Naszym Kapitolem jest polska demokracja
Donald Trump był idolem Andrzeja Dudy. Polski prezydent zapewne liczył, że Trump zostanie w Białym Domu na drugą kadencję. Ale się przeliczył, a Joe Biden jest całkowitym zaprzeczeniem Trumpa pod względem osobowości, poglądów i kompetencji. Przerasta doświadczeniem politycznym i państwowym nie tylko Trumpa, ale też Dudę. Jak na razie Duda nie ma czego szukać u Bidena.
Ma on do dyspozycji ludzi dobrze zorientowanych w sprawach Polski, naszego regionu Europy. Nie mają do niego dojścia ludzie Dudy i Kaczyńskiego. Andrzej Duda jednak pełnił będzie jeszcze przez cztery lata ważną funkcję państwową. Dlatego w interesie Polski leży, aby potrafił sensownie ułożyć relacje z Białym Domem i ekipą Bidena. Pytanie, czy może mu się to udać. Niestety, niewiele na to wskazuje.
Z szacunkiem słuchałem Bidena, gdy mówił o przestrzeganiu prawa i konstytucji podczas ogłaszania nominacji Merricka Garlanda na nowego szefa federalnego departamentu sprawiedliwości. To antypody podejścia Ziobry, Kaczyńskiego i samego prezydenta Dudy. Dla nich prawo jest po to, by służyło ich polityce i interesom. Dla Bidena trójpodział władz i odpolitycznienie wymiaru sprawiedliwości to fundament demokracji konstytucyjnej.
Symbolicznej wymowy nabiera tu ostentacyjne ociąganie się Dudy z gratulacjami dla Bidena i skwitowanie próby puczu na Kapitolu tymi samymi słowami, jakich użył w tej samej sprawie Kreml Putina: to wewnętrzna sprawa USA. Przecież próba zamachu stanu inspirowana przez urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych to jest sprawa globalna! Zamach na demokrację w Ameryce jest zamachem na system demokratyczny wszędzie.
O co nie musimy się szczególnie martwić, to relacje polsko-amerykańskie w dziedzinie obrony i bezpieczeństwa oraz biznesu. Ale są jeszcze wartości. Na przykład demokracja i praworządność. I tu prezydent Duda nie może liczyć na przymykanie oczu przez ekipę Bidena. W piątek podkreślił to w TVN były ambasador USA w Polsce Steven Mull, dobrze znający i Polskę, i Bidena.
Prokurator czy sędzia, mówił Joe Biden, nie może być „nasz”, „nienasz” lub „ich”. Nie może być funkcjonariuszem władzy wykonawczej lub opozycji. Jego rolą jest pilnować prawa jak Temida: z opaską na oczach. Tak żeby rozstrzygał w oparciu o materiał dowodowy, nie lustrując pochodzenia, poglądów, statusu majątkowego czy społecznego osób, w których sprawie ma wydać wyrok. Podejście prawdziwie praworządne powinno być odwrotnością podejścia „dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie”.
Dlatego do spięć na tym tle między obecnym rządem polskim a Unią Europejską dojdą nowe – z administracją Bidena. Jego ekipa musi zrobić reset w stosunkach USA-UE, które Trump – ku uciesze Putina – mocno popsuł. A taki reset oznacza także, że postawa Polski pod rządami Kaczyńskiego i Ziobry – niechętna lub otwarcie antagonistyczna wobec UE jako wspólnoty nie tylko ekonomicznej, lecz także aksjologicznej – będzie nas konfliktowała i z Brukselą, i Waszyngtonem.
Żeby tak się nie stało, w pisowskiej Warszawie musiałaby się dokonać głęboka korekta obecnej polityki zagranicznej. Dziś prowadzi ją bardziej minister sprawiedliwości niż premier lub prezydent, nie mówiąc o ministrze spraw zagranicznych, który znany jest głównie z tego, że jest nieznany nawet klasie politycznej. W takim układzie i z takimi asami obecna władza nie jest zdolna do partnerstwa z nikim poza kunktatorami grającymi swoje gierki, ale nie z graczami pierwszej ligi, czyli UE i US.
Na przeszkodzie stoi polski trumpizm. Jego filozofię streszczają dwie osławione frazy: „bez żadnego trybu” Kaczyńskiego i „jakieś tam prawa człowieka” ministra Czarnka. „Wszędzie jest jakiś Trump, dlatego każdy z nas musi bronić Kapitolu”, napisał Donald Tusk. Naszym Kapitolem jest polska demokracja i nasza konstytucja.
Komentarze
@@@
Nie wypada chwalić Autora, ale pochwalę.
Do usłyszenia w niedzielę!
– Panie Prezydencie prezydent Duda dzwoni…
– Kto?
– Prezydent Duda…
– ???
– Z Polski…(Poland)
– Holland…?
– Nie, z POLski…
– Czy to nie ten koleś dla którego Don zapomniał krzesła…i podpisywał coś wpół zgięty na rogu biurka Dona?
– Tak, to ten!
– Dawać go – to zrobimy interes…
Duda i cały PiS postawili na niewłaściwego konia i dalej trzymają sie tego ogona. Prawicowe media , a konkretnie portal wPolityce, pisze,że demokratka Nancy Pelosi „lży” Trumpa, a Joe Biden „bezczelnie” sie ucieszył, że Trumpa nie będzie na inauguracji. Nie rokuje to dobrze. Jestem pewna, że gdy Biden kiedyś skrytykuje nasz rząd, prawicowe media podniosą wrzask, że amerykańskie lewactwo ośmiela sie nas uczyć demokracji.
Kiedy ponad trzydzieści lat temu oddawałem głos za zmianami miałem na myśli demokratyczne państwo prawa. Marzył mi się kraj nudny politycznie i przewidywalny pod każdym względem. Liczyłem na zmiany, w wyniku których Polska przestanie być najweselszym barakiem w obozie państw socjalistycznych. Z obozu budowanego socjalizmu wypadliśmy, wracając w kapitalizm znany moim dziadkom na przełomie XIX i XX wieku. Niestety, stosowana kiedyś na mojej śląskiej ziemi dewiza „Ordnung must sein” nadal przegrywa z hasłem, iż prawo jest po to, aby je łamać. A prawo oraz sprawieliwość służą wybranej grupie do dążenia do dobrobytu dla wybranych oraz pognębieniu oponentów, a w każdym razie „nie naszych”.
Dawna, socjalistyczna władza zapisała sobie w konstytuci z 1976 roku kierowniczą rolę partii oraz wieczystą przyjaźń ze Związkiem Radzieckim. To pękło jak mydlana bańka po zmianie. Nie ma tamtej kierowniczej partii, nie ma i Związku Radzieckiego. Też się rozpękł, szukając obecnie korzeni w mentalności carskiej Rosji.
A my? Dostaliśmy od naszych polityków nową konstytucję, pełną patriotycznych, narodowo-społecznych haseł i wielu ciekawych przymiotników. Wydawało by się, że wreszcie jest cool, jak na zachodzie. Zapisano w konstytucji, że Rzeczpospolita to demokratyczne państwo prawa.
A jednak znów ludziom władzy i polityki wyszło tylko pobożne życzenie. Polska wciąż nie jest nudnym krajem. Ostatnio dba o to grupa, której partia jest bardzo kierownicza i mocno narodowo-socjalistyczna w działaniach socjalno-społecznych. Partia ta kocha władzę tak bardzo, iż z założonego trójpodziału władz, robi władzę totalną, gdzie wszystkie trzy elementy mają się skupiać w rednych rękach. I nieważne czy to prezydent, czy premier albo i ludzie sprawiedliwości – wszyscy mówią jednym głosem. Ten głos, już z lekka leciwy ale po stalinowsku mściwy, mówi nam o zbawieniu polskiej narodowości i jej godności, która być przykładem i wzorem dla rozmemłanej Europy, będącej na zachód od Odry.
Oddałem kiedyś głos na zmiany. I się pozmieniało. Nadal jednak jest wesoło na jednolitą wschodnią nutę… To samo prezydent, to samo premier, to samo Marszałek Sejmu. Nawet Zbigniew Ziobro śpiewa to samo, chociaż z lekka na swą nutę.
Mamy pobożny kraj, a właściwie kraj pobożnych życzeń… I nie widzę perspektywy zmiany
Bo jak nie my to kto ? Czy wyobrażalnym jest by marszałkini Witek zachowała się jak wiceprezydent Pence ? A posłowie pis oświadczyli, że Kaczyński łamie prawo? Amerykanie kończą okres smuty, my mamy jeszcze pod górkę. Pozostaje ciężka , mozolna i frustrująca walka o praworządność i wolność. Nas wszystkich dla których pis jest „rakiem” niszczącym demokratyczny ustrój. Trzeba wytrwać. Coś być musi do cholery za zakrętem…….
Na Capitol wdarł się motłoch bez mandatu wyborczego i trochę „porządził”. W Polsce do Sejmu wdarli się wyposażeni w mandat demokratyczny i dewastują kraj od 5. lat. Ot cała, ale i zasadnicza różnica.
Wracajac do ubolewan w poprzednich wpisach jak to Twitter, FB … zamykaja wolnosc slowa wlasnie twitter poiinformowal, ze konto Tr. zamyka permanentnie ze wzgledu na to, ze uzytkownik nawolujac do „insurekcji” ( czemu to takie brzydkie slowo po angielsku) stwarza zagrozenie dla bezpieczenstwa kraju. Anyway, Amerykanie, ktorzy chca przeciac ten horro rzadow szalenca sa wielce szczesliwi z tego.
Wiem, ze wszystko wam sie kojarzy z ekipa rzadzaca w Polsce. Dla mnie podobienstwa sa niewielkie, bo takie czy inne zlo w polityce moze miec bardzo rozne oblicza.
