Dziwisz pod lupą Watykanu
Raczej burza w szklance wody niż nagły zwrot akcji. Media w Polsce podały informację, że papież Franciszek zatwierdził speckomisję watykańską pod kierownictwem bp. Bagnasco, byłego szefa episkopatu Włoch, mającą zbadać zarzuty przeciwko kard. Dziwiszowi. Dotyczą jego zaniedbań i zaniechań na odcinku walki z pedofilią w Kościele, dziś priorytetowej w Watykanie. Komisja ponoć już zbiera materiał w Polsce.
Brzmi poważnie, a nawet groźnie, jednak na razie nie ma wzmianki na ten temat na półoficjalnej stronie Vatican News. Za to są wieści o nowych kościelnych karach dla dwu polskich biskupów: Regmunta i Napierały, za ich niedociągnięcia. Kary są lekkie, a bp. Napierałę właściwie z zarzutu oczyszczono, gdyż zaniedbanie nie było zamierzone.
Media podają z ręki do ręki wiadomość ze strony il sismografo. A ta odsyła do dziennika „La Repubblica”. To w nim ukazała się po raz pierwszy. Dziennik jest wiarygodny, linię ma lewicującą, jego szef, ateista, ma dotarcie do Franciszka, lubią się. Załóżmy zatem, że wiadomość nie jest fejkiem. Dobrze przyjęli ją u nas ks. Isakowicz-Zaleski i red. Terlikowski. Ten uznał nawet, że może to być zapowiedź „trzęsienia ziemi”. Ale nie sprecyzował, co ma na myśli.
No cóż, tylko wydalenie kardynała z kleru i pozbawienie go godności dałoby się nazwać trzęsieniem ziemi dla niego i Kościoła – porównywalnym z takimi karami nałożonymi na amerykańskiego kard. McCarricka. Na razie nic nie wskazuje na to, żeby Dziwisza miało to spotkać. Od zarzutów i ich weryfikowania do takiego finału daleko, a w normalnym wymiarze sprawiedliwości obowiązuje domniemanie niewinności.
Czy informacja o speckomisji ma być kolejnym strzałem ostrzegawczym przed jesienną wizytą polskich biskupów u Franciszka: widzimy was i rozliczymy z waszej omerty? Być może, ale pewne jest tylko jedno: papież Franciszek wie, że cios w Dziwisza byłby odebrany w Polsce kościelnej i pisowskiej jako cios w kult Jana Pawła II, którego kardynał był uważany za najwierniejszego sługę.
Choć Franciszek nie wydaje się specjalnie zainteresowany sprawami Kościoła w Polsce, to jednak musi się z tym liczyć. Wie też, że don Stanislao wciąż ma wpływy i dojścia w Watykanie i USA. I że on sam, papież Franciszek, ma krytyków i przeciwników w Kościele, głównie właśnie w związku z jego polityką dotyczącą kryzysu pedofilskiego. Ci zaś spiskują przeciwko niemu i mogą stanąć w obronie Dziwisza.
Komentarze
Jakie „trzęsienie ziemi”? Franciszek nie zrobi niczego, co głęboko przeorałoby skrofuliczna tkanke Kosciola, nie ma takiego zamiaru. Ale robi rozmaite ruchy w mysl twierdzenia Lampedusy, ze „wszystko musi sie zmienic, zeby wszystko zostało po staremu”.
„K… k… łba nie urwie.” „Kruk krukowi oka nie wykole”.
Ot, rzucił Franciszek drobne okruchy spragnionym nadziei, niech się cieszą.
A karawana, a raczej walec krk jedzie dalej.
A w polskim krk:
https://wiadomosci.wp.pl/ksiadz-opublikowal-sume-ofiar-z-komunii-swietej-wyliczyl-ktora-klasa-dala-najmniej-6654785815906880a
To dopiero początek. Gorliwość w „pełnieniu służby bożej” będzie rosła wraz z biernością „ludu bożego”.
Skończy jsko sołtys w sołectwie Raba Wyżna?
@mwas
Coś w tym rodzaju
W pierwszej chwili przeczytałem „Dziwisz pod d00pą Watykanu” i już spieszyłem z gratulacjami dla Autora za wystrzałowy, przyciągający czytelnika i obiecujący tytuł, a tu jednak „lupa„…
Męczące i wycieńczające są te „burze w szklance wody”, ale tylko dla zatopionych w nadziei na cud w kościele.
Cudu nie będzie … dużo bardziej prawdopodobna jest suwerenna demokracja kościelno-państwowa czyli licencjonowany zamordyzm katobolszewii.
Powiadam i przypominam strapionym „bóg” jest wszędzie a potrzebę duchowości można zaspokajać na wiele sposobów bez pośrednictwa pełnych obłudy i pychy czyli na wstępie zdyskwalifikowanych funkcjonariuszy kościelnego folwarku – ekonomów, kasjerów-bigotów, seksualnie zaburzonych używających całymi sobą z homo-hetero-dziecięconormatywnych wzorców zespoleń wszelakich… i ta ich żarłoczność, ten blichtr i to zaprzaństwo…
Pana Dziwisza nazwano w sieci Stan Wonder….może w związku z licznymi ,cudami” wokół jego osoby…relikwiami drogimi..Ostatnie cuda odbiły się echem w Chicago..
Wonderful life w sferze obyczajowej..i materialnej już niewielu dziwi. Gdy się jest właścicielem gadźetów po świętym no to noga sama się łamie do ,,klęku”
Do cudów zaliczyć też można znikające papiery z skargami .Isakowicz jak kleszcz jak wesz…wytyka dzoni pisze i oświadcza…ale ..to jak marny dżdżyk na zadzie słonia.
Czy ,,dochodzenie” dojdzie?? głowi się wielu..
W ,,Imieniu Róży” Umberto Eco..wizytator św.Oficjum..z młodym uczniem..odkrywają wiele śmierdzących i niechlubnych ..nawet kryminalnych faktów..Nic to jednak nie zmienia i niczego nie rusza. ..
Typowany do nagrody Nobla autor…odważył się pokazać fakty…i prawdę o drugiej stronie,, księżyca” i księżycowych książętach..
Zapamietałem gwałtowną reakcję Czessława Miłosza na wieść o nominacji Umberto Eco… TO PRZECIEŻ APOSTATA i ATEISTA!!
Chociaż ,,Imię Róży” dotyczy dawnego czasu…sensacje ze świata oraz z kraju…nie są bynajmniej mniejszej wagi niż tamte. Polak chce dorównać Mc Carrickowi…importując z Polski ,,towar..za ocean w okolice Chicago..
Najokropniejsze w tym wszystkim to postawa tego przeora z bielmem na oku z Tyrolskiego klasztoru…którego NIEZŁOMNA POSTAWA.. zapędza do cel braciszków świętych jak gdyby nigdy i nic się nie stało”
Woskowe zimne buzie mruczą dalej swoje..
– Kościół Jest Był i Będzie… jak Egipt i jak Podatki.. jak Wawel…Nawet wtedy gdy pali się wieża i baszta..
To czy zostanie sołtysem On albo inni..? Jakie to ma znaczenie. Gorszym faktem jest rzeczywistość.. brdzo przykra którą prorok Amos tak przedstawia
Tak mówi Pan: Z powodu trzech zbrodni Judy i z powodu czterech nie cofnę tego, ponieważ wzgardzili zakonem Pana i nie przestrzegali jego ustaw, gdyż zwiodły ich kłamliwe bożyszcza, za którymi chodzili ich ojcowie.
Tak mówi Pan: Z powodu trzech zbrodni Izraela i z powodu czterech nie cofnę tego, ponieważ sprzedają za pieniądze sprawiedliwego, a ubogiego za parę sandałów.
Depczą w prochu ziemi głowy biednych i naginają prawo ubogich; syn i ojciec chodzą do jednej dziewki, plugawiąc moje święte imię.
Na szatach wziętych w zastaw kładą się przy każdym ołtarzu i w domu swojego Boga piją wino ukaranych
Otóż Ja zatrzeszczę pod wami tak, jak trzeszczy wóz wypełniony snopami.
I nie zdoła uciec szybki, mocnego nie podtrzyma jego siła, a bohater nie ocali swojego życia.”
WG Biblii Warszawskiej.
