Ratuj się, kto może
Szczepienie przeciw covid-19 powinno być obowiązkowe, inaczej nie wyjdziemy z pandemii. Proste? Zależy dla kogo. Na pewno nie dla rosnącego w siłę ruchu oporu przeciwko szczepieniom, w tym przeciwko szczepieniu Polaków przeciwko infekcji koronawirusem. To się w głowie nie mieści ekspertom, ale eksperci nie mają wśród antyszczepionkowców autorytetu. Tak samo jak politycy czy media.
Antyszczepionkowcy słuchają tylko antyszczepionkowców. Siedzą w swoich internetowych bańkach. Nie myślą, komu ich trwanie w pandemicznym negacjonizmie szkodzi, upajają się swoją „niezależnością” od „mainstreamu”. To wróży jak najgorzej wysiłkom rządu, służby zdrowia i wszystkich ludzi dobrej woli, żeby zapanować nad pandemią i przywrócić minimum normalności w gospodarce i życiu społecznym. Jak ma się to udać, skoro jak Polska długa i szeroka, młodzi i starsi bawią się na „podziemnych” imprezach, a policja zamiast je rozwiązywać, ściga Babcię Kasię? A przed nami majowe komunie…
Ruch oporu antyszczepionkowego ma też ostrze polityczne.
W brudnej grze o wyborców dozwolony jest w nim każdy chwyt. Nie tylko rozsiewanie kłamstw i demagogia „wolnościowa”, ale też łączenie pandemii z antysemityzmem. Że to niby ściema wymyślona w Izraelu, który tylko udaje, że się szczepi masowo, a naprawdę chce wybić Polaków zabójczymi szczepionkami i zasiedlić ziemie polskie, kiedy polska ludność wymrze. Sympatycy posła Brauna z Konfederacji wyżywają się na ministrze Niedzielskim („wyrywać tego żydowskiego chwasta”) i na epidemiologach. Chyba tylko w Polsce pandemię usiłuje się przypisać Żydom i ich „pachołkom”. Taki „polski wyjątek” w Europie.
W sieci krążą domysły, że antyszczepionkowcy próbują torpedować szczepienia przeciw covidowi, blokując rządowy plan przeciwdziałania: rejestrują się, ale nie zgłaszają. W tym szaleństwie palce mogą maczać siły skrajnej prawicy także spoza Polski i ich mocodawcy. Ta taktyka działa. Ok. 40 proc. Polaków nie chce się szczepić albo waha się i czeka na rozwój wydarzeń: może się zaszczepię, ale nie byle jaką szczepionką i tylko wtedy, jak mnie przekona ktoś z rodziny. Nawet pod respiratorem covidowy negacjonista nie wierzy, że ma koronawirusa, tylko ciężką grypę. O teoriach spiskowych (czipy Gatesa) nie ma nawet co gadać.
Wszystko razem wróży fatalnie, bo uderza w cel zasadniczy, czyli osiągnięcie odporności zbiorowej. Na domiar złego napływają informacje o skutkach ubocznych szczepionkowego negacjonizmu: spada liczba zaszczepień przeciwko odrze. Jak tak dalej pójdzie, to wróci polio i gruźlica. Czy młodzi rodzice antyszczepionkowcy tego życzą swoim dzieciom? I swoim rodakom? Ech, patriotyzm czasu zarazy.
Stąd przerażenie i radykalizm prof. Macieja Banacha z Centrum Zdrowia Matki w Łodzi, który – jeśli ruch odmowy będzie postępował – chce nie tylko wprowadzenia obowiązkowych szczepień przeciw covidowi, ale także karania szczepionkowych negacjonistów. Bo nie poradzimy sobie z pandemią, jeśli łże-mędrki z internetu i ich fani osiągną masę krytyczną.
Komentarze
Profesor Banach odważył się glośno powiedzieć, to , co myśli wiele osób.Tak, szczepienia przeciwko koronawirusowi powinny być obowiązkowe. Nadzwyczajna sytuacja wymaga nadzwyczajnych rozwiązań. A co z antyszczepionkowcami? Nasyłać na nich policję? Wsadzać do więzienia? Nie ma takiej potrzeby. Wystarczy obciążać ich kosztami leczenia i rygorystycznie egzekwować zapłatę, a w razie zgonu kosztami obciążać najbliższą rodzinę. Oczywiście trzeba zadbać o porządnie przygotowaną podstawę prawną. Epidemię ospy prawdziwej w 1963 r. zwalczono między innymi, dzięki obowiązkowym szczepieniom.
Widać, to plemię – wg programu Istoty Wyższej – ma szanse na ożywcze przetrzebienie szeregów…
„Niech się dzieje wola Nieba,
Z nią się zawsze zgadzać trzeba” (AF).
@handzia55
„Epidemię ospy prawdziwej w 1963 r. zwalczono między innymi, dzięki obowiązkowym szczepieniom.”
Epidemie pamietam, ale slabo – bylem jeszcze smarkaczem. Czytalem gazety – ale nie wszystko rozumialem.
I dlatego pytanie: Czy szczepienia byly wowczas rzeczywiscie obowiazkowe? Nie kwestionuje, ale prosze o sprawdzalne zrodlo.
zgadzam się, i nie tylko w Polsce ale w całej Europie.
lemarc
25 KWIETNIA 2021
Tez jestem tego zdania, natura jest madra. Przetrwaja społeczenstwa warte przetrwania. Tylko co ja komu zrobiłam…
Skąd ta powszechna i zaraźliwa NIEUFNOŚĆ i podejrzliwość?. Po części z doświadczenia ,a trochę z powszechnego upadku etycznego i kompromitacji ludzi nauki,prawa,polityki,duchowieństwa,..itp.Postęp naukowy wbrew oczekiwaniom i nadziejom nie uczynił człowieka lepszym. Lekarze wykorzystywali okresy wojny czy dekadencji do niedopuszczalnych doświadczeń na ludziach.Dr Mengele czy dr Asperger i inni ,,doktorzy”służyli systemowi prowadząc okropne doświadczenia i gromadząc materiał ,,naukowy”.Niestety to nie był tylko nazistowski lekarz.. nazistowski ekonomista też z dyplomem wyliczył ,,nieopłacalność” bytu osób psychicznych i dzieci z upośledzeniem. W okolicach Tarnowskich Gór istnieje do dziś budynek gdzie ten problem,,rozwiązywano” zgodnie z dyrektywami Rzeszy.
Nazistowski prawnik…podporządkowany..pospiesznie smażył dyrektywy,okólniki i paragrafy itp….pod dyktando.
Kraj Rad? Chiny?…Japonia?…a JU ES EJ?..Nauka nie musi być moralna…Iperyt Fosgen ,Cyklon B..miał służyć do niszczenia szkodliwych biologicznie insektów,szczurów może też nietoperzy.? Wąglik bydlęcy i inne ,,uczone rzeczy” i wymysły zawsze wykorzystywała i rozwijała nauka w celach wojskowych. MNIEJ DLA CZŁOWIEKA WIĘCEJ PRZECIW LUDZIOM.
,,Człowiek nad człowiekiem panuje ku jego udręce” ku jego szkodzie. niesteeeety.
Najsprawniejsze systemy elektroniczne pracują w armii w wielu zastosowaniach ,w wywiadzie i podsłuchach i ,,podglądach” Najdoskonalsze techniki śledzenia…mają giganci elektroniki. Największy wpływ na zdrowie,populację i demografię może mieć farmakologia i szeroko pojmowana ,,ETYKA NAUKOWO_POLITYCZNA”
Tego boją się ludzie. Uzależnienie człowieka od lekarza można wymusić paragrafem.Opowieści o czipach brzmią jak brzmią ale nie są fantazją.Wszczepione w dłoń już otwierają drzwi do tajnych lub zastrzeżonych stref..uruchamiają system alarmowy.. itp.
Strach przed szczepionką jest też istotnym narzędziem propagandowym..konsoliduje niektóre grupy ultrasów kościelnych. Paniczny strach przed utratą,,pracy” i władzy przez różne grupy wpływu jest wylęgarnią nonsensu.
Beznadzieja też jest płodna.. WINNI są Izraelici,Imigranci,Masoni,Gates,i nawozy sztuczne..sztuczne zapłodnienie,in vitro,Okrągły Stół,Tusk,Merkel..i Platforma Obywatelska,Lewacy..oraz Indianie i Kolorowi..
Pierdolamento..o tym charakterze płynie prawie jednakowo z gęby Henia Flaszki,Natanka,Paździocha, regularnego proboszcza,nieraz biskupa..jak i obytego ,,światowca” dziennikarza z nagrodami państwowo kościelnymi,filozofa..lekarza..adwokata prawnika czy przywódcy Końfederacji.
Umysłowa i moralna niemoc przybiera na sile i na tempie..
W Apokalipsie zapisano takie zdanie
,,I NIE WYDA SŁOŃCE SWOJEJ JASNOŚCI SWOJEJ””..
..Brak autorytetu moralnego powoduje efekt ciemnego pokoju..wielu szuka drzwi wyjścia.Antyszczepionkowcy zbratani z płaskoziemcami..za pomocą ,,ziemców” szerzą panikę. W chaosie począł się z Boga świat..kto więc zapanuje nad chaosem ? BÓG…a kto ma Boga w palcach..?
Kto udziela Boga?.. Kto ma więc w tym jakiś nieuchwytny ,,niepojęty” motyw”?
Do Handzi-” kosztami obciążać najbliższą rodzinę”?Zgadzam się,że rząd powinien wprowadzić szczepienia obowiązkowe bo z tego długo nie wyjdziemy ale ociążenie współmałżonka za głupiego wsółmałożnka to już przesada jesli taki przepis wejdzie wnoszę o rozwód.Najgorsze jest to ,że antyszczepionkowcy zrobili z tego wiarę.Spróbuj wierzącego przekonać ,że boga niema.
Kilka perełek covidełek dla Polaka ..rodem z Ciemnogrodu Warownego.https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,27010604,nie-chcieliscie-jezusa-macie-koronawirusa-skutki-uboczne.html#https://wyborcza.pl/duzyformat/0,0.html#S.W-K.C-B.4-L.1.maly
Czarna Sotnia działa..a Ordojurni stempelek na łeb przybijają.. jak w piosence Okudżawy. Resorty dosypują pieniędzy ..aby nie brakło..
Nawet zmiana władzy tego NIE ZMIENI..Mistyfikacja zła to specjalność ..jego leczenie też zastrzeżone..dla ludu ..
W Szwecji antyszczepionkowcy / covid- idioci/
to margines, mala grupa. Przytlaczajaca wiekszosc chce sie szczepic i nie slychac glosow o ewentualnym przymusowym szczepieniu.
