Biust Białorusinki i samolot Moralesa. Jak rozmyć sprawę Białorusi
Sprawa Białorusi musi leżeć na sercu wolnemu światu. Jeśli będzie przyzwolenie na państwowe piractwo, znajdą się rychło naśladowcy. Bezprawne porywanie krytyków patrzących władzy na ręce uderza w nas wszystkich, nie tylko w odważnych dziennikarzy i działaczy demaskujących knowania autorytarnych reżimów.
Pasażerowie samolotu Ryanair stali się nagle zakładnikami. Ich los niespodziewanie znalazł się w rękach samodzierżawcy. Wsiedli do samolotu z zakupionymi biletami, nie planując pobytu w Mińsku. Ostatecznie dotarli do zaplanowanego celu, ale nie wszyscy. Tajna operacja wymierzona była w dwoje niewinnych ludzi, Ramana Pratasiewicza i Sofię Sapiegę, jego partnerkę. Ale pośrednio uderzyła w całą białoruską opozycję – w kraju i na uchodźstwie.
A nawet więcej, uderzyła w podstawowe zasady funkcjonowania wolnego świata: jeśli nie naruszasz prawa, jesteś bezpieczny, a twoje prawa obywatelskie są szanowane i chronione. Krytyka i demaskowanie nadużyć polityków wchodzą do tego demokratycznego pakietu.
W sobotę w wielu miejscach Europy i Ameryki Północnej odbyły się protesty w obronie porwanej z samolotu dwójki i praw obywatelskich w Białorusi. 29 maja ogłoszono Dniem Solidarności z Białorusią. W Krakowie młodzi Białorusini żądali wypuszczenia dziennikarzy i innych więźniów politycznych Łukaszenki. Z odsłoniętymi twarzami. Mimo że ich rodziny, mieszkające nadal w Białorusi, radziły uczestnikom sobotniej manifestacji przez telefon, aby nałożyli maseczki. Tyrani wiedzą, że sianie strachu działa. Ale nic tak nie cieszy jak zdławienie w sobie strachu dla dobrej sprawy wolności i demokracji. I tego boją się tyrani.
Dzień wcześniej w Warszawie protestowało niezależne Towarzystwo Dziennikarskie wspólnie z przedstawicielami Stowarzyszenia Prasy Lokalnej. Jego szef Jerzy Jurecki z zakopiańskiego „Tygodnika Podhalańskiego” pomagał przed laty budować wolne media Białorusinom. Na manifestację pod ambasadą przyszli Adam Michnik i Szymon Hołownia, w Krakowie – politycy PO, senatorowie Klich i Federowicz oraz posłanka Lewicy (z partii Razem) Daria Gosek-Popiołek. Udziału przedstawicieli obecnej władzy w manifestacjach na rzecz wolności i praw człowieka w Białorusi nie odnotowano.
Sprawa Białorusi nie schodzi z czołówek mediów międzynarodowych, więc do roboty ruszają trolle. Ich zadanie: ośmieszyć i rozwodnić protesty, siać strach i zwątpienie w internecie. Ileż hejtu wylało się na Białorusinkę w przezroczystej bluzce, pod którą nie miała stanika! A przecież półnagie dziewczyny z Pussy Riot, protestujące przeciwko autorytarnym działaniom Putina w Rosji, mogły być tu wzorem. Nawiązanie do ich protestów miało symboliczną wymowę, czytelną dla młodego pokolenia Rosjan i Białorusinów. To świętoszkowate oburzenie niektórych „dziadersów” było niestosowne, a nie ubiór Białorusinki.
No i jeszcze sprawa samolotu prezydenta Boliwii. Trolle i sympatycy reżimu Łukaszenki doszukują się w niej analogii z aktem piractwa powietrznego na rozkaz Mińska. Trop podała rzeczniczka rosyjskiego MSZ, a niektóre media i trolle natychmiast go podjęły. Mylnie.
Samolot z prezydentem Boliwii na pokładzie wystartował w 2013 r. z Moskwy. W tym samym czasie w Moskwie znalazł się Edward Snowden, słynny „sygnalista”, były współpracownik służb specjalnych USA (do dziś przebywający w Rosji za zgodą Kremla i KGB). Amerykanie oskarżyli go o złamanie prawa (ujawnienie zastrzeżonych tajemnic wywiadowczych) i kradzież zasobów informacyjnych należących do państwa. Musieli ostrzec sojusznicze państwa członkowskie NATO, nad którymi prezydencki samolot miał przelatywać, że Morales mógł zabrać na pokład Snowdena, aby przyznać mu azyl w Boliwii.
Hiszpania i Francja odmówiły samolotowi zgody na przelot nad swoim terytorium. Ostatecznie wylądował w Austrii, ale nie pod przymusem i bez asysty myśliwca. Prezydent Austrii zaprosił Moralesa na śniadanie, po czym odleciał on spokojnie do Boliwii. Snowdena na pokładzie nie było. Istotna różnica jest też taka, że samolot prezydencki to inna kategoria statków powietrznych niż zwykły rejsowy samolot pasażerski. Dlatego międzynarodowa organizacja lotnictwa cywilnego domaga się śledztwa w sprawie mińskiej. To wymuszone lądowanie mogło naruszać międzynarodowe prawo lotnicze.
Odgrzewanie tego kotleta sprzed ośmiu lat służy antyzachodniej propagandzie, ale z rzeczywistością, jak to przekazy propagandy, nie ma wiele wspólnego. Rosja ma interes, by wesprzeć bezprawną i złowrogą akcję Łukaszenki pod hasłem: to my jesteśmy ostatnią oazą wolności i demokracji i dlatego nas atakują, więc musimy się bronić. Ten schemat Rosja ćwiczyła, usiłując usprawiedliwić aneksję Krymu i wykręcając się od współodpowiedzialności za zestrzelenie malezyjskiego samolotu pasażerskiego nad Ukrainą. Śmierć poniosło niemal 300 osób.
Komentarze
Co do meritum Pana komentarza to 100% zgody.
Co do ,,kwestii Morallesa” to sprawa jest dyskusyjna. Po prostu Zachód to Zachód – pewne kwestie załatwia się bardziej elegancko…
Oczywiście Moskwa rozgrywa to tradycyjnie: a u was Murzynów biją. Nie bijmy Murzynów to Moskwa nie będzie miała punktu zaczepienia. Dla jasności: w latach czterdziestych-pięćdziesiątych, gdy ten model propagandy przeżywał swój ,,złoty czas” to w USA nie było zbyt super być Afroamerykaninem.
Trzymajmy się deklarowanych zasad a Moskwa ukaże się nagą…
Nie ma nic bardziej odrażającego niż symetryzm. W makroskali też.
Widać jakim francowatym kraikiem jesteśmy … żadne tam „za wolność naszą i waszą” – wylazł cham polski, który chce panować nad Innym… i w odbycie ma wolność swoją a tym bardziej cudzą.
„Honor” ratuje ZUS ubezpieczając obcokrajowców pracujacych w Polsce i zakładających tu swoje biznesy. Na koniec kwietnia 2021 r. do ubezpieczeń społecznych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych było zgłoszonych ponad 780 tys. cudzoziemców. Ok. 75% z nich to Ukraińcy.
Cała ta akcja jest udaną realizacją scenariusza który próbowały w zeszłym roku zrealizować służby ukraińskie. Planowano zwabić „wagnerowców” (czyli rosyjskich najemników) na fikcyjny kontrakt, i potem lecący z Mińska do Turcji samolot miał być zmuszony do lądowania na Ukrainie. Każdy kto śledzi wydarzenia ukraińskie, wie ile emocji tam ta kwestia budzi. Dlaczego wszystko się posypało i kto to spowodował? Prezydent Zełenski? Rosyjskie wtyczki? Ale załóżmy na chwilę że by się udało. Jest pewne że wtedy u nas na fali rusofobicznej by był entuzjazm. Nikt by się nie przejmował kwestiami legalności.
