byl za slaby na wojne z tymi 3 panstwami na raz.
Za malo przekonywujaca analogia aby NATO powinno zajac Krym i republiki donieckie ? .Nie jest to niby teraz do pomyslenia ale dlatego ze na zachodzie panuje marazm podobny do tego jaki byl czasow konferencji monachijskiej .
legat: Legacie,czy oprócz obelg podasz choć jeden argument merytoryczny? .Ja zastosowałem metodę PiSu w proponowaniu rozwiązań niekonwencjonalnych,a ty -obelgi. Tylko na obelgi cię stać?. Przecież postepowanie Solidarnej Polski jest ewidentnie wrogie interesom Polski i co? to ci się podoba? Podoba ci się, jak postępują ,niczym Stalin,który pozbawił Polskę środków z planu Marschalla?
Podoba ci się,jak durnie w rządzie zajmują się sprawami makroekonomii i co krok,to zwycięstwo?
Plujesz na Rosję i Putina,a robisz (i tobie podobni) wszystko,żeby Polska znikła z mapy Europy.,bo samotna Polska, to łatwy kąśek dla Putina.Niektórzy mówią,że tylko głupiec tego nie rozumie,że polityka PiSu,a zwłaszcza Solidarnej Polski,to głupota.A ja wiem,że to nie głupota,lecz zdrada interesów narodu polskiego.
Na sąsiednich stronach pozyteczny artykuł Agnieszki Bryc „Od Paryza po Londongrad. Politycy, których Putin ma w kieszeni.” Faktycznie, ma w kieszeni wielu politykow europejskich, a Londyn stał sie w ostatnich latach pralnia rosyjskich brudnych pieniedzy. Ale nie tylko kasa jest tu rozgrywajacym. tradycyjnie daje o sobie znać tradycyjne „pozyteczne zidiocenie”:
„…zwolenników duginowskiej idei Rosji jako Katechona (siły dobra), który powstrzymuje „spisek globalnych elit” – m.in. George′a Sorosa i prezesa Światowego Forum Ekonomicznego w Davos Klausa Schwaba – można znaleźć wśród rodzimych endeków i publicystów powiązanych z „Myślą Polską”. [jest mi przykro podwójnie – współpracowałam z „Mysla Polska”].
Kreml stworzył też inne formaty służące oddziaływaniu na zachodnią opinię publiczną. Myśl Dugina szerzy się w sieci pod hasłami „zdradzieckich Stanów Zjednoczonych”, „sztucznego państwa Ukraina” czy „zdeprawowanej Europy”. Prorosyjskie postawy wspierają też instytucje dyplomatyczne, oddziałując na decydentów, środowiska opiniotwórcze, analityczne i naukowe. Wszystkie je scala Rossotrdudniczestwo m.in. za pośrednictwem Fundacji im. A.M. Gorczkakowa czy znanego Klubu Waldajskiego. Ten ostatni to wielka doroczna konferencja, na której z Putinem i rosyjskimi władzami spotykają się dyplomaci, eksperci i dziennikarze z całego świata. „To jedna z najskuteczniejszych metod prania mózgu zachodniej inteligencji” – ocenia Lilia Szewcowa z moskiewskiego Carnegie.”
Autorka przyznaje jednak, ze rzad UK zachował się w ostatnich dniach jak nalezy zapowiadajac dalsze sankcje i wysyłajac wojsko. Tez sie cieszę, bo wciąż twierdzę, ze nad Wisłą nie należy patrzeć na fakt, ze Borys łamie swoje własne przepisy i podnosi podatki mimo ze obiecał, ze tego nie zrobi. Sa wazniejsze dzis sprawy niz jego łatwość w łganiu i arogancja wobec społeczeństwa (brytyjskiego:)))
Panie Redaktorze,
niech Pan mi takich pytań nie zadaje ponieważ to co miałbym do powiedzenia to akurat Pan jest łaskaw „wymoderowywać”. Po prostu , przynajmniej w moim przypadku, usuwa Pan moje komentarze nie z powodu łamania netykiety i obowiązujących na blogach zasad i zwyczajów a z innych, tylko Panu znanych w tym – jak przypuszczam – nie mieszczenia się mych komentarzy w „obowiązujących kanałach propagandowych”.
A teraz o wpisie Pielni.
Przykład, wymienia Milosevicia w kontekście zbrodniarzy kiedy to właśnie „Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii” jest przykładem całkowitej porażki i kompromitacji tej instytucji.
Tłumaczenie googla z „The anatomy of the Milošević trial (2001–2006)”
zamieszczonym w „SpringerOpen – Journ’al of International Humanitarian Action:
– W oparciu o obszerne dowody przytoczone już podczas głównej sprawy Prokuratury, Izba Orzekająca była zdania, że żadna z pozycji, w odniesieniu do których ustalono rozsądną staranność, nie miała wystarczającej wartości dowodowej, aby uzasadniać dopuszczenie jako podstawę wznowionej sprawy …Chociaż większość pozycji miała pewną wartość dowodową w odniesieniu do przestępstw leżących u podstaw aktu oskarżenia, żaden nie miał znaczenia dla ostatecznego pytania prawnego, czy Milošević był odpowiedzialny za rzekome przestępstwa.
