Kto mówi prawdę: kard. Dziwisz czy ks. Isakowicz-Zaleski
Ludzie Kościoła instytucjonalnego reagują w trudnych dla siebie sprawach najczęściej dopiero pod presją opinii publicznej. Teraz pod naciskiem mediów kard. Stanisław Dziwisz, były metropolita krakowski i wieloletni zaufany sekretarz osobisty Jana Pawła II, wydał oświadczenie w bulwersującej sprawie ks. Wodniaka. Niezbyt przekonujące.
Tak, potwierdził, że to, co się stało za przyczyną duchownego, nie miało prawa się zdarzyć, bo jest sprzeczne z normami etycznymi, szczególnie chrześcijańskimi. I wyraził współczucie p. Szymikowi, ofierze księdza Wodniaka. Zapowiedział gotowość do spotkania z p. Szymikiem. Na koniec zaproponował stworzenie niezależnej komisji. Ale czemu mówi to wszystko dopiero teraz, po tylu latach od pozyskania informacji? Taka zwłoka przekształca oświadczenie w element wymuszonego rytuału przeprosin, za którym nie idą rzeczowe wyjaśnienia.
W tym samym czasie ks. Isakowicz-Zaleski udostępnił w internecie swój list do kardynała sprzed już ośmiu (!) lat. Informuje w nim metropolitę o sprawie ks. Wodniaka i innych duchownych uwikłanych w przestępstwa pedofilskie. Ale co z tego, kiedy nie ma pokwitowania odbioru przez adresata? Duchowny zaufał i nie wyszedł na tym dobrze. Kardynał zaprzecza, że list otrzymał. Twierdzi, że był wtedy na pielgrzymce w Ziemi Świętej, a w archiwach kurialnych nie znaleziono żadnego śladu, że list wpłynął.
Mamy więc trzy „słowa” o sprawie ks. Wodniaka: kard. Dziwisza, ks. Isakowicza-Zaleskiego oraz dziennikarza śledczego Onetu Szymona Piegzy. Więc może sugestia ks. Dziwisza, aby zajęła się nią komisja, ma sens? Może ma, ale są też trzy znaki zapytania.
Pierwszy: co znaczy „niezależna”? Kościelna, świecka, mieszana? Jakie miałaby mieć uprawnienia, jaki cel i dostęp do archiwów? Czy tematem jej prac byłoby tylko dowiedzenie, że ks. Isakowicz-Zaleski nie mówi prawdy? Czy także analiza, jak kardynał wykonywał swoje obowiązki?
Drugi: jeśli pracowałaby pod nadzorem obecnego metropolity krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego i składała się z osób przez niego wyznaczonych, to mamy sytuację korporacyjną. Szef lustruje byłego szefa, a w interesie obu leży, aby wizerunek kurii krakowskiej nie ucierpiał. Taka komisja nie byłaby najbardziej wiarygodna. A cóż dopiero, gdyby miała się zająć nie tylko sprawą listu ks. Isakowicza-Zaleskiego do kard. Dziwisza, ale także obiektywnym ustaleniem, jak to zło było możliwe, dlaczego władza kościelna tak długo nie reagowała i jaką odpowiedzialność ponoszą tutaj kard. Dziwisz i biskup bielsko-żywiecki Rakoczy?
Trzeci: co na to Watykan? Czy zgodziłby się na takie dochodzenie? Czy uznałby, że podpada pod odpowiednie paragrafy kościelnych procedur? Papież Franciszek zamierzał przed laty powołać w ramach Kongregacji Nauki Wiary watykański trybunał do osądzenia biskupów, którym by udowodniono, że nie dopełnili swych obowiązków w sprawach pedofilii z udziałem podlegających im duchownych.
Ostatecznie zamiast trybunału papież ogłosił nowe procedury, wyjątkowo jasne. Biskup, któremu zarzucono mocno udokumentowane zaniedbania, zaniechania czy matactwa w sprawie pedofilskiej, musi się liczyć z konsekwencjami. Naturalnie przy domniemaniu niewinności i prawie do obrony. Już pierwsze przymiarki do opracowania nowych procedur spowodowały, że w USA dwaj biskupi uwikłani w tuszowanie pedofilii sami złożyli rezygnacje.
Tyle że zarówno kard. Dziwisz, jak i bp Rakoczy, którzy powinni byli, ale nie zareagowali na sprawę ks. Wodniaka, nie pełnią już kościelnych urzędów. A Ameryka akurat pod względem walki z pedofilią nie jest pożądanym przykładem do naśladowania dla KRK i prawicy w Polsce.
