Ale zrobili 13 grudnia
Tak się trwoni kapitał społecznego zaufania. W niemal okrągłą rocznicę zamachu stanu 1981 r. policja znów pokazała, że jest upolityczniona. Nic się nie działo na ulicach Warszawy czy Tarnowa, by wyłapywać spośród pokojowych manifestantów nastolatki/nastolatków czy legitymować albo próbować legitymować pojedyncze osoby wracające z pokojowych pikiet i protestów w maseczkach, spokojnie, bez stwarzania jakiegokolwiek zagrożenia dla kogokolwiek.
Zrozumiałe, że policja wykonuje rozkazy, pytanie, czemu dostaje takie rozkazy od przełożonych. Na dodatek niedorzeczne i wizerunkowo żenujące, jak obstawianie kordonem sił prewencyjnych pomników smoleńskich. Jak się czują bliscy ofiar tragedii, widząc ten pokaz siły adresowany do kogo? W próżnię.
Skojarzenia historyczne ze stanem wojennym są oczywiste i uzasadnione. Nic tego nie zamaże. Sedno sprawy jest to samo: władza występuje przeciwko nierobiącym niczego złego wolnym obywatelom. Policja nie strzela, nie pałuje, ale nęka i zastrasza tylko dlatego, że dostała rozkazy polityczne. Manifestacje były polityczne, bo dotyczyły polityki obecnej władzy. Są efektem tej polityki, a nie łamaniem prawa.
Pretekst pandemiczny nie likwiduje konstytucyjnych praw do wolności słowa i zgromadzeń. Pandemia nie jest podstawą prawną do koncentrowania sił policyjnych dla ochrony jednego polityka. Wysłano w tym celu 82 radiowozy! Taką podstawą może być tylko ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. Klecone naprędce kolejne ustawy covidowe są niższej rangi niż ustawa klęskowa i konstytucja.
Barbara Labuda mówiła w TVN, że serce jej pęka, gdy patrzy na akcję policyjną w rocznicę 13 grudnia roku pamiętnego. Mnie też serce się kraje, bo wracają wspomnienia „nocy generałów”. Nie zapomnę jej do końca życia. Była tak samo uderzeniem w społeczeństwo, a nawet w ówczesne prawo, przecież niedemokratycznie ustanawiane. Junta nazwana horrendalnie „Wojskową Radą Ocalenia Narodowego” nie miała żadnego umocowania konstytucyjnego.
Nic Polsce nie zagrażało, żadnej wojny nie było, chyba że z legalnie działającą Solidarnością i własnym narodem. Tamtej nocy wyprowadzono na ulice miast polskie czołgi, wojsko i milicję. Rozpoczęły się masowe aresztowania, niszczenie własności związkowej, dławiono siłą strajki protestacyjne, polała się krew niewinnych górników „Wujka”. Tragedia narodowa.
Mówią, że historia się powtarza jako farsa. To nie tak: powtarza się też jako kolejna tragedia, tylko w innej scenerii, z udziałem innych aktorów, lecz ofiary cierpią tak samo. Dziewczyna ze złamaną ręką, nastolatek ciągany na komisariat, starsza pani nękana przez policjantów podczas próby przejścia na drugą stronę ulicy, przypadkowa kobieta wracająca nie z demonstracji, tylko z pracy, i zmuszona przez policjantów do rozebrania się do naga na posterunku, kobiety bite pałkami przez tajniaków, posłanka rażona gazem podczas próby wykonywania swych obowiązków.
Te wszystkie incydenty składają się na polityczną i moralną porażkę władzy i policji. Policja zdołała zbudować przez ostatnie lata swój pozytywny wizerunek. Teraz go traci w tempie przerażającym dla obywateli, zwłaszcza chcących szanować prawo i państwo. Ale są też dobre wieści.
Wspaniałą pracę wykonują pro bono adwokaci „Szpili”. Niektórzy wystają do rana przed komisariatami, by udzielać prawnej pomocy zatrzymanym. To zwykle młode osoby, każde wsparcie jest bezcenne. Ale ten dramat ma też skutek mobilizujący. Wbrew temu, co kombinują polityczni decydenci, nie wszyscy dadzą się zastraszyć.
To dla tych młodych doświadczenie pokoleniowe, formujące. Jak dla mojego pokolenia Solidarność, stan wojenny, internowanie w więzieniach własnych obywateli. Jedna z dziewczyn niosła teraz plakat: „Zima wasza, wiosna nasza!”. To było hasło z manifestacji przeciw stanowi wojennemu. Może nie jest tak źle z wolnościowym przekazem międzypokoleniowym.
Komentarze
Jaruzelskiego tak nie pilnowali ani za komuny, ani pózniej. Ale to był frontowy żołnierz, a nie wielbiciel rodeo w telewizji.
Alicja-Irena
13 grudnia o godz. 19:20
To za KONSTYTUCJA na moich autach też mogę sie spodziewać pokuty.
13 grudnia
Cóż, Kulawy przespał całe przedpołudnie, to teraz chce organizować własny stan wojenny. Ale wątpię, czy żeby chcąc wprowadzić stan wojenny, nie spaprali by nawet tego. A gdyby naprzeciw PiSlicji staneli górnicy jak na Wujku, czy dzisiejsi PiSlicjanci nie pouciekali by na ich widok. Potrafią tylko nieuzbrojone dzieciaki lub kobiety zatrzymywać, a na widok kiboli podkulają ogonki.
Gdyby Kaczyński był poważnym politykiem szanującym spoleczeństwo, to nie otaczał by sie kordonem policji i ochroniarzy, a wyszedł by naprzeciw demonstrujacym pod domem i porozmawial z nimi.
Ta władza a szczególnie Kaczyński nie umie rozmawiać z ludźmi. Ani z tymi na ulicy, ani
z tymi w sejmie. Jedyny język jaki znają to policyjne kordony i szykany, lub wściekłe wrzaski z sejmowej mównicy. Ta władza musi odejść. Może jeszcze nie tej wiosny, ale któraś wiosna będzie nasza. A potem powtórzy się scena z filmu, będzie kolejna weryfikacja funkcjonariuszy policji do Nowej Odrodzonej Policji i znowu jakiś Franc Maurer powie, że „bezapelacyjnie, do samego końca…”
A po stronie normalnego świata, w Szwecji, odbyło się rozdanie nagród Nobla, na kilku kontynentach metodą on line. Zamiast gali w sztokholmskim ratuszu i wystawnej kolacji fruwaliśmy do kilku państw aby tam spotkać nagrodzonych noblistów, zaś w Ratuszu, na przemian, pobrzmiewały chóry, orkiestry i igrce. Król i królowa wystąpili bez masek.
@agenttomek
13 grudnia o godz. 22:47
Aleś doj..ał, bezapelacyjnie masz rację, ale to już jest sytuacja, która wymknie się niebawem spod kontroli. Ktoś tego ciśnienia nie wytrzyma.
Ale to pokazuje też, że nie uczymy się nic jako społeczeństwo i powtarzamy te same błędy. A przecież policjanci mają to zawarte w art.58, w którym mówi się o odmowie, ale oni się boją, zwyczajnie się boją, bo to są tchórze. Historia się powtarza, bo mamy społeczeństwo, z którego się owa policja wywodzi „znicestwoine”. Naród jest tak niedouczony, jak po uzyskaniu zniesienia pańszczyzny przez zaborców.
Bo widzi Pan…Pan może powspominać – areszt, internowanie…A on? ,,Trzynasty grudnia – spałeś do południa”. Słabiutko. Dziennikarz ,,mediów polskojęzycznych” alias ,,mętnego nurtu” był groźniejszy niż On – pogromca komuny no i zbawca narodu.
A te radiowozy? Cóż, to mieszanina pospolitego tchórzostwa z niepospolitą próźnością i kompleksami. Mam zrobionego printskrina jego rozrechotanej mordy w obliczu gwałtownych protestów, gdy jego jaczejka przyjęła tzw. ustawę budżetową. Siedzi w samochodzie BEZPIECZNY bo ,,oni” co najwyżej mogą poklepać karoserię auta. Nic lepiej nie oddaje jego zaburzonej osobowości. Pierwsza linia: policja, druga: SOP, trzecia: gromowcy. Persona!
On, zanim został kaczelnikiem państwa, też przecież wydawał fortunę (nie swoją rzecz jasna) na ochronę swojej osoby. Jakby ktoś dybał na jego padalczy żywot…
Zapewne dlatego tak też znienawidził Tuska: tam gdzie on jest niski tam Tusk jest wysoki. Tam gdzie on nie wie(działby) co robić/jak się zachować tam Tusk czuje się ,,jak u siebie*”. Wiem, to nie fair – Tusk ma rodzinę i zupełnie udane dzieci a on? Zapewne nawet kotu ledwie daje radę zmienić piasek w kuwecie a co dopiero zmienić dziecku pieluchę.
Niestety, temu negatywnemu, nieudacznemu, wypełnionemu kompleksami człowieczkowi los dał szansę ,,wygięcia rzeczywistości”, tak by nikt nie śmiał zobaczyć tej zakompleksionej małości. By ,,wszyscy” składali mu hołdy.
Mam wrażenie, że jest to ,,wódz” z piaskownicy, który zawsze chciał być hersztem bandy osiedlowej a tymczasem wobec braku charyzmy i piąchy nikt nie traktował go poważnie. A teraz nareszcie muszą…
*najlepszym dowodem jest międzynarodowa kariera Tuska.
Parę tysięcy demonstrantów w niemal dwumilionowym mieście, stolicy kraju, bastionie opozycji, to nawet nie porażka, to klęska. Wyglądało to bardzo słabo, a w początkowej fazie, na rondzie Dmowskiego – wręcz żałośnie. Pora pogodzić się z tym, że dopóki nie zabraknie na gorzałę i zagrychę oraz na szpanerskie all inclusive w ciepłych krajach, miliony naszych rodaków nie kiwną palcem przeciwko Dojnym, a tylko taka, wielomilionowa mobilizacja daje szansę na przegonienie szubrawców. Przegrywamy Polskę w szybkim tempie, oddając szaniec za szańcem : wybory za trzy lata będą już na modłę węgierską, bez szans na zwycięstwo opozycji, a po drodze PiS przejmie media, stłamsi ostatecznie sądy, zapewni sobie złodziejskimi metodami ekonomiczne podstawy działania na lata. Policja i wojsko, obsadzone swoimi ludźmi i przekupione podwyżkami, już są na zawołanie. Ostatnia nadzieja, czyli UE, właśnie zawiodła na całej linii, dając PiS-owi to, o co mu tak naprawdę chodziło: górę pieniędzy i święty spokój na lata. Jedyne co możemy zrobić, to nauczyć nasze dzieci języków i wyekspediować do wolnego świata – w końcu nic nowego w przeklętym polskim losie.