Szanse, że Polska jako jedyna wprowadzi obowiązkowe szczepienia są równe zeru, natomiast gdy tylko Merkel na to pozwoli, to Morawiecki za przyzwoleniem Kaczyńskiego wyprzedzą Niemcy i „zrobią w Polsce porządek”
Pukiel_55
26 KWIETNIA 2021
3:07
We Wrocławiu szczepienia były obowiązkowe. Unikanie było zagrożone aresztem lub karą pieniężną. Pamiętam też, że ospa zaczęła się we Wrocławiu i trochę się po Polsce rozlazła – na kilka województw. Cała Polska na pewno nie była szczepiona, lecz tylko te województwa, gdzie wykryto ospę. Zapamiętałem z tamtego czasu, że zorganizowano specjalny szpital w Szczodrem. Ospa zaczęła się w lipcu 1963 (zdaje się, że od wojskowego, który ją przywiózł z Azji), a we wrześniu była już opanowana.
To wszystko, co pamiętam. Ale pamiętam nie dlatego, że byłem wtedy we Wrocławiu, lecz z prasy. W 1963 skończyłem Technikum Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu i pływałem w Żegludze Gdańskiej cztery miesiące na ostatniej dyplomowej praktyce – od początku czerwca do końca września, czyli akurat w czasie, kiedy była epidemia. Bardzo się interesowałem wówczas prasowymi doniesieniami o epidemii – we Wrocławiu było przecież sporo znajomych: wszyscy nauczyciele mojej szkoły i sporo młodszych kolegów. ale już niewiele pamiętam.
@Volterze,
proszę, nie przeceniaj racjonalności ludzi. Pytasz skąd ta nieufność? Szukasz przyczyn daleko, a są one blisko.
Ile zarabiają nauczyciele? A skoro nie więcej, to jak mają się cieszyć szacunkiem?
Jaka część mediów to infotainment? A jeśli bez sięgania po podręcznik uniwersytecki dostaniesz jedynie pseudonaukową rozrywkę, to czemu masz komuś wierzyć?
Jeśli masz opłacane ośrodki, które sieją niewiedzę i niepewność? OK, w sprawie papierosów czy globalnego ocieplenia, ale jednak — to podsycanie nieufności do twierdzeń ekspertów.
Jeśli masz popkulturowy obraz nauki, jako miejsca efektownych przestępstw i przekrętów?
Jeśli masz pochwałę prostego człowieka przeciwko wykształconemu, choćby wśród głosicieli religijności ludowej?
Jeśli masz resentyment tych, którym szło kiepsko w szkole?
PS.
Przeglądałem podręcznik wirusologii z 2019. Czyli sprzed. I tam rozdział o koronawirusach jest zapowiedzią tego, co będzie. Wpadła mi w ręce książka o epidemiach — pierwsze wydanie też przed epidemią. I podobnie.
PS.2.
Czy ta okłada „DoRzeczy” z uszczęśliwiającym szczepieniami Gatesem to fake? Bo piszą, że prawda, ale kiosków rano nie odwiedzałem.
PS.
O! Że pojawiłem się z obrazkiem, to wyjaśniam, że nigdy nie byłem górnikiem, a obrazek to tylko regionalizm (były) 🙂
37 proc. Polaków nie zdecydowało czy się zaszczepi, a 18 proc. jest przeciwnikami szczepionek na COVID-19 – wynika z badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE). Z raportu PIE wynika, że najwięcej przeciwników szczepień jest wśród osób poniżej 44. roku życia. Częściej są to kobiety niż mężczyźni i mieszkańcy wsi niż miast. Przeciwnicy stanowią ponad jedną czwartą grupy osób, która nie zaszczepiła się i nie zarejestrowała na szczepienie i 35 proc. grupy, która w swoim otoczeniu nie spotkała się z koronawirusem. Najczęstszym źródłem niepokoju przeciwko szczepieniom jest rekordowo szybkie tempo wyprodukowania szczepionki i wprowadzenia jej na rynek (36 proc.) oraz niepożądane skutki uboczne (35 proc.). Jeśli chodzi o specjalne prawa dla zaszczepionych, stanowisko przeciwników jest jednoznaczne – 74 proc. uważa, że przyjęcie szczepionki nie powinno wiązać się z żadnymi przywilejami
Moim zdaniem, to głównie pochodna niskiego poziomu edukacji. Komunikaty w rodzaju tych o spiskach żydowskich są, przede wszystkim, bardzo proste. Nie wymagają żadnych kompetencji i wiedzy, poza podstawową umiejętnością mowy oraz czytania. Objaśniają rzeczywistość na sposób „magiczny”, oparty na emocjach i reakcjach stadnych (strach – ucieczka/agresja).
Hodowanie tego typu postaw skazuje Polskę na peryferyjność i skansen.
Moim zdaniem to złe postawienie sprawy, jednowymiarowe. Z jednej strony mądrzy lekarze, z drugiej wredny ciemnogród.
Tymczasem sprawa jest wielowymiarowa. Ludzie umierają na C-19, jeszcze więcej ludzi traci źródło utrzymania ze względu na bezprawne restrykcje, dzieciaki w wieku licealnym od półtora roku nie wychodzą z domów, rodziny się rozpadają, restrykcje postrzegane są jako polityczne i towarzyszy im kłamliwa propaganda rządzących. Rośnie góra długów, które następne pokolenie będzie spłacać.
Zaufanie do rządzących jest niższe niż grono ich wyborców. Chaos informacyjny powoduje u większości ludzi zawieszenie osądu.
W głębinach internetu znaleźć można dowolnego wariata, ale większość sprzeciwu przeciwko pakietowi restrykcji pochodzi od zrozpaczonych i oszukanych ludzi, a nie od ciemnogrodu.
Utworzenie alternatywnego wobec rządu centrum informacji z grupą szanowanych lekarzy to zadanie opozycji. Opozycja zajęta jest jednak czymś innym (nie wiem czym).
Porównanie do ospy jest trochę bez sensu, bo tam wirus nie mutował a zagrożenie było bez porównania większe. Tutaj sytuacja jest taka że niewiele wiadomo na razie: na jak długo te szczepienia będą wystarczać, czy nie pojawi się mutacja która je uczyni nieskutecznymi. Czy nie lepiej się szczepić jesienią, tak jak na grypę? Dlaczego na przykład szczepionkę Astra-Zeneca dopuszczono w UE od razu mimo wielu problemów i wątpliwości (stąd późniejsze wstrzymywanie i wycofywanie dla różnych grup wiekowych) a w przypadku Sputnika V robi się wszystko żeby jak najdłużej odwlec dopuszczenie? Czy jeśli ktoś zachoruje mimo zaszczepienia to będą kary? Czy jeżeli pali papierosy to leczenie nowotworów płuc czy gardła powinno być płatne? Czy jeżeli ktoś się źle odżywia… i tak dalej.
Faktyczna, czarna, władza nigdy nie pozwoli na zmniejszenie poziomu zagrożenia, niepewności i nieszczęść w tym kraju:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,26994693,kaszuby-ksiadz-na-mszy-mowil-ktorych-szczepionek-nie-przyjmowac.html
Im się to po prostu nie opłaca. Pod żadnym względem. Również finansowym.
To społeczeństwo kocha być poniewierane przez rzekomych namiestników wyższej instancji. Dorabia sobie do tego przeróżne ideologie byle tylko nie być wolnym, nie stać na własnych nogach.
Lubi brać po pysku. Dosłownie i symbolicznie.
Pukiel_55
26 KWIETNIA 2021
3:07
Oto garść istotnych i wiarygodnychinformacji na temat epidemii ospy w Polsce w 1963…
„(…) Dla wrocławskich władz administracyjnych epidemia ospy prawdziwej zaczęła się 15 VII 1963 r. o godz. 13:00. Informacja o ognisku ospy prawdziwej została przekazana przez przedstawicieli wrocławskiej służby zdrowia około godz. 15:00 władzom partyjnym i Służbie Bezpieczeństwa we Wrocławiu. Także w tym dniu, tj. 15 VII 1963 r. Komenda Wojewódzka MO we Wrocławiu zawiadomiła telegraficznie Wydział Służby Wewnętrznej Komendy Głównej MO w Warszawie o pięciu przypadkach zachorowań na czarną ospę we Wrocławiu oraz o podjętych środkach zaradczych. Dopiero nazajutrz rano wiadomość tę przekazano
ministrowi zdrowia i opieki społecznej Jerzemu Sztachelskiemu oraz premierowi PRL Józefowi Cyrankiewiczowi. Kierownictwo nad zarządzoną wkrótce akcją epidemiologiczną przejął główny inspektor sanitarny, wiceminister zdrowia i opieki społecznej Jerzy Kostrzewski i dyrektor tego departamentu dr Juliusz Rychard, którzy natychmiast przyjechali do stolicy Dolnego Śląska. Od 24 VII 1963 r. do walki z wirusem ospy powołano dwa zespoły koordynacyjne. Pierwszy przy Prezydium Rady Narodowej miasta Wrocławia, kierowany przez jego przewodniczącego Bolesława Iwaszkiewicza, koordynował prace epidemiologiczne wszystkich służb miejskich. Drugi – powołany w celu zwalczania epidemii na obszarze województwa wrocławskiego, funkcjonował przy PWRN. Kierował nim zastępca przewodniczącego PWRN we Wrocławiu – Surowiec.
(…)
W odniesieniu do organów MO pierwsze regulacje prawne w sprawie epidemii ospy, opracowane przez Oddział Służby Zewnętrznej KG MO w Warszawie, zostały wydane 19 VII 1963 r. W efekcie tych prac Komenda Główna MO skierowała do szefów Oddziałów KG MO pismo, opatrzone klauzulą „bardzo pilne”, informując ich o rozwoju epidemii ospy we Wrocławiu i nakazując funkcjonariuszom MO ograniczenie wyjazdów na tereny zagrożone oraz poddanie się szczepieniom przeciwospowym. W dniu 24 VII 1963 r. komendant główny MO wydał zarządzenie, w którym określił zadania milicji na czas walki z epidemią.
(…)
W ślad za tymi dyrektywami komendant wojewódzki MO we Wrocławiu wydał 26 VII 1963 r. zarządzenie nr 40/6320 . Regulowało ono formy zabezpieczenia profilaktycznego funkcjonariuszy MO i ich rodzin przed wypadkami zachorowań na ospę prawdziwą.
Zawierało – jak określono – minimum przedsięwzięć ustalonych w porozumieniu z władzami sanitarnymi, które należało przestrzegać w okresie epidemii ospy. Wszyscy funkcjonariusze MO podlegali obowiązkowemu szczepieniu i przeglądowi lekarskiemu dwa razy w tygodniu, a pełniący obowiązki przy izolatoriach codziennie. Ścisły nadzór sanitarny roztoczono nad osobami aresztowanymi w aresztach milicyjnych. Po stwierdzeniu epidemii we Wrocławiu
wszystkich zatrzymanych zaszczepiono przeciwko ospie, ponadto lekarze codziennie kontrolowali ich stan zdrowia. To samo uczyniono wobec nietrzeźwych, których przetrzymywano w aresztach po zamknięciu wrocławskiej izby wytrzeźwień. Każdy taki zatrzymany był doprowadzany do milicyjnego pogotowia ratunkowego, następnie badany przez lekarza i odwożony do aresztu milicyjnego. Jednostka pogotowia Komendy Miejskiej MO została wyposażona w kombinezony, gdyż często zatrzymani powoływali się na ospę,
twierdząc „nie dotykać bo jestem chory na ospę”.