@małpian
Jeśli ma pan na myśli rosyjskich najemników zatrudnianych przez prywatne firmy do operacji na terenie Ukrainy czy Syrii, to wątpię, czy to prawda.Raczej fake news. Zresztą i tak nie ma tu analogii z porwaniem samolotu z Pratasiewiczem. Nie jest najemnikiem, samolot miał być zmuszony do lądowania w Turcji, samolot z Pratasiewiczem był pasażerski i leciał z państwa UE do państwa UE. Czy byłby entuzjazm, nie wiemy, bo do operacji nie doszło, jak pan pisze. Rusofobia to termin propagandy kremlowskiej. Protesty w obronie Nawalnego, Pratasiewicza czy Poczobuta nie są aktem rusofobii, tylko normalnym działaniem społeczeństwa obywatelskiego. Nie ma rusofobii, jest sprzeciw wobec autokratom w Białorusi i Rosji.Nie ma ataków na Polskę, tylko krytyka fatalnej polityki obecnej władzy. PiS czy jakakolwiek inna partia polityczna nie może sobie uzurpować monopolu na polskość.
A w Bydgoszczy, polska policja pokazała, że niewiele się różni od policji białoruskiej. Kordon policji ruszył na pokojową manifestację solidarności z Białorusią. Dowódca twierdził, że to nielegalne zgromadzenie i koniecznie chciał je rozwiązać. Poczekajmy jeszcze trochę i w Polsce będzie tak, jak na Białorusi.
To taaakie buty… A więc koleżka ulepiony z majowego śniegu występujący pod nickiem sugerującym wnutrionnyje dieła plus numer inwentarza powiela moskiewski szlagwort tak, jak prikazała centrala. Czyli koleżka śniegowy to działający na tym blogu delegat qTASS.
Osobiście poczytywałbym sobie za mobilizację, fakt, że putinowska machina kłamstwa ma mój blog na celowniku i nasyła nań putinowskie qTASSy.
Goebbels też musiał być przekonany, że będzie kłamać wiecznie na chwałę fuhrera. Dziś pomiot typu we też za każdym razem ślini swoje slipy ilekroć dopuści propagandowego bąka w ramach swoich obowiązków służbowych.
Kolego wd-coś-tam : zanotujcie i przekażcie do centrali: eunuch Putin zdechnie prędzej czy później. Najprawdopodobniej zaj…ą go jego właśni bojarzy. Pójdą i po Was, biedne wszy propagandy kremlowskiej, rozpuszczone po sieci na cztery strony świata. Wygniotą Was co do ostatniego.
Podziwiam Pana niezachwianą w niczym wiarę w tzw „demokrację” w wydaniu amerykańskim.
@otu
Ja też podziwiam tych, którzy jej bronią np.przed Trumpem i rasizmem. Gdyby pan trochę się orientował w politycznej historii USA, dostrzegłby pan zmaganie etosu demokratycznego z siłami niedemokratycznymi. W Rosji też od xix w. Toczy się taka walka, lecz w Ameryce widać jej owoce, np. na polu rasizmu, dekada po dekadzie obrońcy amerykańskich ideałów zapisanych w deklaracji niepodległości, popychają sprawę praw obywatelskich i postępu społecznego. W Rosji obserwujemy krótkie epizody demokratyczne, a po nich wszystko wraca w stare koleiny samodzierżawia cara, genseka czy prezydenta.
Powiedzmy wyraźnie Łukaszenkow to tęgi ch…, który za osobistą ochronę sprzedał Białoruś – obywateli własnego kraju głównemu agentowi środkowego wschodu Putinowi… To zbrodniarz spotęgowany, który kiedyś będzie wisiał w izbie hańby…
Pojawia się nurtujące pytanie czy nasz sprzedawczyk okaże się większym ch. – w sensie symbolicznym, bo fizycznie przy tamtym oderwanym od pługa nie ma szans – i za ile nas wystawi i sprzeda Putinowi?
Panie Adamie, wielu łatwiej zauważa „nieuzbrojony” biust niż sprawę. Tak to już jest, ale nie znaczy, że jest to dobre, czy właściwe. Łatwiej jest komentować taki fakt, niż wypowiadać się o problemie, zwłaszcza jeśli ten problem nas nie dotyczy. Pozornie nie dotyczy, bo to co się dzieje za naszą granicą może wydarzyć się i u nas.
Powyżej handzia 55 przytacza akcję policji w Bydgoszczy, a ja zestawię te działania z reakcją policji w Gdańsku w przeddzień meczu pucharowego. Tak błyskawicznie reagowali na bandytyzm rodzimych kiboli, że ci zdążyli pobić kibiców Manchesteru, zdemolować lokal(ogródek) i „oddalić się” w nieustalonym kierunku. Nie trzeba być specjalistą od zabezpieczania imprez masowych, żeby wiedzieć, że w takim dniu w każdej chwili może dojść do „zadymy”. No ale jak tu używać „środków przymusu bezpośredniego” wobec entuzjastów wiadomej władzy. No i przy okazji jakiś kibol mógłby „naruszyć nietykalność osobistą policjanta”. Przecież sprawnością i zdecydowaniem mogą się służby (służbiści) wykazać wobec bezbronnych kobiet na strajkach, wobec Babci Kasi, wobec uczestników demonstracji w obronie więźniów reżimu Łukaszenki i wszystkich innych reżimów. To co na Białorusi dzieje się i u Nas, choć na szczęście jeszcze nie w tak radykalnej formie, ale czy te nasze, krajowe metody są mniej dotkliwe?
Oto kolejny sędzia ma problemy, bo trzymał się litery prawa? Prokuratorzy „oddelegowani” do jednostek o 200 , 300 czy więcej km od domu. Nastolatkowie inwigilowani, przesłuchiwani, karani za udział w demonstracjach do czego mają prawo. Z drugiej strony wciąż bezkarni złodzieje, krętacze, prominenci rządowi
wciąż bezkarni za „wyrzucanie w błoto” naszych pieniędzy. Obawiam się, że gdybyśmy tak masowo protestowali przeciwko „działalności” tej władzy była by tu kolejna Białoruś.
Na marginesie: zastanawia mnie pośpiech naszych władz w sprawie przyznania obywatelstwa Ramanowi Pratasiewiczowi. Gdyby miał polskie obywatestwo nie leciał by do Wilna nad Białorusią. Ciekawostka
@Slawczan:
Chciałem Ci zasugerować lekturę „Światła, które zgasło” Holmesa i Krasteva. Co do głównego wątku mam wątpliwości (nie w sensie, że „Zachód przestał inspirować”, bo kryzys zaufania do Zachodu i jego wartości widać, ale co do powierzchownego ujęcia zjawiska), ale przy okazji piszą oni dużo ciekawych rzeczy. Na przykład, że polityka Rosji to w znacznej mierze polityka „Zachodu w krzywym zwierciadle”.
Pan Premier R.P..wezwał Unię do obrony i do sankcji..Wolny Świat nie milczy.Dziadersi święci czy nie święci zawsze reagują na rozmiar 7 z plusem chociaż mają niemal pewność że..500plus już nie dla nich.
Tzw świat wolny ma w pamięci polskie strajki kobiet..w sieci krążyły filmy z działań dzielnych obrońców ,,polskich wartości” oraz z zatrzymania i rewizji Babci”. Być może stąd duży dystans samej władzy do sprawy Białoruskiej.
Niezapomniany Brunner przy szklaneczce z Hansem Klossem…powiedział : ,,Wiesz Hans nie mogę patrzeć gdy bija człowieka”[ właśnie bili wtedy]… ,,no chyba ze ja biję.”.