@Optymatyk
Daleki jestem od uogólniania jakichkolwiek postaw czy sytuacji. Tak, policja jest taka jak ogół społeczeństwa. Tyle tylko, że te zachowania tam widać wyraźniej. Są tacy którzy boją się utraty pracy, bo dzieci, żona w ciąży z kolejnym, a może jedno, niepełnosprawne dziecko. Są tchórze mocni tylko w grupie, albo tacy o skłonnościach sadystycznych. Różni. Są też ich dowódcy. Mogą domagać się rozkazu na piśmie, mogą go nie wykonać . Oni powinni lepiej zdawać sobie sprawę z tego, że kiedyś to oni pierwsi będą odpowiadać za wszystko na co mieli wpływ. A może to mnie się marzy honor, odpowiedzialność, wszystkie te stare przymioty ludzi władzy, munduru. I have a dream
Ciekawe czy byli też antyterroryści. Swoją drogą to elitarne jednostki. Nie wiem jak mogli tak splamić honor munduru. Antyterrorysta z pałką teleskopową lejący na oślep spokojnych współobywateli. Kogo tam zatrudniają? Elita zachowująca się jak kibole. Wstyd panowie, wstyd. Niestety taki upadek wizerubku niedawno widziałem. Jechała kolumna policyjnych furgonetek na sygnale. Pędząc mijali inne samochody. W tych otwierały się okna z wysuniętym środkowym palcem. Byłem lekko zszokowany, póżniej zasmucony. PIS zniszczy wszystko na swojej drodze.
Kaczynski nie wyrosl z socjalizmu. Nadal sni mu sie: jedna partia, jeden narod. Do tego jest politycznym i moralnym arogantem i ignorantem. Jeszcze tylko brakuje: narod to ja.
Ciekawe kto zapłaci za ten pokaz siły policji przed domem posła PiS? Podobno było 600 policjantów i 82 radiowozy. Mój nieżyjący ojciec mawiał im mniejszy kurdupel tym większe mniemanie o swojej wielkości.
Podobno domu Kaczyńskiego pilnowały 82 radiowozy. Szkoda, że nie 81 – byłoby bardziej symbolicznie!
Michał Szczerba
Tego nie można lekceważyć:
http://tygodniknie.pl/kaczynski-sie-zbroi/
ponętnymisio
14 grudnia o godz. 0:14
Masz rację, że ilość demonstrantów nie powala z nóg.
Pamiętam jednak jak nieliczna była opozycja lat 70. Potem po sierpniu 80. zapisało się do Solidarności 10 milionów, ale już po 13.12.81 została tylko garstka aktywnych działaczy.
Uważam, że bardzo ważna jest ta kropla drążąca skałę, jaką jest Strajk Kobiet. Skałą, na której Kaczyński osadził swoje imperium strachu, zakłamania i nienawiści jest instytucja krk.
A ta zaczyna się sypać niemal widowiskowo.
Emblematyczny był wczorajszy głos Marka „tęczowa zaraza” Jędraszewskiego na Wawelu:
…Jan Paweł II podczas modlitwy „Anioł Pański” w Watykanie prosił wiernych o modlitwę w intencji Polski i polskiego narodu. To również Karol Wojtyła w Wigilię 1981 postawił w swoim oknie płonącą świecę, na znak tego, że pamięta o Polsce i o wszystkich tych, których zabrakło wtedy przy wigilijnym stole. …
Ludzie „Solidarności” – cisi żołnierza Jana Pawła II – potrzebowali go wtedy, 39 lat temu i później, nie tylko dla siebie. Bez niego nie potrafiliby wypełnić swojego historycznego i dziejowego posłannictwa. Tak jak oni byli cichymi żołnierzami Jana Pawła II, tak on Jana Paweł II był ich cichym generałem. Dzisiaj to Jan Paweł II ich potrzebuje, nie dla obrony własnego imienia – jest w niebie, ale dla obrony Polski i dla obrony Kościoła w Polsce…
To świadczy o kompletnym braku kontaktu z tym co tu i teraz.
Kogo z młodych wzruszy dzisiaj świeczka zapalona przez JPII?
Kto z młodych zaakceptuje związek zawodowy w roli „cichego żołnierza JPII”?
https://wiadomosci.wp.pl/39-rocznica-wprowadzenia-stanu-wojennego-abp-marek-jedraszewski-o-plugawieniu-pamieci-jp-ii-6585906138368768a
Kiedy PiS zacznie jeszcze bardziej tracić poparcie, krk się od niego odwróci. Tak, jak to zrobił z Mazowieckim, Wałęsą, Krzaklewskim i wielu innymi.
Sam, usakramencony małżeńsko w Łagiewnikach, Jacek Kurski nie wydoli z nadrobieniem wyrwy w propagandzie na rzecz pislamu.
Młodzi rzeczywiście chcą emigrować i trudno im się dziwić:
https://oko.press/sondaz-ktory-szokuje-64-proc-mlodych-chcialoby-zyc-za-granica/
Będą musieli zdecydować czy wyjadą, czy poczują się gospodarzami we własnym kraju i zrobią tu porządek.
Moim zdaniem w tej chwili wszystkie opcje są jeszcze otwarte.
przeczytane gdzieś w komentarzach:
„600 psów pilnowało jednego kota”
To zwyczajne bezwzględne sk00rvysyny… zniszczyli nadzieje na względną normalność… znowu im głupszy a „wierny” tym lepszy…
A milicja w Polsce zawsze zostanie milicją… to jest „wdrukowane” na amen.
Wczoraj (13/12) wieczorem w wiadomosciach holenderskich (i prawdopodobmie w innych krajach) pojawily sie obok siebie dwie wiadomosci ie. z Bialorusi i Polski. Material zdjeciowy rozni sie tylko barwami flag narodowych.. Niestety nie tylko opinia policji jest „down the drain”.
@ponętnymisio
14 grudnia o godz. 0:14
,,Parę tysięcy demonstrantów w niemal dwumilionowym mieście, stolicy kraju, bastionie opozycji, to nawet nie porażka, to klęska.”
Uwielbiam tego typu teksy (nazwanego przez OSK), tzw. ,,komentariatu” Pół biedy kiedy dzieje się to anonimowo w przestrzeni forumowej, gorzej jak te ,,troskliwe” rady udzielane są w TVN-im bądź GW mainstreamie, przez różnych, głównie mniej znanych myślicieli z tytułem doktora, lub redaktorów którzy chcą błysnąć i wyróżnić się swoim artykułem. Najgorszy wróg to ten który udaje przyjaciela.
@Bartonet
Tak jest. na dodatek nie pisze, czy sam był choćby na jednym proteście. Ani o tym, czy sam miałby ochotę i odwagę wychodzić pod pałki, gaz w środku zimnego grudnia. To, że tysiące, może nawet kilkanaście, ludzi jednak wyszło, jest dowodem determinacji w słusznej sprawie i zasługuje na docenienie. Protestujących w stanie wojennym też nie było miliony, choć przed zamachem generałów Solidarność liczyła 10 mln. Mniejsze liczby są tak samo ważne jak większe, a nawet ważniejsze w tym sensie.
@ ponętnymisio 14 grudnia o godz. 0:14
cyt: „Parę tysięcy demonstrantów w niemal dwumilionowym mieście, stolicy kraju, bastionie opozycji, to nawet nie porażka, to klęska.”
Nieomal tyle samo policjantów w bojowym rynsztunku co demonstrujących, to klęska rządzących w dowolnym kraju, świadcząca o braku rozeznania w zamiarach demonstrujących. 82 radiowozy pilnujące domu prezesa Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych to jest dopiero klęska!!! Klęska wiekopomnych idei. Policjanci strzelający z armatki wodnej, czy gumowymi kulami do rabujących sklepy i mieszkania w świecie normalnych ludzi po prostu rzetelnie wykonują swoją pracę, policjanci pałujący stojące na środku ulicy kobiety z transparentem, są bojówkarzami, „bijącym sercem partii” jak kiedyś mawiano.
Bartonet
14 grudnia o godz. 10:35
Strzeż mnie Panie Boże przed „przyjaciółmi”, bo przed wrogami sam się obronię.
Szczególnie przed tymi „przyjaciółmi”, którzy są „szczerze zatroskani” i „obiektywni”.
Gostek Przelotem
14 grudnia o godz. 9:47
😆
andrzej52, agenttomek
Dlaczego Kaczyński nie rozmawia z ludzmi? Bo nimi gardzi. Z „ciemnym ludem” sie nie gada, „ciemnemu ludowi” rzuca sie ochlapy z pańskiego stolu a jak nie okazuje oczekiwanej wdzieczności to sie go leje palami i szprycuje gazem. Proste jak budowa cepa.
„Barbara Labuda mówiła w TVN”
A bezpośrednio przed Barbarą Labudą wypowiadała się tam Eliza Olczyk, która utrzymywała, że nie ma żadnej analogii między tegorocznym 13 grudnia a tym z 1981 roku. Zirytowała mnie nieco. Oczywiście zgoda, że nie ma powtórki w skali 1:1. Ale podkreślanie, że nie ma ŻADNEJ analogii w sytuacji, gdy pewne podobieństwa aż nadto rzucają się w oczy, świadczy albo o tym, że albo ta pani jest za mało spostrzegawcza, albo za bardzo boi się kaczego Führera i jego (aczkolwiek ostatnio cokolwiek niesfornego) sojusznika Miękiszona.
Jeszcze taki niby drobiazg, z pozoru groteskowy, ale w sumie smutny, bo świadczący o tym, ile nienawiści kaczy Führer wyzwolił w zwykłych ludziach 🙁 Starsza kobieta zaatakowała torebką posłankę Scheuring-Wielgus wyzywając ją od komunistek. Chciałoby się za Janem Husem zawołać: Sancta simplicitas!
Adam Szostkiewicz
14 grudnia o godz. 10:58
Też ma Pan wymagania.
Futerko mogłoby się sfilcować temu misiu. Albo, o zgrozo, oczko odkleić 😉
@ Jagoda
14 grudnia o godz. 9:43
„Kiedy PiS zacznie jeszcze bardziej tracić poparcie, krk się od niego odwróci.”
Tyle tylko, że tym razem dla krk to już będzie za późno. Za mocno się z tą władzą związali, żeby teraz, gdy ta władza zacznie tonąć, zdążyć się od niej odwiązać i nie pójść wraz z nią na dno. A patrząc na to (bądź co bądź sondaż proreżimowej instytucji) – https://cbos.pl/PL/trendy/trendy.php?trend_parametr=stosunek_do_rzadu – coraz bardziej to pójście na dno wydaja się realne. I dobrze. Niech utonie pseudokatolicki kościół Jędraszewskich i Rydzyków, a pozostanie kościół autentycznie katolicki Bonieckich i Lemańskich. No… może uchowa się w paru enklawach, gdzie żyją tacy fanatycy, którzy nie przestaną kochać Kaczki, Miękiszona, Świętego Antoniego Smoleńskiego i Rydyzka nawet gdy ci naplują im w twarz.
Tak swoją drogą… tak sobie ostatnio pomyślałem… historycznie… Czy ktoś kiedyś pokusił się o zaznaczenie na mapie Polski obszarów, których ludność w czasach okupacji najchętniej denuncjowała Żydów? Mam dziwne wrażenie, że idealnie pokrywałyby się one z obszarami, gdzie dziś jest największe poparcie dla PiS-u.
