Zagłodzą wolność słowa
Nie powiodła się operacja „zdekoncentrować media”, może powiedzie się operacja „zagłodzić media”. Nowy pomysł obecnej władzy już wzbudził protesty w Polsce i za granicą. Będzie ich więcej, bo prawdziwy cel jest nie do pogodzenia z demokracją. Wolna prasa nie służy samej sobie, tylko obywatelom zainteresowanym faktami mającymi dla nich praktyczne znaczenie. Także tymi faktami, które pokazują, jak rządzący radzą sobie z rządzeniem. W dobie pandemii i protestów obywatelskich dociekliwość mediów jest wrzodem na tyłku władzy.
Reżimy autorytarne lub fasadowo demokratyczne pod pretekstem pandemii uderzają w dziennikarzy depczących im po piętach. Na całym świecie stosują podobne chwyty, by utrudnić im życie. W Chinach komunistycznych dziennikarze obywatelscy starający się przedstawić prawdziwy obraz pandemii w prowincji Wuhan, gdzie odnotowano pierwsze przypadki zakażeń, przepadali bez wieści.
Donald Trump urabiał swych zwolenników przeciwko „kulawym mediom” (lamemedia, przeróbka mainstream media), Największy siewca fake newsów na temat covidu i wyniku listopadowych wyborów, podżegacz do ataku na siedzibę parlamentu USA, miał czelność zarzucać mediom, że to one dezinformują, i nazwać je „wrogiem narodu”.
Tę samą orwellowską zasadę odwracania znaczeń stosują władze w Polsce i na Węgrzech. Mający zagłodzić finansowo media projekt odebrania im części przychodów z reklam przedstawia się jako gest solidarności ze służbą zdrowia i ochroną zabytków oraz prorządową fundacją kulturalną. Słowo „podatek” w projekcie nie pada, ale red. Jerzy Baczyński nazywa rzecz po imieniu: to nowy podatek zagrażający mediom niepokornym względem władzy. Pod pozorem dyscyplinowania korporacji zawiadujących wielkimi platformami cyfrowymi władza chce przydusić do ziemi niezależne od niej media.
Drugi orwellowski pomysł władzy na przyduszenie niezależnych od niej mediów to Rada Wolności Słowa (sic!) wymyślona w resorcie ministra Ziobry. Oba zmierzają w praktyce do tego samego: ograniczenia krytyki nieudolności rządzących. Ten zamiar kierował ekipą Orbána na Węgrzech. Właśnie zdławiono tam jedno z ostatnich niezależnych mediów, stację Radioklub. Polska pod rządami Kaczyńskiego zjechała dramatycznie w międzynarodowym Indeksie Wolności Mediów. Jeśli tak ma wyglądać „porządkowanie ładu medialnego” (kolejny orwellowski termin obecnej władzy), to wkrótce wrócimy i pod względem wolności słowa do PRL.
Komentarze
Tylko majdan w Warszawie.
Mam nadzieję iż Waszyngton ostro potępi tą bezczelną próbę ograniczenia wolności mediów w państwie PIS, bo już chyba nie moim , niestety
Dziś mam tylko jedno marzenie – doczekać chwili, w której ta brudna PiS-owska łapa zostanie odcieta i spalona w piecu
Na całym świecie stosują podobne chwyty…
…Tę samą orwellowską zasadę odwracania znaczeń stosują władze w Polsce i na Węgrzech
Mistrzem świata w tych zawodach jest Krk.
Frederic Martel w książce „Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie” pokazuje rozmiar obłudy, cynizmu i bezwzględności Krk. Niezdolność do wyjścia poza własne obsesje antykomunistyczne JPII i blatowanie się z samym diabłem. Fiksacje na seksie. Chciwość.
Na stronie 263 znajdujemy informację na temat rozmowy autora z red. Szostkiewiczem. Jego zdaniem Redaktor mówi:
– Jan Paweł II miał swój cel i konkretny program polityczny wobec Polski i wobec komunizmu. Nigdy nie zszedł z wyznaczonej drogi. Za to niespecjalnie troszczył się o swoje otoczenie i niewiele więcej o moralnośc tych, którzy go wspierali.
Otóż to!
Oni mają moralność w głębokim poważaniu, co nie przeszkadza im wycierać sobie nią gęby.
Cele Krk nie zmieniły się, bo „komunizm” był tylko jednym z „wrogów”. Teraz wrogiem jest demokracja. To na nią JPII napuścił, bardzo skutecznie, toruńskiego geszefciarza i wszystkie polityczne „brudne ścierki”. PiS jest jedynie narzędziem w jego ręku
Cel jest jeden: autorytarna władza, wyeliminowanie wszelkiej konkurencji.
…Polska pod rządami Kaczyńskiego zjechała dramatycznie w międzynarodowym Indeksie Wolności Mediów. Jeśli tak ma wyglądać „porządkowanie ładu medialnego” (kolejny orwellowski termin obecnej władzy), to wkrótce wrócimy i pod względem wolności słowa do PRL.
Proszę nie mieć złudzeń.
PRL to sanatorium w porównaniu z państwem wyznaniowym, które nam szykuje Krk wysługując się pisowcami i naiwnymi „praktykującymi”.
PRLowscy kacykowie żyli życiem zwykłych ludzi. Byli mężami, ojcami. Rozumieli czym jest życie. Kacykowie Krk są od tego kompletnie oderwani. Mają się za półbogów i nie ma w nich cienia współczucia. Choć o miłosierdziu gadają na okrągło.
Dzisiaj rano, kiedy okazało się, że w TOK FM nie ma normalnych audycji, poczułam się jak w dniu wprowadzenia stanu wojennego.
Jeszcze zatęsknimy za PRL.
@Jagoda
Nie ma co tesknic za PRLem, bo juz prawie go mamy. Bedzie jedna „Trybuna Ludu” I jeden „Dziennik TVP”
Media proszą nas o pisanie maili do „naszych” posłów i senatorów.
Moim zdaniem należy pisać do posłów i senatorów Zjednoczonej P..
I powinny to być listy osobiste, mówiące o tym, jak się czujemy pod katobolszewicką okupacją. Co robią nam, naszym dzieciom i wnukom.
Bez obelg, wulgaryzmów, ale bardzo jasno i bez kluczenia.
Skoro znów mamy rzeczywistość w stylu PRL-u, to przydatne byłoby nastawienie wobec władzy, jakie dominowało w tamtych czasach: satyra, drwina, ironia i zgryw (uwielbiam rosyjskie słowo: pustosmieszestwo, śmianie się z byle czego).
Proponuję, byśmy przestali się zadręczać wyliczaniem niegodziwości, jakich dopuszcza się ta władza, oraz płakać nad kresem demokracji. Pięć lat żałoby wystarczy. Trzeba zrozumieć, że większość wyborców oczekuje właśnie takiej władzy i takich działań. Już kilka lat temu słyszałem zdziwienie i rozczarowanie zwolenników PiS-u, gdy nie udało się pozbyć TVN. Sam zresztą też się dziwiłem, bo gdybym był na miejscu tej władzy, nie dałbym się zaszantażować pani ambasador i momentalnie zlikwidowałbym wolne media. Wszak wyborcy PiS tego właśnie pragną, a resztą („gorszym sortem”) nie trzeba się przecież przejmować, skoro jako mniejszość i tak nie odegra żadnej roli w wyborach.
Kalina
10 lutego o godz. 14:02
Za PRL nikt mi , za przeproszeniem, do majtek nie zaglądał. I nie wycierał sobie gęby „wartościami chrześcijańskimi”.
Duchowość jest bardzo ważna, a oni ją szmacą 👿
Nie bardzo rozumiem co jest zlego w placeniu podatkow ktory placa prawie wszyscy ?
Brak checi w placeniu podatkow mozna ubrac w dowolne gornolotne hasla
@Jagoda
Z pewnoscia ci prawicowi poslowie I senatorowie bardzo sie przejma, jako ze dotychczas nie wiedzieli, co czynia. Ja bym im sprawila inna lekcje. Takim narzedziem dlugim, cienkim, najlepiej ze skory:)))
@Jagoda
Ta „duchowoscia” bym tak sie nie przejmowala…:)))
@marcus
Zrozumie pan, co jest złego, jeśli coś więcej przeczyta, np. Komentarz red. Baczyńskiego, do którego odsyłam w swoim felietonie.
@Kalina,
pewnie znowu mam nawrót starczej naiwności 😉
marcus21st
10 lutego o godz. 15:44
Kpisz czy o drogę pytasz?
A może jesteś tu … ?
@marcus21st:
Zostawiając na boku efekty COVIDa, o których pisze red. Baczyński, to zyski reklamowe zostały bardzo zmniejszone dla tradycyjnych mediów, a przeszły do globalnych firm: Googla, czy Facebooka. Jak je skutecznie opodatkujesz, to będę Ci bił brawo.
Branża medialna była w kryzysie spowodowanym przez internet, który już odbijał się na jakości dziennikarstwa i już szkodził poziomowi życia publicznego. Że PiS chce Polsce zaszkodzić to akurat rozumiem, głupi i słabo poinformowani wyborcy nie będą patrzeć władzy na ręce; ale dlaczego chcesz mu w tym pomagać?
@marcus21st
10 lutego o godz. 15:44
W płaceniu podatków oczywiście nic złego nie ma, ale media, tak samo jak inne firmy płacą podatek CIT. W przypadku mediów cyfrowych dochód z reklam stanowi niemal całość dochodów, czyli oprócz 20% CIT zapłacą jeszcze do 15% ekstra. Czyli będziemy mieli do czynienia z nierównym traktowaniem przedsiębiorstw. Jedne będą płacić 20% a inne 35%. Dodatkowo PZPRawica chce wprowadzić nowy podatek w połowie roku co wprost narusza zasadę zaufania do państwa. To tak, jakby z tytułu pracy np w kopalni obywatel musiał płacić dodatkowo 15% PIT, zaś z tytułu pracy w sklepie już nie.
@muzon
10 lutego o godz. 14:58
„Trzeba zrozumieć, że większość wyborców oczekuje właśnie takiej władzy i takich działań…
a resztą („gorszym sortem”) nie trzeba się przecież przejmować, skoro jako mniejszość i tak nie odegra żadnej roli w wyborach.”
Faknewsy na miare PiS. Prosze sprawdzic ile dostal PiS w ostatnich wyborach do Sejmu i ile do Senatu.
A ja pospiesznie przeczytawszy tytuł felietonu zrozumiałem ,,ZŁAGODZĄ” wolność słowa.
Cóż powiedzieć…Dalsza Orbanizacja..Polski..Nadzieja jedynie w jakimś spektakularnym przewrocie w partiach….albo szybkiej ingerencji Opatrzności. Opaczność Tego Stanu ..się jednak nie zmieni..bo kamaryla się trzyma mocno za rąsie jak na urodzinach wielebnego Ojdyra…śpiewając sto lat.,, Moherowe Pokolenie” dało początek …i proces postępuje.
A tyle było chwytliwych haseł ,, Wystarczy nie kraść”…itp..Niestety ..to ,,ptaki ciernistych krzewów”…manipulują głowami polityków. Lewica dała im najpierw luz….teraz stali się faktycznym panami..Sarkasyczne i dowcipne wypowiedzi Millera i Czarzastego…nie zmienią faktu..że to właśnie mruganie okiem i gesty wobec ,, światobliwych tatusiów”…dały wolne pole ..