Moze jak by twitter nie byl tak poprawny politycznie a nawet lepiej niz poprawny, to by nie bylo tego co sie stalo przez 4 lata. Wystarczylo nawet nie zamykac, tylko usuwac niestosowne tresci ze wzgledu na to, tamto, taki, czy inny paragraf regulaminu. Wpisow bylo do 100 dziennie, niewielka grupa ekspertow od prawa, medii itd by to ogarnela. jesli byloby cos nie tak mozna sie bylo procesowac itd…
@mwas
8 stycznia o godz. 22:45
Widzisz pan Pencr nie jest biednym człowiekiem, ma gdzie wrócić i do czego. Cóż, pani Witek będzie niczem jeżeli prezes kiwnie palcem.
Co do końca ,,amerykańskiej smuty” to ona raczej się zaczyna. Kolejki bezrobotnych to urodzajna gleba do hodowli różnorakuch smut…
Jeżeli Trump i Guiliani nie poniosą odpowiedzialności karnej z racji podżegania do jeżeli nie buntu, to do zamieszek, to znaczy, że to koniec ale nie ,,smuty” ale demokracji.
Następny ,,Trump” i jego zwolennicy mogą niekoniecznie zakończyć swą imprezę tak operetkowo (ten ,,szaman”…) i małym kosztem (tylko 4 trupy, to jednak Ameryka, tu każdy ma guna) jak ten socjopatyczny klown.
Jeszcze gorszym od nieosądzenia Trumpa będzie udanie, że Trump to był wybryk, błąd systemu a nie jego produkt i ukoronowanie (na dziś, rzecz jasna). Jeżeli J. Biden stwierdzi, że ,,jedziemy dalej…no z malutkimi korektami no i minus Trump” to w dobie obecnych mediów doczekamy się kogoś przynkim Trump będzie ,,miękiszonem”.
Motłoch sprytnie został wypuszczony na Kapitol, (są nagrania jak straż Kapitolu elegancko otwiera drzwi, a oni wchodzą jak na zwiedzanie) w celu udaremnienia powołania komisji, która wykazałaby oszustwa w procesie wyborczym, Co odwlekało by wybór prezydenta. Tym manewrem z podejrzanych o oszustwo wyborcze stali się obrońcami ‚demokracji’. Podobne standardy demokracji ma Łukaszenka na Białorusi.
PRAWO to Ja!! SPRAWIEDLIWOŚĆ to też JA!!..
Taka postawa..to nie tylko Prezes…To lokalne papierowe tygrysy …stosują nagminnie. Prawo to ja Sołtys,! Burmistrz!,Wojewoda.. Starosta… i wy mi ,, TYMITUNIE.”.. I ..NO SIE”.
EGO…EGO I ..wola ,,ŚWIETEGO”…ty sobie praw…a ja chcę tylko braw!
Przyczyn tego feudalizmu Witkacy upatrywal w tym że w Polsce naprawdę nigdy nie było rewolucji społecznej. Owszem były ,,Rokosze szlacheckie”…lokalne bunty ,,rabacja, i inne jakieśtam..rąbanki..i siekierezady..krwawo stłumione albo przez zaborce albo np przez krakowskiego biskupa…Niemcy Francja Włochy a nawet Hiszpania……Europa…poniosły ogromne straty w skutek wewnetrznych wojen..100 LETNI OKRES wojen religijnych w Europie to też była wojna o sposób władzy nad spoleczeństwem.. i zmianę feudalizmu którego stałym i skutecznym KONSERWANTEM jest Kościół..na coś innego…
System Kościelny skutecznie uniemożliwia zewnętrzną kontrolę..całej struktury i będąc w pozycji ,,boskiej” ..wyklucza demokrację . Nic dla Ludu z woli Ludu…! Wszystko ma być z łaski Władzy.. a poniewąż władza jest Wieczna bo ustanowilo ja Niebo….podmiot wladzy nie ma nic do gadania. Watpliwości rozstrzyga Piekło.. a w zyciu doczesnym pala i gaz… .Niestety Piekło nie hamuje biedy ani zła..
Tradycja więc do której odwoływał się Prezes aby jej bronić..to FEUDALIZM.. Szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie..Prezes z Żoliborza..dla nas ŁASKA BOŻA..”
-Wasalizacja waaadzy…jest nazbyt widoczna mimo zabiegów…maskujących. Ścisła więź z Kościołem i Klerem tej władzy nie budzi pytań. Demokracja i religia nie mogą być obok siebie w zgodzie..z natury sa sobie przeciwne. Kościół demokrację kojarzy z anarchią..buntem..przeciw Bogu. itp .Dlatego ZAWSZE KOŚCIÓŁ BĘDZIE WROGIEM DEMOKRACJI. Są tylko nieliczne wyjatki…Katoliccy ultrasi i fundamentaliści…jasno wyrażaja swoje zdanie..w plaszczyźnie piekielno-zbawczej”,, DIABEŁ ZOSTAŁ WYPUSZCZONY Z PIEKŁA W ROKU 1964”!!
Powtarzał to pewien ytubetr.. Okazuje się ze kler katolicki ..uznał datę uchwalenia wolności religijnej w USA.. za zagrozenie dla swej dominacji. Lokalni i wysocy pierdolińscy powtarzają to ludowi razm z niejaką Faustyną. Cel jest jasny.. wolność jednego dla drugiego jest przyczyna NIENAWIŚCI. Po krwawej wojnie secesyjnej ..bratobójczej..naród amerykański..ustanowił inna wizję wolności.
Potępienie ze strony papiestw a po 200 latach ucichło…ale nie oznaczało NIGDY..POGODZENIA SIĘ Z BRAKIEM DOMINACJI KK..
To w Teksasie zastrzelono zdrajcę Kennedyego katolika ktory nie godził sie na segregację…to w Warszawie zastrzelono Narutowicza ,,masona” .Oczywiście załamywanie rak nad tymi Strasznymi Czynami…jest wyrazem emocji….ale nie zaprzecza źródłom inspiracji i nietrudno je zauważyć. ,Tumor Mózgowicz” razemz ,,poboznymi niewiastami..wysmiewały zasztyletowanego Adamowicza jeszcze przed ceremonią pogrzebową. Część kleru oświadczyła ze nie będzie się modlić za ofiarę…Gdy zaś Rewolucja wybucha… Kościół jak Stworzyciel na Chaosie buduje zawsze swoje.. Gdy władza mu się wymyka…jak to jest w USA.. INSPIRUJE Chaos…jest mu potrzebny… aby wejść i powiedzić anielskim glosem Niech sie stanie poookój”!
Sztandary Południa nosiła tłuszcza na Kapitolu na nim krzyż . Święty znak wojny.Wojny przeciw czarnym, przeciw Nienaszości,Przeciw ,,bogu” ..przez maałe ,,b”. Bogu narodowemu …chciwemu,zawistnemu,nienawidzącemu wszystkich innych jeśli nie są potrzebni..
–
Kto ma w Polsce bronic polskiego Kapitolu? Demonstracje w jego obronie, czyli w obronie polskiej demokracji, nawet liczne, zgromadzily ludzi glownie po 50-tce, ktorzy wiedza, co to slowo znaczy. Dzis mozna liczyc jedynie na aktywnosc mlodziezy zadajacej nieograniczonego prawa do aborcji I otwarcie deklarujacej, ze nie tyle demonstruje przeciw obecnej wladzy, ile generalnie przeciw „dziadersom”:))))
Nie podoba mi się ten podniosły ton w komentarzu Tuska – brzmi to odrobinę zabawnie bo po naszym, polskim Kapitolu, pozostały tylko wspomnienia. Trump dla zdrowej demokracji amerykańskiej był tylko chwilowa fluktuacją, nasza demokracja miała zbyt słaby system odpornościowy, aby zapobiec inwazji zła wraz z łamaniem prawa. Czy nasza demokracja ma jakieś narzędzia zapobiegające łamaniu prawa, konstytucji, a w końcu nie mamy jej od kilku lat? Odbyła się na ten temat choć jedna debata, panel? Przecież podstawowym niedomaganiem naszej i nie tylko naszej demokracji jest ryzyko łamania prawa przez ludzi wybranych w obliczu prawa. W Polsce co parę dni w serwisach pytano ekspertów czy po kolejnym manewrze pis mamy już demokrację czy już nie. Odpowiadano:
no mamy, ale.. Teraz już nikt nie ma wątpliwości, że z demokracją nie mamy nic wspólnego. Nawet tutaj od 5 lat psioczymy sobie w dość miłej atmosferze, a tuż za rogiem słychać huk walącego sie gmachu demokracji. Nie mamy podstaw by zestawiać oba Kapitole, ponieważ własnego już od kilku lat nie mamy.
handzia55
8 stycznia o godz. 22:27
„Duda i cały PiS postawili na niewłaściwego konia…”
To raczej Trump, ten misio o bardzo małym rozumku, próbując naśladować jakże skuteczną linię Kaczyńskiego i Orbana nie pojął, że amerykańska demokracja różni się od demokracji w rozumieniu Demoludów. Nasi Przywódcy mają niewzruszony modus operandi, oparty na doświadczeniach Hitlera, Stalina lub Pol-Pota – tu celem jest wszechmoc, nie bardzo wiadomo po co, może dla zmiany praw fizyki.
Trump w porównaniu z Kaczyńskim to tchórzliwy głupek bez jakiegokolwiek kręgosłupa poza finansowym (a i to na kredyt).
Nasz własny prezes to wzorzec dla skorumpowanej polityki i zagrożenie dla świata.
Czego oczekiwać od pana Dudy który najprawdopodobniej został wychowany w patriarchalnym kulcie nieograniczonego i bezrefleksyjnego poczucia respektu do starszych i silniejszych? On ma to we krwi i … opuśćmy zasłonę milczenia.
Lepiej rozmawiać o jego przełożonym. A ten ma problem, nie Polska (!) oraz Warszawa, nazwana przez Redaktora, o zgrozo – ,,pisowską” . Bo Biden oprócz wspomnianej orientacji na nasz kraj, przede wszystkim próbę autorytaryzmu właśnie przerabia u siebie, więc jego wrażliwość i obeznanie z tematem posiada niesłychanie duże.