Policja bez wsparcia społeczeństwa będzie ślepa i głucha…zostaną jej tylko sprzedane kapusie…
A mnie nurtuje pytanie ,dlaczego?ODPOWIEDŻ W FILMACH O UPADKU Hitlera.Fanatycy ,do końca walczyli za faszyzm i wodza.Umierali ,z jego imieniem w gębie.A U NAS ,DRAMAT ALE I FARSA .Wódz ma niskie poparcie ,a rządzi ?Adolfa zdradzili najbliżsi kumple ,ludobójcy.POZBYWAŁ SIE ICH .A u nas /?Polska to dziwna kraj.
Aha.A jeżeli kapitał społeczny będzie dalej trwoniony ,to tym lepiej dla kraju ,bo szalęńcy wylądują w szambie historii.
@pan Woytek
Co gorsza, publicystka rzuciła mimochodem uwagę, że po PiS może dojść do władzy jeszcze gorsza prawica albo radykalna młoda lewica. Ponieważ nie ma żadnych sondaż, który by tompotwierdzały – nacjonaliści typu Konfy plus ONR i inne grupy parafaszystowskie mają najwyżej kilka procent poparcia, podobnie jak młoda lewica – być może należało jej opinię rozumieć tak, że z dwojga złego woli Kaczyńskiego z Morawieckim i Ziobrą.
@ponętnymisio
„[…] UE, właśnie zawiodła na całej linii, dając PiS-owi to, o co mu tak naprawdę chodziło: górę pieniędzy i święty spokój na lata.”
Moim zdaniem UE bardzo dobrze zrobiła w tej sytuacji:
1. Te kraje gdzie korona była straszna, otrzymują teraz pomoc.
2. Całe funkcjonowanie UE jest dalej gwarantowana.
3. Nie przekonujemy wyborców PiSu jeśli UE płaci Polakom mniej pieniędzy. 27:1 wyborców PiSu nie przekonywał, a 25:2 też nie. Dlaczego niektórzy ludzie myślą że obcięcie funduszów przekonuje wyborcow PiSu albo polityków PiSu? Bez kasy dalej będą łamiać zasady.
4. Co jeśli Polska (albo inny kraj) deklaruje że nie chce kasy, wtedy Unia musi i tak mieć inne możliwości z tym dać radę. A co jeśli Holendrzy albo Niemcy łamią praworzadność? Więc potrzebujemy inną metodę żeby prowadzić naszych unijnich polityków do rosądku. Moim zdaniem tylko Unia różnich prędkości jest korzystna dla wszystkich – też dla Polaków. W sumie argumentem Unii był „Jeśli będzie weto wtedy będziemy dalej pracować z 25 krajami, kropka”. To jest Unia różnich prędkości. A nie było weta.
———————
Poza tym zachód nie jest w stanie zmienić tok myślenia Polaków.
Na zachodzie jest więcej ludzi niż w Polsce którzy myślą że celem polityki jest prowadzić do coraz więcej sprawiedliwości na wsi, w kraju, na swiecie, niezależnie czy jest to niekorzystne dla nich (dla nas) czy raczej korzystne. Ta duża grupa ludzi broni więc sprawiedliwości a nie własnych interesów (to lewicowy pogląd w jakimś sensie).
W przeciwieństwie do tego więcej Polaków ciągle podkreśli że w polityce chodzi o to bronić swoich interesów (albo przez walkę albo „win-win”, albo na poziomie narodowym albo w Brukseli).
Jeden przykład: W programie „kawa na ławę” Paweł Kował tłumaczył dlaczego praworzadność w Unii jest ważna. Argumentem nie był że brak praworzadności znaczy że inwestor z Francji jest niesprawiedliwie traktowane bo Kaczyński wymaga że polskie sądy mają decydować korzystnie dla Polaków. Nie, jego argument był: Co jeśli teoretycznie kiedyś w innym kraju będzie kiedyś brak praworzadności (Hiszpania była przykładem) a polski inwestor tam inwestował to może być niekorzystne dla tego polskiego przedsiębiorcy. Normalny polityk budziłby poczucie sprawiedliwości w głowach widzów, ale tu ciągle, interes, interes, interes.
A teraz Pan (ponętnymisio) ma pretencji do Unii że nie patrzy na to co się dzieje w Polsce… . Nie zgadzam się.
Mają rację ci, którzy mówią, że od nas zależy, czy ta władza przetrwa jeszcze trzy lata, a może i dłużej. Nie czekajmy aż UE za nas to zrobi. Wybory od pięciu lat PiS wygrywa koncertowo. Trudno, jesteśmy w mniejszości i musimy przeczekać tę polityczną zarazę. Pocieszam się, że dożyję upadku narodowo-katolickiej bolszewii. Żyłem 45 lat w PRL i nadzieję mam, że jeszcze raz doczekam demokratycznej Polski. Wierzę w młodych, widać, że się przebudzili. Sam zaś, jak przez ostatnie 30 lat, będę głosował na którąś z demokratycznych partii. W publicznym dyskursie brak mi wyraźnego artykułowania, źe obecna władza nie tylko jest autorytarna (opozycji to słowo z trudem przechodzi przez gardło), ale ma wyraźne zapędy totalitarne. Tymczasem bez szemrania godzimy się na insynuowanie, że to opozycja jest totalna. Język opozycji powinien być jasny i jednoznaczny, po imieniu trzeba nazywać bezeceństwa rządzącej kliki, która zachowuje się niczym gang: dzieli łupy i co raz eliminuje (na razie politycznie albo prawnie) któregoś ze swoich kompanów.
@juta, godz. 10:00
„Wczoraj (13/12) wieczorem w wiadomosciach holenderskich (i prawdopodobmie w innych krajach) pojawily sie obok siebie dwie wiadomosci ie. z Bialorusi i Polski. Material zdjeciowy rozni sie tylko barwami flag narodowych..”
Wiadomości z Paryża i paru innych francuskich miast nie pokazali? Pewnie dlatego, że były zbyt drastyczne i krew się lała.
Chciałbym się mylić, ale jako kraj wpadliśmy już w korkociąg, z którego bardzo trudno będzie się wydobyć. PiS kupił sobie właśnie za nasze pieniądze prasę lokalną, która na prowincji odgrywa ważną rolę opiniotwórczą. Trwają podchody pod kupno TVN 24, a kiedy na stole pojawią się worki pieniędzy, to właściciele stacji w końcu się ugną. Sądy trzymają się resztkami sił. Szkoły i uniwersytety już są na celowniku, samorządy nieprzyjazne Dojnym nękane są na wszelkie sposoby. Padają kolejne reduty demokracji, a opozycja od 5 lat daje pokaz kryminalnej wręcz głupoty. No tak, ale 10.000 ludzi na ulicach dwumilionowej metropolii to moralne zwycięstwo i pokaz siły… Naszą ostatnią szansą była tak naprawdę Unia i groźba utraty jej funduszy. Przegraliśmy: PiS dostał tak co chciał i jak walec prze do przodu. Podziwiam dobre samopoczucie forumowiczów, ale chyba pora otrzeźwieć. I spakować siebie i dzieci, póki jeszcze granice są otwarte.
@lubat
A co to za argumenz rodem z TVP: tam pokazują tylko Francję, polskich tajniaków z pałkami na lekarstwo!
@ponetnymisio, 14 grudnia, 16:19
Ja sie z Panem zgadzam. Prawie. Prosze nie wymagac zbyt wiele od opozycyjnych warszawiakow. Na wielotysieczne manifestacje non stop przeciez szans nie ma. Zreszta coz one moga dac? Nawet opozycja bialoruska musiala odpuscic. W Warszawie wystarczyla zlamana w trzech miejscach reka mlodej dziewczyny. Zrozumiale. Te gnoje nie sa warte najmniejszego uszczerbku na naszym zdrowiu
Kto dzis pamieta 13 grudnia 1981? Ci, ktorzy mieli przynajmniej te 15 lat. Dzis to sa dziadersi.
Adam Szostkiewicz, godz. 16:42
TVP nie oglądam od dłuższego czasu, ale obrazki z Paryża oglądałem z jeszcze trefniejszego źródła – z TV Rossija. Tam też skomentowali to tak: gdyby coś takiego zdarzyło się w Moskwie, to cały „wolny” świat by się zatrząsł z oburzenia i natychmiast by zażądano wprowadzenia nowych sankcji.
@lubat
Współczuję. A czy ta TV pokazuje i komentuje bicie demonstrantów w Moskwie? Zamordowanie Niemcowa, otrucie Nawalnego? Proszę ochłonąć.
@Kalina
To chyba nadużycie językowe. Dziadersi nie są dziadersami, bo mają takie metryki, tylko dlatego, że nie zauważyli, że świat, a nawet Polska, się zmienia, m.in. w związku z kwestią praw kobiet, ,,kompromisu aborcyjnego” i przymierza biskupów z Kaczyńskim.
Nic Polsce nie zagrażało, żadnej wojny nie było
Ale była mroźna zima, zagrożone było bezpieczeństwo energetyczne, całkowicie załamał się skup produktów rolnych, Polsce groził głód i chłód, a terroryści z „S” dążyli do konfrontacji bez względu na układ sił i sytuację geopolityczną.
Po decyzji Generała i wprowadzeniu stanu wojennego (akcji podziwianej do dziś za sprawność) bardzo wielu Polaków odetchnęło, i nie tylko oni.
Świat, okazując zwyczajowe oburzenie, przyjął decyzję z ulgą i wrócił do swoich spraw, a organizacje charytatywne na Zachodzie zyskały wdzięczny obiekt dla swojej działalności.
Ludzie rzucili się wpłacać datki i słać paczki, bo cierpieli przecież biali Europejczycy pod komunistycznym knutem, którym latami straszyła tutejsza propaganda, zatem głodujące, afrykańskie dzieci zeszły na plan dalszy…
Proszę wybaczyć mój cynizm, ale ponad 40 lat życia na Zachodzie pozwala na spojrzenie z innej perspektywy.
A co do słanych indywidualnie paczek, to do dziś pamiętam tłumaczenie różnym znajomym listów dziękczynnych z Polski, w których przy okazji proszono o kilka kilogramów kawy, bo ciocia ma niskie ciśnienie, albo o wyposażenie zakładu fryzjerskiego, bo „mam mażenie żeby zostać fryzjerkom”.
@Adam Szostkiewicz
To prawda, juz sie poprawiam. Dzis to ludzie co najmniej 50+
@lubat, 14 grudnia, 17:38
Bylam akurat w Paryzu, kiedy demonstrowaly „zolte kamizelki”. Na Rivoli lecialy szyby w witrynach I samochodach, a demonstranci robili wrazenie dzikiej tluszczy. Policja interweniowala, ale z wyczuciem. Walili komu nalezalo przylozyc. Polska policja ewidentnie szla na zastraszenie
@ponętnymisio
14 grudnia o godz. 16:19
Mówisz,,Naszą ostatnią szansą była tak naprawdę Unia i groźba utraty jej funduszy.”
Dopóki nie zrozumiemy, że w naszym kraju porządek z satrapią możemy zrobić my i tylko my tak długo będziemy pod butem gostka z Nowogrodzkiej! Zrozum,że nikt nie będzie ginął za nas! Unia ,której jesteśmy członkiem , może nam tylko pomóc. Ale całą robotę musimy zrobić sami! Zrozum to szybko i dołącz do tych co są na ulicy ! Nie bój się,że dostaniesz po tyłku! Przynajmniej będziesz miał co opowiadać wnukom jak cię zapytają co zrobiłeś aby było lepiej! Powiesz im,że pisałeś oburzające teksty w Polityce?! I co z tego?! Ilu tych wku…….rwionych czyta Politykę?! Wyjdź i wrzeszcz ,,wyp……ć,, będzie z tego większy pożytek niż z załamywania rąk!
