„Ciepły człowiek” szczerzy kły
W Mińsku i na ulicach innych miast dzieje się historia nie tylko Białorusi, ale i Europy. Milicja rozpędza lub usiłuje rozpędzić protesty przeciw oficjalnym wynikom wyborów prezydenckich, które protestujący uznali za sfałszowane. To nie są protesty, jak dawniej, kilkutysięczne, lecz – przede wszystkim w Mińsku – wielotysięczne.
Bez względu na to, jak się skończą – białoruskim majdanem, krwawą pacyfikacją czy jakimś pojednawczym gestem „ciepłego człowieka” (niezapomniane określenie byłego pisowskiego marszałka Senatu Karczewskiego) – Łukaszenka odebrał od społeczeństwa jasny komunikat: Uchadzi!
Na razie bynajmniej odejść nie zamierza, ale stał się „kulawą kaczką”. I tu pojawia się pytanie, jak Polska i Europa mogą okazać solidarność z Białorusinami odważnie protestującymi przeciw bezprawiu, przemocy i fałszerstwu wyborczemu. Same oświadczenia nie wystarczą. Nadzwyczajny szczyt Rady Europejskiej w środku lata raczej się nie odbędzie.
Na dodatek Polska, która powinna być liderem w wypracowaniu wspólnego stanowiska UE, nie ma dziś autorytetu, bo pod zarządem PiS nie jest wiarygodna jako herold praworządności, obrony praw człowieka i standardów demokratycznych. Przecież Unia śledzi nasze spory o praworządność, prawa kobiet, społeczności LGBT i demokrację. Wie, jak zachowuje się polska policja podczas najnowszych protestów na tym tle. Zna rządowe przymiarki do likwidacji niezależności samorządów i mediów w drodze do centralizacji i monopolizacji władzy w rękach wierchuszki PiS na wzór PRL.
Sytuacja na Białorusi jest wyzwaniem moralnym i politycznym dla demokratycznego świata, zwłaszcza Polski. Nasze związki są częścią historii obu naszych narodów. Nie tracę nadziei, że rząd Morawieckiego wspólnie z demokratami w Polsce, Europie i na Zachodzie zrobi coś więcej w sprawie Białorusi, niż tylko opublikuje serię komunikatów i na tym poprzestanie. Że powstanie konkretny plan działania, wykraczający poza troskę o polską mniejszość, a dający nadzieję demokratom białoruskim, iż los ich kraju nie jest obojętny państwom demokratycznym.
W wielu relacjach o białoruskich protestach uderzyły mnie wypowiedzi, że Białorusini liczą dziś przede wszystkim na siebie. To ton z jednej strony budujący, ale wyrażający jednocześnie rozczarowanie i zawód. Zwłaszcza w stosunku do państw bardziej oddalonych. Jeśli już, to oczekiwanie solidarności i wsparcia protestujący przeciwko Łukaszence Białorusini kierują do Polaków. Także ci mieszkający w Polsce.
Chcą, żeby reżimowi wypadły kły, i zakładają, że Polska ich rozumie. Bo przecież była solidarna z Węgrami buntującymi się przeciw tamtejszemu stalinizmowi w 1956 r. Polscy demokraci byli solidarni z Czechosłowacją, kiedy w 1968 r. wojska Układu Warszawskiego, w tym polskie, weszły na jej terytorium, by zdławić „socjalizm z ludzką twarzą”.
Na szczęście tak dramatycznej sytuacji dziś na Białorusi nie ma, ale może się ona pogorszyć. Czarnego scenariusza zdławienia siłą i represjami białoruskiego marzenia o niepodległości z ludzką twarzą nie można wykluczyć. Nie można być obojętnym i na szczeblu państw demokratycznych, i na szczeblu obywatelskim. Byle nie z pozycji jakiegoś paternalizmu. Niech białoruscy demokraci sami powiedzą, co może im dopomóc z naszej strony w ich obecnych zmaganiach z systemem „ciepłego człowieka”.
Unia ma środki i narzędzia, musi mieć też wolę polityczną. Putin, Xi i Erdogan nieprzypadkowo momentalnie pogratulowali „zwycięstwa” Łukaszence. Autokraci pilnie obserwują protesty. Nie tylko dlatego, by ustrzec się przed podobnym scenariuszem u siebie. Także po to, by poznać gotowość świata demokratycznego do solidarności z demokratycznymi siłami białoruskimi.