@Kalina
Jeśli ma pani osobiste emocjonalne problemy z osobami młodymi to polityczne forum do kolejnego przelewania swoich adultystycznych frustracji jest niewłaściwym miejscem. Ps. swoją drogą wstawiane przez panią emotikony są wymysłem młodych. ,,:)))”
Dlaczego prezes postawił na Trumpa?CO MU SIĘ W NIM PODOBAŁO.?Dziś, moŻna to na chłodno, ocenić.I ZROZUMIEĆ Z KOGO BRAŁ WZÓR PRAWDY PINOKIO ,KOMU ZABRAKŁO HONORU ,KLĘCZĄC PRZY STOLE JANKESA I TD ,ITP.A dlaczego ich wódz wciskał nam wszystko co się da ,aby zarobić ,moŻna zrozumieć .Jest zimnym ,wyrachowanym biznesmenem ,a to w polityce przynosi opłakane skutki.nO I MOZNA ZROZUMIEC DLACZEGO PISIACTWO ,NA TYM TLE ,TAK NIENAWIDZI Merkel.
Slawczan
„Co do końca ,,amerykańskiej smuty” to ona raczej się zaczyna”
„…Trump to był wybryk, błąd systemu a nie jego produkt i ukoronowanie”
Ano właśnie. To co stało się na Kapitolu to są konsekwencje gigantycznych i ciągle rosnących nierówności, potężnej oligarchizacji. Dwupartyjny system zawsze prowadzi do polaryzacji politycznej, ale teraz dolano do tego pomyje nienawiści a w mediach aż roi się od teorii spiskowych.
Rynek niczego już nie reguluje, bo rządzą monopole. Kapitał oderwał się od realiów i poszybował do granic kosmosu a niedługo ma polecieć na Marsa po nowe zasoby do prywatyzowania. To tylko taki pobieżny obrazek.
To już dawno nie jest liberalny kapitalizm.
Ta „tłuszcza” na Kapitolu to był bunt przeciw takiemu systemowi. Trump co prawda nic im nie dał ale przynajmniej zauważył problemy tych, których ten system wyrzuca w wykluczenie. Ci ludzie nie bronili Trumpa ale chcieli zapobiec powrotowi tego co już było.
Biden źle wystartował nazywając ich tłuszczą. To może utrwalić tam podziały jak u nas „moherowe berety”.
Jeżeli demokraci nie ogłoszą zdecydowanych reform i to idących nawet dalej na lewo niż Sanders, bunt będzie narastał a następnym razem ktoś może to zorganizować.
,,Przeciw ,,bogu” ..przez maałe ,,b”. Bogu narodowemu …chciwemu,zawistnemu,nienawidzącemu wszystkich innych jeśli nie są potrzebni.”.
-W tym zdaniu zrobilem błąd
Powinno brzmić .. Z bogiem przez małe,, b” bogiem chciwym i ,mściwym zawistnym nienawidzącym ,,Nieswoich” i wszystkich innych…jesli nie są potrzebni. ,,Bogiem Narodowym”
Nie znaczy to że tacy są amerykanie…..ale taka jest polityka i tendencje .
Nasza jakby trochę podobnie. Na sentymentach tradycjach,,fobiach..i zaszłosciach niewiele da się zbudowac.
@ Bartonet 9 stycznia o godz. 11:40
Są starzy i mądrzy, są starzy i głupi, są młodzi głupi, bywają młodzi co chcą stać się mądrymi, tylko im własnego, nie podpatrzonego, doświadczenia jeszcze brakuje. Nie pakujmy ich wszystkich razem do jednego wora!
Tramp mógł wygadywac co chciał. Ale łamać prawo i konstytucję to już nie.
A Kaczyński i gada i robi lwszystko co mu się chce i nic… To jaki my mamy ustrój i gdzie jesteś demokracjo? Rządzą nami w sumie wielbiciele Pana K ktory potrafi ich zadawalac miesięcznicami, lamaniem prawa, pokrzykiwaniem na Niemców…
A co tu pisać to wszystko jest znane.
Dziesięciu milionom to się podoba i mają nas gdzieś i tę naszą demokrację. Śmieją się gdy my krytykujemy opozycję bo jest jakaś taka i owaka zamiast ją wspomagać.
@zx
Tak i nie. Tu nie kapitalizm jest winny, tylko chciwość niektórych ludzi biznesu i ciemnota konsumentów chłamu dostarczanego przez skrajną prawicę. Natomiast problem rosnącej nierówności jest realny. Tylko czy ekipa Bidena będzie miała w obecnej sytuacji dość siły i środków aby temu zaradzić, tego na razie nie wiemy. Amerykę z obecnego kryzysu wydobyć może tylko porozumienie sił lewicy, centrum i racjonalnej prawicy. Kluczowe będzie to, czy trumpizm uda się zepchnąć na margines Partii Republikańskiej, do niszy altprawicy, skąd wyszła jej ofensywa. Tak wielki kraj z takimi sprzecznościami systemowymi – np. W dziedzinie służby zdrowia i polityki socjalnej – trudno będzie naprawić bez jakiegoś amerykańskiego ,,okrągłego stołu”.Biden to chyba rozumie i w tym nadzieja.
Tymczasem w Polsce… Andrzej Duda zawetował nowelizację ustawy o działach administracji rządowej. Która, rzecz jasna, nadawała się do zawetowania, jak każda pisana na kolanie ustawa w obecnej kadencji sejmowej, ale nie była jakoś szczególnie kontrowersyjna z punktu widzenia obywatela.
Chodzą słuchy, że Duda ma wetować dalsze ustawy, a w tzw. podglebiu chodzi o wymuszenie (kolejnej) dymisji Kurskiego. Jeśli to prawda, to jest to niestety dowód na infantylizm obecnego lokatora pałacu prezydenckiego, który będzie wszystkich wokół obsypywał piaskiem dopóki mu nie zabiorą Jacusia z piaskownicy.
Więc ja raczej skłaniam się do alternatywnej hipotezy, w myśl której rozwiązaniem problemu będzie otwarcie stoków narciarskich. Czytałem ostatnio wypowiedź Marka Migalskiego, który sugerował, że opozycja powinna grać na powiększanie szczelin w monolicie rządowym, a to za pomocą emancypowania prezydenta, flirtowania z Gowinem i podsycania apetytów Ziobry. Wszystko to głęboko słuszne, ale nie bardzo wierzę w umiejętności realizacji tego planu.
@ cukierkot :
„Nie mamy podstaw by zestawiać oba Kapitole, ponieważ własnego już od kilku lat nie mamy.”
Tak naprawdę, to nigdy go nie mieliśmy. Solidarność jak tylko wzięła władzę zaraz zaczęła wchodzić w buty PZPR. A styropianowy Sejm szybko zakonserwował ten stan rzeczy, po pierwsze wprowadzając ordynację z pięcioprocentowym progiem, po drugie wprowadzając zasadę, że lista wyborcza musi zawierać co najmniej tylu kandydatów, ile jest mandatów w okręgu. Obie te regulacje skutecznie uniemożliwiają wybór posłów niezależnych. W kraju o raczkującej demokracji sprzyja to powstaniu swoistego” stolika brydżowego”, przy którym mamy wciąż tych samych graczy i którzy nie chcą dopuścić do gry innych. W ten sposób w Sejmie mamy 2 partie „poststyropianowe” , „postkomunistów” i „chłopów”. czasem pojawiają się polityczne efemerydy, lecz ich żywot nie trwa z reguły dłużej niż jedną kadencję.
@Bartonet, 9 stycznia, 11:40
Co tam emotikony…Jestem „mloda”, zarowno fizycznie, jak umyslowo, niestety, nie wynika to z metryki:))) Co m. in. skutkuje trzezwa ocena mozliwosci obecnego mlodego pokolenia, wyksztalconego I wychowanego w szkolach po 1989 I przez rodzicow z pokolenia mojego syna. O jednym „osrodku”, jak I drugim nie mam dobrego zdania. Deklarowal sie Pan kiedys jako osoba dojrzala, czas wiec zdobyc sie na odrobine trzezwosci I wyobrazni:)))
Ksiądz z dwoma kolednikami zjawia się u osoby wierzącej w Pana Boga.
– Przyszliśmy z Panem Bogiem po kolendzie- powiada
– Ok – mowi osoba wierząca – Pan Bóg wchodzi, reszta spierdalać.
@ Adam Szostkiewicz
9 stycznia o godz. 14:23
@zx
Tak i nie. Tu nie kapitalizm jest winny, tylko chciwość niektórych ludzi biznesu i ciemnota konsumentów chłamu dostarczanego przez skrajną prawicę.
I tak i nie. przyczyną jest kapitalizm który opiera się na chciwości. Kapitał pozbawiony kontroli staje się instrumentem niewolenia ludzi, dla tego we wszystkich krajach kultury zachodniej wprowadzono różnorakie bezpieczniki i hamulce ograniczające niekontrolowany wzrost kapitału. Ot lat 80-tych te hamulce i bezpieczniki zaczęto demontować. Jak twierdzi Piketty , struktura bogactwa w społeczeństwie zbliża się do tej z połowy XIX wieku. Różnica jest taka, że wtedy niższym warstwom społecznym często brakowało na chleb, zaś dzisiaj nawet niewykwalifikowany robotnik żyje na przyzwoitym poziomie i stać go na opłacenie mieszkania, porządne wyżywienie , ubranie i samochód.
@ Slawczan
9 stycznia o godz. 1:10
Jeśli Trumpowi udowodni się łamanie prawa, podżeganie do zamachu stanu , to powinien on zostać skazany i wsadzony do pierdla. U nas słono płacimy za błędy PO które zlekceważyło sprawę i nie zamknęło już skazanych i nie osądziło jawnych przestępców. Teraz zamiast siedzieć w pierdlu Kamiński i Ziobro razem z małym trollem budują nam państwo mafijne. Biden powinien się uczyć na naszych błędach.