@lubat
Tez pokazywali..
..ale blog p. Szostkiewicza dotyczy Polski i tego staralem sie trzymac.
Jakaś pisowska ohyda doniosła na nauczyciela, który brał udział w demonstracjach Strajku Kobiet w Tarnowskich Górach:
– Taką postawę należy napiętnować i potraktować z najwyższym wyciągnięciem konsekwencji prawnych, łącznie z zakazem wykonywania zawodu nauczyciela (pisownia oryginalna) – domaga się pisia.
Katobolszewia psia mać…
Zgadzam się ze każdym słowem, poza jednym zdaniem na temat stanu wojennego 1981. „Nic Polsce nie zagrażało, żadnej wojny nie było, chyba że z legalnie działającą Solidarnością i własnym narodem.”
Ja w pełni rozumiem i doceniam, ze nie da się Pana przekonać, ze Polsce zagrażała interwencja i kilkadziesiąt tysięcy ofiar. Wiem, ze archiwa CIA tez Pana nie przekonają. Największym sukcesem, na który mogę liczyć, to ze Pan nie ocenzuruje tego wpisu.
Innych Czytelników zapraszam do Studia Opinii. Znajdziecie tam artykuł, którego pan Redaktor nie puścił na swoim blogu.
https://studioopinii.pl/archiwa/201836
@18karatów
Proszę pana, a czemu pan pomija tych, którzy nie kupowali octu i nie wysyłali kartek świątecznych, tylko nie spękalali i kontynuwali walkę w różnej formie, także manifestacji ulicznych z żądaniem przywrócenia Solidarności, organizowali, wraz z Kościołem, pomoc w kraju i zagranicą dla internowanych i działaczy ściganych listami gończymi, wydawali w sumie ponad 1000 tytułów prasy niecenzurowanej, za co groziła konfiskata majątku i kilka la więzienia. To byli dzielni ludzie, prawdziwi patrioci, zasługujący na więcej uwagi i wdzięczności. Nie było ich wielu, bo nigdy takich ludzi nie ma wielu, rozmnażają się dopiero, kiedy sprawa zwycięży i można się kreować na bojowników ostatnej minuty. Ale wystarczyło, by masowy strach, konformizm i ignorancja nie ogarnęły całego społeczeństwa, dzięki czemu, gdy reżim zmienił politykę, istniała zorganizowana opozycja, z którą tym razem postanowił siąść do stołu rozmów o wspólnej przyszłości, zamiast, jak dawniej, kiedy był silniejszy i bał się Sowietów, zabijać i represjonować przeciwników.
@18karatow
Noz sie w kieszeni otwiera
@Narciarz
Tak, nie zagrażała, chyba gdyby Jaruzelskiemu nie udało się zrobić zamachu stanu samodzielnie. Nie mamy w archiwum pańskiego wpisu wraz z linkiem, więc proszę sobie darować insynuacje. Druga strona lustra z definicji oznacza, że jest pierwsza. Moja była całkowicie inna, oficer LWP groził mi śmiercią, konwojując mnie do kolonii karno-reedukacyjnej w Uhercach.
@Kalina
14 grudnia o godz. 18:11
Miła Pani. Bo ,,Młodość przychodzi wiekiem”
https://youtu.be/KqVpylHlHLo
Ukłony!
@Adam Szostkiewicz
14 grudnia o godz. 18:51
Gdzież bym śmiał kogoś pomijać. Odpowiedziałem tylko (jak widzę, to i @narciarz 2 także) na stwierdzenie, że Polsce wtedy nic nie zagrażało.
Gdyby nie „najdoskonalszy zamach wojskowy w historii nowożytnej Europy” (Norman Davies) Polsce groziłby wariant dalece gorszy, historycy są zgodni w swoich ocenach.
A co do dzielnych bojowników podziemia, to znam paru kombatantów, w tym jednego do dziś chlubiącego się kilkugodzinnym przesłuchiwaniem przez SB, ukrywaniem Piniora i bieganiem po kruchtach na występy artystów bojkotujących TVP.
Ten przesłuchiwany, dziś profesor, wierzy w zamach smoleński i był w komitecie wyborczym kandydata na prezydenta – Jarosława Kaczyńskiego 😎
Panie Redaktorze. Nie mam pewności, czy Pan może udowodnić swoje stwierdzenie „nie zagrażała”. Istnieje morze dokumentów na temat koncentracji wojsk, szykowania szpitali, itp. Właśnie na dniach pokazał się artykuł o dokumentach CIA. W SO może Pan znaleźć wywiad Waldemara Piaseckiego z Richard Pipes’em. Podaje link. Z tych wszystkich materiałów wylania się obraz realnego zagrożenia. A Pan powtarza „nie zagrażała”. W porządku, wolno Panu wierzyć, ale mi wolno wyrazić zdanie wręcz przeciwne. A pogląd niech sobie wyrabiają czytelnicy.
https://studioopinii.pl/archiwa/201904
„Nie mamy w archiwum pańskiego wpisu wraz z linkiem..”
O ile pamiętam, posłałem Panu mój tekst jako regularny wpis, i nie był Pan wtedy zadowolony. Jeśli mnie myli pamięć, to w takim razie najmocniej przepraszam.
@Kalina
g. 17.38
Tak się składa, że pamiętam 13 grudnia „roku pamiętnego”. Nie mnie równać się z
red. Adamem Szostkiewiczem . Nie mam takich wspomnień. W lokomotywowni do której tego dnia szedłem szefem Solidarności był były sekretarz POP. „Przechrzcił się w momencie kiedy pierwsza „Solidarność” rosła w siłę. Nie było mi z nim po drodze. Tym bardziej zgrzytam teraz zębami kiedy widzę takiego Piotrowicza. Koniunkturalizm, brak honoru, wreszcie zwykłe łajdactwo. Ot co
Dyskusja na temat 1981 nie powinna przesłaniać faktu, ze Kaczyński szykuje się do strzelania. Tak wynika z artykułu w NIE. Powstaje wiec pytanie, co będzie potem? Dyktator i świta z krwią na rękach, rządzący w sojuszu z gangiem obrońców pedofilów? Można się założyć, ze upiór z Torunia pochwali każdą masakrę, która mu przyniesie kolejne setki milionów, zaś hierarchowie nie znajdą drogi do włączonego mikrofonu. I co dalej?
@narciarz
To samo, co po stanie wojennym.
Przepraszam, ze jeszcze o tym samym. ” Druga strona lustra z definicji oznacza, że jest pierwsza.” Przecież dokładnie o to mi chodziło w tytule. Po to go wymyśliłem. Przecież nie będę tłumaczył konotacji, odwoływał się do Lewisa Carrolla… Każdy myśli na swój rachunek i do tego właśnie służył ten tytuł.
„Moja była całkowicie inna, oficer LWP groził mi śmiercią, konwojując mnie do kolonii karno-reedukacyjnej w Uhercach.” Przecież ja nie odmawiam Panu własnej strony. Natomiast ja byłem po jednej stronie rano, a po drugiej wieczorem. O tym jest ten tekst i ten tytuł. Do dzisiaj tak pozostało, z tym, ze zmiana stron następuje nie w okolicy Legionowa, ale w okolicy Grenlandii. Może kiedyś też o tym napiszę.
@ red Szostkiewicz.
Od pamiętnego 13 grudnia minęło już bez mała 40 lat i czas, żeby na tamte wydarzenia spojrzeć obiektywnie. Np polecam przeczytanie „Nocy Generała” , która to pozycja chyba obiektywnie opisuje wydarzenia z 1981 roku. Rozumiem, że ktoś może mieć niemiłe wspomnienia z tamtego czasu, ale nie dajmy się zwariować. Wtedy zagrażała nam zewnętrzna intewencja. Może by Pan wolał widzieć na polskich ulicach zamiast ZOMO i naszego wojska Rosjan i Niemców ? a ci ostatni być może chcieliby się odkuć za Berlin ……
„To samo, co po stanie wojennym.” Obawiam się , ze Pan ma rację. Z tym, ze ten dyktator jest starszy i chyba w słabszej kondycji zarówno fizycznej, jak tez umysłowej.
Gdzieś przeczytałem takie zdanie „niech mi Niebiosa wybaczą to, co właśnie pomyślałem”.
Nawiązując do postów powyżej.
Naczelny ginekolog Kościoła Katolickiego w Polsce, arcbe Jędraszewski wspominając poetycką pieśń JPII o cichych żołnierzach i stawianiu świecy w intencji… itd, splugawił pamięć zapominając o naukach Świętego JPII odnośnie owieczek żyjących w Ameryce Łacińskiej. Gwoli uzupełnienia palenia świeczek w intencji narodów przypomnę:
Podczas wizyty JPII w Ameryce Łacińskiej należy wyjaśnić dobroduszne nastawienie Watykanu i Kościoła katolickiego w ramach dobrze pojętego własnego interesu. Watykan popierał dyktatorów, którzy dokonywali krwawych zbrodni na ludności w latach 1960-80 w całej Ameryce Łacińskiej i stał po stronie reżymu Pinocheta, podobnie jak czyniły to Stany Zjednoczone. Hierarchia kościelna twierdziła, że zbrodnie, o których donosiła międzynarodowa prasa są przesadzone, co samo w sobie stanowi wielki sukces propagandy komunistycznej. Po wizycie w Santiagow 1987 r., oficjalne źródła Watykanu (wspierane przez ultrakatolickie polskie media) głosiły, że wizyta JP II i uścisk ręki z dyktatorem przyczyniła się do złagodzenia, a w konsekwencji do zniesienia dyktatury i wprowadzenia demokracji w Chile, czyli, że czarne jest białe. Papież wykreował swój wizerunek szermierza wolności, który błogosławiąc polską „Solidarność”, zwalczał komunizm.
Tymczasem, po drugiej stronie oceanu, w krajach Ameryki Łacińskiej popierał i legitymował najbardziej opresyjne, dyktatorskie reżimy, tyle, że katolickie. Konserwatywny Ojciec Święty dał się szybko poznać jako zdecydowany przeciwnik teologii liberalnej. Poprzez politykę biskupich nominacji JP II sprawił, że większość episkopatów lokalnych popierała jego konserwatywny zwrot w doktrynie katolickiej.
W Ameryce Środkowej (Nikaragua, Salwador) zwalczał teologię wyzwolenia zrodzoną z krzyku rozpaczy milionów ludzi, czyli tzw. Kościół wykluczonych, który działał w imieniu i na rzecz ubogich. Duchowni, którzy stawali w obronie biedoty, byli dla niego nie do zaakceptowania
z uwagi na potencjalny konflikt Kościoła z panującymi reżimami, co groziło nasileniem wzajemnych antagonizmów i mogło prowadzić do rozdźwięku i utraty kościelnych
przywilejów i wpływów. Taka była zasadnicza duchowo-ideologiczna posługa Kościoła katolickiego, niezależna od rodzaju środowiska, w jakim Kościół nadzorował swoje owieczki, czy był to ustrój kapitalistyczny, socjalistyczny, komunistyczny, anarchia, czy historycznie biorąc, system pańszczyźniany. W XIX w. mogli biskupi polscy jeździć karetami w imię Pana Jezusa, który chodził boso.