Komisja majątkowa z byłymi napchała im brzuchy,,grunty warte miliony za symboliczną złotówkę i td. Lewica zaczęła ten kontredans..a potem ruszyło..Teraz robią miny i załamują ręce.
..Potrzebny car, kanclerz.. Bismarck….ale takich brak. Kulturkampf Czarnka potrwa conajmniej 2 lata..Szkody w programach i głowach będą rosły..Cenzura ostrzejsza nadejdzie…jeśli już pozywa sie do sądu pracowników naukowych IPN…TO CO UCZYNIŁ NARODOWI Wojtyła…chociaż moze nie tego chciał. Dopóki ktoś nie zatrzyma polityki prowadzonej z ambony..nic się nie zmieni.
Ci panowie wprowadzą kagańce…zgodnie z światobliwymi podpowiedziami…Wielebnych.
@PAK4
Obecnie jest gleboki kryzys gospodarczy i bardzo duzy deficyt finansowy.
Prawie wszyscy placa podatki i jesli w jakims sektor gospodarki nie jest opodatkowany to przepraszam bardzo ale trzeba to zrobic z powodow ktore juz wymienilem.
Jesli znajda kolejny sektor w gospodarki ktory jest nieopodatkowany to bede konsekwentnie popieral takie opodatkowanie.
Kazdy patrzy na opodatkowanie z punktu widzenia wlasnego nosa i przekonania o wlasnej waznosci i koncu swiata jesli tak sie stanie. W takim tonie sa komentarze redaktorow w mediach.
Prosze nie byc naiwnym , nie wiaza media koniec z koncem tak jak wiekszosc polskiego biznesu.
A co do opodatkowania google czy facebook to musi byc to zrobione przez cala UE i to juz zaczyna byc planowane.
Dla protestujących nadawców mam złą informację. Podatki nie są złem koniecznym, ale koniecznością służącą na budowanie normalnego państwa. Podatków się nie płaci albo obchodzi w republikach bananowych. Nie ma na świecie poważnego państwa, nie wspominając o potęgach gospodarczych, gdzie podatki nie istnieją
@marcus21st
10 lutego o godz. 20:30
Wiara, ze PiS dazy do sprawiedliwego opodatkowania nie jest naiwna – tylko perfidna!
W takiej sytuacji wolne mainstreamowe media powinny na poważnie zastanowić się czy dalej zapraszać do swoich programów figurantów Kaczyńskiego obrażających inteligencję widzów czy słuchaczy. Tak to się właśnie kończy. Jeśli ten mości hrabia (utrzymanek całego społeczeństwa) od wielu lat nie jest ,,łaskaw” udzielać wywiadów, to jego chłopcy na posyłki nie powinni mieć tam wstępu.
@andrzej52
10 lutego o godz. 11:08
,,Tylko majdan w Warszawie.”
Rozumiem że to zrozumiałe nerwy… Są tylko dwa kryteria upoważniające do rozwiązania ulicznego: w przypadku sfałszowania wyborów lub przy próbie utrzymania na ,,pałach policyjnych” władzy w przypadku utraty większości parlamentarnej gdzie nie ma zgody na stworzenie rządu mniejszościowego.
@Mad Marx
Rozumiem ze ten podatek od reklam bedzie dzialal w ten sposob,firma zleca reklame w powiedzmy TVN ktora kosztuje 100 tys zl do tego ma byc doliczsny podatek ktorego nie chca media
Pozniej od dochodow TVN placi CIT
Mamy tez szewca ktory ma firme ,dajesz mu buty do naprawy ,wystawia Ci rachunek 100 zl plus Vat
Dodatkowo placi CIT od dochodow firmy
Pytanie ,czym sie roznia te dwie sprawy ? Tzn wg logiki firmy TVN szewc nie powinien doliczyc VAT od tej swojej robocizny
@marcus21st
10 lutego o godz. 23:17
Pańska wiedza w dziedzinie ekonomii jest dporawdy zdumiewająca . Tak gdzieś na poziomie 5 klasy szkoły podstawowej….
PZPRawica chce wprowadzić DODATKOWY podatek od przychodu z reklam. Oprócz VAT, którym są obciążone wszystkie towary i usługi. Chce go wprowadzić w połowie roku podatkowego.
Pisze Pan też, że ponieważ mamy kryzys, to trzeba podnosić podatki. Ciekawe czemu inne kraje tego nie robią?
Odpowiem Panu też przykładem:
Mamy nieurodzaj i rolnik nie ma dostatecznej ilości paszy dla krów. Postanawia więc, że zacznie doić krowy 3x dziennie zamiast 2, ale więcej tych krów nie będzie karmił a nawet ilość paszy im zmniejszy. Efekt będzie taki, że krowy mu pozdychają bo je zagłodzi. I o to właśnie chodzi władzy: Żeby prywatne, czyli niezależne od władzy media pozdychały i nie psuły kreowanego przez rządową propagandę obrazu powszechnego szczęścia i dobrobytu, psutego przez niepatriotycznych pismaków.
@marcus21st:
> Googla, czy Facebooka. Jak je skutecznie opodatkujesz, to będę Ci bił brawo.
Dla wszystkich w miarę zorientowanych jest oczywiste, że koncernów GAFA NIE DA SIĘ skutecznie opodatkować. Co więcej, zupełnie niemożliwe jest zweryfikowanie ich przychodów reklamowych z pozycji pojedynczego (niezbyt wielkiego) państwa.
@marcus21st:
Czy możesz mi wskazać źródło informacji, że od dochodów z reklamy nie płaci się podatków? Tzn., że google, czy facebook unikają wiadomo, ale to światowi giganci, którzy potrafią z kraju do kraju przesyłać zyski i straty. Ale jakieś wskazanie, że np. TVN nie płaci podatków od swoich dochodów, do których wliczają się reklamy? Bo ja nic takiego nie wiem. Źródła podają informację przeciwną. To wszystko wygląda na dodatkowy podatek, w dodatku „spersonalizowany” (zależność wysokości podatku od reklamowanej treści, skoro od środków medycznych wyższa) pod niepisowskie media.
@marcus
A dlaczego ten podatek nie obejmie wszystkich, tzn, również TVP i Rydzyka ?
Gdzie tu równość zapisana w Konstytucji.
@Bartonet
A wierzysz w uczciwe wybory 2023 ?
@ Mad Marx
Źle liczysz.
W sumie podatki będą znacznie wieksze, bo CIT 19% jest od dochodu, a 15% od reklam od przychodu.
Zauważ absurd, Od tych 15% zapłacisz jeszcze CIT. Czyli mamy podwójne opodatkowanie.
Szanowny Gospodarzu,
reklamy w mediach cyfrowych sa wolne od podatku – tak jest w Szwecji.
Rozumiem, ze hojnosc (?) ekipy 500+ musi kosztowac. Wolne slowo na wage zlota.
A na nie nie ma knebla, by je ujarzmic.
Szukanie pieniędzy.to oczywista rzecz i problem każdego rządu i samorządu..i parafii.
Ściąganie publicznie pierścienia z ,,dostojnego palca”,, dla biedaków” to obrazek dla propagandy i naiwnych .Daniny które wożą ministrowie do Torunia..przecież nie pochodzą z ich prywatnych kieszeni i zrzutki do kapelusza. Rozrzutność i łaskawość waaadzy to jedno a..podatki to drugie.
-Nie warto wspominać kosztów pocztowych wyborów i rozliczeń których publiczność nigdy nie pozna.
Czy jednak Toruń i jego media też zostanie opodatkowany?..oraz inne zaprzyjaźnione media?
Nieopłacalny i szkodliwy węgiel i górnictwo zebrało wiele publicystycznych kopniaków..bo górnictwo należało reformować.!!! Praca górnika została przepłacona! Ekonomisci dokonali analiz i w prasie znalazło się wiele uzasadnień. Finansowe ,ekologiczne i inne..Branza kosztuje skarb państwa zbyt wiele.!! No kosztuje i ją kasują..Wkrótce zniknie. Obajtek dokończy dzieła….
-ILE PŁACI RZĄD I SKARB ZA BRANŻE NIEPRODUKCYJNE , KTÓRE NIE WYDOBYWAJĄ SUROWCA ANI NIE PRODUKUJĄ DÓBR…
-Czy wynagrodzeniai przywileje kierownika komisariatu ,komendanta, dowódcy akcji” czy kapelana w policji wojsku…są porównywalne z pracą i wynagrodzeniem ratownika w kopalni albo operatora kombajnu?
-Czy emerytura biskupa 10-12 tysięcy Pln i jego odowiedzialność da się porownać jakoś z pracą i odpowiedzialnością nauczyciela akademickiego?
-Czy konieczne było np. formowanie dywizji policyjnych i ile kosztowało tłumienie protestów?
Przecież ci ludzie nie byli uzbrojeni i nie mieli złych zamiarów? Kto za to zapłacil.
Gdy oglądało się obrazki z miast to..można zaryzykować stwierdzenie ze wojskowe manewry bywały mniej kosztowne.?
@NH
Jak nieduczony nastolatek powtarzać frazesy prawicowj propgandy, to odmawiać zrozumienia powodów protestu przeciwko niezależnym mediom. Może pan przejrzeć tutaj komentarze wyjaśniające, w czym i gdzie mylą się propagandyści. Może przeczytać pan komentarze redaktorów prasowych, którzy z ,,koncernami” nie mają nic wspólnego a tłumaczą istotę pomysłu z haraczem. Np. Komentarze Jerzego Baczyńskiego czy Jarosława Kurskiego. Powtarzanie, że podatki trzeba płacić w tym konkretnym kontekście jest surrealne i pokazuje niedoinformowanie, a częściej uprzedzenie, autorów tych mądrości. Każdy, kto obserwuje działania obecnej władzy bez lizusostwa, pamięta zapowiedzi, że nowych podatków nie będzie. Ale rozdawnictwo i przekupstwo wyborcze ma swoje budżetowe konsekwencje, więc muszą podatki dalej nakładać i coraz cięższe. I nakładają pod hasłami dla ,,ciemnego ludu”, że to składki i – to już nacjonalizm gospodarczy – że giganty nic w Polsce nie płacą. To są ordynarne kłamstwa, takie same jak w odniesieniu do hipermarketów. Koncerny zagraniczne nie zawitały w Polsce pod osłoną bagnetów, jak kiedyś system sowiecki niszczący gospodarkę dla ludzi, tylko zawitały na mocy dwustronnych porozumień i ustaw sejmowych. Umowy można renegocjować, ustawy zmieniać, ale dla obopólnej korzyści, ale tu chodzi tylko o kneblowanie niezależnych politycznie od władzy mediów elektronicznych, cyfrowych i tradycyjnych, prasy papierowej. Kneblowanie ma służyć zdławieniu krytyki rządów Kaczyńskiego et consortes i ukryciu nieudolności, nieuczciwości, oszustw, manipulacji, nepotyzmu, korupcji itd. ile trzeba złej woli, by mimo to wszystko, trwać w odmowie prawdy? Patriotyzm nie polega na ślepym posłuszeństwie złej władzy i źle rządzonemu państwu, tylko na odwadze powiedzenia złym rządom NIE.