P.S. To, że legalna kandydatka na urząd prezydenta Białorusi opuściła kraj w obawie o siebie i swoje dzieci już samo w sobie kompromituje reżim Łukaszenki. Nikt ani na Białorusi, ani poza nią nie uwierzy, że jej oświadczenie na ten temat nie jest wynikiem presji zewnętrznej, a może gróźb i szantażu. Dzielna pani Cichanouska nie dała rady, nie nam ją osądzać, bo nikt z nas nie znalazł się w takiej sytuacji. Żal Swiatłany, żal Białorusi.
Komentarze
Mam nadzieję, że jeśli Białorusinom się powiedzie usuniecie dyktatora, to nasze społeczeństwo obudzi się i naszego mini dyktatorka też usunie.
Jeśli nie, to pójdziemy drogą Białorusi/Rosji/Turcji.
Ale na razie miska jest pełna, suwerena żadne wartości nie interesują.
„…które protestujący uznali za sfałszowane. ”
W wielu miejscach globu przegrywajacy uwazaja wybory za sfalszowane. Zwolennicy niedoszlej kobiety-prezydent uwazali, ze mimo przegranej wygrala, gdyz zdobyla 3 mln. glosow wiecej. W innym odleglym kraju przegrany kandydat, uznajac, ze wybory zostaly sfalszowane oglosil sie zwyciezca i zlozyl przysiege prezydencka – niestety w fotelu prezydenckim nie udalo sie usadowic. W tej sytuacji opozycja bialuruska nie wytycza nowej drogi, raczej wywaza drzwi otwarte przez innych.
Dobry jest tez „kawalek” o polskim liderowaniu – ach te marzenia o potedze i wplywach.
Czytajac zas niektore komentarze polskie odnosze wrazenie, ze autorzy , gdzies tam w zanadrzu, chowaja marzenie o „czarnym scenariuszu”, gdyz wtedy mozna popuscic wodze „militarystycznej” fantazji.
A my? Przecież rząd nie zajął żpozorneadnego stanowiska, a wszystko co robi to dzialania pozorne. Przykład jest dobry, u nas też tak będzie
Łukaszenka tkwi w czasach komunizmu (stąd choćby flaga z czasów ZSRR). Sytuacja Białorusi „trochę” przypomina naszą – zmiany chcą miasta i młodzi ludzie. To za mało. Nasza pisbolszewia właśnie ze wschodu czerpie inspirację – kupować głosy „suwerena” za jego własne pieniądze. Jak widać to działa. Niestety, pisbolszewik o ksywie „pies” potwierdził smutną prawdę – rząd nic nie zrobi dla Białorusi.
Przepraszam, nie na temat.
Ale przebiła samą siebie :
„Bardzo „poważny” problem dla ZUS-u i nie tylko. Hipotetycznie: czy jak pan Józef w wieku 60 lat dojdzie do wniosku, że jest Józefą, to może iść o pięć lat szybciej na emeryturę?”
Kto ?
Oczywiście Mazurkowa.
http://polityczek.pl/uncategorised/13487-mazurek-zauwaza-mezczyzna-moze-chciec-zostac-kobieta-by-miec-szybsza-emeryture?fbclid=IwAR3s6XjbjdTqJJKrNZT5-7B24QJLXFGvEGYBI01Ex8w8lBca3fGI5FQ7-YU
@marian
Tylko że tak się składa, że zarzutu fałszerstwa wyniku wyborów nie usłyszy pan w Niemczech czy innych demokracjach starej Unii Europejskiej, tylko w demokracjach fasadowych jak na Węgrzech, w Rosji, Turcji czy w Afryce. Mieszkańcy tych satrapii raczej dobrze wiedzą, na czym one polegają. Marzeń o potędze po stronie obecnej władzy w Polsce pan nie dostrzega, woli drwić z tego, co byłoby naturalne, gdyby polska polityka wschodnia nie wypadła z zawiasów, odkąd rządzi PiS.