Europę i świat..obiegały relacje z polskich miast i francuskich .. ludzie widzieli i się zdumiewali.
Zmiana charakteru władzy na Wschodzie a tym bardziej władców wydaje się ABSTRAKCJĄ bardzo kosztowną i bardzo ryzykowną. Wywołanie rewolucji Bolszewickiej kosztowało skarb niemiecki ok 5 mln marek .Lenin dojechał do granicy jako gotowy produkt w zalakowanym wagonie . Późniejsze ,,koszty” były jeszcze większe..Znowu płacili Niemcy za zmiany granic. ..
To nie mój wymysł że rosyjska i małoruska dusza..czy białoruska..tak łatwo się nie zmienia.
Do cara szły procesje z ikonami i kadzidłem z prośbą..Kozackie nahajki i spisy i końskie kopyta…kule czy Sybir..??..Ruska dusza chociaż jęczy..kocha władzę..Nie lubi obcych z zachodu..Ruś jest święta..a z nahajką i pałą i kadzidłem ..Zachód tego nie zrozumie…ale Polak powinien.
Film z mister Smithem który jedzie do Waszyngtonu..to dla dzieci..w Ameryce. Ale ale…proszę sobie wyobrazić.. film.. ,, pod tytułem ,,Pan Kowalski i jego molestowany syn jedzie do Dziwisza”.. Feudalizm władzy na wschodzie jest właśnie podobny do kościelnej teokracji..za wyjątkiem środków przymusu. Dążenia są jednak podobne Niezmienność i Nieusuwalność..
James Stewart w demokrację wierzył mimo ze tłumaczono mu w kuluarach Kongresu ze nie ma miejsca na idealizm.
Tatarsko Moskiewska dusza ..ma inną percepcję.
–
PAK4
31 MAJA 2021
7:48
polityka Rosji to w znacznej mierze polityka „Zachodu w krzywym zwierciadle”.
Pakuś … przestałbyś się zachwycać tym pieprzonym „symetryzmem”, bo rzygać się chce…
Oczywiście nie powinno być pozwolenia na piractwo- ani prywatne ani państwowe.
Ale właśnie dzięki aktom piractwa uprawianym np przez USA, inne kraje usprawiedliwiają podobne, nielegalne swoje działania: „Jeżeli CIA mogła uprowadzić prezydenta Panamy(bardzo dla USA niewygodnego) aby go postawić przed sądem w USA pod zarzutem przestępstw , które popełnił poza terenem USA, To my też możemy uprowadzić niewygodnego dla nas działacza”
Nie powinniśmy stosować podwójnych standartów: Jeżeli np USA czy Europa chce ograniczeń w handlu z Rosją, ze względu na nieprzestrzeganie tam praw człowieka, to podobne retorsje powinny spotykać np Arabię Saudyjską.
Nie mam tu zamiaru usprawiedliwiać Łukaszeńki czy Putina, ale powójna moralność, powszechnie spotykana w polityce mnie razi.
Ach Panie Szostkiewicz. Nie wiem czy Panu zazdrościć, czy raczej pobłażać w niezachwianej wierze w,, demokratyczne ” ideały. One są szczytne na papierze, nie za bardzo funkcjonują w praktyce. Przykładem jest przez Pana przytoczona deklaracja niepodległości w USA. W praktyce nie miała ona nigdy miejsca. Rasizm tam istniał od zawsze. Posunę się tak daleko, iż stwierdzę iż rasizm będzie zawsze miał miejsce, gdzie obcy intruzi wejdą na tereny autochtonow. To normalna reakcja. Nie będą oni witani z kwiatami, czy otwartymi ramionami,(jak to miało miejsce w 2015), lecz po krótkim czasie postrzegani jako zagrożenie dla kultury i tożsamości europejskiej,co było widać po ogromnym wzroście partii prawicowych (patriotycznych?). O demokracji możemy pogadać w warunkach pokojowych, natomiast gdy zagraża nam niekontrolowana imigracja, szczególnie z kultur nam obcych, wtedy następuje naturalna, instynktowna reakcja obronna przed niewiadomym, obcym, nieswojskim
@rufus
Obcy intruzi weszli na teren autochtonów w obu Amerykach, wchodzą bez przerwy w Europie, bo migracja to zjawisko naturalne i pożądane. Obcy intruzi z Europy Wschodniej, a dziś Latynosi zasilili i zasilają Stany Zjednoczone, byli wśród tych ,,intruzów’ i pańscy przodkowie, a może pan jest takim ,,intruzem”. Rasizm jest być może pierwotnym odruchem stadnym, cywilizacja polega na jego temperowaniu dla dobra wspólnego. Tolerując rasizm i usiłując go usprawiedliwiać i uzasadniać, okazujemy pogardę dla wartości zachodnich, w tym europejskich i chrześcijańskich.
@Ordo Curvis:
Tobie chce się rzygać, a mi płakać.
Po pierwsze, nie wiesz co komentujesz, bo książki nie czytałeś. (A gdybyś czytał, rozumiałbyś o co szło z tym „krzywym zwierciadłem”.)
Po drugie, lata temu czytałem u Tofflerów zachwyty, jakim to wspaniałym aparatem okłamywania innych dysponują USA. I nie mogłem zrozumieć, jak ktoś może serio się z tego cieszyć, bo przecież, technicznie rzecz biorąc, kłamstwo jest łatwe i tanie; nie wymaga jakiś super kompetencji. Więc trzeba tylko czekać, jak się je zacznie masowo stosować przeciwko Zachodowi.
Pewien konserwatywny znajomy, który myślał jak Tofflerowie, przekonywał mnie że w polityce moralność nie ma znaczenia, bo liczy się skuteczność; że to wzdychanie do reguł i praw, to tylko miękiszonowatość lewaków. A ja go przekonywałem, że nawet nie liczę na odwołania do moralności, ale że po prostu, łamanie reguł kosztuje — podważając wiarygodność, dając przykład, przenosząc się na inne dziedziny — prędzej czy później przyjdzie rachunek do zapłaty.
Żeby było jasne — nie widzę w postępowaniu Zachodu usprawiedliwienia dla Białorusinów (Putina, Chin, itp.); ale przeraża mnie, jak przerażali Tofflerowie, gdy dyskusja schodzi na drugą stronę, to jest na łamanie zasad przez Zachód, jako usprawiedliwione przez istnienie Putina, KGB, czy Łukaszenki.
rufus,
Rasizm tam istniał od zawsze. Posunę się tak daleko, iż stwierdzę iż rasizm będzie zawsze miał miejsce, gdzie obcy intruzi wejdą na tereny autochtonow.
W takim razie może jako pierwszy walnij na kolana i przeproś za wytępienie neandertalczyków:
https://static.polityka.pl/_resource/res/path/10/32/103298f7-5f55-4775-9495-9f22a79fa0cb_830x830
Mieszkałem obok sowieckiego sojuza, w strefie bezpośrednich wpływów tego agresywnego i perfidnego państwa.
Od lat mieszkam obok USA i z przyjemnością mogę stwierdzić, że pomimo niedoskonałości mego obecnego sąsiada, to z nim wolę stracić, niż z neo-sowietami zyskać.
Nie przypominam sobie, żeby jakikolwiek gensek tracił stołek po publikacji tzw. „Prawdy”, która po niezależnym śledztwie dziennikarskim odkryła, że gensek łamał prawo. Nie pamiętam, żeby sowieckie publikatory donosiły o zbrodniach popełnianych przez sowieckich sołdatów w okupowanym przez nich Afganistanie. Dziś również niezależne media nie istnieją w neo-sowieckiej Rosji razPutina.
To, co różni sowiety czy neo-sowiety od USA to właśnie czwarta władza, której nijak nie idzie wybić zębów przez polityków, której nijak nie idzie uciszyć groźbami czy więzieniem. Nawet zsowietyzowany umysłowo Trump nie dał rady. I dobrze.