Szanowny Panie Redaktorze,
w tym co pan napisał nie jest pan z oczywistych względów obiektywny. Jest pan pracownikiem danego przedsiębiorstwa i nawet nie może napisać nic innego poza tym czego oczekuje pracodawca. Protest w obronie swoich interesów to jest oczywiste i po kupiecku. Ale proszę nie silić się na obiektywizm. Nie można być sędzią we własnej sprawie. Ale oczywiście nie przeszkadza to w manipulacji i mówieniu o zagrożeniu wolności słowa. Pod warunkiem, że to nam zagrażają ale jak ktoś się broni przed oskarżeniami ale nie jest z naszej opcji i wyrok sądu nie jest po naszej myśli to nie ma wolnych sądów, jest zagrożenie badań naukowych i wolności słowa w opluwaniu innych. I nie ma znaczenia treść uzasadnienia wyroku ważne jest, jak powiedziała ambasador Mosbacher, robienie ogólnego wrażenia. A tak dla własnej wiedzy proszę poczytać dokumenty źródłowe. Myślę, że gdyby premier Tusk chciał wprowadzić taki podatek to wszyscy bylibyście zadowoleni.
@mały fizyk
10 lutego o godz. 19:50
Nie ma znaczenia bezwzględna liczba głosów oddanych na PiS, skoro połowa społeczeństwa nie bierze udziału w wyborach. Liczy się procentowa większość spomiędzy oddanych głosów wyborczych (i tą PiS dysponuje). A co do tej biernej, niegłosującej połowy, to nikt naprawdę nie wie, co ona sądzi. Może wolałaby, żebyśmy byli republiką radziecką albo częścią księstwa Monako?
@Mad Marx:
Ciii… mam złe wiadomości. Ekonomiści zgadują, że maksimum dochodów państwa w krzywej Laffera przypada na opodatkowanie na poziomie ok. 80%. Więc mogą jeszcze długo zwiększać 🙁
Ale ogólnie się zgadzam. Tzn. dodatkowy podatek mógłby mieć sens, jako pewna forma redystrybucji — z mniej objętych kryzysem COVIDowym dziedzin do objętych bardziej. Problem (pozostawiając na boku polityczną selektywność) polega na tym, że rynek reklamowy i tak był w kryzysie, a teraz trafił go dodatkowy, więc w sumie należy do tych bardziej niż średnia krajowa objętych ograniczeniem wpływów. Tych do których należałoby w ramach solidarności dopłacać, a nie od których brać.
Jedynym celem KK jako organizacji ( filii mafii, tej
z „ludzkim obliczem”) jest przejęcie i utrzymanie władzy absolutnej i to jest dość widoczne, niestety, nie dla otumanionych kadzidłem lub perspektywą zysku, kiboli KK.
Trzymajmy się sentymentów..one też mają siłę
https://www.youtube.com/watch?v=N00N4pYk7tU
Wczoraj, jak przeglądałem kanały telewizyjne, to zobaczyłem, jak wiele kanałów należy do tych samych właścicieli. Co za tym idzie, jak wielka jest dominacja zaledwie kilku wielkich graczy medialnych
Przywołam tu Kennedy’ego i jego zdanie o pytaniu co możemy zrobić dla kraju. Możemy go (kraj) uratować odsyłając do kąta w najbliższych wyborach tych pazernych nieudaczników. Kennedy powiedział również (cytuję z pamięci) „przebaczaj swoim wrogom, ale nigdy nie zapominaj ich nazwisk”. Pamiętajmy
.
Najwięcej zapłaciliby zagraniczni giganci: Facebook i Google, których zysk z reklam w Internecie wynosi ok. 3 miliardów złotych. Nie licząc zagranicznych gigantów, takich jak Google i Facebook, z podatku z reklam najwięcej zapłaciłby TVN – który inkasuje też największe przychody z tego tytułu. Tylko z reklam w telewizji, radiu, w kinach i z reklamy outdoorowej przychody przekraczają rocznie 1 mld 300 mln zł. Do tego dochodzi zysk z reklam w Internecie na poziomie ok. 146 mln złotych. Dla tej firmy łączny podatek wyniósłby ok. 144 mln zł. W przypadku Polsatu (liczonego wspólnie z wykupioną niedawno Interią) byłoby to ok. 108 mln, a dla Telewizji Polskiej ok. 70 mln. Na kolejnym miejscu mogłaby się znaleźć Agora. Przedsiębiorstwo inkasujące przychód na poziomie niemal 600 mln zł musiałby od tego odprowadzić ok. 33,8 mln zł. Dla RMF ta kwota wynosiłaby ok. 25 mln zł, a dla Radia ZET – ok. 16 mln zł. Z szacunkowych opracowań wynika, że na nieco mniejszą kwotę (15 mln zł) musiałaby się przygotować spółka Ringier Axel Springer Polska. Wyliczenia te są orientacyjne i zostały opracowane w oparciu o publicznie dostępne informacje i sprawozdania za ubiegłe lata
Szereg państw Unii Europejskiej wprowadziło lub rozważa wprowadzenie przepisów wdrażających na ich obszarze opodatkowanie gospodarki cyfrowej (digital economy tax), obejmując daninami, obok reklamy konwencjonalnej, także reklamę udostępnianą online. Należą do nich zarówno kraje zachodniej Europy (m. in. Francja, Belgia, Hiszpania, Włochy i Wielka Brytania), jak i państwa naszego regionu (Czechy i Węgry)
Jeśli ktoś tu na poważnie prowadzi dyskusje o podatkach, świadczy to tylko o skali zidiocenia dużej części, nawet niepisowskiego społeczeństwa.
Paradoksalnie do pojawiających się tutaj propagandowych wolontariuszy lub etatowych pracowników, jakoś nie mam pretensji – taka wasza praca. Problem w tym że się pojawiają.
@matti71:
Ja ironizowałem trochę. Ale nie do końca. Bo wymykanie się opodatkowaniu przez GAFA jest światowym problemem — GAFA przechwytuje zyski z treści, których nie generuje. Oczywiście, Polska sama tego nie zrobi, ale UE próbuje. I że się nikomu dotąd nie udało, nie oznacza, że to niemożliwe.
„Klient płaci – klient żąda !” A ten, który płaci więcej, ma prawo więcej żądać – to podstawowe prawa wolnego rynku !
Gdyby zobowiązać media do upublicznienia źródeł swych dochodów – np. poprzez opublikowania listy tych, których wpłaty są większe niż np. 1% sumy wpływów przynajmniej wiedzielibyśmy od kogo owe „niezależne media” są bardziej ZALEŻNE.
Ile dochodu przyniosło opodatkowanie hipermarketów ? Nikt o to nie pyta ani PIS się tym nie chwali . O wielu innych pomysłach PIS- u też nic niesłychać !
Brawo akcja Media Bez Wyboru!!!
Grupowy nacisk ma sens. Wiem, że to nudne ale uświadamianie, wyjaśnianie, naświetlanie w końcu przyniesie efekty.
Liczę, że suweren się wreszcie połapie; w końcu zauważy jak z jego kieszeni wyciągane są pieniądze wspierające biznesy – tak wróćmy do tego terminu – grupy trzymającej władzę!
Na szczęście mamy internet. Kopiujmy, publikujmy, demaskujmy wszystkie szalbierstwa i niegodziwości władzy. Nie można tego zapomnieć, łącznie z personaliami.
Nie, nie nawołuję do hejtu, nawołuję do bojkotu (jak w PRL). Niech persokanalie wiedzą, że kiedy nadejdzie „potem” czeka ich żywot pustelniczy. Może ta refleksja ich ocuci!
volter
10 lutego o godz. 20:05
TO CO UCZYNIŁ NARODOWI Wojtyła…chociaż moze nie tego chciał.
Wojtyła dokładnie po to został wybrany 16.10.78 w ósmym głosowaniu (99/111 głosów).
Wiemy coraz więcej na temat tego jaki „duch”, jak i dlaczego kierował tym wyborem.
To Wojtyła rozpoczął, zakrojoną na szeroką skalę, wojnę cywilizacyjną już od początku swojego pontyfikatu.
U Martela, „Sodoma. …”, w rozdziale „Konferencja Episkopatu Włoskiego” (CEI) znajdujemy informację o strategii walki z małżeństwami gejowskimi.
… Logika żywcem wzięta z myśli Gramsciego: na nowo podbić katolickie masy poprzez kulturę. … Ów „gramscizm dla ubogich” można streścić sloganem: dzięki walce ideowej wygramy walkę polityczną.
Czy nie tak PiS wygrywa kilka ostatnich wyborów? Dzięki wykorzystaniu doktryny hegemonii kulturowej Antonio Gramsciego. Przypomnijmy: Gramsci to komunista pozostający pod wpływem Marksa, Lenina, Engelsa.
Krk nie zawaha się wpisać Konfucjusza do Trójcy Świętej i wykorzystać myśl komunistów, jeżeli może coś dzięki temu ugrać dla korporacji. Co nie przeszkadza mu krzyczeć o neomarksistach z „cywilizacji śmierci”. Każdy może być sprzymierzeńcem lub wrogiem, byle im to przyniosło korzyść.
Wczoraj „pan Zbyszek” chwalił podobno medialny knebel, w toruńskiej szczujni, jako remedium na „cywilizację śmierci”. Bo to RM jest emanacją „cywilizacji życia i miłości” Wojtyły. Creme de la creme wojtylizmu.
PiS to zjawisko, krk/wojtylizm to istota.
Dopóki ktoś nie zatrzyma polityki prowadzonej z ambony..nic się nie zmieni.
Jak na razie ambona weszła do przedszkoli, szkół, mediów, szpitali, przychodni, instytucji państwowych, w życie prywatne. I rozpycha się coraz brutalniej i bezczejniej. Żeby zrobić dla niej więcej miejsca „trzeba” się rozprawić z tymi mediami, których jeszcze nie skolonizowała.
Czy społeczeństwo się wyzwoli z zaczadzenia wojtylizmem?
„Branża medialna była w kryzysie spowodowanym przez internet, który już odbijał się na jakości dziennikarstwa i już szkodził poziomowi życia publicznego.”
Internet jedynie przyspieszyl proces, ktory ma swoje poczatki w okresie, gdy o internecie nikomu sie nie snilo. Jakosc dziennikarstwa rzeczywiscie ulega pogorszeniu ale nie jestem przekonany czy akurat internet jest glownym czynnikiem – raczej nalezy spojrzec na ludzi, w tym samych dziennikarzy.
Protestują wszyscy świadomi wolni obywatele. Ważne jednak,dla jak dużej części pisbolszewickiego ektoratu jest to sprawa ważna. Ci z nich którzy oglądają tvp „dezinfo” i czytają szmatławce typu gazeta polska, sieci, do rzeczy są tym projektem zachwyceni. Jeśli nadal w sondażach pisowi nie spadnie, nie cofną się. Iskierką nadziei jest bardzo duża mobilizacja i solidarność mediów, która chyba pisbolszewików zaskoczyła.
Pewnie jestem pierwsza naiwna, ale wciaz mam nadzieje, ze ta granda nie przejdzie. A tymczsem Ciemny Lud dal sobie narzucic PiSowska narracje: obce koncerny nie chca placic na zdrowie Polakow:)))
@M.O.