A dalej, dostępne w Wikipedii:
–Due to Milošević’s death during the trial, the court returned no verdict on the charges.
On 24 March 2016, the ICTY issued its judgement in the separate case against former Bosnian Serb leader Radovan Karadžić, in which it concluded that insufficient evidence had been presented in that case to find that Slobodan Milosevic „agreed with the common plan” to create territories ethnically cleansed of non-Serbs during the Bosnian War of 1992 to 1995. The judgement noted „Milošević’s repeated criticism and disapproval of the policies and decisions made by [Karadžić] and the Bosnian Serb leadership” and, in a footnote, the „apparent discord between [Karadžić] and Milošević” during which Milošević „openly criticised Bosnian Serb leaders of committing ‚crimes against humanity’ and ‚ethnic cleansing’ and the war for their own purposes.”
No i co, to w końcu Milosević był „Rzeźnikiem Bałkanów ” czy nie?
Takiego pytania Pielnia sobie nawet nie próbuje zadać, tkwi w kanale propagandowym i obowiązującym, poprawnym politycznie a tak naprawdę kompletnie nieuzasadnionymi opowiastkami dla „ciemnego ludu” i przyjmuje w swojej ignorancji jaką to ekstra instytucją jest MTK.
Porażka tej instytucji została szczęśliwie zakończona w formie „odejścia” w stosownym czasie „Rzeźnika Bałkanów” co uchroniło MTK przed całkowitą kompromitacją. Teraz Pielnia chce tam stawiać Putina? – przed sędziami tej żałośnie nieudolnej instytucji która uwolniła od odpowiedzialności takich zbrodniarzy jak np. Naser Orić czy Ante Gotoviny?
To tak na początek a dalej już się nie rozpisuję bo pewnie Pan i tak go nie zamieści więc nie chcę się „fatygować po próżnicy”.
Poza tym, to ostatnia informacja z telewizora tak mną tąpnęła, że klawiatura wypada mi z ręki.
@wd
Na szczęście pan jest anonimem, a większość liderów i ekspertów zachdich zdaje sobie sprawę, że porzucenie demokratycznej Europy przez US – co było celem prorosyjskiego populistycznego izolacjonisty Trumpa – wyda ją na pastwę Rosji i Chin, dwóch systemów antydemokratycznych konkurujących z wolnym światem zachdni .
Zmarł Daniel Passent
RIP [*] [*] [*]
@legat
Bullshit skrajnej lewicy. W licytowaniu się na kompromitacje należy zacząć od zbrodni Serbów podczas wojny domowej wywołanej przez nacjonalizm serbski w byłej Jugosławii. Tak, Milosevic i Radić byli rzeźnikami Bałkanów i bronią ich tylko prorosyjscy wrogowie US i Nato.
Daniel Passent.
Miał „zaraz wrócić”, a umarł w Walentynki.
Będzie Go bardzo brak.
@mały fizyk:
Tak na szybko szukam i wpadam na artykuł sprzed około roku, że złoża lądowe ropy i gazu się Rosji kończą. Może nie już, ale widać kres wydobycia. Zostaje morze.
Ale myślę, że w ogóle źle stawiasz sprawę — z takich rzeczy jak złoża ropy, czy kontrola nad ich sprzedażą nie rezygnuje się dobrowolnie, nawet jeśli ma się rezerwę. Podobnie ze strefami wpływów.
Co do sprzedaży broni — ja nie wiem, czy to Rosji się tak w ogólności opłaca — pisałem wyżej. To zresztą całkiem stara dyskusja, czy kolonie były dla imperiów kolonialnych źródłem zysków, czy obciążeniem. (Wiem, to nie kolonie rosyjskie, ale kwestia opłacalności wzajemnych relacji jest tu analogiczna.) Tak, czy inaczej, podobnie jak w przypadku ropy, tego się nie wyzbywa tak łatwo.
Pan Redaktor Szostkiewicz mnie uprzedził, i skomentował komentarz legata.
Dodam mniej „dyplomatycznie”, ze to było w jego normalnym stylu.
Zero argumentów, za to stek insynuacji.
Odszedł Daniel Passent arcymistrz słowa, a wraz z nim pewna epoka. Wielki żal i smutek.
@legat
14 LUTEGO 2022
15:04
Wprawdzie uwazam, ze wpisy „pielni” sa zenujaco banalne i naiwne, jednak Pan nie popisał sie rewolucyjna czujnoscią przytaczajac jakieś gnioty z Wikipedii. Zbrodnie na Bałkanach dokonane przez nacjonalistów serbskich, ale nie tylko (w Mostarze do przechodniow, takze dzieci, strzelali snajperzy serbscy i chorwaccy) są faktem. Nie wiem, czy wszyscy bandyci staneli przed sadem, jakkolwiek bysmy go oceniali. Z pewnoscia Karadżić i Mladić byli zbrodniarzami na wielka skalę. Milosevic zas ponosił odpowiedzialność polityczna.