(…)
Kontrola świadectw szczepienia przeciwko ospie prawdziwej.
Już na początku akcji profilaktycznej władze uznały szczepienia za podstawowy środek ochronny, a ich powszechność za warunek konieczny zlikwidowania ospy w Polsce. Jednak z braku odpowiednich rezerw szczepionki, obowiązek szczepień wprowadzono dopiero w momencie odwrotu epidemii tj., kiedy zapewniono dostateczne zapasy szczepionek i kiedy zaszczepiono już wszystkie osoby, mogące mieć styczność z chorymi na ospę lub
kontaktami pierwszego rzędu. W lipcu 1963 r. zapasy potrzebnego leku w Polsce wynosiły tylko 155 tys. szt. Wprowadzone we Wrocławiu od 17 lipca 1963 r. szczepienia ludności były zatem dobrowolne. Jak się okazało, chętnych było tak dużo, że liczba osób, które zgłosiły się do punktów szczepień, przerosła wszelkie oczekiwania władz. Tylko w trzech pierwszych dniach akcji zaszczepiło się 124 tys. osób, a do 22 lipca – 180 tys. niezależnie od szczepień MO i WP. Dla porównania w 1962 r. w Polsce przeciwko ospie prawdziwej ogółem zaszczepiono około 200 tys. osób.
W dniu 22 lipca, po stwierdzeniu przypadku ospy prawdziwej w Warszawie , sytuacja we Wrocławiu uległa dalszym zmianom. Mając na uwadze dalszy rozwój
epidemii władze miejskie postanowiły o utworzeniu dodatkowych punktów szczepień na wrocławskich dworcach kolejowych. Jednocześnie, według zapewnień ministra zdrowia Kostrzewskiego, małe zapasy szczepionki powinny być uzupełnione do 24 lipca 1963 r. poprzez import 500 tys. szt. tego leku z ZSRR (dostarczone samolotem z Moskwy).
Problem ten rozwiązano dopiero na początku sierpnia 1963 r., kiedy na rynek dostarczono 4 mln dawek leku polskiego, z planowanych 6 mln, który wyprodukowało Zjednoczenie Wytwórni Surowic i Szczepionek w Warszawie. Oprócz tego służby medyczne otrzymały zapowiedzianą wcześniej szczepionkę z ZSRR i Węgier. W tej sytuacji część uzyskanych rezerw przekazano innym województwom, gdzie również istniało duże zapotrzebowanie na
szczepienia ochronne.
Dopiero 29 VII 1963 r. zespół kierujący akcją „ospową” we Wrocławiu postanowił zwrócić się do ministra zdrowia o zezwolenie (sic!) na wprowadzenie przymusu szczepień ochronnych we Wrocławiu oraz ich kontrole na dworcach PKP. Prace nad takim projektem potwierdzono na konferencji we Wrocławiu w dniu 2 VIII 1963 r. z udziałem ministra spraw zagranicznych Adama Rapackiego, ministra zdrowia Jerzy Sztachelskiego oraz władz lokalnych. Jednak obowiązek szczepień wprowadzono dopiero z dniem 6 sierpnia 1963 r.
Dotyczyło ono mieszkańców dwóch najbardziej zagrożonych województw – wrocławskiego oraz opolskiego. Natomiast dla pozostałych regionów kraju przepisy takie wydano z dużym opróżnieniem, a mianowicie 17 VIII 1963 r., (obwiązywały od 19 sierpnia, kiedy otrzymano szczepionki).
Ponadto od 9 VIII 1963 r. przymusem szczepień przeciwospowych objęto
więźniów i funkcjonariuszy służby wewnętrznej. Z dokumentów SB wynika, że sytuację oceniano jako groźną, lecz nie na tyle, aby Wrocław ogłosić miastem zamkniętym. Nie zamknięto instytucji kulturalnooświatowych, tj.: kin, teatrów, klubów i innych oraz placówek handlu – sklepów, nie ograniczono komunikacji masowej – tramwajowej i autobusowej, mimo to miasto powoli zamierało samo – zmalał ruch kołowy, pieszy i turystyczny .
Przystąpiono natomiast do kontroli świadectw szczepienia osób wyjeżdżających i
wjeżdżających do miasta. Odpowiednie tablice informujące o lokalizacji punktów szczepień, umieszczono w miastach powiatowych na Dolnym Śląsku .
(…)
Bilans tej ogólnopolskiej akcji szczepień w całym kraju był imponujący, jednak wiele osób zaszczepiło się dużo wcześniej, bez jakiegokolwiek nakazu administracyjnego. Na Dolnym Śląsku w akcji szczepień wzięło udział 2,5 mln osób (w tym około 500 tys. we Wrocławiu), w województwie opolskim – 1,2 mln, a w pozostałych regionach – 4,5 mln osób.
W sumie w całym kraju w wyniku epidemii ospy prawdziwej zostało zaszczepionych 8,2 mln osób. (…) [GT]
——————————-
Imponujące liczby… w czasach bez internetu, bez infolinii i bez Dworczyka… ówczesny „system” zadziałał… no i liczba ludności Polski w 1963 to ca 30 mln osób (dzisiaj prawie 38).
https://www.archiwa.gov.pl/images/docs/referaty/AP_Wroclaw_-_G__Trzaskowska.pdf
Regionalizm były też miły.. teraz bajoku trzeba na Emaus z Lajkonikiem…Trzeba jednak przypomnieć ze tamtejszy..tj krakowski regionalizm wybijał szyby Miłoszowi..górnicy aczkolwiek mniej wymowni kamieni na Noblistę nie rzucali. Ultrasy ujawniły się w różnych dziedzinach …nie tylko farmakologią chcą rządzić. Guziaste doktory teologii ruszyć mogą w Polskę z innymi pomysłami.
Morowy Krzyż sprzedawany w sklepach Rydzyka jak dotąd nie działa na Covid..więc farmakologia szuka wyjścia przy jednoczesnym ..szczepieniu nieufności wobec szczepionek.
Sanderus w Krzyżakach” reklamował relikwie m.in ,,szczebel od drabiny która przyśniła się Jakubowi..”…Duże pole do popisu i działań komercyjnych..MIMO WSZYSTKIEGO. i reklamy..
,, W trumnie firmy Obaj-Tec-Funeral będziesz wygladał jak żywy”!
Z problemami najlepiej radzą sobie państwa totalitarne. Porównanie do akcji szczepienia przeciw ospie we Wrocławiu w czasach PRL nie ma sensu. Potrzebna jest normalna edukacja, ale tej w Polsce nie ma. Stąd wszystkie teorie spiskowe (od zamachu w Smoleńsku po szczepionki z płodów) mają się u nas dobrze. Po co czytać i szukać sprawdzonych informacji, wystarczy wiara. Tacy jesteśmy. I lepiej nie będzie, dopóki godzin religii w szkole będzie więcej od fizyki, biologii i chemii.
handzia55 25 kwietnia 2021 22:14
A co z kosztami leczeń powikłań poszczepiennych ?
Przecież co jakiś czas mamy za granicą afery z powikłaniami poszczepiennymi kończące się wypłacaniem przez koncerny farmaceutyczne miliardowych ( w USD ) odszkodowań dla osób, które wg tego straciły zdrowie ?
Żona 40 lat pracuje z małymi dzieciakami jako nauczyciel nauczania początkowego i terapii pedagogicznej i ma doskonałe porównanie, jakie były dzieci w latach 80-tych, które szczepiono nielicznymi szczepionkami na naprawdę groźne choroby a dzisiejsze, które już w ciągu pierwszych 18 m-cy życia dostają 28 dawek szczepionek (potrójne liczyłem za trzy ) na 12 różnych chorób. Dzisiaj w szkole podstawowej 20-25% dzieciaków wymaga dodatkowej pomocy pedagoga, psychologa, logopedy czy nawet psychiatry.
Np. w Polsce mieliśmy w 1950 r. ( wg danych PZH ) 432 zgony spowodowane odrą. W 1961 r było 255 zgonów a w 1974 już tylko 27 zgonów czyli spadek o 94% !
Szczepienia przeciw odrze u nas wprowadzono w 1975 roku wbrew negatywnej opinii wielu ówczesnych lekarzy, gdyż już wtedy było to niegroźna choroba, której nawet nie leczono. Wystarczyło dzieciaka położyć na tydzień dwa do łóżka i odizolować od kontaktów i innymi.
Ale w ulotce gdańskiego Sanepidu z 2018 r. podano tylko dane z 1961 roku a kolejne z 1985 i następnych przypisując całość zasług szczepionce!
Pomyłka?
Nie – celowe kłamstwo !
Jakby tak przeanalizować historię innych chorób zakaźnych, to okazuje sie, że większość z nich zaczęła być groźna ZANIM wprowadzono powszechne szczepienia przeciw tym nim.
To co spowodowało tak wielki spadek gdy szczepionek jeszcze nie było ?
Proszę sobie poczytać o akcji szczepień przeciw polio w Indiach i w Pakistanie w latach 2011 -2012 szczegóły tu : https://sekrety-zdrowia.org/polio-szczepionka-paraliz/
Czy kłamcom się wierzy ?
Być może paszport szczepieniowy zamiast obowiązku szczepienia ? Przecież nie chodzi o to, żeby szxzepić wszystkich, ale o to, żeby dojść do odporności zbiorowej. Skoro nie można nikogo zmusić do poddania się leczeniu lub szczepienie, to może trzeba tak zorganizować paszport, żeby jego posiadanie dawało wyraźną przewagę nad nieszczepionymi jeśli chodzi o dostęp do usług. Zresztą namiastki takiego paszportu istnieją w wielu krajach. Tu, gdzie mìeszkam można np. Nie szxzepić dziecka p-ko odrze, ale dziecko nie może być posłanie do szkoły. Ponieważ obowiązek szkolny jest powszechny, tak więc rodzice nieszczepionego dziecka muszą się tak zorganizować, żeby, poprzez nauczanie domowe, dziecko realizowało program szkolny, co jest weryfikowane za pomocą egzaminów ministerialnych.
Oczywiście paszport szczepionkowy nie jest idealnym rozwiązaniem, ale być może wystarczającym, żeby przekonać większość niezdecydowanych. Ci ostatni oraz osoby szczepione i ozdrowieńcy być może będą wystarczyć jako fundament odporności zbiorowej.
Lepiej pomyśleć o tym za wczasu, gdyż coraz częściej słychać o tym, iż coroczne szczepienia p-ko Co-vi mogą stać się koniecznością.
Ciekawi mnie odpowiedź na pytanie, jaki jest stosunek wyznawców religii smoleńskiej (wiara w zamach) do szczepień na COVID.
Myślę, że odpowiedź na to pytanie mogłoby być bardzo ciekawa.
@Małpian:
> Dlaczego na przykład szczepionkę Astra-Zeneca dopuszczono w UE od razu mimo wielu problemów i wątpliwości
Citation needed.