Jakość dziennikarzy wiąże się z warunkami, w jakich pracują. Te warunki – wolność słowa i bezstronność państwa demokratycznego względem debaty publicznej – zależą od rządu. Jeśli rząd wspiera jedne media, a inne szykanuje politycznie, propagandowo czy finansowo, narusza podstawowe zasady systemu demokratycznego. Takie działania rządu wymuszają na mniejszych i słabszych redakcjach uległość, czyli niepodejmowanie trudnych politycznie tematów. W mediach prorządowych nie trzeba niczego wymuszać, bo ich pracownicy mają już autocenzurę wkodowaną, z tym samym skutkiem: kłamią, manipulują, zniesławiają w poczuciu bezkarności gwarantowanej przez ich politycznych mentorów.
@Ksj
Wszystkie takie dane są dostępne z mocy prawa. Pańskie insynuacje są absurdalne.
@NH
Tak, ale nie dławią pod tym pretekstem mediów, które im nie basują. Powoływanie się na UE jest obłudne u kogoś,kto chce Polski poza UE.
Do Adam Szostkiewicz
„@NH
Jak nieduczony nastolatek powtarzać frazesy prawicowj propgandy, (…)”
Szanowny panie redaktorze – przeciez to zupelnie nie ten adres – to taka persona jak MRossi czy dawno dawno temu A Falicz.
Od lat chodzi tylko o jedno – Polska dla nich – w ktorej albo ma pan sie w 100% zgadzac albo milczec (albo zniknac).
Cale gadanie o placeniu podatkow – czy lata temu narzekanie na afery to zwykla prymitywna zaslona dymna. Ich zasady nie obowiazuja.
Nie rozumie tego do dzisiaj red Zakowski – ale chyba warto sie pozbyc zludzen.
@NH
W sumie: Big Tech dałby 100-150 mln Kaczyńskiemu, media niekaczyńskie zostałyby ostrzyżone na 800 mln, Kurski Tv dosrałaby w razie czego kolejne 2 mld.
@Nałęcz
W mojej rozmowie z amb. Mosbacher ujęła się ona za wolnością mediów. Trump próbował zdyskredytować krytyczne wobec niego amerykańskie media, ale nie dał rady. W kraju takim, jak nasz wrogie przejęcie mediów i poddanie ich pod polityczną kontrolę partii rządzącej, która kontroluje też wymiar sprawiedliwości, takie rzeczy są bardziej prawdopodobne, niestety. Nie jest prawdą pańska insynuacja, że pracownik mediów musi pisać to, czego oczekuje pracodawca. Może zawsze odejść i tak się stało ostatnio na Węgrzech, gdzie media podlegają już orbanizacji od dawna. Pracuję jako dziennikarz, publicysta i redaktor przez 40 lat i nigdy nie zdarzyło mi się napisać coś wbrew własnej woli czy pisać pod oczekiwania przełożonych. Dwójmyślenie jest specjalnością obecnej władzy i jej popleczników.
@ muzon
„Skoro znów mamy rzeczywistość w stylu PRL-u…”
Skoro tak piszesz, to znaczy, że nie masz pojęcia, jak wyglądała rzeczywistość w PRL-u. „Czy istnieje drugie takie państwo w Europie, gdzie dzień i noc bez żadnych ograniczeń i konsekwencji można pokazać, powiedzieć i napisać wszystko, co najgorsze o prezydencie, rządzie i partii rządzącej? Gdzie bezkarnie można użyć dowolnego kłamstwa? Nawet największy matoł, także dziennikarski, gdyby trzymał się faktów, musiałby przyznać, że jest to możliwe tylko w Polsce”
@Adam Szostkiewicz,
Nie odnosze sie do dyskutowanego przypadku. Natomiast powolna erozja jakosci dziennikarstwa jest obserwowana od dluzszego czasu i poprzedza okres internetu. Jesli zas chodzi o dzialanie wladz wobec mediow, wladze posiadaja bardzo wiele instrumentow oddzialywania na media, w tym interwencje finansowe np. w postaci podatkow. Wbrew temu co Pan pisze nie jest to wylaczna domena systemow autorytarnych – jest moze mniej oczywiste ale istnieje.
Szanowny Gospodarzu! Nie powiem nic nowego. To między innymi Wy przedstawiciele czwartej władzy doprowadziliście do sytuacji jaką mamy! Tak to Wy zapraszacie do swoich programów idiotów i połgłówków wszelkiej maści politycznej. W imię poprawności politycznej ,bo trzeba wysłuchać każdą ze stron a że taki typ nie ma nic do powiedzenia oprócz przekazu dnia to już nie Wasz problem! Ważne dla Was są słupki oglądalności i najlepiej jak jakiś du…pek wyjdzie ze studia! Zacznijcie korzystać ze swojej siły i przestańcie zapraszać polityków. Oni się cieszą i pokazują Wam plecy jak np. niejaki marszałek Sejmu zwany Teplecki! Oni bez Was są jak ryba bez wody! Pokażcie im ,że Wy bez tych durni przeżyjecie ale oni bez Was zginą! Ja mam już serdecznie dość wywiadów z jakiś Ociepami czy Obatelami! I jeszcze jedno, przestańcie łudzić ludzi,że Unia czy USA nam pomogą! Przekonujcie,że dopóki my sami nie pogonimy kota politykierom tak długo będziemy skazani na rządy cymbałów i półgłówków o IQ na poziomie taboretu! Uff.
@Mad marx
„Pańska wiedza w dziedzinie ekonomii jest dporawdy zdumiewająca . Tak gdzieś na poziomie 5 klasy szkoły podstawowej….
PZPRawica chce wprowadzić DODATKOWY podatek od przychodu z reklam. Oprócz VAT, którym są obciążone wszystkie towary i usługi. Chce go wprowadzić w połowie roku podatkowego.”
Nie bede znizal sie do poziomu dyskusji kto powinien wrocic do 5 klasy szkoly podstawowej
Cytuje za „Business insider”
Podatek VAT jest tylko 8 % i tylko w przypadku prasy lokalnej , chyba ze Business insider tez sie myli a nie myli sie Mad marx
https://businessinsider.com.pl/firmy/podatki/podatek-od-reklamy-kto-i-ile-bedzie-musial-zaplacic/k5vcntx
@Jacek, NH:
Myślałem, że sobie totalnie ironizuję z tym Googlem i FB, ale najpierw koledzy z pracy, a teraz Ty, uświadomili mi, że premier to rzeczywiście twierdzi. No cóż, nos Pinokia rośnie, oj rośnie…
Tak, opodatkowanie Googla, czy FB jest konieczne, gdyż giganci internetowi niszczą modele biznesowe, na których opierają się media. Te modele biznesowe wykorzystują wpływy z reklam. Oczywiście, TV Trwam, czy TVP nie musi (zgaduj zgadula dlaczego), ale już inni — jak najbardziej. Stąd padały propozycje, które próbowały wyciągnąć od Googla czy FB pieniądze w postaci podatku i skierować je do tradycyjnych mediów.
Gdy wyżej pisałem o pogorszeniu jakości mediów, to się trochę bałem, że się Gospodarz obrazi, bo w końcu w mediach pracuje. Ale skoro do tego się odnosi Marian.W.O to dopowiem, że media są po prostu biedniejsze i na wiele rzeczy ich nie stać. Można choćby zobaczyć odejścia całkiem poczytnych autorów (Orliński, Varga) z Wyborczej; można zobaczyć uwiąd zawodu korespondenta zagranicznego, czy też rzadsze przypadki opłacania zewnętrznych źródeł. Historia taka jak ze „Spotlight”, gdzie dziennik stać na opłacanie zespołu dziennikarzy śledczych, prowadzących wielomiesięczne śledztwa, jest już praktycznie niemożliwa. Media to „nadrabiają” przekazywaniem najtańszej informacji (a najtańsze są publicystyczne opinie niedoszkolonych stażystów).
Icuś.Wczoraj z ciekawością ,i odruchem wymiotnym, po 20 minutach,oglądałem ślicznotkę od Kurskiego .WróciŁa młodość.PORUSZANY KAŻDY TEMAT ,TO SUKCES ,,LEPSZY OD sukcesów SZCZEPAŃSKIEGOW PRL.OBŁUDA ,I WCISKANIE LUDZIOM TROCIN DO ROZUMU..Dlatego ,nie życzę ,aby moje podatki opłacały reżimowĄ szczujniĘ i ,w nieJ gadające.ŁBY.Nasz Ukochany wielki przywódca ,tak jak każdy inny ,zabierający wolność ludziom ,paszoł o następny. most ,za daleko.mUSI ,I ,TO ROZUMIEM .Bo wizja ,to NARÓD WYBRANY ,Prawdziwym Polakiem ,Patriotą i KatOlikiem.bEZ UCHODŻCÓW,.Zniszczyli stadninę koni ,bo były Arabskie.A Czy dziś Icuś ,ktoś mówi ,że hodujemy konie arabskie.?
A jak wyglada kwestia reklam za które zapłacono, a ktore iles tam razy nie zostały wyemitowane ?
@PAK4
„Ciii… mam złe wiadomości. Ekonomiści zgadują, że maksimum dochodów państwa w krzywej Laffera przypada na opodatkowanie na poziomie ok. 80%”
Wlasnie mialem napisac o krzywej Laffera w aspekcie wypowiedzi tych krasomowcow ktorzy przytaczali przyklad 3 razy dziennie dojonej korwy a nie dwa razy dziennie.
Z tym ze ja bym napisal ze krzywa Laffera blizej 90 % to jest dla krajow o bardzo duzym dochodzie z zyskow produktow bardzo wysoko przetworzonych , dla Polski bezpieczna jest 65-70 %
Sa jestem zagorzalym przeciwnkiem podnoszenia podatkow ale przy takej sytuacji jak covic po prostu nie ma innego wyjscia bo zadluzenie spowoduje jeszcze gorsza sytuacje a mianowicie spadek oceny wiarygodnosci w tzw „rating agency” np Standard and poor’s a to podniesie nam koszty obslugu dlugu zagranicznego.
Jednym slowem nastapi dodatkowy drenaz pieniedzy na zewnatrz kraju ktory nie wystepuje w sytuacji kiedy sa podnoszone podatki .Te pieniadze zostaja w kraju na ozywienie gospodarki.
Jagoda…zgoda 100% a może nawet więcej. Gdy Wojtyła pacyfikował Teologię Wyzwolenia w Ameryce Łacińskiej….Polak nie rozumiał o co chodzi. Przynajmniej nie każdy..masy wierzyły ze to dobre..bo robi to papież. Duchowieństwo niskiej rangi w Ameryce Łacińskiej brało stronę uciskanych biedaków. Purpuraci u Latynosów to była klasa arystokratyczna.Gdy więc jeden z nich został zastrzelony przy ołtarzu wyszło na jaw że bp. Romero upominał się jak niższy kler o dolę biedaka.
Faszyzacja Argentyny i Chile , kneblowanie opozycji,kontrola prasy i cenzura nie przeszkadzały Wojtyle. Szwadrony Śmierci w Argentynie..Somozowie w Nikaragui…Franco..Salazar..