@ popan
9 stycznia o godz. 10:27
Nasz prezes to nie Lenin…I wcześnie czy później uda się na łono Belzebuba.
volter
9 stycznia o godz. 8:25
Demokracja i religia nie mogą być obok siebie w zgodzie..z natury sa sobie przeciwne.
Bombę pod polską demokrację podłożył Wojtyła.
Radio, za które co dziennie dziękował Bogu, Radio Maryja, zaczęło ryć pod demokracją w zasadzie od początku swojego istnienia.
To w nim znalazła przystań religia smoleńska. Jedno i drugie w sojuszu z cyrylicą.
Polska demokracja umiera na nowotwór wojtylizmu.
Nie jest pewne czy da się ją jeszcze reanimować.
Naszym Kapitolem było niesławne nie zaprzysiężenie trzech prawidłowo wybranych sędziów TK. Teraz tylko oglądamy owoce – oszołomów ganiających z gaśnicami po sejmie i bezradnie się temu przyglądamy.
Lewy
9 stycznia o godz. 14:42
😆
Adam Szostkiewicz
Biden to rozumie, w końcu dostał poparcie Sandersa a to musiała poprzedzić długa rozmowa.
Ameryce potrzebny jest nowy „Nowy Ład”, czyli powrót do liberalizmu, który Amerykanom dał dobrobyt i bezpieczeństwo. Pytanie tylko, czy wie o tym Wall Street, które tak naprawdę rządzi Ameryką.
Za Bidena trzeba trzymać kciuki. Łatwo mu nie będzie.
Mad Marx
Ameryka musi wrócić do źródeł swojej potęgi i dobrobytu obywateli. Gwarantował to liberalizm. Dziś Ameryką rządzi neoliberalizm a w świecie nikt już nie mówi o przypływie, który podnosi równo wszystkie łodzie, bo dziś mamy odpływ i jedne łodzie mocno utkwiły w mule dna a inne sobie lewitują dużo wyżej niż przed odpływem. Nawet taki ortodoks neoliberalizmu jak Jeffrey Sachs, zauważa, że to nie tędy droga i ten liberalizm, chyba nie był aż taki zły.
Ten względny dobrobyt niewykwalifikowanych robotników to już przeszłość. Tak owszem było za czasów mojej tam bytności 39 lat temu. Dziś jak donosi kuzyn, to walka o przetrwanie. Trzeba pracować coraz więcej, żeby utrzymać względnie ten sam poziom. No a jeżeli na jakiś czas stracisz pracę…
@zxcvb:
Biden miał sporo lewemu skrzydłu Demokratów obiecać, ale realne rządy będą zależały od poparcia centrum — czyli „prawicowych Demokratów” i „lewicowych Republikanów”. A to oznacza naginanie programu w innym kierunku.
@Mad Marx:
Jak widzę te dyskusje, to się zastanawiam, co to jest kapitalizm. Bo mam wrażenie, że każdy kto o nim mówi, widzi coś innego.
Nie ma ucieczki od gospodarki rynkowej. Pod tym względem trudno znaleźć takich, co nie są za „kapitalizmem”.
Jak znam lewicowe dyskusje i Picketty’ego, to rozumiem, że Tobie chodzi bardziej o gospodarkę „rozwiniętego keynsizmu lat 60-tych” w opozycji do gospodarki „spadkobierców szkoły chciagowskiej” — że tak je umownie nazwę. Zostawiając na boku kwestię, czy można wrócić do tych lat 60-tych w organizacji gospodarki (nie, nie można), pozostaje kwestia postawienia granicy i określenia problemu. Bo to są płynne przejścia i raczej kumulacja drobnych różnic, niż jakieś proste przeciwstawienie, które pozwala nazwać jedno kapitalizmem, w opozycji, do właściwie nie wiadomo czego — masz tu jakieś dobre słowo?
@zxcvb
9 stycznia o godz. 18:03
To właśnie miałem na myśli. Klasyczny liberalizm to kapitalizm z wyraźną regulującą rolą państwa
Poczytałem wpis do niniejszego blogu i uderzyło mnie, że powtarząją się terminy: Trump, Duda, Biden, Kaczyński, Biały Dom, Garland, Kapitol, Steven Mull, Czarnek, Putin (zawsze wredny).
Oraz wzniosła myśl redaktora: „….próba zamachu stanu inspirowana przez prezydenta Stanów Zjednoczonych to jest sprawa globalna!“ (A może wewnętrzna?) „Zamach na demokrację w Ameryce jest zamachem na system demokratyczny wszędzie.“
A gdzie UE? Polska zmieniła położenie geograficzne, wyrwała się z Europy i lewituje gdzieś nad Atlantykiem zamierzając miękko lądować u brzegu USA?
Nie jest pan pierwszym, który utożsamia hasło „zamach na demokrację USA jest globalnym problemem“. Bo na przykład, cytuję:
El Pulpo stało się symbolem imperializmu Yanquis dla patriotów całej Ameryki Łacińskiej, także z powodu instytucjonalizacji polityki rasistowskiej. (…) Popularna rewolta w 1944 r., gwatemalska rewolucja październikowa (nomen omen), obaliła ulubieńca USA dyktatora Ubico, i w pierwszych wolnych i demokratycznych wyborach w Gwatemali, wyniosła na prezydenta Juana Josego Arévalo. (…) Opracowano nową, konstytucję, która skończyła z cenzurą, ograniczyła reelekcję prezydenta do dwóch kadencji, sklasyfikowała rasizm jako przestępstwo, uwolniła wyższe studia od kontroli rządu, zabroniła prywatnych monopoli, ustanowiła 40-godzinny dzień pracy i zalegalizowała związki zawodowe. Reformy Arévalo, kontynuował jego następca Jacobo Arbenz Guzmán. Gdy program reform polegających na redystrybucji ziemi zahaczył o amerykańskie przedsiębiorstwo United Fruit Company (El Pulpo) został on natychmiast ogłoszony komunistą. Gwatemala stała się „zagrożeniem dla wolnego świata”. W tym momencie rola prywatnych, dwupostaciowych menedżerów przedsiębiorstwa handlującego bananami, przemieniła się w rolę polityków troszczących się o losy świata.
Jak pan widzi, na długo przed dniem dzisiejszym na tym blogu, troszczono się o amerykańską, globalną demokrację na świecie.
United Fruit była narzędziem neokolonializmu, określanym jako przykład wpływów międzynarodowych korporacji na wewnętrzne sprawy republik, szczególnie na ich ekonomiczny i polityczny kształt. Towarzystwo prominentnych polityków amerykańskich, którzy pełnili funkcje kierownicze w rządzie USA, posiadało udziały firmy lub było w zarządzie UFCo. Byli to: Allen Dulles, szef CIA i jego brat John Foster Dulles, do towarzystwa należał Henry Cabot Lodge ambasador w ONZ, Ed Whitman, specjalista od reklamy i propagandy w UFC, żonaty z sekretarką prezydenta Eisenhowera i inni. Jednym słowem z Waszyngtonu rządziła koteria dwupostaciowych polityków, która nie była odpowiedzialna przed wyborcami ani w USA, ani w Ameryce Środkowej.
Więcej szczegółów na ten temat może pan znaleźć w mojej książce „Karaibska karuzela – bananowe plutokracje, szwadrony śmierci i zimna wojna w Ameryce Środkowej“. Powinna leżeć gdzieś u was w redakcji na Słupeckiej.
PS
Widzi pan Redaktorze Szostkiewicz, pan ciągle fantazjuje na temat USA, a ja tam sobie siedzę od czerwca 1975 roku.
@dino77
,,(…)Nie pakujmy ich wszystkich razem do jednego wora!”
Dokładnie. Dlatego przeciwko temu, co wypisuje Kalina stanowczo protestuję i będę protestować. Nie ma nic bardziej niszczącego niż bezmyślne uogólnianie. Dokładnie tymi metodami posługuje się Kaczyński i jemu podobni.
@Kalina.
Nie interesuje mnie Pani metryka ani życie prywatne. Zwracam się tylko z prośbą o więcej szacunku do ludzi.
Planowana ustawa dotycząca zniesienia prawa do odmowy przyjęcia mandatu spowoduje de facto zablokowanie konstytucyjnego prawa do protestów ulicznych. Zostaną zdławione karami finansowymi.
Jest to kolejny krok w budowaniu państwa policyjnego.
Nasz Kapitol rozbierany jest konsekwentnie cegła po cegle, a my patrzymy na to bezsilnie.
Jaka jest szansa na kolejne wybory przeprowadzone w zgodzie z Konstytucją?
@MM
Ale przy założeniu, że termin liberalizm rozumie pan po amerkańsku, w duchu New Dealu i Keynesa. Są inne rozumienia. Klasyczny kapitalizm w rozumieniu brytyjskim wywodzi się z myśli Adama Smitha, zakorzenionej w solidarnościowej etyce chrześcijańskiej. Współcześnie mamy model niemiecki,,,ordoliberalny”, nazywany potocznie społeczną gospodarką rynkową, też inspirowany ideą solidarności. W Polsce po 1989 r. budowano system na podobnych założeniach przy oporze z jednej strony środowisk libertariańskich (nie mylić z liberalnymi) a z drugiej przy oporze lewicy w jej różnych odmianach. Dojście do władzy PiS przekierowało dyskusję i politykę. Model pisowski jest hybrydą salazarowskiego korporacjonizmu z centralistycznym etatyzmem pod polityczną kontrolą monopartii.