Unia ma najwyraźniej w nosie bezprawie, jakie dzieje sie w Polsce, która jest członkiem owej Unii, a ma interweniować w sprawie fałszerstwa wyborczego na Białorusi, która członkiem UE nie jest? Terlecki ma całkowita rację, kiedy sobie szydzi z naiwnej dziennikarki: A co? Mamy tam posłac czolgi? Białoruś pozostaje w strefie rosyjskiej, dlatego atak na nia to atak na Rosję. Chciałoby sie wierzyć, ze atak na Polske to atak na Unie, ale jakos w to trudno uwierzyć wobec bezkarnosci, jaka sie cieszy reżym PiS-owski w Brukseli
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,26199925,nie-bedzie-szczytu-ue-ws-bialorusi-polskie-wladze-zirytowaly.html#s=BoxMMtImg2
Cyt.:”Jak podaje RMF FM, prośba premiera Mateusza Morawieckiego o zwołanie nadzwyczajnego szczytu UE ws. wydarzeń na Białorusi, spotkała się z krytyką przedstawicieli organów unijnych. „Polskie władze zirytowały urzędników w Brukseli próbą kreowania się na lidera obrońców praworządności” – pisze korespondentka stacji.”
Trzeba mieć siano w głowie aby nie przestrzegać u siebie kanonów demokracji a jednocześnie mienić się obrońcą! To tylko nasi dobrozmieńcy potrafią!
@ Marian.W.O Wypowiedz Pana to klasyczny symetryzm. A przechodząc do sedna: tak, protesty wyborcze odbywają się wszędzie, tak jak protesty drużyn na turniejach sportowych. Dowcip polega na tym że w profesjonalnym sporcie spory rozstrzygają niezależni arbitrowie, a w cywilizowanych krajach protesty wyborcze niezależne ustawowo KW oraz niezależne sądy. Na Białorusi i w podobnych dyktaturach takie standardy nie obowiązują.
Morawiecki niczym sienkiewiczowski Kali, chce zwołania szczytu UE w sprawie Białorusi, a oburza się na UE za krytykowanie Polski. Ile trzeba mieć w sobie obłudy i zakłamania aby wystąpić z takim apelem, kiedy samemu próbuje się majstrować przy wyborach. Pewnie będzie bardzo zdziwiony gdy nikt jego apelu nie potraktuje poważnie.
Nie wiem co można zrobić wobec tej sytuacji.
,,Nasz” rząd, w odróżnieniu od rządu Tuska ma niewielkie uprawnienia by interweniować w kwestii uczciwości wyborów na Białorusi. Ba, sam steruje w tym kierunku.
Co gorsza dla Białorusi nie ma dobrego rozwiązania, gdyż istnieje obawa, że ujawnią się ,,turystyczni” obrońcy ,,ładu konstytucyjnego” na Białorusi, akurat ,,w drodze” z Moskwy na wakacje.
Kto wie może i my za 3 lata będziemy w podobnej sytuacji.
Cytat z powyższego felietonu – „Nie tracę nadziei, że rząd Morawieckiego wspólnie z demokratami w Polsce, Europie i na Zachodzie zrobi coś więcej w sprawie Białorusi, niż tylko opublikuje serię komunikatów i na tym poprzestanie .
” Bardzo budująca pełna optymizmu treść, ale jakby oderwana od rzeczywistości.
Gdyby ilość głosów przeliczała rzeczywiście niezależna komisja, mogłoby się okazać, że Łukaszenka zdobył ich więcej niż jest obywateli . Przekroczenie tej granicy absurdu było tylko o krok.
Szanowni państwo, czy komuś to się podoba czy nie obowiązkiem Polski jest obserwowanie i podejmowanie działań w stosunku do Białorusinów. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby aby to sami Białorusini doprowadzili do stanu akceptowalnego jak na przykład okrągły stół w Polsce. A irytacja urzędników brukselskich wynika być może z tego, że jest sierpień, czas urlopów, no i wyborcy w Polsce nie wybrali tak jak życzyła sobie Bruksela.
A to dobre.
Jak „demokrata” Kaczyński wspiera „demokratę” Łukaszenkę.
Dostarczając mu amunicję do tłumienia demonstracji.
https://wyborcza.pl/7,75398,26201803,luski-made-in-poland-na-ulicach-minska-mimo-zakazu-eksportu.html#S.DT-K.C-B.3-L.1.maly
Andrzeju52,
w roku 1995 znalazłem się w centralnej Bośni, w miejscowości Gornji Vakuf. Stacjonował tam brytyjski batalion sił pokojowych którego żołnierze zorganizowali sobie dość pokaźną halkę sportową pod namiotem, którą co rano po śniadaniu zdarzało mi się odwiedzać w celu utrzymania kondycji fizycznej wtedy dość przydatnej. Miała ta hala super drewnianą podłogę z deseczek zaskakujących jakością. Gdy przyjrzałem się im bliżej to się okazało, że to są ułożone ciasno skrzynki po amunicji czołgowej „made in Poland”.