Franciszek chyba jednak ,,czuje bluesa” i próbuje coś robić..
Boże, wielkie dzięki, że mnie oświeciłeś i kazałeś wypisać się z tej ferajny.
Gdyby to nie był kardynał tylko pan Dziwisz. Np. dyrektor pobliskiego przedszkola na którym ciążyłyby podejrzenia że mógł ukrywać przestępstwa swoich podwładnych którzy dopuścili się przestępstw wobec swoich podopiecznych. Jak wiadomo, raz, przestałby być dyrektorem, dwa, od dawna byłby ciągany po sądach.
To jest niesamowite że XXI wiek trwa już od ponad dwudziestu lat…
Oczywiście kary są i będą symboliczne. Moim zdanem ważne, że są tak w ramach prewencji na przyszłość.
W czeskim radiu F1 dzisiaj również podali informację o Dziwiszu. Czyli jego „sława” rozlewa się również na ateistyczne kraje.
Czekam, aż znajdzie się odważny, co zrzuci ze świętości Wojtyłę.
@mwas
Ten przykład Głodzia pokazuje, że mają głęboko w poważaniu prawo nie tylko świeckie, ale i kościelne.
A u nas dzisiaj odprawiał mszę i głosił kazanie, proboszcz-emeryt z sąsiedniej parafii, który spowodował kolizje drogową z moim sąsiadem i uciekł z miejsca zdarzenia.
Jak ktoś taki, będąc przestępcą i nie przestrzegając przykazań, może innych pouczać w kazaniu ?
Atoli „wojownicy Maryi” do kościólka przyszli popaciorkować…
Psychiatria polska w potężnym kryzysie.
https://czestochowa.wyborcza.pl/czestochowa/7,48725,27256863,wojownicy-maryi-na-jasnej-gorze-rozaniec-jak-karabin-wymierzony.html
Może byłoby lepiej dla krk, gdyby to zapowiadane przez nich królestwo nieba nadeszło już teraz, dziś, i w ten sposób skończyłaby się hańba, jaką Kościół okrył się na skutek skandali z pedofilią, napastowaniem seksualnym, szemranymi powiązaniami finansowymi, czy, jak ostatnio, z ciąż odkrywanymi masowym grobami indiańskich dzieci, „oddanych na wychowanie” kongregacjom kościelnym.
Co prawda wtajemniczeni gadają, że nadejście królestwa bożego ma mieć jakiś związek z sądem ostatecznym, ale kto w szeregach kościoła boi się pójść pod sąd ? Oni są tak otrzaskani z sądami, że jeden więcej nie budzi lęku i pewnie w przypadku sądu ostatecznego znajdą jakieś kruczki prawne plus łzawe tłumaczenia na tyle skuteczne, żeby również tam uszło kościelnym na sucho.
Na w razie czego papież może ogłosić na zapas wszystkich kościółkowych świętymi. Coś, jak Trump, który mógł ułaskawić siebie samego czując, że osąd wyborców się zbliża.
Jeszcze od kilku lat nikt nie odp. mi na to , ze zeby byc ludobojca wszech czasow takich jak Lenin, Stalin,Mussolini, Hitler czy Mao , trzeba tak pluc na religie jak wy , ludzie bezmyslni , wyudanni z wszelkiej mysli krytycznej! No,czekam!
Wanted!!!
Kownacki … zbiegł ze strzeżonego wysypiska odpadów…
xpawelek
27 CZERWCA 2021
14:56
atoli, naucz się pisać z sensem jakimś, a tymczasem *********** !
szanowny x@ Pawełku.. Pan Melchior Wańkowicz dywagował kiedyś nad ludowym słowotwórstwem praktycznym..i dawał liczne przykłady rozwoju form..i skrótów praktycznych w codzienności .skrótów w myśleniu i pisaniu oraz przekazie. treści.
Jednym z cytowanych przykładów był zwrot regionalny ale znany powszechnie .Dotyczył polskiego czasownika ,,jesteście.”..który jego zdaniem jest przydługi nieco.
Zwrot zastępował kilka słów.. i unikał kłopotów z podmiotem i orzeczeniem .. a także okolicznikami i innym ,,drobiem ”.. w wyrażeniu. A brzmiał następująco:
,,Z miastaście .. a dupaście”
.Polecam..serdecznie..i serio ..również z przemyśleniem nad pluciem ..i Dziwiszem….i resztą.
Na coś trzeba pluć, xpawelek, a więc padło na religię.
Taki lajf, taka karma…
Tradycyjnie juz – Dziwisz zemrze tuz przed ogloszeniem zarzutow dla niego, badz przed skazaniem go za ukrywanie pedofilii. I nikt nie bedzie zaskoczony.
Ponoc takie sa wyroki nieba…
volter :co masz do gledzenia= bo wypowiadac sie na temat nie potrafisz.Przekracza to twoja znajomosc tematu i dlatego tylko potakujesz co inni nagledza!
@volter
To popularny zwrot wśród starszych autochtonów na Górnym Śląsku.
Nie nobilitujmy @xpawelka komentując jego wypociny.
xpawelek
27 CZERWCA 2021
21:52
007 zgloś się… mamy tutaj niesfornego xiędza potrzebne wzmocnienienie i suka…
Zwykle gdy Watykan decydował się na wpisanie ,,nagany do dzienniczka” temu czy owemu umoczonemu, polskiemu purpuratowi, to zwykle był on u kresu scieżki żywota swego. Czyżby Watykan miał jakieś informacje o złym stanie zdrowia Don Stanislao?
Czy też chodzi chodzi o przecięcie wrzodu wezbranego pod wpływem filmów Sekielskich? ,,Ot, paczcie państwo: nic tam nie było, a przeca śledztwo zlecał sam ,,lewak” Franciszek, więc skoro nic nie znaleźli, to Sekielscy należą do tych ujadających kundelków co to ich celem -zapewne inspirowanym marksizmem kulturowym – jest zniszczenie fundamentu polskości i ludzkości jakim jest Kościół”.
Zero z czystym sumieniem odwoła swoje ogary (których nota bene wcale nie wypuszczał), posłowie-katolicy będą uwolnieni od przykrych obowiązków w komisji, teraz już będzie można śmiało nazywać rzecz po imieniu, opluskwiania Kościoła. Tylko Lewica będzie gardłować ale niech się weźmie za robotę i ważniejsze sprawy. A my? Z ulgą zinternalizujemy s
argument, że najwięcej pedofilów jest wśród budowlańców…
x@ Pawełku masz rację ..dużo racji.W żadnym wypadku nie można mnie uważać za znawcę molestowania, a tym bardziej ukrywania i szpachlowania afer pedofilskich.
..Jednocześnie nie jestem..zwolennikiem krzywdzenia i usprawiedliwiania radosnych seksualnych igraszek pod przykrywką rzekomej ewangelizacji i katechezy.
W tym żałosnym teatrze..w Polsce ujawnia się coraz więcej aktorów..a ambona z nielicznymi wyjątkami stara się usprawiedliwić ,,słabości”..złoczyńców . W bliskim mi Miechowie ulegli pracownicy prokuratury urwali łeb dochodzeniu ..o czym pisała szeroko prasa i telewizja.
Ty jak to widać chciałbyś właśnie tego.. mimo grzebania w chłopiecym rozporku i pod komunijn a ,,albą” zaleciłbyś wszystkim ,,mordę w kubeł” .Wielu domaga się jednak aby alba…była alba” to kolor biały ..pewien symbol czystości.
Bóg nie jest kimś kogo można wykpić..zwłaszcza udawaną pokorą.
Teraz ..Pawle.. z listu Pawła z Tarsu…Apostoła Narodów napisanego do Galatów.. To taka kraina w Turcji wiesz Galatasaray ” to właśnie od ..tego..??? wiesz..
,,Jeśli bowiem kto mniema, że jest czymś, będąc niczym, ten samego siebie oszukuje.
Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje, to i żąć będzie.”
Ten fakt został obecnie obnażony nie tylko w Polsce..i skutki widać od Chicago po Kraków.
Chcąc być moralizatorem i nauczycielem moralności…wg Bożej Miary trzeba być czystym i moralnym.
Parafialne dewotki i dewoci ani politycy przy władzy nie zmienia tego ..co zmienione być nie może.
Spróbuj poznać opinie pana Terlikowskiego na ten temat.