Sukienkowy Jędraszewski doskonale rozumie o co w aktualnych protestach chodzi (nie)wiernym.
@Jagoda
14 grudnia o godz. 9:43
Skałą, na której Kaczyński osadził swoje imperium strachu, zakłamania i nienawiści jest instytucja krk.
A ta zaczyna się sypać niemal widowiskowo.
……………………………………………………………….
A kropla drąży skalę, tylko to trawa bardzo długo, a my nie możemy czekać tak długo. Rzeczony wie doskonale, że instytucja ta przetrwała, jak dotąd wszelkie zawieruchy i zamierza właśnie skorzystać z nadarzającej się okazji jej wewnętrznego erodowania, wzmocnić ją siłą państwa. I to się na naszych oczach dzieje, tzw. zblatowanie „oblężonych twierdz”. Obie te instytucje pasożytują na naiwności dużej części społeczeństwa.
Widowisko, to dopiero nas czeka, tylko gdzie oni mają „WYPIERDALAĆ? Niby, a co mnie to obchodzi, ale…. . Za tak ewidentne łamanie konstytucji i wszelkich innych praw, należy im się co? – „PIERDEL”, mówiąc kolokwialnie.
A to zmienia postać rozumienia, sławetnego już słowa, wy..pierdel..ać.
Dlatego, o czym pisdzielce wiedzą, trzeba kurczowo i za wszelką cenę. trzymać się tego, co gwarantuje im bezkarność, władzy.
To nie będzie prosta sprawa, WYPIERDOLIĆ te kanalie ze sceny politycznej i w ogóle. Opór materii będzie niemożebny. I nie ma co tu zastawiać się demokracją, bo już wiemy, do czego ona może służyć.
Trzeba rzucić raz i stanowczo, pełna SEKULARYZACJA kraju. Bez tego warunku zapomnijmy o jakichś zmianach, będzie tylko pudrowanie tego co było.
I co?
Brakuje odważnych?
Brakuje, w związku z tym, nie narzekać, cierpieć, płakać i płacić.
To najlepiej na w historii wychodziło.
Prof. Jan Szczepański pisał … „Jestem zdania, że upadek Polski rozpoczął się w drugiej połowie XVII wieku. I ciągle jeszcze idziemy w dół. Z kryzysu wyjdziemy chyba w XXII wieku”.
No to baj, baj, baj, jutrzenko wolności.
@janadam48, 14 grudnia, 19:24
Tez tak sadzilam, poki nie odkrylam, ze te dziewczyny na ulicach moglyby byc moimi wnuczkami:)))))
@ ponętnymisio
14 grudnia o godz. 0:14
Ktoś ten PIS już dwa razy ( !!) wybrał + figuranta Dudę..Prawda jest smutna większość Polaków to katolicki ciemnogród o mentalności chłopa pańszczyźnianego..Który wcześniej wymrze niż zmądrzeje.
@ Pan Wojtek
14 grudnia o godz. 11:46
Panią ” dziennikarkę ” E.Olczyk , zapamiętałem jak w 2015 głosiła publicznie że nie ma co straszyć PIS , bo to to partia środka.( !!! ) ..
Pan Wojtek
14 grudnia o godz. 12:35
Będzie to JEDYNY + pisowskich rządów…Ich upadek , pociągnie za sobą również upadek polskiego KRK – który wyniósł PIS do władzy absolutnej…
Pan Wojtek
14 grudnia o godz. 12:35
Zgadza się… Jeśli Pan nie zna to polecam książkę Judenjagd…O polowaniu na Polaków żydowskiego pochodzenia w Powiślu Dąbrowskim , przy pomocy miejscowej ludności…..( mój ojciec stamtąd pochodzi i potwierdził mi to co opisano w w/w książce…) Tam PIS ma prawie 100% poparcie…
W stanie wojennym dzielnie zaczynałem karierę … w podstawówce. Nie zaliczam się do krzykaczy z mojego pokolenia którzy głośno protestowali przeciwko wyłączeniu teleranka… bo tego przykrego wydarzenia nie pamiętam. Chyba spałem do południa…
ps. Zasadność wprowadzenia Stanu Wojennego jest IMO nie do rozstrzygnięcia (60 kilka tysięcy(!) wojsk Radzickich wewnątrz) , co absolutnie nie usprawiedliwia skali łajdactw stosowanych przez ich autorów i gorliwych wykonawców, począwszy od generalicji, po przez dowódców jednostek, skończywszy na smutnych panach w płaszczach przychodzących z wizytami i rozochoconych ulicznych ćwokach z białymi pałami. Historia teraz zatacza koło… ale powtórka to jest i będzie coraz żałośniejsza farsa, bo ta władza jest śmieszna i osamotniona.
@MM
Nie podobają mi się te spekulacje. Obiektywnie wydarzyło się to, co się wydarzyło.
@Zdaniewski
To nie ma żadnego związku z tematem. Stan zimnej wojny między wolnym światem zachodnim a blokiem sowieckim był kontekstem także ówczesnej polityki papieskiej. A poza tym Proszę spojrzeć na zasady nasze zasady publikacji komentarzy na polityka.pl
Optymatyk
14 grudnia o godz. 21:07
W zasadzie masz rację. Choć … nadzieja umiera ostatnia.
Oby nie była matką głupich.
jacek2
14 grudnia o godz. 21:56
E. Olczyk przygotowywała dla matki Kaczyńskiego specjalne wydanie gazety po katastrofie smoleńskiej.
Przypuszczam zatem, że łączy ją z nim szczególny rodzaj relacji.
@ red Szostkiewicz.
Wydarzyło się to, co się wydarzyło. Obiektywnie mówiąc, to Generał dokonał zamachu stanu, ale z możliwie najmniejszymi stratami. Oczywiście nie sposób dziś powiedzieć, co by było, gdyby nie 13 grudnia.
Mogło być też tak, że weszliby „bracia” Generał podjął taką a nie inną decyzję i wg mnie kierował się dobrem Ojczyzny. Możemy dziś go różnie oceniać ale my do dziś nie wiemy, jaka była na prawdę sytuacja. Rosjanie mówią nam to, co chcą nam powiedzieć i minie jeszcze wiele lat, zanim archiwa ich tajnych służb zostaną odtajnione.
Wg..ONETU.. 85 radiowozów miało zadanie chronić Prezesa podczas ostatnich protestów.Frasyniuk podkreśla to jako totalny strach przed Narodem. Jeżeli władzy bronią miotacze gazu i dymu i dzesiaatki tysięcy mundurowych i tajnych policjantów WOT. helikpotery,drony..patrole konne i rowerowe..nasłuch i podsłuch..donosy..i ..inna informacja…TO ZNACZY ZE JEST ŹLE.
Stanu tego nie zaszpachlują prasowe i telewizyjne miotacze ,,g….na” propagandowego. Modły do Dziewicy Wiecznej mogą działać na,, naftalinę i moher oraz nowa klasę dziadersów ” ale do czasu..Jak długo?
Prezes wie ze nie kochają jego rzadu ani jego również ci co go wybrali..
Kler szykuje zapasy ,,świetego oburzenia” wobec świętej władzy.. i ..trzepie kasę..kropiąc wozy policyjne wozy asenizacyjne..czyli szambo mobilne” i niebawem uszykują tzw Oplatek i choinkę w Sejmie”…
Strach jednak mobilizuje..wszystko..NAZIŚCI NIEMIECCY sprowadzali przeciw swoim obiektom olbrzymią ilość broni..Nasi Rycerze Maryi mają tylko miecze…Broń jakakolwiek nie odmieni szamba..
Ludzie nie zaczną kochać Partii bo partia tak sobie życzy..Tym bardziej pana Prezesa.
Oby mu nie było gorzej…np.jak władcy Gwinei.. Taki dyskomfort doprowadził Lady Macbeth do ciągłego mycia rąk..i szaleństwa..Władca Gwinei zlikwidował rybołóstwo aby poddani nie uciekali łódkami i nie mieli na morzu kontaktów..z innymi. Ciepły człowiek Łukaszenka..też się boi… imo że wygrał miażdźącą przewagą…Strach prowadzi do szaleństwa.. Jak wygląda teraz psychika Wodza?…w praktycznym zyciu?
Kto próbuje żywność i napoje..? Kontroluje ręczniki mydło ? prysznic..? Bada powietrze czy nie zatrute..?
Czy rewidują służbę.?
Ostatnie przykłady z Nawalnym są świadectwem tego że nie ma pewnych rzeczy.. Można podrobić i kota…i personel.. No współczuje takim jednostkom których tzw ,,historia” obarczyła.
Zakaz lotów nad domem Zbyszka Ziobry został cofnięty ..w dobie rozwoju dronów i automatów ,robotów…jest trudno czuć się bezpiecznym. Nawet długopis czy smatrfon jest zagrożeniem.Wyobrażam sobie szczegółową kontrolę personalną i przeglądy sprzętu wszelkiego na TYM SZCZEBLU.
Okropne..
Herod w Betlejem nie przejmował się Aborcją…ale na serio jego strach o władzę wg .wiarygodnego historyka Józefa Flawiusza..pchnął go do uśmiercenia swego syna z pierwszej żony.Byli też inni jego pokrewni
Adam Szostkiewicz
14 grudnia o godz. 22:15
To było nawiązanie do wpisu:
….Emblematyczny był wczorajszy głos Marka „tęczowa zaraza” Jędraszewskiego na Wawelu:
…Jan Paweł II podczas modlitwy „Anioł Pański” w Watykanie prosił wiernych o modlitwę w intencji Polski i polskiego narodu. To również Karol Wojtyła w Wigilię 1981 postawił…..
@jacek2
„Prawda jest smutna większość Polaków to katolicki ciemnogród o mentalności chłopa pańszczyźnianego.”
Na jakich studiach p. to opiera? PiS w wyborach dostaje regularnie ca. 40%, Senat przegrali, Duda dostal 51%. Do Kosciola chodzi regularnie ca. 30% (20?) Polakow. To ma byc wiekszosc Polakow? P. sie jeszcze raz zastanowi. Jak to sie mowi: Do 3 razy sztuka 😉
Szczegolnie polecam sie jednak zastanowic, dlaczego wiekszosc Polakow (w tym p.?) nie ma wladzy.
@Zdaniewski
Ale pan wysmażył epistołę nie o tym, tylko o Ameryce łacińskiej.