Nie wiem która ze stron konfliktu z tej amunicji korzystała. Były już puste.
@legat
„Nie wiem która ze stron konfliktu z tej amunicji korzystała”
Podpowiem: obydwie strony.
Tak jak obydwie strony używały najlepszej broni maszynowej, starego AK 47.
Oczekiwanie od Polaków realnego wsparcia dla Białorusinow mnie wzrusza.
Skoro mieszkańcy tej „krainy złej” nie potrafią zadbać o godne urządzenie własnego kraju, to co zrobią, poza łamiącymi serce (i logikę) deklaracjami, żałosnym potrzasaniem wyimaginowanimi szabelkami i zarliwymi zdrowaskami?
Nadymanie się naszych rodzimych okupantów, jako prymitywną hipokryzję, lepiej calkowicie pominąć. Brak mi jeszcze zatroskania wielebnych i będzie combo.
Szanuję Białorusinów za trzeźwe spojrzenie na świat i za wiedzę, że powrót do cywilizacji jest możliwy tylko o własnych siłach.
Szczęśliwie dla nich, lokalni czarownicy są symbolem moskiewskiej dominacji i chyba nie mają szans na zawłaszczenie dla siebie owoców potencjalnego wybicia się społeczeństwa na samodzielność.
Paradoksalnie, bracia z Białej Rusi mogą być bliżej europejskosci niż dumni Polscy.
Z wypowiedzi pani Swietlany wynika, że ją zastraszyli (samobójstwem męża w więzieniu ?).Tylko naciski opinii świata demokratycznego, w połączeniu z sankcjami dla członków reżimu, mogą coś zmienić.
„Młyny ” Unii Europejskiej mielą wolniej(znacznie wolniej) niż „młyny” Watykanu. Nie należy się spodziewać żadnych konkretnych reakcji w sprawie Białorusi. Wydadzą kilka oświadczeń. Okażą mocne oburzenie i na tym się skoczy. A do września trochę czasu i prawdopodobnie o Białorusi zapomną. Polska jest członkiem Unii, a na jakąkolwiek reakcję trzeba czekać latami i w zasadzie jest zawsze po tzw. herbacie. Najlepiej kierować się starą wypróbowaną metodę ” jesteś synem Bożym pomoc sobie sam; umiesz liczyć licz na siebie”.
Puki mąz kandydatki siedzi w białoruskim wiezieniu nie stworzy ona urzędu na uchodźstwie a było by to ciekawe rozwiązanie kwestii Białoruskiej w perspektywie dwóch trzech lat , ciekawe nawet dla Putina.
Ale maż jest zakładnikiem więc na razie jest to rozwiązanie nierealne.
Co do solidarności z Białorusinami to rzad pis zrobiła naprawdę wiele by niszczyć wszytko co było dobrego a polskiej polityce wschodniej , sądzę że obecnie najważniejsze jest wszytko to co dziej sie na poziomie miedzy ludzkim drobne gesty przyźni i zrozumienia pomiędzy organizacjami poza rządowymi i zwykłymi ludźmi czyli wszytko to co buduje przyjaźń pomiędzy ludźmi po obu stronach Bugu.
a co do polityki wschodniej nas jako państwa to bardzo dobrze zostało to opisane w artykule
https://oaspl.org/2019/06/21/nowa-jalta-czyli-koniec-polskiej-polityki-wschodniej/
któremu trudno odmówić słuszność.
Dla opozycji jest to dobra okazja by dokonać kwerendy w internecie, mediach i zrobić to samo co robi Kurski w TVPis: zestawić wypowiedzi PiSu w czasie kryzysu na Ukrainie bo ,,wyborze” Janukowycza, gdy oskarżali Tuska o lenistwo, mięczakostwo, nieudolność. Porównać te ,,nieudolne działania” Tuska: zaalarmowanie Unii, uczynienie kwestii ukraińskiej sprawą ogólnounijną, sprawił, że Unia pomimo rozbieżności mówiła jednym głosem i to mówiła co Polska jej podsuwała, z obecnymi działaniami PolskiPiS zkolanpowstałej, majacej silną pozycję w Unii, w ktorej każdy się z nami musi liczyć. Z tego co wiem na pisie alarmy Unia zrobiła zieeew i wakacje idą swoim torem…A na Białorusi krew się leje.