Rydzyk z uciechą klaszcze w łapska…ONI WALCZA Z BOGIEM!!!..uciecha jak po zabójstwie Adamowicza.. i dalsze bzdury. Ministerstwo Zdrowia z kasą…dla ,,boga” ..bo Ojczulek Dyrektor ma biedę i samym chlebem przez ,, parę dni”..a ludzie z Torunia przynieśli coś na ciepło”
– Nie zjawił się Solorz,Agora..TVN.. aby troszkę zapłacić..Maryi..’
Bezczelność i tupet.. przechodzi ludzkie wyobrażenie…Niestety głównie Lewica nie miała wyobraźni.. następcy wcale nie myśleli o skutkach… a wystarczyło popatrzeć wstecz na przedwojenną Polskę. Gdyby Piułsudski nie miał w ręku władzy..??? byłoby gorzej z jego osobą i pochówkiem.
Dzisiaj dzieją się rzeczy ważne. Kiedyś nie dopuszczono do druku w kraju Wł.Witwickiego psychologa agnostyka…i jego prace drukowano w Paryżu…Cenzura to krok następny..
Tyrania zawsze najbardziej boi się Słowa.. ,,Zabijesz jednego narodzi się nowy”..pisał Miłosz.
a że nie ma przebaczenia dla ,,niewiernych” i kontestatorów…. wystarczy przykład Gowina, oraz podobnych wicepremierów..i wiceprezesów..z partii..Nikt i nic się nie liczy poza celem..jak mawiał pewien ,,klasyk” ,, dla Polski pakt nawet z diabłem”. Tylko co oznacza ,, ta Polska?”..Dyskredytacja ,,nieposłusznych” dziennikarzy i wydawnictw..i twórców.. Panowie Polski i Parafii wiedzą kogo pokazać palcem..Taca podstawiana pod nos ministrom i biznesmenom ma uzupełnić niedobory w kościołach..Nawet gdyby władza się zmienila…kiedyś te latyfundia mają kasę aby być osrodkiem podkopywania ..i propagandy. Autobusy odjeżdźajace wprost spod ambony na głosowanie.. to w Polsce powszechny widok od wielu lat. Konkordat ma wiele braków..w którymi państwo zawiązało sobie ręce..i stało się bezsilne..wobec rządu dusz. W obecnej sytuacji..nie ma szans. ..aby to zmienić. Lejce i bat ..i obrok..ma furman..a gażdzina obok siedząca to mściwe babsko..Furmanowi zawsze wytłumaczy..że dobrze jedzie…gdy jej słucha.
„Ministerstwo Finansów na Twitterze podało dane dotyczące przychodów i należnego podatku CIT w 2019 roku dla największych prywatnych grup medialnych w Polsce. Przykładowo, grupa TVN zarobiła blisko 4 miliardy złotych, a zapłaciła ponad 32,8 mln zł podatku. Od grupy Agora do Skarbu Państwa miało wpłynąć niespełna 11,5 miliona podatków przy ponad miliardowych przychodach. Największy podatek – 91,3 mln – zapłaciła Telewizja Polsat, przy przychodach na poziomie 2,5 miliarda złotych. Podano również procentową relację podatku do przychodów. I tak, podatek stanowi jedynie 0,83 procent z całego przychodu grupy TVN; 0,90 procent w przypadku grupy Agora; 0,58 procent – Ringier Axel Springier Polska i 0,81 procent – Facebook Poland. Trochę lepiej jest w przypadku Google Poland – 3,06 procent i Telewizji Polsat – 3,65 procent”
@Wo
Tak, najwygodniej nie odnosić się do dyskutowanych przypadków i udawać greka. Tak było za PRL, tak jest teraz.
@NH
No i co z tego? Dane z Twittera to jedno, dokumenty skarbowe to drugie. Proszę zobaczyć dane nadawców i wydawców.
@marcus21st:
Fakt, 80% podałem za amerykańsko-kanadyjskim podręcznikiem.
Chciałbym jednak zwrócić uwagę, czasem mniejsza wartość może zdecydować o rentowności w przypadku kryzysu danej branży.
No i pozostaje druga rzecz, czyli uprzywilejowanie pewnych form modelu biznesowego (TV Trwam…) względem innych (TVN). Nie, żebym uważał, że państwo w ogóle nie może tego robić, ale że jednak poziom uzasadnienia musi być zupełnie, ale to zupełnie inny.
@Jacek, NH:
Nie wiem, czy rozróżniasz przychód od dochodu. Jeśli kupisz dom za 900 000, a potem sprzedasz za 1 000 000, to masz 100 000 dochodu, ale 1 000 000 przychodu.
Innymi słowy mówiąc: telewizja, czy ogólniej media, nie tylko działają na dużą skalę (przychody), ale i wiążą się z dużymi kosztami (dochód = przychód – koszty). Przecież tu można wrzucić TVP, które też ma ogromne przychody z reklam, a państwo nie tylko nie myśli o ściąganiu zysków (z było nie było czegoś w jego posiadaniu — państwu się należy zysk z TVP), ale wręcz dokłada 2 miliardy.
NH..ja znam taki kraj w Europie gdzie bez konsekwencji Powolany Konstytucyjnie Prezydent dzieli ludzi na sorty,sklada narodowi deklaracje bez pokrycia,publicznie kłamie.. nie dotrzymuje obietnic,kompromituje siebie i państwo..i nie szanuje odmienności. w swoich wystapieniach?
Gdzie ministrowie bezkarnie..podejmuja wątpliwe transakcje handlowe a oficjalna prasa i media wykrecaja kota ogonem..Znam takie państwo ktore od 2.5 roku nie osadziło mordercy prezydenta Gdańska.. a a bez nacisku zewnętrznego z Watykanu nie zajęłoby się Dostojnym Wpływowym Molestynem . Nie pozwoliłoby o tym pisać i mówić.. Zatem Amoniaku Luby ..odpowiedz sobie.
,,Znasz li ten kraj gdzie się tak w Sejmie ziewa, ?
znasz li ten kraj gdzie najpiękniej Martyniuk śpiewa..
gdzie ci palcem w oko….i mówią ..spoko spoko..spoko.
gdzie z babci w klozecie ściągają odzienie rusałki..
mundurałki i gazem w gały ..i długie pałki?
Czy ty slyszałeś wołanie o ducha..gdy gwałt i raban?
Czyja to ziemia..i czyja sprawa..? czy mowa trawa?
Zabrakło serca, oraz Ducha umarły po Wojtyle brawa.
To się Amoniaku dzieje pod twoim świętym niebem.
Teraz jeszcze pragną gęby w kubeł wsadzić..
każdemu takiemu.. co nie kocha Władzi.. i jej wadzi..
Odmienili śpiew dawni bardzi..byli gniewni komunardzi.
kulę łajna jak chrabąszcz święty toczą w trudach”
aby się wciskać tam … wyżej uda
@JA48
A do kogo pan adresuje to ,,wy”? Nie ma odpowiedzialności zbiorowej, a media są różne. Nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora. Rozmówców zaprasza tzw. Wydawca programu lub prowadzący. Za swoje zaproszenia bierze odpowiedzialność, chyba że jest dyspozycyjnym funkcjonatiuszem medialnym. Owszem, mnie też bulwersuje czasem dobór gości do programów politycznych, ale proszę pamiętać, że politycy muszą mieć zgodę swych dysponentów partyjnych, a redaktor czasem jest odprawiany z kwitkiem, mając do wyboru albo ,,obateli”, albo nikogo. Zasada wielogłosu jest wypaczana w ten sposób niekoniecznie przez zapraszającego. No i mamy to, co mamy. Ostatecznie decydują jednak wyborcy. To oni wybierają parlanentarzystów, redaktor wybiera spośród wybranych. Zgadzam się jednak, że czasem nie da się ich słuchać, ale na szczęście nie musimy. Jeszcze jest wybór tytułu czy programu i można uniknąć niechcianych zderzeń. W prasie kwalifikowanej jest prościej pod tym względem niż w telewizyjnych czy radiowych lub internetowych kanałach informacyjnych. W prasie niezależnej od polityków redaktor zwykle sam proponuje rozmówcę do wywiadu. Tu działa zasada towarzyska: nie musimy spotykać się z tymi, z którymi spotkać się nie mamy ochoty.
„Choć konto Donalda Trumpa na Twitterze zostało zbanowane na początku stycznia, w amerykańskich mediach rozgorzała dyskusja, czy mógłby on ponownie zarejestrować się w serwisie społecznościowym, na przykład w przypadku ponownego wyboru na urząd prezydenta USA. Wypowiedział się w tej kwestii dyrektor finansowy Twittera Ned Segal. „Zakaz jest stały, cokolwiek zrobi” – oświadczył i dodał, że trwała blokada oznacza w przypadku Donalda Trumpa dożywotni brak możliwości założenia twitterowego konta”. Taka demokracja i wolność słowa…
@NH
Wolność słowa nie może być nadużywana, a Trump wykorzystywał Twitter do kampanii nienawiści przy pomocy wielkiego kłamstwa, że wybory, które przegrał z Bidenem, były mu ,,skradzione”. I robił to były już na szczęście prezydent kraju uważającego się (nie bez racji) za wzór praworzàdnego systemu demokratycznego. Niech pan sobie poogląda relacje z obecnego procesu przeciwko Trumpowi i przestanie pisać tak absurdalne rzeczy.
@ Jagoda 11 lutego o godz. 12:08
Wojtylizm to jakaś współczesna forma piłatyzmu, a Twoim mistrzem krytyk Łatuński? – Wszelka przesada budzi odruch protestu, patrz choćby reakcje na niektóre wypowiedzi pani ML To tak jak z dozowaniem octu do sałatki: należyta ilość smak wyostrza i poprawia, nadmiar skutkuje niejadalnością potrawy.
Szanowny Gospodarzu.
Do kogo adresuję to ,,wy,,?
Głównie do tych dziennikarzy zatrudnionych w redakcjach radio telewizyjnych,które wczoraj protestując,emitowały czarne plansze a dzisiaj już zapraszają różne dziwolągi partyjne. Nie będę przecież wymieniał z imienia i nazwiska wszystkich dziennikarzy. Jeżeli czuje się Pan obrażony to bardzo przepraszam. Ponownie apeluję do przedstawicieli czwartej władzy, pokażcie swoją siłę!
Lokaj klęczący przed władzą, tyle że nie pisowską, śmie mówić o wolności mediów, przez takich jak ty rządzi PiS.
volter
11 lutego o godz. 15:21
Nic dodać, nic ująć.
Mamy do czynienia z wojtylizmem bez makijażu, kadzidła i parateatralnego sztafażu.
dino77
11 lutego o godz. 17:51
Kwestia smaku.
Dla jednych zbyt dużo, dla innych zbyt mało.
Wojtylizm to coś znacznie gorszego od piłatyzmu. Piłat jedynie i aż umył ręce. Niestety Wojtyła na tym nie poprzestał.
@JA48
Ja nie pracuję w RTV, tylko w prasie kwalifikowanej. Zapraszam do rozmowy, kogo chcę w porozumieniu ze swoją redakcją. Dziwolągów też nie mogę oglądać i słuchać, więc tego nie robię. Siła czwartej władzy polega na jej niezależności od władzy politycznej i skutecznym punktowaniu jej błędów, nadużyć i afer, kłamstw, oszustw i manipulacji opinią publiczną. Na tę siłę składają się wysiłki i osiągnięcia każdego szanującego swój fach dziennikarza, publicysty, redaktora płci obojga. Na dobry program śledczy pracują dziesiątki reporterów, researcherów, analityków, konsultantów. My widzimy tylko prezentera. Ale to kosztuje. Dobre dziennikarstwo kosztuje dużo. Dlatego plany pisowskiej władzy są naprawdę zagrożeniem dla wolności słowa i prawa obywateli do rzetelnej informacji.