To oddany katolik.
Wczoraj Franciszek był łaskaw powiedzieć urbi et orbi, że zbrodnie na rdzennych mieszkańcach Kanady to wydarzenie smutne.
Smutny to może być muzyczny kawałek.
Co to mówi o moralności krk i samego Franciszka?
POD LUPĄ.. i nie tylko w Polsce znalazły się już bez ,,plucia” okropne sprawy w Kanadzie.
,,Ewangelizowani przez KK> Indianie ponieśli ofiary w dzieciach. Są skutki tych miłosiernych zabiegów kanadyjskiego Kościoła oraz reakcje bieżące współczesne.
Interia tak to relacjonuje.
…..;W poprzednim miesiącu natrafiono na masowy grób przy dawnej katolickiej szkole z internatem. Spoczywało tam 251 ciał. Przed tygodniem w Saskatchewan, w kolejnej zbiorowej mogile znaleziono 751 ciał.
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/news-pozary-katolickich-kosciolow-w-kanadzie-efekt-odkrytych-grob,nId,5323449#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
@xpawelek:
Problemy z Twoim postem są dwa.
Pierwszy jest gramatyczno-hm…-filozoficzny. Bo co chcesz powiedzieć? Ja próbuję to zdekodować w oparciu o wiedzę ogólną o unoszących się sposobach argumentacji i typach uprzedzeń: „wy tu napadacie na religię, a bez religii ludzie zamieniają się w totalitarne bestie”. Ale to jest zgadywanie, co masz na myśli.
Problem drugi jest taki, że nawet po takim „zdekodowaniu” to mamy stek bzdur. Czy, serio, tylko osoby niechętne religii dokonywały zbrodni? Lenin by pasował, Mao zapewne też, ale już Hitler pasuje jak pięść do nosa, bo on był bardzo w stylu naszych nacjonalistów, co oznaczało, religijność na pokaz. A jeśli znajdziemy argument na areligijność Hitlera i przyłożymy go do Stalina, to się okaże, że nie on z kolei nie pasuje.
No i kolejna rzecz — Franco-morderca — wymienisz go? Zbrodnie króla Leopolda — wymieniasz je? Ludobójstwo Majów? Ja wiem, cała lista jest listą lęków konserwatystów — nie ma zbrodni dokonywanych w koloniach, czy w imię zwalczania lewicy — ale właśnie dlatego, że dobrano morderców bądź to lewicowych (Lenin, Mao, Stalin), bądź nie dających się pominąć (Hitler), oznacza że mamy skrzywione i nieobiektywne dane wśród przesłanek.
Sterczewski, przez chwilę wydawało mi się, że masz łeb, ale to była chwilowa iluzja, niestety…
„Cztery katolickie kościoły znajdujące się na terenie Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie podpalone zostały w ubiegłym tygodniu. Podpalenia zbiegły się w czasie z kolejnym makabrycznym odkryciem masowego grobu z 751 ciałami, głównie dzieci, przy byłej katolickiej szkole z internatem dla rdzennej ludności. Pod koniec maja, przy innej takiej katolickiej szkole odnaleziono mogiłę z 215 ciałami dzieci”.
… niech im ziemia lekką będzie… „posmakowały” katolickiego miłosierdzia.
„Kulturowe ludobójstwo”…
Dyskusja ktora aby miala chociaz pozory intelektualnej i obiektywnej musi zawierac pozytywne i negatywne elementy danego zjawiska czy danego tematu.
Chyba ze ktos uwaza KK za gestapo.
Niestety ta dyskusja a takze szereg innych tutaj nie zawiera tych koniecznych elementow .
Ordo Curvis
28 czerwca 2021
13:27
I zamiast autorefleksji głupkowate odszczekiwanie z odwracaniem kota ogonem.
https://wiadomosci.wp.pl/donald-tusk-i-ulotki-posel-ko-wywolal-oburzenie-teraz-odpowiada-krytykom-6655525259405888a
Okazał się żałosnym dupkiem, któremu sodówa mózg rozmiękczyła.
Niestety, nie tylko na niego głosowałam, ale i sporo ludzi do tego namówiłam. Nigdy więcej.
Napisałam mu to.
lemarc
28 czerwca 2021
13:57
Kaczesku wyśle pewnie łysych z różańcami w formie kastetów do obrony świętych miejsc.
Tylko czy ich przyjmą.
Niejaki Czarnek: „- Polacy dokładnie wiedzą, kto jest normalny, a kto nie„.
Jako Polak stwierdzam zatem, że nie jest pan normalny.
Pan jesteś obsesyjnie zaburzony pomijając niewiarygodne deficyty intelektualne.
Jeszcze jedno: andrzej52:przeczytaj na Onet raport o pedofistwie kleu: Jak to zrobisz 100 razy , to moze raz w zyciu zastanowisz sie jakie bzdury piszesz ty i inni potakiwacze o krk.Wiesz , o czym juz pisalem : nie jestem katolikiem , a pisze dlatego ze szlag mnie trafia , jak rozne chopki roztropki tworza w chorych mozgach nieistniejaca historie!
PS. Npewno zostana moje wypowiedzi ocenzurowane!
@marcus21st:
Nie mam ambicji intelektualnych, więc i nie dostrzegam pozytywnych aspektów takich zjawisk jak gwałcenie dzieci, czy ukrywanie przestępców.
Krk to mafijna (omerta, hierarchia…) organizacja biznesowa prowadząca pod przykrywką tereferekuku działalność handlu nieruchomościami i operacje finansowe na wielką skalę, handel dewocjonaliami, „relikwiami” i maskotkami, propagandą polityczną na wielką skalę (szkolnictwo, wydawnictwa, portale informacyjne i propagandowe …), organizacją życia seksualnego – nierządu – kleru i części laikatu („bóg tak chce”), bezwzględna i okrutna – nie gardząca zbrodnią i zdradą dla osiągnięcia swych ekspansywnych celów.
Wszystko to w sosie makabrycznej obłudy i hochsztaplerstwa przy dźwiękach organów i dzwonków.
Historia i dzień dzisiejszy pełne są przykładów tej działalności.
Kto tego nie widzi i nie rozumie ten kiep.
marcus21st
28 CZERWCA 2021
18:12
Dyskusja ktora aby miala chociaz pozory intelektualnej i obiektywnej musi zawierac pozytywne i negatywne elementy danego zjawiska czy danego tematu
Chłopie, nic nie musi, to gazetowe forum, a nie seminarium – dajmy na to – na słynnym z czystosci naukowej kulu-lulu…
Notabene piszesz, że niektórzy uważają krk za gestapo… jeśli znają historię i metody działalności np. inkwizycji hiszpańskiej.
Dla przypomnienia,
https://www.tygodnikprzeglad.pl/sodoma-seminarium/
Czyli nic nowego!!
xpawelek
28 CZERWCA 2021
„… nie jestem katolikiem ” I co mam w to uwierzyć w rzekomą pana obiektywność!?
mówi się że „kłamstwo ma krótkie nogi”.
Nie jest pan katolikiem nie nie przeszkadza to panu ze taki Rydzyk zatrudnia zwyrodnialca z Tylawy? i jeszcze powie nie no co że ksiądz zgwałcił dziecko ? To jest wzór religii, wiary? Płaci pan na niego podatki kosztem służby zdrowia, nie przeszkadza to panu?
Przypominam że kk w Polsce narzuca swój światopogląd nie licząc się z prawem do wolności sumienie i równego traktowania każdego człowieka i obywatela bez względu w co wierzy lub nie. I szlak pana nie trafia?
Mogę panu uwierzyć, że nie jest pan katolikiem, bo tak samo wielu polityków z pis-u i księży jest tylko na pokaz katolikami dla pieniędzy, dla władzy i możliwości swobodnego gwałcenia dzieci. Tak jak ten zwyrodnialec z Tylawy , może się pan do niego pomodlić i pójść do nieba ,ale pod warunkiem ze zgwałci sobie jakoś dziewczynkę i ujdzie mu to bezkarnie.
Jeszcze ekstra;
https://www.tygodnikprzeglad.pl/215-dzieci-ktore-zmienia-kanade/
@PAK4
Co do Hitlera: tu sprawa jest dyskusyjna. Hitler odwoływał się do ,,Opatrzności” nie definiując co zacz, za to wielu jego parteigenosen (na czele z M. Bormanem) marzyło o zrobieniu porzadku z religią po ,,ostatecznym zwyciestwie”.