> w przypadku Sputnika V
W przypadku Sputnika nie opublikowano poważnych danych o skuteczności, tylko budzący wątpliwości wyciąg z nich.
@kaesjot:
> Przecież co jakiś czas mamy za granicą afery z powikłaniami poszczepiennymi kończące się wypłacaniem przez koncerny farmaceutyczne miliardowych
Citation needed.
Mamy 1,2 powikłania z odszkodowaniem na milion szczepień. Dla 3,5 miliarda szczepień mamy więc 5500 przypadków, gdy uzyskano odszkodowanie.
> Dzisiaj w szkole podstawowej
Chyba muszę się obudzić, bo śnię, że w ciągu 40 lat w Polsce zmienił się system polityczny, zmieniła dostępność słodyczy, zmieniły modele konsumpcyjne, rozpowszechniły się gry komputerowe, zaistniały komórki…
OK, to się budzę i czekam z niecierpliwością na to, co w sprawie szczepień postanowi XIX Zjazd PZPR.
> gdyż już wtedy było to niegroźna choroba,
Logic needed.
> sekrety-zdrowia.org
Hm.. Autorytety:
Bogusia della Porta
Naturoterapeutka specjalizująca się w medycynie ajurwedyskiej, uczennica dr Veeramuni.
[…]
dr Chandrika Veeramuni
Lekarz 4 specjalizacji z wieloletnią praktyką kliniczną.
Jedna z dwojga najlepszych diagnostów i lekarzy medycyny ajurwedyjskiej na Sri Lance, obecnie stosująca w leczeniu tylko naturalne terapie z fenomenalnym skutkiem.
Dominika Dudek
Pasjonatka zdrowego i uważnego stylu życia, interesująca się medycyną naturalną, dzieli się własnymi doświadczeniami, które uważa za godne polecenia.
dr Malwina Taborowska
Doktor nauk o zdrowiu, dietetyk i biolog specjalizująca się w chorobach metabolicznych i wewnętrznych
dr Marek Roland
Biofizyk i wynalazca rozwiązań dla medycyny. Twórca regenerującej i leczniczej Diety Niskiej Entropii
Piotr Kiewra
Niegdyś nauczyciel, dziś trener stylu życia sprzyjającego zdrowiu i samouzdrawiania
Rafał Strzelczyk
Niekwestionowany ekspert w dziedzinie leczenia dietą, opierający swoje rozwiązania na koncepcji synergii człowieka z naturą. Ukończył Akademię Medyczną w Poznaniu i specjalizację z homeopatii we francuskim CEDH.
prof. Stanisław Wiąckowski
Profesor nauk przyrodniczych, ekolog, autor około 500 publikacji naukowych i popularnonaukowych
Sylwia Kocoń
Z zawodu psychoterapeuta transpersonalny, urodzona uzdrowicielka jakości życia ludzi. Autorka popularnego bloga , nauczycielka jogi, praktyk EFT tapping, metafizyki, intuicyjna bioenergoterapeutka.
W 2019 w Chinach odbyły się zawody wojskowe , startowała tam między innymi reprezentacja USA , Chiny są największym konkurentem stanów i one prowadzą od lat czas walkę handlową z nimi . Zawody się skończyły i zawodnicy rozjechali się . W Chinach wybucha epidemia. pierwsze szczepionki wykorzystujące mrna pojawiają się szybko w stanach i po skróconych badaniach dopuszczone do użytku .Normalnie cykl badań powinien trwać jak mówili lekarze minimum 5 lat . Badania przeprowadzono na grupie młodych zdrowych ludzi bez możliwości sprawdzenia długoterminowych skutków ubocznych . i jak tu dziwić się że są pytania a odpowiedzi nie są zadowalające
W tym arcyciekawym zjawisku socjologicznym, jakim są antyszczepionkowcy, zastawia mnie pewnego rodzaju nowość jeśliby ktoś zachciał prześledzić historię tego ruchu na przestrzeni dziejów. Mianowicie historia tego ruchu przypomina swoistą sinusoidę w liczebności oraz natężeniu ich aktywności społecznej. Zwykle czas pandemii zwiastował przynajmniej częściowe zwijanie się tej grupy, aby wychynęła jakby nigdy nic w czasach od zarazy wolnych. Aktualnie mamy sytuację odwrotną – sinusoida ma dwa piki – jeden pandemiczny, drugi w aktywności tego społecznego kuriozum i to mnie szczególnie ciekawi. Sądzę, że suma głupoty w społeczeństwie jest wielkością zachowaną, dlatego nie robi żadnej dobrej roboty tak łatwy dostęp do wiedzy – każdy wybiera według własnych skłonności, sympatii, idiosynkrazji. Pytanie, które należy postawić jest takie – dlaczego w czasach epidemii antyszczepionkowcy nie zwijają się, a odwrotnie, mają się świetnie szerząc tak szkodliwą dezinformację nie popartą żadnymi dowodami i będący przede wszystkim na bakier z nauką. Psychologicznie rzecz ujmując antyszczepionkowcy czują się grupą „wybraną”, są poza głównym mainstreamem, mają wiedzę wręcz tajemną, którą wydobyli z jakichś czeluści, zakamarków niczym średniowieczni alchemicy. Taka postawa daje pewne mentalne profity – adept czuje wyższość nad resztą „nieoświeconych”. Druga przyczyna to bez wątpienia dezinformacja płynąca z Rosji – tam całe farmy trolli od rana do wieczora generują te kłamstwa na potęgę plus booty i poprzez jeden „klik” przerzucają je na zachodnią część kontynentu. Rosja jest żywo zainteresowana mnożeniem pożytecznych idiotów i robi to celująco, im słabszy Zachód tym lepiej. Nie wiem, może warto szukać odpowiedzi u Baumanna, dlaczego ten ruch nie kładzie uszu po sobie? Powszechna globalizacja daje bardzo wiele pod względem komunikacyjnym – teraz nie wychodząc z domu, nie narażając się, że się oberwie w mordę, można płodzić i tworzyć do woli w warunkach wręcz laboratoryjnych. Stoimy przed realną groźbą nie osiągnięcia wystarczającej liczby zaszczepionych aby osiągnąć odporność stadną. To powinno być uregulowane prawnie – ludzie działający przeciwko społecznemu dobru powinni być penalizowani. Nie ma innej drogi w tym kraju anarchii, aby nastał choć względny, tak na potrzebny, ład społeczny.
Przepraszam – korekta
Jest :
„Jakby tak przeanalizować historię innych chorób zakaźnych, to okazuje sie, że większość z nich zaczęła być groźna ZANIM wprowadzono powszechne szczepienia przeciw tym nim.”
Powinno być
„Jakby tak przeanalizować historię innych chorób zakaźnych, to okazuje się, że większość z nich PRZESTAŁA być groźna ZANIM wprowadzono powszechne szczepienia przeciw tym nim.”
Errata:
Złożyłem dwie rzeczy i wyszła bzdura.
3454305356 szczepień, którym odpowiada 4153 NOP (w czasie 11 lat).
5656 NOP jest wzięte z innego przedziału czasowego (15 lat).
Swoją drogą, większość szczepionek ma mniejszy odsetek NOP — największy odsetek jest w przypadku tężca (13%), potem jest grypa (1,3%).
@Jacobsky
Paszporty szczepieniowe można fałszować i ciągnąć z tego zyski. Tak już się dzieje z zaświadczeniami, że test na koronawirusa wypadł u okaziciela negatywnie. Jest jeszcze różnica kulturowa: w naszej części Europy nieufność do władzy, z wyjątkiem władzy kościelnej w Polsce, jest tak duża, że wystarczy, by zahamować osiągnięcie odporności populacyjnej. No i aspekt polityczny. Polski anty-szczepionkowy ruch oporu powiela matryce usańskiej skrajnej prawicy i rosyjskich agentów wpływu dążących do destabilizacji UE, a nawet całego Zachodu. Na tym tle postulaty obowiązkowego szczepienia wydają się mniejszym złem, a nawet przejawem troski o przyszłość kraju, podczas gdy ruch oporu jednym z zagrożeń podstawowych interesów suwerennego państwa.
Panie Redaktorze,
Ja się nie upieram. Po prostu „głośno” się zastanawiam. Sfałszować można wszystko, nawet kwit o szczepieniu, no chyba że ma się do czynienia z systemem naprawdę wyrafinowanym, chyba takim, jaki istnieje w Izraelu (ale może się mylę). Niby żyję w społeczeństwie obywatelskim i odpowiedzialnym, a mimo to niektórzy obywatele kombinują, jak konie pod górkę, żeby wrócić z zagranicy i nie poddać się obowiązkowej kwarantannie. Fałszywe testy też chodziły. Kilka tysięcy dolarów kary, ale są tacy, co mimo wszystko próbują, i nie koniecznie są to Polonusi.
Być może nie trzeba zawsze funkcjonować przez analogię, że skoro wynik negatywny testu da się sfałszować, to paszport szczepionkowy również. Pewnie, że można. Można sfałszować paszport paszportowy, jak się chce, albo akt urodzenia.
Amerykanie będą mogli pojechać do Europy jak pokażą zaświadczenie o otrzymaniu dwóch dawek szczepionki. Zobaczymy, ile zaświadczeń będzie fałszywych.
Jacobsky (szczepiony, A-Z)
Panie Redaktorze – sprawa nie jest prosta w ,,walce z antyszczepionkowcami”. Możemy oczywiście ją ograniczyć do kwestii: ,,jak postępować rozumnie z nierozumnymi” (https://ciezkieczasy.pl/index.php/2021/02/23/postepowanie-rozumni/), lecz byłaby to trywializacja problemu. Argumentacja oparta na nauce w tym przypadku raczej nie jest skuteczna. Okazuje się bowiem, że przedstawiane argumenty – często zamiast przekonywać do naszych racji – utwierdzają ich w przekonaniu, że powinni obstawać ,,przy swoim”. Możemy znaleźć tutaj analogię do walki układu immunologicznego z koronawirusem. Tak bowiem jak szczepionka powoduje reakcję układu immunologicznego przeciwko atakowi patogenów, tak opór naszego partnera wzmacnia jego ,,psychologiczny układ odpornościowy. Zatem sam proces odrzucania naszej argumentacji ,,produkuje antyciała” przeciwko kolejnym działaniom w tym zakresie. Mówiąc wprost – człowiek staje się bardziej uparty i przekonany o słuszności swoich racji. Tym samym – jest bardziej odporny na próby przekonania go do zmiany stanowiska. Jedynym rozwiązaniem zatem wydaje się być obligatoryjne szczepienie. Zgodnie z zasadą – w pandemii wszyscy są bezpieczni, kiedy każdy jest bezpieczny…
@PAK4
Ja nie piszę o szczepionkach na covid na świecie tylko o polityce szczepień w Polsce związanych z innymi chorobami.