Mam naiwną nadzieję że owa sytuacja przyczyni się do pozytywnego wstrząsu europejskimi liberalnymi elitami politycznymi wywodzącymi się z pod obłędnej doktryny ,,biznes przede wszystkim” Demokracja bez kapitalizmu nie istnieje, niestety (nieskrępowany) kapitalizm bez demokracji potrafi sobie całkiem nieźle radzić. O czym co kilka dekad przypomina ciągle wiecznie żywy cytat o sprzedaży sznura i wieszaniu.
Adam Szostkiewicz
14 lutego 2022
15:24
Cele amerykańskiej polityki są jawne, opisane w wielu ksiązkach, raportach think- tanków.
Argument anonimowosci nie trzyma się kupy.
Kim jestem, w porównaniu z nieanonimowym Kissingerem, Brzezińskim, Cerebrowskim, Kaganem, RAND Corporation, Atlantic Council, Potomac Foundation?
Pisza jawnym tekstem dokładnie to samo.
Przecież te nazwiska i tresci analiz nie są Panu obce.
Ja takie publikacje czytam.
Polecam, wiele można z nich wywnioskować.
Udawanie, ze nie istnieją, jest poważnym zaniechaniem poważnego publicysty.
@wd
Na każdą publikację znajdziemy w epoce Internetu kontrpublikację, na każdy raport i analizę kontrraport i kontranalizę. Poza gildią ekspertów trzeba się kierować dwoma przykazaniami: obserwuj świat bez z góry przyjętych założeń ideologicznych, lecz podług wartości, które przeszły próbę wiarygodności w naszym życiu. Prawda nie leży pośrodku, tylko tam, gdzie leży najmniej śmiertelnych ofiar tej czy innej ideologii.
@ Adam Szostkiweicz
„Na każdą publikację znajdziemy w epoce Internetu kontrpublikację, na każdy raport i analizę kontrraport i kontranalizę”
Dokladnie to samo od dluzszego czasu probuje mu to wytlumaczyc , bez rezultatu
Zeby chociaz mial linki z wuarygodnych zrodel, jego encyklopedia jest youtube i blogi gdzie kazdy moze pisac na co ma ochote wlacznie ze tym ze jutro lecimy na Marsa.
” Prawda nie leży pośrodku, tylko tam, gdzie leży najmniej śmiertelnych ofiar tej czy innej ideologii.”
Prawda lezy takze tam tam gdzie zwyczajnym ludziom po prostu zyje sie coraz lepiej a spoleczenstwo moze sie harmonijnie rozwijac.
Kalina 14 LUTEGO 2022 15:50 domnie: – … gnioty z Wikipedii. Zbrodnie na Bałkanach dokonane przez nacjonalistów serbskich, ale nie tylko (w Mostarze do przechodniow, takze dzieci, strzelali snajperzy serbscy i chorwaccy) są faktem. Nie wiem, czy wszyscy bandyci staneli przed sadem, jakkolwiek bysmy go oceniali. Z pewnoscia Karadżić i Mladić byli zbrodniarzami na wielka skalę.
Kalino,
co do „gniotów z Wikipedii”, to źródło to jest co najmniej o tyle przydatne, że udziela pewnych wskazówek dla tych, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej i w ten sposób nieco przejaśnić obraz i ułatwia zdobywanie wiedzy. Po drugie, to bardzo dziękuję za informację, że na terenie Mostaru popełniane były zbrodnie wojenne bo dotychczas nie wiedziałem.
Tak nawiasem mówiąc to chorwacki generał osądzony pzez MTK za zbrodnie, m.in. w Mostarze, Praljak (ten odpowiedzialny za wysadzenie znanego ostu – Stari Most z 16 w.) skazany na 20 lat pozbawienia wolności, wypił truciznę i wykorkował na oczach sędziów MTK zaraz po ogłoszeniu wyroku.
Dobrze też się dowiedzieć, że Mladić i Karadżić to zbrodniarze.
Akurat jeden z podwładnych Mladića, Radislav Krstić, współodpowiedzialny za masakrę w Srebrenicy odbywa karę, orzeczoną pzez MTK , w Piotrkowie Trybunalskim a decyzję w jego sprawie co do umieszczenia go akurat tam podejmował znany sędzia Tuleya. Ale to tak na marginesie.
Ale co ja tam wiem? Niewiele.