Komentarze
Pisałem o tym wcześniej na Pańskim forum. Prawdę mówi ks. Isakowicz-Zaleski. Od kilkunastu lat
Przypomnę, że kandydatura księdza Isakowicza-Zaleskiego do Komisja ds. pedofilii odrzucona została głosami PiS, KO i Lewicy. Jego kandydaturę zgłosili posłowie Koalicji Polskiej wraz z Konfederacją
Sejm powołał Barbarę Chrobak, Hannę Elżanowską i Andrzeja Nowarskiego na członków Państwowej Komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15. Nie wiem co to za ludzie, ale należało będzie przyglądać się ich pracy w Komisji. Bardzo uważnie
„…na pielgrzymce w Ziemi Świętej…”
Zaiste, osobliwe to pielgrzymki w luksusowych warunkach podróży, z fachową obsługą na każdą okazję.
Powrót do domu z uczuciem dobrze spełnionego OBOWIĄZKU:
zaszczycenia Ziemi Świętej SWOJĄ wizytą.
,,Biskup, któremu zarzucono mocno udokumentowane zaniedbania, zaniechania czy matactwa w sprawie pedofilskiej, musi się liczyć, że może ponieść tego konsekwencje.” Pięknie nam tu papież Franciszek powiedział tylko ja się pytam: Jakie konsekwencje? Zamknięcie w lochach Watykanu? Inkwizycja? Czy może wycofanie imienia jego z porannych modlitw?
Jak wiemy polska władza świecka spraw kościelnych jest zadzieiajaco ,,nieporadna”.
Biskupa Wesołowskiego tak skutecznie Watykan ,,karał” aż ten zdążył umrzeć, szczęśliwie zabierajac do grobu zasób wiedzy: kto go wysłał do kraju umożliwiajacego mu ,,samorealizację” zgodną z upodobaniami.
Tylko przez kieszeń nauczy się kler moresu. Nie będzie waluty na zbytki to ,może wezmą się za pracę to i do ich głów nie będzie miał przystępu grzech i dżenderyzm, które zdaniem polskich biskupów stoją za wszelakim kleszym występkiem?
Panie Adamie
Historia zagmatwana i ciekawa, ale jak narazie nie będzie zadnego przełożenia.
Żeby ruszyć tę kościelną bryłę z posad, trzeba by zdeterminowanych dziennikarzy jak ci z bostońskiego Spotlight, niezależnych prokuratorow, niezależnych sędziow i przede wszystkim wielokulturowego społeczeństwa, w którym zaden kościoł nie posiada by monopolu. W USA byle sędzia z jakiegoś Ohio może zatrzymać Trumpa, a w Polsce Kaczor już zaowiedział, że ostatni wyrok sądu w sprawie covidowej niewinności szumowskich i innych szumowin będzie zakwestionowany, a sędziemu , który wydał takie orzeczenie trzeba będzi przyjrzeć się blliżej
Niestety nic z tego w Polsce nie funkcjonuje. Dlatego albo nowe pokolenie polskiego narodu obuudzi się, tak jak to stało się w Hiszpaniii, w Qubeku czy Irlandii, albo Polska stanie się takim kkatolickim Afganistanem, w ktorym będą rządzić klechy do społki z pisowskimi watażkami.
Dlatego rozważania co zrobił Dziwisz, czy nie zrobił, maja taka sama wagę, jak to czy Doda pokłócila się z Rosatti. W sam raz do plotka.
Ps
Kanada nie wpuściła Rydzyka. Ale Kanada to daleko
Isakowicz-Zaleski wygląda na człowieka uczciwego. Co do Dziwisza to nigdy nie mogłem zrozumieć, po co Wojtyle był ktoś taki, nadający się najwyżej do poprawiania wstążek. Totumfacki został de facto władcą absolutnym, co korumpuje – również absolutnie. Słychać o pieniądzach wręczanych przez hierarchów, pewnie się nie dowiemy za jego życia. W dodatku to on dopomógł w nominacjach tych wszystkich orłów z episkopatu. Gdyby Polska jeszcze kiedyś wróciła do demokracji, po PiSowskim potopie, to należy zerwać konkordat i rozliczyć nie tylko pedofilów, ale i tych, co zdradzili państwo. Jak mówiła poseł profesor Hrynkiewicz: niech jadą, choćby do Watykanu.
@ Lewy
Raczej coś na kształt katolickiego europejskiego Iranu…
Tytułowe pytanie to pytanie retoryczne i Pan , Redaktorze , dobrze o tym wie.
Dziwisz jakis czas temu chwalil sie przed kamerami TV posiadaniem ampulek z krwia JPII. Wampir w habicie! JPII odpowie czyscem za umocowanie tego cymbala na tronie krakowskim. To zalosny duren, klamca i koscielny aparatczyk w stylu Albina Siwaka z czasow PRL. To przez tego balwana LK lezy w kryptach wawelskich. Czego wiec oczekiwac od takiej miernoty.
olakier
16 września o godz. 19:20
po co Wojtyle był ktoś taki
Dobre pytanie.
Może odpowiedź kryje się w porzekadle: „jaki pan, taki kram”?