Znamy z historii a niektórzy nawet z autopsji w jakich warunkach się żyło dawniej – czerpano wodę ze studni mieszczących się na ulicy po której płynęły ścieki. Ludzie swe potrzeby naturalne załatwiali wprost na ulicy nie wspominając o odchodach zwierząt. Arystokracja smród swych nie mytych ciał maskowała perfumami a damy używały złotych młoteczków do zabijania wszy !
Kto przed Semmelweisem czy Pasteurem słyszał o antyseptyce jako metodzie zapobiegania rozszerzaniu się chorób nie wspominając o bakteriach.
To właśnie poprawa warunków higieniczno – sanitarnych życia , postęp medycyny i rozszerzenie zakresu opieki zdrowotnej a nie szczepionki sprawiły, że zniknęły zarazy.
Od 1984 roku nie mieliśmy żadnego przypadku polio a szczepi się każdego 4-krotnie . Po wojnie największa ilość zachorowań na polio mieliśmy w 1958 r – nieco ponad 6 tyś czyli 20 chorych na 1 mln mieszkańców.
Zakażenie polio następuje drogą fekalni – oralną czyli mówiąc „po ludzku” gdy ktoś grzebie palcem grzebie w g…nie a potem wkłada palec do ust. W „małej dawce” to także może spełniać role szczepionki :-).
Już w latach 40-tych dr. Klenner skutecznie leczył polio zwiększonymi dawkami wit. C a to kosztuje wg. dzisiejszych cen kwasu askorbinowego 5-10 zł na jednego chorego. Jeśli takich chorych będziemy mieli 1 000 rocznie to lek tak kosztuje łącznie ok 5-10 tys. zł ale zaszczepienie każdego roku 1,5 mln dzieci to przychód wartości ok. 150-160 mln zł.
Z biznesowego punktu widzenia jest to najbardziej dochodowa forma walki z chorobami choć dla tych co to finansują ( u nas NFZ i pacjenci ) NAJBARDZIEJ KOSZTOWNA.
Mówią, że najłatwiej będzie zaszczepić pierwsze 50%. Dalsza droga może okazać się orką na ugorze, bo w pozostałych 50% zostawać będzie coraz więcej konorasceptykow i przeciwników szczepień, a więc dojście do magicznych 70% zaszczepionych może okazać się trudniejsze, niż przewidują modele.
Rozwiedziona znajoma ma syna, którego wychowuje, ale syn widuje ojca. Nawiedzony narcyz, oczywiście antyszczepionkowy i w ogóle antysystemowy. Facet wykształcony i obyty że światem – a jakże ! Parę dni temu młody wrócił od ojca zaryczany i oświadczył matce, że zostało jej 3 lata życia. Na pytanie dlaczego tak mówi, synek odparł że tata powiedział, za jak ktoś się szczepi, to zostaje mu maksymalnie 3 lata…
I jak takiemu durniowi (mowa o ojcu) łba nie odstrzelić…
Czy kwestionujący wolność w obecnej Polsce, redaktor Adam Szostkiewicz chce, aby szczepienie przeciw covid-19 były w Polsce obowiązkowe?
Najzabawniejszy jest pomysł, aby zaszczepieni mogli swobodnie podróżować po świecie, czyli tym samym swobodnie roznosić wirusa i dowolne mutacje po całej kuli ziemskiej, bo jak wiemy zaszczepieni mają niemal 100% gwarancję, że w najgorszym razie łagodnie przejdą przez wirusa, natomiast nadal mogą zarażać innych
Wyniki dzisiejszego sondażu IBRiS dla Onetu. 27,8 proc. respondentów odparło, że nie zamierza się szczepić wcale. Najwięcej osób z taką postawą mieszka w średnich miastach (od 50 do 250 tys. mieszkańców). Tu odsetek osób bojących się szczepień wynosi aż 40 proc. Wynik ten spada (do 12 proc.) w metropoliach liczących powyżej pół miliona mieszkańców. Postawa antyszczepionkowa to domena ludzi z wykształceniem średnim i niepełnym wyższym. Wśród takich osób nie chce szczepić się aż 40 proc. badanych. Oświadczenie biskupów nie wpłynęło na Polaków
@NH
Nie kwestionuję wolności wyboru, tylko odrzucam podszywanie się pod obronę wolności wyboru pod pretekstem pandemii. Wolność wyboru w każdej dziedzinie ma swoją granicę. Jest nią działanie antyspołeczne, czyli odmowa szczepienia się, i zagrażające wolności do wyboru u innych ludzi, którzy wybrali działanie prospołeczne, czyli zaszczepili się. Czy antyszczepionkowcy, nim to się w pewnej części społeczeństwa, zrobiło głupią i szkodliwą modą na ,,niezależność”, odmawiali szczepienia się na gruźlicę? A więc uważam, że prof. Banach i jego podobni wysuwają postulat wart rozważenia: państwo musi bronić większości praworządnych obywateli przed warcholską antysystemową mniejszością.
@NH
Zaszczepieni nawet jeśli niektórzy (ułamek procenta ogólnej liczby: w Polsce dziś na 10 mln zaszczepionych przynajmniej jedną dawką do ponownych infekcji doszło u 65 tys.) zarażą się, to nie umrą i nie będą chorowali tak ciężko, by trafić do szpitala, a zatem nie zarażą też innych tak, jakby zarazili niezaszczepieni. Poza tym istnieją procedury dodatkowe nałożone na podróżujących.
Dr Rzymski – autor badań – podkreślił, że wśród Polaków wzrasta też stopniowo chęć zaszczepienia się przeciw COVID-19. Jak przypomniał, w pierwszych badaniach przeprowadzonych w listopadzie 2020 roku, chęć zaszczepienia się przeciw COVID-19 wyrażało zaledwie 20% badanych. W grudniu natomiast było to już ponad 35%, z kolei w połowie lutego tego roku – 55 proc.
W badaniach UW (prof . M. Krawczyk) – luty/marzec 2021 wnioski z badań można przedstawić w kilku punktach:
– Żaden z popularnych komunikatów mających przekonywać, nie ma istotnego wpływu na chęć do szczepień.
– Chęć szczepienia by spadła, gdyby szczepiony musiał zapłacić nawet niewielką kwotę (70 zł).
– Dopłata w wysokości 70 zł nie zwiększa odsetka pozytywnych odpowiedzi, najwyraźniej sugerując niektórym, że szczepionka jest podejrzana.
– Dwie trzecie osób niechętnych szczepieniom – 20-60% (zależnie od wieku – im młodsi tym bardziej niechętni) – nie zmieni zdania nawet, gdy po pierwszych miesiącach potwierdzi się, że szczepionka jest bezpieczna i skuteczna.
– najbardziej niechętni szczepieniom są zwolennicy Konfederacji…
– częściej skłonne są się szczepić osoby lepiej wykształcone i zamożniejsze.
Polak uparty, Polak wie najlepiej… i … często ginie …
Maciej2
Trafiłeś w sedno! Ja też uważam, że niski poziom wykształcenia Polaków manifestuje się tak wielkim odestkiem anty-szczepionkowców. Cóż można oczekiwać kiedy dyplom magistra można dostać w ponad 330 „uczelniach wyższych” a najlepsza z nich nie mieści się w 500 najlepszych na świecie!
Moja szwagierka (studia pedagogiczne) nie zaszczepi się, bo zabronił Rydzyk.
Moi teściowie (80+) też nie zaszczepili się, bo zabronił Rydzyk.
Czy jest potrzebny jakis ruch antyszczepionkowy, żeby ludziom namieszać w głowach ?
Jeden wredny Rydzyk z radiem wystarczy.
@kaesjot
Zaszczepiłem sie Astrą.
Zero skutków ubocznych, nie licząc lekkiego bólu głowy w nocy po szczepieniu.
W Polsce szczepienia ,,covidowe” powinny być obowiązkowe … jak i uczestnictwo w wyborach. Tyle i na temat.
@PAK4
Na tym łobrozku to Ty za bajtla ?
Po wojnie największa ilość zachorowań na polio mieliśmy w 1958 r – nieco ponad 6 tyś czyli 20 chorych na 1 mln mieszkańców
@kaesjot
Nie dość, że masz poważne braki wiedzy, to i nawet prostego rachunku nie potrafisz wykonać. Następnym razem może użyjesz kalkulatora?
W 1958 roku ludność Polski liczyła 28,6 mln. Na polio (lud mówił „hajnemedyna”) zachorowało wówczas 6090 osób, wychodzi 212 osób na milion. Zmarło 348 czyli 5,7 proc. Rok później zachorowało jeszcze 1000. Gdyby nie szczepienia, katastrofa byłaby jeszcze poważniejsza.
Wielu ozdrowieńcom pozostały ciężkie powikłania w postaci sparaliżowanych kończyn lub mięśni w różnych częściach ciała. Porażenie mięśni oddechowych mogło się skończyć uduszeniem. W mojej dalszej rodzinie zachorowała 2-letnia kuzynka, do dziś porusza się jak Janina Ochojska, która też była ofiarą tej choroby.
Pamiętasz prezydenta Roosevelta na wózku inwalidzkim? Też z powodu polio.
Ostatnie przypadki polio zdarzyły się w Polsce w 2002 roku, na Ukrainie w 2015, na świecie zdarzają się znowu, ponad 500 rocznie. Główna przyczyna: wojny, fanatyzm religijny…
PS
Żeby zarazić się na drodze „fekalno-oralnej” nie trzeba palcem grzebać w g… a potem go oblizywać. Wystarczą zwyczajne braki higieny, na przykład nieumycie rąk po skorzystaniu z toalety. A potem szykowanie sałatki, kanapek itp.
Jak myślisz, skąd w wodzie święconej w kościołach austriackich i niemieckich (tam zbadano zawartość pojemników, w których zanurzają palce wierni wchodzący do kościoła) wzięły się enterokoki i E. coli żyjące normalnie w ludzkim jelicie grubym? Maczasz palce, żegnasz się, potem szukając strony w książeczce do nabożeństwa zwilżasz śliną palec wskazujący…
kaesjot te dzieci mają problemy nie z powodu szczepionek a z powodu diety, braku ruchu i smartfonów.
@andrzej52
A ja się nie szczepiłem, maskę zakładam tylko wchodząc do sklepu i tylko dbam o własny system odpornosciowy i przez 14 m-cy nie zachorowałem ( a jeśli nawet to nic o tym nie wiem ) . Nie zaraziłem się nawet, gdy żona przez 2 dni miała objawy covida.
Przeszło jej bez leczenia.
To, jaką postawę reprezentuję w określonej sprawie wynika z wniosków z SAMODZIELNEJ analizy dostępnych danych i faktów.
Podstawowym pytaniem jakie stawiam, to „jaki interes ma w głoszeniu takich a nie innych teorii ten, który je głosi”.
A przecież koncerny farmaceutyczne to przedsiębiorstwa kapitalistyczne, których podstawowym celem, jak nam się wmawia od 1989 roku jest maksymalizacja zysku. Ty też produkujesz swoje krzesła by na tym zarabiać a nie dla wygody innych.