Obserwujac „wielka „polityke za oceanu i bazujac na dostepnych wiadomosciach, mozna dostac porzadnego mentliku. Mam to szczescie, ze czytajac prase w Polsce, i na swiecie, moge dokonac kilku porownan i weryfikacji faktow. A fakty nie wygladaja uspokajajaco. W szrszej perspektywie tak to wyglada. Zachod rekami biznesu i grupy politykow, chcac w nieposkromionej chciwosci, zaprzedal zachodnie idee. Uzaleznienie od Chin w produktach i od Rosji w surowcach, skutkuje dzisiaj tym, ze zachod ma praktycznie ograniczone pole manewru. Albo trzepnac Chiny i Rosje w nos, albo ustapic. A poniewaz obie te wersje sa niewygodne to klucza i beda kluczyc w nieskonczonosc. Czy Rosja zaatakuje ? Czy Chiny zajma Taiwan ? Tak, zrobia to w dogodnym dla siebie momencie i zachod bedzie mial problem, gdyz NIEWIELE moze zrobic. Jest juz generalnie za pozno. Albo wojna albo unikanie konfliktu poprzez slowa i symboliczne sankcje. Dzisiaj nikt na zachodzie nie chce umierac za Tawan czy Ukraine i nikt nie bedzie na zachodzie umieral. Jak sie ma bandziora w sasiedztwie to albo sie go trzyma krotko i nie placi haraczu za spokoj. A taki haracz zachod placil i pasl Chiny technologia i produkcja a Rosje zakupowaniem surowcow.
@wd
„Tylko absolutny ignorant nie widzi konsekwencji sprzymierzania się z USA.”
Tak ? To prosze mi pokazac kraj ktory na handlu z Chinami albo Rosja wychodzi na ty lepiej niz na handlu z USA
@ PAK4
14 lutego 2022
15:32
„Tak, czy inaczej, podobnie jak w przypadku ropy, tego się nie wyzbywa tak łatwo.”
No wlasnie. I idzie sie z tym obciazeniem na dno 😉
Jak juz pisalem (tutaj 14 lutego 2022, 12:30) nie widze szans, zeby Rosja za zycia Putina (albo krotko po nim) znowu wybila sie na globalne mocarstwo.
Na pewno blogowicze znaja. Na Netflixie jest dostepny swietny film „Do not look up”. Niby komedia, a skora cierpnie. Wzdete dobrobytem i glupie spoleczenstwo amerykanskie nie chce przyjac do wiadomosci smiertelnego zagrozenia, nie brak tez takich, ktorzy korumpujac politykow usiluja zarobic na zblizajacej sie katastrofie. No i sprzedajni, bezwzgledni w dazeniu do kariery dziennikarze i durnie zaprzeczajacy zagrozeniu i broniacy swojej „wolnosci”… Skad my to znamy. Szkoda tylko, ze to wszystko dzieje sie w USA, podczas gdy swiat chca ratowac Chiny i Rosja, ale pazerni bogacze amerykanscy im to uniemozliwiaja:))))
Sytuacja na wschodniej granicy ostatnio jak na dłoni dokładnie pokazuje jaką drogę Europa powinna obrać aby się nie zmarginalizować. Jedyną jej szansą jest wejście integracji na taki poziom, o którym nawet nie śni się wielu dzisiejszym europejskim entuzjastom. Nie ma innej drogi, bo w innym wypadku UE w niedalekiej przyszłości stanie się regionalnym ,,projektem biznesowym” rozgrywanym przez innych.
Ocieliło się na forum „U Szostkiewicza”, łoj ocieliło… próbują tu zaistnieć rozbitkowie od Passenta – „nekrologów nie czytam, gdyż boję się znaleźć własny”, zakompleksieni i niewyżyci Hartmanowcy, narcyze od Tanaki… emigranty i tutejsi.
Wielu znanych i nudnych jak flaki z olejem, paru psycholi leczących swoje schizy, wielu stachanowców klawiatury co potrafią wystukać kilkadziesiąt wpisów na dobę bez związku z tematem felietonu gospodarzy. Są też zakamuflowani dyżurni obrońcy wiary wschodu – Wielkiego Wschodu i Wielkiej Rosji – dla których Putin jest, był i będzie wiecznie wzorowym „chłodnym realistą”.
Gospodarz jeśli chce utrzymać dotychczasową „osobliwość” swojego blogu przysparza sobie roboty. Ale bywa, że chce się być lepszym, to zrozumiałe. Choć przykłady sąsiednich blogów winny być ostrzeżeniem, do czego prowadzi żywioł grafomaństwa wołających o „pluralizm” i zadowolonych z siebie besserwisserów.
Bartonet
14 lutego 2022
17:23
Europa powinna nie wojować, tylko handlować.
Nie brać udziału w wojnach gorących czy handlowych.
Nie angażować się w konflikty wywoływane przez cudze interesy, dbać o własne.
Neokolonializm nie jest najlepszą formą krzewienia demokracji.
Patrz- Francja w Sahelu.
Poprawiła się tam jakość i poziom zycia?
Albo USA w Ameryce Łacińskiej.
Bez zmiany w polityce państw zachodnich, nastawionych na eksploatację zasobów państw biednych, niewiele się zmieni.