,,Pierwszy raz z ambony padły słowa prawdy, że ks. Jan Wodniak został skazany prawomocnym wyrokiem Kongregacji Nauki Wiary i odbywa przewidzianą wyrokiem kanonicznym karę w miejscu odosobnienia.”
Pytanie wracające niczym mantra – skazany prawomocnym wyrokiem Kongregacji Nauki Wiary i odbywa przewidzianą wyrokiem kanonicznym karę w miejscu odosobnienia.”
Zaraz – ale czy pan Wodniak nie jest obywatelem polskim? Rozumiem – po 2015r trudno się dziwić prokuraturze ale przed gdy była ,,niezależna”? Czyli co – nie podlega prawu polskiemu? ,,Skazany prawomocnym wyrokiem” – ale czego? Sądu powszechnego? Czyżbyśmy mieli jakiś równoległy system sądowniczy, który za przestępstwa natury kryminalnej może sądzić i skazywać na ,,prawomocne wyroki”?
Dalej – ,,przebywa w miejscu odosobnienia” czyli gdzie? W jakiejś kościelnej Berezie? Aż strach pomysleć, że Szeregowy Poseł zamarzy o jakimiś ,,miejscu odosobnienia”
Czy pan Dziwisz został przesłuchany przez prokuraturę na okoliczność posiadania wiedzy na temat przestępczej działalności swojego podwładnego?
Bezpośredni przełożony – bp. bielski został także przesłuchany w tej kwestii? Czy może prokuratura ziobrowa i non-ziobrowa uznały, że osądzenie przez Kongregację Nauki ì Wiary” to wystarczająca dolegliwość?
Rozumiem, że w ,,miejscu odosobnienia” nasz delikwent, ze względu na homoseksualny charakter swoich działań jest poddawany, jednej ze sprawdzonych kościelnych terapii konwersji seksualnej na ,,normalność”? Jeżeli tak to wypada nam chyba zaprotestować przeciwko łamaniu jego praw jako człowieka…
Można tak budować…piramidę absurdów.
III RP – ,,demokratyczne państwo prawa” w pełnej krasie.
@olakier:
> Co do Dziwisza to nigdy nie mogłem zrozumieć, po co Wojtyle był ktoś taki, nadający się najwyżej do poprawiania wstążek.
Mam wrażenie, że był (i jest) na swój sposób bardzo wierny. Tak, wiem, wierny na swój sposób; wierny jak zakochana groupie w swoim idolu; ale jak sobie myślę, jak inni sekretarze mogliby się zachowywać, to jednak to mógł być duży plus.
pawel markiewicz
16 września o godz. 21:39
„Staś” to taki Suski Wojtyły. Rydzyk to jego Pawłowicz łamane przez Piotrowicza i Ziobrę.
W oknie wystawowym aktorstwo, świetne zagrywki pijarowskie, wzniosłe deklamacje. Na zapleczu hodowanie kołtuna, przygotowywanie wojny kulturowej, gruntu pod państwo wyznaniowe.
Kościół JPII tryumfuje. Niszczy państwowość, społeczeństwo, blokuje rozwój duchowości.
@olakier
Znam obu. ks.IZ na pewno jest uczciwy, SD wyszedł z podhalańskiej biedy – o czym nie zapomniał, wspierając finansowo edukcję tamtejszej młodzieży – i niziny społecznej dzięki instytucji Kościoła, tam był wychowany i uformowany przez ówczesne pokolenie księży i tam zrobił kosmiczną jak na jego rodowód karierę dzięki lojalności wobec tej instytucji, a w szczególności względem JP2. Czy ten sam mechanizm awansu i jego konsekwencje nie występuje w organzacjach z Kościołem nie mających nic wspólnego, np. w państwach totalitarnych epoki stalinizmu, czy w nowych despotyzmach Orbana i Kaczyńskiego?
@Adam Szostkiewicz
17 września o godz. 9:37
,,Czy ten sam mechanizm awansu i jego konsekwencje nie występuje w organzacjach z Kościołem nie mających nic wspólnego, np. w państwach totalitarnych epoki stalinizmu, czy w nowych despotyzmach Orbana i Kaczyńskiego?”
Piękne towarzystwo dla tej ,,skarbnicy wartości duchowych”, ,,ochrony przed nihilizmem” i ,,dającej oparcie we wspólnocie”. Nie, to bym się nie zgadzał ale nawet majac 15lat wiedziałem do jakiej ekipy przypasować KRK. Raczej pojęcia takie jak pluralizm, tolerancja, wolność są im wstrętnymi. Przez wiele lat polityczna poprawność nie pizwalała KRK ich spostponować. ,,Na szczęście” po 2010 mogła zapanować ,,wolność alternatywna”, na wzór np. ,,faktów alternatywnych” (kiedyś, starmodnie nazywano coś takiego kłamstwami) i nasi depozytariusze wartości etycznych mogli wypluć knebel z błogosławionych ust.