Ale by wesprzeć meritum Twojej wypowiedzi: Franco jak najbardziej pasuje do tej pobożnej czeredki, ale jeszcze bardziej owe sadystyczne dyktatury wspierane przez USA, w Ameryce Łacińskiej. Zwykle swoje działania tłumaczyli ratowaniem cywilizacji chrześcijańskiej przed agresją marksizmu. Episkopaty ratowanych krajów, rzecz jasna nie protestowały przeciwko ratownikom, podobnie jak ideowy wróg totalitaryzmu z Wadowic.
@Jagoda
O! Gdyby to dotyczyło ,,mordowania nienarodzonych” to byś usłyszała gromy ale narodzone…eee. Widocznie narobiły już grzechów…
„pewne jest tylko jedno: papież Franciszek wie, że cios w Dziwisza byłby odebrany w Polsce kościelnej i pisowskiej jako cios w kult Jana Pawła II, którego kardynał był uważany za najwierniejszego sługę.”
T-O
J-E-S-T
C-H-O-R-E!!!!!!!!
Nie można powiedzieć po prostu, jaki Dziwisz był/jest, bo to by się Polakom nie spodobało? A właściwie tylko 30-40 procentom Polaków głosujących na PiS lub nazioli? A gdzie tu miejsce na słynną Chrystusową naukę „niech wasza mowa będzie: tak, tak, nie, nie”? Oj, długa jeszcze droga przed KK do stania się naprawdę Chrystusowym Kościołem. Ja końca tej drogi nie dożyję. Nasze prawnuki – może?
@ PAK
„Lenin by pasował”
Sądzę, że nie do końca. Bo z tego, co czytałem, pod koniec życia się nawrócił. Nie religijnie, ale nawrócił się w tym sensie, że uświadomił sobie, iż rządy terroru prowadzą donikąd. W początkowym okresie po rewolucji łudził się, że terror władz rewolucyjnych to zjawisko przejściowe, po którym nastanie powszechna szczęśliwość. Z czasem uświadomił sobie, że był w błędzie. Gdyby porównać rewolucję październikową z francuską, to myślę, że można nawet uznać Lenina za odpowiednik Dantona (który sam zaprowadził rządy terroru, ale w pewnym momencie zaczął się terrorowi sprzeciwiać), a Stalina za odpowiednik Robespierre’a (który nie miał najmniejszego zamiaru hamować „wydajności” gilotyn). I wiele wskazuje na to, że Lenin mógł podzielić los Dantona, zostać straconym jako ten, co „zdradził rewolucję”. Uratował go fakt, że był już wtedy mocno schorowany. Stalin sprytnie sobie wykalkulował, że zamiast robić z Lenina zdrajcę, lepiej pozwolić mu spokojnie umrzeć, a po jego śmierci budować jego legendę, a na tej jego legendzie – swoją własną.
@xp.. Pewien pan tak napisał albo może powiedział:
..Błogosławieni Ci, Którzy Nie Mając Nic Do Powiedzenia Nie Narzucają Tego Bliźnim”..!!
To błogosławieństwo jest do rozważenia i w tym przypadku.
Do ludzi obeznanych.. z tym tematem i jego ,,głębią” religijną,psychologiczną..i także kryminalną..zaliczany jest ksiądz z Krakowa .Siedzi on w temacie od wielu lat.
Czy on też ględzi?.. Jeżeli zaś ty możesz cokolwiek przedstawić wiarygodnego w tej kwestii….to trzeba to zrobić..Śmiało i konkretnie.
Gdy jednak masz tylko zapamiętane wyrywki z kazań lub kolejki do spowiedzi , czy udziału w pielgrzymce do Wambierzyc [ lub t,p?]…to rozsądni ludzie nie potraktują serio.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/raport-o-wykorzystywaniu-w-kosciele-ks-isakowicz-zaleski-zabral-glos/gqr8lnk,79cfc278
PAK4
„Nie mam ambicji intelektualnych, więc i nie dostrzegam pozytywnych aspektów takich zjawisk jak gwałcenie dzieci, czy ukrywanie przestępców”
To sa bardzo negatywne elementy dzialalnosci KK a potrafisz wymienic bardzo pozytywne elementy dzialalnosci KK czy wg Ciebie takie nie istnieja ?
Tak podedworczyk pisze o pisiej polityce folwarcznej :
„17 marca o godz. 22.23 Michał Dworczyk pisze do Waldemara Budy, posła PiS i sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej: „Zobacz co ona rozesłała… K…wa zrobiła z nas debili a ja mam kolejną jazdę na DŚ [Dolnym Śląsku – red.].
Do maila dołączona jest odpowiedź resortu na apel Sejmiku Województwa Dolnośląskiego w sprawie zmiany budżetu unijnego dla regionu w ramach Regionalnego Planu Odbudowy. W skrócie: Sejmik chce więcej pieniędzy, a ministerstwo odpowiada, że nie ma takiej możliwości, dodając, że Dolny Śląsk jest drugim co do wysokości PKB regionem w Polsce.
Dworczyka zaalarmował Grzegorz Macko, wicemarszałek Sejmiku i jeden z najważniejszych ludzi ministra w regionie. Macko wcześniej kierował biurem poselskim Dworczyka i był szefem jego gabinetu, gdy Dworczyk był wiceministrem obrony przy Antonim Macierewiczu.
Autorką odpowiedzi ministerstwa jest Małgorzata Jarosińska-Jedynak, sekretarz stanu w MFiPR odpowiadająca tam za rozdział unijnych dotacji. Ma duże kwalifikacje i jest kompetentna, do ministerstwa nie trafiła z rozdania politycznego. To właśnie o niej Dworczyk pisze „zobacz co ona napisała” i „zrobiła z nas debili”.
(…)
Dalsze ciekawostki tu:
https://wyborcza.pl/7,75398,27265777,zobacz-co-ona-rozeslala-k-wa-zrobila-z-nas-debili.html#s=BoxOpImg4
————————————————–
Zrobili z Polski dziwkę, którą bezkarnie za free byle fornale, parobki i pachoły ujeżdżają i wykańczają…
otu,
już znacznie więcej, niż 215…. Ostatnio doszła kolejna działka pokongregacyjna: 751.
The Marieval Indian Residential School was operated by the Roman Catholic Church from 1899 to 1997 in the area where Cowessess is now located in southeastern Saskatchewan. It is not yet clear if all of the remains are linked to the school.
Szacuje się na dobrych kilka tysięcy. Poszukiwania w toku.
Ciekawe, czy Czarnek wprowadzi ten temat do nowego programu szkolnego.
Wyżej padło Gestapo… Temat zbrodni popełnionych przez krk w Kanadzie zaczyna przypominać historię Dzieci Zamojszczyzny: odebrać rodzicom, wynarodowić tak, żeby zupełnie wymazać pochodzenie, a jak coś nie tak, to w piach. Taki katolicki RuSHA.
Qrva Iuris raportuje…
Nie wszyscy arcybiskupi do Dziwisze czy Jędraszewscy:
za cbc.ca:
https://www.cbc.ca/news/canada/ottawa/archbishop-apology-residential-schools-1.6073733
Catholic Archbishop Marcel Damphousse also calls for Pope Francis to apologize for harm caused
Celny i zwięzły profil psycho Kaczina:
„Po co Ka. minister Czarnek
„Posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli w Sejmie wniosek o odwołanie Przemysława Czarnka ze stanowiska, bo jest „ministrem złym i szkodliwym, pełnym pogardy i agresji”.
Nie zrozumcie mnie Państwo źle, ale bawiło mnie pieczołowite (i sumienne, trzeba przyznać) wymienianie przez opozycję wszystkich grzechów szefa resortu edukacji, wytykanie mu upartyjnienia szkół, ideologizacji dzieci, szerzenie nietolerancji, nienawiści i utrwalanie ksenofobicznych postaw, wypominanie oczywistych niedoborów intelektualnych i moralnych. I bawiło przekonanie, że z ich powodu Czarnek musi odejść. Przecież te cechy to w oczach szefa PiS jego największy atut! Gdyby nie one, Czarnek nigdy nie dostałby tej roboty.