Miliony będą tuptać do zachodniego raju.
Tak jak Polacy po „sukcesie” transformacji ustrojowej, czy obecnie Ukraińcy.
Też sukces?
Kiedyś, w czasach słusznie minionych, popularne było powiedzenie, że ktoś jest co prawda dobrym fachowcem, ale poza tym idiotą.
Parafrazując to na Putina , nieodrodne dziecię CCCP śmiało można powiedzieć, że jest dobrym KGB-owocem, ale w wszystkich innych dziedzinach także tradycyjnym idiotą, a jego prezydentura w Rosji to nie dojść, że wstyd i nieszczęście dla tego kraju, ale zagrożenie nie tylko dla Ukrainy , ale i całego świata.
Z warsztatu prac nad „wartościami” w Rosji…
„Z powodu gwałtownego sprzeciwu artystów rosyjskie Ministerstwo Kultury przerwało w poniedziałek przygotowywanie prezydenckiego dekretu o ochronie „tradycyjnych wartości”.
„Koniecznym jest wypracowanie nowych podejść do przygotowania dokumentu” – wyjaśniał resort niczego nie wyjaśniając.
Projekt nowego prawa „Podstawy państwowej polityki w sprawie ochrony i wzmocnienia tradycyjnych rosyjskich wartości duchowo-moralnych” powstał jeszcze w grudniu i przewidywał m.in. powołanie czegoś w rodzaju instytucji cenzury. Byłby to międzyresortowy komitet kontrolujący to, jakie imprezy kulturalne odbywają się w Rosji i na ile odpowiadają one nowemu prawu, czyli wzmacnianiu tradycyjnych wartości.
– Geopolityczni przeciwnicy świadomie atakują nasze wartości. Przy tym to nie jest żadna tajemnica: USA wydzielają dziesiątki miliardów dolarów na próby przeformatowania świadomości Rosjan – przekonywał twórca projektu, były wiceminister kultury Władimir Aristarchow.
W dokumencie znalazło się 11 wartości, które powinny być chronione, m.in. silna rodzina, służenie ojczyźnie ale też miłosierdzie, kolektywizm, moralne ideały i priorytet duchowego nad materialnym. Ich wrogami zaś są „terroryści, ekstremiści, USA i ich sojusznicy, międzynarodowe korporacja, organizacje pozarządowe”.
– Świat ginie, na naszych oczach trwa agonia zachodniego świata. On jest zdechrystianizowany, zdemonizowany (chodzi chyba o wiarę w demony – red.), sprzedał swe ideały. W Rosji to nie przejdzie! – zapewniał aktor Nikołaj Buraljew, jednocześnie deputowany parlamentu, wspierający projekt.
Ale nowy dokument natknął się na znaczną krytykę. Najpierw sprzeciwiła mu się cerkiew prawosławna wskazując, że nie ma w nim wzmianki o Bogu lub „wierze religijnej”. Dokument wyłożony na rządowym portalu informacji prawnej doprowadził do prawdziwej wojny internetowej. Pod takimi projektami zazwyczaj pojawia jedynie kilkanaście „polubień” lub wyrazów dezaprobaty. Tymczasem za nim opowiedziało się ponad 100 tys. głosujących, a przeciw – ponad 70 tys. Statystyk Siergiej Szpilkin przeanalizował przebieg głosowania i doszedł do wniosku, że brały w nim udział „boty internetowe”, z obu stron, ale rządowa okazała się skuteczniejsza.
W „realu” ostro sprzeciwiło się projektowi środowisko teatralne. Kilkunastu dyrektorów teatrów, głównie moskiewskich, wystąpiło z listami otwartymi krytykującymi dokument i wskazującymi, że doprowadzi on wprost do powstania cenzury. „Przypomina te straszne czasy, gdy (słynnego kompozytora) Dmitrija Szotakowicza oskarżono o to, że tworzy ‚chaos zamiast muzyki’ (tytuł artykułu w ‚Prawdzie’, z 1936 roku, przypisywany Józefowi Stalinowi – red.), gdy prześladowano ‚kosmopolitów’, wielkich twórców naszego teatru i nauk humanistycznych. Strach artystów teatralnych związany jest z tym, że rozpoznana i dosłownie zastosowana retoryka władz odsyła nas wprost do roku 1949” – napisała krytyk teatralna Marina Dmitriewskaja.