I co z tego, że gdzie indziej biją murzynów, że w w epoce stalinizmu wsystepował ten sam mechanizm awansu dzięki lojalności wobec instytucji. Chwali się Dziwiszowi, że dba o ziomków górali. Ale chyba jednak brzydko z jego strony, ze nie przeczytał listu od Isakowicza, że zapomniał że czytał, ze kłamie że zapomniał, że przeczytał.
Zawsze można znaleźć jakieś pozytywy u każdego człowieka. Rudolf Hoess np. kochał swoją rodzinę, był wobec niej lojalny i byl wrazliwy na muzykę. Dlatego pozwalał żydowskim skrzypkom żyć dłużej, dopóki dobrze grali.
@pawel markiewicz
16 września o godz. 21:39
A czytałeś może coś z Siwaka, że takie idiotyzmy o nim wypisujesz? To posłuchaj na YT z nim wywiadów. Takich ludzi jak on w Polsce zawsze brakowało i brakować będzie, gdy prywata będzie brać górę nad społecznymi sprawami.
@Slawczan
No właśnie, pluralizm, tolerancja, wolność jest im obca, podobnie, jak świeckim, odgórnie ateistycznym systemom totalitarnym, na czele z ideą liberalnego państwa i liberalnego katalogu praw i swobód obywatelskich.
A czy Watykan JEST jest jeszcze państwem autorytarnym?Bo za poprzedników FRAŃCISZKA BYŁ .Wszystko zależy od wodza .Obecnie ,tak się porobiło ,że wódz ,niema nic do powiedzenia.I to pozwoli na rozdrobnienie państwa .,na enklawy ,i tym podobne włości kardynałów.A może Irlandia ,jest dzisiejszym Kalwinem i Lutrem?
Jeżeli sprawa (pedofilia) podciąga pod paragraf kodeksu karnego, dlaczego tu mowa o jakiś komisjach.
Ta sprawa zgodnie z prawem polskim podlega nie pod komisje, a tylko pod wymiar sprawiedliwości – policja, prokuratura i sąd. I wyrok – winny lub nie. Na tym polega państwo prawa i sprawiedliwości, nie na malowanej – „Prawo i Sprawiedliwość”.
Proszę nie mataczyć?
Jeszcze słówko o ks. Isakowiczu-Zaleskim.
Gdyby kraj Polska był państwem praworządnym to obowiązkiem ks. Isakowicza-Zaleskiego było powiadomić prokuraturę, a nie arcykapłana Dziwisza (posiadając wiedzę o ewentualnym przestępstwie).
Ale jak wiem z doświadczenia życiowego w tym kraju – te państwo nigdy nie było praworządne!
Polska to kraj stracony!
Moja ogólna teoria spiskowa jest taka, o Polsce:
„Święte krowy” dorwały się do rządów po roku 1989 i urządziły nam państwo równych i równiejszych, które nigdy nic wspólnego nie miało miejsca z praworządnością.
@luki
Ale ks.IZ ma alibi: wtedy jeszcze nie było tych procedur, które są obecnie, więc mógł, ale w sensie prawnym nie musiał.
Pan Redaktor ma na myśli mafijny sposób awansu? Kardynał D. zaczynał skromnie, ale skończył na przyjmowaniu pieniędzy za przysługi, chyba że za krycie o. Degrengolado i innych Paetzów odpowiadał sam JPII, mogło tak być. W sumie ludzie dobrzy, a tyle zła wyrządzili…
Wyobraźmy sobie taką sytuację n.p. fikcyjną:
Oto stoi bp Dziwisz przed JPII i zdaje mu relację z tego co działo się, gdy ten wyjechał z pielgrzymką: że ten prosił o coś, tamten pyta o coś innego, że trzeba podpisać jakieś dokumenty etc. A JPII widzi w dziwiszowskich oczach, że jest jeszcze coś, że na dziwiszowskiej wątrobie coś jeszcze leży…
Ale o to nie pyta.
Pozostają obaj z tą półżywą-półmartwą, jak kot Schroedingera prawdą…
Czy tak samo nie było wobec Isakowicza-Zalewskiego?
Ks. Isakowicz-Zaleski publikuje kolejny list dotyczący pedofilii w Kościele. Tym razem wysłany do Watykanu. Isakowicz-Zaleski opublikował treść kolejnego listu ws. molestowania seksualnego chłopca przez jednego z duchownych archidiecezji krakowskiej. W 2013 r. list ten został wysłany do Watykanu, z powodu – jak pisze ks. Isakowicz-Zaleski – „bezczynności ks. kard. Stanisława Dziwisza”. W 2012 r. ks. Isakowicz-Zaleski skierował osobny list do swojego ówczesnego zwierzchnika, jednak nie otrzymał na niego odpowiedzi”
„Ja wierzę ks. Tadeuszowi, bo obserwuję od lat jego drogę życiową, a ona wskazuje, że to jest człowiek prawy i odważny. Jest prawy, bo od dawna ujmuje się za słabymi i krzywdzonymi. Jest odważny, bo nie ugiął się pod presją hierarchii kościelnej, która go kilkakrotnie mocno naciskała, by odpuścił. Nie sztuka gardłować, nawet w słusznej sprawie, gdy wszyscy wokół pieją z zachwytu. Sztuka robić to, gdy nasze środowisko, a nawet – jak w tym przypadku – nasza zwierzchność, rzuca nam kłody pod nogi. Środowiskowy ostracyzm, pomówienia, oskarżenia o działanie na szkodę Kościoła – tego wszystkiego Isakowicz-Zaleski doświadczył na własnej skórze, ale mimo to nie zmienił postawy. Szacunek!”