@ksj
To, że pan się nie zaraził, nie oznacza, że inni się nie zarażą, nie zachorują i nie umrą. Takie podejście dodatkowo komplikuje uporanie się z pandemią, nie tylko w Polsce. Koncerny farmaceutyczne produkują leki, z których i pan mógł korzystać, nie wiedząc o tym, chyba że pan sprawdza szczegółowo, jakiej proweniencji są zapisane panu przez lekarza leki. Żeby wyprodukować skuteczne lekarstwa producenci muszą ponieść duże wydatki, więc początkowo i ceny są wysokie, żeby producent mógł inwestować w kolejne przedsięwzięcia. Z upływem czasu dopuszczane są jednak tańsze odpowiedniki tych leków, zwłaszcza w krajach uboższych. Przedsiębiorca, żeby klient kupił jego wyroby, np. krzesła, musi też dbać o wygodę klientów, bo zabiegają o nich także inni producenci krzeseł. Chyba, że – jak w realnym socjalizmie – konkurencja jest zakazana lub niszczona. Efektem rywalizacji jest obniżanie cen proponowanych przez każdego producenta. W zarabianiu w legalny sposób nie ma niczego złego.
@Jacek NH.:
Jedną z rzeczy, które pojawiają się przy okazji szczepień, a co umyka często takim powierzchownym dyskusjom (a zupełnie umyka antyszczepionkowcom), jest to, że nie chodzi tylko o osobiste bezpieczeństwo, ale także o bezpieczeństwo innych. Za stwarzanie sytuacji niebezpiecznych dla innych można już karać. Kto się nie zaszczepi, ten może ułatwić roznoszenie się wirusa (a gdy mowa o „procentach społeczeństwa”, to już nie jest „może ułatwić”, ale „ułatwi”), a więc doprowadza do choroby, cierpienia, utraty zdrowia a nawet śmierci innych.
andrzej52:
Głowa lalki „w stroju regionalnym”. Kiedyś przyciąłem do portretu w Łotrpresie i teraz się systemowi przypomniało 😀
Czy pak4 wie co to jest „resentyment” ?
@kaesjot:
Co do przyczyn chorób:
Owszem, przecinkowiec cholery rozprzestrzeniał się poprzez nieuzdatnione źródła wody.
Ale już wirus ospy — nie. Podobnie jak koronawirus. Przenoszenie się drogą kropelkową jest nie do zatrzymania poprawą warunków sanitarno-bytowych.
Przypomnę: ospy. To jedyna choroba zakaźna zupełnie wyeliminowana. I tu jest tylko jedno źródło sukcesu: szczepionki.
> Zakażenie polio następuje drogą fekalni – oralną czyli mówiąc „po ludzku” gdy ktoś grzebie palcem grzebie w g…nie a potem wkłada palec do ust
Hm… Roosevelt bodaj kąpiąc się w stawie, zaraził się polio. Wygląda więc na to, że od kilkudziesięciu lat ludzie nie pływają w stawach, jeziorach, morzu… Bo wszędzie się można było zarazić.
Serio: przez lata mieszkałem na przeciwko spółdzielni inwalidów i widywałem osoby zdeformowane przez polio, chodzące do i z pracy. To nie były jakiejś wyjątki by traktować sprawę jako ciekawostkę.
> Z biznesowego punktu widzenia jest to najbardziej dochodowa forma walki z chorobami
Z biznesowego punktu widzenia,najbardziej dochodowe dla firm farmaceutycznych jest dopuszczenie do tego by ludzie chorowali i mieli powikłania. Na lekach możesz zarobić dużo więcej niż na szczepionkach. Pytanie więc, dla jakiego koncernu farmaceutycznego piszesz?
> SAMODZIELNEJ
Wiesz, w szkole nigdy nie uczyłem się dowodów twierdzeń na matematykę, uważając że zawsze SAMODZIELNIE wymyślę taki dowód przy tablicy. Do końca liceum jakoś się udawało. Stan wiedzy, który zacząłem poznawać przy okazji studiów był jednak o poziom wyższy — nie na pojedynczą głowę kogoś, kto liczy tylko na własną inteligencję i zdolności.
Zresztą wcale nie jesteś taki samodzielny, skoro przytaczasz cytaty z „autorytetów”. Tylko dobierasz takich, co niczego nie potrafią, ale mówią to co chcesz usłyszeć. To się grzech pychy nazywa.
@andrzejz:
Długotrwałe skutki i 5 lat badań?
Szczepionki to znany mechanizm. Jest kwestia ekstrakcji czegoś nieszkodliwego, co jest powiązane z danym czynnikiem chorobotwórczym. To nie jest tak, że Pfizer, czy Astra Zeneca wymyśliły coś zupełnie od zera — one dostosowały znany i rozpracowany mechanizm, do nowego zagrożenia. Tak, jakbyś miał już opracowane zawieszenie i silnik, ale potrzebował nowego nadwozia do samochodu — znacząco skraca to czas niezbędnych badań.
To po pierwsze. Po drugie, zapominasz, że jest druga strona medalu — nie wiemy jeszcze, jakie skutki da przechorowanie COVIDa za 5 czy 10 lat. Już widać, że skutki są — to nie jest zwykłe zapalenie płuc, po którym się wraca do sprawności. A nie odnosimy potencjalnych skutków ubocznych szczepionek, które może kiedyś wyjdą (choć skoro mechanizm jest znany, to już raczej powinny się ujawnić) do społeczeństwa zdrowego, ale do skutków choroby. Wiadomo, że po hiszpance, dzieci urodzone przez chorujące matki miały problemy rozwojowe, co wyszło na jaw dopiero kilkadziesiąt lat później.
Po moim rodzinnym miasteczku (malutkim) chodził w latach 80. ubiegłego wieku Wiesio. Dziwnie mówił, miał zeza, tiki i powykręcane kończyny. Dzieciaki się z niego naśmiewały; mi rodzice wytłumaczyli, że Wiesio jest ofiarą „heinemedina”. Napatrzyłem się na Wiesia całe dzieciństwo i głównie dzięki niemu zostałem skutecznie zaszczepiony na durnotę antyszczepionkową.
PS: Polio można się zarazić nawet za sprawą zwykłej muchy domowej, która przyleci do naszej kuchni i siądzie na jedzeniu. To już trochę obok tematu, ale – muchy są znacznie poważniejszym zagrożeniem dla zdrowia, niż się na ogół sądzi. Lepiej tych gości do domu nie wpuszczać.
Liczba śmierci covidowych na 1 mln mieszkańców (26/4/2021):
1. Hungary………2 799
– Czechia………..2 711
– Bulgaria……….2 332
– Slovakia……….2 119
– Belgium ………2 069
– Italy…………….1 979
– UK………………1 869
– Brazil …………1 834
– Peru…………..1 800
– USA……………1 764 (586 611 zgonów)
– Poland………..1 743
W tygodniu kończącym się 25 kwietnia liczba covidowych zgonów sięgnęła:
– w USA 4 856 osób
– w Polsce 3 383 osób
… w tym tygodniu wyprzedzimy USA…
Odpornosc stadna osiagniemy rowniez bez przymusowych szczepien.
Jak wszyscy chetni sie zaszczepia, zniesc dla wszystkie obostrzenia. Kto nie bedzie zaszczepiony, ten predzej czy pozniej zachoruje. Leczyc ich tez nie trzeba, bo „grype” przechodzi sie w domu. Bedzie taki naturalny triage, po ktorym bedziemy mieli odpornosc stadna. Czym wiecej antyszczepionkowcow, tym szybciej ja osiagniemy 😉
Zdaje się, że dr. Klenner leczył dawkami witaminy C podawanymi dożylnie. To nic trudnego zrobic sobie zastrzyk dożylny. Każdy heroinoman to potrafi. Jednak nie każdy obywatel jest heroinomanem, a więc w większości przypadków trzeba będzie się wybrać do przychodni po zastrzyk, czyli zablokować służbę zdrowia, która i tak ma co robić bez podawania dożylnie witaminy C. Dlaczego ma co robić ? Dlatego, że witamina C nie zapobiega infekcji, ewentualnie może ją złagodzić, jednak nie oznacza to, że chory nie znajdzie się pod respiratorem. Jeśli jest to mu pisane, to się znajdzie, co najwyżej zwolni respirator szybciej, i nie konieczne dlatego, że wyjdzie pod respiratora nogami do przodu. Jednak pobieżna lektura publikacji o witaminie C w kontekście Covid-19 (vitamin C covid 19 na google) ujawnia, że nie jest to cudowne panaceum, i że witamina C nie zapobiega infekcji. Szczepionka zapobiega.
Pytanie: skoro mamy sobie wstrzykiwać mikstury z witaminą C, to co stoi na przeszkodzie, żeby się szczepić ? Kapitalistyczna czy socjalistyczna big pharma i tak znajdzie sposób, żeby zrobić kasę, bo witaminę C też trzeba gdzieś wyprodukować, podzielić na dawki przygotowane do zastrzyku i zgodne z wymogami władz sanitarnych. Owszem, można rozpuścić sobie w domu witaminę C z kapsułek. Garnek, ciepła woda, potem do butelki, a na koniec do strzykawki i do żyły.
Jak kiedyś śpiewał Rosiewicz:
Na wiedeńskim serniku
Mam kolonię wirusów
Strasznych próbek bez liku: Dżumy, świnki, tyfusu
W potłuczoną strzykawkę łyżkę tego nakładę
Szybki ruch i wstrzykuję w pośladek
Jak dobrze!
La la, la la la la la la la la la la la, la la
Łączna liczba potwierdzonych covidowych zgonów
w tygodniu 19-25 April 2021 biweekly 12-25 April 2021
US………….4 856………………….9 861
Poland……3 383………………….6 994
Italy……….2 311…………………..4 984
France……2 125………………….4 108
Germany.. 1 619………………….3 171
Hungary…1 441………………….3 208
Spain……….610………………….1 263
Czechia……536………………….1 154
Slovakia…..389……………………930
Belgium……277……………………551
UK……………163…………………..350
Sweden…….135……………………302
Denmark……20…………………….34
Israel…………17………………………56 (62% populacji ogółem zaszczepionych co
…………………………………………………………. najmniej 1. dawką, 58% fully vaccinated)
Finland……..16 ……………………..35
@PAK4
Nie rozumiesz, że zaszczepieni będą mogli swobodnie podróżować po świecie, czyli tym samym swobodnie roznosić wirusa i dowolne mutacje po całej kuli ziemskiej, bo jak wiadomo zaszczepieni nadal mogą zarażać
@xawery39@gazeta.pl:
Resentyment – pojęcie filozoficzne, oznaczające zjawisko tworzenia iluzorycznych wartości oraz ocen moralnych jako rekompensaty własnych niemocy i ograniczeń.
Jak dla mnie idealnie pasuje do tematu.
PS.
Znałem trochę inną definicję, ale też pasującą.
@Adam Szostkiewicz & kaesjot:
Ja bym wolnym rynkiem nie bronił słuszności firm farmaceutycznych, bo na rynku możemy mieć graniczenie związane z asymetrią wiedzy (patrz też dyskusja prof. Łętowskiej i Balcerowicza; przy czym wiedza medyczna i farmaceutyczna jest jeszcze trudniej dostępna dla „klientów”); jak też z jego faktyczną wolnością, skoro wielkich, innowacyjnych koncernów medycznych jest tylko kilkanaście, co może prowadzić do oligopolu.