– Urzędnicy lubią ciszę, nie lubią ostrych protestów – mówił jeden z moskiewskich publicystów, tłumacząc dlaczego nowe prawo zostanie zamiecione pod dywan. I tak się stało”. (Andrzej Łomanowski, rp.pl)
————————————————
Pouczający świeży przykład z frontu walki o „wartości” i formatowanie świadomości…boty i u-boty w akcji…
@marcus21st
wd to wierny syn matuszki Rosji, który pracowicie pompuje do Polski ruską propagandę. Z szambem się nie dyskutuje, tylko zatyka się dziurę, przez którą szambo wlewa się do domu. Chyba, że ktoś ma ochotę zajmować się tezami, że „Atak Ukraińców na Rosję jest wstępem (…)„
@legat
Wie Pan wiecej niz ja, ja nie wiedzialam ze sedzia Tuleya ma zaslugi w karaniu bandziorow jugoslowianskich:))) Ciesze sie bardzo, ze ten lobuz, ktory zniszczyl most w Mostarze bez zadnego sensu ( nie mial znaczenia strategicznego) sam sobie wymierzyl kare w stylu zbrodniarzy hitlerowskich. Pamietam ten piekny most sprzed wojny. Od kul snajperow zginelo tam podobno 2000 ludzi nie liczac kalek.
Kalino,przykro mi,ale nie rozumiesz moich wpisów. Wiem,że są banalne i o to mi chodziło! Intelektualiści nie walczą widłami,lecz szpadą.(widły zawsze wygrywają).
PiS i Solidarna Polska stosuje od lat widły i dlatego „ciemny lud”(jak mówił J.Kurski) kupuje taką narrację.
Daniel Passent.Wspaniały człowiek,wspaniały publicysta. Kochałem Jego pióro tak,jak kocha się brata.Do czytania Polityki dawno,dawno temu przyciągnął mnie właśnie DP i M.Radgowski.Cześć Ich Pamięci!
Nie dość, że Rosja została (jak na razie) bez ustawy o ochronie wiary, patriotyzmu, rodziny, to: „Ambasador Rosji w Szwecji: Mamy w du*** zachodnie sankcje.
Rosyjski ambasador w Szwecji, Wiktor Tatarincew, w wywiadzie dla dziennika „Aftonbladet” stwierdził, że sankcje, którymi grozi Zachód w przypadku inwazji na Ukrainę, Rosja ma w du***. Redakcja umieściła tę wypowiedź w tytule publikacji”. (rp.pl)
Brak reakcji władz najwyższych Królestwa Szwecji na słowa ambasadora Tatarincewa: – Przepraszam za język, ale zachodnie sankcje mamy w dupie.
Dyplomatołectwo w rozkwicie.
„Kreml stara się wiązać ze sobą europejskie elity i biznes, generalnie wszystkich, którzy mają wpływ na politycznych decydentów. Putina interesują też te ugrupowania, które są skrajne i antagonizują społeczeństwo. Nieważne: lewicowe czy prawicowe. Ważne, by szerzyły antyeuropejskie hasła„.
I to twierdzenie winno stanowić podstawę każdej dyskusji na temat putinowskiej Rosji.
Reszta to rezultat.
Jezus Maria Daniel Passent nie żyje, piszą. Czy to prawda?No leją mi się łzy. Boże kochany uwielbiałem go, czekałem na jego programy i niedzielny program.
Ukraine President Warns Russian Attack Will Come Wednesday
https://www.youtube.com/watch?v=eSUV2KZ2DS0
Do środy mogą wiec Ruskie trolle kpić z nadchodzącej inwazji. Później będą przekonywać, ze wina jest podzielona miedzy Rosję i Ukrainę.
@Kalina
14 LUTEGO 2022
17:20
„…podczas gdy swiat chca ratowac Chiny i Rosja, ale pazerni bogacze amerykanscy im to uniemozliwiaja:))))”
O ile pamietam, to ich rakiety wybuchly przy starcie. Nie pamietam zeby to byla dywersja.
Ale film naprawde warto zobaczyc. Bo w sumie jego nakrecenie napawa mnie optymizmem. Dlaczego? Holywood czy Netfix to nie jakis think tank. Ale maja nosa co kreci ludzi. Wiec temat filmu jest w zachodnich spoleczenstwach aktualny. A to moze byc poczatkiem rozwiazania problemu 🙂
@ red Szostkiewicz
Jeżeli USA zrezygnuje z funkcji „strażnika Europy” to nie będzie koniecznie oznaczało oddania jej pod dominację Rosji. To raczej spowodowałoby przyspieszenie integracji w ramach UE wraz z powołaniem wspólnych sił zbrojnych. Żeby kogoś zdominować, trzeba dysponować odpowiednimi środkami i nie sa to bynajmniej jedynie środki militarne. Jestem sobie w stanie wyobrazić Polskę pod rosyjską dominacją ale Niemcy czy Francję już nie. Prywatnie oceniam działania Putina podobnie jak działania naszej PZPRawicy, jako przeznaczone przede wszystkim”na rynek wewnętrzny” czyli chodzi o podtrzymanie poparcia wśród społeczeństwa. Po takim „prężeniu muskułów” Rosja nie może nagle się wycofać bo oznaczałoby to okazanie słabości. Napięta sytuacja potrwa jeszcze kilka miesięcy, może nawet rok lub dłużej a potem wszystko wróci do normy
Kalina 14 LUTEGO 202218:18 do nie: –Wie Pan wiecej niz ja, ja nie wiedzialam ze sedzia Tuleya ma zaslugi w karaniu bandziorow jugoslowianskich:))) Ciesze sie bardzo, ze ten lobuz, ktory zniszczyl most w Mostarze bez zadnego sensu ( nie mial znaczenia strategicznego)
Kalino,
z pewnością nie wiem więcej. To niemożliwe po prostu. Mam poza tym wrażenie wrażenie, że swój pobyt w Mostarze i jego obraz się Pani nieco zamglił bowiem Stari Most dzielił kompletnie różne części miasta, jak dwa różne światy, wschodnią część miasta, zamieszkałą przez „Muslimanów” i część zachodnią, zdominowaną przez Chorwatów. I to nie tylko ludzie, ich sposób ubierania i życia były różne ale szokująca była (i może jest nadal) różnica w sposobie zabudowy. Jakby dwie różne bajki przecież! O obecności Serbów w Mostarze i ich udziale jako snajperów w wojence Chorwatów z Muslimanami to nic nie słyszałem ale skoro Pani twierdzi, że tam byli i mieli swój udział w walkach to z pewnością tak musiało być. Podczas walk chorwackich separatystów o swoje państewko – „Hrvatska Republika Herceg-Bosna” – ten Stari Most miał moi zdaniem, laika oczywiście , znaczenie kluczowe, zarówno militarne jak i polityczne. Ale wobec innych ocen to swoje postrzeganie muszę pewnie zweryfikować, czy tak?