Dokładnie z tego powodu Jarosław Kaczyński dał posadę ministra edukacji komuś takiemu jak Czarnek, kto samym faktem piastowania publicznej funkcji, nie mówiąc o tym, że jest związana z edukacją, ubliża wszystkich rozumnym istotom w Polsce i na świecie, kogo każda publiczna wypowiedź jest siarczystym policzkiem wymierzanym zdrowemu rozsądkowi i przyzwoitości. Innymi słowy, gdyby Czarnek nie był Czarnkiem, nie dostałby tej fuchy.
Kaczyński wbrew temu, co wielu o nim sądzi, nie jest inteligentem – to znaczy jest nim formalnie: ma wykształcenie i przeczytał sporo książek, ale jego zachowanie dowodzi, że niewiele z nich zrozumiał. Nie pojął sercem i rozumem mistrzów literatury, a i jego rozumienie historii jest wybiórcze i pozostawia wiele do życzenia. Brak mu szerokiej perspektywy i dystansu, brak wrażliwości na świat i ludzi, a nawet prawdziwego zrozumienia procesów społecznych – owszem, umie je wykorzystywać na korzyść swojej partii, ale to są umiejętności socjopaty, który widzi emocje innych i potrafi je wykorzystać przeciw nim i nimi manipulować, ale sam ich nie odczuwa.
A przecież być inteligentem nie oznacza być formalnie wykształconym i rozumieć świat na tyle, by skutecznie manipulować ludźmi. To potrafi każda psychopatyczna szuja. Być inteligentem oznacza myśleć i szukać prawdy, kwestionować, mieć otwarty umysł, nie oceniać, lecz rozumieć, pojmować istotę sprawy i traktować człowieka jako cel, a nie środek, być twórczym i elastycznym.
Kaczyński nie tylko inteligentem nie jest, ale także szczerze nienawidzi prawdziwych inteligentów.
Ludzie nieszablonowi, z otwartym umysłem, głęboką znajomością różnych dziedzin wiedzy i świata, empatyczni, wrażliwi i autentycznie wielcy budzą w nim strach, bo są lepsi od niego, i on to wie. Wie, że nie wytrzymałby porównania z nimi, że intelektualnie i charakterologicznie jest mały i małostkowy. Dlatego nie chce i nigdy nie będzie się z inteligencją konfrontować, dyskutować, ścierać, nie dopuści innych niż jego własna opinii – bo każde takie starcie pokazałoby, że jest nikim. Obnażyłoby go.
Dlatego Kaczyński chce inteligencję, której szczerze nienawidzi, zniszczyć, a jeśli się nie da – to ubabrać w błocie, poniżyć, ośmieszyć, odrzeć ze społecznego szacunku i pozbawić godności, a nade wszystko nie dopuścić do tego, by w polskiej szkole wychowywały się kolejne pokolenia inteligentów. I do tego właśnie Kaczyński zatrudnił Czarnka, po to on jest„. (Eliza Michalik)
—————————————————
No comments … on point.
Gratuluję Autorce nieszablonowej trafności opisu przypadku.
[wyboldowania w cytowanym tekście moje]
@marcus21st:
Pozytywne elementy działalności KK w historii potrafiłbym wymienić. Czy współczesne — nie wiem, musiałbym się poważnie zastanowić. Tak, czy siak, tu nie mamy kontekstu do omawiania całokształtu oddziaływania Kościoła na społeczeństwo — mowa jest o konkretnym kardynale, który ma konkretne zaniedbania — nie tylko więc nie mamy obowiązku znajdować pozytywów działania Kościoła, ale wręcz jest to nie na miejscu, jako odwracanie uwagi.
@Pan Wojtek:
Nie wiem, jaki odsetek dyktatorów-zbrodniarzy to absolutni psychopaci, dla których zbrodnie są celem, albo sprawiają im przyjemność. Zbrodnie są metodą sprawowania władzy, których oni, uważając się za twardych i odpowiedzialnych przywódców, nie wypierają się. Inaczej uważali by się za „miękiszonów”. Przywódcy demokratyczni też tak często mają, na szczęście, mają też szanse zostać wyhamowani przez instytucje państwa, a nawet trafić do więzienia.
Taką osobą — akceptującą terror jako metodę — ewidentnie był Lenin. W przypadku zaś jednej z biografii Stalina padło twierdzenie, że dla niego (i współpracowników) terror był jedyną znaną metodą sprawowania władzy. Między: akceptowalna metoda, a jedyna metoda, jest pewna różnica.
***
Ale, w odpowiedzi dla XPawelka bardziej chodziło mi o to, że często po stronie religijno-konserwatywnej pada argument, że zbrodniarze zwalczali religię, czyli byli ateistami; czyli — ateizm oznacza brak podstaw etycznych. No i ja się z tym bardzo nie zgadzam, bo ani tu nie ma wynikania logicznego (zwalczanie religii oznacza stosunek do instytucji, a nie do Boga; nawet zaś stosunek do Boga nie musi uznawać ustosunkowania do Boga innych), ani zbiór przykładów nie jest przekonujący, bo mocno stronniczy i wykrzywiony interpretacją religijną. (Czytałem kiedyś Hasemanna, który chciał uczynić z Hitlera wroga religii i to była niesamowita karykatura pracy historycznej. Ale że była, oznacza że jest zapotrzebowanie.)
@PAK
@pawelek to kreacja wyjątkowa: obraża wszystkich na lewo i prawo, oskarza o cenzurę, wymachuje pod nosem śląską pięścią: zły zgorzkniały zarozumiały dziaders. Ale czasem z tej jego logorei da się wyłuskać coś sensownego. Zwalczanie odgórne i państwowe religii, czyli likwidacja religijnych instytucji, mordowanie i prześladowania kleru i wiernych to w wersji skrajnej zbrodnia zrodzona z autorytarnej doktryny ideologicznej, że w jednym państwie nie może być dwóch państw. Nie o serca i sumienia tu chodziło i chodzi, np. W ChRL, lecz o totalną władzę partii i państwa nad umysłami. Ale to działa w obie strony: w wersji skrajnej tak samo zbrodnicza może być i bywa zideologizowana doktryna katolicka czy w ogóle religia chrześcijańska. I też chodzi tu o totalną kontrolę nad społeczeństwem. Przedstawianie ateizmu jako źródła tych zbrodni jest rzeczywiście grubym uproszczeniem, a w istocie ordynarnym kłamstwem. Ateizm ma też wersję skrajną, konfrontacyjną wobec światopoglądów religijnych, ale to w społeczeństwach otwartych margines. Odcinają się od niej nawet inni ateiści – umiarkowani. Ale ateizm jest po prostu przekonaniem, że metafizyka jest rozmową o niczym, stratą czasu. Jest to więc sąd epistemologiczny, który można kultywować, wyznając różne systemy wartości. Ateiści są z natury aksjologiczni, tak samo jak teiści. Reszta to propaganda i kontrpropaganda
@PAK
„Taką osobą — akceptującą terror jako metodę — ewidentnie był Lenin. ”
Generalnie – tak. Ale z dwoma zastrzeżeniami. Po pierwsze, traktował ją jako metodę tymczasową. Wierzył, że kiedy sytuacja w ZSRR zostanie opanowana, terror już nie będzie konieczny. Po drugie, pod koniec swego życia, gdy na własne oczy zobaczył, co rządy terroru zrobiły z jego krajem, odrzucił tę metodę. Był już jednak niestety za bardzo schorowany, żeby mieć jakikolwiek wpływ na politykę. I jak już wspomniałem, gdyby nie fakt, że stał już wtedy nad grobem, Stalin najprawdopodobniej straciłby go jako zdrajcę rewolucji,
Danton też akceptował terror jako metodę. I też pod koniec życia tę metodę odrzucił. Różnica między nim a Leninem jest taka, że dla Dantona ten koniec życia był skutkiem tej zmiany poglądów na temat terroru.
„Przywódcy demokratyczni też tak często mają”
Oj, mają, mają. Daleko nie trzeba szukać. Lepiej nawet nie myśleć, co by wyprawiał nasz Wielki Wódz Jarosław, gdyby nie miał nad sobą żadnego bata, głównie w postaci UE (ale nie tylko).
@Gospodarz:
Zgadzam się.