Bardzo zabawne jest też święte oburzenie polskiej prawicy wobec decyzji o permanentnym zablokowaniu konta Trumpa na Twitterze. W zasadzie nie jestem już zdumiony, że Ziobro uznał za stosowne zwołać w tej sprawie konferencję prasową. „Zgodnie z moją propozycją, serwisy społecznościowe nie będą mogły według własnego uznania usuwać wpisów ani blokować kont użytkowników, jeśli treści na nich zamieszczone nie naruszają polskiego prawa…” Mam wrażenie, że Zuckerberg nie będzie spał ze zmartwienia i zgryzoty przez conajmniej tydzień: pan Zbyszek przejmuje władze nad światem, na razie wirtualnym.
Kłania się Kaczmarski („Żądają reguł gry – szulerzy”).
@zdaniewski
Bądźmy poważni. Pisze pan dwa razy dłuższy od mego tekstu elaborat w stylu Trybuny Ludu sprzed dobrze ponad pół wieku. I po co w takim razie pan dalej w tych strasznych Stanach siedzi skoro można bezpiecznie i dostatnio spędzić resztę życia na emeryturze w Polsce.Mało wiarygodne.
@babilas
Wieslaw A Zdaniewski
9 stycznia o godz. 19:46
Redakcja Polityki powinna wysłać szanownemu panu fakturę za zamieszczenie reklamy książki.
Polecam…! :https://www.youtube.com/watch?v=cBzB52Rj5dI
Chociaż Trybunę Ludu znam tylko z nazwy, nie mam zastrzeżeń do Pańskiego powyższego wpisu, nawet nie oczekiwałem, że się Pan odezwie.. Ale niestety trudno jest się nam porozumieć..
@ZDANIEWSKI
Rzeczywiście, trudno się porozumieć, gdy ktoś unika tematu bieżącego o ogromnym znaczeniu, wdając się w rozważania o polityce amerykańskiej w Ameryce Południowej w latach 50. I nie wyjaśnia, czemu nie opuszcza USA, które potępia za całokształt.
@PAK4
9 stycznia o godz. 19:16
Jak już tu kiedyś wspominałem , kapitalizm to zły, nieuczciwy i oparty na niskich instynktach (chciwości) ustrój. Ale jak dotychczas nikt lepszego nie stworzył. Wydaje się, że jak na razie nie ma dlań alternatywy. Oczywiście warunkiem sprawnego działania kapitalizmu jest wolność obywatela i demokracja. Kapitalizm bez demokracji i swobód obywatelskich jest gorszy niż stalinowski socjalizm. I do tego niesprawny ekonomicznie- vide przykład Hiszpanii Franco. Ten kraj, prawie niezniszczony wojną (bo jednak zaliczył wojnę domową) a przed nią należący do średniozamożnych krajów Europy w 30 lat po wojnie miał podobny dochód narodowy jak Polska a niższy niż Czechosłowacja
andrzej52
9 stycznia o godz. 21:45
O książce wspomniałem pisząc do redaktora. Nie jest dla mnie jasne gdzie jest ta reklama, bo jej nie widzę.
@Adam Szostkiewicz
9 stycznia o godz. 22:26
Czy aby obecna polityka zagraniczna USA nie przypomina tej z lat 50- tych ? Czy USA w ostatnich 20-30 latach nie używały armii dla zapewnienia swych ekonomicznych interesów w innych częściach świata ?
@Mad Marx
9 stycznia o godz. 14:42
@ Adam Szostkiewicz
9 stycznia o godz. 14:23
@zx
Gospodarz wspomina coś ,,o okrągłym stole”w USA. Właśnie czytam książkę o tym jak KONTROLOWANE PRZEZ KORPORACJE media, były narzędziem w rękach polityków dążących do absolutyzacji konfliktów. Społeczeństwo w USA domaga się zmiany. Zmiany nie tylko kulturowej ale przede wszystkim ekonomicznej a to by wymagało zmiany obowiązujących od lat siedemdziesiątych paradygmatów ekonomicznych. A to jest niemożliwe gdyż jest to jednostronnie korzystne dla oligarchii biznesowej a ta znowu kontroluje media, które kształtują opinie ,,tłuszczy”.
Pouczającym przykładem niech będzie los prezydentury Obamy. B.Obama kompletnie zwiódł swoich wyborców. Dwa najważniejsze osiągnięcia jego prezydentury czyli ustwa Dodd’a-Franka i Obamacare były zaledwie protezami tego czym być powinny a pomimo tego wywołały histerycznie agresywną reakcję prawicy. Inspirowanej przez wielki biznes.
W sumie wynika to z logiki systemu: w dniu zwycięstwa wyborczego świeżo wybrany prezydent/senator/kongresman musi:
a) odpłacić sponsorom
b) zacząć gromadzić kasę na następną kampanię.
Wyklucza to działanie ,,dla ludu”.
Pytanie brzmi: co J. Biden obiecał B. Sandersowi i zrealizuje z tego. Wyborcami prawicowymi nie ma się co przejmować bo u nich nie ma czego szukać.
Coś jak u nas – kłopotać się wrażliwością wyborców PiSu nie ma co bo oni są niepozyskiwalni chyba…że bolączki, które ich uczyniły tak bezwzględnymi politycznie zostaną choćby w części zaspokojone. Podpowiadam: nie jest to zwiększenie wymiaru godzin religii.
Jagoda
Niestety, ale pis ma w sobie potencjał aby nie chcieć oddać władzy po dobroci. Uważam, że nie są w naszym kraju wykluczone rozwiazania typu ukraińskiego Majdanu, choć pewnie nie w aż tak drastycznej formie. Nie potrzeba szczególnie bujnej wyobraźni politycznej i społecznej, aby uświadomić sobie, ile to jest dalsze trzy lata niczym nie zakłóconej destrukcji państwa dla takiej partii jak pis, która na tym obszarze naprawdę nie ma sobie równych. Za nieco ponad 1000 dni zastaniemy pobojowisko opanowane przez nowotwór z wieloma przerzutami. Zastanawiam się tylko czy jest w nas potencjał do prawdziwego rewolucyjnego zrywu. Będąc na Ukrainie w przededniu pomaranczowej rewolucji widziałem inny typ podkurwu, tam po prostu wrzało, to była walka o być albo nie być. Kaczyński czegoś takiego by się wystraszył, miałby pełne portki. Na razie ćwiczy się na mniejszych grupkach, w warunkach, porównując z ukraińskimi, prawie, że laboratoryjnych. To też źle wróży. Pewnie jesteśmy zbyt sytym narodem, aby osiągnąć masę krytyczną do tak dużego buntu. Dlatego pewnie niczego takiego nie będzie.
Wydarzenia na Kapitolu pokazują z jaką klasą populizm oddaje wladze. Pis jest z tego samego diabelstwa więc nasza przyszłość jest absolutnie nieprzewidywalna.
panie Zdaniewski może niech pan napisze nieco o pańskiej drodze do Demokracji..Nie ma pana w WIKIPEDII..
Jak pan pisze od 1975 jest pan w USA..nie oddycha pan na co dzień polską demokracją..Czy w USA..NA DEKLARACJĘ WYSTAPIENIA Z jakiegokolwiek zwiazku wyznaniowego ksiadz wzywa policję i obywatelkę z takim zamiarem skuwają w bransoletki?
-Morderca M.L.Kinga został osadzony i skazany…a u nas..nożownik zbójca Adamowicza ma szansę ..i wiele sympatii…jak i zamachowiec z Zelandii..czy Breivik..w komfortowym ,,pierdlu”
Mam nadzieję że ..pan to wie i czuje..Europa ma inne doswiadczenia niż Ameryka.. Faszyzm,Komunizm..Holocaust..Bałkany…jeszcze bolą..
Nie chcemy Rwandy..ani Srebrenicy. albo Budapesztu….pan powinien ROZUMIEĆ.
Nie jest pan mieszkańcem Chicago z polskiej dzielnicy…który od 30 lat prowadzi..budkę z prasą i nie zna swojej historii ani otaczającego spoleczeństwa ani angielskiego…Bo te rzeczy panu są zbędne…Mieszkańcy Podlasia i Podhala, Bieszczad i Lubelaki…stłoczeni w swym ,,socjalnym ambulatorium” mogą odgrywać ,, amerykanina za dychę”.. podczas wizyty u sołytysa w Ludźmierzu..czy w Sułoszowej.. ALE NIE PAN..??
Jeszcze jedno pytanie do pana Wiesława Zdaniewskiego czy w USA przy próbie apostazji ksiadz wzywa policję i ateistkę odprowadzają w kajdankach? Przecież siedziałaby w Alcatraz polowa[ co najmniej ] Profesury z Uniwersytetów wielu filozofów i naukowców. Kilka tytułów prasowych i wiele portali ,, na klucz”.
Zapewne pamięta pan Józusia Mc. Carthyego i jego dzieła..Dostało się nie tylo Charlie Chaplinowi…Te pytania z testów ,,Co pan mysli o ludziach noszących brodę”?
Polecam punkt widzenia umieszczony w Wolnej Sobocie ostatniej GW!!!
@Slawczan
Biden Sandersowi niewiele może obiecać. Muszą wypracować jakiś kompromis między lewicà i centrum PD. Atakowanie w obecnej chwili Obamy, którego polityka była też kompromisem między realiami a oczekiwaniami lewicy i Afroamerykanów, to nie temat na dziś, gdy ważą się losy najgorszego w historii prezydenta USA. Podobnie nonsensowne są w tym kontekście historyczne wywody o polityce USA na świecie. Biden nie będzie agresorem, ani mentorem militaryzmu. Jego zadanie jest przede wszystkim wewnętrzne, a w polityce zagranicznej przede wszystkim dotyczy resetu stosunków US-UE i Nato oraz powstrzymywania ekspansji Chin komunistycznych i Cyberofensywy Rosji.
@MM
To temat nie na ten moment. W Europie po 1989 r. na pewno nie. Na Bliskim Wschodzie się nie udała, ale komu tam się coś udaje? Może tylko Izraelowi?
@Wyborca112
Ale czyj? Jarkowca czy Sormana?
Obydwa są ciekawe.