W USA biją murzynów lub autochtonów ? Owszem, biją. Tak się składa, że w USA każdy bije każdego – taki parszywy urok tego kraju. Ale o tym się mówi, tak, czy i naczej, ale o tym się mówi i dyskutuje, a nie nasyła usłużnej władzy policji na niepokorne media i zsyła się opozycji do łagrów praktycznie rzecz biorąc bez wyroku, bo wyrokowanie w neo-sowietach trudno nazwać trzecią władzą.
Ameryaknie mają wolność w genach. KOrzystają z niej na swój sposób, często karykaturalnie, ale są wolni. Rosjani to genetyczni niewolnicy, a więc Rosja, jakakolwiek byłaby jej forma władzy, będzie dykraturą sprawowaną za niewolników,
@ rufus:
Pan sądzi, że Europa reprezentuje niższy poziom cywilizacyjny niż Bliski Wschód i północna Afryka ?
Bo tak sie zawsze składało w historii, że ludy o niższym poziomie cywilizacji, znalazłszy się w obszarze cywilizacyjnie bardziej zaawansowanej, z czasem przejmowały miejscowe zwyczaje i kulturę. Przykro mi, że Pan nie wierzy w cywilizację europejską.
Właśnie wypłynęła wiadomość że niejaki Pablo Cuciso został sędzią pokoju…zawarł pokój z Prezesem. To znany z nieprzekupnej i nieugietej postawy..polityk o jednoznacznej linii. Znany z sympatii do ciemiężonych nie tylko Białorusinów..
Antysystemowy ,Antykorupcyjny..przeciwukładowy…
Biust Białorusinki może być mottem do twórczości i do energicznego działania…zwłaszcza że deklarował to zdecydowanie …
https://www.youtube.com/watch?v=Q8tWkfyfmig
Wreszcie coś ruszy…chyba??
PAK4
31 MAJA 2021
13:01
Pakuś, bez nerw i łez… komentuję twą wypowiedź, a nie książkę.
Wypowiedź wpisującą się w nadużywany chamski argument prostaków w piaskownicy: „a u was biją Murzynów”. I kropka.
A ty wyjeżdżasz z Tofflerem…
Chłopie … tu trzeba jasnych stanowisk i ocen, a nie dzielenia włosa na czworo i babrania się w relatywizowaniu .
A ksiązki Tofflerów czytałem … nie tylko ty masz książki w domu…
Pamiętam ten szok w 1974…
@Jagodo, czy wszystko OK?
Coś, ktoś?
@Kalina
Dodam od siebie, że symetryzm w mediach/sieci, jest groźniejszy od bełkotów gwardii Jarosława K.
Ukłony.
Ktoś tu wywołał Tofflera (a nawet Tofflera z żoną) w jakimś niezrozumiałym kontekście rzekomych ich zachwytów nad potęgą kłamstwa państwa USA.
Wracam do lektury Alvina i z frajdą i rozrzewnieniem przypominam sobie jego myśli – poglądy i hipotezy – zawarte w kolejnych jego dziełkach*:
– „społeczeństwo upadłe pod względem moralnym, estetycznym, politycznym lub środowiskowym wcale nie jest postępowe, choćby było najbogatsze lub najbardziej zaawansowane pod względem technologicznym”.
Nadchodząca cywilizacja trzeciej fali niesie za sobą oparty na najnowszych osiągnięciach nauki sposób tworzenia dóbr materialnych, który dzieli i przekształca cały dzisiejszy system globalny. „W systemie tym zmienia się
wszystko, począwszy od jego podstawowych składników aż po sposób, w jaki łączą się one wzajemnie, po szybkość ich reakcji, po interesy, o których zaspokojenie walczą poszczególne kraje, po rodzaj wojen, który może to powodować i którym trzeba zapobiec”.
Zdaniem A. i H. Toffler „przeniesienie decyzji na szczebel wyższy od państwa
narodowego nie tylko otwiera możliwość skutecznego uporania się z problemami, które należą współcześnie do najtrudniejszych i najbardziej zapalnych, ale zarazem odciąża zablokowane centra państwowe”.
Autorzy ci wskazują, że „polityczna decentralizacja sama przez się nie gwarantuje demokracji: możliwe są przypadki bardzo dokuczliwej tyranii lokalnej, a lokalni politycy bywają o wiele bardziej skorumpowani niż ich odpowiednicy na niwie państwowej”.
„Każdy kraj, który z rozmysłem wybiera drogę jurnego materializmu, skazuje sam siebie na rolę Bangladeszu dwudziestego pierwszego stulecia” – pychotka… warto czytać…TT
————————————————————-
*Szok przyszłości, (Warszawa 1974); Ekospazm (Warszawa 1977); Wojna i antywojna. Jak przetrwać na progu XXI wieku (Warszawa 1997); Zmiana władzy. Wiedza, bogactwo i przemoc u progu XXI stulecia (Poznań 2003); Rewolucyjne bogactwo (Poznań 2007). Od połowy lat osiemdziesiątych Toffler pisał książki wspólnie ze swoją żoną Heidi Toffler.
Przyzwolenia zapewne nie ma dla Syrii, Bialorusi, Korei Pln. ale nie kazdy dyktator ma przywilej wczesniej czy pozniej skonczyc jak Ceaușescu, Gaddafi czy Saddam. Nie wolno tracic nadziei.
Gdyby wybory do Sejmu odbyły się w najbliższą niedzielę, wygrałaby je Zjednoczona Prawica – wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego na zlecenie Interii przez IBRiS. Na obóz Jarosława Kaczyńskiego chce głosować 40,3 proc. pytanych. Na drugim miejscu znalazłaby się Polska 2050 Szymona Hołowni (22,9 proc.), a na trzecim Koalicja Obywatelska (15,9 proc.). Z badania przeprowadzonego dla Interii wynika, że w wyborach wzięłoby udział „zdecydowanie tak” lub „raczej tak” 46,4 proc. uprawnionych. 50,8 proc. pytanych zadeklarowało, że „raczej” lub „zdecydowanie” nie wzięłoby udziału w głosowaniu. 2,9 proc. nie wie, czy poszłoby do urn. DOBRNOC
W Petersburgu zatrzymano szykujący się do startu samolot, żeby aresztować opozycyjnego polityka – byłego dyrektora związanej z Michaiłem Chodorkowskim organizacji Otwarta Rosja, Andrieja Piwowarowa. Według Federalnej Służby Bezpieczeństwa opozycjonista znajdował się na liście poszukiwanych. Rosyjskie media niezależne podały, że Piwowarow miał lecieć z Petersburga do Warszawy. Zatrzymany samolot należał do Polskich Linii Lotniczych LOT
@NH
A na Węgrzech, gdzie nawet skrajnaa prawica ma dość Orbana i orbanizmu, i szykuje się ze zjednoczoną opozycją do wyborów, zjednoczona opozycja wyprzedza już Fidesz w sondażach.
@A.Sz
A w Polsce „totalny zgon” i brak możliwości „dogadania się” opozycji. Podoba się panu sojusz zjednoczonej opozycji ze skrajną prawicą na Węgrzech?
Twórczość ludowa nie ginie…
”
„KOCHAM TUWIMA”
Stoi na stacji lokomotywa,
Biało-Czerwona… Piękna, wrażliwa…
Stoi i czeka.
Czeka i słucha. Na maszynistę czeka…
Na zucha, który po torach ją poprowadzi.
Jak dotąd żaden sobie nie radził.
Ach – jak jej smutno!
Ach – może jutro?!
Ach – to czekanie!
Ach – niech się stanie!
Różni się do niej podoczepiali;
Czerwoni, Czarni, Różowi, Biali…
Ci, co narodem od dawna gardzą
I czym jest honor nie wiedzą bardzo.