A co do tego Krstića.to on kiedyś wyleciał na minie i nie ma nogi. Po skazaniu przez MTK odbywał karę w GB ale w więzieniu dwóch Muslimanów poderżnęło mu gardło. Okazało się, że nieskutecznie. Po dojściu do siebie Krstića Brytole oświadczyli, że nie są w stanie zapewnić mu bezpiecznej odsiadki i odesłali do Hagi. Na prośbę MTK Polska postanowiła go przyjąć i pewnie przypadkiem trafił się Tuleyi do rozpatrzenia gdzie i jak ma karę odbywać. Ale to tak na marginesie.
@Legat
A skąd ta wrzutka z sędzią Tuleyą?
@MM
Myli się pan grubo. Nic nie wróci do normy i o to chodzi Putinowi i jego fanom również polskim.
Panie Redaktorze,
np. z money.pl z 20.09. 2012: –Warszawski sąd zdecyduje wkrótce, czy serbski zbrodniarz wojenny gen. Radislav Krstić będzie w polskim więzieniu odbywał karę za masakrę bośniackich Muzułmanów w Srebrenicy w 1995 r. – poinformował PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Igor Tuleya.
Wprost: –Serbski zbrodniarz w Polsce? „To byłby precedens”.,
– Byłby to pierwszy taki przypadek – powiedział Tuleya. Poinformował, że teraz nadesłane dokumenty są tłumaczone z angielskiego na język polski. Po ich przełożeniu sąd zbierze się na jawnym dla mediów posiedzeniu, co – według sędziego – może nastąpić za ok. półtora miesiąca. Serb będzie miał swego pełnomocnika; będzie mógł się odwoływać od wydanych decyzji.
Pobyt w Polsce skróci skazanemu wyrok?
Sędzia wyjaśnił, że najpierw sąd zajmie się dopuszczalnością prawną przekazania Serba do odbycia kary w Polsce. W oddzielnym zaś postępowaniu sąd będzie musiał dostosować wyrok do polskiego prawa (nie zna ono kary 35 lat więzienia). – Może to być kara 25 lat – stwierdził sędzia.
@legat
Dziękuję, nic złego tu nie widzę. Kristić gdzieś zasłużoną i zasądzoną karę powinien był odbyć.
@legat
W sprawach wojny w bylej Jugoslawii jestem emocjonalnym laikiem. Kochalam ten kraj/te kraje, zwiedzalam je, kiedy jeszcze stanowily jedno panstwo i bylam zach
Gdy czytam wpis Gospodarza, komentarze do niego, przemyślę to co wiem, przeczytałem to jedna mnie rzecz przeraża. Mamy racjonalne argumenty – swoje, ich, swoje teorie i znamy ich teorie…Rozum dyktuje, że wobec powyższego katastrofa wojenna byłaby debilizem ale…Jest taka miejska(wiejska?) legenda o dwóch syrenkach (zwanych skarpytami) na wiejskiej drodze; zwykle takie drogi są na tyle wąskie (błotniste), że gdy dwa auta się mijają, któreś MUSI ustąpić ale w tej legendzie skarpytami powozili charkterne chłopy i ani jeden ani drugi nie ustąpił. Zderzyli się więc i…wysiadłszy, oceniwszy szkody, przekląwszy obaj odeszli w swoją stronę. Ot, wynik debilstwa w formie czystej.
I tak może dojść do tej wojny.
Co gorsza historia I WŚ, jej początku, to przecież historia wzmożonej dumy narodowej jako narkotyku mas, połączonej z BŁĘDNYMI KALKULACJAMI EXPERTÓW.