Panie Redaktorze! Korzystam z tego że czyta Pan w tej chwili GW to jeszcze pozwalam sobie podzielić się swoim zdziwieniem z ogladania fot ze szturmu na ktorym brak kobiet i sa to sami biali!!!
Serdecznie pozdrawiam
Po odejściu Obamy też wszyscy wieszczyli koniec REP, w mimo to Trump wygrał. Nie że jestem fanem prawicy, ale zgadzam się z Gospodarzem że bez jej umiarkowanej części elit i elektoratu ciężko jest reformować państwo i przyjść perspektywę rządzenia dłuższa niż jedną kadencja. Trzeba oddać REP, że mając większość większość w obu izbach w latach 2016-2018 nie ulegli trumpowi i nie sypnęli funduszy na mur Meksykiem. Ja mam nadzieję że REP się podniosą i pierwsze skrzypce będą grać politycy pokroju Paula Ryana a nie Trumpa.
Nasz Pan Prezydent woli Trumpa bo to prawdziwy chrześcijanin: ułaskawił morderców irackich cywili, za to zatwierdził egzekucję Lisy Montgomery, której życiorys wystarczył by na wypełnienie treścią wielu afer pedofilskich.
@Wyborca
Kobiety też były, ale dominowali biali rasiści i pseudopatrioci.
Impeachment Trumpa to błąd. Nie dojdzie do skutku choćby ze względu na kalendarz – albo co gorsza republikanie odrzucą go. W ten sposób Trump uniknie innej odpowiedzialności. Tymczasem powinien po upływie swojej kadencji zostać oskarżony i skazany za zorganizowanie próby zamachu stanu przy pomocy zwołanego przez niego, jego rodzinę i (jestem pewny) agentów Putina motłochu – co dokumentują nagrania i wpisy w Internecie. Przecież straż otwierała drzwi do budynku na pewno nie bez rozkazu z góry.
Chciałbym aby w USA znalazło się wystarczająco dużo ludzi odważnych aby przeprowadzić impeachment. Nie zgadzam się z opiniami wyrażającymi obawy że tego typu proces spowoduje rozdrażnieniem fanatycznych wielbicieli tego celebryty-oszołoma czyniąc z niego męczennika. To do czego w ostateczności prowadzi wielodekadowa polityka obaw, ustępstw, pseudo kalkulacji i kompromisów, strachu przed tzw. ,,wojnami światopoglądowymi” dobitnie przerabiamy w naszym kraju. Przerabiał to też w historii świat. Inaczej Trump lub inny jego klon wróci. Inaczej mali populiści rozsiani po innych państwach nie dostaną wyraźnego ostrzeżenia.
Jeśli USA chcą w przyszłości być krajem wiarygodnym w/s demokracji i mieć moralne prawo do nauczania innych powinni ten problem najpierw rozwiązać u siebie.
Nie chcę, ale muszę jeszcze w sprawie parszywej 18-ki. Zaraz po zapoznaniu się z tą informacją nie byliśmy (no, mój grajdół) specjalnie oburzeni, bo w końcu kto jak nie sławni ludzie ma propagować szczepienie przeciw Covid. Ja (śmiech!)? Z upływem czasu i napływem nowych szczegółów zmieniliśmy zdanie tzn. w dalszym ciągu uważamy, że istnieje grupa jednostek wybitnych i znanych ogółowi społeczeństwa, która powinna się poddać szczepieniu jawnie i w mediach, żeby wszyscy widzieli i wiedzieli. Stało się inaczej i wyszło po raz kolejny, że Jaśnie Państwo nie musi stać w kolejce i poza jednym przypadkiem, nie widzi potrzeby ogłoszenia tego (wtedy jeszcze nie było mowy o przyznawaniu się do świństwa). Taki przypadki się wkrótce rozmnożą i minister (owie) nareszcie nie będą się musieli zajmować szczepieniami, bo zajmą się ściganiem króliczka (z tym się z Panem zgadzam, a co do reszty opinii, mówimy stanowcze nie szczepionkożercą i ich obrońcom!!!). Nie mamy ochoty na żarty.
Odpowiadam na wczorajsze pytanie redaktora i wyjaśniam, że cały mój wpis opublikowany na blogu zobaczyłem dopiero około 2-giej w nocy.
Więc – moim zastrzeżeniem tematu niniejszego blogu jest ograniczenie dyskusji do osi Polska – USA i pominięcie Unii Europejskiej. Polska leży w Europie i polityka rządu powinna się opierać na szerokiej współpracy z UE na wielu frontach, przy dobrych relacjach z USA z jednej strony i Rosją z drugiej. Natomiast Kaczyński wzoruje się na Łukaszence (cichcem), olewa UE pobierając kasę, opiera się bezkrytycznie na amerykańskim prezydencie i cuduje z różnymi grupami (Wyszehradzka) przeciwstawiając Polskę i swoich malowanych zwolenników reszcie członków UE. To nieodpowiedzialna polityka międzynarodowa, a wewnętrzną dobrze znamy.
Ponadto dla tych którzy nie znają dogłębnie historii USA.
Od momentu powstania republiki, na przestrzeni 200 lat, rządy w Philadelfi czy w Waszyngtonie podpisały 400 umów z różnymi plemionami indian, których spychano coraz dalej na zachód. Żadnej umowy nie dotrzymano. Nie dotrzymano obietnicy dla Szaha Iranu Rezy Pahlaviego i nie udzielono mu azylu na terenie USA z obawy, że rewolucyjny rząd Iranu odmówi Stanom sprzedaży ropy. Husajna w Iraku USA popierało podczas wojny z Iranem. Gdy przestał być przydatny obalono go. Najnowszy przykład dwustronnej przyjaźni z USA – Trump pozbawił Kurdów ochrony przy granicy z Turcją. cdn.
@Sceptyczny
Impeachment, jeśli zostałby uruchomiony, i zakończył się wygraną jego autorów, pozbawiłby Trumpa prawa do kandydowania w kolejnych wyborach prezydenckich,o ile zdobyłby znów poparcie Republikanów w tej sprawie. Jest o co grać. Poza tym taka może być wola Izby Reprezentantów, więc kto wie?
Wciąż jest gorąco, bo właśnie trwa dalsza walka w Waszyngtonie. Daily Kos podaje : „Republican senators objected to certifying Joe Biden and Kamala Harris’s electoral votes even after their conspiracy theories led to a terrorist attack. We can make them pay RIGHT NOW“
oraz:
Cori Bush, Congresswoman
Please support my resolution to expel every member of Congress who incited violence at the Capitol through their attempts to overturn the election.
Ja w kwestii formalnej!
Czy nie dałoby się przenieść tego okienka dodaj komentarz zaraz pod artykułem?
Może wtedy choć 10% komentarzy dotyczyłoby wpisu autora, a nie przekomarzania się miedzy komentatorami?
Sam łapię się na tym, że temperatura sporów miedzy komentatorami jest tak wysoka i polemika np. na temat czy bardziej w protestach naprężają się młodzi duchem a starzy metrykom czy odwrotnie jest iskrząca, że zanim dojadę do tego okienka to zapominam co chciałem napisać!
Chciałem napisać tu co innego, ale widzę, że wszystko, co miałem na myśli, napisali już inni. Nawiążę więc do mojego ulubionego tematu, a mianowicie samobójczej polityki informacyjnej obozu PO.
Po zamieszkach na Kapitolu sztab propagandy PiS znów pracował całą noc. Sytuacja była trudna. Przez 4 lata PiS przedstawiał Trumpa jako zbawcę świata i wielkiego przyjaciela Polski, a w szczególności Dudy. A tu nagle wszystkie media pokazują trumpistów, jak poprzebierani w skóry, z dzidami w rękach szturmują Kapitol. Wyborcza, Onet, Fakt, TVN z pewnością nie zmarnują takiej okazji. Przez cały tydzień będą grzać na okładkach zdjęcia Dudy z Trumpem obok człowieka – bizona albo umieszczać obok siebie takie nagłówki, jak „Duda: mamy z Trumpem podobne podejście do polityki” i „Cztery ofiary śmiertelne szturmu zwolenników Trumpa na Kapitol”.
Rada propagandowa PiS wpadła więc na pomysł, żeby przypomnieć okupację Sejmu przez opozycję sprzed 5 lat, tak aby zwykłemu Polakowi, który wieczorem ogląda TV przy kolacji, skacząc po kanałach, dzicz z Kapitolu skojarzyła się z Tuskiem i Komorowskim, a nie z Dudą. TVPiS dostał rozkaz, aby pilnie zmienić ramówkę i w najlepszym czasie, o dwudziestej, nadać film dokumentalny o pamiętnym „puczu”, a pisowski minister Szczerski oświadczył:
„Nie jest dobrze, kiedy ktoś przez agresywne demonstracje próbuje odwrócić demokratyczny wynik wyborów, ponieważ powoduje to poważny kryzys funkcjonowania państwa. (…)Próby wywołania podobnego kryzysu pojawiały się także w Polsce Polska demokracja, polski system demokratyczny, parlament, prezydent, Trybunał Konstytucyjny, zawsze wychodziły z niego zwycięsko” (źródło: Onet).
Mobilizacja sztabu PiS okazała się jednak niepotrzebna. Ani PO, ani żadne z mediów tzw. obozu liberalnego nie wykorzystało okazji do zaszkodzenia Dudzie.
Tomasz Lis, uważany za jednego z największych „pisożerców”, wciąż jeszcze jest naczelnym Newsweeka, więc wciąż ma duży wpływ na opinię publiczną na przykład poprzez okładki, które siłą rzeczy są oglądane w marketach spożywczych czy kioskach koło przystanków nie tylko przez wyborców PO.
Lis właśnie z dumą zaprezentował na Twitterze okładkę jutrzejszego numeru. Poświęcił ją Krystynie Jandzie. Dokładnie tak, jak chciał Kaczyński.
W dalszym ciągu wyjaśniam zastrzeżenia Redaktora z poprzedniego dnia:
— Nie potępiam USA za całokształt. Potępiam amerykański imperializm i to co w systemie jest zgniłego.