@Pan Wojtek:
Powtórzę: rzadko kto chce używać terroru dla samego terroru — to raczej kwestia stopnia, w którym w terror się osunie. Ale dyskutowanie o stopniu, to ewentualnie zadanie biografa; w temacie tak ogólnym jak dyskusja z XPawelkiem, to zbędne dzielenie włosa na czworo. Oczywiście, moim skromnym zdaniem.
PAK4
30 CZERWCA 2021
8:00
Czytałem kiedyś Hasemanna, który chciał uczynić z Hitlera wroga religii i to była niesamowita karykatura pracy historycznej. Ale że była, oznacza że jest zapotrzebowanie.
Chodzi zapewne o publicystykę Hasemanna „Religia Hitlera” …
IMAO, utalentowany niemiecki płodny literat, ale jak wskazują niektórzy recenzenci i krytycy, lubi wybierać i pomijać źródła albo dezawuować inne opinie i interpretacje – powiedzmy – przeczące przyjętej przezeń tezie… to powszechna choroba nie tylko dzisiejszych historyków… to ciągle przepisywanie historii – bywa, jak w tym wypadku, pelne interesujących nieznanych ciekawostek, ale jednak „obciążone” stronniczością.
Przykładowo, Hasemann stanowczo sprzeciwia się kreowaniu Piusa XII, przez niektórych autorów, na „papieża Hitlera”. Oburza się nawet, że rzekomo posługują się argumentacją zaczerpniętą od sowieckiej służby bezpieczeństwa (KGB). Pisze, że Pius XII zajmował „raczej ostrożne, ale i wyważone” stanowisko wobec zbrodni nazistowskiego reżimu podczas II wojny światowej.
No masz babo placek!
To język propagandy i kontrpropagandy, a nie kolejna próba odsłaniania rzeczywistości. Wątpię, czy kiedykolwiek możliwa.
Przy lekturze Hasemanna – bo warto go czytać – nie zawadzi mieć na uwadze, że był on akredytowany w biurze prasowym Stolicy Apostolskiej dziennikarzem, któremu rozgłos przyniosły długie wywiady z ostatnimi dwoma papieżami. Zajmuje się, dziejami chrześcijaństwa od najdawniejszych czasów po okres pontyfikatu Jana Pawła II. Z tej problematyki Hesemann opublikował dotychczas kilkanaście książek oraz znacznie więcej artykułów, nie kryjąc zresztą swego przywiązania do wartości katolickich. Wśród nich znajdują się, tłumaczone na różne języki, m.in. monografie o Matce Boskiej, św. Piotrze, objawieniach w Fatimie i o papieżu Polaku.
—————————————-
Hasemann przypomina, że już wiosną 1933 r. wódz Trzeciej Rzeszy tak oto wyraził swój stosunek do chrześcijaństwa: „Dla naszego narodu jest rzeczą decydującą, czy przejmie wiarę chrześcijańska z jej miękką moralnością miłosierdzia, czy też silną, bohaterską wiarę Boga w przyrodzie. Boga we własnym losie, we własnej krwi” a przy innej okazji dowodził, że chrześcijaństwo jest „najbardziej szaloną rzeczą, jaką kiedykolwiek w swym obłędzie wydał ludzki mózg i kpiną ze wszystkiego co boskie.”
Przede wszystkim Hitler nie mógł jednak znieść konkurencji dla swych ideałów ze strony chrześcijaństwa. Ze względów polityczno-propagandowych nie zawahał się niedługo po objęciu przez siebie urzędu kanclerza Rzeszy doprowadzić do zawarcia konkordatu ze Stolicą Apostolską. Albowiem, jak twierdzi Hesemann, Hitler nie zamierzał u zarania swych dyktatorskich rządów otwierać zbyt wiele frontów walki ideologicznej. (???)
Czytać zatem Hasemanna?
Czytać, ale jak zawsze krytycznie – konfrontując jego opinie z innymi interpretacjami…
PAK4
” Tak, czy siak, tu nie mamy kontekstu do omawiania całokształtu oddziaływania Kościoła na społeczeństwo”
Tak wlasnie, najlepiej sie skupic na tym co najgorsze, odrazajace i brudne i tak na okraglo a to dobre, szlachetne i wartosciowe przez klawiature nie przejdzie prawda ?
Ja juz pomijam zaslugi KK jako calosci bo temat przy ktorym zaslugi srodowiska ateistow sa bardzo blade poniewaz faktycznie temat jest o Dziwiszu , wiec moze o Dziwiszu nieco pozytywnych tresci ?
Dziwisz swoje własne prywatne pieniądze przekazywał aby w np Rabie Wyżnej, można było zbudować ośrodek opiekuńczo-leczniczy, który będzie pomagał chorym, który będzie pomagał ubogim – Ośrodek jest pięknie wyposażony, w dużej mierze dzięki prywatnym środkom, które przekazywał, nie chwaląc się i nie rozgłaszając. Dziwisz przekazał też w 2002 roku 700 książek z dedykacjami od najsłynniejszych ludzi na świecie, dla rabiańskiego gimnazjum, a w 2005 roku wsparł i ufundował multimedialną salę z 50 komputerami w gimnazjum w Rabie Wyżnej
To tak tylko na skromny poczatek na zachete dla „obiektywnych” dyskutantow
@Adam Szostkiewicz
„Przedstawianie ateizmu jako źródła tych zbrodni jest rzeczywiście grubym uproszczeniem, a w istocie ordynarnym kłamstwem”
Nie da sie jednak ukryc ze ateisci wymordowali o wiele wiecej ludzi na swiecie i tylko w XX wieku niz chrzescijanie od 2 tys lat.
Co wiecej ateisci kaza KK rozliczac sie z tego a sami nie poczuwaja sie do zadnej odpowiedzialnosci.
Gdyby ateisci od 2 tys lat stanowili tak duza spolecznosc jak chrzescijanie od 2 tys lat to smiem twierdzic ze obecnie populacja ludzi na ziemi nie bylaby wieksza niz okolo miliona.
@marcus
Nie da się ukryć, że nie ma pan pojęcia, o czym mówi, a przemawia przez pana uprzedzenie. Mordowały reżimy zarządzane przez ateistów, którzy wywodzili się z rodzin religijnych, jak Hitler czy Stalin, ludobójca Mao był w młodości buddystą.
@Adam Szostkiewicz
„. Mordowały reżimy zarządzane przez ateistów, którzy wywodzili się z rodzin religijnych”
Nie ma znaczenia w jakiej religii ktos sie urodzil , wazne jakie wartosci wyznawal kiedy mordowal.
Tak samo jak w przypadku chrzescijanstwa mordowaly rezimy zarzadzanie przez chrzescijanskich moznowladcow / krolow/cesarzy
Nie mniej jednak ateisci bardzo bardzo chetnie zwalaja wine na chrzescijanstwo per se a jak odmierzyc ich winy podobna miarka to juz jest nie fair i unikaja o tym dyskusji jak diabel swieconej wody ,jednoczesnie robiac z siebie mentora d/s moralnosci
@Adam Szostkiewicz
„którzy wywodzili się z rodzin religijnych”
Z tego wynika ze wg Pana jak ktos sie urodzil w rodzinie np katolickiej to nie moze byc juz pozniej ateista ? Bo do taki wniosek nasuwa sie z pana wypowiedzi
Nie polecam Hasemanna – to wyrobnik pióra – napisze wszystko co mu zleca i za co zapłacą… typ pracowitego propagandysty do usług… autoreklamiarz żyjący z nakładów swoich powierzchownych „historyjek”
– Dlaczego napisał Pan „Religię Hitlera”?