@olakier
Jeśli chce pani tak nazwać metody awansu społecznego w KRK, PRL i innych ,,demokracjach ludowych” ery stalinowskiej oraz w systemach faszystowskich czy neo-despotycznych, to się zgadzam. KRK nie jest jedyną strukturą instytucjonalną dotkniętą tak rozumianą mafijnością.
„Nie wierzę kardynałowi Dziwiszowi, bo blokował w Watykanie informacje o karygodnym zachowaniu abpa Paetza. Nie wierzę mu także dlatego, że nie wykonał ostatniej woli swojego zwierzchnika, publikując osobiste zapiski Jana Pawła II. Czy już nikt tego nie pamięta? „[…] Rzeczy codziennego użytku, którymi się posługiwałem, proszę rozdać wedle uznania. Notatki osobiste spalić. Proszę, ażeby nad tymi sprawami czuwał ks. Stanisław, któremu dziękuję za tyloletnią wyrozumiałą współpracę i pomoc. […]” (Zobacz). A przecież na słowa Jana Pawła II kard. Dziwisz powołuje się od lat, bez przerwy, czy trzeba, czy nie trzeba, chcąc uchodzić nieledwie za inkarnację papieża. Zresztą duża część Polski katolickiej, ale i duża część Polski niekatolickiej na to się, w swoim czasie, nabrała. A teraz z kolei jest wielu takich, którzy powiadają, że skoro Jan Paweł II miał marne otoczenie, to sam był marnym człowiekiem. Odrzucam i to rozumowanie. Moim zdaniem nie ma tu wynikania ani w jedną, ani w drugą stronę”
Powiedzmy: awanse dyskrecjonalne. I etyka wg której liczy się tylko dobro partii (kościoła). Kk chyba nie skorzystał aż do dziś z uwag Martina Lutra.
Adam Szostkiewicz
17 września o godz. 14:31
Panie Adamie, jakie alibi miał? ks. IZ jest Polakiem i podporządkowany prawu polskiemu, a nie Korporacji kk.
Przecież pan pragnie demokracji, a chyba nie wie pan, że istotą demokracji jest praworządność?
Ks. IZ jest dla mnie niczym innym jak karierowiczem i wcale mu nie chodzi o dobro społeczeństwa polskiego. On doskonale wie, że te sprawy (do których kieruje zawiadomienia) będą zamiatane pod dywan.
Kodeks karny polski jasno wyznacza jak osoba posiadająca wiedzę o przypuszczalny przestępstwie ma się zachować!
W Polsce nie ma dwóch praw – kościelne i polskie. Nadrzędnym prawem jest polskie i proszę o tym pamiętać.
Według mnie, ks. IZ powinien też być pociągnięty do odpowiedzialności karnej z uwagi posiadanej wiedzy o ewentualnym przestępstwie i który nie powiadomił polskie organa ścigania przestępstw.
Dla mnie pan pomimo, że jest zwolennikiem demokracji, tak naprawdę nie jest – chroni pan prawo kościelne nad prawem polskim, a to oznacza pana niezrozumienie istoty sprawy. Podstawą demokracji w każdy demokratycznym kraju jest praworządność wynikająca z praw kraju, a nie praw kościelnych i dobrze by było żeby pan o tym pamiętał?
https://wyborcza.pl/7,75399,26310248,europarlament-potepia-polske-za-niszczenie-praworzadnosci.html#S.DT-K.C-B.1-L.1.duzy
Ileż jeszcze można, potępiać.
Chyba cza żeby zacząć działać.
Jagoda
17 września o godz. 9:02
„…blokuje rozwój duchowości.”
Tu się nie zgadzam – tu nie chodzi o blokadę duchowości, a o blokadę rozwoju świadomości ludzkiej.
@Adam Szostkiewicz
17 września o godz. 14:31
Panie Redaktorze czy kler katolicki był wtedy (jest?) wyłączony spod władzy prawa powszechnego? Czy na zatajenie wiedzy o przestępstwie nie ma konkretnego paragrafu? Czy ,,przed” zmianami o których Pan wspomina pedofilia w świetle prawa nie była przestępstwem?