— Dlaczego nie opuszczam USA? Z tego samego powodu dla którego uczestnicy tego blogu, którzy wieszają psy na pisuarach nie opuszczają Polski.
— A dokłaniej, jeżdżę sobie pomiędzy USA, Szwecją i Polską z odskocznią do Ameryki Łacińskiej lub w Tatry i staram się korzystać z pozytywnych wibracji które akurat w danym miejscu panują, omijając zgniliznę.
— W latach 9o/91 wylądowałem nawet w jednym z warszawskich ministerstw, ale powitano mnie z polską gościnnością. Ktoś wysłał anonim do NIKU, że nie posiadam obywatelstwa polskiego. Następnie, przy okazji zmiany administracji, wyrzucono mnie z ministerstwa. Gdy Kaczyński zaczaił się w kancelarii prezydenta, a elektorat pisu dopiero kształtował się, głosowano na prekursora Tymińskiego. Kto pamięta? Był taki, chodził z teczką pełną dolarów i dostał 5 milionów głosów.
— Na dzisiaj wylądowałem w Szwecji, pomiędzy zabójstewm G. Floyda w USA, a rozróbami w Warszawie. W spokoju czekam na szczepionkę i piję wino, które tutaj kosztuje połowę tego co w Polsce (wóda jest droga).
@Mad Marx:
Ustrój nie może zakładać jakiegoś ludzkiego ideału. Wielkim atutem „kapitalizmu” jest to, że wykorzystuje ludzką chęć zysku, dla pomnożenia wspólnego dobra. To stoi za tą „niewidzialna ręka” u Smitha.
Ja wiem, to też uproszczenie, którego teoretycy dokonywali (dlatego dzisiaj mamy popularność ekonomii behawioralnej, jako dostrzegającej, że człowiek nie jest homo economicus); widzę też, że jest różnica, pomiędzy uznawaniem ludzkich popędów, a ich wynoszeniem na piedestał.
O ile ogólnie się z Tobą zgodzę, bo przecież w ogóle to co zrobił z marksizmem swoją praktyką Lenin, było zbudowanie „kapitalizmu państwowego”, gdzie relacje pracownika i pracodawcy, są jak najbardziej „kapitalistyczne” (a czasem i „feudalne”), ale zamiast wielu kapitalistów, w tej roli występuje wyłącznie państwo. No i nie mamy demokracji. O tyle przykład Franco jest nietrafny. Wówczas podział prawica-lewica, nie dotyczył tyle wolnego rynku, co raczej tradycji, narodu, monarchii. Owszem, Franco nie tworzył takiego „kapitalizmu państwowego” jak Lenin, choć próbował rozciągać kontrolę na gospodarkę, przede wszystkim jednak wskazuje się jego pragnienie zbudowania autarkii. Coś, jak później w Rumunii Ceausescu.
A co będzie? Zobaczymy. Wydaje się, że popularność pewnych rozwiązań jest nie tyle lewicowo-prawicowa, co związana z ogólnoświatowymi trendami. Może, zwyczajnie, modami. Od końca lat 70-tych popularny był nacisk na „wolność gospodarczą” (rozumianą głównie jako przeciwstawienie interwencjonizmowi państwowemu), który obejmował zarówno lewicę, jak i prawicę (nawet jeśli tę drugą bardziej) — by przypomnieć „trzecią drogę”, Blaira, czy Schroedera. Wydaje się, że to się skończyło, a poszukiwania idą w innym kierunku, częściej utożsamianym z lewicą. Przynajmniej słyszę o jednej inicjatywie pomocowej na czasy COVIDa, którą wspólnie prowadzili socjalista Sanders i libertarianin Hawley; oraz o „propracowniczym konserwatyzmie”, który ma być lansowany w części GOP. Ale co z tego wszystkiego wyjdzie — za wcześnie by wyrokować.
zak1953
8 stycznia o godz. 22:38
Z całym należnym szacunkiem i pełną zgodą co do meritum, to nawet na śląskiej ziemi dewiza powinna brzmieć: „Ordnung muss sein”. Trzecia osoba liczby pojedyńczej. To tylko tak na przyszłość.
@andrzej52 9 stycznia o godz. 21:45
„Redakcja Polityki powinna wysłać szanownemu panu fakturę“
Courtesy of the Editor.
@volter 10 stycznia o godz. 6:53
„Jak pan pisze od 1975 jest pan w USA..nie oddycha pan na co dzień polską demokracją..Czy w USA..”
Poruszył pan USA, Polskę i Norwegię czyli zupełnie odrębne systemy społeczne. W US na pewno nikogo nie zakują w kajdanki przy próbie apostazji (GW wspomniała właśnie coś na ten temat, no ale w PL rządzi Ojdyr, Kaczyński i Ordo Luris).
Norwedzy z jednej strony są liberalni, starają się przestępców reedukować i nie są mściwi, wierzą że przestępca Breivik się zmieni (był film M.Moora porównujący więzienia w Norwegii i USA) z drugiej strony wpadają w skrajność. Ich Barnevernet to moim zdaniem, faszystowska organizacja potrafiąca odbierać dzieci biologicznym rodzicom.
W USA:
obok A) liberalizmu policyjnego – z policją trzeba umieć rozmawiać. Amerykanie są szalenie uprzejmi, dawniej tam każdy nosił broń, więc zaklęcie I am sorry wypowiada się z odległości 1 metra zanim się komuś nadepnie na odcisk i konflikt jest zażegnany. Jeżeli ktoś tego nie wie i zacznie się stawiać szybko zostanie zakuty w kajdanki.
W Polsce drażni mnie chamskość rodaków, którzy przepychają się w tramwajach i autobusach, „przepraszam“ nie istnieje.
Obok
B) istnieje sieć prywatnych więzień służących do generowanie profitów. Pionierzy prywatyzacji więzień, Correction Corporation of America, potrzebuje więźniów aby generować profity, więc prawo skonstruowano tak aby były one jak największe. Parę milionów więźniów zapełnia więzienia w USA, gdzie wielu z nich stanowi tanią siłę roboczą.
Wojna narkotykowa, rozpoczęta w 1971 r. przez Nixona, nierozerwalnie wiąże się z wielkim biznesem i rasistowską polityką. Poczynając od celników, którzy na lotniskach za łapówki rzędu kilkudziesięciu tysięcy dolarów przepuszczają narkotyki, po policjantów, którzy odwracają głowy albo wprost kradną kasę, po agentów na granicach pozwalających na szmugiel, po polityków którzy nie widzą przemytu. Za nimi stoją potężni mocodawcy: bankierzy, politycy i stratedzy wojskowi. Amerykańska agencja DEA do zwalczania narkotyków wkracza do akcji jedynie w wybranych przypadkach, pomijając inne, które zamiata pod dywan.
Profiteering nie kończy się na więziennym biznesie. Jest jeszcze przemysł badający narkotyki, naukowcy, kuratorzy, prawnicy, oskarżyciele, policja, rehabilitanci, psychologowie, etc. Krótko mówiąc aresztowanie drobnych narkomanów zanim trafią do więzienia, jest również wielkim biznesem. Narkotyki – amerykańska patologia to po prostu „business opportunity“. Według szacunku Departamentu Skarbu przynosi kartelom 64 miliardy dolarów rocznego dochodu, a detalistom w USA 300 miliardów dolarów.
Ale właśnie szwedzka TV nadała wyczerpujący obraz wydarzeń, które miały miejsce na Capitolu. Wygląda to groźniej niż relacje na gorąco z 6.I.
Natomiast Trump zmienił orientację o 180 stopni. Nawoływał do spokoju, poszanowania prawa. Kilku senatrów republikańskich dalej twierdzi, że wybory ukradziono… Ciekawe jak to zinterpretuje polska tuba propagandowa.
Jeszcze o szczepieniach, za co z góry przepraszam.
W ciągu dwóch tygodni do Polski dotarło 697 tys. dawek szczepionki Pfizer. Jutro przylatuje kolejnych 360 tys. i będzie już ponad milion. Od wtorku zacznie docierać do Polski szczepionka Moderny (pierwsze 50 tys.). Średnio dobowo szczepimy 14,3 tysiąca osób (wczoraj, na przykład, tylko 1235). Może to się jeszcze jakoś rozkręci, ale na razie jest żenada i skandal.
Powtarzam ad nauseam: z punktu widzenia odporności populacyjnej nie jest istotne kto pierwszy – istotne jest, żeby jak najwięcej jak najszybciej. Na razie wysiłek propagandowy PiSu idzie w stronę, że u nas może nie jest najlepiej, ale inni szczepią jeszcze wolniej. No i byłoby wiele lepiej, gdyby nie Janda, Grycan i Miszczak. Na pytanie dziennikarza, czy nie można by wobec tego ujawniać wszystkich zaszczepionych, zabrzmiała pełna oburzenia odpowiedź, że przecież to tajemnica lekarska, RODO i dane wrażliwe. Reszta jest łatwa do zgadnięcia.
Właśnie czytam (portal politico.eu), że zgodnie z unijnym mechanizmem podziału Polska mogła zamówić 13 milionów szczepionek firmy Moderna, ale rząd PiS zamówił ich tylko 6,6 miliona. Nie zgadniecie, komu przekazaliśmy naszą nadwyżkę. Tak, Niemcom.
Swoją drogą, przeciek w Brukseli ujawnił wynegocjowaną przez Unię cenę indywidualnej dawki szczepionek różnych producentów. I tak:
– Oxford/AstraZeneca: €1.78
– Johnson & Johnson, $8.50
– Sanofi/GSK: €7.56
– BioNTech/Pfizer: €12
– CureVac: €10
– Moderna: $18
@bartonet
Jest też druga stron medalu. Populizm to skutek pewnego kryzysu w nie przyczyna. Przegięcie sprawi że w przypadku nieudanej kadencji Bidena, Trump będzie miał szansę wrócić i stylizować się jako „męczennik” ( proszę pamiętać że rządził w czasie prosperity, do momentu wybuchu pandemii notowania miał przyzwoite).