Natomiast prawdziwą, poważną medycynę niektórzy nazywają „opartą na dowodach”. Funkcjonuje to w ten sposób, że wprowadzający metodę leczenia (lek, szczepionkę, itp.) przeprowadza badania statystyczne, w których porównuje się nowe metody z obecnie stosowanymi (lub placebo, gdy nie ma dotąd odpowiednika). Uzyskane wyniki powinny zostać upublicznione. (Stąd problem Sputnika, jak rozumiem — Rosjanie nie udostępnili wyników badań z wymaganą szczegółowością. Stąd „niemedyczność” leczenia dużymi dawkami witaminy C.)
Zostawiając na boku pewne niuanse* — nie ma lepszej wiedzy medycznej, dostępnej dla wybranych. Jeśli coś jest skuteczne, to się pokazuje to w statystykach.
*) A niech będzie „niuans” — jeśli ktoś chce by ten system działał lepiej i zostawiał mniej miejsca na nadużycie, to może poprzeć: https://www.alltrials.net/ Celem inicjatywy jest publikowanie wszystkich danych z badań medycznych nowych terapii; a książka założyciela jest dostępna w języku polskim i można sprawdzić, co w obecnym systemie nie działa do końca tak jak należy.
@Jacobsky
Garnek i ciepła woda to nie wszystko. Płaskoziemcy uznają za skuteczną tylko lewoskrętną witaminę C li-po-so-mal-ną (cokolwiek to znaczy 🙄 )
Jacobsky 27 kwietnia 2021 13:46
Jak sobie nie radzisz to pomogę.
Po prostu kupuję w sklepie internetowym kwas askorbinowy 1000 gramów za 40 PLN lub askorbinian sodu 1000 gramów za 50 PLN. Biorę szklankę letniej wody, rozpuszczam w niej łyżeczkę miodu (prosto od pszczelarza – broń boże płynny z marketu !) dodaję do niej sok z cytryny i 1-2 łyżeczki askorbinianu sodu i popijam sobie – to dawka dobowa, którą zażywać częściej ale w mniejszych ilościach, by suma się zgadzała. Można też dodawać go do soków wyciskanych z owoców i warzyw czy do smoothie. Jak zaczyna mnie łapać jakaś infekcja ( co rzadko się zdarza ) zwiększam dawkę 3-5 razy i zagrożenie po 8-12 godzinach znika.
Ćwiczę to już od ok. 4-5 lat i muszę powiedzieć, że wszystkie te „ostrzeżenia” o negatywnych skutkach przedawkowania to bzdety. Najwyżej przeczyści ci jelita co od czasu do czasu jest wskazane.
Obowiązująca u nas norma dziennego spożycia raczej winna odnosić się do 1 kg masy ciała a nie zarówno do ważącego 5 kg dzieciaka i 100 kilogramowego dorosłego człowieka. Podobna sytuacja jest z wit. D3. Lekarz mi wmawia, że poziom D3 powyżej 70 jest toksyczny na co ja się go pytam, czy w państwach, w których norma ta jest 3-4 razy wyższa to świadomie trują swych obywateli ?
Nie wiedział ( dr n. med. ) co mi odpowiedzieć . Amerykanie ćwiczyli to w latach 30-tych. Po odkryciu wit. D zaczęto ją dodawać do żywności ale szybko zaniechano, bo nagle zaczęła spadać ilość chorych i przychodnie oraz szpitale pustoszały!
Biznes się walił !!!
@NH
Zaszczepieni prawidłowo nie mogą roznosić wirusa. pańskie wpisy świadczą nie tylko o uprzedzeniach, ale i ignorancji.
Źródło: Puls Medycyny
https://pulsmedycyny.pl/naukowcy-ze-slaskiego-uniwersytetu-medycznego-napisali-ksiazke-o-leczeniu-zespolu-post-covid-19-1112206
„Niewielu z dziś żyjących pamięta, że ostatnią wielką pandemią była grypa zwana „hiszpanką”, która w latach 1918-1919 zabiła około 50 milionów ludzi, zakażając 1/3 ludzkości. Pod koniec 2019 r. nie przewidywaliśmy, że z pozoru niewinny koronawirus, podobny do poprzedniego lokalnego w Azji SARS-CoV, wywoła pandemię o takiej skali, a Europa będzie jednym z najbardziej dotkniętych regionów świata. W ciągu roku wirus zakaził ponad 100 milionów ludzi na świecie, z czego ponad 30 milionów to mieszkańcy Europy.
W Polsce bilans roku 2020 to ponad 1,5 miliona chorych i 40 tys. zmarłych z rozpoznanym zakażeniem SARS-CoV-2, ale już w porównaniu z 2019 r. liczbą zgonów wyższą o 65 tys. osób“ (prof. Jaroszewicz, prof. Gąsior)
PAK4 27 kwietnia 2021 11:12
Jeśli wg Ciebie dane Państwowego Zakładu Higieny od ponad 100 lat zajmujący się zagadnieniami higieny, epidemiologii, bakteriologii, immunologii, parazytologii to bzdety to kto dysponuje wiarygodnymi danymi dotyczącymi Polski ?
A czy dane CDC czy FDA dotyczące USA to także bzdety ?
A może wierzyć „naukowcom” , którzy przyjmując grant od koncernu farmaceutycznego na badania usłużnie pytają zleceniodawcę – ” a jakiego wyniku państwo oczekują ?”
@A.Sz.
Jako uprzedzony i ignorant (w/g Pana), podaję, co piszą naukowcy:
Zwykle od momentu opracowania do wdrożenia szczepionki lub innego preparatu leczniczego mija kilka lat. W przypadku szczepionki na COVID-19 czas odgrywał znaczącą rolę. W niecały rok firmy farmaceutyczne stworzyły bezpieczną i skuteczną szczepionkę. Jest jednak kilka pytań, na które nie poznaliśmy jeszcze dokładnej odpowiedzi, ponieważ mieliśmy za mało czasu na obserwacje. Czy szczepionka chroni przed transmisją wirusa?
Adam Szostkiewicz
27 KWIETNIA 2021
15:22
„Scientists are still working to figure out how well COVID-19 vaccines prevent vaccinated people from transmitting the virus to others”.
Nie ma dowodów naukowych … dla twierdzenia, że „zaszczepieni prawidłowo nie mogą roznosić wirusa” … po prostu jeszcze nie wiadomo – ani na tak, ani na nie…
https://www.healthline.com/health-news/if-youre-vaccinated-can-you-transmit-covid-19-what-we-know
Po odkryciu wit. D zaczęto ją dodawać do żywności ale szybko zaniechano, bo nagle zaczęła spadać ilość chorych i przychodnie oraz szpitale pustoszały!
kaesjot,
Jakże to fascynująca oraz mądra historia. Faktycznie, od czasów FDR , ani mleka ani soku pomarańczowego z witaminą D, nawet na kartki nie uświadczysz. A kiedy dokładnie te szpitale opustoszały?
Muszę też przyznać, że reminiscencje formy bezosobowej „zaniechano”
(albo plan wykonano, rewizjonistów zdemaskowano), działają odmładzająco.
„A co do tego, że pandemia jest wykorzystywana do ograniczenia wolności przez rządy światowe – nie mam wątpliwości, że tak jest. To szerszy trend antycywilizacyjny, w którym już nie rządy odgrywają główną rolę, ale stają się one narzędziem gigantycznych korporacji, które pokazały swoją siłę, wyłączając wtedy urzędującego jeszcze prezydenta USA ze świata wirtualnego, nad który panują” – prof. Andrzej Nowak
kaesjot
27 KWIETNIA 2021
Świetnie ! Tylko po co piszesz o Klennerze ? Pij, co chcesz.
A nie przyszło Ci do głowy, że uogólnianie na podstawie własnego, jednostkowego doświadczenia też może wymagać pomocy ? Bo widać w tym departamencie jakoś sobie nie radzisz.
Na filmie My fat Greek wedding na wszystko dobry był Windex do mycia szyb.
Witamina D nadal jest dodawana. Np. do mleka. Takze w USA. (google: vitamin d in milk usa, canda). A ludziska choruja.
I tak dalej…
I uważaj, bo wodą jest pamiętliwa…
27/04/21
@lemarc, posty 12:41 i 14:04
Robisz ‘lemarcu’ świetną robotę dzieląc się danymi ze strony ‘worldometers.info/coronavirus’.
Dziś, sieć, różne wiadomości, Twitter, szaleją w dwóch tematach.
1. Lewica dała ciała, bo uwierzyła Krzywoustemu. (no comment)
2. „Straszliwa, niewyobrażalna liczba zarażonych w Indiach”
I tu muszę wtrącić się technicznie.
Wiem, że pokolenia milenialsów zatrudnionych w dziennikarstwie miało kłopoty z matmą i wybrało kierunki humanistyczne.
Pewnie zapomniało zasadę proporcji ze szkoły (?) – ale c’mon, bez ‘przesadyzmu’.
Oto zasada proporcjonalności, z której wniosek o sytuacji w Indiach jest mniej tragiczny.
Na stronie j.w., w ostatniej kolumnie (EXC) stoi jak byk, że populacja Indii to ca 1,4 mld.
Szukamy Poland i znajdujemy 37,8 mln.
Przypominam, że krzyk w mediach wywołała liczba 350 000 zakażeń.
Zadajemy sobie pytanie: ile to jest zakażeń na głowę, w porównaniu z Polską.
Teraz do szkoły:
1 400 000 000 ma się tak do 350 000, jak 37 800 000 do X
Z tej proporcji wynika, że tragedia w Indiach odpowiada „stabilizacji” w Polsce przy wartości 9 600 zakażeń.
Pragnę przypomnieć, że 1 kwietnia 2021 ilość zakażonych w Polsce wyniosła 35 251 osób, przy średniej, ruchomej tygodniowej (przepraszam) 28 873 osoby.
Zdrowia, zdrowia życzy szczepiony Pfizerem po raz pierwszy ‘stasieku’
PS
‘Jacobsky’
So Glad To See You Here (Paul McCartney & Wings)
@@@
A przywołanie w tym wątku Węgier i Czech odsłania niewyobrażalną tragedię w tych, bratnich krajach.
Uważajmy na majówkach!
@lemarc
historyczny moment na tym forum: lemarc i NH w jednym stoją domku. Ja tam wiem swoje, odpowiem w ich stylu.
@NH
Światowe mądrości propf. Nowaka, doradcy prezydenta Dudy, miłośnika trumpizmu, jakoś nie robią na mnie wrażenia. Obóz pisowski jako obrońcy wolności to ponury żart.
PAK4
27 KWIETNIA 2021
14:25
@xawery39@gazeta.pl:
PAKu – nie wypaczaj istoty znaczeń – bo wzbudzasz, zupełnie niepotrzebnie, ewentualny resentyment…
#1 Słownik języka polskiego PWN:
resentyment «żal lub uraza do kogoś odczuwane przez dłuższy czas i zwykle powracające na wspomnienie doznanych krzywd».