Dlatego, że w Niemczech, ale również w innych krajach, dominuje pogląd, iż Kościół katolicki nie tylko darzył Hitlera sympatią, ale współpracował z nim, a wręcz wspierał w walce przeciwko komunizmowi. Jako historyk, który w Archiwach Watykańskich przeanalizował wszystkie dokumenty wczesnego nazizmu, wiedziałem, że to nieprawda. „Religia Hitlera” stała się w Niemczech bestsellerem. Pierwszy nakład – 30 tysięcy egzemplarzy – wydany przez jedno z największych niemieckich wydawnictw, został sprzedany w ciągu sześciu tygodni. Znalazł się nawet w pierwszej piętnastce listy bestsellerów „Der Spigel’a”, czołowego niemieckiego pisma informacyjnego. Nieoczekiwanie mój wydawca odmówił wznowienia nakładu. Nie rozumiałem, dlaczego. Miałem wiele pozytywnych recenzji, a żaden z krytyków nie umiał mi udowodnić, że się mylę w swoich twierdzeniach. Każde twierdzenie w mojej książce zostało opatrzone przypisami i bez problemu można było je zweryfikować. W tego rodzaju sytuacjach, tzn. kiedy dany tytuł sprzedaje się tak dobrze, każdy wydawca jest szczęśliwy. Dopiero po latach dowiedziałem się, co się wydarzyło. Mój wydawca miał telefon z Berlina. Usłyszał w słuchawce słowa: „Panie X., książka, którą pan opublikował uniewinnia Kościół katolicki, a wszyscy wiemy, że Kościół współpracował z Hitlerem. Więc jak pan mógł wydać książkę, która mówi o tym, że Kościół walczył z Hitlerem?” Pani, która telefonowała okazała się bardzo ważną działaczką partii chadeckiej. Była również ekskomunistką ze wschodnich Niemiec, która później, jako kanclerz zainicjowała kampanię przeciwko papieżowi Benedyktowi XVI i która nadal nienawidzi Kościoła. Ta pani nazywa się Angela Merkel. A ponieważ mój wydawca nie chciał kłopotów, był posłuszny. Dopiero po latach „Religia Hitlera” została wznowiona przez wydawnictwo katolickie St. Ulrich, które zaraz potem zostało zamknięte. Niektóre siły w Niemczech wciąż boją się silnego Kościoła katolickiego.
—————————————
Kościółkowy bojownik… jakich wielu… szkoda czasu na manipulacje…
marcus21st
30 CZERWCA 2021
13:33
Nie da sie jednak ukryc ze ateisci wymordowali o wiele wiecej ludzi na swiecie i tylko w XX wieku niz chrzescijanie od 2 tys lat.
Chory na mózg czy bezmózg – producent bredni…
@Pan Wojtek:
Mam nadzieję, że nie obrazisz się na wcześniejszy komentarz — po prostu, uważam, że nie ma co dzielić włosa na czworo; choć wszyscy wiemy, że Lenin to nie Stalin, jak i Mussolini to nie Hitler.
@lemarc:
Widzisz, Żona mi czasem powtarza, że zanim sięgnę po jakąś książkę powinienem przeczytać kilka recenzji i rekomendacji, a mi często wystarcza, że temat mnie interesuje.
I w sumie ma rację, bo Hasemanna przyłapywałem na manipulacjach trochę z przypadku.
Ale spokojnie, jak mówię, że coś czytam/czytałem, to nie znaczy to, że z automatu aprobuję.
@marcus21st:
@Dziwisz:
Życzę 100 lat Dziwiszowi, ale przyjdzie kiedyś taki dzień, gdzie będzie omawiany jego nekrolog. I wtedy o Rabie powinno być; powinno być o wierności Janowi Pawłowi II, o formach jego kultu.
Wtedy będzie czas i miejsce na wielowymiarowe ocenianie osobowości.
Albo później, jeśli ktoś postanowi napisać biografię.
Teraz mamy sytuację osoby, o której już wiadomo, że sprawując władzę wykorzystywała ją do chronienia winnych przestępstw. Sprawa jest w toku — nie można jeszcze mówić, że Dziwisz został poważnie ukarany, albo że „odpokutował” swoje winy. Teraz doszukiwanie się pozytywów, to rozmywanie nadużyć.
@ateiści vs. chrześcijanie:
Nie wiem, jak się nie da ukryć czegoś, czego nikt nie próbował policzyć. A nawet serio zbadać, no bo Hitler jako ateista? Wyraźnie i z głęboką wiarą odwoływał się do Opatrzności; a publicznie długo deklarował katolicyzm. To, że uważasz go za ateistę bierze się stąd, że po śmieci, po wyciągnięciu opinii prywatnych i krytycznym ich zbadaniu, zaczęto wskazywać na ich różnice z chrześcijańskimi dogmatami. Tyle, że tak badamy Hitlera, bo był zbrodniarzem — jak trzeba rozważać, czy Einstein był ateista, kryteria są zupełnie inne.
Jak napisał Gospodarz — obaj, Hitler i Stalin wywodzili się z tradycji chrześcijańskiej. Dodam, że wykonawcy ich zbrodni również; zresztą o ile nie mówi się o praktykach religijnych u „późnego” Hitlera, to u wielu oprawców w obozach, czy zbrodniarzy wojennych nawet od tego warunku nie da się odciąć. Zresztą antysemityzm Hitlera wywodził się nie tylko z inspiracji świeckich, ale także religijnych. Także jego postawa konserwatywno-chrześcijańska prowadziła go do zbrodniczego antykomunizmu (patrz: rozkaz o komisarzach) .
Swoją drogą, dlaczego mówiąc o ideologii nazistowskiej tak łatwo przywołuje się okultystę Himmlera, a tak rzadko chrześcijańskiego mistyka — Goeringa? Jak dla mnie to jest pewien rodzaj ideologicznego filtru.
@marcus
Nie, z tego wynika, że uogólnienia bywają głupie, a mordowanie niewinnych ludzi obojętne jakiej wiary czy niewiary nie może mieć związku z ,,wartościami”, bo jest patologiczną antywartością.
@Adam Szostkiewicz
„Nie, z tego wynika, że uogólnienia bywają głupie”
Ale taka jest wlasnie obecnie narracja w mediach ! Jak poslugujemy sie uogolnieniami to do wszystkich bez wyjatku.
Ateisci chca takiej narracji to beda ja mieli.
@PAK4
„Wtedy będzie czas i miejsce na wielowymiarowe ocenianie osobowości.
Albo później”
Czyli na razie jedziemy medialnie po zywym czlowieku jak po lysej kobyle na pierwszostronicowych wszystkich mozliwych mediach a po smierci drobnym druczkiem na 5 stronie niszowej gazety napiszemy cos o zaslugach.
Daleko mi do adoracji tego czlowieka i nawet nie uzywam zwrotu per arcybiskup ale brzydze sie nachalnymi agitkami rodem z NIE Urbana
@marcus
To kolejne głupie uogólnienie. Zależy w jakich mediach.
Naniosło mułu …
Dodam zatem opinię niemieckigo teologa:
„(…)I tak niegdyś tak wielki i potężny Kościół katolicki kurczy się do rozmiarów sekty.(…)
Fundamentalizm w Kościele jest tym, czym populizm w polityce – substytutem prawdziwego działania. W Kolonii, tradycyjnym bastionie katolicyzmu, w tamtejszym sądzie rejonowym nie ma już wolnych terminów na złożenie oświadczenia o wystąpieniu z Kościoła – nie dlatego, że w archidiecezji grasuje diabeł wcielony, ale dlatego, że arcykonserwatywne kierownictwo diecezji z niemal kryminalną energią tuszuje przypadki nadużyć i ich wykrywanie. Takie rzeczy dzieją się nie tylko w Kolonii, ale także w wielu innych miejscach. Kościół katolicki znajduje się w najgorszym kryzysie od czasów reformacji. Ale tym razem nie będzie już podziału, jednak Kościół przypieczętuje swój własny koniec.
(…)
Pontyfikat Franciszka poniósł już podwójną porażkę – od synodu na temat Amazonii po synod o rodzinie. Nie udało mu się osiągnąć niczego, z czym papież chciał się zmierzyć w dziele odnowy Kościoła. Ponieważ brakuje mu teologicznej głębi, intelektu i personelu, aby ukierunkować niejasne i chaotyczne działania i uczynić je teologicznie i kanonicznie szczelnymi. W ten sposób zatwardziali ekstremiści w Rzymie mogą go upokarzać i frustrować, a ostatecznie zmarginalizować obóz liberalny do tego stopnia, że pod rządami liberalnego papieża dopełnia się exodus liberałów z Kościoła.
Wreszcie jeśli więc prawdą jest, że Bóg nie może błogosławić grzechu, to ani księża, ani biskupi, ani sam Kościół nie mogą liczyć na Boże błogosławieństwo. Grzechy Kościoła są bowiem niezmiernie wielkie, a usprawiedliwienie się Rzymu wobec tych przewinień niepoważne i nieprzyzwoite.