I różne typy w każdym wagonie
Po lewej siedzą i prawej stronie.
W pierwszym wagonie same buraki:
Kempa, Tarczyński, Ziobro i Jaki.
W drugim ci z innej, przeciwnej kasty:
Biedroń ze Śmiszkiem, Zandberg, Czarzasty.
W trzecim ci, co to nie lubią Ruska.
W czwartym wrogowie Donalda Tuska.
W piątym faszyści, nacjonaliści,
Marzą by wreszcie sen ich się ziścił
O Polsce ‘’białej” i dla Polaków,
Bez kolorowych, bez obcych smaków.
W szóstym; ci mają pociąg do kasy,
Tłuste, wesołe, chciwe grubasy.
W siódmym – fałszywi, czarni Bogowie.
Kłamstwa z ich ambon czuć w każdym słowie.
Od nieprawości płoną im kiecki.
Wśród nich: Głódź, Janiak, Dziwisz, Gądecki!
Nie czują hańby, nie czują wstydu.
Tory są krzywe?! – To wina Żydów!
W ósmym zieloni i ekolodzy –
Ci w drugiej klasie, bo są ubodzy.
W dziewiątym Gowin cwany ‘’harpagon”,
Który najchętniej zmieniłby wagon.
W dziesiątym kibol, wandal wraz z szują:
‘’Co by tu zepsuć…” – w przedziale knują.
A tych wagonów jest ze czterdzieści !!!
W nich szarlatanów mnóstwo się mieści.
Lecz gdyby przyszło tysiąc atletów
I każdy kupił tysiąc biletów,
I choćby każdy mięśnie naprężał,
Dziś nie pojadą. Zbyt wielki ciężar.
Nagle – buch!
Nagle – ruch!
Nagle – świst!
Nagle – pissssssst!!!
Najpierw
Nieszybko,
Niespieszno,
Powoli,
Szarpnęła
Maszyna
By uciec
Z niewoli…
I koła zaczęły się kręcić z mozołem.
W wagonach zaś kręci się handel pod stołem,
O ważne posady się toczą rozmowy,
O władzę, o spółki… I zmowy, i zmowy…!
Kto kogo… Kto komu… I z kim kto ma grać.
Jak, kiedy i za co, i komu co dać.
A pociąg przyspiesza, bo pociąg tak ma.
Rozpędza się ciągle, a w środku trwa gra.
I toczą się targi po cichu, na stronie,
O miejsca w tym jednym, przeklętym wagonie…!
Bo wszyscy by chcieli do ‘’WARSU” – bo muszą!
Wszak w ‘’WARSIE” golonka i trunki wciąż kuszą.
Przez pola, przez łąki, przez góry, dąbrowy
Tak pędzi na oślep ten nasz „Narodowy”.
I tak to to, toczy się życie w wagonach.
A ona biedaczka, ta Biało-Czerwona…
Już tchu jej brakuje, lecz oddech wciąż łapie.
Więc ciągnie… ciężary… i dyszy…, i sapie.
I chciałaby zwolnić…, i parą wciąż bucha,
I czeka na niego…, i słucha…, i słucha…
„I tak to to, tak to to, tak to to, tak to to…!”…”
Jack@ Ny Hy.. piniącchy obiecane tzw ..suwenerowi już z mocą działają na wyobraźnię.. Tymczasem kilo czereśni na rynku..ponad stówę. Relacje miedzy sutenerem a suwerenem..zmieniają się jednak w zależności tego kto bada i jak. i kto liczy. Jednak fakt braku sił w nogach P.O. to fakt. Za mało pracy nad formą zbyt wiele celebracji..
Przypomnę jednak może znanego ci boksera wagi ciężkiej z Nowej Huty . Jedrzejewskiego Władzia..albo obecnego Szpilkę… Po mocnych szlagach ciągle wstają . Władek nawet wyleciał raz za liny…ale do walki wstawał.
Budka też może wstać.. chociaż to nie ta kategoria wagowa.
Ponadto w ringu walka nie odbywa się fair..
Najnowszy sondaż IBRIS z 31 maja, gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę 6 czerwca 2021:
PiS (z koalicjantami)………………..34.9% (-0.2pp)
Polska 2050 Szymona Hołowni…20.2 (+0.3)
Koalicja Obywatelska……………….14.1 (-0.6)
Lewica……………………………………..8.4 (-0.7)
PSL-Koalicja Polska…………………..5.0 (-0.6)
Konfederacja……………………………4.5 (-1.9)
@NH
To inny przypadek w sensie prawnym, ale to samo ostrzeżenie dla krytyków putinizmu, jakim dla ktytyków łukaszenkizmu było porwanie Pratsiewicza metodą terroryzmu państwowego. Obie ofiary znalazły się na pokładach samolotów pasażerskich w posiadaniu polskich właścicieli, więc dodatkowo ostrzeżenie wysłano także pod adresem Polski.
@NH
Jobbik przeszedł ideową i polityczną ewolucję w stronę konserwatyzmu liberalnego, nie wiem, na ile szczerze, lecz na razie taki sojusz mi nie przeszkadza, a nawet uważam go za wart analizy przez naszą prodemokratyczną opozycję. U nas skrajna prawica nie tylko takiej pozytywnej ewolucji nie przejdzie, bo jest więźniem swoich anachronicznych koncepcji państwa i polityki, ale jeszcze się w tej archeologii zagrzebie głębiej.
@lemarc
No właśnie: suma summarum PiS przegrałby ze wspólną listą bloku demokratycznego, tak jak może się zdarzeć na Węgrzech, gdzie jesienią zjednoczona opozycja ma w prawyborach wyłonić swego kandydata na premiera, być może będzie nim mer Budapesztu, Karacsyony, który wygrał wybory z kandydatem Fideszu na ten ważny urząd.
….
Inflacja w Polsce najwyższa od 10 lat – to już 5% r/r.
Tumanowatym i złodziejom to nie przeszkadza…
To zdumiewające, z jaką łatwością media i politycy uznali za prawdę objawioną, że dyktator Łukaszenka uprowadził samolot, by uwięzić dwójkę bojowników o wolność. I nikt nie zawraca sobie głowy pytaniem: na jakiej podstawie? Przecież nie było żadnego dochodzenia, nikt, a w szczególności strona pokrzywdzona – Ryanair, nie przedstawił nagrań z czarnej skrzynki, gdzie sekunda po sekundzie są nagrania każdego słowa załogi samolotu. Strona białoruska twierdzi, że to pilot podjął decyzję o lądowaniu w Mińsku, a nie w Wilnie, do którego było znacznie bliżej. Nawiasem mówiąc, w sytuacjach zagrożenia prawo lotnicze daje kapitanowi bardzo szerokie kompetencje i to do niego należy decyzja, gdzie lądować. Dlaczego wybrał o wiele bardziej odległe lotnisko? Nasze media twierdzą, że zmusił go do tego samolot myśliwski. Białorusini twierdzą, że myśliwiec wystartował dopiero w kwadrans po decyzji kapitana Ryanair. Aż się prosi, by przedstawić nagrania z czarnej skrzynki. Dlaczego tego nie zrobiono?
Moim zdaniem służby zachodnie zastawiły na Łukaszenkę sprytną pułapkę, w której niewątpliwie współdziałał Ryanair. Celowo podali mu na widelcu parę ściganych prawnie ludzi, by musiał zareagować. Jeśliby białoruska bezpieka przymknęła oko i nie zatrzymała tych ludzi, to by była tylko porażka wizerunkowa, dająca pole do popisów propagandowych. Ale oni wybrali gorszy wariant: zaaresztowali pionki, które Zachód bez żalu poświęcił, by osiągnąć znacznie większe „korzyści”. Bo teraz wreszcie można nałożyć rzeczywiście bolesne sankcje, a nie tylko symboliczne. A przy tym uderzyło to rykoszetem także w Rosję.