#2 U Dorszewskiego resentyment (fr. ressentiment) to niezadowolenie, niechęć.
#3 Eencyklopedia PWN, termin w filozofii:
resentyment [fr.], filoz. zjawisko polegające na tworzeniu iluzorycznych moralnych wartości i ocen jako rekompensat własnych ograniczeń i niemocy;
ilustrowane najczęściej słynną bajką Ezopa o lisie i kwaśnych winogronach; teorię resentymentu sformułował F.W. Nietzsche.
„Można przyjąć, że Nietzscheański sposób pojmowania ressentiment wyrasta z tradycji naturalistycznej. Źródeł tego zjawiska psychologicznego autor
Zarathustry doszukuje się w żądzy istnienia za wszelką cenę i w tym punkcie wyraźnie nawiązuje do myśli Schopenhauera. Obydwaj myśliciele uważali
jednak, że istota ludzka, inaczej niż inne żywe organizmy, wyraża wolę przetrwania w sposób szczególny, a w niektórych sytuacjach zdolna jest do wyrzeczenia się jej w ogóle i popełnienia samobójstwa. Dziś wiemy, że zjawisko
odbierania sobie życia da się zaobserwować również w świecie zwierzęcym,
zwłaszcza w sytuacjach, gdy nie są już dostępne trzy podstawowe możliwości
obrony przed zagrożeniem, czyli: ucieczka, przycupnięcie lub atak. Zdaniem
Nietzschego zjawisko resentymentu stanowi właśnie przykład wyboru drogi
przycupnięcia, czyli, mówiąc językiem kolokwialnym, „postawę kameleona”.
Polega ona na upodobnieniu się do otaczającego zagrożoną ofiarę środowiska” (…) MM.
„Chorzenie jest rodzajem samego ressentiment.
– Przeciw temu ma chory jeden wielki lęk – zwę go fatalizmem rosyjskim, owym fatalizmem bez buntu, z którym żołnierz rosyjski, kiedy mu wyprawa wojenna zbyt we znaki się daje, na śniegu wreszcie się kładzie. Niczego więcej nie przyjmować, nie podejmować się, nie brać w siebie – już w ogóle nie oddziaływać… Wielkim rozumem tego fatalizmu, który nie zawsze jest tylko odwagą śmierci, bo podtrzymuje życie wśród najniebezpieczniejszych dla życia warunków, jest zmniejszenie przemiany materii, jej zwolnienie, rodzaj woli snu zimowego. O kilka kroków dalej w tej logice i mamy fakira, który tygodniami śpi w grobie. Ponieważ by się za szybko zużyto, gdyby w ogóle oddziaływano, nie oddziaływa się już zgoła: oto logika. A nic nie spala tak prędko jak uczucia ressentiment. Złość, chorobliwa drażliwość, niemoc zemsty, rozkosz, pragnienie zemsty, mieszanie trucizn w każdem znaczeniu – to dla wyczerpanych z pewnością najszkodliwszy sposób oddziaływania: wynika stąd szybkie zużycie siły nerwowej, chorobliwe wzmożenie szkodliwych wylewów, na przykład żółci do żołądka. Ressentiment jest dla chorego rzeczą zabronioną w swej istocie – jego złem: niestety także jego najnaturalniejszą skłonnością” (FN).
#4 U Maxa Schelera „resentyment to trwałe nastawienie psychiczne, które powstaje wskutek stłumienia takich odruchów uczuciowych i namiętności jak
mściwość, nienawiść, zazdrość, zawiść i szyderstwo. Wszystkie te odruchy uczuciowe i namiętności mają charakter reaktywny, powstają zawsze wobec innych stanów uczuciowych i tylko jako reakcja na nie, ich natura jest zatem przeciwna naturze namiętności aktywnych, spontanicznych i agresywnych”.
„Osoba ogarnięta resentymentem ma złe samopoczucie własnego ciała oraz przejawia silną niechęć do własnego „ja”, przeciwko któremu skierowują się teraz stłumione wrogie namiętności (ofiara resentymentu, Pascal: „ja jest wstrętne”), ponadto jej życie przenika bezprzedmiotowy lęk” (JD)
—————————————-
„Jest takie zjawisko, które nazywa się resentyment.
Resentyment jest cechą charakterystyczną moralności niewolniczej. Wiąże się z urazą wobec świata, żalem do życia, które nie spełnia oczekiwań. Moralność niewolnicza jest reaktywna, gdyż za dobre uznaje własne cnoty moralne, a za złe cnoty, których nie może osiągnąć.
Zjawisko to obrazuje bajka Ezopa o lisie i kwaśnych winogronach. [La Fontaine’a, w dużej mierze z Ezopa zaczerpnął treść swoich utworów XVII-wieczny francuski bajkopisarz Jean de La Fontaine]
Lis, który nie zdołał dosięgnąć winogron, odchodzi mówiąc, że i tak były kwaśne.
[LIS I WINOGRONA.
Lis pewien, łgarz i filut, wychudły, zgłodniały,
Zobaczył winogrona, rosnące wysoko.
Owoc, przejrzystą okryty powłoką,
Zdał się Lisowi dojrzały;
Więc rad z uczty, wytężył swoją chudą postać,
Skoczył, sięgnął, lecz nie mógł do jagód się dostać.
Wprędce przeto zaniechał daremnych podskoków,
I rzekł: «Kwaśne, zielone, dobre dla żarłoków.»
Jean de La Fontaine]
Odwet, zawiść i nienawiść, niechęć do kogoś budzą się do życia na skutek przechowywania w pamięci doznanej krzywdy, przykrości, nieszczęścia. Jednak najczęściej rodzą się z ubzduranych stereotypów i osobistego przekonania wodza, że tylko on jest w stanie poprowadzić grupę, naród, miasto, kraj cały do sukcesu.” (…) JK.
W ten sposób pozwala ona słabym uszlachetnić swoją słabość i zemścić się na silnych jednostkach.
——————————–
Ach ten „fatalizm rosyjski”… nie tylko jak widać rosyjski…
I ta „moralność niewolnicza”…
PAK4 27 kwietnia 2021 11:12
„Z biznesowego punktu widzenia,najbardziej dochodowe dla firm farmaceutycznych jest dopuszczenie do tego by ludzie chorowali i mieli powikłania.”
I to prawda ale dotyczy tylko chorób przewlekłych bo ” pacjent wyleczony to klient utracony !”
„Na lekach możesz zarobić dużo więcej niż na szczepionkach. ”
Nie do końca – to dwie różne sprawy.
Szczepionki stosuje się w przypadku chorób zakaźnych – w większości już w dzisiejszych czasach niegroźnych z nieznacznym ryzykiem zachorowania i mikrym zagrożeniem zgonem czy poważniejszymi powikłaniami, które bardzo często są skutkiem błędów w rozpoznaniu i/lub leczeniu. W ten sposób nasi przyjaciele stracili syna chorego na odrę bo lekarz przepisał mu antybiotyki.
Szczepi się WSZYSTKICH by nieliczni NIE ZACHOROWALI a strategia polega na tym, aby jak największej ilości ludzi wcisnąć bzdety o „wielkim zagrożeniu, strasznie groźnej choroby wywołującej koszmarne powikłania a nawet śmierć.
A tymczasem okazuje się, że wystarczy na tydzień lub dwa położyć się do łóżka, wygrzać, wypocić i wstaje się z zdrowym z bonusem w postaci dożywotniej odporności na tą chorobę.
Natomiast nie słyszałem o szczepionce zapobiegającej np. cukrzycy, zaburzeniom pracy serca i układu krążenia czy też chorobom nowotworowym( poza nieszczęsnym Gardasilem, który więcej szkód poczynił wśród szczepionych kobiet niż korzyści. A u nas tę szczepionkę, wycofaną we wielu krajach się forsuje i chce się nawet szczepić chłopców, „bo mogą przenosić wirusa brodawczaka szyjki macicy !”
To aż takich głupich mamy ludzi kierujących polityką szczepień, że nie wiedzą co się w świecie dzieje? Nie mamy nawet laboratorium sprawdzających choćby tylko jakość , zgodność składu z deklarowanym nie mówiąc już o skuteczności.
A przecież Kontrola Dostaw to jest jeden z podstawowych elementów Systemu
Zapewnienia Jakości wg obowiązujących w UE norm ISO serii 9000.
To, że swego czasu p. Kopacz nie kupiła szczepionek przeciw „ptasiej grypie” zawdzięczamy ostrzeżeniu od Czechów a nie czujności naszych służb.
„Pytanie więc, dla jakiego koncernu farmaceutycznego piszesz”
Dla takiego, który jeszcze nie powstał i zapewne nigdy nie powstanie.
kaesjot
27 KWIETNIA 2021
8:45
Widzę że masz duże problemy z samym sobą i nie wiesz na czym polega ewolucja.
Andrzej52 wpadł na pomysł produkcji krzeseł nie tylko dla zysku, ale też dla wygody użytkowników tych krzeseł na których zarabia i nie widzę tu nic nagannego.
Koncerny farmaceutyczne nie tylko produkują szczepionki dla zysku, a także żeby ludzie żyli bo w przeciwnym wypadku te Koncerny farmaceutyczne byłyby zbyteczne.
Uważam że dla ciebie byłoby lepiej jakbyśmy żyli w jaskiniach i w dżungli szukali pożywienia przy pomocy dzid, nie dla zysku, wygody, tylko dla marnego naszego życia.
Zaliczam ciebie do wyjątkowych plaskoziemców, którzy ewolucję człowieka mają za złe.
@stasieku
27 KWIETNIA 2021
17:33
Tragedia w Indiach jest brak miejsc w szpitalach i brak tlenu. W Polsce ludzie tez juz umierali w karetkach przed szpitalami. No, ale jezeli jestes zdrowy, to oczywiscie dla ciebie tragedii nie ma 🙁
Akcja antycovidowa przebiega z uzyciem jezyka Suwerena. W warszawskich tramwajach na przystankach rozbrzmiewa komunikat: Przypominamy o obowiazku zaslaniania nosa I ust maseczkom…
@Red. Szostkiewicz
Cenie prof. Nowaka jako historyka. Niemniej uwazam jego wypowiedz przytoczona przez JackaNH za oburzajaca.
lukipuki 27 kwietnia 2021 21:02
To tym masz problemy ze zrozumieniem różnicy między celem a środkiem służącym jego osiągnięciu.
CELEM jest zarabianie na produkcji krzeseł natomiast dbałość o ich wygodę jest ŚRODKIEM do osiągnięcia większego popytu..
Mnie, kompletnemu „medycznemu ignorantowi” udało się dwom paniom SKUTECZNIE pomóc w pozbyciu się bóli migrenowych kilkuminutową akupresurą na przynajmniej pół roku ( bo później już nie miałem z nimi kontaktu ) kiedy lekarze potrafili tylko przepisywać środki przeciwbólowe.