Skoro Don Stanuslao nie reagował to chyba obowiązkihem naszego rygorysty moralnego było pójście i poinformowanie stosownych organów państwa polskiego?
Ta sprawa jest perfekcyjną soczewką skupiającą wszelką patologię jaką po 1989r były relacje KRK – III RP: kler(czyli obywatele polscy) osądzili swojego kolegę po fachu (też obywatela polskiego) i go zamknęli w SWOIM kościelnym więzieniu. Polskiego obywatela w korporacyjnym więzieniu? Dalej tym tropem: po filmach braci Sekielskich kościelna propaganda całą kwestię usiłowała rozegrać jako ,,świeccy też mają swoich zboczeńców ale Sekielscy niesieni antyklerykalizmem tylko na Kościół nastają”…Taak…Wg. kurskiej propagandy, dmącej w jedną trabkę z kościelną najbardziej pedofilogenną grupą zawodową w RP wcale nie sa księża ale budowlańcy.Ale czy ktoś słyszał by Komisja Specjalna w Budimexie osądziła i osadziła w ,,miejscu odosobnienia” swojego (hipotetycznego) zboka-pracownika? A władza państwowa uznała ten fakt za legalny?
@luki
Ani pan, ani ja nie jesteśmy prokuratorami. Proszę sobie dać spokój z tymi uwagami pod moim adresem. To niegrzeczne i niestosowne. Polska utrzymuje stosunki dyplomatyczne z Watykanem i zawarła z nim konkordat, który nie stawia prawa kościelnego nad państwowym, ale akceptuje je w ramach postanowień konkordatu. Można to krytykować, ale nie można ignorować. Właśnie na tym polega praworządność w systemie demokratycznym. Sytuację tę może zmienić demokratycznie wybrana władza i nikt inny. Jak dotąd, żaden polski rząd demokratyczny nie wystąpił z inicjatywą wypowiedzenia konkordatu, ani zmian lub renegocjacji ustawy regulującej stosunki państwo- KRK i z innymi Kościołami.
Sorry , że trochę odchodze od tematu ale braking news
Świetna analiza, ktora znalazłem w sieci, a propos walki o dobro futerkowców
„Kolejny majstersztyk Kaczyńskiego
Widząc że gospodarka zmierza ku upadkowi przygotowują się do szybkiej ewakuacji, bo nie chcą sobie ubrudzić łapek trudnymi decyzjami
Ale oczywiście dla pozorów postanowili wywrócić się na temacie zastępczym. Że to niby nie ze strachu o dziurę budżetową, zadłużenie oraz inflację robią. Tylko z dobroci serca bo tak dbają o zwierzątka, że gotowi są dla nich poświęcić swoje kariery polityczne
Przeczekają aż ktoś inny wyprowadzi kraj na prostą (PO? Hołownia) a potem w glorii i chwale wjadą na białym koniu za pare lat obiecując 1000+”
Panie Adamie,
Czyżby Polacy zasługują na to żeby wyzwalając z jednej niewoli pakować ich w drugą – Watykanu?
Według mnie, większość Polaków chyba tak naprawdę nie wie, co z tym ludem polskim się czyni?
Gdzie odpowiedzialni?
Nie jest tylko PiS, a również poprzednicy!
Kiedy tak naprawdę Polska i Polacy wyzwoli się z niewoli, w którą są wpychani przez Polaków?
@@@
„A na drzewie prawdy rosną najpiękniejsze owoce” – powiedział p. Mateusz.
Pozdr.
@ lukipuki
W swoim stanie emocjonalnym czepiasz się i obrażasz. Poza tym piszesz ewidentne bzdury: „W Polsce nie ma dwóch praw”. Otóż są co najmniej dwa prawa obowiązujące w Polsce. Polskie prawo i prawo UE
Jacek, NH
Oba prawa, polskie i europejskie, w założeniu i z definicji powinny się uzupełnić. Prawo UE nie wyjmuje z jurysdykcji polskich sądów, żadnej grupy, czy kasty. Konkordat broni interesów i chroni tylko jedną z umawiających się stron.
@Adam Szostkiewicz
17 września o godz. 18:40
„… i zawarła z nim konkordat, który nie stawia prawa kościelnego nad państwowym, ale akceptuje je w ramach postanowień konkordatu.”
…………………………
Czyli co, władza nad prawem świeckim, stanowionym, skoro tylko na to postanowienia konkordatu pozwalają, „w ramach postanowień konkordatu”. Czyli państwo w państwie.
Czyli tak naprawdę państwo na usługach kościoła „w ramach postanowień konkordatu”.
Ksiądz IZ powinien zgodnie z naszym świeckim prawem, wchodząc w posiadanie dowodów i/lub/ wiedzy o jakimkolwiek przestępstwie tego prawa, zawiadomić odpowiednie organy państwa. Czego nie zrobił, co też jest karalne, no ale kto go postawi przed sądem?(przecież też ksiądz!) Czyżby, słusznie zakładał bierność tych organów, wiedząc jak uzależnione są od tego co nazwałem „władzą nad prawem stanowionym”?