@Kalina pisze „…Unia ma najwyraźniej w nosie bezprawie, jakie dzieje sie w Polsce, która jest członkiem owej Unii…”
Na marginesie Pani wpisu: Unia nie powstała, aby bronic polskich obywateli przed polskim rządem który łamie polska Konstytucję, przy, warto zaznaczyć, entuzjastycznym i niespotykanym w wolnej Polsce poparciu wyborców.
To często pojawiający się błąd perspektywy, że Unia coś powinna zrobić. To raczej Polska, wchodząc do tego klubu powinna wypełniać zobowiązania, czego nie robi.
@@@
Nie na temat, ale ważne.
Typowaliśmy onegdaj potencjalnych kandydatów na vice-Bidena, zdając sobie sprawę, że dobry wice, to atut w wyborach, które mogą zmienić w świecie b. dużo.
Typowałem Michelle O., ale podobno cierpi na „lekką depresję”, więc albo odmówiła, albo nie była brana pod uwagę.
Kandydatka okazała się senatorka, kobieta pochodzenia hindusko-jamalskiego, Kamala Harris.
To bardzo ważne wybory, bo w świecie, w kraju, w rodzinie i w końcu na Białorusi, „ryba psuje się od głowy”.
Pozdrowienia z hamaka
Przykleiło się g… do okrętu i woła: płyniemy!
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,26202787,duda-skieruje-list-do-onz-ws-bialorusi-prezydent-budzi-tym.html#do_w=46&do_v=58&do_a=286&s=BoxNewsLink
Szkoda, że go nie budzą wprawki a’la Białoruś w Warszawie.
Zdemoralizowany do szpiku kości.
Art63
Sek w tym, ze Unia przewiduje sankcje, ktorymi wciaz grozi. Zachowuje sie wiec jak zarowka firmy OSRAM
@Jagoda
„Przykleiło się g… do okrętu i woła: płyniemy!”
@Kalina
„zarowka firmy OSRAM”
Dlaczego wszystko kojarzycie z g…em? To jakaś schiza
Мэдыкі выйшлі на пратэст супраць гвалту ў Менску
https://www.youtube.com/watch?v=n1vB_bBatHc
(Sluzba medyczna protestuje przeciwko gwaltowi w Minsku.
OMON/sily porzadkowe uzywaly ambulansow sluzby medycznej, by polowac na deminstrantow.
Cisza na blogu, pozwolę sobie wyładować złość na pisich.
Cztery tygodnie temu przywiozłem z DE auto.
Wysłałem do Drugiego Urzędu Skarbowego w Katowicach deklarację akcyzy, zapłaciłem akcyzę i czekam na pojawienie sie w internecie potwierdzenia zapłaty.
Po trzech tygodniach dzwoni do mnie urzędnik i oświadcza, że biorą sprawę na warsztat. Za 2-3 dni miało być potwierdzenie.
Minęło 5 dni, ani potwierdzenia, ani mozliwości dodzwonienia sie do urzędu.
Bez akcyzy nie załatwimy nic, ani ubezpieczenia, ani tablic potrzebnych do przegladu.
W całym woj śląski sprawy akcyzy od aut załatwiają cztery urzędy i jesteśmy do nich przypisani terytorialnie.
Pięć lat temu, jak przywiozłem auto, pojechałem do mojego urzędu celnego, w ciągu godziny załatwilem formalności, zapłaciłem i za 2 dni miałem potwierdzenie.
Wszystkie formalności związane z rejestracją auta trwały tydzień.
Dziekuję ci dobra zmiano.
@ozzy
dobre
Jacek, NH
12 sierpnia o godz. 21:16
… g00vno to g00vno a nie np. cukierek, a rzeczy należy nazywać po imieniu…
zwłaszcza gdy masa „okrętowego g00vna” jakby rośnie… widać to choćby na „zasmrodzonych” otwartych forach Polityki…
„Do Sejmu trafił projekt ustawy, wniesiony przez grupę posłów PiS, ściślej mówiąc twarde jądro PiS, bo znajdziemy tu między innymi: Terleckiego, Tchórzewskiego, Czerwińską. Druk sejmowy nr 539 zawiera bardzo krótką nowelizacją obowiązującej ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Najbardziej dojmująca jest treść samej nowelizacji, która praktycznie sprowadza się do pełnej bezkarności urzędników, w tym polityków z najwyższego szczebla. Proponowana zmiana brzmi tak dosadnie i o dziwo klarownie, że nawet osoby bez doświadczenia w czytaniu przepisów prawa, powinny bez trudu zrozumieć sens zapisu, jednocześnie prosty i przerażający”
Łuski wyprodukowanych w Polsce pocisków zostały znalezione w Mińsku po tym, jak do białoruskich demonstrantów strzelał OMON – przypomina czwartkowa „Rzeczpospolita”. Pociski, jakimi miano strzelać do białoruskich demonstrantów, produkuje prywatna firma z Pionek. – Nie sprzedawaliśmy amunicji na Białoruś – zapewnia spółka. Zdaniem ekspertów to może być prowokacja.