@MM
Straszenie wejściem Sowietów było elementem szeptanej propagandy antysolidarnościowej, która cynicznie wykorzysywała zrozumiały historycznie lęk przed Rosją. Robili to ludzie, którzy byli częścią systemu narzuconego Polsce z pogwałceniem ustaleń aliantów podjętych podczas dyskusji o politycznym ładzie powojennym. Sfałszowano referendum ustrojowe i wybory do Sejmu. Porwano do Moskwy przywódców niezależnych od komunistów. Więziono i mordowano bohaterów AK walczących z okupantami niemieckimi i sowieckimi. Zniszczono przedwojenne elity, mieszczaństwo, rzemiosło, zamożną wieś, wykluczono ludzi zamożnych, wykształconych, bywałych w świecie. Rosja sowiecka w 1981 r. Już przegrywała rywalizację technologiczną, militarną i cywilizacyjną z wolnym światem. Nie było jej stać na interwencję w środku Europy obarczoną dużo większym ryzykiem, niż w 1968 r. W Czechosłowacji i w 1956 r. w Budapeszcie. Ryzyko obejmowało, oprócz niewiadomej reakcji społeczeństwa, niewiadomą reakcję nomenklatury i aparatu przemocy państwowej, a nawet niewiadomą reakcję części elity sowieckiej. Innym hamulcem były sygnały ostrzegawcze Zachodu i USA. Słowem, zlecono brudną robotę Jaruzelskiemu w przekonaniu, że weźmie to na klatę. I wziął. Ocalał system, a nie Polskę.
Polska mitami stoi.
Wszyscy pisza czy ruscy weszliby lub nie weszli .Rosjanie mieli w tym czasie okolo 60 tys wlasnych zolnierzy w Polsce i nie musieli wchodzic do Polski bo oni juz byli.
O czym sie takze zapomina to pozostaly bardzo swieze porachunki Czechoslowakow w Polakami za 1968 rok a takze NRD nie kochalo nas takze za II wojne.
Tak wiec spokojnie ruskie stacjonujace w Polsce wojska plus kilka dywizji czechoslowackie i kilka dywizji z NRD zrobilyby w Polsce porzadek bez wkraczania wojsk ruskich ze wschodu opanowaloby sytuacje gdyby powtarzam gdyby polska armia sie nie zbuntowala i nie zaczela walczyc i z armia NRD i Czechoslowakami.Tego do konca ruscy nie byli pewni dlatego pozwolili Jaruzelskiemu opanowac sytuacje ktory doskonale sobie zdawal sprawe ze armia polska w razie interwencji wzielaby sie za lby z Czechami i Niemcami z NRD .
Natomiast ruscy nie chcieli sami interweniowac majac juz bardzo trudne doswiadczenia z Afganistanem w ktorym caly czas juz przeciez siedzieli.
Co by sie stalo gdyby Jaruzelski odmowil i nie pozwolil tego zrobic zadnemu ze swoich nizsza ranga generalow? Znalezliby pewnie kogos innego , zyl tez przeciez jeszcze wyzszy stopniem od Jaruzelskiego marszalek Zymierski ktory notabene publicznie poparl Jaruzelskiego.
Wyglada na to ze ruscy z dodatkowymi silami wkroczyliby ze wschodu wtedy kiedy bylaby albo wojna domowa w Polsce albo kiedy bylaby regularna wojna miedzy armia polska a silami interwencyjnymi armii NRD i Czechoslowacji na co tez bardzo sie zanosilo.
Panie Redaktorze: Słowem, zlecono brudną robotę Jaruzelskiemu w przekonaniu, że weźmie to na klatę. I wziął. Ocalał system, a nie Polskę.
Naprawdę nie chcę się z Panem spierać. Po pierwsze, mam dla Pana dużo szacunku. A po drugie, robimy to kolejny rok i pozostajemy po dwu stronach lustra.
Ale namawiam, aby Pan przeczytał swoje własne zdanie „było elementem szeptanej propagandy”. Ja, będący kiedyś po obu stronach lustra na raz (nie z własnej woli bynajmniej), przynajmniej widzę, ze istnieją dwie strony. A Pan ciągle uważa, ze szeptana propaganda istniała i istnieje tylko po jednej stronie? A druga strona strona stoi w prawdzie i na pewno się nie myli w żadnej sprawie? Kłaniając się głęboko przed Pana przeżyciami, w w tej jednej sprawie pozostaję w pozycji wątpiącego Tomasza. Ja nie mam tej pewności, którą Pan tutaj głosi.
ZSRR w 1981 roku miał możliwość wywarcia na Polskę nacisku ekonomicznego w postaci wstrzymania dostaw surowców dla naszego przemysłu i zablokowania naszego eksportu. O takich sprawach równie grożnych wielu zapomina.
Xawery
Adam Szostkiewicz
14 grudnia o godz. 22:15
Stan zimnej wojny między wolnym światem zachodnim a blokiem sowieckim był kontekstem także ówczesnej polityki papieskiej.
Czy jedynym kontekstem polityki papieskiej nie powinna być Ewangelia? A jej naczelną zasadą miłosierdzie?
Czy człowiek, który wykazał się taką bezdusznością a nawet okrucieństwem wobec bezmiaru cierpienia milionów ludzi nie pozbawia się miana chrześcijanina, a tym bardziej miana światowego lidera chrześcijan?
Czy Ewangeliczny nakaz: słowa wasze niech będą tak, tak, nie nie, a co resztą jest, od złego jest jeszcze w chrześcijaństwie obowiązują.
Adam Szostkiewicz
14 grudnia o godz. 23:30
@Zdaniewski
Ale pan wysmażył epistołę nie o tym, tylko o Ameryce łacińskiej.
@Wiesław A. Zdaniewski odniósł się do mojego wpisu.
Czy pozwoli Pan Redaktor, że teraz ja „wysmażę epistołę” w odpowiedzi na jego komentarz?
Moim zdaniem @Wiesław A. Zdaniewski pisał nie o Ameryce łacińskiej, ale o polityce „świetlanej postaci” JPII wobec reżimów co najmniej tak okrutnych, jak reżim Jaruzelskiego.
Uważam, że przypominanie tego, jaka była polityka Watykanu i osobiście Wojtyły wobec dyktatur jest rzeczą bardzo ważną i potrzebną. Tym bardziej w kontekście rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
Szczególnie, że to jego kreują obecne władze kościelne i państwowe na głównego bohatera Solidarności.
W podręczniku do historii dla klasy IV wśród bohaterów Solidarności wymieniani są Popiełuszko, JPII, nieznany drukarz i czołgi (sic!) – to jako „wkład” komuny.
Jeżeli nie będziemy na każdym kroku przypominali „polityki papieskiej” przygotujemy jeszcze lepszy grunt pod państwo wyznaniowe.
Uległość Mazowieckiego i kolejnych rządów wobec krk można nazwać naiwnością i częściowo usprawiedliwić.
PiSowski rząd po prostu kolaboruje z mafijno – korporacyjnym systemem krk, bo działa na podobnych zasadach.
Jeżeli my będziemy milczeć o „polityce papieskiej” wobec dyktatur w Ameryce Południowej, wobec problemu chorób, głodu i przeludnienia w Afryce, motywowanej ginekologicznym obsesjami krk, to będziemy, w moim przekonaniu, sabotażystami i dywersantami demokracji. przyszłości kolejnych pokoleń. I nie będzie dla nas wybaczenia, bo my już znamy „politykę” krk.
Nawet wtedy, kiedy komuś sprawia przykrość bazgranie po wymuskanym konterfekcie „świetlanej postaci świętego JPII” uczciwość wymaga mówienia prawdy.
Uczciwość wobec tych, którzy odeszli walcząc od demokrację. I uczciwość wobec młodych i tych, którzy dopiero zjawią się na świecie.
Jeżeli nawet nas nie stać na, nawet na najbardziej gorzką, prawdę, to nie ma już o co walczyć.
@Jagoda
Tak, powinna, ale przecież tutaj, na tym forum, panuje milczące i słuszne założenie, że o Kościele dyskutujemy w kategoriach ziemskich, a nie mistycznych. Stąd moja uwaga. Takie podejście, nazwijmy je historycznym, daje duże pole do refleksji. Okazuje się, że KRK, jak każda ludzka instytucja o większym znaczeniu – a tu wyjątkowo wielkim bo globalnym – ma dobre i złe owoce swego działania i swej polityki. W Chile Pinocheta JP2 nie poparł jego rządów tak, jak oczekiwała junta. W Polsce Jaruzelskiego był gotów nazwać generała patriotą (przyjął narrację, że stan wojenny uratował nas przed inwazją sowiecką), a w wolnej III RP zaprosił do papamobilu prezydenta Kwaśniewskiego, kontestowanego wtedy na prawicy solidarnościowej. Czysta polityka w dobrej sprawie, łagodzenia podziałów społecznych dla dobra wspólnego – zgodna z Ewangelią.
@Narciarz
Nie oczekuję pokłonów, tylko obawiam się, że taka postawa, jaką pan tu reprezntuje,jest jedną z przyczyn, dla których propaganda prawicy wciąż tumani społeczeństwo. Niech pan przeczyta historię egezkucji sądowej szesnastu w Moskwie. Ten mechanizm działa do dziś nie tylko w propagandzie putinowskiej, lecz i pisowskiej: białe jest czarne, a czarne białe. Jest tylko jedna propaganda, a po przeciwnej stronie są fakty o jasnej etycznie wymowie.
Adam Szostkiewicz
15 grudnia o godz. 9:47
Jesteśmy tu i teraz.
Nasz demokracja dogorywa mordowana również rękami instytucjonalnego krk.
Czy wolno, opowiadając się po stronie demokracji, relatywizować równocześnie zachowania zwolenników i praktyków monarchii absolutnej?
Czy nie jest to symetryzm?
@marcus21
Pisałem już wcześniej, że w mojej ocenie w 1981 r. to był już scenariusz czysto fantazyjny politycznie. Tylko twardogłowi na Kremlu mogliby się na niego pisać, ale ich wpływy słabły, wkrótce przyjdzie Gorbaczow.
Adam Szostkiewicz
15 grudnia o godz. 9:47
Tak, powinna, ale przecież tutaj, na tym forum, panuje milczące i słuszne założenie, że o Kościele dyskutujemy w kategoriach ziemskich, a nie mistycznych
To Pan jest Gospodarzem tego miejsca i decyduje o jego profilu. Wiele osób próbuje zabierać głos w kwestii duchowego wymiaru krk.
Ale nawet nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że obecnie rządzący wpisują na siłę do świeckiego prawa „prawa boskie” zwane „prawem naturalnym”.
Usiłują przemocą państwową zmusić do przestrzegania Ewangelii.
Dlatego mamy prawo, a nawet obowiązek pokazywać sposób w jaki oni to robią, a raczej nie robią.
A szczególnie w odniesieniu do ikony polskiego krk „świetlanej postaci świętego JPII”.
@Adam Szostkiewicz
15 grudnia o godz. 10:01
Poniewaz interwencji (jak ’68 w Czechoslowacji) nie bylo, mozna dlugo spekulowac, czy by miala sens i czy by sie udala. Ale ze byla planowana, to raczej pewne. Przynajmniej tak mi mowi kolega, ktory w tym czasie byl w NVA (wojsko NRDowskie). Juz na kilka dni przed 13.12 byli w stanie alarmowym i wiedzieli, ze „ida wspomagac Polske”.
Parę ostatnich uwag.