„Biden nie będzie agresorem, ani mentorem militaryzmu. Jego zadanie jest przede wszystkim wewnętrzne, a w polityce zagranicznej przede wszystkim dotyczy resetu stosunków US-UE i Nato oraz powstrzymywania ekspansji Chin komunistycznych i Cyberofensywy Rosji.”
Nie bylbym tego pewien. W wielu analizach twierdzi sie, ze w polityce amerykanskiej, zarowno wewnetrznej jak i zagranicznej niewiele sie zmieni. O militaryzacji zagranicznej polityki USA pisano od dosyc dawna i obszernie. Nie zmienil tego laureat Pokojowej Nagrody Nobla ( na kredyt) Obama, nie zmieni tego mocno sfatygowany i bezbarwny Biden. Jesli spojrzec na kilka minionych kadencji nastepca „poprawial” osisgniecia poprzednika. Zas co do Chin i Rosji, nie ma nic lepszego w polityce jak posiadanie wroga – czesto trzeba go stworzyc. To daje wolna reke w wielu dzialaniach.
Cukiertort
10 stycznia o godz. 6:30
Niestety masz rację 🙁
Na naszej „wyspie wolności” proponuje się przekazać policji uprawnienia sądów. Żeby odciążyć sądy i uchronić suwerena przed konsekwencjami jego niezrównoważenia emocjonalnego.
Czy następnym krokiem będzie wprowadzenie próby ognia?
Według starego kodeksu babilńskiego próba ogniowa była metodą służącą do rozstrzygania kwestii winy. Oskarżony Musiał polizać rozpaloną do czerwoności łyżkę wyjetą z ognia a potem kapłani oglądali jego język, by zinterpretować znaki pozostawione na nim przez bogów. Winny czy niewinny? Przesądzały o tym oparzenia na języku, TP one decydowały o życiu lub śmierci.
(Jørn Lier Horst „Ślepy trop”)
Kumpel Ziobry niejaki Rydzyk z pewnością podejmie się interpretacji „znaków bogów”.
Trybunał Prostytucyjny z pewnością nie zaprotestuje.
Jakie szanse ma Polski Kapitol w zderzeniu z mafią katobolszewicką?
https://wiadomosci.wp.pl/jaroslaw-kaczynski-przy-oltarzu-to-naprawde-wielki-cios-i-bol-6595830225013696a
@Jagoda 07:36
No właśnie, odciążajmy sądy. Niech w sprawach karnych wyroki wydaje prokurator. A jak się skazanemu nie podoba, to niech się odwołuje zza krat do sądu (w terminie siedmiu dni, rzecz jasna).
Teraz dla odmiany coś lżejszego. Pamiętacie ten dowcip o tym, jak towarzysz Lenin golił się na kwaterze w Poroninie, a mały chłopczyk zobaczywszy w otwartym oknie przyszłego wodza rewolucji zawołał „Łysy, łysy!”? A towarzysz Lenin się tylko uśmiechnął – a przecież mógł zabić.
Z Włodzimierza Illicza przykładu nie chce brać turecki minister spraw wewnętrznych, Süleyman Soylu, który zdecydował się wszcząć dochodzenie wobec pewnego adwokata, który w mediach społecznościowych nazwał ministra „łysym gościem”. Jak widać na zdjęciu w załączonym linku, minister faktycznie jest łysy i połyskujący (fizycy powiedzieliby, że ma wysokie albedo).
https://www.cumhuriyet.com.tr/haber/suleyman-soyluya-kel-demek-yine-sorusturma-konusu-oldu-1804807
Reakcja ministra przypomina bardziej biblijnego proroka Elizeusza (2 Król 2:23-24, w tłumaczeniu ks. Wujka: „I szedł zonąd do Bethel: a gdy szedł drogą, dzieci małe wyszły z miasta i naśmiewały się z niego, mówiąc: Wstępuj łysku, wstępuj łysku! Który gdy się obejrzał, ujrzał je i złorzeczył im w imię Pańskie: i wyszli dwa niedźwiedzie z lasu i rozdrapali z nich czterdzieści i dwoje dzieci.”)
Co dedykuję wszystkim optymistom twierdzącym, że nie może być gorzej.
babilas
11 stycznia o godz. 10:39
Co dedykuję wszystkim optymistom twierdzącym, że nie może być gorzej.
Może. I będzie!
Psioczę na młodych Polaków, ale widze, ze są środowiska młodej polskiej inteligencji, które daja nadzieję, ze stana w obronie demokracji. Juz to robią. Była o tym mowa na blogu, ale przypomnę: działa na fb grupa prowadzona przez studentów i rezydentów Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ZUM na WUM. Polecam.
babilas 11 stycznia o godz. 10:39
Minister rzeczywiście promieniuje.
Ale towarzysz Illicz Lenin promieniował mocniej.
Oto jak śpiewaliśmy maszerując ze szkołą w pochodzie 1-majowym w Zakopanem:
W Poroninie jeszcze rośnie ta buczyna
Co z tamtych czasów wciąż pamięta mocz Lenina
A ty maszeruj głośno krzycz, niech żyje nam Wołodia Illicz!
W Poroninie mieszkał znany baca co Leninowi Nadię Krupską wyobracał
A ty maszeruj głośno krzycz, niech żyje nam Wołodia Illicz!
Babilas.. Może to podobieństwo inaczej będzie wygladać w bardziej czytelnym P.NŚ.
,,Stamtąd Elizeusz udał się do Betel. Kiedy szedł drogą, z miasta wyszli jacyś chłopcy i zaczęli się z niego wyśmiewać. Mówili: „Wynoś się stąd, w górę, łysy!”. Elizeusz w końcu odwrócił się, popatrzył na nich i przeklął ich w imię Jahwe. Wtedy wyszły z lasu dwie niedźwiedzice i rozszarpały dzieci. On poszedł dalej, na górę Karmel, a następnie wrócił do Samarii.”
Prorok szedł z ważną misją a tu…wyzwiska..no i brak szacunku..drwiny z czupryny…a właściwie z jej braku..W Judzie i Izraelu bez włosów,bez brody i wąsów i pejsów.. ??
Elizeusz wprawdzie prokuratorem nie był…ale brak szacunku wobec starszego człowieka to zmora współczesnej nam tzw kultury”
Prezentowano w sieci młodziutkiego rowerzystę z Wrocławia który zatrzymał się i skopał bezlitośnie kobietę po pięćdziesiatce…za jakąś UWAGĘ…” CZY UPOMNIENIE.
..Sam też miałem kilka spięć z młodymi… dopóty nie zrozumiałem ze to NIEPOLITYCZNE” wytykać i prosić młodych o odrobinę szacunku dla trzęsącego się gościa z laską który ma juz siwe włosy..albo,, zgietej we dwoje” styranej babci.
Co do tow.Lenina w Poroninie górale znają kilka barwnych historii.
Przełożenie historycznego gwałtu i bezprawia na dzisiejsze czasy jest trudne…paralele też smiesznie brzmią..
Powagi Urzędu Czy Osoby ..W.A Ż.N.E.J nie obroni się odwetem nawet krańcowym..Strach mija…marmur kruszeje..spiż zrzucą z piedestału jak Jankowskiego…Tym bardziej że naród czytaty,pisaty,, i sieciaty..nawet ten wyłysiały i osiwiały..
Hitler podobnie ja Illicz miał sprawnych bardzo ideologów i Brunnerów…ale..,,Gdzieś w okolicach Gliwic zył był górnik z którego się wszyscy śmiali.Nie chodziło jednak o łysinę ale o nazwisko i imię..
Poszedł więc do Sądu z wnioskiem ..o zmianę i wypełnił formularz a następnie rozmawiał z urzednikiem.. Tak więć chce pan zmienić ..dlaczego? Bo smieją sie ze mnie meine kammeraden..!
Wie so? ich heisse Adolf Dupa.. ah so?
Also .. jak chce pan sie teraz nazywać ? Joseff Dupa…
Uznano to za obrazę władzy..i tylko błaganie rodziny żony i dzieci ..zmiękczyły referenta w Sądzie aby nie dzwonił po gestapo.. bo panu Dupie zrobiliby koło tyłka.. W późniejszym okresie imię Jozeff dopiero było,,majestatyczne”… kiedy dodawano Wissarionowicz ,, po ojcu”..
Definicja szacunku teżsię zmienia..,,.Szacunek z Urzędu” po ostatnich wydarzeniach w Waszyngtonie dostał kolejnego kopniaka i to potężnego.
Urząd radzi sobie z tymi problemami…odpowiednią inrastrukturą..
Gwardia Pretoriańska ,,czyli tegokarcy” ochroniarze..z urzadzeniami elektronicznymi..
Wójt w ,,Chłopach” miał tak skonstruowane drzwi że była obnizona futryna i każdy musiał nisko skłonić łeb…i to zdanie Ja Wójt ci to mówię”
Niektóre zaś drzwi bywają tak potężne ze nie sposób sięgnąć do klamki..
W sobotę zaszczepiono 1235 osób, w niedzielę 3031. Myślę, że rząd powinien poważnie rozważyć zakup drugiej strzykawki.
babilas
11 stycznia o godz. 19:58
Nie kupią, bo PO ukradła kasę 👿
Dyskutując na temat układu Warszawa – Waszyngton w kontekście wyboru nowego prezydenta nie należy zapominać, że w USA mamy liczną emigrację Polonusów która nie dorobiła się żadnej siły politycznej.
Określenie „Polack“ w potocznym ujęciu wciąż jest synonimem głupka.
@Wieslaw A Zdaniewski
12 stycznia o godz. 15:58
„..w USA mamy liczną emigrację Polonusów która nie dorobiła się żadnej siły politycznej.
”
A moze to i lepiej patrzac na „sile polityczna” glupkow od Trumpa.