Adam Szostkiewicz
1 CZERWCA 2021
10:39
U nas skrajna prawica nie tylko takiej pozytywnej ewolucji nie przejdzie, bo jest więźniem swoich anachronicznych koncepcji państwa i polityki, ale jeszcze się w tej archeologii zagrzebie głębiej.
Powiem mocniej … u nas cała galeria pseudopoltycznych partyjek nie ewoluuje… posmakowała śmierdzącego bajora władzy wszelakiej, dotowanej z kasy podatnika i jej to pasi… jedno co ich napędza to widok towarzyszy, najbliżej koryta, którzy mają więcej… dużo więcej…
A państwo to dziwka, którą trzeba wykorzystać… samo się o to prosi..
@ Jacek NH
Z obydwu przytoczonych sondaży wynika że PiS może rządzić o ile PO, PL2050 i Lewica nie wystawią wspólnej listy. Samodzielnie może rządzić o ile PSL i Konfederacja nie przekroczą progu wyborczego. A więc ma duże szanse na rząd mniejszościowy albo musi „ukraść” kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu posłów albo znaleźć koalicjanta, co łatwe nie będzie. Lewica z oczywistych względów nie wchodzi w rachubę, dla PSL to też prawdopodobne samobójstwo. Zostaje Konfederacja, ale też straci opinię partii niezależnej i walczącej z partyjniactwem, poza tym jej skrajnie liberalny gospodarczo program prędzej dałby się pogodzić z ideami PO niż quasisocjalistycznego i etatystyczego programu PiS. Więc też groźba samobójstwa.
Z obu sondaży wynika też, że nawet koalicja 3 ugrupowań opozycyjnych najprawdopodobniej PiS pokona, a jeżeli tą trzecią partią będzie Lewica, to na pewno.
Wynika też jeszcze jedno- Połowa Polaków ma w głębokim poważaniu kto będzie rządził.
@A.Sz
Polska opozycja ma gdzieś opisaną przez pana „Węgierską lekcja dla polskiej opozycji”. Najlepszy przykład: Borys Budka powiedział , że będzie chciał zbudować koalicję z PSL i Polską 2050 Szymona Hołowni. Władysław Kosiniak-Kamysz wyklucza koalicję wyborczą z Platformą Obywatelską. – Ja nie będę uczestniczył w dyskusjach o jakiejś jednej wspólnej liście. Szymon Hołownia zadeklarował, że będzie robił wszystko, aby Polska 2050 wygrała wybory samodzielnie
@A.Sz
Tak, to kolejna prowokacja Rosji, w ramach wojny hybrydowej z Polską
Teraz na podstawie średniej trendów sondażowych, po ogłoszeniu tzw ,,Polskiego Ładu” można postawić (głębsze) pytanie o treści: jak to się dzieje że najbardziej zainteresowani i aktywni parlamentarni gracze nic nie zyskują, natomiast dlaczego tylko zbiera pozaparlamentarne ugrupowanie osoby bez politycznego doświadczenia.
…
***** neosędziów KRS
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Pancerny Banaś złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego.
Może wreszcie tego kurdupla usadzą… czas ku temu…
@lubat
Ta ,,łatwość” wynika z doświadczeń, które pan ignoruje. Z operacji przeciwko Zachodowi przeprowadzanych w krajach Zachodu, od USA przez UK po kraje dawnego bloku sowieckiego w Europie. Nie tylko w formie zamachów na konkretne osoby z czarnej listy KGB, ale i na całe sektory gospodarki i sztaby wyborcze. Śledztwa w sprawie porwania Pratasiewicza i jego partnerki domagają się zachodni politycy i międzynarodowe organizcje lotnictwa cywilnego, więc i na analizę czarnej skrzynki feralnego samolotu prędzej czy później przyjdzie pora. Przerzucanie odpowiedzialności za akt państwowego piractwa na służby zachodnie to wymysł godny putinowskiego trolla. Za chwilę napisze pan, że Nawalny jest ukrytym agentem wpływu Kremla, który żyje w luksusowych warunkach w łże-łagrze w nagrodę za dostarczenie propagandowej amunicji Putinowi.
@11:04
Aleście kolego lubat dali czadu. Analiza logiczna Watsona, wyobraźnia na miarę Italo Calvino. Wirtuoz.
3 lipca 2013
Gazeta wyborcza
Po 12-godzinnym postoju z wiedeńskiego lotniska odleciał samolot prezydenta Boliwii. Boliwijczycy twierdzą, że Francuzi, Hiszpanie i Portugalczycy nie puścili go wczoraj przez swoją przestrzeń powietrzną, bo podejrzewali, że na pokładzie jest Edward Snowden oskarżony przez USA o ujawnienie tajnych informacji. Boliwijscy dyplomaci nazywają zmuszenie samolotu do postoju „aktem agresji” i grożą interwencją w ONZ. Nie jest jasne, czy samolot został przeszukany.
To było długie śniadanie/ jeżeli było. Na temat tego postoju jest trochę w internecie . O śniadaniu nie znalazłem nic. Przypomina mi to twierdzenie o zgodzie Kuby na lokalizacje Guantanamo na wyspie i pobieraniu za to opłaty od USA, co tutaj napisano parę tygodni temu.
Lubat i otu. Polecam wstęp do książki Williama Bluma Państwo zła.
„Ta książka mogłaby się nazywać Seryjni mordercy dzieci piłą łańcuchową i kobiety, które ich kochają.
Te kobiety mogą zobaczyć odciętą nogę albo kadłub bez głowy, a i tak nie uwierzą w winę najdroższych ukochanych.A jeżeli już uwierzą, to do końca będą sobie tłumaczyć, że ich chłopcy nie chcieli żle, to musiał być jakiś bardzo nieszczęśliwy zbieg okoliczności, na pewno mieli dobre intencje, a w rzeczy samej, i to jest najbardziej prawdopodobne, to był akt humanitaryzmu.”
@lubat
„To zdumiewające, z jaką łatwością media i politycy uznali za prawdę objawioną”
Zdumiewające jest raczej że Pan wierzy w to co gdzieś tam czytał. To natychmiast widać że to są przecież same absurdalne teorii spiskowe, kompletny brak powodów.
Media i politycy między innymi uznali prawdę za „prawdę objawioną”, bo opozycja Białorusi jest wiarogodna, przecież widać jak mówią i się zachowują – np. ci którzy protestują w Warszawie albo w Mińsku. A widać jak Putin, Lukaszenko i Milicja w Mińsku się zachowują, co mówią i jak mówią.
Pan nie jest wiarogodny między innymi, bo często Pan pyta retorycznie – na przykład tak: „Dlaczego tego nie zrobiono?” Ale brak odpowiedzi!!!! Retoryczne pytanie plus brak odpowiedzi to znaczy prawie zawsze że chodzi o głupich teorii spiskowych. Proszę spróbować pisać bez tych retorycznych pytań, wtedy Pan sam będzie dostrzegać że nie zna odpowiedzi a że Pan nie wie o czym pisze.