Eliza Michalik o proteście mediów:
https://youtu.be/Ol-wSTcvmrg
Adam Szostkiewicz
11 lutego o godz. 13:15
To chyba nie jest takie proste.
W myśl teorii spirali milczenia Elisabeth Noelle-Neumann świadomość posiadania poparcia opinii publicznej sprzyja wyrażaniu na głos zgodnych z nią poglądów, a w przypadku przeciwnym – ludzie zachowują milczenie. Następuje spiralny proces wyciszania jednych i wzmacniania innych opinii.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Spirala_milczenia
Coś na poparcie mojego ,,pomysła,, na pozbawienie rządzących polityków do darmowej reklamy.( Skróciłem swój nick janadam48 na JA48)
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/jakub-bierzynski-to-wolne-media-wyhodowaly-potwora-w-ktorego-karcie-dan-sie-teraz/lg2wg8r,79cfc278
@Jacek, NH
11 lutego o godz. 16:47
Gowin chce zablokowac podatek od reklam. Wiec ktora bajke nam Jacusiu teraz opowiesz?
@ marcus21st
11 lutego o godz. 13:57
Dziękuję, że sam mi pan przyznał rację w cytowanym artykule:
Media płacą CIT ( rzeczywiście stawka wynosi 19% a nie 20 jak podałem) oraz VAT, którego wartości akurat nie podawałem.
Gdyby miał Pan elementarne pojęcie o sprawach ekonomii oraz podatków to nie pisałby Pan tutaj bzdur, że media podatków nie płacą.
Powtórzę, bo najwyraźniej ma Pan problem z czytaniem ze zrozumieniem :
Podatek od przychodu z reklam, dla niepoznaki nazwany „składką” to dodatkowy podatek, oprócz CIT i VAT.
P.S. Proszę mi podać przykład kraju, w którym dochody są opodatkowane stawką 80% (współcześnie)
@JA48
To głos frustracji. Potworów hodują wyborcy, którzy godzą się głosować na ludzi bez żadnych kompetencji podsuwanych im przez populistyczne ugrupowania. Media nie są jedną organizacją w systemie demokratycznym. Jedne – wiadomo które – potwory hodują, inne obnażają ich potworowatość.
@ Jacek, NH
11 lutego o godz. 9:56
Wczoraj, jak przeglądałem kanały telewizyjne, to zobaczyłem, jak wiele kanałów należy do tych samych właścicieli. Co za tym idzie, jak wielka jest dominacja zaledwie kilku wielkich graczy medialnych
I sądzi Pan, że dodatkowe opodatkowanie tą dominację zmniejszy ?
Czy raczej ją zwiększy, bo bogatych będzie stać na płacenie wyższych podatków?
Stanowczo popieram JA48 To tylko potwierdza co kilkukrotnie już pisałem:
https://wyborcza.pl/7,82983,26779349,dostaja-od-was-wszystko-uwage-scene-i-miliony-publicznosci.html#s=BoxWyboMT
Bardzo dobry wywiad. A zwalanie całej winy na wyborców to droga na skróty. A Wolne Media same sobie kręcą pętlę na siebie. Aż się chce parafrazować pewnego historycznego ,,klasyka” , okropną postać… Jeśli za tą wczorajszą akcją nie pójdą dalsze reakcje to będzie ,,po ptokach”.
Ps. Aby była jasność. Daleki jestem od uogólniania, a tygodnik POLITYKA non stop trzyma wysokie standardy.
Adam Szostkiewicz
11 lutego o godz. 22:41
Nie Redaktorze. To nie jest głos frustracji.
To demokratyczne media, zapraszając gadające głowy PiS, przyczyniają sie do utrzymywania się wysokiego poparcia PiS. Mają w demokratycznych mediach darmową reklamę, plotą co chcą, kłamią, są ważniejsi od dziennikarzy, nie odpowiadają na pytania a wygłaszają monologi.
Naprawdę dosyć tego.
https://wiadomosci.onet.pl/religia/40-lat-temu-zginal-abp-oscar-romero/wqsk3
Klasa bogatej burżuazji kościelnej..nigdy nie zaakceptuje wolności.Pokazując na Jezusicka ,Maryję..czyli uświęcone ubóstwo wcale i nigdy nie chcą być biedakami i naśladowcami powyższych.
Co gorsza wiedzą ze ten biedny i ciemny lud jest glebą na której moga bezpiecznie żyć.
-Co do tzw. ,,PIŁATYZMU”..treść ewangelii wskazuje że Piłat chciał Jezusa ocalić..Usłyszał groźbę od Sanhedrynu…i zapewnienie Nie mamy króla tylko Cezara..Oczywiście to to,, święte gremium” było autorem i inspiratorem mordu. Kościoł w nauczaniu wykorzystał język ewangelii do siania nienawisci wobec całego Narodu Żydowskiego. Hitler jest tego procesu,, koroną”. To nie był wyrok który wydał cały Naród..Cały Naród oskarżała przez 2 tysiaclecia koscielna parafia.
Piłat zaś charakterem chwiejnym przypominał Jaroslawa G….skazał ale sie nie cieszył.
Dzisiaj piłatyzmem okresla się wszystkich..takich co nie padają na kolana przed Rydzykiem i Kruchtą. Tadek Biedaczysko…zaś mówi do ludu… ONI WALCZĄ Z BOGIEM!…
Media ,,niekoscielne”..które nie niosą do Torunia mirry ,kadzidla i zlota…to ,,Satanistyczne Orgie”
..jakosik Redemptus nie wspomina o sataniźmie i sodomie w sutannie. Tych którzy to robią USPRAWIEDLIWIA…króciutko ,,No i co ze ksiądz ten tego” też czlowiek??
..Ohydą u Boga są podwójne odważniki”… Ocena moralna jednak nie może być równa..bo ma oparcie w wianuszku ministrów…którzy mogą i płacą i chronią i bija brawo. Prezes zaś nie wola ,,Kłaniajcie się w pas Bogu…” ale cala Polska niech kłania się w pas ojcu Dyrektorowi”!
Wojtyła może tego nie chciał..?? nie wiem.. ale określanie ,,piłatyzmu” wobec tych którzy to nazywają po imieniu i wg faktów[ przykrych].. to zarzut idiotyczny. Jeżeli już to,, Piłatem” jest albo bywa kto boi się bardziej głosu politycznego nacisku przed utratą synekury tak jak bał się Piłat…Sanhedryn jak zawsze był ..dalej jest mistrzem manipulacji. Pokazywanie na Piłata czy ŻYDA brudnym ugnojonym paluchem to czysto kościelna ,,sztuka”.Teraz ten paluch pokazuje na media i dziennikarzy ,, promotorów Satanizmu” a nie potepia paluchów sięgających do rozporka…bo to byli kolesie z własnego,,cechu”..To nie satanizm! .. NO i co ze zgrzeszył no i co ze zgrzeszył”?
,,Nam nie wolno nikogo zabijać….Ale zróbcie to wy” my mamy śwęte ręce…ale ty Piłat masz obowiązek…Jeśli tego nie zrobisz to jesteś wrogiem cesarza”
Romero był wyjątkiem w Sanhedrynie. Wojtyła zaś i następcy nie potępiali ,,Szwadronów Śmierci”….większym wrogiem była ,,teologia wyzwolenia” bo słodka jest niewola kościelna.
Czuła jak Maryja.. empatyczna jak Jezus…tyle że w realu jest nieco inaczej. ..bo CIĘŻKO JEST LEKKO ŻYĆ…ale to sztuka praktyczna i bardzo stara i stosunkowo prosta…JAK POBIELANA ŚCIANA..
Wszystkie „media” są zależne od kasy czy to właściciela, reklam lub dotacji od państwa. Właściciel ma różne poglądy, reklamy są od różnych firm a dotacje od państwa w którym aktualnie rządzi jakaś opcja polityczna. W efekcie redakcja musi się dobrze „nagłówkować” aby nie podpaść którejś z tych opcji co mogłoby się wiązać z brakiem kasy na dalszą działalność.
@Jacek, NH:
Nie podoba mi się zakaz dożywotni, ale:
– po pierwsze, dlaczego płakać nad Trumpem? giganci internetu blokują czasem konta bez możliwości odwołania, bo mogą — to zwykle nie dotyczy takich przedstawicieli elit jak Trump, tylko zwykłych ludzi, lecz póki ich dotyczyło, było zbywane, że prywatnemu wolno — więc dlaczego akurat Trumpa żal?;
– po drugie, aktywność twitterowa Trumpa przyniosła co najmniej pięć ofiar śmiertelnych — co mogłoby usprawiedliwić ban, jeśli nie to?
@otu
Nie, media w świecie demokratycznym są prywatne lub publiczne. Publiczne finansuje państwo z pieniędzy publicznych i dlatego nie mogą być one tubą partii aktualnie rządzącej, bo podatnicy głosują na różne partie. Nad przestrzeganiem tego statusu czuwają instytucje nadzorcze, niezależne od rządu. W Polces pod rządami PiS te zasady są notorycznie łamane. Media prywatne mają różne formy i formaty. Finansują się same, czyli są zależne od publiczności. To powoduje, że muszą brać pod uwagę oczekiwania odbiorców, czyli aspekt komercyjny. Jeśli są adresowane do masowej publiczności, nie mogą eksponować treści koneserskich. To jest domena normalnych mediów publicznych. U nas wszystko staje na głowie. Media komercyjne podejmują funkcję mediów publicznych zarzuconą przez Polskie RTV pod rządami Kaczyńskiego. Kanały informacyjne typu TVN24 czy TVNBiznes i Świat są w ramach tej transformacji całego rynku mediów realizatorami misji informacyjnej normalnie wykonywanej przez media naprawdę publiczne. Stąd zapraszanie do programów politycznych polityków i publicystów wszystkich opcji. Te kanały są dużym kosztem dla prywatnych właścicieli, bo rzetelna informacja jest bardzo droga w produkcji. Media komercyjne, żeby utrzymać swoje kanały informacyjne – co jest marką prestiźu – muszą mieć dochody z reklam. Jeśli rząd nakłada na nie haracz, na wolne od politycznych nacisków kanały informacyjne będzie mniej pieniędzy, a to uderzy w szerokość i jakość oferty tych kanałów. Stąd czarne ekrany, stąd protest przeciwko haraczowi, do którego wciąż dołączają kolejne tytuły i redakcje. W segmencie prasy papierowej zasada jest ta sama. Musi być kupowana, żeby wychodziła. Tygodniki kwalifikowane, opiniotwórcze, też tej podstawowej zasadzie gospodarki rynkowej, podlegają. Za komuny miały wygodniej, nie musiały się oglądać, czy je ktoś kupuje, bo były dotowane przez władzę. Ale za cenę prawomyślności ideologiczno-politycznej. Tygodnik Powszechny, w którym pracowałem przez 10 lat, jedno z nielicznych pism prywatnych w PRL, miał wyznaczony odgórnie limit papieru i podlegał wstępnej cenzurze państwowej. Był popyt na 100 i więcej tysięcy egzemplarzy, władza pozwalała na 40 tysięcy i zawsze mogła zgodę cofnàć i przyznać papier na 20 tys. (Papier w socjalistycznej gospodarce permanentnego niedoboru podlegał reglamentacji i był produkowany tylko przez firmy państwowe). Dzisiaj wciąż można naciskać politycznie na media na podobnej zasadzie: nie narzuca się limitu nakładu, ale obcina przychody drogą podatku. Tylko nieliczne tygodniki mogą być względnie odporne na takie metody działania rządu. Te, które mają solidne zapasy gotówki pochodzące z racjonalnego zarządzania tytułem,,który jest przecież tak naprawdę przedsiębiorstwem działającym na rynku w sektorze firm medialnych. Gorzej ma się prasa samorządowa, tu wyjątki takie, jak Tygodnik Podhalański, potwierdzają regułę, że bez dofinansowania ze strony samorządu (ale wtedy jest ryzyko utraty niezależności redakcyjnej) albo bez przychodów reklamowch media lokalne znikną.