@legat, c.d.
Bylam zachwycona krajobrazem, kuchnia, serdecznymi ludzmi i zabytkami jedynymi w swoim rodzaju, bo obrazujacymi multikulturowosc. W glowie by mi nie postalo, ze to bogactwo kulturowe i roznorodnosc stana sie przyczyna niewyobrazalnych nieszczesc i zniszczenia. Stracilam tam przyjaciol, niektorzy odeszli na zawsze
Panie Redaktorze,
nie rozumiem dlaczego Pan odczytał, że mogę widzieć coś złego w tym, że Tuleya w sprawę odsiadki Krstića był zaangażowany. Nic nie widzę w tym złego a raczej wręcz przeciwnie, ani w tym, że to akurat w Polsce zbrodniarz wojenny odsiaduje karę i jak podaje jedno ze źródeł, pierwszy to przypadek odsiadki zbrodniarza wojennego od śmierci Ericha Kocha.
@pielnia11
Twoje komentarze należą do tych, które czytam z dużym zainteresowaniem i pożytkiem dla siebie.
Pozdrawiam 🙂
@Slawczan
14 lutego 2022
23:44
Nie widze w sytuacji na Ukrainie symetryzmu. Tu Putin jest czystej krwi militarnym agresorem. Chcial zostac historyczna postacia a zachowuje sie jak klasowy osilek. Zasluguje tylko na pogarde i miedzynarodowy ostracyzm. Reszte zalatwia sami Rosjanie, jak sie jego gliniane nogi (czyli gospodarka) calkowicie zalamia.
@mały fizyk:
Tyle, że Rosja nie bardzo ma alternatywę. Może „tonąć” machając rękami i szukając jakiejś brzytwy; a może po prostu iść na dno, po cichu. Rosja dwa razy próbowała modernizacji w końcu XX wieku i dwa razy poniosła klęskę — raz za Jelcyna, raz za Miedwiediewa. Jeśli teraz zrobi krok wstecz, wycofa się, to też nie przyniesie to jakiś kapitałów inwestycyjnych, czy modernizacji kraju.
Ponoć rosyjskie wojska obległy granice ukrainską, potupały, poryczały i dały w tyl zwrot. Ja bym sie jeszcze nie cieszyła. Taka taktyke ponoc stosuja wilki: podchodzą, warczą, niby oddalaja sie, a nastepnie błyskiem atakuja.
@Slawczan
„zwykle takie drogi są na tyle wąskie (błotniste), że gdy dwa auta się mijają, któreś MUSI ustąpić ale w tej legendzie skarpytami powozili charkterne chłopy i ani jeden ani drugi nie ustąpił.”
Metafora fajna. Jest raczej czołg i samochód. Samochód już spróbował omijąc czołg, ale czołg jedzie w srodku ulicy a ulica jest za wąska.
Kalino,
to nie taka wojna jak sobie Pani wyobraża. Ryczenia silników czołgów niewiele znaczą.
Właśnie teraz strona internetowa ministerstwa obrony Ukrainy przestała działać i zablokowane zostały strony dwóch największych banków państwowych. Ukrainy. Pytanie, czy to początek ataku czy tylko ostrzeżenie? Jeśli początek to za chwilę będzie atak w infrastrukturę energetyczną bez jednego wystrzału. Elektrowni atomowych Ukraina ma 4 z 15 reaktorami. Czy są wystarczająco chronione przed atakiem cybernetycznym.
Po co czołgi, wojsko i działa?
To inna wojna będzie niż dotychczasowe, jeśli będzie. Może się odbyć bez wystrzałów i bomb.
@legat
Wiem, ze przygotowania do wojny zwykle sa przygotowaniami do wojny, która juz sie odbyła. Niemniej wiadomo, ze ataki cybernetyczne będa z pewnoscia stosowane. Dlatego pytam, bo nie wiem: czy jest mozliwy atak cybernetyczny na Rosje?
@Kalina:
Teoretycznie, rzeczy autentycznie ważne (np. te wymienione przez legata reaktory) nie powinny być podłączone do internetu. Jeśli istnieje fizyczna bariera (brak połączenia) to się tego nie przeskoczy*.
Jeśli jednak mają serwisy publiczne (a wysokie urzędy muszą mieć), to atak jest możliwy. Anglojęzyczna wikipedia podaje, że miały miejsce 4 cyberataki ukraińskie na Rosję (wszystkie w 2016; od uzyskania przez Ukrainę niepodległości doszło do nie mniej niż 8 cyberataków rosyjskich na nią).
*) Lekko upraszczam, bo zawsze może się zdarzyć użytkownik, który przepnie pendrive; albo dostawca podzespołów, u którego działa obcy agent — bodaj w ten sposób Izrael zaatakował reaktory Iranu w swoim czasie, doprowadzając do uszkodzeń.
Lubię nawet jak ludzie pierd*** o tym, na czym się znają.