Adam Szostkiewicz
1 CZERWCA 2021
13:50
@lubat
W rzeczy samej w dzsiejszej sytuacji nikt nie wie, z pewnością godną uwagi, kto jest czyim „trollem” czy kurewskim agentem wpływu czy kałboyem…
Trzeba przyjąć za pewnik, że dzisiaj – pośrednio lub bezpośrednio – „zdarzenia” są wynikiem nieustającej wojny służb i związanych z nimi w śmiertelnym uścisku „oligarchów” zawłaszczających i piorących gigantyczne fortuny… tego nie oddaje się tak sobie, z tego nie rezygnuje się dla jakiejs tam „teologii politycznej”…
Polityka to gigantyczny złoty biznes – raj dla próżniaków i pasożytów – ujarzmiających kolejne monopole: surowcowy, bukmacherski, kurewsko-porno, giełdowy, bankowo-finansowy i kilka innych … wszędzie służby są „współwłaścicielami”… i dyktują „strategie” tolerując pokornych, eliminując zbyt „samodzielnych” i nie odpalających oczekiwanej doli… – vide Chiny, Rosja, Italia, Węgry, Polska…
Nie wymieniam USA, UK, Szajcarii etc. by nie pozbywać zbyt nagle złudzeń naiwnych pięknoduchów…
System mafijny władzy jest powszechny – zwlaszcza w najbogatszych krajach i gospodarkach, w biedniejszych króluje i wystarcza system kastowy i jawne niewolnictwo…
Zapytam śmiało a Kamiński – Banaś – Ziobro – Glapiński – Wielki Paranoik – … ? to kto?
Jeden z nich sam ostatnio przyznał, że nie zajmuje się „filozofią” tylko „polityką”.
Żeby nikt nie oczekiwał zbyt wiele.
Hakowanie to instrumentalna norma.
A Solorze , Czarneckie, … to kto?
Uszy do góry…
…
„Kiedyś to byly” prowokacje…
Dajmy na to taka prowokacja gliwicka.
„31 sierpnia 1939 r. grupa esesmanów w cywilnych ubraniach zaatakowała Radiostację w Gliwicach, należących wówczas do Niemiec. Podczas tej prowokacji bojówkarze zamordowali aresztowanego dzień wcześniej Franza Honioka. Jego śmierć miała być jednym z dowodów, że napad przeprowadzili Polacy – Honiok był obywatelem niemieckim, ale też powstańcem śląskim, który działał na rzecz polskości regionu.
Prowokacja gliwicka – w zamyśle Niemców – miała w oczach opinii międzynarodowej obarczyć Polskę odpowiedzialnością za wybuch wojny, stanowiąc alibi dla Hitlera, a także dać sojusznikom Polski pretekst do zaniechania wypełnienia ich zobowiązań”.(MB)
A propos „mafii” i związków mafijnych albo kumpelskich jak kto woli – pomocy wzajemnej i propozycji nie do odrzucenia.
Kto pamięta Biereckiego, Sosnowskiego, Gosiewskiego…?
Tak pisała m.in. Polityka:
„W 1990 r. Bierecki został prezesem Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych, która miała wspierać budowę systemu SKOK. Rok później pracownikiem Fundacji został Sosnowski – świeżo upieczony absolwent ekonomii. Jak nas poinformował za pośrednictwem rzecznika SKOK, kierowała nim wówczas chęć „stworzenia instytucji finansowej wolnej od wpływów agentury i układu postkomunistycznego”. Gosiewski wybrał politykę: został sekretarzem Porozumienia Centrum. Ale gdy partia znalazła się poza parlamentem – i on trafił do Fundacji. W latach 1993–95 był specjalistą w biurze pełnomocnika jej zarządu. Pełnomocnikiem była jego ówczesna żona – Małgorzata (obecnie poseł PiS).
Z kolei żony członków zarządu Kasy Krajowej Grzegorza Biereckiego (Marzena), Jarosława Biereckiego (Alicja), Wiktora Kamińskiego (Danuta) i Lecha Lamenty (także Danuta) zaangażowane są w działalność lobbingową SKOK. Wszystkie zasiadają w zarządzie Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej, do którego muszą należeć wszyscy członkowie SKOK im. Stefczyka – czyli pół miliona osób. Zapisując się do Kasy, podpisują zgodę na odprowadzanie składki w wysokości 4 zł na konto SKEF. W zarządzie Stowarzyszenia zasiada także poseł II kadencji Sejmu Bogusław Kaczmarek, któremu Kasy zawdzięczają przeforsowanie ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych w obecnej formie”.
Takie były początki budowania nowej agentury i finansowego eldorado…
W 2015 czytam: „Bo przecież SKOK-i strukturalnie popadły już kiedyś w dobroczynność i zaczęły rozdawać pieniądze na prawo i lewo w formie „niezwracalnych” kredytów. Skończyło się to tak, że cały system SKOK-ów trzeba było podłączyć do państwowego respiratora gwarancji – zbudowanego zresztą z pieniędzy krytykowanych przez prezesa Sosnowskiego banków – bo inaczej by się rozpadł. Gdyby chociaż miał rozpaść się z nadmiaru zapłaconych podatków, to przynajmniej byłyby w tym jakieś okruchy patriotyzmu. Ale one akurat chyba wyjechały, razem z kasą, do Luksemburga” (MS).
Po 25 latach „służby” 22 grudnia 2020 r. Rada Nadzorcza Kasy Stefczyka przyjęła rezygnację Andrzeja Sosnowskiego ze stanowiska prezesa zarządu największej spółdzielczej kasy w Polsce. Jednocześnie Rada powołała na stanowisko prezesa Kasy Stefczyka Joannę Mędrzecką.
A co dzisiaj robi Bierecki?
I komu służy?
Grzegorz Bierecki jest senatorem od 2011 roku. Od 1992 roku do 2012 roku był prezesem Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej.
Senator PiS Grzegorz Bierecki, uchodzący za jednego z najbogatszych polityków PiS, opublikował oświadczenie majątkowe wg stnu na koniec 2020. Wynika z niego, posiada ponad 21 mln zł oszczędności w zasobach pieniężnych, nie ma domu, ale jedynie jedno mieszkanie, liczące 63,5 mkw. i wycenione przez niego na 360 tys. zł. Natomiast w garażu senatora stoi jedynie Fiat 126p z 1998 roku wart 15 tys. zł. W 2020 osiągnął dochód spółkach 4.4 mln zł.
W gruncie rzeczy, relatywnie rzecz biorąc – biedaczek.
A co dla porównania oświadcza senator Marek Borowski w swym ostatnim oświadczeniu majątkowym na koniec 2020:
– oszczędności: zgromadzone środki pieniężne 1,2 mln zł i 750 euro
– mieszkanie 120 m2 o wartości ok. 600 tys. zł
– uposażenie senatorskie: 120 249 zł
– emerytura: 80 696 zł
– działalność publicystyczna i dydaktyczna: 3 864 zł
– samochód: Skoda Octavia 2017
Przejrzyście i klarownie, ale przy Biereckim to biedota…
A i Kaczyński emeryturę ma wyższą 85 790 zł, ale znowu tylko 1/3 udziału we własności domu 150 m2 o wartości ok. 1.5 mln zł.
Obaj, jak widać, to słabi, w porównaniu do Biereckiego, politycy.
Samolot pasażerski pokonuje odległość Wilno-Mińsk (180 km) w ciągu 5-8 minut.
Pracusie przepisują bez chwili zastanowienia łukaszenkowską historyjkę o starcie samolotu myśliwskiego „w kwadrans po decyzji kapitana Ryanair”.
ORDO @ZAKRZYWIONY… tzw ,,sojusznicy Polski” znali politykę niemiecką i jej chwyty. Prowokacja gliwicka miała skonsolidować i przekonać Niemców bardziej niż dotąd.
Wiadomo było że Polacy będą się bić..i trzeba było odgrzać ,problem śląski”.. Dla Niemców drażliwy od wieków.Propaganda Hitlera była wyrafinowana…O Ślask biły sie w przeszłości dwa germańskie narody Prusy i Austria..potem śląskie powstania…
Dzisiejsze prowokacje wyglądają inaczej…bo inny świat..