Czyżby, zdanie prof. Hartmana było prawdziwe?
„…W TYM KRAJU, wystarczy, że jakiś ksiądz przemówi mniej więcej ludzkim głosem, a zaraz oświecona publika, łącznie z antyklerykałami, wynosi go pod niebiosa. Taka tu panuje żądza afirmacji tego, co księże. Takie jest łaknienie kapłańskiej chwały. Taki jest atawistyczny odruch czci dla katolickiego duchownego.”
Przecież Pan doskonale wie, że drogi demokracji w teokratycznym świecie, to dwie rozbieżne drogi. Albo udaje, że tego nie widzi? Wie Pan też dobrze, jak JKM swego czasu określił takie zachowanie,…. czego z szacunku Panu oszczędzę.
Tego nie da się pogodzić.
Polityka polska była zawsze wbrew interesom naszego narodu, ponieważ za plecami rządzacych stoją od 1050 lat klechy. Konkordat jest tego ukoronowaniem, niczym Covid-19, który wam wszystko wypaczył.
Pewnie Pan to zna, ale gwoli przypomnienia, słów prawdziwych warto posłuchać:
https://www.youtube.com/watch?v=bL1YcHGiYOg
Przemówienie do Kowidian – Roman Wilhelmi
99 878 wyświetleń•Data premiery: 11 wrz 2020
Fragment filmu „Wojna Światów. Następne stulecie” w reż. Piotra Szulkina
Znakomicie oddaje sytuację w 2020 roku.
Polecam obejrzeć cały film.
Katofaszyzm ante portas.
Demokracja to nie refeudalizacja, a sekularyzacja to nie katolicyzacja, dogmaty to nie wolność, wolna wola to nie niewolnicze poddanie.
Dedykacja specjalna:
Martin Niemöller, 1892-1984
(niemiecki pastor luterański; wiersz napisany w obozie w Dachau w 1942 r.)
Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem. Nie byłem przecież Żydem.
Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem przecież komunistą.
Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem.
Nie byłem przecież socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem. Nie byłem przecież związkowcem.
Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było.
Co Pan powie/zrobi kiedy z kościelnym namaszczeniem, a ta władza ma takie, przyjdą po Pana? Nigdy nie wiadomo jak będzie, ja w każdym razie Panu tego nie życzę.
Paradoksalnie, demokracja w Polsce jest jak wódka, czujemy dopiero jej brak.
Jeśli nie kontrolujesz swojego umysłu, a tak jest w przypadku skatolicyzowanego społeczeństwa, zrobią to za ciebie inni (księża).
Na koniec cytat z Komendanta:
Największym wrogiem Polski w przyszłości będzie Kościół.”
Ta przyszłość właśnie „nadejeszła”, jak „wiekopomna chwiła”.
tako rzecze optymatyk, pozdrawiam.
@ Adam Szostkiewicz
17 września o godz. 9:37
„Znam obu. ks.IZ na pewno jest uczciwy, ”
I ten uczciwy pan ksiądz IZ, posiadając wiedzę o popełnianych przez swoich kolegów po fachu przestępstwach siedział cicho i pisał „na Berdyczów” czyli do biskupa , zamiast oficjalnie do prokuratora ????
To wobec kogo pan ksiądz był uczciwy ????? Wobec swojej Korporacji chyba, bo raczej nie wobec ofiar przestępstw o których wiedział.
Ubrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni….
@Jacek, NH:
Ja bym już zwrócił uwagę na to, że jest prawo karne i prawo cywilne. W językach, poza polskim (tj. łacina, angielski, rosyjski itp.), są na nie różne słowa. My mamy jedno „prawo”, co prowadzi postrzegania prawa cywilnego, jakby było karnym. No i utrudnia sensowne tłumaczenie nazwy rządzącej partii 😀
PS.
Chciałem zwrócić uwagę, że oprócz praw polskich, unijnych, międzynarodowych, funkcjonują u nas (z wyjątkiem Komisji Macierewicza) prawa fizyki, czy chemii…
@optymatyk
uprzedzenie nie służy dążeniu do prawdy, ani poważniejszej refleksji. Jakie ,,klechy” stały za plecami rządzących Polską Prus czy Rosji, okupantów sowieckich i hitlerowskich, czy kolejnych ekip PZPR? Pastora N. niedawno sam cytowałem, w wersji oryginalnej, ale po mnie już raz przyszli 13 XII, więc jestem zaprawiony, a reżim i tak niedługo potem upadł.
Adam Szostkiewicz
18 września o godz. 10:10
Jakie ,,klechy” stały za plecami rządzących Polską Prus…
Ledóchowski (Halka-Ledóchowski) Mieczysław (1822–1902), dyplomata papieski, arcybiskup gnieźnieński i poznański, kardynał. Ur. 29 X w Górkach koło Klimontowa w diecezji sandomierskiej. Był synem Józefa Zachariasza (1786–1859) i Marii Rozalii z Zakrzewskich (1799–1863), wnukiem Antoniego.