1. Odnośnie Papieża
Gdy w Londynie Izba Lordów debatowała w 1999 r. czy poddać ekstradycji Pinocheta zaaresztowanego na wniosek sędziego Baltasara Garzóna do Hiszpanii, gdzie oczekiwał go proces o zbrodnie, Watykan pod egidą JP II ujął się za dyktatorem i wystąpił do brytyjskiego rządu z wnioskiem o jego uwolnienie. Skrajna prawica w Chile, która uważała, że internowanie generała było zamachem na suwerenność kraju, z radością przyjęła poparcie Watykanu. Jednocześnie zastraszone społeczeństwo walczące o wolność poraziła niefrasobliwość papieża. Organizacja reprezentująca rodziny „znikniętych” opublikowała list otwarty do JP II deklarując:
„Kościół katolicki nie może nauczać, że zbrodnie jak zabójstwa, torturowanie i unicestwianie tysięcy opozycjonistów pozostaną niepotępione”. W sąsiedniej Argentynie kongregacja „Matek z Placu de Mayo”, nieustępliwa konfrateria rodzin pomordowanych w latach 70. i 80., poszła dalej oskarżając Papieża o obronę zabójców… na tym poprzestaję.
2. Polska nie była / nie jest/ republiką bananową i reżym Jaruzelskiego nijak nie przystawał do tamtejszych „bananowych“ reżymów. Teraz szanse ma Kaczyński.
3. JPII Jaruzelskiego był gotów nazwać patriotą. A Bush Pierwszy namawiał generała aby został prezydentem.
@ red Szostkiewicz.
Oczywiście nasza ocenba tamtych wypadków może się różnić. Jednak odpowiedzialny przywódca państwa ( a za takiego Generała uważam, pomimo oczywistych kontrowersji jakie budził) musi brać pod uwagę różne scenariusze, nie tylko korzystne. Postawa wielu działaczy Solidarności z tamtych lat odpowiedzialna nie była. Wydaje się, że podczas ostatniego zjazdu zwyciężyły w Solidarności postawy konfrontacyjne. Nie wiadomo, co mogłoby z tego wyjść. Tak czy inaczej Generał podjął taką a nie inną decyzję. Wielu z nas ona się nie podobała, ale trzeba przyznać, że operacja została przygotowana profesjonalnie i przy niewielkiej liczbie ofiar.
P.S. Towarzysz Jarosław jednak Generałowi nie dorasta do pięt.”znienawidzony przez Naród” komunistyczny dyktator nie obstawiał się przy każdej okazji stadem goryli i policjantów…..
Nie porównywałbym wydarzeń z ostatniej niedzieli do 13 grudnia 1981 roku. Pewne obrazki mogą wydawać się analogiczne (sznury policjantów i radiowozów), Istnieją jednak zasadnicze różnice. Moczar, Kiszczak, Jaruzelski czy Milewski nie zostali wybrani przez społeczeństwo w wyborach. Byli oni częścią systemu sowieckiego i uczestniczyli w zniewoleniu Polaków. Niektórzy miewali przy tym wyrzuty sumienia i popadli w depresję i alkoholizm (jak I sekr. Kania), inni – czuli się z tym dobrze w przeświadczeniu, że ogłaszając stan wojenny wykonują ,,obywatelski obowiązek” chroniąc Polskę przez rzekomą sowiecką inwazją. Tak myślał Jaruzelski stając na czele WRON. Kiszczak, który regularnie raportował rezydentowi KGB w Warszawie o sytuacji w polskich siłach bezp. czy też Milewski, który robił to samo dla Andropowa w Moskwie, pewnie nie mieli żadnych wyrzutów sumienia. Tak zostali ukształtowani przez system…
Obecnie realia polityczne są inne, Nikt nie grozi Polską inwazją, a sami Polacy – powinni wiedzieć czego chcą i dokonywać właściwych wyborów. W ostatnich latach priorytet miały transfery socjalne. ,,Prawdziwe” ich koszta zaczynamy już płacić w wielu sferach życia.
Człowiek który żyje przeszłością i dowolnie historie relatywizuje (bez znaczących dowodów) jest człowiekiem bez przyszłości – widać to gołym okiem tu w Polsce i również na tym blogu.
Nie ma szans na normalność – to mówi wam lukipuki!
@Santone
porównanie dotyczy tego, że w obu przypadkach władza zwraca się przeciwko pokojowym protestom w słusznej sprawie, używając siły.
@Fizyk
Co innego planować, co innego interweniować. Gdyby wojsko NRD interweniowało w PRL, to by tylko dolało benzyny do ognia. No i nie interweniowało.
Czy myślicie że ZSRR pozwoliłby w 1981 roku na przejęcie władzy przez „Solidarność”?
Trzeba mieć w głowie nie złe urojenia żeby tak myśleć.
Najbliżej mnie do opinii @narciarza2, aczkolwiek nie zajmowałbym się tym z prostej przyczyny – ważniejsza jest przyszłość dla nas, bo przeszłość już nie wróci. Chyba że tak bardzo chcecie powrotu (nowego zniewolenia)?
@Jagoda
15 grudnia o godz. 9:59
Adam Szostkiewicz
15 grudnia o godz. 9:47
Kwachowa przejażdżka papamobilem kosztuje nas kilka miliardow złotych rocznie. Nie wspomnę o tym, że zapisana w konstytucji równość wszystkich obywateli wobec prawa za sprawą przyczyny tejże przejażdżki czyli podpisem oszusta wyborczego Kwaśniewskiego jest PARODIĄ. Prawidłowy zapis powinien brzmieć: wszyscy obywatele RP są równi wobec prawa ale księża są równiejsi (w razie wątpliwości: patrz konkordat). Dlatego pani sędzina (nie wiem czy ,,niezależna” a’la Rzepliński czy ziobrowa) niedawno uwolniła pana Jędraszewskiego od zarzutu podżegania (,,tęczowa zaraza”) gdyż ,,na mocy konkordatu KRK ma prawo głosić i bronić swoją ,,naukę” nawet w sposób stanowczy”. Dodatkową cegiełką tej ,,równości” jest paragrafik ,,i ochronie uczuć religijnych” ewidentnie tylko w użytku katolickim.
Co do JP II i jego ,,oględności” wobec Pinicheta pisze Pan ,,nie poparł jego rządów tak, jak oczekiwała junta”. Cóż, brzmi to żałośnie w kontekście tak wielkiego ,,moralisty” jakim jest nam jawiony JP II. Ewidentnie seks, aborcja, antykoncepcja, sądzac po gromach jakie cisnął i agresji polemicznej, zdecydowanie bardziej go zajmowały niż mordy, wyrywanie paznokci, elektrowstrząsy i cały arsenał naukowo przygotowanych tortur w ,,obronie cywilizacji zachodniej i chrześcijaństwa” jakie stosował min. bohater polskiej prawicy.
Gdy porównamy to zdecydowanym ,,odważniejszym” zwalczaniem i zwalczeniem teologii wyzwolenia a ,,słabym poparciem” dla ,,walczących w obronie przed komunizmem żołnierzy” Ameryki Łacińskiej, episkopatów to…trudno tu nie mówić o moralnym bankructwie.
Kwestia: ,,Sowieci wejdą czy nie wejdą” pozostanie chyba już na zawsze (chyba, że coś wypłynie z Moskwy) dyskusyjną. Nawet jeżeli nie mieli wejść to przecież mogli taką akcję przeprowadzić ad hoc. W sumie nawet nie musieliby ,,wchodzić” bo przecież wszędzie tu byli. Argument o ,,utknięciu w Afganistanie” to zaden argument bo Afganistan dla ZSRR był idiotyczną wojną kolonialną a ,,wypadnięcie Polski z obozu” demoludów byłoby KATASTROFĄ przekreślającą TRYUMF Rosji (Radzieckiej) w Jałcie i Poczdamie. Droga do NRD wiodła przez Polskę a więc wizja samowyzwolenia spod tzw. komuny była w najlepszym wypadku myśleniem życzeniowym, (no i jakoś upowszechniła się po 1989r wśród ,,bohaterów ostatniej godziny”.) ZSRR zwyczajnie nie mógł pozwolić by PRL mu ,,wypadł” a myślenie, że USA by nie pozwoliło na ,,usmierienie”…to naiwność. Nikt przytomny by nie zaryzykował gruzów Waszyngtonu dla ratowania ,,Solidarności”.
Chciałbym również wyraznie zaznaczyć że Gorbaczow w ZSRR rozpoczął swoją karierę jako I Generalny Sekretarz w marcu 1985 roku, co pozwoliło na zmianę kierunku polityki i jej ucywilizowanie, która skończyła się pokojowym rozdaniem kart w 1989 roku.
Gadu, gadu ile można wyrywać sobie włosów z głowy biadoląc o polityce, podczas gdy zbliżają się święta. Proponuję aby Redaktor rozpisał esej na wesołe głosy. Pojawiają się na forum uczestnicy mieszkający poza Polską. Chętnie byśmy się dowiedzieli jak obchodzi się Święta np. w Holandii, we Francji, albo w Niemczech. Czy ktoś wie co na stołach podają Czesi albo Słowacy w dzień wigilijny i co śpiewają? A prawosławni? oni mają nawet przesunięty kalendarz.
Państwowa TV zamiast prowadzić programy dotyczące geografii czy turystyki i pokazywać poszczególne stolice, interesujące regiony, sztukę i zabytki Unii Europejskiej, (myślę, że przeciętny Polak nie jest w stanie wymienić wszystkich państw Unii), przesrała sprawę i pieprzy propagandę do sześcianu dla debili.
Więc może na tych łamach znajdziemy pozytywne wibracje promieniujące zza miedzy.
@Jagoda
15 grudnia o godz. 9:59
Adam Szostkiewicz
15 grudnia o godz. 9:47
Jesteśmy tu i teraz.
Nasz demokracja dogorywa mordowana również rękami instytucjonalnego krk.
………………………….
A niby co wspólnego ma kościół z demokracją? NIC!
Kościół, to taka współczesna monarchia absolutna i będzie „mordować” każdy inny ustrój z demokracją na czele.
Przypomnę znamienne słowa włoskiego dyplomaty Corlo Sforzy:
„Żądam pełnej swobody od demokracji na podstawie jej haseł; ale skoro tylko mogę, zabraniam wszelkiej swobody na podstawie swoich zasad.”
To jest problem nierozwiązywalny, zwłaszcza u nas, gdzie kościół ma takie wpływy, to demokracja jest jedynie na papierze, jest „dogorywająca”. Nie łudźmy się, teraz ona , ta demokracja, pasuje nam jak przysłowiowe siodło, krowie. Nie można być trochę w ciąży, nie można zjeść ciastko i mieć ciastko.
Powtarzam jak mantrę, nam jest „na gwałt”, potrzebna SEKULARYZACJA PAŃSTWA.
Bo będzie, jak w cytowanym wcześniej zdaniu prof. Szczepańskiego.
Refeudalizacja życia społecznego postępuje coraz szybciej, jeśli tego chcemy, to nie ma o czym gadać, nie ma co wycierać sobie gęby demokracją.
Stan Wojenny…toczy się w czaszce Marka.J..znanemu też jako,, ZARAZA”.. Pyta kobiet : ,,Julki” jakim prawem..chcecie..zabijać?
,,Wielki Zaraźnik” ..nazywa kpiąc ,, Julkami” kobiety domagające się swoich praw..ON OBROŃCA JULKA .P…Całuśnik Poznański…wie że Julek nie był niewinny…ale publicznie gani kobiety…bo są przeciw Jarkowi i używają ,,niekościelnych wyrażeń”
Niedługo a w Sejmie Tarczyński przełamie się opłatkiem z Zandbergiem..