Co do ,,wypełnienia zobowiązań”..sojuszniczych… to cała epopeja.. Tytuł z Normana Daviesa ,, Historia Polski Boże Igrzysko” tytuł jest adekwatny i dosadny…ale krzywdzi Osobę Boga…
Ktoś inny powiedział o.. miękkim podbrzuszu Europy”
Podbrzusze nadal jest miękkie…nawet gdy politycy dementują. Niewiele się zmieniło.. Sojusze sprawdza prawdziwa wojna…nie manewry ani gry sztabowe…ale konkrety .Prawdziwi sojusznicy są zawsze lojalni… Brytyjczycy zadali francuskiej dumie kilka bolesnych ciosów ale nie zostawili Francuzów tak jak Czechosłowaków czy Polaków.
@Ordo Curvis:
Musimy dbać o prawa człowieka także u nas, na szeroko rozumianym Zachodzie. O to mi chodzi. Nie widzę w tym dzielenia włosa na czworo. Widzę sprzeciw wobec postrzegania obrony Zachodu przez „złych policjantów”, którzy nadużywają prawa. To się sprawdza w filmach sensacyjnych z Hollywood, ale to dlatego, że one nie oddają życia.
@lemarc:
Tofflerowie w „Wojnie i antywojnie”.
10. Ryszard Bober (senator PSL) – 10,1 mln zł. Bober jest właścicielem gospodarstwa rolnego wartego 7 mln zł oraz licznych maszyn rolniczych.
9. Aleksander Pociej (senator KO) – 10,7 mln zł. Senator KO to właściciel sześciu mieszkań (najdroższe warte ok. 1,8 mln zł) raz zabytkowych mebli.
8. Radosław Sikorski (europoseł KE) – 11 mln zł. Sikorski od lat posiada dwór w Chobielinie, którego wartość szacowana jest na ok. 6 mln zł. To ponad połowa jego majątku. Do tego dochodzi m.in. motocykl z 1978 oraz land rover z 2015 r.
7. Mateusz Morawiecki (premier) – 12,7 mln zł. Morawiecki swój majątek zdobył w dużej mierze w czasie pracy w banku BZ WBK w latach 2007-2015. Ma dwa domy, mieszkanie i połowę bliźniaka.
6. Robert Dowhan (senator KO) – 14 mln zł. Dowhan posiada sieć własnych hurtowni, dom za 3 mln zł oraz sześć mieszkań.
5. Beniamin Godyla (senator KO) – 24 mln zł. Senator jest właścicielem piekarni Kłos i cukierni Godyla. Jest też właścicielem Pałacu Pawłowice.4. Adam Cyrański (poseł KO) – 27,5 mln zł. Poseł PO jest współwłąścicielem spółki Trakt, budującej drogi i mosty. Posiada dwa domy i cztery mieszkania.
3. Grzegorz Bierecki (senator PiS) – 40,5 mln zł. Bierecki jest twórcą SKOK-ów. Posiada ok. i 5,5 mln zł i 1,5 mln dolarów oraz obligacje Skarbu Państwa za 11,5 mln zł.
2. Andrzej Gut-Mostowy (wiceminister rozwoju) – 42,5 mln zł. W Zakopanem posiada trzygwiazdkowy hotel i Karczmę Przy Młynie. Jest też współwłaścicielem kamienic przy Krupówkach i stacji narciarskiej.
1. Artur Łącki (poseł KO) – 45 mln zł. Artur Łącki to potentat na rynku nieruchomości. Jest prezesem i współwłaścicielem spółki Baltic Gryf Apartments. Posiada m.in. BMW 4 cabri
volter
1 CZERWCA 2021
20:57
Secundo primo, na marginesie ZAKRZYWIONY to raczej curvus, ale rozumiem, że świat się zmienia i to tylko dzisiejsza prowokacja „bardziej niż dotąd”… ale loksodromy trwają.
Kiedy studiowałem hobbystycznie materiały konferencyjne „Proceedings of the 18th International Conference on Autonomous Agents and MultiAgent Systems, May 2019” zainteresowała mnie praca włoskich naukowców str. 1207-1215 w tym Valerii Fiondi z unwersytetu w Calabrii: „Maximizing the Spread of an Opinion when Tertium Datur Est„.
Intrygująca, choć daleka od ostatecznych wniosków, tertium datur est.
Piszą oni m.in.:
„Opinion diffusion has been largely studied in the literature on settings where the opinion whose spread has to be maximized, say white, competes against one opinion only, say black. For instance, for diffusion mechanisms modeled in terms of best response dynamics over majority agents (who change their opinion as to conform it to the majority of their neighbors), it is known that the spread can be maximized via certain greedy dynamics that can be computed in polynomial time. This setting is precisely the one considered in the paper. However, differently from earlier literature, it is assumed that one further opinion, say gray, is available to the agents. Moving from the observation that, with the third alternative to hand, greedy dynamics can dramatically fail to maximize the spread of opinion \emphwhite, the paper then embarks in thorough computational, algorithmic and experimental studies.
The picture that emerges is totally different from what is known for the case when two opinions are available only.
Indeed, it is shown that greedy dynamics can dramatically fail in maximizing the spread. In particular, deciding whether there exists a dynamics that can spread the opinion white to at least k agents or can reach a consensus is shown to be intractable, formally $\NP$-hard. On the other hand, islands of tractability based on certain structural properties of the interaction graph are identified. Finally, experimental results are discussed, which shed lights on opinion diffusion in real social networks”.
Z wyrazami falującej sympatii… dla François-Marie Arouet.
Jacek, NH
2 CZERWCA 2021
9:43
… chciałeś powiedzieć, że Bierecki z PiS to największy kombinator i beneficent pseudopolitycznego folwarku i… mieszasz zamożnych przedsiębiorców senatorów (piekarz, budowniczy dróg i mostów, hotelarz, rolnik, hurtownik etc.) ze śliskimi banksterami Biereckim, Morawieckim … ?
To gnidzia metoda ze skrzyneczki gebelsowskiej manipulacji i propagandy…
PAK4
2 CZERWCA 2021
9:27
… Dalej nie wiem „o co ci się rozchodzi” … pisz jaśniej i wprost i nie o Hollywood i „szeroko rozumianym Zachodzie”.
Szkoda zdrowia na „zbawianie świata”, kiedy w Polsce trzeba skutecznie zwalczyć fizycznie zarazę szkodników oraz bezkarnych, a bezczelnych złodziei.
„Polecam niezwłoczne przesyłanie do Biura Prezydialnego Prokuratury Krajowej kopii pism Najwyższej Izby Kontroli, kierowanych bezpośrednio do podległych Państwu jednostek organizacyjnych, zawierających wnioski o udostępnienie informacji bądź kopii dokumentów. Wszelkie odpowiedzi na tego rodzaju korespondencję należy przekazywać do NIK jedynie za pośrednictwem Prokuratury Krajowej” – pisał do prokuratorów rejonowych niejaki Świeczkowski .
Państwo prokuratorsko-policyjne, kręcą sobie pętlę na szyję.
Prokuratura nie zamierza wszczynać śledztwa w związku z doniesieniami Najwyższej Izby Kontroli przeciwko premierowi, trzem ministrom oraz zarządom Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych w związku z próbą przeprowadzenia tzw. wyborów kopertowych.
Najwyższa Izba Kontroli skierowała do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z organizacją wyborów przez zarządy Poczty Polskiej i PWPW. Podobne zawiadomienia dotyczyły premiera Mateusza Morawieckiego, szefa jego kancelarii Michała Dworczyka, szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz ministra aktywów państwowych Jacka Sasina.
Według Onetu, sprawę w prokuraturze od początku pilotuje niejaki Świeczkowski, prokurator krajowy i prawa ręka Zbigniewa Ziobry. To właśnie z Prokuratury Krajowej miało przyjść „nieformalne, ale jakże czytelne dla każdego prokuratora” polecenie o odmowie wszczęcia śledztwa.
Państwo bezprawia i niesprawiedliwości…, mafijno-sitwiarskie.