Gazeta zaznacza, że sprzedaż broni za granicę jest pod ścisłą kontrolą, a firma musi mieć pozwolenie na wywóz od Ministerstwa Rozwoju, które konsultuje się ze służbami specjalnymi oraz MSZ.
„Łuski z polskich pocisków ostrzegawczych ONS 2000-70 miał znaleźć kilka dni temu przy metrze na stacji Puszkinskaja w Mińsku Sławomir Sierakowski – redaktor naczelny »Krytyki Politycznej«. Na Facebooku pokazał zdjęcie pocisku i napisał, że tym uzbrojeni OMON-owcy strzelali do demonstrantów. Na sporej wielkości pocisku był wybity napis »Made in Poland«, a na kryzie FAM 12 Pionki. To amunicja specjalna do strzelb gładkolufowych, jakie posiada m.in. polska policja. Robi huk i dym – wykorzystuje się ją m.in. do tłumienia zadym na stadionach” – napisał dziennik.
Prowokacjami i rozpowszechnianiem niesprawdzonych informacji zajmuje sie „Krytyka polityczna” ?
@Jacek NH
Odpowiedź na zapytanie dlaczego wszystko kojarzy się z gó..wnem?
Cyt.”A to, co dzisiaj się stało, to jest skandal. Nie nazywajmy tego inaczej. To są osoby publiczne. Nie nazywajmy nigdy, że szambo jest perfumerią.
Opis: komentarz dotyczący spotkania odbytego z inicjatywy Marii Kaczyńskiej z ponad 50 dziennikarkami w sprawie zmiany konstytucyjnych odnoszących się do ochrony życia od momentu poczęcia.
Źródło: Radio Maryja, 8 marca 2007″
https://pl.m.wikiquote.org/wiki/Tadeusz_Rydzyk
OZ
13 sierpnia o godz. 11:05
janadam48
13 sierpnia o godz. 13:27
🙂
Gospodarz pisze ” W wielu relacjach o białoruskich protestach uderzyły mnie wypowiedzi, że Białorusini liczą dziś przede wszystkim na siebie. To ton z jednej strony budujący, ale wyrażający jednocześnie rozczarowanie i zawód”
Czy naprawdę wierzy Pan w to,że ci biedni ,protestujący, Białorusini otrzymają jakieś konkretne wsparcie?! Przecież myśmy też liczyli na to, że Unia nie pozwoli na rozpychanie się Dobrej Zmiany. I co ? A no nic! Oprócz wsparcia słownego które dobrozmieńcy mają tam gdzie promienie słoneczne nie dochodzą nie dzieje się nic! A przypomnę,że jesteśmy w EU! Liczyliśmy i czekaliśmy tak długo aż Prezes Wszystkich Prezesów doprowadził nas do sytuacji,że nic tylko wyć albo w desperacji zacząć prostować kosy! A jak już ruszymy na barykady to będziemy zdani tylko na siebie i będzie powtórka z Białorusi! Jak Pan myśli , czy i kto nam pomoże?! Myślę, że Białorusini wyciągnęli wnioski z zachowań przywódców unijnych wobec Węgier i Polski a widząc ,że skutek tych pohukiwań jest zerowy liczą tylko na siebie! Mam nadzieję, że tego zdania nie zmienią!
Przyznam się,że też liczyłem iż po ostrzeżeniach organów unijnych nasi rewolucjoniści się opamiętają ! Niestety srodze się zawiodłem! Tylko po jaką cholerę obaliliśmy czerwonych jak teraz pozwalamy aby dobrozmieńcy tylnymi drzwiami i bez skrupułów odbudowywali ten słusznie miniony ustrój?! Proszę mnie oświecić bo ja nie widzę logicznego wyjaśnienia! Przypomnę, że wg dobrozmieńców , na jesieni czeka nas rewolucji ciąg dalszy czyli dalsza rozpierducha sądów i repolonizacja! A potem jeszcze tylko trzydzieści lat Kaczyński i ……………………………….***** ***