„Écrasez l’infâme!” („zniszczcie tę hańbę!„) wołał Voltaire o bigoteryjnym Kościele swoich czasów. To napomnienie jest aktualne także dzisiaj. W 2050 roku w każdej wsi i miasteczku w Niemczech będą znajdowały się piękne architektonicznie sale koncertowe, restauracje i kluby. A dzieci będą pytać, kim są postacie przedstawione na witrażach”. (AG – niemiecki teolog)
@ marcus21st 30 czerwca 2021 13:09
„Dobrowolne daniny w intencji odkupienia win swoich” są popularne przez całą historię chrześcijaństwa, pewnie i innych religii. Jednak warunkiem by pisać o nich bez cudzysłowu jest uprzednie zaprzestanie grzeszenia, następnie do win się przyznanie i dopiero potem działania by te grzeszne czyny ofiarom, nie osobom przypadkowym, wynagrodzić. Jeśli Dziwisz grzeszył nadal, to jego daniny pieniężne jedynie w kategoriach łapówki , nie działań szlachetnych, rozpatrywać można.
@marcus21st:
Kilka wpisów temu, komentowałem pod blogiem pozytywnie liturgię pod przewodnictwem kardynała Dziwisza. Tam uważałem, że jest do tego okazja. Tu nie. Tu byłoby to rozmywanie jego winy.
@dino77:
Może mam słabość do Dziwisza, ale nie traktowałbym go tak jednowymiarowo. To nie Jędraszewski. Wydaje się, że widać słabe i mocne strony jego osobowości. Oczywiście, nie zgodzę się z marcusem21st — to nie ten temat — i nie podejmowałbym tu jego obrony, gdyby nie Twój głos. W każdym razie, unikałbym rozpatrywania tej działalności jako jakiejś próby odkupienia win, czy kupowania sobie popularności. To raczej pewne obowiązki i związana z nimi odpowiedzialność moralna, przerosły go.
@PAK4
„To raczej pewne obowiązki i związana z nimi odpowiedzialność moralna, przerosły go.”
Te obowizki nie przerosly Dziwisza ale CALA administracje koscielna.
O ile 30-40 lat temu swiecka i koscielna administracja pracowala z podobna skutecznoscia tj bardzo powoli kompletnie ignorujac powazne problemy spoleczne o tyle rozwoj komunikacji i mediow spowodowal to ze administracja swiecka dostala od ludzi kopa czesciowo pod wplywem wplywu rzadu ktory musial sie zaczac liczyc z wyborcami a czesciowo pod wplywem mediow.
NATOMIAST w administracji koscielnej dalej wszystko bylo po staremu jak za krola cwieczka a reforma administracji koscielnej trwa / trwala srednio kilkadziesiat lat o ile nie dluzej .
I nagle przyszedl XXI wiek i okazalo sie ze administracja koscielna obudzila sie w z reka w nocniku a krol jest nagi.
Dziwisz stal sie ofiara systemu w ktorym jako wysoki funkcjonariusz pracowal ale sam niewiele mogl zdzialac nawet gdyby chcial.
@ PAK4 30 czerwca 2021 19:39
Też mnie drażni jakże łatwe ocenianie działań wymuszonych odpowiedzialnością chwili przez komentatora nie ponoszącego żadnej odpowiedzialności, w dodatku wiedzącego już co następowało potem. Ale szczere wyznanie win, pokajanie się, odkupienie, są zawarte w kanonach wielu religii, z naszą na czele, więc od kogo wymagać, jeśli nie od duchownego?
@ marcus21st 30 czerwca 2021 19:56
cyt: „Dziwisz stal się ofiara systemu w którym jako wysoki funkcjonariusz pracował ale sam niewiele mógł zdziałać nawet gdyby chciał.”
Ale ktoś musiał te działania rozpocząć , szlachetnie i dobrze dla pamięci promotora byłoby, gdyby był to Dziwisz, a nie jakiś szeregowy, nikomu bliżej nie znany ksiądz….
@dino77
Uklad chierarchiczny KK jest taki ze kazdy biskup ma swoja diecezje w pod autonomicznym swoim nadzorem , oznacza to ze nawet prymas Polski nie moze niczego biskupowi rozkazac , moze to zrobic jedynie papiez stad poniewaz nie ma bezposredniej podleglosci i odpowiedzialnosci biskupow pod arcybiskupami a arcybiskupow pod kardynalami tak ciezko jest w KK zapoczatkowac jakiekolwiek reformy .
Sam Dziwisz gdyby zapoczatkowal reformy bylby po prostu zignorowany ( w najlepszym wypadku )
@marcus21st:
Nie mogę się zgodzić. To znaczy owszem, administracja kościelna pracowała kiepsko, ale:
– kard. Dziwisz stał na czele krakowskiego Kościoła 11 lat — to jest dość długo, by odpowiadać za działania podwładnych;
– mamy sprawę ks. Isakowicza-Zaleskiego i korespondencji — to uderza bezpośrednio w kard. Dziwisza, a nie jego podwładnych;
– mamy filtrowanie spraw pedofilskich w Watykanie, gdzie kard. Dziwisza można bronić tylko oskarżając Jana Pawła II, na co chętnych nie widzę.
@PAK4
Wyciagasz czlowieka z jego wlasnego czasu i osadzasz go wg dzisiejszych norm gdzie sa elektroniczne media , internet
To moze ocen Kazimierza Wielkiego jednego z najwiekszyych krolow polskich wg dzisiejszych norm .
Oczywiscie przejaskrawiam ale wtedy byly takie czasy jakie byly.Nikt nie znal skali pedofilii w KK , a Dziwisz dostal zawiadomienie od ks Zalewskiego i nadal jej normalny administracyjny tryb ktory przy tamtym systemie byl jak w studnie.
Jesli to za male wyjasnienie to moze posluze sie innym bardziej wyrazistym , emisariusz Jan Karski wyladowal w USA przed nosem pokazujac Roseveltowi zdjecia ludobojstwa Zydow i co ? I nic ! A to nie bylo az tak bardzo dawno w czasie ?
Znaczy Roosevelt i caly rzad USA jest wg takich ocen jakie stosujemy obecnie wspolwinny holocaustowi Zydow tak ?
Nikt z tych wymienionych postaci ani caly system w ktorym egzystowal nie wyobrazal sobie skali takiego zjawiska.
@marcus21st:
1) Nie mam poczucia bym się stosował tak w pełni do jakiegoś systemu etycznego. Ale chciałem Tobie uświadomić, że też tego nie robisz — wymóg oceniania innych według moralności epoki, to innymi słowy, „relatywizm moralny”. Ja nie bardzo widzę logikę w obronie Kościoła za pomocą relatywizmu moralnego, skoro Kościół relatywizm odrzuca.
2) W przypadku niektórych osób z otoczenia Jana Pawła II (kard. Ratzinger jest świetnym przykładem), czy wielu biskupów, widać starania by sprawę rozwiązać — można je krytykować jako niewystarczające, ale oni się starali. Tak, jak Roosevelt starał się zwalczać Hitlera i nazizm. W przypadku Dziwisza tego nie widać.
Żebyśmy się dobrze rozumieli — ja zgaduję, że u Dziwisza była to chęć, czy to zapewnienia dobrostanu Janowi Pawłowi II, niedopuszczając do niego niemiłych informacji; czy to obrona wizerunku Kościoła według utartych norm. To nie było jakieś szczególnie złośliwe zło. Ale to było właśnie niedorośnięcie do wymogów, które postawiły przed nim wydarzenia. To, że „nie znano skali pedofilii”, to przecież w znacznej mierze zasługa jego polityki.
marcus21st
1 LIPCA 2021
17:10
… gdzieś ty, 21 markusie, nauki pobierał u gebelsa czy na zapleczu putinowskich służb?
A sprawa prosta jak drut: kościołowi rzymsko-katolickiemu się koło doopy pali – dosłownie też vide Canada – na wielu „frontach” a na wierzch wyłażą wielkie i małe zbrodnie tej organizacji biznesowej i żadne tłumaczenia nie zmienią narastajacego gniewu i wściekłosci ludzi, którzy dali się nabrać na tę i podobne bajki… i przede wszystkim na masowy systemowy „cultural genocide” w podbitych krajach…