Znakomicie jest to pokazane w „Najdłuższej wojnie nowoczesnej Europy”, w oparciu o scenariusz Stefana Bratkowskiego. „Klecha” wywiera nacisk na księży, żeby namawiali parafian do głosowania po myśli Prus, a nie Polaków, bo ta jest zgodne z interesem Watykanu i jego osobistym.
„Zgodnie z art. 87 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są:
Konstytucja
ustawy
ratyfikowane umowy międzynarodowe
rozporządzenia
akty prawa miejscowego (na obszarze działania organów, które je ustanowiły)
Ponadto do źródeł prawa powszechnie obowiązującego zalicza się ustawy o zmianie Konstytucji, rozporządzenia z mocą ustawy wydane na podstawie art. 234 Konstytucji i inne nieuchylone akty prawne o mocy ustawy. Dotyczy to obowiązujących rozporządzeń Prezydenta RP z mocą ustawy wydanych w okresie II Rzeczypospolitej i dekretów wydanych w okresie tzw. Polski Ludowej”
Autorami tego „rachunku sumienia dla dzieci komunijnych” powinni się, zająć psychiatrzy i organy ścigania:
Czy nie wybaczyłem rodzicom, bądź krewnym, że wykorzystali mnie seksualnie w dzieciństwie?
https://www.edziecko.pl/rodzice/7,79361,26309292,wzor-rachunku-sumienia-parafii-w-bledowie-sugeruje-wybaczac.html#s=BoxOpImg3
Jest to brutalny psychiczny gwałt na psychice dziecka.
Co warte jest społeczeństwo, które oddaje swoje dzieci w ręce tego typu dewiantów?
„Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnie uczyniliście”.
Ideologia polskiego krk nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem.
Optymatyk
18 września o godz. 0:05
Scena jak „strażnicy zdejmują” Romana Wilhelmiego z estrady jest dokładną ilustracją tego, jak „nasza” policja postępuje z protestującymi przeciw covidowym ograniczeniom. A przecież Szulkin ten film nakręcił prawie 40 lat temu !!!
Niedawno wpadła mi w ręce książka jakiegoś współczesnego izraelskiego filozofa. Przeczytałem tylko I-szy rozdział. Pisał on dokładnie to , o czym ponad 60 lat temu pisał St. Lem w „Dziennikach gwiazdowych – podróż 24” gdy Ijon Tichy wylądował na planecie Indiotów, gdzie roboty i automaty zastąpiły ludzi a władzę absolutną sprawował DUPA – Dobrowolny Upowszechniacz Porządku Absolutnego. Zbędnych Tyrałów ( robotników ) „przerabiał” na święcące krążki. Później to samo spotkało także Spirytów ( kapłanów ) i Dostojnych ( szlachtę ).
Polecam tę opowieść a komu się nie chce to link do krótkiego streszczenia:
https://cyberiada.fandom.com/pl/wiki/Podr%C3%B3%C5%BC_dwudziesta_czwarta
Tak nasunął mi się pomysł, że zamiast przydzielać mandaty poszczególnym posłom lepiej przyznać każdemu szefowi partii czy koalicji jeden mandat o wadze proporcjonalnej do ilości uzyskanych w wyborach mandatów. Wtedy zamiast 460 posłów mielibyśmy tylko 6-ciu a w sytuacji gdy ktoś, tak jak dzisiaj PIS ma większość bezwzględną to zamiast całego, kosztownego Sejmu wystarczy łby sam Jarosław Kaczyński.
Na poważnie – uważam, że należy zmienić ordynację na większościową z okręgami wielomandatowymi i jedną, wspólną listą kandydatów z wszystkich ugrupowań i mandaty dla tych, którzy zajęli najwyższe miejsca odpowiadające ilości mandatów. Wtedy partie nie delegowałyby kandydatów w ilości dwukrotnie przewyższającej ilość mandatów lecz tylko tych, którzy mają realne szanse zająć miejsca w grupie zwycięzców.
@jagoda
Proszę doczytać biogram kard. L. do końca, a nie kończyć na najgorzej części.
Adam Szostkiewicz
18 września o godz. 12:52
Padło pytanie, jest odpowiedź.
Czy ma Pan dla mnie jeszcze inne polecenia? 😉
@jagoda
Pani podała JEDeN przykład i to nieco wybiórczo, stąd moja reakcja, a nie polecenie.
Adam Szostkiewicz
18 września o godz. 14:45
Tak, jeden przykład, odpowiadający na Pańskie pytanie.
Co w tym złego?
@Jagoda
Nic, ale moje pytanie dotyczyło insynuacji, że ,,klechy” (pluralis!) stały zawsze za plecami władców Polski.