@otu:
Istnieje ideał „ściany” między zarządem ekonomicznym, a zarządem merytorycznym w mediach. Pierwsi dbają o finanse i zyski właściciela; drudzy o poziom merytoryczny. W ideale te dwie grupy z sobą nawet nie rozmawiają.
Zresztą… wyobraź sobie spółkę giełdową, która prowadzi ankietę wśród właścicieli akcji, jaką linię programową ma mieć posiadane medium 😀
Piszę, że to ideał, bo bywa różnie. Generalnie uzależnienie mediów od dotacji politycznej, podnosi prawdopodobieństwo, że ten ideał nie będzie realizowany. Propozycja PiSu idzie właśnie w tym kierunku, by uzależnić dziennikarzy od wskazówek politycznych sponsorów.
PAK4
Jak już napisałem praktyka nie zawsze idzie z teorią. Większość mediow jest „dotowana” przez PiS i taki trzyma kierunek. Po co w takim wypadku Orlen wykupił większość tytułów prasowych w Polsce. Żeby dziennikarze pisali to co życzy sobie sponsor. Widać to bardzo wyraźnie po TVP Kurskiego. Teoretycznie to ma Pan i Redaktor rację jak się to ma w praktyce. Obecnie jest robiony skok na media podobnie jak to zrobiono na Węgrzech. Przy okazji miałem okazję przeżyć Gomułkę, Gierka, Jaruzelskiego to mam nadzieję przeżyć i aktualna ekipę. Obawiam się że media mogą tego nie przeżyc przynajmniej nie w tej formie jak tu pisze Pan i Redaktor.
@ PAK4
„Nie podoba mi się zakaz dożywotni, ale”
Demokrato jedyny, a zakaz czasowy, podoba ci się. Na przykład Facebook po raz kolejny zablokował na anglojęzycznym profilu posty IPN, dotyczące niemieckich zbrodni na polskich dzieciach. Do blokady doszło 6 lutego br. Powodem był post sprzed siedmiu miesięcy (15 maja 2020 r.) dotyczący niemieckich planów germanizacji polskich dzieci
@NH
Jeśli to prawda, a nie mam czasu sprawdzać, to był to błąd. Ale również skutek uwikłania się IPN w absurdalny projekt zakazu niezależnych badań nad Zagładą, które zdyskredtowało obecną władzę i IPN w oczach międzynarodowej opinii publicznej. https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/tomasz-greniuch-szefem-ipn-we-wroclawiu-ambasada-izraela-komentuje/7xg2bm3,79cfc278
@ mały fizyk
Bajek nie opowiadam, w przeciwieństwie do innych, tylko komentuję niektóre fakty, przeważnie polityczne. A Gowin to … chce premierem zostać
volter
12 lutego o godz. 6:50
dzięki za przypomnienie i link.
Rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu upomina się o Martę Lempart.
Może dlatego, że nie zna języka polskiego i nie wie, że „brzydko się wyraża”?
Polski patent to „byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna”. Małpki trzy: nie widzieć, nie słyszeć, nie mówić. Zwłaszcza niegrzecznie.
I „powierzyć się ufnie pod opiekę”. Wiadomo czyją.
Można spokojnie drzemać, budząc się na chłodne piwo, grilla i mecz, czy co kto tam lubi.
Wrzucenie kartki wyborczej to już przepustka do bycia elitą obywatelską.
Tych co „brzydko mówią” i zakłócają drzemkę się uciszy. Kulturalnie albo i nie.
A na polityków opozycyjnych się pokrzyczy, że rozmemłani i nic im się nie chce.
@ Jagoda 11 lutego o godz. 20:08
@ volter 12 lutego o godz. 6:50
A odczepcież się wy, kochani, od Piłata jako takiego! – miałem na myśli wyłącznie użycie terminu piłatyzm jako nośnego i następnie przez wszystkich powtarzanego hasła w nagonce przez sterowanego z Kremla krytyka Łatuńskiego (z Mistrza i Małgorzaty…). Jako przykład „przedobrzenia”, które u Jagody odczułem – ale oczywiście to kwestia smaku, więc nie ma o co kopii kruszyć.
@Jacek, NH:
Dziękuję za demokratyczność 🙂
Wyobraź sobie taką scenkę: kupuję bilet do Warszawy, idę do siedziby TVP, powołując się na wolność słowa domagam się transmisji mojej odezwy do Narodu, po czym o 19 w TVP1 wzywam ten naród, by poszedł wygnać Kaczyńskiego na Białoruś.
Przejdzie?
Myślę, że oczywiste jest, że nie. Raz, TVP jest instytucją, która sama określa, kto w niej i kiedy może mówić. Akurat na TVP można naciskać, nie jest tak wolna i prywatna jak FB, czy Twitter. Ale nawet to nie dałoby mi prawa do mówienia przez TVP z powołaniem się na wolność słowa.
Dwa, w tej telewizji wzywałbym ludzi do tego by naruszyli czyjąś wolność, być może zastosowali środki przymusu. To mogłoby się kwalifikować pod prokuraturę.
Twitter, czy FB są prywatnymi firmami. Jak TVP tylko bardziej. Przychodzimy do nich jako klienci i akceptujemy umowę, którą nam przedstawiają. Umowa sprowadza się do tego, że oni nam dają pewne usługi za darmo, ale w zamian my zrzekamy się praktycznie wszystkiego — jedynym dysponentem tego co publikujemy jest firma w której publikujemy: może odmówić publikacji, ją zablokować, może też, przeciwnie, reklamować nią swoje usługi, albo analizować i przedstawiać nam sprofilowane reklamy. Ot, taka relacja petenta i monopolisty. To jest krytykowane. Jest tylko jedno duże „ale”.
To duże „ale”, bierze się stąd, że w krytykach z prawej strony pod adresem wolności słowa na Twitterze czy FB pada sugestia jakiejś ukrytej manipulacji określonych środowisk. I jakieś idee, że można by przymusić by one publikowały wszystko.
Otóż podwójnie nie.
Po pierwsze, zakazy jakie nakładają te duże firmy wynikają z ich obawy o dobre prowadzenie biznesu. Od kosztów odpowiedzialności karnej, po kwestie dobrej „sprzedawalności”. W przypadku wypowiedzi wyraziście ideologicznych, czy operujących mową nienawiści, albo po prostu wulgarnych, istnieje dla firm ryzyko ponoszenia kosztów wynikających z nieodpowiedzialności użytkowników. Podkreślam: od kosztów karnych, po rynkowe.
Po drugie… no cóż, istnieją oczekiwania polityczne społeczeństw. Publikowanie wszystkiego oznacza, m.in. zostanie tablicą reklamową ruchów terrorystycznych; pośrednikiem mafii itp. Innymi słowy mówiąc: wbrew sugestiom, że to bardzo podstawowe prawo, dla własnego bezpieczeństwa, społeczeństwo domaga się przytłaczającą większością ograniczeń „wolności słowa”.
Traktujesz Trumpa jak poważanego przedstawiciela opcji politycznej, który ma prawo do prezentowania swoich opinii. Ale odłóżmy na chwilę pozycję Trumpa na bok, odrzyjmy go z prezydentury i milionów. Pozostanie nam jednostka ludzka, która wykorzystuje darmową platformę do szerzenia dezinformacji i wzywania innych ludzi do popełniania przestępstw. Więcej: ktoś, czyje wypowiedzi z wykorzystaniem Twittera przyczyniły się do śmierci kilku ludzi. To całkiem bliskie tego, jak rozumiemy organizację terrorystyczną, czy niebezpieczną sektę. Co ma zrobić Twitter? Przecież bliscy zmarłych w związku z atakiem na Kapitol już teraz mogą się sądzić z Twitterem, jako firmą, o odszkodowanie, bo firma przyczyniła się do śmierci ich bliskich nie blokując Trumpa na czas. Nieznane są też koszty marketingowe kojarzenia Twittera z próbą zamachu na demokrację i dość szerokiego obwiniania za wykreowanie Trumpa.
*
FB i IPN? Nie wiem, bo jedyne co wiem to gniewne wypowiedzi przedstawiciela IPN. Nie wiem jak wyglądał oryginalny wpis. Wiem, że dotyczył ludobójstwa. Zaszła więc jedna z dwóch rzeczy: albo IPN napisał źle notkę, włączając do niej jakieś kłamstwa z nienawiścią narodową w tle (znając IPN to całkiem prawdopodobne, zarówno z powodów ideologicznych jak i kwalifikacji jego pracowników), albo metody weryfikacji FB uznały, że jest to nie przestrzeganie przed ludobójstwem, ale forma jego promocji (znając metody weryfikacji FB też bym tego nie wykluczał — tu działa albo automat, albo zatrudnieni pracownicy, najczęściej na Filipinach, więc pozbawieni znajomości naszego kontekstu historycznego).
PS.1.
Używam FB, raczej do czytania (cóż, oglądanie jak inni się kompromitują zniechęca by się do tego przyłączać) i:
— Miałem swoje przejścia z niezrozumiałą blokadą, gdy próbowałem skorygować dane o sobie — FB uznało, że próbuję się podszyć o kogoś innego (a to literówka była), zażądało skanu dowodu osobistego, po czym i tak nie uznało że dowód jest na pewno fałszywy… Mogę marudzić, ale… cóż, takie są reguły FB. Byłem ofiarą nie ich złośliwości, ale niekompetencji. Ale czego mogę oczekiwać od usługi za darmo?
— Dostaję od nich reklamy. I głównie są to reklamy nacjonalistycznej prawicy. Jeśli więc algorytmy są jakoś ideologicznie skrzywione, to na Waszą korzyść. Nie moją.
PS.2.
Na VOD Millennium Docs Against Gravity jest do obejrzenia film „Czyściciele internetu”. Nie że jakiś wybitny, ale daje daje wielostronny ogląd problemu blokowania niewłaściwych treści na platformach społecznościowych. Więc, jeśli Cię to serio interesuje, to polecam.