Ziobro na misia obcałuje się Kidawą..w Imię Ojca i Syna…Braun wtuli się w wąsy pana marszałka T..ze swoim wzniosłym..,,Szczęść Bożę”
,,a Bóg z Mojżęszowego krzaka…zabłyśnie z grzmotami..
Patrzcie… Naród Wybrany..między narodami..
W głosowaniu tajnym europarlament 536 głosami przeciw, przy 156 głosach za i trzech wstrzymujących się, wydał negatywną opinię w sprawie Marka Opioły, który został nominowany przez Polskę na członka ETO – Europejskiego Trybunału Obrachunkowego.
Kandydaci do Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, w którym każde państwo członkowskie ma swojego przedstawiciela, zaproponowani przez państwa członkowskie, są zatwierdzani przez Radę, po konsultacji z Parlamentem Europejskim, który może albo poprzeć kandydata albo zwrócić się o wycofanie nominacji.
Opioła jest obecnie wiceprezesem polskiej Najwyższej Izby Kontroli. Jak podał Parlament w komunikacie, po wysłuchaniu Opioły 7 grudnia, Komisja Kontroli Budżetowej PE zarekomendowała odrzucenie jego kandydatury.
Od ponad roku, tj. od 1 grudnia 2019, kiedy to poprzedni polski członek ETO Janusz Wojciechowski został komisarzem UE ds. rolnictwa, stanowisko w Trybunale Obrachunkowym pozostaje nieobsadzone.
——————————–
Polska przegrała głosowanie w UE – siedziba cyberagencji powstanie w Bukareszcie, a nie w Warszawie.
Prestiżowa unijna instytucja nie powstanie w Warszawie, a w Bukareszcie. Polska odpadła na starcie – dostała tylko dwa głosy „za”.
Europejskie Centrum Cyberbezpieczeństwa w Przemyśle, Technologii i Badaniach Naukowych (ECKC) dla państw Unii nie powstanie w Warszawie. Większość krajów członkowskich UE – aż 15 z 27 – zagłosowała, by jego siedziba była w Rumunii, w Bukareszcie. Nam przypadły dwa głosy, w tym jeden własny – informuje „Rzeczpospolita”.
– Zabrakło politycznego poparcia, abstrahując od tego, że PiS w Unii się po prostu nie lubi – mówi rozmówca „Rzeczpospolitej”.
————————-
Ot, lubią nas …
@Adam Szostkiewicz
15 grudnia o godz. 13:11
Bardzo mozliwe, ze interwencja Ukladu Warszawskiego byla tylko planem B, jezeli plan A (stan wojenny) by sie Jaruzelskiemu nie udal. Ale plan B nie byl hipotetyczny, bo byl realnie przygotowany (stan alarmowy NVA jest tego dowodem).
„Straszenie wejściem Sowietów było elementem szeptanej propagandy antysolidarnościowej, która cynicznie wykorzystywała zrozumiały historycznie lęk przed Rosją.”
Panie Adamie,
Powyższe zdanie powinno na stałe wejść do podręczników historii. Wszelkie dywagacje dowodzące potencjalnych tysięcy a może i milionów ofiar w przypadku inwazji zaprzyjaźnionego ZSRR, są wyjątkowo infantylne. W jaki sposób te miliony miały zginąć?
W masowych egzekucjach czy od bomby zrzuconej na Koluszki?
O dziwo, ta podszyta chłopskim sprytem teoria, stworzona w jedynym celu, dodania splendoru ówczesnym kacykom, rozpaczliwie ratującym własne 4 litery oraz ich cieniutkie kayfabe – jest wśród polskiego ludu do dziś tak popularna.
No tak..no tak FIZYKU…To już było..hipotezy i domysły..ewentualności nie zmienia faktów które już miały miejsce i czas..POD SŁOŃCEM..
-Mnie z powodów czysto kulinarnych podobają się Dinozaury w zestawieniu z zwykłym polskim tucznikiem..Już piszę dlaczego..
-Dinozaur ma bardzo długi kręgosłup…a wiadomo że schab umiejscowiony jest po obu stronach kręgosłupa..
Gdyby..żył Miczurin i jeszcze kilku zdolnych genetyków i specjalistów od krzyżówek..skrzyżowanie gatunków..byłoby realne.
Właściciel patentu zawaliłby gospodarkę światową smakowitym schabowym..tak jakby szczepionką ..
A tak ..no jest jak jest.. Trzeba się pogodzić z tym co było i tym co jest.. jak w poniższej piosence..Szczęścia nie da się przymusić…ani wymusić Miłości do Wodza..https://www.youtube.com/watch?v=1mxhX1xjDHs
@Adam Szostkiewicz
15 grudnia o godz. 13:08
@Santone
@Santone – oczywiście porównywanie sytuacji dziś a 1981 jest mało…hmm?
Ale to co piszesz o zasadniczej różnicy czyli braku mandatu społecznego tzw. komuny nasuwa kilka pytań:
Czy mandat społeczny obejmuje objęcie ręcznym, w interesie partyjnym , sterowanie prokuraturą i sądownictwem?
Czy bicie znienacka przez nieoznakowanego bandytę, który potem okazuje się policjantem, protestujących jest objęte ,,mandatem społecznym” czy już nie? Gospodarz zaraz Ci coś wygrzebie ze swoich wspomnień w tym klimacie.
Czy pomawianie opozycji o ,,morderstwa” lub ,,krew na rękach” to jeszcze w zakresie ,,mandatu” czy już coś ,,ekstra od siebie”?
Czy działania rządu w zakresie zwalczania epidemii podporządkowane potrzebom partyjnym, propagandowym lub pijarowskim, pomimo, że każda błędna decyzja oznacza śmierć i cierpienie tysięcy osób, że o takim drobiazgu jak przepadek dorobku życia setek tysięcy nie wspomnę to realizacja ,,mandatu społecznego” czy już jego przekroczenie?
Czy zamordowanie P. Adamowicza wynikało z ,,mandatu spolecznego” w imię ,,dobrej zmiany” czy to już tylko wynik ,,szarż” propagandowych telewizji Kurskiego?
O pospolitym złodziejstwie i n
marnotrastwie grosza publicznego, ordynarnym przekupstwie wyborczym (,,Daliśmy wam 13emeryturę? – to Adrian) nie ma co gadać. To ,,po prostu im należało”. Dla przypomnienia: min. Ardanowski na nagrody rozdysponował w Ministerstwie Rolnictwa w ciągu pół roku 272mln Pln. ,,Bo PełO też kradło” – jasne, że kradło ale na poziomie zegarków Nowaka a nie wieżowców Kaczyńskiego czy telewizji Kurskiego.
Ten ,,mandat spoleczny” – skoro wszystko jest OK to przed kim i czym się tak chowa Kaczyński?
Oczywiście można powiedzieć, na podstawie wiedzy o jego ,,karierze”, ze odwaga nigdy nie była jego przymiotem, a trzymając się jego modelu retoryki można wręcz pokusić się o stwierdzenie graniczące z pewnością, że jest niepospolicie cwaną tchórzliwą świnią ale kto za to płaci – pan płaci, ja płacę…”
@@@
Putin i Duda czekali do wczoraj.
Taka para sojuszników.
Shame.
Przed chwila uslyszalam w radio, w stacji komercyjnej. Nie wiem, co to za sondaz I czy jest wiarygodny: 1. Andrzej Duda 2. Mateusz Morawiecki 3. Szymon Holownia. Jesli to prawda, to spoleczenstwo ma dokladnie prze
…ane.
@Kalina
15 grudnia o godz. 16:50
Droga Kalino też mnuecto frapuje kto tych patusów popiera. Bo poza kilkoma znanymi mi emerytami NIKT nie przyznaje się do popierania PiSu.
Gdy już przyjdzie wielkie ,,rrryms” albo ,,Białoruś” to nagle okaże się, podobnie jak z tzw. komuną, że nikt jej nie popierał, każdy zwalczał a już szczególnie wierchuszka pisowska.
https://img5.dmty.pl//uploads/201302/1361201475_kucaav_600.jpg
@ volter 15 grudnia o godz. 15:57
W imieniu swoim i nielicznych pozostałych jeszcze osobników mego gatunku zgłaszam zdecydowany protest i oświadczam: żaden DINOzaur ze świnią skrzyżować się nie pozwoli! Kręgosłupy mamy długie, ale jako że starożytne, nie na tyle giętkie by do otaczającej rzeczywistości pasowały. Ze świnią krzyżuj na przykład Misia, tłusty, wzrost słuszny a genetycznie prawie identyczny.
@volter
15 grudnia o godz. 15:57
Stan alarmowy w NVA okolo 13.12.81 nie jest ani hipoteza ani domyslem tylko FAKTEM. Moze dozyjemy jeszcze otwarcia archiwow np. NRDowskich, to sie dowiemy wiecej faktow „POD SLONCEM”.
A swoja droga ciekawe co IPN na ten temat juz wie i co mowi.
@@@
Podobno był też plan C opracowany w Komisji Planowania, a także plan D w zarysie anonimowego autora. Gdyby plan A zawiódł wskutek np. niepogody – upał, nastąpiłoby płynne przejście, niewidoczne gołym okiem, do realizacji z marszu planu B. Ale prawdziwe wunderwaffe niósł w sobie ów tajemniczy plan C.
O D w zarysach nie ma co gadać…
Tak, że clou leży w wariantach ABC tego samego planu… nie oddać tanio władzy wichrzycielom.
Ci przeczekali złotą erę swingu i wypełzli ze swoich nor, bo całe swoje życie marzyli o bezkarnym łojeniu kapuchy i posadzie głównego kasjera publicznej kasy.
Teraz wiodą rajskie życie i planują kolejne przejęcia.
Nie wykluczone, że kupią „za nasze” Maltę.
Rycerzy już mają…
DDDiiino 77… to tylko fantazja hodowlana z marzeniem konsumpcyjnym.
..protest jednak słuszny..Ssaki to ssaki ..gady to gady ..ale tak dlugie kawały schabu.. to bogactwo…
M.F. @ ..NIE WSZYSTKIE RZECZY SIĘ UJAWNIA a jeśli nawet..to nie zawsze wystarczająco opisują fakty i przyczyny. I.P.N jest zainteresowany tym aby pogrążyć Jaruzelskiego…podobnie jak pani Mazurkowa. .aby pogrążyć Tuska.
Szczerski woła dzisiaj KŁAMSTWO! a następnie potwierdza fakt który tak opisał…a chodzi o bieżące stwierdzalne rzeczy
IPN..i podiobne instytucje zagraniczne są zawsze umoczone w politykę.
Ujawnienie przez rzad brytyjski sprawy Sikorskiego i katastrofy w Giblartarze nie wyjaśniło wszystkiego. Polityczny ładunek Smoleńskiej Brzozy..i inne podobne rzeczy…???
@ volter 15 grudnia o godz. 20:40
Moja pamięć kulinarna (ciągle nie wiem, czy kulinarna mieści się w mózgu brzusznym, czy tym w głowie?) podpowiada że schab to nie taki rarytas, suchawy i wiórowaty kiedy prosto przyrządzony, by był soczysty zabiegi specjalne konieczne, nie zapominajmy też (dietetycy nie czytać!) że smak z tłuszczykiem nieodzownie jest połączony.