Jan Paweł II, który wcześniej pozostawał sceptyczny w ocenie działalności Romero, po jego śmierci określił go jako „gorliwego pasterza, który oddał życie za Kościół i za swój naród”. Gdy odbył potem pielgrzymkę do Salwadoru, sugerowano mu, aby zrezygnował z odwiedzenia grobu arcybiskupa. Bez skutku – polski papież z uporem czekał przez kwadrans pod drzwiami katedry w San Salwador. W końcu je otwarto i Jan Paweł II zdołał się pomodlić przy grobie Romero.
J. Glemp był bardzo niezadowolony z tego, co robił Jerzy Popiełuszko. Starał się go uciszyć. Ale kiedy został zamordowany, wtedy hierarchia zmieniła front.
Krk kocha męczenników.
Kaczyński miał z kogo brać przykład budując męczeński kult „zamordowanego” brata.
dino77
12 lutego o godz. 11:31
@ Jagoda 11 lutego o godz. 20:08
@ volter 12 lutego o godz. 6:50
A odczepcież się wy, kochani, od Piłata jako takiego …
No, paczcie państwo, sie zaczepia, a potem … 😉
A tak na marginesie.
Gdyby nasze prababki nie „przesadzały” czy nie „przedobrzały”, jak na ówczesne standardy i obyczaje, to jeszcze do dzisiaj ja kobieta byłabym u Ciebie mężczyzny za podnóżek.
Dlatego jestem im wdzięczna za ich „przesadę” i „przedobrzanie”.
Zbyt kwaśną sałatkę to sobie chyba sam potrafisz dosłodzić. Lub zrezygnujesz z jej jedzenia 😉
A poza tym piątka na zgodę 🙂
Pluralizm w Wolnych mediach był potrzebny w latach 1989-2015 (okej. Luty 2021). Teraz czas się skończył. Gdyby Trump w końcowej fazie nie został odcięty od mediów TV i internetowych to następstwa mogłyby być znacznie groźniejsze przy których ,,Kapitol” byłby zwykłym incydentem.
Wolne Media to jeden z filarów demokracji. Banał. Jeśli ktoś ją celowo i systematycznie niszczy – nie powinien brać udziału w profesjonalnej przestrzeni medialnej. To jest granica kiedy kończy się pluralizm a zaczyna prymitywna i dewastująca pogoń za oglądalnością. A coraz więcej widzów ma tego dość!
andrzej52
12 lutego o godz. 6:47
Popieram!
Dość tego. Wprawdzie korzystam z pilota i nie zgadzam się na plugawienie mojej prywatnej przestrzeni tymi typkami. Niemniej wolałabym nie być do tego zmuszana.
Ponownie reakcja Unii była niezauważalna, bez vigoru i strachliwa. Nie pierwszy to raz kiedy Bruksela udaje, że cos ma zamiar zrobić a tak naprawdę to chowa głowę itd.
A administracja Bidena wyraziła się jasno i przejrzyście, jak to było za czasów Reagana, w temacie ataku hordy PiS-owskiej na wolne media! I kaczor już wie że sobie nie może pozwalać na co chce. Niejakim Dudą przejmować się nie trzeba a to z powodu zupełnego braku zrozumienia tego co się dziejee w Polsce. Fajny chłop ten Andrzej. Szkoda że taki z niego mądry inaczej!
@Bartonet (11 lutego o godz. 23:31) re: wywiad Bierzyńskiego w Wyborczej
(powtarzam link, bo to najmądrzejsza rzecz, którą od dłuższego czasu przeczytałem)
https://wyborcza.pl/7,82983,26779349,dostaja-od-was-wszystko-uwage-scene-i-miliony-publicznosci.html
I to jest właśnie to, co wolne media powinny sobie wziąć do serca. Za okupacji prasa podziemna nie przedrukowywała ‚Mein Kampf’ w odcinkach, nie widzę więc powodu, dla którego propagandowe szambo, które płynie szeroką rzeką w Kurwizji i PiSowskich gadzinówkach miałoby się również wlewać do mediów opozycyjnych.
I tak samo, toutes proportions gardées, tutaj. Nie rozumiem dlaczego większość komentatorów (z Redaktorem na czele) zajmuje się przede wszystkim polemikami z propagandzistami PiSu udającymi idiotów i idiotami udającymi propagandzistów PiSu. Przecież tym ludziom wcale nie zależy na jakiejkolwiek rozmowie, wymianie poglądów, czy weryfikacji swojej wiedzy. Im zależy wyłącznie na tym, aby mieć trybunę do przeklejania różnych abominacyjnych kłamstw, niegodziwości, insynuacji i głupot, wygrzebanych w najpodlejszych zakątkach prawicowego internetu. A tutaj nie dość, że dostarcza im się owej trybuny, co jeszcze nagłaśnia się te elukubracje przeprowadzając z nimi jakieś dyskusje i wygłaszając sprostowania.
Powinno być jak w życiu towarzyskim: jeśli już wdepnęłaś/eś w gówno, to zdejmij lub wyczyść buty, zanim wejdziesz na do środka. Ale jeżeli celowo i z rozmysłem łazisz po salonie aby to gówno roznosić – wtedy obowiązkiem gospodarza jest zatrzymać intruza na progu, a nie bezskutecznie próbować go przekonać, że ma łajno na obcasie. On to przecież wie – i właśnie dlatego tutaj przyszedł.
W przeciwieństwie do 99% komentujących przeczytałem projekt ustawy i mogę powiedzieć, że to najmądrzejsza rzecz jaką PiS zrobił od roku i aż się wierzyć nie chce kto jest autorem tej ustawy. Niestety jestem zmuszony stonować euforyczne nastroje, bo wiele wskazuje, że jak każdy rozsądny projekt i ten skończy w koszu. Odpalono te same naciski, co zawsze, z jednej strony media, z drugiej Unia Europejska, z trzeciej fundacje „wolnościowe”, na końcu gierki polityczne. Nie tylko Gowin, który walczy o życie i musi robić wokół siebie zadymę, wyraził „zaniepokojenie”, ale i Ziobro gra projektem, bo to dzieło Morawieckiego
Dino 77.. to cię nie zrozumiałem , ale ja tak mam często.
Co do Piłata…znalazł się w ,,Credo”…i kilka wschodnich czy greckich parafii ma go za świętego. W cywilnym życiu mu nie szło po trudach ..utarczek z tamtejszą,,kulturą” Cezar gdzieś go odesłał..na prowincję…Coś jak Ludwik Dorn…tyle że Piłat z Pontu nie miał psa Saby…Trochę podobnie w tutejszym,,Credo” znalazł się imiennik Prezesa. Co będzie dalej? Jarosław..Jarosław…Jarosławwww…
@ Jacek, NH
12 lutego o godz. 11:08
„Bajek nie opowiadam,…”
Ha, ha … A wydawalo mi sie, ze karnawal sie konczy 😉
@NH
Ustawy pisowskie to tylko papier,trzeba parzeć szerzej i czytać między wierszami. Konstytucję też mamy niezłą i co z tego? Decyduje praktyka, nie litera prawa.
OT
abp Andrzej Dzięga odwołał ks. Andrzeja Dymera z funkcji dyrektora Instytutu Medycznego im. Jana Pawła II w Szczecinie.
abp Andrzej Dzięga podjął tę decyzję w środę podczas spotkania z mężczyzną, który przed laty był wykorzystywany seksualnie przez ks. Andrzeja Dymera. Magazyn „Więź” podkreśla, że dla abp. Dzięgi to pierwsze od 12 lat osobiste spotkanie z ofiarą duchownego, któremu „powierzył poważne zadania w imieniu archidiecezji”.
Władze archidiecezji wiedziały już w 1995 roku, że ks. Dymer wykorzystuje seksualnie małoletnich chłopców – podkreśla „Więź”. Jednak dopiero dziewięć lat później rozpoczął się karny proces kanoniczny. W 2008 roku wina duchownego została uznana przez kościelny trybunał. Toczy się również kościelne dochodzenie ws. możliwych zaniedbań samego arcybiskupa.
————————–
Obłuda i totalna demoralizacja.
Czy ktoś, coś „rozsadzi” tę panoszącą się i bezkarną mafię?
@ pawel markiewicz
12 lutego o godz. 12:22
„Ponownie reakcja Unii była niezauważalna, bez vigoru i strachliwa.
…..
A administracja Bidena wyraziła się jasno i przejrzyście…”
To porownanie jest troche not fair. Bo administracja w USA to tylko kilka decydojacych osob. A UE to 3 instytucje i 27 panstw. Demokracja nigdy nie moze byc szybka. Ale druga strona medalu administracji USA byl Trump i jego poczynania, ktore dopiero nowe wybory mogly skorygowac.
@Jacek, NH:
Progi: telewizja, radio, kina: 1 milion.
Prasa: 15 milionów.
Giganci internetu: 5 milionów euro w Polsce; 750 milionów euro na świecie (750 mln. odpisali od Czechów?).
Jakoś tak zupełnie przypadkiem, jeśli chcesz prowadzić telewizję, praktycznie cały przychód (przychód, nie dochód — już to jest absurdem, o ile nie masz celów czysto politycznych) masz dodatkowo opodatkowany; a jeśli prowadzisz Gazetę Polską, jesteś bezpiecznie pod progiem i nie płacisz nic.
Reklama internetowa… Cóż, jest objęta VATem, a tu mamy zupełnie nowe próby określenia wielkości składki — wyliczenie procentowego udziału obywateli polskich w odbiorze reklamy i inne tego typu dziwa.
Zresztą ta reklama online jest uzasadnieniem w mediach prawicowych, że można opodatkować reklamę. OK, przynajmniej kwotowo to wariant podobny do pomysłu czeskiego (podobne progi, trochę wyższy podatek) — ale Czesi chcą opodatkować tak tylko gigantów internetowych. Cały dodatek telewizyjno-radiowo-kinowy, jest lokalnym wynalazkiem i stanowi najsurowsze przepisy…
Fundusz na który ma iść 35% ma wspierać m.in. rozwój „radiofonii i kinematografii w zakresie polskiego dziedzictwa narodowego i sportu”. Co to za dziwo, ja się pytam?
„Wspieranie udziału polskich treści w obszarze mediów” — kolejne dziwo. Podkreślam: „wspieranie”.
Do tego tryb konkursowy, z zapewnieniem zależności od rządu.
@arkadia
10 lutego o godz. 12:00
Waszyngton nie jest już dla PiS żadnym autorytetem, wręcz przeciwnie. Autorytetem był za Trumpa, którego Duda uważał za swojego pana, co miało jedną dobrą stronę – jako że w USA nawet Trump nie wyobrażał sobie, że można deptać demokratyczne standardy tak jak robi to PiS (w odróżnieniu od Polski, USA należy do cywilizacji zachodniej), to gdy PiS posuwał się zbyt daleko w atakach na TVN czy LGBT, urocza pani Żorżeta tupała nóżką, a wtedy PiS posłusznie podwijał ogon i się wycofywał. Bidena PiS oczywiście słuchał nie będzie.
W związku ze zmianą prezydenta USA Duda musi poszukać sobie nowego pana, bo upokorzenia ze strony Kaczyńskiego mu nie wystarczają, on potrzebuje kogoś „wielkiego”, ze szczytów światowej polityki, kto będzie nim pomiatał, np. nie da mu krzesła i każe stać albo okantuje go na kontraktach handlowych. Dopiero wtedy Duda poczuje się usatysfakcjonowany, ten typ tak ma. Ostatnio robi wyraźne umizgi do Chińczyków.